elwariato - Pt maja 02, 2008 1:32 pm
ale jak mozna nie lubic wizards skoro to taka zgrana paczka kolesi, i pewnie bardziej im zalezy na losach cleveland niz jamesowi bo ten chlopak ma w d to miasto pomimo ze jest z okolic, jak zyje nie spotkalem sie z takim relatywizmem jaki prezentuje ten chlopak jestem na 99 % ze bedzie gral po zakonczeniu kontraktu w nyk. a cleveland mialo poprostu pecha co do tych swoich zawodnikow bo albo kontuzje albo kemp ktory dokonca stracil rozum, ale pomimo wzlotow i upadkow to byla fajna druzyna price tego goscia tez jeszcze pamietam ale juz z problemami. wiec wolal bym miec druzyne ktora moze i odczasu do czasu dostanie bencki ale ma sympatycznych typow w skaldzie ktorzy graja z mysla o druzynie a nie jamesa mruka ktory mysli ze jest pempkiem swiata najlepszym koszykarzem jaki stapal po globie, a takiemu bryantowi( ktorego fanem nie jestem) nie dorasta do piet, i te porownania do jordana, jordan ktory tez byl mrukiem totalnym to byl tez bardzo inteligentnym typem dlatego wygral co wygral co do inteligencji jamesa nie jestem przekonany, a napewno ciezko wygrywac w sporcie jesli sie nie ma chociaz odrobiny pokory.
no to sory bo to byla taka moja mala tyrada przeciwko lebronowi, ale mysle ze mam racje jesli ktos by mial jakies kontrargumenty to niech mi je wylozy moze czegos o jamesie nie wim i ta wiadomosc zmieni calkowicie moj poglad na temat tego goscia
cieglo - Pt maja 02, 2008 1:58 pm
no to sory bo to byla taka moja mala tyrada przeciwko lebronowi, ale mysle ze mam racje jesli ktos by mial jakies kontrargumenty to niech mi je wylozy moze czegos o jamesie nie wim i ta wiadomosc zmieni calkowicie moj poglad na temat tego goscia
elwariato - Pt maja 02, 2008 2:31 pm
w ciekawe artykuly zamiescilem argumenty wiec luknij, a co do pogladow i zlej woli to wiesz roosvelt uwazal stalina za bardzo porzadnego i prawego czlowieka wiec ciezko niektorym otworzyc oczy na prawde , a co do mozliwosci i porownywania bryanta do jamesa to kobe nie wbijal by sobie pilki w kolana w decydujacych momentach jak to robil lebron w zeszlorocznych finalach , wedlug mnie to wylacznie zasluga jamesa ze przerabali 4 do jaja, jego zasluga ze sie w tych finalach znalezli wiec mu nikt tego nie wypomina, ja wiem ze to rewelacyjny koszykarz ale do byca genijalnyjak jak jordan to mu tyle brakuje ile brakowalo ericowi lindrosowi do byca nastepnym gretzkim.
kore - Pt maja 02, 2008 3:30 pm
cieglo - nie potencjale a koszykarskich predyspozycjach, a to niemala roznica Jest wiekszy, silniejszy, bardziej atletyczny, sprawniejszy itd itp. Ale koszykowka to nie tylko warunki+mozliwosci To jeszcze wiele wiecej ponad to... kwestia charakteru, wytrzymalosci, psychiki, motywacji, podejscia do pewnych kwestii, wytrwalosci, uporu itp. Kobe niektore rzeczy ma na wyzszym poziomie od LeBrona wrodzone a inne nabyte. Tak czy inaczej o ile sie zgodze ze motorycznie i fizycznie James przewyzsza Bryanta tak w innych kwestiach wyzej niego nie podskoczy. Ale o tym to sie przekonacie pewnie dopiero za jakies 5-6 lat
ps. no i mozemy sie tez pospierac o umiejetnosci czysto koszykarskie - bo np. jesli chodzi o jumpshota to nie wiem czy LBJ kiedykolwiek dorowna w tym wzgledzie chocby w 80% KB
badboys2 - Pt maja 02, 2008 4:49 pm
no i mamy prezent dla cavs
http://www.nba.com/news/songaila_suspended_080502.html
stu zawiesil songaile. smiac mi sie z tego chce. nic wiecej na ten temat nie napisze. darius byl ich ostatnim solidnym wysokm, pierwszym zmiennikiem i nie sadze by bez niego wygrali z cavs. zostana zdominowani pod koszami.
szkoda, po raz kolejny liga zawalila sprawe.
brawo stu
Graboś - Pt maja 02, 2008 5:28 pm
Żenada
rywalizacja weszła w decydująca fazę, Wizards poczuli swoja szanse, po tym jak wygrali ten mec w Q Arena, a teraz ten cały Jackson zawiesza Songailę za takie coś. Jasne, że to było niepotrzebne, ale technika dostał, nie było to z resztą zachowanie zasługujące na jakąś większą karę.
