Iwo - So lis 14, 2009 8:39 pm
Ot błahostka. Jego Wielkość, Ekscelencja i Elokwencja, Mister James, LeBron James postanowił zmienić numerek. Po siedmiu, a dokładnie sześciu z hakiem, latach gry z 23 na trykocie, nagle dostrzegł że tak nie wypada. Że kala w ten sposób Jordana, legendę jego i czar.
Fajnie, ze chłopak w końcu dorósł, pomyślałem. Jako osiemnastoletni szczyl nie miał takich obiekcji. Ale to pewnie Źli Doradcy byli. To oni wsadzili Jamesiątko w tramwaj zwany NOWY MJ. A LeBron każdego dolara więcej, uzyskanego z koszulki z #23 oddawał na biedne dzieci w Afryce. I tylko czekał, na dzień w którym wyrwie się ze szpon korporacji i na koszulkę da numer np. 69. I absolutnie nie ma to nic wspólnego z planowaną zmianą miejsca zamieszkania, już przyszłego lata. Bronek nie zaczyna licytacji na własną osobę.
I na pewno nie można twierdzić, iż James jest egoistą. Nie, on chce naprawiać świat, sieroty i wdowy chronić. Niesprawiedliwość wyplenić. A taką jest na przykład fakt, iż Jordan nie wisi w każdej hali. A powinien, jak najwyżej. Bo głupio tak, by byle smarkacz koszulkę z 23 nosił. Wisieć powinna dwustronna, z nazwiskiem Jordan i, przy okazji, James też.
Ot błahostka. Nie warta pewnie osobnego wątku. Ale przypomniała mi, dlaczego zdarza mi się nie lubić tej ligi. Czasem mam dość. Późno w nocy, kwarta trzecia, a ja się muszę zmierzyć z reklamami hot-dogów, odkurzaczy i chryslerów. Jak już zacznie się gra, to nie wiem czy to koszykarze, czy żywe manekiny. Koszulki, opaski, buty, fryzury, tatuaże z logo. No trochę przesadzam, z tymi tatuażami. Ale czasem mam poczucie, ze w tym sporcie najmniej jest sportu. Jak w tej reklamie, z komunistyczną kroniką filmową w tle.
A wracając do LeBrona - naprawdę zastanawiam się czy tego typu numery nie będą go kosztować miejsca w gronie największych. Talent tej skali na pewno posiada. Ale charakter? Bufonów w zawodowym sporcie, bo nie tylko koszykówce przecież, było jest i będzie sporo. Ale i pod tym względem LeBron wyznacza nowe standardy.
edit
Przyszło mi do głowy, ze ten post może być rezultatem "europejskiego spojrzenia na rywalizację sportową". U nas sport wiąże się z patriotyzmem i jego lokalnymi pochodnymi, a dopiero potem jest rozrywką. Oczywiście postępują pewne zmiany, zresztą NBA (Sterna) miała na to wpływ.
ignazz - N lis 15, 2009 1:48 am
Bron juz wybral nastepny numer
Bedzie gral z 6 ale nie chcial powiedziec z jakim logo zespolu
Mignely mi natomiast buty jej Wysokosci z napisem New York
Obojetnie gdzie wybierze klub to I tak nie powinno byc zarzutu ze wzial z pazernosci bo na razie najwyzsza kwote zaoferowano mu w Grecji (nieoficjalnie bo przed czasem) 30.000.000 Euro netto za sezon
Na takie pieniadze w NBA z kontraktu nie ma szans
Trzeba sprawdzic kto ma numer zastrzezony w NBA (#6)
Celts?
josephnba - N lis 15, 2009 10:37 am
Trzeba sprawdzic kto ma numer zastrzezony w NBA (#6)
Celts?Niedługo mogą mieć wszyscy
W obliczu krążących plotek o zastrzeżeniu #23 pojawiły sie podobno propozycje zastrzeżenia 3 kolejnych #6 #32 #33
I o ile zastrzeganie numeru MJa m mieć sens to powinni zrobic to samo z ww, bo sorry, ale nawet jeśli uważam Jordana za niedościgniony wzór koszykarza to jednak Magicowi, Birdowi i Russelowi, jako tym najbliższym ideału też się to należy za wkład w rozwój basketu i to co sobą reprezentowali
szoszon - N lis 15, 2009 10:50 am
no i po co to ? co to zmienia, ze ktos bedzie gral w ich numerze ? bo chyba szukacie problemu na sile, rozumiem zastrzec tylko w klubie, w ktorym gral dany zawodnik i mam nadzieje, ze o to wam chodzi, bo to ze ktos bedzie gral np z 23 w Golden State to co ? umniejsza legendzie Jordana czy jak ? nie szukajcie problemu tam, gdzie go nie ma
rw30 - N lis 15, 2009 11:37 am
Obojetnie gdzie wybierze klub to I tak nie powinno byc zarzutu ze wzial z pazernosci bo na razie najwyzsza kwote zaoferowano mu w Grecji (nieoficjalnie bo przed czasem) 30.000.000 Euro netto za sezon
możesz podać skąd masz to info ?
tak btw. to nawet, jeśli w Europie podpisał by wyższy kontrakt [choć w prawdziwość tej oferty 30 per year absolutnie nie wierzę], w sumie i tak zarobiłby mniej [o wiele mniejsze wpływy z reklam]
a zarzutów o pazerności tak w przypadku Brona jak i kogokolwiek innego [czy to kszykarza z NBA czy jakiegokolwiek innego pracownika jakiejkolwiek innej firmy] być nie powinno, bo to normalne że człowiek chce pracować tam gdzie mu najwięcej płacą
lorak - N lis 15, 2009 11:58 am
tak btw. to nawet, jeśli w Europie podpisał by wyższy kontrakt [choć w prawdziwość tej oferty 30 per year absolutnie nie wierzę], w sumie i tak zarobiłby mniej [o wiele mniejsze wpływy z reklam]
mało tego, bo nawet nie biorąc pod uwagę reklam, to kontrakt na 30 milionów euro jest śmieszny w porównaniu z kontraktem na 120 milionów dolarów, bo czy rozłożone w latach, czy nie, to ma tu pewność, że tą kasę dostanie, a nikt w europie tyle mu nie zapłaci, nawet w ciągu kilku lat.
