rw30 - Pn lip 26, 2010 11:02 pm
wśród filozoficznych dyskusji nt. "czy kobe jest na poziomie dirka n. czy raczej nie dorasta mu do pięt" albo też "po ilu latach porażek rozpadnie się miami thrice" [tu szczególny szacun dla osobnika który się nad tym zastanawia, to chyba lepsze niż ci kibice heat którzy zastanawiają się, ile mistrzostw zdobędzie miami w najbliższych latach, bo przecież tak ze 4 czy 5 to minimum] całe towarzystwo zapomniało, że real world nie przestał istnieć i zgodnie ze świecką tradycją, jak w każdy parzysty rok w którym nie ma lockoutu, ma rozgrzanym kibicowskim głowom coś do zaoferowania - mianowicie tytułowy mundial
wbrew przydługiemu pierwszemu zdaniu cały post będzie raczej krótki, głównie ze względu na prozaiczny fakt, że godzina zrobiła się już późna a jutro trzeba rano wstać i kartę na zakładzie podbić
ci którzy mnie znają pewnie nie będą zaskoczeni gdy powiem, że w tym ogólnym zamęcie stawiam na Hiszpanię, a właściwie gdyby Gasol Starszy się zdecydował grać, to już w wątku o zakładach czekałby pościk w stylu 'kto chce przejebać symboliczne dwie stówki', zwłaszcza że na poprzednim mundialu tyle dokładnie zarobiłem [paru weteranów e-basketu pewnie do dziś pamięta ten zakład, był to majstersztyk jedyny w swoim rodzaju]
mimo braku Gasola Hiszpanie i tak będą mocni - Rudy, Mumbru, Gasol, Reyes, Navarro, Calderon, Rubio, bohater ostatnich finałów San Emeterio - nawet dla ludzi, którzy nie interesują się europejskim koszem są to nazwiska znane, prawie wszyscy w NBA byli [choć niektórym sie nie spodobało, kto zna Hiszpanię ten się nie dziwi ] i kazdy prezentował całkiem sensowny poziom
w dodatku grają z sobą od wielu lat [poza młodziutkim Rubio i nie aż tak młodziutkim San Emeterio cała wymieniona przeze mnie grupa grała na każdym turnieju międzynarodowym od 2006, może przypomnę: mundial 2006 - złoto, euro07 - srebro po dominacji w całym turnieju i porażce 1 pkt w finale, IO 08 - srebro, euro09 - złoto] czyli można powiedzieć że znają się dobrze jak skoti z majkelem czy coś
btw cały skład repry hiszp znajdą sobie szanowni państwo tutaj:
http://es.wikipedia.org/wiki/Selecci%C3 ... .29.5B7.5D [na razie 15 nazwisk, przygotowywują się oni w - pies ich jebał! - Las Palmas i 3 odpadnie]
ok, teraz może trochę o reszcie świata, czyli notabene USA
USA jak to USA, IO to dość duża machina i duża kasa do wzięcia i ogólnie event, dlatego w 08 udało im się mocną ekipę zmobilizować
mundial to jakieś nie-wiadomo-co, przejebali już 3 razy z rzędu to jak przejebią czwarty to pewnie nikomu korona z głowy nie spadnie
mili państwo, oto dream team 2010, podaję nazwiska:
http://www.usabasketball.com/mens/natio ... 07_24.html
szczególnie zwracają uwagę nazwiska najjaśniejszych gwiazd - znanego z kręconych przez siebie samego filimików o transformersach Javalee McGee[dostał powołanie na ten camp za parę fajnych wsadów w SL], madefaka z klipersów Eric Gordon czy też słynna para dziwaków z miasta Elvisa - rudy homuś i sok pomarańczowy majonez
ogólnie ekipa powiedziałbym sporo słabsza niż w 2006 [tam, przypomnę, pierwsze skrzypce grali LeCrab, Wade, Melo i Drwalt], możemy sobie wytypować, że najwięcej minut koniec końców dostaną:
Billups, Rose, Rondo, Mayo, Durant, Iguadola, Lamar, no i nie wiem co dalej, pod koszem pewnie Brook i pewnie Chandler i Love też dostaną powołanie choć nikt chyba nie wie po co
szkoda że nie ma Amare, zawsze by to kilka punktów spod kosza było, szkoda też że nie ma jakiegoś solidnego strzelca z dystansu, jak będzie granie ustawieniem typu Rondo / ktośtam / Iguadola / Odom to spejsing będzie naprawdę żałosny
czyli starym zwyczajem usa teamu zobaczymy najprawdopodobniej dużo small ballu co da im 30 punktowe zwycięstwa w pierwszej rundzie, potem będą schody a w półfinale bądź finale pewnie ktoś ich roztrąbi
potem będzie wylew postów na forum czy lepiej się gra w europie czy w nba cholera, zapomniałem że tu nie e-basket i ludzi od euro zbyt wielu nie ma
wybaczcie ale na reszcie drużyn się nie znam także zachęcam Was do opisania
wiem tylko że oprócz Gasola pauzować mają graczy tacy jak: Ginobili, Herrman, Longoria, Lorbek czy Okur, także paru gwiazd zabraknie
22 sierpnia ma być rozegrany sparing espana vs estados unidos [znaczy się usa], więc wtedy będziemy wiedzieli więcej
kilka przydatnych linków:
strona mistrzostw na wiki:
http://en.wikipedia.org/wiki/2010_FIBA_ ... ampionship
profil reprezentacji hiszpanii na fejsie:
http://www.facebook.com/pages/SELECCION ... 0497320396
oficjalna:
http://turkey2010.fiba.com/
profil Duranta [częste update'y]:
http://www.facebook.com/KevinDurant [czasem pisze coś o przygotowaniach do mundialu]
bawcie się dobrze, trzymajcie kciuki za naszych !!!
adasz - Wt lip 27, 2010 12:07 am
Brazylia, aktualny Mistrz FIBA Americas, z panami Varejao, Barbosa, Nene, Splitter na czele może dojść bardzo daleko.
Bastillon - Wt lip 27, 2010 12:20 am
mimo braku Gasola Hiszpanie i tak będą mocni - Rudy, Mumbru, Gasol, Reyes, Navarro, Calderon, Rubio, bohater ostatnich finałów San Emeterio - nawet dla ludzi, którzy nie interesują się europejskim koszem są to nazwiska znane, prawie wszyscy w NBA byli [choć niektórym sie nie spodobało, kto zna Hiszpanię ten się nie dziwi ] i kazdy prezentował całkiem sensowny poziom
rw30 - Wt lip 27, 2010 7:40 am
kim sa kurwa Mumbru Reyes czy jakis jebany Calderon przy chocby Mayo ? chyba nie ma nikogo zdrowego na umysle ktory wzialby Calderona przed Mayo.
ogolnie straszna tendencyjnosc bije z twojego posta. z jednej strony zajebisci Hiszpanie maja wlasnie takich megagwaizdorow jak Calderon (!!) czy Rubio (!!!!!) a USA takich slabeuszy jak Gay czy Gordon ktorzy moga takiego Calderona wysrac i podetrzec sie Rubio.
Twój post jest za to bardzo obiektywny Po pierwsze, nigdzie nie napisałem, że Calderon czy Rubio to megagwiazdorzy; po drugie - napiszę Ci jeszcze raz, bo chyba nie zrozumiałeś, choć wydawało mi się że dość jasno napisałem - jakiś kurwa Mumbru czy inny jebany Calderon jeżdżą po międzynarodowych imprezach od x lat i odnoszą na nich sukcesy, czytaj, więdzą jak się tam gra, poza tym grają na tych imprezach któryś raz z tymi samymi kolegami z którymi wogóle grają od nastu lat, mają świetną chemię i zgranie
wzmiankowany przez Ciebie Mayo jeszcze nigdy na takiej imprezie na tym poziomie nie grał, nigdy z tymi partnerami, zapewniam Cię że mocno się zdziwi że własciwie za każdym razem, gdy minie swojego obrońcę pod koszem i tak czekał będzie na niego jakiś podkoszowy przeciwnika [czytaj: rw30 próbuje zwrócić Twoją uwagę na pewne różnice w przepisach między FIBA a NBA które na tego typu imprezach działają na niekorzyść hamerykanów] i wogóle kto to jest OJ Mayo ? rzuca sobie po naście punktów w przeciętnej drużynie w stanach, nigdy nie był w PO, poza tym że śmiesznie się nazywa to szału nie robi
Hiszpania moze to wygrac z USA szczesciem - w koncu nie gra sie tutaj do 7 zwyciestw, a nieprzewidywalnosc w jednym meczu jest bardzo duza. jednak patrzac na to z perspektywy %, to ekipa z NBA powinna ogolnie rozpierdolic reszte swiata w pyl. walic ze jest to moze all-NBA 7th team, to dalej jest NBA a nie jacys europejscy amatorzy.
powiedz mi skarbie, czy uważasz że ta drużyna jest mocniejsza od drużyn np. z 2004 czy 2006 [zwłaszcza o porównanie do tej drugiej drużyny mi chodzi]?
ogolnie nigdy nie lubilem europejskiego kosza
nie musiałeś pisać, to da się wyczytać z Twojego postu ; )
i szczegolnie tych kibicow uwazajacych to gowno za cos pieknego. zamierzam byc no1 hater na tych mistrzostwach, szczegolnie tej pizdeczki Rubio. nie moge sie doczekac az Hiszpania dostanie wpierdol. juz na Mundialu w RPA liczylem na ich przeciwnikow, ale wtedy przynajmniej Puyola i Casillasa lubilem a to oni wygrali im to mistrzostwo obrona (bo atak mieli dosc slaby wbrew temu co wiekszosc fachowcow mowila - goli strzelali malo), bo stracili chyba 1 gol na calych mistrzostwach i 0 w fazie pucharowej. teraz gdy nie mam nikogo kogo lubie w Hiszpanii, kiedy jest wreszcie "moja" dyscplina sportu i kiedy jest okazja zeby utrzec nosa jebanej pseudogwiazdeczce Rubio ?
aha ; ) najśmieszniejsze że o tej drużynie to się pisze jak o Grecji 2004 - no cóż, wygląda na to że ktoś tylko boxscore'y przeglądał, Hiszpania może nie grała skutecznie ale grali bardzo miłą dla oka piłkę, stwarzali dużo sytuacji, ale to temat na inny wątek ; )
hatin on ya
miodzio !
ai3 - Wt lip 27, 2010 8:27 am
Stephen Curry i Russell Westbrook czy Derrick Rose to mi tu wygladaja jak prototypowi europejscy Guardzi - szybko sie wpierdolic, rzucic z dystansu na wysokim procencie , ciekawie podac(cos jak te dwa pojeby z olimpiacosu) - szkoda ze Krzyzewski i ludzie z USA wciaz nie kumaja euroconceptu i Rondo czy Billups beda ''rozgrywac'' po 30 minet - jestem bankowo przekonany ze zobaczymy Billups-Rondo - backcourt
Bastillion chyba nie zdajesz sobie sprawy ze mamy 2010 i po 2002 to raczej nie jest zaskoczenie ze USA przegrywaja z banda kaleczniakow gdzie Glen ''Sofo'' Davis jest na Centrze, USA zbiera druzyny na ASG albo jakas objazdowke , zapomina o tym by grac w obronie no i konstruckja ataku jest tak beznadziejna ze nie ma sie co dziwic ze wszystko poza 2008 IO przegrali
jak dla mnie nie wazne kogo ma kadrowo Grecja, Hiszpania itp itd dopoki USA nie graja w ataku nic poza ''wezme, pokozluje i pierdolne'' to beda na tych eventach przegrywac
uwazam ze razi brak low post presence w skladzie USA (bo jeden Kevin Love to chyba za malo szczegolnie ze gosc lubi sie polamac) - David Lee to tez byl ''pomysl''
Iguodala, OJ Mayo mam nadzieje ze nie pojada tak czy inaczej zdziwie sie jak bezbolesnie dojda do Finalow tzn przejda wszlekiego typu Chorwacje, Serbie i Grecje
rw30 - Wt lip 27, 2010 8:38 am
Brazylia, aktualny Mistrz FIBA Americas, z panami Varejao, Barbosa, Nene, Splitter na czele może dojść bardzo daleko.
z tego co się orientowałem na mistrzostwach ma zamiar zagrać tylko Splitter - popraw mnie, jesli się mylę
co zresztą wielkim problemem nie jest - np. Barbosa ze względu na poryty styl gry na imprezach FIBowskich się nie sprawdzał
Luki - Wt lip 27, 2010 8:46 am
Po pierwsze to będzie to gdzieś leciało w tv?
A po drugie USA wcale nie ma takie żałości pod koszem - Chandler jest raczej elite obrońcą, McGee też coś zagra. No i najważniejsze, że jest taki Durant, on im tam zrobi ładną jesień na zasłonach.
