ďťż
CBA - nowa umowa




spabloo - Śr cze 22, 2005 10:32 am
Nowa umowa zbiorowa jest już prawie faktem (pozostało parafować) i niewątpliwie należy się cieszyć, bo nie stracimy ani dnia z off-season, a to oznacza, że będzie Summer League, będzie podpisywanie wolnych agentów już od połowy lipca (czyli nudy po Finałach nie będzie za dużo ).

Ale co nowego wprowadza i jakie daje korzyści dla drużyn, bądź zawodników:

1. Wzrasta salary cap. Będzie teraz liczone na podstawie 51% dochodów ligi zamiast 48%. Niewątpliwy plus na stronę zawodników, bo będą zarabiać więcej. Wzrost salary będzie gdzieś w okolicach 3-8 mln, a więc kluby które trzymały się limitu dostaną teraz dodatkowy bonus przy podpisywaniu kontraktów z wolnymi agentami. Będzie więc spory popyt i możemy mieć do czynienia z przepłaceniem niektórych graczy.

2. Wzrost gwarantowanych wynagrodzeń. Będzie to 57% zysków. Jest to dokładnie tyle ile gracze mieli przez ostatnie 2 lata z tą różnicą, że teraz ta kwota jest gwarantowana.

3. Koniec z injuried list. Bardzo ciekawa zmiana. Teraz roster klubu będzie mógł liczyć 14-15 zawodników (dotychczas 12+3 miejsca na IL). Gracze ze stażem do 2 lat będą mogli grać w NBDL (liga ta zmniejszyła limit wieku z 20 lat na 18 ).

4. Podniesienie limitu wieku dla debiutantów. Gracze ze Stanów będą musieli być przynajmniej rok po skończeniu HS. A więc będą musieli grać przez rok w collegu, w Europie lub nawet nic nie robić aż do następnego draftu po uzyskaniu dyplomu. Dla graczy z Europy wprowadzono limit 19 lat, ale skończonych w roku w którym jest draft. Czyli może być taka sytuacja, że zawodnik będzie miał 18 lat i ileś tam dni.

5. Redukcja maksymalnych kontraktów o jeden rok. Wcześniej mówiło się o większych zmianach, ale jak widać niewiele dało się z tym zrobić. Dobry i rok, chociaż 5 lat z nowym klubem i 6 lat ze starym to wciąż dużo.

6. Zmniejszenie wzrostu płac zawodnika z każdym rokiem kontraktu o 2% (10,5% dla kontraktu z klubem gracza i 8% w pozostałych przypadkach). Też nie jest to jakaś drastyczna obniżka i dalej będziemy mieli sytuacje kiedy GMowie krótkowzrocznie patrząc na sprawę podpisują kontrakt z zawodnikiem patrząc na aktualne salary, a za 5 lat dostaje on już 5 mln więcej, a gra o klasę gorzej (a GMa już prawdopodobnie tam nie ma ).

6. Redukcja gwarantowanych kontraktów dla debiutantów. Teraz były to 3 lata z opcją przedłużenia na 4-ty. Teraz będą to 2 lata z opcją przedłużenia na rok 3-ci i 4-ty. Myślę, że to bardzo dobre rozwiązanie, szczególnie że nie zawsze można wcześniej rozpoznać jakieś kontuzje (te są skrzętnie ukrywane przez graczy i ich agentów). Daje to mniejsze ryzyko przy wyborze z dalszymi numerami I-ej rundy, gdzie kluby często próbują dostrzec impact playera w jakimś przeciętniaku . Innymi słowy busty będą miały gorzej .

7. Więcej testów na dragi i surowsze kary. Tu to nawet szkoda chyba się zagłębiać, bo jak nie będzie prawdziwej rewolucji w temacie używek i wspomagania, to dyskusja wydaje się jałowa.

8. Zwiększenie różnicy w kwocie transferowej dla klubów przekraczających salary ze 115% do 125% (plus 100 tys. ale to pozostało bez zmiany). Kluby będą teraz miały większe pole manewru. Również te które będą w ten sposób czyścić salary zrobią to szybciej. Wzrasta tym samym prawdopodobieństwo tradów. Może jak będzie ich więcej, to będzie jeszcze ciekawiej .

