Maxec - So maja 17, 2008 7:24 pm
Cóż, jesteśmy po przegranym meczu z LAL i całej serii 2:4. Jazz nie zdolali powtórzyć ubiegłorocznego sukcesu czyli wejścia do WCF. Szkoda, ale jest teraz czas na analizę i spokojne offsezonowe ruchy.
Niestety, wydaje się, że zarząd Jazz ma niezłą zagwozdkę do rozstrzygnięcia, bowiem najsłabszym ogniwem w tych PO okazał się Boozer. Tyle się mówiło o sprzedaży AK czy Okura, a tymczasem co właśnie C-Booz może się pożegnać z SLC.
Wydaje się to całkiem realne, bo ostatecznie lider się wykreował (D-Will), obrona, przynajmniej na pozycjach SG, PG, SF jest niezła bo i AK i Brewer, nieźle Price, mimo wszystko Harp i Korver, a przecież wszyscy oni dysponują przy okazji potężną siłą ognia, walecznością i boiskowym IQ.
Z kolei pozycja Memo uległa po tych PO znacznemu wzmocnieniu, gdyż trudniej o tak fałszywego, a przy okazji nieprawdopodobnie wszechstronnego wysokiego, choć bez zbytnich (ale też mimo wszystko z solidnymi) predylekcjami obronnymi. W razie czego może go wspomagać Collins, wprowadzać należy do gry Fessa, wzmacniać pozycję Millsapa, który jest nieprawdopodobny, jako 6th Mana i all around mana, tym bardziej jeśli Memo wróciłby na PF. Ta ostatnia możliwość istniałaby tylko w sytuacji wymiany z udziałem Booza.
Wiem, że to brzmi jak herezja, bo wydawało nam sie, że w SLC rodzi się another SuperDuo ale wydaje sie, że 2 sezony czekania na występy Booza i 2 sezony jego gry mówią wiele. To gracz świetny, momentami genialny, prawdziwa maszyna do zdobywania puntków, ale .... NIC WIĘCEJ. Booz jest miękki, kiepsko broni, źle chyba czuje się pod presją... To zupełne przeciwieństwo tak irytującego Kirilenki, który ub. roku pokazał co należy rozumieć pod pojęciem wzięcia się w garść. Tej zadziorności nie ma Boozer i niestety to on głównie zawalił serię z LAL. To po prostu gracz klasy Odoma, T-Maca czy nawet Amare - świetny, ale bez błysku, inteligentny, ale nie wybitny, All - Star ale nigdy Hall of Fame member.
Oczywiście, ktoś może napisać, że chcę zwalniać taką strzelbę, bez której Jazz tracą 30-40% punktów. Otóż odwołam się do historii: na początku lat 90 - tych nikt w SLC nie wyobrażał sobie ekipy Jazz bez Malone'a, ale nie Karla tylko ... Jeffa, ktory grał na SG/SF. Facet zdobywał średnio po 22 pkt/mecz, miał wiele zbiórek i asyst, ale gówno bronił i nie wykazywał zbytniego zaangażowania. Wynikiem tego przez wiele lat Stock& Karl musieli się zadowalać mniej więcej tym samym, co my teraz: WCSF, względnie WCF. I co zrobił zarząd W 1994 r. oddał Jeffa M. do Sixers w zamian za ... Jeffa Hornacka. Każdy kibic Jazz wie, co było dalej: w SLC powstało BIG TRIO w miejsce Big Duo, które zaliczyło dwa Wielkie Finały.
I o taką wymianę, wznoszącą naszą ekipę na wyższy poziom PROSZĘ zarząd Jazz... Tyle i aż tyle
paul - N maja 18, 2008 8:47 am
co do Booza, to faktycznie jest coś lelawy.. sam nie wiem co myśleć o nim.. ale nie wiem czy sprzedanie go to dobre rozwiązanie. chyba że za np Stoudemirea lub Boguta. to było by napewno wzmocnienie,a w takim wypadku Okur mógłby grać jako silny skrzydłowy. bo oddawać go za siano to szkoda sie wygłupiać. pożyjemy zobaczymy co z tego wszystkiego wyjdzie. ja myśle ze do wielkiej rewolucji w Jazz nie dojdzie. AK raczej powinien zostać, może pora dać szanse Fressowi, porozgladać sie za jakimiś solidnymi obrońcami i ew. drugim rozgrywajacym, albo dać szanse Price do ogrania sie.
kropek. - Wt maja 20, 2008 1:06 pm
Boozer jak juz wszyscy stwierdzili nie dal sobie w PO rady. Ale ciezko go od tak wymienic, jest podstawowym filarem druzyny wiele sie na nim opiera i trade takiego zawodnika moglby wymusic zmiane stylu gry i jej jakosci. Ciezko znalezc przyczyne, czy mu sie nie chcialo, czy mial za ciasne buty, ale jedno jest jasne, jeden mecz zagral znakomity wiec inne mogl miec conajmniej bardzo dobre gdyz jest to solidny zawdonik. Ja mysle ze to robota Jaxa i Lakersow ze Boozer nie dal sobie rady. Przypomnijmy sobie tamte PO.. Szalał chlopak, szalał. Pożyjemy, zobaczymy co tam bedzie sie z nim działo. Za niego widziałbym Eltona Branda ewentualnie... Ale jak mówie transfer jest niekoniecznie potrzebny.
