ignazz - Wt sty 12, 2010 5:28 pm
w prestiżowych bądż nie rankingach dotyczących nie tylko koszykówki ale i wszystkich sportów zawodowo-narodowych USA San Antonio Spurs wybierana była wielokrotnie jako ekipa dekady.
temat może być mylny bo ekipa z tego sezonu nie jest ta naj ale nawiazując do nagrody o dekadzie chce porozmawiać równocześnie o obecnym sezonie!!!
cóż warto jak to ze spurs bywa, cos udowodnić i postawić w końcu kropkę " nad i " i zdobyc tytuł raz jeszcze...
z jednej strony niedowiarkom zamyka usta krytyki a z drugiej strony umacnia pozycje Duncana w bilansie ogólnym ever
droga długa wyboista i z zakretami ale patrząc na grę spurs ( nie wyniki ) mozliwa do ukończenia....
dlaczego?
1. Skład a salary cup
Po raz pierwszy w historii klubu zrobiono wyjątek w budowie zespołu i postawiono na noieliczenie się z kosztami stąd aż 5 wynik w lidze i 80.600.000 $ wydatków co rodzi dodatkowe 8.000.000 $ podatków
przykładowo
najlepszy sezon 2002/2003 miejsce 15 i tylko 51.000.000 $
sezon 2004/2005 szokujące 23 miejsce i 44.000.000 $
2008/9 także bez szału 59.000.000 $
z jednej strony oszczędność z drugiej jednak skompstwo i nie przedłuzanie na siłe graczy typu Hedo, s-Jax Derek Anderson, Malik Rose i inni gdy ci po mistrzowskich sezonach zażyczylli sobie podwyżek
nie było to łatwe patrząc jak inni wydawali na lewo i prawo w lato $$$ a spurs z konsekwencją budowali stopniowo na drafcie i doborze graczy zadaniowych.
było minęło kontrakt Jeffersona i pełne MLE na Dice'a mimo, że warte ceny sprawia, ze juz wiecej ruchów ( jedynie krakany na forum za MLE w lato Jermain O' Neal) nie bedzie i trzeba się skupic na stanie posiadania.
2. Sezon obecny po 35 meczach:
22-13 63% W - sytuuje spurs w grupie pościgowej za Lakers czyli 2-5 ekipa na zachodzie, gdzie słuszny zarzut że w tym sezonie spurs na razie wygrywaja ze słabueszami a maja problemy z zespołami powyżej 50%W bronię faktem, że 4 mecze na styku z >50% były IMO wygrane ale zabrakło ostatniego ciosu a kontuzje i rotacje składu znacznie ograniczyły wyniki zespołu
co szokuje w grze? jeszcze mocniejsze nastawienie na atak i tu postepy ofensywne spurs sa masakryczne a patrząc na kolejne spuszczenie ze smyczy poza Parkerem i Manu równocześnie Hilla, Rogera Masona którzy maja całkowitą swobodę w oddawaniu rzutów w szalonym nieograniczonym tempie nie wiem do końca jak to się skończy
poluzowanie schematów ofensywnych łaczy się oczywiście także z luzem w obronie i to jest kolejny sezon gdy spurs az tak nie duszą się w obronie przez co duzo ładniej się ich ogląda
3. jak obecnie wyglada sezon indywidualnie?
klasa dla siebie i najrówniej grającym graczem Ostróg jest
Tim Duncan
Duncan maszyna 20/10,5/3,1/1,8 na 55,3 % FG z poprawioną na 77% FT skutecznością gra z blokada kolana całkiem całkiem
Tony Parker
po raz pierwszy słychac bardzo wyrażne narzekanie gracza na długi sezon, intensywność 82 plus meczy połączone z reprezentacją Trójkolorowych w sumie 5 lat z życiorysu...
gra choc numery spadły sprawia dobre wrażenie choc mylne wrażenie mam ze zasięg rzutow sie poprawia (3-13 za 3 to parodia rozgrywajacego potencjalnego Mistrza)
Parker 16,6/2,5/5,8 przy 49% FG i 76% FT ( gorzej od TD) allstara nie robi ale jest solidnie jak na przemęczenie
nie Manu a Richard wpasowywujacy sie jak krew z nosa w skład jest 3 opcja choc szczerze liczyłem na top1
Jefferson 13,2/3,9/2,3 na 48% ale 36,4% za 3 powinno rosnąć tym bardziej że dramatyczne FT ( 70%)
co cieszy cała trójka gra poniżej 32 minut na mecz co troche ich oszczędza a szczególnie FT % niskich powinien wyrwać trochę punktów w górę
Manu z ławki z kontuzją: 13/3,3/4 i aż 1,37SPG na 41,6% FG (słabiutko!!!), 38% 3P i 90%FT robi sporo rezerwy i druga połówka roku mam nadzieje to potwierdzi
kto jest 5 opcją ?
wynalazek Popa Hill: chłopak ma spory kredyt i Popa i kolegów i postęp jest widoczny
Hill 9,3/2,2/2,2 na 44% FG/39% 3P/78%FT to solidne wskażniki
3. Kontuzje: myli sie ten który uważa że kontuzje Mahinmiego Finleya i Bonnera są mało istotne
gracze ci z szykowanym na stopera Bogansem ( poza Mihinmi) pełnią rolę rozciągających cała obronę: za 3
z istotnym wkładem grając Rogerem Masonem 0,395%, Bogansem 42,1%, Finleyem 41,4% i Bonnerem 0,45,1%
ta maszynka zdrowa sprawi że zatrybi w ekipie z najlepszą ławką
Dice 5,5/5,5 w 20 MPG jest ewidentnie oszczędzany kosztem młodziutkiego Blaira (tylko 16,5 MPG) przyzwoite 6,6/5,5
zagadką jest postawa wracającego w końcu Iana Mahnimiego (15/9 z Nets 6/6 FG)
najważniejszy fakt to taki, że spurs nie mieli jeszcze okazji zgrac się w komplecie i dopiero wtedy poznami ich siłę rażenia...
no dziś pierwszy sprawdzian z lakers
Luki - Wt sty 12, 2010 5:49 pm
Jak oglądałem mecz z Nets to ten Ian zrobił na mnie kolosalne wrażenie. Jest świetnym finisherem a do tego jaki talent w obronie! Muszę zobaczyć jak będzie radził sobie z klocami.
Hill to jest materiał na pierwszego rozgrywajka SAS, dobrze się rozwija. Najlepsze jest to, że jak on wchodzi a Parker schodzi to jakość rozgrywania nie spada. No i jest duży, może grać jako SG.
A Jefferson? Pop nie pozwolił mu być liderem, ale patrząc ostatnio nieźle mu idzie. Trochę za mało gra 1on1 w czym jest dobry, ale moze to skutek wytycznych od Popovicha.
Przem - Wt sty 12, 2010 6:48 pm
Jak oglądałem mecz z Nets to ten Ian zrobił na mnie kolosalne wrażenie. Jest świetnym finisherem a do tego jaki talent w obronie! Muszę zobaczyć jak będzie radził sobie z klocami.
Hill to jest materiał na pierwszego rozgrywajka SAS, dobrze się rozwija. Najlepsze jest to, że jak on wchodzi a Parker schodzi to jakość rozgrywania nie spada. No i jest duży, może grać jako SG.
A Jefferson? Pop nie pozwolił mu być liderem, ale patrząc ostatnio nieźle mu idzie. Trochę za mało gra 1on1 w czym jest dobry, ale moze to skutek wytycznych od Popovicha.
Hill jest bardziej dwójką, a jakość rozgrywania nie spada ze względu na to, iż manu przejmuje stery w ataku (rozgrywanie). Duo TP oraz Hill jest dobrym duetem, problem jest w centymetrach.
Sporo kibiców San antoioni zastanawia się czy Ian jeszcze zagra? Równie dobrze można podnieść jego trade value i pojechać na jakąś fajną wymianę.
Spurs mają teraz sporo problemów. Od zgrania poprzez złą grę antonio czy wyczerpanie się tony'ego aż po radzenie sobie z niewygodnymi matchupami.
Jak do tej pory spurs nie wygrali żadnego meczu, więc nadal czekam. dzisiaj LA przyjeżdżają do miasta.
ignazz - Wt sty 12, 2010 6:53 pm
Jak oglądałem mecz z Nets to ten Ian zrobił na mnie kolosalne wrażenie. Jest świetnym finisherem a do tego jaki talent w obronie! Muszę zobaczyć jak będzie radził sobie z klocami.
Hill to jest materiał na pierwszego rozgrywajka SAS, dobrze się rozwija. Najlepsze jest to, że jak on wchodzi a Parker schodzi to jakość rozgrywania nie spada. No i jest duży, może grać jako SG.
A Jefferson? Pop nie pozwolił mu być liderem, ale patrząc ostatnio nieźle mu idzie. Trochę za mało gra 1on1 w czym jest dobry, ale moze to skutek wytycznych od Popovicha.
Hill jest bardziej dwójką, a jakość rozgrywania nie spada ze względu na to, iż manu przejmuje stery w ataku (rozgrywanie). Duo TP oraz Hill jest dobrym duetem, problem jest w centymetrach.
Sporo kibiców San antoioni zastanawia się czy Ian jeszcze zagra? Równie dobrze można podnieść jego trade value i pojechać na jakąś fajną wymianę.
. dzisiaj LA przyjeżdżają do miasta.
Przem - Wt sty 12, 2010 7:08 pm
W zeszłym roku hill był zmuszany do tego choć i tak nawet mason musiał wyprowadzać piłkę co się przełożyło na jego słabszą grę ...
Hill teraz og ólnie w większości to wyprowadza piłkę, a jak jest manu na parkiecie to Manu rządzi. z reszą w spursach nie ma klasycznego rozgrywającego. Ale najlepszy na rozegraniu w spurs jest manu.
ignazz - Wt sty 12, 2010 7:19 pm
W zeszłym roku hill był zmuszany do tego choć i tak nawet mason musiał wyprowadzać piłkę co się przełożyło na jego słabszą grę ...
Hill teraz og ólnie w większości to wyprowadza piłkę, a jak jest manu na parkiecie to Manu rządzi. z reszą w spursach nie ma klasycznego rozgrywającego. Ale najlepszy na rozegraniu w spurs jest manu.
który dla Blaira jest tym co Williams dla Gortata - najczęściej współpracują...Pop rok temu rozgrywajkiem zrobił Masona w tym Hilla aby własnie odciążyć Manu...
Hill to taka odpowiedz na akcję obronną gdy trzeba będzie bronić ostatniej akcji na parę typu Billups/JRS lub na akcję 3 punktową przy gonieniu gdy Tony w obu przypadkach bedzie siedział na ławie....
Przem - Wt sty 12, 2010 7:42 pm
W zeszłym sezonie manu właściwie nie istniał, dlatego mason musial wyprowadzać piłkę, ale z rozgrywaniem to miało mało wspólnego.
w zeszłym sezonie Hill był w zasadzie 'trzecim stringiem' i skupiony byl na tym aby rozegrać piłkę i jakoś skapować samo rozgrywanie. jako rookie który właściwie z rozgryaniem miał mało wspólnego przed przyjściem do NBA.
teraz dostaje więcej swobody, ale jak jest na parkiecie z tp to tp raczej się zajmuje tą profesją a jak jest z manu to manu
GOAT_Kobe - Wt sty 12, 2010 7:46 pm
Ignazz, bro, Spurs grali niesamowity basket, są niewątpliwie DRUGĄ drużyną całej dekady. 100% right
Chcę tylko coś powiedzieć odnośnie ich ekipy 09/10
The Big Fundamental ma ciągle niesamowity wachlarz post moves i jest jednym z najlepszych big men w def, ale to nie już ten sam kolo, który zdobywał champy.
Batman nadal jest jendny z czołowych 6th manów ligi, choć wg mnie nigdy nie był "true 6". Daje mega powera tej drużynie.
Rychu jest niewypałem, dobra przesadzam, nie jest na pewno different makerem
Tony Parker Longoria też od jakiegoś czasu nie notuje improvea.
Spurs nie są contenderem. Wspomnienia zostaną piękne, ale tego roku nie będzie co wspominać
ignazz - Wt sty 12, 2010 8:08 pm
Ignazz, bro, Spurs grali niesamowity basket, są niewątpliwie DRUGĄ drużyną całej dekady. 100% right
Chcę tylko coś powiedzieć odnośnie ich ekipy 09/10
The Big Fundamental ma ciągle niesamowity wachlarz post moves i jest jednym z najlepszych big men w def, ale to nie już ten sam kolo, który zdobywał champy.
Batman nadal jest jendny z czołowych 6th manów ligi, choć wg mnie nigdy nie był "true 6". Daje mega powera tej drużynie.
Rychu jest niewypałem, dobra przesadzam, nie jest na pewno different makerem
Tony Parker Longoria też od jakiegoś czasu nie notuje improvea.
