marceli73 - Śr lip 09, 2008 10:27 pm
No i plany szlag trafil zespół stary brakuje solidnego SG/SF do pierwszej piatki. Corey wybrał kasę i poszedl w pi...u do GS. Na nieszczęście w tym samym czasie Pietrus uzgodnił juz kontrakt z Magicami. Mysle ze on by tu pasowal a i kasa nie byla dla nas zaporowa. takze podwojny nelson (nie mylic z kolczem GS ). teraz patrze na dostepnych eszcze wolnych agentow i sobie mysle co dalej. Musimy jakiegos mlodego wciagnac do 1 piatki bo zespol sie starzeje
Przydalby sie taki Monta Elis ale nas chyba nie stac ,
Igudala tez poza zasiegiem a on chyba najbardziej za takiego penetratora ale maggete moglby robic i zdobyc troche punktow jak nie idzie nikomu.
Moze Childres ale ten razcej tylko poldystans.
Mamy chyba szanse teraz pozyskac JR Smitha z Denver ale on to chyba z glowa nie za bardzo.
Z wysokich to bym jeszcze sprobowal uderzyc o Turiafa bardzo by sie przydal taki energizer pod koszem.
Mogliby sprobuwac Vujacica sciagnac. Ale on slabo broni
Niemniej pozyskanie Turiafa lub Vujacica to podwojna korzysc . wzmocnienie i oslabienie glownego przeciwnika
Moze Luis Williams z Philly?
Moze jakas wymiana ale czy warto rozwalac zespol zespol ktoremu brakuje naprawde jednego puzla do ukladanki by znow znalezsc sie na szczycie?
Co myslicie? czy zespol sie wzmocni czy juz bedzie powolutku sie staczal? Swoja droga zespol ten odkad im kibicuje juz raz sie staczal tak ze z PO na rok wypadl a w nastepnym roku misia zdobyl . Jeszcze raz zyczylbym im takiego przejsca ale to chynba niemozliwe w przeciagu 10 lat niegrac tylko raz w PO i od razu wylosowac takiego Dancana najleprzszego PF w historii (Garnet juz pokazal w tym roku w PO jaki jest jednostronny i ze Timiemu do piet nie dorasta w skilach _to tak pisze zeby sie jakis zaslepiony kibic garneta chcial podwazac co pisze )
Oczywiscie mozna spowrotem wszystkich starych podpisac ale znowu caly sezon tylko Dancan Parker i ginobili beda punkty musieli zdobywac. W RS wysrtarczy ale w PO juz tak nie bedzie i tym razem pewnie wzmocnionych i bardziejj doswiadczoonych Hornets nie przejdą nie mowiac o lakersach z bynumem. A i przeciwnicy z Huston i Utah beda bardzo mocni. Reszta to leszcze na zachodzie
ignazz - Cz lip 10, 2008 9:15 am
Na razie kanal ktory latwo moze zmienic się w tragedie!
1. Draft w miare ciekawe typy ale było do wziecia paru bardziej pewnych grajkow a tak zagramy mlodym zoltodziobem na backupie Parkera, do tego Tiago pooooooszedl w dluga
2. Wzmocnienie atletyzmu poprzez propozycje mle Maggetiemu gdzie dostal dwa razy tyle niewypal
3. Szukanie wsrod tuzow fa nawet się nie zaczelo bo Brand JON i Jamison poszli szybciutko
4. Mason Jr propozycja KTO TO TAKI?
5. Cisza z ostatnim ciekawym graczem JR Smithem?
6. Biernosc przy czyszczeniu się salary philly, minny potrafi inni nie?
Ale to nie koniec bo problemem moze być uzupelnienie skladu o swoich!
Lakers tracac Roniego moze zapragna Kurta Thomasa?
Barry w suns i dopiero wtedy bedziemy w czarnej ...upie!
Kily - Cz lip 10, 2008 9:20 am
4. Mason Jr propozycja KTO TO TAKI?
Całkiem fajnie rzucający combo guard, wydaje się całkiem niezłym prospectem i następcą Barry'ego w Spurs.
