Daretti - Pt cze 15, 2007 6:53 am
No to było już kilka plotek z udziałem Raps.
Najnowsza jest tak że blisko podpisania kontraktu z nami jest Grant Hill. W sumie miałby grać tylko jeden sezon wiec możnaby zaryzykowac bo statsy mial calkiem dobre. Jendak jeśli on przyjdzie to chyba ktos z pozycji 3 bedzie musial poleciec... mówi się też że Hawks mieliby oddac Childressa, Salomona Jonesa i #11pick do Raptors a ci wysłaliby do Atalnty Calderona i Joeya Grahama. Trade bez sensu dla nas ale jesli za Childressa dadzą Josha Smitha to możemy rozmawiac
Maxec - Pt cze 15, 2007 5:58 pm
Już pisałem o tym na głównym, ale przypomnę
Otóż Chad Ford z ESPN stwierdził, iż prawie pewna jest wymiana międzt Jazz a Raps.
I teraz: do Kanady mialby trafić ANDRIEJ KIRILENKO zaś do SLC Mo Peterson, Rasho + pierwszorundowy pick.
Daretti - Pt cze 15, 2007 8:22 pm
Już pisałem o tym na głównym, ale przypomnę
Otóż Chad Ford z ESPN stwierdził, iż prawie pewna jest wymiana międzt Jazz a Raps.
I teraz: do Kanady mialby trafić ANDRIEJ KIRILENKO zaś do SLC Mo Peterson, Rasho + pierwszorundowy pick.
Dla mnie bomba dostac takiego wymatacza w obronie..mniam...tylko ze pod koszem mamy wtedy duuuuuzy problem...
KarSp - Pt cze 15, 2007 9:13 pm
Dla mnie bomba dostac takiego wymatacza w obronie..mniam...tylko ze pod koszem mamy wtedy duuuuuzy problem...
Daretti - So cze 16, 2007 9:18 am
No ma duży kontrakt ale moim zdaniem jeśli gra na 100% swoich umiejętności to na taki kontrakt zasługuje. Mało kto potrafi tak blokować zbierać i przechwytywać istny wielofunkcyjny kombajn Tylko coś mi sie wydaje ze po przedłużeniu Bosha i Forda nie będziemy mieli kasy na taki duży kontrakt...chyba że się mylę. Daretti jest jak najbardziej za Rosjaninem w Raptors, ale to chyba byłoby za piękne.
Delfino...hmm...za dwa picki to chyba nie jest źle. Coś tam chyba kolo potrafi a trzeba pamiętać ze w Detroit 3 lata siedział na ławie wiec nie miał jak pokazać swoich możliwości. Niepokoi mnie to że jak nie grał zbyt dużo to potrafił drzeć ryj że chce grac i psuł chemię w zespole...ot taki buraczek z niego
KarSp - So cze 16, 2007 2:22 pm
No ma duży kontrakt ale moim zdaniem jeśli gra na 100% swoich umiejętności to na taki kontrakt zasługuje.
Maxec - So cze 16, 2007 6:16 pm
No ma duży kontrakt ale moim zdaniem jeśli gra na 100% swoich umiejętności to na taki kontrakt zasługuje.
Widziałeś co on gra ? Taki ktoś zasługuje na 12 mln dolców a z czasem nawet na 17? Polecam przejrzeć dokładniej salary i popatrzeć jak w rzeczywistości kształtują sie płace poszczególnych zawodników, to ile on dostaje to jest na chwilę obecną mega przepłacenie.
A co do grnaia na 100% umiejętności to "jak gra" a jak gra 100% uważasz za granie na miarę tej kasy to chyba rozmawiamy o innym człowieku bo Kirilenko ma tylko czasami przebłyski że gra na miarę takich pieniędzy, jego norma i to co zwykle prezentuje to wiele wiele mniej.