Według mnie już ten faul Haywooda na Lebronie z meczu chyba numer 2 był dużo gorszym zachowaniem, a tutaj za takie nic zawieszenie na jeden mecz. Żenada.
Van - Pt maja 02, 2008 6:00 pm
tutaj jakieś podstawy do zawieszenia Songalii były bo w końcu był kontakt powyżej ramion, ale jak zwykle lidze brakuje konsekwencji, KG też podobne zajście miał z Pachulią i jeszcze odepchnął sędziego i nic, Lebron z łokcia Blatche trafił w pierwszym meczu i nic, rok temu C-Webba w taki sam sposób jak Bryant Manu i Jarica i nic.
ja bym prędzej Haywooda zawiesił za faul na Lebronie czy Lebrona za łokcia w szczękę Blatche, nie wiem bo jeśli nie chodzi tu o jakąś siłę uderzenia to powinni zawiesić takiego Westa za klepanie Dirka po twarzy w końcu to była prowokacja gdyby Dirk mu odwinął za to wtedy Westa by ukarali bo to on byłby winnym awantury, ale ponieważ rywal się powstrzymał to już wtedy jest wszystko ok
Fajnie byłoby kiedyś usłyszeć jakieś uzasadnienie Stu Jacksona tak by publicznie skomentował te wszystkie akcje i może by wyjaśnił czym się kieruje decydując co zasługuje na zawieszenia a co nie
badboys2 - Pt maja 02, 2008 6:35 pm
przeciez wszyscy wiemy czym sie kieruje stu:)
za nim stoi stern i pociaga za sznurki.
kobe jest be bo mial oskarzenie o gwalt.
lebron jest ok bo wiadomo.
manu jest ok bo przeciez potrzeba lidze takich gosci by sprzedawac koszulki w europie czy ameryce:)
itd itd...
juz wali mnie o c ow tym wszyskim chodzi. wierze ze jest wszystko ok. ale sa niekonsekwentni w hvj
kore - Pt maja 02, 2008 6:38 pm
hehe, no prosze Was Panowie
Po 1 - jesli juz to zawieszenie powinni dostac obaj - i Haywood i Songaila (a przy okazji Kidd za faul na Pargo)
Po 2 - IMO zawieszenie sluszne. Mocno czy nie mocno, Songaila Jamesa uderzyl w twarz celowo, majac na celu najpewniej sprowokowanie go do odwetu / bojki (?). Ja tam takie cos bym tępił. A ze James udawal ze oberwał mocno a bylo lekko? I bardzo dobrze, trzeba uwydatniac chamstwo na boisku. Nie mogl mu oddac (a na pewno chcial bo kazdy by chial) bo by dostal zawieszenie, to jedyne co mu zostalo to pokazac sedziom ze oberwal po buzi A zatem tym razem to polowiczne symulowanie IMO jak najbardziej na miejscu.
Po 3 - chcecie komus wmowic ze brak Dariusa "nie umiem zbierac ani punktowac inaczej niz jump shotem z 6 metrow" Songaili bedzie tak duzym factorem w starciu z Cavs? No prosze Was Miejscie litosc Nie wiem, moze ja mam do goscia uprzedzenie z czasow gdy byl w Bulls a ja nigdy takich bialych drewien nie lubilem (Khryapa, Schenscher, Gray itp.) i nie moglem na ich gre spokojnie patrzec. No ale nawet biorac pod uwage ten fakt - czy ten facet moze w jakikolwiek sposob wplynac na wynik kolejnego meczu? Czy zakladajac ze - jak mowicie - jest "ostatnim solidnym wysokim" nawiazalby walke z Big Z, Big Benem? Chyba tylko faulujac bo akurat w tej statystyce rzadzi.
