ďťż
Futbol europejski




kore - Cz sie 31, 2006 11:42 am
Zakładam tak zwięźle i rzeczowo zatytułowany temat abyśmy mieli przestrzeń na dyskusję o tej wspaniałej, drugiej (;-) ) najsilniejszej lidze świata. Zainteresowanie jest spore, myślę zatem że może być ciekawie

Zacznę może od ctrl-c + ctrl-v...

Napastnik Corinthians Carlos Tevez podał na swojej oficjalnej stronie, że razem z kolegą z zespołu, pomocnikiem Javierem Mascherano przeniesie się do West Ham United.
22-letni reprezentanci Argentyny byli także łączeni z Manchester United i Arsenalem, ale ostatecznie mają zostać na rok wypożyczeni na Upton Park.

Młoty ponoć doszły do porozumienia z firmą Media Sports Investments, która posiada prawa do kart zawodniczych uczestników finałów MŚ 2006. Na razie ani WHU, ani Corinthians nie potwierdzili tego transferu.




Mich@lik - Cz sie 31, 2006 12:31 pm
Czysty marketing, Tevez zostal wypozyczony do West Hamu, tam będzie grał "pierwsze skrzypce", będzie podstawowym zawodnikiem. Jeżeli się sprawdzi w warunkach ligi angielskiej, a pewnie się sprawdzi, będzie grał dobrze to jego cena może pójść o 200% do góry, wiec ja się tam nie dziwie, ze Tevez przeszedł na rok do słabszego klubu, a za rok np. Chelsea czy Man UTD dają za niego gruuuubą kasę.



kore - Cz sie 31, 2006 1:01 pm

Czysty marketing, Tevez zostal wypozyczony do West Hamu, tam będzie grał "pierwsze skrzypce", będzie podstawowym zawodnikiem. Jeżeli się sprawdzi w warunkach ligi angielskiej, a pewnie się sprawdzi, będzie grał dobrze to jego cena może pójść o 200% do góry, wiec ja się tam nie dziwie, ze Tevez przeszedł na rok do słabszego klubu, a za rok np. Chelsea czy Man UTD dają za niego gruuuubą kasę.

Rzeczywistosc juz nieraz pokazała że za duzo mniej znanych i praktycznie w ogole nie sprawdzonych zawodników daje się potężną kasę, więc to tylko posrednio do mnie trafia...



Kfadrat - Cz sie 31, 2006 2:44 pm
kore poniekąd sam sobie chyba odpowiedziałeś:

Młoty ponoć doszły do porozumienia z firmą Media Sports Investments, która posiada prawa do kart zawodniczych uczestników finałów MŚ 2006.




kore - Cz sie 31, 2006 3:00 pm
hmmm na taką argumentacje jest szybka riposta, jak to mozliwe by West Ham mial wieksze znajomosci od Man Utd Ale w sumie taki dialog domysłów można ciągnąc i ciągnąc...

co do West Hamu to juz w tamtym roku sprawiał niespodzianki, ale też jako beniaminek płacił frycowe i troche głupich wpadek miał. Mimo to na przestrzeni całego roku zaprezentował się dobrze i i bez tych transferów upatrywałem w nich czarnego konia a.d.2007 ...

Zaplecze przeciez mają, oprócz Harewooda, jest i młodszy Ferdinand, jest Bowyer (a noz znow zacznie cos grac), jest ten młodzieniaszek ReoCoker (czy jakos tak...), no i jest dziadek Teddy

Z Mascherano i Tevezem trzon druzyny prezentuje sie naprawde niezle no i kto wie czy nie przesadziles z tym "małym mistrzostwem"...

PS. Zresztą Premiership ogólnie mnie zaskoczyła w tym roku wzmocnieniami (czy to na zapleczu, czy kadrowo, czy na ławce trenerskiej); West Ham, Aston Villa, Portsmouth! (im sie trzeba przygladac dokladnie, bo moga sporo zawojowac i to nie mowie tego ze wzgledu na swietny start bo to juz zapowiadali wszyscy przed sezonem), Newcastle czy przede wszystkim Tottenham mają zadatki żeby nie byc juz tylko sredniakami i powalczyc o wyzsze cele. Choc Tottenham bez Carricka w srodku troszke cierpi, ale to juz rozmowa na inną okazje



Kfadrat - Cz sie 31, 2006 4:46 pm
hmmm na taką argumentacje jest szybka riposta, jak to mozliwe by West Ham mial wieksze znajomosci od Man Utd



kore - Cz sie 31, 2006 6:10 pm
No tak ale np. dlaczego najlepsze szkółki piłkarskie mają właśnie West Ham, Auxerre czy Ajax a nie np. Real, Milan czy Chelsea? Na pewno nie przez brak pieniędzy...



Kfadrat - Cz sie 31, 2006 8:07 pm
Ad1. A ma się tak, że pieniądze nie są zawsze czynnikiem decydującym. To nie Football Manager gdzie wystarczy coraz bardziej przebijać oferty i wszystko jest git. W prawdziwej piłce na wszystkie sprawy składa się ogrom szczegółów o któych ludzie nie będący "wewnątrz" nie bardzo zdają sobie sprawę.

Ad2. Przecież piszę, że to tylko przykłady i tak samo jak nei wszystkie biedne kluby mają zajebiste szkółki tak samo nie wsyzstkie bogate abeznadziejne. Chcę tylko pokazać, że mimo finansowej przepaści między takimi właśnie Auxerrami a Barcelonami te pierwsze w
"produkcji" diamencików potrafią nawiązać walkę a czasami nawet ją wygrać.

Cały czas staram się tylko powiedzieć, że pieniądze to nie wszystko, i nie zawsze one decydują. Chociaż przeważnie jednak tak

Tak patrząc na przykład właśnie Teveza przyszedł mi na myśl El Diego (oczywiście zachowując wszelkei proporcje ).



kore - Cz sie 31, 2006 9:30 pm
A ma się tak, że pieniądze nie są zawsze czynnikiem decydującym. To nie Football Manager Wink gdzie wystarczy coraz bardziej przebijać oferty i wszystko jest git. W prawdziwej piłce na wszystkie sprawy składa się ogrom szczegółów o któych ludzie nie będący "wewnątrz" nie bardzo zdają sobie sprawę.



Maciek - Pt wrz 01, 2006 3:15 pm
Może ktoś (Maciek? ) mi wytłumaczy



kore - Pt wrz 01, 2006 6:47 pm
a ja się ośmiele Wink ostatnie 15 lat jest ich, ale zauważmy, że Ajax nie szkoli piłkarzy od podstaw tylko doszkala talenty z innych klubów Wink swoich też mieli wybitnych ale większość to takie podkradnięte chłopaczki



Maciek - N wrz 03, 2006 12:08 pm
ja tylko mówie, że nie ma co za wczasu wynosić kogoś na futbolowe ołtarze bo potem bywa tak że trzeba się z tych pochopnych sądów wycofywać

że tylko przypomnę, miasto, które wychowuje najlepszych napastników w Anglii którym jest Liverpool swego czasu wyrósł tam Michael Owen, który jest wielką gwiazdą światowej piłki (obecnie "oddał się" niczym trup do celów naukowych i ćwiczone są na nim jak najlepsze i najszybsze opcje powrotu do zdrowia po kontuzji), pare lat później w tej samej dzielnicy, Merseyside, lecz w klubie Everton, wyrósł chłopak, którego okrzyknięto większym talentem od Owena (choć tak naprawdę nie było nigdy ku temu podstaw) i został on zakupiony przez Arsenal za 10 milionów Funtów - nazywa się Francis Jeffers i obecnie z tego co się orientuje jest zawodnikiem Charltonu, w którym ma marne szanse na grę w pierwszym składzie

nieco później, furorę zrobił inny napastnik z tego miasta i tego klubu, który zaistniał strzelając piękną bramkę dla Evertonu w meczu z Arsenalem gdy miał 16 lat z hakiem został on zakupiony przez Manchester United za 27 milionów Funtów a nazywa się Wayne Rooney

(myśle, że dobrze podejrzewam, sądząc, że mało kto aż do czasu ujawnienia nazwiska bohatera pierwszej historii wiedział o kogo chodzi, natomiast o tym drugim wiedzą wszyscy)

po Rooney'u kilka miesięcy później pojawił się młodzieniec, który przebił Rooney'a i zdobył bramkę w Premiership będąc jeszcze (kilka dni) młodszym od gwiazdy Man. United od tamtej pory zagrał jeszcze kilka meczów, a obecnie nie ma najmniejszych szans na pierwszy skład Evertonu - nazywa się James Vaughan (do tej pory nikt jego rekordu nie pobił)

dlatego też jestem ostrożny, ze stawianiem w jednym rzędzie Messiego z Seedorfem, Iniesty z Bergkampem czy Guardioli z Puyolem

No chyba ze wiesz cos czego ja nie wiem i podasz mi lepszy zestaw nazwisk z innego klubu



kore - N wrz 03, 2006 10:02 pm
dlatego też jestem ostrożny, ze stawianiem w jednym rzędzie Messiego z Seedorfem, Iniesty z Bergkampem



Mich@lik - N wrz 03, 2006 11:31 pm

nie bylbym sobą gdybym nie dodał że wole miec w druzynie Messiego niz Lamparda i Inieste niz Cole'a

Iniesta > Joe Cole
czy chodzi ci o innego Cola? zapewnie tak



kore - Pn wrz 04, 2006 7:26 am
Iniesta > Joe Cole Question
czy chodzi ci o innego Cola? zapewnie tak



Kfadrat - Pn wrz 04, 2006 7:54 am
No co do Iniesty to chyba się zgodze z kore, tzn. na ten moment w drużynie chyba wolał bym mieć Cole'a ale jednak mimo wszystko Andres to naprawdę KAPITALNY pomocnik, może troszkę ze skutecznością u niego na bakier ale tak to w grze ofensywnej praktycznie nie ma słabych punktów. Przez moment z 2 lata temu (o ile dobrze kojarze, bo z pamięcią u mnie bardzo średnio) było o nim głośno prawie jak o Messim teraz, w sumie nie wiem czemu tak jakoś przycichło Przez jakś czas śmigał na skrzydle głównie przez kłopoty Barcelony na tej pozycji, ale wciąż nie jest jeszcze stary a umiejętności ma OGROMNE, tak więc kariera cały czas stoi przed nim otworem.
Cole ma pecha, że gra w takiej drużynie a nie innej ale w prawie każdym innym zespole na świecie miał by w każdym meczu pewny plac przez 90 minut.

Aha i Blanc nie jest wychowankiem Auxerre, tylko bodajże jakieś Monaco czy Montpellier.



Kily - Pn wrz 04, 2006 9:40 am

Aha i Blanc nie jest wychowankiem Auxerre, tylko bodajże jakieś Monaco czy Montpellier.
Montpellier.



Maciek - Pn wrz 04, 2006 11:32 am
Buahahaha no nie moge stawiać Iniestę nad legendę piłki nożnej jaką jest Laurent Blanc to są już po prostu jaja, i tu nie chodzi już o subiektywną opinię nawet lecz o przyzwoitość

Oczywiście, że Blanc jest wychowankiem Montepellier jeśli dobrze pamiętam to bodajże w sezonie 1987/1988 zdobył dla tej ekipy (moge pomylić się nieznacznie) 19 bramek w sezonie grając oczywiście jako środkowy obrońca



Kily - Pn wrz 04, 2006 1:43 pm
Dokładnie to w sezonie 86/87 zdobył 18 bramek (średnia i tak powyżej 0,5/mecz ). No a stawiania przed tę legendę francuskiej piłki Iniesty pozostawiłem przez grzeczność bez komentarza. Iniesta>Cole też całkiem zabawne.



Maciek - Pn wrz 04, 2006 4:30 pm
na pewno to sprawdziłeś więc uznaje że masz rację pomyliłem się jak zresztą zakładałem nieznacznie ale jednak

No a stawiania przed tę legendę francuskiej piłki



kore - Pn wrz 04, 2006 8:45 pm
Zescie kurna czepili sie tego Iniesty... ja pierdziele...

Czy do Ciebie Maciek nie dociera to co wczesniej powiedzialem ??

Po pierwsze zaczales mi wpierac i sam sobie bezsensownie wmawiac że chodzi tu o Inieste... Nawet gdy zaprzeczylem to nie poskutkowało...

Juz ktorys raz wmawiasz mi slowa ktorych nie wypowiedzialem !!!! I ja juz ktorys raz Ci to udowadniam mowiac jak bardzo tego nienawidze.

