ďťż
3




ignazz - Wt lis 03, 2009 6:53 am
Mamy Big 7 mamy 5 to I powinnismy miec wielka 3

Co roku I to nie bez satysfakcji obseruje walke tych najslabszych o pierwsze zwyciestwo w sezonie, ich nerwowe wyczekiwanie I patrzenie w tabelke wszechczasow tych seryjnych luzerow

Nie jestem jakas tam wyjatkowa wredota ale przyznam ze te zmagania czerwonych latarni wzbudzaja u mnie takie wyjatkowo mocne choc niezdrowe emocje....

Niestety tak sie ulozylo ze mecze slabeuszy ( nocna kolejka byla dobrym przykladem) szybko ulzyly coniektorym (knicks bobs kings clipps)

Na placu boju pozostaly 3 zespoly....

Ambitna ale fatalnie kadrowo zarzadzana Indiana 0-2 grajace dziwna gre tankowania I czyszczenia salary dodatkowo "wzmocniona" kontuzja Harrisa I Yi New Jersey Nets 0-4 I zawsze z aspiracjami przedsezonowymi ale z konfliktami (Jax) GSW 0-2

Ci pierwsi zmuszeni sa poczekac na fenomenalny dzien konia Danny Grangera ( jakies 17/26 z gry I 18/20 FT) ktory w tym sezonie wyjatkowo osamotniony zostal I tylko jego klasa jako profesjonalisty swiadczy o nim dobrze ze jeszcze sie publicznie nie oczyszcza z tego ( sorry Kfadrat) BAGNA!!!
Indy to taka rownia pochyla ze az budzi szacunek ich konsekwencja a klub znajduje sie przeciez blisko maniakalnych regionow czystko koszykarskich w USA.

Nets I ich gierka niby ma na celu zachecic innych w bogatym 2010 FAMarket do przyjscia ale IMO bardziej odstrasza jak przegna z tankowaniem...

Dodatkowo sklad napakowany malymi sprawia ze w lutym np. Nie ma sensu ogladac sie za Hornets I nastrojem Chrisa Paula a raczej uwaznie trzeba bedzie obserwowac Raps (Bosh) lub Suns (Amare) a te zespoly na razie jakiejs tragedii, aby postawa ww graczy sie zmienila, nie przezywaja!

Na koniec zostaja przezabawni GSW ktorzy co rok maja wszystko!
(Ani za bardzo skompych wlascicieli, slonce Californii, fajnych kibicow, troche talentu, wysoki numerek draftu I co rok jednego czyraka na dupie......)

Ambicje jak Lakers wyniki jak Clipers

Cdn

Im dalej bez zwyciestwa tym bardziej nerwowo!

Z drugiej strony uciekajac z pod noza takie kings czy knicks troche luzujac zaraz sie moga obudzic z bilansem 1-18 I wtedy nerwowa zaczyna sie od poczatku z tym wyjatkiem ze liczy sie nie do 1W tylko do 9W

Co do knicksow to tagedia potegowana jest nagrada w postaci picka dla jazz wiec tankowanie nastapi z czysto sportowych pobudek!!!




karpik - Wt lis 03, 2009 7:08 pm

Z drugiej strony uciekajac z pod noza takie kings czy knicks troche luzujac zaraz sie moga obudzic z bilansem 1-18 I wtedy nerwowa zaczyna sie od poczatku z tym wyjatkiem ze liczy sie nie do 1W tylko do 9W

Co do knicksow to tagedia potegowana jest nagrada w postaci picka dla jazz wiec tankowanie nastapi z czysto sportowych pobudek!!!


Nie porównywałbym Kings i Knicks. NYK z meczu na mecz prezentują się coraz lepiej i mają przed sobą stosunkowo łatwy terminarz, kolejno: Pacers, Cavs, @Bucks, Jazz, Hawks, Warriors, @Pacers i @Nets. Nie zdziwię się jak będą po tych meczach 6-6 lub 5-7.

Teraz do rzeczy.

Warriors mają przed sobą spotkanie z Grizzlies u siebie, więc można ich śmiało skreślić.

Pacers mają dzisiaj u siebie Nuggets, a jutro Knicks w MSG, potem jeszcze Wizz u siebie. Żeby coś tu wygać potrzeba 40+ pkt Grangera na wysokiej skuteczności. Ja bym na ich miejscu szukał zwycięstwa z GSW 11 listopada. Jeżeli nie wtedy, to dopiero 17 listopada @Nets (po drodze są Celtics).

