ďťż
Talent w promocji, brac czy nie?




Van - Cz lip 28, 2005 5:40 pm
Szak: Wydzielilem z tematu o "rumorach" fragment o Walkerze (od momentu, gdy mniej wiecej koncza sie doniesienia a zaczyna wartosciowanie), bo zaczepia on nie tyle o kwestie wyboru rynkowego Antoine'a, ale ogolnie jego przydatnosci. Walker to tylko jeden przyklad zawodnika utalentowanego, wokol ktorego wytworzyl sie jednak smrod i jest postrzegany jako ktos, czyje statystyki wyjatkowo nie sa traktowane powaznie i uwazany jest za kogos w gruncie rzeczy nieprzydatnego. Takich zawodnikow mozna wymieniac, rozne losy mieli. Niedawno z Vanem rozmawialismy o mozliwosci pozyskania Francisa do LAL. Ja, we wspomnianym tam ukladzie, bylem za, Van przeciw. To moze byc niezly temat pod dyskusje, czy to na przykladzie Walkera czy innych. Czy brac zawodnika utalentowanego, ale z jakichs powodow problematycznego, jesli jest do wziecia po okazyjnej cenie? Pomijajac jakies szczegolne przypadki, ja jestem za.

=====================

Heat zainteresowani Walkerem ja swoje zdanie na temat Walkera wyraziłem przy plotce wiążącej jego osobę z Queens. To nie jest przypadek, że ten "Power Forward" nie znalazł jeszcze klubu, facet gra jak kompletny idiota, ma niezłe warunki fizyczne, ale z jakiegoś powodu ich nie wykorzystuje tylko wali z dystansu kolejne cegły Nie wiem za bardzo po co taki gracz w Heat byłby potrzebny( dziwię się, że komukolwiek jest potrzebny ) skoro podpisali Haslema, na SF za wolny, na rolę rezerwowego się nie zgodzi.

Gdyby faktycznie Heat go podpisali byłbym naprawdę zaskoczony, ale nie powiem, że niemile




Szak - Cz lip 28, 2005 7:07 pm
Z tym Walkerem cos jest nie tak. Ilekroc pokaze, ze cos mu wychodzi, to pozniej zawsze przychodzi korekta, czyli okres, w czasie ktorego daje ciala i psuje cale wczesniej wypracowane dobre wrazenie. Mial z Piercem dobry okres w Bostonie... to potem cos siadlo, troje jakos przestaly wpadac - wynocha. Zeslanie w Atlancie - gral tam dobrze, ze az sie czlowieka zal robilo, ze takie cyfry wykreca, punktuje, zbiera, cos zaasystuje, ale wszystko na daremno, bo Hawks dawali ciala... Boston go wzial z powrotem, bo wygladal smakowicie. I Celtics z miejsca dostali kopa, seria zwyciestw, ale zanim sie sezon skonczyl, to jakies zaciachy, a w playoffs znana juz "nijakosc" i bledy. Teraz juz go nie chca, wymyslajac cos, ze chca sie odmlodzic. A 28 lat Walkera to co? Stary jest? Byle wymowka dobra, zeby go spuscic, jak widac. W miedzyczasie w Dallas tez byl okres, ze mozna bylo mowic, ze "to jest TO", ale im rowniez przygoda z Antoine'm odbila sie czkawka. Teraz plota o Miami. Ja jestem zwolennikiem brania talentu, jesli chodzi po dobrej cenie. A MLE to dobra cena za osiagi w poblizu double-double, bo na tyle stac Walkera (tzn. w odpowiednich warunkach, to wartosc potencjalnie mozliwa, ale nie w kazdej druzynie ofkors). Ale z tym facetem cos jednak nie gra. Mysle, ze dobry sztab moze zmienic takiego zawodnika, zeby gral pozytecznie dla druzyny. Tylko ze trudno mi w przypadku Walkera w to uwierzyc, bo to nie jest stary weteran, ale koszykarz w kwiecie sportowego wieku i teraz mialby sie ograniczac, hamowac, zmieniac? Korci mnie on za te cene, ale poki nie ma PG, a jak bedzie to nie bedzie juz MLE, to jednak nie. Za duzo by trzeba zmieniac w ustawieniu.

Druzynie ktora walczy o to, zeby byc w playoffs Walker by sie przydal bardziej niz mechanizmowi, ktory jest juz jakos ulozony i potrzebuje spokoju i stabilizacji w walce o najwyzsze cele. Dlatego bardziej by mi sie podobal Jalen Rose (o ile Toronto go spusci przez "amnesty rule"), bo moze zagrac i na SF i porozgrywac.



Lord - Cz lip 28, 2005 8:08 pm

A 28 lat Walkera to co? Stary jest?
Dżizys... Mam nadzieje, ze nigdy nie skoncze 28 lat. Potem to juz tylko wegetowanie... Zyc szybko, umrzec mlodo, byc pieknym trupem.



Van - Cz lip 28, 2005 9:18 pm

Zgodzę się z Szakiem że tanio talenty trzeba brać.

Ja uważam, że nie zawsze Dyskutowałem z Szakiem właśnie na taki temat w sprawie plotki o transferze Francisa do Lakers. Jeśli w drużynie są już jakieś gwiazdy, poziom talentu jest dość wysoki to zdecydowanie wolałbym wybrać mniej utalentowanych graczy, z których wpasowaniem się do drużyny nie powinno być problemu, niż ryzykować rozpieprzenie dobrej chemii pozyskująć kogoś kto myśli przede wszystkim o własnych statsach, kto nie potrafi się poświęcić dla dobra drużyny a kimś takim jest właśnie Walker.

To już nie jest młody gracz, który wciąż czyni postępy, alboi coś mu przeszkadza w przejściu na wyższy poziom, wręcz przeciwnie on ten wyższy poziom osiągnął początku swojej kariery, potem mu coś odjebało, spasł się, zapomniał, że miejsce PF jest pod koszem, swoim narzekaniem psuje atmosferę w drużynie, oddaje tyle rzutów za trzy bo za cztery nie można.

Walkera w swojej drużynie nie chciałbym widzieć nawet za minimum, wolę graczy, którzy są średniakami takimi jak on, ale w przeciwieństwie do niego zdają sobie z tego sprawę i wiedzą jakie jest ich miejsce w szeregu.




PI3TR45 - Cz lip 28, 2005 9:47 pm
Niby masz Van rację. Ja w sumie też wolę zadaniowych zawodników, którzy umieją coś konkretnego robić niemal doskonale (szczególnie jeśli chodzi o obronę). Ogólnie rzecz biorąc to mając do wyboru niedorobioną gwiazdę a dobrego, solidnego role playera, to wybrał bym tego drugiego. Ale jeśli masz do wyboru dupowatą gwiazdę i zapchajdziury, bo nie stać Cię na nikogo lepszego, to wolę dupowatą gwiazdę, bo przy dobrym trenerze i talencie gracza da się z niego zrobić porządnego role playera. Nie twierdzę, że jest to możliwe z Walkerem, albo, że SVG ma na tym polu większe umiejętności od samego Jax'a. Piszę ogólnie.

