marceli73 - N lis 23, 2008 7:04 pm
Witam
Za nami juz prawie miesiac rozgrywek i wypadaloby sie juz podzielic troche ocena druzyn w tym sezonie
Jak w tytule chcialbym napisac troche najwiekszych zawodach i nispodzianakach pierwszych meczow.
Denver - Najwieksza niespodzianka w lidze
Najwieksza niespodzianka wg mnie jest postawa Denver Nuggets. Wiem wiem sklad, talent wymiana Iverson-Big shot itd ale uwazam ze tu nie o to calkiem chodzi. Moim ogromnym zaskoczeniem jest przede wszystkim to co zrobil sztab szkoleniowy z ta druzyna. Zupelnie zmienili mentalnosc i teraz wykorzystuja znacznie bardziej swooj talent. Bardzo dobrze gra Nene dosc dobrze Martin. Carmelo jakby mniej samolubny no i bilups znacznie uspokoil gra. Juz nie graja tak jakby mieli owsiki i musieli szybko rzut odpalac. jak tak dalej pojdzie to pierwsza 4 zachodu i 2 runda. Jak moga byc jeszcze lepsi? Pewnie niedlugo na rynku pojawia sie wolni agenci tacy jak Mobley i inni zwalaniani po wymianach przed koncem trade line wiec warto z nimi bedzie podpisac.
Philadelfia-najwieksze rozczarowanie wschodu dla mnie na obecna chwile.
To co robi filadelfia i jak gra wzbudza we mnie zarzenowanie. Podpisali Branda i wydawalo sie ze beda wymiatac. A jak graja wszyscy widza. Wprawdzie wynik 6:6 nie jest wielka tragedia to wielka tragedia jest ich gra. Nie lubie na nich patrzec. tam nikt nie umie rzucac z dystansu beznadziejnie sie ich oglada. Duzym bledem wg mnie jest podpisanie za taka kase Igudali ktory jest tylko zwyklaym hustlerem, bardzo silnym ale bez pewnego rzutu, szczegulnie w koncowkach. cos ala Vince Curter tylko 2 razy gorszym. Uwazam ze po podpisaniu Branda mysleli za bardzo jacy sa cwani ze reszte rochow juz spieprzyli. Za tak kase co dostal Igudala mogli spokojnie Bena Gordona podpisac i by teraz wymiatali towarzystwo. Fila ma jedna wazna zalete nieustepliwosc i niesamowite wrecz parcie na kosz i te ich zbiorki ofensywne to ich utrzymuje w grze. Mysle jednak ze wogole nie potrafia wykorzystac talentu Branda ale jak tu go wykorzystac jak nie ma kto gry rozciagnac i cala obrona w trumnie zageszczona a Brand maly jest taki undersized PF wiec mu w tych warunkach ciezko a i Dalambert sie placze pod koszem taz ze pewnie i Brand nie jeden raz sie o jego nogi potknal.
Ratunek dla nich to sciagniecie jakiegos dobrago shootera. Moze takiego Ellisa lub Crawforda z GS da sie jakos pozyskac za Igiego np. Ale czy oni go potrzenbuja majac Magetego i Jacksona na skrzydlach i mase 2-ek? Moze Mobleya jak go NY zwolnia. Tutaj juz naprawde dywaguje .
LA Clippers - najwieksze rozczarowanie ligi.
Ale czy napewno?! Moze nie dla mnie ale dla wielu napewno tak. Juz po stracie Branda oczekiwania wobec nich znacznie zmalały ale ciagle byly duze. Bo przeciez Davis, Keman, Cumby i kilkiu dobrych starych wyjadaczy jak Mobley i thomas a jednak nic nie wygrali prawie. Tylko 1 zwyciestwo to juz nispodzianka in minus. Doprowadzilo to do zmiany i sciagniecia Zacha za Mobleya i Thomasa. Czy to cos zmieni. Nie jestem przekonany. Bo tu jest jeszcze jeden winny porazek Mike "Nic nigdy nie osiagnalam z zadna z moich druzyn" Dunleavy. I jak jego nie zmienia to nic nie ugraja . Takie jest moje zdanie. Zobaczymy teraz jak sobie z zachem radza a potem bedziemy widzieli nastepne zmiany z udzialem LAC.