Oczywiscie mozna spowrotem wszystkich starych podpisac ale znowu caly sezon tylko Dancan Parker i ginobili beda punkty musieli zdobywac. W RS wysrtarczy ale w PO juz tak nie bedzie i tym razem pewnie wzmocnionych i bardziejj doswiadczoonych Hornets nie przejdą nie mowiac o lakersach z bynumem. A i przeciwnicy z Huston i Utah beda bardzo mocni. Reszta to leszcze na zachodzie
Nie wiadomo jak będzie z Suns w kolejnym sezonie, czy nie zdołają tego lepiej poukładać, ale przede wszystkim sądzę, że Mavs nie powiedzieli ostatniego słowa. Carlisle na pewno dużo lepiej będzie umiał wykorzystać kogoś takiego jak Kidd.
Wirakocza - Cz lip 10, 2008 1:33 pm
Mason Jr. zaprawdę wyrósł na ciekawego gracza, pamiętam jego początki które wskazywały iż jest to gracz wręcz wybitnie nieofensywny, marny rzut z półdychy koszmarny zza łuku. W Wizards powoli stał się ciekawą opcją ofensywną z ławki wobec panujących tam kontuzji. Znacznie poprawił rzut z dystansu i tu własnie jego mankament, iż za często lubuje się w tego typu akcjach kosztem bardziej kontaktowej gry w ataku. Swoją droga gra wizards oparta jest głównie na jumpshoting, więc jest trochę usprawiedliwiony.
Jeżeli odnajdzie się w rotacji Spurs, trener będzie a niego stawiał myślę, że będzie przydatniejszym grajkiem niz Barry co wobec eksploatacji Manu na igrzyskach moze byc kluczowe w trakcie trwania długiego sezonu.
ignazz - Cz lip 10, 2008 2:48 pm
Pytalem ironicznie niż z niewiedzy ale...Dla mnie w dalszym ciagu brak gracza ktorego szukaja spurs. Bowen Udoka 0berto Barry Horry i Juniorek podobni gracze zwani przeciez Rolsami! Potrzeba wariata na ktorego barki mozna w razie kryzysu i zapasci rzutowej grac dobre 10 minut non stop lub przez czesc meczu regularnie. I tu nieco egoistyczny Corey bylby idealny ewentualnie Pietrus. W obronie jak to było u Finleya mozna by zamaskowac braki w D.ciekawe czy oprocz podpisania Thomasa Finleya Barrego zrobia spurs jakis ruch.
Co do Boguta przylaczam się do wszystkich chyba, smiech na sali.....gimnastycznej
marceli73 - So lis 08, 2008 1:17 pm
No i cienko ludzie. cienko. Jeszcze gorzej jak myslalem. Zapewne wielu ludzi sie cieszy ze nasza ekipa doluje. Jak tak dalej bedzie to nie bedzie ich w PO nie mylic z paltformą obłudy. Powienm tak. Dunkan i parker musieli na pelenych obrotach grac i kontuzja parkera byla tylko kwestia czasu. Nie zdziwiue sie jak przemeczony Dankan cos zaraz złapie. Jak kontuzja to na calego. Dzisiaj z Miami straszne baty. Rolsi nic nie graja. Zero motywacji. Kazdy ma juz po kilka mistrzostw wiec maja chyba gdzies kolejne wyzwania. Kontrakty Bowena, Finleya i thomasa za dlugie. Powinny byc podpisane na rok tylko.
Teraz trzeba walczyc o wzmocnienia. Moze Antonio McDayes przyjdzie. Ktos wspominal o edym Currym. Moze obecnosc na dzisiejszym meczu wszystkich zawodnikow z kadry SA miala pokazac NY potencjalna mlodzież do tradu. Ja bym zqa Currego oddal thomasa finleya i jakiegos mlodego. Moze finley i Thomas wroca po rozwiazaniu umowy z NY. Wtedy Curry bylby za darmo. Z timem mogliby stworzyc nievezpieczne duo. Jak SA nic nie zrobi to zapowiada sie loteria. Z tym ze bym na to poszedl jakby sytuacja jak z Duncanem sie powtorzyla tzn . Kontuzja Robinsona w mocnych SA. Swietne losowanie i wybor Duncana. a za rok mistrzostwo . Ciekawe tylko czy za rok w drafcie pojawi sie taki wymiatacz.
