ďťż
Zespół będący najgłępiej w




RappaR - Śr wrz 08, 2010 12:00 pm
Niedopowiedzenie z tematu niech każdy sam sobie dopowie.
Ogólnie temat o zespołach, który ma najgorsze perspektywy. Według mnie na razie najgorzej wygląda sytuacja w Cavs - kontrakty Mo i Jamisona to 2 największe problemy, ale i Gibson i Session zapychają salary. Kijowa lokalizacja i ten zespół o PO chyba może zapomnieć w tej dekadzie, chyba że uda im się jakimś cudem wybrać superstara w drafcie. Jedyny wartościowy gracz to Varejao, który jednak ma suty i długi kontrakt.
Na drugim miejscu są Hornets - na razie jeszcze mają 2 sezony walki o PO, ale za 2 lata są chyba nawet głębiej niż Cavs teraz. Nie wierzę by Paul został.
Top3 zamykają Pistons. Ben Gordon, Villenvaue i Hamilton ze swymi długimi i przepłaconymi kontraktami dają jakieś nadzieje na walkę o PO, ale raczej przegraną, a jednocześnie uniemożliwiają przebudowę.
Jeszcze Raptors i Timberwolves biednie wyglądają, ale raczej nie aż tak(szczególnie CI pierwszi).




Mal - Śr wrz 08, 2010 12:53 pm
No i jeszcze PHX Suns oraz GSW Warriors/



rambis - Śr wrz 08, 2010 12:55 pm
Don't U ever underestimate the position of Toronto. To jest zespół najbardziej w dupie moim zdaniem ever. Każdy all star jaki tam trafi jedynie o czym myśli to jak najszybciej stamtąd uciec. A więc nr.1 jak co roku imo. Szczególnie że skład mają mocny jak na wygranie euroligi a nie nba.

Cavs są w podobnej sytuacji, tyle że mają zawalone salary i ciut lepszy skład, ale taki sam szajs jeśli chodzi o magnes dla all-starów.

Na 3 miejscu ex-equo minnesotta (nawet jak mają fajnego gracza to zaraz go sprzedadzą za nic) i detroit bo ich transfery pozwoliły ich zawodnikom na wędkowanie w maju i czerwcu przez najbliższe parę lat.



Boowka - Śr wrz 08, 2010 2:57 pm
No i jeszcze PHX Suns




Mal - Śr wrz 08, 2010 3:11 pm

No i jeszcze PHX Suns

Ciagle boli ten zeszłoroczny sweep, co?



Bastillon - Śr wrz 08, 2010 3:27 pm

No i jeszcze PHX Suns

Ciagle boli ten zeszłoroczny sweep, co?



StroSHow - Śr wrz 08, 2010 3:53 pm
Wschód to Cavs Raptors
Zachód to GSW i może Suns ale dopiero po odejsciu Kanadyjczyka.

Cavs to bedzie największy regres zwyciestw w tym sezonie.
Mo Williams,Jamison,Varejao,sorry ale jeśli ci gracze mają byc tymi którzy maja ciągnąc ten zespól to nawet Wolves czy Nets beda dla Cavs olbrzymim zagrożeniem w bezpośrednich meczach.
10 baniek WAreżao za sezon jest najlepszym przykładem beznadziejnosci tego teamu po odejsciu Lebrona.
Jak dobija do średnio 90 punktów w meczu to bedzie wielki sukces przy czym sami beda tracic srednio pewnie ze 105-110.Przejma role Netsów z zeszłego sezonu.

Raptors i ich najwieksza gwiazda czyli ??????????? Barbosa Andrea czy inny Derozan w teamie walczacym chociaz o PO byli by co najwyżej niezłym uzupełnieniem składy albo 4,5 graczem do obsady starting 5.

Calderon,Barbosa,Derozan,Ed Davies,Andrea -normalnie strach sie bac,Dobrze bedzie jak uzbieraja razem ze 2 bloki na mecz przy okazji Warriors pozbeda sie miana najgorszej defensywy w lidze.Bo obwodowy duet Raptors to ma tyle wspólnego z obrona co Don Nelson albo i mniej.

GSW czyli "my nie lubimy tych co chociaż próbują udawac że angażuja sie w defensywe" i tak nie ma już w teamie Helleny,Turiafa czy Randolpha którzy jako jedyni wiedzieli wiecej o obronie niż swój trener.Jedyna nadzieja w Udohu ale narazie jest to łamliwa nadzieja.

Curyy Ellis Willams Lee Biedrins.-Taki sam Shane Battier czy nawet Quinton Ross dał by sobie wrzucic mniej punktów niż całe GSW

Suns czyli czy Hedo znowu sie obrazi ?.Dopóki bedzie tam Nash to beda sie krecili gdzies koło 8 miejsca na Zachodzie.Ale cały czas sie zestanawiam kto tam bedzie zbierał Richardson czy inny Childress???



Findek - Śr wrz 08, 2010 4:34 pm

No i jeszcze PHX Suns

Ciagle boli ten zeszłoroczny sweep, co?



lk#1 - Śr wrz 08, 2010 4:54 pm

Bylo je zatrzymac, ogrywać młodzież a w tym roku do wyrwania byli JJ i Boozer.


Argument beznadziejny bo juz nie raz bylo mowione, ze w tym roku Pistons nie mieliby kasy na maxa. Po drugie od 120 mln JJa to ja wole Gordona.

A wielu z Was moze sie zdziwic w tym sezonie.