Miluwakee tez rozczarowuja.
Niby maja kompletny sklad ale jakos to wszystko bezjajeczne. Na poczatku z jeffersonem szli bardzo dobrze widacbylo ze to team na PO ale teraz to nie wiem. Chyba to miasto tak dziala na wszystkich usypiajaco. maja kompletny sklad ale nie potrzfia tego wyjkorzystac. Na razie bez Redda graja wiec jeszzce moze cos ugrah=ja w tym roku nie mozna ich skreslac.
Miami i NY wg graja na miare oczekiwan beda sie bic o 8 seed.
Washington
Zupelnie zapomnieli jak sie wygrywa.wyglada na to ze to Brendon Haywood jest tu kluczowa postracia a nie Arenas ktoreg przeplacili tak jak kiedys orlando Granta hilla i tak samo beda taego zalowac przez najblizsze 6 lat.
Toronto
Taki sam bilans jak 76 a wrazenia z ich gry duzo lepsze. Oni naprawde ladna koszykowke graja. Chyba mieli gorszy kalandarz od Filadelfi:). troche przegranych meczow w koncowkacha teraz strata Oneala. To ich moze drogo kosztowac bo wiecej jest pretendentow na wschodzie do PO niz rok wczesniej. Maja rozniez mniejsze rezerwy niz rok temu.
Cleveland
Wreszcie w RS na miare oczekiwan co uważam za niespodzianke . Wyglada na to ze sa jednym z glownych pretendentow do mistrzostwa oprocz LAL i Boston i wcale bym sie nie zdziwil jak Bronek zdominuje Pierca i Kobasa w maju i czerwcu przyszlego roku. Przede wszystkim po poczatkowych nieporozumieniach MO Williams jest tu faktorem. Potrafi przetrzymac pilka, wejsc pod kosz, podac i rzucic. Zdobywa tez sporo punktow. Przy nim bronek juz nie musi bys pierwszym rozgrywajacym i pierwszym skorerem. Potrzebyuja kogos pod kosz kto potrafi zdobywac punkty z low post oprocz Big Z. Ktos do konca sezonu sie znajdzie. Moze McDyas przyjdzie?
Chicago
Jak oni mnie wkurzaja ze swoja gra szczegolnie Tyrus Thomas. Co za pronky. jak moze PF miec procent z gry ok 30kilka. toz to profanacja koszykowki. Niech on lepiej juz tylko tak jak Chundeler gra. Alleyupy z niskimi niech przecwiczy i jak zlapie zbiórke ofensywna metr od kosza niech dankuje. Do niczego wiecej w ataku sie nie nadaje. Maja duzy talent ogolnie ale niewykorzystany i nieoszlifowany. Mecz z Portland pokazal ktora druzyna ma lepsza mlodziez organizacje i trenerów. To Portland jest przyszloscia ligi nie Chicago w obecnej chwili ktore bedzie chyba zasilac inne zespoly w dobrych graczy . Mimo tego Chicago ma na tyle talentu ze po dobrzej wymianie i zakupie jakiegos dobrego podkoszowca moze cos zaczna grac. Nie wiadomo tez jakie postepy trenerskie robi delNegro. I Czy potrafilby wysokich jakis dobrze wykorzystac. Moze Currego spowrotem za Larry Hughesa. NY by poszlo na to ale Chicago chyba nie. Poza tym curry sie spasl podobno a i w chicago juz pewnie nei maja do niego przekonania.
O zachodzie mam mniej do napisania bo i druzyny spisuja sie raczej tak jak sie od nich spodziewano.
Oprocz Denver-najwieksza niespodzianka i LAC najwieksza porazka warto by opisac druzyny ktore powoli beda sie konczyc czyli SA i Dallas. Ich wystepy nie sa ani zaskoczeniem ani porazka ale warto by tutaj wspomniec ze choc maja podobny bilans to wyrazny jest juz zmierzch Dallas w odroznieniu od SA ktore jeszcze wg mnie moze cos osiagnac.
