ďťż
Centers anno dominni 2006




ignazz - Pn kwi 03, 2006 10:35 am
W kontekście sporów o MVP postarałem się stworzyć pierwszą i drugą Piątką NBA i wyszło szydło z worka. Nie miałem pojecia jak ocenic w tym roku rankingowo grę centrów. Nie wspominajac o fakcie że czasem nie mam pojecia według jakiego kryterium wybrać w ogóle nazwę Center? bo czy centrem jest grający na tych pozycjach E.Curry, K.Brown, K.Thomas, C.Bosh, P.Gasol, B.Diaw i wielu innych....
Kto jest najlepszym, najbardziej porządanym C w Lidze?

Odpowiedz Shaq?
Właśnie jak ocenić jego grę? Nie jest juz tym dominatorem. Ok. juz słyszę argumenty że jak się spręży to gra jak stary dobry SQ. ale oceniajmy w kontekście całego sezonu!
Jaki ranking obecnie?
1. SO'N
2. BEn Wallace
3. Yao
4. Camby
5. B.Miller
6. Z.Ilgauka
7. Zo? ( dla mnie tak!)

EDIT: Pozycja ok. 6. m oKUR A FANÓW JAZZ PRZEPRASZAM ZA PRZEOCZENIE

co dalej?
?
?
?

Bywały sezony gdzie z łatwościa mozna było zrobic top 10 lub top 20
A gdzie tu ulokować Nazr Mohammeda lub Kamana?

Obecnie gra uległa przyspieszeniu pod dominujących SG i SF z PF grającymi jako dominująca siła pod koszem, lub z PF na C i SF na PF ( vide Matrix i Suns)




No. #13 - Pn kwi 03, 2006 1:06 pm
Ja ranking centrów widze tak:

1-Shaq
2-BigBen
3-Camby, tutaj Camby moim zdaniem jest lepszy niz Ming
4.BigZ
5-Ming, najchetniej bym go nie umiescił ale innych centrów niema
6-Mourning, Zo jest niesamowity w 20 minut zalicza prawie 3bloki i gdyby nie te nerki.......

Tak wyglada moj ranking centrów tego sezonu



Wirakocza - Pn kwi 03, 2006 5:31 pm
panowie kaman??
A gdzie Chris Kaman z rewelacji rozgrywek LAC?
Ming to chyba TOP-3 ligi.
Zreszta kazde zestawienie bedzie miało swoich oponentów co nie zmienia fakótw ze rasowy Center to gatunek lekko zagrożony!



No. #13 - Pn kwi 03, 2006 7:28 pm

Ming to chyba TOP-3 ligi.
Zreszta kazde zestawienie bedzie miało swoich oponentów co nie zmienia fakótw ze rasowy Center to gatunek lekko zagrożony!


Co do Minga to uwazam że Camby jest lepszy od niego Camby 11.9rpg i 3.3bpg a Ming 103.rpg i 1.7bpg w obronie. A ataku to ppg widać ze Ming lepiej radzi sobie w ataku. W Nuggets punkty zdobywa Melo czasem cos tam dorzuci K-Mart Co prawda w Rockets jest T-Mac ale ten jest kontuzjowany wiec Ming szaleje (ostatnio 33pkt). A co do wyginięcia rasowych centrów, to prawda, tez tak uwazam bo coraz więcej zawodników którzy nominalnie są PF (patrz.Stoudemire) gra na centrze.




josephnba - Pn kwi 03, 2006 7:55 pm
Wydaje mi się, że jednak nadal Shaq przewodzi stawce. Niby nie ten sam, ale jak jego gra wpłynęła na zespół to muszę przyznać byłem w szoku. Myślałem, że do tej pory ten skład się rozsypie jak domek z kart a tu niespodzianka. Bez SO Heat wyglądają ubogo i mniej inteligentnie i choć sts najniższe w karierze to jednak mądrośc zdobyta przez lata procentuje.
Dalej będzie chyba Jajo. Chłop ostatnio gra rewelacyjnie i muszę przyznać, że zmieniłem trochę o nim zdanie. Przstał być już tym dupowatym dryblasem, który boi się grać siłowo, jest agresywny i wreszcie wykorzystuje centymetry w grze pod koszami.
Trzeci to chyba będzie BenW. A dlaczego? Kto ogląda mecze Pistons wie dlaczego. Pomimo już trzydziestu kilku lat dalej bije od niego energia. Nadal jest czołowym defensorem i co tu dużo mówić robi (małe, ale zawsze jakieś) postępy w ataku.
Dalej się nie bawię bo na koniec RS i tak będą wybrane tylko 3 piątki



master - Wt kwi 04, 2006 5:03 am
Ja tylko czekam, aż fani Lakers upchną gdzieś tam na piatą pozycję Mihma

Żeby nie było, że się tylko czepiam, to na ten sezon wyglądałoby to mniej więcej tak (jak dla mnie przynajmniej):
1. Ben Wallace
2. Shaq
3. No własnie nie wiem. Niby z samej przyzwoitości powinno się dać tego Yao, ale nie bardzo wiem co zrobić z Cambym, który w tym sezonie gra bardzo dobrze. To już niech będzie ten Mihm ;-].