Napisalem dokladnie tak:

mysle ze nazwiska ktore wymienilem a Ty podwazyles robią i tak lepsze wrazenie od niektorych poprzednich (jak chocby Cisse, Blanc)



Maciek - Wt wrz 05, 2006 12:49 pm
bez cytowania

oczywiście, nie chodzi o Iniestę ani też o Fabregasa czy innego zawodnika dla mnie "wink" to taki przeciwnik, a nie żadna tam oznaka że ktoś żartuje, a jeśli ty prowadzisz Kore kilkupostową wymianę zdań by potem powiedzieć, że żartujesz to może z góry pisz co jest na serio, a co nie bo nie wiem czy z Joe Cole'm i innymi to też nie są jaja

druga sytuacja w przeciągu kilku dni gdy coś piszesz a potem oskarżasz mnie o "zaczales mi wpierac i sam sobie bezsensownie wmawiac "

a tak na marginesie to dziś opublikowany został kolejny ranking z cyklu "uśmiechnijmy się z politowaniem" czyli zestawienie zrobione przez IFFHS żal komentować w ogóle ale tego rankingu od kilku lat nikt poważnie nie traktuje



kore - Wt wrz 05, 2006 5:26 pm

bez cytowania

oczywiście, nie chodzi o Iniestę ani też o Fabregasa czy innego zawodnika dla mnie "wink" to taki przeciwnik, a nie żadna tam oznaka że ktoś żartuje, a jeśli ty prowadzisz Kore kilkupostową wymianę zdań by potem powiedzieć, że żartujesz to może z góry pisz co jest na serio, a co nie bo nie wiem czy z Joe Cole'm i innymi to też nie są jaja

druga sytuacja w przeciągu kilku dni gdy coś piszesz a potem oskarżasz mnie o "zaczales mi wpierac i sam sobie bezsensownie wmawiac "

a tak na marginesie to dziś opublikowany został kolejny ranking z cyklu "uśmiechnijmy się z politowaniem" czyli zestawienie zrobione przez IFFHS żal komentować w ogóle ale tego rankingu od kilku lat nikt poważnie nie traktuje


To jest problem slowa pisanego i emotek... akurat wydawało mi się że logicznie rzecz biorąc zdanie z :winkiem: wygladalo na zart gdy potem padlo stwierdzenie bez winka i zaprzeczajace poprzedniemu :>

No ale ok, postaram sie pisac jasniej i kiedy bedzie zart, bede pod spodem zaznaczal cos w stylu "A TAK POWAŻNIE MÓWIĄC"...

Swoją drogą, mozesz podrzucic linka do tego rankingu? nie moge tego nigdzie znalezc

thx

ps. akurat ze wole Inieste od Cole'a to nie byl zart (i ten wink tez nie jest zartem, to tlyko taki lekki usmiech )



Mich@lik - Wt wrz 05, 2006 5:38 pm

akurat ze wole Inieste od Cole'a to nie byl zart (i ten wink tez nie jest zartem, to tlyko taki lekki usmiech )

Dobrze, ze powiedziałeś bo akurat zabrzmiało i brzmi jak żart..

Ciekawi mnie co ten Iniesta ma czego nie ma Cole?



Maciek - Wt wrz 05, 2006 6:48 pm
kończąc wątki niezwiązane z tematem za bardzo rozpoczne nowy

czwarta kolejka Premiership zapowiada się bardzo... sensacyjnie cztery mecze wybijają się na pierwszy plan

Derby Liverpool'u - Na Goodison Park, "The Reds" zmierzą się z gospodarzami, Evertonem. Obie ekipy w trakcie sesji transferowej nie skąpiły grosza i aspiracje obu zespołów z dzielnicy Merseyside są spore choć nieco odmienne - FC Liverpool mierzy w obiecany przez Beniteza tytuł mistrza Anglii, natomiast podopieczni David'a Moyes'a marzą o rozbiciu "wielkiej czwórki" i awans do Ligi Mistrzów Będę "sercem" z Evertonem, a dlaczego nie dlatego, że lubie ten klub, nie dlatego, że lubie piłkarzy tego klubu, nie dlatego że "kibicuje się teoretycznie słabszym", a dlatego, że bardziej podoba mi się filozofia budowania drużyny którą prezentuje David Moyes, aniżeli ta którą wciska na chama w "The Reds" Rafael Benitez ale o tym napisze coś jeszcze w dalszej części

faworytem spotkania jest... remis i takim też rezultatem w moim przekonaniu ten mecz się zakończy

Arsenal - Middlesbrough
NIE MA drugiej drużyny w Premiership, z którą Arsenal tak bardzo lubi się potyczkować jak ekipa z Riverside Stadium. "Kanonierzy" rok rocznie masakrują na własnym obiekcie tychże rywali, aplikując im dużą liczbę bramek. Jak będzie tym razem Arsenal nie gra już na tym pechowym dla graczy "Boro" stadionie Highbury więc może być ciekawie przypomne tylko, że Arsenal w tych rozgrywkach nie radzi sobie z drużynami, które w poprzednich latach dostawały od ekipy Arsene Wengera systematycznie "baty" póki co Arsenal się kompromituje w lidze, fani tego klubu są zaniepokojeni sytuacją zarówno kadrową jak i "tabelową" że tak powiem bo kto powiedział, że Julio Baptista musi być wzmocnieniem dla klubu Premiership że William Gallas stworzy mur z Kolo Toure tego pokroju co z Terry'm Nie ma wątpliwości co do tego, ze Arsenal jest najsłabszy od wielu lat, a do tego Wenger całkowicie chyba stracił koncepcje i idzie w ślady Beniteza, który również hurtowo robi transfery i myśli, że zbieraniną tzw. południowców można zawojować Anglię

Niespodzianka, a nawet sensacja wisi w powietrzu

Chelsea - Charlton
Sam nie wiem dlaczego ten mecz jest dla mnie tak ciekawy... może dlatego że na pierwszy rzut oka wszystko wydaje się jasne i nie zmienia tego w większym stopniu nawet fakt, że od kiedy na Stamford Bridge zawitał "wujek Romek" to Charlton jest jedną z bardzo nielicznych ekipy, które wywiozły z tego obiektu punkty w Premiership

Mecz tak oczywisty i przewidywalny, że aż... nieprzewidywalny i fascynujący

Man. United - Tottenham
Stagnacja i kosmetyczna korekta pierwszych w trakcie okna transferowego i istne szaleństwo i szał zakupów u drugich Sir Alex Ferguson nawoływał przed sezonem piłkarzy swego zespołu, by jak za dawnych lat, uczynili z Old Trafford twierdzę, na którą strach było przyjechać. Póki co się udaje (nawet biorąc pod uwagę fakt, że tylko mecz z Fulham "Czerwone Diabły" grały u siebie) i United są samodzielnym liderem ale... nie licząc sparingów to będzie pierwszy bardzo poważny sprawdzian gospodarzy, kandydatów do mistrzowskiego tytułu Tottenham gra w kratkę, a kratka układa się tak, że teraz kolej na dobry mecz co prawda piłkarze Manchesteru United znajdują się praktycznie bez wyjątku w świetnej formie i dypozycji ale... brak Rooney'a i Scholes'a może wreszcie się odbić na wyniku pewne jest jedno - jeśli trzy punkty zostaną w "Teatrze Marzeń" to piłkarze Fergusona będą w takim gazie, że trudno ich będzie zatrzymać, szczególnie właśnie z uwagi na podbudowane morale ze względu na wyniki, jak i powrót dwóch, jakże ważnych zawodników pierwszego składu ale czy tak będzie? Mam co do tego wątpliwości, których nie potrafie uzsadnić racjonalnie szczególnie w obliczu powyższych faktów

Przewiduje radość piłkarzy Tottenhamu po końcowym gwizdku



kore - Wt wrz 05, 2006 11:27 pm
Michalik nie bede sie tutaj rozpisywal ale rownie dobrze mozna zapytac vice versa...

A nie bede sie rozpisywal bo nie o tym chcialem...

Zapewne znacie juz afere z Gallasem...

Raymond Domenech, trener francuskiej reprezentacji piłkarskiej, za "skandal" uznał oficjalny komunikat Chelsea FC na temat opuszczenia klubu przez Williama Gallasa. Także sam zawodnik skrytykował władze klubu, w którym grał przez 5 lat.
Władze mistrza Anglii twierdzą, że reprezentacyjny obrońca Francji groził, że strzeli samobójczą bramkę i dostanie czerwoną kartkę za umyślny faul w ligowym meczu przeciwko Manchester City. Szantaż miał według władz Chelsea zmusić klub do transferu, do którego ostatecznie doszło. Gallas został zawodnikiem Arsenalu.

- Władze Chelsea powinny się wstydzić, że mogą twierdzić, a nawet wyobrażać sobie, że William mógłby zdradzić swoją drużynę w tym meczu. To skandal. On w ciągu lat dowiódł, że jest lojalny wobec zespołu - powiedział selekcjoner reprezentacji, która w Clairefontaine przygotowuje się do meczu przeciwko Włochom w eliminacjach do mistrzostw Europy.
Sam piłkarz powiedział, że choć był zdecydowany by opuścić Chelsea, nigdy nie groził strzeleniem samobójczej bramki. - Nie dziwi mnie to, że tego rodzaju oświadczenia wychodzą od nowych władz klubu. Nawet jeśli ci ludzie mają wiele pieniędzy, brakuje im stylu.



Mich@lik - Śr wrz 06, 2006 3:17 pm

Dodam tylko ze z latwoscią jestem w stanie uwierzyc Gallasowi...

Ja tam Gallasowi nie wierze. Od roku domagał się transferu, ale był tak pożytecznym piłkarzem w Chelsey, że Londyńczycy chcieli nim grac, mimo tego, że kończy mu się kontrakt i odejdzie za darmo. Chcieli go, żeby tylko grał na 100% swoich możliwości. Szkoda, ze Gallas próbował się domagać transferu w taki sposób.

Dziwi mnie też, że on ciągle powtarzał: "Chce odejść do Milanu", "chce grać w Włochach", "Chce odejść z Premiership" a tu nagle londuje w innej drużynie, ale nie w innym kraju, nie w innej lidze nawet nie w innym mieście. Gallas chciał kasy, nawet na stronie Arsenalu (jakiejś polskiej) pisało, że chciał zarabiac więcej niż Henry, jednak zgodził sie na mniejsze zarobki ok.80 tyś funtów/tyg. bo jego odejście z Chelsey wisiało w powietrzu, rok by nie pograł i pewnie nie zarobił by nawet 80% w/w sumy.

Z drugiej strony też głupota, ze Jose nie wystawiał go jako środkowego obrońcy w parze z Terrym a upychał go na lewą czy prawą obronę... Ale nie był to powód, żeby w taki sposób domagać się transferu..

Ja mu nie wierze, wierze włodarzom Chelsey. Nie spodziewajmy się też, ze Gallas to wszystko potwierdzi, ale nie zaprzeczył, powiedział tylko, że "Chelsea nie ma klasy" - ciekawe w czym? W tym, że go nie sprzedali gdy chciał czy w tym, że powiedzieli wszystko glośno?

ps. Kore dla mnie Joe Cole to jeden z najlepszych pomocników w Angli. Dla mnie jest lepszy od Lamparda który w Chelsey podobno coś tam gra (jakoś mi się jego gra nie widzi), w reprezentacji Anglii daje dupy. A ten pierwszy spokojnie, świetnie gra w reprezentacji, nawet wtedy gdy nie ma miejsca w składzie bo trzeba grać nowymi nabytkami za ileś tam kasy (Ballack, SWP, Robben, Kalou ). Dla mnie Joe jest napewno najlepszym pomocnikiem ofensywnym w Chelsey (drugim najlepszym pomocnikiem po Essienie) i mówiąc szczerze kocham jego gre, i zawsze jest moim pierwszym nabytkiem w kazdym kolejnym FMie czy CMie



Maciek - So wrz 09, 2006 8:04 am
ja nie wierze ani Gallasowi, ani Chelsea wiadomo bylo i nikt z tego tajemnicy nie robil, ze Gallas chce odejsc z Chelsea za wszelka cene:
- byl odsuwany od kadry pierwszego zespolu za nieprofesjonalne zachowanie
- nie przychodzil na treningi
- odmawial gry w rezerwach
- nie wylecial na tournee z zespolem
- mowil agentowie, ze ma stanac na rzesach byle mogl odejsc z Chelsea
- probowal wykupic swoj kontrakt (swoja karte) z Chelsea wykorzystujac niektore zapisy w regulaminie miedzynarodowym

wiec dlaczego mialbym wykluczac calkowicie mozliwosc wypowiedzenia przez niego sentencji o strzelaniu samobojczych bramek na logike to biorac jest to mozliwe i bardzo prawdopodobne, przeciez emocje towarzyszyly tej sprawie przez ponad dwa i pol miesiaca

DZIS DZIEN Z PREMIERSHIP W CANAL+ :!:

13:45 Canal+Sport
Everton - FC Liverpool

18:10 Canal+Sport2
Manchester United - Tottenham

o ile o transmisji derbow dzielnicy Merseyside wiedzialem od dawna, o tyle o tej drugiej dowiedzialem sie przed dwoma dniami mecz ten nie byl podswietlony na zolto, ani tez w Sport+ nie zauwazylem wzmianki o tej transmisji wiec taki bonusowy meczyk genialnej ligi Premiership to super sprawa

ANFIELD ROAD do lamusa

FC Liverpool dostal zgode od wladz miasta na budowe nowego obiektu sportowego przy Stanley Park klub wydzierzawil tereny do roku... 3005 114 lat na Anfield Road to kawal historii jednak nadszedl widocznie czas na zmiany szkoda, bo ja jestem sentymentalny i wolalbym zeby LFC zostalo na obecnym obiekcie i jedynie go unowoczesnilo no ale... ich sprawa stadion zostanie ukonczony za nieco ponad 27 miesiecy pomiesci 60 000 widzow

