Bastillon - Pn lut 01, 2010 11:25 am
prosta sprawa: Ray ma schodzacy kontrakt na chyba 20 mln, dodatkowo jest all-star Rondo ktory teraz ma wyjatkowo zawyzona wartosc, sa tez kontrakty Tony Allena/Scalabrinego.
opcje:
1) Pistons
Hamilton + Prince (+Stuckey) za Raya + Scalabrine + pick 2010 (+Rondo)
Celtics znacznie sie wzmacniaja na teraz, ale przyjmuja rowniez duzo SC na przyszle lata. Pistons traca na talencie zdecydowanie, ale zyskuja mnostwo kasy na najblizsze lato, a Prince i Hamilton sa tam zbedni (Jerebko i Ben Gordon) i niezainteresowani gra w takim zespole.
2) Bulls
Hinrich + Salmons za Ray + Scal + pick 2010
Bulls zyskuja shootera ktorego tak bardzo potrzebuja u boku Rose'a a Celtics dostaja depth + defense od Hinricha. na dodatek Bulls pozbywaja sie niepotrzbnego Hinricha (Rose) i jego wielkiego kontraktu, a dostaja mnostwo kasy na to lato.
3) Bulls
Hinrich + (Tyrus Thomas + J.James)/Brad Miller za Ray + Scal
podobna sytuacja jak w 2)
opcji jest dosc duzo.
tommason - Pn lut 01, 2010 11:55 am
Trade'owac tylko z Pistons jak juz, ale bez wymiany Rondo za Stuckeya. To wg mnie jedyny trade option. Ainge na poczatku sezonu podobno proponowal wymiane Rondo + Ray za Prince, RIP + Stuckey, ale jeszcze wtedy nie byli pewni czy podpisywac Rondo. Poza tym chyba nikt sie nie spodziewal, ze Rondo az tak zyska na wartosci.
Rondo nawet teraz - kiedy wszyscy mowia, ze jego wartosc jest zajebiscie zawyzona - niedoceniany. Rondo musi ode.... zostac, znaczy sie.
Ja wcale nie jestem podlamany porazka z Magic i Zoltymi. Nie ma Danielsa, a to wg mnie on byl difference makerem naszego drugiego skladu. Kiedy go zabraklo od razu rezerwa nie robi jak w poczatkowych meczach sezonu +10 w Q2. (Nie. Nie sprawdzalem tego na statach. Pisze to na wyczucie. I Nie. Nie bede sprawdzal bo mi sie nie chce. I Nie. Nie uwazam, zebym sie duzo mylil. I Nie. Mam w dupie jak sie duzo myle, wiec dajcie sobie spokoj ze sprawdzaniem )
Garnet gra totalna padaczke. W PO jednak bedzie inaczej. Hauptsache zeby dotrwal zdrowy do tego czasu. w PO bedzie gral na calego, nie patrzac na zdrowie. Po po to kurwa gra, zeby zdobym drugi pierscien, a nie zeby byc zdrowy na przyszly sezon.
X-Faktor Bostonu w pierwszych kilkunastu meczach sezonu, czyli bench bedzie wygladal lepiej po All Star break. S5 tez bedzie wygladalo lepiej niz teraz jak KG sie calkiem nie posypie i dotrwa zdrowy do PO.
O finale jeszcze za wczesnie myslec, ale jestesmy w stanie dzisiaj walczyc z Magic i Cavs, wiec wiem, ze jak wroci Daniels jestesmy w stanie ich pchnac w PO. Teraz 3eba juz klasc lache na HCA. Byleby zdrowym do PO. Trzeba sie tylko tak podkladac, zeby wykluczyc wszystkie mozliwosci spotkania sie w PO z Hawks. Tylko ich sie boje, chociaz to Daniels mial kryc Joe Johnsona. Al i tak Hawks sie boje bardziej, niz tego ze kiedys mi sie skonczy browar w lodowce. Hawks w PO unikac jak ognia.
Reasumujac, tego posta prawie nie na temat - zadnych trede'ow ! Prawie nie gralismy w tym sezonie w pelnym skladzie, a pierwsze 10 gier bylismy najlepsza ekipa w NBA, wiec spokojnie. Dajmy chlopakom pograc w pelnym skladzie.
lorak - Pn lut 01, 2010 12:18 pm
ciekawe że parę miesięcy temu niektórzy widzieli w jakimś składzie mistrzów, a teraz chcą część tego składu sprzedać.
ciekawe również, że o Tayu i Hamiltonie można napisać, iż nie są zainteresowani grą w słabym zespole i będzie to miało wydźwięk pozytywny ("jacy z nich wojownicy, chcą wygrywać itd"), natomiast gdyby to samo powiedzieć o Iversonie czy Carterze, to zaraz obudziłaby się cała rzesza wyznawców kultu cipek.
tommason - Pn lut 01, 2010 12:41 pm
ciekawe że parę miesięcy temu niektórzy widzieli w jakimś składzie mistrzów, a teraz chcą część tego składu sprzedać.
ciekawe również, że o Tayu i Hamiltonie można napisać, iż nie są zainteresowani grą w słabym zespole i będzie to miało wydźwięk pozytywny ("jacy z nich wojownicy, chcą wygrywać itd"), natomiast gdyby to samo powiedzieć o Iversonie czy Carterze, to zaraz obudziłaby się cała rzesza wyznawców kultu cipek.
A kto napisal, ze chce czesc skladu sprzedawac ? Batalion ? Ja ? Gdzie ? Jesli chodzi Ci o moje pierwsze zdanie, to napisalem "jak juz" koniecznie Ainge chcialby trade'owac. Bo ten trade z Pistons to byl jego pomysl jeszcze sporo przed rozpoczeciam sezonu. Natomiast pod koniec posta napisalem wyraznie, ze "zadnych trede'ow".
ai3 - Pn lut 01, 2010 12:42 pm
jak dla mnie Celtics sa w lekko ciemnej dupie
KG mocno faworyzuje noge i widac bylo jak nie za bardzo chce na niej stawac czy ja obciazac, coraz bardziej sie przekonuje ze moze i mistrzostwo Celtics bylo warte oddania Jeffersona ale wypadaloby sie zastanowic czy przy skladzie Rondo AlJeff Perkins + Pierce to przypadkiem nie bylaby i tak jedna z mocniejszych druzyn w lidze - szczegolnie ze a) KG nie gra nie swoim poziomie od dwoch lat b) Perk to czolowy wysoki obronca i jeden z lepszych prawidziwych Centrow w lidze
obraziles sie na Raya Allena bo slabo rzucal ale w obronie nie gral juz tak slabo
Rondo podobnie jak Horford to alteta nie koszykarz, gosc nie umie trafic z poldystansu w tak waznym meczu, rzuca FT na 50% - zenujace, Eddie House skacze jak taka wesola pileczka, raz trafi 3 razy nie trafi, Baby Davis jest beznadziejny, ogolnie kazdemu mozna by cos zarzucic jak dla mnie Ray Allen jest bardzo niedoceniany w Bostonie, duzo sie od niego wymaga, ludzie maja wyobrazenie ze gosc musi siekac zza 3 na 70% i rzucac 25 ppg, tymczasem co jest malo zauwazalne czesto gesto gra najdluzej ze starterow(pamietne 48 min w game 4) i spelnia role nie tylko ruzcajacego ale i playmakera a tych tam jest wyjatkowo malo
w gre jak dla mnie wchodzi niezwykle malo zespolow jesli bierzemy pod uwage oddanie Allena ktorego zastapic bedzie niesamowicie ciezko
Ray Allen za Caron Butler Mike Miller
expC i picki za TJ Forda
Ray Allen za Kevin Martin i Udrih - tzw cap killer ale naprawde jakosciowy cap killer (jakby ktos nie widzial Beno Udriha to naprawde zaczal ladnie napierdalac )
i moj ulubiony (kwestie 2-3 milionow dogrywamy pickami i spadajacymi kontraktami)
Rondo(2) Ray Allen(17EC) do Clippers
Camby(7EC) do Blazers
Rasual Butler(3- EC), Martell Webster(15/3lata 4rok TO) i Baron Davis(12) do Celtics
Clippers dostaja mlodego Rondo i maja Gordfon Rondo Griffin Kaman
Blazers dostaja Cambyego i maja w obwodzie Outlawa, Fernandeza
Celtics dostaja Barona, Butlera jako shootera i Martella Webstera obecnie najlepszego obronce w lidze patrz kolejne mecze z Lakers, Nuggets, Cavs i Heat - nie ma lepszego obroncy od Martella Webstera na dzien dzisiejszy, koles zjada Battiera na sniadanko
i kto tu jest wirtuozem trejdow
Przem - Pn lut 01, 2010 1:37 pm
i kto tu jest wirtuozem trejdow
Ty oczywiście jesteś wirtuozem trade'ów. W całej swej historii chyba z tysiąc siedemset koszykarzy zmieniło barwy klubowe za Twoim pośrednictwem
buła - Pn lut 01, 2010 1:48 pm
zgadzam się z shavlikiem
tylko nie zgadzam się że celtics są w dupie. tak się może wydawać na pierwszy rzut oka patrząc na kilka ostatnich meczów czyli magic, hawks i lakers
ale weźcie pod uwage przede wszystkim to, że KG musi wejśc w rytm meczowy. czy kiedykolwiek jeszcze wejdzie z tą nogą która wyraźnie go ogranicza nie wiem, ale myśle że sztab bostonu zrobi wszystko żeby wrócił stary KG, czyli ten KG z sezonu mistrzowskiego. druga sprawa to daniels, który był mega ważnym punktem z ławki, w zasadzie był najlepszym rezerwowym w celtics. po asg wróci, do PO jest jeszcze troche czasu.
z allenem jest to co pisał shavlik.
ludzi oczekują że będzie napierdalał seryjnie tróje, a jak słabo rzuca to już jest chujowy, już jest do wyjebania.
mało kto zwraca uwage na to że gra najwięcej minut ze starterów, często kreuje grę w czym rondo jest średni, czy troche ponad średni i broni. jak na allena broni dobrze, lepiej niż to robił kilka lat temu.
shooting flow przyjdzie, przyjdą trójki, przyjdą punkty. a to co daje allen celtom jest nie do zastąpienia przez ripa, k-marta czy butlera z miejsca po przyjściu w lutym.
ja bym osobiście ten skład zostawił do końca sezonu.
ainge też tak zrobi, bo wie czym grozi wymienianie trzonu w połowie sezonu
rivers też pewnie bedzie za tym
ewentualne ruchy jak dla mnie przyjdą po sezonie, tzn podpisanie/niepodpisanie allena, wymiana KG czy ronda.
teraz jak dla mnie nic zmieniać nie trzeba, jak wszystko sie złoży do kupy do celtics są w stanie walczyć o tytuł. nie mam co do tego wątpliwości
Koelner - Pn lut 01, 2010 2:20 pm
jeśli Boston chce wygrać misia w tym sezonie to nie powinien ruszać trzonu zespołu ,nikogo ze s5.
KG jest dupiasty ok. jest rozjebany .ok ale to kg ,który tworzył zespół mistrzowski i był być może najważniejszym elementem tej układanki.
albo robimy przemeblowanie i rozpierdalamy cały trzon aby za kilka lat rondo ze swoim zespołem walczył o misia albo wytrzymujemy.
boston ma skład kompletny . ma silną s5 , ma na ławce rasheeda, house ,danielsa ,allena nawet davisa więc to nie jest skład ,który przy zdrowiu nie może zdobyć tytułu.
nikogo nie wyciągną takiego jak kg i allena w czasie ich przyjścia i nie będą w stanie zdobyć mistrza obojętnie jakimi gordonami ,princami się wzmocnią.
Chytruz - Pn lut 01, 2010 2:42 pm
Nie powinni.
