ďťż
Porozmawiajmy o Kwame




Van - Wt mar 07, 2006 2:53 pm

Ok jest niezły ale o co te spory? Jest tylko i wyłącznie niezły NIC ponad to.
Właśnie o to, że nie jest tylko niezły.


Chcesz uploudowac akcje przeciw Duncanowi a ja patrzę na cyferki i widzę 9 asyst i 0 strat Tima, do tego skut 50%.
Naprawdę w ten sposób chcesz podchodzić do kwestii jego defensywy akurat Ty Joseph oceniając statystyki


Kwame poza jako taką grą w obronie nie pokazuje absolutnie nic. (i nie pieprzcie mi tu, że w tym czy tamtym meczu zagrał tak czy siak w ataku bo w sezonie gówno gra. Brown jest słaby, jego notowania rosną jedynie w grze obronnej, ale jak czytam wasze przeceniające go posty to mi się śmiać chce.
Widzisz gdzieś jakieś przecenianie jego gry w ataku właściwie w każdym meczu daje w ataku dupy, ale to nie powód żeby umniejszać jego zasługi dla defensywy.


Ok, jest silny potrafi ustać rywalowi, ok, potrafi czesam zagrać na wysokiej zasłonie
A przypadkiem głównie nie o to chodzi w obronie przeciwko graczom z pozycji F/C Podstawowa sprawa to właśnie umiejętność ustania przeciwko takiemu zawodnikowi, wtedy nie potrzebne są podwojenia, każdy w obronie może zajmować się tym co do niego należy a nie schodzić na dół i cały obrona rozsypuje się jak domek z kart.


Ja zdecydowanie wolę to co na parkiecoie robi Mihm, bo u tego widać zaangarzowanie wszędzie.
Mihm jest bez porównania lepszy w ataku, ale kiedy on i Cook przebywają razem na parkiecie obrona Lakers pada, Mihm właśnie nie potrafi utrzymać pozycji, zbyt często fauluje w głupi sposób, jest lepszym blokującym od Browna, ale pod innymi aspektami w defensywie mu ustępuje.


Jak by ktoś te wasze posty poczytał to mógłby odnieść wrażenie, że Brown to czołowy defensor ligi, a on nawet na swojej pozycji do czołówki nie dobija
Tak to podaj mi 5 graczy, których widziałeś lepiej broniących w tym sezonie przeciwko: KG, Shaqowi, Yao, Ilgauskasowi, Duncanowi, JO, Shedowi przez większą część spotkania. Nie obchodzą mnie cyferki bo opierając się wyłącznie na nich możnaby zdyskredytować wielu obrońców w tej lidze i są one strasznie niemiarodajne czego przykładem jest chociażby dzisiejszy mecz bo 14 punktów Tima padło kiedy Brown siedział na ławce.




PI3TR45 - Wt mar 07, 2006 7:18 pm

Chcesz uploudowac akcje przeciw Duncanowi a ja patrzę na cyferki i widzę 9 asyst i 0 strat Tima, do tego skut 50%.
Wolisz opierać sie jedynie na statsach, niż obejrzeć jak to faktycznie wyglądało? no nie poznaję Cię Joseph. Wiesz doskonale jak mylące są statystyki, a jednak z góry zakładasz coś, czego pewnym być nie możesz... i chociażby to, że tylko 4 z tych 18 punktów wrzucił Duncan Kwame. Zapomniałeś o tym wspomnieć, czy nie zauważyłeś tego w statsach?


Kwame poza jako taką grą w obronie nie pokazuje absolutnie nic.
Jak dla mnie ten cytat obrazuje doskonale Twój stosunek do niego - my tu zdaje się zamierzamy zrobić OT na temat jego obrony, a nie ataku, bo o ataku napisaliśmy już wiele i na razie nie zmieniło się nic na tyle, zey pisać raz jeszcze. Czyli argument, ze Kwame jest średnim obrońcą, bo jest słaby w ataku jest, lekko mówiąc, nietrafiony
Ale cieszę sie, że przyznałeś, że w obronie pokazuje jednak coś

Ja rozumiem Joseph, że do Kwame przylgnęła już etykieta busta. Master przypomina o tym aż za nadto. Ale, że Ty - miłośnij dobrej, twarde D tego nie widzisz. Wysłałem Ci 2 albo 3 mecze Lakers. Jeden to ten nieszczęsny z Raptors gdzie grał Kobe vs Raps ale może w innych dojrzysz coś ciekawego jak nie to się szarpnę i wyślę Ci dvd z meczami Lakers gratisowo (w tym dzisiejszy ze spurs). Może wtedy zmienisz zdanie, jak wreszcie zobaczysz na własne oczy to o czym dyskutujemy.