Pozdr dla haterów
PS Never unestimate the heart of the champions
danp - N lis 09, 2008 7:25 am
Nie ma sie tu z czego cieszyc, SAS gralo zle jeszcze przed kontuzja Parkera i bez Gino mieli spore klopoty, Boweny i Finleye grali po prostu przerazliwie slabo. Obrona fatalnie=ponad 100pkt straconych na mecz, kiedy sie to ostatnio zdazylo w SAS? Potrzeba zmian jezeli SA liczy jeszcze na PO, jak Parker bedzie pauzowal dluzej niz 2 tyg, a blizej 4 tyg to bedzie naprawde ciezko zalapac sie SAS do PO. Zostaliscie praktycznie bez rozgrywajka, do tego jakos nie widze McDyessa zeby mu sie chcialo przychodzic do druzyny z Zachodu, do tego z takimi klopotami, blizej mu do Pistons, Celtics, Cavs-w takiej wlasnie kolejnosci, niemniej jednak poki jeszcze nie podpisal nowej umowy to mozecie sie ludzic, kto wie...
ignazz - Wt lis 11, 2008 7:17 pm
Co do pomyslow z uleczeniem spurs daleki jestem od optymizmu!
Ani nagle wzmocnienia Mc Dyessem ani tym bardziej Eda C po pierwsze malo realne a po drugie nie wiem czy wystarczajace!?
Choc patrzac na wplyw wejscia w 2005 Nazra moze i to cos poprawi bo ile mozna patrzec na Bonnera ktory nie lapie prostych pilek? Z roku na rok po odejsciu Admirala jest pod koszem coraz slabiej (gdy TD gra na PF) co wymusza przesuniecie TD na 5.obecnie nie ma nawet mozliwosci najmniejszej rotacji na C bo para Thomas Oberto jest jedna z najslabszych w calej lidze! Nawet Bullets miekcy GSW i zapychajacy Celts sklad 3 gwiazd maja lepszy material pod koszem. Brak naprawdę wysokiego. I dynamicznego SF uniemozliwia porzedne small ball.
IMO rozlozenie salary na 3 a nie 2 gwiazdorow z uzupelniaczami waznymi w rotacji ale pokroju od 3 do 4.000.000 uniemozliwia sensowne trejdowanie bez ruszenia 3 Muszkieterow!
Do tego lepsze finansowo kontrakty maja wlasnie ci ktorych zupelnie inne ekipy nie potrzebuja (Thomas Finley) lub sa zerami (Bonner) lub zbyt wazni (Bowen)
Ciezko dodatkowo myslec że sas ekipa budowana spokojnie pozwoli sobie na oddanie tych ktorym obiecano spokoj (weterani skuszeni gra o tytul)
Najlepszym zlotym srodkiem jest dla mnie liczenie na cud czyli wyleczenie się wszystkich graczy, powrot do super poziomu ( dla mnie jest to po powrotach mozliwe), ale przejscie sezonu mniej szarpanie niż rok temu aby kondycyjnie dotrwac do maja i grac jak się gra w PO (6-7 graczami ala pistons 2004-2006) zmuszajac przeciwnikow majacych szersze sklady do tego samego!
Nie twierdze że Curry by się nie przydal ale na prezent od bylego Sunsa nie licze a Antonio rzeczywiscie na zachodzie nie pogra raczej...
Tylko jak oszczedzac podstawowych graczy ogrywac Rogera i Ime rownoczesnie zakwalifikowac się do PO z porzadnej pozycji? Moze warto powalczyc o 8 seed kosztem wypoczecia? Pewnie jest to jakis pomysl tylko na razie jest 10 mocnych ekip na zachodzie .....
Liga się zmienila i dlatego krucho to widze.....
ignazz - Cz sty 15, 2009 9:26 pm
Mimo że sas graja ciekawa i czasami zwycieska koszykowke (la?) Dalej czekam na wzmocnoienie na srodku
Jednak malo się mowi o fakcie że wielu komentatorow pisze że najlepszym wruchem lata 2008 jest pozyskanie Rogera Masona z Wadj do SAS!
Zgadzam sie
Bastillon - So sty 17, 2009 9:55 am
dawno tu nie pisalem na forum to od razu wam troche pospamuje na zapas, bo nie wiem, czy predko sie pojawie. teraz musicie przebolec kilka moich postow, ktorych niektorzy tutaj tak bardzo nie lubia czytac(pozdro bb, kore, grabos i kibice Utah). po tym krotkim wstepie, ktory byl jednak niezbedny, moge zaczynac.
