Mich@lik - Cz gru 06, 2007 12:04 pm
Przerzuciłem posty dotyczące Bynuma, Gasola do tego tematu bo widać dyskusja jakaś się wywiązała
(jakis trade? Gasol moze)
Najlepszy trade w wykonaniu Bulls to może tylko transfer trenerski
A co do Gasola podobno Marca coś czesto pisze, że za rok bracia Gasol zagrają w Lakers - co mnie niestety nie cieszy
josephnba - Cz gru 06, 2007 1:30 pm
Najlepszy trade w wykonaniu Bulls to może tylko transfer trenerski
A co do Gasola podobno Marca coś czesto pisze, że za rok bracia Gasol zagrają w Lakers - co mnie niestety nie cieszy Fakt, zmiana coacha byłaby najrozsadniejsza, ale wciąz to najmniej mozliwy wariant (obym się mylił)
A co do gasola w LAL. nie rozumiem Cie Mich@lik, kurde, przeciez to jeden z najskuteczniejszych i najwszechstronniejszych PF/C w lidze, wydaje sie idealne uzupełnienie dla KB, a Ty przez zwykłą niechęć do jego wygladu Flinstone'a wolałbys go nie ogladać w swoich barwach. Dziwne, a dlatego dla mnie dziwne że np ja z koszykarskiego punktu widzenia chetnie zobaczyłbym KB w Bulls...
Mich@lik - Pt gru 07, 2007 12:57 am
A co do gasola w LAL. nie rozumiem Cie Mich@lik, kurde, przeciez to jeden z najskuteczniejszych i najwszechstronniejszych PF/C w lidze, wydaje sie idealne uzupełnienie dla KB, a Ty przez zwykłą niechęć do jego wygladu Flinstone'a wolałbys go nie ogladać w swoich barwach. Dziwne, a dlatego dla mnie dziwne że np ja z koszykarskiego punktu widzenia chetnie zobaczyłbym KB w Bulls...
Nie chodzi o to, że nie lubie Gasola - choć nie ukrywam tak jest. Nie chodzi też o to, że Gasol nie pasowałby do Lakers. Jeżeli możemy go dostać za Odoma i powiedzmy schodzącego Kwame ok - ja wchodze. Dostajemy obrone 'coś' ala Kwame, zbiórki Odoma i gratisowe punkty w postaci jednego zawodnika. Boje się, ze tu może pójść o Bynuma (jak u Was o Denga) i transfer niewypali. Boje się też, że będziemy musieli brać JC Navarro, jak również ze Marc będzie musiał dużo grać. Jeden Gasol OK, dwóch - za dużo na drużyne
Jak narazie Joseph to chyba wszyscy mamy jeden głowny cel - niech Memphis przegrywają, Gasol niech się źle czuje w r'n'g a sprawy same się rozwiną.
Choć gdybym miał wybierać dziś Kidda czy Gasola, wziołbym tego pierwszego, mimo wszystko.
cieglo - Pt gru 07, 2007 8:21 am
Bynum to zdolny chłopak, ale w sytuacji kiedy miałbym wybierać między nim a Gasolem - bez dwóch zdań Hiszpan. To wciąż stosunkowo młody gość. Myślę, że Bynum będzie szczęściarzem jeśli na pewnym poziomie swojej kariery osiągnie to czym w tym momencie dysponuje Pau.
Nie rozumiem też za bardzo dlaczego nie mielibyśmy brać Navarro. Świetny strzelec, który naprawdę by się przydał i to OD ZARAZ. Życie pokazuje, że w Grizzlies już jest znaczącą opcją w ataku. Poza tym dobrze zbiera, kradnie. Cud chłopak. Jeśli oddamy tylko Farmara, Andrew i Kwame za tą dwójkę to urządzam balangę tylko z tej okazji.
Kidd to również wielki zawodnik, ale on - w przeciwieństwie do Gasola - już zaczyna czuć lata i z utrzymaniem obecnego poziomu będzie coraz większy problem...Szkoda, lubię go bardzo ale ten przeklęty czas gryzie coraz mocniej
Fan - Pt gru 07, 2007 10:02 am
W życiu bym nie oddał Bynuma za Gasola. Bynum to przyszłosć Lakers, a Gasol podajże ma już 28 lat. I uważam, że Bynum będzie lepszy od Gasola kiedy będzie w jego wieku, poaztym AB w bardzo krótkim czasie zbiera dużo piłek i chyba w tym od niego lepszy jest tylko Camby. Pau w LAL z miłą chęcią, ale nie kosztem Bynuma pozatym Buss Jr. i tak go nie odda. Gasol i Navarro za Odoma, Kwame, Farmara, Arize i pick ja na deal się godze. Co do Kidda to raczej nie ma co sie łudzić, że opuści NJ ponieważ wczoraj po raz kolejny powiedział, że w Nets jest szczęśliwy. Co do Gasola to wydaje mi sie, że prędzej zawita w Wietrzym mieście niż w Kaliforni. Bulls mają więcej do zaoferowania, poczekamy zobaczymy, może wyjść na to, że Gasol pozostanie na dłużej w Memphis.
cieglo - Pt gru 07, 2007 11:00 am
Więcej do zaoferowania? Niekoniecznie. Bynum jest o tyle dobrą kartą przetargową (jeśli zapada decyzja, że jednak jest do wytrejdowania), że uzupełniony mięsem może pomóc ściągnąć kogoś wartościowego. Kogoś już doświadczonego i dobrego, a zarazem wciąż przed swoim prime. Takim zawodnikiem jest właśnie Gasol.
28 lat (prawie) to optymalny wiek. Shaq w wieku ok. 30 lat zdobywał tytuły z Lakers, a potem - jeszcze starszy - dodał jeszcze jeden w Miami. Tymczasem mamy Bryanta i trzeba szukać wsparcia dla niego. Może się okazać, że kiedy Bynum będzie już na tyle ukształtowany, że będzie go można nazywać gwiazdą, nie będzie już Kobiego. Mając Bryanta, Gasola i Odoma możemy naprawdę zamieszać. Bynum za kilka lat lepszy od Gasola teraz? Ty masz jakąś tam obietnicę na przyszłość, ja wolę sprawdzone fakty.