Prawda jest taka ze to czy Wizz nawiaza walke czy nie zalezy praktycznie tylko od postawy dwojki Butler - Jamison. Jesli oni sie nie spisza to taki pionek jak Songaila czy rzuci 3 czy 15 pkt i tak nic to nie zmieni (w domysle - jesli mialby rzucic 15 to tylko dlatego ze na 20 min przed koncem Cavs prowadziliby dwudziestoma i rozluzniliby obrone )
maredbor - Pt maja 02, 2008 6:50 pm
Po 1 - jesli juz to zawieszenie powinni dostac obaj - i Haywood i Songaila (a przy okazji Kidd za faul na Pargo)
Po 2 - IMO zawieszenie sluszne. Mocno czy nie mocno, Songaila Jamesa uderzyl w twarz celowo, majac na celu najpewniej sprowokowanie go do odwetu / bojki (?). Ja tam takie cos bym tępił. A ze James udawal ze oberwał mocno a bylo lekko? I bardzo dobrze, trzeba uwydatniac chamstwo na boisku. Nie mogl mu oddac (a na pewno chcial bo kazdy by chial) bo by dostal zawieszenie, to jedyne co mu zostalo to pokazac sedziom ze oberwal po buzi A zatem tym razem to polowiczne symulowanie IMO jak najbardziej na miejscu.
Popieram w 100%. Cokolwiek by to było chamstwo na parkiecie trzeba tępić...
Teraz się wstrzymuję, moze cos po meczu napisze..
lorak - Pt maja 02, 2008 6:59 pm
(...) ale jak zwykle lidze brakuje konsekwencji,
(..)
Fajnie byłoby kiedyś usłyszeć jakieś uzasadnienie Stu Jacksona tak by publicznie skomentował te wszystkie akcje i może by wyjaśnił czym się kieruje decydując co zasługuje na zawieszenia a co nie
skąd Vanie wiesz, że lidze brakuje konsekwencji skoro sam przyznajesz, że nie wiesz czym sie Stu kieruje?
KarSp - Pt maja 02, 2008 7:25 pm
ale jak mozna nie lubic wizards skoro to taka zgrana paczka kolesi, i pewnie bardziej im zalezy na losach cleveland niz jamesowi
cieglo - Pt maja 02, 2008 8:26 pm
w ciekawe artykuly zamiescilem argumenty wiec luknij, a co do pogladow i zlej woli to wiesz roosvelt uwazal stalina za bardzo porzadnego i prawego czlowieka wiec ciezko niektorym otworzyc oczy na prawde
calagan - Pt maja 02, 2008 10:07 pm
Zobacz gdzie doszedł wspomniany Bryant bez Shaqa. Ciekawe jest to, że kiedy gość odpada w pierwszej rundzie PO to winna jest "niewystarczająca obsada". Kiedy inny z kolei niesie na swoich barkach swój mierny skład
kore - Pt maja 02, 2008 10:15 pm
i ty cieglo probujesz nam wmowic ze jestes kibicem Lakers? slaba podpucha.
cieglo - Pt maja 02, 2008 10:29 pm
No pewnie, że tak. Rozumiem, że wg Was modelowy kibic to taki, który dystansu nie potrafi złapać?
Z drugiej strony faktycznie sam złapałem się na tym, że jakoś szczególnie aktywnie bronię Cavs i Lebrona. Chyba nie zdradziłem tym naszych, co koledzy?
Go Lakers.
Edyta.
Rozumiem, ze LBJ majac Kwame na centrze, Smusha na PG i przez pol sezonu Odoma, a na zmiane Cooka i Radmana, wymiatalby w lidze lepiej niz Celtowie teraz? Bardzo ciekawa teoria. Mysl dalej.
badboys2 - Pt maja 02, 2008 11:21 pm
nie zamierzam sie wpuscic w maliny i zaczac dyskusje na temat osiagniec liderow cavs i lakers...
troche doczepie sie do innej beczki
kore:
wlasnie ten songalia wygral wizz imo g5. to on dobrze stanal w koncowce, to on dawal pod koszem. moze przesadzilem piszac ze songaila to wygral. ale wizz maja 2 wysokich. haywooda na C i falszywego centra jakim jest darius. w g5 jeden i 2 zagrali kupe. ale byli. teraz nie bedzie songalii. kto odciazy haywooda pod koszami? blatche? pecherov? no way. songalia moze boski nie jest ale zawsze to jakiesw miare swiadczone miesko pod koszem.
wizz moga owszem walczyc. ale jak usiadzie haywood to sie zaczna problemy. zreszta zobaczysz.
poki co podoba mi sie klimat w hali i to ze jamison wzial zespol na barki:)
kore - Pt maja 02, 2008 11:42 pm
cieglo - mow co chcesz, dla mnie jestes fanem lebrona pod przykrywka lakers co by pokazac ze niby-kibic KB potrafi ukazac lepsze strony LBJ ale to tylko moje odczucie
a co do tego dystansu, to co tutaj zaprezentowales na pewno tak nazwac nie mozna.
bb2 - rozumiem o co Ci chodzi, ale imo i tak go przeceniasz. zreszta jak mowisz pozyjemy zobqaczymy.