Spurs brakuje interior defense i w ogole jakiegokolwiek rodzaju defense. po tym jak Bowen sie zestarzal i nie jest juz niskim, ktory potrafi ochlodzic scorerow rywali, a co najwyzej sprawia, ze musza troche popracowac na swoje pkty i po tym jak Spurs zapomnieli, ze z kims takim jak Bonner swiata nie podbija, defensywa San Antonio stala sie ponadprzecietna z dominujacej. przy dzisiejszej bardzo poteznej konkurencji; w czasach gdy liga jest silniejsza niz kiedykolwiek(przynajmniej wg mnie); czasach gdzie Wielcy Spurs Duncana maja w pierwszym skladzie dwie dziury defensywne(Bonner-Finley); gdzie przy podobnej sytuacji w innych druzynach moznaby bylo pomarzyc o PO(Pop factor); gdzie jedyne prawdziwe Big Three Duncan-Manu-Parker robia wszystko, co moga, a Spurs sa na 3 miejscu w konferencji, majac najlatwiejszy kalendarz; gdy nawet nieparzysty rok moze nie pomoc; these days jakby to powiedzial przykladowy Dr. Dre(kiedy kurwa ten Detox wychodzi ?!), nie widze San Antonio, walczace o misia. malo tego, mysle, ze nie sa nawet powaznym kandydatem. i pewnie wielu sie ze mna zgodzi. pewnie tak. wielu powie tez, ze Spurs zawsze woleli pozycje underdoga czy ze byli niedoceniani. beda mieli racje. ale wskazcie mi jedna osobe, ktora powie z reka na sercu, ze mozliwe jest wygrac tytul majac w rotacji dzisiejszych Bonnera, Finleya, Bowena, Udoke i w sumie 2 wysokich, malo tego - polegajac na tych graczach i bedac od nich zaleznym - niech mi sie znajdzie taka osoba!
i najlepiej niech nie bedzie to przem_pretor#21 tudziez Pretor/Przem/Przemek.
danp - So sty 17, 2009 10:20 am
Ty Bastillon normalnie jakis "selebrity" jestes, fanow widze masz wszedzie.
A co do tej osoby ktorej szukasz to oprocz Pretora to pewnie ignazz ci sie postara udowodnic ze to jest mozliwe, ze SAS sa jednak powaznym kandydatem, IMO powazniejszym niz Rakiety, NOH czy Utah Jazz.
elwariato - So sty 17, 2009 10:45 am
Ja jestem fanem Jazz czyli zostalem wymieniony, dziękuje bardzo za wyróznienie. W sumie to mogłeś sie ograniczyc pisząc fani LAL i Jazz ale widac ich cenisz bardziej skoro wszystkich wymieniasz z Ksywki no cóz moze my sie nie staralismy dosyć A tak na powaznie to my Jazzmani sznujemy wszystkich, i mili tez jestesmy dla wszystkich, na swój sposób, nawet dla ludzi niemających pojęcia totalnie o koszu więc niewiem czym sobie zasłużyliśmy na twoje uznanie.
Danp, my jesteśmy mniej poważni, my jesteśmy najbardziej poważni, widziałeś Sloana, niema nikogo bardziej poważnego on niego, przeciez on sie wogóle nie uśmiecha
Dobar a teraz już zupełnie serio to wielki szacunek dla SA, nielubie sposobu w jaki garją, ale słowa uznania im i Popovi się należą, tu już wszyscy ich skazywali na niebyt, a sie okazuje ze znowu mogą być pretendentem do misia. Nowo wychowani dobrze garający kolesie to sie niezdarza w każdej druzynie, a tam to jest reguła.
badboys2 - So sty 17, 2009 5:46 pm
qrwa pojawil sie jak kometa po raz pirwszy od pol roku, zrobil kupe w niemal kazdym temacie. liczy na to, ze my to przeczytamy, wqrwimy sie i odpiszemy.
na ebaskecie cie zbanowali?:D
batilon. wez*******:) nie szanujesz nikogo, piszesz bzdury i oczekujesz uwagi?:)
wroc na swoj spejsing.
co do spurs. boje sie pomyslec co by bylo gdyby pozyskali poseya badz artesta. choc mason, wydaje sie odpowiednigoscime na odpowiednim miejscu.stawiam ich wyzej w tym momencie od hornets i reszty oprocz lakers. tylew tym temacie. udowodnili to swoja gra odkad sa w pelnym skladzie.
