ďťż
Clippers 2010/2011 - co z tym gorszym LA ?




cthulhu - So lip 03, 2010 6:30 pm
No właśnie.

Naszło mnie na taki temat. W sumie nigdy nie byłem kibicem tej drużyny, ani też specjalną sympatią ich nie darzyłem. Z drugiej strony niechęcią też nie. Są mi neutralni. Jednak odkąd pamiętam w USA zawsze śmiano się z Clippers i kibicowano, gdy tylko udało im się wejść do PO.

W USA są oni symbolem bycia popularnym przez właściwy brak popularności. Wszyscy traktują ich jako tych gorszych, tych w cieniu wielkich braci z Hollywoodu - Lakers.

Swoisty Kopciuszek.

Jednak czy i w tym sezonie tak będzie ?

Nie znam specyfiki tej ekipy. Może wypowie się ktoś bardziej kompetenty, ale wydaje się, że w tym roku wobec ich kadry i możliwości na rynku nie musi się skończyć standardowo czyli gdzieś w środku stawki, która odpadła z walki o PO.

Stracili co prawda naprawdę dobrego zmiennika na PG w postaci S. Blake'a i to na rzecz rywala zza miedzy, ale przecież nie na nim się ta ekipa opierała.

Jeśli popatrzeć na potencjał to jest spory : Griffin, Davis, Kaman powinni tworzyć główny człon tej drużyny.

Do tego solidnie obudować to rolesami i może podpisać jakiegoś all-stara w te wakacje i skład na PO jest jak najbardziej.

A co Wy o tym sądzicicie ? Jak wygląda ich salary cap i sytuacja z wolnymi agentami ?

Czy podpiszą R. Butlera i Outlawa ?

Chciałbym, żebyśmy i o tej ekipie porozmawiali




StroSHow - So lip 03, 2010 7:38 pm
Z Clippers jest co rok to samo niby skład fajny,niby nawet pewny na playy off a kończy sie jak zwykle.
Jednak jest kilka rzeczy które dają nadzieje na lepszą najbliższa przyszłośc.

Po pierwsze nie ma już Mike D. czyli moim zdaniem to właśnie trener był odpowidzialny za kiepskie ostatnie sezony(te po ostatnich play offach).Zero autorytetu u graczy ,słabe reagowanie na to co sie dzieje na boisku i co by nie mówic trohce dziwne prowadzenie tak utalentowanej drużyny.

Clpps napewno mają potencjał na play off i to tylko przy kosmetycznch zmianach.Clipps oprócz kontrakty Barona(który przy propozycji dla JJ wyglada jak interes stulecia) nieżle ostatnio gospodarują pieniedzmi(Kaman w tym ofsessonie dostał by pewnie jakies 14-15 baniek na sezon).

Baron jak chce to potrafi,do tego teraz ma dobrego zmiennika bo takim myśle bedzie Bledsoe.
Gordon to naprawde jeden z lepszych graczy swojego draftu do tego nadal robi postepy a majac na PG Barona jego niski wzrost nie jest tak odzczuwalny szczególnie w defensywie.
SF narazie omine
Blake Griffin no wlaśnie? Szczeże mówiac jakoś nie widze go jako niewiadomo jakiego napierdalacza ale ofensywnie(no może nie w pierwszym sezonie) coś w stylu Amare i do tego ze 2 razy lepszy defens to już stawia go jako top 5 PF tej ligi a po odejsciu Duncana i Garnetta nawet na TOP 3 ma szanse.
Kaman jest dla dla mnie najwiekszym(po braku SF) problemem Clipps.Można powiedziez że jak patrzymy na prawdziwych C to niewątpliwie jest w czołówce.Tylko że Kaman jak dla mnie po prosy za dużo rzuca i to nawet z mid range a to może nie pozwolic rozwinąc szkydeł Bleakowi.Dla Clipps którzy mają Blake który ze swoim sizem i siła powinnien radzic sobie z 90% centrów w tej lidze pasowałby by raczej albo typowy defensywny klocek jak Ben Walllace(oczywiscie z 5 lat młodszy niż teraz) albo jakiś nietypowy C który jak Andrea czy Okur wyciaga C przeciwnika na obwód.Kaman nie pasuje ani do jednej ani do drugiej teori a wiadomo że jak coś jest dobre ale tylko przyzwoite we wszystkim to tak naprawde jest niewiele(gówno) warte.

