ďťż
PLAYOFFS 2009




HSN - Cz kwi 16, 2009 1:02 am
To moje pierwsze PO na tym forum i nie mam doświadczenia. Sprawdziłem, że na lakers.e-nba.pl nie było tematów związanych z PO. Zapewne dyskusje dotyczące playoffs i poszczególnych serii toczą się w ogólnym dziale NBA, ale pomyślałem, że u nas też przyda się taki temat. Pozwolę, więc sobie podsumować RS i sprawdzić co nas czeka w PO.

1. Krótkie podsumowanie RS.
Zaczęło się pięknie. Oprócz nas jeszcze parę ekip grało dobrze. Wygraliśmy u siebie z Bostonem na Święta. przerywając ich serię 19 zwycięstw. Potem pojechaliśmy na wschód i w jeden weekend ograliśmy Celtics (znów przerywając im serię 12 zwycięstw) i Cavs. Potem był fatalny mecz z Memphis i kontuzja Bynuma. Deja vu. pozbyliśmy się Radmanovica i Mihma. Pomimo braku Bynuma wciąż wygrywaliśmy. Wygraliśmy Pacific Division, wygraliśmy Western Conference. Na szczęście Bynum wrócił na parę ostatnich spotkań. Jesteśmy gotowi na playoffs 2009.

2. Wyścig o HCA.
Tuż po kontuzji Bynuma wydawało się, że definytywnie wypadamy z wyścigu o HCA. Tymczasem wygrywaliśmy dalej i niewiele zabrakło do najlepszego wyniku w lidze. Sprawdziłem, że tegoroczny bilans (65-17) zapewniłby nam HCA w 13 z ostatnich 20 sezonów (a właściwie 19 sezonach bo w 1999 sezon miał tylko 50 meczów i nie brałem go pod uwagę. Sezony, w których 65-17 nie zapewniało wygrania RS to:
1992 Chicago 67-15
1996 Chicago 72-10
1997 Chicago 69-13
2000 Lakers 67-15
2007 Dallas 67-15
2008 Boston 66-16
Jak widać nie jest tego dużo (era Jordana, początek naszego three-peat i 2 ostatnie sezony). Zazwyczaj 65-17 wystarczało do wygrania RS, ale w tym sezonie lepsi okazali się Cavs, którzy przegrali u siebie tylko jeden mecz (dziś mogą przegrać drugi, ale LBJ dostał wolne przed PO, więc to nie to samo). Jeśli dziś wygrają, wyrównają rekord wszech czasów meczów u siebie ustanowiony przez Celtics. Na pocieszenie zostaje nam fakt, że ta jedna, jedyna porażka Cavs u siebie, to działo Lakers.

3. Transfery
Z przyczyn finansowych spuściliśmy Radmanovica. Na finansach się nie znam. Zapewne miało to sens, ale wtedy wydawało się, że pozbycie się regularnie grającego zawodnika z drużyny zmierzającej po mistrzostwo, to ryzykowny ruch. Po paru miesącach stwierdzam, że ruch był dobry nie tylko z finansowej, ale i ze sportowej strony. Nawet jeśli Morrison nic już nie pokaże, to sama wymiana Radmanovic - Brown już była dobra. Brown powoli wygryza Farmara i świetnie się zapowiada. Jeśli Morrison opanuje trójkąty i pogra w przyszłym sezonie, to może być tylko lepiej.
Spuściliśmy Mihma. I znów wydawało się, że w sytuacji kiedy kontuzji doznał Bynum nie jest to najlepszy ruch. Niespodziewanie (przynajmniej dla mnie) świetnie pokazał się Mbenga. Dawał dobre zmiany Gasolowi i pokazał się z bardzo dobrej strony. Braku Mihma w ogóle nie było widać.
Czyżby jednak Mitch Kupchak nie był takim idiotą, za jakiego go uważam?

4. Bynum
Podpisał tłusty kontrakt i trochę osiadł na laurach. Nie grał tak dobrze, jak w zeszłym roku, a kiedy nabrał rozpędu i zaczął wykręcać ładne cyferki, przydarzyła się kontuzja. Wszystko jak w zeszłym sezonie: znów kolano, znów w styczniu, znów w meczu z Memphis. Początkowo mówiło się o 6 tygodniach przerwy, potem że będzie pauzował od 8 do 12 tygodni. Ja, znając umiejętności naszego sztabu lekarskiego, bałem się, że będą przekładać terminu powrotu Bynuma w nieskończoność i już nie zobaczymy go na parkiecie. Na szczęście wrócił. Nie było go 10 tygodni.

5. Playoffs
Dziś ostatnia kolejka meczów, a w WC taki ścisk, że prawie nic jeszcze nie wiadomo (np. Houston może zająć miejsce od 2 do 5, w zależności od dzisiejszych wyników). Na razie znamy przeciwnika w FR. Gramy z Jazz. Zagraliśmy z nimi ostatni mecz RS i poszło dość gładko. Generalnie nie widzę większych problemów z pokonaniem Jazz, tak samo jak z wygraniem WC. Zwłaszcza odkąd SAS stracili Ginobiliego. Niezależnie od tego na kogo trafimy w dalszych rundach, myślę, że możemy liczyć na finał.

6. Finał
Nie lubię takich gdybań, bo najpierw trzeba do tego finału dojść, ale ponieważ jesteśmy mocni, a inni w WC osłabieni lub po prostu słabsi, pozwolę sobie na małe przewidywanie. Wydaje się, że z EC do finału mogą dostać się Cavs lub Celtics. W obu przypadkach będzie pięknie:
- Celtics
Powtórka zeszłorocznej rywalizacji. Historyczna rywalizacja i rewanż za zeszły rok. Mamy HCA, mamy Bynuma, mamy Arizę, mamy doświadczenie w grze z Bostonem, wiemy jak twardo trzeba zagrać. Oni nie mają Poseya, Browna, jednej nogi Garnetta. Powinno być łatwiej, niż w zeszłym roku.
- Cavaliers
Kobe vs. LeBron, LeBron vs. Kobe. Odpowiedź na pytanie kto jest najlepszym koszykarzem na świecie! Podobno lepiej nam się matchupują, nie mają doświadczenia i mają gorszy skład, ale z drugiej strony MAJĄ HCA! A wiadomo jak trudno wygrać w Cleveland. Co prawda nam się udało, ale niekoniecznie musi udać się znowu. Nie mamy doświadczenia w graniu serii z nimi. No i mają LeBrona, a to wariat i nie widomo co zrobi.

Po zastanowieniu się, wolałbym Boston.
Zobaczymy co będzie. Zaczynamy, zdaje się, w niedzielę.

GO LAKERS!!!




HSN - Cz kwi 16, 2009 3:09 am
RS skończy się za około 2 godziny, ale kolejność już ustalona.