Szak - So sty 17, 2009 9:49 pm
Dla mnie Spurs są poważnym kandydatem do mistrzostwa. Jak od wielu lat. Wiele kłód im pod nogi wpadało, ale zawsze jakoś umieli się wykaraskać. Nie zaliczam ich do kandydatów najpoważniejszych (tych mam dwóch - LAL i BOS), ale są u mnie tuż za nimi, w drugim rozdaniu, razem z Cavs. To, że siłą rzeczy Spurs się starzeją i jakieś tam kolejne rysy na zbroi się pojawią, to wiemy. Ale nie tylko to decyduje o końcowym sukcesie. Dużo jest czynników niezależnych, tj. nieprzewidywalnych.
ignazz - Pn sty 19, 2009 11:45 am
Ty Bastillon normalnie jakis "selebrity" jestes, fanow widze masz wszedzie.
A co do tej osoby ktorej szukasz to oprocz Pretora to pewnie ignazz ci sie postara udowodnic ze to jest mozliwe, ze SAS sa jednak powaznym kandydatem, IMO powazniejszym niz Rakiety, NOH czy Utah Jazz.
nie do końca mogę udowodnić
bo jak na skład Spurs i "wzmocnienia" Offowe to chwalić się nie ma czym i IMO gra jest dużo lepsza niż być powinna
1. owszem trafiono wyjątkowo z Rogerem a i Hill z głębokiego numeru jest całkiem niezły ale to tylko zapycha dziury po braku backupowego PG, Barrego i dalszej marginezalizacji Bowena i Finleya a i to chyba minimalnie za mało (Horry?)
2. nie zmienia to faktu że gracze na których liczono poza Big3 grają słabo:
Oberto i Thomas nie sa zagrożeniem ani w O ani D, Ime nie wskoczył na kolejny poziom podobny do BB i tylko Bonner nietypowościa nadrabia ale boję się grać nim w PO bo rzucając C za 3 nie masz raczej zbióry
3. wielka 3 sie ponownie rozkręciła ale na pełnym gazie grać 3 przez cały sezon nie da rady i tu jest problem, oni graja jakby juz były PO ( te kontuzje wcześniejsze nawet chyba i, się przysłuzyły na dobre) zobacz tak grali Celts.....
i tu jest pies pogrzebany bo przykład grania 7 przez Pistons udowadnia że pociągniesz PO ( i tu 3 gwiazdorów moze starczyć) ale znowu jak ostatnio raczej słabo widze świeżość liderów Spurs 35 i 33 MPG nie jest może dramatem ale jednak o 2-3 minuty za wysoko, jedynie MG z 26MPG sprawia że może dostana od niego to co rozsypało sie z Lakers rok temu
4. rzuty za 3
tu niestety mimo że Spurs są najlepszą ekipą pod tym względem ( nie pamietam lepszych cyferek ever!!!) brak bilansu bo rzutów jest za duzo...
40,1% do 40,35 (Orlando)
Parker 40% (facet bez rzutu?)
Roger 47%
MG 34%
Finley 39%
Bonner48%
Hill 40% (rookie?)
Bowen 45%
Fajnie ale: podczas gdy liderzy zachodu coraz bardziej grają pod kosz (cud że Bynum na razie nie spełnia oczekiwan) to zatracono w sas rownowage inside outside a cyfry poleca w dół
choć z drugiej strony w PO intensywność obrony przy dobrym spice'ingu dobija raczej tych co zdobywaja łatwe punkty z kontr lub drugiej szansy bo jest tych akcji mniej a nacisk nieporównywalnie mocniej wzrasta na graczy podkoszowych niż na obwodzie wiec może sie myle....
tak czy inaczej dzień kiedy "przestaje wpadać" sprawi że nie dadzą rady sie przestawić na co inne....
ile mozna penetrować TP zmieniać tempo MG i grać pod kosz do osamotnionego TD....