9. Zmniejsza się ilość lat, po których do salary klubu liczą się zarobki gracza kończącego karierę na skutek kontuzji. Do tej pory trzeba było czekać 2 lata. Teraz będzie to zaledwie rok. Nie wiem czy zadziała to wstecz, ale i tak powinno zaineteresować fanów Sixers mających problemy z takimi graczami . Ja osobiście mam mieszane uczucia co do tego przepisu. Nie wiem czy kluby nie będą wymuszać w związku z tym zakończenia kariery przez zawodnika w wypadku, gdy będzie mu coś dolegać. Ot przykład choćby Allana Houstona...

Chyba te najważniejsze ująłem (te o których się na razie mówi). Jestem ciekaw opinii na temat nowych przepisów (chociaż te były już kiedyś omawiane jako propozycje) i jakie widzicie w nich korzyści lub straty dla waszych klubów, czy też zawodników.




antek - Śr cze 22, 2005 10:56 am
Sa to zmiany, mozna powiedziec kosmetyczne, gracze nie poszli na wieksze ustepstwa. Stern chcial troche innych zasad, ale na szczescie jakos krakowskim targiem udalo sie troche poprawić (?) umowę pomiedzy liga a zawodnikami.


Wzrasta salary cap. Będzie teraz liczone na podstawie 51% dochodów ligi zamiast 48%. Niewątpliwy plus na stronę zawodników, bo będą zarabiać więcej. Wzrost salary będzie gdzieś w okolicach 3-8 mln, a więc kluby które trzymały się limitu dostaną teraz dodatkowy bonus przy podpisywaniu kontraktów z wolnymi agentami. Będzie więc spory popyt i możemy mieć do czynienia z przepłaceniem niektórych graczy.

Kiklka pytan co do tej czesci wypowiedzi.
1. Ile w tym momencie wynosi salary cap, czy nie 44 miliony? (nie jestem pewien kraza mi liczby od 43 do 45).
2. Co oznacza 3-8 mln, niewiadomo dokładnie ile czy co? Bo 3 a 8 baniek to spora róznica, na pewno te 5 baniek równicy moze przekonac nie jednego gracza.

Podniesienie limitu wieku dla debiutantów. Gracze ze Stanów będą musieli być przynajmniej rok po skończeniu HS. A więc będą musieli grać przez rok w collegu, w Europie lub nawet nic nie robić aż do następnego draftu po uzyskaniu dyplomu. Dla graczy z Europy wprowadzono limit 19 lat, ale skończonych w roku w którym jest draft. Czyli może być taka sytuacja, że zawodnik będzie miał 18 lat i ileś tam dni
Nic nadzwyczajneg, imo powinno byc tak jak poprzednio, czyli Ci wyitni HS mogli od razu wchodzic do ligi. Przewarzajaca większśc i tak zostaje na studiach lub wyjezdza do Europy (rzadziej). Ale z drugiej strony sporo jest 18letnich bustów ( a moze jeszcze talentów ?).

5. Redukcja maksymalnych kontraktów o jeden rok. Wcześniej mówiło się o większych zmianach, ale jak widać niewiele dało się z tym zrobić. Dobry i rok, chociaż 5 lat z nowym klubem i 6 lat ze starym to wciąż dużo
tu równiez kwestia sporna, kluby chca budowac zespl woleliby na jak najdluzej podpisywac swojich kluczowych graczy, superstarów jednak z drugiej strony pod koniec odbywania kontraktów, zaczynaja sie lamenty, ze stary emeryt, polamaniec, a bierze 15 milionów. więc jednak ruch w dobra strone nie za duzo nie za malo.

Zwiększenie różnicy w kwocie transferowej dla klubów przekraczających salary ze 115% do 125% (plus 100 tys. ale to pozostało bez zmiany). Kluby będą teraz miały większe pole manewru. Również te które będą w ten sposób czyścić salary zrobią to szybciej. Wzrasta tym samym prawdopodobieństwo tradów. Może jak będzie ich więcej, to będzie jeszcze ciekawiej .