kore - Wt mar 07, 2006 10:35 pm
z tego co tu czytalem to moge jedynie dodac ze opisnie josepha tak nt Bryanta jak i Browna wynikaja po raz pierwszy w sumie JEDYNIE ze skrajnej antypatii wobec nich nie majac zadnych podstaw w rzeczywistosci...



josephnba - Wt mar 07, 2006 11:38 pm
Zacznę od przypomnienia, że nie twierdzę, że Brown jest złym obrońcą co zarzucił mi Pietras, który jak zwykle opatrznie interpretuje rzeczywistość. Ja tylko poddaję w wątpliwość wasze ochy i achy, kóre czytam prawie w każdym poście fanów LAL i co wg mnie jest delikatnie sprawę ujmując przesadzone co postaram się udowodnić

Właśnie o to, że nie jest tylko niezły.Więc o co ponad to? Powtarzam pytanie co on takiego sobą w D reprezentruje, że tak sięnad nim spuiszczacie. Co osiągnął, jak zasłynął w lidze pod względem defensywy? Niżej podam parę przykładów kogo i jak powstrzymywał
Naprawdę w ten sposób chcesz podchodzić do kwestii jego defensywy akurat Ty Joseph oceniając statystyki




Van - Śr mar 08, 2006 8:23 am

Dlatego też posłużyłem się sts Duncana. Piszesz, że nie zdobył przeciw Kwame zbyt wielu pts, ale jakoś zaliczył 9 ast i nie stracił nawet jednej piłki co już daje powody przypuszczać, że poradził sobie z osławioną przez Was defensywą Browna.
Z pewnością bym się tak nie czepił tego meczu przeciwko Duncanowi gdybym go nie oglądał bo faktycznie oceniając statystyki Duncana zgadzam się z Tobą, że przemawiają one na niekorzyść tego co staram się udowodnić, tylko sęk w tym, że większość punktów i asyst natłukł sobie kiedy krył go właśnie Cook prowadziło to do częstych podwojeń przez Odoma i Manu czy Finley sypali trójkami po jego odegraniach.


Tak tego mniej więcej się wymaga od gracza obrony, ale zapomniałeś wspomnieć, że Brown gubi się często na zasłonach (przez co wspomniałem, że czasem potrafi zagrać na wysokiej zasłonie), że ma problemy z odczytaniem intencji przeciwnika i że jego gra opiera się gónie na obronie 1&1, bo w obronie zespoowej już nie stanowi takiego zagrożenia, a że Lakers są prowadzeni w obronie na zasadzie gry zespołowej, którą od zawsze stosował Jax to....
Właśnie on dobrze radzi sobie z obroną na zasłonach, sam byłem tym faktem trochę zaskoczony, ale nie gubi się, potrafi uniemożliwić bez faulowania wjazd niskiemu graczowi jeżeli zostanie przy nim, potrafi szybko wrócić do swojego gracza.


Na to pytanie odpowiem tam jak zakładałem wcześniej. Pisałem o czołówce defensorów na pozycji PF/C i tak. Chcesz pięciu lepszych to proszę: BigBen, Duncan, AK47, Sheed, Camby, a mogę wymienić jeszcze Brada Millera, a jak się zastanowię, to jeszcze paru w mierę dobrych by suę znalazło. Może nie lepszych od Kwame, ale równie dobrych.
AK47 co do tego, że jest za całokształ lepszym defensorem nie mam oczywiście zamiaru podważać, ale wyobrażasz sobie jego kryjącego Shaqa czy Yao graczy z pozycji SF/PF oczywiście, ale tych sporo silniejszych fizycznie od siebie już nie bardzo. Camby tu bym się musiał zastanowić, na pewno dzięki blokom sporo wnosi do obrony zespołowej, ale też z tymi największymi miewa problemy właśnie ze względu na brak masy. Brad Miller to już w ogóle nie jestem pewny co robi w gronie czołowych defensorów