W obecnym składzie mają szanse na tytuł, jeśli dopisze im zdrowie. Żaden transfer nie zagwarantuje zdrowia KG, Pierca ani Danielsa więc w ich sytuacji zmieni on tylko tyle, że będą musieli się dostosowywać i układać od nowa.
ai3 - Pn lut 01, 2010 2:49 pm
i tAk i nie
jak dla mnie w gre wchodza w tym roku akcje typu
sciagamy TMaca, oni wykupuja Raya i my go podpisujemy z powrotem, prawde mowiac to mam w glowie kilkadziesiat takich scenariuszy, np po co Wizards Tmac, po co Sixers Ray Allen po co Clippers ktokolwiek ? wymienic wykupic podpisac, tego typu zagrywki juz dawno byly i mysle ze w tym roku gdzie kazdy grosz sie liczy wykupienie kogos za milion mniej bedzie zbawienne dla wielu klubow jak i samych zawodnikow chcacych powalczyc
co do samych trejdow to wiadomo ze Raya Allena czy Rondo ciezko byloby zastapic, to nie jest tak ze zastepujemy Kwame Browna Paum Gasolem tylko lepszego gorszym czy mniej przystosowanym, szczegolnie ze playoff-tested na transfer liscie za wielu nie ma, sa zawodnicy pokroju TMaca ktorzy o playoffs czytali albo byli w pierwszej rundzie ale to zwyczajnie jest inna spiewka
zreszta ten mecz byl tak naprawde tak slaby ze nie wiem co powiedziec
Kobe zagral slabo zeby nie pwoiedziec ze zniknal i pojawil sie na ostatnia minute
Gasol nie zagral nic, Artest jest zenujacy, Fisher jest niszczony przez kazdego, kurwa z drugiej polowy zapamietalem putback Browna i game winner Kobego
z drugiej strony KG gowno gral, pare razy fajnie podal ale to jest gosc zarabiajacy 20 baniek byly MVP i byly DPoY a nie BradMiller, Ray Allen wesolo biegal i nic z tego nie wynikalo, Rondo przeplatal niesamowite rzuty z akcjami ze szkolnymi bledami, Pierce wygladal przecietnie a praktycznie ograniczyl sie do rzucania trojek jakby to byla druga kwarta i nie wolno mu sie bylo spocic
ludzie, ten mecz byl mega hujowy, mielismy pseudoemocje bo gral Boston z LA ale poziom byl tak zenujacy ze jakby mi wykasowali pamiec i nie wiedzialbym kim jest Kobe, Lakers, Celtics i kto byl mistrzem ostatnie dwa lata to bym stwierdzil ze walczyly ze soba druzyny z miejsc 3-6 danych konferencji (Spurs sie tak showcaseowali ze top8 bym im nie dal)
my tak sobie zyjemy przeszloscia chyba, na poczatku sezonu ludzie pisali ze Spurs beda mistrzem, co mi sie teraz wydaje beznadziejnie smieszne, glupie czy niewiarygodne, mimo iz Duncan czasami wyglada jak Duncan, Ginobili ma te same wejscia i swietnie broni to jakos nijak nie mozna powiedziec ze to czolowka ligi tak samo jest z Allenem Garnettem czy nawet Piercem - patrz blok Rose'a w playoffs, to sa idole naszych lat, na nich sie niby wychowalismy, ich ogladalismy dobre 10 lat ale tak naprawde ten rok to nie jest paka na pace ten rok to jak dla mnie pelna zmiana warty
Grizzles, Thunder, Hawks, szpital Blazers jedni sie postarzeli jedni dojrzali i chyba bedziemy musieli przygotoawac na pare niespodzianek w playoffs bo na takich Spurs, Suns sie zwyczajnie nie da liczyc- nadchodza Bobcats, Bulls,
precz z dziadami
theo001 - Pn lut 01, 2010 3:14 pm
Ray Allen jest bardzo niedoceniany w Bostonie, duzo sie od niego wymaga, ludzie maja wyobrazenie ze gosc musi siekac zza 3 na 70% i rzucac 25 ppg,
lk#1 - Pn lut 01, 2010 3:41 pm
To ja troche o tradzie z Pistons - przyjmuje wersje Prince + RIP -> Allen.
Po pierwsze to Detroit waivuje Raya i wraca do Celtics. Podoba mi sie wyczyszczenie tych 2 kontraktow, ale obawiam sie, ze Dumars bedzie chcial picki/cos z potencjalem.
Tay obecnie wyglada beznadziejnie, co jest prawdopodobnie w czesci spowodowane przebytymi w tym sezonie kontuzjami. Poza tym wyglada jakby nie chcial grac dla Pistons i zmiana otoczenia dobrze by mu zrobila. Ma kontrakt wazny tylko przez nastepny sezon i nie mamy wielkiej potrzeby zeby z niego zejsc. Moze nam sie przydac latem np. w sytuacji, kiedy tracimy w loterii i wymieniamy nasz pick + Tay za wyzszy pick + lepszy pick. Z drugiej strony majac wolne miejsce w salary mozemy po prostu wziac na siebie zly kontrakt.
RIP jest moim zdaniem troche niedoceniany. Przy Gordonie jest nam niepotrzebny, ma juz swoje lata i powinien zarabiac troche mniej, ale to wciaz gracz, ktory ma pewny jumper, zmusza obrone do rotacji i pomylek i dobrze wspolpracuje z wysokimi. Traci sporo pilek, ale ma to zwiazek z tym, ze w Detroit jest pierwsza opcja, a nie powinien nia byc.
Uwazam, ze Boston sporo na tym zyskuje. Allen do nich wraca i dostaja 2 sprawdzonych weteranow. Pistons pozbywaja sie kontraktow... Obie druzyny zyskuja.
Mejfu - Pn lut 01, 2010 7:03 pm
Jest jeszcze opcja Ray + Scal za Iguodale i Dalemberta. Nie wiem jak wygląda sytuacja w Sixers, ale jeśli (podobno) chcieli wytrejdować tą dwójkę za Tmaca to czemu nie mieliby zrobic tego samego za Allena? Poza tym jest Kevin Martin, Butler, może Monta, może Knicks za kontrakty które im przeszkadzają w lecie 2010 wzięliby Ray'a i dodali jakiś talent pokroju Galinariego bądź Chandlera? Ainge ma sporo opcji, jak już pisałem, chciałbym aby Jezus S. został wymieniony, zawsze może wrócić do Celtów po rozwiązaniu kontraktu.
ignazz - Pn lut 01, 2010 9:32 pm
nie ruszać składu!
kurować kurować kurować.....
nie ma gwarancji że Rip czy Prince zagrają na poziomie po trejdzie,,,,
Bastillon - Pn lut 01, 2010 10:53 pm
nie trafia do mnie argument ze Celtics moga wygrac tytul w tym roku w tym skladzie - moga, ale co z tego skoro maja szanse byc lepszym zespolem ?
ogolnie Allen i House maja problemy z rzucaniem bo nie moga byc spot-up shooterami, ale wszystko rzucac contested, off-the-screen itd. gdyby Celtics mieli innego PG, ktory nie canceruje w ataku i musi grac z pilka mimo ze nie kreuje dobrze, to zupelnie inaczej by to wygladalo. dajcie shooterom Celtics wiecej miejsca i nie mam watpliwosci ze zaczeliby duzo lepiej rzucac.
ciekawe co by Suns powiedzieli na Nash + JRich za Rondo + Ray. schodza mocno z SC po sezonie i buduja nowy zespol wokol PG Rondo. Celtics dostaja proven vets i ZNACZNIE zyskuja na talencie. kurwa ja po takim trejdzie bym byl w niebie do konca zycia
bardzo podoba mi sie rowniez opcja z Baronem Davisem. juz o tym pisalem kiedys - w playoffs wchodzi na whole new level i wnosi kreowanie - cos czego Celtics bardzo obecnie potrzebuja.
sposob w jaki ja to widze jest taki, ze przy ilosci opcji ktore posiada Ainge i wobec tego jak duzo moze dostac/zyskac, trade zdecydowanie POWINIEN byc zrobiony. Ray przy polowie tych transferow i tak moglby pewnie wrocic do Celtics, a pozbycie sie Rondo mogloby byc zbawienne dla ofensywy (z calym szacunkiem dla jego D, ale jest do zastapienia) czy przede wszystkim patalachow jak Big Ass czy Scal znacznie wzmocniloby Boston.
PS. nastepny mecz z LA bedzie w dzien gdy mija trade deadline. wtedy bedzie wiadomo w jakich skladach spotkaja sie w finalach. to bedzie czwartek, takze juz sobie zaklepcie ta nocke - TEN MECZ TRZEBA ZOBACZYC.
EDIT:
jeszcze apropos Prince-Rip - to Celtics mieliby line-up antyBryant. Prince zajebiscie nadaje sie do obrony Kobego, bo braki w sile nie sa przy tym matchupie odczuwalne i swietnie contestuje jumpery ze swoim 7'2 wingspan (AFAIR). na dodatek Rip jest znacznie lepszy off-the-ball niz Ray, bo jest szybszy i duzo cwanszy, a Lakers maja straszne problemy z obrona takiego czegos.
i jeszcze jedna kwestia, gdybys byl Ainge i mialbys zrobic trade, to co bys zrobil:
robic go dlugo przed deadline i dac rywalom czas na kontrposuniecie
czy
czekac na sam koniec i wtedy pociagnac za spust, jednak ryzykujac utrate deala na koniec deadline ?
ignazz - Pn lut 01, 2010 11:04 pm
tylko NBA to nie NBA Live
rozumiem , że pojedyńcze klocki zamienić jest ok ale grupe graczy? np. wymiana z Suns statystycznie duzo daje ale gdzie czas na zgranie, poznanie swoich przyzwyczajeń i czytanie w myslach partnera?
jak dodasz jeden kawałek ( Nazr Sheed Gasol Drexler) to ujedziesz ale zmieniać w lutym filozofię gry całego zespołu ( wymieniając 2-3 kluczowych graczy) to jest chore...
widzę to tak...
zamieniając w lutym indywidualnie graczy gorszych na lepszych zyskujesz indywidualnie choć zespołowo tracisz bo dostajesz ekipę nierozumiejącą się w ogóle a do kwietnia masz bardzo mało czasu...
fajnie wyglądaja te propozycje ale jest za późno na tak głębokie zmiany
Bastillon - Pn lut 01, 2010 11:16 pm
lol@argument z Drexlerem. Houston oddalo wtedy swojego jedynego PFa na szybko starzejacego sie superstar SG. stali sie od razu o wiele gorsi defensywnie (PF Houston to byl Chilcutt) i znacznie bardziej ofensywni. cala filozofia gra ulegla zmianie. to nie jest dobry przyklad na "brakujacy klocek", naprawde.
ogolnie madrze mowisz - czas na zgranie itp. jest potrzebny, ale przeciez to nie jest tak ze Celtics maja jakas swietna chemie obecnie czy tez ze bylyby jakies problemy z wprowadzeniem do ich systemu takich graczy jak Prince czy JRich. inaczej moze wygladac sytuacja z Nashem ale w ataku to jest samograj od zawsze i nie trzeba nawet specjalnego systemu ustawiac wokol niego, wystarczy dac mu pilke i niech sobie gra - tak jak to zrobili D'Antoni i Gentry. nie mowimy tutaj o takich drastycznych posunieciach jak sprowadzenie Shaqa czy tez oddanie ktoregos z liderow. ta cala gadka o Big Three jest malo warta bo tak naprawde od zawsze w Celtics grali Garnett i Pierce, a Allen byl bardziej klockiem niz kregoslupem druzyny. nie wymieniamy zatem kogos bardzo waznego dla zespolu, to trade klocek za klocek, a nie przebudowa zespolu, bez przesady.
ignazz - Pn lut 01, 2010 11:47 pm
lol@argument z Drexlerem. Houston oddalo wtedy swojego jedynego PFa .
nieprawda
mając jako podstawę systemu gry Hakeema doszli do wniosku, że Horry na PF da sobie rade i dał rede:
Robert Horry GP: 22 38.2 .445 .400 .744 7.0 3.5 1.45 1.18 13.1
a starzejacy bardziej to był Otis Thorpe w wiekszym stopniu niż "dziadek"Drexler
Drexler dodał:
GP MPG SPG BPG RPG APG FG% PPG PO MPG SPG BPG RPG APG FG% PPG
1994-95 Por - Hou 76 35.9 1.79 0.59 6.3 4.8 .461 21.8 PO 38.6 1.50 0.68 7.0 5.0 .481 20.5
a to co dograł Thorpe w PTB:
94-95 POR 34 0 26.7 .568 .000 .649 2.60 4.30 6.90 1.6 .56 .44 1.65 3.60 13.5
czyli Horry spokojnie dołożył 13/7/3,5 mając przewagę w asystach przechwytach i kluczowych rzutach za 3 ( te najwazniejsze i tak oodawał Elie) kosztem bloków w porównaniu do Thorpa 13,5/6,9/1,6 czyli lekko niwelując stratę Thorpa ( przez którego w systemie gry i tak piłka nie przechodziła) więc Drexler był czystym zyskiem
dodam to była zamiana 1 zawodnika a nie 2-3 jak teraz na forum coniektórzy proponuja a i tak Rakiety zapłaciły sporą cenę czyli seed #6 przez "niezgranie"
Dunk Fan - Wt lut 02, 2010 12:09 am
Jak dla mnie to pakiet Rondo/Allen i to razem nadaje się do wymiany. Rondo - wiadomo, nie może być tak, że contender ma na PG ofensywnego retarda. Każdy inny PG umie podać do liderów i zaliczyć asystę, ale jak widać nie każdy umie rzucać... To ogromne ograniczenie w odniesieniu do walki o najwyższe cele.
Dwa sezony temu to przeszło, teraz z problemami zdrowotnymi KG, ograniczeniami Pierca (wszystko zapewne wynika z wieku) potrzeba czegoś więcej i należy to nadrobić na PG.
