ďťż
Turkoglu vs Carter




Bastillon - Pn mar 29, 2010 5:59 pm
wiele glosow slyszalem na poczatku tego sezonu jak Turkoglu stanowil o potedze Magic, jak to popelnili blad biorac Vinca, jak to Hedo tworzyl mismatche (!!!!) ktore funkcjonowaly jako ich najwieksza zaleta. widzialem ludzi, ktorzy nazywaja go GTG. widzialem ludzi, ktorzy nazywaja go dobrym, czy tez niedocenianym obronca. widzialem takich, ktorzy sadzili ze byl ich MVP w zezslym sezonie czy tez najwazniejszym zawodnikiem w ich postseason runie.

http://basketball.realgm.com/src_wireta ... _turkoglu/

Raptors forward Hedo Turkoglu didn't log a single minute against the Heat on Sunday night even though he claims he's fine physically.

Toronto lost 97-94, hurting their postseason chances.

"I'm good, I'm good," was all Turkoglu said after the game.

The Raptors have lost three straight and hold just a half-game lead over the Bulls for the eighth and final playoff spot in the East.

Toronto coach Jay Triano said it was his decision to play the entire game without Turkoglu.

"He was active, it was a coach's decision not to play him," said Triano.

The coach revealed when pressed that he was looking to send a message.

Read more: http://basketball.realgm.com/src_wireta ... z0jabrSDP9




VeGi - Pn mar 29, 2010 6:20 pm
To było do przewidzenia. Dostał tłusty kontrakt i olał całkowicie sprawę. Kibice Raptors mają już go serdecznie dosyć a w stanie Oregon radość, że nie wpakowali się w tak długi kontrakt. W Magic coś tam pogrywał, korzystał na obecności DH i całej masy świetnych shooterów a i GW udawało mu się nieraz rzucić. Na pewno nie jest to Luke Jackson czy Sasha Vujacic ale płacić mu przez 5 lat ponad 10 baniek za sezon... Jest już po 30tce i z każdym sezonem będzie grał coraz gorzej. Dodatkowo nie ma żadnej motywacji - dostał swój ostatni, długi deal a jego zespół walczy jedynie o wejście do PO. 7/8 baniek na 3/4 lata byłoby w miarę rozsądną opcją. Ale to już nie mój problem - Raps są ustawieni na kilka lat (Bargs, Calderon, Hedo).

Swoją droga to mi trochę przypomina minę B-Easyego z ostatnich PO:





PH#1 - Pn mar 29, 2010 6:31 pm
Bast nie chodziło o to czy turek jest lepszym grajkiem niż carter. Chodziło o to że według wielu był lepszym fitem przy ogólniej krytyce rozgrywania nelsona ( i niedocenianiu tego jak bardzo dużo zależy od inside-outside i ball movement w grze magic) w stracie Hedo doszukiwano się tego że nie będzie miał kto rozgrywać bo stan okropnie ufał grze turkoglu. I te obawy można było zrozumieć ( a potwierdzały się też w momencie gdy carter był bez formy strzeleckiej gdy momentami bardziej przeszkadzał niż pomagał) bo to czego się naczytałeś o hedo to w dużej mierze prawda. Tak był on naszym gtg i wywiązywał się z tego co najmniej przyzwoicie. Z jego obroną też nie było tak źle nie przesadzajmy. Tworzył też mismatche przez swój wzrost i jakieś tam ( moim zdaniem przeceniane ) umiejętności rozgrywajka mówil o tym nawet Gortat w jakimś wywiadzie przed sezonem. Fajnie się teraz do niego przyjebać jak carter zaczął grąć swoje ale jeszcze 2 miechy temu nie było tak fajnie. Orlando się teraz zgrało poprawiło obrone i ich gra wygląda naprawdę spoko, wyglądają na gotowych na powtórke zeszłorocznego runu w PO ( a rok temu i tej porze wyglądali tragicznie.) z tym że cavs też tak wyglądają Oczywiście że skorzystał na obecności Howarda ale o to właśnie chodziło że on w obecności drwala był lepszym grajkiem a jak dobrze wiesz howard dalej tu jest i o to się rozchodziło głównie. Inna kwestia że mam wrażenie że i tak po dostaniu kontraktu tutaj też grałby słabiej. Jak dla mnie w momencie podpisania był już przepłacony.