I wracam do SF.Niewiem czemu ale naprawde chciałbym tu zobaczyc Lebrona, kasa jest ,metropolia jest ,cel(zdetronizowanie Lakers i to w LA )jest wiec dlaczego nie tym bardziej że to własnie Clipps mają chyba najlepszą kadre z tegorocznych łowców maxów.Jeśli sie nie uda to Clipps powinni wymienic Kamana a za wolna kase podpisac chocby Haywooda albo zrobic jakis Sign and Trade np za Okafora.Za Kamana można by było dostac naprawde dobrego SF chocby Taya Princa czy może nawet Geralda Wallace.
Jeśli i to nie bedzie miało miejsca to trzeba bedzie dac szanse Aminu i podpisac mu do pomocy Outlawa który zdrowy jest czołowym rezerwowym ligi(choc mysle ze ktos może dac mu pare ładnych baniek na sezon a Clipps chyba az tak na nim nie zależy aby go przepłacac

Butler chyba gdzie indziej dostanie wiecej chyba ze Outlawa nie przedłuża to to go wtedy podpiszą.
Jordan chyba nigdy nie nauczy sie jakiegolwiek Jump Shota ale i bez niego może byc solidnym podkoszowy przez jakies kilka,kilkanaście ładnych lat)
Pamietajmy jescze o 55 picku czyli o Warrenie który przy dobrych minutach bedzie najwiekszym stealem tego draftu.

Tak na koniec to najwazniejsze -kto bedzie ich trenował byle nie Del Negro .Tego Caseya z Dallas to zbytnio nie kojarze ale jak maja postawic na chocby Mitchella to juz lepiej niech dadza szanse asystentowi Mavs.

Go Clipps bo zawsze dobrze mi sie ogląda tą drużne kupe efektownej gry,specyficzni ( nierzadko trohe szurnieci gracze).w miare pełna Hala i napewno kibice zasługuja na taka serie jak chocby Warriors z roku potyczek z Mavs



Kubbas - So lip 03, 2010 8:00 pm
Clippers mają najlepszą pakę here and now dla Lebrona i tylko to może coś zmienić dla nich.



Maxec - So lip 03, 2010 8:30 pm
Rzeczywiście, ktoś pisał, że James może być zainteresowany wykreowaniem "siebie" i Clipsów na tyle, by móc toczyć świętą wojnę z LAL i Kobe przynajmniej w tej samej Konferencji (więcej spotkań 1on1) na wzór tych jakie toczyli Jordan z "Izajaszem", Walton z Jabbarem czy Barkley z Malone'm




Ziemek - So lip 03, 2010 8:33 pm
Jednym z głównych czynników będzie gra Griffina. Zobaczymy czy sprosta zadaniu, jeśli tak to myślę, że do PO awansuja, ale pierwsza runda to max.



elwariato - So lip 03, 2010 11:10 pm
Blake to był jeden z najbardziej niesamowitych kolesi jakich widziałem zanim trafili do NBA, talent niesamowity i walczak jakich mało, nic dziwnego że go do Mailmana porównują, nie wiem jak jego zdrowie wygląda, ale jeśli będzie z nim wszystko wporządku to chłopak będzie wymiataczem, pomimo że to kolejny rywal na zachodzie, to ze względu na Griffina życzę im dobrze. No i lać na Lebrona skład Kaman/Griffin/Aminu/Gordon/Davis już teraz wygląda super, wiadomo że nie wszzystko tam gra bo Davis cięzko powiedzieć co jest wart i urazy, ale zakładając pozytywny scenariusz to tytuł tego watku być może powinien nawet brzmieć czy nadchodzi nowy #1 w LA

No i gwoli ścisłości z Clipsów są polewy nie dlatego że Lakers są ich konkurencją w LA, ta drużyna jest totalnie beznadziejna, GSW ostatnio ich nawet przebiło w częstotliwości awansów do play off, jak tak spojrzeć na ich historię to do play off awansują raz na dekadę, mogli by grać nawet w najbardziej spragnionym sportu zakątku stanów i tak by się z nich śmiano, ta drużyna to poprostu istna tragedia, głównie za sprawą własciciela bo ilość talentów które wypuścili tam z łap jest po prostu absurdalna, czy teraz będzie inaczej? Kurcze ciężko powiedzieć logika mówi że znowu coś się spierniczy, ale szanse mają niesamowitą, na 4 i 3 mają fenomenalne talenty reszta 5 co najmniej solidna.