Następna sprawa - Allen. Buła, zapewne jako dickrider jego osoby w szatni przekonywał, że to nie do końca jego wina, bo czasem klepie piłkę, gra sporo minut (fakt) albo, że Rivers ma mniej szarych komórek niż się powszechnie uważa. Po części ma na pewno rację, a jeśli dodatkowo na boisku jesteś z Tonym i Rajonem to o otwartych pozycjach możesz zapomnieć. Tyko, że ile to razy oglądam Boston to wide open shot Raya nie jest już pewnymi punktami. To dziwne, bo rzut traci się najwolniej, ale jak widać wiek i ograniczenia fizyczne z tego wynikające nie pozwala mu już być pewnym punktem ofensywy. A w playofss jest z nim jeszcze gorzej, pseudonim cipa jak mawiało się na e-b idealnie odzwierciedla jego postawę.
Rondo jest młody, dostał kontrakt, można go sprzedać właśnie takim Suns za Nasha, a Allena udało by się zawrócić po miesiącu.
I nie przeceniajcie zgrania, przecież choćby jak patrzę na crunch time w Bostonie to o zgraniu nie ma mowy, piłka leci do PP... Tu nie ma wielkiej filozofii.
Van - Wt lut 02, 2010 6:12 am
ciekawe co by Suns powiedzieli na Nash + JRich za Rondo + Ray. schodza mocno z SC po sezonie i buduja nowy zespol wokol PG Rondo. Celtics dostaja proven vets i ZNACZNIE zyskuja na talencie. kurwa ja po takim trejdzie bym byl w niebie do konca zycia
raczej do maja tego roku, chyba, że porażka twoich dwóch idoli byłaby do tego stopnia nie do zniesienia, że to co napisałeś faktycznie by się stało.
Celtics musieliby chyba na łeb upaść żeby oddać w tej chwili Rondo i to jeszcze za Nasha jeżeli będą zdrowi mają tak samo dobre szanse na tytuł jak każdy inny zespół, mają dobrą chemię i już nie taka wielka trójka dobrze się dogaduje i zmiany im nie są potrzebne, poza tym jak nie będą zdrowi to żadne zmiany tu nie pomogą
Koelner - Wt lut 02, 2010 8:07 am
LOL LOL LOL .Nash do Boston i KG LOL LOL LOL
nash>>>rondo i skalabrini
kg>>>> wszystkie smerfy
Rondo jest młody, dostał kontrakt, można go sprzedać właśnie takim Suns za Nasha, a Allena udało by się zawrócić po miesiącu.
I nie przeceniajcie zgrania, przecież choćby jak patrzę na crunch time w Bostonie to o zgraniu nie ma mowy, piłka leci do PP... Tu nie ma wielkiej filozofii.
Ale Rondo jest fajny, młody ,biega .Nie przesadzajmy. W życiu nie można mieć wszystkiego.
Liczy się chemia w zespole ,zaufania ,poznanie zagrywek ,zmiana klimatu ,przejście na Ty ,wypicie pierwszego bruderszaftu ,zaprzyjaźnienie się ,zaufanie a to już było.
nawet jakby doszłoby do zmian to jesteście pewnie ,że zdobędą mistrza? nie. tak jak i teraz.
ai3 - Wt lut 02, 2010 11:49 am
ogolnie musimy chyba troche spasowac
Celtics zaczynaja 23-5 maja najlepszy bilans na Wschodzie , drugi w lidze i wygladaja jak contender o tej porze roku
potem sie lamia, Pierce, Allen troche zwalniaja, Shit sie kontuzjuje, pare ciezkich meczy i mamy hujowy strech bodajze ponizej .500
jakby tak kazdy ocenial swoja druzyne i wciskal trade button za kazdym razem po pierwszej lepszej porazce to mysle ze nigdy bysmy nie nadazyli za skladem Celtics(patrz Bulls - Del Negro, Raptors najgorsza defensywa)
jak dla mnie Celtics zalamujac sie porazka z Lakers poddaja sezon, trejd jest rownoznaczny z kapitulacja
Allen trafia albo Kobe nie trafia - Celtics maja szanse wygrac wszyscy sa super
Kobe trafia Allen nie trafia - trzeba rozbijac sklad i przestac wierzyc ze maja szanse
jest powod dla ktorego tylko niektore druzyny, tylko niektorzy trenerzy , GMowie wygrywaja mistrzostwa czy tez buduja solidne druzyny i kazdy z nich nacechowany jest cierpliowoscia i niewyciaganiem po(c?)hopnych wnioskow
bylem w stanie uwierzyc ze Celtcs oddadza raya i Rondo za Detroit trio przed sezonem ale w trakcie sezonu juz tak nie uwazam by mialo to jakikolwiek sens czy tez bylo prawdopodobne
to co sie teraz dzieje to zwyczajna nagonka mediow
Lakers by przegrali to by bylo ze KG bedzie zdrowy to juz nie maja szans, trzeba kogos koniecznie kupic za EC, trzeba zmian, Artest gowno Gasol gowno, Kobe chory co to bedzie, jeden pkt w inna strone i mamy te wszystkie spekulacje
Nash w Celtics ? ten trejd ma byc upgradem ?
Allen35 - Wt lut 02, 2010 12:51 pm
Celtics zaczynaja 23-5 maja najlepszy bilans na Wschodzie , drugi w lidze i wygladaja jak contender o tej porze roku
potem sie lamia, Pierce, Allen troche zwalniaja, Shit sie kontuzjuje, pare ciezkich meczy i mamy hujowy strech bodajze ponizej .500
jakby tak kazdy ocenial swoja druzyne i wciskal trade button za kazdym razem po pierwszej lepszej porazce to mysle ze nigdy bysmy nie nadazyli za skladem Celtics(patrz Bulls - Del Negro, Raptors najgorsza defensywa)
100% prawda...
Nash w Celtics ? ten trejd ma byc upgradem ?
Dla fanatyk(a)ow tak....
theo001 - Wt lut 02, 2010 3:12 pm
z jednej strony tak, ale z drugiej widać gołym okiem, że C's coraz bladziej wyglądają w serii z Magic czy Cavs (nie wspominając o Hawks!). I obecnie sprawa nie wygląda tak jak dla wielu przez sezonem np. że Boston i LAL to główni kandydaci do misia, tylko, że Celtics są już jednym z 5-6 drużyn z szansami i w tym gronie wyglądają dosyć słabo obecnie. A więc patrzmy na to tak-dalej się liczą, ale już nie można dawać im takich szans jak wcześniej, dlatego przychodzi idea, że trzeba coś zmienić..
Bastillon - Wt lut 02, 2010 9:50 pm
powiem tak: nie ma chyba drugiej takiej rzeczy w tym swiecie na ta chwile ktora chcialbym tak bardzo jak trade Nasha za Rondo. Suns stali by sie zespolem na poziomie 25W, Celtics byliby wlasciwie nie do pokonania.
Allen35 - Wt lut 02, 2010 10:05 pm
powiem tak: nie ma chyba drugiej takiej rzeczy w tym swiecie na ta chwile ktora chcialbym tak bardzo jak trade Nasha za Rondo
Stary znajdz se dziewczyne...
Suns stali by sie zespolem na poziomie 25W
Tak , ale w polowie sezonu...
Celtics byliby wlasciwie nie do pokonania.
przez Prokom Gynia napewno niepokonani...
Pozdro
PH#1 - Wt lut 02, 2010 10:24 pm
powiem tak: nie ma chyba drugiej takiej rzeczy w tym swiecie na ta chwile ktora chcialbym tak bardzo jak trade Nasha za Rondo. Suns stali by sie zespolem na poziomie 25W, Celtics byliby wlasciwie nie do pokonania.
A my byśmy tutaj ocipieli
Wirakocza - Wt lut 02, 2010 10:30 pm
...nie niszczcie dziecięcych marzeń, hultaje.
Dunk Fan - Wt lut 02, 2010 10:38 pm
Akurat tutaj ma rację, ile wolnego miejsca (spacingu ) powstaje po wymianie Rondo - Nash to aż trudno wyrazić słowami. Różnicy nie wyrównałby tragizm defensywy Nasha (notabene Rondo jest chyba przeceniany w defensywie, proszę tylko nie przytaczać życiowego sezonu w przechwytach). Ile przestrzeni dostaliby w ofensywie pozostali Celtowie, masakra. Wtedy pewnie nikt by o wolniejszym PP czy nie trafiającym RA nie wspominał.
I w razie takiej wymiany ban dla Bastillona przestaje być wnioskiem, staje się faktem...
Koelner - Wt lut 02, 2010 11:10 pm
: nie ma chyba drugiej takiej rzeczy w tym swiecie na ta chwile ktora chcialbym tak bardzo jak trade Nasha za Rondo
jakbym nie miał problemów z wypróżnieniem to bym się obsrał
Bastillon - Wt lut 02, 2010 11:38 pm
kupon u buka - 10 zl
oryginalne koszulki Nasha i KG - kilkaset dolarow razem
satysfakcja po zdobyciu przez nich mistrzostwa z calym forum przeciwko nim nastawionym - bezcenne
Koelner by sie obsral i to nie raz
ignazz - Wt lut 02, 2010 11:42 pm
kupon u buka - 10 zl
oryginalne koszulki Nasha i KG - kilkaset dolarow razem
satysfakcja po zdobyciu przez nich mistrzostwa z calym forum przeciwko nim nastawionym - bezcenne
Koelner by sie obsral i to nie raz
oj ten post pokazuje, że z głową chyba jednak nienajlepiej...
to była próba parodii reklamy MasterCard?
proba chwalenia się, że zrobiłeś na drutach koszulke Nasha w Celts czy co?
miałbyś satysfakcje z powodu Forum i reakcji "przeciwko nastawionym" zamiast czystej radoochy ze twoi wygrali?
dziwne....
ostatnie zdanie tez niesamowicie głębokie! gratuluję!
Bastillon - Wt lut 02, 2010 11:56 pm
oczywiscie ze cieszylbym sie z mistrzostwa. po prostu banda haterow nastawionych przeciwko nim i dostajaca w jednym momencie razem bitchslapa spotegowalaby ta radosc. niektore rzeczy sa dla mnie tak oczywiste ze ich po prostu nie pisze, ale potem zawsze znajdzie sie taki ktory przypierdoli sie do jakiegos slowka ... I don't give a fuck anymore.
Dunk Fan - Śr lut 03, 2010 1:22 am
Bardziej nastawionych przeciwko Twoim chorym tezom (wynikającym z zauroczenia) niż KG czy Nashowi... W ogóle dochodzę do wniosku, że zaoferowanie takiego kontraktu Rondo, niskiemu, który nie potrafi rzucać (podstawa) jest sporą przesadą.
Bastillon - Śr lut 03, 2010 2:16 am
ciekawe co mowiles na temat Jamesa w 07 i 08 ? bo ja tam pamietam ladne ceglenie, gdy tylko go zostawiali na obwodzie pol-wolnego.
theo001 - Śr lut 03, 2010 5:03 am
i co dochodzimy do momentu w którym mamy porównywać rzut Rondo z James'a '07 i '08
Koelner - Śr lut 03, 2010 7:03 am
nie nie nie
bastek dochodzi ale do orgazmu i opisuje świetność nasha i jego wpływ na zawodników bostonu
p.s. kolejny temat ;D
Krzemo - Śr lut 03, 2010 7:31 am
kupon u buka - 10 zl
oryginalne koszulki Nasha i KG - kilkaset dolarow razem
satysfakcja po zdobyciu przez nich mistrzostwa z calym forum przeciwko nim nastawionym - bezcenne
Koelner by sie obsral i to nie raz
Przetsań katować swój nastoletni mózg chemikaliami wyzwalanymi przez kompulsywną masturbację.
Każdy temat sprowadza się do bryndzlowania się ?zajebistością? Nasha, tylko po co Nash w Celtach ? Maszynka z Rondo już raz mistrza zdobyła, nie ma żadnych podstaw ku temu by przy niej mieszać, bo mozna tylko zjebac cos co jednak dobrze funkcjonuje, grunt żeby wszyscy się doleczyli i na PO byli zdrowi, żadnych trejdów nie potrzebują.
Temat do zamknięcia.
Bastillon - Śr lut 03, 2010 9:35 am
przeciez gdy Celtics zdobywali mistrzostwo to Rondo byl pionkiem ktory byl zastapiony latwo przez Eddie House'a. to jest akurat bardzo slaby argument jesli masz zamiar w to brnac.
jakbys mial sprowadzic do Lakers Duncana za Bynuma to tez wolalbys nie mieszac w maszynce ? to nie ma nic wspolnego z mieszaniem - Nash jest po prostu o wiele lepszy od Rondo ktory jest przecietniakiem, a Nash contenderem na TOP1 PG (w tym sezonie TOP1 unquestioned bo CP kontuzjowany). masz mozliwosc poprawy - bierzesz ja. tym bardziej ze Suns przeciez mogliby przyjac ta propozycje, bo mogliby sie szybko zrebuildowac (przynajmniej tak by mysleli).