A co do Walkera konkretnie, to za minimum to ja bym brał, bo zawsze można zwolnić ale w Heat, pomijając aspekt psychiki, przydałby się. Ja bym zaryzykował, gdyby była taka możliwość. Teraz to raczej ciężko będzie, bo potrzeba PG, albo SG/SF. No w każdym razie kogoś kto S5 wzmocni i PG na rezerwę. Zobaczymy komu uda się lepszego PG zgarnąć

EDIT


BTW. Popierasz mnie czy Dr Dread'a co do tego kto powinien grac w S5, Walker czy Udonis?
Oczywiście że Udonis. Potrafi rzucić, zbiera, broni, waleczny, ambitny. Nie potrzeba tam gwiazdorów, tylko solidnych uzupełnień. Walker w moim planie byłby jokerem od punktowania z ławki.



Van - Cz lip 28, 2005 10:59 pm
Dziwię się, że chcielibyście ryzykować ze ściągnięciem Walkera do Heat, mam na myśli Szaka i Pietrasa nawet gdyby nie trzeba było poświęcać MLE żeby go ściągnąć. Macie wręcz idealnie do waszego systemu grania pasującego Haslema, w drafcie wybraliście Simiena, który zarówno pod względem warunków fizycznych jak i umiejętności wydaje się gotowy do gry, a chcielibyście ściągnąć do drużyny taką zarazę jak Walker

Oczywiście gdyby na jego pozycji była dziura w składzie ryzykowałbym, ale nie w takiej sytuacji, nie mając w drużynie Shaqa, który hmm nie jest do końca zadowolony kiedy nie dostaje odpowiedniej ilości podać, a tutaj doszedłby gość, któremu żadna odległość od kosza nie jest straszna, Shaq rzuciłby piłkę w kierunku stojącego na trójce Walkera, to już by jej nie zobaczył.

Czasami oczywiście da się przerobić gwiazdę na role playera, ale takiego gracza musi cechować przede wszystkim wysokie boiskowe iq, pracowitość, chęć przedłożenia dobra drużyny nad własne, musi być na tym etapie kariery, kiedy zależy mu przede wszystkim na wygrywaniu, a u Walkera ja jakoś tych cech nie dostrzegam [/b]

POST KARSPA
==============


Wyczytałem natomisast kolejna plotke o nowym klubie Walkera, tym razem chodzi o Heat. Jak wiadc nie moze on znalezc na siebie chetnego, sporo pogłosek, ale nic konkretnego. W Miami moze dostac MLE,w kwoeci 5,1 mln $$$. Ma byc wzmocnieniem siły podkoszowej i dobrym zastepca dla Haslema. Mnie tylko zastanawia, jakim on moze byc dla niego zastpecą, jak Udonis czesto walczy pod koszami, a on ucieka na obwod jak szalony. W sumie to nie wiem po co on dla Heat, ale jak dla mnie wyjdzie to dla nich na minus, bo zabierze on rzuty dla innych graczy Żaru. Jedyny sens jaki w tym widze to taki ze potrzebny jest im strzelec, bo DJ odchodzi, ale czy Walker to dobry wybór, ja jestem na nie Wink

POST DR_DREADA
==============


Walker jak dla mnie na bank nie pójdzie do klubu, gdzie będzie siedzieć na ławce, nie lubię go, ale umiejętności to on ma, i mimo tego uciekania, szalonych rzutów za trzy punkty i gwiazdorstwa, jest dość znaczącą postacią w lidzę, wydaję mi się, że jeżeli już sprowadzonoby go do Miami, to Haslem poszedłby na ławkę, a najgorszym wypadku podzieliliby się minutami po równo. Generalnie jednak sądzę, że to nic nie znaczący rumour jakich wiele podczas lata transferowego.

POST SZAKA
==============


Co do Walkera w Heat, to kompletnie mi to nie pasuje, co nie znaczy, ze jestem calkiem przeciwko jego osobie. Jesli toczone sa jakies rozmowy, czy chocby tylko "badanie gruntu", to chyba raczej z tego powodu, ze w gre moze wchodzic promocyjna cena w wysokosci MLE. Watpie, by Miami na to poszlo, bo ciagle nie maja podpisanego rozgrywajacego. Stracili Doolinga, a z DJ-em nie doszli poki co do porozumienia. Wyczekuja tez na to, kto bedzie dostepny po ewentualnych "amnestiach". Dlatego Walker mi nie pasuje, bo jako SF walilby za duzo cegiel (jak sie ma Shaqa, to sie chce miec 3-punktowca w skladzie, ale nie takiego jak Walker), a jako PF koliduje z Haslemem. Z rezerwy tez jakos go nie widze. Najpewniej to zwykla plota, choc gdyby nie to, ze priorytetem jest PG, to ja bym go widzial, bo to jednak jakis talent jest, a cena niewygorowana.

POST KARSPA
==============


Powyzsze na temat ewentualnej roli Walkera w teamie. Co do dyskusji [v]Vana i Szaka[/b] czy podpisac tego gracza to ja mam mocno mieszane uczucia. Jezeli zgodzi sie na bycie rezerwowym, za MLE to nie ma problemu, nic tylko brac. Moze odpala cegły, ale w czasie kiedy Wade i Shaq beda chcieli usiac na łąwke moze byc bardzo przydatny w punktach, nawet na tym nizszym procencie. W sumie mozna tez go próbowac jakos zmienic, zeby nie rzuca tak bez sensu z dystansu, ale w powodzenie tego nikt chyba nie wierzy. Z drugiej strony to gwiazdeczka i nawet jak z poczatku zgodiz sie na role bencha to z czasem moze rzadac S5. Moze to tez popsuc chemie w ekipie. Walker moze zabierac za duzo rzutów reszcie rezerwowym. Dla mnie trudna sytuacja, narazie pozostaje neutralny.

POST PI3TR45'A
===============


Co do Walkera, to ja bym był za podpisaniem tego kolesia, bo ktoś kto umie rzucać trójki (zakładam, że z czystych pozycji wpada mu częściej) zawsze w Heat się przyda. Do tego zawsze coś zbierze no i ma talent. Zgodzę się z Szakiem że tanio talenty trzeba brać. Jest tylko jeden problem. Mamy zbyt słabo obsadzoną pozycję rozgrywającego i za mocno PF żeby trwonić kasę na Walkera. Nam potrzebny jest ktoś do S5 i na kogoś takiego trzeba przeznaczyć MLE.



Dr_Dread - Pt lip 29, 2005 7:03 am

BTW. Popierasz mnie czy Dr Dread'a co do tego kto powinien grac w S5, Walker czy Udonis?
Wiesz, trochę to za dużo powiedziane, bo ja w ogóle nie chcę Walkera w Miami, mimo że nie pałam miłością do tego klubu, sądzę, że on jest tam kompletnie niepotrzebny i ten transfer wyszedłby jeszcze na niekorzyść dla Heat, jednak uważam, że jeżeli by już ściągnięto tego zawdonika, to tylko po to, by grałw pierwszej piątcę, lub właśnie ew. po 20 - 25 minut na "spółkę" z Haslemem. IMHO do takiej sytuacji w ogóle nie dojdzie, ale na dzień dzisiejszy, Walker, który jest jaki jest, ale i tak jest lepszym [umiejętnościowo, bo na pewno nie systemowo ] graczem niż Udonis. A tak w ogóle, to czytałem, że jeżeli przejdzie, to będzie grał na SF, czyli w ogóle bezsensu ta rozmowa. Wtedy plusem na pewno jest podwyższenie składu przez Miami, no i nie będzie tak przeszkadzać uciekanie na obwód.