KarSp - So cze 16, 2007 9:09 pm
Zacznę od tego Max, że fakt nei do końca spojrzałem na tego Kirilenkę tak jak jest w rzeczywistości, troszkę za bardzo pojechałem tym sezonem ale:
Swoją drogą - Kirilenko nie mieści się nawet w pierwszej 30 - stce salary, a są tam takie tuzy jak Houston, C-Webb, Brian Grant, Jalen Rose, E. Jones czy M. Bibby, że o przepłaconych "gwiazdorkach" typu Joe Johnson, Starbury, Francis czy Jamison nie wspomnę Wink
Lukic - Cz cze 21, 2007 7:58 pm
No proszę - jak jestem w sieci codziennie i nudzę się niemiłosiernie, newsów brak. Nie ma mnie raptem tydzień, a rumorków wokół Raptors cała plaga
Po pierwsze, trade z udziałem Calderon'a, Graham'a w zamian za Childress'a, pick i jeszcze jakieś inne mięsko to totalne nieporozumienie. U nas rządzi pan Colangelo i nie ma mowy, aby on coś takiego zainicjował, a co dopiero zaakceptował. Typowa plota nieźle nagłośniona, bo nie wierzę nawet w aż taką naiwność chłopaków z ATL :]
Przyjście Delfinka to kolejny bardzo udany ruch ze strony naszego GM-a. W Mo-Town, mówiąc łagodnie, był mało wykorzystywany i po prostu nie miał okazji zaprezentować się w całej swojej okazałości. Zarówno ambicji jak i umiejętności odmówić mu nie można, zresztą udowodnił to w tych kilku (kilkunastu?) meczach RS i na ubiegłorocznych Mistrzostwach Świata. Jego kontrakt jest trochę wysoki (i głównie dlatego poleciał tylko za picki), ale pamiętajmy, że jest on ważny tylko przez następny sezon, więc niczym nie ryzykujemy.
Teoria, którą przedstawił Daretti ('rodowe dwóki' = super chemia) to również bardzo ciekawy pomysł. Z doświadczenia wiemy, że dobra atmosfera w zespole i wola walki potrafią czynić cuda. To co, czekamy na Nocionni'ego?
Co do Hill'a: tutaj byłbym umiarkowanym optymistą. Szukamy doświadczenia, to prawda, ale akurat nie w kwestiach medycznych. Grant to nadal ciekawy i przydatny zawodnik, ale sądzę, iż bardziej pasuje on jako uzupełnienie do dobrego teamu walczącego o najwyższe laury (ścieżka, którą podążyli m.in. Finley, Webber, Stackhouse itd.), a nie do drużyny, gdzie dopiero wszystko się rodzi... Kolo raczej nie dla nas...
Trade Kirilienki kuszący. Jest tylko jeden zgrzyt: zostajemy kompletnie bez centra. Rasho u Mitchell'a grał ogony, ale bądźmy szczerzy - nawet te jego 20 min./mecz nie raz pomagały drużynie i gołym okiem było widać, że chłopak się przydaje tylko jest mało wykorzystywany. Mam nadzieję, że w następnym sezonie nasz Trener Roku pójdzie po rozum do głowy i zacznie więcej grać Słoweńcem, bo i gra wtedy lepiej idzie, i sam zawodnik jest bardziej wydajniejszy. Drugimi Suns już nie będziemy, nie ma się co łódzić - center potrzebny i basta!
Szkoda, że odszedł Jim Todd. W czasach, gdy udzielał się jako współkomentator sprawiał wrażenie człowieka z głową na karku, który doskonale rozumiał tą grę i wiedział jakie korekty potrzebne są teamowi... przynajmniej ja miałem takie odczucie ;]
Nie mamy jeszcze lipca, a lato już w pełni gorące. Oj, będzie się działo Czekam na kolejne rumorki.
KarSp - Śr cze 27, 2007 1:13 pm
W Mo-Town, mówiąc łagodnie, był mało wykorzystywany i po prostu nie miał okazji zaprezentować się w całej swojej okazałości. Zarówno ambicji jak i umiejętności odmówić mu nie można, zresztą udowodnił to w tych kilku (kilkunastu?) meczach RS i na ubiegłorocznych Mistrzostwach Świata.
Lukic - Śr cze 27, 2007 7:47 pm
A więc kolego Lukicu grał on we wszystkich starciach Detroit w poprzednim sezonie! 82 mecze w RS po średnio 16 miniut i o połowe gorszy przelicznik minutowy w PO.
