Maxec - Pn lip 04, 2005 1:17 pm
Własnie- wszyscy kibice Jazz już wiedzą, że mamy dwie poważne wyrwy w ekipie z SLC: nie będzie już Bella i Lopeza. Szczególnie ciężko strawic strate tego pierwszego. Nie zmienia to faktu, iż przez to,że jest nowa umowa zbiorowa, Lopez idzie doi Hiszpanii a Bell odszedł, jest większe MLE (mid level exepction) już staramy się o Willie Greena z 76'ers i centra Suns Steva Huntera. Obydwaj baardzo chętni za 2-3 rocznie a więc tanio - gwiazd bowiem nie potrzebujemy, a potrzebujemy role-playersów. Mówi się również o próbie pozyskania Jaskieviciusa, superstrzelca reprezentacji Litwy a także kogoś z trójki Earl Watson/Antonio Daniels/Travis Best. Może być ciekawie...
Żółw - Pn lip 04, 2005 2:27 pm
Mówi się również o próbie pozyskania Jaskieviciusa, superstrzelca reprezentacji Litwy
To nie jest ten niewysoki zawodnik, co ciągle strzela za 3 i np. na ostatniej olimpiadzie wystrzelał tym sposobem w jednej z dwóch potyczek "Dream Team" Jeśli tak to zawodnik napewno ciekawy, choć z drugiej strony nie musi się akurat sprawdzać w amerykańskiej koszykówce i z tego co pamiętam to on chyba już zbyt młody nie jest...
Mimo wszystko chyba jednak najbardziej potrzeba rozgrywającego (Daniels), choć jednocześnie skoro wybrano w drafcie PG to może jednak priorytetem powinien być Steven Hunter, który potrafi mieć przebłyski naprawdę dobrej gry, ale jak do tej pory nie spełnił żadnych pokładanych w nim nadzieji (mowa głównie o Orlando, bo jednak w Suns nie było co do niego zbyt dużych oczekiwań, a i lepiej się spisywał).
Greg00 - Pn lip 04, 2005 7:00 pm
co do Bella to sprawa ma co najmniej dwie strony...
z jednej Bell był z pewnością wartościowym zawodnikiem, dobrym obrońcą, czasami wyrahowanym strzelcem, szczególnie w ważnych momentach (pamietam kilka jego ważnych trójek)...wszyscy go lubiliśmy, szczególnie za waleczność i charakter, nie ma co do tego wątpliwości....
jednak jak się spojrzy na jego osiągnięcia, to nie był niestety nikim więcej niż tylko "zadaniowcem"...niestety nie można było liczyć na niego jako na seryjnego strzelca, którego potrzebujemy zdecydowanie na SG...choć rzucał te 12 pkt, to jednak był bardzo nieregularny i nie rzadko kończył mecze ze zdobyczami wyraźnie poniżej 10 pkt.....do tego należy także dodać słabą skuteczność...
co więcej, powszechnie uznaje się go za dobrego obrońcę, a wciąż mam w pamięci ile punktów rzucał nam w tym sezonie Bryant, gdy krył go właśnie Bell....
ale z drugiej strony dużo meczów Jazz w tym sezonie nie widziałem, tak że nie mogę więcej powiedzieć na temat jego gry w defensywie....
tak że myślę, że nie można przeceniać Raji i zgodziłbym się z jednym z komentarzy na naszej stronie, który mówił, że mieliśmy już dobrych zawodników w drużynie, ale potrzebujemy po prostu lepszych.....
no i mam nadzieję, że tym lepszym okaże się własnie Snyder, który już pokazał trochę talentu i teraz prawdopodobnie będzie naszym pierwszym SG i powinien się rozwinąć i rozpostrzeć skrzydła jak nabierze trochę pewności...
a co do nowych twarzy, to ja zdecydowanie chciałbym widzieć w drużynie Huntera...jest to świetny wysoki obrońca, czyli ktoś kogo właśnie potrzebujemy pod koszem..wszyscy wiemy o niedostatkach w obronie Memo i niskim wzroście Boozera co powoduje, że ktoś taki jak Hunter, kogo można rzucić na najlepszych nawet PF w lidze (co pokazał w starciu przeciw SAS i Duncanowi w playoff) jest nam niezbędny...do tej pory musieliśmy radzić sobie z zawodnikami pokroju Collins, Borchardt i Handlogten, tak że pozyskanie Huntera byłoby ogromnym postępem..
wiadomo, że w ofensywie ma umiejęności zblizone do naszego niedawnego ulubieńca Ostrego, ale w obronie także go przypomina, także bez dwóch zdań powitamy go z otwartymi rękoma w SLC....
spabloo - Pn lip 04, 2005 7:58 pm
ktoś taki jak Hunter, kogo można rzucić na najlepszych nawet PF w lidze (co pokazał w starciu przeciw SAS i Duncanowi w playoff) jest nam niezbędny...do tej pory musieliśmy radzić sobie z zawodnikami pokroju Collins, Borchardt i Handlogten, tak że pozyskanie Huntera byłoby ogromnym postępem..
O Hunterze wystarczy powiedzieć tylko: low bball IQ. Więcej dodawać nie trzeba. Jeśli dla Utah priorytetem ma być pozyskanie takiego zawodnika to chyba musi być z Jazzem bardzo źle . Z tym Duncanem to też przesadziłeś . Jakby nie patrzeć to seria skończyła się bardzo szybko a Tim zaliczył swoją najlepszą rundę w tegorocznym PO.
