ďťż
Jamison w Cavs




Findek - Śr lut 17, 2010 11:45 pm

Podobno Jamison w Cavs.
Salmons siedzi na walizkach.

http://realgm.com/src_wiretap_archives/ ... r_jamison/




Links - Śr lut 17, 2010 11:55 pm
A więc Big Z nie skonczy swojej kariery w Ohio. Cavs się ładnie wzmacniają, i to bez starty Hicksona który ostatnio stał się ich mocnym punktem.

Coraz mniejsze szanse Magic na finał (o ile wogóle jeszcze jakieś są).

Ciekawe co z tym Salmonsem..



Wojtas - Cz lut 18, 2010 12:07 am

A więc Big Z nie skonczy swojej kariery w Ohio.
Chyba, że Wizzards go wykupią ale wtedy będzie cholerny ścisk w Cavs i mały móżdżek Browna może wtedy eksplodować. Shaq, Varejao, Z, Hickson, Jamison i być może Powe to za dużo, żeby ten pan ogarnął rotacje.



PI3TR45 - Cz lut 18, 2010 12:08 am
Antawn Jamison i Sebastian Telfair trafili do Cleveland Cavaliers.
Zydrunas Ilgauskas, Al Thornton, Brian Skinner i pick w pierwszej rundzie od Cavs trafiają do Washington Wizards.
Z kolei Drew Gooden będzie grał w Clippers.




Findek - Cz lut 18, 2010 12:23 am
Dlaczego Clipps oddali Thorntona za Goodena !!!!!!!!!!! Tylko ja uważam, że głupi bo głupi, ale można było za niego więcej wyciagnąć ?

Jaram sie Jamisonem. Teraz mają all the assets, no excuses.

Washington fajnie działa, ale oprócz Thorntona nie zyskali nic a oddali dwóch star playerów. Arenasa też oddadzą za frytki bo raczej nie uda im się rozwiązać kontraktu. Kolejne lata w dupie.



Bastillon - Cz lut 18, 2010 12:35 am
dobrze, ze ten transfer wypalil bo w koncu Celtics beda mieli rywala w konferencji




Mal - Cz lut 18, 2010 12:37 am

Z kolei Drew Gooden będzie grał w Clippers.

Nie będzie.

A co jeśli teraz Clipersom starczy salary na dajmy na to LeBrona ??



PI3TR45 - Cz lut 18, 2010 12:39 am

Z kolei Drew Gooden będzie grał w Clippers.

Nie będzie.

A co jeśli teraz Clipersom starczy salary na dajmy na to LeBrona ??



Mal - Cz lut 18, 2010 12:44 am
Czepiam się, a Gooden ma automatyczny buyout.

Ferry odwalił kawał dobrej roboty. Nie wiem czy ten Hickson jest tak zajebisty, że kilka klubów go chciało, ale Jamison + Telfair za 30 pick i Big Z z możliwym wykupem. Mega robota.



Findek - Cz lut 18, 2010 12:54 am

Czepiam się, a Gooden ma automatyczny buyout.

Ferry odwalił kawał dobrej roboty. Nie wiem czy ten Hickson jest tak zajebisty, że kilka klubów go chciało, ale Jamison + Telfair za 30 pick i Big Z z możliwym wykupem. Mega robota.

To jest sposób , żeby skłonić swojego franchisa playera do pozostania w mieście. Nawet jak nie wygrają misia w tym roku, Lebron nie odejdzie bo nigdzie nie będzie miał większych możliwości , żeby z buta walczyć o tytuł. Lebron to nie Melo, zależy mu na wynikach. Nie odejdzie jeżeli nie będzie miał zagwarantowanego o wiele lepszego składu. A nie będzie. Tak wiec 2010 off-season saga, episode: James możemy uznać za zakończony.

http://realgm.com/src_feature_pieces/86 ... r_jamison/
Wyjaśnienie, dlaczego ze strony Clipps to był dobry deal.



Bastillon - Cz lut 18, 2010 12:57 am
jeszcze zobaczymy czy Knicks nie opchna Jeffriesa, bo wtedy mieliby miejsce na dwa maxy. Bosh + Lebron



konsul - Cz lut 18, 2010 6:47 am
Bardzo dobry ruch Cavs. Teraz czekamy na Boston czy zrobią jakiś konkretny ruch bo bez tego Boston nawet z KG będzie miał duży problem.

Wogóle to teraz LAL, Boston, Magic i Denver mają gorąco. Będzie ciekawie. Czyżby Bron został w Cle na lata? I całe zamieszanie z 2010 w pizdu



Gregorius - Cz lut 18, 2010 7:07 am
Poza tym że ruch bardzo dobry w kontekście walki o Misia w tym sezonie to :

a) Albo jest jeszcze przygotowywana druga wymiana (Iggy,Corey, sam nie wiem )
b) Albo jest to szaleństwo z powodu rosteru w granicach 13 zawodników którzy powinni grac. Pod koszem grac mogą i chcą: Shaq,AV,JJH,Jamison,Powe + Big Z jak wróci(a mogę się założyć ze wróci).

Co gorsza w następnym sezonie i tak to średnio widzę szczególnie na środku. I nie jestem wcale przekonany że nie że LBJ zostanie mając w perspektywie 2-3 lat kolejną totalną przebudowę.



badboys2 - Cz lut 18, 2010 7:20 am
masakra.
jezeli(na 95% tak) big z wroci do cavs to transfer gasola przy tym to wymiana 50-50.
nie od dzis to pisze: liga musi uregulowac kwestie powrotow zawodnikow do swoich klubow po transferach. zareagowali jedynie w przypadku chyba stacka, ktorypowiedzial przed trade'm, ze bedzie wykupiony i powroci do mavs, przez co musieli cofnac deal. to jest qrwsko niesprawiedliwe, bo biedni w imie oszczednosci podwojnie wzmacniaja bogatych. oczywiscie teraz agent bigZiego bedzie mowil o potencjalnym zainteresowaniu innych klubow, o tym ze Z sie waha i nie wie co ma zrobic, ze ostateczna decyzje podejmie 30 dni po wykupieniu, po czym oczywiscie bedzie dalej zawodnikiem cavaliers.

z mojego punktu siedzenia, widze wieksze szanse dla swojej ekipy w starciu z cavs, gdy na boisku jest czesciej jamison. Z swietnie kryl gasola, ktory z nim sobie nie radzil przez zasieg. gdyby do cavs nie dolaczyl Z gasol i bynum mieliby duzo latwiejsze zycie pod koszem cavs. ale nie wyobrazam sobie by ci zaryzykowali do tego stopnia by zostawic samego shaqa na 2 czesc sezonu. 1 kontuzja i zostaliby bez C.