a zarzutów o pazerności tak w przypadku Brona jak i kogokolwiek innego [czy to kszykarza z NBA czy jakiegokolwiek innego pracownika jakiejkolwiek innej firmy] być nie powinno, bo to normalne że człowiek chce pracować tam gdzie mu najwięcej płacą
josephnba - N lis 15, 2009 12:19 pm
zeby była jasność
tez uważam, ze zastrzeżenie numerów w całej lidze to pomyłka, mało tego byłem jednym z pierwszych wyśmiewających Heat za zastrzeżenie 23 w ostatnim meczu MJ na folrydzie
ale jeśli już mają wycofać 23 to powinni zrobić to również z w/w trzema kolejnymi
ai3 - N lis 15, 2009 1:23 pm
biorac pod uwage to kiedy gral Julius i kiedy urodzil sie James to lekko niedorzeczne zdaje sie byc mowienie o tym jak to idolizowal Ervinga w dziecinstwie, no chyba ze z kaset albo sie urodzil w 76 a nie w 84...
fajny gest ale mam wrazenie ze troche gul mu skoczyl po tym jak Wade dostal buty po MJ'u
Flip - N lis 15, 2009 2:24 pm
Bronek przegina.Aż tyle do powiedzenia nie ma i mieć nie będzie.
Zastrzeżmy wogle połowę numerów,przecież tylu gości już odcisnęło piętno na NBA.
josephnba - N lis 15, 2009 2:45 pm
Bronek przegina.Aż tyle do powiedzenia nie ma i mieć nie będzie.
Zastrzeżmy wogle połowę numerów,przecież tylu gości już odcisnęło piętno na NBA.Ale to chyba nie jest jego pomysł...
matek - N lis 15, 2009 4:38 pm
Lebron powiedzial ze zmieni 23 na 6 bo chce przejsc w lato do Bullsow a tam 23 jest zajete
Rose - LBJ - Noah
Chytruz - N lis 15, 2009 5:00 pm
Mnie się najbardziej podoba ta część z "jeśli ja nie będę nosić 23, to nikt nie powinien".
Van - N lis 15, 2009 5:41 pm
dla mnie w ogóle zastrzeganie numerów czy to Jordana czy Gretzky'ego czy Magica czy Birda to głupota, no bo dlaczego klub, dla którego ten zawodnik nigdy nie grał czyli niczym się dla nich nie zasłużył a wręcz przeciwnie przyczyniał się do porażek miałby kogoś takiego honorować ? dla mnie to jakiś beznadziejny wymysł, jestem jak najbardziej za zastrzeżeniem numery jakiegoś gracza przez jego klub, ale przez rywali pamiętam jak się śmiałem jak Heat zastrzegli numer Jordana jaka to była żenada przegrywali z nim przez lata i w nagrodę powiesili pod kopułą koszulkę z jego numerem
Figrin - N lis 15, 2009 6:12 pm
dla mnie w ogóle zastrzeganie numerów czy to Jordana czy Gretzky'ego czy Magica czy Birda to głupota, no bo dlaczego klub, dla którego ten zawodnik nigdy nie grał czyli niczym się dla nich nie zasłużył a wręcz przeciwnie przyczyniał się do porażek miałby kogoś takiego honorować ? dla mnie to jakiś beznadziejny wymysł, jestem jak najbardziej za zastrzeżeniem numery jakiegoś gracza przez jego klub, ale przez rywali pamiętam jak się śmiałem jak Heat zastrzegli numer Jordana jaka to była żenada przegrywali z nim przez lata i w nagrodę powiesili pod kopułą koszulkę z jego numerem
moze i masz racje, ale piszesz czym zasłużył dla tych klubów MJ? Ja mogę napsiać tak, Michael Jordan jest i będzie wielką postacią. Jeżeli mówisz koszykówka, obojętnie kogo spotkasz na ulicy, to powie ci on Michael Jordan. On jest ikoną tego sportu wszędzie na całym świecie i myślę, że kluby nie miały by nic przeciwko.
A odnosząć się do całej sytuacji dziwi mnie tylko to czemu dopiero po tylu latach nagle James to stwierdza, że nikt nie powinien mieć numeru 23?? ;]
ignazz - Pn lis 16, 2009 4:47 pm
Ja mogę napsiać tak, Michael Jordan jest i będzie wielką postacią.
ja bym dodał jeszcze 'był"
akurat Jordanowi chyba bym zrobił tą przyjemność jako temu jedynemu choć moze krzywdziłoby to Magica Birda czy Russella ale co tam ...
liga szuka takich wydarzeń-zapełniaczy
co do mojego zdania to jestem za zastrzeżeniem tylko w klubie w ktorym grał choć i tu czasem przejście Pippena do np. PTB nie powinno skutkować tym w portland bo Pająk to ikona bulls i ich dynastii
AlonzoM. - Wt lis 17, 2009 6:49 pm
Van napisał/a:
dla mnie w ogóle zastrzeganie numerów czy to Jordana czy Gretzky'ego czy Magica czy Birda to głupota, no bo dlaczego klub, dla którego ten zawodnik nigdy nie grał czyli niczym się dla nich nie zasłużył a wręcz przeciwnie przyczyniał się do porażek miałby kogoś takiego honorować ? dla mnie to jakiś beznadziejny wymysł, jestem jak najbardziej za zastrzeżeniem numery jakiegoś gracza przez jego klub, ale przez rywali pamiętam jak się śmiałem jak Heat zastrzegli numer Jordana jaka to była żenada przegrywali z nim przez lata i w nagrodę powiesili pod kopułą koszulkę z jego numerem
Julius - Wt lis 17, 2009 8:30 pm
Jak dla mnie to oczywista próba zwrocenia na siebie uwagi przez Brona, a sam pomysl jest debilny i to mocno.
Nie widzę powodów, dla ktorych w tej sytuacji nie zastrzec numerow Erving'a, Russella, Wilta, Birda i paru innych grajkow. Sa gracze, ktorzy maja wiecej tytułów, sa tacy, ktorzy mieli rowniez ogromny wplyw na rozwoj ligi, tacy ktorzy maja do dzis roznego rodzaju rekordy i nie uwazam, ze powinno się ich pomijac.