EC
1. Cavs
2. Celtics
3. Magic
4. Hawks
5. Heat
6. 76ers
7. Bulls
8. Pistons

WC
1. Lakers
2. Nuggets
3. Spurs
4. Blazers
5. Rockets
6. Mavericks
7. Hornets
8. Jazz

W drugiej rundzie trafiamy na Portland lub Houston. Niewygodni to dla nas przeciwnicy; Portland w którym nie umiemy wygrywać, albo Houston z Artestem i Battierem na KB. Ale damy radę.



lukaszlk - Cz kwi 16, 2009 10:56 am
Mamy terminarze, oto i nasz:

Game 1 - Sun. April 19, Utah at L.A. Lakers, 3 p.m., ABC/ESPN Radio
Game 2 - Tue. April 21, Utah at L.A. Lakers, 10:30 p.m., TNT
Game 3 - Thu. April 23, L.A. Lakers at Utah,10:30 p.m., TNT
Game 4 - Sat. April 25, L.A. Lakers at Utah, 9 p.m., ESPN/ESPN Radio
Game 5 * Mon. April 27, Utah at L.A. Lakers, Time TBD
Game 6 * Thu. April 30, L.A. Lakers at Utah, Time TBD
Game 7 * Sat. May 2, Utah at L.A. Lakers, Time TBD, TNT

Zaczynamy jak widać w niedzielę. Coś dla posiadaczy C+- mecz prawdopodobnie będzie pokazywany o 21 własnie w canal plus.

Nie wiem czy przenosimy się z dyskusją do gównego wątku o nba, ale napiszę- mój typ to Lakers w 5.



travisc - Cz kwi 16, 2009 1:59 pm


W drugiej rundzie trafiamy na Portland lub Houston. Niewygodni to dla nas przeciwnicy; Portland w którym nie umiemy wygrywać.


Po to mamy HCA :d Wolałbym jednak Houston.




Olo - Cz kwi 16, 2009 5:40 pm

mają LeBrona, a to wariat i nie widomo co zrobi


Bardzo ładna konkluzja myślę jednak że Cavs odpadną gdzieś po drodze do wielkiego finału. Jakaś taka intuicja (a może tak bardzo tego chcę że wydaje mi się to możliwe?)
Z konferencji wschodniej najmniej chciałbym w finale Orlando. Mieliśmy z nimi problemy u siebie i są dośc nieobliczalini - nie wiem czemu są przez większosc pomijani jako faworyt do wygrania finału konferencji wschodniej. A poza tym mają Polaka w składzie a to nie wypada kibicowac przeciwko naszemu rodzynkowi
Nie mam zdania na temat kto będzie dla Lakers najwygodniejszym przeciwnikiem w finale PO. Nie będę gdybał. Jak na razie mamy pierwszą rundę, która powinna pójśc gładko. 1, góra 2 porażki.



badboys2 - Cz kwi 16, 2009 5:51 pm
no hsn dobra robota. co do podsumowania to faktycznie swietny sezon ze strony lakers. 3 najlepszy w historii. a moglo byc duzo lepiej. poniesione porazki ktore wymienilem w innym temacie spowodowaly, ze jest jak jest.

mbenga wcale mnie nie zaskoczyl. pol roku trenowal i nie gral ale trzeba przyznac, ze jest ok. nawet bardzo ok. w defensywie momentami robil niezly zamet. generalnei zrobil to co powinien.

pozbycie sie radmana na plus. jasne trafial ale za bardzo mnie irytowalo jego podejscie do gry. i jak sie okazuje oprocz jego podejscia do gry byl problem jego stosunku do zespolu. choc po rozstaniu nie zrobil zadnego rumoru w mediach wiec na plus. profesjonalista

brown moze byc czarnym koniem tych playoffs w naszej ekipie. na dzien dobry dostanie derona gdy odpusci go fish badz zlapie 2 faule. gorzej juz nie bedzie bo paula nie spotkamy a reszta? reszta sie nie liczy.

seria z jazz to bedzie seria lakers vs. deron williams. chlopak wyciagnie z 30-14 ale to na nic. jazz jesli ugraja 1 mecz to bedzie ich max tej rundzie. po tym co zaprezentowali w koncowce sezonu nie ma opcji na cos wiecej.

dalej uklad faktycznie nie jest mily bo nadchodzi portland. nie ma opcji by rockets przeszli blaers. z timakiem czy bez. klatwa 1 rundy dziala dopoki w skladzie masz timaka.



Me Myself and I - So kwi 18, 2009 11:49 am




travisc - So kwi 18, 2009 4:45 pm
Tak jak przeglądam fora to ludzie z góry skazują Jazz na pożarcie. Sam twierdzę, że powinno być łatwo, ale niektórzy już nam drugą rundę przyznają. Mam nadzieję, że gracze LAL nie zlekceważą Jazz i nie wtopią przez to g1.



PI3TR45 - So kwi 18, 2009 11:19 pm

To moje pierwsze PO na tym forum i nie mam doświadczenia. Sprawdziłem, że na lakers.e-nba.pl nie było tematów związanych z PO. Zapewne dyskusje dotyczące playoffs i poszczególnych serii toczą się w ogólnym dziale NBA, ale pomyślałem, że u nas też przyda się taki temat. Pozwolę, więc sobie podsumować RS i sprawdzić co nas czeka w PO.
zasada jest taka, że dyskutujemy w dziale NBA, ale żeby forum drużynowe nie było pokrzywdzone, to proponuję założyć temat tu w dziale Lakers, a ja go przeniosę do NBA zostawiając odnośnik na subforum Lakers.
Głównie chodzi o to, żeby wypowiadała się jak najszersza grupa kibiców, a nie tylko fani Lakers, bo wtedy mniej będzie dyskusji no i żeby nie trzeba było czytać takich textów w stylu po coś tu wlazł, skoro nic dobrego o Lakers napisać nie raczysz... a'la użytkownik sadek...
Także jakby ktoś kompetentny mógł założyć stosowny wątek o serii z Jazz to byłbym zobowiązany:)


Zaczęło się pięknie. Oprócz nas jeszcze parę ekip grało dobrze. Wygraliśmy u siebie z Bostonem na Święta. przerywając ich serię 19 zwycięstw. Potem pojechaliśmy na wschód i w jeden weekend ograliśmy Celtics (znów przerywając im serię 12 zwycięstw) i Cavs. Potem był fatalny mecz z Memphis i kontuzja Bynuma.
coś nie halo z chronologią



Born2ball - N kwi 19, 2009 6:31 am
Boston tez mial sobie poradzic latwo z Bulls, a narazie wtopili pierwszy mecz. Z PO jest tak, ze druzyny potrafia sie wzbic na wyzszy lewel. Nie wszystkim sie to udaje, ale jezeli jest odpowiednia moblilizacja, motywacja, wola walki i opowiednia psychika, to mozna byc swiadkiem nie jednego zaskoczenia. Nie twierdze, ze tak moze byc z Jazz, ale zbytnio lekcewazyc ich tez nie mozna. Powinno byc 4-0, jednak, jesli Lakers zbyt frywolnie podejda do tej pierwszej rudny, to moga stracic mecz, a nawet dwa.

Wiadomo, pod koszem mamy teraz obrone, jedynie PG kuluje. Ja bym dal Arize na Derona, albo KB. Jax mowil o 5 graczach z lawki, ktorzy moga byc bardzo pomocni w tej serii, mam nadzieje, ze jednym z nich jest Brown.

Dzisiaj 21, lets go !



badboys2 - N kwi 19, 2009 8:33 pm
rok temu brakowalo nam do tytlu 3 rzeczy.
1.obrony
2.bynuma
3.fajterow

bazuje na pierwzych 24 minutach meczu z jazz ale zespol gra tak jak gral pierwszych kilka spotkan w sezonie. a nawet lepiej bo ariza w s5 wyglada.... idealnie ale o tym w ad.3.

ad1. bronimy. rotujemy, hustluyemy, walczymy o pilki, jest reka przy rzucie. jest komunikacja w defensywie. jest postep w stos. do roku ubieglego.
ad.2 tu nie ma co sie rozpisywac. sama obecnosa duzo zmienia.
ad.3 ariza i dosc niespodziewanie brown. brakowalo nam takich gosci w czerwcu ubieglego roku. szczegolnie arizy. brown dosc niespodziewanie wskoczyl do rotacji i powoli staje sie waznym ogniwem naszej druzyny. chyba malo kto sie spodziewal, ze tak to sie rozwinie ale naprawde milo oglada sie jego gre. i w sumie szkoda, ze tak pozno do nas trafil.