Greg00 - Pn lip 04, 2005 8:33 pm
nie twierdzę przecież, że Hunter zdziałał jakieś cuda przeciw Duncanowi...widziałem bodaj 2 mecze tej serii (oba wygrane przez SAS) i moim zdaniem prezentował się nieźle i był trudnym rywalem dla Duncana....
w ataku może rzeczywiście tak jak mówisz ma dosyć niskie basketball IQ, ale w obronie jest wręcz przeciwnie....
jak dla mnie super zmiennik za niewielkie pieniądze.
nie twierdzimy także w tym topicu, że pozyskanie Huntera jest naszym priorytetem - uważamy jedynie, że jest wartościowym uzupełnieniem do obecnego składu.
jazzmen - Pn lip 04, 2005 10:04 pm
Strata Bell mnoze nie bedzie tak odczuwalna na tablicach wyników, bo Snyder sie bardzo dobrze zapowada, ale w moralach naszych zawodników, bo to własnie Raja ciągnoł naszych "wiesników" w cięzkich chwilach narzucając im swój bojowy i wojowniczy styl gry, i w takich momentach bedzie nam jego brak, chciaz w Illinos kims takim własnie był Deron, który potrafił trzema trojkami pod rzad obudzic zespół z spiaczki i postawic go na równe nogi.
Teraz przejdzmy do transferów których rezultaty chetnie bym ogladał w koszulach z napiusem Jazz, badz Utah.
Antonio Danielschyba on mi sie najbardziej marzy, potrafi grać jako PG i SG czyli na tych pozycjach które sa do obsadzenia w Jazz i przy okazji dzieki swojem doswiadczeni mogłby nauczyc czegos Derona.
Kolejnymi cikawymi twarzami sa rogrywający Marko Jaric z Clippers, Earl Watson z Grizzles
i Brevin Knight z Bobcats, wszyscy graja na podobnym poziomiem, niech nikogo nie myla wysokie statsy Brevin Knight bo w takim zespole jak Bobki jest duzo łatwiesze nabijanie asyst. Kazdy z nich ma inne zalety, Jaric jest młody i perspetywiczny, Watson solidny a Knight szybki i zwinny.Uwazam ze kazdy z nich mogły dobrze sparwdzac sie na pozycji drugiego rozgrywajacego.
Jesli chodzi o wysokich to prócz Huntera, Jazz powinnos sie blizej intersowac Mikkie Moorem z Clippers. Moore ma 7 stop wysokosci i swoj wzrost wykorzystuje calkiem niezle podczas walki podkoszowej, w ktorej osatatnio Jazzmani sobie nie radza.
Maxec - Wt lip 05, 2005 6:34 am
Jesli chodzi o wysokich to prócz Huntera, Jazz powinnos sie blizej intersowac Mikkie Moorem z Clippers. Moore ma 7 stop wysokosci i swoj wzrost wykorzystuje calkiem niezle podczas walki podkoszowej, w ktorej osatatnio Jazzmani sobie nie radza.
No własnie to on wraz z Ruffinem, o którego biją się teraz kluby (Bulls, Clippers, Wizards) i z Gregiem O. tworzyli bardzo wydajne trio w obronie Jazz w niezwykle udanym sezonie 2003/4. Faktycznie powrót Moore'a ewentualnie pozyskanie Huntera mogłoby przywrócić właściwy poziom "drewna" w naszej obronie i wesprzeć w defensywie wybitnie ofensywnych Okura i Boozera
spabloo - Wt lip 05, 2005 8:57 am
w ataku może rzeczywiście tak jak mówisz ma dosyć niskie basketball IQ, ale w obronie jest wręcz przeciwnie....
Kojarzą mi się z tym dwa przysłowia (czy też powiedzenia): "Na bezrybiu i rak ryba" oraz "wśród ślepych jednooki jest królem" . Tak chyba należałoby zcharakteryzować to co prezentował Hunter w Phoenix, którzy niezbyt przejmowali się defensywą. Orlando też wiązało z nim wielkie nadzieje, ale jak tylko postanawiali po raz kolejny dać mu szansę na więcej minut, to on za każdym razem rozczarowywał. Szczerze mówiąc wolałem widzieć na parkiecie takiego tuza jak DeClercq, bo on przynajmniej się starał. Ale jeśli te ponad 1,5 blk. w niecały kwadrans was przekonuje, to OK. Prędzej czy później zaczniecie narzekać .
Qpa - Śr lip 06, 2005 11:50 am
Troche nie rozumiem waszego toku rozumowania. Najpierw robicie wszystko, zeby miec numer 3 i wziasc Derona "zbawiciela mormonów" Williamsa i jeszcze chcecie zawodnika pokroju Daniels czy Watson?
Jezeli mialbym w Lakers Williamsa to nie zaprzatalbym juz sobie glowy rozgrywajacymi (ew. Lue na lawke) i skupilbym sie na wzmocnieniu strefy podkoszowej. Zreszta nie wyobrazam sobie Antonio w zespole Jazz. Kuszace moga byc pieniadze, bo beda miec do wydania ciut wiecej niz MLE, ale skoro O'Connor robil wszystko zeby przesunac sie w drafcie i wziasc Williamsa to chyba wiarze z nim jakies nadzieje i chce, zeby zostal rozgrywajacym Utah na wiele lat? Daniels, Watson czy Knight maja chyba wieksze ambicje niz bycie buckupem dla debiutanta. A nawet jesli w pierwszym sezonie Deron mialby wchodzic z lawki to w kolejnych latach napewno ulegloby to zmianie...no chyba ze DW okaze sie kolejnym DW (czyt. Dajuanem Wagnerem).
