Qpa - Śr lip 06, 2005 1:02 pm
Lakers jak co roku wezma udzial w Summer Pro League w Long Beach. Obok niech wystapia tam: Memphis Grizzlies, Toronto Raptors, Miami Heat i Dallas Mavericks. Zobaczymy rowniez inne teamy o nazwach, ktore nie wiele mi mowia, ale Lakers beda grac tylko przeciwko zespolom NBA.
O to terminarz gier Lakers:
8 lipiec- Grizzlies
9 lipiec- Mavericks
11 lipiec- Raptors
13 lipiec- Heat
15 lipiec- Mavericks
16 lipiec- Grizzlies
18 lipiec- Grizzlies
19 lipiec- Heat
Wiadomo, ze ligi letnie maja nie wiele wspolnego z normalna gra, ale mimo wszystko zalozylem ten temat, bo chyba wszyscy jestesmy ciekawi jak zaprezentuja sie nasi nowi gracze. Zwlaszcza Andrew Bynum i Ronny Turiaf.
30 punktow, 15 asyst czy double-double w lidze letniej oczywiscie nie wiele znacza, ale zawsze to lepiej zagrac dobrze niz zle Przynajmniej do października bedziemy zyc ze swiadomoscia, ze Kupchak wybral nam zajebistych graczy w drafcie
Dzis Lakers zaczynaja treningi pod wodza Kurta Rambisa, ktory zostal wlasnie mianowany na asystenta Phil Jacksona (podobny zaszczyt spotkal Franka Hamblena). Nie wiadomo jeszcze w jakim skladzie Lakers wystapia, ale pewni mozemy byc tych nazwisk:
Andrew Bynum
Ronny Turiaf
Von Wafer
Marcus Douthit
Sasha Vujacic
Will Conroy
Smush Parker
Carlos Powell
Rolando Howell
Mozliwe, ze wystapi rowniez ktos z "weteranow", Brian Cook lub Luke Walton, choc przed rokiem po paru meczach zrezygnowali.
Van - Śr lip 06, 2005 4:51 pm
Faktycznie nawet świetna gra w lidze letniej wiele nam nie powie, ale zła z drugiej strony jeżeli ktoś sobie nie będzie dawał rady w lidze letniej nie ma za bardzo szansy żeby wiele zdziałał w czasie prawdziwego sezonu w NBA.
Ta liga letnia to niby nic, ale jednak dla wielu zawodników to jedyna szansa na zaprezentowanie swoich umiejętności, więc odpuszczania nie ma, ci młodzi gracze walczą o swoją przyszłość, więc przynajmniej rok temu, całkiem fajnie się, niektóre ze spotkań oglądało.
Ciekawi mnie Bynum i Turiaf, dla Andrew to będą pierwsze mecze, kiedy stanie na przeciw starszych od siebie graczy, niektórym uznanym zawodnikom NCAA, czy nawet graczom NBA z niewielkim stażem. Turiaf akurat tutaj powinien sobie nieźle radzić, przeciwko graczom w tym wieku jest ograny i liczę, na to, że uda mu się pozostawić po sobie dobre wrażenie.
Jeżeli NBA+ podobnie jak rok temu będzie pokazywało mecze ligi letniej napisze coś więcej o tym jak prezentują się poszczególni gracze.
Qpa - Pt lip 08, 2005 10:54 am
Jest juz oficjalny sklad
NAME POSITION HEIGHT WEIGHT AFFILIATION
Tony Bobbitt G 6'4" 190 Cincinnati
Andrew Bynum C 7'0" 270 St. Joseph’s (HS)
Will Conroy G 6'2" 195 Washington
Marcus Douthit F 6'10" 235 Providence
Devon Green G 6'7" 210 Hampton
Trevor Harvey F 6'11" 240 Florida St.
“Smush” Parker G 6'3" 185 Fordam
Carlos Powell F 6'7" 220 S. Carolina
Eric Sandrin G/F 6'8" 225 Seattle Pacific
Ronny Turiaf F 6'10" 249 Gonzaga
Von Wafer G 6'5" 210 Florida St.