niewazne. swietny deal dla cavs, ktorzy pozyskujac za darmo jamisona i 3 pg teflaira maja paczke porownywalna do tej z PTB'00. z tym ze tamci blazers nie mieli tak wyraznego lidera.

zapomnijcie o tym, ze lbj gdziekolwiek odejdzie. w cle ma zapewniona gre o najwyzsze cele. wybudowal chate za ilestam milionow dolarow. ma w dupie wszystko i nie zamierza sie stamtad ruszac. cale lato'10 dla knicks i innych badziewi wlasnie poszlo w pisdu.

nie mam pojecia jak bedzie wygladala rotacja cavs pod koszem. hickson, varejao, williams, dojdzie jamison, powe.... ciezko widze kazdy team przeciwko nim w playoffs. tunawet nate w c's nie robi roznicy.

jedyna nadzieja w tym, ze koszykowce blizej do przyrody niz do matematyki. tu dodajac 16-9 jamisona niekoniecznie dodaje sie to do bilandu cavs. to bedzie oznaczalo mniej minut dla varejao czy hicksona, ktorzy byli cholernie skuteczni. na rs nie bedzie widac roznicy ale w serii bestof7 lakersom moze byc duzo latwiej z nimi grac gdy te minuty zabierze im jamison, ktory nei wywalczy tylu zbiorek w ataku i nie pobroni/poflopuje jak brasiliana



matek - Cz lut 18, 2010 8:22 am
Popieram bb2 ze w walce z Lakersami pod koszem, ze lepsi od Jamisona na taka serie beda Varejao+Z. Wyobrazcie sobie jaki bedzie wkurw w Cle jak Cavs nie wygraja w tym roku chociaz wschodu
Co myslicie o udziale Telfaira, cos jeszcze z niego bedzie? Lubie goscia ale troche mu sie nie powiodlo. Pamietam jak po przyjsciu Lebrona zapowadali kolejnego przecinaka, wykurwistego rozgrywajacego przyszlego all-star, ktory ma przyjsc w kolejnym drafcie
Dostaja Jamisona za darmo toz to jest kradziez w bialy dzien!



Me Myself and I - Cz lut 18, 2010 8:30 am

Dostaja Jamisona za darmo toz to jest kradziez w bialy dzien!

gdzie tam, kradzieżą to był trejd Gasola. to jest mega robota i dobry deal



Stratosfear - Cz lut 18, 2010 8:55 am

Dostaja Jamisona za darmo toz to jest kradziez w bialy dzien!

gdzie tam, kradzieżą to był trejd Gasola. to jest mega robota i dobry deal



Koelner - Cz lut 18, 2010 9:09 am
Jamison . Zawodnik wypromowany w smallballu Nelsona. Ma 2,06 wzrostu. Przeciętnie broni ,przeciętnie podaje. Wolę Murphy'iego lub Amare.



lorak - Cz lut 18, 2010 9:13 am

Jamison . Zawodnik wypromowany w smallballu Nelsona. Ma 2,06 wzrostu. Przeciętnie broni ,przeciętnie podaje. Wolę Murphy'iego lub Amare.

dokładnie. nie wiem czym tu się wszyscy tak zachwycają. już pomijając inne aspekty gry, to nawet w tym, w czym jest najlepszy dość kiepsko wypada (szczególnie w porównaniu z Amare) - bo Jamison słabo rzuca, nawet skuteczność z wolnych ma kiepską (70%) i ratują go tylko trójki, ale w nich również jakiś rewelacyjny nie jest.

ps
jedna rzecz w tej wymianie jest pomijana:




lorak - Cz lut 18, 2010 9:20 am

masakra.
jezeli(na 95% tak) big z wroci do cavs to transfer gasola przy tym to wymiana 50-50.
nie od dzis to pisze: liga musi uregulowac kwestie powrotow zawodnikow do swoich klubow po transferach.


to ogólnie bardzo ciekawy temat i tak spytam - dlaczego? obie strony (tzn. kluby biorące udział w wymianie) mają z tego korzyści, a do tego my jako kibice również, bo dzięki temu silne drużyny stają się jeszcze nieco mocniejsze, a więc poziom rywalizacji jest większy.



karpik - Cz lut 18, 2010 9:26 am

To jest sposób , żeby skłonić swojego franchisa playera do pozostania w mieście. Nawet jak nie wygrają misia w tym roku, Lebron nie odejdzie bo nigdzie nie będzie miał większych możliwości , żeby z buta walczyć o tytuł. Lebron to nie Melo, zależy mu na wynikach. Nie odejdzie jeżeli nie będzie miał zagwarantowanego o wiele lepszego składu. A nie będzie. Tak wiec 2010 off-season saga, episode: James możemy uznać za zakończony.

Ja to widzę nieco inaczej. Zakładając przedłużenie Shaqa (w przeciwnym wypadku powstaje dziura pod koszem), Cavs idą na PO 2011 ze S5, w której oglądamy C 39 lat, PF 35 lat oraz SG 36 lat. Cavs będzie więc czekała poważna przebudowa i wymiana 3 graczy z SL. Jeśli więc LBJ będzie miał możliwość przejścia do ekipy, gdzie będą fundamenty pod stworzenie drużyny na lata, powinien się przynajmniej bardzo poważnie zastanowić.
Jeśli potwierdzi się, że Salmons odchodzi z Bulls, to Rose, Kirk, Deng i Noah, to moim zdaniem więcej niż dziadki z Cavs.
Jeśli Knicks będą mogli podpisać 2 graczy za max, to Bosh, Gallo, Chandler i może T-Mac również wyglądają lepiej od domu starców i absolutnej niepewności w perspektywie kilku lat.



Koelner - Cz lut 18, 2010 9:50 am

Przez trzy ostatnie sezony Rashard Lewis w 9 starciach z Jamisonem zdobywał tylko 12.8 punktów, przy skuteczności 38%

może to jest argument?



matek - Cz lut 18, 2010 9:56 am

ps
jedna rzecz w tej wymianie jest pomijana:

wlasnie o to mi chodzilo, uwazacie ze cos jeszcze z Sebastianka bedzie?



elwariato - Cz lut 18, 2010 9:59 am
Zawsze ktoś przyfarci na takich drużynach jak Wiz teraz co to chcą wyczyścić cały skład, ale i tak słowa uznania dla Danego, bo w końcu ktoś musi zrobić jakiś ruch żeby coś wyszło, nie tylko o szczęście tu się rozchodzi.

ps. Co do telfera to wiele może z niego być, jak by mu w głowę ktoś przywalił, w lesie to sporo zwierzyny by się pewnie najadło, to już jedna opcja a tak serio to skoro się przez tyle klubów przewinął to wątpliwe żeby się nikt na nim nie poznał do tego stopnia, talent talentem ale jak ktoś jest głupi to i tak nic z tego nie wyniknie



badboys2 - Cz lut 18, 2010 10:19 am

to ogólnie bardzo ciekawy temat i tak spytam - dlaczego? obie strony (tzn. kluby biorące udział w wymianie) mają z tego korzyści, a do tego my jako kibice również, bo dzięki temu silne drużyny stają się jeszcze nieco mocniejsze, a więc poziom rywalizacji jest większy.