Upieranie się przy Bynumie nie ma sensu, skoro możemy dostać za niego człowieka tak dobrego i wszechstronnego jak Gasol. Gloryfikowanie Bynuma nie ma nic wspólnego z dbałością o sukcesy drużyny. To tylko wspieranie młodego talentu i chyba coś na kształt kompleksu Dwighta Chyba każdy chciałby mieć drugi taki okaz w swojej drużynie, wielu widzi go w Bynumie. Ale to niekoniecznie musi się przekładać na mistrzostwo. Wolę eksplozję radości po zdobyciu pierścienia niż eksplozję talentu u Bynuma i urlop po pierwszej rundzie PO.
Z drugiej strony, wymiana którą Ty zaproponowałeś też wygląda ciekawie i nie miałbym nic przeciwko gdyby trade miał taki kształt. Tylko jak w takiej sytuacji wyglądał by układ Bynum-Gasol? Andrew na ławie, czy Gasol na PF?
Co do Kidda - nie zdziwię się jak po zakończeniu sezonu opuści NJ. To co mówi w tym momencie nie ma wielkiego znaczenia. Znam kilku takich, którzy byli w swoim klubie szczęśliwi. Do czasu...
Fan - Pt gru 07, 2007 11:37 am
Więcej do zaoferowania? Niekoniecznie. Bynum jest o tyle dobrą kartą przetargową (jeśli zapada decyzja, że jednak jest do wytrejdowania), że uzupełniony mięsem może pomóc ściągnąć kogoś wartościowego. Kogoś już doświadczonego i dobrego, a zarazem wciąż przed swoim prime. Takim zawodnikiem jest właśnie Gasol.
cieglo - Pt gru 07, 2007 11:55 am
Bynum zostanie w Lakers, nie masz co się łudzić Cieglo, że go wytransferują.
Fan - Pt gru 07, 2007 12:01 pm
Nie jestem przeciwnikiem Bynuma, mi też podoba się to jak się rozwinął. Staram się po prostu szukać rozwiązań lepszych dla samej drużyny, które szybciej doprowadzą do osiągnięcia celu ostatecznego.
josephnba - Pt gru 07, 2007 12:06 pm
A ja to skwituję tak- jak lakers mają odnosic sukcesy nie mogą liczyc na cud Bynuma, zwłaszcza, że KB nie młodnieje. Przydatność w grze to jedno, wpływ na zmiane oblicza zespołu to już inna para kaloszy i jak LAL będa odrzucac wszystkie opcje wzmocnienia (realnego) to zostana z reka w nocniku.
Lamar moze i cos znaczy w tej lidze, ale w sumie mało kto w niego chce zaiwestowac. łamilwy, tak naprawde po jednym (nie całem nawet) udanym (naprawde udanym) sezonie. To nie jest gracz (nawet w pakiecie z TOP5 w D ), za którego Lakers moga sie ralnie wzmocnic nie ruszajac jedynego smakowitego kaska.
A czekajcie sobie na rozwój Bynuma kosztem lat Bryanta, jego nie zadowolenia i wielce prawdopodobnego tradu. Mi to pasuje, tylko co bedzie jak Kb odejdzie a Bynum jednak nie osiagnie tergo czego niektórzy (zbyt optymistyczni) oczekują? Kolejna modlitwa o PO lub/i druga rundę? Nie o to kibicom LAL przeciez chodzi.
Van - Pt gru 07, 2007 12:53 pm
A czekajcie sobie na rozwój Bynuma kosztem lat Bryanta, jego nie zadowolenia i wielce prawdopodobnego tradu. Mi to pasuje, tylko co bedzie jak Kb odejdzie a Bynum jednak nie osiagnie tergo czego niektórzy (zbyt optymistyczni) oczekują? Kolejna modlitwa o PO lub/i druga rundę? Nie o to kibicom LAL przeciez chodzi.
wiesz Joseph ja podejrzewam, że samemu Bryantowi się nieco zmieniło spojrzenie na Bynuma w tym sezonie, zauważył u niego podobny do swojego pracoholizm i wątpię żeby on sam był chętny w tej chwili do oddawania go. Podobnie wielu z kibiców Lakers, którzy latem by go chętnie się pozbyli za jak ja zmieniło zdanie na jego temat. W końcu jak często trafiają się w tej lidze 20-latkowie robiący double double do tego w zaledwie 25 minut
on się rozwija zdecydowanie szybciej niż ktokolwiek się spodziewał myślę, że gdybyś trochę więcej go pooglądał podobnie jak ja dostrzegłbyś, że te oczekiwania wobec niego wbrew temu co piszesz, nie są przesadnie optymistyczne, on już jest lepszy niż pokazują te statystyki, grałby w słabszej drużynie, w której byłby jedną z pierwszych opcji w ataku bez żadnych problemów robiłby w tej chwili 15/10, a ma wciąż dopiero 20 lat.