W tamtym roku mielismy WCF w tym "tylko" WCSF, ale nie uważam tego, ża żaden regres. Walka z moim zdaniem przyszłym mistrzem NBA przegrana 4:2 to dobry rezultat dla tak młodej drużyny. W 2 meczach przegranych było naprawde blisko żeby rozstrzygnąć je na swoją korzyść. Wyszło chyba jednak doświadczenie. W g5 nie potrafiliśmy wyjść na prowadzenie pod koniec chociaż były okazje. Za to w g6 postęp był piorunujący, zrobiliśmy prawie to samo co LAL w g4.. niestety prawie, bo jak wszyscy wiemy dogrywki nie było.
Obstaje przy tym żeby jak najmniej zmieniać w składzie, a uzupełnić go tylko zadaniowymi zawodnikami. Najlepsze drużyny San Antonio, Detroit są właśnie oparte na kolektywach i grają tam goście, którzy świetnie się znają. Lakers mają Kobego, to inna bajka. Lebron ? Lebron is overrated ;].
Deron jest naszym mentorem, przewodnikiem, liderem, panem, pasterzem, ojcem, strażnikiem. On musi być w tej drużynie jeśli chcemy sięgnąć po mistrzostwo. Jest prawie genialny, dużo się uczy, rzuca, wchodzi, jest silny. Ronnie Brewer tylko poćwiczy troche rzut i widze dla niego ważną rolę w drużynie. I gra efektownie - ile radości dawały nam jego backdoorowe alley oppy. W obronie też potrafi dać radę i jest młody. Korver dla mnie ciągle pozostaje wsparciem z ławki, jeśli będzie mu szło to mu się da minuty, ale z ławki. Matt Harpring pomimo wieku daje dużo energii nie wyobrażam sobie teamu bez niego Zawsze mu się chce uwielbiam walczaków. Paul Millsap jak on się rozwija, każdy widzi, zmysł do bloków hmmm malina, deska też jest jego. Memooo - nie można puścić centra rzucającego za trzy ;]. AK47 silent killer pojął już swoją rolę w zespole, chociaż jego potencjał można jeszcze lepiej wykorzystywać. Price to bardzo dobry backup dla Derona. Dlaczego? Patrz blok na Waltonie ;]. No i kogo tam jeszcze mamy, zapchajdziura Collins - raczej się nie przydaje, Jason Hart też raczej nie grywa. Almond, Fess dopiero zobaczymy na co ich stać, ale Almond jako drugi shooter bardzo by się przydał. Jerry zostaje bezapelacyjnie.
Generalnie to był dobry sezon. Życze sobie żebyśmy byli w czołówce przez najbliższe lata i ten mistrz musi wreszcie wpaść!
Niech chłopaki wypoczną solidnie i jedziemy w przyszłym sezonie.
badboys2 - Śr maja 21, 2008 12:44 pm
panowie moim zdaniem nie powinniscie handlowac boozem. millsap to tez chyab nie jest material na 1 piatke. duzo wiecej da jazzmanom wchodzac z lawki.
proponowalbym nie tradowac ani booza, ani millsapa ani okura. zostawilbym to trio i uzupelnil ich o jakiegos fajnego centra.
sory ale jesli znajdziecie mi w lidze lepsza obsade na pf niz booz i millsap na lawce no jestescie dobrzy. brakuje wam fajnego solidnego rezerwowego centra.
nie wiem jak tam sprawa z fresenko wyglada ale to jest dla was dobre wyjscie. rezerwowy pg tez by sie przydal. na rozwoj brewera mozna liczyc, korver jest spoko, ak tez robi swoje. problem nie tkwi w 1 piatce tylko w odpowiednich rezerwowych. price to nie jest grajek ktory pasuje do jazzmanow.
latwcie fajnego centra by millsap mogl grac jako pf gdy nei idzie boozowi, latwcie zmiennika dla dwilla i mozecie spokojne grac o misia za rok. dwill to jeden z 3 najlepszych pg w lidze.
elwariato - Śr maja 21, 2008 6:38 pm
Boozer niestety wydaje sie byc gosciem z dosc miekim charakterem, a taki zazwyczaj zawodzi gdy przychodzi co do czego, Millsap odwrotnie, gdyby grał po 35 min na mecz nikt by nie miał watpliwosci juz teraz, ze zasluguje na miejsce w wyjsciowej 5.