jaka korzysc z tego maja kibice? kibice maja korzysc, gdy wyrownuje sie stawka i jest wiecej dobrych druzyn. tutaj przepasc pomiedzy najlepszymi a slabszymi wzrasta.

druzyna z najlepszym bilansem w lidze, dostaje za free (bo Z wraca zaraz) jamisona i telfaira.

o jakim poziomie rywalizacji ty piszesz? ze teraz zamiast +10, cavs beda wygrywac srednio +15?

rozumiem wlodarzy washingtonu ale oni bezposrednio czerpia juz korzysc z samego transferu, bo oszczedzaja. oddajac Z dochodzi do sytuacji, w ktorej nie ma sensu to wszystko, bo wychodzi na to, ze wizards nic oprocz oszczednosci nie zyskali. po stronie wiz masz 0 graczy a po stronie cavs 3.

juz wczesniej "powracali" tacy gracze jak brent barry czy kurt thomas(?). imo powinien byc zapis, mowiacy o tym, iz zawodnik nie powinien moc wracac, do klubu, ktory go wydal, bo doprowadza sie do takich sytuacji jak ta z Z i cavs. zreszta nie tylko ja widzialem tu problem.

salary i inne badziewia mialy sluzyc wyrownywaniu szans w tej lidze na mistrzostwo. tymczasem dzieje sie tak, ze salary sluzy biednym utrzymywaniu sie na poziomie wyplacalnosci a bogaci... sie wzbogacaja.

no i dochodzi do tego aspekt moralny. phil (czy mitch) pytany byl kiedys o to i powiedzial, ze taka praktyka nie jest fair i nie zamierza w ten sposob dzialac.



Luki - Cz lut 18, 2010 10:29 am
Pieprzenie. Wszystko zweryfikuje boisko, bo jak w tym sezonie kilka razy widziałem Jamisona to nie wyglądał najlepiej. Doszło do sytuacji gdzie C's mają na PFie 5 graczy, których określę jednym słowem- przeciętność. Oni mają walczyć z Garnettem i Gasolem? oO

Na Ryśka i J-smoova to moze starczy.



Mal - Cz lut 18, 2010 10:40 am
Przeciętność ? Mając tak potężną rotację, tyle możliwości , wyłączenie Garnetta i Gasola to tylko kwestia mocniejszego pogłówkowania. 5 na 1 tak to wygląda. Ten się nie sprawdza - dawać następnego. 48 min ciągłej presji. Być może 5 przeciętniaków w obronie może więcej zdziałać niż DPOTY. Cavs nie mieli jak iść na jakość poszli na ilość. Czy to się sprawdzi, to dopiero się okaże.



badboys2 - Cz lut 18, 2010 10:42 am
dokladnie. z reguly dream teamy sie nie sprawdzaly i w tym wypatruje naszej nadziei
ale z 2 strony nigdy nie mielismy do czynienia z TAKIM skladem wokol TAKIEGO lidera.



PI3TR45 - Cz lut 18, 2010 10:45 am
złodzieje!

PS.

Czepiam się, a Gooden ma automatyczny buyout.

Ferry odwalił kawał dobrej roboty. Nie wiem czy ten Hickson jest tak zajebisty, że kilka klubów go chciało, ale Jamison + Telfair za 30 pick i Big Z z możliwym wykupem. Mega robota.

widzę, że nadal nie możesz przeboleć, że nie miałeś pojęcia o kulisach wymiany Gasola...
i po raz kolejny nie miałeś racji - Gooden wylądował jednak w Clippers, bo dokładnie w takim kontekście to pisałem.

Przykre są tylko posty takich osób jak Luki i Mal, które albo chwalą Ferrego, albo piszą że boisko zweryfikuje trade, gdzie przy wymianie Gasola był tylo 1 głos - kradzież.
No ale to tylko pokazuje, że jeśli chcesz być tru haterem Lakers musisz być hipokrytą



lorak - Cz lut 18, 2010 10:50 am

to ogólnie bardzo ciekawy temat i tak spytam - dlaczego? obie strony (tzn. kluby biorące udział w wymianie) mają z tego korzyści, a do tego my jako kibice również, bo dzięki temu silne drużyny stają się jeszcze nieco mocniejsze, a więc poziom rywalizacji jest większy.

jaka korzysc z tego maja kibice? kibice maja korzysc, gdy wyrownuje sie stawka i jest wiecej dobrych druzyn. tutaj przepasc pomiedzy najlepszymi a slabszymi wzrasta.



PI3TR45 - Cz lut 18, 2010 10:52 am


o jakim poziomie rywalizacji ty piszesz? ze teraz zamiast +10, cavs beda wygrywac srednio +15?


o takim, że jeśli dojdzie do finału lakers - cavs, to nie będzie sweepu ze średnią przewagą lakers wynoszącą +20 pts na mecz.



lorak - Cz lut 18, 2010 10:55 am


o jakim poziomie rywalizacji ty piszesz? ze teraz zamiast +10, cavs beda wygrywac srednio +15?


o takim, że jeśli dojdzie do finału lakers - cavs, to nie będzie sweepu ze średnią przewagą lakers wynoszącą +20 pts na mecz.



Luki - Cz lut 18, 2010 10:59 am
Ten jak wpadnie i co jebnie to tylko mozna pod stolik wejść...
Fajnie, że uważasz Jamisona za podobne wzmocnienie jakim był Gasol. Naprawdę fajnie masz na chacie
Po drugie od kiedy w PO rotuje się 12 zawodnikami? Do dziś myślałem, że w POs liczy się solidność i ciągłość.



badboys2 - Cz lut 18, 2010 11:03 am
lorak, chcesz mi powiedziec, ze pomimo tych 2 zwyciestw cavs nad lakers w tym sezonie i generalnie lepszego bilansu cavs, uwazales lakers za zespol lepszy?
i w przypadku serii lakers-cavs mialby byc sweep dla la?



PI3TR45 - Cz lut 18, 2010 11:08 am

?
zajrzyj do podpisu Bastka skoro już sam nie pamiętasz co pisałeś


a dlaczego mam tak mówić? w przeciwieństwie do Vana nie uważam, że posiadam moc przewidywania przyszłości (więc jeśli coś się zdarzy, to już za wczasu nie wiem z czyjej winy) i przede wszystkim zdaję sobie sprawę, że to gra zespołowa.
może dlatego, że wreszcie (chociaż imo miał już wcześniej) ma wszystko, żeby zdobyć mistrzostwo.
Nadal czekam.