Nets grają w środę z Nuggets, którzy dzień po wygranej z Pacers nie powinni mieć problemów z NJN, którzy nie wiadomo na razie jak długo będą sobie radzić bez Harrisa i bez ich megasnajpera Dżijancośtam. Potem jest kolejno: @76ers, Celtics, 76ers, b2b na Florydzie (Magic, Heat) i 17 listopada Pacers. Jedyną szansą, by nie grać o wszystko z Pacers wydaje się mecz u siebie z Philly gdzie i tak faworytami nie będą.

Stawiam na Nets, którzy póki co wyglądają na zespół nie wychodzący poza 20W w tym sezonie. Nie mają nikogo do walki na deskach (ich top rebounder właśnie doznał kontuzji kolana i nie wiadomo kiedy wróci, a ich drugi najleszy rebounder zebrał w ostatnich 3 meczch 2 piłki w ataku), nie mają lidera na obwodzie, bo jest kontuzjowany i nie mają gtg, bo go puścili w trejdzie. Sam Lopez mimo, że jest fajny meczu im nie wygra.



Bastillon - Wt lis 03, 2009 8:38 pm
stawiam na Nets bez zadnego wahania. widzialem ich wczoraj przeciwko Bobcats, widzialem kontuzje Yi, widzialem kto ma go zastepowac i moje przepowiednie o:

1)tragicznych forwardach
2)celowym tankowaniu

wydaja sie bardzo prawdziwe. mysle, ze w takiej sytuacji kazda kontuzja Harrisa czy kogokolwiek innego bedzie sie przedluzac, a Nets juz nawet nie beda starac sie o zwyciestwa - zwyczajnie jest to w ich przypadku bezcelowe.

przed sezonem przepowiadalem im 15W i na teraz rownie chujowo wygladaja, a na dodatek kontuzje dotknely ich wczesniej niz mozna sie bylo spodziewac i nie zapowiada sie, zeby ich bilans mial sie w najblizszym czasie jakkolwiek poprawic.



ignazz - Wt lis 03, 2009 9:53 pm

Nie porównywałbym Kings i Knicks. NYK z meczu na mecz prezentują się coraz lepiej i mają przed sobą stosunkowo łatwy terminarz, kolejno: Pacers, Cavs, @Bucks, Jazz, Hawks, Warriors, @Pacers i @Nets. Nie zdziwię się jak będą po tych meczach 6-6 lub 5-7.

i nie wiadomo kiedy wróci, a ich drugi najleszy rebounder zebrał w ostatnich 3 meczch 2 piłki w ataku), nie mają lidera na obwodzie, bo jest kontuzjowany i nie mają gtg, bo go puścili w trejdzie. Sam Lopez mimo, że jest fajny meczu im nie wygra.


1. ja tam lubie zaszaleć i chociaż skład duzo lepszy u NYK stawiam ich na równi bo majac lwcześniej dużo lepsze składy z QR czy starburrym grali dno i stawiam najwyżej 4:8 ale bliżej mi do 3:7

prawda ze fajna zabawa i emocje niezłe ze słabeuszami?




karpik - Wt lis 03, 2009 9:56 pm
A 15 zwycięstw więcej Knicks z zeszłego sezonu nie robi dla Ciebie różnicy?



ignazz - Wt lis 03, 2009 10:10 pm

A 15 zwycięstw więcej Knicks z zeszłego sezonu nie robi dla Ciebie różnicy?

robiłoby uwierz mi ale.........

Knicks to jest ekipa którą na żywo najcześciej widziałem ( na zywo znaczy w ich hali), sporo czytałem, kojarzę "zależności medialne" i wypadają co rok bardziej blado... tzn ciagle powtarzam że osiągnęli dno a oni "poprawiają" ten wynik

mają nieporównywalne możliwości ( top 4 w mediach vide LBJ bonus) a na maksa zawodzą

dla mnie te 15 W różnicy przy totalnie innych mozliwościach bardziej ośmiesza Knicks niz broni słabawe Kings



ignazz - Pn lis 09, 2009 11:50 am


Nie porównywałbym Kings i Knicks. NYK z meczu na mecz prezentują się coraz lepiej i mają przed sobą stosunkowo łatwy terminarz, kolejno: Pacers, Cavs, @Bucks, Jazz, Hawks, Warriors, @Pacers i @Nets. Nie zdziwię się jak będą po tych meczach 6-6 lub 5-7.
.


zobacz jak mozna sie pomylić

dla mnie najsłabsze kadrowo Sancto z wyjetym ze składu jedynym (niby) przyzwoitym graczem i ich liderem Martinem okazują się mega fajna a na pewno ciekawa ekipa, których bardzo cieszy gra ze sobą co w epoce z Artestem było trudne do zauważenia!