HSN - Śr kwi 22, 2009 9:59 am
Kobe złapał faul techniczny w G2 z Jazz. Wie ktoś może ile już ma w tym sezonie na liczniku i ile zostało mu do dyskwalifikacji?



kore - Śr kwi 22, 2009 10:09 am

Kobe złapał faul techniczny w G2 z Jazz. Wie ktoś może ile już ma w tym sezonie na liczniku i ile zostało mu do dyskwalifikacji?

A nie jest przypadkiem tak ze przed PO licznik z RS sie kasuje?



HSN - Śr kwi 22, 2009 10:23 am
Może się kasuje. Nie wiem. Jeśli tak, to ile można mieć w PO? KB już ma 2.



m_o2 - Śr kwi 22, 2009 4:46 pm


NBA! Where...
no właśnie
Where what happens?
hehe śmieszna sytuacyjna ta fota

Low fives happens?
We're coming back together happens?

Może inne dopasowania?



master - Śr kwi 22, 2009 7:07 pm

Może inne dopasowania?
Where gay happens?

Do najbardziej wrażliwych: to był żart.



Graboś - Śr kwi 22, 2009 7:14 pm

Może inne dopasowania?
Where gay happens?

Do najbardziej wrażliwych: to był żart.



HSN - Cz kwi 23, 2009 8:22 am

Może się kasuje. Nie wiem. Jeśli tak, to ile można mieć w PO? KB już ma 2.
Ech, chłopaki, zapytać Was o coś... Sam sobie musiałem znaleźć.

No, więc jest tak:
1. Licznik TF z RS się kasuje i w PO liczą się od nowa.
2. W PO jeden mecz dyskwalifikacji dostaje się po 7 TF.

KB musi trochę przystopować, bo jak utrzyma swoją aktualną średnią TF na mecz, to zdąży dostać 2 lub nawet 3 mecze dyskwalifikacji, a pierwszy już w drugiej rundzie.



kore - Cz kwi 23, 2009 9:03 am
spoko, zdaje sie w zeszlym roku na kilka meczow przed koncem RS mial 16 technikow (a od 17 zdaje sie jest kara) i potrafil dojechac w regular z czystym kontem. wszystko jest pod kontrola i gdy bedzie znowu zagrozenie sam kb wyluzuje.



Me Myself and I - Pt kwi 24, 2009 10:47 am
cytując Plotek.pl

Rihanna doszła do siebie po burzliwie zakończonym związku z Chrisem Brownem i oficjalnie zaczęła spotykać się z koszykarzem drużyny Los Angeles Lakers, Adrew Bynum'em. Para była ostatnio widziana na wspólnej kolacji i podobno wcale nie wyglądało to na spotkanie zwykłych znajomych.



m_o2 - Pt kwi 24, 2009 11:12 am

Shannon Brown to znakomity przechwyt Mitcha Kupchaka. Złoty chłopak - bardzo szerokie ramiona jak na 192-193 cm wzrostu, poprawiony rzut za trzy punkty, silny, szybki i skoczny. Faktycznie, Lakers brakowało w składzie takiego silnego fizycznie "guarda", ale z drugiej strony - Lakers mają w swoim składzie pewnie już wszystko. 60% skuteczności w całym meczu. Sasha Vujacic go away. Zaletą Lakers jest to, że jest tam bardzo dużo świetnie podających graczy: Bryant, Odom, Farmar, Walton, Gasol, Fisher, nawet Ariza. Tylko nie Sasha Vujacic.

Coś w tym jest nawet dużo prawdy, chociaż różnie to jeszcze bywa z Waltonem i Farmarem. Byłbym w stanie chyba nawet zaryzykować i przesunąć jednego z nich poza rotacje, żeby sprawdzić i przede wszystkim dać szansę wykazania się morrisonowi.

Częściej chciałbym też widzieć na boisku Mbenge!



Born2ball - Pt kwi 24, 2009 2:15 pm
Co do 3eciego meczu.

Ostatnia akcja i Fish kryje Williamsa i tak to musialo sie skonczyc. Przy ostatnich sekudach powinien go kryc albo brown albo Ariza, albo Kobe. Szkoda.

Teraz co do KB, fatalny mecz. Tak, byl dobrze kryty, ale coraz wiecej druzyn ma jakis tam dobrych obroncow na Kobe..jezeli wszystko bedzie dzialac tak jak zawsze, to w nastepnym meczu powienien byc payback z jego strony.

Mamy problem z wygrywaniem w miescie mormonow, z jednej strony dobrze, ze przegralismy, bo taka porazka, podziala na nich jak otrzezwienie, bo nikt nie moze sie czuc zbyt pewnie w PO. No i prawdopodobnie game5 bedzie na C+.



Jendras - So kwi 25, 2009 1:56 pm
Zaletą Lakers jest to, że jest tam bardzo dużo świetnie podających graczy: Bryant, Odom, Farmar, Walton, Gasol, Fisher, nawet Ariza.



Me Myself and I - So kwi 25, 2009 2:15 pm
SALT LAKE CITY -- Adam Morrison and Sasha Vujacic had a heated confrontation late in practice today. Morrison was upset that Vujacic was holding him during a 4-on-4 game. No punches were thrown, but the players were clearly unhappy with each other. Stuff like this goes on all the time during NBA practices, but it's rare that it happens after reporters are allowed into the gym at the end of a workout. It's also the main reason reporters aren't allowed into the gym to watch until the end of practice. At any rate, none of the Lakers players or coaches seemed concerned that things would escalate between Morrison and Vujacic. Neither is known for his temper.



badboys2 - So kwi 25, 2009 8:11 pm
no dziwna sprawa. sasha nie po raz pierwszy juz ma z kims spiecie. ale to typ gracza, ktory generalnie wqrwia na boisku. jest zadziowny, bialy, maly i ze slowenii. wqrwil juz wielu w tej lidze, wiec jezeli ktos ma z nim problem takze i na treningu (ariza, morrison) to wcale mnie to nie dziwi. do tego dochodzi frustracja adama, spowodowana tym, ze nie gra. w ogole jest w skladzie na po?

jak tak dalej pojdzie i phil zrobi to co z mihmem, to adam juz w ogole moze zapomniec o tym, ze powacha parkiet. przypomne, ze po sprzeczce mihma z mbenga ten pierwszy polecial do memphis. oficjalnie bo chciano dac mu grac i obciac wydatki. nieoficjalnie m.in. przez ta bojke bo mihm podobno mogl popsuc chemie. zatem nie zdzwi mnie jak adam troche mocniej odpocznie a sasha zacznie naparzac. tak jak to robil mbenga po tym incydencie. ewidentnie dostal energii na parkiecie:D

dzis g4. obysmy ujrzeli lakers w normalnej dyspozycji. podobno phil rozwaza granie bynumem jako rezerwowym. pytanie brzmi: na ile jest to wymuszone bolami bynuma w kolanie a na ile zmiana taktyki i ulatwieniem gry bynumowi, by nie lapal za szybko przewinien.... oby ta 2 opcja.