Sasha Vujacic G 6'7" 193 Slovenia
Dziwne, ze az 7 obroncow, a tylko czterech graczy podkoszowych. Ale tym lepiej dla "naszych" tj. Bynuma, Turiafa i Douthita. Beda miec wiecej miejsca do pokazania swoich umiejetnosci a o minuty beda w zasadzie walczyc tylko miedzy soba. Ten Trevor Harvey to kumpel z uczelni Wafera, ale na ostatnim roku jako senior mial "znakomite" srednie w postaci 8 pkt. i 5 zb. na mecz.
Mysle ze po lidze letniej Lakers podpisza kontrakt z kims z dwojki Turiaf-Douthit (dla obu moze zabraknac miejsca).Ronny ma wiecej talentu i lepiej gral w college'u. Douthit jest z kolei bardziej doswiadczony, bo poprzedni sezon gral w Belgii (min. w pucharze ULEB), a juz w poprzednim sezonie niezle wypadl w SPL i gdyby nie problemy z prawem to pewnie mialby za soba pierwszy sezon w NBA.
Szkoda ze nie ma gdzie obejzec meczy Lakers bo bardzo jestem ciekawy rywalizacji tej dwojki, jak rowniez postawy Andrew. Dotychczas w Vegas Summer League debiutanci wypadaja wyjatkowo dobrze, wiec oczekuje ze Bynum rowniez zaprezentuje sie z korzystnej strony
Van - Pt lip 08, 2005 8:42 pm
Bynum podobno w żadnym prawdziwym meczu nie grał od marca, więc na początku za wiele pewnie nie pokaże, ja strasznie liczę na Turiafa a im więcej czytam o jego postawie to tym bardziej, może to trochę na wyrost, ale po cichu liczę, że to moze być za jakiś czas nasza odpowiedź na PF. Wklejam artukuł na jego temat z LATimesa
Lakers Unleash 'Junkyard Dog'
Second-round pick Turiaf says he's willing to do the dirty work, and Rambis says L.A. is going to love the former Gonzaga standout.
By Eric Stephens, Times Staff Writer
Ronny Turiaf understands that being drafted in the second round offers no guarantees in the NBA.
The Lakers took the gregarious power forward as the 37th overall selection, but all it means now is that they have an interest in him.
But then, there were no guarantees either when Turiaf left his family on the tiny Caribbean island of Martinique as a teenager to embark on a basketball odyssey that carried him to Paris and Spokane, Wash.
So it's no wonder that the 6-foot-10, 249-pound former Gonzaga star is willing to show the Lakers that he'll do the dirty work the team often didn't do last season.
"I know they're going to ask me to play defense, be physical and rebound the ball, block shots and be an energy guy," Turiaf said. "That's what I like. It's what I enjoy doing. My role is to be the junkyard dog."
Turiaf played on the same Paris high school team as San Antonio Spur point guard Tony Parker and was discovered by Gonzaga coaches, who lured him to the Pacific Northwest. At Gonzaga, he became the West Coast Conference player of the year and helped make the Bulldogs a household name in college basketball.
Now he is a rookie, one who will have to battle Brian Cook, Slava Medvedenko and Brian Grant for a roster spot.
"I don't have any pressure on myself," Turiaf said. "I have confidence in my capabilities. I know what I can do and can't do.
"The Lakers drafted me because they had some interest in me. If they want to sign me, I'm more than willing to put my name on the line."
Laker assistant coach Kurt Rambis, who is running the club's entry in the Summer Pro League, says Turiaf has been impressive in workouts this week.
"He has done everything that you expect somebody to bring to the table," Rambis said. "He has size, strength and a tremendous knowledge of the game. He's out there encouraging teammates and he works hard on both ends of the floor.
"He's shown the things needed to make it in this league. I think L.A. is going to love him."