Jordan byl pierwszym z tych najwiekszych, ktory mial okazje grac w czasach najwiekszego rozwoju tv, co sila rzeczy spopularyzowało kosza, on swoja osoba sie rowniez do tego przyczynil, ale mysle ze gdyby w tych samych latach grał chocby Erving, na ktorym zreszta MJ sie wzorowal, to tak samo przyciagalby przed telewizory ludzi - co tez robil w swoch czasach tylko sila rzeczy na mniejsza skale.
Russell gral w porownaniu do obu panow w czasach juz prehistorycznych prawie, ale dlaczego bardziej warte zapamietania sa tytuly Mike'a niz Russella ? Bo w kolorze ?
PI3TR45 - Wt lis 17, 2009 8:35 pm
Nie widzę powodów, dla ktorych w tej sytuacji nie zastrzec numerow Erving'a, Russella, Wilta, Birda i paru innych grajkow.
ja widzę, bo 6 jest tylko jedna
Iwo - Wt lis 17, 2009 8:37 pm
Dojaśniam: Nie widziałbym większego problemu z zastrzeżeniem numeru MJ w całej lidze - choć wyobrażacie sobie jaką kasę by pewne firmy dawały Sternowi by tego nie czynił?
Czy MJ był najlepszym koszykarzem w historii? Można dyskutować, proszę bardzo. Ale na pewno był najważniejszym graczem w historii NBA. To on zrobił z tego sportu gigantyczny biznes na skalę światową. Nie sam, trafił w dobry czas, dobre miejsce, ale jego zasługi są wszystkim (nie-Utah)dobrze znane. Tak zwyczajnie to było. Choć dla równowagi, można by także powiesić garnitur Sterna, w kilku halach by z chęcią powieszono jego samego
Nie podoba mi się wypowiedź samego Bronka.
Chytruz - Wt lis 17, 2009 8:47 pm
Uroczyste wciągnięcie koszulki Jordana z nr 23 w halach Knicks, Pistons, Pacers, Heat czy Jazz, świetny pomysł. Szanujmy się, Jordan nie zrobił światowego biznesu z amatorskiej ligi, na którą przychodziło po 40 kibiców. To jeśli chodzi o samą ideę.
Jeśli chodzi o kontekst tego pomysłu, to The Greatest Attention Whore jest momentami naprawdę żenujący. Jeśli wymyślili to spece od marketingu, żeby podreperować wizerunek LeBrona po paru wpadkach, z nie podaniem Magic ręki na czele, to gość i tak wszystko zepsuł, powiedział że jeśli on nie będzie nosił 23 to nikt nie powinien i cały misterny plan poszedł w pizdu. Jeśli to autorski pomysł LeBrona, to też bardzo głęboko to przemyślał. Mówi, że bez Jordana nie byłoby Lebrona, Kobego ani Wadea, ani nikogo z najlepszych 10 zawodników ligi. To znaczy co, gdyby nie Jordan przestaliby się na świecie rodzić utalentowani zawodnicy? Akcja z nakręceniem innych zawodników z #23 na zmianę numeru też żenada, mam nadzieję, że DeShawn Stevenson specjalnie zmieni numer na 23.
PI3TR45 - Wt lis 17, 2009 9:02 pm
Czy MJ był najlepszym koszykarzem w historii? Można dyskutować, proszę bardzo. Ale na pewno był najważniejszym graczem w historii NBA. To on zrobił z tego sportu gigantyczny biznes na skalę światową. Nie sam, trafił w dobry czas, dobre miejsce, ale jego zasługi są wszystkim (nie-Utah)dobrze znane. Tak zwyczajnie to było. Choć dla równowagi, można by także powiesić garnitur Sterna, w kilku halach by z chęcią powieszono jego samego
No właśnie - Jordan przyszedł do ligi, która była już (że tak powiem) po rozgrzewce zafundowanej przez Magica i Birda, więc miał trochę łatwiej. Sama osoba Sterna wiedzącego ocb w biznesie też nie była bez znaczenia, więc czemu to akurat numer Jordana ma być zastrzegany? Został wypromowany no i super, ma z tego kasę, po co jeszcze mu koszulki wieszać?
a to że był najlepszym zawodnikiem w historii aż takie oczywiste nie jest. Na pewno nie na tyle, żeby pozostawić to bez dyskusji.
Iwo - Wt lis 17, 2009 11:14 pm
Z mojego, z pewnym nadużyciem nazwijmy go "europejskim", punktu widzenia Jordan był pierwszym koszykarzem, który awansował do klasy superstar w sporcie. Dotychczas zarezerwowanej dla piłkarzy (ale tu USA paradoksalnie odpadają), lekkoatletów (sprinterów), mistrzów świata w boksie w wadze ciężkiej i może multimedalistów olimpijskich.
Nie wiem zbyt dobrze jak wyglądała sytuacja w amerykańskim sporcie w latach 80, o wcześniejszych dekadach nie wspominając. Na przykład relacje między tamtejszymi ligami zawodowymi, kasą w nich krążącą itd. Ale już na początku lat 90. Jordan był blisko topu, jeśli nie na samym szczycie. Pod względem popularności, zarabianej kasy, rozpoznawalności.
Oczywiście to nie jest jedynie jego zasługa. Był Stern, była epicka rywalizacja Celtów z Lakersami, potem "fenomen" Detroit. W szerszym obrazie - sport się komercjalizował (jeszcze w latach 70. próbowano wyrzucać ludzi z olimpiad za złamanie amatorstwa), środki przekazu strasznie poszły do przodu, czy nawet upadek Muru Berlińskiego zrobił swoje. Grunt był przygotowany. Ale to Jordan idealnie wstrzelił w to miejsce. To on się stał nie tylko pierwszą koszykarską globalną ikoną, ale i jeszcze za to dostał kilka furmanek kasy. Nie tyle promował marki, co sam się stał marką. Komu ze świata sportu to się udało wcześniej? Pele? [jak mam być szczery, jego fenomen mnie czasem zastanawia. W Europie nie grał, w Ameryce Santos potęgą był dwa trzy sezony. A Brazylia wszystkie trzy tytuły zdobyłaby bez niego, no może trzeciego nie dałaby rady] Ali? Lewis?
Ale muszę przyznać - nonszalancja mnie kiedyś zabije. Bo powinienem napisać, że i dla mnie sportowa wyższość Jordana jest dyskusyjna. Grono konkurentów jest zacne, ale ciężko to oceniać. Na podstawie statsów, rosterów, wspomnień i czasem urywków filmowych w zasadzie nie sposób.