Fajnie, że ktoś bezstronny (btw komu kibicujesz, chyba że jesteś kibicem Shaqa ) docenia Shaqa i jego umiejętność czynienia partnerów lepszymi.
Można nie lubić Shaq'a, można go nienawidzić, tj. być kibicem Lakers , ale na pewno trzeba go doceniać. Te umiejętności "makers others better" są ciężkie do wyznaczenia, ale jeżeli jest ktoś taki w lidze, to na pewno O'Neal. A kibicuję Detroit Pistons, od 3 lat.



Szak - Pt lip 29, 2005 7:40 am
No Walker to IMO raczej na SF. Udonis wystarczy do pomocy Shaqowi na tablicach. To, ze Walker gra w ataku daleko od kosza tez pasuje, bo Shaq lubi miec duzo wolnego w okolicach trumny. To, co nie pasuje, to skutecznosc Walkera za 3 i to, ze za czesto stamtad rzuca. Jednak gdyby udalo sie go przerobic i unormowac jakos, to moglby byc dobrym nabytkiem. To wszechstronny koszykarz, ma talent i moglby dynamicznie wspolpracowac z Shaqiem. Do tego sam wypracowuje sobie pozycje. Dobry nabytek pod warunkiem, ze da sie go poskromic i jesli sie zaangazuje z pozytkiem dla druzyny. On tak potrafi, miewal takie okresy, tylko ze musialoby to byc teraz na stale i konsekwentne.

Pamietaj Van, ze Heat walcza tu i teraz. Nie ma zbyt wiele miejsca, by myslec o tym, co bedzie za ilestam lat, czy ktos sie rozwinie czy nie. Dobrzy rolsi sa ok, ale czasami to za malo. Gwiazdorski wplyw Shaqa i Wade'a tez ma swoje granice, jesli idzie o czynienie innych lepszymi.



Van - Pt lip 29, 2005 9:53 am

No Walker to IMO raczej na SF.

No o takiej opcji przyznaję, że nie pomyślałem chyba dlatego, że Walker jako SF to nadawał się kilka lat temu, chociaż jego gra w ataku wciąż kwalifikowałaby go do gry na tej pozycji i pewnie radziłby sobie nie gorzej niż na PF( co nie znaczy, że dobrze ) Problemem byłaby jego defensywa, on jest ładnych parę kilogramów za wolny żeby uganiać się za niskimi skrzydłowymi, a kiedy tylko jakiś Jefferson, T-Mac czy kto tam jeszcze minie go bez żadnych problemów atakując kosz, Shaq będzie ryzykował częstsze faule.

Ja uważam, że Walker to niewypał, którego się nie uda jeszcze teraz przytemperować, może jak przekroczy 30 lat i będzie odwiedzał kolejne kluby nie mogąc znaleźć sobie miejsca coś do niego dotrze, ale nie wierzę, że to nastąpi już w następnym sezonie.



Szak - Pt lip 29, 2005 12:46 pm
Talent za mala cene ma te zalete, ze kosztuje wzglednie niewiele. Wynikiem tego jest to, ze przy dobrym obrocie spraw mozna wiele zyskac, a przy kiepskim - stracic niewiele. Tym bardziej, ze przy takich gosciach od poczatku to wiadomo, nie ma tutaj tajemnic. Gdyby np. Heat mieli juz podpisanego jakiegos PG, np. DJ-a, to mysle, ze bylbym zwyczajnie za pozyskaniem Walkera. Gdyby sie sprawdzil, to ho ho. A jesli nie, to albo trejd w trakcie sezonu albo ograniczenie jego roli, bo skoro sklad przed jego przyjsciem byl jakos ustalony, to i bez niego wiedzieliby jak grac.

Aha, Van, piszac, ze nawet za minimum bys go nie wzial... Potraktuje to jako przenosnie



Dr_Dread - Pt lip 29, 2005 1:34 pm

Talent za mala cene ma te zalete, ze kosztuje wzglednie niewiele.
Hehe, tanie wina są dobre, bo sa dobre i tanie.

Mi się wydaję, że o ile z reguły brałbym takiego zawodnika, to wydaję mi się, że tutaj właśnie, można mówić o wyjątkowo problematycznej sytuacji. Chodzi przede wszystkim o to, że Walker to nie tylko talent, jak już wspominałem to gracz dostrzegnięty już w NBA, które swoje ugrał, i pozycje ma wyrobioną. Grał w wielu dobrych klubach i nie takich jak Udonis Haslem sadzał na ławkach. Jednak przejście do Miami moim zdaniem rzutowałoby negatywnie na grę Żarów, ponieważ tam nie potrzeba takiego gwiazdora i przekonanego o swoich dużych umiejętnościach koszykarza, który notabene chętnie by sobie poliderował. Tam jest O'Neal, Wade, nie wiem czy Walker zdecydowałby się dopiero trzecim nazwiskiem w drużynie, skoro do tej pory był z reguły pierwszym. Dlatego uważam, że tutaj "smródek" jak to ujął Szak, jest zdecydowanie zbyt irytujący, i nie do ominięcia.



Van - Pt lip 29, 2005 2:31 pm

Talent za mala cene ma te zalete, ze kosztuje wzglednie niewiele.
Hehe, tanie wina są dobre, bo sa dobre i tanie.




Mich@lik - Pt lip 29, 2005 5:58 pm

ale wiesz, że jest sprawdzone bierzesz sobie tanie wino, wszystko ładnie i pięknie tylko kac następnego dnia sprawia, że żałujesz, że w ogóle tego spróbowałeś

VAN kac kacem tanie wina się zwraca na drugi dzień.. w taki czy inny sposób ale na pewno nie jest to miłe Wydaje mi się ze z Walkerem w Miami będzie tam samo.. Jeżeli go zatrudnią po roku może im się zwrócić..choc wcale tak być nie musi.. Walker jest zawodnikiem który chce być numerem jeden w drużynie. Chce wykrecać najlepsze statystyki chce być idolem fanów. Jedyne czego mu się nie chce to walczyć pod koszem o zbiórki... W Miami nie bedzie mial takiej możliwości (zdobycze punktowe itd.). Tak jak ktoś tu już pisał tam jest Szaq, Wade , Jones (?) i Walker może byc 3 lub 4 zawodnikiem drużyny. Grzać ławki to on na pewno nie będzie chciał..

Jednak jest druga strona medalu..