Pozatym nie bez przyczyny Kwame wyleciał z S5. Oczywiście głównym powodem jest jego ułomnośc ofensywna, ale pamiętajcie, że Jax już nie raz dawał grać ułomkom ofensywnym, którzy byli nieocenionym wsparciem w obronie, bo jak wiecie u Jaxa to obrona prowadzi do wygranych. I to również jest argument, którzy przemawia na moją korzyść. I tłumaczenia, że Cook gra w S5, bo dobrze rzuca mnie nie przekonują, bo Cook jest nierówny jak cholera i nie zawsze można na niego liczyć, a skoro Jax jego widzi w roli startera, to znaczy, że z tym waszym całym Kwame coś jednak nie do końca jest tak jak byście tego chcieli.
Widzisz tutaj pisząc o Jacksonie popełniłeś podstawowy błąd taki sam jak ja popełniłem na początku tego sezonu Phil ceni swoje trójkąty ponad możliwości defensywne swoich graczy.

Już nawet zostawiając to czy Kwame jest tylko niezły czy coś ponad to, zgadzasz się przecież, że Cook jest po prostu tragicznym obrońcą, zero siły, szybkości, pracy nóg a Phil wystawia go naprzeciw Duncana czyli jednego z najlepszych PF w historii Przecież ze wszystkich wysokich w składzie Lakers łącznie z dwoma debiutantami Cook jest najsłabszym obrońca. W meczu z Pistons było podobnie z Sheedem, który chyba 12 punktów miał w pierwszej kwarcie bo pilnował go Cook, w drugiej połowie Phil posadził jego dupsko na ławce wystawił Kwame i Sheed przestał punktować w ataku, Phil i Kobe po meczu podkreślali jak duże znaczenie miała dla zwycięstwa jego defensywa na Sheedzie w drugiej połowie.

Z tych meczy, których występu rywali Lakers wymieniłeś nie widziałem zdaje się tylko tego meczu z Wolves i jeszcze z Pistons. Jedyny zawodnik, o którym mogę powiedzieć, że zaliczył dobry mecz grając przeciwko Kwame był Gasol w ostatnim meczu przeciwko Grizzlies, trafiał mu jumprki, wymuszał faule i miało to miejsce właśnie kiedy pilnował go Brown.

Pisałem na forum Lakers, że kibice Bulls narzekają na dziwne decyzje Skilesa w czasie meczu, ale niektóre zagrywki Jaxa są po prostu głupie. Widzisz to nawet nie chodzi o to czy ja przeceniam jego obronę jak widzę w meczu z Clippers, że przeciwko Kwame Elton ma kłopoty ze zdobywaniem punktów a w trzeciej kwarcie kiedy zaczyna sam demolować naszą defensywę bo Phil posadził Browna na ławce i wystawił na niego Mihma więc Brand robi mu z dupy jesień średniowiecza i jeszcze ośmiesza Jaxa pokazując mu żeby wziął czas to dla mnie sprawa jest w tym momencie oczywista.

Phil jest uparty strasznie ze swoimi trójkącikami, jeżeli będziesz miał okazję zobaczyć ten mecz ze Spurs gwarantuję Ci, że po obejrzeniu pierwszej połowy nie będziesz się mógł nadziwić dlaczego na parkiecie jest znowu Cook przy Duncanie, a to zdziwienie zostanie spotęgowane kiedy zobaczysz co zaczynają grać Spurs i kiedy Duncan objedzie Cooka zdobywając swój chyba 18 punkt powiesz "qrwa dlaczego nie gra Kwame" i dopiero wtedy Phil wystawi go do gry, ale szkoda już w tym momencie dla drużyna została wyrządzona w dużym stopniu właśnie przez Jaxa, który nie umie wyciągać wniosków i uczyć się na własnych błędach.

Jest wielu świetnych defensorów w tej lidze, ale naprawdę niewielu jest w stanie skutecznie powstrzymywać tych najlepszych PF/C a Kwame to potrafi, oczywiście wiele się musi jeszcze nauczyć o obronie zespołowej, o stosowaniu różnych chwytów pod koszem, ale skoro w wieku 24 lat robi już to co robi to ja widzę spory potencjał, żeby za kilka lata być już w absolutnej czołówce, on i zresztą wszyscy inni muszą zrozumieć, że wielkiego ofensywnego zagrożenia z niego nie będzie, Garnetta jak przewidywano nikt już z niego nie zrobi, ale kogoś na wzór Bena kto wie.