Me Myself and I - Wt lip 27, 2010 10:19 am
jedno na + dla Amerykanów - białe stroje są świetne, takie fitowane
ignazz - Wt lip 27, 2010 10:41 am
zaczne nietypowo bo od podziekowan dla Autora tematu bo wprowadzil sporo fajnego poczucia humoru poprzez wyjatkowo mily dla oka styl pisania!
mam dwie niewykluczajace sie ale jednak skrajne opinie o ww. turnieju i ekipach w nim grajacych
po pierwsze primo:
gracze z NBA tworzacy sklecony na predce zespol przez wyjatkowo 'male z' zespolowo bedzie mial male szanse na zaistnienie i wszyscy milosnicy talentu Mayo niech troszke o tym pamietaja bo kolejny raz USA bedzie zlepkiem 12 indywidualnosci z 30 dniowym wspolnym stazem treningowym
na papierze nazwiska zajebiscie lsnia ale na parkiecie z dodatkiem przepisow Fiba juz niekoniecznie...
ja bede chlopakom kibicowal bo lubie wiekszosc z nich ale pamietajmy ze ich skarpetki nawet nie staly obok boiskowego cwaniactwa chociazby zaprawionych w turniejach Hiszpanow z mlodziutkim Rubbio na czele
kolejny raz na pewno ogladac bedziemy zderzenie mlodych bardziej utalentowanych indywidualistow z ekipami o wieloletnim zgraniu 'cwaniakow'
czy bedzie lomot i w ktora strone zobaczymy
po drugie primo:
Hiszpania i jej sila rzeczywiscie opiera sie na zgraniu i egzekwowaniu zagrywek ktore w stylu FIBA sa chyba duzo wazniejsze niz w NBA gdzie sporo jednak improwizacji i gry 1 na 1. i stad apel aby nie robic listy porownawczej typu kto to jest Mayo, kto to jest Calderon bo to nie ma sensu
wspomniany brak Pau Gasola moze jednak miec kluczowe znaczenie dla braku dla nich tytulu bo facet byl w Espana Liderem pelna geba i IMO nie zastapi go ani Navarro ani Rubio
pytanie wazniejsze obok tego problemu jest jednak czy mimo jego braku jest na horyzoncie ekipa mocniejsza?
i tu wlasnie wydaje mi sie ze niepelne sklady praktycznie wszystkich ekip sprawiaja ze glownym kandydatem do zloto jest ekipa USA - nie dlatego ze jest zbilansowana, dobrze ulozona ale wlasnie dlatego ze inne ekipy maja duzo istotniejsze dziury w skladzie (Hiszpania, rosja, Francja, Niemcy, turcja, Argentyna)
co do Rubbio to ogladajac go w Europie jestem w dalszym ciagu pod mega wrazeniem jego postepu wiec wysmiewanie go w tym temacie traktuje jako nieporozumienie i nieznajomosc Eurotematyki tyle......
no i przypomnienie grup:
Grupa A
ANG, ARG, AUS, GER, JOR, SRB
Grupa B
BRA, CRO, IRI, TUN, SLO, USA
Grupa C
CHN, CIV, GRE, RUS, PUR, TUR
Grupa D
CAN, FRA, LIB, LTU, NZL, ESP
na razie najciekawiej zapowiada sie walka w grupie C gdzie gospodarze powalcza z mocna ale znowu odmladzana Rosja, Grecja ( jedna z niewielu ekip ktore beda w komplecie!!! choc chyba nie zagra Vasilopoulos ) i ciekawa ekipa Porto Rico (Barea Santiago Aroyo i Balkman)
a pamietajmy o ciekawych Chinach bez Yao duzo slabszych ale z trojka talentow starych i mlodych (Wang Zhizhi , Yi Jianlian i mlody Sun Yue)
a na koniec jeszcze cos co Wam uknelo:
USA w Mistrzostwach ktore sa eliminacjami do Olimpiady graja zawsze o niebo lepiej niz do takich jak w 2010 ktore w sumie mocno ZLEWAJA
Maciek9020 - Wt lip 27, 2010 10:46 am
Po pierwsze to będzie to gdzieś leciało w tv?
A po drugie USA wcale nie ma takie żałości pod koszem - Chandler jest raczej elite obrońcą, McGee też coś zagra. No i najważniejsze, że jest taki Durant, on im tam zrobi ładną jesień na zasłonach.
McGee to sie moze nie zalapać bo są bracia Lopez jeszcze.
Roger - Wt lip 27, 2010 10:48 am
Na DSF (teraz Sport1):
28 sierpnia
17:50 USA - Chorwacja
20:15 Niemcy - Argentyna
29 sierpnia
17:50 Niemcy - Serbia
30 sierpnia
17:50 Niemcy - Australia
31 sierpnia
17:50 Francja - Kanada
19:45 Grecja - Turcja
1 września 17:50
Niemcy - Angola
2 września
17:50 Argentyna - Serbia
20:15 Niemcy - Jordania
Na ten moment tyle można ustalić.
USA w Mistrzostwach ktore sa eliminacjami do Olimpiady graja zawsze o niebo lepiej niz do takich jak w 2010 ktore w sumie mocno ZLEWAJA
Masz dobre poczucie humoru, bo USA nie zdobyło tytułu od 1994 roku, a w między czasie były już cztery IO
Luki - Wt lip 27, 2010 10:49 am
No to jeszcze lepiej bo mozna grac duem defensywno-ofensywnym na zmianę Chandler-Lopez(Brook).
Btw podbijam jak coś - gdzie będzie można obejrzeć mistrzostwa?
karpik - Wt lip 27, 2010 11:04 am
TVP Sport ma pokazywać mecze USA, a potem od ćwierćfinałów aż do końca wszystkie spotkania.
Generalnie nastawiałbym się na adthe.
rw30 - Wt lip 27, 2010 11:12 am
TVP Sport ma pokazywać mecze USA, a potem od ćwierćfinałów aż do końca wszystkie spotkania.
Generalnie nastawiałbym się na adthe.
a czy pamięta ktoś czy np w 2006 była taka opcja jak np.podczas euro 2007, czyli wykupienie jakiegoś abo na stronie FIBA i oglądanie live na stronce fiba ?
bo teraz po pobieżnym przejrzeniu stronki mistrzostw nigdzie takiej opcji nie widzę - ale jest jeszcze trochę czasu do mistrzostw, więc może po prostu nie ustalili jeszcze co i jak
i inne pytanie, czy mecze z tvp sport lecą na itvp ? bo tvp sport nie mam, ale skoro mecze z mundialu soccera leciały też na itvp to myślę sobie że czemu nie bball ; )
Bastillon - Wt lip 27, 2010 11:27 am
i wogóle kto to jest OJ Mayo ? rzuca sobie po naście punktów w przeciętnej drużynie w stanach, nigdy nie był w PO, poza tym że śmiesznie się nazywa to szału nie robi
a kim jest Rubio ? przereklamowaną przyhajpowaną pseudogwiazdeczka bez jumpera ? kim jest Calderon ? PG ktory nie potrafi zagrac kontry, wykreowac czegokolwiek off the dribble i gra najgorsza obrone w calej NBA ?
jakbys napisal, ze Hiszpania jest mocna bo mimo mizernego talentu gra bardzo zespolowo i jest dobrze zgrana, to bym sie nawet nie czepial... ale jak wychwalasz ich indywidualnosci z ktorych wiekszosc nie powachalaby pewnie parkietu w NBA, to mnie cos trafia pozniej. taki Billups sam ma wiecej talentu niz cala Hiszpania razem wzieta, wiec prosze cie tutaj o mniejsza tendencyjnosc, bo skoro Mayo jest chujowy bo ma imie jak soczek pomaranczowy to Rubio nie jest tragiczny tylko dlatego ze nie nazywa sie Róbio.
Hiszpania rzeczywiscie ma jakies male szanse na pokonanie USA, ale nawet jesli sie to stanie to ostatnim z powodow bedzie ich talent, bo tutaj przedstawiaja sie zalosnie a Calderon Mumbru czy Reyes mogliby sluzyc w NBA jako papier toaletowy dla kazdego w miare rozgarnietego czarnucha.
Kosi - Wt lip 27, 2010 11:48 am
a czy pamięta ktoś czy np w 2006 była taka opcja jak np.podczas euro 2007, czyli wykupienie jakiegoś abo na stronie FIBA i oglądanie live na stronce fiba ?
Jak skończą się te imprezy młodzieżowe różne to na FIBATV powinien się pojawić jakiś pakiet do wykupienia na Mistrzostwa Świata.
The FIBA World Championship will be broadcast in full high-definition production for the first time. All games will be live on http://www.FIBAtv.com with English language commentary. http://www.fiba.com/pages/eng/fc/news/p ... eArti.html
i inne pytanie, czy mecze z tvp sport lecą na itvp ? bo tvp sport nie mam, ale skoro mecze z mundialu soccera leciały też na itvp to myślę sobie że czemu nie bball ; )
Z TVP pewności nigdy nie ma, ale też powinny być mecze na sport.tvp.pl
EDIT:
Jeszcze na temat transmisji spotkań z MŚ na tvp sport:
Z naszym wstępnych ustaleń wynika, że większość tych spotkań pokaże TVP Sport, ale!!! najciekawsze mecze (m.in. reprezentacji Stanów Zjednoczonych, półfinały i finał) TVP pokaże w ogólnodostępnym kanale TVP2.
Źródło chujowe, ale kto wie co z tego wyjdzie(wyszło) - http://probasket.pl/news/duzo-koszykowki-w-tvp-33824
Luki - Wt lip 27, 2010 12:10 pm
Nie no to w sumie spoko, tvp sport jest a półfinały, finał to może nawet pokażą na TVP HD jak eurobasket. Oby :]
hidro - Wt lip 27, 2010 12:16 pm
generalnie info było takie, że większość meczy pokaże tvp sport, natomiast mecze z udziałem USA, półfinały i finał ma pokazać tvp 2.
adasz - Wt lip 27, 2010 2:10 pm
z tego co się orientowałem na mistrzostwach ma zamiar zagrać tylko Splitter - popraw mnie, jesli się mylę
Poprawie. Z tego co ja sprawdzałem w kontekście Varejao, to jedzie cała czwórka, wszyscy są też we wstępnej kadrze, która jest do wglądu chociażby na oficjalnym serwisie MS.
rw30 - Wt lip 27, 2010 2:18 pm
z tego co się orientowałem na mistrzostwach ma zamiar zagrać tylko Splitter - popraw mnie, jesli się mylę
Poprawie. Z tego co ja sprawdzałem w kontekście Varejao, to jedzie cała czwórka, wszyscy są też we wstępnej kadrze, która jest do wglądu chociażby na oficjalnym serwisie MS.
rw30 - Wt lip 27, 2010 9:10 pm
jakbys napisal, ze Hiszpania jest mocna bo mimo mizernego talentu gra bardzo zespolowo i jest dobrze zgrana, to bym sie nawet nie czepial... ale jak wychwalasz ich indywidualnosci z ktorych wiekszosc nie powachalaby pewnie parkietu w NBA, to mnie cos trafia pozniej. taki Billups sam ma wiecej talentu niz cala Hiszpania razem wzieta, wiec prosze cie tutaj o mniejsza tendencyjnosc, bo skoro Mayo jest chujowy bo ma imie jak soczek pomaranczowy to Rubio nie jest tragiczny tylko dlatego ze nie nazywa sie Róbio.
ciężka jest misiu złoty dyskusja z Tobą
wychwalam ich indywidualności ???? przytocz proszę cytat
nie pisałem że są dobrze zgrani ?
no to masz:
cytat z mojego pierwszego posta
w dodatku grają z sobą od wielu lat [poza młodziutkim Rubio i nie aż tak młodziutkim San Emeterio cała wymieniona przeze mnie grupa grała na każdym turnieju międzynarodowym od 2006, może przypomnę: mundial 2006 - złoto, euro07 - srebro po dominacji w całym turnieju i porażce 1 pkt w finale, IO 08 - srebro, euro09 - złoto] czyli można powiedzieć że znają się dobrze jak skoti z majkelem czy coś
w drugim moim poście napisałem
Po pierwsze, nigdzie nie napisałem, że Calderon czy Rubio to megagwiazdorzy; po drugie - napiszę Ci jeszcze raz, bo chyba nie zrozumiałeś, choć wydawało mi się że dość jasno napisałem - jakiś kurwa Mumbru czy inny jebany Calderon jeżdżą po międzynarodowych imprezach od x lat i odnoszą na nich sukcesy, czytaj, więdzą jak się tam gra, poza tym grają na tych imprezach któryś raz z tymi samymi kolegami z którymi wogóle grają od nastu lat, mają świetną chemię i zgranie
wzmiankowany przez Ciebie Mayo jeszcze nigdy na takiej imprezie na tym poziomie nie grał, nigdy z tymi partnerami, zapewniam Cię że mocno się zdziwi że własciwie za każdym razem, gdy minie swojego obrońcę pod koszem i tak czekał będzie na niego jakiś podkoszowy przeciwnika
WIĘC PROSZĘ CIĘ RYBCIU MOJA NIE ŁAM MI SERCA I NIE SUGERUJ TUTAJ ŻE NAPISAŁEM RZECZY KTÓRYCH NIE NAPISAŁEM I NA ODWRÓT !!!! TYLKO ZANIM NASTĘPNYM RAZEM MI ODPOWIESZ PRZECZYTAJ MOJEGO POSTA !!!! BŁAGAM !!!!