Hehe, ale akurat nie miałem na myśli tych 82-ów meczy tylko te 16 minut. Nie myśl sobie, że pozyskaliśmy kogoś z ostatniego krzesełka dla którego rozegranie każdego meczu w RS to powód do dumy. Tak jak wcześniej napisałem, chłopak miał przebłyski formy w kilkunastu meczach. Szkoda tylko, że później nie zostawał za to nagradzan większą ilością minut...
KarSp - Śr cze 27, 2007 9:29 pm
Hehe, ale akurat nie miałem na myśli tych 82-ów meczy tylko te 16 minut
Lukic - Cz cze 28, 2007 10:42 am
Wiedziałęm ze to teraz napiszesz ale to gorzej dla Ciebie. Stary a czego się spodziewałęś po takim koszykarzy w Pistons?NOn tam moze byc zmiennikiem Ripa/Princa/BIllupsa. [...]
Heh, musisz trochę ograniczyć swoją działalność na forum, bo przez ten pośpiech piszesz strasznie niewyraźnie czasem nawet nie wiedząc o czym
Nie wiem czemu mi tłumaczysz ilość minut Delfina w Pistons. Przecież doskonale wiem jaka tam jest/była sytuacja, kto tam rządzi i kto gra najwięcej. Dlatego otwarcie pisałem, że Carlos NIE był tam dużo wykorzystywany i u nas może pokazać więcej. Taki był sens mojego postu - to Ty wyskoczyłeś za swoimi 82-meczami argumentując, że chłopak jednak trochę grał, by później wyskoczyć z twierdzeniem, że jednak przy CB i R.I.P.-ie dużo sobie nie pograł Yes sir, tak było!
... na dodatek piszesz w jednym poście, że jego średnie raczej marne (brałeś pod uwagę jego minuty!) by później w następnym napisać, że to jednak nie tak źle
Anyway, moje zdanie co do jego przyjścia jest w miarę zgodne z Twoim ;] To taka podobizna Mo-Pete'a (który - nawiasem mówiąc - odejdzie na pewno): niezły obrońca, coś tam rzuci, zrobi dobrego pod koszem, zbierze w obronie. Zatrudniając go nic nie tracimy, naprawdę.
Rumorki o Calderonie ucichły, ale jakiś pan z Draftexpress uporczywie twierdzi, że prowadzimy rozmowy z ATL:
Toronto is definitely talking to atlanta. i don't know, uh, why mr. collangelo is coming out saying that, well maybe they're not trading calderon, but i know that they're definitely talking to atlanta, there's definitely some talks about the number 11 pick as we know that's available, so, uh, i know, i think they like julian wright. that's a guy that if he slips out of the top 10 they could end up making a pretty strong play to get him. so, uh, toronto is semi-active in trade talk. and there also has been talk of them sneaking into the later half of the first round to get a rudy fernandez or marco bellineli, or petteri koponen if they fall, but uh, so yeah, that's what we're hearing
Cóż, Wright'a w życiu na oczy nie widziałem, więc nie mogę się wypowiedzieć, ale ten Hiszpan, Rudy Fernandez... kto oglądał ubiegłoroczne Mistrzostwa Świata ten mniej więcej powinien wiedzieć na co stać tego chłopaka. Dawał niezłą energię z ławki i był jedną z najbarwniejszych postaci obok Calderon'a i Gasol'a.
Wróbel - Pn lip 02, 2007 9:32 am
Mamy pierwszy ruch w offseason tzn. podpisujemy wolnych agentów. Mamy Jasona Kapono, mistrza trójek z zeszłego roku. Wiele osób ma różne zdania na ten temat, ja powiem, że jestem zadowolony. Podejrzewam, że jednak Mo P odejdzie, a co za tym idzie nasza pewna broń dystansowa. W jego miejsce będzie grał JK , który również może wygrać mecz jednym rzutem, z jakim skutkiem będzie grał ... zobaczymy. Co prawda wydaliśmy na to 24 bańki, ale może jednak będzie warto.
Colangelo chyba nie poprzestanie na tym i będzie dalej szukać, ale na jaką pozycję >> C ? Ale kto ?