Co do odpowiedzi na ostatnie pytanie to nie ja nie żałuje byłem w styczniu przerażony grą cartera i z każdym kolejnym meczem myślałem sobie że przecież taki shit nie może trwać wiecznie a on w kolejnych meczach znowu dawał dupy. Co nie zmienia faktu że carter nawet w wieku 33 lat jest jeszcze wstanie dać nam wiele dobrego. NIe grał z tak dominującym centrem nigdy chyba mogę się pokusić że nie miał też tylu dobrych strzelców koło siebie. Dodasz do tego obrone jaką grają magic i on nigdy nie miał tak dobrego zespołu czy nie da dupy w najważniejszym meczach sezonu to sie dopiero okaże.

PS. JJ jest fpyte.



theo001 - Pn mar 29, 2010 7:18 pm
Gracie ostatnio wybornie, dzięki czemu znów głośno o Was w amerykańskich mediach. W każdej dyskusji o Was pojawia się jednak temat porównania Magic z Hedo Turkoglu, do Magic z Vince'm Carterem. Jakie widzisz największe róznice w Waszej grze w porównaniu z zeszłym sezonem? Co ma Vince czego nie ma Hedo i odwrotnie.

Przede wszystkim Vince Carter ma tą atletyczność, niesamowitą grę w ataku, która może sprawić, że w play-offach nie będzie zawodnika mogącego go zatrzymać. Vince jest potrzebny, by w decydującym momencie wziąć ciężar gry na swoje barki. Z kolei Hedo Turkoglu był na pewno lepszym obrońcą. Grał bardziej fizycznie i sprawiał, że nasz zespół często miał przewagę wzrostu. W dodatku pomagał nam bardziej w zbieraniu piłki z tablic.




P_M - Pn mar 29, 2010 7:28 pm
Obaj nie są dobry fitem dla Orlando... zważywszy na to, że tym GTG powinien być Howard, to najważniejszym dla tej drużyny, nie jest kolejny shooter, ale rozgrywający... który potrafi obsłużyć Dwighta...
Defense, Clutch Skills, Scoring skills, shooting skills... to sprawy drugo i trzeciorzędne...
Jeśli masz Shootera na PG Shootera na SG Rolesa na SF/Jeźdźca bez głowy na SF/ Shootera na PF i dominującego C...
To siłą rzeczy szukasz playmakera, a J-Will gra niestety zbyt mało.



ai3 - Pn mar 29, 2010 7:37 pm
co ma gra w Raptors do gry w Magic ?
co ma wyjscie na balety do gry w playoffs ?
co ma gra Vince'a do gry Turkoglu ?
Vince mial fatalne pierwsze 2-3 miesiace, wczoraj sie polamal i nikt nawet jego straty nie zauwazyl, istnieje w pierwszych kwartach, cos tam sie spierdolilo u nich mentalnie i tak co by nie mowic
maja tak naladowany sklad ze na cieniutkim Wschodzie - Bux, Heat, Bobcats Raptors i Bulls - ze trudno zeby nie mieli innego bilansu jak top3

Hedo nadal jest lepszym zawodnikiem dla ofensywy Magic i bedzie to pokazane w playoffs, gdzie Vince zwyczajnie nic nie gra

brawo Colangelo, Raps 9 miejsce na Wschodzie, zajebany salar, zajebiste kontrakty Calderona Turkoglu i Bargnaniego (kazdy wart jakies 3-4 miliony mniej)
z nowym CBA, biorac pod uwage dzisiejszy stan rzeczy to wygladaja najbardziej szaro i niewesolo - Minnesota 2.0 - nie predko wejda do playoffs i nie predko sie odbuduja bo juz chodza sluchy ze draft 2011 ma byc jednym z biedniejszych w historii zwiazku ze strachem o nowe CBA gdzie wszyscy beda chcieli wyjsc w 2010 i 2012



PH#1 - Pn mar 29, 2010 7:58 pm

ak widać MG docenia umiejętności defensywne Turka, ale nic nie wspomina o kreowaniu pozycji partnerom i to mnie dziwi dosyć.