Hiszpania rzeczywiscie ma jakies male szanse na pokonanie USA, ale nawet jesli sie to stanie to ostatnim z powodow bedzie ich talent, bo tutaj przedstawiaja sie zalosnie a Calderon Mumbru czy Reyes mogliby sluzyc w NBA jako papier toaletowy dla kazdego w miare rozgarnietego czarnucha.
na szczęście dla Hiszpanii talent nawet prostego lay-upa nie potrafi wykonać, nie mówiąc już o wygraniu mistrzostw świata
pomijając że próbujesz mi wcisnąć, że napisałem coś, czego nie napisałem, ciągle nie odpowiedziałeś mi na moje pytanie, które Ci postawiłem: czy uważasz, że drużyna USA 2010 jest lepsza, niż drużyna z 2006 [bądź z 2004 bądź z 2002, ale przede wszystkim 2006] roku ?
więc jakbyś chciał podyskutować to zapraszam, a jak nie to spoko, możemy się przebijać na argumenty typu A po drugie USA wcale nie ma takie żałości pod koszem - Chandler jest raczej elite obrońcą, McGee też coś zagra.
cośtam na pewno zagra, przecież miał chyba z 8 ppg w ostatnim sezonie
aż mi się Rasheed Wallace przypomniał i jego text podczas finałów 2005 - ' coś tam się gra, no nie ? '
p.s.
http://nba.fanhouse.com/2010/07/27/evan ... -team-usa/
Evans, Wallace czy zwłaszcza McGee szczególnie mnie nie bulwersują, natomiast co do soku majoneza to trochę jestem zaskoczony, wydawał mi się good fitem dla tego temu [prędzej bym dropował rudego pedała]
buła - Śr lip 28, 2010 9:02 am
w usa jest przede wszystkim durex, jeżeli dobrze opanuje gre w turnieju międzynarodowym to ja myśle że nie będzie co zbierać z pozostałych teamów.
nikt na świecie nie ma obrońcy na durexa w tej chwili poza nba.
jak ktoś rzuci na niego wysokiego ale wolnego białasa to pedał
jak ktoś rzuci na niego szybkiego ale niskiego obrońce to pedał
tak czy srak durex jest w stanie pokarać samodzielnie wszystkie teamy na tych mistrzostwach
brak gasola w hiszpani, pozornie może nie być taki widoczny ale jednak Pau dawał im strasznie duzo i nawet jak nie był najlepszy na parkiecie to i tak wnosił wiele do gry.
musze przybić pione batalionowi za rubio
też uważam dzieciaka za wyhajpowanego, przehajpowanego gracza, nie wiem czy nie najbardziej w europie
wybór z 4 numerem w drafcie już był dla mnie wielkim nieporozumieniem
widziałem kilka meczów barcelony w tym sezonie i jaj nie urywa. ma jumpera prawie jak shawn marion :]
Bastillon - Śr lip 28, 2010 9:16 am
ciężka jest misiu złoty dyskusja z Tobą
wychwalam ich indywidualności ???? przytocz proszę cytat
nie pisałem że są dobrze zgrani ?
no to masz:
cytat z mojego pierwszego posta
chodzilo mi o to, ze wystarczylo napisac TYLKO ze sa dobrze zgrani a nie DODATKOWO wychwalac ich indywidualnosci. przynajmniej tak to odebralem:
mimo braku Gasola Hiszpanie i tak będą mocni - Rudy, Mumbru, Gasol, Reyes, Navarro, Calderon, Rubio, bohater ostatnich finałów San Emeterio - nawet dla ludzi, którzy nie interesują się europejskim koszem są to nazwiska znane, prawie wszyscy w NBA byli [choć niektórym sie nie spodobało, kto zna Hiszpanię ten się nie dziwi ] i kazdy prezentował całkiem sensowny poziom
szczególnie zwracają uwagę nazwiska najjaśniejszych gwiazd - znanego z kręconych przez siebie samego filimików o transformersach Javalee McGee[dostał powołanie na ten camp za parę fajnych wsadów w SL], madefaka z klipersów Eric Gordon czy też słynna para dziwaków z miasta Elvisa - rudy homuś i sok pomarańczowy majonez
najpierw wymieniles nazwiska Hiszpanow i stwierdziles ze sa "mocni", a nastepnie zbesztales zawodnikow USA, z ktorych kazdy bylby i tak lepszy od swojego odpowiednika w Hiszpanii. jesli operujesz tu nazwiskami, to skoro ironicznie piszesz ze Gordon jest madefaką z klipersow to w takim razie Mumbru jest dziwnie nazywajacym sie no-namem, ktory w Clippers moglby podawac reczniki. troche konsekwencji, bo ten madefaka bylby jednym z najlepszych zawodnikow Hiszpanii.
oczywiscie dalej twierdze, ze Hiszpania pomimo gigantycznego deficytu talentu ma szanse wygrac, bo to dalej gra zespolowa i talent sie nie dodaje razem do siebie - moze sie odjac, a moze sie przez siebie pomnozyc. nie wiadomo jak USA to wszystko dopasuje, ale ogolnie to bardzo ciezko bedzie Hiszpanii nawiazac walke o ile Krzyzewski nie spierdoli tego wybitnie.
Roger - Śr lip 28, 2010 9:22 am
najpierw wymieniles nazwiska Hiszpanow i stwierdziles ze sa "mocni", a nastepnie zbesztales zawodnikow USA, z ktorych kazdy bylby i tak lepszy od swojego odpowiednika w Hiszpanii.
Mały Gasol jest lepszy od każdego wysokiego Teamu USA, pudło.
buła - Śr lip 28, 2010 1:39 pm
steinbach
ale gasol sam im nic nie ugra
każdy pozostały zawodnik hiszpani, może poza fernandezem (który nawet nie wiem czy bedzie grał) odstaje atletyzmem od amerykanów.
poza tym jak już pisałem
w USA są tacy zawodnicy jak durex czy rose ktorzy będą dla wszystkich koszmarem matchupowym na tych mistrzostwach
nie wiem czemu cutują mayo
koleś nie wymaga piłki, robi swoje, jest work horsem, a ze swoimi PG skills mógłby niszczyć każdego innego rozgrywajacego na tych mistrzostwach
rw30 - Śr lip 28, 2010 2:29 pm
steinbach
ale gasol sam im nic nie ugra
każdy pozostały zawodnik hiszpani, może poza fernandezem (który nawet nie wiem czy bedzie grał) odstaje atletyzmem od amerykanów.
poza tym jak już pisałem
w USA są tacy zawodnicy jak durex czy rose ktorzy będą dla wszystkich koszmarem matchupowym na tych mistrzostwach
nie wiem czemu cutują mayo
koleś nie wymaga piłki, robi swoje, jest work horsem, a ze swoimi PG skills mógłby niszczyć każdego innego rozgrywajacego na tych mistrzostwach
bułeczka,
to może Ty mi odpowiesz na pytanie, na które bastillon nie chce mi odpowiedzieć - jak porównasz drużynę z 2010 do tej z 2006 ? która odpadła z Grekami.... bo cały czas mówicie o tym atletyźmie i talencie jakby to one o wszystkim decydowały
[przypomnę skład z 2006: LeBron James, Dwyane Wade, Carmelo Anthony, Shane Battier, Brad Miller, Dwight Howard, Chris Bosh, Elton Brand, Antawn Jamison, Kirk Hinrich, Chris Paul, Joe Johnson]
wracając do tych Greków - ogólnie z tematu zrobiła nam się dyskusja ESP vs estados unidos, a tymczasem na mistrzostwach zagrają jeszcze 22 inne drużyny, gdyby ktoś miał coś ciekawego do napisania na ich temat to ja serdecznie zapraszam ; )
jeszcze co do Durexa - to by wszystko fajnie działało, jakby drużyna się uparła i od początku turnieju starała się grać jakąś sensowną koszykówkę [w sensie 'uczenia się' ataku pozycyjnego, set plays na danego zawodnika itp itd, 'promowania go' na lidera etc.]
tymczasem amerykanie już któryś turniej z rzędu grają następującą taktyką:
-od poczatku turnieju gramy fast brejki w ataku i nacisk wysoko w obronie - co w spotkaniach ze słabeuszami z 1. rundy prowadzi do zwycięstw +30,+40, a gdzieś wyżej, czasem w ćwierćfinale, czasem w półfinale, gdy trafiają na sensowne ekipy to gubią się zupełnie, brak zupełnie jakichkolwiek zagrywek w HC offense i ostatecznie wtopa
w 2008 gdzie zebrali miażdżącą ekipę, absolutny top ligi na pozycjach 1-3 wystarczyło to do zwycięstwa
w 2002, 2004 i 2006 nie ; )
aha, Fernandez ma zagrać
buła - Śr lip 28, 2010 4:06 pm
erwin
nie potrafi ci porównać druzyny z 2006 do 2010
tzn potrafie ale patrząc tylko na personalia, nie siedze w tym temacie aż tak bardzo, nie interesuje się kadra USA aż tak żebym byl w stanie dokonywać jakiś głebszych analiz
jak dla mnie to wszystko opiera się w przypadku amerykanów na chęci, motywacji i głodzie wygranej
no bo jak wytłumaczysz że roster z 2006 przegral z grekami, a roster na IO 2008 był oparty na tych samych filarach i wygrał wszystko?
jak dla mnie dobrym posunięciem było wzięcie dużej ilości młodych zawodników, którzy są głodni wygranej, nowych doświadczeń i poprostu gry w koszykówke.
a z durantem jest jest troche inny temat, bo z nim wcale nie trzeba mieć jakiś mega taktyk ofensywnych. wystarczy mu dać piłkę zagrać izolacje i jest kurwa w pyte. bo durant jest zdecydowanie bardziej nietypowym graczem niż kobe czy wade przez swój wzrost, zasięg i umiejętności. w europie na C graja ludzie o jego wzroście, a on moze grac od SG do PF. przy takiej grze durant jest w stanie wyfaulować pół przeciwnej drużyny albo jebnąć 50pkt, ale jebnac 50 pkt + wyfaulowac pół przeciwnej drużyny :]
wiem że kevin bardzo poważnie traktuje grze w kadrze i podchodzi do tego bardzo profesjonalnie. czytam jego wpisy na facebooku :]
poza tym z tak atletycznymi PG jak rose czy rondo granie fast brejków jest zedecydowanie łatwiejsze, bo są strasznie silni i obrońcy z innych państw poprostu nie są w stanie ich zatrzymac ze swoimi warunkami.
ja nie wiem czy USA to wygrają bo to może być różnie, nie jestem wcale tego pewny.
ale ich najmocniejszym rywalem wcale nie musi byc hiszpania prowadzona przez pseudogwiazdora rubio
Kosi - Śr lip 28, 2010 7:05 pm
RT @johnschuhmann Official: USA Basketball cuts Tyreke Evans, O.J. Mayo, JaVale McGee & Gerald Wallace from roster for World Championship. 15 players remain.
Bastillon - Śr lip 28, 2010 8:26 pm
najpierw wymieniles nazwiska Hiszpanow i stwierdziles ze sa "mocni", a nastepnie zbesztales zawodnikow USA, z ktorych kazdy bylby i tak lepszy od swojego odpowiednika w Hiszpanii.
Mały Gasol jest lepszy od każdego wysokiego Teamu USA, pudło.
havlicek - Śr lip 28, 2010 8:37 pm
Ostateczny skład USA to
G: Chauncey Billups (Denver Nuggets); Rajon Rondo (Boston Celtics); Derrick Rose (Chicago Bulls); Stephen Curry (Golden State Warriors); Eric Gordon (Los Angeles Clippers); Russell Westbrook (Oklahoma City Thunder)
F: Kevin Durant (Oklahoma City Thunder); Rudy Gay (Memphis Grizzlies); Danny Granger (Indiana Pacers); Jeff Green (Oklahoma City Thunder); Andre Iguodala (Philadelphia 76ers); Kevin Love (Minnesota Timberwolves); Lamar Odom (Los Angeles Lakers);
C: Tyson Chandler (Dallas Mavericks); Brook Lopez (New Jersey Nets);
Jak dla mnie brakuje tu jeszcze jakiegoś C chociaż przy warunkach europejskich środkowych tę rolę pewnie będą mogli pełnić PFs z kadry Mike'a. Nawet jeżeli dla niektórych frontcourt USA wygląda mizernie, to póki co nie ma lepszej drużyny na papierze niż paczka wprost ze Stanów. Jednak wszystko zweryfikuje boisko, czyste umiejętności indywidualne nic nie wygrają co pokazały liczne porażki USA mimo że byli stawiani w gronie faworytów.
Jendras - Śr lip 28, 2010 9:32 pm
no bo jak wytłumaczysz że roster z 2006 przegral z grekami, a roster na IO 2008 był oparty na tych samych filarach i wygrał wszystko?
roster 2008 miał Bryanta ;]
Roger - Cz lip 29, 2010 6:24 am
Apropo Bryanta i w sumie troszkę w temacie:
On what other countries need to learn from NBA and American basketball system, Kobe gave a surprising answer, and he said: âśI believe that the system works best right now is not the US system, I believe it is the European system. Because they develop basketball players, and they teach them the skills. I think the European system has jumped over US system.
Boowka - Cz lip 29, 2010 8:21 am
Ostateczny skład USA to
ai3 - Cz lip 29, 2010 9:45 am
nie bede tu sie zabawial w realgm forum
ale jesli krzyzewski nie wyjdzie w crunch time czy wogole w s5
Rose-Curry(jako Teodosic/Papaloukas)-Durant-Green-Chandler ew.Westbrook/Love
mam nadzieje ze w koncu nadejdzie ten moment w ktorym wszyscy zgodnie powiemy ze Billups jest overrated - co on tam robi w tym skladzie i po co on sie tam pcha tego nie wiem,
ogolnie wyszla na jaw cala prawda o Mayo - w swojej klasie a wszyscy tam byli w jego klasie Curry,Rose, Westbrook, Rondo nawet Gordon sa lepsi od niego jak dla mnie jesli w tym sezonie nie pokaze nic specjalnego mozna bedzie mowic o buscie
ktos wogole jedzie do Turcji w tym czasie bo tak myslalem czy przypadkiem sie do tego Istanbulu nie wybrac - na wakacjo-WC
ceny fajnych przelotow miejsc ?
