ďťż
Co dalej z AK47?




Maxec - Śr lut 21, 2007 9:35 pm
Szczerze mówiąc karl to nie mam na celowniku, na tę chwilę, żadnej opcji trade'u. Co nie znaczy, ze nie mogę myśleć o wytrajdowaniu kogoś. Powiem tak - najlepiej zarabaijący gracz w ekipie Sloana jest jednocześnie tym, który chyba w najmniejszym stopniu, mówię tu o czołowych graczach (Okur, Booz, D-Will, Harp, Fish) naszej ekipy, przyczynił się do obecnego bilansu Oczywiscie chodzi mi o AK - 47. Kurcze, zawsze go lubiłem, ceniłem jego grę, widziałem w nim motor napędowy Jazz i tak przecież przez ostatnie 3 lata było, ale w tym sezonie no nie mogę go zdzierżyć Również mentalnie - nie dość, że gra do dupy, opier.....la się na parkiecie, to jeszcze mazgai, płacze narzeka... I w tym wszystkim jeszcze ta jego żonka, co jej się już SLC nie podoba Po prostu Buratino stał się dla mnie niestrawny. Ale chyba nie tylko dla mnie - mam bowiem dziwne wrażenie, że Sloan i Lary H. stawiają na BIG DUO reactivation, krótko mówiąc dążą do przywrócenia Jazz świetności trochę "archeologiczną" drogą, zastępując Stockalone Willozerem. A w tej metodzie brak miejsca na "3"-ego wielkiego, tak jak brak miejsca dla rozgrywającego w trianglach Jaxa (swoją drogą po co właśnie taki PG jak Kidd w Lakers , ale co tam ich problem). Okur to zrozumiał - robi swoje, siedzi cicho, nikt mu nie podskoczy, podobnie jak Millsap (oj to jest złoty chłopak ). A tymczasem AK męczy "ego" i jak tak dalej pójdzie na parkiecie i poza nim - dziś jego ze dwa rzuty mogły przesądzic o zwycięstwie- to długo nie pobędzie. I byłbym za opchnięciem go Nets za Cartera. I nie dlatego, że kocham Air Canadę ale dlatego, że w czerwcu kończy mu się kontrakt. W SLC nie zostanie bo dziura, ale my w kasie mamy ze 40 mln wolnego szmalu i możemny podpisać Millsapa i wziąć pożądnego SG z freeagents list. I tyle...

Edit by PI3TR45: wydzialiłem na prośbę Gimmiego. Temat wstawiłem taki bo nie wiem nawet o czym konkretnie dyskutujecie - nie zagłębiałem się. Jak coś to do mni na PM (albo do Gimmiego) to zminię (zmieni).
pzdr




karl malone - Śr lut 21, 2007 10:27 pm
No tak nikt nie podważa jego 3 lat gry w drużynie. Chłopak zrobił swoje i chwała mu za to. Ale czy my się nie pogrążamy tym, że cały czas dajemy mu szansę? Jedno jest pewne - nie będzie przy obecnym składzie pełnił roli, którą pełnił przez poprzednie sezony. Tym bardziej, że na sercu nam dobro Utah, nie wiem czy powinniśmy patrzeć się w przeszłość i cały czas czekać na jego przebudzenie. No, ale w nim właśnie tkwi ten ogromny potencjał, którego boimy się stracić. Potencjał, nie dość go nam w drużynie? W dodatku wszyscy uwielbiają AK, ale zawsze w końcu nadchodzi czas na rozstanie. Może nie, że się opieprza na parkiecie, bo na serio jego pozycja w drużynie (chodzi o atak) zmalała, ale nie powinien od razu na to narzekać tak jak mówisz Maxec. Już mu chyba nie pasuje, że nie jest tym jedynym. Z resztą nie wiem, co mu tam w głowie chodzi. Może ta jego żona, będzie gwoździem do trumny, jako kończącym się pobycie w SLC rodziny Kirilenko. Jeśli się już jego pozbyć to powstaje też pytanie, za kogo. Były propozycje za Cartera. Kurde, ale Carter nie jest gościem, którego szukamy, jako Ci, którzy chcą wyników, bo ci co chcą efektownych wsadów, nie będą narzekać. Transfer Vince'a kolidowałby z naszymi celami, no chyba wszyscy wiedzą, że POTRZEBUJEMY OBROŃCÓW, takich rasowych. AK w formie, to jest ktoś idealny, ale o formie jego tu już wcześniej napisałem.