Kily - So maja 03, 2008 1:29 am
Na walkę z haterostwem wobec Jamesa szkoda czasu, zwłaszcza, że mamy koniec serii. Tak jak oczekiwałem, Cavs rządni rewanżu za ostatni frajersko przegrany mecz, wzięli się w garść, zagrali nieporównywalnie lepiej niż ostatnio i pokazali kto tu rządzi, gromiąc rywali na ich terenie. Niesamowicie mądrze zagrał LeBron, nie forsując trudnych rzutów z dystansu, a więcej wykorzystując ciągłe podwojenia do kreowania partnerów, co odbiło się triple-double już w 3 kwarcie, dobrą skutecznością i oczywiście blowoutem. Bardzo miło było zobaczyć wreszcie takiego Wally'ego, który po takim meczu powinien wreszcie na dobre odnaleźć pewność siebie. W sumie jedyne co mi się nie podobało to dość duża łatwość Jamison w grze przeciwko Big Benowi, co nie wróży dobrze przed najprawdopodobniej nieuniknionym starciem z KG.
Poza tym Hirek dziwił się, że LeBron na PO zmienił technikę FT, jednak okazuje się to słuszne, bo po początkowym cegleniu teraz to wygląda świetnie. Dzisiaj perfekcyjne 10/10, w piątym meczu też bardzo dobrze i z ostatnich 20-kilku LBJ spudłował tylko raz.
maredbor - So maja 03, 2008 1:33 am
Duzo nie trzeba mowic. Zniszczylismy cwaniaczkow...i awansowalismy do drugiej rundy. Po pierwszej kwarcie mialem obawy, ale pozniej wystrzelilismy i swietne zamykajace zwycięstwo Lebron triple-double, swietny wystep - partnerzy tez trafiali wiec super! Trzeci rok z rzędu to jest sztuka.
Jmy - So maja 03, 2008 3:14 am
LeBron byl nie do zatrzymania. Triple double juz pod koniec trzeciej kwarty. Jak on by chcial to moglby miec triple double w kazdym meczu. Tyle, ze reszta zespolu musi trafiac, jak dzisiaj np Wally. Gdyby oni (role-playerzy Cavs) potrafili byc "consistent" to Lebron nie musialby wcale tyle rzutow w ofensywie forsowac. Jedynym sposobem na powstrzymanie jest odebranie pilki z jego rak, co jest mozliwe tylko i wylacznie przy podwojeniu. Ale wtedy ktos jest wide-open. Teraz Rockets - Jazz...
elwariato - So maja 03, 2008 6:05 am
No to mam na co odpowiadac, wiec tak jako gosc ktory nie lubi jamesa wiadomo ze troche przeginam, ale staralem sie byc rzetelny wiec tak postaram sie poprawic i stosowac znaki interpunkcyjne, ale prosze o wyrozumiałoś w tej sprawie a teraz dalej o tym ze ma cleveland w dupie to wnioskuje wlasnie z tego amerykanskiego wydania super expresu jesli dla was typ pochodzacy z okolic cleveland w decydujacym meczu ps przychodzi na stadion i kibicuje jankesom przeciwko swojej domowej druzynie, to nie jest problem to ja naprawde gratuluje, z tym relatywizmem to wlasnie pod to to podpasowuje, co tam indians przeciez nyy sa fajniejsi tyle tytułów nawygrywali i wogole. ira newble wymyslil ta akcje ze zbieraniem podpisow protestu wsrod koszykarzy, w cleveland sie ziomki z druzyny pod to podlączyli ale dla jamesa to by bylo zaduzo walnac tam swój autograf, co go tam czarnuch w sudanie obchodzą. Dalej nie chodzilo mi o inteligencje tak ogolnie tylko o te boiskowa, ogladalem wszystkie mecze zeszlorocznych finalow i w decydujacym meczu typ na 5 min do konca mial chyba trzy straty w tym parę bylo naprawde kuriozalnych, najbardziej mi sie podobała ta kiedy wbil sobie piłke w kolano prawie zupelnie nie kryty, wątpię zeby mj czy kobe tak zagrali te koncowki. Na koniec mialem jakies tam swoje powody zeby goscia nie lubic staralem sie je jakos udokumentowac lepiej gorzej, ani razu nie powiedzialem ze typ jest zlym koszykarzem, i prosilem o jakies kontr argumenty na obrone jamesa zeby mozna bylo o tym jokos pogadac, i mnie gościa ktory nie lubi jamesa mozna bylo do niego choc troche przekonac, myslalem ze jego sympatykow na to z latwością stac. A w zamian dostałem, to mnie najbardziej zabolało , obrazę mojej interpunkcji, wiec karsp ,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,...........................................................................,,,,,,,,,,,,,,