Maciek9020 - Cz lip 29, 2010 10:43 am
Z tym Mayo bustem to nie przesadzaj...to że nie zalapal sie do kadry to nie znaczy ze jest slabszy od tamtych...moze nie pasowac do koncepcji gry, ma slabszą trojke od Gordona, ale jest od niego wszechtronniejszy co jest w kadrze USA nie potrzebne. Są tam juz gości którzy pobiegają z piłką, wbiją sie pod kosz, potrzeba goscia ktory stanie w narozniku i walnie trójke, a np Gordon czy Curry są w tym lepsi i bardziej przydatni w kadrze.
A nawet jeśli to czy to że tacy ludzie są od niego lepsi oznacza że on jest bustem??bustem rzucającym 18ppg?
Bastillon - Cz lip 29, 2010 12:37 pm
Billups wlasnie sie swietnie nadaje do skladu napakowanego gwiazdami, bo moze wniesc veteran presence/leadership i grac bez pilki, rozszerzajac boisko. malo przydatny wydaje mi sie tam Rose, bo pilke wolalbym dac w rece Durantowi a róża srednio sie nadaje do gry bez niej bo zepsuje spacing.
ja bym wyszedl big ball:
Billups - Durant - Granger - Odom - Lopez
dominacja na zbiorkach, zajebisty spacing i wszedzie problemy matchupowe. na dodatek defensywnie byliby wszedzie, wygladaloby to jak gra przeciwko Lakers tylko zamiast niskich biegaja kolejne patyczaki Gasole. ja ogolnie lubie wysokie sklady z dobrym spacingiem (jak przystalo na fana Garnetta )
Kosi - Cz lip 29, 2010 12:44 pm
ja bym wyszedl big ball:
Billups - Durant - Granger - Odom - Lopez
No to fajnie, bo Coach K. mówi o graniu szybko z niskim składem (dwoma PG na boisku) z Durantem czy Gay'em na PF .
Bastillon - Cz lip 29, 2010 4:07 pm
ja bym wyszedl big ball:
Billups - Durant - Granger - Odom - Lopez
No to fajnie, bo Coach K. mówi o graniu szybko z niskim składem (dwoma PG na boisku) z Durantem czy Gay'em na PF .
rw30 - Cz lip 29, 2010 5:18 pm
ja bym wyszedl big ball:
Billups - Durant - Granger - Odom - Lopez
No to fajnie, bo Coach K. mówi o graniu szybko z niskim składem (dwoma PG na boisku) z Durantem czy Gay'em na PF .
ai3 - Cz lip 29, 2010 6:55 pm
Ric Bucher podaje ze Rose jest obecnie najlepszym zawodnikiem Team USA
jak dla mnie najmniej tam sie nadaje Rondo uwazam ze sam fakt ze gosc nie ma jumpera i mozna go kryc na radar samo w sobie dyskfalifikuje do gry na arenie miedzynarodowej - jak juz pisalem im wiecej mamy Teodosicow tym wieksze nasze szanse i tak naprawde kloce pokroju Glena Davisa sa tu tak samo potrzebne jak Tyson Chandler - DAnny Granger jeszcze bo rzuca to sie przyda choc to azespolowy miotacz, Andre Iguodala niczym Rondo bedzie zmieciony z powierzchni ziemi na tych zawodach i nic mu po miesniach i 120 cm wyskoku
Bastillon - Cz lip 29, 2010 9:21 pm
a Rose ma jumper i nie mozna go kryc na radar ? on tez nie nalezy do tych ktorzy tworza spacing... a skoro go psuje to jedyny sens wystawiania go na boisko jest wtedy gdy jest rowniez najlepszym kreatorem/scorerem. oczywiscie Durantowi pod tym wzgledem moze wiazac buty, wiec wystawiajac Rose'a praktycznie zabierasz touches lepszemu i efektywniejszemu Durexowi na ktorego powinno sie stawiac i ktorego powinno sie promowac. wg mnie Durant + spacing i role players jest unstoppable, dlatego trzeba sie skupic na defensywie a tam potrzebniejszy bedzie na pewno Granger niz Rose, ktory --co by nie mowic-- jest dosc slabym orbonca.
Wirakocza - Cz lip 29, 2010 9:58 pm
a Rose ma jumper i nie mozna go kryc na radar ?
Kubbas - Cz lip 29, 2010 10:56 pm
a Rose ma jumper i nie mozna go kryc na radar ? on tez nie nalezy do tych ktorzy tworza spacing... a skoro go psuje to jedyny sens wystawiania go na boisko jest wtedy gdy jest rowniez najlepszym kreatorem/scorerem. oczywiscie Durantowi pod tym wzgledem moze wiazac buty, wiec wystawiajac Rose'a praktycznie zabierasz touches lepszemu i efektywniejszemu Durexowi na ktorego powinno sie stawiac i ktorego powinno sie promowac. wg mnie Durant + spacing i role players jest unstoppable, dlatego trzeba sie skupic na defensywie a tam potrzebniejszy bedzie na pewno Granger niz Rose, ktory --co by nie mowic-- jest dosc slabym orbonca.
Widzę Batalion już tylko w statach siedzisz i nie oszczędzasz nam swoich mądrości, oglądałeś serię z Cavs?
Jeśli nie i nie widziałeś Bulls w RS to proszę nie wypowiadaj się, Rose ma dobry range i jak na europejskie zasady jak Wira napisał trójki może sadzić.
btw Billups i Odom to tylko za doświadczenie jadą? Obaj wyglądają tragicznie, zwłaszcza Billups ze swoimi cegiełkami, opieram się głównie na tym sparze między sobą.
rw30 - Pt lip 30, 2010 7:39 am
pewnie jadą po to, żeby był w drużynie choćby minimalny pierwiastek cech takich jak 'leadership' oraz 'experience' - poza nimi to nikt chyba z pierwszej rundy PO nigdy nie wyszedł
jeszcze Rajon, ale on ma ponoć trochę nie po kolei
Xamel - Pt lip 30, 2010 9:58 am
Sory za ot ale jak USA 06 miało w składzie Jamisona to to się nie moglo udac...
Tyrion - Pt lip 30, 2010 7:03 pm
[
Jeśli nie i nie widziałeś Bulls w RS to proszę nie wypowiadaj się, Rose ma dobry range i jak na europejskie zasady jak Wira napisał trójki może sadzić.
btw Billups i Odom to tylko za doświadczenie jadą? Obaj wyglądają tragicznie, zwłaszcza Billups ze swoimi cegiełkami, opieram się głównie na tym sparze między sobą.
Dokładnie- nie ma co , aż tak dramatyzować nad jumperkiem Derricka, zwłaszcza, że w tym offseason podobno sporo nad nim pracował, i mówił, że rezultaty są zadowalające..a tutaj linia jak już było wspomniane jednak metr bliżej, więc Róża nie będzie wcale takim zabiciem spacingu, a wniesie atletyzm, którego jego odpowiednicy z pozostałych drużyn za ch... nie mają nawet na przybliżonym poziomie
A co do Billupsa to pewnie ma w założeniu spełniać rolę Kidda z Pekinu..
pewnie jadą po to, żeby był w drużynie choćby minimalny pierwiastek cech takich jak 'leadership' oraz 'experience' - poza nimi to nikt chyba z pierwszej rundy PO nigdy nie wyszedł
No i Odom jeszcze pewnie się łapie ze względu na wszechstronność, którą coach K bardzo lubi
Allen35 - Pt lip 30, 2010 11:14 pm
Dokładnie- nie ma co , aż tak dramatyzować nad jumperkiem Derricka, zwłaszcza, że w tym offseason podobno sporo nad nim pracował, i mówił, że rezultaty są zadowalające..a tutaj linia jak już było wspomniane jednak metr bliżej, więc Róża nie będzie wcale takim zabiciem spacingu,
http://www.kosz.sport24.pl/news/show/119993
Do niewątpliwej wiedzy jaka masz , przydalo by sie dodac jednak nieco praktyki( mam od pol roku orlik z 2 boiskami do kosza moim w miescie i tam juz zrobili z nowymi liniami. Co do zmian to i w europie biedzie takze tzw. restrictet area pod samym koszem.
havlicek - So lip 31, 2010 12:48 am
http://www.kosz.sport24.pl/news/show/119993
Do niewątpliwej wiedzy jaka masz , przydalo by sie dodac jednak nieco praktyki( mam od pol roku orlik z 2 boiskami do kosza moim w miescie i tam juz zrobili z nowymi liniami. Co do zmian to i w europie biedzie takze tzw. restrictet area pod samym koszem.
Właśnie co do zmian w europejskiej koszykówce ten obecny proces asymilacji eurobasketu z nba ma być po części oswojeniem? Tzn. obecne zmiany mają być tylko swego rodzaju wstępem...
Jakiś czas temu czytałem że europejska koszykówka zmieża ku nba i już najpóźniej za 3 lata linia rzutów za 3pt będzie oddalona do 7.25m, a obecne oddalenie linii ma być tylko procesem zbliżającym do nba i pozwalającym na oswojenie się z nowymi przepisami graczom z Europy.
Tak mi się wydaje, jeżeli po nocy klepię od rzeczy proszę poprawcie mnie.
Tyrion - So lip 31, 2010 7:18 am
Dokładnie- nie ma co , aż tak dramatyzować nad jumperkiem Derricka, zwłaszcza, że w tym offseason podobno sporo nad nim pracował, i mówił, że rezultaty są zadowalające..a tutaj linia jak już było wspomniane jednak metr bliżej, więc Róża nie będzie wcale takim zabiciem spacingu,
http://www.kosz.sport24.pl/news/show/119993
Do niewątpliwej wiedzy jaka masz , przydalo by sie dodac jednak nieco praktyki( mam od pol roku orlik z 2 boiskami do kosza moim w miescie i tam juz zrobili z nowymi liniami. Co do zmian to i w europie biedzie takze tzw. restrictet area pod samym koszem.
Allen35 - So lip 31, 2010 9:28 am
O kurcze, ale wtopa - jakoś zupełnie mi ta zmiana umknęła, no ale od tego jest też Forum, żeby się pewnych rzeczy dowiedzieć.. Dzięki za info A najlepsze jest to, że teraz już wiem, dlaczego jak grałem ostatnimi czasy na Orliku, ciężej trafiało się trójki, i linia wydawała się dalej..czyli nie praktyki mi brakuje, a raczej ogarnięcia koszykówki spod znaku FIBA Pozdro
A restictet area będzie już teraz na tym Mundialu?
Tak naprawde zeby ten Orlik sam bym nie wiedzial o zmianie linii za 3. Jezeli chodzi o restricted area to nie wiem jak bedzie na mistrzostwach, jest po prostu narysowana
rw30 - So lip 31, 2010 9:47 am
O kurcze, ale wtopa - jakoś zupełnie mi ta zmiana umknęła, no ale od tego jest też Forum, żeby się pewnych rzeczy dowiedzieć.. Dzięki za info A najlepsze jest to, że teraz już wiem, dlaczego jak grałem ostatnimi czasy na Orliku, ciężej trafiało się trójki, i linia wydawała się dalej..czyli nie praktyki mi brakuje, a raczej ogarnięcia koszykówki spod znaku FIBA Pozdro
A restictet area będzie już teraz na tym Mundialu?
Tak naprawde zeby ten Orlik sam bym nie wiedzial o zmianie linii za 3. Jezeli chodzi o restricted area to nie wiem jak bedzie na mistrzostwach, jest po prostu narysowana
Bastillon - So lip 31, 2010 9:52 am
jak ja ogladalem Rose'a to klepal cegly. a cyferki ostatnio przegladalem by dyskutowalem o fatalnym spacingu w Bulls z Lukaartem. % Z midrange ma przyzwoite (35-40%) ale 3P range to on nie ma nawet jak na zasady FIBA. nie masz trojki i grasz bez pilki to zawadzasz, proste. wzialbym go zeby spelnial role Wade'a z Pekinu, bo na pewno nieraz przyda sie taki kop energii z lawki.
Wirakocza - So lip 31, 2010 12:39 pm
to w końcu wziąłbyś go do składu czy nie ?
ale 3P range to on nie ma nawet jak na zasady FIBA.
Bastillon - N sie 01, 2010 2:00 pm
po tym co widzialem Wira. moze sie teraz polepszyl, ale fibowska trojka nie jest wcale tak bardzo oddalona od nbajowskiej.
do skladu bym wzial jak najbardziej, ale ja budowalbym zespol na Durancie, bo bez wahania moge powiedziec, ze jest znacznie lepszym graczem od Rose'a. roza nie pasuje jako role player u boku Duranta wiec w mojej koncepcji budowania skladu nie byloby dla niego zadnej wiekszej roli. mialby raczej trzeciorzedne znaczenie, choc gdyby np. Durex sie spalil to przekwalifikowalbym zespol i taki zreorganizowany twor bylby juz wtedy oparty na Rosie. to bylaby juz jednak sytuacja awaryjna, gdyby Durant znowu dostal grzybicy cipki jak w serii z Lakers. grajac swoje Durant jest lepszy i wolalbym kolo niego dac shooterow/finisherow niz kogos kto potrzebuje pilke w rekach.
rw30 - N sie 15, 2010 9:13 pm
Ostateczny skład USA to
To nie jest ostateczny skład, z tej grupy jeszcze 3 graczy odpadnie po zgrupowaniu w NY. Ostateczny skład będzie liczył 12 graczy.