paul - Cz maja 29, 2008 5:16 pm
moim zdaniem trzeba poszukac kogoś kto da spokojnie odpocząć kilka minut D-Willowi i w razie potrzeby zagrać dłuzej. E.Watston byłby idealny,ale za duzy kontrakt ma. broni super a tego tu brak mimo wszystko dobrych obrońców.może Arroyo? kiedyś sie sprawdził i ja go bym widział znów, ale jako rezerwowego.
kolejna kulejąca pozycja to ciągle solidny środkowy. C.Perkins, tylko czy do wyciągniecia z Bostonu? ew Diop z Nets. to super zmiennik dla Okura.i kolejny to chyba już troche za dużo opisany S. Hunter. solidny obrońca, taki jakiego trzeba.
elwariato - Cz maja 29, 2008 10:45 pm
moim zdaniem trzeba poszukac kogoś kto da spokojnie odpocząć kilka minut D-Willowi
karl malone - Cz lip 03, 2008 6:04 pm
Rok temu nie wydawało się, że to Boozer będzie tym, którego możemy stracić w lato 2008. A jednak słaba najważniejsza część sezonu i już pojawiają się pogłoski o jego odejściu. Czy dobrze? To zależy co dostalibyśmy wzamian. Jednak jeśli pojawia się takie pytanie; nie ma stanowczego nie na transfer Booza to rzeczywiście jest coś na rzeczy.
Najbardziej otwarcie zabiega o niego Miami, w którym Carlos ma ponadto dom i z pewnością dostałby w obecnej chwili większą kasę za dwa lata niż w Utah, kiedy to będzie podpisywał nowy kontrakt. U nas raczej nie będzie miejsca na kolejną podwyżkę w pensji, gdy podpiszemy nowy z Williamsem. A przecież większą kasę niż teraz będą zarabiać jeszcze inni, bardzo (bardziej niż Boozer) potrzebni zawodnicy.
Tak jak już zostało powiedziane w tym temacie, Boozer nie jest typem zawodnika, który będzie ciągnął drużynę w najważniejszych momentach. Zawiódł w tych PO i chyba wystarczy, tym bardziej, że jest wiele opcji w naszym młodym składzie. Jest Millsap, który zgadzam się ze zdaniem elwariato w tej sprawie, musi w końcu dostać poważną szansę. Zresztą wszystko się rozbija o to, kogo dostalibyśmy wzamian za C-Booza. Z nim jest bardzo dobrze, ale tylko bardzo dobrze. Przecież musi być najlepiej
A teraz o brakach w drużynie.
Nic się nie zmieniło od ostatniego czasu, nic pewnie nie zmieni draft 2008, bo przecież wiemy, kiedy dopiero dostaną młodzi szanse z tego draftu. A więc chodzi o interior defense. Collinsa, którego widzę jako pierwszego, którego nie chciałbym zobaczyć w najbliższym sezonie, mam nadzieję, że już sukcesywnie będzie zastępował Fesenko, rok stracił, więc może być przez Sloana eksploatowany. Oby! Z nim już lepiej wygląda pozycja centra, a przecież wiadomo, że Ukrainiec jeszcze nic nie znaczy w NBA To właśnie pokazuje moc Jazz na tej pozycji..
Kevin O'Connor kilka dni temu, powiedział, że Jazzmani będą aktywni w okienku i przewiduje jakieś deale, ale ile w tym prawdy, to się zobaczy. Może właśnie pomyśli coś o tej pozycji KOC, znowu oby!
Pojawiły się ostatnio pogłoski o zainteresowaniu się przez Jazz Maggetem. Czy on potrzebny? No jakąś reputację w NBA ma, jednak gdyby Jazzmani wzięli chociaż z niego przykład i zaczęli atakować częściej kosz, to takich pogłosek z pewnością nie byłoby na pozycjach 2 i 3.
Aha no i sprawa Milesa. Mam nadzieję, widzieć go w Jazz nie przez kolejny najbliższy sezon, ale najbliższe 10 lat! To jest naprawdę talent. I tak jak gdzieś wyczytałem, jedyny zawodnik, który ma umiejętności do gry inside i outside, który rzuca 48% z gry i 39% za trzy, w czasie tylko 11.5 minut (!) i zdobywa w tym czasie 5 punktów. To będzie dopiero zawodnik!
1.2 mln $ przez chyba 3 lata, czy ileś tam, powinny go zachęcić do pozostania. W końcu on sam się wypowiada, że chciałby tu zostać, choć w RMR znowu go raczej nie zobaczymy.