Figrin - Pt lis 20, 2009 6:47 am
Swego czasu LeBron James ogłosił, że w przyszłym sezonie zmieni numer. Powodem takiej decyzji jest chęć oddania hołdu Michaelowi Jordanowi. James sugeruje także, że władze NBA powinny zastrzec jego numer.Koszykarz Cleveland Cavaliers nie widzi w swoim pomyśle nic dziwnego. Podaje przykłady z Major League Baseball, która zastrzegła numer Jackiego Robinsona (42) oraz National Hockey League. W tej lidzie nikt nie może zagrać na koszulce z numerem Wayne'a Gretzky'ego (99).
- To bardzo miłe. Rozumiem jego (LeBrona Jamesa - przyp. aut) punkt widzenia. Problem polega na tym, że ja nie jestem jedynym graczem w NBA, który na to zasługuje. Uważam, że Magic Johnson, Larry Bird, Bill Russell oraz inni wielcy gracze również powinni mieć zastrzeżone numery - stwierdził Michael Jordan.
MJ dodał także, że nie chce widzieć swojej koszulki pod dachem w halach NBA, dopóki nie stanie się to samo z numerami innych legend.
Władze ligi oznajmiły, iż decyzja nie należy do nich i odgórnie nie mogą nic narzucać. Wszystko leży więc w gestii klubów.
elwariato - Pt lis 20, 2009 8:36 am
W MLB jest zastrzeżony jeden nr dla całej ligi, 42 Jackyiego Robinsona. Baseballisty na pewno bardzo dobrego, ale to nie za osiągnięcia stricte sportowe tak Robinson została uhonorowany tylko za przełamanie bariery rasowej w sporcie, porównując to do przykladu Jordana pomysł z zastrzeżeniem nr 23 wygląda dość blado.
To tak na serio a żartując sobie to Jordan i tak ma już nieźle narąbane w głowie i jest chyba największym megalomanem w historii ludzkości, więc dodatkowo taka akcja by mu na pewno nie pomogła w utrzymaniu stabilności psychicznej Dodatkowo wiem ze sprawdzonego źródła, że Wes Mathews nie zamierza się pozbywać swojej koszulki z nr 23
buła - Pt lis 20, 2009 10:09 am
97 i 98 ciągle boli :]
josephnba - Pt lis 20, 2009 3:07 pm
97 i 98 ciągle boli :]eLa nie boli 97,98, tylko Bavetta
elwariato - Pt lis 20, 2009 3:29 pm
Dokładnie Baveta przede wszystkim Ale co do mojej wypowiedzi to ja szacunek do Jordana jako gracza mam bardzo duży, co wiele razy w mojej przygodzie z tym forum podkreślałem, co nie zmienia faktu że MJ jako osobę mam za mruka z monstrualnym ego i chyba się w tej kwestii nie mylę
josephnba - Pt lis 20, 2009 3:51 pm
Dokładnie Baveta przede wszystkim Ale co do mojej wypowiedzi to ja szacunek do Jordana jako gracza mam bardzo duży, co wiele razy w mojej przygodzie z tym forum podkreślałem, co nie zmienia faktu że MJ jako osobę mam za mruka z monstrualnym ego i chyba się w tej kwestii nie mylę Ego- tu sie zgodzę
Ale mruk? A czy on kiedyś był dla kogoś niemiły, olał? Co jak co, ale z klasą to on sie jak mało kto potrafi zachować, zawsze otwarty na media i kibiców (w czasach kariery)
na mruka to on mi raczej nie pasuje
P: Juz Ci tłumaczyłem, ze nie wazne czy Jazz by tamto spotkanie wygrali czy też przegrali. Bo mi równicy 4-2 czy 4-3 nie robi
Co najwyżej Malone by założył taczkę z cegłami o dzien później na plecy
elwariato - Pt lis 20, 2009 4:20 pm
No ale moja opinia o Jordanie, nie graczu nie jest motywowana przegraną Jazz w finałach, plus wypaczenie wyniku zawsze będzie wypaczeniem nieważne czy przegrali byśmy 4-3, to już jest gdybanie bo mogliśmy równie dobrze wygrać bo mecz byłby w Utah więc twoje przeświadczenie o zwycięstwie tak czy inaczej jest dla mnie niezrozumiałe. A dla Mailmana bieganie z taczką na pewno było by przyjemniejsze gdyby mógł wystartować z nim później
Ale powtarzam moja opinia o nim jako o osobie nie najłatwiejszej w obejściu jest podparta wyłącznie tym co o nim wiem, a nie jakimiś urazami, wydaje mi się że mruk pasuje, ale może powinienem napisać że ma dosyć ciężki charakter, nijak się to niema do tego co ty napisałeś że podczas swojej kariery wykazywał się bardzo profesjonalnym podejściem do mediów, kibiców itp. Żeby to jakoś podsumować to moja opinia jest taka że MJ jest mało sympatyczny i tyle, wydaje mi się że nie jest to tylko moja opinia dodatkowo wyssana z palca.
Jendras - Pt lis 20, 2009 4:31 pm
O co chodzi z tym Bavettą?
elwariato - Pt lis 20, 2009 4:39 pm
O co chodzi z tym Bavettą?
To zły człowiek
A dokładnie chodzi o mecz nr 6 finałów, 98. Jazz przegrali ten mecz 1 ptk, i tym samym całą serię, w tym meczu Baveta nie uznał trójki Eisleyia, która jak pokazały powtórki była zdobyta w regulaminowym czasie, a uznał trójkę Harpera która była zdobyta po czasie. Co bolesne w tym wypadku obie akcje były analizowane przez sędziów. Dla mnie to wypaczyło wynik w tym meczu i tyle, nie piszę że Bulls w jakiś oszukany sposób zdobyli mistrzostwo, tylko że wydaje mi sie że gdyby nie te pomyłki to byłby mecz nr 7. Dla mnie to ma znaczenie dla Josepha, przy naszych wielokrotynych dyskusjach, na ten temat , znaczenia nie ma.
ignazz - Wt lis 24, 2009 2:54 pm
O co chodzi z tym Bavettą?
