Van - Pt lip 22, 2005 7:43 am
Ronny Turiaf nie zagra w przyszłym sezonie, nie widomo czy w ogóle kiedykolwiek będzie mógł grać w kosza. Okazało się, że powodem dla, którego nie grał w ostatnich meczach SPL były problemy z sercem, na tyle poważne, że będzie musiał się poddać operacji.
Ronny Turiaf, the West Coast Conference player of the year at Gonzaga and a second-round pick of the Los Angeles Lakers, has an enlarged heart and will need open-heart surgery, possibly ending his career before it ever starts in the NBA.
Turiaf’s agent, Bouna Ndiaye, confirmed to ESPN.com Thursday night that the condition was discovered during extensive medical testing in Los Angeles.
Lakers spokesperson John Black said Turiaf would have open-heart surgery in 4-6 weeks. Black said Turiaf would meet with the media at 10 a.m. PT Friday in Los Angeles.
The Lakers selected the 6-foot-10 Turiaf, who was originally from France, with the 37th pick overall in the June 28th draft. Los Angeles signed Turiaf to a two-year guaranteed contract on July 14. He played for the Lakers in a Summer Pro League and was averaging 14 points and 4.7 rebounds in 21.9 minutes a game. But Turiaf, 22, was held out of the final four games of the summer league.
Ndiaye said Turiaf would remain in Los Angeles to meet with more doctors Friday before determining when and where to have surgery.
“His aorta is too large for his heart,” Ndiaye said. “This is open-heart surgery. He could come back if everything goes OK and he works hard.”
Ndiaye said the contract would be voided but Lakers owner Jerry Buss and general manager Mitch Kupchak would “take care of the medical costs and told us they would keep his rights.”
“They are showing us the good human part,” Ndiaye said. “Ronny is down. He’s a winner and he’s determined to get back one day.”
Black said the contract Turiaf signed was conditional on passing the physical and once he didn’t the contract becomes void. But Black said the league lawyers might not agree with that interpretation. Black said the Lakers want to pay the medical costs, but once again this is up to the league’s interpretation of his contract.
Gonzaga coach Mark Few, who spoke with Turiaf on Thursday night, said Turiaf was in the best condition he had seen him in when he visited Turiaf at the Chicago predraft camp in June.
“We’re in a state of shock,” Few said. “We’re going to be by Ronny’s side during this entire ordeal. Our staff, our players and the entire community of Spokane are behind him. He’s meant so much to all of us. We’re going to see him through this and get him back healthy. There will be a lot of thoughts and prayers coming out of Spokane.”
antek - Pt lip 22, 2005 8:32 am
Strasznie mi szkoda tego Francuza. Zostac wybranym do nba i to do zespolu, który jest jednym z najbardziej popularnych na świecie. A tu takie coś. W czasie lata sie mowilo ze to bardzo dobra decyzja, gdyz z tak dalekim numerem wzieli zawodnika, którego brakowalo LAL, walczacego o kazda pilke, swietnie zbierającego. Naprawdę szkda mi go. Do tego Lakers wiazali z nim duże nadzieje ze wzgledu na swoja slaba sile podkoszową. Mam nadzieje ze jednak jeszcze zagra w NBA. Cos widzę ze lato nie jest szczesliwe dla LAL, stracili trzech graczy (Butler, Atkins, teraz Turiaf) zyskując jednego (Brown) do tego Daniels nie doszedl na nich, choc nie jestem fanem Lakers to troche mi ich żal. Choc pamietajmy ze off season dopiero sie rozpocząl i może cos sie wkoncu uda Lakers w lecie
Szak - Pt lip 22, 2005 9:41 am
Nie jestem sobie nawet w stanie wyobrazić co musi czuć Ronny od kiedy się o tym dowiedział, młody chłopak dostał właśnie swoją szansę w NBA przecież to widać, jak bardzo on kocha tą grę, zawsze daje z siebie wszystko a tutaj taki cios.