A kontrakt Williamsa? Najlepiej jak najdłuższy za przyzwoite pieniądze, dający zadowolenie obu stronom
To tyle, nie wiele, ale ciężko cokolwiek powiedzieć, w końcu offseason się dopiero zaczyna.
paul - Cz lip 03, 2008 6:55 pm
troche na sile próbuje sie wytrejdować na forach Boozera. ja osobiście uważam że powinien zostać, a jak juz by miało dojść do jakiejś wymiany to tylko za kogoś kto znacznie wzmocni szeregi Jazz. np Bogut. Okur przesunięty na swoja nominalną pozycje, a dostajemy solidnego i dobrze broniącego środkowego. ale chyba w takiej wymianie by potrzeba trzeciego klubu np Miami. jakos nie widzę w podstawowej piątce Millsapa. to chłopak dajacy kopa z ławki razem z Korverem i w takiej roli ich widzę. kolejna sprawa to rezerwowy rozgrywający, napewno nie Pirice czy Hart. przydał by sie ktoś kto przy slabszej dyspozycji Williamsa moze pograc dłużej. nie miał bym nic przeciwko powrotowi Arroyo do Jazz, tak jak kiedyś Humpiers, Crotty czy Edwards.
karl malone - Cz lip 03, 2008 7:26 pm
ja osobiście uważam że powinien zostać, a jak juz by miało dojść do jakiejś wymiany to tylko za kogoś kto znacznie wzmocni szeregi Jazz. np Bogut.
elwariato - Pt lip 04, 2008 1:47 am
Totalnie sie z tobą zgadzam Karl, wyjątek jest taki ze mi na dostaniu kogos wartosciowego za Booza nie zależy bo głównie chodzi mi o to żeby Millsap grał w wyjściowej jedenastce, dobrze by było zeby za Booza dostac jakiegos młodziaka któremu, jesli okazało by sie ze jest dobry, trzeba by było zapłacic dopiero za kilka lat.
Jeszcze wracając do Booza, to ja go lubie tu chodzi tylko o to co mysle ze my wszyscy wiemy, ze gosciu jest mieki dodatkowo jest dobry co czyni zabójczą kombinacje, wyjaśniam dlaczego, bo liczymy ze nam zapewni to mistrzostwo i umiejetnosci mu na to pozwalaja ale charakter nie, wiec granie z nim to bedzie tak przyzwoity sezon nienajgorsze wyniki w playoff ale nic wiecej i łudzenie sie ze kiedys coś sie uda wygrac, po co ? ja tak niechce, ja chce wiedziec ze ludzie którym kibicuję zrobią wszystko na boisku zeby mnie i innych fanów Jazz niezawieśc.
paul - Pt lip 18, 2008 5:12 pm
no i D-Will dostał to czego oczekiwał, tłuściutki kontrakcik na nie długi okres czasu. chyba nie było tu sentymentów do S.L.C. czy do Jazz itp. też liczy sie kasa i pod tym względem uzyskał ile mógł. wyraźnie widać że czasy Malonea i Stocktona odeszły już w niepamięć.
z innej beczki kołowrotek transferowy w NBA a włodarze Jazz jak zwykle cichutko. nie wiem czy to cisza przed burzą, moze czekanie na poprawę stanu zdrowia Millera, albo poprostu obecny skład satysfakcjonuje ich.
obija sie o uszy tu i ówdzie że Booz może nie długo opuścić szeregi Jazz. za kogo np? to moi kandydaci.
- E.Okafur, chłopak moze grac jako środkowy i silny skrzydłowy, dobrze broni, a przy takim rozgrywającym ja Williams moze znacznie podnieść swoje średnie punktowe. zalicza spore ilości zbiórek i bloków, a tych ostatnich w Jazz jak na lekarstwo. troche urazowy,ale ciekawy zawodnik.
-A.Bogut, gral w Utah,ale na uniwerku, zna to miejsce ,ten klimat. solidny środkowy, ciągle rozwijający sie, poprawiający swoje mankamenty, i jakoś mi pasujący do taktyki Jerego.
to chyba by były najlepsze możliwości wymiany za Boozera, tylko co by wniosły? chodzi głuwnie o zapchane sallary, bo chyba z tym Jazz by chcieli sie troche odciązyć.
elwariato - Pt lip 18, 2008 5:31 pm
Okafor to moj typ totalny, chlopak jest swietnym obranca w ataku tez co nieco potrafi, pozaparkietem jest naprawde bardzo sympatycznym gosciem jedyny problem to te jego kontuzje ale mysle ze powietrze w Utah by go postawiło na nogi , co do Boguta to zmienilem troche o nim zdanie z początku sezonu, nie uwazam go za miernote tylko teraz za solidnego gracza z paroma sztuczkami w arsenale ofensywnym i defensywnym, ale on w Utah Paul sie nie znajdzie, wez zobacz jaki ten jego kontrakt jest tłusty szkoda by bylo placic gosciowi takiemu jak on taką kasę. A co do D willa to nienajlepiej sie targowali ci nasi włodarze, mysle ze mozna bylo chlopaka zmiekczyc, bo bez żartow ja goscia uwielbiam i niewidze w tej lidze drugiego tak dobrego jak on ale ta kasa to monster a tylko na 3, no dobra raczej na 4 lata, to mnie troche wkurzyło ale tak jak mowilem mysle ze jak by goscie przeczekali to by poszło lepiej im w tych negocjacjach. Z drugiej strony teraz Jerry moze od niego wymagac 48 min na boisku a po meczach niech sprząta hale czy jakies inne pracę remontowe wykonuje
paul - Pt lip 18, 2008 6:27 pm
Bogut dostał chory kontrakt, chyba miał wypłoszyć klijetele po niego. ale pomijając to zawodnik nardzo ciekawy i przydał by się taki. ale Okafur jest przezemnie mile widziany w Jazz. chciałbym jeszcze powrotu Arroyo,lub do tego składu D.Westa.