Tez mi sie to podoba. Ten sztywny przepis o 115 procentach jbyl denerwujacy, zarówno w realu, jak i w nba live (dynasty ). Bedzie mzna łatwiej wymienic graczy, juz nie bedzie chodzil o tysiace dolarów zgdnosci, tylko baksy. Co równiez pzwala łatwiej zredukowac swje salary ( np. majac dwoch graczy zarabiajacych po 9 i 7 baniek bedzie mozna wymienic na graczy o zarobkach łacznych ok. 12 baniek, czyli az o 4 mniej).

Dragi to juz stara sprawa. jesli nie bedzie ostrych zakazów to zawsze beda nyggazy jaraly ziolo i cos tam jeszcze więcej. Albo powinno sie twardo zabronic, albo zrobic prawdziwa Holandię Dlaczego liga nba, ma byc czyms innym od wielu innych dyscyplin sprtowych (równiez koszykowce nieamerykanskiej).



spabloo - Śr cze 22, 2005 11:21 am

Kiklka pytan co do tej czesci wypowiedzi.
1. Ile w tym momencie wynosi salary cap, czy nie 44 miliony? (nie jestem pewien kraza mi liczby od 43 do 45).
2. Co oznacza 3-8 mln, niewiadomo dokładnie ile czy co? Bo 3 a 8 baniek to spora róznica, na pewno te 5 baniek równicy moze przekonac nie jednego gracza.

1. 43,87 mln jeśli wierzyć moim źródłom .
2. Salary cap jest liczone jako procent od zakładanego zysku. Dopóki ten prognozowany zysk nie będzie policzony dopóty nie można dokładnie powiedzieć jaka kwota będzie stanowiła limit płac. W zeszłym roku w prasie zakładano nawet 45 mln, a potem się okazało, że jest ponad milion niższa. Teraz też spotkałem się z różnymi kwotami i jako że najmniej widziałem 47 mln, a najwięcej 52 to napisałem, że wzrośnie w takim przedziale .


tu równiez kwestia sporna, kluby chca budowac zespl woleliby na jak najdluzej podpisywac swojich kluczowych graczy
Patrząc na przypadek Cartera, czy Davisa trzeba by się zastanowić czy długi kontrakt naprawdę może uchronić drużynę przed odejściem zawodnika. Na pewno może mu to utrudnić, ale koniec końców klub i tak pozbędzie się gracza. Taka moda .



Julius - Śr cze 22, 2005 12:40 pm
Ogólnie chyba wszystko się ładnie skonczy....

Fakt, mozna było wprowadzic jeszcze kilka zmian (IMO np.kontrakty gwarantowane nadal za długie), ale zawodnicy też musieliby cos w zamian dostać....

I tak jest sporo lepiej niz poprzednio, a wywalenie listy kontuzjowanych to nadzieja dla Lampego

Dzieki Bogu, ze się dogadali, bo co to za lato, jesień i zima bez NBA ?? o wieśnie juz nie mowiąc.....

Mamy w lidze dobry okres - sporo młodych gwiazd (Wade'LBJ przedewszystkim), mase talentów (Howard, Gordon, Iggy, Telfair, Okafor itd), ale też masę starszych gwiazdorów - Webber i AI (dla nich rok w plery to juz wogole tragedia), czy Shaq i Wallece'owie..... naprawde straszna szkoda byłaby odwalić rok tej lidze.... każdy miesiąc to strata dla kibiców i zawodników....

Ale będzie dobrze, będzie lepiej - sporo zostało poprawione - z tego co się dało zrobiono wg. mnie z 90%....




KarSp - Śr cze 22, 2005 2:35 pm
Najwazniejsze ze sie dogadali. Nie ma tego co w NHl ze sie bija o kase i najmocniej na tym cierpia kibice. Podobno było blisko juz lock outu ale na szczesicie wszystko sie konczy po mysli chyba kazdego któremu zalezy na NBA.

Podniesienie limitu wieku dla debiutantów. Gracze ze Stanów będą musieli być przynajmniej rok po skończeniu HS. A więc będą musieli grać przez rok w collegu, w Europie lub nawet nic nie robić aż do następnego draftu po uzyskaniu dyplomu. Dla graczy z Europy wprowadzono limit 19 lat, ale skończonych w roku w którym jest draft. Czyli może być taka sytuacja, że zawodnik będzie miał 18 lat i ileś tam dni.