Luki - N sie 15, 2010 9:46 pm
Żenada się zrobiła w tej reprezentacji. Wygląda na to, że Love będzie grał dość sporo na centrze.
No i small-ball all game long chyba. 5x PG!!!2xSG 3xSF 2xPF i jeden center. McGee i Green pojechali do domu.
Jak obstawiam, że nie wejdą do finału albo nawet dostaną w 1/4. Zalezy na kogo trafią i jaką formę będa prezentowali Durant z Rosem.
elwariato - N sie 15, 2010 11:45 pm
google nie boli, a mniej głupot nawypisujecie
Czyli wychodzi na to że rzadko korzystasz
Jak obstawiam, że nie wejdą do finału albo nawet dostaną w 1/4. Zalezy na kogo trafią i jaką formę będa prezentowali Durant z Rosem.Ja bym to zawęził do samego Duranta nawet, ale ciekawy jestem jak Rose się pokaże.
Me Myself and I - Cz sie 19, 2010 8:37 pm
a ciekawostka taka
Kubbas - Cz sie 19, 2010 9:44 pm
Brazyli ten kolo co ostatnio go do HOF podobno dużo ugrał strasznie, mam rację?
Krzemo - Pt sie 20, 2010 10:20 am
W ramach przygotowań Grecy i Serbowie postanowili porzucac sobie krzesłami
Wszystko zaczęło się od zderzenia Antonisa Fotsisa i Milosa Teodosicia. Grecki skrzydłowy po faulu serbskiego rozgrywającego poszedł w jego stronę, by wyjaśnić sytuację. Teodosić nie myśląc długo wymierzył cios Grekowi, a chwilę później zaatakował go też m.in. Nenad Krstic. W tym momencie rozpętała się bójka z udziałem wszystkich zawodników. Jakiś czas później zawodnik Oklahomy City Thunder rzucił krzesłem w stronę idącego w jego stronę tłumu koszykarzy i trafił nim w głowę Ioannisa Bourousisa, po czym środkowy gospodarzy zszedł do szatni krwawiąc.
Nenad Krstić, który był w bójce najaktywniejszy, co spowodowało też przerwanie całego meczu, był aresztowany przez grecką policję. 27-letniemu środkowemu grającemu na co dzień w Oklahomie City Thunder postawiono zarzuty za wykorzystywanie przemocy w sporcie.
lorak - Pt sie 20, 2010 2:23 pm
Brazyli ten kolo co ostatnio go do HOF podobno dużo ugrał strasznie, mam rację?
tak, Oscar Schmidt (taki brazylijski Kobe Bryant) grał w reprezentacji jakieś 15 lat.
a Krstic to mnie zszokował. najpiew hit and run w stylu Melo a potem to uderzenie krzesłem. podobno go nawet aresztowano już za to.
Lukasevic - Pt sie 20, 2010 3:25 pm
Ale sytuacja była nieco złożona
W pewnym momencie doszło do spięcia Teodosic (Serbia) - Fotsis (Grecja) (narodowośc nie ma
chyba tak duzego znaczenia jak to , ze jeden jest z Olimpiacosu drugi
...Panathinaikosu, a jak wiadomo ze wzgledu na zamieszki nie ukonczyli nawet
ostatniego meczu finałów). Wtedy do akcji wchodzi Big Sofo (Grecja, Olimpiacos), tylko nie
wiadomo komu chce pomóc, bo powstrzymuje go kolega klubowy Teodosic,
robi się spora zadyma, bija kogos na ziemi (podobno Bjelica), zaczynają " grać " głównie
środkowi, Big Sofo i Bouroussis napierają na Krstica , ten chwyta za
krzesło i potraktował Bouroussisa...
Kubbas - Pt sie 20, 2010 5:08 pm
tak, Oscar Schmidt (taki brazylijski Kobe Bryant) grał w reprezentacji jakieś 15 lat.
Ciekawe jest to, że koleś nie miał ani masy ani wzrostu a grał na centrze
Tzn z tego co słuchałem na przemowie HOF bo obejrzeć kolesia raczej szansy nie ma?
larry33 - Pt sie 20, 2010 8:07 pm
można obejrzeć np pojedynek strzelecki z Petrovicem w europejskich pucharach w 89 roku, łatwy do ściągniecia, skróty masz na yt.
Artlan - Pt sie 20, 2010 10:58 pm
Schmidt grał też przeciwko dwóm Dream Teamom (na Olimpiadach w 1992 i 1996), w obu miał powyżej 20 punktów - te mecze są raczej szeroko dostępne, No a w 1987 na mistrzostwach Ameryki Północnej rzucił przeciwko USA 46 pkt (to nie był Dream Team, tylko studenci ale wśród nich m.in. David Robinson).
Poza tym średnia 42.3 na igrzyskach w Seulu też robi spore wrażenie albo fakt, że w Atlancie był królem strzelców turnieju mimo prawie 40-stki na karku.
Kubbas - Pt sie 20, 2010 11:29 pm
Dzięki na pewno uzupełnię zaległości
Koelner - N sie 22, 2010 8:40 pm
74-68 dla usa dotychczas.
ogląda ktoś?
lorak - N sie 22, 2010 8:47 pm
ogląda.
i Bastillon miał chyba rację co do składu USA ;]
powinni niszczyć wszystkich warunkami fizycznymi, a nie się bawić w jakiś small ball.
Koelner - N sie 22, 2010 9:01 pm
ostatnią akcję zagrali jak cipy. ale brawo dla hiszpanów ,w turcji są w stanie się zrewanżować.
Me Myself and I - N sie 22, 2010 9:11 pm
taaa z Odomem na C to daleko nie zajdą... szkoda żę Hiszpanie się pogubili i nie wygrali, ale w kulturze grania to przepaść jest
Bastillon - Pn sie 23, 2010 1:10 am
ogląda.
i Bastillon miał chyba rację co do składu USA ;]
powinni niszczyć wszystkich warunkami fizycznymi, a nie się bawić w jakiś small ball.
przeciez kurwa my i tak gowno wiemy, bo jestesmy jajoglowi i slepo patrzymy w cyferki zamiast sluchac uznanych autorytetow takich jak MIKE KRZYZEWSKI !! on tyle lat trenuje ta reprezentacje ze najlepiej wie jak powinni grac !! nie mamy prawa do innej opini, bo on jest autorytetem a my nie !! jak sie nie zgadzasz ze mna to uszanuj to zdanie i nic juz nie pisz !!
Kubbas - Pn sie 23, 2010 11:20 pm
huh
elwariato - Wt sie 24, 2010 3:20 am
przeciez kurwa my i tak gowno wiemy, bo jestesmy jajoglowi i slepo patrzymy w cyferki zamiast sluchac uznanych autorytetow takich jak MIKE KRZYZEWSKI !! on tyle lat trenuje ta reprezentacje ze najlepiej wie jak powinni grac !! nie mamy prawa do innej opini, bo on jest autorytetem a my nie !! jak sie nie zgadzasz ze mna to uszanuj to zdanie i nic juz nie pisz !!
Już się tak nie krytykuj bo pojechałeś po sobie jak po burej ... mniejsza o to nawet, jeszcze chwila i bys się ukamienował, nie rób tego pomyśl o rodzinie dzieciach
Boowka - Wt sie 24, 2010 6:50 pm
Rondo out:
http://sports.espn.go.com/oly/olybb/new ... id=5493184
Mamy już całą 12-stkę: Kevin Durant, Derrick Rose, Rudy Gay, Lamar Odom, Chauncey Billups, Danny Granger, Russell Westbrook, Eric Gordon, Stephen Curry, Kevin Love, Tyson Chandler and Andre Iguodala.
Szczerze mówiąc nie wygląda to zbyt imponująco, szczególnie w porównaniu z Pekinem, to jest przepaść nawet bym powiedział. Przewiduję major failure. Jak zwykle zresztą USA na MŚ.
Z drugiej strony jakiegoś 100% faworyta nie widać. Hiszpania bez starszego Gasola, młoda Serbia może być zdekoncentrowana/rozbita/pozawieszana za brawl, podobnie Grecja. Może ktoś z poza Europy? Brazylia? Argentyna chyba zbyt potrzebuje nowej świeżej krwi, pokolenie Ginobilich powoli odchodzi, ale są jeszcze walczak Scola, Nocioni, tanio skóry nie sprzedadzą. A może gospodarz Turcja? Ściany zazwyczaj pomagają... Powinno być ciekawie.
Szak - Wt sie 24, 2010 8:54 pm
Też to średnio widzę dla USA. Raz się zmobilizowali, a teraz znów wrócili do praktyki wysyłania trzeciego garnituru. Wiedzą, że jak chcą, to mogą i że są najlepsi. Potrzebowali Pekinu, żeby się w tym utwierdzić. Teraz znów mogą wrócić do grania entuzjastami, którym się podoba zagrać z reprezentacją na jednej imprezie, a potem podziękują i wrócą do rodzin
elwariato - Wt sie 24, 2010 9:01 pm
Też to średnio widzę dla USA. Raz się zmobilizowali, a teraz znów wrócili do praktyki wysyłania trzeciego garnituru. Wiedzą, że jak chcą, to mogą i że są najlepsi. Jasne że lepszy skład mogli dać ale weź sobie po nazwiskach przeleć przecież większośc z tych graczy to ma pewnie o sobie zdanie jako wymiataczach sporego kalibru, w RS o większości z nich byś gadał jako co najmniej wyrózniających się zawodnikach swoich ekip, więc czysto teoretycznie nie powinni mieć konkurencji na tej imprezie.
Bastillon - Wt sie 24, 2010 9:02 pm
kiedy to sie zaczyna ? bo bez small ball drastycznego i tak spokojnie powinni to wygrac.
Luki - Wt sie 24, 2010 9:33 pm
28 chyba.
Krzemo - Śr sie 25, 2010 7:48 am
Szkoda że Hiszpanom Calderon wypadł ze składu, kontuzja uda i 4 tygodnie przerwy ... pech.
Jaszcząb z Atlanty - Śr sie 25, 2010 8:19 am
No i Rondo jednak poza składem. Serdeczne gratulacje panie Krzyzewski
elwariato - Śr sie 25, 2010 8:56 am
Co oni się tak wszyscy, do jasne ciasnej, łamią. Codziennie nowe wiesci że ktoś jest już poza grą. Co do Rondo to może bardziej Rose podpada pod takie smal balowe run'n'gun, może się z nim dogadać nie mógł K. Tak czy owak na mój prosty chłopski rozum dziwna decyzja, fajnie jest mieć róznych od siebie pg bo daje to spore pole do manewru w taktyce/ rotacji itd. No i przynajmniej imo Rondo obok Duranta to najlepsze co w tej drużynie było.
p-melo15 - Śr sie 25, 2010 10:03 am
Rondo sam zrezygnował za względu na problemy rodzinne.
Me Myself and I - Śr sie 25, 2010 10:37 am
jaaasne z "powodów rodzinnych"
Chytruz - Śr sie 25, 2010 12:39 pm
i Bastillon miał chyba rację co do składu USA ;]
powinni niszczyć wszystkich warunkami fizycznymi, a nie się bawić w jakiś small ball.
Właśnie obczaiłem pierwszy mecz USA. Kim oni tam mają dominować, że tak zapytam? przy takim spacingu i szerokim pomalowanym mogliby najwyżej czyścić ball side, żeby ich wysoki zagrał tyłem do kosza albo przewalcował obrońcę, niestety osobiście nie widzę w ich składzie żadnego, który by miał uzdolnienia w tym kierunku.
Bastillon - Śr sie 25, 2010 2:04 pm
i Bastillon miał chyba rację co do składu USA ;]
powinni niszczyć wszystkich warunkami fizycznymi, a nie się bawić w jakiś small ball.
Właśnie obczaiłem pierwszy mecz USA. Kim oni tam mają dominować, że tak zapytam? przy takim spacingu i szerokim pomalowanym mogliby najwyżej czyścić ball side, żeby ich wysoki zagrał tyłem do kosza albo przewalcował obrońcę, niestety osobiście nie widzę w ich składzie żadnego, który by miał uzdolnienia w tym kierunku.
Wojtas - Śr sie 25, 2010 4:31 pm
Gdyby nie już jakieś 5 start Spanoulisa to może by było na remisie
P_M - Śr sie 25, 2010 4:56 pm
Gra greków wygląda lepiej, poukładani zgrani, a mimo to w dupe dostają... ten Tsaksardis jest niesamowity
Chytruz - Śr sie 25, 2010 8:35 pm
dominacja bylaby na zbiorkach i w obronie, wyobraz sobie jak musialoby sie grac przeciwko takiemu dlugiemu line-upowi w NBA, a potem pomysl jak bedzie to wygladalo to na o wiele mniejszym fibowskim boisku. przeciwnicy mieliby szczescie jakby zdobyli chociaz 50 pktow, a to znaczyloby milion pktow z transition dla USA.
1. Pytam więc po raz drugi: kto miałby stanowić ten długi line-up?
2. Jak oglądałem mecz z Hiszpanią (tylko ten oglądałem) to sorry, każdy wysoki z USA oprócz Chandlera może najwyżej położyć się przed Gasolem, jednakże Chandler to kula u nogi w ataku. Vasqueza czy Garbajosy też za bardzo nie ma kto zdominować warunkami, mówisz, jakby konkurencyjni wysocy oscylowali koło 6'4''.