Maxec - Pt lip 18, 2008 10:19 pm
Jeżeli chodzi o D-Willa, to fakt, trochę mnie zdziwił tym zagraniem Jednak z drugiej strony w wypowiedzi cytowanej bodajże w DeseretNews Deron sam stwierdził, że musi mieć gwarancje, że za 4czy 5 lat Jazz to będzie same good team as now with same good players as Carlos, Memo and Paul
W tym kontekście wydają się oczywiste dwie sprawy:
1) Deron to zawodnik ambitny, mierzący w wielkie cele, a to oznacza, że nie interesuje go gra w Jazz PRZECIĘTNYCH jak 2-3 sezony temu. Stąd decyzja jego to swoiste "sprawdzam i czekam" w stosunku do władz Jazz.
2) To może wniosek daleko idący, ale wydaje się, że niejako mający wpływ na decyzję Derona. Być może coś leży na rzeczy w tych zawirowaniach wokół Boozera Wydaje się, że KOC nie pójdzie na wymianę, ale na niewyrównywanie opt-out. Tym samym pozbylibyśmy się balastu finansowego, a jednocześnie mamy możliwości manewru na rynku. Ponadto włodarze Jazz mogą wówczas budować zespół wokół JEDNEJ GWIAZDY i kilku znakomitych graczy, bez próby odtwarzania Mega Duetu sprzed blisko 20 lat
A co do nowych plot transferowych to Jazz są zaintersowani Theo Ratliffem
elwariato - Pt lip 18, 2008 10:46 pm
Ale chyba Theo nie za 11 mln jak w zeszym roku , a serio to sie nie zgadzam bo takie gadanie to juz totalna lipa jak chce zeby druzyna byla dobra to niech sam gra najlepiej jak potrafi, a tak to wychodzi ze on tam jest za te 20 baniek jako przystawka i tak wogole ma w dupie druzyne bo chodzi o zwyciestwa nie podoba mi sie to chociaz wiem ze to takie standardowe gadanie, ja tez mysle ze z Boozerem bedzie tak ja mowiesz Max tylko z ta roznica, i oby sie tak nie stalo, ze poprostu zaoszczedza kase i nie beda szukac wzmocnien, ja juz to mowilem dziwilo mnie top ze nie chcieli, przy tak dobrym drafcie jak tegoroczny, poszukac jakiejs wymiany ktora by wiazala top 7 pic i jakiegos goscia na dodatek zeby to wszystko mogo dojsc do skutku, kasa odrazu by bya w sejfie a problem co dalej z nia zrobic dopiero za dwa, trzy sezony. A co do super duetu to juz go mamy niech no tylko ten Millsap zacznie grac to rozwali wszystkich przeciwnikow, czego sobie i wam zycze.