Dunk Fan - Śr lut 03, 2010 10:20 am
A co ma LeBron do tematu najpierw chciałbym usłyszeć? Nawiązałeś do Rondo i podpisania przez niego kontraktu czy po prostu poirytowałeś się ponownie na fakt, że napisałem prawdę? Jeśli to pierwsze, to wolę chyba rzut Jamesa z high school niż aktualny Rondo. Twój kolejny /ulubieniec/ Szubarga już lepiej rzuca...
W serii ze Spurs LBJ zmierzył się z walcem, można przyjąć, że rzucał cegły, ale w sumie wtedy nie miał prawa wygrać... Z Celtics to już złożona kwestia, bo całej serii nie grał wspaniale, ale był blisko odkupienia win w G7.
PS. Myślę, że większość tak jak ja sympatyzowała z samotnym KG w Minnesocie czy Nashem prowadzącym drużyny przez kilka lat grające tak miło dla oka, ale Ty za przeproszeniem wszystko potrafisz spierdolić. To tyle OT, bo to jasne dla wszystkich.
badboys2 - Śr lut 03, 2010 10:49 am
jestem zdania, ze ani c's ani lakers nie zrobia wiekszego transferu przed deadline. w sensie nie rusza glownej rotacji.
rozumiem, ze ray nie gra tego co gral, ale oni wciaz sa w staniew czerwcu siegnac po mistrzostwo. wlaczenie do gry nowej dwojki moglo by im zajac wiecej czasu niz tyle ile maja do czerwca... a juz polmetek sezonu za nami przeciez.
tyle w temacie.
Allen35 - Śr lut 03, 2010 12:27 pm
Przetsań katować swój nastoletni mózg chemikaliami wyzwalanymi przez kompulsywną masturbację.
Bastek Ty sluchaj starszych:P
Każdy temat sprowadza się do bryndzlowania się ?zajebistością? Nasha, tylko po co Nash w Celtach ? Maszynka z Rondo już raz mistrza zdobyła, nie ma żadnych podstaw ku temu by przy niej mieszać, bo mozna tylko zjebac cos co jednak dobrze funkcjonuje, grunt żeby wszyscy się doleczyli i na PO byli zdrowi, żadnych trejdów nie potrzebują.
Temat do zamknięcia.
Jak do zamkniecia , tyle fanu jest czytajac te posty:P
Na poczatku mnie to denerwowalo , ale teraz nawet te
a Nash contenderem na TOP1 PG
mnie juz tylko smieszy...
Pozdro All
antek - Śr lut 03, 2010 12:48 pm
Moim zdaniem Basti popelnil tylko maly blad w tym temacie. Otóz nazwal go zle, nie powinno byc "czy Celtics powinni trejdowac na deadline?" tylko: "Zajebiscie bylo by wymienic top1 overrated ever za the best pg ever i co wy na to, kurwa...?"
Kubbas - Śr lut 03, 2010 12:56 pm
Nash>Rondo w każdym aspekcie gry oprócz zbierania i defensywnych skillów, co = temu, że Celtics stają się lepsi o wieeele
Widzę, że hate na Basta doszedł już do takiego poziomu gdzie nawet oczywiste oczywistości są obracane w jakiś sposób przeciw niemu
;]
Kily - Śr lut 03, 2010 1:36 pm
Drużyna nr 5 staje się nie do pokonania, a Suns lecą na 25 zwycięstw w sezonie? To ja dziękuje za takie oczywiste oczywistości.
Koelner - Śr lut 03, 2010 1:53 pm
rozumiem ,że Nash to upgrade na sezon ,dwa bo jest lepszy ale czemu do kurwy nędzy kolejny temat jest o nashu.
Kubbas - Śr lut 03, 2010 1:56 pm
Drużyna nr 5 staje się nie do pokonania, a Suns lecą na 25 zwycięstw w sezonie? To ja dziękuje za takie oczywiste oczywistości.
Nie i nie, po czym to wnioskujesz?
rozumiem ,że Nash to upgrade na sezon ,dwa bo jest lepszy ale czemu do kurwy nędzy kolejny temat jest o nashu.
z tym to już do Bataliona, ale nie będę nie odpisywał na takie niedorzeczności jak Rondo w Celtics > Nash w Celtics here and now, rozumiem, że obrzydził wam Nasha, ale kurwa come on
antek - Śr lut 03, 2010 2:05 pm
Nash>Rondo w każdym aspekcie gry oprócz zbierania i defensywnych skillów, co = temu, że Celtics stają się lepsi o wieeele
Widzę, że hate na Basta doszedł już do takiego poziomu gdzie nawet oczywiste oczywistości są obracane w jakiś sposób przeciw niemu
;]
Jaki hateryzm? Moge byc chamski i pisac tak juz zdarte zdanie o nauce czytania ze zrozumieniem i wyslaniu Ciebie do gimnazjum (choc moze jestes w gimnazjum to przepraszam). W moim poscie nie bylo nic o porownaniu Nasha i Rondla czy tez "hate'u" Bastillona.
Choc gratuluje Kubbasku ze nie uzyles 10 słow angieslkich by zabarwic swa bardzo merytoryczna wypowiedz.
btw, tak jestem taki za te slynne FBX.
Kubbas - Śr lut 03, 2010 2:11 pm
Nash>Rondo w każdym aspekcie gry oprócz zbierania i defensywnych skillów, co = temu, że Celtics stają się lepsi o wieeele
Widzę, że hate na Basta doszedł już do takiego poziomu gdzie nawet oczywiste oczywistości są obracane w jakiś sposób przeciw niemu
;]
Jaki hateryzm? Moge byc chamski i pisac tak juz zdarte zdanie o nauce czytania ze zrozumieniem i wyslaniu Ciebie do gimnazjum (choc moze jestes w gimnazjum to przepraszam). W moim poscie nie bylo nic o porownaniu Nasha i Rondla czy tez "hate'u" Bastillona.
Choc gratuluje Kubbasku ze nie uzyles 10 słow angieslkich by zabarwic swa bardzo merytoryczna wypowiedz.
btw, tak jestem taki za te slynne FBX.
Kily - Śr lut 03, 2010 2:36 pm
Drużyna nr 5 staje się nie do pokonania, a Suns lecą na 25 zwycięstw w sezonie? To ja dziękuje za takie oczywiste oczywistości.
Nie i nie, po czym to wnioskujesz?
Kubbas - Śr lut 03, 2010 3:08 pm
Nie, nie z tym fragmentem, który zacytowałeś Bataliona się absolutnie nie zgadzam.
Krzemo - Śr lut 03, 2010 3:39 pm
przeciez gdy Celtics zdobywali mistrzostwo to Rondo byl pionkiem ktory byl zastapiony latwo przez Eddie House'a. to jest akurat bardzo slaby argument jesli masz zamiar w to brnac.
jakbys mial sprowadzic do Lakers Duncana za Bynuma to tez wolalbys nie mieszac w maszynce ? to nie ma nic wspolnego z mieszaniem - Nash jest po prostu o wiele lepszy od Rondo ktory jest przecietniakiem, a Nash contenderem na TOP1 PG (w tym sezonie TOP1 unquestioned bo CP kontuzjowany). masz mozliwosc poprawy - bierzesz ja. tym bardziej ze Suns przeciez mogliby przyjac ta propozycje, bo mogliby sie szybko zrebuildowac (przynajmniej tak by mysleli).
Nash za Rondo - taki upgrejd to fajnie wygląda na papierze, albo w NBA 2k10 ... a w rzeczywistości ?
- chemia - teraz jest, po co ją psuć, coś mieszać, lepsze jest wrogiem dobrego,
- Nash jest biały - ubuntu ?
- kwestia zgrania - to jest nowy PG, a mamy środek sezonu,
- nie ma żadnej gwarancji że upgrejd pomimo trejdu w ogóle nastąpi, że się to zazębi, że Nash da rade w innym systemie,
- celtowie nie potrzebują panic trejdów tylko zdrowia.
A z Duncanem to nie ma porównania, Timmy to wielokrotny mistrz, wie jak wygrywać, gracz kompletny po obu stronach parkietu, praktycznie bez słabych punktów, Nash to przy nim mały pikuś.
Chytruz - Śr lut 03, 2010 3:47 pm
Nash za Rondo - taki upgrejd to fajnie wygląda na papierze, albo w NBA 2k10 ... a w rzeczywistości ?
- chemia - teraz jest, po co ją psuć, coś mieszać, lepsze jest wrogiem dobrego,
Skoro lepsze jest wrogiem dobrego, to wskazywałoby, że lepiej zrobić ten trejd.
Wymiana Nash za Rondo jest niewykonalna ze względów finansowych, chyba żeby skonstruować jakiś blockubster. A ja Rondo w Suns nie chcę.
Krzemo - Śr lut 03, 2010 4:09 pm
Nash za Rondo - taki upgrejd to fajnie wygląda na papierze, albo w NBA 2k10 ... a w rzeczywistości ?
- chemia - teraz jest, po co ją psuć, coś mieszać, lepsze jest wrogiem dobrego,
Skoro lepsze jest wrogiem dobrego, to wskazywałoby, że lepiej zrobić ten trejd.
Boowka - Śr lut 03, 2010 4:15 pm
- Nash jest biały - ubuntu ?
Van - Śr lut 03, 2010 5:22 pm
Bastek i te jego porównania Duncan za Bynuma i jakaś analogia do Nash za Rondo
Duncan czyli przeciwieństwo Nasha bo po pierwsze zwycięzca po drugie świetny defensywnie.
Dla mnie potencjalna wymiana Nasha za Rondo to byłaby głupota ze strony Celtics, po co sprowadzać do zespołu czarną dziurę w defensywie w miejsce jakby nie było jednego z lepszych obrońców na tej pozycji dlatego, że jeden ma rzut, a drugi nie ? gdyby jeszcze w drużynie nie było innych shooterów, ale są Allen i Pierce więc nawet rozgrywajek z rzutem jak Rondo ujdzie. Nie mówiąc już o takich szczegółach jak mieszanie w chemii drużyny, sprowadzenie kolejnego emeryta do drużyny, w której ich nie brakuje do tego takiego, który już nie raz udowadniał, że zespołu do tytułu to on poprowadzić nie umie.
Roger - Śr lut 03, 2010 6:49 pm
Tak apropo chemii/ubuntu itp, to wcale to tak różowo podobno nie wygląda:
Rajon Rondo has recently suggested that there may be chemistry issues in the Boston locker room.
"I canât really elaborate on it too much, but I think weâve just got to be a team with no agendas," Rondo said.
Chytruz - Śr lut 03, 2010 6:56 pm
Ainge nie próbuje wzorować się na piłkarskim AC Milan
Też czujecie pewien niesmak, gdy pojawiają się tu piłkarskie porównania i odniesienia?
Roger - Śr lut 03, 2010 7:01 pm
Ainge nie próbuje wzorować się na piłkarskim AC Milan
Też czujecie pewien niesmak, gdy pojawiają się tu piłkarskie porównania i odniesienia?
Chytruz - Śr lut 03, 2010 7:08 pm
Nie.
Też czujecie pewien niesmak, gdy pojawiają się tu piłkarskie porównania i odniesienia?
Kubbas - Śr lut 03, 2010 8:55 pm
Ainge nie próbuje wzorować się na piłkarskim AC Milan
Też czujecie pewien niesmak, gdy pojawiają się tu piłkarskie porównania i odniesienia?
Koelner - Śr lut 03, 2010 10:05 pm
gdyż Ainge nie próbuje wzorować się na piłkarskim AC Milan
E tam. Milan trochę odmładza skład. grają więcej Antonini ,Abate no jest Pato ale ma kontuzje. powoli powoli i się odmłodzą. jakby ten kedzo wypalił ale niestety lipa.
Dunk Fan - Śr lut 03, 2010 11:33 pm
Ale brednie, widzisz Bastillon, co za paradoks powodujesz?
Przecież zamiana Nash - Rondo to nie tylko zamiana dobrej defensywy Rondo na tragiczną Nasha i odwrotnie w ofensywie, lecz otwarcie boiska dla Pierca, Allena, KG - każdego Celta. Patrzycie na wymianę w indywidualnym kontekście.
Przecież Boston gra w ataku straszną kupę, co przy słabszej obronie (ograniczony KG) powoduje, że nie są nr 1 na liście contenderów.
I to tłumaczenie gorszą chemią w drużynie - kolejna bzdura, bo team chemistry budują szczególnie zwycięstwa, a nie granie ponad trzydziestoletnich koszykarzy kolejny sezon razem, a jestem pewien, że z Nashem byliby lepsi.
Jeszcze usilne trzymanie się młodego Rondo? Co to da, jeśli zostanie z Perkiem? Celtics są mocni, póki BIG 3 cokolwiek znaczy, więc wiek Nasha nie ma większego znaczenia.