Każdy chce zdobyć mistrzostwo w NBA w Miami będzie miał do tego szanse - w Bostonie, Atlancie czy gdzie on tam grał szansy takiej nie miał i nie będzie miał. Więc może jednak uda się go utęperować i podporzakuje się dla dobra drużyny. Po tej stronie ( Walkera w Miami ) jest to co już ktoś wspomnial - zdolnośc Szaqa ze wszyscy stają się lepsi.. Może i na Wolkera to zadziała ? Nie wiem.. Nie opowiem się po żadnej stronie, jednak wiem jedno nie uzyskamy odpowiedzi na pytanie "Talent w promocji, brac czy nie?" jeżeli nikt nie spróbuje.. A kto ma spróbować z Walkerem jak nie Miami ?

Chciałbym się przekonać jak by to było ...
Ja osobiście bym spróbował, najwyżej "opchnie" się go gdzieś dalej..



PI3TR45 - So lip 30, 2005 8:56 am

To moze byc niezly temat pod dyskusje
Wystarczy, że się zbierze 3 fanów LAL/Shaqa/Heat i dobry temat tworzy się sam

Ja ew. podpisanie Walkera wyobrażam sobie tak, że najpierw SVG lub Pat urządziliby sobie krótką pogadankę z Walkerem na temat jego roli w zespole. Nie dostałby S5, ale z ławki, grając z innymi rezerwowymi, miałby więcej piłek, a i Shaq stwarzałby mu więcej miejsca i mógłby rzucać z czystych pozycji. Tu nie byłoby brania kota w worku. Wiedziałby co podpisuje. Myślę, że jest na tyle dorosły, że jakby na to poszedł to potem nie zmieniłby zdania i nie jęczał albo sabotował jak co poniektóre panny typu Carter. Dlatego uwarzam, że jeśli to byłaby rozgrywka w otwarte karty, każdy by jasno sprecyzował czego oczekuje i co może dać od siebie to ja bym zaryzykował. To byłoby ryzyko, ale zmniejszone do minimum. W ostateczności zawsze można go zwolnić
Ale przecież Kwame to podobne ryzyko Van. Ogromny talent miewający fochy. Ale jak to mówią - kto nie ryzykuje ten nie wygrywa



Van - So lip 30, 2005 9:05 am

Ale przecież Kwame to podobne ryzyko Van. Ogromny talent miewający fochy. Ale jak to mówią - kto nie ryzykuje ten nie wygrywa

Hehe wiedziałem, że ktoś wspomni to o Kwame Uważam, że to trochę inna sytuacja z kilku powodów:

- Lakers desperacko potrzebują wzmocnienia pod koszem, a takim będzie nawet Brown grający tak jak przed kontuzją dwa lata temu w Wizards

- Kwame to jeszcze młody zawodnik, on w zasadzie mógłby dopiero zaczynać swoją karierę gdyby spędził 4 lata na uczelni więc jest jeszcze dla niego nadzieja

- On w odróżnieniu od Walkera kiedy grał robił to dokładnie w taki sposób jaki powinien wg. mnie grać Power Forward



PI3TR45 - So lip 30, 2005 9:17 am
To wszystko co wymieniasz Van to kwestia gustu. Jeden woli tak grającego PF, a inny takiego jak Walker Może grają inaczej, ale mają 1 cechę wspólną - obaj potrafią robić kłopoty i to pod tym względem są podobni. Nie chodzi o to czy Kwame się sprawdzi, bo wystarczy że będzie grał przyzwoicie. Sęk w tym jak będzie się sprawował, bo nawet jak będzie grał bardzo dobrze a w szatni rozpieprzał drużynę swoimi fohami to będzie sytuacja jakiej chcesz uniknąć nie podpisując Walkera.

BTW Ja od jakichś 2óch lat byłem cichym fanem talentu Browna i zawsze wierzyłem że nie jest bustem. Cieszę się, że będzie miał szansę rozwinąć się u nas



Van - So lip 30, 2005 9:40 am
Tak Pietras, ale zauważ nawet w przypadku Walkera pisałem wcześniej, że co innego gdyby na jego pozycji była dziura w składzie, a sam wiesz jak wielka pod koszem jest dziura w Lakers. Co do Browna jestem umiarkowanym optymistą, jedno mnie bardzo cieszy w związku z pozyskaniem go, on jest cholernie duży i silny, sama jego obecność i przesunięcie Lamara na SF zdecydowanie wzmacnia naszą defensywę, i chociażby to jeżeli nie coś innego jest warte ryzyka.

Ja wiem, że Walker jest w stanie dać kopa drużynie jeżeli chodzi o zdobywane punkty, ale zawsze byłem zwolennikiem wygrywania meczów nie przez rzucanie większej ilości punktów od przeciwnika, ale sprawienie że to przeciwnik zdobędzie ich mniej.

Sam wiesz na przykładzie Atkinsa jak to wyglądało w Lakers, osoby, które gapią się tylko na statsy dziwią się, że ktoś się go czepia, przecież zagrał najlepszy sezon w karierze, zdobywał śr. 13 punktów, ale mało kto już zainteresuje się tym, że rozgrywający przeciwników zdobywali śr. po 20.

Z wiadomych względów ja się nie zmartwię jeżeli Heat pozyskają Walkera, dodatkowo odpada kolejna drużyna, która mogłaby jakiemuś rozgrywającemu czy to teraz czy jak kluby zaczną zwalniać graczy zaproponować swoje MLE co jest z korzyścią dla Lakers, bo już niewiele drużyn zostało z dostępną kasą.

Także chcecie Walkera macie moje błogosławieństwo



Szak - So lip 30, 2005 10:08 am
Ty bys tylko Van wybrzydzal, a nie kazdy ma luksus, zeby przewegetowac 2 lata i dopiero wtedy "zakotwiczyc" kogos, kto dopiero pozwoli druzynie sie liczyc. Teraz latwo ci machnac reka na Francisa i plote, ze mozna by go miec nie oddajac Odoma, ale przyszlosci nie znasz, moze ktos zrobi z niego czlowieka...

Nie twierdze, ze Walker to jest wlasnie TA odpowiedz i najlepsze wzmocnienie Heat, jakie jest dostepne, ale zakres mozliwosci sie kurczy. Ciagle potrzeba rozgrywajacego (kolejny, bo Stoudamire, znalazl sobie miejsce gdzie indziej), ale jak tutaj nie uda sie znalezc nikogo pasujacego, to po prostu nalezy rozwazyc podpisanie kogos zwyczajnie najlepszego z dostepnych. A Walker i statsy, jakie potencjalnie moze zapewnic, w zestawieniu z MLE, to jest okazja.

Tak samo jak Pietras zaznaczam, ze cala sprawa to bylaby gra w otwarte karty. Obie strony wiedzialyby, na co sie godza. Walker to zawodnik utalentowany, niestary i majacy wszechstronne mozliwosci. Jego problem tkwi w glowie, bo on musi rozumiec, chciec i starac sie. Wschod sie wzmacnia, presja rosnie. Heat maja jakis tam zapas w mlodosci i rozwoju niektorych zawodnikow, ale tego, przynajmniej wedlug dzisiejszej miary, nie ma za duzo. Potrzebny jest jakis zastrzyk. Licze na jakis wysyp po amnestii, ale sytuacja zmusza do przyjrzenia sie komus takiemu jak Walker.