To zły człowiek
A dokładnie chodzi o mecz nr 6 finałów, 98. Jazz przegrali ten mecz 1 ptk, i tym samym całą serię, w tym meczu Baveta nie uznał trójki Eisleyia, która jak pokazały powtórki była zdobyta w regulaminowym czasie, a uznał trójkę Harpera która była zdobyta po czasie. Co bolesne w tym wypadku obie akcje były analizowane przez sędziów. Dla mnie to wypaczyło wynik w tym meczu i tyle, nie piszę że Bulls w jakiś oszukany sposób zdobyli mistrzostwo, tylko że wydaje mi sie że gdyby nie te pomyłki to byłby mecz nr 7. Dla mnie to ma znaczenie dla Josepha, przy naszych wielokrotynych dyskusjach, na ten temat , znaczenia nie ma.
Chytruz - Wt lis 24, 2009 3:25 pm
Donaghy pisał w książce, że Bavetta uważa się za go-to-guya NBA i kolesia, który dba o jej interesy (przedłużanie serii, forsowanie big-market teamów itp) więc kto wie, kto wie.
elwariato - Wt lis 24, 2009 9:23 pm
Nie no bo dlaczego by mieli mieć, w końcu jak ktoś rzuca w czasie i mu się ptk nie uznaje za to rywal rzuca po czasie i wtedy jest wszystko ok, to o co tu mieć pretensje. plus wiem do czego zmierzasz mieli w cholere czasu żeby odrobić, no jasne robić na lewo mozna luzem bo Jazz mają w ch... czasu żeby sobie poradzić
Ja bym, może naiwnie, chciał żeby mecze były fer, a nie żeby ktoś później gadał że to bez znaczenia bo i tak by Bullsa wygrali, no jasen szkoda tylko ze im w tym sędziowie trochę pomogli. I to mi się nie podoba i nikt mi nie wmówi że wszystko jest w porządku kiedy nie jest.
polskignom - Śr lis 25, 2009 12:15 am
tak btw. to nawet, jeśli w Europie podpisał by wyższy kontrakt [choć w prawdziwość tej oferty 30 per year absolutnie nie wierzę], w sumie i tak zarobiłby mniej [o wiele mniejsze wpływy z reklam]
mało tego, bo nawet nie biorąc pod uwagę reklam, to kontrakt na 30 milionów euro jest śmieszny w porównaniu z kontraktem na 120 milionów dolarów, bo czy rozłożone w latach, czy nie, to ma tu pewność, że tą kasę dostanie, a nikt w europie tyle mu nie zapłaci, nawet w ciągu kilku lat.
[/quote]
Odejmij podatek od tych 120 baniek i wyjdzie taka sobie sumka, ot na waciki. A fragment, ze w Europie nikt tyle nie zaplaci? Uznaje to jako zart...spokojnie znajda sie ludzie badz kluby, ktore tyle moga zaplacic...byc moze koszykowka europejska Cie nie interesuje zbytnio...
A jesli chodzi o kwestie reklamowe...na razie wiemy tylko, ze w USA jest z tego fajna kasa, ale nie mozna oszacowac jakby sie zmienil rynek reklamowy w Europie po przyjsciu grajkow a'la James czy Wade...wiec twierdzenie, ze na pewno w Europie tyle nie zarobia na reklamie, to strzelanie slepakami...
lorak - Śr lis 25, 2009 12:28 am
Odejmij podatek od tych 120 baniek i wyjdzie taka sobie sumka, ot na waciki.
bredzisz.
A fragment, ze w Europie nikt tyle nie zaplaci? Uznaje to jako zart...spokojnie znajda sie ludzie badz kluby, ktore tyle moga zaplacic...byc moze koszykowka europejska Cie nie interesuje zbytnio...
rw30 - Śr lis 25, 2009 12:41 am
tak btw. to nawet, jeśli w Europie podpisał by wyższy kontrakt [choć w prawdziwość tej oferty 30 per year absolutnie nie wierzę], w sumie i tak zarobiłby mniej [o wiele mniejsze wpływy z reklam]
mało tego, bo nawet nie biorąc pod uwagę reklam, to kontrakt na 30 milionów euro jest śmieszny w porównaniu z kontraktem na 120 milionów dolarów, bo czy rozłożone w latach, czy nie, to ma tu pewność, że tą kasę dostanie, a nikt w europie tyle mu nie zapłaci, nawet w ciągu kilku lat.
ignazz - Śr lis 25, 2009 12:46 am
zaraz zaraz
porównywanie 7 letniego 120.000.000 $ kontraktu ( netto 60-70 baniek zależy gdzie - bo w Californii NYC i Kanadzie podatki wyższe) do konkretnej juz oferty 30.000.000 Euro netto to za rok właśnie w tym okresie jakiegokolwiek gracza w NBA ( czy to Bron czy KB) to mżonka
porównujmy jabłka do jabłek
nieporównywalnie lepiej wyjdzie brać ofertę z europy dodając do tego 3 razy mniej spotkań w sezonie ( ok. 2 x gdy wezmiemy Euroligę ale ile z nich będzie trudnych jak gra przeciw np.Celts?)
znamy wieloletni kontrakt LBJ z Nike za 70.000.000 ale ile takich kontraktów jest?
ja bym tego nie wyśmiewał tym bardziej że Usa drukują $ na potęgę i nie zdziwiłbym sie jakby $=1,5PLN za rok
są 2 teorie
1 kryzys za nami
2 prawdziwy kryzys przed nami ( szczególnie w USA)
wróżka nie jestem ale porównania na niekorzyść Euro nietrafione
tym bardziej, że nic nie stoi na przeszkodzie podpisywać kontrakty reklamowe w Europie może i nizsze kwoty ale zawsze
tak spytam ile gracze zarabiaja poza parkietem?
w kontekście LBJ i jego Eurowycieczki nie chodzi o kontrakty wieloletnie ale o taki który podpisze na rok w 2010 roku ( a utraci go jadąc do Europy)?
dla mnie to żadne brednie
ekonomia pokaże
rw30 - Śr lis 25, 2009 12:55 am
ignazz
--pare dni temu prosiliśmy z Lorakiem o podanie źródła, z którego pochodzi info o ofercie 30 mln EURO per year dla Brona - możesz być tak uprzejmy i je podać ?