Spurs nie są contenderem. Wspomnienia zostaną piękne, ale tego roku nie będzie co wspominać
rozumiem, że zespołem dekady jest zespół który nie wchodził do PO (czasem)
czasem odpadał w 1 rundzie a czasem wygrywał
nagroda murowana tylko w tym lepsi ( bez PO) od Lakers sa w dekadzie zespoły typu Charlotte
co do statystyki to pewnie też kłamie
cytat z pierwszego lepszego googla
W związku kończącą się pierwszą dekadą XXI wieku pozwoliłem sobie na małą analizę drużyn NBA ostatniego dziesięciolecia. Kto wygrał najwięcej meczów w sezonie regularnym? Kto najwięcej przegrał? Kto był mistrzem dekady? Zapraszam do analizy (która nie obejmuje bieżących rozgrywek) . Zaczynam od Konferencji Zachodniej. Wschód już jutro.
1. San Antonio Spurs - 576 - 244 (3x Mistrz Zachodu po sezonie regularnym, 3x mistrz NBA. Nigdy nie gorzej niż 4 miejsce, nigdy nie mniej niż 53 wygrane).
2. Dallas Mavericks - 558 - 262 (1x w Wielkim Finale, 1x Mistrz Zachodu po sezonie regularnym. Tylko raz poniżej 50 wygranych, 3x 60 lub więcej wygranych).
3. Los Angeles Lakers - 530 - 290 (4x Mistrz NBA, 6x w Wielkim Finale, 3x mistrz Zachodu po sezonie regularnym).
matematycznie lakers sa 3 ekipa na zachodzie....
Luki - Wt sty 12, 2010 8:28 pm
Drużyna uznana za najlepszy zespół ogólnie, w profesjonalnych sportach USA w tej dekadzie jest DRUGA w nba? Ok, ja nie mam więcej pytań.
I nie, pierwsi nie moga być Lakersi Ignaś, to byłoby zbyt banalne.
ignazz - Wt sty 12, 2010 8:30 pm
Drużyna uznana za najlepszy zespół ogólnie, w profesjonalnych sportach USA w tej dekadzie jest DRUGA w nba? Ok, ja nie mam więcej pytań.
I nie, pierwsi nie moga być Lakersi Ignaś, to byłoby zbyt banalne.
suns?
mrw91 - Wt sty 12, 2010 8:31 pm
4x Mistrz NBA, 6x w Wielkim Finale
GOAT_Kobe - Wt sty 12, 2010 8:33 pm
to jest twój punkt widzenia i twoje liczby. oczywiście prawdziwe.
zadanie z gwiazdką dla ciebie: ile razy Lakers byli mistrzem w latach 2000-2009 a ile w tym samym okresie czasu byli nim Spurs. W oparciu o skomplikowane obliczenia odpowiedz pełnym zdaniem na pytanie: kto jest najbardziej utytułowanym zespołem NBA pierwszej dekady XXI wieku
a tak poważniej. IMO właśnie najprostsza i najbardziej oczywista statystyka jaką jest liczba tytułów określa drużynę dekady. Na nba.com będzie głosowanie niebawem na ten temat. ciekawe czy moje liczby czy Twoje zwyciężą.
swoją drogą ciekawe kto zostanie graczem dekady
ignazz - Wt sty 12, 2010 8:42 pm
to jest twój punkt widzenia i twoje liczby. oczywiście prawdziwe.
zadanie z gwiazdką dla ciebie: ile razy Lakers byli mistrzem w latach 2000-2009 a ile w tym samym okresie czasu byli nim Spurs. W oparciu o skomplikowane obliczenia odpowiedz pełnym zdaniem na pytanie: kto jest najbardziej utytułowanym zespołem NBA pierwszej dekady XXI wieku
a tak poważniej. IMO właśnie najprostsza i najbardziej oczywista statystyka jaką jest liczba tytułów określa drużynę dekady. Na nba.com będzie głosowanie niebawem na ten temat. ciekawe czy moje liczby czy Twoje zwyciężą.
swoją drogą ciekawe kto zostanie graczem dekady
a znasz pełną Injured List spurs gdy walczyli o tytuły w minionej dekadzie?
wynik 4:3 w tytułach owszem plus dla lakers czyli -1 w stosunku do spurs
ale:
ciągłość pewnego poziomu +1
plus za RS i wygrane RS (statystycznie sumaryczne winsy jako jeden obok wielkich celts i LA wcześniej w historii) +1
i właśnie te dziwne przegrane bez liderów czy to w serii z LA ( bez Robinsona i S5 SG) czy z kulawymi Muszkieterami pokazują, że Spurs w dekadzie nie zdobyli 5 tytułów ( mogli i walczyć z LA mając robinsona i jeden gwizdek z Mavs) przez bad luck
( po drugiej stronie tylko łydka Malone'a) czyli dla sas +1
Koelner - Wt sty 12, 2010 8:48 pm
na jakiej podstawie wyliczyłeś te plusy? skąd ta statystyka?:)
mrw91 - Wt sty 12, 2010 8:49 pm
O gwizdku dla Mavs nie pisz bo serii z Suns jeszcze nikt nie zapomniał
4-3 w tytułach
6-3 w finałach - to jest różnica
Lakers bronili tytuł dwa razy, Spurs ani razu. A każdy to wie i każdy przyznaje, że obronić tytuł jest kilka razy trudniej niż zdobyć go po raz pierwszy. LA bronili dwa razy!
Lakers też mieli problemy zdrowotne. Czy to Malone, Kobe, Shaq... to jest wliczone w ten sport (zresztą jak każdy) i trzeba się z tym liczyć i to żaden argument.
RS a PO... jest różnica już same nazwy o tym świadczą i dają do zrozumienia co i jak.
karpik - Wt sty 12, 2010 8:50 pm
Lakers po przegranym finale jako pierwszy w historii zespół wrócił do finału i wygrał go.Nationals, Hawks, dwukrotnie Celtics, Sonics, Sixers, Pistons. Trochę takich przypadków było przed Lejkers ;]
Przem - Wt sty 12, 2010 8:52 pm
Pierwszy shit jaki słyszę to że dekada się kończy i to jest masowo jak cholera. Chyba że ja jestem głupi?
Zawsze liczyłem dekadę od 1-10, a ludzie teraz liczą od 0-9 ? nieźle
Przebudowa?
spurs przebudowywali od 2000 w zasadzie na draftach i jakiś minimalnych trade'ach
tim nie dostawał za darmo gasolów
mrw91 - Wt sty 12, 2010 8:55 pm
karpik - faktycznie, nie wiem skąd mi się to wzięło :>
Gasol nie przyszedł za darmo i nie był on jedynym elementem obecnej układanki. Raczej najważniejszym, ale nie jedynym. W drugą stronę powędrował Marc, który jest głównym kandydatem do MIP. Poza tym trochę szczęścia i na miejscu LA mógłbyć każdy. To tak jak z Blairem.
A to, że Spurs budowali ekipę inaczej niż Lakers? Cóż, są różne metody. Liczy się skuteczność, a ta jest/była większa u Lakers, którzy 6 razy gościli w finale, 4 razy wygrywając.
ignazz - Wt sty 12, 2010 8:56 pm
Pierwszy shit jaki słyszę to że dekada się kończy i to jest masowo jak cholera. Chyba że ja jestem głupi?
Zawsze liczyłem dekadę od 1-10, a ludzie teraz liczą od 0-9 ? nieźle
Przebudowa?
spurs przebudowywali od 2000 w zasadzie na draftach i jakiś minimalnych trade'ach
tim nie dostawał za darmo gasolów
o dekadzie i braku roku zerowego tez myslłem ale lata dwudzieste zaczynaja sie od 1 stycznia 1920 wiec chyba to przesuniecie jest choć milenium kończy sie inaczej a trudno 2000 nazwać 21 wiekiem ( to błąd)
o Gasolu via Memphis i aaron Mc Kee postanowiłem nie pisac nigdy
Przem - Wt sty 12, 2010 8:56 pm
Pierwszy shit jaki słyszę to że dekada się kończy i to jest masowo jak cholera. Chyba że ja jestem głupi?
Zawsze liczyłem dekadę od 1-10, a ludzie teraz liczą od 0-9 ? nieźle
Przebudowa?
spurs przebudowywali od 2000 w zasadzie na draftach i jakiś minimalnych trade'ach
tim nie dostawał za darmo gasolów
W sumie racja. co tam Gasol
Luki - Wt sty 12, 2010 8:57 pm
Przem, zawsze się tak liczy dekady
Bo np. lata dziewięćdziesiąte to 90-99 i tak dalej, jest trochę inaczej niż z wiekami
ignazz - Wt sty 12, 2010 8:57 pm
karpik - faktycznie, nie wiem skąd mi się to wzięło :>
Gasol nie przyszedł za darmo i nie był on jedynym elementem obecnej układanki. Raczej najważniejszym, ale nie jedynym..
był za darmo
mrw91 - Wt sty 12, 2010 9:00 pm
W drugą stronę powędrował Marc, który jest głównym kandydatem do MIP. P
karpik - Wt sty 12, 2010 9:01 pm
Chciałbym zaznaczyć, że dekada jest pojęciem odnoszącym się po prostu do liczby 10. Można liczyć dekadę w okresie 2004-2013, można mówić o dekadzie tygodni w określeniu do 10 tygodni. Ot, taka ciekawostka.
lorak - Wt sty 12, 2010 9:03 pm
Pierwszy shit jaki słyszę to że dekada się kończy i to jest masowo jak cholera. Chyba że ja jestem głupi?
Zawsze liczyłem dekadę od 1-10, a ludzie teraz liczą od 0-9 ? nieźle
http://swo.pwn.pl/haslo.php?id=5254
okres dziesięciu dni (rzadziej â dziesięciu tygodni, miesięcy, lat)
sorry Przem, to za tego Price'a, co byś się już więcej z niego nie śmiał choć przypuszczam, że to raczej tylko prowokacja była, bo przecież nikt znający się na koszu - a ty jak wiemy się znasz - nie mógłby się śmiać ze stawiania go nad Nashem pod względem umiejętności :>
Przem - Wt sty 12, 2010 9:21 pm
W związku kończącą się pierwszą dekadą XXI wieku
Już mi mniej chodzi o słownikową dekadę [bo wiem co to dekada, używam nawet takiego słowa odnosząc się do przedziału 'czasu' ]. Bo można też robić drużyny tuzina czy morgi czy kopy.
Jest 2010 i nagle wybierają drużynę dekady cool. Ale mogli np w 2007 wybierać drużynę dekady.
XXI wiek rozpoczął się w 2001 czyli kończy się w 2010 a nie 2009
mejts
GOAT_Kobe - Wt sty 12, 2010 9:24 pm
bo to estetycznie wygląda
mówi się: lata 90, lata 80, etc...
jak byś mówił na dekadę 1983-1992?
cthulhu - Wt sty 12, 2010 9:33 pm
Zawsze po cichu kibicowałem Spurs. Naprawdę interesująca ekipa.
Zawsze też ją będe miał w sercu.
Niestety ciężko drużyną dekady nazwać wg mnie inną niż Lakers (bo o tym mówią liczby), ale Spurs są na bardzo bliskim drugim miejscu i każdy się zgodzi, że to oni wraz z ekipą z LA tworzyli tą dekadę.
Niestety wydaje mi się, że jak TD przeminie to drużyna juz nigdy nie odzyska tej pozycji, którą miała jeszcze w 2007 roku. Przynajmniej nieprędko.
GOAT_Kobe - Wt sty 12, 2010 9:36 pm
Niestety wydaje mi się, że jak TD przeminie to drużyna juz nigdy nie odzyska tej pozycji, którą miała jeszcze w 2007 roku. Przynajmniej nieprędko.
i Pop pewnie nie będzie trenował wiecznie. Będzie podobna, ale nie aż tak drastyczna, depracjacja jak w przypadku Byków po 98.
Kibice Spurs będą żyć nadal i tak jak teraźniejsi kibice Bulls, będą wzdychać do przeszłości
Luki - Wt sty 12, 2010 9:41 pm
Spursi Popa to Spursi opakowani talentem z draftu. W tej dekadzie mądrze było to poprowadzone, mam nadzieje, że w następnej tez tak będzie.
ignazz - Wt sty 12, 2010 9:56 pm
Niestety wydaje mi się, że jak TD przeminie to drużyna juz nigdy nie odzyska tej pozycji, którą miała jeszcze w 2007 roku. Przynajmniej nieprędko.
i Pop pewnie nie będzie trenował wiecznie. Będzie podobna, ale nie aż tak drastyczna, depracjacja jak w przypadku Byków po 98.