swr - So kwi 25, 2009 8:28 pm

dzis g4. obysmy ujrzeli lakers w normalnej dyspozycji. podobno phil rozwaza granie bynumem jako rezerwowym. pytanie brzmi: na ile jest to wymuszone bolami bynuma w kolanie a na ile zmiana taktyki i ulatwieniem gry bynumowi, by nie lapal za szybko przewinien.... oby ta 2 opcja.Z tego co zrozumiałem, jak mówili komentatorzy meczu NOH-DN to bynum sam chciał zacząć z ławki, bo wie, że narazie jest cienki w obronie i nie chce złapac szybko fauli.



travisc - So kwi 25, 2009 8:40 pm
Takie rzeczy jak Adam vs Sasha się bardzo często zdarzają i nie rozdmuchiwałbym tak tego. Fakt faktem, że jak któryś będzie mocniej skakał to wyleci na zbity pysk bo drużyna aktualnie z żadnego nie ma większego pożytkU.

* No i wszystko wskazuje na to, że skończy się tak jak przewidywałem czyli 4-1 Kobe widać, że był ostro wkurzony po ostatnim meczu i zagrał po swojemu



Qpa - N kwi 26, 2009 12:02 pm

no dziwna sprawa. sasha nie po raz pierwszy juz ma z kims spiecie. ale to typ gracza, ktory generalnie wqrwia na boisku. jest zadziowny, bialy, maly i ze slowenii. wqrwil juz wielu w tej lidze, wiec jezeli ktos ma z nim problem takze i na treningu (ariza, morrison) to wcale mnie to nie dziwi. do tego dochodzi frustracja adama, spowodowana tym, ze nie gra. w ogole jest w skladzie na po?.

Nie ma już czegoś takiego jak skład na PO. Trenerzy mogą wykorzystywać wszystkich 15 graczy, których mają w rosterze.



badboys2 - N kwi 26, 2009 6:27 pm
to jest pierwszy rok chyba wprowadzone?
qrcze czlowiek prawie 20 lat interesuje sie ta liga i ciage cos nowego:)
skoro ostatnio usiadl adam, to rozumiem, ze odejscie mihma jednak nie bylo przypadkowe a po tym zamieszaniu i adam moze juz zapomniec o tym, ze powacha pakiet w tych playoffs?

w tym momencie jest niemal pewne, ze poleci w wakacje badz w trakcie sezonu. bedzie troche atrakcyjniejszy ze wzgledu na wysoki spadajacy kontrakt.



Qpa - N kwi 26, 2009 7:13 pm

to jest pierwszy rok chyba wprowadzone?
qrcze czlowiek prawie 20 lat interesuje sie ta liga i ciage cos nowego:)
skoro ostatnio usiadl adam, to rozumiem, ze odejscie mihma jednak nie bylo przypadkowe a po tym zamieszaniu i adam moze juz zapomniec o tym, ze powacha pakiet w tych playoffs?

w tym momencie jest niemal pewne, ze poleci w wakacje badz w trakcie sezonu. bedzie troche atrakcyjniejszy ze wzgledu na wysoki spadajacy kontrakt.


Na pewno nie jest to pierwszy rok. Zniknęło to wraz z "instytucją" injury list, ale który to był dokładnie sezon to już nie pamiętam. Kiedyś było m.in. tak, że zawodnik po trafieniu na IL musiał pauzować minimum pięć spotkań. Dziś trenerzy mogą sobie co mecz zmieniać dwunastkę meczową. Co do samych Playoffs, to już rok temu Jackson wykorzystał wszystkich czternastu graczy, których miał wówczas do dyspozycji. Z wiadomych względów tylko Bynum nie zagrał.



lukaszlk - Pn kwi 27, 2009 1:08 pm
In the meantime, the closest thing to pressing business for Team USA is preparing for a July minicamp in Las Vegas of young players considered to have the best chance of making the team for the world championships. Among the interesting invitations: Greg Oden, despite an underwhelming start to his career, along with Andrew Bynum, LaMarcus Aldridge and projected No. 1 pick Blake Griffin among the big men.



travisc - Wt kwi 28, 2009 5:20 am
No i Jazz jedzie na ryby a my czekamy na Houston mam nadzieję



HSN - Wt kwi 28, 2009 5:37 am
Jesteśmy w drugiej rundzie. Zadanie wykonane. Obstawiałem 4-1 i tak się skończyło, chociaż naprawdę niewiele zabrakło do 4-0.
Teraz czekamy na Houston. Wiadomo, że dopóki piłka w grze... i takie tam, ale PTB nie mają szans. Za mało doświadczenia. Chociaż oczywiście dobrze by było, żeby Portland wygrali G5 i podmęczyli jeszcze Houston.
Poza tym jak będzie G6 w serii PTB - HOU, to nasza seria zacznie się dopiero za kilka dni i będzie można spokojnie wyjechać na długi weekend majowy.



travisc - Wt kwi 28, 2009 5:43 am
A właśnie HSN - przypomniałeś mi ;p Ja też 4:1 obstawiałem - muszę się pochwalić



Born2ball - Wt kwi 28, 2009 2:19 pm
2gra runda , bejbe, bejbe. Jezeli mam byc szczery, to troche szkoda mi Jazz, Buzzer zrobil swoje, ale nie sadze, zeby przetrwal w Jazz, mala rewolucja by sie tam teraz przydala, zapowiada sie ciekawe lato dla Gm'a.

Kilka jeszcze slow o serii. Game 4, to popis Kobe, gdyby nie jego dyspozycja i fenomenalne rzucanie, to ta seriia moglaby jeszcze troche potrwac. Widac bylo, ze byl w swoim mode, jak tak nie rozmawia, nie przybija nikomu piatki, nie usmiecha sie, nie rozprasza przywitaniami, to potrafi robic rzeczy niesamowite. Takie same mial podejscie w MSG gdzie rzucil 61 pkt. Wiecej prosze.

G5. Juz w pierwszej kwarcie bylo widac, ze Lakers tego nie przegraja, caly team zagral dobrze. Jednak problem w tym meczu jak i w calej serii to zbiorki i w ataku i w obronie. Jazz bardziej chceli, przynajmniej w tym aspekcie, byli bardziej agresywni pod tablicami, dzieki czemu stracilismy troche punktow. Rowniez problem to, koncetracja i granie do konca. Z przewagi 20 pkt zrobilo sie 6 na 4 min przed koncem, tak byc nie moze, trzeba trzymac dystans przed caly mecz.