--czy możesz też podać jakiegoś linka do stawek podatkowych / ubezpieczeniowych w USA ? jakoś nie chce mi się wierzyć w te Twoje prawie 50 czy też 50% podatku tamże, ale oczywiście mogę się mylić
polskignom - Śr lis 25, 2009 12:58 am
Tzn., ze w NBA sie nie placi podatkow, ze bredze?
120 baniek rozlozonych na kilka lat gry to jest przy obecnych kursach 80 baniek Euro. Jako, ze gospodarka jest cykliczna, a kursy walutowe sa nieco z cyklami powiazane, to przyjmijmy, ze 120 mln $ to jakies 80-95 mln euro za kilka lat gry (te nozyce chyba wystarcza). No chyba, ze dolar zostanie zakopany, ale to nie to forum . I zauwaz, ze nie jechalem z nozycami w dol, co wcale nie jest takie niemozliwe. Ale to tez nie temat na to forum. W Europie dostajesz 30 baniek netto za sezon.
Jesli chcesz konkretow, to masz. Najwyzszy kontrakt w Europie to 20 baniek $ za 3 lata netto dla przecietniaka z NBA.Navarro 24 mln $ za 4 lata. Wiadomo, ze im lepszy grajek, im wieksza szansa na mamone z reklam, tym wiekszy kontrakt. Myslisz, ze w Europie pracuja idioci? Czy co? To raczej w NBA Szczerbiak dostal 14 mln $ za sezon 2008/09, nie w Europie.
Ja pisze, ze trudno oszacowac rynek medialny, a w zwiazku z tym i zarobki grajkow z rynku reklamowego, jesliby sie skusil jakis Wade, albo i dwoch takich, a Ty mi piszesz, ze ja bajam o przejsciach...ja nie bajam, ja tylko pisze, ze taka propozycja jest jak najbardziej realna i kto wie, czy kiedys ktos na to nie pojdzie...
Ja mowie, ze dzis swieci slonce, a Ty mowisz, ze 2 tygodnie temu byla ulewa. Niby temat podobny, ale dogadac sie trudno.
No, ale zawsze mozna zakonczyc, ze nikt w Europie nie zaplaci Jamesom 30 mln euro netto za sezon. No Juesej to Juesej, a Europa to Europa. Tu nikogo nie stac na wydatek pokroju 30 baniek za sezon...
Pozdrawiam.
ignazz - Śr lis 25, 2009 1:05 am
ignazz
--pare dni temu prosiliśmy z Lorakiem o podanie źródła, z którego pochodzi info o ofercie 30 mln EURO per year dla Brona - możesz być tak uprzejmy i je podać ?
--czy możesz też podać jakiegoś linka do stawek podatkowych / ubezpieczeniowych w USA ? jakoś nie chce mi się wierzyć w te Twoje prawie 50 czy też 50% podatku tamże, ale oczywiście mogę się mylić
podatki w ww miejscach to 50% procent gdy zarabiasz ponad 1.000.000 rocznie
LBJ grecja i 30.000.000 poszukam
śmieci:
http://sports.yahoo.com/nba/blog/ball_d ... =nba,98818
http://sports.espn.go.com/nba/news/story?id=3520860
kojarzę że o ofercie zaczęto mówić jak 2 września LBJ bawił w Paryżu poniżej fajne foty
http://nikelebron.net/2009/09/02/lebron ... its_paris/
oferty nieoficjalnie złozyły kluby z Aten (Pan.) i Moskwy (CSK) - CEO - Andrei Vatutin
żródło Alexander Chernykh
potwierdzają to dziennikarze z USA:
Dan Shanoff
Martin McNeal
Mike Greenberg
a bracia Aggelopoulos właściciele olimpiakosu złożyli oferte 20.000.000 Euro
wspomniana akcja nike w Europie temu nie przeszkadza tym bardZiej że pietrus paraduje w koszulce witness
o rynku rosyjskim po przecenie surowców ( którymi się finansuja oligarchowie) 0becnie rzeczywiście ciszej
w sumie trudno się nie zgodzić:
LBJ He will be 25 should he decide to play in Europe in 2010.
Michael Jordan won his first championship at the age of 28. I contend that LeBron, in choosing to spend a couple of years in Europe (which reportedly would be the length of time he currently envisions spending there), really doesnât stand to damage his basketball legacy in any way.
Jordan retired twice, played minor league baseball, and is still unquestionably the greatest of all time. The hundred million obvious reasons aside, once you think about it, why wouldnât LeBron want to play in Europe?
lorak - Śr lis 25, 2009 5:21 am
Tzn., ze w NBA sie nie placi podatkow, ze bredze?
bredzisz, że po odjęciu podatku od 120 milionów $ wyjdzie taka sobie sumka. ale być może ty zarabiasz tak dużo, że ta sumka to faktycznie dla ciebie jest na waciki. dla LeBrona jednak nie jest.
Jesli chcesz konkretow, to masz. Najwyzszy kontrakt w Europie to 20 baniek $ za 3 lata netto dla przecietniaka z NBA.Navarro 24 mln $ za 4 lata. Wiadomo, ze im lepszy grajek, im wieksza szansa na mamone z reklam, tym wiekszy kontrakt.
ignazz - Śr lis 25, 2009 8:32 am
1. ale to tylko Navarro
2. te śmieci które wstawiłem były z roku 2008 gdy Childress był juz w Euro a oferty z 2009 po Paryzu ( event nike ze zdjęcia) to podobno inna sprawa
3. dochodzi niezły Jennings po roku w Euro który akurat ma wiekszy wpływ na decyzje bardzo młodych graczy po HS
zmienie Tobie optykę patrzenia abyś uwiezył
ok?
transakcja i zmiana udziałowca - właściciela NEw Jersey Net?
On September 24, 2009, Mikhail Prokhorov, Russiaâs richest man according to Forbes magazine, confirmed his intention to become majority owner of the National Basketball Associationâs New Jersey Nets. Mr. Prokhorov sent an offer to the team owners requesting that the control shareholding of the basketball club be sold to his company, Onexim, for a symbolic price. In return, Prokhorov would fund a loan for the construction of a $700 million arena in Brooklyn and attract additional funds from Western banks. Mr. Prokhorov stated that he initiated the deal to push the Russian basketball to a new level of development.[13]
To start the 2009-2010 campaign, the New Jersey Nets lost their first 14 games.