Kibice Spurs będą żyć nadal i tak jak teraźniejsi kibice Bulls, będą wzdychać do przeszłości
ai3 - Wt sty 12, 2010 10:00 pm
nie wiem juz o czym tu jest temat ale chcialem swoje 2 grosze
1. Mogliscie miec tytulow wiecej, zdaje sie ze podpisujac SJaxa na w miare laskawy kontrakt cos w stylu 4lata 28-30mil(co by wtedy spokojnie wzial) mielibyscie 5 tytulow z rzedu od 2003 do 2007, szczegolnie ze graliscie Duncanem i Ginoblim caly czas, mieliscie zawsze dobry back up dla Parkera ktory momentami wygladal jak future HoF a momentami jak mega pizda i mieliscie zawsze biede na calej reszcie mega slabych zadaniowcow grajacych swoje zyciowe sezony, Oberto, Rasho, 50 letni Finley, Bowen po 2005 juz nic nie gral,
wyprzedziliscie ere i wyskautowaliscie dwa wielkie talenty z euroligi i wzieliscie je za bezcen ale potem wszyscy was dogonili wy nic nie wybraliscie i co dwa lata przychodzil was czas czy jakbym to nazwal kura pierdnela raz do roku i trafiliscie dobry matchup
2. Czytalem jakies teksty o pakrerze i pamietam jak mowil ze nic nie trenuje w wakacje ma dosc koszykowki i czas dla rodziny(anty Kobe w tej materii jak dla mnie i przeciwienstwo tych co osiagaja w tej lidze najwiecej i maja najwyzsze cele - Tony Parker Finals MVP to jak dla mnie najwieksza bzdura i najgorzej przyznana nagroda ostatnich 20 lat zaraz przed DPoY dla Cambyego), teraz mowi ze jest zmeczony gra na wysokim poziomie (28 lat ma bodajze WTF ?). Duncan ma teraz przejebane gra z polowa Ginobliego, cipa Parkerem i dziadkiem McDyessem rookie Blairem i wiecznie przegrywjacym Jeffersonem ktory zawsze gra dobrze w zespolach ktore sa ''prawie''dobre ale kiepsko w zespolach ktore sa naprawde znaczace. WOW. Jakbym sie zakladal to bym sie zalozyl o to ze Spurs na bank nie wygraja mistrzostwa w tym roku, oni nawet nie sa 3 druzyna na Zachodzie i mam wrazenie ze mimo calej tej taktyki to nie poradziliby sobie dzis nawet z Cavs w Finale
poleccie mi jakis meczyk Spurs z tego roku co bym im sie przyjrzal blizej, taki wiec showcase Gino Duncana i Blaira bo TPark to widzialem co gral na Euro vs hiszpania i mi styknelo w zupelnosci do konca zycia
ignazz - Wt sty 12, 2010 10:03 pm
poleccie mi jakis meczyk Spurs z tego roku co bym im sie przyjrzal blizej, taki wiec showcase Gino Duncana i Blaira bo TPark to widzialem co gral na Euro vs hiszpania i mi styknelo w zupelnosci do konca zycia
zobacz przegrany mecz z Mavs ostatnio to zmienisz zdanie......
Przem - Śr sty 13, 2010 7:36 am
TP ma PlantarF - poprzedni sezon niemal sam ciągnął spurs + gra w reprze właściwie każde lato. Może siąść na psychę.
Każdy mógł wygrać 5 tytułów z rzędu - niestety, kontuzje i brak dobrego backupu dla parkera lekko przeszkadzają. Duncan grał z Rashami, Obertami, Nazrami na środku - inni by płakali że z takim froncourtem nie da się wygrać nic. SJAX? Humory i niańczenie w tamtym okresie jakoś się nie opłacało spurs. Sam jax wiele by nie zmienił.
ignazz - Śr sty 13, 2010 8:05 am
1. mieliscie zawsze dobry back up dla Parkera
2. wyprzedziliscie ere i wyskautowaliscie dwa wielkie talenty z euroligi i wzieliscie je za bezcen ale potem wszyscy was dogonili wy nic nie wybraliscie i co dwa lata przychodzil
3. Czytalem jakies teksty o pakrerze i pamietam jak mowil ze nic nie trenuje w wakacje ma dosc koszykowki i czas dla rodziny(anty Kobe w tej materii jak dla mnie i przeciwienstwo tych co osiagaja w tej lidze najwiecej i maja najwyzsze cele -
4. Duncan ma teraz przejebane gra z polowa Ginobliego, cipa Parkerem i dziadkiem McDyessem rookie Blairem i wiecznie przegrywjacym Jeffersonem ktory zawsze gra dobrze w zespolach ktore sa ''prawie''dobre ale kiepsko w zespolach ktore sa naprawde znaczace. WOW.
5. oni nawet nie sa 3 druzyna na Zachodzie
6. i mam wrazenie ze mimo calej tej taktyki to nie poradziliby sobie dzis nawet z Cavs w Finale
1. bzdura backupu nie miał stąd szukanie jakiś Voughnów lub Damonów a jak schodził zajechany z parkietu to na maksa zajechany i tempo spurs spadało dramatycznie
2. pech w sumie bo poza tymi o których myslisz (TP Manu) był Scola ( wybór spurs! ale nie chciał grać z TD bo chciał jak Gortat więcej czasu stad durne oddanie do rakiet), wydraftowano z tau ceramiki perełkę Tiago Splitera ( podjął decyzje że zostaje w Europie jak Rubbio) a teraz z Unicaja dano szansę Haislipowi ( spóznioną zresztą bo to zmarnowany talent ale z tym to do Bucks)
3. to jest typowe pojebane patrzenie na KB, on to wzór miód w lato a Parker który w lato ( nie jak KB) 5 lat z rzędu gra w oficjalnych meczach swojej kadry ( nie wspomnę ze nigdy nie był obudowany składem jak USA Team) gdzie jako podstawa też był zajeżdzany ( do tego jeżeli to o dekadzie) to przypominam, ze Kobas parę wakacji miał WYJATKOWO DŁUGICH I WOLNYCH a PO ogladał sobie w TV
tu poproszę abyś udowodnił co takiego wyjątkowego robi Kobe w lato co lato konkrety.........
4. ostatnio już chyba zobaczyłem całego Manu, wiecznie przegrywający Jeff 2 razy był w finale co nie zdarzyło sie takim zwycięzcą jak Nash chociażby a pełnił w Nets (mając Kitlesy i Cartery) ważne funkcje obronne a to doceniam, poza tym jakby nawet ten zarzut był prawdziwy ( Dice jest stary, Blair jest rookasem ) to pokazuje jakim profesjonalistą jest Duncan który nie napierdala z narzekaniami do prasy co poniedziałkowy dodatek sportowy w Wybiórczej
5. w tabeli? jak na mnie to 2 siła zachodu będąca w tabeli na 3 seedzie poprzez 5 głupawych porażek w wygranych meczach (x2 dallas PTB i nagietki) własnie za Dallas, ich dorobek powinien być 26:10 przy 23:14 Dallas ale jest odwrotny zobacz oba mecze z Mavs
6. no ale kto sobie poradzi z Cavs
ai3 - Śr sty 13, 2010 11:05 am
Cavs nie wchodza do finalu z Mikem Brownem
Parker nie ma tego czegos, smutne jest to ze Manu jest zbyt zniszczony kontuzjami, Duncan sam tego nie pociagnie a Parker jest dobry na regular sezon i tylko regular sezon, jest Vincem Carterem grajacym z top10 zawodnikiem all time
spojrz na bilans Spurs z druzynami z czolowki zanim zaczniesz mowic cokolwiek o tym z kim powinni wygrac albo jaki to bilans mogliby miec - tak naprawde to Houston na wyjezdzie, Dallas u siebie (bez Tima) i wczoraj Lakers z polamanym Kobem - reszta to zwyciestwa z powerhousami ze wschodu czy lottery teams zachodu - naprawde szacun
Przem - Śr sty 13, 2010 11:42 am
Cavs nie wchodza do finalu z Mikem Brownem
Parker nie ma tego czegos, smutne jest to ze Manu jest zbyt zniszczony kontuzjami, Duncan sam tego nie pociagnie a Parker jest dobry na regular sezon i tylko regular sezon, jest Vincem Carterem grajacym z top10 zawodnikiem all time
spojrz na bilans Spurs z druzynami z czolowki zanim zaczniesz mowic cokolwiek o tym z kim powinni wygrac albo jaki to bilans mogliby miec - tak naprawde to Houston na wyjezdzie, Dallas u siebie (bez Tima) i wczoraj Lakers z polamanym Kobem - reszta to zwyciestwa z powerhousami ze wschodu czy lottery teams zachodu - naprawde szacun
Uspokój troszkę emocje. Chyba wszyscy wiedzą że spurs po pierwsze nie wygrali żadnego znaczącego meczu, a po drugie mielił łatwy rozkład gier.
Ale widać powoli różnicę w samej grze. Zawodnicy też o tym wiedzą. Sami jeszcze zwołują treningi aby dopracować pare elementów.
Poczekajmy do ASG i jesli po ASG nadal nie będzie poukłądane wtedy fani spurs muszą się zacząć martwić.
Spursom jeszcze daleko do poziomu najlpeszych w lidze, szczególnie w obronie [tp, rj]
badboys2 - Śr sty 13, 2010 12:16 pm
apropos obecnej sytuacji spurs powtorze to co pisze od 2 lat
dopoki bede widzial tipi, tidi i manu w jednej ekipie a na lawce popa nigdy w zyciu nie bede spal spokojnie. przynajmniej w kwestii zachodu. za czesto ucierali nosa lakers, za czesto wygrywali gdy nie powinni. owszem ostatnie 2 lata wyniszczyli ich fizycznie ale to wciaz zespol ktory moze zaskoczyc.
co do sytuacji dot. dekady. jezeli dekada jest od od 0 do 9 to wtedy 4 lakers>3spurs
ale wrocmy do spurs jako caloksztalt w tej dekadzie. to o czym pisal ignazz, za tytulami stoi gm. opakowal ten zespol w sposob perfekcyjny. przebudowal ekipe po zakonczeniu kariery przez najwiekszego spursa, ktory wtedy biegal po boisku. wyrwal w drafcie niezle perelki. nie ulegal zawodnikom gdy chcieli wiekszych pieniedzy. swietnie dobieral weteranow, ktorzy z reguly zalapywali sie na pierscionki (poczawszy od kerra, na finleyach, robinsonach i innych horrych, barrych czy marksach) i oprocz tego potrafili jeszcze dorzucic do tych pierscionkow swoje 3 gr.
tego zawsze brakowalo mi u jeziorowcow. owszem west zrobil kawal dobrej roboty ale pozniejsze wybory w drafcie nie byly juz tak udane. jasne bynum, turiaf, farmar, vujacic to ten najswiezszy narybek, ktory dzis pelni swoja role w sukcesach lakers ale brakuje mi takich wyborow w ostatnich latach jakie mieli spurs, i reki do weteranow i mle.
pod tym wzgledem presti(?) wykonal swietna robote. lakers czesto ulegali czy to sashy, bynumowi czy wczesniej waltonowi. on takich bledow by nie popelnil...
z 2 strony byc moze to byl powod tego, ze druzyna nigdy nie repeatowala, bo nie bylo tej ciaglosci?
Findek - Śr sty 13, 2010 1:26 pm
Lakers zdominowali początek dekady, ale Spurs byli zespołem najrówniejszym, zawsze groźnym, świetnie zbilansowanym. Utrzymali przez tyle lat core drużyny, trudno im zarzucić chociażby jednego przepłaconego zawodnika czy kontrakt który zapchałby im salary na lata, najlepszy imo trener w NBA.
Brak repeatu brakiem repeatu ale o wiele trudniej być jedną z absolutnie topowych drużyn w przeciągu 10 lat niż zagrać 2 kolejne,genialne sezony. Lakers zagrali 3 i zdążyli ukłuć jeszcze jeden tytuł ale ich rebuilding był bolesny, te opowieści o Marsie, Jackson out, Jackson back. W Spurs problemów z chemią nie było a już na pewno nie tak głośne. Profesjonalizm też świadczy o zespole, za całokształt tytuł ekipy dekady daje spursom.