Wezmy Nets. Sciagneli Cartera. Nie dosc, ze marudny, kontuzjogenny (choc moze troche to podkoloryzowal w Toronto) i podobno miekki w obliczy prawdziwych wyzwan. Do tego gra na tej samej pozycji, co mlodszy i rozwijajacy sie Jefferson. Ale chodzil po niskiej cenie, to go Nets wzieli i maja sie dobrze. Teraz sobie sciagneli kolejnego goscia do rzucania (a juz Carter z Jeffersonem maja sie wedlug obaw gryzc o pilke) - SAR'a. Wedlug ciebie Van sa jednym z czolowych kandydatow do wejscia do finalu.

To pokazuje, jak wiele rzeczy tkwi w glowie. Carter raz wydawal sie na skraju zalamania, nagle odzyl. Rasheed mial odwieczne problemy z kontrola, na rok dal spokoj, jest tytul. Nie jestem jasnowidzem, ale pokusa jest.



PI3TR45 - So lip 30, 2005 10:37 am

Tak Pietras, ale zauważ nawet w przypadku Walkera pisałem wcześniej, że co innego gdyby na jego pozycji była dziura w składzie, a sam wiesz jak wielka pod koszem jest dziura w Lakers.
Tak Van, ale między Heat, a Lakers jest ta różnica, że Miami potrzebują ludzi na teraz. Simien może będzie dobrym graczem, ale Walker to, jak na dzisiejszy dzień, jest nieporównywalnie większym kopem z ławki, zakładając porozumienie z trenerem i dotarcie do Walkera. Czasem trzeba zaryzykować z kimś problematycznym tak jak to miało miejsce w przypadku Kwame, Cartera, Rasheeda czy McGradyego. Ryzyko może się opłacić a wiara zwrócić w postaci świetnej gry i lepszych wyników zespołu. Co tracisz w przeciwnym razie? Trochę kasy i powiedzmy chwilowo atmosferę w zespole. Jak coś nie pasi to zwalniasz / tradujesz i po sprawie. Czasem warto zaryzykować byłbyś zbyt asekuracyjnym GM'em

PS. W obecnej sytuacji Miami nie brałbym Walkera, bo jak pisałeś, nie ma dziury na PF. Jeśli mialibyśmy 2óch PG, albo została by nam część MLE, a PG by już nie było wogóle (tylko) wtedy podpisałbym Walkera. Trzeba umiejętnie balansować na granicy ryzyka. Bo łatwo jest ją przekroczyć i zainwestować kasę w totalne nieporozumienie. Tych najlepszych GMów można poznać np. po tym, że umieją korzystać z odpowiednich promocji.

PS2. Podobne rzyko podjąłbym w drafcie i zamiast Wafera wbrałbym Tafta. Jak ryzyko jest małe a do wygrania dużo to trzeba ryzykować.



Van - So lip 30, 2005 10:44 am

Ty bys tylko Van wybrzydzal, a nie kazdy ma luksus, zeby przewegetowac 2 lata i dopiero wtedy "zakotwiczyc" kogos, kto dopiero pozwoli druzynie sie liczyc. Teraz latwo ci machnac reka na Francisa i plote, ze mozna by go miec nie oddajac Odoma, ale przyszlosci nie znasz, moze ktos zrobi z niego czlowieka...

Zdecydowanie nie nazwłabym tego luksusem, wiesz jakie mam zdanie na ten temat, gdyby nie ten "luksus" drużyna mogłaby już teraz pozyskać nie jednego gwiazdora, ale kilku solidnych role players, którzy sprawiliby, że team mógłby się liczyć, nie teraz to za rok, czy dwa.

Francis wiesz, ja nawet lubię popatrzeć czasami na jego grę, nie odmawiam mu zaangażowania i waleczności po prostu uważam, że do tej
konkretnej drużyny, w której jest już Bryant/Odom/Brown on nie pasuje, w innych warunkach czemu nie.


Wezmy Nets. Sciagneli Cartera. Nie dosc, ze marudny, kontuzjogenny (choc moze troche to podkoloryzowal w Toronto) i podobno miekki w obliczy prawdziwych wyzwan. Do tego gra na tej samej pozycji, co mlodszy i rozwijajacy sie Jefferson. Ale chodzil po niskiej cenie, to go Nets wzieli i maja sie dobrze. Teraz sobie sciagneli kolejnego goscia do rzucania (a juz Carter z Jeffersonem maja sie wedlug obaw gryzc o pilke) - SAR'a. Wedlug ciebie Van sa jednym z czolowych kandydatow do wejscia do finalu.

Jefferson to typowy SF, Carter dobrze nadaje się zarówno na 2 jak i na 3,na SG przed jego przyjściem grywał nieraz Jacque Vaughn Vince ma w odróżnieniu od Jeffersona także dobry rzut z dystansu, więc stwarza więcej opcji do rozegrania ataku, w odróżnieniu od Walkera był już graczem z najwyższej półki, ale kontuzje trochę zahamowały jego karierę. Tak jak pisałem w temacie o Nets, nie sądzę żeby były problemy z ilością piłek, bo wyraźnie było widać, chociażby w serii przeciwko Heat jak brakuje kogoś kto może wspomóc Cartera i Kidda w zdobywaniu punktów. Zresztą nie ma lepiej rozdzielającego piłki między partnerów zawodnika niż Kidd, który zbyt często był zmuszany do bycia strzelcem co nie jest jego najmocniejszą stroną.


To pokazuje, jak wiele rzeczy tkwi w glowie. Carter raz wydawal sie na skraju zalamania, nagle odzyl. Rasheed mial odwieczne problemy z kontrola, na rok dal spokoj, jest tytul. Nie jestem jasnowidzem, ale pokusa jest.

No niby tak, kwestia tego czy komuś odpowiada to jak dany zawodnik gra, jeżeli tobie Szak pasuje styl Walkera to w porządku, rozumiem dlaczego chciałbyś z nim zaryzykować. Mnie pomijając kwestię jego głowy nie odpowiada jego sposób gry, strasznie mnie denerwuje oglądanie tego gracza, można pewne jego nawyki ograniczyć, ale nie wszystkie, co pokazał chociażby w Mavs kiedy na początku wydawało się, że się zmienił a potem wrócił stary Toine, trochę obawiałbym się tez reakcji Shaqa jego sposób gry

W przeciwieństwie do Sheeda czy Cartera, którzy mogli mieć jakieś mentalne problemy, ale moim zdaniem obaj pokazali, że potrafią grać w powiedzmy prawidłowy sposób, tylko tutaj znowu jest to kwestia gustu


Tak Van, ale między Heat, a Lakers jest ta różnica, że Miami potrzebują ludzi na teraz. Simien może będzie dobrym graczem, ale Walker to, jak na dzisiejszy dzień, jest nieporównywalnie większym kopem z ławki, zakładając porozumienie z trenerem i dotarcie do Walkera. Czasem trzeba zaryzykować z kimś problematycznym tak jak to miało miejsce w przypadku Kwame, Cartera, Rasheeda czy McGradyego. Ryzyko może się opłacić a wiara zwrócić w postaci świetnej gry i lepszych wyników zespołu. Co tracisz w przeciwnym razie? Trochę kasy i powiedzmy chwilowo atmosferę w zespole. Jak coś nie pasi to zwalniasz / tradujesz i po sprawie. Czasem warto zaryzykować Smile byłbyś zbyt asekuracyjnym GM'em Wink

Tak jak pisałem wyżej kwestia tego czy odpowiada wam jego styl gry nawet pomijając kwestię jego głowy, mnie nie, zero obrony i uganianie się po obwodzie najczęściej z miernym skutkiem.