Bastillon - Cz lut 04, 2010 12:30 am
zdecydowanie najgorszy argument w temacie to system. nawet jakby Nash sprawdzil sie srednio w poronwnaniu do swoich mozliwosci to i tak sprawdzi sie lepiej niz Rondo ktory sie NIE SPRAWDZA. Rondo majac Raya, PP i KG wykreca 13 wynik ligi ofensywnie jako ball dominant PG. nie musze chyba mowic ktora druzyna jest na pierwszym miejscu w ataku (a przy okazji dominuje na skale all-time ).
przede wszystkim roznica miedzy Nashem a Rondo jest taka, ze Nash ma jeden z najwyzszych impactow na ofensywe ze wszystkich graczy ligi, a Rondo ma negatywny. bierze sie to stad ze Nash skupia uwage defensywy na sobie i czyni innych lepszymi (i to jest jego najwieksza zaleta - nikt w tym wzgledzie nie jest nawet blisko w ostatniej dekadzie), a Rondo jest ignorowany, defensywa przeciwnikow skupia sie na innych i czyni ich gorszymi.
Allen35, nawet kwestionujesz ze Nash nie jest contenderem na TOP1 PG teraz ? przeciez sie wczesniej zgodziles ze jest jednym z najlepszych a wobec kontuzji CP chyba nie ma watpliwosci ze ten w czolowce w tym sezonie nie jest.
Van - Cz lut 04, 2010 5:41 am
Rondo majac Raya, PP i KG wykreca 13 wynik ligi ofensywnie jako ball dominant PG. nie musze chyba mowic ktora druzyna jest na pierwszym miejscu w ataku (a przy okazji dominuje na skale all-time ).
czyżby to była ta sama drużyna, która jest równocześnie na 29 miejscu pod względem defensywy ?
Jak rozumiem na 13 miejsce Celtów już nie mają wpływu kontuzje, oraz to, że KG gra jak cień samego siebie ?
rok temu Celtics byli na 6 miejscu pod względem ofensywy, kiedy zdobywali tytuł byli na miejscu 10. Jeżeli Nash nigdy nie zbliżył się nawet do zdobycia tytułu to może oznacza to, że te all-time ofensywy tak naprawdę są gówno warte i to nie jest to czym wygrywa się w tej lidze tytuły. Celtics są na pierwszym miejscu pod względem defensywy ewentualna poprawa ofensywy nie byłaby w żadnym wypadku warta pogorszenia defensywy jakie nastąpiłoby po dojściu Nasha.
Roger - Cz lut 04, 2010 5:56 am
All Time ofensywa, która ledwo doczłapie się do po, o ile w ogóle
PangLoss - Cz lut 04, 2010 6:25 am
Ja bym się nie śmiał, patrząc na roster Suns w tym sezonie i skillset jakim poszczególni gracze dysponują, fakt że są w stanie grać na tym poziomie chociaż na jednym końcu boiska jest szczerze pisząc dość imponujący. Rozumiem, że Bastillon obrzydził wam nieco temat, tym niemniej to jest zasługa w dużej mierze Nasha i jego postawa w tym sezonie świadczy o ogromnym profesjonalizmie i jest patrząc na okoliczności osiągnięciem. Niewielu graczy na półce MVP potrafi/potrafiło grać w tym wieku na tym poziomie, a patrząc na bilans Suns (30-21 po dzisiejszym zwycięstwie nad Denver) myślę że nie ma się czego wstydzić, bo każdy z zespołów nad Phoenix jest zwyczajnie dużo lepszy.
Co nie zmienia faktu, że trejd o którym jest tutaj mowa to fantasmagoria. Ani Boston nie wymieni swojego najbardziej wartościowego gracza za 36-letniego gracza, który nie musi być wcale aż takim wzmocnieniem jak to wygląda na papierze, ani Suns nie odda swojego franchise playera za gracza którego ten sam managment sprzedał za 2 mln $ kontraktu Granta jakie Boston wziął na siebie, bo raz że wypadliby z PO wówczas na pewno, a PO to zawsze kilka milionów więcej w budżecie, a dwa pozbycie się Stiwiego oznaczałoby w przyszłym sezonie drastyczne zmniejszenie wpływów ze sprzedaży biletów, a nieduży kontrakt Stiwiego gwarantuje, że przynajmniej w następnym sezonie bilety będą się sprzedawać dobrze. Też nie chciałbym Rondo w Suns, chociaż z koszykarskiego punktu widzenia taki deal byłby oczywiście plusem dla Suns.
josephnba - Cz lut 04, 2010 6:40 am
ile jest w tej lidze zespołów, w których Nash potrafiłby być naprawde produktywny na podobnym do tego poziomie?
3
Suns, GSW i NYK
no jeszcze moze raps i wiz
Wsadzić go w system, gdzie dominuje gra pozycyjna, wolna, spokojna, której podstawą jest D i z nasha taki MVP PG jak z Rondo shooter
Ja kompletnie nie widze Nasha robiącego wielki progres z Bostonu w chwili ewentualnego przejścia kanadyjczyka do Celtów
PangLoss - Cz lut 04, 2010 6:56 am
Pozwolę sobie zauważyć, że w tym sezonie Nash gra właśnie bardzo pozycyjny atak, że tak się wyrażę. To już nie jest 7 sekund i mniej, jeśli są kontry, to raczej Hill, Barbosa, J-rich biegną do przodu, Nash nie nakręca już tempa, to jest mit, albo kalka sprzed kilku sezonów (sprzed trejdu Shaqa). Nash gra ustawiane akcje u Gentryego w normalnym pozycyjnym ataku przy 5 rywalach w defensywie. I myślę że tych teamów w których byłby bardziej produktywny niż w Suns nawet jest dużo więcej, najbardziej stworzonym pod Nasha teamem w lidze w tej chwili to Hawks. Oni z nim byliby dla mnie z miejsca faworytem to wygrania wschodu.
Co nie zmienia faktu, że też nie wierzę że w dwa miesiące miałby przeistoczyć zgrany z Rondo Boston w kandydata do mistrza, jakim teraz moim zdaniem ten team obecnie nie jest
Koelner - Cz lut 04, 2010 7:51 am
to już nie jest normalne. to jest typowy objaw zboczenia oraz choroby.
theo001 - Cz lut 04, 2010 8:39 am
racja PangLoss, a wy już nie pierdolcie głupot, które powtarzają kolejni, a nie znajdują odzwierciedlenia w rzeczywistości. Może obejrzyjcie jakiś mecz Suns i dopiero komentujcie. Huj z tego, że co parę akcji Nash od razu uruchomi biegnącego do kontry Hilla i są łatwe punkty, skoro większość musi rozgrywać w ataku pozycyjnym. Myślicie, że PHX grają cały mecz, każdą akcję szybkim atakiem?
josephnba - Cz lut 04, 2010 10:27 am
Myślicie, że PHX grają cały mecz, każdą akcję szybkim atakiem? Tak własnie myślimy
jestemy debilami, którzy oglądają tylko highlightsy i na tej podstawie wyciagamy wnioski
jedni moga na cyferkach, inni na statystykach, a jeszcze inni na filmikach
przeszkadza ci to? mnie tez
theo001 - Cz lut 04, 2010 11:58 am
Myślicie, że PHX grają cały mecz, każdą akcję szybkim atakiem? Tak własnie myślimy
jestemy debilami, którzy oglądają tylko highlightsy i na tej podstawie wyciagamy wnioski
jedni moga na cyferkach, inni na statystykach, a jeszcze inni na filmikach
przeszkadza ci to? mnie tez
lorak - Cz lut 04, 2010 1:24 pm
jeśli chodzi o ilość possessions to obecnie suns grają właściwie tak samo, jak przez ostatnie lata. tylko w dwóch pierwszych sezonach z Nashem byli w tym względzie lepsi - pierwsze miejsce w lidze. w â07 byli na trzecim miejscu, a w â08, â09 i teraz na czwartym â obecnie mają 96 poss na mecz, co jest bardzo wysokim wynikiem. tak więc może i trochę zwolnili, ale ciągle ich styl gry sprzyja mnogości possessions.
natomiast co do Nasha w celtics, to oprócz pogorszenia defensywy (która i tak obecnie jest sporo słabsza niż kiedyś, a to było przecież wizytówką celtics i głównie dzięki temu zdobyli tytuł) straciliby też swojego najlepszego scorera w pomalowanym ;] tak, wiem jak to brzmi, ale mimo swoich braków rzutowych Rondo jest świetny w wejściach pod kosz i jeśli chodzi o rzuty spod samej obręczy, to nikt w celtics nie oddaje ich tyle co on (do tego robi to bardzo efektywnie). tak więc można się zastanowić, czy kolejny jumperkujący zawodnik jest tym, czego potrzebuje drużyna, w której nawet PF boi się grać pod koszem i woli rzucać z półdystansu. w sumie gdyby Allen wrócił do swojej normalnej dyspozycji strzeleckiej (on teraz rzuca za trzy gorzej niż LeBron!) to z atakiem celtics byłoby dobrze, natomiast do poprawy obrony trzeba Garnetta sprzed dwóch lat. ale już przed sezonem było bardzo prawdopodobne, że on do takiej dyspozycji nie wróci. teraz to się tylko potwierdza.
Koelner - Cz lut 04, 2010 2:05 pm
ale już przed sezonem było bardzo prawdopodobne, że on do takiej dyspozycji nie wróci. teraz to się tylko potwierdza.
moje porównania do Webbera było weryfikowane przez słowo : "LOL"
Allen35 - Cz lut 04, 2010 3:37 pm
Dzieki Lorak , wrescie jakis rozsadny glos w tej sprawie...
zdecydowanie najgorszy argument w temacie to system. nawet jakby Nash sprawdzil sie srednio w poronwnaniu do swoich mozliwosci to i tak sprawdzi sie lepiej niz Rondo ktory sie NIE SPRAWDZA
Jak tu sie nie denerwowac czytajac takie bzdury...jak by sie nie sprawdzal to po huj dawali by mu taki kontrakt,
czemu zdobyli misia 2008 i byli glownymi contenderami 2009 (kontuzja KG i Powe im to odebrala w znacznym stopniu), looknij cociazby wczorajszy mecz...
http://www.nba.com/games/20100203/MIABO ... 0020900722
Rajuan Rondo - 22/14/6 fgm 6/13 3pm-a 2/3
Koles ma 24 lata teraz i co chcesz go trejdowac za 36 letniego Steva??
Allen35, nawet kwestionujesz ze Nash nie jest contenderem na TOP1 PG teraz ? przeciez sie wczesniej zgodziles ze jest jednym z najlepszych a wobec kontuzji CP chyba nie ma watpliwosci ze ten w czolowce w tym sezonie nie jest.
Barani cycku to ze ktos ma kontuzje nie odbiera mu skilla chyba...LOL
Pozdro
Roger - Cz lut 04, 2010 3:52 pm
Po tym jak Ainge zdementował wszystkie plotki o transferze Raya:
A viable rumor making the rounds Wednesday had the Bulls and Celtics possibly making a deal with Kirk Hinrich and Ray Allen as the principals.
A package of Hinrich, Tyrus Thomas and the expiring contract of Jerome James for Allen and another player would work under the salary cap.
Chicago would be interested in retaining Allen next season at a reduced price.
Jendras - Cz lut 04, 2010 6:18 pm
jeśli chodzi o ilość possessions to obecnie suns grają właściwie tak samo, jak przez ostatnie lata. tylko w dwóch pierwszych sezonach z Nashem byli w tym względzie lepsi - pierwsze miejsce w lidze. w â07 byli na trzecim miejscu, a w â08, â09 i teraz na czwartym â obecnie mają 96 poss na mecz, co jest bardzo wysokim wynikiem. tak więc może i trochę zwolnili, ale ciągle ich styl gry sprzyja mnogości possessions.
natomiast co do Nasha w celtics, to oprócz pogorszenia defensywy (która i tak obecnie jest sporo słabsza niż kiedyś, a to było przecież wizytówką celtics i głównie dzięki temu zdobyli tytuł) straciliby też swojego najlepszego scorera w pomalowanym ;] tak, wiem jak to brzmi, ale mimo swoich braków rzutowych Rondo jest świetny w wejściach pod kosz i jeśli chodzi o rzuty spod samej obręczy, to nikt w celtics nie oddaje ich tyle co on (do tego robi to bardzo efektywnie). tak więc można się zastanowić, czy kolejny jumperkujący zawodnik jest tym, czego potrzebuje drużyna, w której nawet PF boi się grać pod koszem i woli rzucać z półdystansu. w sumie gdyby Allen wrócił do swojej normalnej dyspozycji strzeleckiej (on teraz rzuca za trzy gorzej niż LeBron!) to z atakiem celtics byłoby dobrze, natomiast do poprawy obrony trzeba Garnetta sprzed dwóch lat. ale już przed sezonem było bardzo prawdopodobne, że on do takiej dyspozycji nie wróci. teraz to się tylko potwierdza.