Co innego pozycja rzucajacego obroncy. Jazz maja dziure po Bellu i chyba lepszym rozwiazaniem jest wydanie kasy na zapelnienie jej,niz na blokowanie rozwoju Williamsa. Fakt ze zbyt wielu ciekawych nazwisk nie ma, bo na Redda was nie stac. Na Johnsona raczej tez nie bo jest restricted. Ale Bell to nie jest zawodnik, ktorego nie da sie zastapic. Willie Green pokazal ze jak dostanie wiecej czasu to potrafi zdobywac wiele punktow, wiec mysle ze spokojnie by was urzadzal. Na lawke bierzecie jeszcze Rusha i macie zajebiscie obsadzona 2-ke
Maxec - Śr lip 06, 2005 12:11 pm
A ja wręcz przeciwnie QPA nas rozumiem Otóż w stylu jaki preferuje Sloan jest miejsce na 3-4 rozgrywajków i zresztą zawsze tak było. Za Stockona był Eisley, Crotty, LaRue, mógł grywać Horny czy Anderson. Podobnie w ostatnich 2-3 latach: Arroyo, Lopez i McLeod, Livingstone czy Eis jako back - up'y. Tymczasem obecnie tracimy Lopeza, zostajemy z Williamsem i przedłużonym McLeodem. Po prostu brakuje solidnego, doświadczonego PG i to nie tylko jako back -up ale rownież potrafiącego pociągnąć zespół. Stąd zarówno Best jak i Daniels czy Watson byliby wskazani. Co do dziury po Bellu to i owszem, myślę, że Green to jest to a pondato jakiś drewniak po kosz też by spasił
Qpa - Śr lip 06, 2005 1:17 pm
Mimo wszystko watpie zeby chcieli oni pelnic role rezerwoego. Daniels przez cala swoja kariere byl zmiennikiem dla takich graczy jak Avery Johnson, Gary Payton czy ostanio Luke Ridnour (!). Ma juz 30 lat, wiec najwysza pora zeby sie ustatkowac. Wlasnie dlatego propoonuje mu gre w Lakers Knight w koncu znalazl swoje miejsce w Bobcats. Zapowiedzial od razu po zakonczeniu poprzedniego sezonu, ze chce tam zostac i nawet jesli obawia sie czegos ze strony Feltona to watpliwe, zeby chcial sie przeniesc do Jazz gdzie czekalaby na niego podobna sytuacja. Watson juz mi predzej pasuje. Nawet wyglada jakby juz gral w Utah Ale tez mysle, ze skoro jest wolnym agentem to skorzysta z sytuacji i wybierze gre w takim zespole, ktory zagwarantuje mu gre w pierwszym skladzie. (np. Lakers )
Best? Travis Best? OK. To juz rozumiem, ale nie rozumiem dlaczego stawiasz go w jednej linii z Danielsem i Watsonem...No...chyba ze widzisz cala trojke w Salt Lake City
Mysle ze Jazz powinni postawic na rozwoj Williamsa i otoczyc go wlasnie weteranami w typie Besta czy nawet Darrella Armstronga i tym samym zrezygnowac walki o tych mlodszych, zeby Lakers mieli wieksze szanse na ich pozyskanie
Maxec - Pt lip 08, 2005 1:04 pm
No to C.J. Miles podpisał kontrakt. Ciekawe jakim będzie graczem. Ostatecznie nie mamy tu najlepszych doświadczeń bo jedyny ze szkoły średniej przyszedł do nas DeShawn Stevenson, a ten jak wiadomo wybitnym zawodnikiem nigdy nie był choć miewał przebłyski. Jeśli jednak okaże się, że Sloan w swym ostatnim sezonie będzie chciał poeksperymentować z nowymi i młodymi - Snyder, Hump, Williams, Miles (nie wiem co z Whaley'em)- to może się okazać, że mamy dość dyanmiczny i nieszablonowy skład.
Greg00 - Pt lip 08, 2005 8:35 pm
co do Williamsa to ja wierzę, że choć jest młody, to będzie w stanie pociągnąć zespół i bedzie kimś takim jak Wade w Miami..w końcu został wybrany z 3 numerem draftu, a od takich zawodników oczekuje się, że po prostu wchodzą do składu i grają....choć oczywiście nawet na takich wysokich pozycjach draftu zdarzają się nieporozumienia (Kwame, Darko)....ale akurat o to się nie boję, bo Deron już pokazał na co go stać w lidze uniwersyteckiej....
myślę, że skoro Jazz zdecydowali się podpisać McLeoda to podobnie jak Qpa zastanawiam się czy rzeczywiscie potrzebny jest nam jeszcze ktoś....to znaczy tego nigdy nie wiadomo - jak nie będzie kontuzji to dwóch wystarcy i jak będzie 3 to trochę szkoda, żeby czy Watson, Best czy McLeod grali ogony...
nie wiem co szczerze co Jazz powinni zrobić....niby najlepszy jest Best jako weteran, ale mi nigdy nie imponował, czy jak grał w Indianie czy teraz w NJ...jest to naprawdę bardzo przeciętny zawodnik a już na pewno nie rozgrywający:/....
z kolei Armstrong byłby super...ale raczej sądzę że jest zbyt szalony dla Sloana...ale jego akurat lubię bardzo (jak pewnie większość fanów kosza) za waleczność i energię.....jeśliby się skupił na podawaniu to na pewno byłby idealnym back-upem dla Williamsa...
no i o Danielsie nie wspominam, bo ja go widzę właściwie na SG grającego cały czas...z niego też taki rozgrywający jak z Besta czy Iversona....niech sobie Antonio gra na SG i odpala trójki i wchodzi pod kosz jak taki Derek Anderson.....myślę, że SLC to idealne miejsce dla niego...
tak jak i dla Watsona, jeśliby ten zdecydował się być drugim rozgrywającym....tak w ogóle to ten zawodnik, jak już ktoś słusznie wspomniał jest jakby idealnym zawodnikiem dla Jerry'ego....