Dallas
Oj biedny ten wlasciciel jak mu tam Mark Cuban. Nakombinowal z ta wymiana Harris Kidd a teraz siedzi placzliwy i bezradny na trybunach. problem dallas ktory sie po wymianie pojawil jest taki ze maja na boisku jak gra kid tylko 3ch ludzi ktorzy moga punkty zdobywac. Tutaj jest podobnie jak z SA ( ztym ze to juz ulega zmianie po pojawieniu sie Masona) z ta mala roznica ze gorzej w polu bronia w pomalowanym i ta ich punktujaca trójka: Nowicki, Howard, Terry jest duzo mniej wydajna przy czymjak tery wchodzi z lawki to oni ofensywnie sa bjeszcze bardziej upośledzeni. Ten zespol wg mnie naprawde sie konczy. Pierwszy z tonacego okrentu ucieka stackhaouse a reszta to juz kwestia czasu,. Niecierpieli Averego Johnsona jako trenera wiec sie skonczyli. Powinni mu dziekowac za wystep w finalach mimo frajerskiej przegranej z pomoca sedziow oczywiscie.
San Antonio
Gra slabo. Pociecha dla nich jest to ze ten 50% bilans maja grajac wiekszosc meczy bez Manu i Parkera wiec troche potencjalu maja. przy okazji wyrosl im do pomocy kolejny shooting guard R. Mason wiec te kontuzje pomogly im znalezc rezerwowych. Rowniez G. Hill gra dosc dobrze. Beda dobrymi zmiennikami. Problemem SA jest brak jakichkolwiek wartościowych zmiennikow i pomocnikow Duncana pod koszem. Tu sa w wielkiej dupie. Kurt juz sie zestarzal i zdziadzial calkowicie a Oberto z cipkowial tez zupelnie wiec na nich nie mozna liczyc. Rowniez Bowen jakby zapomnial jak sie punkty zdobywa. Sam duncan pod koszem nie da rady z takimi ekipami jak LAL. Moze nawet i Denver oraz Phoenix w tym sezonie. NO tez bedzie im sie chcialo zrewanzować. Jedyna szansa dla SA to pozyskanie dobrego a wlasciwie sredniego C. Moze tego edka Currego z NY im sie uda sciagnac. Z tym ze by sobie zapchali salary na 3 lata. ale musza tez wziasc pod uwage ze plan 2010 to bedzie juz koncowka kariery duncana wiec moze juz im nie starczyc lat na wygrywanie w tym skladzie. spurs MUSIiiiii myslec najpierw o teraz a nie co bedzie za kilka lat jak nie bedzie Duncana.
Golden State.
Jak po stracie Barona to calkiem nieźle graja. Biedrins wymiata. Mysle ze maja szanse na PO szczegolnie jak dobrze przechandlują jednego z wielu shooterów na jakiegos szybkiego PF/C chocaiz maja najszybszego w lidze Biedrinsa.
elwariato - Pn gru 01, 2008 1:56 pm
Dobra temat jest o drużynach, ale ja wstawie koment o zawodnikach. Tyle sie rzeczy dzieje w tym sezonie NBA naprawde nie mozna sie nudzic, krótko, jedno to gra AI w Detroit, komentowana już w temacie o jego trejdzie wiec ja sie nie bede rozpisywał, ale jestem troche zaszokowany ze takie marne staty sie Iversonowi przytrafiaja, kto jak kto ale zawsze mi sie wydawało ze on jest sobie wstanie poradzić wszędzie. To jedno, a drugie zaskoczenie to gra Harrisa, chłopak tak wymiata ze jesli bedzie tak grał do końca sezonu to mozee dostanie nie tylko nagrodę za najwiekszy postep, ale wogole MVP nie ale na serio Cuban pewnie pluje sobie w brode patrzac co wyprawia kidd i jak gra Devin, w sobote moim Jazzmana walnoł 34 ptk, wczoraj Suns 47 ptk. naprawde robią sie wielkie oczy.