josephnba - Pt gru 07, 2007 1:31 pm
Van ja go nie próbuje nie doceniac czy cos w tym stylu. Ale kurde smieszne wydaje mi sie (jesli takie rozmowy sa) odrzucanie ofert tradu dającego LAL mozliwość sukcesów dziś i jutro kosztem perspektywistycznego gracza, jedynego gracza, który moze skłonic inne ekipy do tradu. Van wiem ze Bynum to wielki talent, prospekt itd, ale Lakers odrzucają mozliwośc pozyskania nie jakiegoś prospekta a np gasola, gracza komplentego, idealnego uzupełnienia dla KB, gracza w podobnym wieku, który wspólnie z KB miałby realne szanse wciagnąc zespół na wysoki poziom. Andrew potrzebuje czasu, Koby'emu ten czas zaczyna powolutku sie konczyc, a z Gasolem mogliby wspólnie pograc spokojnie 3-4 sezony na bardzo wysiokim poziomie i byc może stwprzyc duet, który wypełniłby luke po starzejących sie Spurs (jesli Ci znowu nie wylosują jakiegos mega podkoszowca z 120 numerem w drafcie). Ja doceniam talent Bynuma, ale odrzucac takie nazwiska jak Kidd, JO, czy Gasol, bo Bynuma chcą. A kogo mają chcieć? odoma kwame i Vujacica- płytki żart. Lakers poza Bynumem nie mają absolutnie zadnego atrakcyjnego gracza, jedynie schodzacy kontrakt kwame, ale to tylko jako bonusowy dodatek
Van - Pt gru 07, 2007 2:11 pm
Joseph problem w tym, że Bynuma w tej chwili można nawet nie rozpatrywać jako prospecta tylko oceniać jego produkcję tu i teraz a nie za parę lat i on nie wypada specjalnie gorzej od tych gości, o których mówisz a w pewnych elementach nawet lepiej. Kidda pominę bo o nim już pisałem gdzie indziej więc skupmy się na JO i Gasolu.
Podstawowa sprawa jest taka, że z powodu salary nie mogłaby to być wymiana 1za1 do Gasola musielibyśmy dorzucić co najmniej Kwame a do JO nawet to by nie starczyło. Samo to już komplikuje sprawy. Jedźmy dalej Bynum w tej chwili jest już sporo lepszym zbierającym niż ci dwaj byli kiedkolwiek zbiera już teraz więcej od nich w sporo krótszym czasie. Kolejna sprawa lepiej broni kosza niż Gasol, JO jest w tym lepszy a raczej był i nie wiadomo czy jeszcze będzie. Pozostaje kwestia punktów, w których ci dwaj są lepsi, ale Drew bije ich na głowę pod względem skuteczności do tego atak nie stanowi w Lakers problemu.
Bynum jest w tej chwili lepszym obrońcą niż Gasol, sporo mu dała praca latem nad poprawą siły i lepiej sobie radzi z klasowymi wysokimi niż Hiszpan. O'Neal jest lepszym obrońcą, ale tu jest właśnie to, że nie wiadomo czy wróci do tego poziomu, robiąc wymianę zostalibyśmy bez środkowych bo poleciałby także Kwame. Tych dwóch to typowi PF, zwłaszcza w trójkątach, oni by do tej drużyny pasowali, ale właśnie z typowym centrem jakim jest Bynum a nie zamiast niego.
Jedźmy dalej zdobycie tytułu w tym sezonie po takiej wymianie byłoby praktyczne niemożliwe, nauka trójkątów, braki kadrowe, które trzeba by było łatać itd. Za rok Joseph wydaje mi się, że biorąc pod uwagę tempo w jakim on robi postępy już w ogóle nie bardzo będzie można porównywać Bynuma do któregokolwiek z nich.
Nawet biorąc pod uwagę teraźniejszość a nie przyszłość, ja mam poważne wątpliwości czy jeden z tych dwóch kosztem Bynuma i innych graczy by nas wzmocnił, a mówisz o wspólnych 3-4 sezonach kiedy z każdym kolejnym różnice na korzyść tych dwóch będą zanikały.
Jeszcze jedna sprawa nie wiem czemu takie śmieszne wydaje Ci się oferowanie w wymianach Kwame, Odoma co najmniej jakby drużyny za niezadowolonych gwiazdorów w tej lidze dostawały lepsze oferty
cieglo - Pt gru 07, 2007 2:37 pm
Nawet biorąc pod uwagę teraźniejszość a nie przyszłość, ja mam poważne wątpliwości czy jeden z tych dwóch kosztem Bynuma i innych graczy by nas wzmocnił, a mówisz o wspólnych 3-4 sezonach kiedy z każdym kolejnym różnice na korzyść tych dwóch będą zanikały.
Fan - Pt gru 07, 2007 3:08 pm
Nawet biorąc pod uwagę teraźniejszość a nie przyszłość, ja mam poważne wątpliwości czy jeden z tych dwóch kosztem Bynuma i innych graczy by nas wzmocnił, a mówisz o wspólnych 3-4 sezonach kiedy z każdym kolejnym różnice na korzyść tych dwóch będą zanikały.
Poważnie przesadzasz. Obecnie JO (zdrowy) czy tym bardziej Gasol mogą być pierwszą opcją w składzie Lakers (np. pod nieobecność KB albo wręcz jako równorzędny i równy partner). Bynumowi do tego daaaaleko. Myślę, że Bynum potrzebuje jeszcze kilku sezonów by być samodzielną, liczącą się w lidze siłą, a nie tylko prospectem, "który robi dd w 25 minut". Porównywanie Bynuma do Gasola jest (i pozostanie przez najbliższy czas) nieporozumieniem i to poważnym. Klasyczne wishful thinking.
Bynum to utalentowany młody człowiek i trzeba na niego patrzeć jako na fajną przyszłość albo właśnie na czynnik pozwalający sprowadzić kogoś markowego. Albo nie robimy tradu i czekamy aż odejdzie Bryant, rozkwitnie Bynum i pojawi się niewiadomo kto albo idziemy na wymianę i zyskujemy kogoś liczącego się już teraz i przez następne kilka lat (co najmniej).
Van - Pt gru 07, 2007 3:56 pm
Poważnie przesadzasz. Obecnie JO (zdrowy) czy tym bardziej Gasol mogą być pierwszą opcją w składzie Lakers (np. pod nieobecność KB albo wręcz jako równorzędny i równy partner). Bynumowi do tego daaaaleko. Myślę, że Bynum potrzebuje jeszcze kilku sezonów by być samodzielną, liczącą się w lidze siłą, a nie tylko prospectem, "który robi dd w 25 minut". Porównywanie Bynuma do Gasola jest (i pozostanie przez najbliższy czas) nieporozumieniem i to poważnym. Klasyczne wishful thinking.
mnie Gasol nigdy specjalnie nie przekonywał, jest za miękki na gracza podkoszowego, z nim jako liderem Grizzlies nie potrafili wygrać żadnego z 12 meczów w PO. Do tego drugi sezon z rzędu jesteśmy w czołówce ligi pod względem wszystkich ofensywnych kategorii także nie wiem co by nam ta wymiana poprawiła.