Maxec - N lip 10, 2005 12:18 pm
No właśnie na SLC Tribune podali orientacyjny skład Jazzmanów na nowy sezon. Są to
PG - Williams, McLeod (RA)*
SG - Giricek, Snyder, C.J. Miles
SF - AK 47, Harpring
PF- Boozer, Humphries, Borchardt
C - Okur, Collins, Whaley
A więc mamy 13 w rosterze bowiem potwierdzono, iż Lopez ma odejść na początku sierpnia do Hiszpanii. Możemy mieć zatem 15, a więc trwają poszukiwania 2 graczy, raczej doświadczonych. Wyraźnie widać dziurę rotacyjną na dwóch pozycjach PG i SF. Stąd też dalsze, powtwierdzone zabiegi Jazz o pozyskanie kogoś z dwójki Daniels/Green. Wydaje się, że ta druga opcja jest bardziej prawdopodobna bowiem o Danielsa zabiega aż ... 15 klubów z czego 5-6 ostro to rozgrywają. Na usługi Greena jest mniejszy popyt (2-3 kluby) i dobrze. Problem jednak pozostaje z SF bo tutaj mimo silnej, chyba najsilniejszej obsady (dwóch nieprzeciętnych graczy) wyraźnie brakuje tego trzeciego. Na Rodmanovica czy Johnsona nas nie stać ale na Rodney'a White Czemu nie...
gimmie - Cz sie 11, 2005 2:15 pm
Postanowiłem nie co odświeżyć watek. Od momentu gdy tu debatowaliśmy nieco sie zmieniło. Tzn miała miejsce wielka wymiana i strata naszej nadzieji na sg - Kirka Snydera. Oddanie i tak mającego grać w hiszpani - utalentowanego lecz wiecznie chorowitego Lopeza. I na koniec oddanie po dwóch latach gracza o dobrych parametrach, ale nie specialnie utalentowanego jakim był Bordchart. Także jego historie z kontuzjami stawiały raczej nikły procent szans że ten zawodnik kiedykolwiek rozwinie się lepiej niż grał obecnie.
W wyniku tej skomplikowanej wymiany Jazz pozyskali pieniążki a także Ostertaga na jednorodnym kontakcie. Jako ze rok temu bardzo go w druzynie brakowało , był to chyba własciwy ruch ze strony władz Jazz. Choć w swoim poprzednim klubie praktycznie nie pokazał nic i do SLC wraca z etykietka jeszcze wiekszego lenia , wałkonia nieudacznika - człowieka z którego juz nic nie bedzie - to w w Jazz jego powrót ma symbol niemal nawrócenia.. Zawodnik już ma poparcie władz , trenera i coraz większa liczba kibiców wierzy ze jego przyjscie to andidotum na wyniki zespołu , a co pokaże sam zainteresowany trudno powiedzieć. MOże zostanie poprostu symbolem;d - wizytówką Utah.
Następny ruch Jazzmenów wiązał się z pozykaniem wilece utalentowanego Jaskievicusa niestety wybrał on inną ofertę. Z drugiej strony widać zawodników dobiera się do zepsołu wzg ich charakeru etc. Obraz Jazz w tym roku wydaje się znacznie lepszy od jeszcze nie tak dawno oglądanego. Odeszli największi i tak jakby nagle wszyscy chceli grac dla siebie i pod siebie.
Teraz to się napewno zmieni. Doświadczeni Kirilenko. Najważniejszy w zespole Boozer. Neden z najsilniejszych rozgrywających w lidze Deron Williams. Kapitan zespołu iwielki walczak Harping. Myśle ze ta czwórka moze w największym stopniu decydować o sile zespołu. Okur i Giricek powinni świetnie poruszac się w okolicach tego szklieletu drużyny.
No i częśc odeszła sytułacja się zmieniła pozostaje więc pytanie kogo Jazz potzrebują i kogo sprowadzą... jak narazie Walley nie został podpisany. Nelson podobnie. Jazz czekają czy czasem nie uda się kogos dobrego z FA złapać, a jeśli nie wezmą sie dopiero za swoich utalentowanych rookie.
A nawiązują do sondy. To nikt z Watsonów, Danielsów , jaskievicusów czy Hunterów nie zdecydował się przyjechać nad słone jezioro. Opcja z Greenem raczej odpada ze względu na powazną kontuzje tego zawodnika. Jedynie opcja z Bestem wydaje się być jeszcze możliwa.
Jest opcja ze do Jazz przyjdzie Devin Brown - mistrz NBA.;d - urodzony ponoć w SLC, co może być bardzo istotnym czynnikiem.