REKORD FREKWENCJI PREMIERSHIP

Padnie dzis na Old Trafford w Manchesterze komplet 76 tysiecy kibicow ma zasiasc dzis podczas spotkania z Tottenhamem co ciekawe, kazdy kto sledzi premiership o tym wie ale i tak powiem, ze frekwencje na Old Trafford zawsze psuja...kibice gosci, ktorzy nie wykorzystuje puli wejsciowek ktore im przysluguja kibice United zawsze stawiaja sie w komplecie i dlatego tez, stadion jest zawsze zapelniony niemalze do ostatniego miejsca



kore - So wrz 09, 2006 1:05 pm
ja nie wierze ani Gallasowi, ani Chelsea Smile wiadomo bylo i nikt z tego tajemnicy nie robil, ze Gallas chce odejsc z Chelsea za wszelka cene:
- byl odsuwany od kadry pierwszego zespolu za nieprofesjonalne zachowanie
- nie przychodzil na treningi
- odmawial gry w rezerwach
- nie wylecial na tournee z zespolem
- mowil agentowie, ze ma stanac na rzesach byle mogl odejsc z Chelsea
- probowal wykupic swoj kontrakt (swoja karte) z Chelsea wykorzystujac niektore zapisy w regulaminie miedzynarodowym

wiec dlaczego mialbym wykluczac calkowicie mozliwosc wypowiedzenia przez niego sentencji o strzelaniu samobojczych bramek Question na logike to biorac jest to mozliwe i bardzo prawdopodobne, przeciez emocje towarzyszyly tej sprawie przez ponad dwa i pol miesiaca



Mich@lik - So wrz 09, 2006 1:37 pm
Hmm Kore nie wiem dlaczego ty jestes tak negatywnie nastawiony do Chelsey. No mają kase no i co z tego? Czy odrazu nie muszą mieć klasy? Pisze o Chelsey jak o śmieciu, drużynie która nie ma tradycji, która nie ma histori która nie ma nic... Kur.. mac dla mnie ten zespól wyrobił sobie klase już dawno temu. Ja za czasów Zoli, Vialli , Petrescu, Leboeuf, Wise, Di Matteo, DeGoeya (dobra nie wiem jak to się pisze, ale po polsku brzmiało komicznie ) uwielbiałem ich gre - i nie dam na nich tak bluzgać. Może nie podobaja mi sie ich teraźniejsze transfery, wywaliłbym poł składu (Ballack, SWP, Drogba, Robben, Carvalho, Cole A.) ale dla mnie Chelsea to drużyna która wyrobiła sobie już swoje "imię", mam dla nich cholerny sentyment i nie spotkałem się z zlym traktowaniem zaowników (np. Geremi mało kiedy gra ale jest zadowolony, mają kase to starszy zawodnicy dostają większe kontrakty) więc nie wiem czemu miałbym nie wierzyć własnie im a tylko Gallasowi. Dobremu zwodnikowi, bo jest dobry - ale swojego oddania do zespołu nigdy do końca nie pozkazał, nigdy nie powiedział, ze zależy mu na grze w dużynie. To czemu ja mam mu wierzyć, ze został zle potraktowany? Może został zle potraktowany bo nie otrzymał oferty na kontrakt w wysokosci takiej jak Terry, Sheva, Ballack czy Lampard?

Ps. Czy któryś z sprzedanych zawodników mówił coś złego na Chelsey?
W tym roku:

- Huth zadowolony, ze pozwolili mu odejść.
- Crespo tęsknił za Włochami, to go wypożyczyli (zadowolony).
- Duff obawiał się o miejsce w skłdzie (sprzedany i zadowolony).

Zadne z w/w trójki nie robił żadnych foch, powiedział, ze chce odejść został sprzedany/ wypożyczony - klub i zawodnik jest zadowolony. To jednak Chelsea potrafi mieć klasę i gdy ktos poprosi o transfer to potrafią go godnie sprzedać? Czy mi się tylko wydaje? A moze mam urojenia?



kore - So wrz 09, 2006 2:05 pm
Masz urojenia.

Klasa o ktorej tutaj mowimy kolego to cos wiecej niz wyrobienie sobie marki. Klasa to styl, klasa to dostojnosc, klasa to przede wszystkim wyrafinowana kultura. A Chelsea to kultura chamstwa i buractwa, ostoja tego co w dzisiejszej pilce najgorsze - buty, pychy, chciwosci, oszustwa i lamania wszelkich zasad dobrego smaku

Nie wiesz o co mi chodzi? Widocznie malo czytasz o pilce. Poszukaj sobie historii zwiazanych z kupnem Ashley Cole'a, Mikela, młodzików Leeds, wywiadów z Kenem Batesem, wypowiedzi Mourinho po dowolnym meczu (a takze jego wypowiedzi nt. bylego klubu FCPorto), tego jak miesza wszystkich bezczelnie z błotem nie majac sobie nic do zarzucenia. Przy odrobinie szczescia znajdziesz informacje o "taktycznych" zagrywkach Chelsea przedmeczowych jak i meczowych, o "różowej" przeszłości Abramowicza, o całym snobizmie zarządu itp. Jesli tylko bedziesz chcial, na kazdym kroku znajdziesz potwierdzenie moich slow. Ale widac nie chcesz, bo przez sentyment, prawda zbyt w oczy kole.

PS. A gdzie niby Chelsea miala wyrobioną klase (o sportowej tu juz chyba mowimy) z Zolą i Di Matteo ?? OK, zdobyli ś.p. PZP, ale ile druzyn przecietnych lub bardzo przeciętnych ten puchar zdobywało. Byli dobrzy przez jeden rok. Nie chce tutaj deprecjonowac ich zbyt mocno bo walczyli ale na okreslenie "klasowa druzyna" trzeba sobie czyms wiecej zasluzyc. A reszta lat (bo mowiles o "czasach Zoli" wiec pewnie miales na mysli spory okres czasu)?. Czy z powodu tego ze rokrocznie albo odpadali z fazy grupowej LM, albo do niej w ogole nie wchodzili mozemy mowic ze zdobyli klasę? Czy z powodfu tego ze gdy juz udalo im sie wejsc do fazy pucharowej to dostawali 1:5 ?? Wg tych samych kryteriow "klase, historie i tradycje" ma i Celtic, i Porto, i Monaco, i Sparta i CSKA, i Galatasaray i dziesiątki innych klubow jakie tylko sobie wymyslisz.

Sorry, ale takie glodne kawałki to ja łykałem jakieś 10 lat temu...



Maciek - So wrz 09, 2006 2:13 pm
pierwszy mecz za nami Everton pokazał Benitezowi, że na wyspach mają grać wyspiarze, a nie południowcy świetny mecz Evertonu i zwycięstwo 3-0

ostatnia bramka autorstwa Andy Johnson'a była bardzo kuriozalna Lee Carsley zdecydował się na strzał z 22 metrów, Reina broniąc ten strzał podbił piłkę do góry i ta leciała wysokim łukiem do bramki. Reina chciał ratować sytuacje i w pełnym biegu w kierunku linii bramkowej próbował (sam chyba nie wiedział co chce zrobić) piłkę najpierw łapać a potem przerzucić nad poprzeczką efekt tego był taki, że wypuścił piłkę wprost na głowę "AJ" a ten z 30 cm wpakował piłkę do siatki, za co jeszcze Reina (myląc jego głowę z piłką) złapał go za głowę

3-0
2x Johnson + Cahill



Graboś - So wrz 09, 2006 2:30 pm
Brawo, brawo i jeszcze raz brawo dla Evertonu, bardzo się cieszę z takiego obrotu sprawy, szczególnie, że w doliczonym czasie gry rzadko spotykany błąd popełnił Reina. chociaż Benitez i tak zapewne nic nie zrozumie i nadal będzie stawiał na swojego rodaka, a forma Dudka będzie cały czas zjeżdżała po równi pochyłej. Bardzo mnie to denerwuje, Dudek przez Beniteza stracił już praktycznie półtora roku swojej kariery, przez to nie pojechał na MŚ, teraz przyjeżdża na kadrę zupełnie bez formy i gra tak jak w meczu z Finlandią, a jak widać Reina nawet grając regularnie w lidze angielskiej potrafi popełniać błędy jeszcze gorsze niż Dudek w meczu z Finami.
Ogólnie Liverpool zagrał dzisiaj bardzo słabo i chyba już na początku sezonu można ich skreślić z walki o mistrzostwo, od początku sezonu grają słabo i dzisiaj zostali klasycznie zgaszeni przez Everton. I nie ukrywam, że cieszy mnie błąd Reiny przy trzeciej bramce, bo to pokazuje, że Jose wcale nie jest lepszy od Dudka na boisku, ale gra dlatego że jest Hiszpanem tak jak Benitez.To tyle w tym temacie.



Wróbel - So wrz 09, 2006 2:36 pm
Jestem zaskoczony tym w jakim stylu Liverpool przegrał ten mecz, zważywszy na fakt ile czasu byli w posiadaniu piłki i ile strzałów oddali na bramke Evertonu. Mojemu Liverpoolowi zabrakło poprostu szczęścia, a Gerrard to prawdziwy pechowiec tego meczu, tak piękne akcje i słupek lub cm obok słupka.

Everton oddał mało strzałów, ale jak widać byli skuteczni w tym meczu pod bramką. Reina zawalił tą trzecią bramke strasznie...

Reina broniąc ten strzał podbił piłkę do góry i ta leciała wysokim łukiem do bramki. Reina chciał ratować sytuacje i w pełnym biegu w kierunku linii bramkowej próbował (sam chyba nie wiedział co chce zrobić) piłkę najpierw łapać a potem przerzucić nad poprzeczką efekt tego był taki, że wypuścił piłkę wprost na głowę "AJ" a ten z 30 cm wpakował piłkę do siatki, za co jeszcze Reina (myląc jego głowę z piłką) złapał go za głowę


On chciał ją wybić z linii bramkowej a nie nad poprzeczke, ale zrobił to zajebiście fatalnie, bez sensu stracona bramka, Reina zauważyłem ostatnio nie jest w dobrej formie... może czas na Dudka

Tak czy inaczej mam nadzieje, że następny mecz Liverpool zagra już skuteczniej niż dzisiaj.



Maciek - So wrz 09, 2006 3:15 pm
Taka naiwnośći, niewiedza czy brak obiektywizmu każe Wam pisać o tym, że Benitez źle robi stawiając na Reinę przecież to niedorzeczne jest Reina jest na dzień dzisiejszy bramkarzem nieporównywalnie lepszym i nawet jego błąd z doliczonego czasu gry nic nie zmienia

na miejscu Beniteza każdy inny manager stawiałby na Reinę bo to jedyna słuszna decyzja przy obsadzie bramki, a teksty o tym, że jest inaczej to się nadają do jakiejś rubryki dla dzieciaków z Bravo Sport

błąd jaki zrobił Benitez to niewystawienie Daniela Aggera (ewentualnie Pallety), który jest w wyśmienitej formie i do tego jest młody i perspektywiczny a wystawienie Reiny to w 100% słuszna decyzja

jakby Reina nie był w dobrej formie ostatnimi czasy to podejrzewam, że sytuacje w europejskich pucharach i lidze LFC byłaby jeszcze tragiczniejsza

naprawdę, żal czytać te utopijne i oderwane od rzeczywistości teksty o wyższości Dudka nad Reiną

bramka jak bramka, liczy się za jedną, a to że była śmieszna to nie jest nic strasznego jeszcze i na pewno nic się Reinie za nią nie stanie mecz był i tak już przegrany, więc ta bramka nic nie zmieniała, a stres i ogólna frustracja spowodowana słabym meczem zrobiły swoje



KarSp - So wrz 09, 2006 3:49 pm
Nie powiem Liverpool dal dupy i jestem zdecydowanie na minus zaskoczony forma tego zespolu. Naprawde fatalnie zagrali. A Everton wrecz przeciwnie, twardy futbol jaki pokazali sprawil ze bez problemu uporali sie z rywalem zza miedzy. Co prawda druzyna Beniteza tez miala swoje okazje ale kto był lepszy w tym meczu raczej nie ma watpliwosci tym bardziej ze mimo przewagi rywala Everton potrafił wyjsc ze skuteczna i grozna kontra niweczac caly dorobek przeciwników.

Co do bledu Reini to oczywiscie fatalna wpadka ale na powrót Dudka bym nie liczyl za specjalnie. Wiadomo ze zdazaja sie takie bledy bramkarzom a to byla i tak piłka praktycznie o nic. Poza tym forma Jurka to niewiadoma, nie szybko wszedlby w rytm po tym jak tyle czasu grzał ławe. Jose u Beniteza ma sporo zaufania i napewno jeden błąd nie przekresli tego ze siadzie na lawke, aczkolwiek chcialbym zeby Dudzio w koncu grał w niezłym klubie regularnie bo stac go jescze na to mimo upływu lat.

wypowiedzi Mourinho po dowolnym meczu (a takze jego wypowiedzi nt. bylego klubu FCPorto), tego jak miesza wszystkich bezczelnie z błotem nie majac sobie nic do zarzucenia.



kore - So wrz 09, 2006 4:04 pm
W tym momencie nie jestem jakos za Dudkiem i w obecnej formie stawiam go baaaardzo nisko w rankingu bramkarzy nawet tyylko polskich ale...