Nieciekawa informacja
Ale mnie trudno jest sobie wyobrazic cos innego. Mianowicie to, ze taka powazna dolegliwosc przeszla tak dlugo niezauwazona. Pick w drafcie praktycznie zmarnowany. Skauci nie wiedzieli i cale jego otoczenia ponoc tez nie. Ale cos mi to podejrzanie wyglada. Kto wie, czy nie chciano go wprowadzic do ligi pomimo wiedzy, ze cos jest nie tak, a jesli cos by potem wyniknelo, to przeciez np. agent mialby juz prowizje w kieszeni, a sam Turiaf mialby wieksze prawa juz jako zawodnik NBA.
Van - Pt lip 22, 2005 9:56 am
Nie jestem sobie nawet w stanie wyobrazić co musi czuć Ronny od kiedy się o tym dowiedział, młody chłopak dostał właśnie swoją szansę w NBA przecież to widać, jak bardzo on kocha tą grę, zawsze daje z siebie wszystko a tutaj taki cios.
Nieciekawa informacja
Ale mnie trudno jest sobie wyobrazic cos innego. Mianowicie to, ze taka powazna dolegliwosc przeszla tak dlugo niezauwazona. Pick w drafcie praktycznie zmarnowany. Skauci nie wiedzieli i cale jego otoczenia ponoc tez nie. Ale cos mi to podejrzanie wyglada. Kto wie, czy nie chciano go wprowadzic do ligi pomimo wiedzy, ze cos jest nie tak, a jesli cos by potem wyniknelo, to przeciez np. agent mialby juz prowizje w kieszeni, a sam Turiaf mialby wieksze prawa juz jako zawodnik NBA.
Qpa - Pt lip 22, 2005 8:30 pm
Smutna to wiadomosc. Mam nadzieje ze Ronny jak najszybciej wroci do zdrowia, czego mu zycze z calego serca, a przede wszystkim mam nadzieje ze dostapi jeszcze kiedys zaszczytu gry w NBA nie tylko dlatego, ze jest czescia Lakers, ale glownie dlatego, ze zasluzyl sobie na to ciezka praca.
Tak samo jak wy nie rozumiem dlaczego odkryto to dopiero teraz. Przeciez on od 17 roku zycia gral w preprezentacji Francji , pozniej spedzil 4 lata na uniwersytecie Gonzaga w lidze NCAA ktora jakby nie bylo profesjonalizmem i organizacja przewyzsza wiekszosc lig europejskich. Wydawaloby sie, ze nie mozliwe jest przeoczenie czegos takiego, bo jak slusznie zauwazyl Szak to nie jest zwykla choroba, ktora moze dotknac kazdego, w kazdym momencie tylko cos co jest po prostu juz od jakiegos czasu. Mysle ze jest to przestroga dla wszystkich w NBA, zeby przed draftem przeprowadzac na prawde szczegolowe badania, a nie takie ktore ograniczaja sie do "zmierzenia wzrostu i wagi".
Jestem pewien, ze Ronny nic nie wiedzial o swoich problemach ze zdrowiem. Nie wyglada mi na kolesia, ktory chcial zataic prawde, zeby zarobic pare dolcow, tym bardziej ze w kontrakcie z Lakers zostala zawarta klauzula, ktora jasno mowi, ze umowa moze byc zerwana w przypadku choroby zawodnika. Mam nadzieje, ze do tego nie dojdzie. Licze na to, ze za rok bedzie wszystko OK i bedzie mogl powrocic do uprawiania sportu. Fred Hoiberg rowniez mial operacje serca i rekonwalensencja zajela mu tylko 3 miesiace. Chodzilo o inne schorzenie ale zawsze jest to jakas nadzieja.
Van - So lip 23, 2005 9:03 am
http://msn.foxsports.com/nba/story/3798284
Jest też film z konferencji prasowej z Ronny'm. Szczerze mówiąc nie pamiętam, kiedy cokolwiek mnie tak zdołowało jak ta konferencja prasowa
Mich@lik - So lip 23, 2005 10:59 am
Ta cała sprawa z Ronny'm mnie zdolowala. Liczyłem juz na niego w tym sezonie a tu co? Szkoda mi chłopa, jest naprawdę oddany grze.. i to mnie zauroczyło. Mam nadzieje ze powróci do sportu po operacji na takim samym (jak nie lepszym ) poziomie jak teraz. I jeszcze będziemy mieli dzięki niemu dużo radości. Bardzo dobre i miłym zachowaniem popisali się panowie Jerry Buss i Mitch Kupchak stwierdzili iż LAL pokryją wszystkie koszty leczenia.. Nie jedni by tego nie zrobili - lecz wkońcu nasz klub LAL to klub z tradycją i "jajami"
Mich@lik - N lip 24, 2005 11:37 am
2 posty pod rząd w tym samym temacie jednak dość ważna wiadomość
Kod: Zaznacz całyRonny Turiaf przejdzie operację serca już we wtorek, 26 lipca. Zabieg zaplanowany jest na godziny przedpołudniowe. Koszykarz ma pozostać w szpitalu przez tydzień.