Szak - Śr cze 22, 2005 7:13 pm
Najwazniejsze jest to, ze doszli w koncu do odkrywczego wniosku, ze lokat bardziej szkodzi obu stronom niz pomaga. Tez uwazam, ze za duzo to wlasciciele nie wytargowali od zwiazku. Ale dobre i to. Podoba mi sie limit wieku. Za wielka rewolucja to nie jest, ale dobre i to. Krotsze kontrakty tez ok, ale zmiana jest tylko minimalna. Latwiejsze trejdy - ok. To z tymi gosciami, ktorzy powinni isc na emeryture... Tez ok, ale widzialem obawy Spabloo - to taki gosc nie moze oglosic, za pare lat, ze wraca do koszykowki? Na razie nie wchodze w szczegoly. Moze z czasem przyjdzie mi ochota. Ogolnie troche to ogładzili, ale wiekszych zmian brak, zawodnicy nagrabili troche szmalu do siebie i tyle.



josephnba - Cz cze 23, 2005 7:27 am
Mne jako szarego kibica nie bardzo interesują takie zakulisowe spory, ale niestety mogły wpłynąc one na przyszły sezon w znaczący sposób, a tego bym niechciał. Dlatego cieszę się, że i zawodnicy (a raczej ich agenci), iwlasciciele doszli do porozumienia. Widać po wynikach dyskusji, komu zależało bardziej na szybkim zakończeniu sprawy. Władze poszły na większe ustępstwa niż się spodziewałem. Wiedziałem, że wzrost płac w kontraktach i długość kontraktów bedzie zmniejszony, i wiedziałem, ze władze pójdą na ustępstwa w tychsprawach, ale że poszli również na podwyższenie wieku kandydatów tylko o rok to nie przypuszczałem, myslałem, że w tym elemencie będą bardziej zdecydowani bronić swojego i szczerze wielce bym się tym nie przejłą, bo to tylko może podwyższyć poziom NBA
Salary cup poszło w górę i bardzo dobrze, bo teraz rynek wolnych agentów będzie jeszcze ciekawszy, bo zespołu będą miał więcej do zaoferowania, pytanie tylko ile to konkretnie będzie, klaulula o sszybszym wygadsaniu kontraktów graczy którzy skończyli karierę jest moim zdaniem plusem zdecydowanie w stronę klubów (jednym z nielicznych). Dzieki temu wielu graczy, którzy nie mają już szans na dobrę grę będzie mogło odejść z klubów, ale nie będzie zalegało w budrzece zespołu długo.
Najbardziej podoba mi się pomysł z rosterem. SAprawi to, że nie będzie już na ławkach zalegających zalepiaczy, i każdy będzie miałokazję pograć. W meczach w których wynik się wyjasni w połowie czwartej kwarty młodzi i mniejwykorzystywanie zawodnicy będą mieli czas dla siebie i czasem powąchają boiska.
Testy na doiping to miom zdaniem ukłon w stronę Międzynarodowej federacji, ale w NBA nie zmieni absolutnie nic. Każdy i tak zleje to, że będzie więcej testów. Do tej pory nie robili problemów jak ktos miał czegoś trochę za dużo w organiźmie i teraz to się nie zmieni, ale powiedzmy, że to dobrze, bo to będzie bardziej z duchem fair play i czystego sportu. Zarzywasz przegrywasz- napewnio nie w NBA



spabloo - Cz cze 23, 2005 8:58 am

Tez ok, ale widzialem obawy Spabloo - to taki gosc nie moze oglosic, za pare lat, ze wraca do koszykowki?
Też nie znam dokładnie szczegółów jak się to odbywa, ale sądzę, że aby nie było nadużyć gracz musi być przebadany przez lekarzy NBA. Tak się dzieje np. kiedy klub ubiega się o injured player exception. Moim szacunkiem ci lekarze się nie cieszą po tym jak nie przyznali Orlando tego wyjątku za Granta Hilla w sezonie 2003/04. Jak wiadomo Hill nie wystąpił w ani jednym meczu. Ale to oczywiście tylko moje domysły, bo o takich rzeczach serwisy nie piszą (pewnie słabo się takie informacje dla koneserów sprzedają ).