Taka naiwnośći, niewiedza czy brak obiektywizmu każe Wam pisać o tym, że Benitez źle robi stawiając na Reinę Question przecież to niedorzeczne jest Neutral Reina jest na dzień dzisiejszy bramkarzem nieporównywalnie lepszym i nawet jego błąd z doliczonego czasu gry nic nie zmienia



Kfadrat - So wrz 09, 2006 6:40 pm
No i kolejna drużynka odprawiona z zerowym dorobkiem punktowym. Mecz pewnie każdy kto chciał to widział tak więc nie ma sensu się nad nim rozwodzić. Powiem tylko co mnie najbardziej zdenerwowało. LUIS SAHA. Kurka bardzo go lubię, na pewno świetny piłkarz itd. ale głuuuuuuuupi (piłkarsko) jak but nawet nie z lewej nogi. Wszystko robi na odwrót. Trzeba podać napierdziela, okazja do strzału jakieś śmieszne prostopadłe śle, co druga akcja kiwanie się samemu ze sobą. Szkoda bo gdyby tylko trochę spokojnie podejmował decyzje co do tego jak zagrać, na pewno prznioslo by to dużo więcej korzyści. No ale mecz wygrany to nie ma co psioczyć.
Szkoda tylko, że Chelsea nic nie straciło z CAFC...



kacper91 - So wrz 09, 2006 7:34 pm
Chelsea i Liverpool zalicza potkniecia a MANU wygrywa - dzis 1:0 z Tottenhamem. Zakup Carrick'a okazał się świetnym posunieciem. Oby tak dalej, także w LM

Go ManU!!!



kore - So wrz 09, 2006 8:06 pm

Chelsea i Liverpool zalicza potkniecia a MANU wygrywa - dzis 1:0 z Tottenhamem. Zakup Carrick'a okazał się świetnym posunieciem. Oby tak dalej, także w LM

Go ManU!!!


A gdzie Ty widziales potkniecie Chelsea?

Kfadrat - rzeczywiscie, tu nie ma co przebierac w slowach. Ogladajac zareagowalem identycznie najpierw mowiac "Jezu, jaki glupek", a przy dalszych akcjach "co za debil"... Z drugiej strony nie mysle ze nie ma na co psioczyc:> jest na co, bo jesli jego tępawa gra bedzie trwala to dobrze to ManU nie wrozy...



KarSp - So wrz 09, 2006 9:00 pm
A gdzie Ty widziales potkniecie Chelsea?



Wróbel - So wrz 09, 2006 9:06 pm
KarSp, ale tu chodzi chyba o kolejke dzisiejszą, czyli 4. Cheslea wygrała z Charlton Athletic 2:1, więc nie wiem skąd kacper wziął potknięcie Cheslea, bo Liverpool to wiadomo.



kore - So wrz 09, 2006 9:10 pm

KarSp, ale tu chodzi chyba o kolejke dzisiejszą, czyli 4. Cheslea wygrała z Charlton Athletic 2:1, więc nie wiem skąd kacper wziął potknięcie Cheslea, bo Liverpool to wiadomo.

Dokladnie. A zatem myśl, myśl, myśl zanim napiszesz niepotrzebnego posta



KarSp - So wrz 09, 2006 9:15 pm
Ja mam wlasnie wrecz przeciwne wrazenie. Chodzi o ogol zdania bo przed wynikiem z dzisiaj jest podkreslenie tego slowem "dziś" wiec jestem w stanei wywnioskowac ze reszta odnosi sie do wszystkiego co dotad zdarzylo sie w Premiership w obecnym sezonie. Tak czy siak wroci Kacper i zobaczymy czy juz drugi raz nie wyrazil sie precyzyjnie



Maciek - So wrz 09, 2006 9:49 pm
Kore - monopolu na rację to może i nie mam ale pisać potrafie, i jeśli pisze, że "na dzień dzisiejszy Reina jest nieporównywalnie lepszy" to mam na myśli dzień dzisiejszy i jeśli napisze, że na dzień dzisiejszy Tim Wiese jest lepszy od Bodo Ilgnera to nie wyskakuj mi z tekstem o zaletach Ilgnera...pliiizzzz

Louis Saha miał dzisiaj słabszy dzień ale i tak jest póki co najlepszym napastnikiem ligi w tym sezonie jeśli się nie myle to prowadzi on w klasyfikacji kanadyjskiej tego sezonu ale to sprawdzę jeszcze po zakończeniu kolejki

a tam kolega wcześniej miał zapewne na myśli Arsenal a nie Chelsea ale Arsenal coraz bardziej jest przewidywalny i jego niepowodzenia stają się normą

odwróć tabelę - the gunners będą na czele a za tydzień Wenger ze swoimi kopaczami przyjadą na Old Trafford gdzie spotkają się z powracającymi Scholes'em i Rooney'em... ciekawie będzie



danp - N wrz 10, 2006 3:25 am
Obejrzalem mecz MU (z odtworzenia, praca, roznica czasu, te sprawy), nic specjalnego, wrecz przecietny wystep mojego ukochanego klubu. Bardzo podobalo mi sie jak sedzia temperowal pilkarzy, nie rzucal kartkami na lewo i prawo, choc smialo mogl dac jeszcze po zoltej dla Jenasa i Davidsa. Z meczu Liverpoolu oprocz "kapitalnej" parady Reiny (smialem sie do rozpuku) lalem tez z Carraghera ktory "lapal noge", a rywal tymaczasem zlapal Reine w krotki rog, bardzo ladnie, naprawde ladnie.



Maciek - N wrz 10, 2006 11:14 am
może i nic specjalnego, ale od tego są pretendenci do tytuły żeby wygrywać nawet wtedy, gdy nie wszystko idzie tak jak powinno United kontrolowało mecz, mogło wygrać wyżej i całkowicie zdominowało środek pola co troszke mnie zaskoczyło Tottenham jak coś w tym meczu ugrał,to nie środkiem lecz długą wrzutką z bocznego sektora boiska

bardzo dobry występ Michaela Carrick'a, który od następnego spotkania będzie już mógł współpracować z Rooney'em, Scholesem, prawdopodobnie Gabim Heinze a także Alanem Smith'em i Nemanją Vidićem

United wytrzymało tę serię meczów bez kontuzjowanych i wykluczonych gwiazd, prezentując się w nich naprawdę solidnie teraz może być ciężko ich zatrzymać

Arsenal prawdopodobnie za tydzień nie będzie już przez nikogo traktowany jako kandydat do tytułu mistrzowskiego pisałem o tym, że Boro leży im jak mało kto ale "Aston Villa też leżała i jakoś punkty wywiozła"... no i się potwierdziły moje słowa ekipa z Emirates Stadium traci do granic przyzwoitości wizerunek druzyny trudnej, nikt się nie boi meczów z tą ekipą a to może zaowocować kolejnymi stratami punktowymi Arsenalu

LFC przegrało ale jest w dużo lepszej sytuacji niż Arsenal chociażby, chociaż teraz dla "the Reds" każda następna wpadka będzie deprymująca i stresująca z tego względu, że południowcy szybko się irytują i jak im nie idzie to lekko sobie odpuszczają no i w ogóle im nie idzie w spotkaniach ze średnimi i słabymi drużynami, które grają ten brytyjski futbol w... najtwardszym tego słowa znaczeniu



luki15 - Wt wrz 12, 2006 9:23 am
Nie no jak liverpool mogl przegrac derby 3:0
to co zrobil Carra Hyypia i pupil to wola o pomste do nieba
Liverpool jest chwilowo niebieski bo i tak wiadomo ze ...At the end of a storm, There`s a golden sky... teraz czas na PSV i jakis 10 meczowy streak w stylu NJN

YNWA



kore - Wt wrz 12, 2006 11:21 pm
Kore - monopolu na rację to może i nie mam ale pisać potrafie, i jeśli pisze, że "na dzień dzisiejszy Reina jest nieporównywalnie lepszy" to mam na myśli dzień dzisiejszy Rolling Eyes i jeśli napisze, że na dzień dzisiejszy Tim Wiese jest lepszy od Bodo Ilgnera to nie wyskakuj mi z tekstem o zaletach Ilgnera...pliiizzzz Question



Maciek - Śr wrz 13, 2006 3:40 pm
Gdyby Dudek grał regularnie to dyskusji kto od kogo lepszy by nie było...



danp - Cz wrz 14, 2006 2:27 am
Niestety dla nas fanow MU niezbyt dobre wiesci, za rogiem mecz z Arsenalem i nie tylko, a tymczasem calkowicie posypala nam sie lewa strona. Giggs w meczu LM doznal kontuzji ktora wylaczy go z gry na ok 3-4 tygodnie. Park jeszcze gorzej, kontuzja kostki i pauza do 3 miesiecy, ledwo sezon sie zaczal a na lewa strone zostanie przyklejony moj "ulubieniec", pilkarz na miare drugiej ligi, czyli niejaki K.Richardson, po prostu zajebiscie.



Kfadrat - Cz wrz 14, 2006 4:52 pm
Richardson nie jest zły, ale chyba trochę za duży rzeźnik żeby grać 90 minut przeciwko Arsenalowi A tak poza tym to nie jest tak źle z tą lewą pomocą. Ja bym dał szansę Patrice'owi, akurat jest ku temu idealny moment. Grać w ataku na pewno potrafi potrafi bardzo dobrze wrzucić. Wolałbym jego niż Kierana. Można też próbować grać powiedzmy 3 w napadzie a raczej 1 Rooneyem i Sahą z lewej. Możliwości jest sporo, na pewno Giggsiego będzie w niedzielę brakowało ale aż tak tragicznie nie jest.



kore - Cz wrz 14, 2006 10:12 pm
krotko:

a nie gra bo... Question bo bije na głowę Reinę Question



Maciek - So wrz 16, 2006 10:09 am
Idac tym tokiem rozumowania, najlepszym bramkarzem w tej sytuacji jest Sander Westerveld, ktorego Dudek zastapil po wspanialym sezonie FCL na pieciu frontach

Richardson nie jest zły



Graboś - N wrz 17, 2006 3:01 pm
No i jesteśmy po pierwszym dzisiejszym hicie w Premierskip, niestety mecz nie skonczył się po mojej myśli, bo kibicowałem w tym pojedynku Liverpool'owi. Trzeba przyznać, że naprawdę świetny mecz na Stamford Bridge i nie mozna było się nudzić. Ballack nie ma zbyt dobrych początków w Anglii, jak na razie to nie rozegrał jedego, dobrego meczu i dzisiaj dzisiaj znowu zagrał słabo a do tego w bardzo głupi sposób osłabił swoją drużynę, na szczęście dla niego nie miało to wpływu na wynik, ale to jest raczej "zasługą" swietnej skuteczności Liverpoolczyków niż świetnej grze obronnej Chelsea. Naprawdę aż żal było patrzeć jak piłakrze w czerwieni marnują kolejne stuprocentowe okazje do strzelenia gola, po kolei: Gerrard sam na sam z Cech'em i z odłegłości 7 metrów trafia prosto w bramkarza, później swoją okazję miał Kuyt po odegraniu Croucha, następnie sam Crouch dostał idealną piłkę na głowę, ale znowu Cech nawet nie musiał się ruszać aby obronić ten strzał(coś jeszcze na pewno ominąłem, bo było tego więcej). Ogólnie po zejściu Ballacka Liverpool rządził na boisku i aż trudno uwierzyć, że mając tyle sytuacji schodzili z bosika z zerowym kontem.
Co do Chelsea to oczywiście trzeba tu zwrócić uwagę na osobę Drogby, który rozegrał bardzo dobry mecz, głównie na wysoką ocenę zasługuje dzięki bramce-marzenie w 42 minucie, to co zrobił naprawdę zasługuje na duże słowa uznania, przyjęcię piłki na klatkę z obrońcą na plecach i po odbiciu się piłki od ziemi strzał z półobrotu w lewy róg bramki Reiny, bramkarz bez szans, obrońcom tez nie można zbyt wiele zarzucić no i dzięki Drogbie Chelsea wygrało ten mecz. Świetny mecz piłkarza z WKS. , a Liverpool musi zacząć wygrywać, bo oddalają się od czołówki, troche mają pecha, ale głównym problemem ich jest skuteczność, bo np. dzisiaj mogli spokojnie wygrać, a, że nie zdobyli nawet punktu jest tylko ich winą i w następnych meczach muszą grać bez strat jeśli chcą nawiązać walkę z czołówką Premiership.



Maciek - N wrz 17, 2006 4:06 pm
po pierwszej połowie na Old Trafford jest remis 0-0 głównie dzięki Jensowi Lehmannowi i Tomkowi Kuszczakowi :) polski bramkarz stoi między słupkami United w zastępstwie van der Sara i robi to dobrze obronił rzut karny (który sam sprokurował) podyktowany po faulu na Adebayorze - karny z tych co to wzbudza podziw dla napastnika szukającego faulu i wykazującego się cwaniactwem

póki co Arsenal walczy jakby to był finał pucharu Anglii i ma przewagę Wayne Rooney nie istnieje, gra słabiutko i Ferguson będzie musiał nim troche potrząsnąć w szatni emocje są ogromne, poziom meczu fantastyczny - tylko bramek brakuje

możliwy jest każdy w tym momencie rezultat spotkania miejmy nadzieję że druga połowa będzie jeszcze ciekawsza, a zwycięży lepszy



Graboś - N wrz 17, 2006 5:15 pm
Właśnie skończył się drugi z dzisiejszych wielkich meczów, no i niestey dla Tomka Kuszczaka jego Manchester przegrał z Arsenalem 0:1, ale trzeba przyznać, że remis nie byłby sprawiedliwym rezultatem i zwycięstwo Kanonierów jest jak najbardziej zasłużone. Kuszczak obronił karnego(sam go spowodował) i bronił dobrze przez cały mecz, przy bramce mógł na pewno bardziej kryć krótki słupek, ale to nie Polak jest na pewno głównym winowajcą tej bramki, przede wszystkim Ronaldo, który stracił głupio piłkę i obrońca, który miał kryć Adebayora(nie zauważyłem kto to był). Kuszczak może być raczej zadowolony ze swojej gry i na pewno ma szanse na grę w wyjściowej jedenastce Manu w następnych meczach. W Arsenalu dobry mecz Adebayora, Fabregasa, ogólnie cały zespól zagrał dobrze i Arsenal dominował praktycznie przez cały mecz, Kilka dobrych akcji przeprowadziłteż Baptista, który wszedł w drugiej połowie. W United spośró graczy z pola dobrze zagrał chyba tylko Christiano Ronaldo i Solskjaer, który wszedł w końcówce, a mimo to był bliski pokonania Lehmanna( niesamowicie to wyjął Niemiec). Tak czy inaczej Manu traci pozycję lidera na rzecz Porsmouth i ma tyle samo punktów co Chelsea. Natomiast Arsenal wyszedł ze strefy spadkowej i może zaczną wreszcie wygrywać, z taką grą jak dzisiaj mają na to bardzo duże szanse.