Ten jak wpadnie i co jebnie to tylko mozna pod stolik wejść...
Fajnie, że uważasz Jamisona za podobne wzmocnienie jakim był Gasol. Naprawdę fajnie masz na chacie
Po drugie od kiedy w PO rotuje się 12 zawodnikami? Do dziś myślałem, że w POs liczy się solidność i ciągłość.

śmieszne jest jak taki łepek jak ty każe innym czytać uważniej podczas gdy nie rozumie czytanego textu
no i czekam na cytat gdzie napisałem, że Jamison to podobne wzmocnienie co Gasol oraz, że w PO rotuje się 12 zawodnikami.



Luki - Cz lut 18, 2010 11:14 am
Co do rotowania, pokaż mi gdzie napisałem, że Ty to napisałeś
Odniosłem się do stwierdzenia Mal'a i przytaknięcia bb2. Bo jeśli pod koszem rotuje się 6 zawodmnikami na Pf + Shaq + 3 z s5 + co najmniej dwóch niskich z ławki= 12 zawodników. Raczej niespotykana praktyka w PO gdzie rotacja ogranicza się do 8 graczy najczęściej.

Przykre są tylko posty takich osób jak Luki i Mal, które albo chwalą Ferrego, albo piszą że boisko zweryfikuje trade, gdzie przy wymianie Gasola był tylo 1 głos - kradzież.



lorak - Cz lut 18, 2010 11:18 am

?
zajrzyj do podpisu Bastka skoro już sam nie pamiętasz co pisałeś



heronim - Cz lut 18, 2010 12:00 pm
Ciekawy jestem jak bedzie wygladac od pierwszego meczu gra Cavs z Jamisonem w skladzie. Teoretycznie wniesie do zespolu cos czego ten team nie mial, czyli czworke z 3pt range, ale trzeba to zobaczyc na oczy najpierw, zanim oceni sie czy cos z tego bedzie czy nie. Szkoda, ze Phoenix powiedzieli "NIE" Cavs, tak czulem ze wszystko zalezy od Suns czy beda chcieli wytrejdowac Amare czy tez nie, postanowili poczekac. Cleveland z kolei bedac pewni, ze nic z tego trejdu nie bedzie, postanowili pociagnac za inne sznurki i takim sposobem mamy Jamisona za praktycznie 1st round pick, bo BigZ raczej wroci po buyoutcie.

Jakies info czy Jamison dzis zagra przeciwko Denver?:)



PI3TR45 - Cz lut 18, 2010 12:11 pm

pamiętam, ale widzę że poza Chytrym to forumowicze mają problem ze zrozumieniem ironii - bo to była parafraza słów Vana... że Bastillon, potrzebujący miliona emotikonów tego nie zrozumiał, to nic dziwnego, ale ty Pietras?!
widzisz, mógłbym napisać dokładnie to samo, słowo w słowo
ja przynajmniej dałem uśmiechniętą emotkę na końcu a i tak nie wyczaiłeś =] jeszcze zrozumiałbym Basta, który potrzebuje miliona emotów, ale Ty Lo?


Co do rotowania, pokaż mi gdzie napisałem, że Ty to napisałeś
Odniosłem się do stwierdzenia Mal'a i przytaknięcia bb2. Bo jeśli pod koszem rotuje się 6 zawodmnikami na Pf + Shaq + 3 z s5 + co najmniej dwóch niskich z ławki= 12 zawodników. Raczej niespotykana praktyka w PO gdzie rotacja ogranicza się do 8 graczy najczęściej.

post był od początku skierowany do mnie, a w żadnej jego części nie zaznaczyłeś zmiany adresata czy nawet tematu nowym akapitem. Masz nauczkę, żeby zaznaczać przeskoki w temacie.


Przykre są tylko posty takich osób jak Luki i Mal, które albo chwalą Ferrego, albo piszą że boisko zweryfikuje trade, gdzie przy wymianie Gasola był tylo 1 głos - kradzież.

Nigdzie nie chwaliłem Ferrego to raz. Dwa, uważam, że Cavs tym dilem się pogrążyli na ten rok i na kilka następnych. Trzy, zawsze będę uważał, że Lakers w tamtym momencie dostali top3 wysokich, czyli właściwie misia za krowie placki i mało mnie obchodzi, że dziś można stwierdzić, że dla obydwu drużyn deal był równie pożyteczny.



lorak - Cz lut 18, 2010 12:23 pm

pamiętam, ale widzę że poza Chytrym to forumowicze mają problem ze zrozumieniem ironii - bo to była parafraza słów Vana... że Bastillon, potrzebujący miliona emotikonów tego nie zrozumiał, to nic dziwnego, ale ty Pietras?!
widzisz, mógłbym napisać dokładnie to samo, słowo w słowo
.



Dunk Fan - Cz lut 18, 2010 12:24 pm

pamiętam, ale widzę że poza Chytrym to forumowicze mają problem ze zrozumieniem ironii

Przepraszam, ale ja również ją zlokalizowałem... Tutaj także potrzebne są statystyki (wybiórcza pamięć)

Chciałem Jamisona i go Cavs dostali. Będzie więcej miejsca dla LeBrona, nie będzie strachu o minuty Varejao, będzie oddanie, zaangażowanie by zdobyć swój pierwszy tytuł. Te warunki spełnia również Murphy (zbiera lepiej i chyba rzuca za 3 pkt), ale to nie on jest 20 ppg prone. I co ważne, Antawn przyszedł za darmo. Hickson głównie straci okazję do gry, ale to nie jest strata w sensie drużynowych wyników. Grunt, że to nie Amare (już nie wiem czy to znów Bastillon czy mecze Suns i nie sięganie ręką po lecącą piłkę), bo problemów byłoby więcej i mógłby Brown tematu nie ogarnąć.



Findek - Cz lut 18, 2010 12:29 pm

pamiętam, ale widzę że poza Chytrym to forumowicze mają problem ze zrozumieniem ironii - bo to była parafraza słów Vana... że Bastillon, potrzebujący miliona emotikonów tego nie zrozumiał, to nic dziwnego, ale ty Pietras?!
widzisz, mógłbym napisać dokładnie to samo, słowo w słowo
ja przynajmniej dałem uśmiechniętą emotkę na końcu a i tak nie wyczaiłeś =] jeszcze zrozumiałbym Basta, który potrzebuje miliona emotów, ale Ty Lo?




Mal - Cz lut 18, 2010 12:33 pm
Nie chciałbym znowu wchodzić w ten trade Gasol, bo to nie ma najmnieszego sensu. Ale mówimy o wymianie 33 latka z beznadziejnym kontraktem. Gasol może i był miękką eurocipą ( ), ale nie miał beznadziejnego kontraktu, barku w bandażach i 33 lat.... Cena adekwatna do jakości. Wizz nigdzie nie idą, są w dupie, a taka oferta za Jamisona może się nie pojawić, a płacić podatki w loteryjnej drużynie.