Greg00 - Cz lip 24, 2008 9:24 am
z tym Boozerem to może różnie być, już sam nie wiem...zobaczymy jak pogra w tym sezonie...na pewno zrobi potem opt-out i ktoś mu zaoferuje maksa...czy to powinni zrobić Jazz to się zobaczy...może lepiej będzie postawić na Memo i Millsapa w pierwszej piątce a za wolną kasę ściągnąć solidnego blockera i być pod salary capem, do którego już się niebezpiecznie zbliżamy?...myślę, że trzeba poczekać, zobaczyć, czy Booz jeszcze się rozwinie...z drugiej strony z taką obroną jak jego nie mamy chyba szans na mistrzostwo więc już sam nie wiem czy z kimś takim jak Millsap na PF nie moglibyśmy zaryzykować oddania Booza...no nic, myślę, że temat na razie trzeba odłożyć, nie sądzę, żeby teraz wydarzył się jakiś trade w sytuacji, gdy D-Will chce zostania Booza
dziś tematem dnia trejd Hart<->Knight....ależ mi poprawiła humor ta wymiana..po prostu nie mam słów! Knight to zawodnik o idealnej mentalności, weteran, taki drugi Fisher - owszem, z gorszym rzutem (a właściwie bez rzutu) ale dużo lepiej podający i także lepiej broniący i za 1/3 ceny Fisha....to może się wydawać mały trade, ale to ogromne wzmocnienie..wreszcie nie musimy się bać o D-Willa, że jak mu się coś stanie to zespół upadnie pod wodzą takich PG jak Hart i Price...Knight spokojnie może pociągnąć atak Jazz w razie potrzeby i tu nie mam żadnych obaw...będzie świetnym zmiennikiem D-Willa i będzie grywał na pewno po ok. 15 minut dając odpocząć niemiłosiernie eksploatowanemu w zeszłych rozgrywkach Williamsowi..czuję, że jak nie będzie urazów to Price nie powącha za dużo parkietu
Boże, jak to dobrze że pozbyliśmy się takiej zakały jak Hart, przecież ten gość po prostu wstyd nam przynosił na boisku...ktoś na SLTrib chyba słusznie napisał, że był to jeden z najgorszych zawodników, jacy kiedykolwiek założyli koszulkę z napisem Jazz
na koniec powtórzę jeszcze to, co napisałem w commencie na stronie - O'Connor to geniusz, GENIUSZ! naprawdę zaczynam darzyć faceta ogromnym szacunkiem...najpierw Korver za Giricka, teraz Knight za Harta - tak się buduje mistrzowską drużynę, kawałek po kawałku, i to jeszcze za darmo..nie mam słów...plus wybór w drafcie jak najbardziej cool, Koufos choć nie jest zbyt widoczny to pokazuje w RMR talent i sprawność i dobry rzut, generalnie podoba mi się ten zawodnik, taki młody Memo....
jak do tej pory lato na plus, jeszcze tylko wielki znak zapytania co zrobić z Milesem..przyznam się, że tu też sam nie wiem, ale 15 mln w 4 lata (4 rok to opcja drużyny) to nie jest imho dużo dla gościa 21-letniego, który już odczekał swoje i może wreszcie coś pokazać....co prawda Jerry za nim nie przepada i na razie nie ma szans na grę (jest 5 w kolejce na pozycjw 2-3) ale przy jakiejkolwiek kontuzji, które muszą się kiedyś pojawić, CJ wskakuje na 15-20 minut do rotacji i myślę, że zacznie robić swoje...z takim kontraktem (nie jakiś bardzo wygórowany i krótki) nie będzie go trudno moim zdaniem wytrejdować jak coś...cap zostanie w przyszłym sezonie na pewno przekroczony jeśli weźmiemy pod uwagę podpisanie Millsapa ale trudno, przynajmniej Millsapa możemy bez problemu podpisać na ile chcemy po to nasz pick, a jakoś może Larry przeżyje płacić przez rok podatek bo w 2010-11 bez kontraktu Harpa i z ew. nowym niższym Memo już nie powinno być źle
GAIGER - Wt lip 29, 2008 9:53 am
co prawda juz gdzie indziej to umieściłem, ale co tam :
a ja sobie tak dumam nad naszym składem, dumam i nad naszym salary cup i tym że cza bedzie dac kontrakty Millsapowi, Okurowi i niedługo Korverowi i z mojego dumania wyszedł mi taki oto trade, który może i jest radykalny, ale raczej nie osłabiłby mocno druzyny a raczej ja wzmocnił tam gdzie tego najbardziej potrzebuje :
http://games.espn.go.com/nba/features/t ... &te=&cash=
co Wy kibice Jazz powiedzielibyście na aż tak odważnei radykalne przemeblowanie, które jednak aż tak oblicza drużyny moim zdaniem by nie zmieniło. Mysle że bardzo by to nas wzmocniło pod koszem, gdzie mamy największe braki, niebroniącego nic Boozera z powodzeniem na PF mógłby zastapic Okur (który tez nieźle zbiera i blokuje jak mu sie chce) z Milsapem, a pozycje PG do SF mielibysmy obsadzone masakrycznie.
Po tym transferze roster wyglądałby tak :
PG/ Deron, Knight, Price
SG/ Brewer, Korver, CJ Miles
SF/ Dunlevy, Harpring
PF/ Okur, Millsap, S. Williams
C/ Kaman, Foster, Kufos
jak dla mnie MASAKRA !!
Maxec - Śr lip 30, 2008 8:52 am
A dla mnie nie Geiger Otóż skład ten skazuje nas na walkę o PO a nie na regularną obecność w PO i walkę o najwyższe cele. Krótko mówiąc - zbyt wiele przeciętności - wybacz ale Dunleavy ma się nijak do AK - a za mało stabilnej siły. Tak jak napisał elwariato w topicu o trejdach, wydaje się, że skład, który podałeś ma za mało dynamitu.