josephnba - Śr mar 08, 2006 10:13 am

Z pewnością bym się tak nie czepił tego meczu przeciwko Duncanowi gdybym go nie oglądał bo faktycznie oceniając statystyki Duncana zgadzam się z Tobą, że przemawiają one na niekorzyść tego co staram się udowodnić, tylko sęk w tym, że większość punktów i asyst natłukł sobie kiedy krył go właśnie Cook prowadziło to do częstych podwojeń przez Odoma i Manu czy Finley sypali trójkami po jego odegraniach.Tu faktycznie masz wielką przewagę bo widziałeś to spotkanie. Narazie jest na torrencie po Chińskiemu i niemam ochoty go ściągać (zwłaszcza, że dziś Bulls wygrali z NJN ). Moze dobry wujek Pietrek mnie poratuje w niedalekiej przyszłości
AK47 co do tego, że jest za całokształ lepszym defensorem nie mam oczywiście zamiaru podważać, ale wyobrażasz sobie jego kryjącego Shaqa czy Yao graczy z pozycji SF/PF oczywiście, ale tych sporo silniejszych fizycznie od siebie już nie bardzo. Camby tu bym się musiał zastanowić, na pewno dzięki blokom sporo wnosi do obrony zespołowej, ale też z tymi największymi miewa problemy właśnie ze względu na brak masy. Brad Miller to już w ogóle nie jestem pewny co robi w gronie czołowych defensorów



Van - Śr mar 08, 2006 2:56 pm

A Brad- sorry, ale to zajebisty moim zdaniem podkoszowiec. Może i nie ma wielkich umiejętności, ale strasznie wysokie IQ i z tgo jak mało który podkoszowiec w obronie korzysta. Uwielbuiam jego styl gry w pomalowanym i w obronie spisuje się nieźle, napeno nie gorzej od Kwame, choć ich defensywę mierzy się w trochę inny sposób, ale nie wmówisz mi, że nie potrafi się przepychać, bronić na zasłonach i walczyć o piłki na deskach. jego problemem jest niepełne zdrowie i w tym faktycznie Kwame go bije na głowę

Ja w sumie Millera postrzegam jako dobrego, ale miękkiego środkowego, ale bardzo możliwe, że nie jestem akurat w jego przypadku obiektywny bo w końcu gra w Queens Jednak nie przypominam sobie, żeby mi kiedykolwiek defensywą imponował, ale w jego wypadku możliwe, że się mylę.

Będąc szczerym to się wcale nie dziwię, bo niestety o ile obrona lakers jest już na jakimś poziomie to gra w ataku jest tragiczne. Poza KB nie ma opcji, która byłaby pewna, dlatego też Phil posiłkuje się takim Cookiem, który sam w sobie dla mnie jest pomyłką. Ale jakoś wspierać atak LAL trzeba i to chyba po częsci jest powód, dla którego Cook jest w S5.

Wiesz tutaj to nie do końca jest tak. Kiedy grają jednocześnie Parker, Bryant, Odom, Mihm ma kto zdobywać punkty problem pojawia się kiedy trzeba bronić pod koszem i to powinno być priorytetem, ja rozumiem wstawianie Cooka do S5 kiedy Lakers grają z jakimiś szybkimi Suns, czy w ogóle drużyną bez dominującego wysokiego, który może nam narobić problemów, ale nie kiedy są mecze przeciwko takim Pistons czy Spurs zresztą to nie jest teoretyzowanie bo w tych meczach było właśnie potwierdzenie tego o czym teraz piszę, dobra gra Lakers w ataku była efektem dobrej defensywy.

Poza tym z Philem jest to wbrew powszechnie panującej opini trochę inaczej. Zawsze też myślałem, że on przykłada wielką wagę do defensywy, ale to nie do końca tak w rzeczywistości jest dobrzy obrońcy- super, ale nie kosztem moich cennych trójkątów.

Pamiętam, że Payton mówił w 2004, że nie trenowali w ogóle defensywy u Phila. Samo to, że w Lakers pojawiali się z draftu przez te lata tacy gracze jak Rush, Cook, Walton, Vujacic świadczy o tym jak bardzo Phil i podobnie Kupchack cenią mięczaków nie mających pojęcia o grze w obronie. Wiesz, że Lakers mieli Taya Prince'a wziąć w drafcie byli zdecydowani, mieli go na workoutach kilka razy, ale w ostatniej chwili kiedy w chwili wyboru został jeszcze Rush, który miał już być wzięty momentalnie zmienili zdanie. Nieźle na tym wyszli w 2004 podobnie jak na nie wydaniu MLE na Billupsa tylko na George'a Można wręcz powiedzieć, że Mitch jednak potrafił zbudować mistrzowską drużynę

W tym sezonie po tym jak Jax mówił o defensywie przed sezonem myślałem, że sporo się zmieni na lepsze, zmieniło się to fakt, ale u niego ofensywa to priorytet wbrew temu co gada, z pewnością ceni bardzo defensywę, ale jak mówiłem nie kosztem ofensywy.