Dodałbym jeszcze, że Rondo napędza grę Bostonu, a transition offense to w tej chwili tak na dobrą sprawę jedyna skuteczna broń w ataku Celtów przeciwko Lakers.
Moim zdaniem Boston nie powinien robić żadnego blockbustera. Allen to weteran, wiemy co potrafi, trafił już masę ważnych rzutów, jeszcze się w play-off przyda. Warto się rozejrzeć na rynku, ale nic na siłę. Lepszym pomysłem by była jakaś mniejsza wymiana za scorera z ławki. Kogoś kto atakuje kosz, ale grozi też rzutem i może trochę pobiegać z Rondo. Taki Salmons byłby niezły, zwłaszcza, że w przeszłości miewał udane mecze w obronie przeciwko Bryantowi.
ai3 - Cz lut 04, 2010 8:11 pm
czy tylko mi sie chce plakac jak czytam te wywody o najlepszej ofensywie wszechczasow Suns Nashu i liczbach i rankingach ?
dziecko najlepsza ofensywa wszechczasow spokojnie wchodzi do playoffs a nie ma problemy z zajeciem 8 miejsca w konferencji
Findek - Cz lut 04, 2010 10:09 pm
A ja myslałem że wejście do PO jest wypadkową ataku i obrony ...
PangLoss - Pt lut 05, 2010 4:11 am
jeśli chodzi o ilość possessions to obecnie suns grają właściwie tak samo, jak przez ostatnie lata. tylko w dwóch pierwszych sezonach z Nashem byli w tym względzie lepsi - pierwsze miejsce w lidze. w â07 byli na trzecim miejscu, a w â08, â09 i teraz na czwartym â obecnie mają 96 poss na mecz, co jest bardzo wysokim wynikiem. tak więc może i trochę zwolnili, ale ciągle ich styl gry sprzyja mnogości possessions.
To jest tak, w czasach d'antoniego przed Shaqiem atak Suns polegał na nieustannym podkręcaniu tempa, po zdobytym koszu, zbiórce i oczywiście przechwycie, bloku itd. i wytworzeniu przewagi zanim defensywa rywali zdąży wrócić. Wyglądało to mniej więcej tak że Steve biegł przez całe boisko i rozrzucał obronę jakimś fikuśnym podaniem. W tym sezonie Suns już tak nie grają, wciąż grają dużo z kontry, ale są to już bardziej klasyczne nazwijmy to kontry z udziałem Hilla, Barbosy i Jricha 1-1, 2-2, nie ma też już nakręcania tempa i akcji po każdym possesions. Jeśli atak Suns w latach 2005-07 miał jakiś słaby punkt to był to atak pozycyjny gdy rywale zdążyli już wrócić i się ustawić, w tym sezonie współczynnik possesions Suns mogą mieć wciąż bardzo dobry, ale grają zdecydowanie więcej koszykówki pozycyjnej, 5-5, i Nash jest jej głównym architektem. Kiedyś to była filozofia, dzisiaj kontratak jest grany, ale rzadziej, stąd zarzut że Nash jako PG w ułożonym grającym pozycyjny atak zespole nie ma racji bytu jest moim zdaniem nietrafny. Natomiast zgadzam się że do tego Bostonu średnio pasuje.
Co do drwin z kłopotów Suns z bilansem mimo że są tak zjawiskową ofensywą - ja bym się raczej skupił na fenomenie że zespół złożony z JRicha na tym stadium kariery, Hilla w tym wieku i z takimi kolanami jakie mu zostały, Amare na tym etapie zagubienia własnego i fizycznej słabości, Frye'a i jego jedno wymiarowości, Barbosy i jego w tym sezonie łamliwości plus kilku role playerów bez większego doświadczenia i żadnego talentu ofensywnego (Lui, Dudley, Lopez, Clark, Dragic, chociaż ten ostatni talent ofensywny ma) jest w stanie być tak efektywnie funkcjonującym w ataku zespołem. Nie wiem gdzie umiejscowić tych Suns na mapie najlepszych ofensyw wszechczasów, ale wiem że każdy inny zespół który w tych rankingach zajmuje miejsca na ich półce miał na pewno więcej talentu/zdrowia itp. I zamiast się z tego wyśmiewać proponuję się nad tym zastanowić i docenić, bo jest to niewątpliwie w przeważającej mierze zasługa tego przereklamowanego kolesia który nic nie wygrał.
buła - Pt lut 05, 2010 8:46 pm
nie bede nawiązywał do tego całego pseudowątku o nash-rodno + i - dla celtics bo to szkoda słów i klawiatury.
ainge powiedział że nie bedzie żadnych major trejdów w lutym więc temat uważam za zamknięty
tylko chce jeszcze dodać, że zanim następnym razem będziecie wypierdalać allena z celtics po kilku meczach w których słabo rzucał za 3 weźcie pod uwage, że celtics mieli 3 mecze z najlepszymi drużynami magic, hawks i lakers i podczas tych 3 meczów allen musiał bronić kolejno cartera, JJa i kobiego. z czego wywiązywał się całkiem nieźle. do tego dokładał swoje w ofensywie, tylko że nie dokladał "tych" rzutów które normalnie trafia.
powiedzcie mi ilu w lidze mamy obecnie kolesi, którzy są najlepsi po obu stronach parkietu?
kiedyś była o tym dyskusja na e-b wtedy wymieniano duncana, artesta,sheeda, billupsa, kobiego i wade chyba też był. z tego grona obecnie zostali tylko kobe i wade. nad nowymi nazwiskami możnaby się zastanowić.
więc nie wymagajcie od 34-letniego allena, który ma obok siebie 3 all-starów żeby grał jak 4 czy 5 lat temu.
dodatkowo chcecie oddawać 34 letniego bo stary bo się wyczerpal itd za podobnie starego nasha,który w dodatku w ogóle nie broni. batalion ty widzisz coś czego ja nie dostrzegam obreswując nba, albo jesteś mega subiektywny w swoich opiniach albo daj mi numer do swojego dilera, też chce to brać.
Koelner - Pt lut 05, 2010 8:53 pm
daj mi numer do swojego dilera, też chce to brać.
zdecydowanie przesadziłeś.
theo001 - Pt lut 05, 2010 9:16 pm
ludzie, te teksty o dilerze już są tak oklepane na forum, co chwila ktoś pisze do kogoś 'zmień dilera', że robi się to już nudne i żenujące. A na pewno nie śmieszne, a chyba taka idea przyświeca autorom takich komentarzy.
taki mały offtop.
Bastillon - Pt lut 05, 2010 9:17 pm
Dodałbym jeszcze, że Rondo napędza grę Bostonu, a transition offense to w tej chwili tak na dobrą sprawę jedyna skuteczna broń w ataku Celtów przeciwko Lakers.
Bastillon - Pt lut 05, 2010 9:26 pm
dodatkowo chcecie oddawać 34 letniego bo stary bo się wyczerpal itd za podobnie starego nasha,który w dodatku w ogóle nie broni. batalion ty widzisz coś czego ja nie dostrzegam obreswując nba, albo jesteś mega subiektywny w swoich opiniach albo daj mi numer do swojego dilera, też chce to brać.
cthulhu - Pt lut 05, 2010 9:26 pm
Bo rzeczywiście Celtom potrzeba kolejnego dziadka do kolekcji.
Allen35 - Pt lut 05, 2010 11:45 pm
szkoda ze transfer troche nierealny
Widzisz cale niemalze forum pisze o tym od paru dni , a Ty sam sobie odpowiedziales...
A tak powaznie wyluzuj troche z tym Nashem i z ta mega ofensywnoscia PHX , naprawde wiesz ludzie z tąd w wiekszosci szykuja sie ogladac swoje teamy w PO a PHX juz bedzie na wakacjach , a Tobie wtedy pozostanie tylko pisanie o zajebistosci KG (ktory pewnie akurat bedzie leczyl kolano )
Pozdro
Kubbas - So lut 06, 2010 1:53 pm
Widzisz cale niemalze forum pisze o tym od paru dni , a Ty sam sobie odpowiedziales...
Od początku to była hipoteza i wszyscy się o tym w tym sensie wypowiadali.
Proszę Cię skończ
Bastillon - So lut 06, 2010 2:39 pm
rozumiem ze nikt na moje argumenty nie odpowiedzial ?
to nastepnym razem jak ktos mi powie ze cos zignorowalem to podesle linka tutaj
buła - So lut 06, 2010 3:11 pm
bast a czy ja napisałem że allen jest defensive stoperem gdziekolwiek? nie, to była twoja,jak zwykle, nadinterpretacja. napisałem tylko że w tym okresie kilku dni gdzie grali b2b hawks, magic i po dniu przerwy z lakers allen miał do bronienia najlepszych ofensywnych graczy przeciwników (co do cartera można się spierać oczywiście, ale uwage defensywy na sobie skupia co by nie było), z czego wywiązywał dobrze, poprawnie. do tego to o czym wcześniej rozmawialiśmy czyli najwięcej minut i długimi momentami kreowanie. miał od chuja zadań, a ty/wy się uczepiłeś tych trójek których nie trafiał. i od razu chcesz go trejdować. allen jest shooterem i jak będzie dostawał swoje rzuty to będzie je trafiał i ja nie mam co do tego wątpliwości, ty jakbyś zaczął oglądać nba od tego sezonu to byś mógł miec ale rozumiem że zadania domowe odrabiasz i wiesz na czym to polega. gość ma 34 give him a break kurwa, ma grać przez 37/38 min, bronić kobiego 1on1 , rozgrywać i jeszcze trafiać wszystko co rzuci w kierunku kosza? takie rzeczy to tylko w erze kurwa.
ale o tym że kilka dni przed meczem z magic allen zapewnil zwycięstwo celtom z blazers i 3 dni po meczu z lakers, celtics wygrali w dużej mierze dzięki niemu pod nieobecność pierca z heat to już nikt nie napisze, bo allen jest do wytrejdowania. jesteś jak te polskie skurwiałe media.
masz racje, że allen przed przyjściem do celtics nie mial opini dobrego obrońcy, ale nigdy nie był też czarną dziurą w defensywie. KG wprowadził inną kulture gry do bostonu, ale tego nie trzeba nikomu mówić to każdy wie. allen broni lepiej w celtics niż robił to w sonics, ale to wynika w głownej mierze z tego że w sonics takie coś jak team defense nie istniało, więc ta obrona wygladała słabo i każdy z osobna też tam wyglądał słabo - dla przypomnienia byli tam tacy defensywni stoperzy w s5 jak lewis, ridnour czy jerome james aka the bui$$nes$ man.
od pg zaczyna się cała obrona zespołowa, jak pg daje się mijać każdemu w lidze to nie ma opcji żeby to dobrze funkcjonowało, a chyba mi nie chcesz powiedzieć że nash po przyjściu do celtics nie dałby się mijać deronowi, paulowi, westbrookowi, rose`owi i całej nowej fali pg których teraz mamy w lidze sporo. ain`t gonna happen
dlaczego nuggets stali się nagle drużyną na WCF po przyjściu billupsa? bo poprawili obronę dzięki billupsowi i tą na obwodzie i tą pod koszem, ale wszystko zaczyna się od pg.
zrób sobie analize porównawczą
billups przychodzi za iversona
i
nash przychodzi za rondo
nuggets z pierwszorundowców stają sie contenderem
celtics z contendera ............??? domyśl sie
to oczywiście duże uproszczenie, ale tak to działa.
Jendras - So lut 06, 2010 3:25 pm
oczywiscie, bo Nash to nie potrafi grac z kontr 10 razy lepiej od Rondo i wcale nie ruchal Lakers wiele razy. dziwne ze slysze taki argument akurat od ciebie Jendras.
To co było kiedyś nie ma znaczenia, bo Lakers są teraz znacznie lepsi w obronie. W ewentualnym finale będą przygotowani na transition offense Bostonu i znacznie łatwiej będzie im wrócić do obrony przy Nashu niż szybszym, bardziej atletycznym i atakującym kosz Rondo.
Przytaczanie przykładu Allena jest bez sensu, bo on raz, że przynajmniej ma przyzwoite warunki, dwa - ignorujesz w ten sposób fakt, że słaby w obronie Nash przyszedłby tu w miejsce klasowego defensora, jakim jest Rondo. Jeśli myślisz, że takie osłabienie nie będzie mieć wpływu na ogólną kondycję obrony Bostonu, bo wszystko zatuszuje jednonogi Garnett, to zazdroszczę optymizmu. A Allen wcale jakoś rewelacyjnie Bryanta nie bronił. Kobe do czasu g4, kiedy Celtics zaczęli grać small ball i postawili strefę, rzucał na 46% skuteczności z gry.