Rok wczesniej grał znacznie więcej w barwach tej drużyny. W sezonie mistrzowskim wchodził na bardzo niewiele minut. jednak to zawodnik juz dosyć doświadczony i zpewnoscią w Jazz mógłby podnieść swój poziom. Pozostaje pytanie czy Jazz potrzebują go. Jest Giri, Harp , Milesa którzy powinni sobie poradzić ... i czy napeno Jazz powinni szukać kogoś na sg.
???? A moze znacie innych zainteresowanych do gry w Jazz.
Obecny skład: w nawiasie mój prognostyk:p
C : Okur, Ostertag, Collins (Walley)
PF: Boozer, Humhires
SF: Kirilenko, Harping (Nelson)
SG: Giricek, Miles (Devin Brown)
PG: Willimas, McLeod (Eisley)
Maxec - So sie 13, 2005 5:38 pm
Fajnie, że ktoś ruszył dyskusję, szkoda, ze tak póżno Gimmie to zauważyłem, bo już byłem przekonany, że forum nasze zamiera No ale skoro Greg wziął się za pisanie, no to trudno się dziwić
A poważnie - jest jeszcze kilki FA/RFA których można by było pozyskać, względnie są do pozyskania. Rzeczywiście te numery o których mówiłeś Gimmie to fakt, choć mnie wściekł Jasiukiewicius, który o propozycji gry w Jazz stwierdził, że nie po to budował swą renomę w Europie, aby grać dla przegranej ekipy Oby mu bokiem Indiana wyszla. Faktem jest, ze odpadł Green ale a porpos 76'ers to do wzięcia być może będzie Aaron McKie. Odpadł Jaric, ale podobno zmiękł już Anderson i po zwolnieniu z PTB może grać za MLE. Co do Jarica to niestety trzeba by było dać mu 40 mln, bo opcja była sign&trade. Być może również będzie do wzięcia ktoś z trójki Jerome Williams/Malik Rose/Maurice Taylor bo NYK zostawiają sobie Houstona. Aha i pojawiła się plotka, że Jazz chcą wymienić Jarrona Collinsa + wybór w 2 rundzie draftu, za Travisa Dienera. To taki młody rozgrywajek, w typie Kirka Hinricha. Jeśli okazałoby się to prawdą, to Jazz stawiają na młodych na PG, a na froncourt myślą o pozyskaniu kogoś z wysokich Nowojorczyków ewentualnie Reaf LaFranza, który jest na wylovcie z Celtics
gimmie - So sie 13, 2005 7:38 pm
Fajnie, że ktoś ruszył dyskusję, szkoda, ze tak póżno Gimmie to zauważyłem, bo już byłem przekonany, że forum nasze zamiera No ale skoro Greg wziął się za pisanie, no to trudno się dziwić Forum fakt nie działa pełną parą .. ale wakacyjna pora ma swoje prawa;d Zresztą na stronce panuje jak dla mnie atmosfera forumowa. Poprostu pisac 10 razy to samo wydaje sie niezbyt mądrym pomysłem ;x A Greg walczy to fakt. Aż trudno nadążyc z komentami
Ja jakoś uwelbiałem te momenty gdy przychodzili do nas starzy wyjadacze parkietów w NBA. Starks,Jackson, niecomłodszy Polonice. Ale Aaron Mckie nie ma już choćby połowy tej dynamiki która miał jeszcze 3 lata temu. I choć Aarona bardzo lubiałem zawsze to wolałbym zeby został w 76ers!;d
Co do Andersona. Jakby tylko chciał to nie ma się co zastanawiać. To bardzo wszechstronny gość. Mysle ze mógłby się w rzeczywistości sprawić lepiej niż wspominany wcześniej Daniels.
Jesli pozyskalibyśmy któregokolwiek ze zwalnianych wysokich zawodników myśle ze byłby to dobry kierunek. Najbardziej cieszył bym się z Malika Rosa. On troche gra jak wściekły mormon. Trzeba by go było od razu utemperować i w tej drużynie mógłby spokojnie pogrywać po 20 minut na mecz spychając Harpa na "dwójkę".
Kiedyś byłem oszłomiony grą młodego Jeroma Williamsa. MOże nie samą grą ale raczej tym jak wyjątkowo się zachowyje. Emocje , pasja przy niezbyt dużym rzemiośle jednak....To także mógłby byc wściekły mormon jednak troche brak mu ogłady w ofensywie. Zdecydowanie z tej dwójki wole Malika.
I Reaf. Chyba mąłe szanse pozyskac tego zawodnika. Jest na tyle młody by cos jeszcze pokazać choć osobiście nie wiem co z jego zdrowiem .. ale gdyby trafił do Jazz też byłby wzmocnieniem. Choć wole Malika;d
Maurice Taylor. Bodaj w LA Clippers kiedyś wyczyniał cuda. Później stał sie grającym dużo wolniej (przez kontuzje) silnym skrzydłwoym. Cóż dobry koszykarz. Jakos nie widze go w Jazz.
Fajnie że jakieś plotki się pojawiają. Jest to najciekawszy offsezon od lat. Wydawało sie że poprzedni taki będzie ale teraz budujemy drużynę tak własciwie na nowo. Wiele personalnych decyzji może się równać +- 10 zwycięstw w seznie. Dlatego warto dobrze zainwestopwać kaskę. O'Coonor gdzieś się wypowiadał ze jak znajdą dobry backup napewno zainwestują nie wykluczjąc płacenia podatku. Czyli potencjalnie mogliśmy się właczyć w walke o Rahima czy Joe Johnsona. Ale widać że chyba zagramy bardziej konserwatywnie posługując się kaską - do czego teraz próbują wrócic NowoJorczycy.