Wcześniej mówiło się, że operacja zostanie przeprowadzona za 4-6 tygodni, jednak po kolejnych badaniach stwierdzono, że pośpiech jest wskazany.
Zabieg ma polegać na zmniejszeniu aorty, która jest za duża, co może prowadzić do arytmii a w przyszłości nawet do śmierci! Możliwy jest wariant wszczepienia sztucznej aorty. W takim wypadku Ronny nie miałby najmniejszych szans na kontynuowanie kariery. W najlepszym wypadku wróci on do gry za rok.
Wcześniejsze badania Turiafa wykazywały pewne nieprawidłowości, jednak lekarze pozwalali mu grać. Dopiero medycy organizacji stwierdzili, że choroba jest bardzo poważna i może skończyć się dla Ronny'ego tragicznie.
Klub zadeklarował opłacenie kosztów leczenia oraz codziennego życia zawodnika, takich jak rachunki za prąd, mieszkanie itp. Mitch Kupchak - generalny menadżer Jeziorowców - obiecał, że jeśli Turiaf nie będzie mógł kontynuować swojej kariery zawodniczej, dostanie on posadę w klubie, jako jeden z pracowników organizacji.
Widać ze Turiaf zdobyl serce także władców LAL Co do operacji zostyanie przeprowadzona dośc szybko więc choroba naprawde musi być poważna jak odrazu, po tygodniu (?) od stwierdzenia choroby Ronny będzie już na sali operacyjnej. Pocieszające jest to, że nie zostanie chłopak na lodzie..
Mam nadzieje, tak jak już pisaliście, że jego choroba będzie przykładem i badanie przed draftem będą bardziej szczegółowe..
Van - N lip 24, 2005 12:22 pm
Co do operacji zostyanie przeprowadzona dośc szybko więc choroba naprawde musi być poważna jak odrazu, po tygodniu (?) od stwierdzenia choroby Ronny będzie już na sali operacyjnej.
Choroba z pewnością jest bardzo poważna, ale to że operacja będzie przeprowadzona tak szybko to z pewnością jest spowodowane tym, że Buss i Kupchack pociągnęli za kilka sznurków. Ronny prawdopodobnie gdyby nie wykryto tej choroby przez jakiś czas nie odczuwałby żadnych dolegliwości i mógłby normalnie grać, ale pewnego dnia mogłoby się to skończyć tragicznie. Im szybciej operacja tym szybciej będzie mógł starać się wrócić do normalnego życia. Ktoś kto tak jak Ronny sam sobie zapracował na grę w NBA ciężką pracą, kto potrafi się cieszyć każdą chwilą spędzoną na boisku po prostu nie może zostać pozbawiony tego wszystkiego co tak kocha.
Van - Wt lip 26, 2005 10:20 pm
After more than six hours in open-heart surgery today, doctors at Stanford University Medical Center were able to repair an enlarged aortic root in Turiaf’s heart without having to replace the valve, a hospital official said.
“That’s terrific news,” said Gonzaga University coach Mark Few. “It’s as good as we could have hoped for.”
Although it was too early to predict what kind of recovery the former Gonzaga star could expect, a valve replacement likely would have ended Turiaf’s chances of playing in the NBA.
Mich@lik - Wt lip 26, 2005 10:33 pm
I to się nazywa dobra wiadomość
PI3TR45 - Śr lip 27, 2005 7:28 am
Nie ma to jak rozpocząć dzień od dobrych wiadomości Dzięki Van
Szak - Śr lip 27, 2005 9:07 am
No, super ze bedzie z innymi zmiennikami mogl pogrzac lawe
Nie wiem, skad u was tyle najpierw dolowania, a pozniej radosci w zwiazku z tym gosciem. Szkoda, ze czlowiek ma chorobe, ale jeszcze nic nie pokazal, a juz takie halo.