trochę można.... ale bez atlety pakującego z góry ala JRSmith i grubasa punktującego ala Perkins jest duzo trudniej
i tego elementu brakuje Sas, jesli znajdą ten element wtedy są na pewno kandydatami jeśli nie znajdą "mogą być"
dziwi tylko przy brakach i potrzebach dodanie kolejnego trojkowicza Croshera! (39%)
o tyle jest to dziwne i nieprzewidywalne że bez tego brakującego elementu i tak Sas są w stanie wygrac z każdym wspomnianymi rzytami za 3 i dobrą końcówką która grają chyba najlepiej w lidze
dodaj do tego Popa jako najlepszego obecnie trenera, najmądrzejszego PF TD (jego haterzy raczej nie zauważają jego ustawienie w D i możliwości podania pod kosz do małych) i masz odpowiedz:
SAS są najbardziej nieprzewidywalna ekipą która może wrzucic ci 20 trójek na wysokim procencie zagrac po 15 akcji pod liderów i masz 80-90 punktów ekipy która broni na 90PPG skuteczności ( czyli pare nietypowych sytuacji i wyrownana końcówka plus doświadczenie dziadków moze wyrwac parę meczy) ale i ekipa której jak nie wpadnie pierwszych 7-8 rzutów (podpatrzcie co robi Finley lub Bowen gdy pierwsze 2 rzuty nie wpadną)
5. końcówki:
nie wiem ale tu chyba dobrze że Sas (+2,92PPG) co chwile grają mecz na styku podczas gdy inne mocne ekipy ( cavs +12PPG, lakers i Magic +9PPG) leją ekipy jak popadnie ale sas doświadczenia juz wystarczy więc wolałbym lac i odpoczywać starą gwardią....
inna sprawa że końcówki te w większosci wygrywają ( jedna wyjatkowo brzydka z Bucks a feeee)
6. to ekipa wybitnie na PO w odróżnieniu od Magic ale niestety zmiany w obecniej NBA gdzie nie wystrczy cwaniacko popykać 80 gier ala celts w latach 80tych gdzie masz mase szybkich combo guardów atletycznie obijających TP i MG gdzie Duncan meczy sie na C sprawia że najważniejszym pytaniem SAS jest nie
"jak będą grali w PO?" tylko
"w jakiej formie i zdrowiu do tego PO doczłapią?"
skład niestety obecnie nie pomaga im dojść na swiezości i tu jest problem...choc nastawienie na trójki gdzie podajesz sobie piłkę a obrońcy lataja bardzo mi przypadł do gustu ale to zasługa juz tylko Popa....
Szak - Pn sty 19, 2009 8:37 pm
gdzie Duncan meczy sie na C
No, najwyższa pora. Dość tego chowania się latami na PF
Warunków mu nie brakuje...
ignazz - N lut 08, 2009 11:24 pm
Na poczatku byl offseason taki sobie jak nie dramat......
Przymierzani Delfino Spliter Maggette nie udalo się a i inni FA szerokim lukiem omijali SAS
Potem z braku laku wybrano Rogera Masona Jr ktory na polmetku RS ma na koncie 4 wlasnorecznie wygrane mecze w tym z Suns i LAL ktoremu kontuzja Manu zrobila miejsce na rozpedzenie się i jest teraz i dobrym obronca i dobrym strzelcem (caly czas top 5 ligi w 3pt)
Sas graja coraz lepiej, cieszy i dobra gra dziwnego Bonnera jak i kolejny dobry wybor draftu (George Hill)ale nadal patrzac na gre lakers daleko było od optymizmu!!!
I znowu moznaby powiedziec już tak bedzie ......
Aż nagle
Kontuzja Bynuma sprawila że nagle w sas powariowano czego boje się jak diabli!!!
Mowiono oczywiscie o potrzebie wzmocnien pod koszem bo przesuwajac TD na PF naturalnej pozycji mozna wygrac kolejne mistrzostwo i przymierzano pare masy ale teraz to co slysze to wlos mi się jezy bo mozna sporo przesadzic!!!!!
Ucichlo przez kontuzje Edzia Currego przymiarki do ekipy sas ale sa nowe dziwne pomysly
Pisalem już o kombinacjach z nets (carter za masona bowena finleya i dodatek gdzie bowen a moze i finley wracaja do sas po 30 dniach) ale coraz glosniej jest o rozmowach z kings i sprowadzeniu Brada Millera!
Jak to zrobic???
Ano prosto.
Sas maja mozliwosc podpisania.....
Swojego Roberta Horrego za kase jakiej brakuje w salary do konczacych się kontraktow innych wymiennikow (jak z Van Hornem lub McKee) po czym z czekiem od razu zostanie zwaveowany........
Podobno rok temu dil Gasola zrobil Popowi taka traume że moze pojsc na to!
Btw jak obecnie gra Brad Miller i czy to jest to w sas?