Teraz czeka nas odpoczynek, kto wie, moze PTB jeszcze powalcza.

a co do lata i wymian, to farmar, vuja koniecznie out, adam w sumie rowniez. Jeszcze co do Farmara, zobaczcie jak skonczyl. W ogole minut teraz nie dostaje, a byl 2gim zmiennikiem na pg i czesto gral dluzej niz Fish, ale to tylko pokazuje jakim byl slabym ogniwem i przy Brownie jego wady jeszcze bardziej widac. Taki biznes.

a ja obstawialem 4-1 rowniez



badboys2 - Wt kwi 28, 2009 3:55 pm
odom dobrze to podsumowal. "i hope portland win. they'll play 7 games and 8 overtimes"
heh. faktycznie przydaloby sie by trailblazers pomeczyli teraz rockets. i wierze, ze tak sie stanie. sa pod sciana, u siebie zagraja na maxa i wyciagna zwyciestwo. gorzej bedzie w houston, gdzie to rockets zagraja na maxa i pewnie skonczy sie 4-2.
gdyby tak sie stalo 1 mecz 2 rundy mielibysmy albo w sobote 2 maja albo w niedziele 3 maja. tak czy siak 4-5 dni odpoczynku. ten odpoczynek w sumie jest najbardziej potrzebny ab. po jego grze widac, ze ma problemy z kolanem. im wiecej odpocznie tym wiecej sily bedzie mial. to jest klucz do sukcesu.
rockets sie nei obawiam. wiem, ze inaczej graja niz w sezonie. wiem, ze battier ponownie trafia wielkie rzuty i scola cos pogrywa ale jestem jakos dziwnie spokojny. nie przypominam sobie kiedy ostatnio ekipa ktora zesweepowala w sezonei dany zespol zostala przez niego wyrzucona z playoffs.
nawet grajac bez bynuma mamy duze szanse na zwyciestwo nad rockets. do tego stracili mutombo wiec jezeli dojdzie pomiedzy nami do serii to skonczy sie max w 6 spotkaniach. ale poczkajmy najpierw na wylonienie rywala.
co innego tez gdybysmy trafili na trailblazers. tu juz sytuacja wyglada zupelnie inaczej. choc w po sie zaguili przez brak doswiadczenia. co nie zmienia faktu, ze dla mnie sa trudniejszym rywalem niz rockets.

co do serii. zgodnie z planem 4-1.
odom xfactor
ariza mniejszy xfactor. czyli tak jak obstawialem.
brown. lol. wejscie w serie mial niesamowite. pozniej bylo troche gorzej ale to wciaz material na swietnego grajka. nie s5 ale jako zmiennik energizer jak najbardziej!
kobe swoje gasol swoje.

bynum in minus ale tu imo doszly problemy z kolanem. cos sie przebakiwalo, ze mu spuchlo kolano, phil cos mowil, ze ab przesadzil na rowerku itd. zobaczymy czy te 4 dni cos mu dadza. przy takiej grze odoma bedzie nie potrzebny. do czerwca...
sasha. ja wiem, ze nie trafia tak jak rok temu ale jest imo postep. gra wiecej z pilka, scina pod kosz, no i broni mega agresywnie. pod tym wzgledem jest duzo lepszy niz rok temu. jak trzeba bylo to trafial.
walton niezla seria. wyszlo doswiadczenie. generalnie pokazalismy to wszystko czego nie mielismy rok temu. lepsza gra w ataku a i jazz zatrzymani chyba w calej serii ponizej 100 punktow.
poblem tkwi w tej stracie prowadzen. rok temu m.in. przez to poleglismy z celtics(24przewagi w g4!) ale mysle, ze jak bynum bedzie gral juz swoje to nie beda mialy takie sytuacje miejsca.

no i 5 dla phila za szybkie opracowanie strategii zmian. owszem zawalil w g3 nie wpuszczajac powella. nie przewidzial ft bynuma. ale wygral szachy ze sloanem.
jedziemy dalej.



Jendras - Wt kwi 28, 2009 4:39 pm

sasha. ja wiem, ze nie trafia tak jak rok temu ale jest imo postep. gra wiecej z pilka, scina pod kosz, no i broni mega agresywnie. pod tym wzgledem jest duzo lepszy niz rok temu. jak trzeba bylo to trafial.

Tylko jakoś nic z tego nie wynika. Poza tym, on nie ma grać z piłką, bo od tego są inni. On ma trafiać open shoty. To wszystko czego się od niego wymaga. Tymczasem w serii z Jazz trafił 6 z 29 rzutów. Jako że straciliśmy Waltona nie wiadomo na jak długo, przydałaby się poprawa.

Bynum ma kryzys, to normalne po długiej przerwie. Generalnie zagraliśmy tak sobie, ale liczy się w miarę spokojna wygrana. W drugiej rundzie bez względu na przeciwnika powinno być max 5 gier. Rockets są lepsi, twardsi, bardziej fizyczni, defensywni i doświadczeni niż Portland, ale nie mają specjalnie na kogo grać w koncówkach, toteż trudno im będzie wygrać z nami jakikolwiek zacięty mecz. Co do Blazers to imo ludzie się mogą nieźle zdziwić, bo jeśli nawet uda im się przejść Houston, to w drugiej rundzie dostaną od nas niezłego łupnia.

Reasumując, uważam Houston za trudniejszego rywala. Na tyle, że te 5 meczów będzie znacznie bardziej zacięte, niż w przypadku Portland.

Ps. Winter ponoć czuje się coraz lepiej.



Me Myself and I - Śr kwi 29, 2009 7:57 am
bb2: doprecyzowując Jendrasa dodam, że Sasha ma 6-18 3PM-A --> a z tego wynika 0-11 za 2 (do tego 0 osobistych) już lepiej niech w ogóle nie przekracza linii a nie się bierze za penetracje



HSN - Śr kwi 29, 2009 8:02 am
No i mamy, co chcieliśmy. Blazers i Rockets męczą się dalej.
A może by tak PTB pokusili się o niespodziankę i doprowadzili do G7? Raczej mało prawdopodobne, ale kto wie.
Na razie, ze statystycznego punktu widzenia, niezależnie od tego czy będzie 6 czy 7 meczów, trafiamy na Houston. Tak, jak Jendras pisał, to trudniejszy przeciwnik, ale IMHO to dobrze. Będzie gorąco, trzeba będzie przyciskać i da nam to przetarcie przed dalszymi seriami.
Czekamy.



Born2ball - Śr kwi 29, 2009 3:49 pm

bb2: doprecyzowując Jendrasa dodam, że Sasha ma 6-18 3PM-A --> a z tego wynika 0-11 za 2 (do tego 0 osobistych) już lepiej niech w ogóle nie przekracza linii a nie się bierze za penetracje

qrcze, ale o czym my mowimy ? ten czlowiek nie nadaje sie do gry, jest zerowym zagrozeniem dla przeciwnikow, tak trafi 3jke, ale ile odda wczesniej pudel ?

do wylotu

a ja mysle, ze PTB stac jeszcze na G7 i wygrana



badboys2 - Pt maja 01, 2009 8:57 am
no i mamy rox. ciesze sie z tego powodu. wolalem rox od trailblazers. wiadomo to bylo nie od dzis.
pierwszy mecz w poniedzialek. drugi w srode, trzeci w piatek a czwarty w niedziele.
szkoda, ze nie doszlo do g7 pomiedzy tymi ekipami. ale wtedy wieksze szanse na w mieliby rockets wiec nie ma co narzekac. chlopaki maja dosc dluga przerwe. spodziewalem, sie ze seria rozpocznie sie juz w ta sobote. byloby to 5 dni wolnego. tymczasem mamy dokladnie tydzien wolnego. wiec nie bedzie juz takiego handicapu jak mielismy rok temu, gdzie zespol przyjezdny(jazz) rozpoczal 2 runde z marszu i zanim sie otrzasnal przegrywal 2-0 po mecach w la. pamietam, ze lecieli wtedy jazzmani chyba prosto z houston do los angeles.

generalnie po tym co widzialem w sezonie uwazam, ze mamy jedna z lepszych linii defensywnych na yao. bynum niekoniecznie musi tu duzo grac. on moze dochodzic do siebie jeszcze. phil wypusci go w s5 moze sie odbuduje ale uwazam, ze najwieksze szanse mamy grajac z nimi gasolem i odomem. obawiam sie tylko battiera i artesta. zarowno w defensywie jak i ofensywie. ale mam wrazenie, ze to moze byc latwiejsza seria od tej z jazz. w hoston, tez jakos latwiej wygrywac.



travisc - Pt maja 01, 2009 6:44 pm
Dla mnie szczerze 4:1 to będzie większa niespodzianka niż Utah. Rox nie mają kim na nas grać taka prawda ponadto ławkę mają bardzo, bardzo krótką. Stawiam na 4-0



Born2ball - Pn maja 04, 2009 7:24 am
Kobe opuscil wczorajszy trening, nie bylo go w ogole, wszystko z powodu bolu gardla, istnieje nawet szansa, ze nie zagra. Ja oczywiscie w to nie wierze, ale powialo lekka groza.