Borys - Śr sty 13, 2010 1:30 pm
Cavs nie wchodza do finalu z Mikem Brownem
Parker nie ma tego czegos, smutne jest to ze Manu jest zbyt zniszczony kontuzjami, Duncan sam tego nie pociagnie a Parker jest dobry na regular sezon i tylko regular sezon, jest Vincem Carterem grajacym z top10 zawodnikiem all time
spojrz na bilans Spurs z druzynami z czolowki zanim zaczniesz mowic cokolwiek o tym z kim powinni wygrac albo jaki to bilans mogliby miec - tak naprawde to Houston na wyjezdzie, Dallas u siebie (bez Tima) i wczoraj Lakers z polamanym Kobem - reszta to zwyciestwa z powerhousami ze wschodu czy lottery teams zachodu - naprawde szacun
Zjechac SA to przychodzi latwo, a popatrz na swoich LA, mieli piekny bilans poki grali caly czas u siebie, teraz zaczely im sie wyjazdy i odrazu mieli biland 6-4, przegrywajac miedzy innymi z takimi potegami jak Clippers. Ostatnich 5 meczow wyjazdowych maja bilans 1-4.
badboys2 - Śr sty 13, 2010 1:40 pm
borys lakers mieli poczatkowo 8-3 na wyjazdach co % bylo drugim wynikiem w lidze. na tych wyjazdach przegrywali glownie bez gasola. zatem owszem zaczely sie dla nich schody ale z gasolem inaczej by to wszystko wygladalo zarowno @clippers jaki @ptb i sas...
PI3TR45 - Śr sty 13, 2010 1:58 pm
Cavs nie wchodza do finalu z Mikem Brownem
Parker nie ma tego czegos, smutne jest to ze Manu jest zbyt zniszczony kontuzjami, Duncan sam tego nie pociagnie a Parker jest dobry na regular sezon i tylko regular sezon, jest Vincem Carterem grajacym z top10 zawodnikiem all time
spojrz na bilans Spurs z druzynami z czolowki zanim zaczniesz mowic cokolwiek o tym z kim powinni wygrac albo jaki to bilans mogliby miec - tak naprawde to Houston na wyjezdzie, Dallas u siebie (bez Tima) i wczoraj Lakers z polamanym Kobem - reszta to zwyciestwa z powerhousami ze wschodu czy lottery teams zachodu - naprawde szacun
Zjechac SA to przychodzi latwo, a popatrz na swoich LA, mieli piekny bilans poki grali caly czas u siebie, teraz zaczely im sie wyjazdy i odrazu mieli biland 6-4, przegrywajac miedzy innymi z takimi potegami jak Clippers. Ostatnich 5 meczow wyjazdowych maja bilans 1-4.
Borys - Śr sty 13, 2010 4:16 pm
Zawsze beda ale... chodz w tej sytuacji predyspozycja Bryanta dodatkowo moze ich tlumaczyc.
Chodz jakby patrzec na wszystkie aspekty zdrowia itd. To rowniez moznaby i sie pokusic, ze Spurs byliby murowanym numerem 1, gdyby w ostatnim sezonie nie dorwala ich plaga kontuzji, a w poprzednich rowniez mozna sie czegos dopatrzec.
Fakt faktem jest,ze Spurs to najrowniej grajacy zespol ostatniej dekady. Czy lepszy od LA osobiscie nie pokusze sie, zeby powiedziec jednoznacznie, chodz mysle, ze wlansie przez swoj rowny sklad i rowna gre stawiam na Spurs. Oni zbudowali druzyne, ktora nie potrzebowala wiekszych przetasowan by utrzymywac sie siagle w czolowce.
P.S. Swoich LA, moze to niefortunnie zabrzmiala, ale mialem na mysli w jego poscie. a nie kibicowanie im
Luki - Śr sty 13, 2010 4:18 pm
No obstawiłem sobie, że Spursi wygrają i wygrali. Opłaciło się.
Co jest widoczne to Hill(z kozła wygranął piłke Kobemu), Parker, Manu, Mason robią całkiem ładną robotę, w ataku i w obronie, TP odstaje trochę w D, ale nadrabia nieludzką szybkością i hustle + fastbreak points.
Do tego TD. Gościa tyle lat już oglądam a pokazał Bynumowi, że nawet jak ma dzień to może mu buty czyścić. Zresztą, w po jesli się spotkają obstawiam, że Gasola spotka podobne rozczarowanie.
Artestowi nie szło, szarpał coś ale się nie udało, do czasu kontuzji Kobe grał kosmiczny %, ławka sssała jak zwykle. Walton całkiem ładnie, od razu coś pokazał.
I sędziowanie w sumie niezłe. Szczególnie na to patrzyłem, żeby potem demenotwac krzyki na forum
Jedyne co widziałem to pure block Manu na Artescie zaliczony jako faul.
Były też głupie błędy po obu stronach, i SAS i LA tracili nieraz naprawdę w głupi sposób possesion.
Ale mecz niezły, jak ktoś nie oglądał to nawet polecam.
Van - Śr sty 13, 2010 6:52 pm
kto jest drużyną dekady ?
4-3 w tytułach
6-3 w ilości występów w finałach
4-1 bezpośrednie serie w PO
18-8 w meczach w PO
jak dla mnie to są jednak ważniejsze liczby niż 10-9 dla Spurs pod względem ilości występów w PO
Luki - Śr sty 13, 2010 6:56 pm
A jak ma się to do postawy przez całą dekadę? Nie oceniamy chyba cyfr ajt?
Lakers- dominacja początku, potem klapa i na końcu tytuł.
Spurs- dominacja przez CAŁĄ dekadę
Choć w sumie z mojej storny eot, dla mnie mówienie, że jakaś inna drużyna prócz SAS była tą najlepszą to zwykła herezja.
Bo z jednej storny widziałem ekipę, która stworzyła dynastię, potem każdy się z niej śmiał i z jego lidera a na koniec się odrodziła a z drugiej team, który non-stop prezentował bardzo wysoki poziom, zdobył 3 tytuły, mógł więcej. Eot.
Kubbas - Śr sty 13, 2010 7:13 pm
kto jest drużyną dekady ?
4-3 w tytułach
6-3 w ilości występów w finałach
4-1 bezpośrednie serie w PO
18-8 w meczach w PO
jak dla mnie to są jednak ważniejsze liczby niż 10-9 dla Spurs pod względem ilości występów w PO
Van jak ktoś wybiera Spurs over Us to jako główny argument podają, że Spurs to nie taka wielka metropolia jak my, i zadają sobie pytanie drużyna tej dekady oprócz Lakers, ale to typowe ;]
theo001 - Śr sty 13, 2010 7:14 pm
tzn co? Spurs w poprzednim sezonie też dominacja? 1-4 z Mavs to dominacja? Nawet w 2 sezony temu, jak awansowali do WCF to na pewno nie DOMINOWALI, a po prostu byli czołową ekipą Zachodu. Zgadzam się, że drużynę Ostróg można tytułować 'ekipą dekady', bo na przestrzeni ostatniego dziesięciolecia grali najrówniej i ciągle zaliczali się do czołówki ścisłej, ale jednak uważajmy z doborem odpowiednich słów. Spursi po mistrzostwie '07 nie dominują już, co oczywiście nie znaczy, że dalej nie są groźni, ale nie robią tego po prostu jak Lakers, C's, Cavs czy Magic w ostatnich 2 sezonach.
Van - Śr sty 13, 2010 7:22 pm
A jak ma się to do postawy przez całą dekadę? Nie oceniamy chyba cyfr ajt?
Lakers- dominacja początku, potem klapa i na końcu tytuł.
Spurs- dominacja przez CAŁĄ dekadę
Choć w sumie z mojej storny eot, dla mnie mówienie, że jakaś inna drużyna prócz SAS była tą najlepszą to zwykła herezja.
Bo z jednej storny widziałem ekipę, która stworzyła dynastię, potem każdy się z niej śmiał i z jego lidera a na koniec się odrodziła a z drugiej team, który non-stop prezentował bardzo wysoki poziom, zdobył 3 tytuły, mógł więcej. Eot.
fajnie sobie to napisałeś o tej całej dominacji tylko gdyby Spurs dominowali CAŁĄ dekadę to jakim cudem Lakers zrobili 3-peat eliminując dwa razy po drodze Spurs przegrywając w sumie jeden mecz? jakim cudem jeszcze później trzy razy zagrali w finałach i zdobyli kolejny tytuł znowu po drodze dwa razy eliminując Spurs ?
Spurs utrzymywali równy, wysoki poziom całą dekadę, ale używanie w stosunku do nich słowa dominacja to spore nadużycie.
lorak - Śr sty 13, 2010 10:57 pm
4-1 bezpośrednie serie w PO
skłaniałem się ku spurs, ale wynik bezpośrednich strać jednak najbardziej do mnie przemawia.
poza tym lakers na 7 sezonów bycia contenderami 4 razy to wykorzystali. spurs z kolei praktycznie co roku liczą się w walce o tytuł (powiedzmy że '00 wykluczymy ze względu na kontuzję Duncana) i mają "tylko" 3 na 9. gdybyśmy w ten sposób porównywali kto jest efektywniejszym strzelcem, to nie byłoby wątpliwości
ignazz - Cz sty 14, 2010 5:13 am
spurs załapali rytm choć same ciężkie mecze przed nimi z lutową wizyta w LA
B2B zagrali w Oklahomie bez TD ( odpoczynek) co pokazuje w stosunku do KB że można bardziej oszczędniej podejść do zdrowia i tu ambicjonalne elementy nie mają nic do tego!
nastąpił długo oczekiwany performance BLAIRA który grając bez Duncana zrobił 28/21/2s/2b w sumie tylko 31 minut gry co na mecz z OT nieduzo (6f)
najgorsze że Pop zagrał tylko 8 graczami ( w tym 2 totalna klapa) co wyekspodowało Parkera 42min 28/8 i Jeffersona 40min i zwycięski rzut w OT, oraz Hilla 40 min 16 p
dodatkowo po raz pierwszy widziałem tak niską S5 z RJ na PF i Blairem na C za to z 3 G ( Mason Parker Bogans) choc Thunder także dopasowali sie wzroastem ( Krstic 9 min Collison 22min) a rekordzista minutowym został Durex prawie 48min i 35p (nominalnie PF i Green schodzący na C 46min)
dziwne smallb ale wygrane mimo Manu 0/10 i nieprzydatnego Masona, zauważyć natomiast trzeba Parkera 3/5 za 3
Mal - Wt sty 19, 2010 8:29 am
Spurs zupełnie nie zachwycają. Mają sporo przestoją w grze. W każdym meczu muszą dać dupy w którejś lub w jakimś większym okresie gry. Z OKC zmarnowane +17, blowout od bobków w 4 kwarcie, wczoraj 4 kwartach z Hornets. Kilka lat temu było to nie do pomyślenia, a teraz jest to codzienność.
Popovich wygląda na takiego co nie daje sobie rady z rotacją, bo najlepsze mecze Spurs grają jak jakieś ważne wypada. Win z OKC bez Duncana i career game Blaira, dziś bądź co bądź blowout z Hornets bez RJ. A pomiędzy bęcki od bobków i misiów w pełnym składzie.
Koelner - Wt sty 19, 2010 9:01 am
i to są spurs. nie zachwycają a powoli robią swoje. wdrażają rezerwy i mają 4 miejsce na mocnym zachodzie mając nie dużo straty do drugiego.
Camelus - Wt sty 19, 2010 8:37 pm
W sumie to mnie średnio zachwyca gra Spurs w obecnym sezonie, ale tradycyjnie poczekam na to co się będzie działo po ASG - jeśli wtedy nie będzie stabilizacji na wysokim poziomie, to będzie można zacząć się martwić na poważnie.
Blair może i walnął career game z OKC ale jakoś nie widzę jego większych osiągnięć w starciu np. z Gasolem albo Garnkiem - czyli szczególnie z tymi którzy mają widoczną przewagę wzrostu i są raczej szybkimi zawodnikami. Trzeba mu lepszych matchupów szukać.
Się zobaczy
Edit: niech jakiś Chip Engelland popracuje z Manu nad rzutem z daleka, bo cegli ostatnio aż miło
Koelner - Śr sty 20, 2010 9:04 pm
http://www.nba.com/video/channels/nba_t ... index.html
jak go można nie lubić?
Mal - Śr sty 20, 2010 9:48 pm
Tim jest spoko. Jak dziś jeszcze pierdyknie bank shotem tego dwudziestotysięcznika będzie epicko.
Dunk Fan - Śr sty 20, 2010 10:48 pm
Nazwisko Duncana powinno być wymieniane jednym tchem obok największych tej ligi. Nie mam co do tego wątpliwości. Swego czasu gorąco kibicowałem samotnemu Garnettowi w Minnesocie, ale jego późniejsza postawa w Bostonie potwierdziła, że przynajmniej mentalnie/osobowościowo przejawia pewne problemy. Duncan to lider, zwycięzca i symbol fundamentów w tej grze, którą tu kochamy. Szkoda, że takich zawodników coraz mniej. Mam wrażenie, że to obok Bryanta ostatni Dinozaur (o ile KB można tak nazwać).