Van - Śr lip 27, 2005 7:02 pm
Szak Turiaf pokazał, przede wszystkim to, że daje z siebie wszystko, nawet w mało znaczących meczach ligi letniej, to typ wojownika, niezależnie od tego czy siedzi na ławce czy gra facet wydaje się szczęśliwy.
Sporo się naczytałem na jego temat zanim jeszcze pojawiła się informacja o jego chorobie, od razu stał się ulubieńcem publiczności w LA, nie dlatego, że ma zajebisty talent, ale dlatego, że doszedł do tego poziomu dzięki ciężkiej pracy i w kazdym meczu daje z siebie 110% a to niestety niezbyt częste zjawisko
Poziom pozytywnej energii jaki z niego bije jest wręcz zaraźliwy, dodatkowo chyba każdy klub chciałby mieć zawodnika pod koszem, który nie boi się twardej i fizycznej walki, rzuci się na każdą piłkę, a dodatkowo non stop dopinguje swoich kolegów.
Osobiście widziałem jego grę tylko w jakiś tam migawkach, ale od początku byłem bardzo zadowolony, że Lakers wybrali właśnie jego, ktoś taki jest bardzo potrzebny, każde zdobyte przez niego punkty, każda zebrana piłka, każda udana akcja w obronie takiego zawodnika dają ogromny zastrzyk energii jego kolegom. Nawet jeżeli dużo by nie grał to swoim poczuciem humoru, sposobem bycia potrafiłby rozładować czasami napiętą atmosferę podczas meczów czy treningów.
Na koniec, u kogoś takiego jak Ronny widać, że on po prostu kocha to co robi, jest bardzo pracowowity, a coś takiego udziela się zwykle pozostałym graczom, takiej postawy potrzebujemy w Lakers .
Mam nadzieję, że za rok Ronny będzie w stanie to wszystko Lakers zapewnić.
PI3TR45 - Cz gru 22, 2005 9:15 am
No i Ronny może grać a tu taka cisza przeszedł pomyślnie badania i lekarze nie widzą żadnych problemów. Ma już niedługo podpisać minimalny kontrakt. Wejście do zespołu jednak potrwa jeszcze minimum 2 tygodnie (od podpisania kontraktu), bo zawodnik musi nauczyć się podstaw taktyki trójkątów. Pozostaje jeszcze kwestia kto odpadnie. Green, Wafer czy może Profit. Ja bym chyba na Greena stawiał, bo jednak znam go najmniej.
kore - Cz gru 22, 2005 10:59 am
podobno juz zagral w nocy pierwszy mecz w lidze CBA w jakims tam njalepszym teamie i chwile potrwa zanim go podpisza Lakers...
PI3TR45 - Cz gru 22, 2005 11:28 am
Ano, ale w sumie mu się nie dziwię. Ciężko byłoby mu w środku sezonu wejść do drużyny NBA po takim zabiegu. Niech tylko w tej CBA nie spadnie do poziomu reszty graczy, bo ja liczę, że go Lakers w przyszłym sezonie ściągną.
Qpa - Cz gru 22, 2005 11:36 am
podobno juz zagral w nocy pierwszy mecz w lidze CBA w jakims tam njalepszym teamie i chwile potrwa zanim go podpisza Lakers...
narazie tylko podpisal kontrakt z zespolem Yakama Sun Kings, a zagra najwczesniej w poniedzialek. rozumiem, ze te porzadki swiateczne tak bardzo Cie absorbuja ze nie masz nawet kiedy zajrzec na nasza stronke?
kore - Cz gru 22, 2005 12:24 pm
zebys wiedzial stary :/ jak wlaczam kompa to tylko sprawdzam forum to i drugie na ktorym jestem... nawet hoopsa rzadko odwiedzalem
ale spoko, swieta w koncu mina
a co do Turiafa - to mam nadzieje ze tak ok. lutego sie juz wlaczy do teamu...