Chelsea - FC Liverpool
remis

MU - Arsenal
rzeczywistosc wskazywalaby na jeden, jedyny mozliwy wynik Rooney uwielbia gre z Arsenalem i zawsze ale to zawsze ma na nich jakis sposob wiec i tym razem kibice United pewnie beda mogli na niego liczyc


Troche się Maciek pomyliłeś co do tych meczów , jednak Chelsea zwyciężyła, a Manu odwrotnie. Rooney był jednym z gorszych zawodników na boisku, więc jednak ta gra z Arsenalem dzisiaj mu tak nie odpowiadała jak zwykle.



KarSp - So wrz 30, 2006 7:46 pm
No to Chelsea nie odniosla zwyciestwa i nie przelamala passy Aston Villi. Slaby mecz Londynczyków, choc mieli kilka okazji zeby wygrac ten mecz,aczkolwiek nieskuskutecznosc w niektoych sytuacjach razila. Za bardzo tez czasami otwierali sie na atak i poszla latwa kontra. Wlasne brawa dla Villi, swieta obrona i niezle odgryzanie sie. Wychodzili czsami wiekszej ilosc graczy i mogli nawet przy jakiejs ilosci szczescai wygrac to spotkanie, a szkoda, chcialem zeby wygrali.
Oddzielna sprawa to Sheva. Wiedzialem ze on jest swietnym napastnikiem, ze idealnie pasuje od wloskiej pilki, na poczatku chcialem zeby byl naprawde wybitnym graczem i trafial do siatki czesto, ale po tym jak ucalowal przy pierwszej lepszej okazji herb londynskiej ekipy troche stracilem do niego szacunek. Ale wracajac do samej gry to coz widac jak w Milanie bylo mu dobrze, nie odnajduje sie na boisku, nie jest tak czesto szukany jak w Mediolanie, bardziej musi sie wysilic aby ktos go zauwazył, jest daleko od piłki i skutecznoscia tez nie grzeszy, chociaz tutaj akurat to IMO najmniejszy problem bo on nie ma po prostu podan i sytuacji z ktorych moglby cos strzelic. Raz w meczu moze sam cos sobei wypracuje ale z tego nie tak latwo strzelic. Ogolnie lubilem go, teraz jestem neutralny i jak nie odnajdzei sie w Anglii to chetnie przyjme go w Milanie spowrotem. narazie zobaczymy jak sie jego losy potocza,ale czuje ze bedzie mu ciezko w stolicy Anglii. Bedzie niezly ale nie wierze na dzein dzisiejszy ze jest w stanie grac to samo co na San Siro, moze byc dalej swietny ale napenwo nie bedzei tak jednostronny i sam nie bedze tyle znaczyl(chociazby przez konkurencje i styl Chelsea ze tam bramki rozkladaja sie na wielu graczy).



danp - So wrz 30, 2006 11:51 pm
Tez mnie zawiodl tym calowaniem koszulki, troche wiesniacko to wyszlo, gra pierwszy mecz u ruska, zdobywa gola i nagle kocha klub, wielbi kibicow, wychwala pod niebiesa londyn. Niektorzy gracze na bardzo dlugo zostaja ikonami danych klubow, Sheva na zawsze bedzie mi sie kojarzyl z Milanem a nie jakas Czelsi, tak samo RvN z MU, Ballack z Bayernem (choc ja bardzo go lubiem w Bayerze), Rosicky z Dortmundem-on jeszcze jest stosunkowo mlody wiec to sie moze zmienic Ogladalem sobie mecz Sheffield United-Boro, pada mi gol w ostatniej minucie dla United, no a w tym momencie moja zonka wybrala sobie moment zeby zalatwiac z kablowka jakies nowe promocyjne kanaly filmowe i tyle sobie zobaczylem bramke No ale kobiecie trzeba czasami wybaczyc...



Kfadrat - N paź 22, 2006 6:27 pm
No i za nami najważniejszy mecz w Anglii to wypadało by coś napisać. Oczywiście najważniejsze dla mnie jest zwycięstwo United i 3 pkt. któe zostały na Old Trafford, ale przedewszystkim bardzo podobał mi się styl w jakim MU ten mecz wygrało. Liverpool miał może ze 2 takie naprawdę dobre sytuacje aby coś tam ustrzelić. Oprócz tego naprawdę nie stwarzali specjalnego zagrożenia a główna w tym zasługa środka pola gdzie Scholes (świetny tak z przodu jak i z tyłu) Carrick i przedewsyzstkim chyba grający z boku Fletcher którzy przerywali większość akcji które szły w okolicach osi boiska. Bardzo dobrze też zagrała formacja defensywna, no i na indywidualne pochwały zasługuje Rio który w polu karnym zachował się niczym Ruud i strzelił przepiękną bramkę. Evra może trochę mniej widoczny szczególnie z przodu jakoś tak przynajmniej ja go mało widziałem ale kilka naprawdę dobrych odbiorów miał a to z tego w pierwszej kolejności rozlicza się obrońców. Bardzo dobrze grał Giggs (jak zawsze ) zaliczył 1.5 asysty i sprawiał sporo probelmów Finnanowi
Na osobny akapit na pewno zasługuje Rooney, szkoda tylko że nie ze względu na strzelone gole. Żeby nie było, na pewno nie gra źle ale jakoś szczególnie kiedy prowadzi piłkę widać, że to nie ten Wayne który jeszcze w zeszłym sezonie potrafił seryjnie mijać obrońców przeciwnika dobrze ułożyć piłkę do strzału natomiast teraz gdzieś to zatracił to prowadzenie piłki szczególnie kiedy jest przy nim obrońca wygląda strasznie niepewnie, bardzo nerwowo piłka odskakuje. Jakoś tak mniej awanturny się zrobił, owszem cały czas walczy na całego gania rywali nawet paredziesiąt metów, ale to nie jest ten sam Roo co wtedy. Nie wiem za bardzo z czego to wynika ale mam nadzieję, że w końcu się "przebudzi" i zacznie trafiać. Oczywiście sporo wnosi do drużyny ale jednak po piłkarzu tego formatu spodziewam się sporo więcej... Saha jak zwykle latał za 3 walczył jak zwykle pare razy zagrał bez sensu ale to nie przesłąnia ogólych jego zasług . Przedewszystkim grozi strzałem z obu nóg co dziś pokazał no i swoją "niekonwecjonalnością" wprowadza sporo zamieszania. Ogólnie do najlepszych na boisku zaliczył bym Scholesa (pół tysiąca z MU ) Giggsa no i za twardość i zdecydowaność Fletcha. Ale tak czy siak każdy zagrał mniej lub bardziej bardzo dobrze

Nie potrafię natomiast powiedzieć kto najbardziej podobał mi się po stronie Liverpoolu. Kuyt prawie niewidoczny, Gerrard jak dla mnie kompromitacja Gonzales miał kilka przebłysków ale generalnie na minus. Reina znowu błąd który mógł naprawdę sporo kosztować, ciekawe jak długo jeszcze Benitez będzie to znosił i nie mówię to poprostu z ciekawości bo Dudka specjalnie nie lubię i wisi mi czy gra on czy Pepe. Cieszy mnie tylko taki krótki czas gry Croucha bo gdyby grał od początku mecz mógły wyglądać zupełnie inaczej. Na szczęście Rafa ma krótką pamięć i zapomniał kto w zeszłym sezonie zapewnił awans do finału pucharu Anglii Liverpoolowi

Ogólnie mecz całkiem niezły szybkie tempo sporo ostrych wejść, ale przedewszystkim brakowało mi lepszej postawy LFC i braku dramaturgii tą postawą spowodowanej. MU poprostu bez specjalnego spinania się wykorzystało wszystkie słabości Poolu i praktycznie przez cały mecz nie zanosiło się nawet na remis. Trochę szkoda bo spodziewałęm się meczu wielkiego a dostałem tylko dobry...



Maciek - N lis 19, 2006 11:14 am
jeden tydzien, dwa mecze, trzy druzyny - tym zyje wielka brytania

w nadchodzacym tygodniu odbeda sie dwa arcyciekawe i bardzo wazne mecze - w obu udzial bierze Manchester United. Najpierw w srodku tygodnia Diably zagraja z Celticiem, a w weekend podejma u siebie Chelsea Londyn i wlasnie o tym drugim w tym temacie warto porozmawiac, a nawet trzeba

MANCHESTER UNITED - CHELSEA LONDYN

trudno nazwac to meczem o mistrzostwo Anglii bo taka range tego spotkania moze nadac tylko ktos srednio powazny albo bardzo emocjonalny stwierdzic mozna za to ponad wszelka watpliwosc, ze ujrzymy na Old Trafford dwie zdecydowanie najlesze ekipy Premieship, ktore na 99,9% rozegraja kwestie mistrzostwa miedzy soba.

na te chwile, Man. United ma 3 punkty przewagi nad Chelsea w tabeli (12 nad Arsenalem, ktory rozegral mecz mniej, oraz 16 nad Liverpoolem,ktory jak zwykle ostatnio szybko przestaje sie liczyc w walce o triumf ligowy) Premiership, ale ta przewaga moze stopniec po tym spotkaniu. Co prawda nie zanosi sie na to, by Chelsea mogla po meczu na Old Trafford objac prowadzenie w tabeli ze wzgledu na gorszy bilans bramkowy w porownaniu z ekipa Fergusona, natomiast moze zyskac przewage psychologiczna nad rywalem.

Wszystko na dzien dzisiejszy wskazuje na to, ze obejrzymy fantastyczne widowisko, ktore z trybun przezywac ma nadkomplet widzow

Chelsea i Manchester United sa obecnie w bardzo rownej i wysokiej formie, obie druzyny nie zagraja w LM w najmocniejszych na te chwile skladach i mozna sie domyslac z praktycznie 100% pewnoscia, ze sklady obu ekip beda wygladaly w tym spotkaniu nastepujaco:

gospodarze:
van der Sar - G. Neville, Vidic, Ferdinand, Evra - C. Ronaldo, Carrick, Scholes, Giggs - Saha, Rooney

goscie:
Cudicini - Boulahrouz/Geremi, Terry, Carvalho, A.Cole - Essien, Lampard, Makelele, Ballack - Drogba, Schevchenko



KarSp - N lis 26, 2006 10:41 pm
Mecz na szczycie Premiership bez roztrzygniec. Man UTD remisuje z Chelsea i dalej jest podobny rozklad tabeli jaki byl. W sumie dla fanow Man to nie jest jescze tak tragicznei-ja sie do nich nie zaliczam ale chcialbym zeby wygrali lige w tym sezonie- ale jednak dalej jest na styk a pierwsza polowa napedzila oczekiwan. ogolnie to w mojej skromnej opinii zawiodla taktyka w drugiej polowie kiedy to Czerwone Diably cofnely sie, daly sie zamknac i kwestia czasu tylko bylo kiedy rywalm im wbije tego gola. Zastanawiam sie tz jak zachowalby sie przy strzale dajacym prowadzenie Cech i raczej dochodze do wniosku ze by tego nie wyciagnał, bo strzal chocaiz moze nie najmocniejszy to jednka piekielnie precyzyjny
Natomiast do ciekawej sytuacji doszo na 3 miejscu bo tam nieoczekiwanie nie ma ani Liverpoolu ani Aresnalu a po zwyciestwie nad tymi drugimi pojawil sie Bolton. Dla mnie to mocno nieoczekiwany ale w mecuz z Kanonierami pokazali naprawde ladny futbol

Jescze na koniec o Shevie. Wszystko sie sprawdza co sadzilem. Tzn. ze przygasnie zdecydowanie i nie bedize juz tak jak w Milanie, ze padnie pod naporem innych gwiazd, to juz niet en sam gracz i widac ot na kazdym kroku, liga angielska to nie jego styl, wrzutki i gra silowa to nie to. Ale to byl jego wybor- jak widac narazie bledy i osobisice nie przewiduje by bylo inaczej. Tak swoja droga to nie wiem po co Chelsea gra Ballackiem i Lampardem bo to kopiujacy sie gracza a maja do wykorzystania Cole'a czy Robbena ale to rozmowa na inny temat, w kazdym raize wyglada to tak ze Mourinho troche polecial na nazwisko, stal sie ofiara gwiazd bo niewiele daje obecnosc a byc moez nawet przeszkadza tych obu panow na boisku w jednym momencie.