GOAT_Kobe - Śr sty 20, 2010 11:35 pm
http://www.nba.com/video/channels/nba_tv/2010/01/16/2010_0116_duncan_retrospective.nba/index.html
jak go można nie lubić?
można. choć ja go lubię. każdego można nie lubić. choć nie wiem, czemu Koba tak wielu ludzi nie lubi.
ignazz - Cz sty 21, 2010 8:10 am
Pitu pitu a tu trachnal kolejny milestone ;-(
Od 1993 rok nie zdarzylo sie ze w RS z mocna I tak ekipa Jazzz spurs zostali swepowani do zera
Dzisiejsza porazka u siebie to niestety zrobila
Co gorsza Parker gra dalej z urazem na boisku to tylko polowa gracza a na sile choc nie w S5 poprobowano Jeffersona I lekko Bonnera
Finley majacy najdelikatniejszy uraz z wymoenionych dalej nic
Rewelacyjnie rozpirzdzyli nas Booz o odkurzony AK
Koelner - Cz sty 21, 2010 9:01 am
choć nie wiem, czemu Koba tak wielu ludzi nie lubi.
Findek - Cz sty 21, 2010 7:18 pm
choć nie wiem, czemu Koba tak wielu ludzi nie lubi.
nie lubię go za reakcje do sędziów ,za jego dąsający wyraz twarzy ,podniesioną brodę oraz za młodu elementy gwiazdorstwa.
Luki - Cz sty 21, 2010 7:39 pm
I za ten usteczka kiedy jest zły.
ignazz - Cz sty 21, 2010 7:59 pm
tak spojrzałem na salary spurs i po jednej modyfikacji która wyciekła z wywiadu Manu wyglada to tragicznie:
podstawą tego 2-3 letniego zrywu Spurs póki dziadek Duncan "daje radę" ( stąd ryzyko w salary z Richem Jeffersonem) jest myslenie że Manu przedłuży kontrakt
spadające kontrakty Finna Bonnera i Masona Jr nie pomagają bo nadal rosnące kontrakty reszty (poza Duncanem który nie chciał maxa i zarobi za rok ponad 4Mln mniej wprowadzają 6 osobowy rooster na poziom 54.000.000 sprawia ze spurs nie są graczem na FA market
przepisy salary pozwalaja gdy zespół ponad limitem ( obnizonym o 5 mln za rok) może nadwyzke przeznaczyć na swojego FA, MLE i BaE i o ile łatanie składu na sezon 2010/11 a potem podpisanie Manu jest OK. to sytuacja robi sie trudna jeżeli Manu odejdzie "za darmo" bo to wymusi przy obawie straty za darmo także innych FA ( Mason Bogans Finley Bonner Ratlif Mahinmi) "przepłacenie" conajmniej Masona
sytuacje ratuje s'n't z Manu ale każdy wie że Argentyńczyk ma największą wartość dla spurs i wcale dużo chętnych nie bedzie aby oddać za niego SG pasującego na S5 do S.A.
dziwi mnie wywiad Manu choć może uczciwie chciał zakomunikować zarządowi sprzedajcie mnie teraz bo potem będzie za późno i stracicie mnie za darmo bo nie podejrzewam go o jakąś "grę w zielone"
idąc dalej to o ile strate Bonner Theo można załatać w MLE ( np. J'ON) to SG S5 tracąc w sumie w lato wszystkich 3 SG spurs nie będzie łatwo
dodatkowo Pop Hilla ( w sumie SG) trenuje teraz jako backup PG
najgorsze jest to, że pod 6 kontraktami już jest niewesoło a zebrać trzeba jeszcze 6-9 graczy więc z kasa krucho
oj Manu..........
Mal - Cz sty 21, 2010 9:23 pm
Spurs część MLE mają zużyć na Splittera. Mason można z prawa Birda przedłużyć. W I rundzie biorą backupa na PG, albo weterana za LLE/Min. Jak nie wypali to mają prawa do De Colo, o ile dostępny. A chłopak jest ciekawym grajkiem. Pod kosz wygląda dobrze.
Sprawa kontraktu Manu... Jeżeli on z taką formą chce szukać podobnego kontraktu do tego co ma - szkoda, ale droga wolna. Spurs nigdy nie przepłacali. W tej chwili racjonalne jest $20M / 3 lata, ale musi wrócić do formy. Jeżeli ten sezon nie wypali, to Holt nie będzie już tak skory do płacenia podatku.
Poza tym Spurs mają jeden z najlepszych zarządów i nie zostaną na lodzie z takim graczami jak Duncan, Parker.
ignazz - Pt sty 22, 2010 8:07 am
Spurs część MLE mają zużyć na Splittera. Mason można z prawa Birda przedłużyć. W I rundzie biorą backupa na PG, albo weterana za LLE/Min. Jak nie wypali to mają prawa do De Colo, o ile dostępny. A chłopak jest ciekawym grajkiem. Pod kosz wygląda dobrze.
Sprawa kontraktu Manu... Jeżeli on z taką formą chce szukać podobnego kontraktu do tego co ma - szkoda, ale droga wolna. Spurs nigdy nie przepłacali. W tej chwili racjonalne jest $20M / 3 lata, ale musi wrócić do formy. Jeżeli ten sezon nie wypali, to Holt nie będzie już tak skory do płacenia podatku.
Poza tym Spurs mają jeden z najlepszych zarządów i nie zostaną na lodzie z takim graczami jak Duncan, Parker.
Splitera maja z draftu wiec MLE nie muszą wykorzystywać bo na podpisanie rookasów liczymy osobno nad kreską a Tiago może dostać tylko "z tabelki"
PG w drafcie 2010 nie wezmą tym bardziej ze jest w 2010 15 bardzo utalentowanych PF a poza wyjatkami mało PG na poziomie ...
Parker Hill to jedyna kompletna para w spurs obok trio Duncan Dice Blair i nie tu szukać trzeba wzmocnień
czkawka może się odbić aż 3 letni kontrakt dla dziadka Dice'a który za dwa lata owszem bedzie towarem ze spadajacym kontraktem ale za rok dziwnie moze blokowac skład a salary też rośnie!
Mal - Pt sty 22, 2010 11:01 am
Splitera maja z draftu wiec MLE nie muszą wykorzystywać bo na podpisanie rookasów liczymy osobno nad kreską a Tiago może dostać tylko "z tabelki"
Czytałem, że po tylu latach od wyboru to wysokość kontraktu nie jest z tabelki. Przykład to Scola, który od razu za 3mln podpisał, a nie poszedł w TOP10 draftu
PG w drafcie 2010 nie wezmą tym bardziej ze jest w 2010 15 bardzo utalentowanych PF a poza wyjatkami mało PG na poziomie ...
No tutaj jest problem. Bo Spurs z wysokimi problemu nie mają. Jak dojdzie ten Splitter to wybór wysokiego byłby nie rozsądny, a dobrych PG brakuje. No chyba, że Wall też nie ma ACL`s i spadnie na koniec 1 rundy
Koelner - So sty 23, 2010 10:22 am
czekam aż pop ściągnę bellineliego za starzejącego się manu. widzie między nimi podobieństwa?
Van - So sty 23, 2010 10:50 am
That's right. Przede wszystkim jednak za to, że miał czelność stwierdzić że three-peat lakers to jego zespół a nie Shaqa. Tego jebanemu nigdy nie wybaczę.
o proszę człowiek uczy się całe życie, zawsze uważałem się za nieźle zorientowanego w sprawach Lakers a tu jak widać taka rewelacja mi umknęła. Mogę prosić o jakiś link, cytat, cokolwiek na potwierdzenie tego co właśnie napisałeś ?
ignazz - So sty 23, 2010 12:31 pm
A tak wracajac do spurs to chyba wypada mi I'm podziekowac za niesamowite przezycia w tym sezonie:
Dostarczaja mi wszystkiego rodzaju rozrywki I przezyc grajac takim roznorodnym wachlarzem zachowan ze przebili miszczow GSW
Graja:
- albo dobrze zbilansowani w ataku I w obronie I wygladaja wtedy solidne
-albo cwaniacko I asekuracyjnie co na ekipy nieopierzone styka
-albo wykazujac sie totalna indolencja rzutowa I bidom w ataku conajmniej w 1 kwarcie ktora okazuje sie wyjatkowo kluczowa wtedy
-albo jakby rzeczywiscie mieli po 100lat I zaraz sie rozsypac tracac emeryckie znizki do klubu seniora I kina
-czasem zaskocza w koncowce I uda I'm sie przegrac wygrany mecz gdy brakuje zadania ostatecznego ciosu na 3-4 minuty przed majac spora przewage (6-8 pkt
)
Ale ostatnio zagrali jeszcze inaczej! Totalnie czego nie widzialem bardzo dawno nie grali w obronie NIC ozwalajac przerzucic sie walecznym ale nie jakims tam mocnym Rakietom w kazdej kategorii rzutowej pozwalajac na ponad 51% FG przeciwnika
Miodzio........
Bastillon - So sty 23, 2010 3:29 pm
EL SEGUNDO, Calif. -- The Los Angeles Lakers will open the season Tuesday night at home with all four of their future Hall of Famers starting against the Dallas Mavericks ... but nothing even close to total harmony.
That's because Shaquille O'Neal and Kobe Bryant are feuding anew, out in the open, after a long thaw in their historically icy relationship.
O'Neal and Bryant seemed to be interacting comfortably Sunday on the practice floor, sharing the ball freely during an afternoon workout. Then they traded nasty verbal jabs after the session -- arguably their harshest comments since L.A.'s second championship season -- all stemming from O'Neal's suggestion Friday night in Las Vegas that Bryant "should probably look to be more of a passer until he gets his legs strong."
Bryant, recovering from offseason knee and shoulder surgeries, didn't welcome the suggestion, saying: "I definitely don't need advice on how to play my game."
Not even advice from O'Neal?
"Definitely not," Bryant continued. "I know how to play my guard spot. He can worry about the low post, and I'll worry about the [perimeter]."
When apprised of Bryant's reaction, O'Neal lashed out harder.
"As we start this new season, we want [expletive] done right," Shaq said. "If you don't like it, then you can opt out next year. As long as it's my team, then I'll voice my opinion. If you don't like it, then opt out."
That was a reference to Bryant's plan to exercise an option in his contract at season's end and test the free-agent market next summer, a stance Bryant has said he won't change in the wake of his felony sexual assault charge in Colorado.
Asked to clarify his "my team" remark, O'Neal added: "Everybody knows that. You [media] guys may give it to [Bryant] like you've given him everything else his whole lifetime, but this is the Diesel's ship. So ... if you ain't right [physically], don't be trying to go out there and get right on our expense. Use the people out there, then when you get right you [can] do what you do."
Van - N sty 24, 2010 5:25 pm
Bastek a to wyżej to odnośnie czego wstawiłeś ?
Findek - N sty 24, 2010 10:39 pm
Bastek a to wyżej to odnośnie czego wstawiłeś ?
Odnośnie tego co ja napisałem. Ja nie wkleje żadnego konkretnego linku, bo nigdy nie byłem dobry w szukaniu. Pamiętam natomiast że Kobe podważył to, co powiedział Shaq.
PI3TR45 - Pn sty 25, 2010 11:46 am
Bastek a to wyżej to odnośnie czego wstawiłeś ?
Odnośnie tego co ja napisałem. Ja nie wkleje żadnego konkretnego linku, bo nigdy nie byłem dobry w szukaniu. Pamiętam natomiast że Kobe podważył to, co powiedział Shaq.
iminol - Pn lut 15, 2010 7:31 pm
(Wklejam z nowego wątku "Spórz zrobią to ponownie", ja ślepy szukałem i nie zauważyłem tego tematu #fail. Sorrki)
Are you fucking kidding me? No, i'm just a serious believer. 1,2,3 mic jest o to takie wejście. Temat przez większość z was nie będzie brany poważnie pod uwagę, ale nic nie szkodzi. Większość z was ochrzciło już San Antonio Spurs 2010, ekipką Detroit Pistons 2009. Pewnie słusznie, bo przecież ball/standings don't lie, ale mimo wszystko, chciałbym poruszyć kwestię, czy pacjent jest w stanie jeszcze chodzić. A więc, are the Spurs done or don't ever underestimate heart of Gregg Popovitch?!
Dick, nie rider, Dick is (not) adjustment.
Dick w czasie 2006-09 poniżej 10 punktów schodził 16 razy. W SAS "zszedł" już 17 razy! To nie rotacja Popa, gdyż Dick grał już w 10 różnych starting line-up'ach. I zawsze grał słomę. Bench him till end of contract. T-Mac style. Oficjalnie biggest vagine of Spurs Decade. 14 mln faggot ma problemy z agresywnością na obręczach, często widoczna w indolencji jej zbierania. No Jason Kidd = RJ emanuje chemią Stephona Marburego czy tam AI3. Hejty, ale dłużej na to nie mogę patrzeć. Żaden klub go nie chce, więc pozostała modlitwa o turn around.