Andrew Bynum's introduction to pro basketball has already provided some rough moments and there figure to be many more when the club's first-round pick makes his debut tonight at the Pyramid in the Long Beach.
Learning the complicated triangle offense is a challenge for many veteran players, much less a 17-year-old out of high school. But it hasn't dimmed the teenager's confidence.
"I'm not really nervous," said Bynum, taken 10th overall, "I struggled yesterday and I struggled a lot during the second workout, but I didn't let it get to me because today I came out and redeemed myself."
Bynum says he figures to get picked on by opposing players and expects that he won't get many calls from the referees.
Rambis said patience was the watchword.
"He's held his own here, but he definitely still needs to work and needs to develop his skills out there on the court," Rambis said. "Clearly he's not going to go out and start playing 40 minutes in the NBA."
Van - So lip 09, 2005 9:49 am
Pierwszy mecz ligi letniej za nami i najlepiej zaprezentował się..... Von Wafer Wszyscy kibice oglądający mecz strasznie go chwalą, ma podobno zabójczy rzut, niezły wyskok, gra z dużą intensywnością cholera jeszcze się okaże, że Mitch naprawdę wiedział co robił w czasie draftu. Bynum w sumie także nieźle z tego co wyczytałem miał kilka niezłych zagrań, kilka słabszych, ale widać po nim, że ma na koncie mało meczów rozegranych, ale w sumie pozytywnie.
Ronny Turiaf od razu stał się ulubieńcem publiczności, która skandowała jego imie kiedy siedział na ławie, tak jak się wszyscy spodziewali gra bardzo twardo i nieustępliwie w obronie, prawdziwy walczak, w ataku miał już pewne problemy, właściwie w najgorszym wypadku może okazać się trochę lepszą wersją Marka Madsena co w sumie i tak nie byłoby takie złe ale w sumie to nie gry w ataku potrzebujemy od PF
Nieźle jako PG zaprezentował się Parker, ale Vujacic okazał się kompletnym nieporozumieniem, od akurat jako drugoroczniak powinien zaprezentować się lepiej.
http://photobucket.com/albums/v335/Popc ... /20050708/
Trochę zdjęć jakie znalazłem, żabojady nic nie pokazują więc piszę, tylko to co wyczytałem na temat naszych graczy.
Qpa - So lip 09, 2005 10:36 pm
Z tego co wyczytalem to Bynum zagral raczej srednio. Statystycznie wypadl dobrze, ale podobno popelnial sporo prostych bledow, nie lapal pilek i ogolnie byl dosyc niemrawy. Troche go tlumaczy ta przerwa od prawdziwej gry, bo ponad 2 miesiace to calkiem sporo- wystarczajaco zeby zatracic szybkosc. Do tego dochodzi trema...w koncu chlopak ma dopiero 17 lat (god lord...jaki ja sie stary robie - doszlo do tego, ze bede kibicowal mlodszym od siebie )
Ogolnie rzecz biorac mozna byc jednak zadowolonym z jego wystepu. Swoje rzucil, swoje zebral, a bledy mlodosci to cos normalnego. W koncu stawia dopiero pierwsze kroki w profesjonalnym baskecie, a jezeli ktos oczekuje, ze juz w pierwszym sezonie bedzie gral jak Garnett to najwyrazniej ma zbyt wygorowane oczekiwania. Prawde mowiac bede zadowolony jak bedzie w stanie grac po 15 minut w meczu- bo nie oszukujmy sie, u Jacksona na taryfe ulgowa liczyc nie moze i ten go nie wpusci na parkiet, jesli nie bedzie pewny, ze Bynum moze wniesc do gry cos pozytywnego. Jak zagra w pierwszym sezonie jak Eddy Curry, dokladajac do tego wiecej pracy i wieksze zaangazowanie w obronie to nie bedzie zle.
Na tych fotkach do ktorych dales linka widac, ze brakuje mu jeszcze muskulatury. Ale co najwazniejsze nie wyglada jak Sean May, wiec plus jest taki, ze nie musi gubic zbednych kilogramow, a wystarczy popracuje troche na silce i bedzie dobrze.