PS2. Podobne rzyko podjąłbym w drafcie i zamiast Wafera wbrałbym Tafta. Jak ryzyko jest małe a do wygrania dużo to trzeba ryzykować.

Tutaj masz rację, ale wybraliśmy dwa numery wyżej PF, trochę za mało miejsca dla dwóch rookie z tej samej pozycji.



PI3TR45 - So lip 30, 2005 11:42 am

No niby tak, kwestia tego czy komuś odpowiada to jak dany zawodnik gra, jeżeli tobie Szak pasuje styl Walkera to w porządku, rozumiem dlaczego chciałbyś z nim zaryzykować.
Tu nawet nie chodzi o gust i czy komuś podoba się jego styl gry czy nie. Heat mają mocne ciśnienie na tytuł w postaci wieku Shaqa. Teraz nie mogą wybrzydzać i liczyć że za rok trafi się ktoś ciekawszy. W takiej rotacji (Haslem - Walker) mialibyśmy możliwość wystawienia bardziej defensywnego lub ofensywnego skrzydłowego lub zagrania wyższym składem (walker na PF) co czasem na pewno zdało by egzamin. Też nie przepadam za jego stylem gry, czyli kiepską defensywą i grą na obwodzie (taka lepsza wesja Cooka i wyższa AI ). Dlatego nie dałbym mu miejsca w S5, bo tam nie potrzeba snajpera (jeszcze jakby nim był to pół biedy ) tylko walecznego defensora. IMO jako joker z ławki Walker by się sprawdził. Jeśli udałoby się go zmienić odgrywałby większą rolę niż "tylko" jokera. Poprostu mam przeczucie, że Walker, przy pomocy Shaqa, stałby się produktywnym rezerwowym, dającym, tak potrzebnego, kopa z ławki.


wybraliśmy dwa numery wyżej PF, trochę za mało miejsca dla dwóch rookie z tej samej pozycji.
Pomijając moją intuicję (kontuzja Turiafa) to Taft mógłby grać również na C. Pozatym mając taką dziurę jak LAL pod koszem to każdy (tym bardziej młody i perspektywiczny) podkoszowiec się przyda.

PS. Może ktoś oprócz nas 3 włączy się do dyskusji z jakimiś ciekawymi argumentami?



Dr_Dread - So lip 30, 2005 11:52 am
Musiałbym powielać racje, które już napisałem wcześniej, póki co nie przekonaliście mnie co do przydatności Walkera w Miami, przede wszystkim dlatego, że to wszystko się opiera na: "jeżeli z nim pogadają i zmienią jego nastawienie", ile to już było takich graczy w NBA, co gdyby tylko zmienili nastawienie byliby świetni, ale jakoś nie pomagały wtedy rozmowy. Zresztą, Walker powie, że zmieni się, że obiecuję, 20 spotkań pogra, i wróci do swojego normalnego stylu gry, moim zdaniem to wcale nie musi być takie bez konsekwencji i takie hop-siup, kupimy go, jak będzie brzydki to go wywalimy, NBA tak nie działa, jak dla mnie Heat powinni podpisać w końcu PG, i dopiero potem rozglądać się za jakimiś back-upami.

Pojawił się gdzieś tam w międzyczasie wątek Kwame - to jest zupełnie inny zawodnik, on nie poradził sobie po prostu z presją, ale on jest jeszcze przecież bardzo młody i można go wręcz na nowo ukształtować. W tym palce maczał Phil Jackson, ja od zawsze jakoś miałem sentyment do Browna, i cieszę się, że Jax zajmie się tym chłopakiem. Dla Lakers to był racze inwestycja na przyszłość, ale już na teraz pomoc na tablicach, chyba wszyscy widzimy, róźnice między sytuacją Kwame, a Walkera.



PI3TR45 - So lip 30, 2005 12:22 pm

wszystko się opiera na: "jeżeli z nim pogadają i zmienią jego nastawienie"
Na tym polega całe ryzyko. Gdyby nie było tego jeśli to by nie było ryzyka i co za tym idzie tej dyskusji, więc argument chybiony.


Zresztą, Walker powie, że zmieni się, że obiecuję, 20 spotkań pogra, i wróci do swojego normalnego stylu gry, moim zdaniem to wcale nie musi być takie bez konsekwencji i takie hop-siup, kupimy go, jak będzie brzydki to go wywalimy, NBA tak nie działa
Pisałem o grze w otwarte karty, co oznacza, że Pat ze Stanem powiedzieliby mu co go czeka jeśli nie będzie spełniał warunków jakie mu stawiają. Podpisując będzie miał wizję swojej przyszłości, czyli gry wg. regół SVG lub siedzenia 3 godziny w dresie w pierwszym rzędzie. On zdecyduje czy da radę i on poniesie konsekwencje. Jeśli nie wypali to zajmie ostatnie miejsce na ławce, albo poleci w pierwszym lepszym tradzie.


jak dla mnie Heat powinni podpisać w końcu PG, i dopiero potem rozglądać się za jakimiś back-upami.
Nie czytałeś dokładnie moich postów, bo ja wyraźnie napisałem:

W obecnej sytuacji Miami nie brałbym Walkera, bo jak pisałeś, nie ma dziury na PF. Jeśli mialibyśmy 2óch PG, albo została by nam część MLE, a PG by już nie było wogóle (tylko) wtedy podpisałbym Walkera. Trzeba umiejętnie balansować na granicy ryzyka. Bo łatwo jest ją przekroczyć i zainwestować kasę w totalne nieporozumienie. Tych najlepszych GMów można poznać np. po tym, że umieją korzystać z odpowiednich promocji.


Pojawił się gdzieś tam w międzyczasie wątek Kwame - to jest zupełnie inny zawodnik, on nie poradził sobie po prostu z presją, ale on jest jeszcze przecież bardzo młody i można go wręcz na nowo ukształtować. W tym palce maczał Phil Jackson, ja od zawsze jakoś miałem sentyment do Browna, i cieszę się, że Jax zajmie się tym chłopakiem. Dla Lakers to był racze inwestycja na przyszłość, ale już na teraz pomoc na tablicach, chyba wszyscy widzimy, róźnice między sytuacją Kwame, a Walkera.
Ja nie rozpatruję sprawy Kwame jako potencjalny bust (właściwie potencjalny nie bust ) czy w konteksie jego przydatności drużynie, tylko jako zawodnika, który, podobnie jak Walker, może stwarzać problemy (niekoniecznie tej samej natury).