No bez przesady on w tych meczach grał średnio po 30 minut, z tego tylko 4 razy poniżej 20 i Ty chcesz żebym uwieżył, że te Garnki, Brandy i inne punktowali tak skutecznie tylko pod nieobecnośc Kwame. Ja na to nie ide.
To nie tak, obaj dobrze wiemy, że nie powstrzymasz dobrego strzelca choćby obrońca był nie wiem jakiej klasy, o czym przekonali się chociażby w przypadku Bryanta w ostatnim czasie Artest, Prince i teraz Bowen można mu jedynie utrudnić życie, ale przecież to, że ci trzej czyli absolutna czołówka ligi z defensorów obwodowych dali sobie tak nawrzucać jemu czy tam innym strzelcom czyni z nich gorszych obrońców , albo czy Ben jest w stanie zatrzymać takiego Shaqa, Duncana czy innych nie może ich zmusić żeby zapracowali na swoje punkty i o to chodzi.

Kiedy Kwame jest na parkiecie ci goście muszą się namęczyć żeby zdobyć swoje punkty, ale nie znaczy to, że ich nie zdobywają, on ich zmusza żeby rzucali z bardziej niewygodnych pozycji, żeby próbowali go przestawić tracąc na to siły, nie potrzebuje przy kryciu ich pomocy partnerów a to ma ogromne znaczenie dla obrony zespołowej, na tym dla mnie właśnie polega dobra defensywa pod koszem.



ignazz - Śr mar 08, 2006 7:20 pm
Racja jak zwykle po obu stronach częściowo. Ale po kolei.

1. Duncan gra teraz na jednej nodze stąd jest 3 asystentem w drużynie.
i Brown ma tu niewiele wspólnego.
2. rzeczywiscie KB ( Brown) w D radzi sobie coraz lepiej ale do czołówki mu jeszcze trochę. Nie wiem czy Boozer nie jest lepszym obrońcą
3. Jax i jego głupoty - potwierdzam chyba umysł zdziadział ale i tak raczej zobaczymy LAL w PO więc nie ma co płakać.
4. Jax i obrona zespołowa LAl anno domini 2006????? Żarty takie pojęcie nie istnieje.
5. Jax i praca w obronie? Tym akurat zajmowali się asystenci. W Bulls więcej o obronie wiedział Pan Robak. Jax miał trójkaty w głowie a indywidualna obrona MJ i Pipa w sezonach zdominowanych przez SG na tym polegała że odwalała cała robotę.plus trójkaty, ucieczka Mj z pulapek na zasłonach Dennisa, i zapchajdziura na C z modlitwa aby jakiemus dominujacemu C/PF nie wpadło za dużo. ( po oddaniu Oakleya)
Z obrona zespołową to miało niewiele wspólnego. po prostu MJ i PIP byli 1-1 rewelacyjni.
6. dobra gra Kobiego z SAS? Właśnie SAS są druzyną grająca w obronie tak: niech lider sobie rzuci +30-40 ale resztę przykryjemy. I to prawie zawsze działa. SAS kryja po prostu 2-3 opcję w ataku. cassel pograł i od razu wtopa z Clips.
Niech mnie ktoś poprawi ale twierdzę że Jax nigdy nie zajmował sie treningami w obronie ( nigdy prosze nie potraktować dosłownie

Brad Miller rzeczywiście jest graczem o wysokim IQ ale josephnba nie przesadzaj z jegom grą obronna. gra na poziomie D McDyessa. Z wysokich to raczj
BigBen, TD, Sheed - znów postęp, Haslem, Camby - jak najbardziej, JON, Chandler!!!! ale nie Brown czy Miller. K47 to osobny temat ale ja go widzę SF.



kore - Śr mar 08, 2006 7:47 pm
dobra gra Kobiego z SAS? Właśnie SAS są druzyną grająca w obronie tak: niech lider sobie rzuci +30-40 ale resztę przykryjemy. I to prawie zawsze działa. SAS kryja po prostu 2-3 opcję w ataku.