Nie zgadzam się, że Bynumowi do niego daaaaleko. Pisałem już teraz lepiej broni i zbiera, Gasol jest lepszy ofensywnie, ale Bynum to typowy środkowy, który zawsze będzie rzucał na wysokim procencie, nie będzie spieprzał dalej od kosza by ciskać jumperki a tacy bardzo pomagają w tej lidze wygrywać tytuły.
Wsadź Bynuma do słabych Grizzlies czyniąc z niego pierwszą czy drugą opcję dając mu te 14 rzutów na mecz jakie miał Gasol i za rok będzie robił po 18 punktów, 10-12 zbiórek, 2-3 bloki, rzucając z gry ze skutecznością 55%, skupiając na sobie uwagę pod koszem i broniąc lepiej od Gasola.
JO wolałbym zdecydowanie ze względu na defensywę, ale własnie zdrowego JO, a ryzyko z tym zdrowie jest za duże żeby dawać za niego Bynuma wystarczy ryzyko związane z płaceniem mu 20mln za sezon.
Ja też byłem z tych, którzy chcieli go w wakacje wymieniać, ale po tym co widziałem w jego wykonaniu zmieniłem zdanie. To już nie jest żadne pobożne życzenie, myślenie tylko o przyszłości w ten sposób można było mówić o nim dwa lata temu kiedy wyglądał jak na zdjęciu po lewej stronie, nie byłoby tej rozmowy gdyby grał w słabiutkiej drużynie, w której mialby więcej niż 7 rzutów na mecz i piłka przechodziłaby przez niego częściej albo gdyby po prostu Lakers już teraz częściej go wykorzystywali w ataku.
Jendras - Pt gru 07, 2007 3:57 pm
Myślę sobie "a zajrzę gdzieś poza forum Lakers" i proszę. :]
Zacznijmy od tego, że Lakers nie oddadzą Bynuma za Gasola. Andrew ma w LA status niemal nietykalnego i nie sądzę, żeby to się w najbliższym czasie zmieniło. Nie chcieli go oddać rok temu za Kidda, nie chcieli oddać za JO, więc teraz - po jakże udanym początku sezonu - nie oddadzą go za Gasola. Czy to dobrze, czy źle, to inna sprawa, ale Bynum nie opuści Los Angeles jeszcze przez długi czas.
Co do Gasola... dobry jest, przydałby się. 20-10, dobra gra w ataku, w obronie takie przeciwieństwo Browna. Brakuje mu atletyzmu do gry 1 na 1, ale w zespołowej defensywie byłby olbrzymim wzmocnieniem. Do tego świetnie podaje, ma dobry rzut - w triangle jak znalazł. Tyle że:
a). Za Odoma go nie dostaniemy.
b). Bynuma nie oddamy.
I na tym polega problem. Wszelkie transfery za wysokiego z prawdziwego zdarzenia będą się z tym wiązać.
Kidd mógłby być teoretycznie dostępny za mniej i to może być podstawowy plus takiej wymiany. Zobaczymy.
Co do Bynuma.... sam nie wiem... jeszcze w wakacje byłem gotów oddać i jego i Odoma za JO. ale teraz... 20-letni center robiący double-double to wartościowy zawodnik. I o ile Gasol jest od niego lepszy, o tyle rozwój i praca, jaką wykonał Drew, kazałaby mi się poważnie zastanowić. Zwłaszcza, że musielibyśmy oddać jeszcze Browna i zostalibyśmy trochę soft pod koszem.
A Navarro ogólnie jest ok, ale nie broni, a my mamy takich za dużo.
Van - Pt gru 07, 2007 5:20 pm
Brakuje mu atletyzmu do gry 1 na 1, ale w zespołowej defensywie byłby olbrzymim wzmocnieniem
byłby, ale tylko na PF gdyby go wsadzić obok prawdziwego centra, dlatego za pakiet z Lamarem jasne, ale nie za Bynuma, z którym dodatkowo musiałby polecieć Kwame i zostalibyśmy pod koszem w obronie z Turiafem i twardzielami pokroju Mihma i Gasola.
Jendras - Pt gru 07, 2007 6:59 pm
a czy przypadkiem tego właśnie nie napisałem? :]
2k4 - Pt gru 07, 2007 9:05 pm
Bynum to Bynum ;] Jest w Lakers jak jest, Andrewe jest w tej chwili bardziej nietykalny niż Bryant. Jak dla mnie to jest talent na miarę takiego Howarda. Już teraz jakby mu dać te 10 minut więcej, jeżeli pozwalałaby na to jego kondycja i pozwolić mu więcej rzucać, to mógłby kręcić z 15-17 ppg i koło 13-14 rpg. Dla mnie Bynum jest dla nas bardziej przydatny niż ten cały Gasol, bo jak dla mnie Hiszpan nie jest typowym centrem, ale centrowatym PF Tam powinien grać i to właśnie na pf chyba byłby najbardziej produktywny. Za JO ok, ale za tego starego JO, nie tego z obecnego sezonu. Za Kidda, też nie, bo jest za stary, tracąc Bynuma tracimy i swojego najlepzyego centra i swoją przyszłość. Jasne, że trzeba wybrać między przyszłością, a teraźniejszością, ale myślę, że Bynum to już jest świetny center, jednak na pewno nie na miarę jakiejś walki w po z najlepszymi, ale za rok to kto wie. I to właśnie to "kto wie" jest tym argumentem dla którego nie powiiniśmy wymieniać Bynuma, bo możemy bardszo tego za rok żałować. Mam tylko nadzieję, że bedzię tak jak po rozpoczęciu tego sezonu, kiedy to wszyscy (w tym ja) zaczęli się podniecać Bynumem i mówić, że nie oddadzą go za tych i tych graczy i takim sposobem na początku następnego nikt już nie będzie chciał go oddawać za kogokolwiek, no chyba, że za Howarda
Fan - Pt gru 07, 2007 9:25 pm
Za JO ok, ale za tego starego JO, nie tego z obecnego sezonu.
