ďťż
Co się stało z Jazz'em w tym sezonie




Maxec - N mar 06, 2005 8:57 am
Jest to temat, którym inauguruję swoją działalność na naszym "jazzowym" forum, naszej jazzowej stronki. Wstrzymywałem się z nim na głównym forum e- nba, bo niektórzy mają chyba dosyć "mormońskich" tematów.
A zatem do dzieła:

Wydaje mi się, że trudno jednoznacznie określić co się zdarzyło. Oczekiwania były ogromne i początek sezonu je podtrzymał. Ale wydaje mi się, że Sloan miał rację, a jego tonowanie zachwytów wynikalo nie z kalkulacji ale z tego, że widział na co obecnie stać tych chłopaków. W jednym z wywiadów powiedział coś takieg: Czego od nich chcecie? Żaden z nich nie gra dłużej jak 3-4 lata w Lidze, a na 12-13 zawodników mam aż 8 dla których jest to dopiero drugi sezon w NBA. Zawodnicy kluczowi jak Carlos czy Mehmet są zbyt świeży, żeby wkomponować się w system, a niektóre z ub. odkryć zawodzą. Ktoś może powiedzieć, że Anthony gra świetnie, James gra świetnie czy inny gra jeszcze lepiej. Ale ja zapytam: Z KIM ONI GRAJĄ. Są otoczeni świetnymi weteranami i ogranymi graczami Coś w tym jest...





gimmie - N mar 06, 2005 9:24 am
tak to prawda mój dżezowy kolego:) Proces przebudowy po ubiegłorocznych "sukcesach" został chyba zbyt drastycznie przeprowadzony. Widać że odmłodzenie skałdu nie przyniosło nam od razu korzyści. Przcież nie mamy Bronka a mamy Snydera. a zwłaszcza porównując tą sytułacje do Cavalilers to brak nam Zydryuskasa:)
Ja osobiście uważam ze do naszej cieszącej oko gry zespołu Jazz (to bardzo subiektywne spostrzeżenie) brak nam tego z którego zawsze wszyscy się śmiali tego który opanował dość dobrze elementy przepychania się pod koszem i stawiania zasłon. Własnie brak nam Ostertaga. Pamiętam ze chwaliłem momęt gdy przeszedł do Sakcramento ale teraz nie pogniewałbym sie gdyby udało się go sciągnąć z powrotem. NIe mówei ze to wielki koszykarz ale potrafił robic takie rzeczy których Mehmet czy Boozer raczej nie robią.
Mam nadzije ze przysły sezon przyniesie stałą poprawe , ostatnio jakby Jazz znów przeszli pewną metamorfoze... kryzys był związany z niesnaskami odejściem Arroyo , i kontuzją Kirilenki. Ale powoli powoli ... wraz z rozwojem Humphriesa i dobra grą Okura i Boozera bedzie coraz lepiej.
Niestety na tym polu na którym zawsze byliśmy najlepsi na pg -- wciąż nie mamy zawodnika który zmienił by oblicze zsepołu. Idalnym zawodnikiem w Jazz byłby Hinrich z Bulls:):):)
Już rok temu ofery ze stanu Utah odrzucili Andre Miller, Stephen Jackson , Cory Maggetty. Nie wiem czemu młodzi czarni boją sie mormonów:P
A czemu jest aż tak źle.... zawiodła polityka i oczekiwania zwłaszcza wobec Arroyo który tak sie pokłócił ze Sloanem ze ten go sprzedał za free... nie podpisano umowy z Mo Williamsem zawodnikiem który rok temu taki ogromny wykazał potencjał. Teraz pod nieobecność T.J. Forda w Mill miewa mecze o jakich rozgrywający Jazz tylko mogą marzyć.
Niestety nie mamy zawodników z ogromym talentem. Mamy zawodników którzy cieżką praca mogą stać sie bardzo przyzwoitymi graczami. Miejmy nadzieje ze ostatnie dwadzieścia cztery gry będą dla Jazz okazją do wzniesienia sie na wyżyny. Żebyśmy my fani takze mieli jakies powody do radości.


