ďťż
Defensor Roku _Ben wallace




Przem - N maja 07, 2006 9:25 pm
Niesprawiedliwość!
Zdecydowanie na nagrodę zasłużył Bowen z miliona powodów,ale ja idę spać.

AUBURN HILLS, Mich. (AP) - Detroit center Ben Wallace won the NBA's Defensive Player of the Year award for the fourth time in five years, a person within the Pistons organization told The Associated Press on Sunday.

The source, who spoke on the condition of anonymity because the award has not been announced, said Wallace will be presented with the award Tuesday night before Game 2 of the second-round series against the Cleveland Cavaliers.
Wallace joins Dikembe Mutombo as the only four-time Defensive Player of the Year in league history. The muscular 6-foot-9, 240-pounder also won the award last year in 2003 and 2002.

Detroit won an NBA-high and franchise-record 64 games during the regular season, helped by the work Wallace did while being honored as an All-Star for the fourth straight year.

Wallace ranked fourth in the NBA in rebounding (11.3), ninth in blocks (2.2) and 10th in steals (1.78) - the only player among the top 10 in all three categories - and led one of the NBA's top teams at the defensive end of the court.

He became the fifth player in league history to have 100 blocks and 100 steals in six straight seasons, a list that includes Hakeem Olajuwon, Julius Erving, Sam Lacey and David Robinson.

Wallace scored 7.3 points a game this season, and has not averaged double digits in any of his 10 years in the league.

Despite his lack of scoring, he is a key reason the Pistons have become one of the NBA's best teams in recent years. And Wallace - with his trademark Afro or cornrows - is clearly a sports celebrity in Detroit. His popularity is rivaled only by that of Red Wings captain Steve Yzerman, who might retire this offseason.

Detroit acquired Wallace from Orlando along with Chucky Atkins in a sign-and-trade deal for Grant Hill before the 2000-01 season. The building block for the Pistons' turnaround helped them advance in the playoffs in 2002 - for the first time since 1991 - to the conference finals in 2003, win a title in 2004 and get to the finals last year.




josephnba - N maja 07, 2006 11:07 pm
Też uważam, że nagrodę powinien dostac BB, tym bardziej uważamtak po zakończonym niedawno spotkaniu z Mavs, które to wygrał dla Spurs. Niestety sprawoiedliwośc w dzisiejszej NBA nie jest zjawiskiem czesto spotykanym (mowa tu o MVP czy sędziowaniu) i nie pozostaje nam nic więcej jak tylko pogodzić się z taką sytuacją. Może lidze chodziło o dokoptowanie kogś do Deke, bo był trochę osamotniony jako jedyny z czterema DPOTY

WIelka niesaprawiedliwość to to nie była, ale na pewno będę jeszcze przez jakiś czas czuł niesmak po tej wiadomości. Obaj są wyśmienici w tym co robia, ale Bowen w tym sezonie był zdecydowanie najlepszy. Oglądałem jednego i drugiego wielokrotnie w tym RS i mam porównanie. Bowen wzniósł się na jeszcze wyższy poziom niż dotychczach, a BW chyba lekko spuścił z tonu, choć może to delikatna zmiana taktyki (badź co bądź ważna sprawa) na to wpłynęła.



ignazz - Pn maja 08, 2006 7:49 am
Big Ben - człowiek maszyna w trybach tłoków ale w tym sezonie jakoś nie widziałem go jako the best
BB, AK47, nawet Camby

Ale trzeba było uhonorować członka najepszej ekipy RS. Trafilo na Bena. człowieka pracowitego i skromnego.Nie widzę nic złego w tej nominacji ale osobiście BB DPOTY



Van - Pn maja 08, 2006 4:40 pm
Jak nie lubię Bowena to jednak jemu dałbym to wyróżnienie bez wahania, szkoda by było żeby po latach nie było niczego co przypominałoby ludziom o tym jakim defensorem był BB, facet potrafi uganiać się za Bryantami, Wade'ami, Allenami, T-Macami a jak trzeba to ponad 210cm Nowitzkiemu potrafi skutecznie uprzykrzać życie. Nie wiem czy to fakt, że nie ma żadnych imponujących defensywnych statystyk, za pomocą, których ludzie lubią defensorów oceniać, czy coś innego