dodatkowo fajnie wygrali i z Jazz ( wyjazd) i z GSW

tu przyznaje sie że niedoceniany przez mnie Tyreke daje dokładnie to co potrzeba Kings! jest do tego mało rookasowy i gra w siłowy wręcz bezczelny sposób bez poszanowania "starszyzny"

Donte Green fajny energizer z ławki ( 17/4/5)

na koniec mój ulubieniec
Jason Thomson

robiący nie tylko DD ( 19/10 22/12/5, 12/11/5 - ale i po 5 asyst w 2 z 3 meczy !!! - srednia 4,0 APG)

sprawiają że mimo słabości roosteru goscie grają na luzie i sporym usmiechu.....

a o Knicks bez polotu nadal lepiej sie nie wypowiadac gdzie wyrażne porażki ze słabymi i osłabionymi Bucks pacers ( łatwy kalendarz) i 76ers a takze ( mała różnica) z Bobs ekipami które słabo zaczęły sezon poza grą davida Lee chwały nie przynosi

z resztą mało kto zakładał przed sezonem:

dobry start Suns
niezłą grę rezerwowego składu Magic ( bez VC Pietrusa Andersona ryśka),
dalej ambitna grę rakiet,
niezły start jak na rooster (2-4 kings)
dojrzałość Jenningsa juz na starcie sezonu i wiele innych tez różnych analityków



karpik - Pn lis 09, 2009 2:46 pm
ignazz

Ja dalej będę póki co trzymał swego zdania. Na razie jest za wcześnie, żeby móc więcej powiedzieć.

2 zwycięstwa Kings ze słabymi Warriors i Jazz nie robią wielkiego wrażenia. Jeśli zaczną wygrywać regularnie, to będzie inna historia.
Nie widziałem ich na razie w tym sezonie, ale patrząc tak zwyczajnie po wynikach, wygląda na to że bez Martina lepiej sobie radzą. Evans jednak nie będzie grał ciągle 30ppg.

Z kolei problem Knicks jest jednak głębszy niż mi się początkowo wydawało. Problemem jest ich trener, który nie potrafi uelastycznić systemu, tak żeby pasował do zawdoników jakimi dysponuje. Niestety Majk ciągle wierzy, że oddawanie 30 rzutów za 3 na mecz przez takich tuzów w tej dyscyplinie jak Chandler, Duhon czy Harrington wreszcie zaskoczy i zepół zacznie wygrywać. Majk liczy na to, że Duhon zacznie w końcu grać na podobnym poziomie co rok temu, wciąż wierzy że Lee będzie dawał radę z dwa razy większymi centrami rywali.
D'Antoni nie potrafi/nie chce stworzyć systemu pod zawodników, a dopóki w Knicks nie jest najważniejsze czy pasujesz do systemu tylko ważne jest kiedy kończy ci się kontrakt, będziemy oglądali to co jest teraz, czyli teoretycznie jak mają dzień, to mogą powalczyć z każdym. Jak nie mają dnia, przegrywają różnicą 20 pkt już po jednej kwarcie.



Jendras - Pn lis 09, 2009 4:46 pm

mają nieporównywalne możliwości ( top 4 w mediach vide LBJ bonus) a na maksa zawodzą

Przecież ta drużyna jest w fazie przebudowy. Walsh praktycznie w rok wyczyścił bagno po Laydenie i Thomasie, dzięki czemu zespół powoli wychodzi na prostą. Trudno żeby od razu walczyli o tytuł.



ignazz - Cz lis 26, 2009 8:30 am
New Jersey Nets

Co pokaza Highlightsy to w TV pierwszy jest HC Frank jakby kamera chcial spytac jeszcze tutaj?

Zabawa trwa dalej I odliczamy juz 0-15 co chluby nie przynosi

Po kontuzjach wrocili Harris Simmons I Lee ale w ostatnia noc ich wklad w zdobycze punktowe mizerny ( razem nie wyszli z dychy majac razem 49 minut?)W meczu z PTB zmarnowali dobry mecz Lopeza 32/14 I dalej odliczaja



josephnba - Cz lis 26, 2009 10:03 am
no jeszcze 3 mecze i mamy nowy rekord...
Czy możliwe? Wszystko jest możliwe, tym bardziej, ze mają teraz Sacto i LAL na wyjeździe, a potem Dallas u siebie...no chyba ze Kidd w przypływie emocji oszczędzi im pobicia rekordu

A tak poważnie jak nie wygrają jutro w Sacramento to juz raczej wyjdą na prowadzenie w tej jakże zaszczytnej kategorii