Oni stawiają na nasze duo, a teraz to nie wiem czy wychodziłoby trio, bo Okur pokazuje, że należy mu się i potrafi to wykorzystywać. I wszystko jest pozamiatane dla AK. Tym bardziej nie rozumiem Kałasznikowa, który powinien zauważyć, że mamy w ataku trzy bardzo stabilne opcje. Co on jeszcze chce? Chyba za dużo dostał na początku, bo teraz chyba woda sodowa uderza mu do głowy. A co do tria (tak będzie znacznie lepiej) jestem spokojniutki. Jednak te transfery i wybory pokazują, że KOC nie jest wcale taki słabiutki. Opłacało się czekać

Tak więc, sprawy chyba muszą potoczyć się same, bo inaczej dla mnie wszystko będzie no takie kontrowersyjne. To prawda, że Carterowi kończy się kontrakt, ale nie chciałbym zaprzepaścić szansy zajścia w tym sezonie daleko, na co nas naprawdę stać. Chociaż, czy z Carterem byłoby to zagrożone...



paul - Cz lut 22, 2007 6:20 pm
co do ruskiego to KOC sam sobie jest winien.po cholere zawodnikowi który jest typowo defensywnym graczem,daje sie tak ogromny kontrakt który zapycha salary?a po 2 to częsty syndrom że gracz który podpisze wysoki kontrakt ma potem dużo słabszy sezon,np Kaman zLAC. muwi sie że moze Maggette trafi do Utah.ale ja go jakos nie widze.moim zdaniem lepiej dac rozwijać sie np Brewerowi.a lepiej wzmocnić sie pod koszem np Hunterem, lub Harisonem z Indy. potrzeba w Utah jeszcze jednego solidnego defensora.za rok-dwa może Brewer będzie takim zawodnikiem.ale brak kogos takiego pod koszem.mam nadzieje że wielkich zmian nie bedzie.ale wiadomo że na takich gości jak Hoffa nie ma co już liczyć,więc można spróbować sie ich pozbyć. nie widzę jakoś Cartera w Jazz.to nie jest zawodnik który by sie tu zadomowił,podobnie chyba było by z Maggette.zobaczymy co wymyśli KOC.



karl malone - Cz lut 22, 2007 7:17 pm

co do ruskiego to KOC sam sobie jest winien.po cholere zawodnikowi który jest typowo defensywnym graczem,daje sie tak ogromny kontrakt który zapycha salary?

A to ty paul widzisz różnicę w cenie za defensywę i ofensywę? Kasę się daje jak dobry zawodnik jest, a nie czy to defensywa czy atak. Pierwszy przykład: Ben Wallace. Więcej już chyba nie muszę mówić. To prawda, że trochę przesadził z tą kasą, ale z twoim argumentem, że za defensywę takiej kasy nie powinien dostawać całkowicie się nie zgadzam.

No ten pomysł z Harrisonem nie jest zły, czy z Hunterem. Tylko, że Hunter zaczął dostawać szansę w budującej się Philadelphii i nie sądzę, by go oddawali tak chętnie. No i nieźle go ustawiają go tam na skrzydle, mimo 7 stóp. Coś z nim wiąża, choć spróbować zawsze można. Poza tym ma bardzo fajny kontrakcik dla Phily (jeśli certo miałby zostać u nich).

No a Harrison niestety miał kontuzję ramienia i nie grał. Z resztą grał tylko w 12 meczach w tym sezonie. Na razie nei ma dla niego miejsca w składzie.




jazzmen - Cz lut 22, 2007 8:46 pm
prosze Was skonczcie już przeżywać kontrakt AK47, KOC miał pełne prawo dac mu maxa, już nie pamietacie po jakim sezonie go dostał? 8.1 zbiórek 3.1 asyst, 1.9 przechwytów, 2.8 bloków i 16.5 punktrów i to już w trzecim sezonie gry, a w dodatku zaledwie 4 mecze opuszczone KOC nie miał innego wyjścia gdyby nie on ktos inny dałby mu maxa, a że teraz AK47 sie łamie co chwila, a jego rola w zespole zmienia się z miesiaca na miesiac, to chłopak nie moze wejsc w swój rytm, ale dawny AK jeszcze wróci wspomnicie moje słowa



paul - Pt lut 23, 2007 5:05 pm
w sumie zgadzam się z tym.trzeba czasu dla AK.ale widać że ten sezon dla niego będzie baaardzo nieudany.a kto oprucz Bena z dobrych defensorów ma tak wysoki kontrakt?(nie chodzi mi o graczy dobrych po obu stronach boiska) myśle że przyszły sezon bedzie dopiero udany,bo ten to będzie nauką jak grać w play off.za rok dwa możemy być potenga w całej lidze.byle by nie bużyć tego co sie juz zbudowało.



karl malone - Pt lut 23, 2007 7:12 pm
Ja nie jestem za natychmiastowym transferem AK, ale nad poważnym zastanowieniem się nad jego rolą w drużynie i jednocześnie jego kontraktem. To, że dostał tyle pieniędzy za tamten sezon nie jest żadnym problemem - należało mu się. Ale KOC ryzykował mocno podpisując właśnie taki kontrakt z 3-roczniakiem. Naprawdę zaszalał. Potem okazało się, że cholerne kontuzje zatrzymują rozwój, ale to już długa historia....A teraz jego rola, która bez znaczenia czy by miał czy nie miał kontuzji, zmieniła się i ciężko zrozumieć jego ogromny kontrakt. Dlatego trzeba się mocno zastanowić. Lubię AK, ale bardziej zależy przede wszystkim na drużynie, a nie na jego grymasom o jego coraz mniejszej pozycji w drużynie. Jeśli AK nie zmieni swego podejścia do gry i nie zrozumie obecnej sytuacji w klubie, będzie trzeba coś zrobić. Obyś miał rację jazzmen, że jeszcze nas zaskoczy, bo grać potrafi Czas pokaże, bo trade'u na razie nie będzie.