Deadline 2010
Karuzela właściwie została rozpętana, gdy sources (jedno z moich ulubionych słówek) podały, że SAS jest zainteresowane back-up PG oraz back-up forward. Co to oznaczało? Na jedynce szukano wsparcia dla wolniejszego TP9. Rumours donosiły TP9 za CP3, ale więcej to była bzdura niż spekulacja. Było też Ginobili & Dick for Grant Hill & Stoudemire z lokalnej gazetki texańskiej. Inny, że T.Thomas + J.Salmons za R.Mason + M.Bonner + M.Finley. My wonder tip był wynalazek: Camby i Nocioni do SAS, McDyess i R.Davis do Kings, RJ do Clipps. Albo RJ (aka struggling to find his rhythm and fit system) Mason JR, Bonner za Chandlera i JAXA(!!). Ale zweryfikowany momentalnie po tym jak liga dała do zrozumienia, że RJ'a nikt nie chce. Nadal trzymam kciuki, żebyC Bufordowi żaden Tay Prince (najniższy career PER 9.08) czy Maggette do łba nie strzelił.
TD: "Myślę, że drugą część sezonu dokończymy grupą jaką teraz mamy.Będziemy dalej starali się bardziej zgrać i zaskoczyć jako zespół". Chociaż puścił jeszcze tekst jak: "if something happens, something happens". Spurs w dekadzie nie robili big tradów midsezonowych. FA no może. Nie inaczej wydaje się, że tym razem będzie.
Poposmallo
A sam Pop smallballuje jak talib. To oficjalne. Nikt jeszcze nie ustalił dlaczego tak się dzieje, ale statystycznie największe run'y w plecy mają miejsce, gdy Dick (raz doszło do sytuacji, że nawet Fin) jest ustawiany na 4rce (sic). Obrona pada jak titanic. Modlitwy również przydadzą się, do zmiany tej tendencji.
Służba zdrowia
Sezon 2008/09, playoffy, kwalifikacje do ME'09, same ME'09 dały popalić TP, przez co zmaga się z wredną kontuzją plantar fasciitis lewej stopy. Podobny uraz ma Ron Artest, jak to wpływa na jego wyskok i footwork w ataku, chyba każdy widział. Lekarze wypowiedzili się, że w sytuacji Francuza do pełnego wyleczenia tej dolegliwości potrzebny jest odpoczynek 2 miesięcy od koszykówki. Tony skomentował to tylko mniej więcej tak, że czas nauczyć się grać z kontuzjami. Dodajmy przecież jeszcze jego skręconą 2 tygodnie temu kostkę, czy stłuczone żebro tydzień temu. W środę vs. Indiana jest questionable, passa urazów Tone'go jest coś co bardzo krzywdzi Spurs. Bilansowo. Sam biedak jest dobrej myśli, mini-urlop spędził z Evą w Malibu i zapewnia, że jest gotów na ważniejszą część sezonu. Zobaczymy.
Jeśli chodzi o status injury reszty zawodników, w skrócie możemy podsumować, że nie jest źle:
- Michael Finley (powrót po dotkliwej kontuzji kostki i czekanie na odzyskanie skuteczności 1.5 trójki w meczu),
- Matt Bonner (po złamaniu ręki, oswajał się do rzucania w specjalnej rękawiczce, był top %3 w lidze, do tej skuteczności potrzebny będzie zapewne 1-2 miesiąc),
- Richard Jefferson i McDyess (epizodyczne spasmy bleców - moim zdaniem nie tylko). Tutaj ważne jest to, że Dice gra coraz pewniej i lepiej. Jest to nadal top mid-range jumper w lidze, to na pewno cieszy. Dick? Czyt. osobny punkt.
LIDERZY:
- TD, wciąż zaznacza w wywiadach że czuję się dobrze. Podkreśla, że nie odczuwa ograniczeń w ataku, nie ma blokady, utrata wagi i mniejsza średnia ilość minut daje efekt. A statsy mówią - TOP20 w 4 kategoriach (FG %,bloki,zbiórki,punkty). Jako jedyny playa w 2009/10.
- Manu, również wypowiada się, że jego organizm dochodzi do pełnej dyspozycji. Jego rzut mówi co innego i nadal jest ciśnięta cegła z (pół)dystansu. Shake up!
Słowo na niedzielę
Oprócz największego problemu drużyny czyli wygrywanie z teamami +50% winning, dochodzi moim zdaniem o wiele większy. Mianowicie, moc traci powiedzenie dekady: "Koszykówka to jest taka gra gdzie biega 10 zawodników, a na końcu i tak wygrywają Spurs". W tym sezonie to mit! Gdy wynik oscyluje wokół remisu, SAS najczęściej przegrywa (zgubiłem gdzieś dokładny ten stat) i to mnie chyba martwi najbardziej. A co z byłym top blokerem całej ligi, T. Ratliffem?! Tego sam nie wiem, póki co wygląda na to, że Pop włożył go do zamrażarki (jak kiedyś wkładał Horrego) i prawdopodobnie więcej pogra bliżej playoffs. Rozczarowany jestem Keithem Bogansem. Bruce Bowen II to przekleństwo jak ktoś śmie tak nazwać jego rolę. Jest mniej stretch, defense najczęściej to symulacja obrony i o seryjnych corner bomb treeeys można już zapomnieć. Od tego SF.
Pazur schował Mason Junior. Loty obniżył wraz z ograniczeniem jego minut na parkiecie, ale niekiedy wciąż trafi dwie trójki z rzędu w czwartej kwarcie. Natomiast świecącym ostatnio elementem SAS jest skandalista G.Hill: notuje już 15.6 pkt średnio na 27-49 FG. Wszystko to od kiedy STARTuje. To samo można powiedzieć o steal of 2009 draft - DeJuan Blair. Ksywa Grizlly Blair mówi prawie wszystko, mimo, że undersized daje dużo energii i często odciąża TD na tablicach.
Co teraz?
Należy zakończyć Rodeo Road Trip. Na razie jest 3-2, w perspektywie łatwe przeprawy w Indianie, Philly i Detroit. Tak więc hipotetyczny 6-2 to jeden z najlepszych bilansów tułaczki lutowej Spurs. A jak jest po przerwie all-starowej, historia też pozwala wierzyć, że we ain't done yet! Podstawą jest zdrowie, o które raczej jestem spokojny, bowiem Pop benchuje starterów jak jeszcze nigdy. Na marginesie odnotujmy, że ławka SAS jest najskuteczniejsza w punktach (i nie tylko ten ranking) w całej NBA. Na koniec powiem sekwencje, którą powtarzam mniej więcej dwa razy w ciągu każdego tygodnia. SPURS!! OD TEJ POOOORYYY!
ignazz - Pn lut 15, 2010 8:55 pm
ja na jakiekolwiek atrakcje u Spurs straciłem wiarę....
ostatnio nawet sie zastanawiałem nad innym faktem...
"tu i teraz" u Duncana nie nastąpi w spurs to moze dac sobie siana i dać mu wygrać u boku innych aby "uhonorować" jego wielkość nie wpuszczając go w Bonnerów i Jeffersonów gdy tacy dallas sie zbroją ( cavs za chwilę) a Nuggets czy LAL poza zasięgiem
jedyna myśl: dać Duncanowi "prawdziwą" szansę na Misia
bilansu i szans na sukces nie poprawi nawet ściągnięcie obecnie jakiegos allsrara bo to co gra kulawy Manu czy wolny TiPi nie zapowiada niczego dobrego o RJ nie wspomnę
więc zamiast ryzykować parowanie Shaqa z Amare dajcie w cavs pograć TD ( który w obronie dociągnie to co Shaq nie da rady ) a kosztem spadającego kontraktu Ilgauki ( trudno razem tyle kasy pchnąć w drugą stronę - więc kolejny team potrzebny) - wypchnijcie może i RJ co czyści salary spurs na maxa ( oczywiście dając sobie siana w lato z Manu)
piszę to poważnie jako taka propozycję zainspirowaną tym co robią spurs ostatnio, TD w ASG a Memphis jako czyszciciel salary ( tylko aby nie łapać takiego Zacha w postaci walczącego o kontrakt JJ, D. Lee czy Haywooda)
może to jest sposób Pop?
TD w cavs?
Mal - Pn lut 15, 2010 9:47 pm
Na pewno Paker potrzebował kilku dni odpoczynku i dostał. Spędził z żoną walentynki i teraz zacznie się żwawiej ruszać. Niech ten jebany Jefferson się obudzi, bo jest mega cipowaty w tym sezonie.
A i najważniejsze - release the Beast. Statsy mówią, że Spurs dają łupnia, gdy Bestia gra powyżej 20 lub 25 min.
Że co ? TD w Cavs.. No fucking way
ignazz - Pn lut 15, 2010 9:58 pm
Na pewno Paker potrzebował kilku dni odpoczynku i dostał. Spędził z żoną walentynki i teraz zacznie się żwawiej ruszać. Niech ten jebany Jefferson się obudzi, bo jest mega cipowaty w tym sezonie.
A i najważniejsze - release the Beast. Statsy mówią, że Spurs dają łupnia, gdy Bestia gra powyżej 20 lub 25 min.
Że co ? TD w Cavs.. No fucking way
wiem że to kij w mrowisko a fanem LBJ nie jestem
ale jestem realistą i mnie nudza juz te łudzenia panowie!
a mysl o ułatwieniu TD walke o misia przyszła z myślą że spurs są zle zbudowana druzyna:
przy słabszych TP MG i RJ to nie TD powienien byc liderem tylko już tylko "pomagierem" jak D.Robinson w 1999/2003 roku
tak jak błędem byłoby obudowac Robinsona Mercerami dekade temu tak teraz robienie z "dziadka" podstawy
tej ekipie brakuje świeżości ......
duncan@24 - Pn lut 15, 2010 11:20 pm
@iminol
szacun za wpis, poświęciłeś na to trochę czasu i napracowałeś się, ale warto było, końcowy efekt bardzo dobry, mnie się podoba, częstsza aktywność na forum mile widziana....Zdecydowanie bardziej podzielam Twój pkt widzenia(owszem aktualnie trąci nadmiernym optymizmem) niż kolegi poniżej
@ignazz
Mimo, że to mój dopiero pierwszy wpis, wcześniej wielokrotnie wchodziłem na te forum i przeglądałem różne "wypociny" , w tym także Twoje. Generalnie słusznie prawisz w wielu kwestiach dotyczących ekipy dekady, ale propozycja wytransferowania ikony klubu nawet 1 kwietnia zabrzmiałaby jak kiepściutki żart niziutkich lotów. Wytężając do granic możliwości moją wyobraźnię nie jestem w stanie tego ogarnąć. Nie wiem czy ja jestem tak ograniczony:), w każdym dla mnie ta wizja to science-fiction. Doceniam kierujące Tobą szlachetne pobudki, ale ani organizacja Spurs nagle nie stanie się altruistyczna, ani Tim do końca swojej kariery nigdzie się nie wybierze. Gwarantuje. Obie strony za dużo sobie wzajemnie zawdzięczają. Tyle drogą malutkiego wyjaśnienia, mam nadzieję, że te złe myśli definitywnie odeszły:)
tej ekipie brakuje świeżości ......
ignazz - Pn lut 15, 2010 11:51 pm
to odpowiem inaczej!
cieszą mnie wpisy fanów spurs ..ale...
jakby tak podsumować co kazdy z Nas osiągnął:
1. spurs na zywca widziałem "w komplecie" RAZ!
2. w San Antonio jeszcze nie byłem
3. oglądam Spurs w TV od poczatku ( jako szczyl) czyli od 1990 i w pierwszej transmisji spurs vs bulls 1990
4. kibicuję Im i chcę dla Nich jak najlepiej "chyba" ta wyprzedaż aż tak zła dla organizcj nie jest (która pada na pysk ) nie nazwałbym tego jako żartu...jako 20 letni FAN SPURS
a) Duncan i jego 3 letni kosmiczny kontrakt zabija spurs a obecnie jakby go obudować bullshitem najlepszy do sprzedania jest .... i MOŻNA SPORO WYCIAGNĄĆ
b) brak ciagłości Manu i TP gdzie przy eksperymencie RJ po prostu nie wychodzi
b) inne ekipy za mocne jak na spurs a będzie jeszcze gorzej za rok.....
więc o co kamann?
spurs nic nie ugrają !
szoszon - Pn lut 15, 2010 11:56 pm
a co to Duncan misia nie zdobyl, ze musi sie po niego do Cavs wybierac ? zluzuj troche, Ignazz
ignazz - Wt lut 16, 2010 12:10 am
a co to Duncan misia nie zdobyl, ze musi sie po niego do Cavs wybierac ? zluzuj troche, Ignazz
ja nie o tym....
nie chodzi o vet jak Karlmelon co poszukuje szansy na Tytuł, tylko o fakt gracza którego - mimo ze jest juz za stary -aby jako lider ciagna coraz słabszą ekipę...chce jeszcze wygrać
IMO w spurs tego nie zrobi a ma masakrycznie zawyzoną wartość podczas gdy kolana są podobne do BIGbena to wartość w trejdzie pewnie powyzej Gasola....
brzmi jak popierdólka ale....