Links - Cz lis 26, 2009 2:18 pm
Szkoda, bo nie zasługują na pobicie tego rekordu. Mają ciekawy skład lecz cos im nie idzie. Bardziej pasowali by mi tutaj Wolves no ale oni mają jedno zwyciestwo... z Nets pierwszej nocy.



ignazz - Cz lis 26, 2009 3:16 pm
Bo to byl mecz o wszytko!!!!
Czy on nie byl z buzzerbeaterem? o ile pamietam z teledysku ale moge sie mylic



Kraso - Cz lis 26, 2009 3:29 pm

Bo to byl mecz o wszytko!!!!
Czy on nie byl z buzzerbeaterem? o ile pamietam z teledysku ale moge sie mylic


Był.
Jestem kibicem Nets i wcale nie uważam żeby byli najgorszą drużyną w lidze, a napewno nie są najgorszą w historii. Nawiedziła nas plaga kontuzji (Harris, Lee, CDR) i to jest najważniejszym powodem takiego stanu rzeczy. W kilku meczach wyglądaliśmy naprawdę nieźle, np. dzisiaj z Blazers czy w kilku pierwszych spotkaniach kiedy grał jeszcze Harris. Liczę na zwycięstwo z Kings i uniknięcie tego "rekordu", bo z Mavs czy LAL to byłby cud.
Żeby nie było niejasności, nie uważam obecnych NJN za dobrą drużynę i liczę się z tym że skończą sezon na dole tabeli.



Links - Cz lis 26, 2009 6:08 pm
Był był. Jeden rzut i bach najgorsi w historii. Takze nie uważam ze Netsi na papierze sa najgorsi w lidze na te moment. A juz na pewno nie ever. Ale nastepnymi 2-3 latami sobie to odbiją. Bede miali sporo kasy na nowych (LBJ? Bosh?) + młodzi utalentowani Lopez Harris Lee DR + bardzo mozliwe Wall czy inny prospect z draftu. Będzie dobrze.

Mimo to zwyciestwa dzis w Sac im nie życze.



ignazz - Cz lis 26, 2009 6:45 pm
Ja takze nie zycze I'm wygranej z Kings z prostego powodu. Beda wtedy musieli wygrac z Lakers lub/i Mavs

Co do kingsow ktorych patrzac przed sezonem stawialem duzo nizej niz Nets ( no moze nie duzo!) To musze wspomniec ze mi imponuja!

Graja bez lidera a sprawia I'm to tyle radosci ze czasem dobry duch wygrywa I'm mecze

Moj grzech glowny draftu - niedocenienie Tyreke ale zobacie!

Gra tam niezle mlodziutki Thomson, mega usmiechniety Greene I Casipi

Dawno nie widzialem tak mlodej ekipy z takim fajnym obliczem bo uzupelnienia mlodych PTB ale I Thunder byly jednak istotniejsze

Przed sezonem myslalem o nich najgorsi ever a tu 3 mlodych gra jakby nie bali sie niczego

Owszem nie zmasakruja zadnego giganta bo nie maja na to raczej srodkow ale graja mily basket

Nets odwrotnie

Maja wiecej talentu (Harris Lee Brook) a gra nie klei sie niezaleznie od kontuzji....

Dziwny jest ten swiat



josephnba - So lis 28, 2009 7:26 am
czyżby jednak?



karpik - N lis 29, 2009 8:10 pm

The winless New Jersey Nets have fired coach Lawrence Frank with immediate effect.

The Nets announced the move Sunday shortly after ESPN.com's report that Frank would not coach the Nets in tonight's road game against the Los Angeles Lakers, when New Jersey tries to avoid matching the worst start in NBA history.

Nets assistant coach Tom Barrise will coach the game in L.A., but the Nets' announcement said that Frank's permanent replacement has not yet been chosen.

Ciekawe czy znajdzie się jeleń, który będzie chciał "doprowadzić" Nets do rekordu.

Żegnaj Law.



josephnba - Cz gru 03, 2009 6:34 am

Jestem kibicem Nets i wcale nie uważam żeby byli najgorszą drużyną w lidze, a napewno nie są najgorszą w historii.Niestety za kilka lat nikt nie będzie pamietał o kontuzjach... ale o 0-18

ja wiem, ze to kopanie leżącego, ale jak rano odpaliłem yahoo i zobaczyłem zdjęcie małej dziewczynki z napisem where 0-18 happens to sie nieźle uśmiałem, bo mimo wszystko to zabawne jest (napis, nie bilans )

Teraz Charlotte i NYK w NJ zagrają. Myśle, ze 0-18 to wystarczająca kara i wreszcie coś wygrają...no chyba, ze to ich tak przybiło, ze wyjdą bez wiary... oby nie
No bo jak nie Knicks to kogo mogą pokonać?