Maxec - So lut 24, 2007 11:23 am
Tia no to Ruski nas zaskoczył Po raz kolejny kontuzja, szlag by to... Chociaż z nim czy bez niego i tak do przodu A swoją drogą, gwoli uzupełnienia to jazzman przypomnij sobie dobrze - kontrakt dla AK - 47 KOC przygotował w lecie 2003/4, a więc wówczas gdy AK miał ... opcję 4 roku. Sam zresztą powtarzał, że jak nie dostanie "godziwej kasy to pogra w SLC jeszcze rok, a potem zobaczymy" A co było potem, to wiadomo... Katastrofa w sezonie 2004/5 - świetny AK ale rozwalony dwukrotnie, z czego w marcu na amen. W takiej sytuacji inaczej negocjuje się kontrakt. Wówczas myślę, że nie dostałby 90 mln , ale z 40 - 50 bo tyle jest po prostu wart Zresztą prosty rachunek - Booz - 63 mln, Okur - 45 mln, Gasol - 70 mln, Nash - 68 mln, LeBron - 90 mln, Shawn Marion - 75 mln, Amare Stoudemire - 90 no to chyba widać kto zasługuje na maxa, no nie



paul - So mar 17, 2007 8:33 pm
a moim skromnym zdaniem trzeba zrobić wszystko by kałach odzyskał wiarę w siebie, zmobilizował sie, bo jak widać ostatnio to jego dobrej gry brakuje teraz Jazz.Sloan i AK muszą to jakos między sobą załtwić,jak facet z facetem.ruski jest potrzebny tutaj,ta jego wszechstronność i dobra gra w obronie w play off będzie na wage złota.to że jest przepłacony pomijam ,ale to KOC niech sie zastanawia teraz nad tym.che wiem że kałasza stać na statystyki coś koło 10-14 pkt,5-7 zd,3-6as, 2-3 blk i 1-2 prz. a tego Utah trzeba.moze go nie widać w statystykach ,ale to jeden z motorów napędzających Jazzmenów.mam nadzieje że zakończy sie jak sprawa z Boozerem,czyli zostanie tu i dojdzie do przyzwoitej formy.



Greg00 - So mar 17, 2007 10:18 pm
no ja już jestem coraz bardziej podzielony w tej kwestii...z jednej strony rzeczywiście widzę, że za taką kasę, jaką zarabia AK, moglibyśmy mieć jakiegoś czołowego strzelca w tej lidze, który by naprawdę ciągnął zespół..ale z drugiej strony, opcji ofensywnych już nam raczej nie brakuje (mamy 102ppg), to w defensywie mamy ogromne dziury, które AK stara sie łatać..widziałem sporo meczów Jazz w tym sezonie i w żadnym nie zauważyłem, by AK się opieprzał...co więcej, było wręcz odwrotnie i nawet w takim meczu z Lakers, w którym nie zaliczył ani bloku, ani przechwytu był pierwszą opcją defensywną zespołu, był wszędzie...

ja bym naprawdę przemyślał decyzję o pozbyciu się go...pamiętajmy, że jest jeszcze młody, dopiero wkracza w najlepszy wiek i powinien grać lepiej niż teraz, dużo lepiej....myślę też, że playoff pokaże na ile jest nam potrzebny i czy będzie niezbędnym elementem zespołu czy nie

dla mnie nie ma wątpliwości, że AK jest graczem wyjątkowym i pokazuje to nie tylko w obronie...owszem, rzuty mu ogólnie w tym sezonie nie siedzą, ale asysty i wiele innych dobrych podań naprawdę pomaga nam organizować grę w ataku

nie spieszyłbym się także by oddawać go by zrobić miejsce w salary - Deron ma przecież kontrakt debiutancki na jeszcze aż 3 sezony, a Millsap na 2...zdążymy jeszcze coś zorganizować, tym bardziej, że za 3 lata nie będzie już Fisha, Harpa i Giry (a jeśli będą, to za znacznie mniejszą kasę), więc kasa dla D-Willa się spokojnie znajdzie...jak coś to i tak obu można dać spore extensions bo i tak mamy do nich prawa Birda i najwyżej wpadniemy w spory podatek i tyle...ja tam salary bym się na razie w ogóle nie przejmował, bo sytuacja jest naprawdę dobra - na 3 kolejne sezony mamy trzon zespołu (w tym za świetną kasę Booza, Memo i Derona), a kasa na jeszcze jednego dobrego zawodnika by się znalazła



Greg00 - N mar 25, 2007 3:39 pm
wracając do tematu AK - ostatnie cyferki miał wyraźnie lepsze i powiem Wam, że mnie w sumie satysfakcjonują..zerknijmy na ostatnie 4 mecze:

Mar 24, vs. MEM, W 118-108, 30min, 12pkt (6/8 z gry), 4as, 1zb, 2 prz, 4bl
Mar 23 @ LAC, L 104-72, 27min, 12 pkt (5/9 z gry), 0 as, 1zb, 1prz, 2 bl
Mar 20 vs. GSW, W 104-100, 36min, 12 pkt (4/5 z gry), 3 as, 4zb, 1prz, 3bl
Mar 17 @ CLE L 82-73, 37min, 7pkt (3-6 z gry), 4 as, 8zb, 2prz, 4bl....