Przecież jemu i tak nie podają to tej zmiany nie odczuwa

Problemem nie jest to że Carter jest wymarzonym zawodnikiem którego magic pragneli i o którym śnili i marzyli nocami, urządzali msze i prosili o deszcz. Sytuacja była taka że Hedo było pewne będzie chciał tłuściutki ( bo i ostatni dłuższy) kontrakt i to nie było dobre wyjście wpakowanie się w to gówno. Czegoś zabrakło do zdobycia misia i zaryzykowali z Carterem bo akurat był w sytuacji jakiej był i był stosunkowo tanio dostępny. Magic mają 2 lata na dobrą sprawę na granie z VC potem jest ostatni rok kontraktu i łatwo go mogą spuścić gdzie indziej. Jeżeli o mnie chodzi to wole w tym roku walczyć z nim niz z turkiem.

VC nie da rady sobie w PO? Już o tym pisałem nigdy nie grał w tak dobrej drużynie to nie jest drużyna budowana wokół niego i jest tu na tyle strzelców że nie musi napierdalać w każdym meczu po 25 pkt. Przed poprzednimi PO i lewis był cipą i Hedo był cipą i rzeczywiście mimo awansu do finału zdarzało im się grać jak łajzy w niektórych momentach/meczach. Co nie zmienia faktu że są jedną z najlepiej broniących drużyn i to też jest ich atut. Mam wrażenie że się to lekceważy bądź nie docenia przez ofensywe jaką grają.



Maciek9020 - Pn mar 29, 2010 7:59 pm

z nowym CBA, biorac pod uwage dzisiejszy stan rzeczy to wygladaja najbardziej szaro i niewesolo - Minnesota 2.0 - nie predko wejda do playoffs i nie predko sie odbuduja bo juz chodza sluchy ze draft 2011 ma byc jednym z biedniejszych w historii zwiazku ze strachem o nowe CBA gdzie wszyscy beda chcieli wyjsc w 2010 i 2012
co jak co ale Minnesota ma wiekszy potencjał niż Raptors. Za 2 lata będą sie bili o playoffy...a Raptors bez Bosha wylądują w dupie.



karpik - Pn mar 29, 2010 8:00 pm

Obaj nie są dobry fitem dla Orlando... zważywszy na to, że tym GTG powinien być Howard, to najważniejszym dla tej drużyny, nie jest kolejny shooter, ale rozgrywający... który potrafi obsłużyć Dwighta...
Defense, Clutch Skills, Scoring skills, shooting skills... to sprawy drugo i trzeciorzędne...
Jeśli masz Shootera na PG Shootera na SG Rolesa na SF/Jeźdźca bez głowy na SF/ Shootera na PF i dominującego C...
To siłą rzeczy szukasz playmakera, a J-Will gra niestety zbyt mało.

Skąd wiesz, że nie szukano rozgrywającego? Tylko który rozgrywający będący istotnym wzmocnieniem był dostępny latem? Wymień chociaż jednego.

Tak się zastanawiam czy Magic nie mogli uderzyć po S-Jaxa, który może jest i gorszym scorerem od VC, ale jest nieporównywalnie lepszym obrońcą, ma lepszy kontrakt i nie trzeba byłoby za niego oddawać Courtneya Lee.
Zważywszy jednak, że trade Vince'a odbył się gdzieś na przełomie czerwca/lipca, a pierwsze głosy o odejściu S-Jaxa to był chyba sierpień (w każdym razie chyba później niż trade Cartera), to Magic w zasadzie zrobili to co musieli. Mając do wyboru: Turek, nic, Carter wybieram to ostatnie. Carter jest po prostu lepszy niż Hedo niezależnie od systemu, partnerów i trenera.