Ja sobie od 3 dni myślałem raczej o czymś takim
http://www.realgm.com/src_tradechecker/4/
1. Za CJ dostajemy silniejszego, bardziej ogranego i lepiej broniącego SG/SF czyli Cooka
2. Za Collinsa dostajemy miękkiego co prawda, ale jednak centra i to na poziomie lekko 10/10
3. Za Boozera dostajemy mega walczaka, faceta, który potrafi pociągnąć na obu tablicach i świetnego defensora
No i salary się zgadza...
karl malone - Śr lip 30, 2008 10:40 am
Ale link już nie
Maxec - Śr lip 30, 2008 2:07 pm
Ależ proszę bardzo
elwariato - Śr lip 30, 2008 3:17 pm
No i sorka ale z tobą Max tez sie nie zgodze, znaczy tak obaj z Gaigerem posprzątaliscie troche wydatki i to mi sie podoba jeden opchnol Ak co przy jego monster kontrakcie nie jest glupie bo powtarzam lubie goscia i talent ma nieprzecietny ale watpie zeby sie kiedykolwiek w Jazz wpelni odnalazł, za ta kasa mozna by naprawde bardziej przydatnego goscia miec u siebie, Dunleavy tez jest mocno przeplacony, Drugi z was wywalil Booza ktory i tak odejdzie a budowanie skladu wokol niego to lipa totalna to juz wiemy wiec wlodaze Jazz jak czegos nie sprubuja z nim zrobic to beda mlotami, ale twoj transfer Max tez ma spore wady, pozwolisz ze je wytkne i mam nadzieje ze sie nie obrazisz , po pierwsze Blount to taki sam gracz jak nasz draftowy Koufas niezly rzut i przecietna sila, z ta roznica ze po naszym gosciu niewiadomo czego sie sopdziewac jeszcze, a o Blouncie wszystko wiadomo, Haslem i Cook wporzo niezli rezerwowi Udonis to nawet w pierwszej 5 mogl by pochasac ale mysle ze za Booza i Cj cos wiecej mozna by wyskrobac, jak dlamnie rewelka bylo by pozyskac Okafora szczegolnie z tym jego nowym kontraktem, Boozer skonczył Duke rodzina tam jego mieszka ( niewiem czy to atut czy nie ) wiec moze by sie udalo taki trejd przeprowadzic, co do AK to przyznam jestem w kropce ale mysle ze cos wykobinowac by sie dalo jesli wogole sztab Jazz chce cos z nim i jego kontraktem robic.
Maxec - Śr lip 30, 2008 10:33 pm
Ależ el Na dzień dzisiejszy NIE MA opcji budowania ekipy wokół C-Booza Gość jest świetnym zawodnikiem, ale ani z niego lider, ani defensor, ani - w jakikolwiek sposób - dający odczuć, że zależy mu na Utah Jazz Ekipę budujemy wokół D-Willa i taka jest przyszłość klubu, bo another megaduetu to my nie wyczarujemy i tyle...
Wydaje mi się, że proposal mój nie jest taki zły, a nie tylko pozwalałby na zejść z salary, ale również zyskać na twardości i komplementarności
elwariato - Cz lip 31, 2008 2:37 am
Nie zrozumielismy sie troche Max, ja w sensie budowanie druzyny wokol booza mialem na mysli wogole zostawienie go w druzynie, i za sezon danie podwyzki, nie jako pierwszego przy ustalaniu skladu, dnie booza w Jazz sa policzone bo nie wierze ze mu dadza taki hajs jak inne druzyny moga, watpie tez ze on bedzie lojalny wobec Utah i zostanie na podobnych warunkach, mam nadzieje oczywiscie ze sie myle. Co do wymian to napisalem ze faktycznie wydatki spadna znaczaco, Haslem i Cook to faktycznie twardzi goscie ale cudow w ich wykonani nie zobaczymy, to juz przy tej wymianie Gaigera pomimo ze moze sie okazac taki trejd niewypalem i mozemy umoczyc sporo kasy, to jednak w tym wypadku mozna miec nadzieje ze Kaman bedzie centrem 15/10 i ze Dunleawy ustabilizuje forme i bedzie niezlym grajkiem w trykocie Jazz, gwarancji nie ma ale zawsze jakies nadzieje sa, w wypadku gosci z miami dostajemy tylko solidnych graczy bez wiekszych aspiracji, o to mi glownie chodzi. Naprawde Boozer jest swietnym towarem na rynku transferowym i dzialacze Jazz musza to wykorzystac.
GAIGER - Pt sie 01, 2008 10:12 am
no ten deal z Miami nie byłby taki głupi. ale dalej mamy przepłaconego o połowe AK47 , który blokuje nam salary. Tak się zastanawiam że jak działacze Jazz musieli juz Kirilence odpalić tak wysoki kontrakt, to mogli zrobić to z opcją że za pierwszy sezon dostaje najwięcej a za nastepne coraz mniej. Wtedy ne było komu płacic i taki układ byłby ok, a teraz jego pensja z roku na rok rosnie i jestesmy przez to troche udupieni !