Typuje rywalizacje na 4-0.



badboys2 - Pn maja 04, 2009 2:17 pm
zagra zagra:) moze bedzie mial nawet flu game choc to nie czerwiec:P
bardziej od tego zastanawia mnie jak wypadnei dzis bynum. tydzine przerwy. wypoczal, bedzie starterem. zaliczyl falstart ale teraz juz powinine robic swoje.
no i podobno farmar moze wrocic do rotacji, bo lepiej matchupuje sie z brooksem.



m_o2 - Pn maja 04, 2009 4:25 pm
Wszystko powinno być dobrze. Ja stawiam na 4:2. Tak po prostu czuję
Na pewno nie obędzie się bez trash talking między Kobem a Artestem i właśnie żeby Kobe z tego powodu nie nałapał niepotrzebnie techników.

Hasło przewodnie: "Houston mamy problem"

A tym problemem będą Lakersi

Tak ps. trochę się opuściłem ostatnio przez brak czasu. Pytanko nie uważacie, że nie byłoby teraz Celtów w 2 rundzie jakby NBA zachowało się jak powinno i zawiesiło Rondo na G7?



Olo - Pn maja 04, 2009 5:37 pm
Hm, w sumie to jest kwestia dyskusyjna. Rondo nie zagrał wielkiego meczu, ale wiadomo że gdyby go zawiesili to od razu pada motywacja reszty drużyny. No i nie miałby się kto matchupowac z Rosem a to już wielka strata.
Wg mnie liga popełniła błąd nie zawieszając Rondo. Sprawiedliwośc powinna byc (Howard), ale wiadomo - Boston to Boston. Mistrzowie. Byli



sadek69 - Pn maja 04, 2009 6:22 pm
Mój typ 4-1 dla LAKERS.
Dlaczego tak ? Mam w pamięci jeszcze spotkania w RS / ja wiem PO to PO, ale poprzednie mecze
jednak coś mówią /, szczególnie to bez Odoma i Bynuma. Jeśli bez nich wygraliśmy dość wyraźnie,
to z nimi nie możemy być gorsi.
W sumie, moim zdaniem, jest to dla nas lepszy rywal niż PTB. Mecze na pewno będą ciekawe, gdyż
to PO i słabych ekip nie ma, ale damy radę.
Mam nadzieję, iż nadal dobrą formę utrzyma Lamar. Nie wszystkie spotkania ze względu na pracę
mogłem obejrzeć, ale poziom gry Lamara radował moje serce.



Jendras - Pn maja 04, 2009 6:25 pm

no i podobno farmar moze wrocic do rotacji, bo lepiej matchupuje sie z brooksem.

od kogo lepiej? od Sun Yue? ;]



travisc - Pn maja 04, 2009 6:34 pm
Czy ten mecz jest dziś o 1.30 na canale + ?:) Niech ktoś proszę powie bo jesli nie to nie ma sensu kłaść się spać i wstawaC



badboys2 - Pn maja 04, 2009 6:37 pm
travisc czasami mozna skorzystac ze strony canalplus.pl tam maja program tv i dosc szybko uzupelniaja luki odnosnie tego jaki mecz bedzie. lakers graja o 4.30. pozostaja streamy



travisc - Pn maja 04, 2009 6:40 pm
Właśnie przeglądałem ostatnio i nie było



Born2ball - Wt maja 05, 2009 3:14 pm
niech ta porazka bedzie malym budzikiem dla lakers.

2/18 za 3 ?



travisc - Wt maja 05, 2009 4:09 pm
Cóż można powiedzieć...

Mimo wszystko, że zagrali beznadziejnie,i że drużyna z aspiracjami mistrzowskimi grać tak nie powinna, i że po prostu wstyd było patrzeć jak mecz bez walki oddają to widać było jakiś taki brak czucia tej piłki. Ja osobiście uważam, że taka długa przerwa im źle zrobiła na krótką metę ... na krótką ... bo na długą to, że Rox grają póki co co dwa dni może ich wykończyć.



badboys2 - N maja 10, 2009 8:01 am
moze mi ktos wyjasnic jak to sie stalo, ze bylismy jedna z lepiej zbierajacych druzyn w sezonie regularnym a dostajemy od 2 rywali na deskach??
czy to sprawa trafienia na rywali, ktorszy nam pod tym wzgledem nei leza(jazz,rox) czy poprostu osllabilismy sie w tym elemencie gry?
czy z hornets i maverick zbieralibysmy lepiej? w sezonei rox i jazz mieli +3,7 zbiorki a mavs i hornets mieli tylko +1 moze wiec to w tym rzecz?

tak czy siak nuggets i cavs tez swietnie zbieraja. 4 serii nie wygramy przegrywajac walke na tablicach. zobaczymy czy powrot bynuma do normalnej gry cos wniesie.....

cavs w tym momencie maja +9 zbiorek masakra...



travisc - N maja 10, 2009 8:22 am
Tylko, że weż pod uwagę z kim oni grali ... Pistons i Hawks to nawet nie jest połowa umiejętności Jazz i Rox. A pod tablicami to nawet chyba nie jedna czwarta ... Poza tym widać, że nasi podkoszowcy formy nie mają zbytniej, a dodatkowo większych chęci. Zupełnie odwrotnie niż w Cavs. Im kiedyś musi forma spaść, a nam wzrosnąć. Poza tym założę się, że już z Orlando w finale konferencji sytuacja pod tablicami chcoaiżby z powodu obecności Howarda i Gortata się diametralnie zmieni ...



Born2ball - N maja 10, 2009 8:54 am
Koniec PO dla Yao, Rakiety zostaja bez centrow, Jeszcze 2 mecze i Denver.



sadek69 - N maja 10, 2009 11:11 pm
Born2ball N maja 10, 2009 10:54 am
Koniec PO dla Yao, Rakiety zostaja bez centrow, Jeszcze 2 mecze i Denver.



travisc - Pn maja 11, 2009 6:38 am
I bardzo dobrze. Lakers nijak nie zasłużyli póki co na finał ...



Born2ball - Pn maja 11, 2009 7:25 am

Born2ball N maja 10, 2009 10:54 am
Koniec PO dla Yao, Rakiety zostaja bez centrow, Jeszcze 2 mecze i Denver.

Też tak myślałem, a tu kicha i jeszcze przyjdzie nam powalczyć.



nbablog.pl - Pn maja 11, 2009 8:29 am

Born2ball N maja 10, 2009 10:54 am
Koniec PO dla Yao, Rakiety zostaja bez centrow, Jeszcze 2 mecze i Denver.