RappaR - Śr wrz 08, 2010 5:18 pm
Boozer nie poszedł na maxa. A można było zamiast próbować ugrać 35 winów walczyć o picki w drafcie, teraz podpisać kilku fajnych rolesów i Boozera albo starać się z maxem za rok. A tak salary zapchane do 2014 i w tych 5 lat(z tym) może uzbierają 150 winów.
Co do Suns, to skończą się w momencie kiedy Nash odejdzie na emeryturę. Kończą się co roku za 2 lata, bo co roku Nash zadziwia utrzymaniem formy mimo wieku. Chyba ostatni Malone i Jordan trzymali tak formę z wiekiem, a w historii nie wiem czy by jeszcze 5 się uzbierała. W wieku 37 lat pierwsza piątka NBA i lider asyst...
Chociaż i ten sezon z Hedo zamiast Amare będzie ciężki i wcale nie są pewne ich PO.



lk#1 - Śr wrz 08, 2010 5:56 pm
Na Boozera tez prawdopodobnie by nie bylo. Co do reszty rozwodzic sie nie bede bo zrobilem to juz w innym temacie.



Findek - Śr wrz 08, 2010 6:37 pm
Ale to przecież tak czy inaczej głupota. Gordon nie zasługuje na wiecej niz mid level ,Charlie podobnie. Takich graczy sie podpisuje żeby uzupełnić skład, a nie kiedy sie buduje od podstaw.

Co ma mnie zadziwić ? Masz rację ,bede zdziwiony jak ugraja 35W, a gdyby weszli do PO mógłbym sie ze zdziwinia nie otrząsnac przed długi czas. Ja nie widzę kto ma ich tam zaprowadzić ? Wieczny prospekt Stuckey ? Ben "Head problems" Gordon ? Bezwłosy Charlie ? Elementów do przebudowy też nie mają. Jerebko to jedyny jaśniejszy punkt w tej całej zabawie.



rw30 - Śr wrz 08, 2010 6:51 pm

Bylo je zatrzymac, ogrywać młodzież a w tym roku do wyrwania byli JJ i Boozer.


Argument beznadziejny bo juz nie raz bylo mowione, ze w tym roku Pistons nie mieliby kasy na maxa. Po drugie od 120 mln JJa to ja wole Gordona.

A wielu z Was moze sie zdziwic w tym sezonie.



Mal - Śr wrz 08, 2010 7:06 pm

Spurs ?

Tak Spurs. Całą grą trzyma 36 letni gracz. Właśnie oddali najlepszego podkoszowego, ściągnęli przepłaconego tureckiego płaczka, i przepłacili przeciętnego swingmena, a zestaw podkoszowców jest na poziomie D-League. Sęk w tym, że Steve Nash jest w stanie to wszystko pociągnąć nawet do PO.



Koelner - Śr wrz 08, 2010 7:17 pm
właśnie problemem spurs jest trzymanie przez tyle lat tak wysokiego poziomu i nic nie można dostać w drafcie. parker czy manu często się nie zdarzają.

najbardziej w dupie jest detroit



lk#1 - Śr wrz 08, 2010 7:28 pm

Ale to przecież tak czy inaczej głupota. Gordon nie zasługuje na wiecej niz mid level ,Charlie podobnie. Takich graczy sie podpisuje żeby uzupełnić skład, a nie kiedy sie buduje od podstaw.

Co ma mnie zadziwić ? Masz rację ,bede zdziwiony jak ugraja 35W, a gdyby weszli do PO mógłbym sie ze zdziwinia nie otrząsnac przed długi czas. Ja nie widzę kto ma ich tam zaprowadzić ? Wieczny prospekt Stuckey ? Ben "Head problems" Gordon ? Bezwłosy Charlie ? Elementów do przebudowy też nie mają. Jerebko to jedyny jaśniejszy punkt w tej całej zabawie.


Dla Twojej wiadomosci CV dostal mniej wiecej cale 500k rocznie ponad MLE. Watpie zebys widzial wiecej meczy Pistons ode mnie. Gordon z serii z Bostonem jest wart tych pieniedzy. W Pistons mial 2 takie okresy - na poczatku sezonu i na koniec, kiedy byl wzglednie zdrowy. Ten beznadziejny srodek sezonu to akurat okres, kiedy meczyl sie z kostka.

Nie mowie, ze jest to druzyna na czolowke wschodu, ale jesli glowni gracze nie beda padac jak muchy to beda spokojnie walczyli o PO.Rok temu Pistons wygrali bodajze 27 meczow. W kazdym meczu nie gralo srednio 2 kluczowych graczy. Do tego doszedl 7 pick w drafcie. Przykro mi Findek, ale jest spora szansa, ze sie zdziwisz.

Wieczny prospekt Stuckey... Rozpisalem sie o tym w innym temacie i nie mam zamiaru pisac o tym po raz drugi.

RW30:

Jakby nie patrzec, Detroit zatankowalo tak czy inaczej.



RappaR - Śr wrz 08, 2010 7:56 pm
Właśnie debilizmu Dumarsa część kolejnego - lepiej grajmy na maxa i miejmy 27 winów zamiast przytankować przy 15-17. Nic dzięki temu nie będziemy mieli poza wyższym pickiem w drafcie i satysfakcją, ale chyba warto...
Co do gwiazd - jak mogły 2 być stale kontuzjowane, skoro w Pistons jest tylko 1 Hamilton? No chyba, że mówimy o streetballu, wtedy Gordon rzeczywiście jest fajny.

właśnie problemem spurs jest trzymanie przez tyle lat tak wysokiego poziomu i nic nie można dostać w drafcie. parker czy manu często się nie zdarzają.