mam nadzieje ze ci wynagrodzily te znaki wszystkie brakujące dotychczas
kore - So maja 03, 2008 9:30 am
wow. nie jestem fanem Jamesa wiec co logiczne rozplywal sie nad nim nie bede Ale przyznam ze tak fenomenalnego meczu w czyims wykonaniu dawno nie widzialem. Wczoraj chocby mial obok siebie mnie i trzech mi podobnych grajkow to Wizz i tak bysmy pokonali Kazdy aspekt jego gry to byla bajka i tyle w tym temacie.
Ogolnie seria mimo ze Wizards zrobili z siebie posmiewisko (rowniez grą wczoraj) fajna. Ta cala nienawisc do LeBrona, ostre jego traktowanie, buczenie, faulowanie itd. nadawaly charakteru tej rywalizacji. Fajnie im sie James odgryzal pokazujac ze moga mu naskoczyc a nie cos tym wszystkim zdzialac. Po prostu Czarodzieje byli za slabi i tyle, gdyby to byli tacy Pizdons i z podobnym nastawieniem... to by sie dzialo. Ale spoko, poczekajmy a moze dozyjemy. Jesli tak to bedzie to cos pieknego a ja... bede kibicowal Cavsom (?)
maredbor - So maja 03, 2008 10:31 am
Jakoś tak cicho ze strony tych, którzy liczyli na Wizards W ogole jakos cicho... Czekam az wieksza ilosc fanow wypowie się o zwycięstwie CC xD
Elwariato mozesz sobie oceniać Jamesa jak chcesz, ale sam go dobrze nie znasz. Zresztą nie obchodzi mnie bardzo to, co on sobie robi poza koszem... wazne, ze zagral krolewsko. Mądra gra i 27/13/13. Co do tego kibicowania Yankees z NY to chyba nic wielkiego. Czy jeśli byłbym z Krakowa to od razu muszę kibicować Wisle? O tym podpisie dla Newbla nie slyszalem, ale pamietaj, że Bron ma wlasną fundacje i mimo wszystko dużo pomaga. Szkoda czasu na to, aby walczyc z jego haterostwem...
Jak taka wygrana nad nienawidzonym rywalem fajnie smakuje
2k4 - So maja 03, 2008 11:18 am
Jakoś tak cicho ze strony tych, którzy liczyli na Wizards W ogole jakos cicho... Czekam az wieksza ilosc fanow wypowie się o zwycięstwie CC xD
Elwariato mozesz sobie oceniać Jamesa jak chcesz, ale sam go dobrze nie znasz. Zresztą nie obchodzi mnie bardzo to, co on sobie robi poza koszem... wazne, ze zagral krolewsko. Mądra gra i 27/13/13. Co do tego kibicowania Yankees z NY to chyba nic wielkiego. Czy jeśli byłbym z Krakowa to od razu muszę kibicować Wisle? O tym podpisie dla Newbla nie slyszalem, ale pamietaj, że Bron ma wlasną fundacje i mimo wszystko dużo pomaga. Szkoda czasu na to, aby walczyc z jego haterostwem...
Jak taka wygrana nad nienawidzonym rywalem fajnie smakuje
Ja nie chcę tutaj krytykować Jamesa, ani wszczynać jakiejś kłótni, ale muszę coś napisać.
Jeśli byłbyś fanem Legii i mieszkał w Krakowie, i nie wstydził byś się tego, a był z siebie dumny, to nie raz wylądowałbyś w szpitalu
A co do tej fundacji, to jest to typowa akcja pod publiczkę, ale to tylko moja opinia. Robi sobie chłop fundację, żeby mieć dobrą opinię publiczną, a tak na prawdę wygląda to tak, że całą fundacją zajmuje się ktoś inny, a on z nią nie ma za dużo wspólnego.