ignazz - Cz mar 09, 2006 8:21 am
2 opcja? Lamer OO, choć to akurat nie mój problem tylko Jaxa. A w końcówce kolejki po PO robi się bardzo ciasno na Zachodzie. NOH puchną a Houston i Jazz przyspieszają. Nawet LAL nie sa niczego pewni i tu właśnie jest szansa dla KB8. Bo o finiszu po PO będzie raczej głośno. Może to być sezon wyjątkowy jeśli chodzi o MVP.



kore - Cz mar 09, 2006 12:07 pm
Nie wspomniales jeszcze o Queens, ktorzy na jakis sterydach chyba jadą

no i niedlugo wielki pojedynek Queens - Lakers :>



PI3TR45 - Pt mar 10, 2006 10:47 am

Gracz defensywy ma za zadanie ograniczyć poczynania gracza ataku. O ile statów defensora nie warto wyciągać, bo mogą zmylić to statami gracza ataku warto się posłużyć, żeby pokazać jak obrońca powstrzymał/ograniczył/wyłączył z gry przeciwnika. Dlatego też posłużyłem się sts Duncana. Piszesz, że nie zdobył przeciw Kwame zbyt wielu pts, ale jakoś zaliczył 9 ast i nie stracił nawet jednej piłki co już daje powody przypuszczać, że poradził sobie z osławioną przez Was defensywą Browna.
Posługujesz sie statsami i uważasz, że ok? A dla mnie więcej mówi sam mecz, ktoś kto go oglądał myślę, że ma większe pojęcie jak wyglądała D, niż ktoś kto ogląda boxy, bo co w takiej sytuacji jak była w meczu ze Spurs - gdy Kwame krył mniej Duncana?


Tak tego mniej więcej się wymaga od gracza obrony, ale zapomniałeś wspomnieć, że Brown gubi się często na zasłonach
Ja tam nie wiem, ale odniosłem wrażenie (po obejrzeniu tych meczy Lakers, które mogłem), że Brown właśnie bardzo dobrze radzi sobie na zasłonach. A Ty po czym to wnosisz, ze kiepsko sobie radzi? wszystko sprowadza się do obejrzenia na własne oczy jego defensywy. Wtedy będzie można dyskutować.


Tak to podaj mi 5 graczy, których widziałeś lepiej broniących w tym sezonie przeciwko: KG, Shaqowi, Yao, Ilgauskasowi, Duncanowi, JO, Shedowi przez większą część spotkania.
Na to pytanie odpowiem tam jak zakładałem wcześniej. Pisałem o czołówce defensorów na pozycji PF/C i tak. Chcesz pięciu lepszych to proszę: BigBen, Duncan, AK47, Sheed, Camby, a mogę wymienić jeszcze Brada Millera, a jak się zastanowię, to jeszcze paru w mierę dobrych by suę znalazło. Może nie lepszych od Kwame, ale równie dobrych.



Mich@lik - Pt mar 10, 2006 3:15 pm

Jeśli Van nie masz, któregoś z tych meczy to służę

Hmm ja paru nie mam, chyba się odezwie - bo coś chyba mi Piotrek wisisz



emjey23 - So mar 18, 2006 6:28 pm
The Lakers' Kwame Brown held his ground against Shaquille O'Neal and bothered Tim Duncan to no end, so it only made sense he would draw Kevin Garnett when Minnesota came to town.

The edge, somewhat surprisingly, might have tilted in Brown's direction.

Garnett made only four of 14 shots, was held to 16 points, more than four below his average, and acknowledged he was not in rhythm Wednesday because of Brown.

"He played a hell of a basketball game," said Garnett. "He's out there working hard, just like I'm out there working hard."

Brown doesn't have the tenacity and reaction skills of Detroit center Ben Wallace. Nor does he have the speed/strength combination of Phoenix forward Shawn Marion.

But he does muscle players out of the post, a sumo wrestler more than a leaper and blocker. His defensive numbers are mild compared to Wallace and Marion — only 5.6 rebounds and 0.6 blocked shots a game — and his offense continues to lag, but his physical post presence is invaluable to the Lakers.

Last week, in a rare victory in San Antonio, he helped hold Duncan to 12 points.

"I don't think people appreciate the defense he gives us," Phil Jackson said. "We certainly understand that he makes it difficult for people on the block. He has a strong body and he can hold guys off the block and contest shots."