Wesół - Pn lis 27, 2006 1:36 pm
Arsenal Londyn przegrywa swój mecz w lidze z Boltonem. Chybe jednak o żadnym kryzycie nie może być mowy, wszak po dobrym meczu w LM często zdarzają się wpadki w lidze, poza tym Bolton to bardzo dobry zespół, trochę niedoceniany.
Przede wszystkim atak tworzony przez dwójke graczy, którzy mają coś do udowodnienia. El Hadji Diouf oraz Nicolas Anelka. Tym razem dwukrotnie idealnie przymierzył Nicolas, który często potrafi mobilizować się na mecze ze swoimi byłymi drużynami. Teraz ptaszki ćwierkają, że drugą linię Boltonu ma zasiliść Vikash Dhorasoo... damn ale szykuje się drużyna : - )



Kfadrat - Pn lis 27, 2006 2:16 pm
Strasznie mi szkoda meczu z Chelsea. Tym bardziej, że Londyńczycy nie stworzyli praktycznie żadnej AŻ tak groźnej sytuacji. Owszem w drugiej połowie mieli przewage "w polu" ale specjalnie nic z tego nie wynikało. Szkoda też sytuacji które marnował Ronaldo. Chociaż jedna z nich powinna zakończyć się strzałem na bramkę. Co prawda nic nie przebije jego pudła z Sheffield ale wczoraj również się nie popisał. Średnio Rooney, co prawda to on asystował przy golu Louisa ale generalnie za dużo było w jego grze niedokładności. Sporo dryblingów na pałe byle do przodu, bez specjalnego pomysłu. Bardzo podobała mi się gra środka pomocy gdzie Scholes i Carrick musieli niekiedy grać naprzeciwko 4 pomocników The Blues.
W Chelsea jak zwykle zawiódł Sheva, kolejny kompromitujący występ zaliczył Ballack. Jeśli chodzi o Robbena i Cole'a to patrząc przynajmniej na Arjena słuszna decyzja Mourinho. Gubił się w prostych sytuacjach, bez sensu podawał. Cole grał jeszcze mniej ale u niego widać, że jednak jest potrzebny tej drużynie. Z czasem będzie grał coraz więcej a to na pewno troche podniesie jakość gry Chelsea.

W sumie nieźle, że jest chociaż jeden punkcik, ale jednak pewien niedosyt pozostaje.
Aha, strzał Luisa poprostu cudowny



Beny - N gru 03, 2006 8:37 am
Wreszcie jakis temat dla mnie. Manu pozastaje liderem pononało Boro 2-1 Świetny mecz Scholsa to ostatnio oczywiste. Saha wreszcie strzelił z karnego po meczu z Celticeim bylem pewny ze Ronaldo bedzie strzelał 2 bramke strzelil Darren Fletcher. Wiec jest bardzo zadowaolony ze zwyciestwa na Riversaid stadium. Oby lider do konca.

P.S. Bardziej od kosza wole piłke nozną ale nba tez lubie. Od małeog Jestem kibicem United. Glory Glory Man United!!!



Graboś - Pn gru 11, 2006 5:02 pm
Mecz wprawdzie był rozgrywany w w sobotę, więc już troche czasu minęło, ale jak ktoś nie widział to naprawdę plecam bo warto, takich goli nie ogląda się codziennie, Matti Taylor z Portsmouth przeciwko Evertonowi:

http://www.youtube.com/watch?v=KhITzE7bT4M



Beny - N gru 31, 2006 11:53 pm
Dobra czas rozruszac temat wiec po pierwszej czesci sezonu(koniec roku) Manu ma przewage nad Chelsea 6 punktow Manchester wygral z Reading 3-2 po 2 golach Ronaldo i jednym Solskjeara a Chelsea zremisowala (i bardz dobrze) 2-2 . Po korone krola strzelcow pewnie zmierze dobra lecz Ronaldo ma świetna forme strzelecka. Na horyzoncie pojawil sie nowy talenci Bale o ktorego bije sie wiekszosc klubow epl chcoby Manu. Walka na słowa między Mourinho a Fergusonem trwa wikeszosc prowokuje Mourinho ale to normalne. Na 3 miejscu Bolton lecz za jego plecami czasi sie Liverpool i Arsenal, tu tez walka bedzie bardzo ciekawa. Lecz moim zdaniem wygra Arsenal poniewaz wracaja do dobrej formy.Liverpool i Arsenal dzieli jeden punkt a 3 Bolton ma 1 punkt przewagi nad Liverpoolem. Rewelacja sezonu Portsmouth zajmuje dopiero 7 miejsce po poczatku sezonu zapowiadalo sie lepiej lecz niestety tak a nie inaczej poszlo.Na dole tabeli tez ciekawie poniewaz Boro bedzie chcialo szybko uciec z okolic strefy spadkowej powinno grac duzo lepiej.Charlton i Whu tez powinny grac lepiej zeby nie spasc.Mile zaskoczenie to Reading ktore zajmuje az 9 miejsce a rozczarowanie to Totenham. To na tyle troche popisalem mam nadzieje ze tam troche sie rozruszy jezeli nie bede zapominal to bede czesciej pisal w tym temacie

P.S. Chyba pierwszy post w Nowym Roku na tym forum



Maciek - Śr sty 03, 2007 3:36 pm
Dobra czas rozruszac temat wiec po pierwszej czesci sezonu(koniec roku) Manu ma przewage nad Chelsea 6 punktow Manchester



KarSp - N sty 21, 2007 12:00 am
Co jest panowie? W ten weekend mamy 2 mecze zespołow 1-4 ze soba a tutaj nawet posta? Dzisiaj mielismy pierwszy mecz na szczycie Liverpool-Chelsea i gospodarze idealnie wykorzystali fakt ze Chelsea ma slabszy okres spowodowany w sporej mierze kilkoma kontuzjami. Bardzo podobala mi sie gra kolegow Dudka, ktorzy kontorolowali wynik, grali dobry atak pozycyjny i wrecz idealna obronę ktora nie pozowolila nawet przez caly mecz dla druzyny Mourinho nawet na jeden strzał ktory mogl być zamieniony na bramke a przeciez rywali offensywnych mieli naprawde klasowych. Szybko objeli prowadzenie a potem bez problemow je utrzymali. Chelsea natomaist pokazałą sie z bardzo slabej strony, broniac raczej dosc slabo bo nawet po prowadzenu 2:0 zespol z miasta Beatelsów miał kilka okazji aby podwyzszyc prowadznei to jescze statycznei w ataku, ze slabymi dograniami i niemoca wyrwania sie spod krycia Liverpoolu.
Spotkanie to bylo wazne takze z faktu powrotu do gry Petra Cecha. Napewo nei zawinil on przy zadnej z bramek, aczkolwiek widac ta przerwe po nim i troche minie zanim dojdzie do pelnej sprawnosc. Jest wolniejszy i nie tak pewny.
Piekna bramka Pennanta, zaluje tez ze nie wpadl strzal z chyba 40 metrow Risse po ktorym aż poprzeczka zadrżała.
Z Croucha mozna sie smiac ale napastnikiem jest sporej klasy, dobrze gra głowa i ma niezła koordynacje jakna zawodnika o tym wzroscie. Natomiast szybki Kuyt jest dla niego idealnym uzupelnieneimbo nie wiadomo czy bronic roslymi obroncami czy bardziej zwrotnymi bo zaden idealnie sie nei sprawdzi.
Mam teraz nadzieje ze Man Utd jutro poradzi sobie z Arsenalem i mocno zblizy sie do tytulu mistrza Anglii na 20 Sir Alexa, a Liverpool juz niedlugo przescignie w tabeli Chelsea. Czyli 2 moje ulubione teamy z Angielksiej na szczycie i dotego utarcie nosa dla zarozumialego Mourinho i Romka ktory myslał ze kasa i wielkimi transferami na zawsze juz zwojuje football bo 2 latach sukcesow, mam nadzieje ze w tym sezonei Chelsea nic nei ugra



KarSp - Pn sty 22, 2007 3:36 pm
Drugi mecz takze przeleciał. Juz sie k**a witałem z gąska, juz dzielilem skóre na niedzwiedziu ze Chelsea ma 9 ptk straty a tu taki numer Nie wiem o czym w ostatnich 10 minutach myśleli gracze United ale stracili cięzko wypracowany dorobek całęgo meczu. Ogólnie to w mojej opinii oba zespoły nie zachwyciły i sprawiedliwy byłby podział punktów ale chwila rozluznienia sprowadzila ten mecz na inny tor.
PRzy okazji pozdro dla Benneta, czy jak to tam sie pisze, ktory w Anglii gdize od zawsze gra sie agresywnie chcial chyba zachowac futbol bez fauli, o wszystko sie czepiał i sypał kartkami zupełnie niepotrzebnie.



Maciek - Pn sty 22, 2007 7:55 pm
tak więc zjazd RED ARMY w Katowicach nie bardzo się udał... przynajmniej w kwestii wyniku meczu z Arsenalem

było jak jest, w tabeli bez zmian tyle tylko że w czołówce nieco większy ścisk i takie LFC i Arsenal mają bliżej do Chelsea niż Chelsea do Man. UNITED chociaż kwestia mistrzostwa rozegra się tak czy siak między dwoma pierwszymi zespołami obecnej tabeli

PS: To duża sztuka lubić LFC i Man. United jednocześnie



danp - Wt sty 23, 2007 5:08 pm
Oj Maciek Maciek dalismy strasznie dupy w tym meczu, mielismy ich na widelcu, i w ostatnich minutach dwo gole w sieci, szkoda, wielka szkoda moglismy uciec londynczykom na 9 pkt. Ostatnio co odpale mecz MU to porazka, WHU, Celtic, Arsenal (tak z przymruzeniem oka bo w miedzyczasie bylo "pare" wygranych"). Niemniej jednak podoba mi sie kierunek ktory obrala ta mloda druzyna wsparta paroma weteranami w postaci Giggsa, Nevillla czy Scholesa. Trzeba nam jednak lepszego defensywnego pomocnika, Carrick sie tam nie sprawdza.



Maciek - Wt sty 23, 2007 7:37 pm
Bayern wlasnie rozpatruje najnowsza, dzisiejsza oferte United za Hargreavesa. Sir Alex Ferguson zdecydowal sie zaproponowac za kolejny puzzel do swojej ukladanki 20 mln Funtow i jak podkreslaja zarowno angielscy jak i niemieccy komentatorzy, tak kwota wystarczy by transfer doszedl do skutku

co do Carricka to akurat krytykowanie jego jest nie na miejscu w meczu z Arsenalem mnie osobiscie najbardziej zawiodl Scholes i Larsson jesli chodzi o Manchester United w Arsenalu rozczarowali przede wszystkim Fabregas i praktycznie cala druga linia

wejscie Van Persiego na boisko bylo oznaka tego, ze teraz trzeba bedzie skupic sie na 400% no i nie wyszlo... znowu moze gdyby Chelsea byla na fali to porazka lidera bylaby szerzej komentowana i prognozowano by rychla utrate pierwszej pozycji w tabeli, jednak Chelsea jest w kryzysie duzo glebszym (bo w kryzysie jest) niz MU (chociaz Man. United nie sa w kryzysie w zadnym wypadku) i status quo po tej kolejce bardziej zaszkodzi Mourinho niz Fergusonowi trzeba pamietac kto tu kogo goni, kto ma teoretycznie 6, a praktycznie 7 punktow przewagi na druga druzyna i w ktorej szatni zawodnicy sa wyglodniali i ambitni, na dodatek kierowani przez wladczego i charyzmatycznego trenera ktory nie placze ze ma wezsza kadre niz Newcastle United (smiech na sali gdy mowi to ktos kto wydal na transfery ponad 240 mln Funtow)



Kfadrat - So kwi 28, 2007 9:10 pm
Dobra, jako że rozgrywki wkraczają w decydującą fazę wypadało by odświerzyć temat.

Jeśli MU zdobędzie tytuł to za najważniejszy mecz należy chyba uznać ten dzisiejszy (chociaż w sumie każdy był ważny ). Już dawno się tak nie jarałem przed telewizorem jak dziś w południe. Takich emocji nie przeżywałem chyba od 6 lat i meczu z Tottenhamem...
To się nazywa charakter i odpowiednie rozlokowanie byłych piłkarz w pozostałych klubach w Premiership . O'shea powinien dostać jakieś małe MVP za ten sezon. Może i umiejętności trochę brakuje ale serce do gry i instynkt ma nie gorszy od najwytrawniejszych lisów pola karnego .

Chelsea natomiast robi wszystko aby nie wygrać mistrzostwa co mnie akurat nie martwi chociaż z drugiej strony fajnie by było aby o mistrzu decydowała ostatnia kolejka.

Na dole tabeli też sie powoli wszystko klaruje w sumie z jednej strony chciałbym aby Charlton spadł bo wtedy można by tanio Darren'a wyciągnąć ale z drugiej strony w sumie nigdy mi Charltonik nie przeszkadzał i już się przyzwyczaiłem, że są w lidze . No ale jak się zbiera czwórke od Blackburn to nie ma co na wiele liczyć.

No nic pozostaje tylko czekac do 5 maja na derby.

Nie ma City hej w Manchesterze nie ma City...