A tak na serio Yao.



Mich@lik - Wt kwi 04, 2006 5:58 am

To już niech będzie ten Mihm ;-]

Mihm, Mihm-em a gdzie Sammy? Czyżby nawet fani sixers nie widzieli go w czołówce? Bo chcąc nie chcąc kontrakt to on ma jeden z "czołowych"

1. Shaq
2. Big Ben (Czasem ma gorsze mecze ale napewno nie jest trzecim centrem ligi)
3. Yao, za osatnie występy.. / pokazuje, ze potrafi.. {choć i tak jest dziwny}
4. Camby, byłby wyżej tylko ta jego łamliwość

5. B.Miller



ignazz - Wt kwi 04, 2006 8:03 am
michalik!

Uch, Miller to taka "pipa" ze przy obecnym stanie rzeczy, braku centrów w NBA, może znalazlby sie w 10-e, ale na pewno nie w pierwszej piątce.



Wirakocza - Wt kwi 04, 2006 9:45 am
Wolę jego niz np. Brada Millrea czy Igluskasa. Idąc dalej w obecnej formie jest leszpszą opcja na Centrze niz schorowany Alonzo Mourninig (tutaj sugeruje sie głownie sytuacja zdrowotna Alonzo)



Van - Wt kwi 04, 2006 10:01 am
1. Shaq statsy najsłabsze w karierze, ale jednak wciąż to on jest najtrudniejszym do powstrzymania środkowym chociaż możliwe, że to już ostatni sezon na 1 miejscu
2. Yao- późno bo późno, ale ktoś znalazł jego zagubione cojones i jeśli już ich nie zgubi za rok wskakuje na 1 pozycję
3. Big Ben- największy wpływ na defensywę ze wszystkich środkowych ligi

Potem wrzuciłbym Ilgauskasa, Camby'ego, Kamana a za rok specjalnie dla mastera wrzucimy do tego wesołego towarzystwa Kwame



KarSp - Wt kwi 04, 2006 12:35 pm
Narazie Shaq dalej jest najlepszy. Co prawda nie jest juz tym wielkim dominatorem co kilka lat temu, ale dalej jeżeli zacznie grac na maskymalnych obrotnach to nie ma na niego siły. Dalej moze uczyc kazdego jak grac na tej pozycji. Idac dalej to chyba Yao bo ostatnio poprawa gry u niego az bije w oczy. Wreszcie pokazuje ze nie musi koniecznie byc wiecznie niespełnionym talenetm, ze moze stac sie gwiazda, że jest dobry, ma wiele manerwow podkoszowych i moze jeszcze ozstanie tym dominatorem> Ta dwojka wydaje sie byc z przodu ze wzgledu na umiejetnosci gry i w obronie i w ataku. Dlatego tez dopiero na 3miejscu BigBen bo wyróżnia sie tylko w obronie, co prawda jest w tym geniuszem, ale trudno zeby był wyzej skoro w ataku jego głowna przydatnosc to zbiórki offensywne. Szkoda tez Camby'ego ktorego ciagle drecza kontuzje i w pełni nie moze pokazac ile jest wart wiec dlatego dostaje pozycje nr4. 5 to BigZ z Cavs ktory ma dobre i słąbsze mecze ale ogólnie jest niezły i potrafi rywalizowac z czołówka na tej pozycji.



No. #13 - Wt kwi 04, 2006 1:22 pm

1 Shaq
2 BB (także nominalny PF!!!!!)
3 Yao
4 Marcus ( także raczej to PF!!!!!!!)
długo długo nic


Wydaje mi sie ze w rankingu wybieramy najlepszych naszym zdaniem NOMINALNYCH CENTRÓW, a nie nominalnych skrzydłowych występujących na jedynce .Jezeli chodziloby o graczy PF ktorzy graja na C to jednym z najlepszych byłby Amare ale ten nie moze grac co nie zmienia faktu ze jest to jeden z lepszych nominalnych PF ktory gra na C.