Lakers - fatalnie bronia picki zarowno ich rozgrywajacy jak i 2/3 wysokich (Bynum i Gasol).
Chytruz - So lut 06, 2010 3:42 pm
od pg zaczyna się cała obrona zespołowa.
Z której strony, że tak zapytam?
Koelner - So lut 06, 2010 5:03 pm
ma rację .zaczyna się bo przeważnie rozgrywający kryje rozgrywającego.;]
czyli tego co wyprowadza piłkę.
Bastillon - So lut 06, 2010 5:43 pm
bula,
ja nie mowie ze Nash stanie sie stopperem, ale wystarczy ze bedzie sie poprawnie wywiazywal ze swoich zadan w obronie , co bedzie o niebo latwiejsze skoro jego wysokimi beda Perkins, Sheed i przede wszystkim KG. za obrone Bostonu na pewno nie jest odpowiedzialny Rondo, to Garnett jest elementem spajajacym cala reszte. poza tym nie rozumiem gdzie niby Allen ma lepsze warunki od Nasha ? 6'3 PG vs 6'6 SG ? Nash jest bialy, mniej atletyczny ale bez przesady zeby to mialo zawazyc. przeciez sam Allen nie jest zbyt atletyczny, a jego obrona polega na inteligencji i defensive awareness.
jendras,
to nie Rondo robi Lakersom rozpierdol na fast-breakach, robia to inni. Rondo jest przeciez kreatorem w transition a nie finisherem. jako kreator Nash jest lata swietlne przed nim. poza tym Nash ma znacznie wiekszy arsenal zagran - trzeba go bronic duzo przed trojkami bo inaczej dostaniesz pull-up 3, trzeba go kryc blisko a nie na kilometr.
poza tym klasowy defensor Rondo wygladal nie-tak-klasowo rok temu bez Garnetta, a Nash bylby duzo lepszym obronca w Bostonie. rozumiem ze Celtics by ucierpieli defensywnie, nie ma watpliwosci, ale zeby robic z tego game-changera gdy roznica w ofensywie jest miazdzaca na korzysc Nasha ? Rondo jest below average PG w ataku, moznaby smialo rzec cancer, a Nash to caly czas ofensywnie scisla ligowa czolowka.
w ogole fajnie sobie zmieniles historie z tymi 46% FG Kobego. zobacz lepiej jak tam wygladaja jego osiagniecia przeciwko Celtics overall odkad Garnett tam przyszedl. z tego co widze to ma:
Kod: Zaznacz cały g PPG RPG APG TOV TS%
RS 6 24.4 6.4 4.4 3.2 47%
PO 6 25.7 4.7 5.0 3.8 50%
tak wiec niedosc ze zdobywa ~5 pktow ponizej swojej sredniej, to jeszcze asysty mu spadaja, ma duzo strat i fatalna skutecznosc (Kidd-Iverson ballpark).
Kobe gra fatalnie przeciwko Bostonowi.
Gruba przesada. Pick and roll defense pewnie jeszcze długo będzie w jakimś stopniu słabością Lakers, ale choćby w ubiegłorocznych play-off nikt szczególnie w ten sposób im nie zaszkodził. Lakers bronią, kiedy jest taka potrzeba.
Findek - So lut 06, 2010 11:57 pm
od pg zaczyna się cała obrona zespołowa.
Z której strony, że tak zapytam?
buła - N lut 07, 2010 2:53 pm
a co ma do tego piłka w ruchu, no kurwa
masz przeciwnego PG (paul, deron, tyreke dla przykładu) którego broni nash. ten PG mija nasha jak przydrożne drzewo, musi iść pomoc rotacja i takie tam, PG ci wchodzi w sam środek, łamie się cała obrona.
braki defensywne na PG można troche zniwelować dobrymi shot blockerami tak jak piszesz, ale jak przeciwna drużyna ma dobry spacing i 3pt shooterów to ci shot blockerzy nawet nie pomogą.
kurwa to jest proste jak ofensywa cavs.
nie spodziewałem się tego po tobie chytry dude.
a jak wygląda defensywa celtów pod koszem w tym sezonie każdy widzi.
perkins napierdala miny jakby grał w pomidora z sędziami, a jednonożny KG nie daje rady.
dojście do tego mixu jeszcze słabego w obronie nasha byłoby gwoździem do trumny na której jest napis 'defense 10.2007 - 02.2010
Findek - N lut 07, 2010 4:08 pm
a co ma do tego piłka w ruchu, no kurwa
masz przeciwnego PG (paul, deron, tyreke dla przykładu) którego broni nash. ten PG mija nasha jak przydrożne drzewo, musi iść pomoc rotacja i takie tam, PG ci wchodzi w sam środek, łamie się cała obrona.
braki defensywne na PG można troche zniwelować dobrymi shot blockerami tak jak piszesz, ale jak przeciwna drużyna ma dobry spacing i 3pt shooterów to ci shot blockerzy nawet nie pomogą.
kurwa to jest proste jak ofensywa cavs.
nie spodziewałem się tego po tobie chytry dude.
a jak wygląda defensywa celtów pod koszem w tym sezonie każdy widzi.
perkins napierdala miny jakby grał w pomidora z sędziami, a jednonożny KG nie daje rady.
dojście do tego mixu jeszcze słabego w obronie nasha byłoby gwoździem do trumny na której jest napis 'defense 10.2007 - 02.2010
Co ma spacing do penetracji rozgrywającego ? To wysoki będzie grał help defense, wiec co najwyżej przy grze pick & roll to ma znaczenie , SG,SF trzymają swoich ,to nie oni pomagają przy PG. I to tylko przy PG ballhogu. Ale poza tym, jak masz chujowego obrońcę na skrzydle ,to PG odrazu podaje do swojego SFa i ten gra na słabe skrzydło, i wtedy wszystko zaczyna sie od oborny SF, na jedno wychodzi. To samo z każda pozycją. Sekunda w posiadaniu piłki róznicy. W drużynach z point forwardami to oni często zaczynają i ustawiają, to co piszesz teoretycznie ma sens ale w praktyce nie ma znaczenia.
Koelner - N lut 07, 2010 5:43 pm
opisując jedną akcję można tego nie zauważyć.
ale grając tak cały mecz ,obrona ,która musi nadrabiać dziurę w obronie się męczy jest mniej wydajniejsza niż z dobrym obrońcą pg. wystarczy postudiować obronę Browna w Detroit.
to samo było z kings.
oprócz douga oraz divaca to obok byli przeciętni albo wręcz beznadziejni defensorzy jak Bibby. Nadrabiali atakiem i ten atak zaprowadził ich jak Nasha tylko i wyłącznie do finału konferencji.
jak się patrzy z boku to faktycznie taki jeden nash nie robi aż takiego problemu ale jak przychodzi 48 minut gry i dodatku seria PO to nagle staje się problem.
Findek - N lut 07, 2010 8:55 pm
opisując jedną akcję można tego nie zauważyć.
ale grając tak cały mecz ,obrona ,która musi nadrabiać dziurę w obronie się męczy jest mniej wydajniejsza niż z dobrym obrońcą pg. wystarczy postudiować obronę Browna w Detroit.
to samo było z kings.
oprócz douga oraz divaca to obok byli przeciętni albo wręcz beznadziejni defensorzy jak Bibby. Nadrabiali atakiem i ten atak zaprowadził ich jak Nasha tylko i wyłącznie do finału konferencji.
jak się patrzy z boku to faktycznie taki jeden nash nie robi aż takiego problemu ale jak przychodzi 48 minut gry i dodatku seria PO to nagle staje się problem.
Koelner, ale to samo będzie jeżeli PG będzie zajebistym obrońcą a chujowym bedzie SG czy SF. TO SAMO.
Bastillon - N lut 07, 2010 9:05 pm
to ja sie zastanawiam jak funkcjonowaly obrony Rockets za Hakeema, Spurs za Duncana, Lakers za Phila czy wlasnie Kings za Princeton (czolowka ligi w obronie pare razy). Kenny Smith, Cassell, Parker, Claxtony/Vaughny, Fisher. jakim cudem osiagnieto takie rezultaty majac tak slabych PG w obronie ?
Kubbas - N lut 07, 2010 9:24 pm
Ja powiem Wam co powinni, podpisać kogoś innego niż Shita. Albo 2 pożyteczniejszych graczy za to jebane MLE
Chytruz - N lut 07, 2010 10:03 pm
a co ma do tego piłka w ruchu, no kurwa
masz przeciwnego PG (paul, deron, tyreke dla przykładu) którego broni nash. ten PG mija nasha jak przydrożne drzewo, musi iść pomoc rotacja i takie tam, PG ci wchodzi w sam środek, łamie się cała obrona.
masz przeciwnego PG którego broni X. ten PG mija X jak przydrożne drzewo, musi iść pomoc rotacja i takie tam, PG ci wchodzi w sam środek, łamie się cała obrona.
masz przeciwnego SG którego broni X. ten SG mija X jak przydrożne drzewo, musi iść pomoc rotacja i takie tam, SG ci wchodzi w sam środek, łamie się cała obrona.
masz przeciwnego SF którego broni X. ten SF mija X jak przydrożne drzewo, musi iść pomoc rotacja i takie tam, SF ci wchodzi w sam środek, łamie się cała obrona.
Z grubsza jak kogokolwiek się minie to jest lipa, z tym, że z PG jest chyba najłatwiej, bo 6'2'' PG po minięciu swojego obrońcy stanowi zazwyczaj mniejsze zagrożenie niż przykładowy Lebron.
Chciałem też delikatnie zwrócić uwagę, że NAWET Nash nie jest jedynie ręcznikiem położonym na parkiecie i minięcie NAWET tegoż Nasha nie polega na skierowaniu się truchtem w stronę kosza, a NAWET jeśli się go minie to jeszcze wiele przeszkód pozostaje do zdobycia punktów. Nie wiem czy pisać tutaj, że w obronie kluczową rolę odgrywają wysocy, bo mogłoby to być chyba obraźliwe dla wiedzy niektórych użytkowników.
BigFish - Pn lut 08, 2010 9:40 pm
Garnett jeszcze do niedawna lesny wilk, a teraz lesny dziadek. Jego gra obecnie w Celtics najbardziej szwankuje. W obronie obecnie jezdza z nim praktycznie wszyscy, a niby "najwieksza pizda NBA" - Rysiu Lewis szczegolnie lubi rzucac ostatnio "Lesnemu Dziadkowi" w ostatnich sekundach spotkania przesadzajac o wyniku na korzysc Magic.
Bastillon - Pn lut 08, 2010 11:24 pm
4 linijki, a tyle bzdur
-Garnett i jego szwankujaca gra dalej ma ogromny impact na Celtics. APM, on/off z 82g.com, mecze bez niego vs z nim, you name it.
-"jezdza z nim praktycznie wszyscy", tylko ze defensywa Celtics jest duzo efektywniejsza gdy Garnett znajduje sie na boisku. jak to jest ze jezdza z nim wszyscy, jesli druzyna sie znacznie poprawia defensywnie podczas jego obecnosci ? gdzie jest consistency tej teorii ?
-Rysiu Lewis natomiast przy Garnecie gowno pktow zdobyl. jesli juz je zdobywa to najczesciej gdy wchodza zmiennicy i on sobie nabije na nich mnostwo osobistych lub jumperow. Garnett go kryje bardzo dobrze.
madry czlowiek drza:
KG's career in Boston is, to me, almost becoming a referendum on whether box score stats and the way we watch the game are even remotely in-tune with actual impact. Yes, KG is hobbled now with an injury, and there are questions about how he'll finish the year. I get that.
But his impact when he's actually even reasonably mobile is stupidly beyond his box score stats or the impression most seem to have of him. I mean, just look at this thread. He averages 14.7 and 7.3...not much beyond role player numbers. Many in here are pointing out that he's lost a step, saying that his defense is "pretty good but no longer elite", and that he isn't underrated. And yet...
The Celtics were winning 80% of their games this year before he started missing games, with stifling defense and unselfish offense. They were winning 80% of their games last year when he went down, with stifling defense and unselfish offense. They won 80% of their games in '08 when he was healthy, along with a title, with stifling defense and unselfish offense.
Over the last two years it has been pretty obvious that the Celtics are nowhere near a team that will win 80% of their games or challenge for a title when he's out, or even when he's too diminished. And without him, the defense just goes to crap. So...why is that? If he's barely an adequate offensive player, no longer is a dominant defensive player, has lost step(s), AND has solid replacement (people argue Perk as one of the best defensive centers in the league and Sheed is still a reasonable starting power forward)...then why on earth is he so important to the Celtics' success? I haven't seen anyone really address that in this thread.
lorak - Pn lut 08, 2010 11:49 pm
-Garnett i jego szwankujaca gra dalej ma ogromny impact na Celtics. APM, on/off z 82g.com, mecze bez niego vs z nim, you name it.
jeśli to jest ogromny "impact" (+1,19 adj +/- oraz +7,7 net on/off) to Allen, którego tak chcesz sprzedać, ma jeszcze ogromniejszy (+6,27 oraz +8,6).
ps
poza tym te on/off numerki w przypadku KG są i tak zawyżone, bo oni do "off" zaliczają też minuty z tych meczów, w których KG w ogóle nie grał. ale w adj +/- Allen i tak go nokautuje pod względem wielkości wpływu na drużynę.
theo001 - Wt lut 09, 2010 10:11 am
Bastillon: nie powołuj się na te cyferki już lepiej, bo przecież już Koelner przy okazji tematu Hawks udowodnił, że mają się nijak do rzeczywistości.