3. W związku z tą linią trójek i międzynarodowym stylem gry, interior defense nie da się zbudować na NBAowskich zasadach, bo Hiszpanie grali mnóstwo zasłon na mid-range, które przy bliższej linii otwierały drogę do rzutu za 3, a nie long 2. Punkty spod kosza padały w większości po cutach i rozrzuceniach piłką, a nie po wjazdach prosto w 7-footera, więc to, że będzie dwóch 7 footerów wiele tu nie pomoże.
Bastillon - Śr sie 25, 2010 11:07 pm
dominacja bylaby na zbiorkach i w obronie, wyobraz sobie jak musialoby sie grac przeciwko takiemu dlugiemu line-upowi w NBA, a potem pomysl jak bedzie to wygladalo to na o wiele mniejszym fibowskim boisku. przeciwnicy mieliby szczescie jakby zdobyli chociaz 50 pktow, a to znaczyloby milion pktow z transition dla USA.
1. Pytam więc po raz drugi: kto miałby stanowić ten długi line-up?
2. Jak oglądałem mecz z Hiszpanią (tylko ten oglądałem) to sorry, każdy wysoki z USA oprócz Chandlera może najwyżej położyć się przed Gasolem, jednakże Chandler to kula u nogi w ataku. Vasqueza czy Garbajosy też za bardzo nie ma kto zdominować warunkami, mówisz, jakby konkurencyjni wysocy oscylowali koło 6'4''.
3. W związku z tą linią trójek i międzynarodowym stylem gry, interior defense nie da się zbudować na NBAowskich zasadach, bo Hiszpanie grali mnóstwo zasłon na mid-range, które przy bliższej linii otwierały drogę do rzutu za 3, a nie long 2. Punkty spod kosza padały w większości po cutach i rozrzuceniach piłką, a nie po wjazdach prosto w 7-footera, więc to, że będzie dwóch 7 footerów wiele tu nie pomoże.
Chytruz - Cz sie 26, 2010 7:38 am
lepiej powiedz mi jak Hiszpania ma zamiar grac przeciwko obwodowi skladajacemu sie z 6'10 Duranta (ktory ma wingspan wiekszy od Howarda, wiec praktycznie jest dlugi jak center), 6'8 Grangera i 6'3 Billupsa. dodaj do tego 7'1 Chandlera i 6'11 Odoma
No kurde normalnie, może rzuć okiem na roster Hiszpanii. Gra jest tu dużo bardziej kombinacyjna niż w NBA, Navarro po jednej zasłonie miał pozycję do trójki kiedy tylko chciał, bo Billupsy i Rose'y nie nadążały, a ty chcesz wrzucić Grangera na SG, żeby mieć backcourt niezdolny do przebicia się przez 80% zasłon i jeszcze odebrać USA główną siłę czyli szybki atak.
Big Ball tu nie daje im żadnej dodatkowej przewagi, bo wysocy Hiszpanii mogą rzucać trójki, a w obronie poradzą sobie i tak z Chandlerem i Odomem.
Najlepsze co mogliby ustawić w USA, to centra zdolnego do gry z piłką i 4 G/F z rzutem, Odom to najbliższe co mają podobnego do centra potrafiącego grać z piłką.
Bastillon - Cz sie 26, 2010 9:52 am
No kurde normalnie, może rzuć okiem na roster Hiszpanii. Gra jest tu dużo bardziej kombinacyjna niż w NBA, Navarro po jednej zasłonie miał pozycję do trójki kiedy tylko chciał, bo Billupsy i Rose'y nie nadążały, a ty chcesz wrzucić Grangera na SG, żeby mieć backcourt niezdolny do przebicia się przez 80% zasłon i jeszcze odebrać USA główną siłę czyli szybki atak.
Big Ball tu nie daje im żadnej dodatkowej przewagi, bo wysocy Hiszpanii mogą rzucać trójki, a w obronie poradzą sobie i tak z Chandlerem i Odomem.
buła - Cz sie 26, 2010 10:13 am
nie ma co pierdolić o line-upach bo tak naprawde jedyną drużyną jaka jest w stanie zagrozić USA na tych mistrzostwach jest hiszpania.
z resztą to sobie mogą grać nawet durantem na C albo odomem na PG i i tak to wygrają.
a jak pokazał mecz z hiszpanią ... chuja pokazał w sumie bo hiszpanie są poprostu dobrą drużyną i też są w stanie sie dostosować do takiego czy innego ustawienia USA. potrafią maksymalnie wykorzystywać swoje mocne strony i czy to będzie wysoki skład czy niski skład i tak będą mieli z hiszpanią troche problemów.
ja bym grał durantem przez 40 min dawał mu izolacje przez 40 min i powiedział reszcie żeby stali przez 40 min i czekali na piłkę :]
Me Myself and I - Cz sie 26, 2010 10:23 am
znaczy się taka adaptacja taktyki:
buła - Cz sie 26, 2010 10:34 am
nie tak. lepszy spacing musi być :]
Chytruz - Pn sie 30, 2010 6:11 pm
Love na razie ma 32 rpg per 40 minut. Więcej go dzisiaj, więcej.
Manhatan94 - Pn sie 30, 2010 6:35 pm
Panowie tak tylko spytam wszystkie zmiany w europejskim baskecie ( mam na mysli głównie tego typu turnieje ) restricted area , prostokątna trumna itede to dopiero od nastepnych jakichkolwiek rozgrywek/turnieji?
Wiem ,że mnie to czeka w nadchodzacym sezonie ,więc takowe imprezy też dopiero to 'czeka' rajt? bo tak swoją drogą to już na to mogli się pofatygować o to. nevahmind
Allen35 - Pn sie 30, 2010 6:50 pm
Leandro back to back 3 ... wsad Tiago i blok Tiago i to wszystko dopiero q1...
Manhatan94 - Pn sie 30, 2010 7:14 pm
Dobra wiem ,że to nie ma być relacja live ,ale muszę przyznać ,że PÓKI co jestem pozytywnie zaskoczony postawą Brazylii. Dobrze grają , jestem ciekaw jak się dalej to potoczy i czy jednak ta przewaga fizyczna weźmie górę.
BigFish - Wt sie 31, 2010 10:07 am
Mielismy juz trzy spotkania z USA, a temat cos zdechly. Wczoraj USA "fartownie" ogralo Brazylie, zabraklo szczescia w ostatnim rzucie Huertasowi.
Atak pozycyjny USA to tragedia, jedynie Billups i Durant potrafia wykreowac miedzy soba lub indywidualnie cos rozsadnego, reszta albo cegli albo jedzie na slepo w kosz. Odom (na razie najglupszy zawodnik turnieju), Rose czy Westbrook polegaja tylko na swoim atletyzmie i licza, ze wymysla cos w powietrzu nie wiele myslac na parkiecie. Bez Billupsa to w zasadzie bylbym pewny, ze Hiszpania ogra USA. Basketball IQ Billups >>> Rose, Westbrook.
buła - Wt sie 31, 2010 10:11 am
nie ma co się dziwić
billups jest doświadczony gra na pg od wielu lat
westbrook i rose ciągle uczą się na gry na pg w warunkach nba, a teraz zostali tam postawieni w warunkach europejskich.
szkoda że nie ma rondo, przydałby się bardzo jako drugi true pg za billupsem
Me Myself and I - Wt sie 31, 2010 10:42 am
Mielismy juz trzy spotkania z USA, a temat cos zdechly.
temat jest aktywny w Inne bo co i tu pisać poza spostrzeżeniami w czasie meczu --> viewtopic.php?f=7&t=4421&p=168489#p168489
Chytruz - Wt sie 31, 2010 10:47 am
Billups jest shooterem, Rose i Westbrook nie są, więc Billups rzuca sobie tróję mając pół wolnego metra i gitara, a Rosy i Westbrooki muszą się nakombinować, a na ich kombinowanie tam nie ma miejsca po prostu. Z drugiej strony z Billupsem nie ma odpowiedniego ball pressure i łatwych punktów z kontry. Tym samym nie wiem czemu nie gra więcej Stefek Curry (może ta kontuzja kostki, czy co).
Wczoraj czekałem czy może K wystawi Chandlera z Lovem, bo aż się prosiło, wystawił samego Chandlera i coś nadgonili wtedy, ale ta dwójka powinna się nieźle sprawdzać przeciwko takim teamom jak Brazyle, tzn grającym picki i z dużym fronttcourtem.
badboys2 - Wt sie 31, 2010 11:12 am
bedzie smiesznie jezeli ten rezerwowy team usa wygra mistrzostwo swiata.
szczerze im tego zycze z kilku powodow, m.in. po to by wynagrodzeni zostali gracze, ktorzy zawsze byli badz sa w cieniu tych, ktorzy nie pojechali.
jestem w miare spokojny o wynik koncowy. jasne bylo blisko z brazylia ale mecze przed turniejem i te dotychczas pokazaly, ze nawet taki zespol jest w stanie to wygrac wiec nie spodziewalbym sie powtorki z 02. jasne latwo nie bedzie ale nie widze innej mozliwosci by us tego nie wygralo, choc w fazie pucharowej moga zaczac sie jaja bo wiadomo, slabszy dzien i wypadasz, niemniej powinni dac rade.
elwariato - Wt sie 31, 2010 11:36 am
bedzie smiesznie jezeli ten rezerwowy team usa wygra mistrzostwo swiata.
szczerze im tego zycze z kilku powodow, m.in. po to by wynagrodzeni zostali gracze, ktorzy zawsze byli badz sa w cieniu tych, ktorzy nie pojechali.
jestem w miare spokojny o wynik koncowy. jasne bylo blisko z brazylia ale mecze przed turniejem i te dotychczas pokazaly, ze nawet taki zespol jest w stanie to wygrac wiec nie spodziewalbym sie powtorki z 02. jasne latwo nie bedzie ale nie widze innej mozliwosci by us tego nie wygralo, choc w fazie pucharowej moga zaczac sie jaja bo wiadomo, slabszy dzien i wypadasz, niemniej powinni dac rade.
No tak w NBA to jest top topów zarabiają maxy ale tak to sa graczami drugiego sortu no dajcie spokój, jasne że Jamesy Wadey były by wzmocnieniem ekipy ale to jest reprezentacja USA to można chyba porównać tylko do Kanady w hokeju z taką, przynajmniej teoretycznie, masa luda podobno utalentowanego to oni nie powinni mieć sobie rónych tak czy inaczej, jak jednak pokazuja mistrzostwa od lat klub a reprezentacja to sa różne światy skoro tutaj Barbosa i Rose to równorzędni rywale
Maxec - Wt sie 31, 2010 4:17 pm
No tak w NBA to jest top topów zarabiają maxy ale tak to sa graczami drugiego sortu no dajcie spokój, jasne że Jamesy Wadey były by wzmocnieniem ekipy ale to jest reprezentacja USA to można chyba porównać tylko do Kanady w hokeju z taką, przynajmniej teoretycznie, masa luda podobno utalentowanego to oni nie powinni mieć sobie rónych tak czy inaczej, jak jednak pokazuja mistrzostwa od lat klub a reprezentacja to sa różne światy skoro tutaj Barbosa i Rose to równorzędni rywale
No może, ale i tak "Jao" i Nene mogli "zrobić" różnicę i to szczególnie w ostatniej akcji meczu
badboys2 - Wt sie 31, 2010 5:41 pm
eL ale wez pod uwage to, ze amerykanow nie obchodza jakies tam mistrzostwa co widac po skladzie a 2, kanadyjczykom nie kaze sie grac na innych zasadach niz w nhl.
zobaczymy jak zmiana przepisow gry wplynie na gre wuropejska. w zasadzie jedyna roznica to 12 minutowa kwarta i brak bledy 3 sekund w defensywie. odleglosci trojki i szerokosci boiska juz sa prawie takie same.
to sa dwa glowne czynniki przez ktore mamy do czynienia z taka a nie inna sytuacja. doceniam reszte swiata ale niesprawiedliwie byloby gdyby amerykanie w tym roku nie wygrali.
Maxec - Wt sie 31, 2010 9:16 pm
No pięknie, pięknie - mecz świetny Litwa pokazała w 4 kwarcie tak zażartą i zaangażowaną grę jakiej już dawno nie widziałem A Hiszpanie w pewnym momencie totalnie zgłupieli i nie potrafili odpowiedzieć na drugi bieg Litwinów, szczególnie jak za rzucanie wziął się Rubio (jakoś nie pasuje mi ten chłopak). Zresztą nie wykorzystać dwóch czy trzech błędów w kozłowaniu przeciwnika z rzędu to nie powinno się tak utytułowanej ekipie jak Hiszpanie, zdarzyć.
No cóż - Litwa komplet zwycięstw i pierwsze miejsce w grupie D, a Hiszpanom bardzo ciężko będzie się pozbierać...