PS.Czy w Indianie na C gra J.O.??



Mich@lik - Wt kwi 04, 2006 1:54 pm

PS.Czy w Indianie na C gra J.O.??

JO to PF, na C gra Foster....



Cavs - Wt kwi 04, 2006 2:49 pm
A według mnie TOP10 Center'ow powinno wyglądać następująco:

1. Shaq
2. Big Ben
3. Camby
4. BigZ
5. Yao
6. Zo
7. Sammy
8. Okur
9. Curry
10. Kaman

no a jedynasty może być Miller...



PI3TR45 - Wt kwi 04, 2006 4:04 pm

7. Sammy
no i jest Sammy nie no, koleś przegrywa rywalizację o strting center z wielki Hunterem ( ), bo jest tylko 7mym centerm NBA... no ale skoro na 7 jest Sammy, to Kwame spokojnie łapie się to starting six no i Hunter w S6 też musi być

Mój mini ranking na szybko wygląda tak:
1. Shaq - progress Heat mówi wszystko ile ten center jest wart dla tego zespołu. Nie dajcie się zmyliś statsom.

2. Jednak Yao. Mimo, że go nie lubię to ostatnio koleś wymiata. Może trochę na wysros to ustawiłem na 2gim miejscu, ale powiedzmy, że mu wierzę, że to trwalsza forma żeby mógł przeskoczyć Shaqa Van, to Rockets muszą zacząć coś grać.

3. Big Ben - moze trochę niedoceniony, a pozycja zaniżona, ale on zasługuje na wysoką pozycję tylko w obronie. To bardzo dużo, ale jednak Yao (sam się dziwię, że to napisałem )

4. Big Z. Dałbym Cambiego, ale jednak jakbym miał wybierać na cały sezon jednego z nich do wybrałbym Litwina.

5. Camby.

6. Kwame (on jest lepszy niż Mihm master!)

Co do Big Bena i Cambiego, to moze nie grają jak typowi C (tzn Camby, bo ben gra tylko w pobliżu kosza), a warunki fizyczne mają trochę słabsze od standardów, to w obronie obaj dają radę większym i silniejszym. Inna sprawa, ze grają już kilka lat na tej pozycji, więc ciężko ich już klasyfikować inaczej. Na pewno bliżej im do C niż PF (szczególnie Ben).
a JON, czy Bosh jako C klasyfikowani być nie mogą. Ale to chyba oczywiste.
Mnie osobiście ciekawi kiedy do tego grona dołączy Dwight Howard i czy wogóle



josephnba - Wt kwi 04, 2006 5:20 pm
No też tak ostatnio myślałem o tym Howardzie. Niby nominalny PF, ale jak się go ogląda gra bardziej jak C, choć w obecnych czasach mało którego gracza z PF/C można tak całkowicie przypisać do jednej pozycji.
Przyznam, że Orlando to zespół, który mało oglądałem w tym sezonie. A to ich gra mi się nie podobała z Francisem w składzie, a to nie bardzo było okazji ściągnąc ich mecz, ale po tym co widziłem Howard ma zadatki do gry na C. I teraz jeszcze pytanie. Czy on jeszcze wogule rośnie? W poprzednim sezonie dość głośno o tym było i kilaka osób na rónych serwisach mówiło, że może dobije do 7.0



master - Wt kwi 04, 2006 5:30 pm


6. Kwame (on jest lepszy niż Mihm master!)

Nie no, teraz to chyba sobie kpisz(chodzi o Browna jako szóstego Centra ligi)



PI3TR45 - Wt kwi 04, 2006 5:44 pm


6. Kwame (on jest lepszy niż Mihm master!)

Nie no, teraz to chyba sobie kpisz(chodzi o Browna jako szóstego Centra ligi)



spabloo - Wt kwi 04, 2006 6:03 pm
Ostatnio nic nie było słychać, aby Howard coś urósł. Mierzono go zdaje się przed sezonem i było to 6-11 i jakiś kawałek, ale nie pamiętam dokładnie ile (wydaje mi się, że ćwiartka). Na razie rozrasta się wszerz . Czy stanie się centrem? Teraz chyba dużo zależy od Milicica i tego jak się rozwinie. Ale jak na razie Howard umie grać przede wszystkim blisko kosza, rzuca półhakami, a więc bliżej mu do centra niż niektórym graczom za takowych uważanych . Ja bym wolał, żeby został graczem kompletnym w stylu Duncana, który umie zagrać posta i rzucić z półdystansu, dobrze broni z pomocy jak i 1 na 1. Mam nadzieję, że sezon numer 3 będzie dla niego przełomowy.



artek - Wt kwi 04, 2006 7:55 pm
1. Bez wzgledu na wiek i cala reszte to poki gra Shaq i nie ma super objawienia nowego na centrze to tylko on jest zdecydowanym numerem jeden.