Findek - Śr wrz 08, 2010 8:09 pm
Ale ja bardzo chciałbym się zdziwić, mam sentyment do Pistons. Tym bardziej nie podobają mi sie ich ruchy w offseason.

Narzekasz na zdrowie, więc weź poprawkę na to, że Charlie ma od początku kariery przykrą historię kontuzji. Niby to co im zapłacono to nie jest wiele, ale jednak wzięte do kupy i pomnożone przez ilość sezonów w kontrakcie robi całkiem poważną sumkę.

Heat, Celtics, Magic, Hawks, Bucks, Bobcats, Bulls, nawet Sixers czy Knicks wydają się być dla nich poza zasiegiem. Pistons nie mają żadnego gtg, nie mają allstara, nie mają dobrych prospektów.

Stuckey jest fajny ale to ciągle gość grający 16/5. Shaun Livingston tyle zrobi w bobcats a pół życia miał złamaną nogę.

Ja przebudowę widzę tak. Albo masz skład jaki masz i probujesz nim ugrać jak najwięcej,albo robisz przebudowę w oparciu o jakiegoś wydraftowanego zawodnika ktory może być franchise playerem albo o podpisanych z FA liczących sie grajów. Piston nie mają nic. Uważam ze przy odrobinie szczęścia i gotowości Walla, Wizards mogą być lepsi od Pistons.

A gdyby nie podpisali Charliego i Gordona to co ? Stuckey nie ma prawa narzekać że nie ma z kim grać bo sam może być uznawany jedyine za support, Rip i Tay są do oddania bo i tak mieli być tysiąc razy wymieniani, przytankowaliby lepiej i mogli dostać nawet kogoś z top5 draftu. To by zrobiło różnicę. A tak nie dostali ani wyników, ani poważnego prospektu. Monroe jest fajny, ale come on. Cousins czy Favors to bestie.



Luki - Śr wrz 08, 2010 8:09 pm
Ja jestem ciekaw kiedy Monroe zacznie się "spłacać". Na teraz on na pewno nie jest i franchise playerem zostac nie jest gotowy, ale ciekawe czy kiedykolwiek wejdzie na ten pułap. Ze względu na tego chłopaka mam zamiar pooglądać trochę tłoków w tym sezonie. Szkoda tylko, że nie ma na razie następcy Bena(może Gortat? )

Jesli nie będzie trade'u z Magic, na który szczerze mówiąc liczę to ani do PO nie wejdą ani na wysoki numerek szans mieć nie będą. Dlatego lepiej pozbyć się tego Ripa(bo po co on skoro jest Gordon i White?) i Taya, ich czas już minął. Byle wziąć Gortata, zatankowac po jakiś wysoki numerek i zacząć grać.



Wirakocza - Śr wrz 08, 2010 8:53 pm
Gordon z serii z Bostonem jest wart tych pieniedzy.



Mal - Śr wrz 08, 2010 11:15 pm

właśnie problemem spurs jest trzymanie przez tyle lat tak wysokiego poziomu i nic nie można dostać w drafcie. parker czy manu często się nie zdarzają.



Czyli na tej samej zasadzie w dupie są Celtics ? Też wiekowy skład, niskie picki od kilku lat.

Co do Spurs, to Manu, Tim, Dice są wiekowi. Ale reszta nie jest. Parker, jak nie dopisze extension, to będzie zapewne wytrade`owany, ale pewnie podpisze. Spurs świetnie zamienili te niskie picki. Jest Splitter, Blair, Hill, RJ ma raptem 30 lat, Anderson też jest ciekawym prospectem. Jeżeli to jest głęboka dupa, to nie wiem kto w niej nie jest.



Findek - Śr wrz 08, 2010 11:26 pm
Ze Spurs jest troszkę inaczej. Ich bycie w dupie polega na tym, że mają zbyt dobry skład żeby się przebudować ale nie mają szans na tytuł. W tym roku zarówno LA jak i OKC powinni być od nich lepsi. Mało tego, każdy zespół który wyjdzie do finału ze wschodu nie powinien mieć wielkich problemów ze Spurs.

Ale do tematu Spurs nie pasują. Tiago, Blair, Anderson, R-Jeff , Hill to fajna paczka, nawet grając taką s5 nie ma dramatu. Parker jest trejdowalny. Gino cieniutko. A Duncan będzie to sklejał dopóki ma siły.



elwariato - Cz wrz 09, 2010 3:56 pm

Według mnie na razie najgorzej wygląda sytuacja w Cavs - kontrakty Mo i Jamisona to 2 największe problemy, ale i Gibson i Session zapychają salary. Kijowa lokalizacja i ten zespół o PO chyba może zapomnieć w tej dekadzie, chyba że uda im się jakimś cudem wybrać superstara w drafcie. Jedyny wartościowy gracz to Varejao, który jednak ma suty i długi kontrakt.