Jezeli chodzi o Wafera to za bardzo bym sie nim nie podniecal. Nie widzialem jego gry, wiec trudno mi oceniac, ale nie rzucil 30 punktow tylko 12, wiec tym bardziej nie wypada twierdzic ze bedzie stealem na miare Gonobiliego. Co innego Turiaf. Ten chlop na prawde mi sie podoba i mysle, ze bedziemy miec z niego sporo porzytku. Niektorzy juz go widza w starting five, ale zapiominaja chyba kto jest naszym trenerem. Predzej Slava wybiegnie na parkiet w pierwszej piatce niz on...
Sprawdzilem wlasnie ilu graczy ma w Lakers gwarantowane umowy i doszedlem do wniosku, ze nie jest za ciekawie. Razem z Bynumem jest 13, a Kupchak mowil, ze zalezy mu na tym, zeby przedluzyc kontrakt z Waltonem. W takim razie zostanie nam tylko jedno wolne miejsce w rosterze, ktore jest juz zarezerwowane dla Danielsa
Nie ma zatem gdzie upchnac Turiafa, a tym bardziej Wafera. Pozostaje jeszcze NBDL, ale o ile Vona mozna by tam wyslac, to Ronnym moze byc zainteresowane kilka liczacych sie klubow z Europy, a szkoda zeby sie marnowal w lidze w ktorej Tierre Brown byl MVP (!).
Cos mi sie wydaje, ze Divac jednak poleci, bo w wieksze transfery z udzialem Lakers juz nie wierze. Podobno Bobcats i Hornets sa mocno zainteresowani Butlerem, ale co moga nam zaoferowac Charlotte? Brezec?
Dziekuje.
Hornets z kolei Magloire'a nam nie dadza, bo jest mnostwo druzyn, ktore moze zaoferowac im za niego zdecydowanie wiecej niz my. Brown bylby OK, ale ma z kolei za wysoki kontrakt, wiec musielibysmy dolozyc do transferu jeszcze kogos, a juz sam Butler to wedlug mnie za duzo...
Qpa - N lip 10, 2005 10:10 am
No i drugi mecz za nami.
Tym razem Lakers rozbili Dallas wynikiem118-89, a glownym sprawca tego zdarzenia byl Ronny Turiaf. Jego wystep mozna okreslic tylko w jeden sposob- wow Byl na parkiecie tylko przez 27 minut, a mimo to zdarzyl zatonowac kolejne double-dobule w postaci 26 pkt. i 11 zb. Nie chce sie powtarzac, ale ten francuzik moze sprawic, ze nawet w obliczu braku wzmocnien pod koszem nasz backcourt moze wygladac lepiej niz przed rokiem.
Bynum zagral tym razem lepiej w ataku zdobywajac 16 punktow na dobrej skutecznosci 6/11. Tylko, ze oprocz tego zebral az 2 pilki. Wczoraj wspominalem o Eddy Currym...tylko, zeby nasz Andrew sie w niego za bardzo nie zapatrzyl.
Zdecydowanie lepiej niz z Grizzlies zagral Vujacic zdobywajac 10 punktow w 17 minut. Wafer, choc juz nie tak efektywnie jak poprzednio to mimo wszysto zostawil po sobie pozytywne wrazenie wykonujac podobno jakis super efektowny wsad.
Z pozostalych grajkow dobrze wypadl Devon Green, ktory zagral bardzo wszechstronnie- 12 pkt. 9 zb. 4 as. i 5 prz. Smush Parker dodal 17 punktow, ale mial tylko jedna asyste a to nie najlepiej o nim swiadczy jako rozgrywajacym.