średnia: 32,5min, 10,8ppg (64%FG), 3,3rpg, 3,3apg, 1,5spg i 3,3bpg

może to tylko jaskółki, ale jakby utrzymał ogólnie takie średnie to nie wiem jak Wy, ale ja byłbym zadowolony....widać, że dalej potrafi grać all-around i gdy nie forsuje rzutów (czyli punkty zdobywa po wsadach czy też spod samego kosza) to i FG% ma dobry....widać też, że jego zdobycze są bardziej okazałe gdy gra dłużej (warto zauważyć, że w tym sezonie grywa średnio po ledwie 29,5min podczas gdy w ostatnim miał 37,7 a więc o prawie 30% więcej)....

oczywiście wymienione wyżej staty nie powalają na kolana (nie wspominając o średnich z całego sezonu) ale uważam, że AK w defensywie robi swoje...trzeba by się było naprawdę zastanowić czy potrzebny nam kolejny strzelec kiedy i tak rzucamy średnio spokojnie ponad 100ppg a tracimy prawie 100, za którego musielibyśmy oddać de facto jedynego obrońcę w drużynie...jego ostatnie średnie wyglądają imponująco i myślę, że jak przyjdzie playoff i przy zawężeniu składu po 40mpg, to mogą być przynajmniej takie jeśli nie lepsze....

przyznaję się bez bicia, że lubię AK i uważam że jest wyjątkowym zawodnikiem...mimo to jednak trzeźwo i możliwie obiektywnie uważam, że jest nam potrzebny....owszem, zarabia trochę dużo, ale według mnie jego rola na boisku jest nie do przecenienia...zbiórek ma generalnie trochę mniej, bo trochę nie ma dla niego miejsca pod tablicami jak są Booz, Memo i Millsap - dla mnie ważne w ataku są jego asysty, bo jak już wspominałem zmysł do gry kombinacyjnej ma...pomimo nieco gorszych statów w obronie (ba, career low przechwytach i prawie w blokach) jest wciąż jednym z najlepszych defensorów lidze i mam nadzieję, ze potwierdzi to w playoff, od postawy w którym chyba zależy jego przyszłość w Utah



paul - N mar 25, 2007 6:46 pm
dokładnie,dobrych defaensorów mamy jak na lekarstwo,a AK jest jednym z najlepszych w lidze.potrafi tez nieźle dograć piłke, zablokować i przechwycić.jest chyba jednym z trzech, max pięciu najbardziej wszechstronnych grajków w całej lidze. jestem za tym by został w Jazz. to też dobry duch tego zespołu i jego rola jest znacznie większa niż pokazują to statystyki.



karl malone - Cz mar 29, 2007 2:42 pm
No i dzisiaj możemy się cieszyć z wygrania swojej dywizji, a razem z meczem kolejny (co ważne) w ostatnim czasie dobry mecz AK. Tak jak przedstawił mecze Greg00 to oprócz nich dochodzą jeszcze spotkania z Wizards i właśnie z Minnesotą. W pierwszym zaprezentował się trochę gorzej niż poprzednio, co nie umniejsza faktu, że jest w coraz lepszej formie, co z resztą potwierdził z Wilkami, kiedy zdobył 13 punktów (6-9), 8 zbiórek, 5 bloków i 3 przechwyty. Co najważniejsze zaczął zdobywać więcej niż 10 punktów. Nie wiem jak was, ale mnie przy obecnej sytuacji bardzo zadowalała taka ilość punktów ze strony Rosjanina. W ostatnich 5 spotkaniach zdobywa średnio 11 punktów (na 62% skuteczności!), prawie 4 zbiórki, 3.4 asysty, 1.8 przechwytów i 3.2 bloki. Przy całym sezonie są to niezłe cyferki. Jednak największa zasługa tych zdobyczy punktowych to indywidualny trening z Hornackiem. Widać, że dużo korzysta z tego AK i przyniosło to natychmiastowe efekty. Możemy teraz spodziewać się standardowej gry na właśnie takim poziomie. Chyba miał rację Jazzmen, że jeszcze coś pokaże nam w tym sezonie. No na razie jest coraz lepiej i chyba każdy po cichu liczy na jak najdłuższe granie Kałasznikowa. Co ważne, PO tuż, tuż i jego forma defensywna i ofensywna byłaby bezcenna.