kore - Pn gru 01, 2008 2:58 pm
a dla mnie megasymbolem jest ze Harris robi career highs dwukrotnie na przestrzeni kilkunastu dni grajac przeciw "obroncy klasy Kobego Bryanta" (by Monty) i 2-times MVP
Szak - Pt gru 05, 2008 9:03 pm
Dla mnie niespodzianką na plus są Blazers. Wielu się tego po nich spodziewało, ja w sumie też. Ale mimo wszystko myślałem, że tak wcześniej nie wystrzelą. Jeszcze ta przerwa Odena na samym początku. Liczyłem, że będą się trzymać minimalnie ponad 50%. Na minus najbardziej w mojej opinie Warriors. Widać brak Barona. W tym chaosie pozornym on był tym, który wprowadzał kierunek. Teraz jest burdel i kombinowanie z rotacją. Zaraz za nimi straszną padakę grają Clippers. Po nich się spodziewałem chociaż walki o awans, a tymczasem już na starcie są mocno do tyłu. No i niestety Phoenix. Nash nie umie się odnaleźć, Amare też. Shaq o dziwo miał dotąd kilka super występów i jako tako (choć dalej nierówno). O Nets nie piszę. Wolałem wymienić niespodzianki, które coś znaczą. Nets w końcu uderzą w mur i skończy się miesiąc miodowy.
badboys2 - Pt gru 05, 2008 10:20 pm
zgadzam sie tu z shaqiem apropos blazers
in plus oczywiscie. w tym momencie maja 2 bilans na zachodzie. po tym jak dostali od lakers wna otwarcie wielu ich skreslilo. pozniej problemy przez kilka pierwszych spotkan, a teraz sie okazuje, ze beda w stanie wywalczyc hca w po jak tak dalej pojdzie. zrobili spodziewany krok do przodu. moze nie ma szalu, ale mcmillan jest jednym z niewielu trenerow, ktory potrafi zrobic krok nie tylko z punktu a do punktu b. on juz jest praawie przy c. do e i f troche daleko ale poki co blazers spelniaja dosc wygorowaneoczekiwania. a to wyjatek, bo ostatnie ekipy, ktore byly w skorze blazers (bulls??) tych oczekiwan nie spelnily.
+ dla cavs. spodziewalem sie dobrej gry ale nie takiego bilansu.
+dla celtics i magic, bo i jedni i drudzy osiagnely bilanse chyba lepsze niz ich gra
in minus to suns. tu nawet nie chodzi o bilans tylko o styl. sa nierowni. shaq nagle dostaje wolne potem robi 30/20. jak tak dalej pojdzie to dojada na tym wozku do 7-8 miejsa i poplyna po 1 rundzie. porter przezywa ciezkie chwile obecnie. podobno wszyscy gracze chca powrotu do grania r'n'g. jak to sie skonczy? obstawiam, ze do asg suns beda na lawce mieli goscia pokroju dona nelsona.....
in minus to polowa konferencji zachodniej. po tych prawie 20 meczach sytuacja sie troche ustabilizowala. 8-9 ekip gra napoziomie 60% +. problem polega na tym, ze ta stawke dzieli juz calkiem sporo od lakers. ci maja dosc latwy terminaz do konca roku i nie zdziwie sie jak do asg roznicapomiedzy jeziorowcami a reszta stawki bedzie wynosila 10w.
na minus tez raptors i sixers. po tych 2 ekipach wielu sie spodziewalo chyba najwiecej na wschodzie. mieli dolaczyc do tych najszybszych, a zaplatali sie w peletonie.
na plus takze hawks. niewidzialem ich jak graja ale mimo iz stracili josha, to maja swietny bilans. rok temu niemieli przeciez nawet 50%. teraz maja cos kolo 60 wiec imo na plus.
o spurs nie napisze ze na minus. bo grali bez big2 praktycznie. na koniec sezonu pewnei i tak wyladuja z hca. minimum.... pop jest jednak przehuj. tylko zobaczymy czy nowe twarze spurs(np. hill) cos pociagna w po i reszcie sezonu.....
edit:
no i na plus oczywiscie nuggets. pozbyli sie camby'ego i ai'a. a z billupsem stac ich na przejscie 1 rundy. jak nie trafia na lakers w 1 rundzie to beda mieli naprawde duze szanse na przejscie 1 rundy.