On September 23, 2009, Russian businessman Mikhail Prokhorov agreed to a $200 million deal to become a principal owner of the Nets and a key investor in the teamâs proposed new home in Brooklyn. The deal is contingent on Ratner obtaining financing for the arena project and control of all the land required for it by the end of this year as well as approval by the NBA. There has been speculation that the Nets may move to Newark if the Atlantic Yards deal falls apart. In October 2009, the Nets played two preseason games at the Prudential Center.[18] Due to the success of the two preseason games, reports have surfaced that a deal is imminent that would have the Nets play at the Prudential Center for the next two seasons beginning in the 2010-11 NBA season.
czyli Michał wyłożył 200 mln na udziały a jak myślisz ile kosztuje dziś obsługa 700 mln $ kredytu która bierze zgodnie z umową?
stopa kapitalizacji inwestycji 6-7% wiec koszt pieniądza w odwrotnej konfiguracji minimalnie nizsza....
conajmniej 40 mln $ za taka obsługę
i tu masz opcję:
kupujesz klub NBA za 500-700 mln $ badz jako udziałowiec udziały za 100-200 mln $ ( i liczysz na to jeżeli nie jesteś tylko fanem kosza dokładającym do biznesu - na długofalowy zysk choć o wzroście wartości teraz klubów nie ma szans w USA)
lub
nadal prowadzisz swój klub w Euro proponujac na kontrakty 100 mln za ściagniecie LBJ lub KB mając także na uwadze podniesienie wartości klubów
znaczne różnice są w 2 elementach:
kluby NBA już są wysoko wyceniane a kluby euro (koszykarskie) nadal niedoszacowane i przy takiej rewolucji ( przyszedł Król) znacznie łatwiej będzie podnieść ich wartość
istotniejszym elementem jest przepowiadany kryzys dollara amerykańskiego i ta ucieczka kapitału w strone Euro wydaje się jak najbardziej trafna
a że pieniędzy w Euro nie brakuje to wystarczy porównać:
wartość Knicks lakers ( 600 mln $) do Manchesteru czy Realu ( grubo ponad miliard)
budzety "operacyjne"są nadal sporą dysproporcją: (mln $)
New York Knicks 208 Olympiacos Pireus 61,5 Turów Zgorzelec 3,8
Los Angeles Lakers 191 CSKA Moskwa 55 Prokom Trefl Sopot 3,8
Chicago Bulls 165 Khimki Moskwa 45 Anwil Włocławek 3,8
Detroit Pistons 160 Dynamo Moskwa 45 Czarni Słupsk 1,7
Cleveland Cavaliers 159 Panathinaikos Ateny 42,2 Atlas Stal Ostrów Wlkp. 1,5
a dane za rok 2009 będą duzo lepsze dla euroklubów niz dla tych zza oceanu tak jak prognozy za 2010 r.
dodatkowo te najbogatsze kluby Euro (koszykarskie) są rodzinnymi przedsięwzięciami a co jakby utworzyć konsorcjium udziałowców?
o rynku reklamowym czy pewności wypłaty nie zamierzam nawet dyskutować tym bardziej że gracze NBA mają wieloletnie kontrakty reklamowe ( np. KB za 136mln $ z Coca Colą Sony Nike, podobnie LBJ) które "nie przeszkadzaja" grać w Euro ( chyba że są klauzule zakazujące)
ile zarabiaja z reklam w Europie? (dane roczne w mln $)
Becks 48 ale w połączeniu z rynkiem USA
Ronaldinio 20 mln rocznie ( Pepsi nike)
Federer 25 mln (Nike Gilette)
Szarapowa 20mln
powiecie ze to nie koszykarze bo w Euro im sie tyle nie zapłaci?
właśnie dlatego przyjdzie ikona
żebym był dobrze zrozumiany
nie twierdzę że Brona lub KB na pewno zobaczymy w Europie ale nie wyśmiewałbym tych pomysłów bo nie jest to takie wcale niemożliwe....
szoszon - Śr lis 25, 2009 12:35 pm
ignazz nie bede z toba dyskutowal o jakichs kursach walutowych itp, bo sie na tym nie znam ale powiedz po co podajesz tu jakies wartosci Realu czy ManUtd i porownujesz do Lakers w kontekscie przyjscia Lebrona do Europy, jesli koszykowka w Europie prawdopodobnie nigdy nie przebije popularnosci pilki noznej?
ignazz - Śr lis 25, 2009 3:37 pm
ignazz nie bede z toba dyskutowal o jakichs kursach walutowych itp, bo sie na tym nie znam ale powiedz po co podajesz tu jakies wartosci Realu czy ManUtd i porownujesz do Lakers w kontekscie przyjscia Lebrona do Europy, jesli koszykowka w Europie prawdopodobnie nigdy nie przebije popularnosci pilki noznej?
tylko po to aby udowodnić że pieniadze w sporcie w Europie są i to jedynie od kaprysu moze zależeć czy nie zainwestuje ktoś w kosza...
Grecja Włochy czy Hiszpania to nie Polska jezeli chodzi o poziom i biznesu i sportu
udowodniłem że warunki przy sprzyjających okolicznościach są
a czy sie to spełni zobaczymy szybko bo w lipcu 2010 gdyż wtedy pojawią się oficjalne oferty dla LBJ
neekee - Śr lis 25, 2009 4:04 pm
Cos nie wydaje mi sie zeby LeBron pojawil sie w najblizszych latach w Europie. sadze ze po pierwsze zaden klub Europejski nawet nie pomysli o sciagnieciu do do siebie a po drugie NBA go tak latwo nie wypusci. Za duzo daje calej lidze a juz nie wspominam o zespole w ktorym gra. Moze jak bedzie mial 30 lat to wtedy moze dojdzie do takiej sytuacji.
Co do pieniedzy to caly czas mnie dziwi ze w Polsce nie ma nikogo kto dysponuje chcialby zainwestowac w Polska koszykowke. Jak mozna bylo dopuscic do zlikwidowania takiego klubu jak Slask Wroclaw.