Powiedz , mi dobry człowieku , jak inaczej spuścić taki kontrakt ? Wizzards mogli brać co dawali albo płacić Jamisonowi te 30mln przez 2 następne lata i dalej być w loterii.



Luki - Cz lut 18, 2010 12:42 pm
Ja na 'kradzież' patrzę nieco inaczej. Patrze przez pryzmat korzyści zespołu.

I tak- IMO Lakers zrobili świetnego deala do dodali w końcu drugą mega solidną opcję, żeby cipek mógł wygrać misia. Wygrał. Deal był zajebisty.

Grizz oddali najlepszego zawodnika, po dwóch latach wrócili na ten sam poziom. Z perspektywy czasu deal ujdzie, zwłaszcza, że jeszcze się młodziaki rozwijają. Ale jak było w czasie dealu wiem, mam swoją opinię na ten temat, znam opinie ludzi którzy w nba siedzą pierdyliard lat.

A teraz mamy cavs. Dostali Jamisona za nic. Ok, tylko co dawał Jamison w Wizz? Bo jak dla mnie to ten gość najlepsza jaką rzecz dla Wizz uczynił to oczyszczenie salary. W Cavs też pewnie za wiele nie da, będzie wesoła rotacja 5 zawodników na jednej pozycji.

A Wizz? Pozbędą się Gilberta i mogą budować drużynę od nowa. Tego chyba chcą.

To jest Twoja nowa metoda dyskusji ?



ai3 - Cz lut 18, 2010 12:58 pm
Dunleavy to jednak debil oddal Camby-Thorntona za nic
dziwie sie ze Nuggets po Ala nie uderzali, szczegolnie zebyl rozdawany za darmo



PI3TR45 - Cz lut 18, 2010 1:19 pm

haha, mógłbyś, fakt, już po wysłaniu posta pomyślałem, że tak właśnie odpiszesz i będzie mi głupio.
ale pytanie czy ty rzeczywiście nawiązywałeś w taki sposób do tamtych wypowiedzi? bo jeśli tak, to po co fragment o "bożku Lebronie", skoro ani Van, ani ja nic takiego nie pisaliśmy?

dlaczego dodałem bożka Lebrona? bo skoro piszesz, że Mavs z Butlerem i Haywoodem to jedyny godny rywal z Zachodu dla Cavs to LBJ musi być dla Ciebie niczym bóstwo ;]
i tak, nawiązywałem do tamtej Twojej (Vana nie, przynajmniej nie bezpośrednio, pośrednio dlatego, że Ty nawiązałeś do Vana) wypowiedzi.

Widzę posty już 3 fanów LBJ (sorry DF, że o Tobie zapomniałem ) i nadal, żaden nie napisał tak mocnych słów jak padły już nt. Bryanta. W takim razie inne pytanie - czego LBJ potrzebuje do wygrania mistrzostwa oprócz dobrego supportu, który już ma.


pamiętam, ale widzę że poza Chytrym to forumowicze mają problem ze zrozumieniem ironii - bo to była parafraza słów Vana... że Bastillon, potrzebujący miliona emotikonów tego nie zrozumiał, to nic dziwnego, ale ty Pietras?!
widzisz, mógłbym napisać dokładnie to samo, słowo w słowo
ja przynajmniej dałem uśmiechniętą emotkę na końcu a i tak nie wyczaiłeś =] jeszcze zrozumiałbym Basta, który potrzebuje miliona emotów, ale Ty Lo?




Findek - Cz lut 18, 2010 1:26 pm
weź się może ogarnij następnym razem przed zapostowaniem, bo to był uszczypliwy żart, ironia podobna do tej jaką zastosował Lorak wobec Vana, ale jak już ja uderzyłem w tą samą nutę co Lorak, to już się bezpodstawnie czepiam
jak widzisz Lorak wie o co chodzi, ja wiem, a to nie jest dyskusja z Tobą tylko z Lorakiem, więc nie wcinaj się między wódkę a zakąskę.
Apropos nowych metod dyskusji to nadal nie podałeś cytatu (i nie zrobił tego nikt inny) jak to Bryant jasno mówi, że drużyna z 3-peat to jego drużyna, a nie Shaqa. Rzucasz jakąś ściemę i ewakuujesz się z tematu - to Twoja nowa metoda dyskusji?



Dunk Fan - Cz lut 18, 2010 1:29 pm
Pietras, bo nie wiem, co ma wspólnego z tym tematem KB. Zresztą nigdy nie byłem jego haterem. I mocne słowa dotyczące czego miałyby paść?

Jakiekolwiek animozje Cavs - Lakers są mi obce, ja przede wszystkim nie cierpię Bostonu. Wybacz nieogarnianie



Quester - Cz lut 18, 2010 1:52 pm

przecież Lakersi nie byli przeciwnikami dla Twojego bożka Lebrona

Ja bym chciał teraz przeczytać z ust fanów Cavs (wystarczy mi: Lorak, Kily, Lucc, hieronim, maredbor czy jeszcze jakiś inny redaktor cavs.e-nba.pl) analogiczne słowa do tych Vanowych - że jak teraz Lebron nie ugra mistrzostwa, to będzie to przede wszystkim jego wina.

Który z was ma jaja?

Rozumiem, że nawet jak bedzie zdobywał 40+ ppg, a partnerzy trafiali 30% fg, to to będzie jego wina? O ile rozumiem szufladkowanie graczy ze względu na to, ile tytułów wygrali, to stwierdzenie, że lider = team to idiotyzm.


dokladnie. z reguly dream teamy sie nie sprawdzaly i w tym wypatruje naszej nadziei


haha, badboys, nie żartuj sobie! jaki dream team?! chyba nie nazywasz tak cavs?!



PI3TR45 - Cz lut 18, 2010 1:56 pm

Denne żarciki, to mnie irytuje.

Dawno napisałem, że nie szukałem i nie mam zamiaru go szukać, wiem co jest w mojej pamięci. I bardziej to było coś w stylu negowania, wyśmiana tego co powiedział Shaq, że "Three-peat to jego team", a nie konkretnego stwierdzenia,

To żarcik Lo też był denny? bo ja uderzyłem w tą samą nutę, pociągnąłem rozpoczęty przez niego wątek, więc jak to jest?

a co do cytatu, to póki nie ma konkretów to tak na prawdę nie wiadomo czy aby na pewno dobrze przetłumaczyłeś i zinterpretowałeś. Tylko mnie źle nie zrozum, nie wiem na jakim poziomie jest Twój angielski, może być i przezajebisty, ale wpadki mogą zdarzyć się każdemu, tym bardziej jeśli takie słowa akurat chce się przeczytać (z uwagi na fakt, że szczycisz się tym, że jesteś haterem).