josephnba - Pt gru 07, 2007 10:03 pm
Po pierwsze 2k4 zauwaz ze jakby dawac Bynumowi wiecej minut a jak zauwazyłes (a zapewne ogladasz LAL częśąciej niz ja) nie ma kondycji to raczej wpłynąc by to mogło negatywnie na jego postrzeganie
Po drugiwe sprawa JO- zauważ, ze w tej chwili gra on w całkiem nowym systemie, systemie, który nie jest dostosowany za bardzo do jego stylu gry, ale odnajduje sie i to jest wazne. i nie chodzi tutaj o stsy a głównie o to jak zaczyna funkcjonowac w systemie O'Ba
master - Pt gru 07, 2007 10:17 pm
Choć gdybym miał wybierać dziś Kidda czy Gasola, wziołbym tego pierwszego, mimo wszystko.
Ja tylko nie rozumię po co Lakers klasowy PG do trójkątów. Philowi nigdy takowy nie był potrzebny.
Co do JO to podstawową sprawą jest, ze gośc po prostu czeka na wymianę i ma generalnie wszytsko w dupie, więc jego obecnej gry nie przywiązywałbym zbyt dużej wagi. Ale grający o "coś" JO, mający chęci i determinację (plus zdrowie oczywiście) to świetny podkoszowiec i wolałbym jego niż Gasola. A jeżeli LAL chąc walczyć już od teraz o wyższe cele, to Bynuma trzeba poswięcić. Ja bym poswięcił.
kore - Pt gru 07, 2007 10:30 pm
Choć gdybym miał wybierać dziś Kidda czy Gasola, wziołbym tego pierwszego, mimo wszystko.
Ja tylko nie rozumię po co Lakers klasowy PG do trójkątów. Philowi nigdy takowy nie był potrzebny.
Co do JO to podstawową sprawą jest, ze gośc po prostu czeka na wymianę i ma generalnie wszytsko w dupie, więc jego obecnej gry nie przywiązywałbym zbyt dużej wagi. Ale grający o "coś" JO, mający chęci i determinację (plus zdrowie oczywiście) to świetny podkoszowiec i wolałbym jego niż Gasola. A jeżeli LAL chąc walczyć już od teraz o wyższe cele, to Bynuma trzeba poswięcić. Ja bym poswięcił.
2k4 - So gru 08, 2007 7:37 am
Po pierwsze 2k4 zauwaz ze jakby dawac Bynumowi wiecej minut a jak zauwazyłes (a zapewne ogladasz LAL częśąciej niz ja) nie ma kondycji to raczej wpłynąc by to mogło negatywnie na jego postrzeganie
No właśnie chodziło mi o pokazanie, że Bynum już bardzo wiele potrafi i że gra tak mało i ma takie statsy bo brakuje mu kondycji. Mam nadzieję, że w następne lato znów będzie tak pracować i jego możliwości fizyczne się poprawią, a z poprawą swojej gry myślę nie będzie miał problemu. ;]
Po drugiwe sprawa JO- zauważ, ze w tej chwili gra on w całkiem nowym systemie, systemie, który nie jest dostosowany za bardzo do jego stylu gry, ale odnajduje sie i to jest wazne. i nie chodzi tutaj o stsy a głównie o to jak zaczyna funkcjonowac w systemie O'Ba
Van - So gru 08, 2007 10:19 am
Co do JO to podstawową sprawą jest, ze gośc po prostu czeka na wymianę i ma generalnie wszytsko w dupie, więc jego obecnej gry nie przywiązywałbym zbyt dużej wagi. Ale grający o "coś" JO, mający chęci i determinację (plus zdrowie oczywiście) to świetny podkoszowiec i wolałbym jego niż Gasola. A jeżeli LAL chąc walczyć już od teraz o wyższe cele, to Bynuma trzeba poswięcić. Ja bym poswięcił.
master, ale to jego zdrowie to właśnie spory problem. Powiedz mi czemu my mielibyśmy za stanowiącego ryzyko JO oddawać coś więcej niż Odoma i kończący się kontrakt Kwame skoro Sixers nie dostali za Iversona więcej, Hornets za Davisa dostali praktycznie same spadające kontrakty, Raptors za Cartera to już w ogóle śmiech, nawet my za Shaqa Odoma, Butlera i paskudny kontrakt Granta więc skoro za innych sfrustrowanych gwiazdorów nie oddaje się prospectów na miarę Bynuma to czemu my mielibyśmy to teraz robić
2k4 o czym Ty gadasz z tą kondycją Bynuma kto powiedział, że w tym roku brakuje mu kondycji może nie ma jej jeszcze takiej żeby grywać po 36-38 minut, ale po 30 spokojnie dawałby radę. Phil gra bardzo szeroką rotacją w tej chwili, póki co nawet Bryant gra najmniej minut od czasu swojego drugiego sezonu w lidze.
2k4 - So gru 08, 2007 11:13 am
o czym Ty gadasz z tą kondycją Bynuma kto powiedział, że w tym roku brakuje mu kondycji może nie ma jej jeszcze takiej żeby grywać po 36-38 minut, ale po 30 spokojnie dawałby radę. Phil gra bardzo szeroką rotacją w tej chwili, póki co nawet Bryant gra najmniej minut od czasu swojego drugiego sezonu w lidze.
I właśnie o takiej grze po 35 minut mówiłem, że nie ma na tyle dobrej kondycji by móc tak grać.
Jendras - So gru 08, 2007 12:44 pm
Ja tylko nie rozumię po co Lakers klasowy PG do trójkątów. Philowi nigdy takowy nie był potrzebny.
Niezupełnie. Phil nigdy nie potrzebował typowej jedynki, co nie znaczy, że mógł się obejść bez gracza z umiejętnościami klasowego rozgrywającego.