Salary cup poszło w górę i bardzo dobrze, bo teraz rynek wolnych agentów będzie jeszcze ciekawszy, bo zespołu będą miał więcej do zaoferowania, pytanie tylko ile to konkretnie będzie
Będzie tak przez rok czy przez dwa, a potem salary znów się zapcha. Jeśli wierzyć tabeli Hoopshype to w poprzednim sezonie aż 19 klubów miało salary powyżej 52 mln (czyli wersji optymistycznej na sezon 2005/06). Tylko 4 były poniżej limitu...


klaulula o sszybszym wygadsaniu kontraktów graczy którzy skończyli karierę jest moim zdaniem plusem zdecydowanie w stronę klubów (jednym z nielicznych). Dzieki temu wielu graczy, którzy nie mają już szans na dobrę grę będzie mogło odejść z klubów, ale nie będzie zalegało w budrzece zespołu długo.
Ten przepis jest dobry dla klubów tylko jeśli zawodnicy będą szlachetni i zrezygnują jednocześnie z pieniędzy zapisanych w kontrakcie. Nie znam co prawda szczegółów kontraktów i czy jest jakaś klauzula na wypadek takich sytuacji, ale załóżmy, że zawodnik mimo kontuzji nie chce zakończyć kariery. Wtedy klub postanawia mu płacić resztę kontraktu byle tylko odszedł na emeryturę. Za pieniądze zwolnione w salary zatrudnia innego gracza (graczy). Wszystko zatem idzie do kieszeni zawodników więc nie wiem czy poza wymiarem sportowym (nowy zawodnik jest wzmocnieniem) klub zyskuje w wymiarze finansowym .



Van - Cz cze 23, 2005 10:11 am
Doszukałem się jeszcze jednej nowości w CBA, która jest w sumie dość ciekawa i niezbyt dobra dla graczy. Mianowicie do tej pory było tak, że kiedy drużynie kończy się kontrakt z graczem wybranym w drugiej rundzie a ich łączne salary jest powyżej limitu wynagrodzeń są oni w stanie zaoferować takiemu zawodnikowi tylko MLE inna drużyna z kasą mogła łatwo przebić tą ofertę, taka sytuacja miała miejsce w przypadku Gilberta Arenasa i Warriors, mogli oni zaoferować mu jedynie MLE gdyż byli już over the cap, na arenę wkroczyli Wizards i zaproponowali więcej więc Warriors nie mogli już tego wyrównać. Teraz wg nowego CBA Wizards takiemu Arenasowi nie mogą zaoferować więcej niż MLE, trochę to nie fair w stosunku do graczy, którzy zostali przeoczeni, a swoją pracowitościa i grą udowodnili, że sa warci dużo większej kasy, czy zainteresowania, chociaż z drugiej strony, nie jest to tak częsta sytuacja więc może nie będzie tak przeszkadzać



Szak - Cz cze 23, 2005 12:50 pm
Ja chcialem jeszcze o tym, ze trzeba miec przynajmniej srednio (przynajmniej?) 14 zawodnikow w skladzie. Juz pomijajac ilosc, to gdzies mi sie obilo, ze nie bedzie juz Injured List, a zamiast tego jakas Inactive Reserve. Jeszcze tego nie sprawdzalem dokladnie, ale ciekawe, czy kolesie tam trafiajacy tez beda musieli tam pozostawac przez przynajmniej 5 meczow... Bo sama zmiana nazwy jest na plus, bo wiadomo jak to bylo i kto nierzadko tam trafial. Koniec udawania


Teraz wg nowego CBA Wizards takiemu Arenasowi nie mogą zaoferować więcej niż MLE, trochę to nie fair w stosunku do graczy, którzy zostali przeoczeni, a swoją pracowitościa i grą udowodnili, że sa warci dużo większej kasy
Ja tez mysle, ze to chamowa i dyskryminacja gosci z drugiej rundy draftu. Ci z pierwszej na wstepie maja gwarantowane umowy na wyzsze kwoty, wieksza uwage mediow, moze jakies reklamowe kontrakty itp. A taki gosc z drugiej, ktory zacisnie zeby, wybije sie i po paru latach, jak juz jest wolnym agentem, dalej sie za nim ciagnie to, ze byl "drugorundowcem"? Bez sensu.