A po co mają oszczędzać skoro mają dzianego właściciela i juz w tej zimie podobno ma przyjść jakieś spore wzmocnienie, a już o Sessionsie który może być sporym przechwytem gadać jako o zapychaczu salary, chłopak jak dla mnie będzie top pg na wschodzie. Zresztą wogóle skład Cavs widze na spokojnie 30 zwycięstw, a stawiam ze w play off się znajdą, tylko centra im brakuje aby mieć dobry/solidny zespół , no i Jamesa się pozbyli czyli już spory sukces w końcu przez lata gadano ze Lebron potrafi wszystko a teraz widac że żeby coś wygrać to on potrzebuje tylko wzmocnienia kalibru Wadea


Calderon,Barbosa,Derozan,Ed Davies,Andrea -normalnie strach sie bac,Dobrze bedzie jak uzbieraja razem ze 2 bloki
Sam Davis będzie miał średnią co najmniej 2 bloków na mecz, szkoda tylko ze z Bargnanim zaczepiaja o ta sama pozycje, bo Raps mogli by całkiem fajnie na tym duecie pojechać.
Właśnie debilizmu Dumarsa część kolejnego - lepiej grajmy na maxa i miejmy 27 winów zamiast przytankować przy 15-17. Nic dzięki temu nie będziemy mieli poza wyższym pickiem w drafcie i satysfakcją, ale chyba warto... Dajmy spokój tankowaniu, bez tego też da się ekipę przebudować, ale to co robi Dumars to chyba tylko lata tankowania mogą zmienić, przecież mieli kase mieli ludzi do wymiany, aż żal patrzeć na robote jaką koleś wykonałw tym klubie
Monroe jest fajny, ale come on. Cousins czy Favors to bestie Favors to narazie nawet nie jest baby beast ze 2 sezony conajmniej trzeba będzie poczekać.

Ja w mojej prywatnej liście na dno ligi stawiam na brak zmian, czyli ci co byli do bani w popszednim roku tacy się ostaną. Nets i T'wolves mysle że zrobią postęp o kilka/kilkanaście zwycięstw ale dołem dalej pozostaną chyba największym w swoich konferencjach, no chyba że Nets coś pokombinują jeszcze ze skałdem, a co do T'wolves to jesli Wes okaże się super pickiem a Beas okaze się nie być takim debilem to może nie będa tak głeboko w ...



RappaR - Cz wrz 09, 2010 4:42 pm

A po co mają oszczędzać skoro mają dzianego właściciela i juz w tej zimie podobno ma przyjść jakieś spore wzmocnienie, a już o Sessionsie który może być sporym przechwytem gadać jako o zapychaczu salary, chłopak jak dla mnie będzie top pg na wschodzie. Zresztą wogóle skład Cavs widze na spokojnie 30 zwycięstw, a stawiam ze w play off się znajdą, tylko centra im brakuje aby mieć dobry/solidny zespół , no i Jamesa się pozbyli czyli już spory sukces w końcu przez lata gadano ze Lebron potrafi wszystko a teraz widac że żeby coś wygrać to on potrzebuje tylko wzmocnienia kalibru Wadea



Findek - Cz wrz 09, 2010 4:49 pm
Lebron potrafi wszystko a teraz widac że żeby coś wygrać to on potrzebuje tylko wzmocnienia kalibru Wadea



Dziobak - Cz wrz 09, 2010 5:31 pm
Tak LeBron nie jest bucowaty hahaha



Kubbas - Cz wrz 09, 2010 5:35 pm

Dzięki Lebronowi, że opuścił Cleveland bo bez tego jedyne do czego moglisci sie dojebac haterzy LBJa to bucowatość, która jest i tak mocno naciągana,a ktorej przejawy i tak pochodza z malo wiarygodnych źródeł.
Masz jakieś przykłady?



bbmaster - Cz wrz 09, 2010 5:48 pm
Lebron jak najbardziej jest bucowaty. Ale tak samo bucowaci są/byli KG, młody MJ, AI, Kobe itp,itd. Nic nowego



Mal - Cz wrz 09, 2010 6:59 pm
Muszę się zgodzić, że Cavs nie zawitają w PO. Patrząc na ich skład, sytuacje kontraktową, osobę trenera, to co się stało w offseason. Jest to dramat. Całą tą zbieraninę trzymał w kupie LBJ, ale teraz wygląda to fatalnie.



cthulhu - Cz wrz 09, 2010 9:52 pm
Zaryzykuję.

Trzy ekipy. Od tej najbardziej w dupie w razie porażki (czytać : braku mistrzostwa w tym sezonie) :Lakers, Celtics, Heat.

Lakers mają mega kontrakty, które muszą się zwrócić, a to znaczy mistrzostwo. W razie braku 3-peata będą mieli mega kontrakty (z przyszłym rokiem jeszcze większe), a drużynę która by nie zapewniła mistrzostwa. Dwa scenariusze : Dużo wymian i czyszczenie salary (co byłoby nie łatwe i to bardzo) lub przełknięcie porażki i walka o odzyskanie mistrzostwa.

Celitcs niewiele lepiej od Lakers. Jedyna różnica jest taka, że w razie porażki Lakers mają szanse na mały tylko rebuilduing i walkę o odzyskanie mistrzostwa, a Celtowie już gorzej bo BIG Trio to będzie już Geezer trio, a i chemia (Shaq) może ucierpieć o ile nie skończy się rozgonieniem tych wszystkich dziadków.

Heat niby nie mają presji na mistrzostwo w tym sezonie, ale wg mnie tylko oficjalnie. Taki skład do czegoś zobowiązuję i nie wierzę, że nie gada się tam o spokojnym pogodzeniu się z ewentualną porażką o tytuł już w tym sezonie. Oficjalnie mają najmniej do stracenia, bo niby ten sezon mogą przebolec, jednak szczerze mówiąc to wątpię, żeby w razie porażki nie przepędzono tej drużyny w piździec.

Ten sezon ogólnie ujawni nam dużo, dużo więcej przegranych niż zawsze, a tylko jednego spełnionego.



Allen35 - Cz wrz 09, 2010 10:15 pm

Zaryzykuję.