KarSp - So maja 03, 2008 11:28 am
a teraz dalej o tym ze ma cleveland w dupie to wnioskuje wlasnie z tego amerykanskiego wydania super expresu
Jmy - So maja 03, 2008 1:11 pm
Co do tego nielubienia James, sluchalem ciekawej audycji w radiu (tylko powtarzam) na temat tego, ze liga po prostu nie "kupuje Lebrona" Ludzie nie chca go ogldac (o tym mowia liczby, a one nie klamia) I nie jest to wina tego, ze on jest w Cleveland. Choc nie jest powiedziane, ze grajac dla NYK bylo by inaczej. Tak czy inaczej czegos takiego jak sympatii kibicow nie da sie kupic. Nie da sie tego wypromowac. Albo to masz albo nie. Zawodnicy jak Jordan, Kobe po prostu chcieli/chca byc ogladani przez amerykanow wzbudzaja ich zainteresownaie. Nawet jesli nie sa do konca lubiani. Lebron - nie. I jak bylo powiedziane wczesniej, moze gdyby gral dla NYK bylo by inaczej ale nie koniecznie. Clippersi graja w Los Angeles i wszyscy maja ten klub w dupie. Podobnie jak NYK.
Kily - So maja 03, 2008 1:32 pm
A co do tej fundacji, to jest to typowa akcja pod publiczkę, ale to tylko moja opinia. Robi sobie chłop fundację, żeby mieć dobrą opinię publiczną, a tak na prawdę wygląda to tak, że całą fundacją zajmuje się ktoś inny, a on z nią nie ma za dużo wspólnego.
Bullshit, bo sam LeBron aktywnie w takich rzeczach uczestniczy. Poza tym podam taki przykład najbardziej łączący w ostatnich latach NBA i akcje charytatywne, czyli pomoc ofiarom Katriny. LeBron w przeciwieństwie do innych nie tylko zagrał w meczu dla poszkodowanych, spędzał czas z młodymi fanami, którzy potracili domy i wydał kasę na rzeczy im potrzebne, ale sam jeździł po centrach handlowych i osobiście to wszystko kupował. Zatem takie pisanie, że te wspieranie akcji charytatywnych jest sobie tylko "pod publiczkę" i sam Bron nie ma z tym nic wspólnego jest po prostu nieprawdą.
Co do tych podpisów, to wygląda to na popisowy wyssany z palca wymysł tego typu źródeł.
Co do tego nielubienia James, sluchalem ciekawej audycji w radiu (tylko powtarzam) na temat tego, ze liga po prostu nie "kupuje Lebrona" Ludzie nie chca go ogldac (o tym mowia liczby, a one nie klamia) I nie jest to wina tego, ze on jest w Cleveland. Choc nie jest powiedziane, ze grajac dla NYK bylo by inaczej. Tak czy inaczej czegos takiego jak sympatii kibicow nie da sie kupic. Nie da sie tego wypromowac. Albo to masz albo nie. Zawodnicy jak Jordan, Kobe po prostu chcieli/chca byc ogladani przez amerykanow wzbudzaja ich zainteresownaie. Nawet jesli nie sa do konca lubiani. Lebron - nie. I jak bylo powiedziane wczesniej, moze gdyby gral dla NYK bylo by inaczej ale nie koniecznie. Clippersi graja w Los Angeles i wszyscy maja ten klub w dupie. Podobnie jak NYK.
No to raczej na pewno ma wiele wspólnego z miastem i trudno, by dziwiło większe zainteresowanie oglądaniem Bryanta w LA, Jordana w Chicago niż Jamesa w Cleveland. Jestem pewny, że przejście Jamesa do takich Knicks przywróciłoby zespołowi z NY ogromne zainteresowanie, bo od kilku lat dzieje się tam wszystko tak, aby oglądalność Knicksów była jak najmniejsza. A przykład Clippers raczej chybiony, bo nie od dziś wiadomo, że w LA liczą się tylko Lakers. I jeszcze jedno, cała opinia z niechętnie oglądanym Jamesem jest na pewno mocno przesadzona. Inaczej nie byłoby tak, że jedyny mecz Hornets w RS u siebie z pełną halą to mecz przeciwko Cavs, LBJ nie wygrywałby głosowania na ASG itd. Podejrzewam, że ta opinia została ukształtowana głównie na podstawie oglądalności ostatnich finałów, która była niska głównie z powodu nielubianych Spurs, a poza tym z racji szerzących się transmisji internetowych coraz mniej ludzi to ogląda w TV i nie ma szans, by powtórzono oglądalność meczów MJ-a z lat 90-tych.