Dr_Dread - So lip 30, 2005 12:50 pm
Hehe, to coś mi się wydaję, że to ryzyko naprawdę będzie dostarczało dużo adrenaliny, bo tak:
a) trzeba zmienić mentalność Walkera, ba trzeba będzie go najprawdopodobniej namówić na siedzenie na ławce
b) nie dostanie za to dużo pieniędzy, a może nawet o wiele mniej niż by chciał, bo przecież pierwszeństwo ma dobry PG

Tak w ogóle, to przy takich wymaganiach, nie sądzę, żeby Walker na to poszedł, w końcu co by tutaj nie mówić, Miami nie jest jakąś niesamowitą drużyną, nie było jej nawet w finale ligi w tym sezonie, przegrało z tymi nudnymi Pistons, oczywiście większe szanse na sukcesy są tutaj niż w Bostonie, ale jak pokazuje migracja Walkera w tamtym roku do Atlanty, nie jest znowu jakimś przesadnie ambitnym graczem.


Nie czytałeś dokładnie moich postów, bo ja wyraźnie napisałem:

Generalnie czytałem, tylko w natłoku postów i przekonywania co do świetności takiego posunięcia, zgubiłem te parę zdań, które powtórzyłem, mam nadzieję, że więcej się to nie powtórzy.



PI3TR45 - So lip 30, 2005 1:34 pm

Hehe, to coś mi się wydaję, że to ryzyko naprawdę będzie dostarczało dużo adrenaliny, bo tak:
a) trzeba zmienić mentalność Walkera, ba trzeba będzie go najprawdopodobniej namówić na siedzenie na ławce
b) nie dostanie za to dużo pieniędzy, a może nawet o wiele mniej niż by chciał, bo przecież pierwszeństwo ma dobry PG

Właśnie dlatego, że Walker musiałby na prawdę poświęcić się przychodząc do Heat uwarzam, że zastanowiłby się 100 razy zanim podpisał by papierek. A czy tak ciężko? Jakoś nie słychać o jakichkolwiek ofertach dla niego. Były ploty o Queens i o Philly. U tych pierwszych to chociażbyłby w S5, ale na pewno nie jest to lepsza drużyna niż Heat. Pozatym Heat mają Shaqa


Tak w ogóle, to przy takich wymaganiach, nie sądzę, żeby Walker na to poszedł, w końcu co by tutaj nie mówić, Miami nie jest jakąś niesamowitą drużyną, nie było jej nawet w finale ligi w tym sezonie, przegrało z tymi nudnymi Pistons, oczywiście większe szanse na sukcesy są tutaj niż w Bostonie, ale jak pokazuje migracja Walkera w tamtym roku do Atlanty, nie jest znowu jakimś przesadnie ambitnym graczem.
Może nie są najlepszą drużyną w NBA, ale na pewno są najlepszą z tych co są wymieniane w gronie zanteresowanych usługami Walkera.


No to w sumie, wydaję mi się, że robisz błąd, rozpatrujesz ich tylko pod względem sprawiania problemów, Bryant też sprawia problemy, Carter też sprawia problemy, czy ich wszystkich możemy rozpatrywać pod szyldem "problemy" ?
Wyraziłem się trochę za ogólnie. Chodziło mi o problemy natury wychowawczej, rozwalanie drużyny od środka, fochy, psucie atmosfery w szatni itd. Bryant takich problemów nie sprawia (BTW jakie wg Ciebie problemy sprawia KB Chętnie z Van'em poczytamy ). Carter to już extremalny przykład, ale właśnie o takie problemy mi chodziło. Kwame sprawiał tego typu problemy w Wizards. Możliwe, ze tylko dlatego, że nie mógł sprostać ich oczekiwaniom, ale jednak ryzyko jakieś jest.

PS. Podpisanie Walkera kosztem PG to już nie jest okazja ani promocja.



Szak - So lip 30, 2005 2:08 pm
Jesli chodzi o starterow, to Heat na chwile obecna sa 11 punktow do tylu, bo Damon Jones nie jest zakontraktowany. Dooling odszedl, Laettnera moze nie byc, nie wiadomo ciagle co z przyszloscia Mourninga. Do wydania jest MLE i LLE plus tylko minima. Jest pewna luka w produkcji do uzupelniania, a srodki sa ograniczone. Od biedy mozna Wade'a z powrotem umiescic jako nominalnego PG, a na zmiane, podobnie jak Doolinga rok temu, zaangazowac jakiegos gostka za minimum. I tu jest pytanie, czy brac to, co sie mialo rok temu (DJ), utrzymujac status quo plus liczyc na rozwoj mlodych (wcale nie taki pewny), czy wziac w promocji gracza formatu powiedzmy gwiazdorskiego. Brak PG jest dotkliwy, ale sprawnie ulokowany (tu tkwi ryzyko) gracz wyzszego formatu to wiekszy atut niz rzemieslnik.

Odpowiadajac Vanowi, nie jestem fanem stylu Walkera. Ale uwazam, ze dobrze nastawiony moglby duzo dac tej druzynie w postaci trzeciej opcji, ktora potrafi sama wykreowac sobie pozycje. Nie liczac Shaqa, tylko Wade (i z rzadka Eddie Jones) potrafia cos zrobic z pilka, a nie tylko czekac, az ktos im poda na czysta pozycje. To dzialalo w minionym sezonie, ale teraz sytuacja jest inna, bo inni sie wzmacniaja, wolni agenci nie podpisani itp...


Tak w ogóle, to przy takich wymaganiach, nie sądzę, żeby Walker na to poszedł, w końcu co by tutaj nie mówić, Miami nie jest jakąś niesamowitą drużyną, nie było jej nawet w finale ligi w tym sezonie
Tak jak 27 innych druzyn, ktore tez nie byly w finale. Wymagania jak wymagania, ale na razie nikt nic nie podpisal, a cala sprawa jest na etapie potwierdzonej, ale jednak spekulacji.

Sa przypadki, ze proby temperowania gwiazd nie wychodzily, ale sa tez przypadki zakonczone sukcesem. A jesli chodzi o trejdowanie, to moim zdaniem wlasnie tak ta liga dziala i jak najbardziej mozna rozwazac rozne ruchy caly czas. Majac Walkera, czy w przypadku Lakers Francisa, mozna miec kolejke chetnych oferujacych jakies konczace sie kontrakty czy pomniejsze korzysci. To sa zawodnicy z problemami, ale na wyzszym niz srednia poziomie. Jakby Lakers mieli do oddania tanio Francisa, to by sie opedzali od chetnych. Duzo latwiej takiego oddac, niz probowac klubom wciskac George'a i Divaca albo caly ten tlum, co zajmuje pozycje SF. Jesli teraz, na 2 lata, Lakers maja okres przejsciowy, kiedy maja cos zbudowac pod przyszlosc, to to moze byc moment na eksperymenty. Barona Davisa udalo sie strejdowac tanio, Cartera tez, Kenyon Martin poszedl za jakies picki w drafcie. Dlatego nie uwazam, by Francis blokowal druzyne i uniemozliwial jej walke w 2007 o wolnych agentow. Bylyby prawie 2 lata na ewentualne pozbycie go z szansa dostania z powrotem konczacych sie kontraktow pod postacia gosci nie gorszych niz wymieniona wyzej dwojka. Wracajac do Walkera, to gdyby mial umowe na 1 rok, to mysle, ze latwo byloby go oddac, bo daje obietnice niezlych statsow w zamian za konczacy sie kontrakt. Zreszta jesli on w ogole rozmawia z Heat i rozwaza ciecie w placy, to pewnie ma jakies wyzsze cele i pojecie o tym, w co by sie pakowal.