2.Chyba jednak Ben gra w defensywie to jego mocna strona w ofensywie dosyc wyraznie kuleje no ale jesli patrzec na to ze w Pistons ma kto zdobywac pkt...

3. Yao ostatnio chyba wszystkich zadziwia takie cyfry jakie wykreca pod nieobecnosc T-Maca robia wrazenie. Nie prowadzi jednak Rockets do zwyciestw ( wogole Rockets to jeden z wiekszych niewypalow w tym sezonie ale kontuzje...)

4.Camby - koles wymiata swietne bloki a i w ofensywie potrafi zaszalec niestety tez meczony przez kontuzje gdyby nie to moglby byc w TOP 3

5.Kaman pokazuje ze zasluguje na to 5 miejsce LAC radza sobie bdb a i Kaman poczynil spore postepy.

Teraz w lidze coraz mniej klasycznych centrow bo w sumie jest Shaq i pozniej bardziej tacy PF... jednak Howard, Bosh czy Amare jak wroci z powodzeniem moga walczyc pod koszem z graczami z mojej pierwszej piatki. Nie bralem ich jednak pod uwage.



spabloo - Śr kwi 05, 2006 7:25 am
Czy Howard będzie centrem? Po tym co dziś przeczytałem ta perspektywa nieco się oddala .


In a surprising admission, Dwight Howard says he's "only" 6 feet 10 -- and that's in basketball shoes. The Magic list him at 6-11. I brought it up because Garnett looked at least 11/2 inches taller than Howard last week. "Yeah, he is. I'm 6-10 in shoes. Hedo [Turkoglu] is taller than me. It really doesn't matter. I guess it's because I'm big this way that people think I'm taller," Howard said, tracing a finger across his broad chest and shoulders.
Skoro sam tak mówi to nie wypada mu nie wierzyć . Obawiam się tylko jakiego wzrostu jest Battie, któremu również podają 6-11, a jeśli staną obok siebie, to gołym okiem widać, że jest niższy (kiedyś oglądałem mecz przeciw Detroit w którym nawet sami komentatorzy zauważyli, że coś tu jest nie tak kiedy stanął koło Sheeda i... wyglądał na dużo niższego). Słowa Howarda można też tłumaczyć ostatnią kampanią, którą zaczął prowadzić:


"They really want me to be a power player, which is cool, but I know I don't want to just bang with somebody and fight the whole game," said Howard, whose Magic (29-44) host the Milwaukee Bucks (37-36) at 7 p.m. today.

"You don't get to do a lot down there (in the low post). Right now, I'm not one of those big guys like Shaq (O'Neal) who can just hold somebody off. Right now, I'd say I don't have the education to know how to maneuver my body around down there."

Just 20, Howard has shown enough promise to convince NBA coaches and players that he is one of the game's top young talents. He is trying to become the youngest rebounding champion in NBA history, ranking second (behind Garnett) at 12.3 rebounds a game. Also, he is averaging a team-best 15.5 points a game on just 10.6 shots a night.

But Howard wants more, and he's eager to take the next step in his game.

Although his post game still is extremely raw, Howard is anxious to work more on his mid-range jump shot this summer. A week after feeling somewhat helpless as Garnett, his boyhood idol, bombarded him for 27 points on a variety of jump shots, Howard is anxious to show he can do more than bang down low.

In the coming weeks, Howard says he plans to hire a shooting coach to work him this summer. Two areas are of major concern: Howard's free-throw form -- he's a 60.1 percent shooter -- and improving his jump shot from 16 to 18 feet.

"I can't let anybody change how I play by just staying down there in the paint," Howard said. "I just have to develop my shot this summer. It's not on the coaches or on other players. It's on me to develop my shot during the offseason."

Czyli sam ma zamiar iść jednak w stronę PF. Ja tam się cieszę, bo brak rzutu z półdystansu to jest to co w grze Howarda najbardziej mnie drażni. Hill powinien widzieć, że przeciwnicy nastawiają się na utrudnienie mu zajęcia dobrej pozycji blisko kosza, a jak już ją uda mu się wywalczyć to natychmiast idzie podwojenie. Będzie rzut z półdystansu będzie inna rozmowa. Ale w kontekście rozmowy tutaj prawdopodobnie trzeba Dwighta wykluczyć z rozważań na temat przyszłości pozycji środkowego w NBA.