Maciek - So kwi 28, 2007 10:51 pm
żeby United nie zdobyło mistrzostwa Anglii to musiałoby przegrać 2 z trzech meczów , a trzecie co najwyżej zremisować przy wszystkich zwycięstwach Chelsea

do tego Chelsea z tego co pamiętam ma przed sobą Arsenal, Manchester United i Everton a także LFC w Lidze Mistrzów więc kwestia mistrzostwa została rozstrzygnięta dzisiaj

Manchester United pod każdym względem zdominował ten sezon w lidze angielskiej i zasłużenie zdobędzie mistrzostwo... wspaniały sezon dla czerwonych diabłów, które przez londyńskie dzienniki były skazane na pożarcie rzekomo totalna klapa na rynku transferowym i jeden Michael Carrick ("przepłacony") miały spowodowac, że United miało miec problemy z obroną czwartego miejsca w lidze

absolutnie niesamowity jest ten sezon, brak słów. Takiej jazdy już dawno nie było...



danp - Wt maja 01, 2007 12:18 am
Nie ma sie co opiepszac, zniszczyc City i pokazac im miejsce w szeregu, potem nie przegrac z Chelsea, i na koniec jeszcze zdemolowac West Ham rewanzujac sie za ta pezsensowna porazke z outisederami z I rundy, wtedy objal ich nowy trener i jakims cudem nas pokonali.
Piekny sezon United, super by bylo gdybysmy jeszcze podbili LM, przy tylu kontuzjach moze to byc bardzo ciezkie zadanie, ale poki co jestesmy w grze.
ps-podanie Scholesa do Rooneya w meczu przeciwko Milanowi na 2-2 po prostu bajka



Maciek - Wt maja 01, 2007 1:26 pm





Kfadrat - Pt maja 04, 2007 7:26 pm
Kod: Zaznacz całyPierwszy sezon jako... drugi, potem ma być już tym pierwszym. Taką wizję roztoczył przed Łukaszem Fabiańskim Arsene Wenger. Polak ma kosztować Arsenal 3 mln euro. Fabiański spotkał się wczoraj w Londynie z Wengerem, dziś ma podpisać kontrakt z Arsenalem!

sports.pl

http://www.sports.pl/index.php?show=1&s=605&ns=90047

W sumie się cieszę bo nigdy za nim nie przepadałem i nigdy mi do Legii nie pasował . No i szczęśliwie się również się złożyło, że za Arsenalem również nie przepadam tak więc będzie kolejny powód żeby ich nie lubić . Ciekawe jak sobie Łukasz poradzi bo szansę dostał jedną na milion teraz pozostaje ją tylko wykorzystać. Mimo całej niechęci oczywiście życze mu jak najlepiej oczywiście oprócz spotkań z United Powoli wraz ze wszystkimi kelnerami i budowniczymi na wyspy kursuje coraz więcej polskich bramkarzy no ale tym akurat nie ma się co martwić

Fajnie by było jak by za rok Kuki na przeciwko Fabiana stanął w meczu o mistrzostwo Premiership.

Oczywiście jeśli to wszystko prawda...



Manhatan94 - Pt maja 04, 2007 7:32 pm
No jednak prawda. Chyba ,że media starają się zrobić z nas debili...
Pomijając to chyba Fabian az tak nie zabłyśnie bo jeszcze Lehmann troche sobie pobroni ( bodaj cały sezon ) , ale umowa się Jensowi kończy i się pozegna ( prawdopodobnie ) z Arsenalem.
Oj ale się porobiło w tej Anglii mają Rasiaka , Boruca, ( teraz ) Fabiana...
Gdyby tak wszystkich Polaków pozbierać to zrobiłby się taki angielski Prokom Trefl Sopot ( chyba wiecie co mam na mysli )



Maciek - Pt maja 04, 2007 8:57 pm
będzie mi łyso strasznie jak to okaże się prawdą, ale ja w to teraz całkowicie nie wierzę i leje z tego od rana kolejny klub w którym zagra Fabiański (po MU, Bayernie, Celticu, Chelsea, Barcelonie, Bordeaux czy Marsylii ), bramkarz Legii promowany w sposób śmieszny dla mnie, że on na to nic nie powie, tylko siedzi cały czas cicho

za nic na świecie w to nie wierzę, na tę chwilę jestem skłonny powiedzieć, że NA PEWNO tego transferu nie będzie, ale jeśli do takiej transakcji dojdzie to patrz na początek mojego posta




Kfadrat - Pt maja 04, 2007 9:19 pm
Oj ale się porobiło w tej Anglii mają Rasiaka , Boruca, ( teraz ) Fabiana...



chwwd - Pt maja 04, 2007 10:18 pm

Z jednej strony Trzeciak zaprzecza ale on to wogóle nic nigdy nie chce mówić tak więc do końca bym mu nie wierzył.
Z drugiej jednak taki transfer to spora promocja klubu i gdyby to rzeczywiście była prawda wszyscy ludzie związani z Legią trąbili by o nim na lewo i prawo.


Wlasnie ta druga strona przemawia za tym ze czegos takiego puki co nie ma, bo klub tylko na tym traci. Z reszta jeli tak jak podaja media cena za niego byla by 3 mln euro to napewno zarzad Legii nie siedzial by cicho.



Manhatan94 - So maja 05, 2007 7:50 am
No więc jednak to nie plotka :

"Bramkarz Legii wrócił z negocjacji z Arsenalem. W lipcu znów poleci do Londynu. Na cztery lata"



Maciek - So maja 05, 2007 1:52 pm
a skad to wiesz zero zrodla, zero uzasdnienia juz zdecydowales ze to nie plotka poki co w Anglii napisal o tym tylko The Sun i to w trybie przypuszczajacym wiec skad ta pewnosc na stronach Arsenalu nic nie ma, na stronach transferow z premiership rowniez...

z calym szacunkiem to dlaczego Arsenal mialby chciec Fabianskiego i to za takie pieniadze bo to duza kwota jak za bramkarza z europy wschodniej (wg nich) grajacego (pol sezonu i do tego bez rewelacji) w Legii Warszawa ktora wiekszosci kibicow i menedzerow mowi bardzo niewiele albo nic

poki co ja smieje sie dalej i coraz bardziej i powoli zaczynam watpic w to, ze bedzie mi lyso

ps: w kwietniu nie mozna podpisywac kontraktow



Maciek - So maja 05, 2007 2:03 pm
no to znamy juz mistrza Anglii Manchester United ma 8 pkt przewagi nad Chelsea, ktora ma do rozegrania jeszcze 3 mecze czyli 9 pkt do zdobycia
matematyczne szanse na mistrzostwo da pilkarzom Chelsea jedynie jutrzejsze zwyciestwo nad Arsenalem na Emirates Stadium

skoro mowimy juz o Polakach w Anglii to jest jeszcze mlody Szczesny w... Arsenalu

ps: pomylilem sie heh... juz jest maj ale w maju tez nie wolno podpisywac kontraktow



Kfadrat - So maja 05, 2007 2:15 pm
Dobra tam, że tak powiem "walić" Fabiana, dziś został zrobiony kolejny krok (już chyba decydujący i ostatni) do powrotu na tron jedynego prawdziwego mistrza Anglii .

Mecz bardzo słaby ale to nic, najważniejsze że są 3 pkt. United w tym sezonie zagrali naprawdę od groma świetnych spotkań tak więc teraz mogą pograć odrobinę brzydziej (mądrzej) byle tylko dowieźć przewagę do końca sezonu. Zresztą nie ma się co dziwić sporo było mówienia o The Treble a niestety będzie tylko co najwyżej dubelek, a to w głowie piłkarzy jeszcze przez jakiś (krótki) czas będzie siedziało i gra już tak pięknie wyglądała nie będzie. Najbardziej od dłuższego czasu dziwi mnie postawa Heinze. W zeszłym sezonie póki się nie skontuzjował konkretnie wymiatał walczył był dokładny i nieustępliwy. Teraz została mu już tylko nieustępliwość bo umiejętności poleciały sporo w dół. Szkoda bo liczyłem, że jednak trochę pogra na tej lewej obronie bo idealnie mi taki charakterniak do MU pasował . No ale jeszcze zobaczymy, może będzie lepiej...

No nic co MU mieli zrobić to zrobili teraz tylko pozostaje zarzucić koszulkę Adebayora czy tam innego Cesca i liczyć na dobrą postawę Kanonierów.

PS. Radość Edwina i Rio zajebista no i to rzucenie koszulki za wszelką cenę



KarSp - N maja 06, 2007 6:39 pm
To co było czystą formalnością, stało się w końcu faktem potwierdzonym matematycznie. Mianowicie Manchester United mistrzem Anglii. Uważam że jest to godne uhonorowanie 20 lecia pracy Sir Alexa Fergusona ale pewnie będzie więcej bo jak pamiętam to obiecał że odejdzie dopiero wtedy gdy podniesie ponownie Puchar Europy, a w tym sezonie już odpadł. NO ale szansa na 2 trofea jest i szczerze mówiąc mam nadzieje ze Man UTD to wygra.

Ciesze się też że Chelsea nie wygra nic w tym roku oprócz pucharów ligowych, bo to dowód że ciągle wydawanie fortun, dawanie niespotykanych pensji i kupowanie wszystkiego nie oznacza sukcesów rok w rok, a teraz nie dość że nie wygrali kolenjy raz ligi mistrzów to dostali baty na krajowym podwórku po 2 latach dominacji. No i wkurza mnie ten ich pewny siebie trenerek. O ile rozumiem go przed meczami, ze to wojna słowna, próba wyprowadzania rywala z równowagi, albo próba załapania jakiegoś szczegółu który może zdracić taktykę czy cokolwiek innego ma to na celu ale czasam serio pomaga rozpracować rywala, to po spotkaniu jak dostaną w dupę pieprzenie ciągłe na sędziów, jaka to niesprawiedliwość jego zespól spotkała i ze jak zwykle odpadłą drużyna słabsza tj jego to po prostu chamstwo w czystej postaci, bezczelność i brak szacunku dla rywala który cię pokonał. Za czasów Porto go lubiłem, a teraz tracę szacunek trochę, jest dobrym trenerem ale jakaś etyka powinna obowiązywać.Przestałęm go lubić, jeszcze bardizej znienawidziłem Chelsea i cieszę się z ich niepowodzeń. A Roman się rozwodzi i podobno coraz mniej interesuje się piłką więc już niedługo może nie być zastrzyków finansowych z ropy i znowu przyjda chude lata. Tylko ciekawe z czego oni bedą płacić te wszystkie niewyobrażalne sumy kontraktowe jak Abramovic sobie pójdzie, będą chyba ostre kłopoty finansowe

A swoja drogą to kibice ManU( ) się nie popisali z tym wysyłaniem proszków i pogróżek do Fergusona, Ronaldo i Rooneya, nei wiem co im odwala ale na LM świat się nie kończy, rok temu czy 2( jak dobrze pamitam) nie było żadnych sukcesów a teraz już jest mistrzostwo, walka o drugi puchar i im na niezadowolenie się zbiera. Brak logiki, sezon z sukcesami a ci o jeden mecz półinałowy się czepiają gdzie United od początku do końca byli słabsi i zmiażdzeni, trudno było cokolwiek zmienić, Milan był lepszy i tyle..



Kfadrat - N maja 06, 2007 7:09 pm
Na to czekałem bite 4 lata W końcu mogę przykleić na ścianę kolejny po 2003 mistrzowski skład MU.

Trochę szkoda, że mistrz w taki sposób się rozstrzygnął a więc bez czynnego udziału drużyny Fergusona ale nie ma co narzekać. Chelsea się jednym słowem zesrała ale jakoś mi to specjalnie nie przeszkadza i liczę, że w końcu trochę spuszczą z tonu popadną w przeciętność bo mimo wszystko mecze o najwyższą stawkę wolał bym rozgrywac z Arsenalem czy Liverpoolem.

Co do Mourinho kiedyś go bardzo nie lubiłem ale teraz wiem, że w sporcie tacy ludzie są potrzebni. Ot choćby i po to żeby można się było na kogo powkur*iać po kolejnej głupiej wypowiedzi.

Najbardziej mi szkoda tego bezpośredniego meczu na Stamford bo bez tej otoczki oraz wartości meczu widowisko raczej straci. Pół składu United przyjdzie naje*ane, Roo wogóle z łóżka nie podniosą a Chelsea będzie się starała pokazać, że mistrz trafił w nieodpowiednie ręce tyle tylko, że teraz wszyscy mają to w dupie

ehh czuje się o jakieś 5-10 lat młodszy no

brawo i dziękuję united.



Maciek - Pn maja 07, 2007 10:54 am
A swoja drogą to kibice ManU( ) się nie popisali z tym wysyłaniem proszków i pogróżek do Fergusona, Ronaldo i Rooneya



KarSp - Pn maja 07, 2007 6:22 pm
2. skąd wiesz że to byli kibice United Question masz na to jakiekolwiek dowody Question czy KIBIC wysyła swoim guru jakiś biały proszek bez podpisu, bez uzasadnienia Question



Kfadrat - Pn maja 07, 2007 7:42 pm
nie porównuj tego



Maciek - Pn maja 07, 2007 9:29 pm
Wydaje się być najlogiczniejsze rozwiązanie. Bo jak nie oni to kto? Fani Milanu?



kore - Wt maja 08, 2007 12:41 am
jak Pearce nastawił swoich piłkarzy względem np. Cristiano Ronaldo to widać na załączonym obrazku
http://www.youtube.com/watch?v=56GVkhE6CVI



KarSp - Wt maja 08, 2007 4:06 pm
Rozumiem ze to liga angielska, walka, ostre starcia bla bla bla ale takie cos? Żenada. W ogole to jakas kara za takie cos bedzie?