W Bulls był Pippen. W Lakers był Shaq, przez którego przechodziło większość piłek. Teraz Phil nie ma ani centra klasy O'Neala, ani gracza formatu Pippena. Dlatego Kidd bardzo by się w Lakers przydał.
Van - So gru 08, 2007 1:00 pm
I właśnie o takiej grze po 35 minut mówiłem, że nie ma na tyle dobrej kondycji by móc tak grać.
tego nie wiemy na pewno, ale nie zmienia to faktu, że po 35 minut pewnie nie mógłby grać, ale raczej i nie musiałby, na 30 minut obecnie myślę, że spokojnie by dawał radę, ale Phil woli ich oszczędzać wszystkich.
Jeżeli chodzi o Kidda w trójkątach to Jax w końcu chciał go już nie raz, kiedyś gotowy był za niego i Mariona Bryanta oddawać, rok temu też Lakers go chcieli i byli blisko pozyskania więc widać miejsce dla niego zdecydowanie widzi. Jeżeli nie będą musieli oddawać Lamara tylko Kwame+Crittenton lub Farmar i Radman to na to pójdą.
Maciek - So gru 08, 2007 1:17 pm
Dwa odgrzewane kotlety tu widze Z czego jeden to Jason Kidd w LAL, a drugi to rozmowa o zdolnościach motorycznych i ilości minut dla Andrew Bynuma - ostatnio o tym rozmawialiśmy u nas, chyba nic sie przez kilka dni nie zmieniło
Jeżeli nie będą musieli oddawać Lamara tylko Kwame+Crittenton lub Farmar i Radman to na to pójdą.
KarSp - So gru 08, 2007 1:54 pm
master, ale to jego zdrowie to właśnie spory problem. Powiedz mi czemu my mielibyśmy za stanowiącego ryzyko JO oddawać coś więcej niż Odoma i kończący się kontrakt Kwame skoro Sixers nie dostali za Iversona więcej, Hornets za Davisa dostali praktycznie same spadające kontrakty, Raptors za Cartera to już w ogóle śmiech, nawet my za Shaqa Odoma, Butlera i paskudny kontrakt Granta więc skoro za innych sfrustrowanych gwiazdorów nie oddaje się prospectów na miarę Bynuma to czemu my mielibyśmy to teraz robić Confused
Jendras - So gru 08, 2007 2:58 pm
Zespoły będą szykować kasę na 2010 rok, kiedy będzie sporo klasowych wolnych agentów. Już nie raz czytałem, że Nets szykują się na LeBrona. Kontrakt Kiddowi kończy się w 2009, pytanie po co mi kasa tak szybko?
KarSp - So gru 08, 2007 3:44 pm
Zespoły będą szykować kasę na 2010 rok, kiedy będzie sporo klasowych wolnych agentów. Już nie raz czytałem, że Nets szykują się na LeBrona. Kontrakt Kiddowi kończy się w 2009, pytanie po co mi kasa tak szybko?
W sumie nei znam rynku FA 2009(może masz linka jakiegoś? ), w każdym razie będzie dużo kasy, zawze może ktoś się ciekawy trafić za niewielką kasę która Nets będą mieli.A dwa nie wiadomo czy dostnaiemy taką ofertę by zrzucić wszystkie kontrakty z wymiany Kidda w 2010 i mieć na czysty te 21 mln, jak rok kasa poleży nieruszana to nic jej sie nie stanie, a tak może być sytuacja że na Jamesa nas stać po prostu nie będzie... Wszystko będzie zależeć od ofert. Zawsze jednak to nie głupia furtka nie jest.
I najważniejsze. James może też skończyć kontrakt w 2009, na ostatni rok ma player option i wcale nie jest powiedziane, że zechce z tego skorzystać. 17mln co prawda piechotą nie chodzi, ale i tka dostanie taką samą kasę albo i większą przy następnym podpisie.
Van - N gru 09, 2007 10:41 am
To bardzo proste Van. Bird nie jest tka głupi jak Rob B czy King
jasne a wymiana z Warriors jest świetnym potwierdzeniem Twoich słów
to nie chodzi o głupotę GM, ale o to, że kiedy gwiazdor chce odejść nie dostajesz za niego wiele tak to już po prostu działa
Jednym ruchem zamieniacie prospekta na superstara w prime i macie 2 wielkei gwiazdy w najlepszym dla koszykarza wieku w drużynie
jakiego superstara jakie dwie wielkie gwiazdy właśnie w tym problem, że JO superstarem a tej chwili na pewno nie jest.
TOP4 Zachodu będzie minimum(a teraz czy wam się to podoba czy nie jest to maksimum które cudem możecie osiągnąć).
bajki opowiadasz, nie wiem jakim cudem ta wymiana, w której co oczywiste nie mógłby polecieć sam Bynum, ale paru innych graczy miałaby nam cokolwiek gwarantować, TOP4 minimum kiedy opieralibyśmy się w takim stopniu na tak kontuzjogennym graczu jak JO.