Ze wspomnianych wyżej propozycjach zdecydowanie wybrałbym więc Andersona i Rose'a. ..............Devina Browna;dGo Jazz
Maxec - N sie 14, 2005 11:23 am
Ciekawie rozwija się dyskusja na forach "jazzowych" Wiesz Gimmie dlaczego ostatnio O'Connor tak mocno zaprzeczał, iż był plan wymiany z udziałem Boozera i Matta
Bo pojawiły się spekulacje, że Haslam & KOC sondowali Celtów co do wymiany Boozer/Harp na, uwaga, duet Paul Pierce/Reaf La Franz
To bylby dopiero numer i taka dyskusja toczy się np. na jazzhoopsie od mniej więcej tygodnia. I co ciekawe jakieś 70 % byłoby zwolennikami takiej zamiany z wyłączeniem Harpa czyli Bozio za Pierca + jakiś weteran
Wg netowych mormonów idealna S5 wyglądałaby wtedy tak
PG - Williams/McLeod
SG - Giricek/Miles
SF - Pierce /Harp
PF - AK /Hump/Whaley
C- Okur/Oster/Collins
Hmm, ciekawe...
Aha Jazz potwierdzili zainteresowanie Aaronem McKie
jazzmen - Pn sie 15, 2005 9:27 am
No ja też Maksiu przeglądałem mormońskie fora i faktycznie jest dużo zwoleników tej wymiany, jeśli doszła by ona do skutku i chcieliby faktycznie przerobić AK-47 na PF to musiał by dość dużo przybrać na wadze i to nmie pustych kilogramów, lecz masy mięsniowej. A wymiana mogła by być w sumie dla nas korzystna bo Paul jest znany z poświęcenia w grze, czego Boozerowi brakowała w ostatnim sezonie ale ponac w tym sezonie ma sie wszytko zmienic. Jednynym ale jest to ze Pierce ma już 28 lat czyli jeszcze jakies 4 sezony na wysokim poziomie a Carlos sie cały czas rozwija i kto wie czy nie bedzie z niego nastepnego Malone.
EDIT
no i jeszcze jedno troche mi się nie chce wierzyc ze Celtics chca przebudowac cały roster nie podpisali Walkera a teraz chca wymienic Pierce
Maxec - Pn sie 15, 2005 11:20 am
Uj pojawiła się nowa szansa dla Jazzmanów - Nowy Orlean nieoficjalnie potwierdził, iż wobec pozyskania Chrisa Paula są skłonni "puścić" Dana Dickau'a. Myślę, że starania o dwóch graczy: Devina Browna i właśnie Dickau'a włodarze Jazz powinni zintesyfikować, ewentulanie rozpocząć i to szybko, bo pojawia sie okazja pozyskania dwóch combo - guardów za niewielkie pieniądze i to na dość długo. Obok młodych Boozera, AK, Williamsa, Milesa, Okura i Humpha/Whaleya mogą się oni stać przyszłością Jazz na najbliższe 5-7 lat
Mich@lik - N sie 21, 2005 12:10 am
Oj fajni jazz-menów widze że wy marzycie jeszcze bardziej od nas, kibiców LAL.
Ze wspomnianych wyżej propozycjach zdecydowanie wybrałbym więc Andersona i Rose'a. ..............Devina Browna;dGo Jazz
jazzmen - Śr sie 24, 2005 5:14 pm
No i miaja kolejne tygodnie a nasi włodarze nic nie robią.
Anderson podpisał wieloletni kontrakt z Rockets, Hornets sa bliska wymiany z Celtics a zawodnikiem który pozegna sie z Szerszeniami jest Dickau, o którym tak marzyliśmy
Cieszyć mogą jedynie dobre występy w towrzyski meczach Kirilenki i Okura
Maxec - Śr sie 24, 2005 6:41 pm
No właśnie jazzman denerwuje mnie ta ich bezczynność. Pieprzą co chwila o tym, że się przyglądają, analizują, a cholera skończy się jak zwykle na jakiś zapomnianych przez Boga i ludzi kolesiach Naprawdę, ręce opadają bo jako takich PG już prawie nie ma, z "frontcourtowcami" tyż problem, a o SG można zapomnieć. Tymczasem inne kluby biorą graczy za przysłowiowe czapki gruszek i co... I GÓWNO
gimmie - Cz sie 25, 2005 10:56 am
też jestem przygnębiony na HoopsHype jakoś ani pół rumorsa od kilku dni. Czyżbyś my utkeneli w czarnym punkcie. Coś mi się obiło o uszy że jedynym rozwiązaniem jest sprowadzenie naszych starych i sprawdzonych przeciętniaków z pokolenia Ostrego.
Shandon Anderson nagle walczący o mistrzostwo pewnie nie skusił by się na gre w Jazz z młodymi niepewnymi i nieobliczalnymi. Tymbardziej ze mógłby tu wogóle nie wychodzić do gry... co najwyżej zabezpieczać ławkę przed kornikami. MOżna się poukusic o wielu wielu innych. Lewis , Cheaney, a moze udało by się wyrwać Marshalla. hmhm w sumie szukamy jak to zgrabnie nazywasz MAXEC comboguarda. Nio łatwo takiego zawodniaka znaleść nie jest. Tez mozna pomyśleć o Van Exelu.