Van - N lip 10, 2005 10:32 am
Jak ja lubię takich zawodników jak Ronny, z niego bije tyle energii, że udziela się ona wszystkim wokół niego, on non stop jest aktywny, krzyczy, fetuje kolegów i swoje udane akcje, kończył ich wiele efektownymi dobitkami, był pierwszy w kontrze i jednocześnie podobno zaraz kiedy bylo trzeba pierwszy w obronie, zarzuca się mu trochę to, że ma kiepski rzut z dalszej odległości, ale to akurat można poprawić, zresztą np. Cook ma jak na wysokiego gracza bardzo dobry rzut z daleka i co z tego, nie tego wymaga się od gracza podkoszowego.
Bynum w sumie też nieźle, z tego co czytałem to obrona przeciw pick and rollom idzie mu całkiem nieźle, gorzej trochę z indywidualną obroną, ale to przyjdzie kiedy przybędzie mu masy mięśniowej.
Jak dotąd tak jak chciałem, Andrew jakoś sobie radzi, a Ronny robi dokładnie to czego oczekuję od PF, reszta graczy mnie w sumie mało interesuje, raczej wątpię, żeby szanse na załapanie się do drużyny mieli zbyt duże.
Qpa - Cz lip 14, 2005 9:09 am
Cos tu cicho sie ostatnio zrobilo.
Moze najpierw slowo o poniedzialkowym mecz z Raptors wygranym przez Lakers 82-72.
To chyba wystarczy
Wczoraj Lakers wygrali jednym punktem z Miami Heat. Kolejny dobry mecz Bynuma, ktory gra od poczatku SPL bardzo rowno (za kazdym razem minimum 12 pkt.). Do tej pory razila mnie u niego mala ilosc zbiorek, ale w koncu i w tym elemencie sie poprawil.
Eddy Curry w swoim pierwszym sezonie w lidze letniej zdobywal srednio 11,6 pkt. i 5,3 zb. na mecz. Jak narazie Andrew nie jest gorszy, wiec jest nadzieja, ze i w debiutanckim sezonie w NBA bedzie sobie nie gorzej radzil.
Dobrze zagral Turiaf, ale po tym co pokazal w drugim meczu narobil mi apetytu na troche wiecej. Ale 14 pkt. i 6 zb. to i tak niezle.
Z reszty zawodnikow po raz kolejny z dobrej strony pokazal sie Devon Green, ktory z calej reszty ma chyba najwieksze szanse zeby zalapac sie na camp przedsezonowy.
Ogolnie to co raz nudniejsza ta liga letnia, bo juz i tak wiemy na co kogo mniej wiecej stac.
Qpa - Cz lip 14, 2005 10:04 am
O, znalazlem wlasnie info ze Lakers podpisali dwuletni kontrakt z Turiafem (gwarantowany tylko w pierwszym sezonie), tak wiec robi się jeszcze mniej ciekawie niż było do tej pory. Douthit zapewne wroci do Europy (Lakers chyba traca do niego prawa po tym sezonie, ale nie jestem pewien), a reszta powalczy o przebicie się do skladu na camp. Jednym slowem nuda.
Van - Cz lip 14, 2005 11:47 am
Dodałbym jeszcze Parkera, który we wszystkich meczach zwłaszcza w defensywie z bardzo dobrej strony się pokazuje, z drugiej strony Vujacic nie ma się co oszukiwać daje po prostu dupy i tyle. Ma za sobą rok, były mecze kiedy nawet podczas kontuzji KB wychodził w pierwszej piątce a tutaj w lidze letniej gra tak słabo już nawet pomijając jego nierówną i ogólnie słabą grę w ataku jego obrona jest beznadziejna, a wiemy, że bez poprawy tego elementu nie ma co liczyć na grę u Jacksona.
Bynum gra ciągle nieźle, bez rewelacji, ale jest dobrze, podobnie Turiaf, ale sama osobowość Turiafa wystarczyłąby żeby dać mu miejsce w drużynie dodatkowo ta jego energia i to, że daje z siebie zawsze 100% zwłaszcza w defensywie i nie powinno być wątpliwości dlaczeg Lakers go podpisali.