Trzy ekipy. Od tej najbardziej w dupie w razie porażki (czytać : braku mistrzostwa w tym sezonie) :Lakers, Celtics, Heat.

Lakers mają mega kontrakty, które muszą się zwrócić, a to znaczy mistrzostwo. W razie braku 3-peata będą mieli mega kontrakty (z przyszłym rokiem jeszcze większe), a drużynę która by nie zapewniła mistrzostwa. Dwa scenariusze : Dużo wymian i czyszczenie salary (co byłoby nie łatwe i to bardzo) lub przełknięcie porażki i walka o odzyskanie mistrzostwa.

Celitcs niewiele lepiej od Lakers. Jedyna różnica jest taka, że w razie porażki Lakers mają szanse na mały tylko rebuilduing i walkę o odzyskanie mistrzostwa, a Celtowie już gorzej bo BIG Trio to będzie już Geezer trio, a i chemia (Shaq) może ucierpieć o ile nie skończy się rozgonieniem tych wszystkich dziadków.


Jezeli tak juz na to patrzec to taką presje ma co najmniej IMO okolo 10 zespolow, ze tak sie wyraze zbudowanych na " Tu i teraz".
Wschód:

Celci tak jak juz wspomnales ze wzgledu na 2 lata jeszcze ich w takim skladzie. Jak by teraz zdobyli 2 misie ( w co osobiscie wątpie ) to bedzie sie mowic jednak ( mimo porazki w 2010') przelom dziesieciolecia nalezal do Big Trio.

Heat tez wspomniales. Mi sie wydaje ze jak odpoadna po walce w Ecf lub nawet w finale lugi jakos ich nikt ich nie bedzie " linczował", co prawda maja swietny sklad , lecz cala 14 gra ze soba 1 raz w zyciu wiec w PO moze byc roznie z tym np . kto tam ma byc gtg. lub jakies spory wewnatrz zespolu moga sie przydazyc

Orlando . odpadniecie dla nich w ecf zostalo odebrane jako porazke. Osobiscie uwazam iz trafili na swietnie dysponowana druzyne w tej rywalizacji , dodatkowo naprzeciw najwiekszej ich broni czyli grania inside- autside maja czlowieka ktory to mega niweluje( Perk) a na Ryśka jest KG . IMO ten sezon moze byc dla Magic przelomowy.

Carter ma CY , Drwal Notuje Ciagly progres ( niestety szybciej w defensywie ) ale jednak .
Do tego ławka tak jak w tamtym sezonie jedna z mocniejszych ( o ile nie najmocniejsza) , sam licze co najmmniej na powtórk z tego sezonu.

Bulls jak podpisza Melosa nie tracac Noaha beda mega grozni, bez prawdziwego " C" nic poza ecsf IMO .

Bucks . Naprawde solidna s5 z notujacym ciagle postepy Bogutem i nieobliczanlym Jenningsem moga byc grozni dla kazdego ( plus swietna praca trenera)

Wizards Tu sprawa prosta , jak Wall juz w rookie sezon bedzie gotowy do gry na poziomie z tego sezonu Reke' , to beda PO. Zdrowie ( fizyczne i PSYCHICZNE ) Arenasa tez jest niedoprzecenienia . z takimi G moga spokojnie myslec o PO

Atl praktycznie sie nie zminila wiec bedzie pewnie podobnie, choc moze zmiana trenera cos da:P

Reszta mysle walka o 8 sead . Fawotyt...... moze Philly?



matek - Pt wrz 10, 2010 7:34 am
dlaczego uwazasz bulls bucks i wizards za takie druzyny? moim zdaniem sa budowane raczej na kilka dobrych lat a nie na "tu i teraz". orlando i miami tez nie wydaja sie druzynami na najblizsze 2 lata



Mal - Pt wrz 10, 2010 9:23 am
Orlando jest drużyną nawet na wczoraj. Na papierze oczywiście wygląda to na przyszłość, ale ile jeszcze właściciel chce płacić kupę kasy na podatki, a mistrzostwa brak.

Oczywiście Miami jest na początku swojej drogi. Trio ma jeszcze 5 lat gry przed sobą. Na razie support wygląda zbyt słabo, dlatego też Miami nie jest kandydatem nr 1 do misia , na dzień dzisiejszy



Van - Pt wrz 10, 2010 3:49 pm

Gino który w pełni zdrów gra na poziomie Wade'a
widzę, że teraz by w lepszym świetle stawiać Lebrona takimi "argumentami" będziecie się posiłkować, nieźle, naprawdę nieźle. co następne Chris Bosh jest jest na poziomie Lamara Odoma ?



StroSHow - Pt wrz 10, 2010 4:46 pm
Gino który w pełni zdrów gra na poziomie niezdrowego Wade'a

chyba tak to powinno byc?



RappaR - Pt wrz 10, 2010 5:45 pm
Manu gra na poziomie Wade, boxscore mu psuje to, że nie jest główną opcją i małe minuty.



elwariato - Pt wrz 10, 2010 6:00 pm

2 bloki na mecz miało w tym sezonie 4 graczy. Howard, Bogut, Smith i Haywood. A jedyni rookie, którzy w ostatnich latach przekroczyli 1,5 to Lopes i Smith. Żaden nie miał 2.
Stawiam, że Davis będzie miał 3 bloki i 15 zbiórek. I niech ma jeszcze 30 ppg, a co mi tam?