Pietras, bo nie wiem, co ma wspólnego z tym tematem KB. Zresztą nigdy nie byłem jego haterem. I mocne słowa dotyczące czego miałyby paść?

Jakiekolwiek animozje Cavs - Lakers są mi obce, ja przede wszystkim nie cierpię Bostonu. Wybacz nieogarnianie

Po wymianie za Gasola Van powiedział, że Bryant ma w tym momencie support gwarantujący mu walkę o najwyższe cele i to przede wszystkim od niego zależy czy zdobędą puchar czy nie i (wbrew temu jak to interpretuje Lorak) nie chodzi o jakiś konkretny performens typu 40ppg na 50% eFG TS ortg hwdp mpo. Chodzi o to, że lider powinien wiedzieć co ma zrobić i to zrobić choćby to miało być machanie pomponami siedząc na ławce. Na temat Lebrona padły tylko raz słowa o podobnej sile - podczas zeszłych POs Lorak rozpisywał się o tym, że era LBJa się rozpoczęła, że dostał ludzie = zdobęcie misia itd. Teraz widać już żaden z czcicieli LBJ takim chojrakiem nie jest Druga sprawa jest taka, że fani LBJ nałogowo obwiniają support LBJ za złe wyniki natomiast wszelkie zwycięstwa, choćby najmniejsze, to zasługa tylko i wyłącznie wybrańca. Dzieciaki to czytają, a potem można znaleźć takie kwiatki nt. Lebrona jak w temacie o Lakers


Rozumiem, że nawet jak bedzie zdobywał 40+ ppg, a partnerzy trafiali 30% fg, to to będzie jego wina? O ile rozumiem szufladkowanie graczy ze względu na to, ile tytułów wygrali, to stwierdzenie, że lider = team to idiotyzm.
niby masz odpowiedź na to powyżej ale napisze konkretnie:
po 1 lider trzepiący 40ppg nie zawsze jest idealnym rozwiązaniem, a oceniamy tu rozwiązania i rozliczamy z wyników, o to mi chodzi.
a po 2 to nie ja zrobiłem team = lider, tylko ci fani, dla których każdy sukces Cavs = zasługa Lebrona/sukces Lebrona. Dlaczego to ma nie działać w drugą stronę?


Właśnie, też mnie rozwaliło to określenie. Jeszcze niedawno support LeBrona był bandą z d-league
Tym bardziej, że Jamison to ledwie borderline all-star.

ta, znam to... Lakers z kulawym Malonem i nie pasującym do koncepcji Paytonem (obaj mieli swój prime za sobą i było to widać) byli nazywani 4 x HoF mimo, że tylko 2 z nich grało na poziomie klasyfikującym do HoF.
W takim przypadku Cavs mają 5xAll Star, a Lakers tylko 2



badboys2 - Cz lut 18, 2010 1:59 pm
mowcie co chcecie
ale z ilgauskasem to lebron wokol siebie ma 4 all starow(z,jamison,shaq,mo)
a kobe 2 (gasol, artest)
do tego ma wiecej roleplayerow
najszersza lawka w lidze, juz niektorzy s5 cavs oglosili najsilniejsza s5 w lidze.
to co to jest jak nie dream team?
moze dream team to mala przesada ale kadrowo najsilniejsza ekipa w lidze. do ptb'00 nie duzo im brakuje



QAS - Cz lut 18, 2010 2:07 pm
PI3TR45 za pierwszym razem uznałem że to żarcik (słaby), ale ten sam joke opowiadany w kółko staje się wręcz irytujący.
nie możesz sobie tworzyć durnych formułek typu 0/Jamison<MGasol+Critt/PGasol, bo ekstrapolując bardzo łatwo je obalić (hipotetycznie LA podpisują Kwame za free, a NYK puszczają w lato Curryego za LBJ, gdzie widzisz większy rozbój ?...).
tak samo jak komuś zabierzeż Golfa, a drugiemu zabierzeż Merca i zostawisz 100zł...
ja uważam że jednak tamten miękki Gasol to o wiele lepszy gracz (wtedy, perspektywicznie, kontraktowo) niż Jamison obecnie.
a to że z tych 100zł ktoś kupił los na loterii i wygrał (MGasol) to inna sprawa...
poz



PI3TR45 - Cz lut 18, 2010 2:17 pm
QAS

po pierwsze nie wiem o co konkretnie Ci chodzi z tą hipotezą w nawiasie, bo ani Kwame nie wrócił do Lakers ani (póki co przynajmniej) LBJ nie odszedł z Cavs, więc w żaden sposób nie dotyka to formuły, którą zaproponowałem. Ja mogę napisać, że hipotetycznie z Marca wyrośnie drugi Shaq i jak to wówczas zmieni tą wymianę? myślę że dosyć znacznie

Jeśli natomiast chodzi o porównanie samochodowe, to masz rację, ale powiedz mi - czy jeśli zapłacenie 1000 za merca jest nazywane kradzieżą, a zabranie Golfa za darmo nie to wszystko jest ok?
ja w tym momencie na tej kwestii się skupiam przede wszystkim.



badboys2 - Cz lut 18, 2010 2:19 pm
qas ale nie popadajmy w skrajnosci!
jamison moze ma 33 lata ale wciaz gra na swoim poziomie!
robi 20-9, ma wciaz takie same procenty i statystycznie nie ma obsuwy. do tego jest dobrze przygotowany fizycznie i mysle, ze jeszcze 2-3 lata grania na takim poziomie przed nim, pod warunkiem ze dostanie minuty.

dostaja do tego niespelniona gwiazdeczke telfaira
i big Z

generalnie nic nie oddajac dostaja 2 graczy.

lakers zeby pozyskac 1 gasola pozbyli sie nie tylko kontraktu kwame ale i pickow i critta(tego od zabaw z bronia) do tego prawa do 2 gasola, ktory juz byl mvp ligi hiszpanskiej.

statystycznie gasol nie wygladal mniej wiecej tak samo jak jamison i byl zaledwie 3 lata mlodszy od jamisona! do tego mial za soba taka sama ilosc wystepow w ASG!

jeszcze jakies pytania?



Xamel - Cz lut 18, 2010 2:36 pm
Ale wizzz wyjulali cavsow hehe
teraz tylko brakuje żeby oddali Z do knicks, jedna kontuzja szaka w PO i cavs grają verajo c jamison pf.
Albo lepiej kontuzja verajo i frontcourt szaq-jamison.
All-ego team.
Cool



lorak - Cz lut 18, 2010 2:38 pm


Widzę posty już 3 fanów LBJ (sorry DF, że o Tobie zapomniałem ) i nadal, żaden nie napisał tak mocnych słów jak padły już nt. Bryanta. W takim razie inne pytanie - czego LBJ potrzebuje do wygrania mistrzostwa oprócz dobrego supportu, który już ma.


niech ten support po prostu zagra normalnie w playoffs.

chociaż przy zdrowych lakers to i tak może być za mało (nie wiem, zobaczymy jak Jamison się wpasuje), żeby wygrać, bo zwyczajnie żółci są silniejszą drużyną.


mowcie co chcecie
ale z ilgauskasem to lebron wokol siebie ma 4 all starow(z,jamison,shaq,mo)
a kobe 2 (gasol, artest)


zapomniałeś jeszcze powiedzieć że LeBron ma wokół siebie jednego z top20 graczy ever, a Kobe żadnego!