Pomyśl KarSp latem byłem za oddaniem Bynuma wiesz, że zależy mi na tym by Lakers z Bryantem byli jak najlepsi i w końcu sięgnęli po tytuł więc dlaczego po obejrzeniu Lakers w blisko 20 meczach tego sezonu nie chcę teraz już oddawać Bynuma
James nie może skończyć kontraktu w 2009 tylko rok później ma opcję, z której na pewno skorzysta żeby zgarnąć szybciej większą kasę
Lucc - N gru 09, 2007 1:30 pm
James nie może skończyć kontraktu w 2009 tylko rok później ma opcję, z której na pewno skorzysta żeby zgarnąć szybciej większą kasę
OT straszny, ale trudno Nie jestem wcale przekonany On już tyle kasy ma, że jak poczeka na kilka/kilkanaście milionów dłużej (choć to wcale nie jest pewne) to mu się nic nie stanie A jeśli w Cavaliers w 2009 nie będzie zadnej ciekawej ekipy uzbieranej w lato (fundusze będą zobaczymy czy będzie także pomysł jak je wykorzystać) to się nie zdziwię jeśli James przejdzie do jakichś Nets czy Knicks, którzy przecież ponoć tak się na niego szykują Lub gdziekolwiek indziej gdzie będzie miał szanse na mistrzostwo (nie mówię, że w tych 2 ekipach NA CHWILĘ obecną takie szanse by miał, ale w przyszłości ... Tam będzie także sporo kasy ... )
Dobra teraz do rzeczy
Van mówisz, że JO to nie superstar. Wg mnie jest nim nadal, ale w tym systemie jaki jest teraz w Pacers nie ma szans na udowodnienie tego... To tak jak z Hughsem w Cavs - to dobry zawodnik, ale nie pasuje do naszego systemu przez co daje dupska w każdym meczu, podczas gdy wcześniej w Wizards grał naprawdę świetnie. Myślę, że w Lakers by się jednak sprawdzał i nieco odżył.
Gasol - no tutaj w sumie to tylko kierować się przeczuciem mogę. To dobry podkoszowiec, ale jakoś nie widzę dla niego miejsca przy Bryancie...
No i Bynum ... Gdybym był fanem LAL to byłbym w stanie go poświęcić za JO ... Za Gasola raczej nie ... Może i wam ten Jermaine wydaje się słaby i wogóle przeciętny w tym sezonie, ale będąc świetnym graczm przez niemal całą karierę nie przestaje się nim być przez jedno lato Ale jeśli Bynum zostanie w LAL to na minus to wam nie wyjdzie, bo postępy chłopak zrobił spore i nawet ja, który przecież sezon wcześniej tak często go krytykował, muszę przyznać, że na chwilę obecną wygląda świetnie A będzie pewnie lepiej.
KarSp - N gru 09, 2007 1:41 pm
jakiego superstara Question jakie dwie wielkie gwiazdy Question Confused właśnie w tym problem, że JO superstarem a tej chwili na pewno nie jest.
Van - N gru 09, 2007 2:25 pm
Lucasso, KarSp myślicie, że ta opcja w kontrakcie jest tylko po to by mogli drużynę sobie zmienić gdyby im się w obecnych nie podobało
Arenas w tym roku podobnie chce zrobić (a przynajmniej chciał nie wiem jak będzie po kontuzji z jego planami) zrobić opt out, ale nie po to by zmieniać klub, ale by zgarnąć wcześniej większy kontrakt. To jest sport i zdarzają się w nim kontuzje i raczej mało kto tu chce czekać na kasę i ryzykować zwłaszcza, że przecież mówimy o graczach, którzy nie będą musieli podbijać swojej wartości by zgarnąć więcej bo dostaną maxa więc czemu mieliby czekać możecie być pewni, że tak Lebron jak i Wade skorzystają z tych opcji niezależnie od tego czy odejdą czy pozostaną w swoich klubach.
Nie mam pojęcia. W każdym razie chciałbym poznać jak ty widzisz ten zespół, w jaki sposób on miałby wejść na szczyt i do TOP4 nawet. Myślisz że zdążycie utrzymać Bryanta w najlepszej dyspozycji do rozwoju Bynuma na tyle by był dla niego odpowiednim partnerem? Jeżeli nawet tak się stanie to będzie to może cudem rok, a w tym pierwszym 'prawdziwym' mało kto od razu spełnił cel.
spójrz na tabelę zachodu i powiedz mi jak daleko Lakers po 1/4 sezonu do tej TOP4.
Nie graliśmy tak jak rok temu jednego z najłatwiejszych kalendarzy w lidze, ale jeden z najtrudniejszych, w tym roku końcówkę mamy zdecydowanie łatwiejszą. Jedynym zespołem, który wydaje się obecnie poza zasięgiem są Spurs i można tu dorzucić jeszcze Suns, Mavs pewnie się pozbierają i dołączą do tej trójki, ale cała reszta jak przewidywałem będzie walczyła o miejsca 4-8 i podobają mi się szanse Lakers na znalezienie się w kwietniu bliżej miejsca 4 niż 8
Ja zmieniłem zdanie bo Bynum się rozwija zdecydowanie szybciej niż ktokolwiek przypuszczał, on za rok może już być przy 32-35 minutach graczem na 18/12/3 a biorąc pod uwagę, że jest prawdziwym środkowym to jego impact byłby wtedy zdecydowanie większy niż ten JO czy Gasola.
Gdyby możliwe było jeszcze sprowadzenie JO tylko za niego, ale tak niestety się nie da, za dużo dziur byśmy mieli. Tutaj też ciągle wraca sprawa kontuzji JO, to nie tylko kwestia nie wpasowania się w taktykę, czy olewania, meczu z Lakers na pewno nie olewał a w bezpośrednim pojedynku Bynum wypadł zdecydowanie lepiej od niego. Jeżeli mamy zaryzykować z JO to tylko wysyłając innych graczy, którzy pod względem zdrowotnym stanowią ryzyko jak Kwame i Lamar.
KarSp - N gru 09, 2007 10:32 pm
Lucasso, KarSp myślicie, że ta opcja w kontrakcie jest tylko po to by mogli drużynę sobie zmienić gdyby im się w obecnych nie podobało Question
Arenas w tym roku podobnie chce zrobić (a przynajmniej chciał nie wiem jak będzie po kontuzji z jego planami) zrobić opt out, ale nie po to by zmieniać klub, ale by zgarnąć wcześniej większy kontrakt. To jest sport i zdarzają się w nim kontuzje i raczej mało kto tu chce czekać na kasę i ryzykować zwłaszcza, że przecież mówimy o graczach, którzy nie będą musieli podbijać swojej wartości by zgarnąć więcej bo dostaną maxa więc czemu mieliby czekać Question możecie być pewni, że tak Lebron jak i Wade skorzystają z tych opcji niezależnie od tego czy odejdą czy pozostaną w swoich klubach.