Z kolei na 2/3 Ron Mercer. Ale znacznie rozsądniej będzie podpisać NElsona. Troszeczke złości mnie ze do tej pory tego nie zrobiono ale rozumiem że klub szuka wzmocnienia z prawdziwego zdarzenia. A czas leci kolejni potencialni kandydaci odchodzą i nie widac nawet jakiegoś światełka w tunelu. Miejmy nadzieję zę się poprawi bo inne zespoły walczą ostro o każdego zawodnika.
Ciągle liga żyje tym do którego z 29 zespołów ligi (prócz Dallas i Jazz zapewne) trafi Finely. Akurat nam by sie bardzo przydał. Inne wieści mówią że oddamy czarnego młodego srednio przydatnego Collinsa otrzymując włąsnie tak potrzebnego nam strzelca z dystanu białasa Boba Surę... czyli on by się w JAzz czuł pewnie wyśmienicie. A dodatkowo własni ten który zabezpieczał by gre na pozycji nr 1 i dwa. Dawid Wesley. W chwili gdy Rockets pozyskali Andersona napewno nie potrzebuja takiej geriawit'owej armii więc zapewne pozbeda się jesli nie obu tych weteranów to napewno jednego z nich. Tyle że Derek zadko grywa dużo meczów z czego Van Gundy i spłka napewno zdaje sobie sprawę. No i trzecia sprawa Jazz bardzo by chceli spowrotem Padgeta z Houston. Tylko za bardzo nie ma kim podbić tej stawki żeby Rockets puścili tak istotnego zawodnika.
Mamy pieniążki. I trzeba koniecznie kogoś ściagnąć. Musi ktoś zastapic Bella. A jak dotąd nie doczekaliśmy się następcy.
jazzmen - Pt sie 26, 2005 11:02 am
Coś to podpisywanie JAzz nie wychodzi najlepiej, dalej nic się nie dzieje
Na mormońskich forach pojawiła się inna opcja wyminay Jazz z Peacers, a mianowicie Fred Jones i Anthony Johnson za Matta Harpring czyli za naszego drugiego SF. Fred jest Shooting Guardem i nawet pasował by do naszych młodych wilczków, bo sam bedzie rozgrywał 4 sezon, chłopak szybko się uczy i co rok poprawia znacznie swoje statsy, osatnim sezonie miał juz 10 punktów na mecz 3 zbórki i 2,5 asysty. O johnsonie pisał już maksiu na stronie głównej, ja również się przychylam do jego teorii ze Anthony mogłby sie przydac. Wchodzi w to jeszce jedna sprawa czy Indiana wogole chce oddac obu zawodników, wydaje się ze tak bo cały czas walczą o JJ i na niego potrzebuja troche miejsca w SC.
Żółw - Pt sie 26, 2005 12:06 pm
Inne wieści mówią że oddamy czarnego młodego srednio przydatnego Collinsa otrzymując włąsnie tak potrzebnego nam strzelca z dystanu białasa Boba Surę... czyli on by się w JAzz czuł pewnie wyśmienicie.
Bob Sura strzelec z dystansu? Przecież on rzuca tak za 3 punkty jak robiło to całe Jazz w tym sezonie, czyli fatalnie
Owszem on mógłby być przydatny w krainie Jazzem płynącej, ale napewno nie jako strzelec z dystansu.
gimmie - So sie 27, 2005 8:32 am
Bob Sura strzelec z dystansu? Przecież on rzuca tak za 3 punkty jak robiło to całe Jazz w tym sezonie, czyli fatalnie
MOże nie jest w tym elemencie jednym z 10 najlepszych ale myśle ze jego 35% i tak jest wzmocnieniem... pozatym w tym roku tablice będą na tyle zabezpieczone ze może i Sloan pozwoliłby częściej rzucać trójki. A Sura to stary wyga do wszystkiego się przyda. MOże zbierać rozgrywać ...tzw gość do wszystkigo. W obronie napewno się przyda.
A jak uważasz że tak źle rzuca to jego statystyki z PO za trzy to aż 46%. To że rozegrął w tych rozgrywkach tylko 13 spotkań ma na to niewątpliwie wpływ. Ale to nie zmienia faktu ze Bob jak się skupi to jest dobry w rzutach z dystansu.
Co do Johnona i Jonesa .... wiem ze to dobrzy koszykarze. Szczególnie budująca jest postawa tak dobrze pod nieobecność gwiazd Freda Jones'a i może to jest jednak właściwy kierunek. MOżliwości jest wiele. Uwazam tylko że nie należy zbytnio dopakowywać skład zawodnikami któzy potrzebuja spędzić nieco czasu na parkiecie, bo znów może być to spowodować zapalenie się kolejnej iskry nieporozumień w zespole. Dlatego jeśli Rockets chcą Collinsa a Packers Harpinga to ... wybrałbym tę pierwszą opcję.
Żółw - So sie 27, 2005 9:29 am
MOże nie jest w tym elemencie jednym z 10 najlepszych ale myśle ze jego 35% i tak jest wzmocnieniem... pozatym w tym roku tablice będą na tyle zabezpieczone ze może i Sloan pozwoliłby częściej rzucać trójki. A Sura to stary wyga do wszystkiego się przyda. MOże zbierać rozgrywać ...tzw gość do wszystkigo. W obronie napewno się przyda.
A jak uważasz że tak źle rzuca to jego statystyki z PO za trzy to aż 46%. To że rozegrął w tych rozgrywkach tylko 13 spotkań ma na to niewątpliwie wpływ. Ale to nie zmienia faktu ze Bob jak się skupi to jest dobry w rzutach z dystansu.