paul - N lip 08, 2007 7:26 pm
ciekaw jestem w jakiej formie jest nasz rusek po baletach na weselu u Parkera z tego co plotka głosi bawił sie doskonale...



jazzmen - Pn lip 09, 2007 8:25 pm
nie sie bawi i cieszy poki ma okazje, bo jak się zacznie zgrupowanie reprezentacji i bedzie dalej bez formy to mu się łądnie dostanie, a swoja droga na jazzfanz ostatnio sie pojawiła teoria o tym, że problemy z AK47 poszły w parze z pozyskaniem Fishera, że ten niby mu wogole nie podwał i jak sobie przypomne i przejrze mecze nawet z PO to tam faktycznie tych piłek za dużo nie dostawał od Dereka..



Maxec - Cz lip 12, 2007 9:25 am

nie sie bawi i cieszy poki ma okazje, bo jak się zacznie zgrupowanie reprezentacji i bedzie dalej bez formy to mu się łądnie dostanie, a swoja droga na jazzfanz ostatnio sie pojawiła teoria o tym, że problemy z AK47 poszły w parze z pozyskaniem Fishera, że ten niby mu wogole nie podwał i jak sobie przypomne i przejrze mecze nawet z PO to tam faktycznie tych piłek za dużo nie dostawał od Dereka..

Ha jeśli tak, no to Szak i Van czy kore - nie pamietam - mają odpowiedź, zresztą my też - dlaczego Jazz zdecydowali się tak o , pozbyć się kontraktu Fisha i bez oporów poszli mu na rękę

Ja wiem, że jak mawiał Adam Keefe: SLC to najlepsze miejsce do wychowywania dzieci i sprawy rodzinne zawsze są tu szanowene, ale gdy w grę wchodzi ponad 20 baniek, to musi być jakiś business w tym



jazzmen - Cz lip 12, 2007 9:57 am
ale pamietaj Maxec, że to tylko domysły bo chyba nikt, procz szalonych amerykanskich statystyków, nie jest wstanie policzyć ilości podań od Dereka do AK47 i ilości zagrań w kiedy Fish powinien zagrać Ruskiemu..



Maxec - N sie 12, 2007 10:04 am
Kurcze widziałem w czwartek mecz Łotwy z Rosją w ramach przygotowań Sbornej do ME 2007 w kosza. I powiem tak: obserwowałem grę 3 graczy z NBA a więc AK - 47 i Chriapy w ekipie rosyjskiej oraz Biedrinsa w ekipie Łotwy. BTW na pojedynek Biedrins vs AK ostrzyli sobie zęby kibice na którymś z amerykańskich forów GSW.

A więc jakie wnioski co do gry naszej gwiazdy. Od razu zastrzegam, że nie mam ostatecznych statystyk indywidualnych i za cholerę, nawet na rosyjskich stronach ich nie mogę znaleźć Piszę tylko o tym co widziałem.

Otóż gra Kirilenki była dokładnie taka jak znamy: facet był wszędzie, rzucał się do piłki, latał od tablicy do tablicy. W defensywie i grze zespołowej był nieprawdopodobny. W ciągu zaledwie jednej IV kwarty Buratino miał 2 bl., 4 zbiórki, 2 przechwyty i 3 as..

Ale ofensywa to była tragedia. Świetnie wychodziły mu wejścia pod kosz po czystych podaniach, nieźle dunkował. Ale akcje 1/1 to była porażka, nawet dobitki własnych rzutów mu nie wychodziły. O dystansie i półdystansie to nawet nie wspominam W decydujących, ostatnich 8 minutach AK miał 0/3 za trzy, 0/2 za dwa i 1/2 z osobistych. Po prostu żenada



jazzmen - N sie 12, 2007 11:12 am
http://www.basket.lv/viriesu_izlase/protokols/5423

tutaj można zobaczyć całe statystyki AK47 i jak mówił Max świetnie grał w obronie, ale 2 trafione rzuty na 11 odanych z gry to żenada i na dodatek te 5 fauli w zaledwie 20 minut.. trudno cokolwieg mi powiedzieć bo nie widzialem meczu, ale statystyki przypominaja mi dokłądnie to co widzalem w zeszłym sezonie w wykonaniu Andrieja, oby w pózniejszej fazie przygotowań poprawił rzut i ograńiczył faule bo znowu pojawią się plotki transferowe..