Van - Pn gru 10, 2007 12:41 pm
Wiesz Van z natury jestem naiwny w tym względzie i wierzę(no, ok, staram się ) w coś więcej niż podejście gwiazd do pieniądza jako głownego wykłądnika ich sportowej kariery. (niektórzy już ta szanse ofkoz przegrali). Tym bardziej tych wielkich dla których rok siedzenia w gównie za niewiele więcej mamony może sprawc ze stracą sporo szans przejsica do historii i bycia the best ever jak w przypadku LeBrona. On nie gra tylko o kasę, on gra o swoją legendę, zdaje sobie z tego sprawę i to też może miec wpływ na jego wybory. Gra o historię ze swoim udziałem, przede wszystkim. Potem o $$$ których i tak ma do końca życia i na kilka pokoleń dalej.
nie jesteś naiwny, jesteś bardzo naiwny przypadkiem to nie Lebron chce zostać pierwszym sportowcem bilionerem to nie on wygłaszał głupie komentarze na temat tego obuwia Marbury'ego
nie jest odosobniony w takim podejściu w środowisku sportowców, ale Lebron jest widać bardzo mocno nastawiony na robienie kasy, do tego chyba od niego wyszła propozycja opcji w kontrakcie, którą potem skopiowali Wade i inni i jestem pewny, że z niej skorzysta w 2010. Nie odbierajcie tego jako jakiś atak na niego, ale Lebron zdecydowanie jest zawodnikiem, który pokazuje, że zależy mu na robieniu kasy i wie jak to robić, nic w tym złego nie ma tak po prostu jest.
Zobaczymy jak będą po 4/4 sezonu i w PO. Tyle w tym temacie. Rok temu się podniecaliście, dwa lata temu też przy 3:1, no i niewiele z tego wynikło. Także we'll see jak to mawiał J, nie dzielcie skóry na niedźwiedziu którego jeszcze nie macie.
KarSp - Śr gru 12, 2007 7:05 pm
dzielenie skóry na niedźwiedziu Confused ja nie piszę żadnych tekstów w stylu na pewno zrobimy to czy tamto, to Ty KarSp najpierw piszesz jakie to minimalne szanse na TOP4 mamy nie robiąc wymiany, co jest obecnie kompletnie bezpodstawne, teraz znowu piszesz jak to trafiamy na kogoś z Big3 czy Jazz w pierwszej rundzie i kończymy na pierwszej rundzie. Pomijając już fakt jak śmieszne jest odbierania nam szans na wygranie z Jazz, na spotkanie, z którymi liczy pewnie większość kibiców Lakers to nie kibice Lakers przesądzają sprawę w swoich komentarzach tylko wy pisząc czego na pewnie nie osiągniemy.
Van - Śr gru 12, 2007 7:57 pm
Ale nie w tym rzecz, odpowiedz mi na to oc poniżej
Widizsz was bliżej 4 czy 6?
myśłałem, że to oczywiste
w tej lidze trudno jak wiesz pewne rzeczy przewidzieć, w przypadku Lakers kontuzje często potrafią skomplikować sprawy, ale dobra w odpowiedzi na Twoje pytanie widzę nas zdecydowanie bliżej 4 miejsca jeżeli nie przydarzą się jakieś katastrofy zdrowotne. Spójrzmy nawet na sprawę obiektywnie, bez emocji wszystkie drużyny z miejsc 3-8 mają od 7 do 9 porażek, ale to Lakers z tej grupy mieli do tej pory rywali z najwyższym w lidze % zwycięstw. Jeżeli zdrowie nie stanie się przeszkodą to nie widzę powodu by Lakers nie skończyli przed większością tych drużyn zwłaszcza, że mają z tej grupy najlepszą ławkę co przy długim sezonie w dalszej jego części powinno tym bardziej zaprocentować.
i PS. czemu jesteście tacy napaleni na to starcie z Jazz?
Gdybym uważał, że to realne to wolałbym Nuggets czy innych Warriors, ale tak nie uważam więc Jazz również pasują
Ponieważ mamy kim uniemożliwić im zdominowanie walki na tablicach i mamy kim wykorzystywać ich brak defensywy pod koszem.
Jednak do końca sezonu daleko jeszcze, ale w optymalnych warunkach kiedy wszystkie drużyny są względnie zdrowe Lakers powinni skończyć w okolicach 4 miejsca.
Mich@lik - Pn gru 17, 2007 9:54 am
Nie wiedziałem gdzie wrzucić to wrzucam tutaj.
http://www.youtube.com/watch?v=yX0S79XnQ7w
Polecam tym którzy w niego nie wierzą
Jendras - Wt gru 18, 2007 3:56 pm
Zespoły będą szykować kasę na 2010 rok, kiedy będzie sporo klasowych wolnych agentów. Już nie raz czytałem, że Nets szykują się na LeBrona. Kontrakt Kiddowi kończy się w 2009, pytanie po co mi kasa tak szybko?
W sumie nei znam rynku FA 2009(może masz linka jakiegoś? ), w każdym razie będzie dużo kasy, zawze może ktoś się ciekawy trafić za niewielką kasę która Nets będą mieli.A dwa nie wiadomo czy dostnaiemy taką ofertę by zrzucić wszystkie kontrakty z wymiany Kidda w 2010 i mieć na czysty te 21 mln, jak rok kasa poleży nieruszana to nic jej sie nie stanie, a tak może być sytuacja że na Jamesa nas stać po prostu nie będzie... Wszystko będzie zależeć od ofert. Zawsze jednak to nie głupia furtka nie jest.
I najważniejsze. James może też skończyć kontrakt w 2009, na ostatni rok ma player option i wcale nie jest powiedziane, że zechce z tego skorzystać. 17mln co prawda piechotą nie chodzi, ale i tka dostanie taką samą kasę albo i większą przy następnym podpisie.
KarSp - Śr gru 19, 2007 7:11 pm
Z drugiej strony, nie ma sensu na siłę wyprzedawać gwiazdy pół darmo.