1. Duncan nie wygra sam Misia
2. salary ma spore i długie....
3. chciałby powalczyć o tytuł
w spurs no way
więc po co sie męczyć
za rok dwa bedzie nizsza jego wartość a obecnie jest optymalna właśnie przez fakt ze " sie filozofom nie śniło"
uwielbiam Go ale dla klubu teraz robiłbym dila...
Oruss - Wt lut 16, 2010 3:15 am
@Ignazz
Chyba nie muszę Ci mówić że Tim dla SAS jest kimś takim jak Karl dla Utah ( a nawet więcej, wkoncu 4 tytuły po drodze nie chodza) i odwrotnie,
To jest ikona! Gdy zakończy karierę, bedzię dużo bardziej ceniony niż Dawid. Bedzie pewnie najlepszym PF w historii. TD i SAS sobie za duzo zawdzięczają po prostu.Tim wydaje się też być nadzwyczaj lojany tej organizacji więc o wszelakim transferze w tym momencie nie ma mowy... Czy wyobrażasz sobie aby Micheal Jordan po 98 roku odszedł do innego klubu by walczyć o Misia ?
No I tutaj temat przenosin powinniśmy narazie zamknąć.
Tak więc czy Ci sie podoba czy nie to czeka nas jeszce kilka prób ataku TD i spółki z SA na 5 pierścień, czy się powiądą to trudno powiedzieć. Bedzie strasznie ciezko, bo wiadomo jak przedstawia się sytuacja>
A ewentualny transfer to jedynie cos ala Malone'a wchodzi w grę, ale i tak wątpie aby takie coś się wydarzyło.
ignazz - Wt lut 16, 2010 7:19 am
@Ignazz
Chyba nie muszę Ci mówić że Tim dla SAS jest kimś takim jak Karl dla Utah ( a nawet więcej, wkoncu 4 tytuły po drodze nie chodza) i odwrotnie,
To jest ikona! Gdy zakończy karierę, bedzię dużo bardziej ceniony niż Dawid. Bedzie pewnie najlepszym PF w historii. TD i SAS sobie za duzo zawdzięczają po prostu.Tim wydaje się też być nadzwyczaj lojany tej organizacji więc o wszelakim transferze w tym momencie nie ma mowy... Czy wyobrażasz sobie aby Micheal Jordan po 98 roku odszedł do innego klubu by walczyć o Misia ?
No I tutaj temat przenosin powinniśmy narazie zamknąć.
Tak więc czy Ci sie podoba czy nie to czeka nas jeszce kilka prób ataku TD i spółki z SA na 5 pierścień, czy się powiądą to trudno powiedzieć. Bedzie strasznie ciezko, bo wiadomo jak przedstawia się sytuacja>
A ewentualny transfer to jedynie cos ala Malone'a wchodzi w grę, ale i tak wątpie aby takie coś się wydarzyło.
Wiem ze ten fakt nie wydarzy sie ale.......
Obecnie z taka gra Duncan dla wielu ekip bylby ta kropka nad I w walce o tytul I Cavs z LBJ pewnie by go zagwarantowal
Ba bylby tym samym w Mavs Celts Magic czy Nuggets a paruje sie z Gasolem takze w Lakers
Patrzac na to chlodnym okiem mimo ze uwielbiam spurs jedynie obecnie w spurs nic nie daje obecnosc Tima
Chlodnym okiem jezeli moznaby bylo zrobic idealny deal dla spurs pod przebudowe to wlasnie teraz a nie za rok dwa czy 3
Stoja w miejscu I ikona ikona ale cos trzeba zrobic bo z taka jakoscia gry innych z rownoczesnym pogorszeniem zdrowia Duncana czy Dice'a za rok moze sie skonczyc zabawa juz w kwietniu
Dodatkowo w lato moze odejsc Manu I brak zastepcy moze zamienic ten klub w przecietniaka gdzie jedyna iskierka jest rozwoj Hilla I Blaira a to troche malo ;-(
Drugi scenariusz ze Manu wymusi jeszcze 3 -4 letni kontrakt a inni FA przedluza choc na rok takze do niczego nie prowadzi
Moja uwaga ze spurs powinni (ale na pewno tego nie zrobia) ruszyc teraz Tima (teraz to niekoniecznie pod presja czasu w lutym bo moze ewentualnie w lato na spokojnie z maksymalizacja zyskow) byla NA MAXA PRZEMYSLANA
1. Salary zawalone na 3 lata
2. Bedzie tylko gorzej
3. Wartosc TD spada
4. Nie ma juz swietosci patrzac na obecne handelki
5. Malone Ewing MJ czy Olaju-won takze w sumie zamienili koszulki tylko za pozno I wygladalo to tragicznie
To nie nastapi ale spurs powinni taki scenariusz rozwazyc jezeli mysla o przyszlosci bo wzmocnieni Lakers (Kirk) Cavs (Jam) Mavs (Haywood I Butler) beda I tak poza zasiegiem
Powalczyc to teraz mozemy z napakowanymi Rakietami (jak z NY zrobia wymiane gdzie nabiora pickow Hilla Ala I wroci Yao) I wzmocnionymi PTB (Camby)
Czesc trejdow not done oczywiscie! Ale mi chodzi o fakt ze czolowka sie oddala tak jak salary spurs rosnie
No chyba ze sie jeszcze poludzimy ze trejd Masona Jr cos zmieni?
To juz po Cambiego trzeba bylo siegnac bo jak zawalamy salary to maksa
Powtorze brzmi to jak obrazoburcze belkotanie do lapucapu a to nie jest az tak glupi pomysl choc nie da sie tego zrobic w goraczce Lutego na spokojnie z max zyskiem
Ale zgoda akurat spurs ikony nie zhandluja bo element Fisherowaty jest "istotny"
Duncan vs Bynum w trojstronnym dilu z Bulls I Kirkiem Thomasem I pickami dla spurs
To dopiero bylyby trojkaty
duncan@24 - Wt lut 16, 2010 11:25 am
Ignazz brawo, odświeżyłeś zaśniedziały temat prowokującym postem, ale proszę nie brnij w to dalej. Ok, argumenty masz, ale to się nie ziści. Spurs nie upadli tak nisko, abyś musiał się tak zamartwiać i wymyślać ala Donald Tusk scenariusze wzięte z kosmosu.
Camby prawdopodobnie w "Świetlistych Smugach". Zła wiadomość dla Spurs. Mocno liczyłem, że uda się go ściągnąć do Teksasu. W tej chwili szanse, że Spurs dokooptują kogoś wartościowego nie są duże, nie liczę na żaden znaczący trade. Pieniążków brakuje, bo kolesia o wątpliwej orientacji seksualnej nikt nie chce kupić. Nie dziwię się, cholerny drań parszywą grą zawalił nam salary cup i mocno ograniczył pole manewru. Pozostaje mieć nadzieję, że otrząśnie się z tego marazmu i choć w połowie spełni pokładane w nim nadzieje.
Oruss - Wt lut 16, 2010 12:26 pm
@ Ignazz
Chyba przeceniasz hipotetyczną wartość Tima w lato. Facet bedzie mial ponad 34 lat, mase dłuugich sezonów na karku i kolana w nienajlepszym stanie. Myslisz że GM tego nie wiedzą? No ale lepiej skupmy sie na rzeczywistości i sprawach realnych.
Przed tym sezonem sprawa nie wyglada najlepiej, a tu nagle zjawił sie Jefferson
SAS są mistrzem takiego cichego odbudowania. Nie mów że nie odżyły nadzieje. I choć facet niespecjalnie spełnia oczekiwania to mimo wszystko mam nadzieję że Greg to jakos wszystko ułoży. Ta drużyna jest prawie kompletna, jak dopisze zdrowie, przestaną ceglić to wszystko jest możliwe.
Mówi się że brakuje tam jakiegoś mięsa-shotblockera na centra. Narzeka się że Tim gra na C i takie tam. Trochę w tym racjii jest, ale ja widzę tu inny problem.
TIm nie jest już tym Timem z przed 3-4 lat. Facet nie jest już taki szybki, sprawny w obronie. Do tego liga zmierza w kierunku bardziej moblinych wysokich typu Lewis. Nie wiem czy TD jest w stanie uganiać sie za tego typu graczami. Mimo wszystko ktoś pod kosz by sie jeszcze przydał i zawsze byłby to jakis upgrade. Czy kogoś sciągną? Jest to raczej wątpliwe.
A co do przyszłego roku. Jesli zatrzymają MG, licząc na progres Hilla i Blaira który wg musi nastąpić oraz znając dobre wybory SAS w drafcie to sprawa nie wygląda tak źle
No i zawsze można kogoś podpisać w lato (MLE) no i ewentualne jakieś wymiany. Ta drużyna ma jeszcze spory potencjał. Nie wolno jej skreślac.
Mal - Wt lut 16, 2010 1:52 pm
Temat wytradowania Tima za spadające kontrakty jest tak absurdalny, że szkoda w niego wnikać. Tim ciągle daje radę. Spurs jako tako przędą. Mają prawa do ciekawych eurosów, których można ściągnąć, a oni będą potrzebować mentora jak Timmy na pewno jest.
Problemem na pewno nie jest Duncan, jego wiek czy kontrakt, tylko słabszy sezon Parkera, kontuzje Gino i cipowatość Jeffersona.
Hairston pyka po 30+ ppg w D-League. De Colo już miewa 25+ [ts mecze w ACB. Splitter to uznana marka w Europie. Hill/Blair już są czymś więcej niż prospectami. Parker ma raptem 28 lat. Na tym da radę zbudować drużynę w granicach salary mając 18mln Tima na składzie. Transfer jest absurdem.
Oruss - Wt lut 16, 2010 2:35 pm
Z tym problemem TD to sie troche źle wyrazilem. Sama gra jest swietna i nie ma co od niego więcej wymagać, bo facet ciągle trzyma najwyższy poziom.
Tylko, że z racjii wieku TD chyba coraz bardziej przeszedł na C. Nie ma się już co łudzić że stworzy jako PF z kimś cos ale Twin Towars.
Niektorzy Zarzucają więc SAS że nie sprowadzili Duncanowi prawdziwego centra do pomocy( w tym upatrują przyczynę niepowodzen), tyle że obecnie TD w ataku to PFem owszem może być bezproblemowo, ale już w obronie za tymi niższymi, młodszymi moze po prostu nie nadażać. Dlatego też nie zbytnio nie widzę takiej przykładowej pary Duncan-Haywood przez wieksza część meczy. Chyba że drużynami majacymi dwóch kolcków pod koszem, tyle że takich za wiele nie ma.
Koelner - Wt lut 16, 2010 3:09 pm
Duncana nie można ruszyć. Lepiej aby przy nim się rozwijał taki Blair czy inny zawodnik wzięty z draftu i niech spełnia rolę Robinsona. Narzekamy na SPURS a przed sezonem każdy widział w nich top3 zachodu. Transfer Jeffersona na razie się nie udał i to był błąd (aż dziwne) . Czas ucieka ale w takiej ekipie jak spurs wszelkie zmiany dają tylko szkody.
ignazz - Śr lut 17, 2010 7:54 am
No to troche rozruszalem
Z konkretow podoba mi sie fakt jasnego stawiania sprawy z Masonem Jr ktorego prawie 4mln pojda moze do Miami...
I tu ciekawostka. Gdyz ppjawil sie rumor o dostepnosci Dice'a z akcentem na fakt ze 3 sezon podpisanego w lato MLE tylko czesciowo gwarantowany, a zdrowi Finnley Mahimni I Bonner z exp contracts sa takze czescia ukladanki.
Nie sadze aby zapakowali ich razem za Jarmaina bo robia sie dziury na lawce (zostaje 2 wartosciowych zmiennikow plus Manu) ale cos z Miami jest na rzeczy
Mysle czy Haslem by nam sie przydal, bo B-iza to chyba podobnego energizera-wyrobnika mamy w Blairu?
Patrzac na Cambiego chyba spurs I Pop mysla ze nie pasuje on do koncepcji bo 3 krotnie byl mozliwy do sciagniecia. Dodatkowo 3mln PTB (czego spurs by nie dolozyli) przekonalo Clips - niezly dil za kupienie PO?
Najbardziej podoba mi sie Bulls
Na razie trwa romans "kto da wiecej" za Tyrusa....
To moze upchnijmy jeszcze Denga lub Salomonsa w pakiet I wyslijmy wszystko co mamy z expiring contracts w druga strone?
Bulls maja cap space na Wade a spurs wzmacniaja S5 lub maja PF na tyle szybkiego ze kryje Rysie I inne misie
Co na to fani Bulls?