Maxec - N sie 12, 2007 12:52 pm
Ha Jazzmanie drogi aleś mnie podszedł To ja wychowany na historii ZSRR i jego narodów zupełnie zapomniałem, że po łotewsku Rosja to Krevija a po estońsku to Russa Oczywiście, że byłem na tej stronce ale szukalem estońskiej nazwy Rosji - dureń ze mnie

Dzięki za info - pozdro



jazzmen - N sie 12, 2007 2:46 pm
w sumie to ja ten link znalazłem na jazzfanz wiec żadna to moja zasługa



Greg00 - Śr sie 15, 2007 10:20 am

http://www.basket.lv/viriesu_izlase/protokols/5423

tutaj można zobaczyć całe statystyki AK47 i jak mówił Max świetnie grał w obronie, ale 2 trafione rzuty na 11 odanych z gry to żenada i na dodatek te 5 fauli w zaledwie 20 minut.. trudno cokolwieg mi powiedzieć bo nie widzialem meczu, ale statystyki przypominaja mi dokłądnie to co widziałem w zeszłym sezonie w wykonaniu Andrieja, oby w pózniejszej fazie przygotowań poprawił rzut i ograniczył faule bo znowu pojawią się plotki transferowe..

podobnie jak Jazzmen tego meczu nie widziałem, ale wnioski nasuwają mi się identyczne jak Maxowi - w ataku żenada...fajnie, że obronie i w ogóle na boisku jest wszędzie ale co jest z tym jego rzutem? nigdy nie był rewelacyjny, ale najgorszy też nie....no ale teraz jak on już nawet nie może trójki metr bliżej trafić, to jak ma mu Sloan dawać zielone światło do rzutów w NBA?...dodatkowo problem z shot selection, bo chyba inaczej nie można wytłumaczyć 2/8 za dwa...i jeszcze te zastanawiające faule, z którymi przecież w NBA raczej nie ma problemów

generalnie występ można by uznać za OK, ale jak na max playera to bida z nędzą...co też się dzieje z tym chłopakiem



Raion - Wt sie 28, 2007 11:04 am
Zdaję sobie sprawę, że może to tylko teoretyczne rozważania (choć w obliczu występów z końcówki sezonu i w meczach reprezentacji wcale nie muszą takie być). Tak sobie myślałem jakiego (jakich) zawodników można by dostać za Andriuszkę ? Jak to wygląda z punktu widzenia kontraktów potencjalnych kandydatów do wymiany, nie chcianych lub nieszczęsliwych w innych zespołach. A może dałoby się cosik zaoszczędzić i przeznaczyć na zakupy... Myślę, że Miller już trochę nad tym kombinuje, bo trzeba będzie zaoferować Deronowi dobry kontrakcik.



karl malone - Cz sie 30, 2007 10:37 am
Po dłuższej przerwie warto coś napisać na swoim ulubionym forum

Wczoraj tłumacząc wywiad znalazłem kolejny powód dla którego Andriei Kirilenko powinien zostać w naszym zespole - jest nim oczywiście Kyrylo Fesenko. Przytoczę może kawałek tej rozmowy:
D. S: Jakie były twoje pierwsze myśli w tamtym momencie?

K. F: Miałem wtedy w swojej głowie trzy takie. Pierwsza - to fajnie, że mogę współpracować z legendarnym trenerem, jakim jest Jerry Sloan. W Stanach natychmiast dostałem kilka porad co do niego: nie odzywać się, gdy mówi Sloan, zawsze trzymać koszulkę w spodenkach i nigdy nie mieć odwiniętych skarpetek. Wszystko, z powodu tego, że Sloan lubi porządek. Druga, Salt Lake City jest w górach. To daje ci korzyści w treningu. Byłoby łatwiej grać na płaskich powierzchniach. W dodatku jestem zadowolony z czystego powietrza. Trzecia - jest tu w Utah Andriei Kirilenko. Przynajmniej jedna osoba, z którą mogę porozmawiać po rosyjsku. I mam nadzieję, że pomoże mi w adaptacji w nowym miejscu.

D. S: Znasz go osobiście?

K. F: Nie, ale chciałbym byśmy stali się przyjaciółmi. Podziwiam tego zawodnika. Podążałem za nim odkąd grał w CSKA. Andriei gra doskonałą obronę. Jego bloki są czymś fenomenalnym. Ja również jestem defensywnym zawodnikiem. Pamiętam jak myślałem kiedyś:"Jeśli Kirilenko potrafi błyszczeć na tym poziomie, dlaczego ja nie mógłbym?"



Maxec - Cz sie 30, 2007 5:47 pm
He fajny wywiadzik - być może jak pisze jazzman dla AK będzie to jakiś impuls do lepszej gry, a może raczej wzmocnienia psychiki A tak na marginesie to z tym gawarieniem po russkomu jazyku to nie jest tak do końca. Sasha Pavlović jako Serb spokojnie mówił i rozumiał po rosyjsku, podobnie rzecz się ma z Girićkiem choć ten jest Chorwatem. Wiem również, że z językiem z północy jako tako włada Memo (w Turcji, podobnie jak w Japonii to bardzo popularny język)



jazzmen - Cz sie 30, 2007 6:24 pm

A tak na marginesie to z tym gawarieniem po russkomu jazyku

własnie Maxie kochany, ty gawarieniem? bo byłbym ci wdzięczny jeśli przetlumaczył byś mi pare ostatnich newsów ze strony Kirilenkim, bo się coś obraźił na anglelski i pisze tylko w ojczystym dialekcie jak tam wygladaja jego przygotowania do EURO'07?