Dobra pospieszyłem się ale chciałem tylko powiedzieć że jest tam koleś który będzie mógł się zając pomalowanym w niedalekiej przyszłości
Dzięki Lebronowi, że opuścił Cleveland bo bez tego jedyne do czego moglisci sie dojebac haterzy LBJa to bucowatość, która jest i tak mocno naciągana,a ktorej przejawy i tak pochodza z malo wiarygodnych źródeł.Nie no bucowatość to już była teraz do tego dochodzi pizdowatość, za przeproszeniem
Deronowi nie wystarczył Boozer, Paulowi West , Nashowi Amare,
Spoko tylko ja nigdy nie widziałem żeby ktoś tych graczy porównywał do the chosen two.


Zaryzykuję.

Trzy ekipy. Od tej najbardziej w dupie w razie porażki (czytać : braku mistrzostwa w tym sezonie) :Lakers, Celtics, Heat.

O i w sumie oprucz pierwszego wrażenia te zespoły powinny być na froncie tego tematu
Orlando . odpadniecie dla nich w ecf zostalo odebrane jako porazke. Osobiscie uwazam iz trafili na swietnie dysponowana druzyne w tej rywalizacji , dodatkowo naprzeciw najwiekszej ich broni czyli grania inside- autside maja czlowieka ktory to mega niweluje( Perk) a na Ryśka jest KG . IMO ten sezon moze byc dla Magic przelomowy.
i ta jako dodatek, bo w sumie co z tego że T'Wolwes będą kosić doły dla nich to nic nowego, a niech się okaże że któraś z wymienionych spadnie ze szczytu ( czy jak Heat ze szczytu prognoz ), w sumie najbardziej będzie w d. ta ekipa która ma największe zobowiązania czyli Magic, chociaż to też nie takie proste bo np. Celci wogóle mają małe pola manewru. Ogólnie to ten sezon będzie mega ciekawy już się nie mogę doczekać na jego start, nie tylko z racji bycia kibicem Jazzzzzzzzzz



Findek - Pt wrz 10, 2010 8:24 pm
Spoko tylko ja nigdy nie widziałem żeby ktoś tych graczy porównywał do the chosen two.

A zdajesz sobie sprawę że oczekujesz od niego czegoś, czego nie dokonał nikt w historii tej ligi ? Wygrać samodzielenie cały sezon. Tego od niego oczekujesz. Gdyby Jordan zdobył mistrzostwo z chujowym składe, to miałbyś rację denerwując się o porównania do Jordana i hasła o chosen.



elwariato - So wrz 11, 2010 12:15 am

A zdajesz sobie sprawę że oczekujesz od niego czegoś, czego nie dokonał nikt w historii tej ligi ? Wygrać samodzielenie cały sezon. Tego od niego oczekujesz. Gdyby Jordan zdobył mistrzostwo z chujowym składe, to miałbyś rację denerwując się o porównania do Jordana i hasła o chosen.Mikan dokonał nawiasem mówiąc, a mi nie chodzi żeby James cokolwiek wygrywał i wcale od niego tego nie oczekuje ani nie oczekiwałem, ale skoro tyle przez ostatnie lata nasłuchałem się o jego genialności to oczekiwałem że chociaż podejmie wyzwania, a zamiast tego okazał się pusty jak te hasła wyprodukowane przez setki zasrańców zajmujących się promocją takich wydmuszek.



Kubbas - So wrz 11, 2010 1:42 pm

Spoko tylko ja nigdy nie widziałem żeby ktoś tych graczy porównywał do the chosen two.

A zdajesz sobie sprawę że oczekujesz od niego czegoś, czego nie dokonał nikt w historii tej ligi ? Wygrać samodzielenie cały sezon. Tego od niego oczekujesz. Gdyby Jordan zdobył mistrzostwo z chujowym składe, to miałbyś rację denerwując się o porównania do Jordana i hasła o chosen.

Podbijam pytanie wyżej czy masz przykłady opinii, czy jakichś tam artów o bucostwie Lebrona, które niby są nieprawdziwe i naciągane

pzdr



Findek - So wrz 11, 2010 2:12 pm

A zdajesz sobie sprawę że oczekujesz od niego czegoś, czego nie dokonał nikt w historii tej ligi ? Wygrać samodzielenie cały sezon. Tego od niego oczekujesz. Gdyby Jordan zdobył mistrzostwo z chujowym składe, to miałbyś rację denerwując się o porównania do Jordana i hasła o chosen.Mikan dokonał nawiasem mówiąc, a mi nie chodzi żeby James cokolwiek wygrywał i wcale od niego tego nie oczekuje ani nie oczekiwałem, ale skoro tyle przez ostatnie lata nasłuchałem się o jego genialności to oczekiwałem że chociaż podejmie wyzwania, a zamiast tego okazał się pusty jak te hasła wyprodukowane przez setki zasrańców zajmujących się promocją takich wydmuszek.



matek - So wrz 11, 2010 2:23 pm
przeciez po przyjsciu brakujacego ogniwa w osobie jamisona to juz bylo to i mial byc mis, a jak po miesiacu z powrotem dolaczyl big-z to juz ho ho klekajcie narody. wyszlo jak wyszlo i ten swietny dla lbj support stal sie najgorszym w calej lidze. zobaczymy co ugraja bez niego i wtedy ocenimy tych pomocnikow



Findek - So wrz 11, 2010 3:01 pm

przeciez po przyjsciu brakujacego ogniwa w osobie jamisona to juz bylo to i mial byc mis, a jak po miesiacu z powrotem dolaczyl big-z to juz ho ho klekajcie narody. wyszlo jak wyszlo i ten swietny dla lbj support stal sie najgorszym w calej lidze. zobaczymy co ugraja bez niego i wtedy ocenimy tych pomocnikow

A Ty bierzesz pod uwagę fakt, że czas weryfikuje rzeczywistość ? Rózne były wyobrażenia, ale Jamison w zespole który ma poważne cele i który jest ułożony stał się non factorem, ba, ostatni mecz PO zjebał on. Lebron rzucił dwie mega ważne trójki pod rząd, ścignęli, a on zlozyl sie do jumpera, w powietrzu zmienil decyzje 3 razy i spierdolił momentum i run.