Graboś - Pt maja 11, 2007 12:55 pm
http://www.sport.pl/sport/1,65025,4123893.html

Żeby nie było, że bez żadnego poparcia to wklejam link

Maciek, nie wierzyłeś, śmiałeś się z tego, ale wszystko wskazuje na to, że transfer Fabiańskiego to jednak prawda, na początku były to były tylko plotki i spekulacje prasy, ale teraz są już wypowiedzi ludzi z Legii, menedżera, no i samego Wengera. W tym momencie to już chyba jest prawie pewne, że bramkarz Legii będzie w przyszłym sezonie bramkarzem Asrenalu Londyn. Oby tylko mu tam dobrze szło.



Maciek - Pt maja 11, 2007 1:20 pm
skąd ja wiedziałem, że tu wejdziesz i wkleisz mi ten link, no skąd

tam akurat nie jest napisane komu i kiedy tak Wenger powiedział, zero źródła informacji itd. więc troche ryzykowałeś wklejając ten link

ale teraz są już wypowiedzi ludzi z Legii



Graboś - Pt maja 11, 2007 5:55 pm
No wiesz, Maciek akurat polskie portale zapewne informacje czerpią miedzy innymi z takich stron do której link podałeś, wiec dla mnie to niewielka różnica, ale jeśli się widzi, że sam Arsenal już mówi o transferze głośno, to jednak zaczyna się to brać bardziej na poważnie.

Co do ludzi z Legii to rzeczywiście masz rację, np. Trzeciak mówił coś, że na pewno nie sprzedadzą Fabiańskiego za 3mln euro, a teraz mówi się właśnie o takiej kwocie, także chyba nie można wierzyć w ich wypowiedzi.

Tak jeszcze co do polskich bramkarzy, to nie chciałbym przesadzić, ale powoli stajemy się europejską potęgą w tym elemencie, dopiero co polski bramkarz wygrał LM i duża w tym jego zasługa, a przyszły sezon być może będzie dla niego jeszcze odrodzeniem i jego jeszcze nie można skreślać, co niektórzy robią. Poza tym Boruc, Kuszczak i Fabiański jak dobrze pójdzie to wszyscy trzej będą w niedalekiej przyszłości bramkarzami numer 1 w najlepszych klubach świata. Poza tym jeśli się nie mylę, w Arsenalu jest jeszcze młody Szczęsny i jeszcze ktoś, nie pamiętam nazwiska, grał chyba w Amice. Także jeśli chodzi o tę pozycje to naprawdę nie mamy się co martwic o polską piłkę.



Maciek - So maja 12, 2007 11:14 am
bez przesady z tą potęgą no ilu mamy tych bramkarzy
Boruc w średnim na skalę europejską klubie
Kuszczak na ławie
Fabiański jeszcze nawet nie trenował w wielkim klubie
Dudek, który od dawna nie gra

chociazby bramkarze Czescy wyżej stoją, że o bramkarzach grających w rodzimych ligach takich jak hiszpańska czy włoska nie wspomne

a jak świat światem... najlepszych bramkarzy to mają Niemcy i Włosi



Graboś - So maja 12, 2007 11:23 am


Boruc w średnim na skalę europejską klubie
Juz podejrzewam, ze niedługo, a poza tym w tym średnim, europejskim klubie gra w LM, odpadli z finalistami, a Boruc to jeden z najlepszych piłkarzy w swoim klubie.
Kuszczak na ławie



Maciek - So maja 12, 2007 1:39 pm
Juz podejrzewam, ze niedługo, a poza tym w tym średnim, europejskim klubie gra w LM, odpadli z finalistami, a Boruc to jeden z najlepszych piłkarzy w swoim klubie.



Graboś - So maja 12, 2007 1:59 pm
w takim klubie jak Celtic, w LM może błyszczeć raczej tylko bramkarz



Maciek - So maja 12, 2007 2:15 pm
No raczej nie tylko, chocby Nakamurę mozna tutaj podac jako przykład. Poza tym ja nie mówie tutaj tylko o LM bo w lidze szkockiej przeciez Artur też broni bardzo dobrze i nadal prezentuje wysoką formę



kore - Pn maja 14, 2007 12:18 am
Maciek sorry ale Twoje tlumaczenie jest wyjatkowo pokrętne. Wyraznie napisales w czasie terazniejszym, wiec tez bym z chęcią wysluchal jaką to potęgą są niemieccy bramkarze.



Maciek - Pn maja 14, 2007 1:06 pm
"Jak świat światem, nie będzie Niemiec Polakowi bratem" - czy to powiedzenie Kore jest dla ciebie pokrętne pierwsza część wskazuje na przeszłość, druga na przyszłość, a z obu wynika też coś o teraźniejszości wysilcie sie przez chwile i uruchomcie intelekt bo nie chce mi się tłumaczyć takich oczywistości...a nie wierze, że naprawde tego nie skumaliście

to sie odnosi i do przeszłości i do teraźniejszości i pewnie do przyszłości też

mam ci wymienić bramkarzy niemieckich
Meier, Schumacher, Ilgner, Koepke, Kahn, Hildebrand... wymieniać by można jeszcze długo

zresztą o bramkarzach to lepiej z wami nie rozmawiać po tych tekstach o świetności Valdesa ten świetny bramkarz będzie miał konkurenta za jedyne 20 mln Euro - Ustariego jak na ławke to drogi bramkarz, w ogóle drogi bramkarz... widać desperacje działaczy Barcy



kore - Pn maja 14, 2007 2:40 pm

"Jak świat światem, nie będzie Niemiec Polakowi bratem" - czy to powiedzenie Kore jest dla ciebie pokrętne pierwsza część wskazuje na przeszłość, druga na przyszłość, a z obu wynika też coś o teraźniejszości wysilcie sie przez chwile i uruchomcie intelekt bo nie chce mi się tłumaczyć takich oczywistości...a nie wierze, że naprawde tego nie skumaliście

to sie odnosi i do przeszłości i do teraźniejszości i pewnie do przyszłości też

mam ci wymienić bramkarzy niemieckich
Meier, Schumacher, Ilgner, Koepke, Kahn, Hildebrand... wymieniać by można jeszcze długo

zresztą o bramkarzach to lepiej z wami nie rozmawiać po tych tekstach o świetności Valdesa ten świetny bramkarz będzie miał konkurenta za jedyne 20 mln Euro - Ustariego jak na ławke to drogi bramkarz, w ogóle drogi bramkarz... widać desperacje działaczy Barcy


Kurcze, czy na tym forum nie mozna juz o nic zapytac albo wyrazic watpliwosci?

Luz, tak czy inaczej i tak mnie zastanawia ktorzy to terazniejsi bramkarze niemieccy sa lepsi od polskich

Bo co do przeszlosci to sie zgadzam, pewnie talentem i umiejetnosciami samego Kahna moznaby obdarowac kilku naszych najlepszych, ale teraz? Jakos jeden Hildebrand, czy na dokladke kilku dziadkow nie wydaje mi sie lepszych od naszego rodzimego kombosa



Maciek - Pn maja 14, 2007 6:03 pm
co do tego czy Niemcy maja obecnie lepszych bramkarzy od nas to ja zadnych watpliwosci nie mam jest Hildebrand, jest Weidenfeller, jest Wiese, jest Lehmann (osobiscie raczej niezbyt wysoko go cenie) ktorego zmiennikiem bedzie prawdopodobnie Fabianski (i to jednym z dwoch albo trzech nawet) wiec trudno powiedziec, zebysmy mieli lepszych bramkarzy

osobiscie Tomasz Kuszczak mnie zawodzi jako potencjalny nastepca Schmeichela... popelnia sporo bledow i to takich calkowicie niepowaznych i watpie by w nastepnym sezonie mial wiecej szans na gre niz w tym

Hildebrand to jest taki HOT FREE AGENT po tym sezonie, prawdopodobnie trafi do Milanu badz ktoregos z klubow Primera Division

jest jeszcze cala masa mlodych bramkarzy niemieckich, takich jak Zieler (porownywany do Koepke... bo przez niego wychowany i wytransferowany do Man. United)

w Niemczech byl jeszcze ( i jest) Hans Joerg Butt uznawany swego czasu za scisla europejska czolowke

obecnie juz wieksze problemy z bramkarzami na wieksza skale maja Wlosi, wiec nie wiem czemu sie tak uczepiliscie tych Niemcow maja Buffona, Amelie i potem dlugo dlugo nic... czolowe kluby Serie A maja zagranicznych bramkarzy w zdecydowanej wiekszosci



Maciek - Pn maja 21, 2007 8:40 am
OWEN HARGREAVES PRZEJDZIE DO MAN. UNITED

"Kaiser" tak powiedział więc tak będzie zarówno Bayern jak i klub z Old Trafford potwierdziły doniesienia mediów



Maciek - So maja 26, 2007 7:57 pm
<przeprasza Łukasza Fabiańskiego>

za 15 razem okazało się to być prawdą czytałem, że kosztował 2,7 mln Funtów ale to trudne teraz do sprawdzenia

hehehe był "Tomash Koosh-Chuck" to teraz mamy
"Name is pronounced ‘Woo-Kash Fab-Yan-Ski’"



Maciek - Śr cze 27, 2007 2:30 pm
Cristiano Ronaldo jest najbardziej medialnym i najwięcej wartym pod względem marketingowym piłkarzem na świecie - to informacja z Hiszpanii, która jutro ma się pojawić w jakiejś dużej gazecie.

Dziennikarze wespół z Uniwersytetem Navarry obliczyli i opublikowali częściowo w internecie najaktualniejsze zestawienie pod tym względem w tym roku.
a oto i zestawienie pierwszej 5.

1. Cristiano Ronaldo
2. Wayne Rooney
3. Ronaldinho
4. David Beckham
5. Ronaldo ( niespodzianka mała )

wśród klubów wygląda to tak:
1. Manchester United
2. Chelsea Londyn
3. FC Barcelona
4. Real Madryt



Kfadrat - Pt lip 27, 2007 9:45 pm
Sorry za tak krótki post ale nie mogę się powstrzymać: NANI

Pewnie ktoś to zaraz skasuje

Tak patrzę na tą bramkę Nani'ego i przypomina mi się podobny gol Erica chociaż tamten był zza pola karnego. Starci kibice więdzą o którego gola chodzi (chociaż ta bramka pewnie i na youtube jest ) .



Maciek - Wt lip 31, 2007 10:55 am
Nani robi małą furorę w Manchesterze póki co, ciekawe co dzisiaj pokaże w meczu z Interem Mediolan no ale do tej pory naprawde wygląda nieźle i to od pierwszych chwil w United
debiutu Hargreavesa czy Andersona,nie mówiąc o Tevezie póki co nie było

a juz wielkimi krokami nadchodzi mecz Chelsea-Man. United o tarcze wspólnoty, to taki superpuchar w Anglii.mecz już w sobotę i zapowiada się naprawde nieźle

ciekawe też czy Robben przejdzie jednak do Realu skoro ten pozyskał już praktyczne Drenthe... chcą ich obu?to by nieco nadmiaru mogłobyć... chociaż z drugiej strony odszedł Reyes, a obaj mogą grać na obu skrzydłach więc może to jest i dobry ruch, żeby dokupić jeszcze Robbena tylko czy Chelsea na to pójdzie skoro Real zwinął Drenthe?wątpliwe, no ale z drugiej strony przyszedł Malouda bije brakiem konsekwencji i koncepcji godnej Beniteza u Mourinho, te letnie transfery to taki troche policzek od Abramowicza



jazzmen - So sie 11, 2007 5:01 pm
no i premiership się rozpoczeła jak jako wierny kibic Manchesteru City czekałem na niego z niecierpliwość, Eriksson menadżerem, Barton wywalony, pół składu wymienione, klub z COMS to wielka zagadka tego sezony.

oczywiście pierwszej kolejki nie mogłem sobie odpuścic, na pierwszy ogień trudny mecz wyjazdowy z West Ham United, ale City dali rade i 2:0 przodu! Świetny mecz nowych nabytków, obie bramki debiutanów Bianchi i Geovanni. Pierwsze wraźenie bardzo pozytywne. Włoch to taki typowy 'dołoży-noga', idelanie odnajdywał się w polu karnym a bramka strzelona wślizgiem to świetny na to dowód. Geovanni natomiast w ciagu zaledwie 10 minut gry pokazał wielkie serce do gry biegał, biegał aż wreszcie po niesamowitym rajdzie Onuchy dostał piłke w polu karnym i zdobył piękna bramkę. Ale żaden z nich nie wywarł na mnie takiego dużego wrażenia jak Pietrov, koleś świetnie krewał, biegał po obu skrzydłach i mała brakowało aby zdobył bramke strzałem za pola karnego, naprawde w City nie pamietam tak dobrego skrzydłowego od odejścia Shauna Wright-Phlipsa, bardzo licze na tego Bułgara. Zapowiada się dobry sezon, ale w dwóch powszednich City tez mocno startowali, a później było mocno średnio..

COME ON CITY! a derby już wkrótce!




Strona 1 z 9 • Zostało wyszukane 1264 postów • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9