Me Myself and I - Śr wrz 01, 2010 4:48 am
kanadyjczykom nie kaze sie grac na innych zasadach niz w nhl.
to raczej nie tyle im każe się grać co oni se zmutowali te grę pod potrzeby telewizji i publiczności w juesej, podobnie jak w NBA. show must go on niestety
Chytruz - Śr wrz 01, 2010 6:11 am
kanadyjczykom nie kaze sie grac na innych zasadach niz w nhl.
to raczej nie tyle im każe się grać co oni se zmutowali te grę pod potrzeby telewizji i publiczności w juesej, podobnie jak w NBA. show must go on niestety
Maxec - Śr wrz 01, 2010 7:19 am
No ba Ja pamiętam jeszcze REMISY w koszykarskich pucharach i liczenie tzw. "małych punktów"
buła - Śr wrz 01, 2010 8:02 am
obejrzałem wczoraj sobie 4 kwarte usa-brazil i kurwa - nie wiem skąd ta panika się pytam.
amerykanie mieli wyraźnie gorszy dzień. gdyby nie 3 przestrzelone rzuty spod kosza w końcówce (billups,odom i ktoś tam) i głupie straty rose`a to nie było by w ogóle tematu ostatniego rzutu barbosy na zwycięstwo.
fakt faktem że krzyzewski mógłby zacząć grać wyższą parą pod koszem jak pisał chytry love-chandler np. tym bardziej z drużynami które mają dobry frontcourt czy jednego dobrego wysokiego jakim jest splitter.
ale nie ma co siać paniki
przy obecnych wyczynach hiszpani jestem w sumie dosyć pewny ze stany nie przegrają zadnego meczu w tym turnieju
Wojtas - Śr wrz 01, 2010 8:31 am
Ja bym o Hiszpanie jakoś specjalnie nie pękał bo to drużyna turniejowa. Rok temu też na początku ME nie wyglądali ale jak się zaczeło granie na serio to wszyscy mogli im skoczyć.
Co do USA to Krzyzewski ładnie musiał się obsrać w meczu z Brazylią skoro tak zawężył rotacje. W sumie gdyby nie dobre ułożenie meczy i to że teraz grają z jakimiś totalnymi pionkami to myśle, że już by była mocno zawężona rotacja i np. Grangerowi cięzko by było wejść w turniej.
dh12 - Śr wrz 01, 2010 8:53 am
Turcja jest o jeden słaby mecz Duranta, żeby zostać mistrzem świata.
w ogóle, kosmicznie podobają mi się fibowscy wysocy, idzie to ciągle w dobrym kierunku, bo w Europie jak ktoś ma 7' to nie traci przeglądu pola, rzutu z półdystansu, dobrej pracy nóg, boiskowego IQ i potrafi zrobić więcej niż półhak prawą ręką..Tomic, Andriskevicius, Splitter, Maric, Erden..fajnie się to wszystko ogląda, kiedy piłka posłana na low post nie znika w czarnej dziurze..
karl malone - Śr wrz 01, 2010 9:58 am
Turcja jest o jeden słaby mecz Duranta, żeby zostać mistrzem świata.
Koelner - Śr wrz 01, 2010 12:36 pm
Chciałbym zwrócić uwagę, że to gra wymyślona w juesej, układ boiska również. To reszta świata była zmutowana i dopiero idzie w dobrym kierunku, podczas gdy jeszcze kilkanaście lat temu Adam Wójcik i koledzy grali 2x20 minut z zegarem 30 sekund.
Chytruz - Śr wrz 01, 2010 4:23 pm
Chciałbym zwrócić uwagę, że to gra wymyślona w juesej, układ boiska również. To reszta świata była zmutowana i dopiero idzie w dobrym kierunku, podczas gdy jeszcze kilkanaście lat temu Adam Wójcik i koledzy grali 2x20 minut z zegarem 30 sekund.
co jest w tym dobrego?
Findek - Pt wrz 03, 2010 10:35 am
Ja nie rozumiem. NIE ROZUMIEM.
Krzyżewski powinien dostać kopa w cipe. Dlaczego Love gra 10,11 minut na mecz, skoro jest ich najlepszym wysokim, najlepiej zbiera i zajebiście punktuje ? W przedostatnim meczu był liderem punktowym USA a grał najkrócej (11minut). Czy ja po prostu nie widze, że on jest dziurą w obronie ?
rw30 - Pt wrz 03, 2010 10:44 am
Ja nie rozumiem. NIE ROZUMIEM.
Krzyżewski powinien dostać kopa w cipe. Dlaczego Love gra 10,11 minut na mecz, skoro jest ich najlepszym wysokim, najlepiej zbiera i zajebiście punktuje ? W przedostatnim meczu był liderem punktowym USA a grał najkrócej (11minut). Czy ja po prostu nie widze, że on jest dziurą w obronie ?
ej panowie ja nie wiem, krzyżewski prowadzi USA team juz trzeci turniej z rzędu i wy się spodziewacie, że on nagle coś sensownego wymyśli ?
Findek - Pt wrz 03, 2010 11:02 am
Ale to jest swoją drogą zastanawiające, że cały świat, ALE TO KURWA CAŁY ŚWIAT uważa że powinien grać więcej Lovem. Tylko on, jakby na złość świat u- przegram, ale Love więcej grał nie będzie.
Kubbas - Pt wrz 03, 2010 1:07 pm
Może nie wiemy czegoś o tym kolesiu, w Minnesocie też z niewiadomych powodów obcinają mu minuty, może to, że w USA też tak jest to nie przypadek?
Koelner - Pt wrz 03, 2010 1:21 pm
Ujednolicenie tak kluczowej rzeczy jak boisko to raczej dobra zmiana.
tylko czemu ujednolicenie nie idzie w drugim kierunku , w kierunku FIBA?
P_M - Pt wrz 03, 2010 1:36 pm
Bo gra została wymyślona w stanach
Luki - Pt wrz 03, 2010 1:48 pm
I w Stanach jest bardziej widowiskowa, przystępna, prostsza etc. etc... Dla przeciętnego kibica Europa to totalne zadupie pod względem koszykówki.
Stratosfear - Pt wrz 03, 2010 4:27 pm
Ujednolicenie tak kluczowej rzeczy jak boisko to raczej dobra zmiana.
tylko czemu ujednolicenie nie idzie w drugim kierunku , w kierunku FIBA?
Celmaki - Pt wrz 03, 2010 5:19 pm
Przede wszystkim to niech zlikwidują tą powaloną strzałkę.
Koelner - Pt wrz 03, 2010 6:59 pm
Bardzo dobrze, że ujednolicenie idzie w kierunku NBA. Wiem jedynie że napewno zmieni się linia rzutów za 3 (nareszcie!), narazie bodajże na 6,75. Do tego prostokątna trumna. A przydałoby się jeszcze def 3 sec i wznowienie gry po przerwanej akcji z 14 sec zegarem a nie nowe 24. Nie mówiąc o interpretacji akcji 2+1 czy sposobie naliczania asyst. Wtedy można realnie porównać poziom gry w Europie i w USA.
A szczególnie ważne jest wprowadzenie 12 minut. Wtedy gra praktycznie nabiera cechy gry w NBA. W soccera grają w FIFA, UEFA czy w CONMEBOL na tych samych zasadach, tylko nasza koszykówka jest w Europie znacznie zmieniona w stosunku do miejsca gdzie została wymyślona.
ale cały czas piszesz o atutach NBA ,których ja nie dostrzegam. NBA jest świetne dla widowiska masowego gdzie ludzie jarają się indywidualizmami , skaczącymi czarnoskórymi graczami z czego sport przebiera formę cyrku.
europa miała swoje atuty ,które nie dostrzegał przeciętny widz.
matek - Pt wrz 03, 2010 7:02 pm
jakie to atuty? przepraszam ze pytam ale taka koszykowke ogladam tylko na me i ms i jak nasza kadra gra
Manhatan94 - Pt wrz 03, 2010 7:24 pm
A przydałoby się jeszcze wznowienie gry po przerwanej akcji z 14 sec zegarem a nie nowe 24
Koelner - Pt wrz 03, 2010 7:31 pm
jakie to atuty? przepraszam ze pytam ale taka koszykowke ogladam tylko na me i ms i jak nasza kadra gra
oczywiście to zależy od gustu. to jest różnica jak między Avatarem a Pianistą.
Luki - Pt wrz 03, 2010 7:44 pm
Aha, czyli Europa to "wysoka" koszykówka. <okok>
Koelner - Pt wrz 03, 2010 7:47 pm
zależy jak interpretujesz pojęcie "wysoka".
Artlan - Pt wrz 03, 2010 8:10 pm
Chyba chodziło o analogię do wysokiej kultury...
Znaczy się, Luki twierdzi, że sugerujesz iż Europa to koszykówka dla koneserów a przeciętny widz nie dostrzega jej walorów, natomiast NBA to bardziej rozrywka dla motłochu. :)
badboys2 - Pt wrz 03, 2010 8:14 pm
w kwestii tego, ktora koszykowka lepsza opowiem sie po stronie nba.
owszem wiecej przepisow (8sec, 14sec, polkole pod koszem, 3sec w def itd) ale maja wplyw na plynniejsza gre.
rozumiem koelnera, bo koszykowka europejska to koszykowka prozespolowa. zawsze wygrywal zespol, druzynowe akcje, defensywa itd ale skoro najlepsi reprezentuja nba, to powinnismy czerpac z tych wzorcow.
to tez w pewien sposob wplywalo na to, ze amerykanie nie chcieli grac z reszta swiata i wciaz wysylaja na MŚ druga druzyne. teraz nie bedzie wymowki. jeszcze niech tylko zniweluja te 3 sekundy w defensywie i moze tak pozostac jak jest, wlacznie z 10 minutowymi kwartami. przez to imo nie ma akich przestojow jak w nba gdzie podczas RS sa fragmenty gry, ktorych nie da sie ogladac i moim zdaniem wynika to ze zbyt dlugiej kwarty ale to tylko moje prywatne zdanie, wykreowane na podstawie tego co widzialem. zadnym amp tego nie udowodnie niestety:)
przy czym niekoniecznie powinny te same zasady obowiazywac w koszykowce mlodziezowej. w tej mlodziezowej dodalbym jednak blizej linie za 3 punkty i zabronil calkowicie krycia srefa, ktore wyrabia w mlodych zawodnikach nawyk do odpuszczania w defensywie.
ignazz - Pn wrz 06, 2010 10:06 am
i moim zdaniem wynika to ze zbyt dlugiej kwarty ale to tylko moje prywatne zdanie, wykreowane na podstawie tego co widzialem. zadnym amp tego nie udowodnie niestety:) .
Brak plynnosci wynika jedynie z tych pieprzonych przerw na reklamy i ilosc time'outow ktore nie sa zwiazane z duchem gry tylko zapewnieniem gawiedzi w hali na zakup popcornu z cola za 10$ co mnozac razy 10.000, 20.000 osob robi osobna galez sprzedazowa...
te przerwy najbardziej sa widoczne ogladajac mecz ' na zywo na zywo' i tu 12 minut nie ma nic do rzeczy
nawet powiem w druga strone, to w Euro przydalby by sie te 8 minut extra dla 2-3 dodatkowych graczy z rotacji bo rodzi sie wiecej okazji dla mlodziezy a statsy przy dluzszym czasie sa ' bardziej' widowiskowe
lepiej sie dyskutuje o graczu ktory po niesamowitych 44 minutach zrobil 41/10/10 niz po 36 minutach zrobil wyjatkowo 33 oczka /8/ 3 ( bo asysty liczy sie inaczej) np.
kolejnym argumentem na inna plynnosc sa glupie dla mnie maniery eurosow na przerywanie taktyczne faulami kontr
jest to o tyle dziwne i niespojne z przepisami ze sedziowie w Euro maja bardziej dotkliwa kare do zastosowania jezeli chodzi o niesportowe faule ( utrata pilki po FT), i wielokrotnie uzywaja gwizdka w taki sposob ( co powinno ukrocac ten proceder) podczas gdy przy kontrze jest cala masa sprytnych graczy ktorzy intencjonalnie fauluja ale w taki sposob aby nie podpasc pod paragraf.....
suma minut, przerywanie kontr faulami takimi pizdusiowatymi w sumie vs nieszczesne dopasowanie przerw do reklam ...
tak zle a tak niedobrze
ale na to ze 12 minut to powod powolnosci to sie nie zgodze....
Mal - Wt wrz 07, 2010 7:55 pm
Luis Freakin Scola. Nawet jak chciał nie trafić na koniec, to mu wpadło Niesamowity mecz, kapitalny Scola.
Maxec - Śr wrz 08, 2010 7:03 pm
Wszystko wszystkim, ale to co kuźwa odp....la TVP SPORT to doprowadza mnie do jasnej kurwicy Ok, rozumiem, choć nie do końca, że Falubaz jest ważny, ale pokazywanie o TEJ SAMEJ porze w otwartej TV i TVP SPort palantów Smudy kosztem "Świętej wojny Latynosów" - to już przegięcie
BTW - ale Ĺ panÄlsko je out
buła - Śr wrz 08, 2010 9:10 pm
mówiłem że nawet nie zdajecie sobie sprawy ile dla hiszpani znaczy starszy gasol
hiszpanie zagrali świetny mecz ale brakowało tego czegoś co by im dało awans dalej
tak dalej mamy serbie, która też gra świetny basket ale nie stanowi wielkiego zagrożenia dla usa.
właściwie teraz chyba najgorszym przeciwnikiem dla usa będzie turcja jeżeli trafią na siebie.
Koelner - Śr wrz 08, 2010 9:23 pm
argentyna.
Findek - Śr wrz 08, 2010 9:30 pm
USA nie ma w obronie odpowiedzi na Scole. Tyson to osioł, tzw. "skacząc murzyn". Lamar będzie musiał się spiąć, innej opcji nie widzę.
karpik - Śr wrz 08, 2010 9:38 pm
Scola Scolą, ale sam meczu nie wygra. Argentyńczycy z Brazylią rzucali na jakiejś chorej skuteczności za 3, a mimo to ledwo wygrali. Z USA raczej nie będą już tak trafiać i choćby Scola im nawrzucał 50 pkt, to będzie to za mało. Zresztą najpierw niech przejdą Litwę.
Na moje oko to kebaby idą jak na razie na mistrza.