Też tak myślałem, a tu kicha i jeszcze przyjdzie nam powalczyć.



Jendras - Pn maja 11, 2009 2:33 pm
Nastawienie Lakers do tego meczu świetnie obrazuje pierwsza akcja spotkania. Porażka w ogóle mnie nie zdziwiła, kontuzja Yao i wyraźne zwycięstwo w g3 to najlepszy sposób na rozluźnienie - to nasza wada od lat i mam nadzieję, że tak jak za czasów 3-peatu, tak i teraz zespół nauczy się sobie z tym radzić. Mnie generalnie interesuje tytuł, a nie styl w pojedynczych meczach. Takie pojedyncze upokorzenia są wkurzające, nie powinny się zdarzać, ale przestrzegam przed wyciąganiem pochopnych wniosków. Bardziej martwi mnie to w kontekście finałów, gdzie czekają nas trzy mecze pod rząd we własnej hali. Historia pokazuje, jak ciężko się wygrywa w takiej sytuacji, a z naszą psychiką może być to szczególnie trudne.

Anyway, prawda jest taka, że możemy polegać na 5 graczach (o ile Odom będzie cały i zdrowy. Swoją drogą, dziwne, że nikt jeszcze nie skrytykował Battiera za to zagranie, niby zgodne z przepisami, ale bardzo niebezpieczne). Fisher, Farmar, Vujacic, Walton i Bynum są w tym momencie po prostu słabi i nie wiadomo, czy jeszcze w tym sezonie ich forma ulegnie poprawie. Tak czy inaczej, Shannon Brown powinien być w tym momencie naszym pierwszym pg, drugim pg i zmiennikiem Bryanta. A przynajmniej zabrać minuty Vujacica.



badboys2 - Pn maja 11, 2009 3:18 pm
b2b nie przesadzaj. ja w teorie spiskowe nie wierze. no way. nikt nie podejmie takiego ryzyka. nie na tym etapie.

tez mam niesmak. a co wiecej, mam wiecej watpliwosci. na rox moze to wystarczyc, na nuggets podobnie ale jezeli trafimy na cavs to juz moze zabraknac czegos. to nie jest zabawa. mam wrazenie, ze jest problem w mentalnosci tego zespolu. z 1 strony byl to nasz najgorszy wystep w po wiec nie ma co z tego robic dramatu.

ale zdaje sobie sprawe, ze z taka obrona rockets, jezeli szybko nie dokonamy jakichs adjustments i nie bedziemy egzekwowali w 100% naszych zalozen to skonczy sie na bardzo ciezkim g5 i huj wie jak to sie moze rozwinac. rox pokonali nas juz 2-krotnie defensywo. moga to zrobic jeszcze 2 razy. i to spokojnie. gdyby bynum byl w 100% i odoma wystep nie wisial na gwizdku to bylaby inna mowa. bynum zrobilby 30/15 i byloby fajnie. ale to nie jest styczen. bynum wyglada jak w rookie season. a my nie gramy najlepszego basketu. najgorsze jest to, ze sa mecze kiedy faktycznie nie ma na kim polegac. rok temu zawsze sie ktos dolaczal. niemal co mecz. w tym sezonie za czesto dochodzi do takich wpadek ja kwczoraj (portland, denver, noh,) i rozumiem, ze druzyna nie jest maszyna. ze na 100 spotkan zdarza sie takie mecze gdzie nie bedzie poprostu szlo. ale jak przegladam druzyny mistrzowskie to nie zdarzalo sie to niektorym tak czesto jak nam w tym sezonie.

i ekipy takie jak denver,rockets,c's czy cavs maja nad nami ta przewage, ze qrwa bronia. nawet orlando. oni wszyscy bronia, zapieprzaja. u nas z czesto zapomina sie o defensywie...



Born2ball - Pn maja 11, 2009 4:19 pm
Widać że słabo orientujesz się w lidze, to nie jest tak jak w Polsce, że stracisz 1 czy 2ch graczy - nawet jeżeli są to gwiazdy - i przegrywasz nagle wszystko 20punktami. Dodatkowo kontuzje kluczowych graczy, są często bardzo motywujące dla graczy drugiego planu, którzy zwykle mają mało okazji żeby się pokazać, a już w szczególności na własnym boisku, w playoff przy ogólnokrajowej telewizji



nbablog.pl - Pn maja 11, 2009 4:35 pm
Heh nie bede sie tu rozpisywal jezeli chodzi o bukmacherke, wiele spotkan moze byc i prawdopodobnie jest ustawianych, ale trzeba patrzec na szerszy obraz.

Co do kwestii motywujacej to wyobraz sobie taka kwestie. Jestes rezerwowym graczem, grasz po max 5 min w meczu bo gwiazda zespolu musi byc na boisku. Nagle, w niezwykle waznym meczu gwiazda nie moze zagrac, cala hala jest z Toba, patrza na Ciebie wszyscy znajomi i polowa kraju - powiem Ci tak, ja bym sie czul zmotywowany zeby pokazac, ze potrafie grac.



Born2ball - Pn maja 11, 2009 4:41 pm
wyobrazam, ale w PO najwazniejsze jest doswiadczenie i to ono jest na wage zlota. Oczywiscie sa przypadki, ze gracze grajacy po 5 min w rs, na PO dostaja szanse i robia swoje jeszcze lepiej, ale to sa wyjatki, a w meczu z rakietami nie widzialem, kto moglby taki wyjatek spelnic, szczegolnie, ze juz i tak wiekosz jest po szpitalu i nie gra. To co sie stalo wczorajszej nocy pozostanie dla mnie zagadka. Gratuluje nosa, ale IMO to nie bylo do przewidzenia.



Jendras - Pn maja 11, 2009 6:16 pm

mam wrazenie, ze jest problem w mentalnosci tego zespolu

no pewnie, że w mentalności. i to przecież nie od dziś. bo w czym innym?

oczywiście, to nie znaczy, że wszystko inne jest w najlepszym porządku, bo nie jest. ale nie to jest główną przyczyną takiego stanu rzeczy.

ile dobrych meczów w tych play-off rozegrali Lakers? tak na dobrą sprawę 3. kiedy? dwa po porażkach i jeden w sytuacji, w której musieli wygrać na wyjeździe.



Me Myself and I - Wt maja 12, 2009 7:22 am
po nieodgwizdanym faulu Antoine Wrighta rzekł on:

What do you want me to do? Do you want me to Derek Fisher him? I didn't want to jeopardize my team in any way by making a foolish foul.



travisc - Śr maja 13, 2009 5:06 am
Takich LAKERS JAK DZIś to ja chę oglądać !!!!!!!



HSN - Pn maja 18, 2009 10:14 am
Liga cofnęła faul techniczny Bryanta z G6, więc Kobe ma aktualnie 4 TF na liczniku.

http://my.lakers.com/blogs/2009/05/15/bryants-game-6-techincal-rescinded-by-nba/



badboys2 - So maja 30, 2009 9:11 pm
mam ndzieje, ze ten g6 cos przelamal. ze ta koncowka g5 i seria 23-5 cos przelamala.
ogolnei lakers do mnie wciaz nie przemawiaja. wciaz brakuej mi bynuma, fishera, farmara i vujacica. ci goscie razem nie graja 20% tego co mogliby grac. wtedy bylbym duzo spokojniejszy.

