Sebo15 - N sty 29, 2006 3:56 am
Wszyscy zastanawiają się kto zdobędzie tytuł mistrza NBA w tym roku.
Może Detroit, albo San Antonio.Ale przecież są też inne kluby które mogą tego dokonać i nie mówie tu o Miami czy Dallas ale o innych zespołach.
Dlatego wymieniajcie tutaj kto obok faworytów ma szanse na Mistrzostwo
Dla mnie zdecydowanie czarnym koniem rozgrywek są New Jersey Nets.Pokazali już w tym sezonie że potrafią wygrywać.Dowodzi tego 10 wygranych z rzędu.Pokonali już min. Miami, Cavs,Clipers.
Jedyne co może przeszkodzić im w zajściu daleko w tym sezonie są kontuzje.Gdy wszyscy z WIELKIEGO Trio będą w dobrej formie mogą sprawić niespodziankę w rozgrywkach posezonowych.
Blazer - N sty 29, 2006 6:45 am
Dla mnie prócz Spurs i Pistons to szanse na mistrza ma Dallas. Nets może przejdą do rundy II więcej im nie wróże. W zeszłych PO dostali łomot od Heat, a w tym roku nie będziel lepiej. Suns też w regularnym sezonie szli jak burza, a tu ciach nie przemogli się przez potężnych Spurs.
Tylko Dallas ma szanse na mistrza choć jeszcze Suns też mogą namieszać.
The_Answer - N sty 29, 2006 8:48 am
...Jedyne co może przeszkodzić im w zajściu daleko w tym sezonie są kontuzje.Gdy wszyscy z WIELKIEGO Trio będą w dobrej formie mogą sprawić niespodziankę w rozgrywkach posezonowych.
No dokładnie bez kontuzji NJN ma wielkie szanse na zdobycie mistrzostwa. Tylko ,że teraz przez kontuzje VC mają bilans 22-20 a Philadelphia 22-21 JA oczywiści liczę na Phile może ona będzie tym czarnym koniem (marzyciel)
Monty - N sty 29, 2006 9:07 am
Nets? Ostatnio mieli bardzo dobrą serię, ale Carter się połamał i teraz mają mecz straty do Sixers, którzy imho na razie rozczarowują. Jedna kontuzja i po Nets, natrafią na kogos w PO kto wyłączy Cartera, Jeffersona albo Kidda i to samo. Ja im daje szansę na 1 rundę, ewentualnie jak będą dalej grali bardzo dobrze to z wyżsyzm numerem i gorszym przeciwnikiem, do 2 awansują. Oczywuście też liczę na przebudzenie Sixers, sezon sezonem ale w PO z Iversonem który działa cuda, jeśli nie tarfią na Pistons to tez mogą być nieobliczalni. Ale na razie takiego czarnego konia na wschodzie nie widzę, na zachodzie mogą to być Mavs, chociaż dla mnie to tacy drudzy Kings ktorzy sezon mieli zawsze świetni, ale w PO dalkej niż 2 runda lub finały konferencji przebić się nie potrafili. No i zostali jeszcze Suns, nie wiadomo co sie stanie kiedy wróci wypoczęty Amare, chociaż obrona może znowu okazać się górą i jak natrafią na Spurs to kaplica
kore - N sty 29, 2006 12:01 pm
a ja bede dalej stawial na swiom i uparcie wierzyl ze czarnym koniem beda... Bulls No bo tak - wystarczy zajac 6e miejsce :> Wtedy 1rnd ze zwyciezca Titanic Division ktory jest do ogrania w 5u meczach spokojnie No dobra, 6u. A potem rywalizacja prawdopodobnie z kims z zestawu Heat, Pacers, Bucks. Wiadomo - Indy moze geac lipny sezon ale PO to dla nich zupelnie inna bajka, Heat niwe wroze nic dobrego ze wzgledu na 'przegrzany' sklad no a Bucks sie beda dopiero uczyc. Wiec reasumujac: Bulls trafiaja na Pacers - prawdopodbnie odpadaja, na Heat - beda walczyc, na Bucks nie trafia bo ci odpadna w 1rnd
Oczywiscie to troche marzenia ale co tam, jak Gumbi wierzy ze Sixers namieszaja to mi nie wolno tez se pogadac?