PH#1 - Pn mar 29, 2010 8:06 pm

Tak się zastanawiam czy Magic nie mogli uderzyć po S-Jaxa, który może jest i gorszym scorerem od VC, ale jest nieporównywalnie lepszym obrońcą, ma lepszy kontrakt i nie trzeba byłoby za niego oddawać Courtneya Lee.
Zważywszy jednak, że trade Vince'a odbył się gdzieś na przełomie czerwca/lipca, a pierwsze głosy o odejściu S-Jaxa to był chyba sierpień (w każdym razie chyba później niż trade Cartera), to Magic w zasadzie zrobili to co musieli. Mając do wyboru: Turek, nic, Carter wybieram to ostatnie. Carter jest po prostu lepszy niż Hedo niezależnie od systemu, partnerów i trenera.


Dokładnie o tym pomyślałem jak go wytransferowali. Słuszna uwaga o tym nic które w pewnym stopniu też groziło magic. Turek mógł pojść praktycznie za nic i naszą nadzieją miał być lee który jako role player jest spoko ale na wiekszą rolę za wcześnie u niego.



Findek - Pn mar 29, 2010 8:20 pm

z nowym CBA, biorac pod uwage dzisiejszy stan rzeczy to wygladaja najbardziej szaro i niewesolo - Minnesota 2.0 - nie predko wejda do playoffs i nie predko sie odbuduja bo juz chodza sluchy ze draft 2011 ma byc jednym z biedniejszych w historii zwiazku ze strachem o nowe CBA gdzie wszyscy beda chcieli wyjsc w 2010 i 2012
co jak co ale Minnesota ma wiekszy potencjał niż Raptors. Za 2 lata będą sie bili o playoffy...a Raptors bez Bosha wylądują w dupie.



Allen35 - Pn mar 29, 2010 8:41 pm
Po drugie Hedo byl dobrym fitem do Magic bo gral swietne pick&roll z DH12 , mial rzut za 3 i nie pekal w q4

Carter poza 1 fatalnym miesiacem tez robi swoje w miare, statsy ma coraz lepsze ( w ostatnim miesiacu fg ponad 50% ) IMO nie ma co sie nad tym tak mega rozwodzic.

P.S nazwa tematu swiadczy tylko o Twojej ignorancji....a i jeszcze jedno Hedo usiadl na lawie bo Sony weems gra swietnie i pewnie chcieli sprawdzic go w s5...

Pozdro



Kily - Pn mar 29, 2010 8:43 pm
BTW tak nawiązując do sąsiedniego tematu to dlaczego Pizdoglu?



Quester - Pn mar 29, 2010 8:51 pm
Tak czy siak. W sytuacji jaka zaistniała w poprzednie lato każdy GM o zdrowych zmysłach, a takim jest Otis i chwała mu za to, odpuściłby Turka. Jest jakiś gorszy kontrakt w lidze od jego? Lewis pewnie, inny mi nie przychodzi do głowy. Czaicie to - 10 mln przez 5 lat, przy czym swoją grą w obecnym sezonie zasługuje na jakąś połowe tej kasy. Co będzie w przyszłości? Raptors sie udupili i to grubo. Na forum Raptors na realgm już go ludzie nienawidzą i chcą tradeować, ale problem w tym, że nikt go nie weźmie, chyba, że dodadzą Bosha w pakiecie. Nawet jeśli wniósłby coś pozytywnego do tej drużyny, to wzięcie Cartera z jego krótszym kontraktem jest dużo lepszym posunięciem. A jak już wzieliśmy VC to to Turka nie było warto zatrzymywać, bo backcourt Nelson-Carter-Hedu to byłoby defensywne zabójstwo. Moja teoria jest taka, że Otis miał od początku lata plan, w którym nie uwzględniał w ogóle zatrzymania Kebaba. Aha, taki obrazeczek jako ciekawostka: http://img690.imageshack.us/img690/9225/beztytuuoqq.jpg ;]

Zaciekawiło mnie to co powiedział Gortat, że w Playoffs nie będzie nikogo, kto będzie w stanie go zatrzymać. Czyli VC oszczędza sie na PO i tam bedzie robił po 25ppg? Bardzo możliwe. Jego gra ostatnio jest satysfakcjonująca, szału cyferkami nie robi ale widać, że w końcu wpasował sie w drużynebo rzuca na skuteczności 50% bodajże od lutego.