Kubbas - So wrz 11, 2010 5:38 pm

Kubbas, nie chce mi się ,nie mam czasu i co najważniejsze, nie potrafię znaleźć artykułów które czytałem rok, dwa,trzy lata temu.
Podaj co pamiętasz, skoro piszesz takie rzeczy to wypada mieć coś na myśli.



elwariato - So wrz 11, 2010 7:04 pm

zobaczymy co ugraja bez niego i wtedy ocenimy tych pomocnikow
to i tylko to będzie wyznacznikiem jego suportu więc @Findek narazie bym się wstrzymał z kategorycznymi stwierdzeniami.


Przywoływanie koszykówki sprzed 60 lat kiedy była jeszcze w powijakach a Mikan miał przewagę wzrostu o jakiej nikt inny potem nie mógł pomarzyć nie jest dobrym przykładem na poparcie jakiejkolwiek tezy dot. dzisiejszej koszykówki. Powiedziałeś nigdy to ci odpowiedziałem i tyle, zresztą lać na Jamesa durant już w nadchodzącym sezonie go pojedzie, i zakończona będzie krótka i wątpliwa dominacja królewny. Kevinek nawet w defie będzie wyrabisty bo ma warunki takie jak AK i coraz bardziej potrafi to wykorzystywać mecz z Litwą to pokazał jak te długaśne łapy potrafią być przydatne.



Luki - So wrz 11, 2010 7:20 pm
Ale będąc takim patyczakiem jest słabszy na nogach - wg mnie obrońcą nigdy nie będzie wybitnym.



elwariato - So wrz 11, 2010 8:21 pm

Ale będąc takim patyczakiem jest słabszy na nogach - wg mnie obrońcą nigdy nie będzie wybitnym. To zależy czy uważasz AK za wybitnego/dobrego obrońcę, bo przecież on też jest dosyć chudy, zresztą co zabawne jego sylwetka nie przeszkadzała mu kiedy bronił jak pf zanim przyszedł Booz i Memo, Smith też trochę podobna sytuacja chociaż on jest mocno przypakowany więc na silę go nie chce wymieniać, zreszta Durant nie musi być wybitnym obrońca zasięg pozwala mu na to żeby być dobrym, pod jego ofens kiedy to podpiszesz i tak masz gracza niesamowitego kalibru.



Kfadrat - Pn wrz 13, 2010 6:55 am
Ale będąc takim patyczakiem jest słabszy na nogach - wg mnie obrońcą nigdy nie będzie wybitnym.



Koelner - Pn wrz 13, 2010 10:53 am
to prawda ,że Durant ma 210? z opinii zawodników jest wyższy niż się podaje.



rambis - Pn wrz 13, 2010 11:09 am
Jak oglądałem MŚ to durant był wyższy od Odoma na ujęciach. Więc może prawda



Chytruz - Pn wrz 13, 2010 5:29 pm
Durant jest wyższy niż advertised, mówi się wśród teamu USA, ze ma 6'11'', przed draftem miał w butach 6'10'' i 1/4 cala.



Jendras - Pn wrz 13, 2010 6:00 pm

Ale będąc takim patyczakiem jest słabszy na nogach - wg mnie obrońcą nigdy nie będzie wybitnym.

Durant ma bardzo duży zasięg i jego wpływ na defensywę zespołu będzie znacznie większy niż większości niskich skrzydłowych.



Luki - Pn wrz 13, 2010 6:09 pm
Będzie? Potrafisz widzieć przyszłość?
Na razie Durant jest średnim/dobrym obrońcą i nic poza tym. Oprócz tego nieziemskiego zasiegu nie ma ani prawidłowej pracy nóg ani wystarczającej masy. Doświadczenia też mu brakuje.



Chytruz - Pn wrz 13, 2010 6:41 pm

Będzie? Potrafisz widzieć przyszłość?
Na razie Durant jest średnim/dobrym obrońcą i nic poza tym. Oprócz tego nieziemskiego zasiegu nie ma ani prawidłowej pracy nóg ani wystarczającej masy. Doświadczenia też mu brakuje.


A kogo on ma bronić, centrów, że masy mu ma brakować? Koleś waży 104 kilo na miłość boską, Prince to ten sam typ, tylko że nieco krótszy i jeszcze chudszy, a był swego czasu topowym obrońcą. Wpływ masy na obronę na nogach to też jakaś srednio trzymająca się kupy sprawa.



Jendras - Pn wrz 13, 2010 7:02 pm

Będzie? Potrafisz widzieć przyszłość?
Na razie Durant jest średnim/dobrym obrońcą i nic poza tym. Oprócz tego nieziemskiego zasiegu nie ma ani prawidłowej pracy nóg ani wystarczającej masy. Doświadczenia też mu brakuje.


Jeżeli 22-letni król strzelców ma pozytywny wpływ na obronę zespołu, to chyba dobry znak, prawda? Przy jego warunkach, inteligencji i etyce pracy powinien robić stałe postępy, a potencjał na bardzo dobrego obrońcę ma. Masa? KG anyone?