Jak się skupi to trafia, czyli wychodzi na to, że to jeden z najbardziej rozkojarzonych zawodników w lidze
Ale zgadzam się z Tobą, to byłoby wzmocnienie dla Jazz w każdym elemencie gry, za wyjątkiem jednego - rzutu z dystansu. A na dowód tego, że on nie umie rzucać za 3 niech będzie fakt, że wszystkie jego celne rzuty z dystansu są przy zerowej obronie, bo obrońcy specjalnie specjalnie nie wychodzą do niego wysoko na obwód, wiedząc że ztamtąd trafia raz na ruski rok.
gimmie - So sie 27, 2005 6:11 pm
obrońcy specjalnie specjalnie nie wychodzą do niego wysoko na obwód, wiedząc że ztamtąd trafia raz na ruski rok.
btw odnosnie dzisiejszego kawału.... widze tutaj alegorie (trudne słowo ) do metod postępowania naszego trenera, a także do rodowodu naszej gwiazdy AK. A także zauważyłem metaforę zbliżającego się końca kariery samego Sury. Natomiast urzycie powtórzenia miało zwrócic uwagę czytającego na ostatnią sylabę drugiego wyrazu w trzecim zdaniu postu na poprzedniej stronie. Co miało symbolizować przyznanie racji piszącemu powyżej ze Sura z dystanu aż tak zły nie jest... analizując przypadek "specjalnie specjalnie" jako podwójne zaprzeczenie.
edit
ps
żeby nie było tak śmiertelnie poważnie ... wszystkich chętnych forumowiczów zapraszamy na lekturę Biografi Stocktona na stronie http://jazz.e-nba.pl peace!:p
Maxec - N sie 28, 2005 12:23 pm
No wreszcie coś si ruszyło Na DeseretNews podali, iż Utah Jazz oficjalnie prowadza rozmowy z trójką obrońców: Trevisem Hansenem, Jannero Pargo oraz Felipe Lopezem (co się ci mormoni na Lopezów uparli : )
Cała tójca to UFA więc jest jakaś możliwość manewru. A jak się oni przedstawiają
Hansen - tu jest link do bio Hansena, bo to JUTOWIEC z pochodzenia http://www.nba.com/draft2003/profiles/HansenTravis.html
Pargo - PG/SG, 185 cm/80 kg, średnie 6.1 pkt, 2.4 as. z ławki w Bulls
Lopez - klasyczny "comboguard", a grywał nawet na skrzydle, 196cm/90 kg. W najlepszym okresie kariery miał średnie na poziomie 10 pkt, 3.5 zb. i 1.5 as. Ale ma już 3 dychy na karku
jazzmen - So wrz 03, 2005 2:15 pm
No wreszcie coś si ruszyło Na DeseretNews podali, iż Utah Jazz oficjalnie prowadza rozmowy z trójką obrońców: Trevisem Hansenem, Jannero Pargo oraz Felipe Lopezem (co się ci mormoni na Lopezów uparli : )
Cała tójca to UFA więc jest jakaś możliwość manewru. A jak się oni przedstawiają
Hansen - tu jest link do bio Hansena, bo to JUTOWIEC z pochodzenia http://www.nba.com/draft2003/profiles/HansenTravis.html
Pargo - PG/SG, 185 cm/80 kg, średnie 6.1 pkt, 2.4 as. z ławki w Bulls
Lopez - klasyczny "comboguard", a grywał nawet na skrzydle, 196cm/90 kg. W najlepszym okresie kariery miał średnie na poziomie 10 pkt, 3.5 zb. i 1.5 as. Ale ma już 3 dychy na karku
Chyba jednak nic z tego nie będzie mamy Palacio który jest comboguardem( jak to fajnie brzmi ) i być może Browna czyli wszytkie dziury załatane ale ja byłym jeszce za pozyskaniem trzeciego niskiego skrzydłowego i proponowałbym Spencera Nelsona który dobrze pokazał się na RMR, ciekawe co zrobią z nim włodarze Jazz
gimmie - So wrz 10, 2005 6:49 am
I stało się stało się faktem to ze Jazz maja już nie mal domknięty najsilniejszy skład od lat. Na każdej pozycji szykuje sie niebywała rywalizacja. NIektórzy zawodnicy mają wiele do udowodnienia po poprzednim sezonie, to może podziałac tylko na nich mobilizująco. Jestem zadowolony z obecnego składu. Który jesli się nie myle wygląda na chwile obecną w ten sposób.
C : Okur, Ostertag, Collins
PF: Boozer, Humhires , Walley
SF: Kirilenko, Harping
SG: Giricek, Brown , Miles
PG: Willimas, McLeod , Palacio
Na jedną nieobsadzona pozycje najbardziej klarownie było by wziąść Spencera Nelsona. Bo chyba żadnych powaznych ruchów w kierunku FA Jazz nie wykonywali. Brakujace wolne miejsce moze na wszelki wypadek zając ktoś z zapchajdziurów na pozycji rozgrywającego w poprzdnim sezonie Howard Eisley , bądż Randy Livingston. W sumie Collins'a można by jeszcze wymienić ale jednak chyba nie znajdzie się na niego kontrachentów. I bardzo mozliwe ze tak własnie będize wyglądała nasza drużyna w sezonie 2005/06.
Jestem dobrej myśli co do wyników tej gromady.