Z Nelsonem też sie chyba dopasowali do siebie - ich Ortg gdy grają razem wynosił w marcu chyba coś koło 115, a na początku sezonu było to poniżej 100.



karpik - Pn mar 29, 2010 8:57 pm

Tak czy siak. W sytuacji jaka zaistniała w poprzednie lato każdy GM o zdrowych zmysłach, a takim jest Otis i chwała mu za to, odpuściłby Turka. Jest jakiś gorszy kontrakt w lidze od jego? Lewis pewnie, inny mi nie przychodzi do głowy. Czaicie to - 10 mln przez 5 lat, przy czym swoją grą w obecnym sezonie zasługuje na jakąś połowe tej kasy.
Ben Gordon.



PH#1 - Pn mar 29, 2010 9:13 pm

BTW tak nawiązując do sąsiedniego tematu to dlaczego Pizdoglu?

Jakoś tak siadło na e-baskecie rok temu ( chyba że wcześniej) podczas ogólnych rozmów na temat Orlando i ich szans jako takich. Z tego co pamiętam to ogólnie za kartofle i głupie decyzje rzutowe a tych tez mało nie było jego usilne próbowanie wymuszania fauli co mi osobiście też działo na nerwy... i ogólnie chyba nie pasował do wizji gtg a już na pewno nie do wizji gtg drużyny z aspiracjami mistrzowskimi.



P_M - Pn mar 29, 2010 9:19 pm

Skąd wiesz, że nie szukano rozgrywającego? Tylko który rozgrywający będący istotnym wzmocnieniem był dostępny latem? Wymień chociaż jednego.

Tak się zastanawiam czy Magic nie mogli uderzyć po S-Jaxa, który może jest i gorszym scorerem od VC, ale jest nieporównywalnie lepszym obrońcą, ma lepszy kontrakt i nie trzeba byłoby za niego oddawać Courtneya Lee.
Zważywszy jednak, że trade Vince'a odbył się gdzieś na przełomie czerwca/lipca, a pierwsze głosy o odejściu S-Jaxa to był chyba sierpień (w każdym razie chyba później niż trade Cartera), to Magic w zasadzie zrobili to co musieli. Mając do wyboru: Turek, nic, Carter wybieram to ostatnie. Carter jest po prostu lepszy niż Hedo niezależnie od systemu, partnerów i trenera.


Nie mówiłem, nic z tych rzeczy, napisałem tylko, ze siłą rzeczy szukasz rozgrywającego przy tym składzie jaki posiadasz ot, co.
I uważam, że zarówno Turkoglu jak i Carter nie byli/są odpowiednimi zawodnikami w odpowiednim miejscu.
Skillem Carter to wyższa półka, natomiast z racji jakiegoś tam kreowania gry Turkoglu trochę lepiej pasował z kolei do systemu.
Więc ogólnie tak jak mówiłem wcześniej wychodzi na remis, bo obaj nie są tymi idealnymi graczami do potrzeb jakie ma Orlando.



Koelner - Pn mar 29, 2010 9:24 pm
tutaj wszyscy są czarni i większość białych graczy ma etykietkę z napisem "cipa".



Roger - Wt mar 30, 2010 5:25 am

co ma gra w Raptors do gry w Magic ?

To.



konsul - Wt mar 30, 2010 6:27 am

Jakoś tak siadło na e-baskecie rok temu ( chyba że wcześniej) podczas ogólnych rozmów na temat Orlando i ich szans jako takich. Z tego co pamiętam to ogólnie za kartofle i głupie decyzje rzutowe a tych tez mało nie było jego usilne próbowanie wymuszania fauli co mi osobiście też działo na nerwy... i ogólnie chyba nie pasował do wizji gtg a już na pewno nie do wizji gtg drużyny z aspiracjami mistrzowskimi.