Wstrzymywałem się z nim na głównym forum e- nba, bo niektórzy mają chyba dosyć "mormońskich" tematów
naszczęscie mamy już swoje miejsce gdzie nie spotkają nas represje:)pozdr



Greg00 - N mar 06, 2005 11:25 am
ja wciąż uparcie twierdzę, że to nie braki na pozycji nr 1 są główną przyczyną niepowodzeń Utah w tym sezonie (choć nie mówię, że tam wypadamy jakoś wybitnie:/)....ja upartuję jej przede wszystki w braku strzelca, tzw. go-to-guy, do którego można podać piłkę w ważnych momentach, który potrafi z rzędu zdobyć 7-10 punktów i pociągnąc drużynę....niestety prawda jest taka, że w tej roli nie sprawdził się ani Giricek, a nie debiutant Snyder a Bell dopiero teraz zaczyna tak naprawdę potwierdzać swoje umiejętności strzeleckie....
widać wyraźnie, że gra Utah nie jest zbilansowa, i jej ciężar przeniesiony jest w stronę okolic kosza (potwierdza to także fatalny dorobek zespołu jesli chodzi o rzuty 3-punktowe - 25 miejsce w lidze).....

kolejną przyczyną słabych wystepów jest niewątpliwie wiek podstawowych zawdoników, o czym wspomniał Gimmie.....tak że uważam, że nie dobrze się stało, ze odszedł Ostertag, bo od niego co do twardości gry w obronie, umiejętności ustawiania się i stawiania zasłon dużo mógłby nauczyć się Okur...jednak domyślam się, że oddanie Grega, który ma obecnie chyba ostatni rok kotraktu i zapewne inkasuje okazały czek (jak na jego umiejętności) było konieczne aby móc zaproponować wysokie kontrakty Boozerowi i Okurowi...osobiście też mam nadzieję, że ten zawodnik wróci jeszcze do Jazz, bo tak naprawdę tylko Sloan potrafi dla niego znaleźć miejscę i rolę na boisku i tylko w naszym zespole może się stać przydatnym zawodnikiem (jak Borchardt czy Collins) a nie nie istnieć jak w Sacramento....

nie można też nie zauważayć, że kluczowym dla przebiegu sezonu była kontuzja Kirilenki....jego brak zapoczątkował serię porażek, które odmieniły bieg sezonu, którego już raczej nie dało się uratować nawet gdy Kirilenko (po 27 meczowej (1/3 sezonu) absencji) powrócił....

niestety ten sezon należy spisać na straty, jednak ja jestem pewien, że gra Jazz w przyszłym sezonie bedzie wyglądała lepiej i będzie przypominać tą z poczatku obecnych rozgrywek....Jazz muszą przede wszystkim wykorzystać pozostałe do końca sezonu mecze aby dalej się zgrywać i ćwiczyć schematy, które mają nam przynieść powodzenie w przyszłym sezonie....licze tutaj na Sloana (który także swoją polityką ciągłych rotacji w składzie dołożył cegiełkę do słabej postawy Utah) że popracuje trochę nad taktyką, co w połączniu z rozwojem umiejętności wszystkich zawodników, którzy są w większosci jeszcze bardzo młodzi, zaowocuje spokojnym wejściem do PO za rok....



Kamil-KG - N mar 06, 2005 2:43 pm
Utah nie osiągneło za wiele w tym sezonie po bilansie 42-40 w poprzednim sezonie spodziewalem sie czegoś lepszego,Przeciesz doszedl Boozer Okur i nowe perspektywy na gre.Tegoroczny sezon zdecydowanie byl za bardzo napiętnowany kontuzjami.Andrei lider UTAH pałzował az 27 meczy Boozer tez zlapal kontuzje nogi do tego Lopez który moze mniej sie udzielał w grze ale zawsze sie udzielał doznal kontuzji .Ten sezon juz jest stracony ale mam duze perspektywy na Utah w następnym sezonie jeśli dokupią jeszcze kogoś dobrego dostaną jakiegoś dobrego z Draftu to bedzie git.A i nie mogą sprzedać Kirilenko i Boozera bo oni sa niezastąpieni w UTAH.

http://www.nba.com/history/top10_main.html tu macie przegląd najlepszych mlodych gwiazd NBA.GLOSUJCIE NA KIRILENKE I BOOZERA