Maxec - Cz sie 30, 2007 7:26 pm
A spox - rzuć linka



karl malone - Cz sie 30, 2007 9:10 pm
gawarieniem po russkomu jazyku



Maxec - Wt wrz 11, 2007 6:28 pm
Ha i ruszyło się znowu

Jak ujawnia RealGM Jazz prowadzili w ub. miesiącu rozmowy z SUNS dotyczące wymiany AK za .... Shawna The Matrix Mariona
Szczerze mowiąc: JESTEM ZA nogyma i ręcyma oboma

Co prawda AK gra świetnie na ME w koszykówce, notując 17.1 pkt i 11.3 zb. na mecz (najlepszy zbierający turnieju), ale jednak w osobie Matrixa zyskiwalibyśmy nieprawdopodobnie ofensywnego gracza, grającego widowiskowo i skutecznego jednocześnie w obronie, doświadczonego i mogącego grać na 3 pozycjach, a przy tym ciągle w rozkwicie wieku koszykarskiego bo 29 letniego.

I co ważne - kontrakt Mariona jest zbliżony do kontraktu AK, ale kończy się 2 lata wcześniej, a więc w momencie, gdy rozstrzygać się będzie przyszłość w Jazz naszych młodych, a więc D-Willa, Millsapa i być może kogoś z dwójki Almond/Brewer.

A przy okazji - wydaje się Shawn być lepszym mentorem dla Paula M., bo kto jak kto, ale właśnie ten chłopak ma szanse staś się drugim Marionem



jazzmen - Wt wrz 11, 2007 6:55 pm
dla mnie bomba!

tylko kompletnie nie pojmuje rozumowania Kerra, okej chce sie pozbyć Matrixa, ale chyba po to żeby payrolla zbić, a taka wymiana obniża im tylko 3 bańki w tym sezonie i 2 w następnym, jeśli to ich satysfakcjonuje to niech biorą AK47!

Williams
Brewer/Hart
Marion
Boozer
Okur

wow

pomarzmy sobie dalej, mając Matrixa w rosterze z miejsca stajemy się contenderami, w sezonie zasadniczym wygrywamy jakieś 55-60 meczy, w PO gładko pierwsze rundy, drugą też się udaje, chociaż przeciwniekiem nie jest już GSW, finał konferencji i znowu gramy z SAS! jak by się teraz gra ułozyła?



Graboś - Wt wrz 11, 2007 7:08 pm
Dla Jazz jest to transfer baaaaardzo korzystny i gdyby taka oferta rzeczywiście znalazła się na biurku GM Jazz, to myślę, że już dawno Marion byłby w SLC. To było by niesamowite wzmocnienie drużyny: Boozer i Matrix pod koszem, Okur bardziej na dystansie, do tego Deron jako rozgrywający. świetnie by to wyglądało.

Ze strony Suns, ruch raczej beznadziejny, bo po pierwsze AK to duża niewiadoma po ostatnim słabiutkim sezonie, po drugie obrona, czyli główny atut Rosjanina to coś co w Suns, delikatnie mówiąc, nie jest specjalnie cenione .
Do tego nie widzę jakoś Kirilenki odnajdującego się w stylu gry Suns i wydaje mi się, że on by tam się zmarnował.

A tak wogóle, to ta informacja, to zapewne wielka plotka, ściema i nie ma sensu brać tego na poważnie, bo po prostu szanse na taką wymianę są bliskie zeru.



jazzmen - Wt wrz 11, 2007 7:16 pm

Ze strony Suns, ruch raczej beznadziejny, bo po pierwsze AK to duża niewiadoma po ostatnim słabiutkim sezonie

http://www.eurobasket2007.org/en/cid_BqypGFJPHy-Nw4lwIAq,v3.teamID_381.compID_qMRZdYCZI6EoANOrUf9le2.season_2007.roundID_5169.playerID_24490.html
jest w formie zapewniam czy do października utrzyma nie gwarantuje

Do tego nie widzę jakoś Kirilenki odnajdującego się w stylu gry Suns i wydaje mi się, że on by tam się zmarnował.



Graboś - Śr wrz 12, 2007 2:05 pm
Mistrzostwa Europy mnie specjalnie nie inetresują, ale o tym, że Ak gra tam świetnie słyszałem i to pokazują nawet jego statystki. Tyle, tylko Me to inna bajka niż NBA i dopiero jesli zobaczyłbym go latającego w tempie Nasha, to bym uwierzył.
Poza tym, tak jak napisałeś, chodzi o to żeby był w formie od października, a nie teraz. Zobaczymy jaki będzie poczatek sezonu w jego wykonaniu.