Dokładnie za to go nie lubiłem. Wymuszał faule bo nie miał tyle ofensywnego talentu co VC.

Chciałem założyć taki temat ale uznałem że jest za wcześnie. Trzeba pamiętać że sciągnięcie VC było tylko pod kątem patrzenia na PO więc porównywanie go już teraz nie ma sensu. Turek jaki by nie był w finałach jakoś tam zagrał. Co prawda 1 runda to była totlana porażka ale trzeba poczekać co VC pokaże. Ja wierzę w VC i wierzę że ta "wymiana" Pizdoglu na VC była słuszna. I chyba każdy tak mysli bo chyba nikt z obecnych tu forumowiczów nie dałby mu kontraktu na 4 lata. Za 1 sezon 10 baniek to jeszcze by może uszło ale pozostałe gdy zacznie grać coraz gorzej. Wystarczy że mamy kontrakt Lewisa.

Poczekajmy do PO zobaczymy



emil86 - Wt mar 30, 2010 6:58 am
Może po prostu Triano nie potrafi wykorzystać talentu Hedo, zawodnika +10milionów który bez piłki w rękach staje się przeciętnym zawodnikiem. Nie pozwalając mu grac co lubi i potrafi (vide:orlando) redukując do roli Kapono. Raptor pól sezonu grali Calderonem - defensywna kupa, który jest moim zdaniem zazdrosny o Hedo.
Co do Winca Hardera to dla nie kolo jest dla mnie selfish, przynajmniej z początku sezonu i jeśli znowu mu odbije na finały to nie widzę ORL przechechodzace z nim Cavs.



PH#1 - Wt mar 30, 2010 9:46 am

Może po prostu Triano nie potrafi wykorzystać talentu Hedo, zawodnika +10milionów który bez piłki w rękach staje się przeciętnym zawodnikiem. Nie pozwalając mu grac co lubi i potrafi (vide:orlando) redukując do roli Kapono

NIe ogladałem za dużo toronto w tym sezonie, ale dziwi mnie to bo przed sezonem zapowidali że chcą grać coś ala orlando więc i na sporą rolę turka liczyłem.Fakt że mają gorszych grajków do takiej gry no ale mimo wszystko.



Bastillon - Wt mar 30, 2010 4:57 pm
nie wiem skad sie wzielo chwalenie rozgrywania Pizdoglu. czy jest on choc troche lepszy niz taki Nelson lub JWill ? mocno w to watpie. widze, ze ludzie szybko zapomnieli te serie stepback 3s, ktore lubil sobie przyceglic. mial jedno z najgorszych shot selection ligi, a pamietany jest tylko ze podania (ktore tez czesto ladowaly w rekach przeciwnikow...)



Jendras - Wt mar 30, 2010 5:11 pm
Carter póki co średnio sprawdza się w roli kreatora i myślę, że to jest podstawowy problem, bo w Nets notował po 5 asyst i wydawało się, że będzie pasował do roli pełnionej rok temu przez Turkoglu (a wręcz będzie jego lepszą wersją). Hedo jaki był taki był, cegłę odpalić lubił, w obronie bez rewelacji, ale był najlepszym kreatorem w drużynie, częściej mijał i odgrywał na obwód. Zmiany na obwodzie są imo także powodem spadku liczby rzutów oddawanych przez Dwighta, post entry passing stoi na kiepskim poziomie, brakuje kogoś, kto minie pierwszą linię obrony i wykreuje Howardowi kilka łatwych punktów. Moim zdaniem współpraca Cartera z Howardem i resztą zespołu będzie kluczowa dla sukcesów Magic w play-off. Vince miał już w tym miesiącu kilka udanych meczów, w których łączył rolę strzelca z kreatorem, zobaczymy co z tego będzie.