Ben najlepszy wysoki obrońca, ale jego statystki już również nie powalają na kolana jak kiedyś, wciąż trzyma pewien poziom, ale myślałem, że liga w ten sposób doceni nareszcie Bowena, należało mu się to wyróżnienie jak nikomu innemu, tym bardziej doceniłem jego defensywę oglądając w ostatnim czasie innego z niby czołowych niskich obrońców Raje Floppera i widziałem kolosalną różnicę między defensywą jednego i drugiego, nazwisko Bowena w jakiś sposób powinno zapisać się w historii ligi bo ostatnie parę lat to najlepszy niski obrońca w NBA




Szak - Pn maja 08, 2006 5:07 pm
Ben Wallace defensorem roku... o kurcze, az sie ziewac chce
Jak nie bardzo wiedza komu dac, a nie chca by wybór byl smiały, to dają Benowi. A przynajmniej ja to tak odbieram w ostatnim czasie. Kurde, nie wiem, az sie zapytam tych, o czesciej ogladaja Pistons. Wallace gra na centrze, tak? Power forwardow przeciwnych druzyn najczesniej broni nowminalny PF - Rasheed, tak? Tak na marginesie, to na centrze ostatnio w lidze jakas posucha jest, co nie? On robi najmniej punktow, najmniej zbiorek i najmniej blokow od 3 lat. Ja wiem, ze on jest aktywny, pomaga gdzie sie da, jest nieugięty, ale IMO stracil ostatnio na spektakularnosci, a ciezar tego, dlaczego Pistons uwaza sie za takich dobrych, przeniosl sie bardziej na obwod w rece Billups i Ripa. Ale niech bedzie, malo oryginalne, ale trudno.



Kily - Pn maja 08, 2006 5:21 pm
Wallace był moim faworytem i dostał. Z jedej strony zasłużenie, bo w dalszym ciągu niesamowicie impnuje w obronie, mimo pogorszenia statsów. Z drugiej strony jednak po tym co zobaczyłem ostatnio chyba też zbliżałbym się do wyróżnienia dla Bowena, choć miałby spory dylemat, którego z nich wybrać.

Niestety, wydaje się, że Bowen swojego DPOTY już nie doczeka. Już ma dużo lat, a w najbliższym sezonie czuję, że tytuł wróci do Artesta, którego dwa lata z rzędu nie mieliśmy wśród ścisłych faworytów tylko przez jego głupotę.


nazwisko Bowena w jakiś sposób powinno zapisać się w historii ligi bo ostatnie parę lat to najlepszy niski obrońca w NBA
No to dyskusyjna kwestia, bo Artest, który gra na tej samej pozycji i ma tyle samo wzrostu gorszym defensorem IMO nie jest. Powiedziałbym może inaczej, takiego przylepca jak Bowen w ostatnich latach nie było.



KarSp - Pn maja 08, 2006 5:57 pm
Decyzja słuszna, raczej co do tego nie ma wątpliwosci. Ben to najlepszy obronca wsrod centrow i zdecydowanie scisla czołowka w tym wzgledize w NBA. Tylko czy ten wybor był najsluszniejszy?? Podobnie jak w przypadku Nasha powiem ze nie. Od jakiegos czasu mowie juz ze Bowen zasłuzył i dobrze ze nie jestem w tym osamotniony. Powinno to byc uhonorowanie jego calej kariery, kiedy był postrachem kazdego gracza offensywnego i nwaet najwiekszych geniuszow w ataku potrafił wyłanczyc z gry a by trafiac majac go jako obronce trzeba miec naprawde dobry dzien. No coz szkoda ze za jakis czas nikt nie bedzie mogl sobie przypomniec ze był taki wspaniały obronca jezeli nie obejrzy meczu, bo spojrzenie na lauretow DPOTY utwierdzi go tylko w przekonaniu ze nie był to ktos wielki a jest zupełnie inaczej...



spabloo - Pn maja 08, 2006 6:47 pm

Trafilo na Bena. człowieka pracowitego i skromnego.
Trzeba też dodać, że człowieka potrafiącego strzelić focha ala Francis i odmówić trenerowi wyjścia na parkiet.