Greg00 - Pn wrz 17, 2007 6:26 pm

Do tego nie widzę jakoś Kirilenki odnajdującego się w stylu gry Suns i wydaje mi się, że on by tam się zmarnował.
jak dla mnie Phoenix to idealne miejsce dla AK i tam by właśnie mógł pokazać pełnię swoich umiejętności...tam nie byłby w sztywnym systemie i miałby praktycznie carte blanche, mógłby rzucać i przede wszystkim podawać jak by chciał i kiedy by chciał....rzucałby sporo łatwych punktów z kontr i sytuacyjnych dobitek i założę się, że wszystkie jego staty poszłyby w górę...bloków też by nie zabrakło, ponieważ i w obronie miałby na pewno swobodę chodzenia na pomoc i zostawiania swego zawodnika....
z kolei Marion w Utah mógłby być brakującym ogniwem i nie wiem jakby obrona rywali miała powstrzymać tercet Matrix-Booz-Okur....do tego Marion jest przecież nieoceniony w obronie, zarówno 1-1 jak i zespołowej....taki skład z Deronem na 1 oferowałby minimum powtórzenie wyniku sprzed roku, a rozwój talentu kogokolwiek na dwójce mógłby dać nam nawet mistrzostwo

szkoda, że wieść o takim transferze miała pewnie niewiele prawdy w sobie



paul - Pt wrz 28, 2007 1:24 pm
no to sie faktycznie porobiło z naszym ruskim... niestety nie było mnie jakiś czas, bo zaliczyłem zdrowego dzwona i do dziś lecze kości i nie jestem zbyt na bieżąco...
ale wracając do tematu, uważam że cieszko będzie znaleść kogoś za AK47. głuwnie chodzi o to ile on zarabia, a zarabia za dużo iod tego pamientnego kontraktu zaczeło sie marudzenie. moim zdaniem gość stracił pozycje w ekipie Jazz i nie umie się z tym pogodzić. a dlaczego stracił? by być w NBA na topie trzeba cały czas mocno o to walczyć, a nasz ruski chyba troche się zgwieździł i osiadł na laurach. do tego doszła krytyka Sloana, którą publicznie wypowiedział i potem sie posypało...
kto za AK? np Jeferson? ciekawy gość,ale czy NJ pujdą na to? po drugie Utah potrzeba bardziej defensorów, gości blokujących a nie kolejnej strzelby.



elwariato - Pt lis 02, 2007 7:11 am
elo mysle ze trzeba kirilenke szybko sprzedac bo wiedac ze ta sytuacja obu stroną nie wychodzi na dobre , trzeba pamietac ze gdy on notował takie dobre wyniki to a- Booz był non stop kontuzjowany i ak gral blizej kosza troche jako taki fałszywy silny skrzydłowy b- kiedy on notował te swietne wyniki przez te trzy sezony to utah dołowała to mi przypomina sytuację z minesoty zanim przyszedł garnet gugs i marbury tam był taki zawodnik d.west i on od czasu zalozenia tego kluby byl tej druzyny liderem rzucal tam ok 19 ptk. ale twolves byli non stop na szarym końcu kiedy wymienione wyżej trio przyszlo do druzyny westa srednia spadla do 7 i tez gadali ze nie moze sobie miejsca znalezc pozniej sprzedali go do vancouver gdzie gosciu tez marnie gral i szybko skonczyl karierę, nie mowie ze AK to marny zawodnik bo obronca jest naprawdę dobrym i jest bardzo wszechstronnym zawodnikiem ale wydaje mi sie ze to taki koleś ktury jak na niego nie graja w ataku to bedzie mial problemy, a patrzac na jego liczby z poprzedniego sezonu i po dwóch spotkaniach z obecnego to ten jego kontrakt to jest totalne nieporozumienie M. Curry tez był rewelka obrańca ale nikomu w detroit nie przyszlo do glowy płacic mu 14 mln za sezon, Benowi tez nie chcieli tyle dac to otrzedł do Chicago i Detroit dobrze na tym wyszlo. Nie mam pomysłu jaki trade był by realny ale podobała mi sie myśl zeby wyslac go do memphis za tego latającego gościa Rudego Gaya myśle ze obu druzyną wyszło by to na zdrowie no i memphis mogli by sobie pozwolic na płacenie AK takiej kasy.



elwariato - So gru 01, 2007 5:33 am
ja mowilem o sprzedaniu ak , e tam zrubcie miejsce dla tego goscia bo jak graja choc troche na niego albo przez niego to te numery staja sie niesamowite



elwariato - N mar 23, 2008 10:39 pm
beznadziejna sprawa z tym ak, jak aptrzylem w meczu z lal zdobywal nienajgozej tak jak powinien wykozystujac swoj wzrost i atletyzm pod koszem ciezko go zatrzymac dlatego co mnie dziwi gosci zadko wbija sie w okolice kosz nie wiem boi sie kontuzji ten jego rzut znowu wrocil tam skad przyszedl, ogulnie gra totalnie bez wyrazu jak by mu niezalezalo, niewiem co to bedzie z nim i co on sam mysli o swojej przyszlosci ze bedzie kosil ten hajs grajac tak jak gra, wydaje sie to byc niemozliwe.
ogolnie musze powiedziec ze my polacy w tym wypadku fani jazz znowu od ruskich nic dobrego nie dostalismy.