Lucc - Pn lip 02, 2007 9:39 am
Trochę dużo nawet jak za mistrza trójek Ale przyda się napewno w zespole, ogólnie ruch dobry tylko troszke za dużo kasy wyłożonej
emjey23 - Pn lip 02, 2007 10:52 am
No Toronto napewno się wzmacnia, ale też mi się wydaję że to trochę za dużo na Kapono. Zastanawiam się czy nie zagra tu "syndrom Damona Jones'a" który też przy Shaqu i Flashu świetnie sobie pogrywał a później zgasł w Cleveland. Napewno Miami sprzyja takim strzelcom jak on, więc zobaczymy jak teraz będzie w Kanadzie.
KarSp - Śr lip 04, 2007 1:55 pm
ież doskonale wiem jaka tam jest/była sytuacja, kto tam rządzi i kto gra najwięcej
Lukic - Śr lip 04, 2007 7:32 pm
ALe skoro nie to ponawiam pytanie ile Twoim zdaniem powinen dostawać?
Ja się nawet dziwię, że dostawał te 16 minut będąc w drużynie, gdzie mamy Billupsa, Hamiltona i kilku innych bench playerów na pozycje obwodowe. Ale tak czy siak wychodzi na moje - był mało wykorzystywany. I nie obchodzi mnie fakt dlaczego (mógłby być nawet zmiennikiem Jezusa i też by to faktu nie zmieniło). I nie obwiniam Saundersa czy innych za taki stan rzeczy - po prostu stwierdzam fakt.
Grał dużo meczy, a na parkiecie przebywał normlanie patrzac nat o jakich ma partnerów i jak grał.
Jeszcze raz Ci powtarzam, że ilość rozegranych meczy nie jest dla mnie żadnym wyznacznikiem. Co z tego, że ktoś zagrał w 82 spotkaniach, w których spędzał średnio minutę (albo dwie?).
Prościej nie umiem
I nie musisz, zrozumiałem Cię, ale chciałem Ci pokazać, że idąc 'dosłownym' tokiem myślenia Twoich wypowiedzi można całkiem inaczej zinterpretować txt :>
[...] I w związku z tym wnosze ze w Pistons nie był mało wykorzystywany a grał tyle na ile zasługiwał i mógł oczekiwać
E no, trochę nie tak. Zasługiwał na pewno na więcej (szczególnie po udanych MŚ w jego wersji). Oczekiwać - owszem - nie mógł dużo z powodu w/w kwestii, ale czy w takiej sytacji nie można było napisać, że był mało wykorzystywany?
A poza tym to Jasonowi Kapono chciałem pogratulować... agenta. Najpierw 'wyszarpał' u Colangelo wysoooki kontrakt dla Forda, a teraz całe MLE-ko (no, prawie) powędruje do kieszeni Kapona.
Czytałem różne opinie, w przewadze te negatywne i ja też tak jestem nastawiony do tego ruchu. Jason, owszem, dobry strzelec, ale na pewno nie wart tych 24 baniek, zwłaszcza, że poza niezłym rzutem nie prezentuje nic ciekawego (penetracja - nie, zbiórki - nie, szybki atak - nie, obrona - nie). Już wolałbym takiego Pietrusa, który należy do atletów, a kogoś takiego nie mamy (except Joey). Zawsze to jakiś pożytek. Zbiórki, szybki atak, a i przecież nie można powiedzieć, że Mickael jest złym shooterem. Dla mnie trade w plecy... co oczywiście nie zmienia faktu iż uważam Colangelo za zaje*istego gościa i najlepszego GM-a w NBA
A MoPi pewnie pszeniesie się do Ohio, tego jakże typowo rolniczego stanu USA i będzie dzielił minuty wraz z największym rolnikiem w całej lidze ;]
KarSp - Cz lip 05, 2007 9:10 pm
Jeszcze raz Ci powtarzam, że ilość rozegranych meczy nie jest dla mnie żadnym wyznacznikiem. Co z tego, że ktoś zagrał w 82 spotkaniach, w których spędzał średnio minutę (albo dwie?)