PH#1 - Wt mar 30, 2010 5:25 pm

nie wiem skad sie wzielo chwalenie rozgrywania Pizdoglu. czy jest on choc troche lepszy niz taki Nelson lub JWill ? mocno w to watpie. widze, ze ludzie szybko zapomnieli te serie stepback 3s, ktore lubil sobie przyceglic. mial jedno z najgorszych shot selection ligi, a pamietany jest tylko ze podania (ktore tez czesto ladowaly w rekach przeciwnikow...)

Bardziej jest pamiętany i chwalony był za picki bo w tym był niezły a co w połączeniu z jego wzrostem i niezłym rzutem z dystansu było unikalne. Dlatego też tworzył czasami niewygodne matchupy, i w tym też ludzie widzieli lepszy fit dla Orlando. Co nie zmienia faktu że kluczem do sukcesu orlando bedzie defensywa i jeżeli na tym polu będą odpuszczać to gówno ugrają.



Koelner - Wt mar 30, 2010 6:03 pm
niższy zawodnik ma mniejsze pole widzenia, ma mniejszy kąt podania , jest mały więc ciężko mu dogrywać piłkę chociażby pod kosz nad głowami wyższych obrońców. elementarz koszykówki.



Luki - Wt mar 30, 2010 6:11 pm
Że co, że jak? A jak to się ma do tematu?



RLPH - Wt mar 30, 2010 6:52 pm
To ma się do nazwy tematu nijak, natomiast jest to odpowiedź na post Bastilliona.


Tak czy siak. W sytuacji jaka zaistniała w poprzednie lato każdy GM o zdrowych zmysłach, a takim jest Otis i chwała mu za to, odpuściłby Turka. Jest jakiś gorszy kontrakt w lidze od jego?

hehe

ktoś jeszcze pamięta takie kontrakty jak
Adam Morrison - bodajże 5 baniek a nawet nie dotyka parkietu obecnie

Peja też dostaje grrruby hajs chociaż aż takim bustem nie jest



Bastillon - Wt mar 30, 2010 7:39 pm
co z tego ze jest wyzszy od Nelsona czy Cartera jak wcale lepiej nie podaje ? wzrost niewatpliwie mu ulatwia sprawe, ale nawet biorac to pod uwage nie jest jakims szczegolnym playmakerem.

przypomnijmy ze bylo calkiem sporo osob ktore twierdzily ze Turkoglu to MVP Orlando w zeszlym sezonie, ai3 na pewno ale nie pamietam kto jeszcze. przyznawac sie teraz



Quester - Wt mar 30, 2010 8:17 pm
ai3 pisał, ze Turkoglu to najlepszy point forward od czasów Pippena. Czyli jest lepszy od LeBrona.

RLPH - miałem na myśli to, jak kontrakty wyglądają tu i teraz, w perspektywie. Gordon ma wyższy kontrakt, ale jest lepszy, młodszy, z większym potencjałem. Morrison kończy sie po tym sezonie, Peja po następnym, więc w swojej drużynie wolałbym jego kontrakt.



karpik - Wt mar 30, 2010 8:54 pm

Gordon ma wyższy kontrakt, ale jest lepszy, młodszy, z większym potencjałem
W czym Ben Gordon jest lepszy?

Przypomnę tylko, że Dumars podpisywał gościa rzucającego 20 pkt/mecz, rzucającego 40% 3PT. Otrzymał 13 pkt i 30% 3PT (niespełna 10 pkt w ostatnich 3 miesiącach + 25% za trzy). Benny zalicza po prostu dziwnym trafem najgorszy sezon w karierze. Dodatkowo na jego pozycji gra Rip, co stawia pod znakiem zapytania jakikolwiek sens jego podpisywania. Pistons z kolei są w trakcie najgorszego sezonu od 15 lat.