Graboś - So maja 03, 2008 3:23 pm
Lebron zagrał naprawdę świetnie, natomiast Wizards zagrali słaby mecz. trzecie rok z rzędu Wizards odpadają z cavs, tyle, że nie można tego traktować jako trzy zwykłe porażki Czarodziejów. rok temu nie było Butlera i Arenasa, teraz można uznąc, że nie było Arenasa, bo nawet kiedy grał, to nie był sobą.
Chciałbym, żeby wreszcie zarówno w Wizards jak i Cavs wszyscy byli zdrowi i zmierzyli się w serii PO, bo teraz to jak dla mnie, jest taki niesmak.
Tak wogóle to chyba ciężko było sie spodziewać, ze Cavs będą musieli czekac na swojego rywala, a nie na odwrót. Tera pewnie wszyscy fani Cavs, trzymają kciuki za Hawks.
Bastillon - So maja 03, 2008 3:28 pm
Chciałbym, żeby wreszcie zarówno w Wizards jak i Cavs wszyscy byli zdrowi i zmierzyli się w serii PO, bo teraz to jak dla mnie, jest taki niesmak.
2k4 - So maja 03, 2008 4:26 pm
Kily, sorki mój błąd. Wszystko napisałem w oparciu o osobiste wrażenia, odczucia, co do takich akcji robionych przez gwiazdy.
cieglo - So maja 03, 2008 9:11 pm
nie zamierzam sie wpuscic w maliny i zaczac dyskusje na temat osiagniec liderow cavs i lakers...
Graboś - So maja 03, 2008 9:18 pm
hmm, a co liczysz, ze wizzards pobija rekord kolejnych wtop w 1 rundzie z ta sama osoba?
Ty masz jakas dziwną manię. Lubisz bawić się w przewidywanie przyszlosci i zazwyczaj piszesz to z niesamowitą pewnością seibie, ale najgorsze jest to, że te twoje przewidywania nie znajdują odzwierdciedlenia w rzeczywistości.
Ja po prostu chciałbym zobaczyć taką serie i tyle. Nie bawię się we wróżenie.
a pan elwariato sie to widze kompromituje wobec tego odpuszcze sobie juz ta dyskusje w innym temacie paul vs deron, bo jak takie argumenty to wysuwasz
Bastillon - So maja 03, 2008 9:27 pm
Ty masz jakas dziwną manię. Lubisz bawić się w przewidywanie przyszlosci i zazwyczaj piszesz to z niesamowitą pewnością seibie, ale najgorsze jest to, że te twoje przewidywania nie znajdują odzwierdciedlenia w rzeczywistości.
Ja po prostu chciałbym zobaczyć taką serie i tyle. Nie bawię się we wróżenie.
Graboś - So maja 03, 2008 10:58 pm
ale co tu jest do wrozenia? nie widzisz, ze z arenasem wizzards sa gorsi bo bierze gre na siebie i jest gorsze ball movement?
Chyba za dużo się nasłuchałeś komentatorów z C+, też probowali sugerować coś takiego, ze Arenas osłabia Wizards. I może w tych czterech meczach przeciw Cavs tak było, bo Arenas po prostu nie powinien chyba w tym sezonie wracać. Po prostu grał o kilka klas gorzej niż potrafi.
Jednak, jeśli ktoś twierdzi, że Gilbert w swojej normalnej dyspozycji, osłabia Wzards, to moja reakcja może być tylko taka
a co wiesz na podstawie samego siebie?
dla mnie jak ktos gada, ze lebron to nie jest polka kobe to jest kompromitacja, no ale ty jako fan lakers pewnie uwazasz podobnie jak elwariato, wiec coz...