Findek - Śr wrz 08, 2010 9:54 pm
Weźcie pod uwagę jakich obrońców ma przeciwko sobie chociażby Turkoglu czy Ilyasova. W USA mają chociażby Iguodalę do takich zadań.
BigFish - Cz wrz 09, 2010 10:37 am
To Minnesota przyklepala interes z #5 Rubio. Chlopak zagral wczoraj jedno wielkie gowno i pokazal, ze nie ma w ogole rzutu. Nowa wersja Darko Milicica
JakubW - Cz wrz 09, 2010 11:05 am
Weźcie pod uwagę jakich obrońców ma przeciwko sobie chociażby Turkoglu czy Ilyasova. W USA mają chociażby Iguodalę do takich zadań.
Wiem, że bardzo modne jest na forum wyśmiewanie Turka, mieszanie go z gównem i ogólnie Hedo jest be, ale w 1 rundzie playoffs 2009 kiedy Magic grali z 76'ers to właśnie Iguodala bronił Hedo i jakoś go wcale nie wyłączył
H. Turkoglu
Points: 16.8
Rebounds: 5.3
Assists: 4.9
Statystyki w przekroju całej serii
mistrzBeatka - Cz wrz 09, 2010 11:36 am
kolego JakubW sprawdz jeszcze raz statsy (sprawdz fg albo ts jak ci wygodniej)i zedytuj swoj post aby byl bardziej prawdziwy, hedo mial na 6 gier - 2 przyzwoite (nie mam na mysli dobre) wystepy
Koelner - Cz wrz 09, 2010 11:40 am
Hedo jest jechany ponieważ Bastek taką propagandę szerzył na forum. oczywiście ,że jest przepłaconym zawodnikiem przez długość kontraktu ale to nadal kawał gracza ,który w Suns może pokazać dużo dobrego. ma wszystko co potrzebna dla Nasha ,obciąży go z klepania , open shoty trafia ,w dodatku ma wysokie IQ i wie gdzie się ustawić i jak zagrać. dla mnie transfer do Hedo do Suns in plus. oczywiście zobaczymy w praniu.
odnośnie Rubio.
zatrzymał się. dwa lata temu robiono z niego cudowne dziecko a teraz gołym okiem widać ,że nie poczynił żadnych postępów
mistrzBeatka - Cz wrz 09, 2010 11:52 am
co nadal nie zmienia faktu ze serie z sixers mial slaba, a kolega JakubW wzial dane z ksiezyca
JakubW - Cz wrz 09, 2010 11:56 am
Hedo jest jechany ponieważ Bastek taką propagandę szerzył na forum. oczywiście ,że jest przepłaconym zawodnikiem przez długość kontraktu ale to nadal kawał gracza ,który w Suns może pokazać dużo dobrego. ma wszystko co potrzebna dla Nasha ,obciąży go z klepania , open shoty trafia ,w dodatku ma wysokie IQ i wie gdzie się ustawić i jak zagrać. dla mnie transfer do Hedo do Suns in plus. oczywiście zobaczymy w praniu.
odnośnie Rubio.
zatrzymał się. dwa lata temu robiono z niego cudowne dziecko a teraz gołym okiem widać ,że nie poczynił żadnych postępów
Zgadzam się z całością tego posta, Hedo może nie jest gwiazdą pierwszej wielkości, ale zawodnik, który przy wzroście 2,08 może z powodzeniem rozgrywać piłkę z pozycji SF jest dla drużyny wielkim wzmocnieniem. Fani Magic wiedzą co mówię, gdy Hedo tam grał to on najczęściej brał na siebie ciężar rozgrywania piłki podczas gdy Nelson mógł zająć się tym co wychodzi mu najlepiej, czyli zdobywaniem punktów (nie mówię oczywiście o playoffach, w których Jameer był kontuzjowany, to tak na wszelki wypadek gdyby ktoś tu zarzucił mi ignorancję).
Odnosząc się już tylko do reprezentacji Turcji, której kibicuję już od kilku turniejów (właśnie ze względu na Hedo), to jego leadership jest tam bezcenny. Gdy ma piłkę, spokojnie czeka aż partnerzy ustawią się w ataku pozycyjnym, ustawia zagrywkę, gra mnóstwo picków. Gdy piłki nie ma, nigdy nie psuje spacingu, poza tym zobaczcie jak Arslan czy Tunceri prawie zawsze konsultują z nim jaką zagrywkę będą grali.
Co do Rubio to dla mnie póki co jest to rozgrywający jakich wiele na świecie, przyznaję, że czasem potrafi jebnąć jakiegoś zajebistego passa, ale jest zupełnie pozbawiony rzutu i czasem jeszcze gorąca głowa (młodzieńcza fantazja) daje o sobie znać. Jakieś layupy z odchylenia? Faul przy pressingu na całym boisku w 2 sekundzie akcji kiedy Hiszpania jest in the penalty, a każdy punkt jest na wagę złota? Rubio - jeszcze nie teraz.
co nadal nie zmienia faktu ze serie z sixers mial slaba, a kolega JakubW wzial dane z ksiezyca
Oczywiście, mój błąd. Zagapiłem się i wziąłem nie te statsy co trzeba
PPG: 11,8
APG: 3,33
Findek - Cz wrz 09, 2010 2:11 pm
Ale ja nie mieszam Hedo z błotem, wkurwia mnie ta nadinterpretacja. Zacznijcie czytać ludzie.
Po prostu Ilyasova i Turkoglu mają ogromną przewagę fizyczną, sprawnościową nad pozostałymi forwardami na tych mistrzostwach. Serbowie mają jako taką odpowiedź , Usa również. Prawdziwy sprawdzian Turków to będzie mecz z którymś z tych zespołów.
JakubW - Cz wrz 09, 2010 2:49 pm
Szkoda mi było Brazylii. Tak się niefortunnie zdarzyło, że trafili na Argentynę już w 1/8 finału. Przed mistrzostwami stawiałem na Brazylijczyków jako na czarnego konia tego turnieju, potwierdziła to minimalna porażka z Amerykanami, później jeszcze porażka ze Słoweńcami i w konsekwencji spotkanie z Argentyną już w tak wczesnej fazie "playoff", co zaowocowało moim zdaniem najlepszym meczem tego turnieju (a napewno top2). Huertas to kawał gracza, pewny siebie, dobry ballhandling, minięcie, podanie, rzut. Wszystko co ponadprzeciętny rozgrywający posiadać powinien. Barbosa taki trochę jeździec bez głowy. Najpierw ten faul w ataku pod koniec pierwszej połowy (jego 3 faul), później ta strata w samej końcówce. Trzeba mu jednak oddać, że w pewnym momencie jego punkty trzymały brazylijczyków w grze. Tacy gracze to duże ryzyko, bardzo cienka jest dla nich granica między bohaterem, a największym winowajcą porażki.
Luis Scola - coś pięknego. Cały arsenał zagrań jaki dobry low post scorer powinien mieć, do tego znakomity półdystans, nawet trafił jedną trójkę "Michael Jordan of FIBA" jak nazwano go na zp1. Szkoda, że nie gra w Spurs...
matek - Cz wrz 09, 2010 5:14 pm
fajnie gral ten khvostov, duzo widzi. mozgow powinien dostac jakies minuty i cos zdobywac w nyk, tylko te faule w nba moze byc z tym spory problem.
iguadala to swietny zadaniowiec, trzecia opcja. bylby idealny w parze z jakims prawdziwym liderem, gwiazdorem zeby byc w jego cieniu i po cichu robic swoje. zobaczymy co wyrosnie z turnera ale jestem bardzo ciekawy jak bedzie wygladalo te duo obok siebie
i szkoda ze nie wpuscil grangera na troche. mogl dac mu kilka minut w czwartej kwarcie zamiast gayowi
StroSHow - Cz wrz 09, 2010 5:33 pm
Pytanie do kibiców Lakers
Czy Odom umie jeszcze kończyc z góry ?????
matek - Cz wrz 09, 2010 5:40 pm
jasne ze umie, poszukaj na yt. tutaj ma przeciw sobie najczesciej sporo wyzszych gosci ktorych musi minac pod koszem inaczej niz gora do tego gra jest wolniejsza i czesto stoi strefa wiec ciezko mu wbic sie dynamicznie zeby zaladowac z gory
StroSHow - Cz wrz 09, 2010 5:51 pm
jacy goście??
Odom sam na sam z koszem ma problemy z trafienie layupa.
Odom poprostu chyba zdziadział i nie chce mu sie skakac.
Nawet Tyrus Thomas był by lepsza opcją dla USA na tym turnieju moim zdaniem.
matek - Cz wrz 09, 2010 6:00 pm
pewnie chodzi ci o ta sytuacje po podaniu billupsa przez cale boisko? dla mnie to naturalne ze nie skonczyl tego dunkiem, na luzie lekko podbieg pod kosz. zadnej dynamiki ani sily w tym nie bylo i nie spodziewalem sie ani przez sekunde paczki. widocznie nie chce ryzykowac jakiegos naciagniecia lub czegos podobnego.
i tyrus bylby ok do skakania pod tablicami , ale nie za lamara
StroSHow - Cz wrz 09, 2010 6:17 pm
Ale Odom w całym turnieju jest strasznie nieskuteczny spod kosza.
Co do Amerykanów w tym meczu to kilka przemyślen.
Rudy Gay wydaje sie miec strasznie ograniczony dystans.Wystarczy pół metra za linią trójek a ten rzuca tak że piłka ledwo dolatuje do obręczy,
Chandler to najsłabszy gracz USa w historii ich występów na takich turniejach..
Po Westbrooku widac że to jednak zdeycdowanie bardziej combo niz typowy PG.Jak na niego patrze to mi młodego Barona Daviesa przypomina i pewnie z wiekiem bedzie sie jeszcze bardziej do niego upodabniał.
Eric Gordon w ataku super w obronie niestety gorzej niż żle.
Iguadala tym turniejem pokazuje ze jak Turner nie bedzie z miejsca all starem to Andre w Sixers długo miejsca nie zagrzeje.Pokazuje że może byc 3 opcją w teamie walczącym o cos wiecej niz play offy.
Spurs Mavs???.
Curremu chyba szkodzi wspólne przebywanie z Ellisem i Nelsonem w GSW bo wyglada jak jakis zagubiony 18 latek a nie badz co badz czolowy młody gracz w NBA.
Luki - Cz wrz 09, 2010 6:52 pm
Piszesz to z perspektywy wielkości/ilości talentu jaki jest nagromadzony w reprze USA. Durant, Iguodala, Granger, Rose, Billups - w swoich klubach są gtg'ami, tylko cholera - w reprezentacji nie mogą :] Więc gtg jest Durant, a druga opcją jest Billups jesli można to tak rozpisać. Reszta pełni rolę zadaniowców - tylko i wyłącznie.
RLPH - Cz wrz 09, 2010 11:12 pm
jaram się jak Westbrook wchodzi
koleś musi wciągać kreche dobrego koksu przed meczem bo napierdala jak szalony
ai3 - Cz wrz 09, 2010 11:28 pm
Kevin Love 3 minuty - zart ? obrazil sie na niego ? gosc naprawde nie ma szczescia w zyciu
bylby czarny to bylby uwazany za najlepszego zawodnika tamtego draftu , na WC gra ogony za freakin Odomem i Iguodala
po tym co widze kadrowo i jak to ogladam to mozna powiedziec ze moda na kosza na ''reszcie'' swiata juz minela tyle mocnych druzyn co sie USA trafilo w latach 2002 - 2008 w porowonaniu do tego co teraz jest i bylo przed laty mozna by rzec jest smieszna - Litwa z Kleiza, Turecka kontrabanda czy Serbia z Krystyna
sory ale ten uniwersytecki USA skladzik zostalby rozniesiony przez jakis tam Grecki/Wloski sklad a nie wspominam o Argentynie czy Hiszpani z lat jesli dobrze pameiatm z akcentem na 2004
Kubbas - Pt wrz 10, 2010 12:43 am
Zgadzam się z ai i podbijam to co napisałem wcześniej to nie może być przypadek.
Może nie wiemy czegoś o tym kolesiu, w Minnesocie też z niewiadomych powodów obcinają mu minuty, może to, że w USA też tak jest to nie przypadek?
RLPH - N wrz 12, 2010 8:55 pm
i po ptokach
dominacja
buła - N wrz 12, 2010 9:07 pm
mówiłem dawać piłe durantowi i niech se gra :]
rw co powiesz?
elwariato - N wrz 12, 2010 9:28 pm
mówiłem dawać piłe durantowi i niech se gra :]
szkoda że rywale nie wiedzieli o tym kogo trzeba kryć, jednak to mega nieporozumienie zeby taki Durant miał wolne pozycje do rzutu
i po ptokach
dominacjaBrazylia dawała rade, w sumie to doceniając USA i Duranta przede wszystkim, większość ich rywali wykładała im się jak trzeba.
koleś musi wciągać kreche dobrego koksu przed meczem bo napierdala jak szalony W jego wypadku to chyba po to żeby go nie wyje.. z boiska a nie na rozkrecenie
Kevin Love 3 minuty - zart ? obrazil sie na niego ? On i Granger dwóch najlepiej grających gości obok durexa imo, przynajmniej podczas tego krótkiego czasu jaki dostali, może prośba od klubów żeby ich nie męczyć, albo coś w tym stylu bo tak to niebyt rozumiem prawidła rotacji w amerykańskiej ekipie.
Strona 1 z 2 • Zostało wyszukane 356 postów • 1, 2