Skoro postanowiono przyznać to wyróżnienie niejako za nazwisko to mogli nagrodzić Geralda Wallece'a . Z DPOTY było w tym roku tak samo jak ostatnio z MVP, czyli też nikt się nie wybijał na tyle, aby wyróżnić go tym zaszczytem bez jakichkolwiek wątpliwości.



master - Pn maja 08, 2006 8:49 pm

Wallace gra na centrze, tak? Power forwardow przeciwnych druzyn najczesniej broni nowminalny PF - Rasheed, tak? Tak na marginesie, to na centrze ostatnio w lidze jakas posucha jest, co nie?
Tak ogólnie to ostatnie PO vs. Miami jest dobrym przykładem na to, że Rasheed bronić potrafi na takim samym poziomie o ile nie lepszym. Rasheed broni PF przeciwnych druzyn o wiele częściej niż Ben (temu poza w pyte fajnym atletyzmem i budową do pełni szczescia troche wzrostu brakuje do bronienia np. takiego Shaqa, przy innych podkoszowych wygląda jakby te 6-9 troche przesadzone było, niech nikogo nie zmyli afro ;-] ). Swoją drogą Rasheed dostał aż jeden punkt Statystyki, statystyki i jeszcze raz statystyki, to musiało odegrać główną rolę przy przyznawaniu tej nagrody. Zresztą Prince też aż jeden punkt. Śmiech na sali.

Tak na marginesie. Nie chce żeby to było odebrane jakoś strasznie subiektywnie ze względu na przynależnośc do pewnego zespołu, ale moim zdaniem Iguodala zasługuje na troche więcej niż to co otrzymał. Gra dopiero drugi rok, potrafi bronić najlepszych SG/SF w lidze i ogólnie brak przypisywania mu jakiś nieczystych zagrać jak choćby Bowenowi i Artestowi, a mimo to niziutko.

Nie podoba mi sie ten ranking. Wcale.



No. #13 - Wt maja 09, 2006 4:20 am
Wallace moim zdaniem dostał to, na co zasłużył czyli DPOTY . Uważam jednak ze równie dobrze mógł to wyróznie Bowen albo Kirilenko. Fakt ze Wallace nie prezentuje takich statystyk jak kiedys ale wciąż jest jednym z najlepszych obrońców w lidze.

Dla mnie zasłużony wybór, chociaż nic nie miałbym przeciwko Bowenowi



TheMatrix - Wt maja 09, 2006 10:24 am
Obaj zasłużyli, ale chyba minimalnie bardziej Wallace. Na pewno nie jest dla mnie to niespodzianką.
Ben co prawda nie ma już takich statystyk jak miał, ale wciąż odwala kawał dobrej roboty. Należało mu się.



Greg00 - Wt maja 09, 2006 12:16 pm
no dla mnie, co tu dużo mówić, jest to skandal.....jeśli nawet nie spadające cyferki Wallace'a kogoś nie przekonują to już sama przyzwoitość nakazuje, żeby przy dwóch tak wyrównanych kandydatach dać teraz dla odmiany DPOTY Bowenowi.....on naprawdę zasługuje na przynajmniej jedną taką statuetkę, szczególnie w takim sezonie, w którym naprawdę nie było murowanego kandydata i mogliby mu nawet "bezboleśnie dać", bo nikt by się przesadnie nie burzył, że Wallace nie dostał...bo te 11,2 zbiórek na mecz i 2,2 bloku to naprawdę nie jest jakieś nie wiadomo co...tylko te 1,8 steala może imponować....nie mogę w tym kontekście zrozumieć także jak to możliwe, że tak nisko (3 miejsce) w głosowaniu jest Kirilenko, ktory ma przecież 3,19 bl, 1,48 przechwytu i aż 8 zbiórek (w tym 5,7 defensywnych - Ben tylko o niecałe dwie więcej), co na SF jest naprawdę bardzo dużą liczbą...dodatkowo Jazz w 11 meczach bez niego mieli bilans 2-9 co naprawdę pokazuje co on działa w obronie..mogę się zgodzić, że był gorszy od Bowena, ale że też od Wallace'a to jest dla mnie niepojęte

w ogóle jak patrzę na rozkład głosów to jest on dla mnie śmieszny - spójrzcie na liczbę głosów Bowena - 38 pierwszych miejsc, 33 drugich i 18 trzecich - czyli tylko 89 spośród tych 124 dziennikarzy znalazło dla niego miejsce w wytypowanej przez siebie trójce najlepszych obrońców....ja się pytam kim jest tych 35 dzienniakrzy, którzy jego, bezsprzecznie najlepszego obwodowego obrońcę w NBA (bo Artest znów się wyeliminował z głosowania) nie widzieli już nie tylko na pierwszym miejscu wśród obrońców, ale nawet w trójce najlepszych?? przecież to jest jakaś paranoja...