Hedo oprócz tego, że trochę mniej rzuca nie gra wiele gorzej od tego co robił w ostatnim sezonie w Magic. On gorzej wygląda, bo jego zespół jest gorszy. Colangelo podpisywał jednak tylko nieco lepszego zawodnika od tego co dostał, na jego pozycji nie było w zasadzie w Raptors nikogo innego, Toronto zrobiło postęp w porównaniu z zeszłym sezonem. Nie taki jak oczekiwano, ale poszli do przodu.

Obydwaj swoim przyjściem sprawili, że ich nowe ekipy są w wyjątkowo ciemnej dupie, Gordon może i z racji wieku daje większe nadzieje, że się odrodzi, ale na pewno nie na to, że odmieni oblicze swojej drużyny, bo zarówno on jak i Turek nie są po prostu do tego zdolni. Poza tym na chwilę obecną Gordon gra o wiele gorzej. Dlatego jego kontrakt jest gorszy.



Findek - Wt mar 30, 2010 9:22 pm
Turek i jego umowa to w ogóle jest najlepszy przykład na to, że przy podpisywaniu wysokich kontraktów GM powinien się kierować zasadą - czy wydanie X milionów na zawodnika X czyni mnie contenderem czy nie ? Jeżeli nie, i nie ma perspektyw na podpisanie kolejnego dużego kontraktu to lepiej nie podpisywać wcale i pograć tym co jest. Teraz mieliby więcej hajsu na podpisanie Bosha + kogoś jeszcze ? Po krótce tak to wygląda. TUrkoglu nie czynił ich contenderami nawet w najlepszej możliwej formie.



rw30 - Wt mar 30, 2010 9:34 pm
swoją drogą, abstrahując nieco od tematu dyskusji --- to co zrobili mijającego lata Colangelo czy [zwłaszcza]Dumars czy co chcieli zrobić PTB [kontuzji Odena nie mogli przewidzieć [?] - sam się zastanawiam, no ale dobra, nieważne] to temat na osobny wątek

wszyscy wiedzieli że w 2010 będzie gorące lato ale oni udupili się idiotycznymi kontraktami na długie lata - jaki to miało sens ?



Bastillon - Wt mar 30, 2010 9:44 pm
W czym Ben Gordon jest lepszy?



Allen35 - Wt mar 30, 2010 11:17 pm
Bastek , ale nikt nie udowadnia ze Hedo teraz gra dobrze!!!
Hedo w Magic : dobre pick&roll w DH12 , wysoki koles w rzutem za 3 na picku z drwalem dawal rade, koles widzial partnerow na obwodzie , nie pekal w q4 ( stad nawet ksywka mr.4quarter ) ostatni zeson jego zycowka. Mysle jednak ze Otis zrobil dobra robote nie podpisujac go , Turek zwyczajenie juz swoj prime ma juz za soba i nie jest warte tej kasy

Hedo w Raptors : SUCKS!
........................................................................................................................................

Vince przed Orlando : znany z latania nad obreczami koles z reputacją "mamy go w druzynie, gowno ugramy w PO".

Vince w Orlando : 1 miesiac totalna kaszanka , nie dalo sie na jego gre patrzec , wszystkie inne miesiace 16,5/4/3 w 31 minut calkiem niezle . http://www.nba.com/playerfile/vince_carter/ co prawda zdobywa mniej pkt niz w karierze , lecz On gra przy kilku scorerach , nie jest jedyny.Jezeli chodzi o skutecznosci i shot selection tez jest juz coraz lepiej ( w ostatnim miesiacu nawet ponad 50% ) i wiecej wejsc pod kosz.

Pozdro



PH#1 - Śr mar 31, 2010 4:33 am

ostatni zeson jego zycowka

Prędzej przed ostatni był jego życiówką. Rok temu mimo contract year spuścił z tonu( odpuszczam temat sukcesów drużyny) i to już też dawało do myślenia przy podpisywaniu kontraktu.



Boowka - Śr mar 31, 2010 9:57 am
Turk mimo żenującej gry bawi się w najlepsze w clubbing w Toronto:

http://sports.yahoo.com/nba/blog/ball_d ... nba,230813

Ten "stomach virus" to po polsku kac