4-1(?),4-3,4-2
nareszcie przetestowani.
nareszcie wiedza, ze bez bynuma tez moga zdobyc mistrzostwo.
pamietacie co pisalismy przed sezonem? jak sie klocilismy o to, ze zamiast odoma, arizy i waltona moglibysmy miec 2 poseyow? czego wtedy nam najbardziej brakowalo? trojek.
nie spodziewalismy sie, ze tak zawali sasha. ale sa i pozytywy.
to, ze ariza bedzie naszym xfactorem w playoffs to nas nie dziwi. ale patrzyliscie ile trojek trafil?
30/60. wow. rok temu malo kto by pomyslal, ze chlopak moze tak rzucac trojki. ale to nie koniec. odom ma 14/27 za 3. troche niestety shannon przychamowal po tym co robil w serii z jazz ale nie jest zle.

w ogole zastanawia mnie ktory rywal bardziej nam lezy ze wzgledu na pg. magic nie maja juz nelsona, ale alston... alston moze peknac w finalach albo robic po 20-15. z 2 strony cavs typowej jedynki nie maja co nam sprzyja... ale to hca...



to_mee - N maja 31, 2009 9:25 am
Przemiana Arizy w ogóle jest nieprawdopodobna - do tego sezonu koleś trafił chyba z 8 razy za trzy w poprzednich 4 sezonach A teraz w playoff jest najpewniejszym strzelcem, czasem się zastanawia za długo przed rzutem mając czystą pozycję jakby nie do końca wierząc w swoje umiejętności, coś jakby: "w poprzednim meczu weszły m i3 trójki, nie ma szans, aby to powtórzył"



badboys2 - N maja 31, 2009 11:14 am
no i wszystko jasne. orlando magic. cieszy mnie hca. ale te finaly dot. ekip dla ktore hca nic nie znaczy:) obawiam sie dwighta. obawiam sie alstona. obawiam sie trojek magic. to sa 3 rzeczy, ktore kazdy przeciwnik potrzebuje by z nami wygrac. czyli:
1.szybki rozgrywajacy (brooks!). bedzie mijal mijal i mijal az w koncu ok. g5 phil wpusci szybszego farmara. na johnosa powinnismy wystawiac browna.
2.dominujacy center(yao, momentami nene i okur) foul trouble bynuma murowane. pytanie jak poradzimy sobie bez niego. czy gasolowi uda sie wpedzic w ft howarda?
3.trojki. od tego w zasadzie powinienem zaczac. naswza defensywa nie radzi sobie gdy trafiamy na zespol trafiajacy trojki. pamietacie mecz z pistons? mecz z hornets? czy spurs? defensywa ustawiana przez phila nie broni trojek. a gdy przeciwnicy trafiaja...... jest po nas.

ale wierze. mamy hca. mamy kobego. kobe stoi przed wielka szansa odkupienia. jest tam gdzie powinien byc. jezeli teraz nie wygra, to moze ostatecznie pogrzeba swoje szanse na to by sie odkupic. odkupic wszystkie swoje winy. lakers wtedy sie nie rozsypia. magic mistrzostwa zdobywac nie musza. oni i tak juz sa daleko. jezeli lakers wygraja, za rok rywalizacja bedzie wygladala swietnie. wzmocnieni cavs. celtics zdrowi, magic, ktorzy przejda juz droge lakers sprzed roku. broniacy misia lakers, nugggets tez bogatsi o doswiadczenie i z jakims wzmocnieniem. no zobaczymy.... g1 bezsprzecznie najwazniejszy. jezeli lakers wygraja 44. seria phila bedzie sie dopelniala.



Jendras - N maja 31, 2009 3:10 pm
BB2, co ty tak z tym Alstonem? Przecież to jeden z najgorszych finisherów na pg w lidze (blisko Fishera), raz na jakiś czas siedzą mu trójki i to wszystko. Zdecydowanie najlepszy dla nas matchup na tej pozycji w play-off.



lukaszlk - Pn cze 01, 2009 7:04 am
Los Angeles Lakers point guard Shannon Brown is being sued in civil court for an alleged sex-related incident with a woman in Denver, Brown's agent, Mark Bartelstein confirmed to ESPN's Shelley Smith on Sunday.



Born2ball - Pn cze 15, 2009 3:02 am
Yeaah, mamy 15 misia, Kobe MVP, calujcie pierscien !!!



badboys2 - Pn cze 15, 2009 2:34 pm
b2b- teraz mozesz pozdrowic ode mnie forum ebasketu:D

no i wygralismy. z bynumem grajacym 30% tego co potrafi. z defensywa, ktora wciaz nie wygladala tak jak chcialbym aby wygladala ale bylo juz bardzo dobrze.
orlando tylko raz w tej serii przekroczylo 100 punktow. swietna praca na dwighcie.

co do defensywy, moze jest lepiej niz mi siewydaje?
42% z gry tracilismy. baardzo dobry procent. w po tylko hheat tracili na mniejszym procencie. 95 ppg traconych to 8 wynik w lidze.w sezonie tracilismu 99 przy 45% z gry. zatem faktycznie dobra robote wykonalismy.wyszlo na to, ze gdy gramy z mocnymi przeciwnikami koncentrujemy sie bardziej i gramy lepiej.

swietne playoffs. nie przegralismy 2 razy pod rzad. poza meczami z rockets zawsze wygladalismy przynajmnije solidnie. troche zabraklo mi wiekszego wsparcia tych najbardziej rezerwowych(sasha,powell, farmar) ale i bez tego sie obylo. generalnie same plusy



Born2ball - Pn cze 15, 2009 3:20 pm
jebie mnie e-basket, tam jest caly czas ta sama stara spiewka, dlatego na koniec finalow moga pocalowac pierscien :]

Lakers zagrali dobry basket, swietnie dostosowali obrone na orlando. Tak jak z Denver zostawiali obwod, tak z Magic nie bylo juz tych luk, dobrze sie rotowali, ograniczyli do minimun Lewisa i innych 3jkowiczow. Bynum z Howardem sobie radzil, ale jak juz jestesmy przy nim, to musze stwierdzic, ze Howardowi bardzo duzo brakuje, zeby dominowac w tej lidze. Miesnie, warunki fizyczny to nie wszystko. Technika i glowa u niego kuluje, ale moze z biegiem czasu, sie czegos nauczy.

Kobe zdobywa 4 mistrzostwo jako lider, bez Shaqa, ale z dobrze poukladana druzyna, ktora mysle, ze ma szanse powotrzyc kolejny sukces w kolejnych latach. Kobe pokazal, ze jest swietnym liderem, na ktorym mozna polegac i ktory potrafi wszystki poukladac i nakrecic. Zdobywa swoje upragonione MVP finalow, mam nadzieje, ze nie ostatnie. W Lakers caly czas rosnie chemia i w przyszlym sezonie moga byc jeszcze mocniejsi, szczegolnie jesli zainwestwuja w PG

Z jeden strony fajnie, ale troche smutno, ze NBA dopiero w pazdzierniku..



badboys2 - Pn cze 15, 2009 8:54 pm
tak btw. pamietacie nasze rozmowy na poczatku sezonu?
jak to sie wyklocalismy o idealnego sf w naszej s5? wypisz wymaluj mial byc posey. ani ariza ani odom nie mieli trojki. i gdyby mi ktos powiedzial, ze ariza w playoffs bedzie trafial 47% trojek a odom 51% to bym go wysmial.

faq czym jest contract year....