co pokazał chociażby w Mavs kiedy na początku wydawało się, że się zmienił a potem wrócił stary Toine, trochę obawiałbym się tez reakcji Shaqa jego sposób gry
Ale gdyby nie wrocil stary Toine?
Shaq by sie niezle pieklil na kogos, kto wali mase rzutow z nieprzygotowanych pozycji, ale caly mozliwy zysk rozpatrywany w tym przypadku opiera sie na zalozeniu, ze Walker by sie pohamowal i uznal, ze jest trzecia, a nie pierwsza czy druga opcja.


nie sądzę żeby były problemy z ilością piłek, bo wyraźnie było widać, chociażby w serii przeciwko Heat jak brakuje kogoś kto może wspomóc Cartera i Kidda w zdobywaniu punktów

W przeciwieństwie do Sheeda czy Cartera, którzy mogli mieć jakieś mentalne problemy, ale moim zdaniem obaj pokazali, że potrafią grać w powiedzmy prawidłowy sposób, tylko tutaj znowu jest to kwestia gustu
Tutaj operujesz na rezultatach ryzykownych posuniec, ktore sie powiodly. Po fakcie wiesz, ze wyszlo ok i stawiasz to jako przeciwienstwo do sytuacji Walkera, ktora pozostaje w sferze rozwazan. Jasne ze Sheed i Carter pokazli, ze potrafia grac prawidlowo, ale Walker tez pokazal. Tylko, ze krocej.



Van - So lip 30, 2005 5:11 pm
Nie wiem czy czegoś nie pominę, browary wypite na słoneczku trochę wpłynęły na moją zdolność logicznego myślenia, ale postaram się


Dlatego nie dałbym mu miejsca w S5, bo tam nie potrzeba snajpera (jeszcze jakby nim był to pół biedy ) tylko walecznego defensora. IMO jako joker z ławki Walker by się sprawdził. Jeśli udałoby się go zmienić odgrywałby większą rolę niż "tylko" jokera. Poprostu mam przeczucie, że Walker, przy pomocy Shaqa, stałby się produktywnym rezerwowym, dającym, tak potrzebnego, kopa z ławki.

Ja się zastanawiam, dlaczego kiedy grał w Mavs nie wchodził on z ławki tylko Jaminson, który jest zdecydowanie lepszym i bardziej skutecznym graczem. Nie wiem czy Walkerowi pasowałaby rola pierwszego zmiennika, może z początku tak, ale kiedy zacząłby swoją nierówną grę(właśnie o tej jego wadzie zapomniałem wspomnieć, jednak nie jest ze mną tak źle ) raz trafiałby z dystansu 3-3 następnego dnia 1-6 to Van Gundy w końcu straciłby cierpliwość, że o Shaqu nie wspomnę i niezadowolony Antoine mógłby grać w karty na końcu ławki z ZhiZHi.


wybraliśmy dwa numery wyżej PF, trochę za mało miejsca dla dwóch rookie z tej samej pozycji.
Pomijając moją intuicję (kontuzja Turiafa) to Taft mógłby grać również na C. Pozatym mając taką dziurę jak LAL pod koszem to każdy (tym bardziej młody i perspektywiczny) podkoszowiec się przyda.



KarSp - So lip 30, 2005 7:42 pm
A co do Walkera, to ja przekonuje sie do strony Pietrasa i Szaka. Van tez masz swoje racje, ale chyba nic nie szkodzi spróbowac, co z tego bedzie. Oczywiscie najpierw potrzeba bedzie rozmowa i zapewnenia Walkera ze nie bedzie walił cegiłe jak natchniony i ze zgodiz sie na dalsza pozycje w zespole oraz obnizenie zarobków. Na poczatek powinnie sie dogadac w tych sprawach, potem stopniowo przenosic wszystko na parkiet. Walker nie jest graczem którego Heat potrzebuja do S5, ale o tym juz dawno mówiłem, ale na pierwsza strzelbe z ławki jak najbardziej by sie nadawał. Mowa byłą o tym by przeszdł na S5, dla mnie głupi pomysł. Raz ze EJ juz zrozumiał ze nie jest pierwszoplanowa postacia, a dwa ze przy okazji gry na tej pozycji bedzie wiecej okazji do cegiłe z dystansu, a tak zawsze jednak o ten krok, metr blizej do kosza i łatwiej trafic. Jedynym problemem który mnie martwi to to ze Murarz zabierze miejsce do rzutów innym benchom, ael jezeli Stan nad tym zapanuje to powinno sie to rozwiazac. Małe ryzyko, a duzo do wygrania, bo co szkodzi odsunac AW od skłądu gdy cos nie bedzie pasował?



Van - N lip 31, 2005 8:52 am
Na spotkaniu z Walkerem Riley może powiedzieć mu, że widzi go jako trzecią opcję w ataku, że przy Shaqu będzie miał sporo wolnego miejsca, co do gry w S5 może mu powiedzieć, że co prawda są już skrzydła w podstawowym składzie obsadzone, ale jak to zwykle bywa będą i tak grali najlepsi. Toine pomyśli co jak co, ale od takiego Haslema jestem lepszy i to ja będę grał w podstawie, następnie rzczywistość zweryfikuje mu te zapędy i problem gotowy

Jak będzie faktycznie przekonamy się podczas sezonu, jak napisałem kilka postów wyżej, naprawdę nie mam nic przeciwko temu żeby Walker został graczem Heat, nie wiem sam skąd mi się to bierze, ale jestem dziwnie spokojny, że Antoine Walker nie pomoże żadnej drużynie zdobyć mistrzostwa



PI3TR45 - N lip 31, 2005 11:17 am
Najpierw do tematu:

Na spotkaniu z Walkerem Riley może powiedzieć mu, że widzi go jako trzecią opcję w ataku, że przy Shaqu będzie miał sporo wolnego miejsca, co do gry w S5 może mu powiedzieć, że co prawda są już skrzydła w podstawowym składzie obsadzone, ale jak to zwykle bywa będą i tak grali najlepsi. Toine pomyśli co jak co, ale od takiego Haslema jestem lepszy i to ja będę grał w podstawie, następnie rzczywistość zweryfikuje mu te zapędy i problem gotowy
Podajesz Van jak może to wyglądać. Ale nie mamy pewności, czy tak jak piszesz Pat nie będzie z nim szczery. Ja mówiłem o pełnej szczerości. Jasne, że w S5 będzie grał najlepszy, ale jeśli mówiąc to Pat dodałby wg jakich kryteriów najlepszy to wszystko byłoby ok. Jeśli spełnią warunek postawiony przezemnie, czyli gry w otwarte karty, to nie będzie niejasnej sytuacji i tego co Ty przewidujesz


jestem dziwnie spokojny, że Antoine Walker nie pomoże żadnej drużynie zdobyć mistrzostwa
Nie bądź taki pewny może grać w drużynie przeciwnej w finale i w decydującym meczu oddać 15 rzutów i trafić 15%