Findek - Cz lut 18, 2010 3:22 pm
Pietras, ja nigdy nie twierdze że na 100% mam rację i nie mogłem się pomylić, przesłyszeć. Podkreślam to zawsze, kiedy opieram się głównie na swojej pamięci, może być zawodna. Tak jak było w fb z wymianą, oskarżyłem Marcinka bezpodstawnie, wycofałem sie z tego.

mowcie co chcecie
ale z ilgauskasem to lebron wokol siebie ma 4 all starow(z,jamison,shaq,mo)
a kobe 2 (gasol, artest)
do tego ma wiecej roleplayerow
najszersza lawka w lidze, juz niektorzy s5 cavs oglosili najsilniejsza s5 w lidze.
to co to jest jak nie dream team?
moze dream team to mala przesada ale kadrowo najsilniejsza ekipa w lidze. do ptb'00 nie duzo im brakuje



Dunk Fan - Cz lut 18, 2010 3:50 pm

Po wymianie za Gasola Van powiedział, że Bryant ma w tym momencie support gwarantujący mu walkę o najwyższe cele i to przede wszystkim od niego zależy czy zdobędą puchar czy nie i (wbrew temu jak to interpretuje Lorak) nie chodzi o jakiś konkretny performens typu 40ppg na 50% eFG TS ortg hwdp mpo. Chodzi o to, że lider powinien wiedzieć co ma zrobić i to zrobić choćby to miało być machanie pomponami siedząc na ławce. Na temat Lebrona padły tylko raz słowa o podobnej sile - podczas zeszłych POs Lorak rozpisywał się o tym, że era LBJa się rozpoczęła, że dostał ludzie = zdobędzie misia itd. Teraz widać już żaden z czcicieli LBJ takim chojrakiem nie jest Druga sprawa jest taka, że fani LBJ nałogowo obwiniają support LBJ za złe wyniki natomiast wszelkie zwycięstwa, choćby najmniejsze, to zasługa tylko i wyłącznie wybrańca. Dzieciaki to czytają, a potem można znaleźć takie kwiatki nt. Lebrona jak w temacie o Lakers

Ja z takim podejściem do sprawy fundamentalnie się nie zgadzam (opinia Vana). To niepojęte, jak na przykładzie ubiegłorocznej porażki Cavs z Magic i wyczynów LeBrona można go za cokolwiek krytykować (za Finały ze Spurs czy ECF z Bostonem już tak). To jest budowanie teorii o liderze idealnym, supermanie, która w razie problemów supportu wszystko zrobi i wygra. Irytuje mnie, że krytycy Cavs (zwykle i nieprzypadkowo fani Lakers) zasłaniają się wyłącznie jakością supportu LeBrona na papierze (flagowy przykład - Mo zagrał kupę i o wiele poniżej własnych możliwości), Varejao przy Howardzie mógł jedynie flopować, a jeszcze dochodzi forma Lewisa. Nie wiem, co mógł zrobić tu James, jakieś konkretne sugestie? Jeśli Gasol psuje akcje Lakers i nie zagra jak na niego przystało to chore byłoby krytykować za to KB. Tylko nie przytaczaj wypocin haterów (Kobe nic nie wygrywa, Kobe wszystko przegrywa), bo to nie oni mówią o winie Jamesa i nie o nich mowa. Dla mnie jako fana Cavs w playoff 2010 nie będzie wymówek, jeśli nie wygrają Wschodu. Lakers mam wciąż za zespół nieco silniejszy.

A Van sobie wróży - support gwarantujący walkę o najwyższe cele - tylko, co wtedy jak Gasol stanie się Pusolem a Lamar Lamą? Już widzę jak fani Lakers mówią o winie KB (Van może honorowo na pokaz go skrytykuje, ale nie o to tutaj chodzi).

W skrócie, bo to się rozmywa - napiszcie, co LeBron zrobił źle (patrząc jednocześnie dlaczego Cavs przegrali), bez zasłaniania się papierowym potencjałem kolegów, dopasowaniem supportu lub tym, że dzieci to czytają. Niech czytają, bo fakty są widoczne z daleka, a uogólnianie, że każdy fan Cavs jest ślepy i wszystko, co dobre zawdzięcza LeBronowi, a co złe kolegom jest przykre. Do tej pory, kiedy mógł pokonać rywala to raczej koledzy nie potrafili sprostać (ze Spurs i tak by nie wygrali).

Papier wszystko przyjmie, all star Williams, Jamison, Big Z, HOF Shaq etc... A rzeczywistość mówi co innego i na tym radzę się skupiać.



Bastillon - Cz lut 18, 2010 4:03 pm
Jamison . Zawodnik wypromowany w smallballu Nelsona. Ma 2,06 wzrostu. Przeciętnie broni ,przeciętnie podaje. Wolę Murphy'iego lub Amare.



Dunk Fan - Cz lut 18, 2010 4:38 pm
A Cavaliers przegrali przez Turkoglu/Pietrusa?



Jendras - Cz lut 18, 2010 4:45 pm
Dobry ruch. Jamison to może żadna rewelacja, ale też został pozyskany praktycznie za darmo. Cavs zyskali na talencie, ja się tylko zastanawiam, ile jeszcze zniesie ich obrona (najpierw Mo, potem Shaq, teraz Jamison) i czy znajdą się minuty dla Powe'a.


napiszcie, co LeBron zrobił źle

Opuścił głowę w game 6 ;]


Gasol może i był miękką eurocipą ( ), ale nie miał beznadziejnego kontraktu





Bastillon - Cz lut 18, 2010 5:02 pm
A Cavaliers przegrali przez Turkoglu/Pietrusa?



Wojtas - Cz lut 18, 2010 5:02 pm
Generalnie zanim wszyscy ten tread określą jako kradzież to wstrzymajmy się do powrotu Z, bo jeżeli nie będzie powrotu to może nawet nie być kradzież tylko strzał w kolano. A że Z wróci to nie jestem taki pewien, bo przed nim ostatnia walka o jako taki kontrak a w Cavs ścisk jak cholera i może zabraknąć minut.
I powiedzcie mi tylko bo nie moge tego rozkminić czy bez udziału Cavs, Wizz pozyskali by Thortona?