BigFish - Wt lut 09, 2010 12:10 pm
-Rysiu Lewis natomiast przy Garnecie gowno pktow zdobyl. jesli juz je zdobywa to najczesciej gdy wchodza zmiennicy i on sobie nabije na nich mnostwo osobistych lub jumperow. Garnett go kryje bardzo dobrze.
W przedostatnim spotkaniu Orlando - Boston, minal z latwoscia Garnetta i zdobyl punkty spod kosza, ktore zagwarantowaly zwyciestwo. W ostatnim natomiast "przybil gwozdz do trumny" zdobywajac punkty z pol dystansu.
Mozno napisac, ze to malo znaczace akcje. Daly jednak "Magikom" dwa zwyciestwa, ktore moga okazac sie znaczace w walce o 2 pozycje z Bostonem i zapewnic przewage wlasnej hali w PO. Dla mnie na razie jest to "Lesny Dziadek" w porownaniu do tego co gral kilka sezonow temu
Chytruz - Wt lut 09, 2010 1:16 pm
-Rysiu Lewis natomiast przy Garnecie gowno pktow zdobyl. jesli juz je zdobywa to najczesciej gdy wchodza zmiennicy i on sobie nabije na nich mnostwo osobistych lub jumperow. Garnett go kryje bardzo dobrze
Sprawdziłem i oczywiście jest to tzw. bullshit
Punkty Ryśka z Garnettem na boisku/w całym meczu.
14/19
16/16
10/14
18/23
Allen35 - Wt lut 09, 2010 1:20 pm
Sie Bastek naciołes z tym Ryskiem bo w tym sezonie mam wszystkie te mecze na kompie i powiem Ci ze zacytuje klasyka
jest to tzw. bullshit....czy gownoprawda
Pozdro
Bastillon - Wt lut 09, 2010 1:24 pm
Punkty Ryśka z Garnettem na boisku/w całym meczu.
PH#1 - Wt lut 09, 2010 1:46 pm
ze KG byl na boisku to nie znaczy ze go kryl. czesto bylo wlasnie tak, ze Garnett kryl kogos innego np. na mismatchu, a Lewis w tym czasie robil w konia Sheeda ktory go faulowal przy rzucaniu trojki itp. jakbys to sprawdzil to bylbym wdzieczny, bo ja nie mam niestety czasu.
Ale nie przeszkodziło ci to w pierdolnięciu tezą że przeciw celtics gówno sobie pogra bo przecież KG jest mega madafaka.
Koelner - Wt lut 09, 2010 3:19 pm
House-R.Allen-Daniels-Williams-Wallace się lepiej prezentuje według tych statystyk od Rondo-R.Allen-Pierce-Garnett-Perkins.
więc te statystyki są naprawdę "nieżyciowe"
chyba ,że albo ja je źle interpretuje albo taka jest prawda.obie możliwości są jak najbardziej możliwe.
Bastillon - Wt lut 09, 2010 11:50 pm
ze KG byl na boisku to nie znaczy ze go kryl. czesto bylo wlasnie tak, ze Garnett kryl kogos innego np. na mismatchu, a Lewis w tym czasie robil w konia Sheeda ktory go faulowal przy rzucaniu trojki itp. jakbys to sprawdzil to bylbym wdzieczny, bo ja nie mam niestety czasu.
Ale nie przeszkodziło ci to w pierdolnięciu tezą że przeciw celtics gówno sobie pogra bo przecież KG jest mega madafaka.
BigFish - Śr lut 10, 2010 8:51 pm
i dalej uwazam, ze Lewis przeciwko Celtics w PO sobie nie pogra/sobie gowno pogra. nothing's changed.
Najpierw musza wpasc na Magic, bo na razie zapowiada sie na 4 seed Celtow. Wowczas LeBroniasty w polfinale konferencji rozwalkuje Boston.
Jendras - Śr lut 10, 2010 9:34 pm
to nie Rondo robi Lakersom rozpierdol na fast-breakach, robia to inni. Rondo jest przeciez kreatorem w transition a nie finisherem. jako kreator Nash jest lata swietlne przed nim. poza tym Nash ma znacznie wiekszy arsenal zagran - trzeba go bronic duzo przed trojkami bo inaczej dostaniesz pull-up 3, trzeba go kryc blisko a nie na kilometr.
Pewnie, że Nash jest lepszy, ale Rondo jest szybszy i atakuje kosz. Celtics nie mają za wiele do powiedzenia przeciwko LA w halfcourt, potrzebują graczy, którzy przyspieszą grę, złamią zagrywkę, wbiją się pod kosz. To widać było w ostatnim meczu, kiedy tak naprawdę dzięki Allenowi i Rondo Boston był w grze, podczas gdy stare gwiazdy nie istniały.
poza tym klasowy defensor Rondo wygladal nie-tak-klasowo rok temu bez Garnetta, a Nash bylby duzo lepszym obronca w Bostonie. rozumiem ze Celtics by ucierpieli defensywnie, nie ma watpliwosci, ale zeby robic z tego game-changera gdy roznica w ofensywie jest miazdzaca na korzysc Nasha ? Rondo jest below average PG w ataku, moznaby smialo rzec cancer, a Nash to caly czas ofensywnie scisla ligowa czolowka.
Bastillon - Śr lut 10, 2010 11:12 pm
Pewnie, że Nash jest lepszy, ale Rondo jest szybszy i atakuje kosz. Celtics nie mają za wiele do powiedzenia przeciwko LA w halfcourt, potrzebują graczy, którzy przyspieszą grę, złamią zagrywkę, wbiją się pod kosz. To widać było w ostatnim meczu, kiedy tak naprawdę dzięki Allenowi i Rondo Boston był w grze, podczas gdy stare gwiazdy nie istniały.
Jendras - Cz lut 11, 2010 4:22 pm
jakos nie widzialem zeby Suns 06 z Diawem Marionem Jonesem Bellem i Nashem mieli problemy ze zdobywaniem pktow z pomalowanego. przy Rondo Garnetty i Sheedy musza ciskac jumpery zeby spacing jako tako wygladal. z Nashem moga grac duzo blizej kosza i pewnie zapewnilby im mnostwo lay-upow. poza tym nie zachowujmy sie jakby Rondo byl jakims groznym scorerem z pomalowanego. 14.4 PPG ? prosze cie.
poza tym Celtics duzo bardziej potrzebuja trojek niz pktow spod kosza, bo w trojkach sa fatalni w tym sezonie w porownaniu do porpzednich lat.
A co mnie obchodzą Suns 2006? Ile mecżów rozegrali wtedy przeciwko drużynom na poziomie Lakers 2010? Ile serii z takimi ekipami wygrał Nash? Wyjaśnijmy sobie coś - nie uważam Rondo za jakieś wielkie zagrożenie. W tej chwili w ogóle marnie widzę szanse Bostonu w serii z Lakers. Ale realia są takie, że Rondo jest w tej chwili praktycznie jedynym regularnie atakującym kosz Celtem, a to że jego średnia to 14 punktów tylko świadczy o tym, jak kiepsko pod tym względem w Bostonie. Jeden styczniowy mecz to kiepska próba, ale lepszej w tej chwili nie mamy, i w tamtym spotkaniu to tak naprawdę Rondo z Allenem trzymali wynik i o mało nie wygrali drużynie meczu, właśnie dlatego, że przyspieszali grę, atakowali kosz, łamali schemat. Mówiąc o łamaniu zagrywki miałem na myśli wbicie się pod kosz, nie fadeaway z jednej nogi. Nash jest lepszym playmakerem, ale nie wejdzie pod kosz przy obronie LA i nie będzie za szybki dla transition D.
W ogóle to z czym mam tutaj problem, to że do podstarzałego zespołu, opierającego się coraz bardziej na jumpshooterach i mającego problemy z młodymi, atletycznymi zespołami chcesz sprowadzić starego i wolnego Nasha w miejsce jedynego gracza atakującego kosz. Jasne, w wielu elementach wzmacniasz zespół, ale kosztem dodatkowego pogorszenia słabych stron. Czy taka zmiana wyjdzie na plus? Może i wyjdzie. Ale czy w stopniu zwiększającym znacznie szanse na tytuł? Bardzo wątpię.
aha, wiec Ray Allen zle broni Kobego i opierasz to na 3 meczach z 12 ktore pasuja do twojej teorii ? jest moze jakis powod dlaczego ignorujesz pozostale 9 ? fakty sa takie ze Kobe przeciwko Bostonowi gra fatalnie jak na siebie, a Ray jest jego najczestszym matchupem.
Bastillon - Cz lut 11, 2010 9:44 pm
A co mnie obchodzą Suns 2006? Ile mecżów rozegrali wtedy przeciwko drużynom na poziomie Lakers 2010? [...] ale nie wejdzie pod kosz przy obronie LA i nie będzie za szybki dla transition D.
karpik - Cz lut 11, 2010 10:29 pm
w koncu zamieniamy najgorzej rzucajacego guarda ever na najlepiej rzucajacego guarda ever - to dopiero kontrast
Bastek, czy jest jakakolwiek szansa, że przestaniesz pieprzyć głupoty i zaprzestaniesz używania w co drugim poście słówka "ever"? (użyj choć czasem polskiego odpowiednika).
Nie szukając daleko i nie zagłębiając się zbytnio w przeszłość - oto PGs mający gorszy jumper niż Rondo: Ramon Sessions oraz Rodney Stuckey. Zbliżony poziom do Rajona: Devin Harris, Andre Miller, Earl Watson.
Pozdrawiam najmocniej ever!
Kubbas - Cz lut 11, 2010 10:47 pm
Nie szukając daleko i nie zagłębiając się zbytnio w przeszłość - oto PGs mający gorszy jumper niż Rondo: Ramon Sessions oraz Rodney Stuckey. Zbliżony poziom do Rajona: Devin Harris, Andre Miller, Earl Watson.
Not even close
karpik - Cz lut 11, 2010 11:08 pm
Kubi - 3 ostatnie sezony:
Rondo 16-23 feet 43%, 40%, 33% 3PeFG 39,5%, 47%, 39,2%
Sessions 16-23 feet 52% (ale w 17 meczach), 33%, 39%, 3PeFG 64% (17 meczów), 26,4%, 16,7%
Stuckey 16-23 feet 37%, 39%, 39% 3PeFG 28,2%, 44,3%, 22,8%.
EOT.
Bastillon - Pt lut 12, 2010 2:53 pm
Not even close
Kubbas - Pt lut 12, 2010 3:18 pm
Świetny post.
Sessionsa mało też widziałem więc raczej nie pomogę, trzeba będzie sprawdzić jak to wygląda, pościągać coś.
Roger - Pt lut 12, 2010 3:37 pm
According to Yahoo! Sports and league sources, the Washington Wizards and Boston Celtics are in serious discussions regarding a deal that would send Antawn Jamison and Caron Butler to the Celtics in exchange for Ray Allen, Brian Scalabrine, and J.R. Giddens.
This hasn't been officially confirmed but it looks like there is some legitimacy to this rumor. Talks are expected to continue through the All-Star weekend so look for details to slowly emerge over the next few days.
Kubbas - Pt lut 12, 2010 3:43 pm
o nie, come on.
To by było dopiero robbery
Bastillon - Pt lut 12, 2010 3:47 pm
o kurwa
tak czytam te wszystkie propozycje i jak sie do konca deadline nie wydarzy zaden transfer w ktorym Suns lub Celtics by zyskiwali to sie chyba zachleje na smierc
narobia smaka zawsze, a rzeczywistosc jest taka ze i tak trzeba bedzie sie uzerac z tym samym gownem... ehh nie wiem co sie ze mna dzieje, zawsze myslalem pozytywnie.
zapewne Jamison wyladowalby wtedy na lawce jako backup tweener, Pierce na SG, a Butler na SF. jeszcze tylko Big Baby za Augustina i mamy najlepsza lawke w lidze:
DJ-Daniels-Daniels/Jamison-Jamison-Rasheed
lorak - Pt lut 12, 2010 4:24 pm
te plotki to tylko zasłona dymna ze strony kierownictwa wizards, co by podbić cenę i dostać Hicksona.
przynajmniej mam taką nadzieję...
Strona 1 z 2 • Zostało wyszukane 309 postów • 1, 2