Myśle dalej nad przemeblowaniem składu Jazz i choc to może trochę SF to na papierze ładnie wygląd. W końcu mamy sezon ogórkowy, a co, więc moge zaszaleć :
http://games.espn.go.com/nba/features/t ... &te=&cash=
jak robic przemeblowanie to porządne. Ciekawe jakby Vince odnalazł się w Utah ze Sloanem ?
jazzmen - Pt sie 01, 2008 10:48 am
Vince by sie nie odnalazł.. pomijając to, jakim jest zawodnikiem, to styl jego życia by mu nie pozwolił żyć normalnie w Utah, zresztą jego kontrakt jest równie fajny jak AK47 wiec nie, nie, nie.. Druga sprawa to jest Matrix którego byśmy mieli tylko na sezon, i tak w następnym roku mielibyśmy w składzie tylko Vince'a i DWilla i od nowa trzeba byloby wszystko budować, także Gaiger jakoś twojej opcji w ogóle nie czuje.
Ja jestem wciąż fanem Booza i chce, żeby został, Maxec, ja na prawdę wierze w w reaktywacje dynamic duo! puszczam sobie zeszłoroczny blok Boozera na Duncanie i widzę potencjał u naszego Alaskańczyka/Alaskanina.
Zastanawiam się czy byłaby możliwość podpisania kontraktu Foyle'em, on mógłby być zdalnym KLOCKIEM do naszego mormońskiego LEGO, niby 33 lata, ale te dwa sezony jeszcze by pociągnął, a wtedy mielibyśmy już ułożonych Fesenke i Koufossa?
elwariato - Pt sie 01, 2008 6:38 pm
Ja jestem wciąż fanem Booza i chce, żeby został
Ty tu Luk nie ściemniaj, lubisz Booza i chcesz zeby zostal bo masz jego koszulke i niechcesz poprostu zeby była nieaktualna , A duet to niech oni kręcą na parkiecie z Millsapem, co do trejdu Gaigera to troche odjechany ale wcale nie nierealny, Vince to spokojny chlopak z tego co ja wiem wiec dlaczego mial by sie u nas nie odnalezc, Marion to samo ten wiliams nam nie wiem na co lepiej by Almodna zostawic zamiast jego sprowadzac, minusy takie ze Cartera zdrowie raczej nie bedzie sie polepszac tylko wręcz odwrotnie, a Marion to mruk wiec nie wiem czy bym sie cieszyl czy nie gdyby taki trejd mial miejsce, ale jestem pewny ze druzyna była by silniejsza piątka : D will ; VC ; Matrix ; Millsap : Memo wyglada nawet lepiej niż dobrze, No i w zależnosci od dyspozycji Millsapa jako startera to była by już gotowa druzyna na mistrzostwo.
GAIGER - Pn sie 11, 2008 7:51 am
ja to sie boje że Boozer i tak odejdzie po tym sezonie, bo ma taka opcje w kontrakcie i zostawi nas na lodzie. A klub z Miami i inne naprawde mogą go skusić sporymi pieniedzmi, których my już nie jestesmy w stanie zaoferować. Ponado mamy rosnacy, ponad 15 milionowy kontrakt AK47, który może i bardzo dobrym obrońcom i uniwersalnym zawodnikiem jest, ale jednak nie jest wart aż takiego kontraktu (co najwyżej 8-9 baniek za sezon). Więc może jednak postawic na rewolucję, co prawda Deron byłby pewnie niezadowolony, no ale co tam, kto nie ryzykuje ten nie wygrywa :
http://games.espn.go.com/nba/features/t ... &te=&cash=
troche poprawia to naszą sytuacje na centrze, a pod koszami niewiele ofensywnie tracimy , a jak chodzi o obronę to nawet zyskujemy, a kto wie czy Matrix nie zechciałby zostać w Jazz na dłużej ?
elwariato - Pn sie 11, 2008 4:15 pm
Moze i nienajgorszy pomysł Gaiger, tylko wątpie zeby sie Heat zgodziło albo zeby ich bylo stac no i jest problem Besleya bo on podobny do Booza , ak tez bardziej pf wiec jakby przekalkulaowali to niewiem czy by sie zgodzili, co wogole uswiadamia mi ciekawa rzecz mianowicie Pat mowil ze chcialby Booza ale jesli Beasley bedzie miał niezly sezon to na co im Carlos.
Co do transferu to wporzo bo miej kasy placimy Matrix na sf jego nominalna pozycje, Millsap na pf , Haslem robi to co robił wczesniej Paul czyli z ławki daje sporo energi drużynie, podobnie Cook niewim tylko poco nam Blount skoro mamy Fesenke i Koufasa, ale tak to było by wporzo, chociaż wątpie zeby doszedł taki trejd do skutku.
ps. Co ma sie D willowi podobac czy nie on jest od grania a nie od gadania, chłopak powiedział w wywiadzie ze chciałby zeby skład w podobnym wyglądzie się utrzymał i tyle co miał innego gadac.