Luki - Pn wrz 13, 2010 7:31 pm
Lubię Duranta i nic do niego nie mam, ale staram się trzeźwo ocenić sytuację. Na razie nie jest super obrońcą(ale jasne, że może nim być). A bez pracy nóg i siły(którą w większości zawodników daje masa) po prostu będzie miał problemy z athletic-freaks typu James i inni lubiący wchodzić pod kosz.

Oczywiście te warunki, które ma teraz dają mu ogromną przewagę - zabawna była sytuacja w meczu z Litwą kiedy przy rzucie za trzy Litwin go zwiódł(Kev nadbiegał z boku i się machnął) i rzucił a Durant mimo wszystko zablokował jego rzut bo bez patrzenia do tyłu wystawił łapę.



buła - Pn wrz 13, 2010 7:37 pm
chłopaku chyba sobie jaja robisz że durant ma słabą prace nóg.
durex to jest SF o wzroście powiedzmy 206, jak mi znajdziesz w nba kogoś o tym wzroście kto ma lepszą prace nóg i koordynacje niż durex to bedziesz miszczem.



mrw91 - Pn wrz 13, 2010 7:41 pm
Trochę OT, ale Kevin ma już spokojnie 210 :>



Luki - Pn wrz 13, 2010 7:42 pm

chłopaku chyba sobie jaja robisz że durant ma słabą prace nóg.
durex to jest SF o wzroście powiedzmy 206, jak mi znajdziesz w nba kogoś o tym wzroście kto ma lepszą prace nóg i koordynacje niż durex to bedziesz miszczem.


Czytasz inne posty prócz swoich? Ja już o wszystkim napisałem.



PH#1 - Pn wrz 13, 2010 7:47 pm
Zabawie się w jasnowidza i obstawiam że karierę zrujnują mu kontuzje.

Ale obym się mylił.



buła - Pn wrz 13, 2010 8:21 pm
tak wiem wiem że pisałeś o lebronie i innych freakach
tylko że lebrona w lidze nikt nie jest w stanie zatrzymać 1on1
więc nie wymagaj tego jeszcze od gościa, który przede wszystkim musi ciągnąć drużyne w ataku
durex może spokojnie bronić na poziomie Pierca, ale tego pierca z 2008



lk#1 - Cz wrz 16, 2010 6:30 pm
Ponad tygodniowa przerwa, ale o Pistons musze sie wypowiedziec :

Findek - Stuckey robi postepy z roku na rok. Nie dostaje MIP, ale nie ma w jego wypadku regresu czy nawet stagnacji. Za ostatni sezon jest mocno jechany, ale tak sie sklada, ze poczynil ogromny postep w defensywie. Takich rzeczy nie widzi sie na pierwszy rzut oka. Nie zgadzam sie z Twoja opinia, ze nie mozna miec pretensji o brak wsparcia dla niego. Zmienili sie gracze, ale nie zmienil sie system i filozofia. Stuckey z roku na rok jest coraz wazniejszym graczem, ale wciaz system opiera sie na 5 graczach, a nie 1. To samo tyczy sie filozofii budowania druzyny. Nie ma tu wiodacej postaci, ale Detroit to nie jest rynek na wiodace gwiazdy ligi.

Phila wygrala tyle samo spotkan i wylosowala 2 pick. Loteria. Wolalbym zeby tankowali, ale nie ma nic pewnego. Kings chyba przez ostatnie 2 sezony zawsze spadali o 3 pozycje.

Wirakocza - serie Gordona z Bostonem oceniam bardzo pozytywnie. Juz nie pierwszy raz dyskutujemy o Gordonie i mamy nieco inne podejscie. Ty widzisz Gordona jako za niskiego SG, ktory jest dziura w obronie, a ja widze go jako swietnego ofensywnego zawodnika, ktory swietnie uzupelnia sie z naszym PG. Stuckey moze bronic SG i slabosci Gordona traca nieco na znaczeniu. Dalej jest to problem, ale da sie go obejsc. Kwestia dobrego systemu defensywnego. Jak na mozliwosci Detroit jesli chodzi o podpisywanie FA to uwazam, ze Gordon z serii z Bostonem jest niezlym wyborem. Oczywiscie pod warunkiem, ze Hamilton idzie gdzies indziej. Mowi sie, ze Detroit powinno bylo czekac do tego lata. Z czym zostali Nets? JJowi nie dalibysmy ponad 100 mln, Boozer nie wybralby Pistons zamiast Bulls.



elwariato - Pt wrz 17, 2010 10:59 pm

durex to jest SF o wzroście powiedzmy 206, jak mi znajdziesz w nba kogoś o tym wzroście kto ma lepszą prace nóg i koordynacje niż durex to bedziesz miszczem.Taki jeden w nadchodzącym sezonie będzie grał w Jazz akurat
A bez pracy nóg i siły(którą w większości zawodników daje masa) po prostu będzie miał problemy z athletic-freaks typu James i inni lubiący wchodzić pod kosz.Nonsens z tą siła te długie łapska pozwolą mu powybijać masę piłek, zresztą na litość Boską gdzie Durant jest słaby fizycznie i na dobrą sprawę co to ma do rzeczy skoro przykład AK pokazuje że siła akurat nie jest decydującym czynnikiem w tym względzie. Tak jak ja to widzę to równie dobrze idąc twoim tropem można by powiedzieć że James też jest cienkim obrońca bo jest za krótki żeby zastopować durexa, no już spokojnie nie można mieć wszystkiego.