Quester - N lip 04, 2010 1:00 am

Clippers mają najlepszą pakę here and now dla Lebrona i tylko to może coś zmienić dla nich.
Masz na myśli obecny roster czy to, co są w stanie zbudować na najbliższy sezon?

Zakładając, że LeBron = Kobe, to czy support Baron - Gordon - Griffin - Kaman - Aminu i tanie cieniasy na ławce jest w stanie mu zapewnić rywalizacje z LAL? IMO nie, choć 2 miejsce na zachodzie raczej ma, bo to lepsza paka niż w Cleveland.

A jak nie złapią LBJ (co na 90% sie stanie) to pozostanie im podpisywanie gównianych kontraktów typu Fessenko za 15 mln rocznie.



matek - N lip 04, 2010 7:50 am

Zakładając, że LeBron = Kobe, to czy support Baron - Gordon - Griffin - Kaman - Aminu i tanie cieniasy na ławce jest w stanie mu zapewnić rywalizacje z LAL? IMO nie, choć 2 miejsce na zachodzie raczej ma, bo to lepsza paka niż w Cleveland
mysle ze w rs spokojnie moglby byc pierwszy na zachodzie po tym co robil ostatnie dwa sezony. bo sklad nieporownywalnie lepszy od cavsow. ale po to juz inna bajka a w parze lakers-clippers hca nie mialoby chyba zadnego znaczenia

mimo ze jestem zdecydowanie za lakers to zawsze cieszyl mnie dobry wynik/awans cllips. james to byloby zbawienie ale nie jest im niezbedny. klucz to griffin i mysle ze powinien ostro zaskoczyc. napewno nie tak jak duncan w swoim pierwszym sezonie ale stawiam ze rookie przypadnie jemu lub wallowi. powinni tez dac dobre minuty aminu i sadze ze bedzie z niego pozytek. nie powinni sie rzucac po roznych fa tylko dlatego ze maja kase. przyklad suns i wywalenie 10 mln na frye i warricka powinien im wystarczyc. moze powinni sprobowac siegnac po melo? nawet bez wzmocnien w s5 w tym roku powinni sie zalapac do po - jezeli beda zdrowi. chcialbym zobaczyc barona w po i co on jest wtedy warty



badboys2 - N lip 04, 2010 8:13 am
clippers rozmawiali z mike'm millerem.
chce wiecej niz mle dlatego rozmowy upadly.



cthulhu - N lip 04, 2010 8:22 am

ale zakładając pozytywny scenariusz to tytuł tego watku być może powinien nawet brzmieć czy nadchodzi nowy #1 w LA


Bez jaj wariato

Wiem, że nie lubisz Lakers, ale to nawet jak na Ciebie przesada

Poza tym masz wiele racji. Ogrom talentu zmarnowano.

A co do sąsiedztwa z Lakers też się zgadzam, że to nie przez nich się z nich śmieje. Jednak nie zaprzeczysz, że wybitnie na ich nie korzysć działa fakt, że mają taką potęgę za "płotem"



elwariato - N lip 04, 2010 11:15 am

Wiem, że nie lubisz Lakers, ale to nawet jak na Ciebie przesada
Dlatego dodałem uśmieszek, tak jak napisałem to była opcja maksymalna na + jak spojrzeć jaki talent tam mają, o to mi chodziło, ale wiadomo na dzień dzisiejszy to wszystko patykiem na wodzie pisane, ale pogdybać można.
A jak nie złapią LBJ (co na 90% sie stanie) to pozostanie im podpisywanie gównianych kontraktów typu Fessenko za 15 mln rocznie.
Ty się odczep od Big Fessa, chociaż on pewnie by się cieszył z takiej umowy Na razie w Utah zostaje za marny 1 mln$ No i podobno po "zaledwie" 3 sezonach Sloan się do niego przekonał więc może w końcu chłopak dostanie szanse gry.