Na koniec napisze ze nie przepadam ani za LeBronem (trzeba mu jednak przyznac ze koles ma sypawe i parcie na kosz) ani za Slaskiem:)
ignazz - Śr lis 25, 2009 11:17 pm
Cos nie wydaje mi sie zeby LeBron pojawil sie w najblizszych latach w Europie. sadze ze po pierwsze zaden klub Europejski nawet nie pomysli o sciagnieciu do do siebie a po drugie NBA go tak latwo nie wypusci. Za duzo daje calej lidze a juz nie wspominam o zespole w ktorym gra. Moze jak bedzie mial 30 lat to wtedy moze dojdzie do takiej sytuacji.
Co do pieniedzy to caly czas mnie dziwi ze w Polsce nie ma nikogo kto dysponuje chcialby zainwestowac w Polska koszykowke. Jak mozna bylo dopuscic do zlikwidowania takiego klubu jak Slask Wroclaw.
Na koniec napisze ze nie przepadam ani za LeBronem (trzeba mu jednak przyznac ze koles ma sypawe i parcie na kosz) ani za Slaskiem:)
jak dla mnie cała masa błędów logicznych...
1. kryzys w USA wiec jakby juz marzyć o LBJ to teraz a nie za jakiś czas
2. nie pomysli? juz mysla
3. nie wypuści? a trzyma go?, właśnie się kontrakt kończy .... ta Europa to nawet niezła poczekalnia na rok..
4. za duzo daje? jakby odszedł jakos przeboleje
5. jak będzie miał 30 lat? szybciej właśnie teraz bo potem może założy rodzine, żona, dzieci ( nie ma nikogo? bo osobistych spraw nie sledzę)
6. co do pieniędzy? dziwisz się? mając lużne 100-200 mln lepiej sport mijać z daleka i inwestować w cos innego bo u nas jest sport to mało profesjonalne zajęcie ale za to za bardzo "polityczne"
czyli z 8 myśli zrobiłeś 6 bełkotów jakby to niejeden na forum przyznał
lorak - Cz lis 26, 2009 1:31 am
oj Ignazz, poziom twoich fantazji jest już tak oderwany od rzeczywistości, że trudno tu się do czegoś odnieść.
fakty są takie, że wiele rzeczy jest możliwych, na przykład to, że Ignazz jutro wygra w totka. prawdopodobieństwo tego jest jednak znikome, podobnie jak w przypadku przejścia LeBrona, czy innej gwiazdy jego kalibru, do jakiegoś klubu europejskiego. bo tak się składa, że w NBA dostanie 120 milionów $ z kontraktu sportowego i pewnie ponad 30 rocznie z reklamowych (30 zarabia teraz). czyli gdyby taki James chciał przejść do europy, to rezygnowałby z co najmniej 300 milionów gwarantowanych zielonych. nikt w europie nigdy nie płacił takich pieniędzy koszykarzom i chyba w ogóle sportowcom, więc snucie fantazji o tym, że nagle by się tak miało stać jest całkowicie nieuzasadnione. nie wspominając o tym, że jeszcze pozostaje element legendy, całego dziedzictwa jakie niesie ze sobą NBA. europa nie ma jak tego przebić.
ignazz - Cz lis 26, 2009 6:45 am
Fajnie I szybko Tobie wyszlo 300 mln
Co tam (6 lat po 20mln I 6 lat po 30mln z reklam?)
Ok nie dyskutuje (kwota brutto)
A co stoi na przeszkodzie dostac za rok gry w Euro 50mln za gre I zlapac dodatkowe kontrakty z firmami Europejskimi a potem wrocic do USA I zgarnac jak to wyliczyles te 300 mln?
( Kwota ze wzgledu na salary co nizej pewnie mniejsza)
Pewnie ze fantazje ale ja nie widze problemu tym bardziej ze kontrakty 3 letnie w euro gwiazd maja co roku Player Option a solidnosci w terminach platnosci nie kwestionuje.
Abstrachuje jakby LBJ ( kolejna fantazja) spolke zarejestrowal w Monaco/Luxemburgu/podobne o najnizszym poziomie podatkow
Nie zastanawialem sie jak taka roczna przerwa ma sie do salary cup bo jest wiadome ze w NBA LBJ maxa dostanie w Cavs lub przez snt gdzieindziej
I tu pytanie jeszcze bardziej fantazy
Sa snt z europejskimi ekipami?
Czy idac do Euro na rok traci sie prawa na max contract I z jakiego poziomu by startowal w 2011
To ze NBA stara sie chronic swoje interesy jest oczywiste ale Stern musi jednak brac pod uwage interesy innych chociazby zeby ( mysle ze jest jakas niepisana regula w relacjach) chociazby zlagodzic konflikt interesow przy sytuacjach Jennings zawodowiec - NCAA .
Powtorze ze aby w ogole fantazjowac trzeba miec mizerne podstawy do tego bo trudno siedzac w kapciach w Polsce marzyc o randce z Jezz Alba.
A w totka Ignazz nie wygra bo nie gra
Za 3 zeta wole kupic browar niz kupon. Daje wiecej szczescia
Edit: waznym elementem ww kwestii jest opisywane przeze mnie przewrocenie dollara amerykanskiego dodrukowywanego niemilosiernie a nie majacego pokrycia ani w zlocie ani w wytworczosci produkcyjnej
Wplyw na to maja Chiny ktore obecnie przy zadluzeniu USA maja masakrycznie wysokie rezerwy dollarowe a trendy te warto obserwowac chociazby w Forbsie a sztuczne chronienie kursu odbywa sie z powodu braku innej waluty w rozliczeniach globalnych np. Za surowce ( euro za lokalne jen za slaby w " recesyjnej" Japonii)
Edit 2: chyba zagram w totka bo jak wygram to moze na urodziny (jak jakis szejk Ronaldo I REAL) sciagne na jeden mecz pokazowy jak nie LBJ to duzo tanszego AI.
To jest fantazja!
Reasumujac
Oferta dla LBJ na pewno bedzie a co wybierze jego agent zalezy od wielu czynnikow
Najbardziej prawdopodobnym wydaje sie snt z udzialem zespolu wpisanego w bonus kontraktu Nike
Right?
rw30 - Cz lis 26, 2009 8:51 am
snt z klubem z europy
to doskonale dopełnia te twoje wszystkie fantazje
a linka do źródła mówiącego o ofertach z europy dla LBJ jak nie podałeś tak nie podałeś
A co stoi na przeszkodzie dostac za rok gry w Euro 50mln za gre
LOL