Poza tym czarnego konia ciezko wytypowac z racji natury tego pojecia. Czarny konc to ktos kto zaskakuje, ba, sprawia sensacje. Tym bardziej na dzisiaj te prognozy moga wydac sie niewiarygodne. A co do Nets - to po nich sie juz od roku spodziewaja wielkich meczy, wiec dla mnie ich dobra postawa nie bedzie wielkim zaskoczeniem. Choc tak jak zaznaczylem w ankiecie mysle ze daleko nie zajda.
Z Western czarnym koniem moga byc - Lakers, Clippers, moze Nuggets albo Wolves...
Mich@lik - N sty 29, 2006 1:29 pm
Panowie o czym wy tu mówicie? Czarnym koniem sixers, bulls, lakers ? Przecież te drużyny od lat znajdują sie w ścisłej czołówce ligi.. Oni będą czarnym koniem jak wygrają ligę, zaszaleją w PO to oczywisćie tak.. Ale tak to raczej nie jest zadna z tych drużyn czarnym koniem..
Dla mnie czarnym koniem tych rozgrywek jest ekipa z Nowego Oreanu. NOH wystartowali i radzą sobie bardzo dobrze, czasem zdażają im się potknięcia ale grają równo i dobrze. Są blisko awansu do PO, potrafią wygrać z lepszymi od siebie (na papierze i nie tylko). Kto przed sezonem myślał, ze NOH wygra 20 meczy do czasu połowy rozgrywek? Chyba nikt, ok 20 zwycięstw ale w całym sezonie. Po huraganie który zniszczył ich miasto, halę nikt nie wróżył im dobrze. A oni, młodzi, głodni gry, walki pokazują ze potrafią grać.. To jest czarny koń rozgrywek.
Clippersi też są trochę czarnym koniem ligi tego sezonu. Jednak od lat w nich tkwił potencjał, grają naprawdę dobrze, ale nie uchroni ich to od zajęcia drugiego miejsca w swojej dywizji
KarSp - N sty 29, 2006 1:36 pm
Nie za bardzo wiem o czym mowa bo czarny kon to ktos po kim nikt sie nie spodziewal takiej gry. Nets odpadaja z miejsca bo im od dawna wrozy sie sukces, bo maja trojke wielkich gwiazd. Dla mnie bezapelacyjnie czarnym koniem są Hornets. Mimo ze graja po huraganie, w nie do konca swojej hali to jeszcze potrafia wygrac ze zdecydowanei wyzej notowanymi rywalami. Wszysyc wrozyli im bardzo ujemny bilans a tymczasem oni sa jeden mecz na minusie(przez ten tyg bo wczesniej mieli 50%) i zajmuja 8 miejsce na silnym zachodzie. Widac jak wiele potrafi dac zespolowi tak przebojowy rozgrywjacy jak Paul. Kibicuje mu od poczatku jego pobytu w NBA i ciesze sie ze tak dobrze sobie radzi.
EDIT.
Mich@lik fajnie ze sie zgadzamy. No i dzieki za to ze Sixers znajduja sie w czołowce ligi. Witaj wsród fanow Szostek
Monty - N sty 29, 2006 8:18 pm
Mich@lik ogólnie masz rację, ale mówimy tutaj nie przez pryzmat sezonu, tylko PO. A po Sixers czy Bulls nikt sie nie spodziewa cudów w PO, po Mavs moze tak, ale jak pisałem to są tacy Kings, więc moze w koncu im się uda. Rewelacją rozgrywek są na pewno Hornets czy Clippers jak napsiałeś, ale czy wbedą liczyli sie w walce o tytuł, to już jest wątpliwe. Ja napisałem biorąc to pod uwagę, tak odczytałem ten temat.