Moze prawa do Tiago Splittera? Colo?
Koelner - Śr lut 17, 2010 9:46 am
Moze prawa do Tiago Splittera?
Ma lepsze warunki do gry w NBA niż Luisa Scola. Ściągałby go do Spurs jak najszybciej.
duncan@24 - Śr lut 17, 2010 11:15 am
Nie podoba mi się próba wytransferowania Masona. Chimeryczny zawodnik, a jeden z niewielu który w miarę regularnie rzuca trójki i miewa mecze, w których w pojedynkę potrafi zrobić różnicę. W słabszych drużynach starter, u nas powinien być jednym z głównym zmienników. Chcę więcej grać i wcale mu się nie dziwię. Chłopak dość napatrzył się na chiński bubel w postaci Bogansa, który w oczach Popa miał być następcą zasłużonego Bowena i stwierdził, że coś tu jest nie tak.
Moim skromnym zdaniem Hairston powinien być z powrotem włączony do składu właśnie kosztem bezproduktywnego Bogansa. Splitter i Colo to nie temat na dzień dzisiejszy, więc możemy sobie ich na razie odpuścić. Mięciutki w obronie Mahinmi, jeśli nie zostanie opchnięty, to być może dostanie jeszcze szansę gry w spotkaniach ze słabeuszami i wówczas będziemy mieli pełniejszy obraz jego możliwości.
Dice w Nuggets to chory pomysł. Miejsce w składzie można zrobić, lecz nie kosztem wzmacniania najgroźniejszego konkurenta w walce o WFC. Antonio w Nuggets mógłby się odbudować i wyrządzić krzywdę w ewentualnej serii z Spurs. Włodzarze Spurs nie idźcie tą drogą.
Romans z Bykami to interesujący wątek i czekamy na dalszy jego rozwój...
Dallas nadal w kryzysie i praktycznie zrównali się z nami bilansem(po 21 porażek) Przypuszczam, że okres zgrywania może jeszcze chwilę potrwać, więc jest szansa na przeskoczenie w tabeli. Nie warto czekać na ostatni mecz sezonu. Dziś mecz z Indianą i życzyłbym sobie mniejszy kaliber emocji niż w ostatnim spotkaniu(game-winner Duncana).
Mal - Śr lut 17, 2010 2:03 pm
Nie sadze aby zapakowali ich razem za Jarmaina bo robia sie dziury na lawce (zostaje 2 wartosciowych zmiennikow plus Manu) ale cos z Miami jest na rzeczy
Jak Spurs mają zamatchupować 20mln Jemejna bez ruszania Manu, TP,TD a RJ jest nie tradeowalny.
Mysle czy Haslem by nam sie przydal, bo B-iza to chyba podobnego energizera-wyrobnika mamy w Blairu?
Haslem owszem. Bizli to debil, poza tym Heat nie mają ochoty go sprzedwać. Ślepi ?
Najbardziej podoba mi sie Bulls
To moze upchnijmy jeszcze Denga lub Salomonsa w pakiet I wyslijmy wszystko co mamy z expiring contracts w druga strone?
Bulls maja cap space na Wade a spurs wzmacniaja S5 lub maja PF na tyle szybkiego ze kryje Rysie I inne misie
Deng ma fatalny kontrakt. Z Bulls przyjemne kontrakty ma Thomas i Salmons. Salmons jednak zatłoczy SG, a Mason przecież narzeka na brak gry. Chyba, że leci Mason i Finley (wątpie) za Salmonsa a RJ wędruje na ławę.
Moze prawa do Tiago Splittera? Colo?
Byliby głupi jakby dorzucili prawa do któregoś z nich. Wartość de Colo będzie rosła, a Splittera szkoda jak ma przyjść na następny sezon. Nie dają ten pick, który w tym roku może zostać zamieniony na PF/C a taki jest zbędny wobec tego jest i co ma być.
ignazz - Pt lut 19, 2010 9:39 am
cóż nic się nie wydarzyło
Theo za protected 55(nd R) do Rysiów nie wzmacnia choć obcina 2,6 mln ( 1,3+1,3) ale patrząc co zrobili: rakiety i Mavs strach sie bać....
Mal - Pt lut 19, 2010 2:58 pm
Smutne, ale Spurs to w tej chwili drużyna na 2 rundą playoff. Musiałby się zdarzyć cud, albo RJ musiałby urosnąć 5 cm, by smallball tak w oczy nie kłuł. Papierowy potencjał ciągle jest, ale patrząc na przepakowany zachód to ta druga runda może być maxem.
edit: bo nie chcę nowego posta.
Jestem po oglądaniu Spurs - Pistons i wygląda to fatalnie... Popovich zaczyna smallball i Spurs mają prawie 20 zbiórek mniej. Jebany Bogans gra, gra aż spadł za faule. Trener Pistons to idiota i trzymał Bena, podczas hack-a-Ben (WTF ) i ben trafił 3/8 i Spurs doprowadzili do OT. W OT grali taki kał, że Duncan musiał pokazać tym ceglarzom jak się rzuca za 3, ale było dawno po meczu. Jefferson to łajza. Miss layup, wolne, Jerebko zbierał mu sprzed nosa, znad głowy, wyciągał mu piły prosto z rąk. Paranoja, że ten chłam zarabia 15mln za sezon. Jednym słowem tragedia. Pistons nie są najsłabsi w lidze tylko dlatego, że w lidze są Minnesota i New Jersey, ale na Spurs to wystarczy....
iminol - Śr lut 24, 2010 3:38 pm
Ooo tak, jeśli oglądałeś na żywo dwa ostatnie mecze Spurs, śmiało możesz siebie okrzyknąć class A San Antonio fan. Serce krwawi, kiedy po +20 away W over Nuggets przychodzi trzepnięcie w potylicę i baty od lottery-bound teams (Philly, Detroit). Jeśli nadal nie możesz się pogodzić, w jakim stylu dobiegło końca Rodeo Road Trip po prostu posłuchaj co ma ci do powiedzenia Tony Parker - "We'll make the playoffs, trust me, I'm not worried about that".
No to co, zbijamy szybkę?
More, more Parker
Jeśli SAS chciałoby (miało w planach) przejść 1 rundę playoffs, Tony Parker musi być 97.4% healthy. To jest tzw. no-brainer. Tymczasem w tym roku padają rekordy kontuzji z jakimi musi się zmierzać, tj. plantar fasciitis, knee , ankle, hip strained iliopsoas muscle. Tony do płaczków nie należy, ale to go przerosło: âśI never like to say when I'm hurt because you feel like a baby, saying an excuse, but sometimes you just have to say it".Obecnie przeszedł MRI i na dzisiejszy powrót do A&T statusowany jest na Day-2-Day. Jeśli to ma być taki status jak przed meczem vs. 76ers to ja dziękuje. Tony siadaj i rób te treatmenty. Sytuacja urazowa stała się jeszcze bardziej kontrowersyjna po mini-oświadczeniu Francuza, że ma zamiar jechać do Turcji na MŚ. Innymi słowy biedak pakuje się w domino problemów ze zdrowiem, myślałem, że 28-lat skłoni go do chociażby stanowiska typu: "wyjazd na MŚ uzależniam od zdrowia i długości trwania playoffs". No cóż. Zima 2010/wiosna 2011 szykuje nam się kalką z dotychczasowych problemów TP9.
No ale, ale. Powód do optymizmu nadal jest, Tony uśmiechnięty na wczorajszym work-ouc'ie podkreślał znaczenie "stay positive". Wiem dlaczego. Eva Longoria z mężem budują nową chatę http://bit.ly/cjFoos [pic] rancho na Anaqua Spring czyli z 900k$ (5k sq) w 7mln$ (10k sq) turn-around. Uśmiech > sportowa złość.
Co u Dicka?
"Offensively and defensively, I'm learning new schemes. Different things are expected of me. I played more forward this year than I have in most of my career".
Dick. Znalazłem dla ciebie rewelacyjną piosenkę o podobnej tematyce. Jestem pewien, że wgrasz sobie tą mp3 na swojego iPoda. Uważaj:
"Wlazł kotek na płotek i mruga,
piękna to piosneczka niedługa.
Wlazł kurek na murek i pieje;
niech się nikt z tych piosenek nie śmieje"
Jakich narkotyków używa ?
Pierwsza bura należy się za przespanie trade dead-line. Sporo na ten temat powiedziano, może tylko dodam że NBDL back-up Spurs (Austin Toros) ma wyższy line-up od małopiłeczkowych Spurs. Śmiej się z tego lub zgiń. Keith Bogans to nowy Michael Finley Pop'a. Dostaje nadmiar minut, jestem pewien, że sam zawodnik jest zszokowany jaki kredyt zaufania posiada u coacha. W sieci pojawiła się też plotka, że prawdopodobnie Keith Bogans nie jest oficjalnie zawodnikiem NBA. Jeez Pop. Free Mahinmi, Blair (podwyższ line-up) and try MVP NBDL, Malik Hairston. 29 punktów w NBDL > 89 letni Michael Finley.
Miarka się przebrała, gdy na PF występowali - uwaga, uwaga - Dick Jefferson lub Michael Finley. Statystycznie widać, że gdy Spurs obniża skład, prawie zawsze nadchodzi sromotny run przeciwnika. , why?
Texańska małopiłkowość
Spurs rozpoczęli ostatnie spotkanie 18-stą inną pierwszą piątką. Zapytany o to Pop wyjaśnia dlaczego: "Because I'm tricky and smart". Jestem fanem ripost Gregga od dekady, lecz widać w tym przypadku bezradność. Próbuje, próbuje, a wyciągnąć wnioski na podstawie wykresów powoduje jeszcze większy ból głowy..
Pewne jest to, że dzielenie minut wyraża maniakalną obawę o zdrowie "gwiazd". Jest to niejako uzasadnione, ale weryfikacja nadejdzie później. Czy opłacało się odpuszczać b-2-b TD, przerwy dla Ton'ego w perspektywie kwietnia. Bo przecież helouuu - it's only February.
Kończąc przedstawię może ciekawy stat. Otóż, tegoroczny RRT zakończył się bilansem 4-4. W 2007 roku zakończył się .. też 4-4 .
Może na sam koniec coś jeszcze bardziej optymistycznego. Najnowszy wpis na twitterze MICHAELA FINLEY'a: "Wow!!!! It's snowing in San Antonio!!!"
Believe.
duncan@24 - N lut 28, 2010 12:16 am
1.) Ciekawa sonda na jednym z blogów Spurs. http://www.poundingtherock.com/2010/2/2 ... d#comments
Chodzi o to, kogo(Jefferson, Hairston, Finley, B*****) trener powinien wystawić na pozycji niskiego skrzydłowego w dzisiejszym meczu ze Słońcami (życzliwa pora dnia - 19.00). Nie piszę tego tak bezinteresownie (co to, to nie !). Szczytnym celem jest uzbieranie jak największej liczby głosów poparcia dla Hairstona. Ma to zapobiec spodziewanemu odtrąceniu lub spuszczeniu (sorki za brzydkie słowo) naszego hero w dalekie czeluści ławki rezerwowych. To jak, pomożecie? No.
2.) Liczba dnia: 12
Ilość spotkań pana B, w których zaliczył zerową zdobycz punktową. Jedyny w swoim rodzaju prawdziwy barometr wyników Ostróg((9 win ; 3 loss) - lajtowo. 12/54 spotkań, ma szansę wyśrubować ten "rekord", pozostało 26 spotkań do końca rs .. Pan jest zerem Panie Bogans. Szkoda, że Zbyszek na jeden dzień nie mógłby zamienić się rolą z Popem. Proponuje go do nagrody cieniasa roku. Nie ma sobie równych, a każda nagroda indywidualna w obecnej sytuacji jest na wagę złota.
PS - te 13 głosów z godziny 01.08 to dzieło najbliższych krewnych Keitha, więc proszę się nie denerwować, gdyby podskoczyło.
PZDR
Mal - Pn mar 01, 2010 9:23 pm
Spurs spuścili Finleya. Okręt tonie czy Hairston time ?
iminol - Wt mar 02, 2010 12:46 am
Spurs spuścili Finleya. Okręt tonie czy Hairston time ?
Robią cięcia w salary na nowy 2010/11 target, spadający kontrakt Juwana Howarda. No albo ktoś starszy. BTW, Spurs odmłodnieli jak za czarodziejskiej różdżki. Średnia wieku roster w/Theo&Fin = 29,83. Roster w/Mahinmi&Hairston = 26,91. Have ya already book it?
Koelner - Wt mar 02, 2010 5:58 am
Booner . jeśli on takie rzeczy potrafi robić to znaczy ,że już jest dobrze. tylko ja widzę poprawę gry spurs?
Strona 1 z 2 • Zostało wyszukane 274 postów • 1, 2