elwariato - N maja 04, 2008 3:06 am
No dobra az tak bardzo mnie uwagi co do mojej interpunkcji nie urazily wiec sie napewno nie obrazam , powiem wiecej zmobilizowaly mnie do wytęzonej pracy nad moją pisownią , i tak albo ja nie lapie albo ty nie czujesz ironii z tym super expresem( co bylo odpowidzia na zarzut ze to tego typu strona) , prawda jest taka ze luknalem na komenty do tego artykulu i to z tym cowboys to nie wydaje mi sie zartem, ale to zostawmy. co do siedzenia na trybunach i kibicowanie nyy przeciwko indians to dalej uwazam ze to tragiczne, ja jestem z warszawy i to to samo jak gdybym kibicowal ruchowi( wybieram jako odpowiednik nyy w zwiazku z liczba mistrzostw) i w meczu o wygrana mistrzostwa przyszedl bym na stadion legii kibicowac tym niebieskim( w polsce nie wyszedl by zywy jesli nie siedzialbym pod zegarem ale wiadomo amerykanie nie maja pojecia o kibicowaniu )
dalej mowie jesli ktos niema z tym problemu to jego sprawa, o tym ze jest rewelacyjnym koszykarzem no to chyba faktycznie udowadniac nie musze, to ze uwazam kobe za gracza ktory jest o wiele bardziej utolentowany mogl bym sprubowac, ale glownie chodzi mi o rzut ktory bryant ma tak nieporownywalnie lepszy ze no bez zartow nawet fani lbj chyba to widza, chodzi mi o jump shoty zeby bylo jasne. a co do d willa i paula to bastyillon ty cp3 to chyba na plakacie tylko widziales , ale moglbys mi wyjasnic z ta moja kompromitacją, bo mi to spokoju nie daje
ps. bo niedoczytalem, w ciekawe artykuly te zarzuty co do jamesa( przez przypadek zanalazlem jak o zeszlorpcznej rywalizacji nyy z indians szukalem artykulow, a ten o darfurze to z zainteresowania sama sprawa). maredbor wiadomo ze ciezko kibicowac druzynie ktora jest cienka, ale dlamnie nie liczy sie tylko sfera koszykarska, dlatego miedzy innymi jestem fanem od 12 lat jazz bo stoc horny i mailman to fajni goscie oddani totalnie swojej druzynie dlatego tak jazz polubilem, dlatego o jamesie ta cala rozmowa rozpoczolem, bo slyszalem juz tyle zachwytow nad gosciem ze jak sie natknolem na te arty to mnie to wkurzylo. a co do kibicowania karsp, to ja sie na pruszkowie wychowalem i bez dwuch zdan pomimo ze kocham jazz, i to nie sa puste slowa, gdyby grali ze mksem to bym byl za pruszkowem bo to "moja" druzyna.
Moderatorzy
Apelujemy o nie pisanie dwóch pisanych w tym samym czasie postów pod sobą, tylko edytowanie pierwszego i dopisaniu do niego tekstu.
Bastillon - N maja 04, 2008 8:22 am
a co do d willa i paula to bastyillon ty cp3 to chyba na plakacie tylko widziales , ale moglbys mi wyjasnic z ta moja kompromitacją, bo mi to spokoju nie daje
elwariato - N maja 04, 2008 10:53 pm
widziales 5 razy wiecej wystepow chlopaka a i tak masz o nim male pojecie i to jest dopiero kompromitacja a tak serio to czlowieku jesli by patrzec na staty to moglbys miec racje, ale wystarczy obejrzec mecz żeby wiedziec ze niemasz pojecia o czym mowisz.
Bastillon - Pn maja 05, 2008 3:38 pm
wlasnie deron i paul pokazuja w 2 rundzie kto na jakiej jest polce ;]
watek zawieszam do odpadniecia jazz/noh
KarSp - Pn maja 05, 2008 8:35 pm
i tak albo ja nie lapie albo ty nie czujesz ironii z tym super expresem( co bylo odpowidzia na zarzut ze to tego typu strona) , prawda jest taka ze luknalem na komenty do tego artykulu i to z tym cowboys to nie wydaje mi sie zartem, ale to zostawmy
kore - Pn maja 05, 2008 9:59 pm
Kibicujesz w kosza i polonii warszawa i tej ekipie z pruszkowa co nie wiem jak sie teraz nazywa?
elwariato - Wt maja 06, 2008 12:28 am
BO wiesz LeBron nie jest z Ohio,tylko z Akron
KarSp - Śr maja 07, 2008 3:02 pm
Słuchaj 'ziomek', nudne się to robi, krótko bo nie mam zbytnio czasu.
Czyli ze jednak jest z ohio chyba ze akron to osobny stan,
Strona 2 z 2 • Zostało wyszukane 352 postów • 1, 2