PI3TR45 - Cz lut 18, 2010 5:31 pm
DF

po pierwsze po Lebronie jeżdżą głównie loverzy Lakers? ee, chyba trochę przesadzasz...
po 2 co mógł zrobić Lebron? Bast celnie wskazał - bronić np. Lewis zabijał Varejao jak sam zauważyłeś, a Bron dałby mu fizycznie radę, bo jest w każdym elemencie lepszy (szybszy, silniejszy, skoczniejszy itd) i to mogłoby zmienić serię, nie uważasz? rozgrywający i rzucający Hedo ponad głową Westa to też matchup który odbił się Cavs czkawką. Jego też nie mógł pokryć Bron? przecież to był jego naturalny matchup...

po 3 skoro się mówi, że Lebron sprawia, że inni grają lepiej, to rozumiem, że bez niego są na poziomie jak ten z serii z Magic, tak? czyli Cavs doszli do ECF dzięki Lebronowi, bo sprawił, że partnerzy grali lepiej. Co się stało w ECF? zapomniał, nie chciało mu się, whatver, na prawdę mnie to nie obchodzi. Prawda jest taka, że Magic dali radę ograniczyć te jego magiczne zdolności i Lebron nie dał rady czynić innych lepszymi tak jak to robił w RS więc jeśli pytasz co mógł zrobić to odp nr 2 brzmi tak: czynić innych lepszymi jak to robił wcześniej.


Generalnie zanim wszyscy ten tread określą jako kradzież to wstrzymajmy się do powrotu Z, bo jeżeli nie będzie powrotu to może nawet nie być kradzież tylko strzał w kolano. A że Z wróci to nie jestem taki pewien, bo przed nim ostatnia walka o jako taki kontrak a w Cavs ścisk jak cholera i może zabraknąć minut.
I powiedzcie mi tylko bo nie moge tego rozkminić czy bez udziału Cavs, Wizz pozyskali by Thortona?

wystarczy, że Ferry obiecał nową kasę dla Z i po sprawie.
Wizz potrzebowali Cavs tylko do tego, żeby łyknęli 2.5 mln Telfaira.



lorak - Cz lut 18, 2010 5:45 pm

DF

po pierwsze po Lebronie jeżdżą głównie loverzy Lakers? ee, chyba trochę przesadzasz...
po 2 co mógł zrobić Lebron? Bast celnie wskazał - bronić np. Lewis zabijał Varejao jak sam zauważyłeś, a Bron dałby mu fizycznie radę, bo jest w każdym elemencie lepszy (szybszy, silniejszy, skoczniejszy itd) i to mogłoby zmienić serię,


ta, najlepiej niech LeBron kryje wszystkich pięciu zawodników, poza tym przecież jak on by krył Lewisa, to Ilgauskas Dwighta, a dla AV zostaje Hedo. rzeczywiście mądre rozwiązanie Pietras. no i niech jeszcze LeBron będzie trenerem i podejmuje decyzje co do tego, kto kogo kryje... bądźcie choć trochę poważni w tych swoich zarzutach.



Koelner - Cz lut 18, 2010 5:51 pm
bastek.

na chuj dusisz jak nie musisz?



PI3TR45 - Cz lut 18, 2010 5:54 pm

DF

po pierwsze po Lebronie jeżdżą głównie loverzy Lakers? ee, chyba trochę przesadzasz...
po 2 co mógł zrobić Lebron? Bast celnie wskazał - bronić np. Lewis zabijał Varejao jak sam zauważyłeś, a Bron dałby mu fizycznie radę, bo jest w każdym elemencie lepszy (szybszy, silniejszy, skoczniejszy itd) i to mogłoby zmienić serię,


ta, najlepiej niech LeBron kryje wszystkich pięciu zawodników, poza tym przecież jak on by krył Lewisa, to Ilgauskas Dwighta, a dla AV zostaje Hedo. rzeczywiście mądre rozwiązanie Pietras. no i niech jeszcze LeBron będzie trenerem i podejmuje decyzje co do tego, kto kogo kryje... bądźcie choć trochę poważni w tych swoich zarzutach.



Mal - Cz lut 18, 2010 5:57 pm

Nie chciałbym znowu wchodzić w ten trade Gasol, bo to nie ma najmnieszego sensu. Ale mówimy o wymianie 33 latka z beznadziejnym kontraktem. Gasol może i był miękką eurocipą ( ), ale nie miał beznadziejnego kontraktu, barku w bandażach i 33 lat.... Cena adekwatna do jakości. Wizz nigdzie nie idą, są w dupie, a taka oferta za Jamisona może się nie pojawić, a płacić podatki w loteryjnej drużynie.

Powiedz , mi dobry człowieku , jak inaczej spuścić taki kontrakt ? Wizzards mogli brać co dawali albo płacić Jamisonowi te 30mln przez 2 następne lata i dalej być w loterii.

ok, zaraz ci powiem jak tylko ty powiesz mi jak inaczej spuścić taki kontrakt ? Grizzlies mogli brać co dawali albo płacić Gasolowi te 45mln przez ok 3 następne lata i dalej być w loterii.




Jendras - Cz lut 18, 2010 6:00 pm

To nie ja nazwałem go eurocipą pierwszy.

oj Mal :]

nie chodzi o cipę, ale o to:

ale nie miał beznadziejnego kontraktu



P_M - Cz lut 18, 2010 6:01 pm


W momencie trade`u Gasol ma 26 lat i jest tuż przed jego prime. Jamison ma teraz 34 lata i jest tuż po swoim prime. Gasol miał perspektywy przed sobą, Jamison może tylko utrzymać ten poziom i się nie łamać.


Hmmm nie wiedziałem, że mieliśmy Gasola w sezonie 2006
Jakby tak było to moglibysmy mieć nową dynastie i to na wiecej niz 3peat

Strasznie dużo błędów w tym temacie, przeczyśćcie swoje posty, powaznie



PI3TR45 - Cz lut 18, 2010 6:03 pm

Nie chciałbym znowu wchodzić w ten trade Gasol, bo to nie ma najmnieszego sensu. Ale mówimy o wymianie 33 latka z beznadziejnym kontraktem. Gasol może i był miękką eurocipą ( ), ale nie miał beznadziejnego kontraktu, barku w bandażach i 33 lat.... Cena adekwatna do jakości. Wizz nigdzie nie idą, są w dupie, a taka oferta za Jamisona może się nie pojawić, a płacić podatki w loteryjnej drużynie.

Powiedz , mi dobry człowieku , jak inaczej spuścić taki kontrakt ? Wizzards mogli brać co dawali albo płacić Jamisonowi te 30mln przez 2 następne lata i dalej być w loterii.

ok, zaraz ci powiem jak tylko ty powiesz mi jak inaczej spuścić taki kontrakt ? Grizzlies mogli brać co dawali albo płacić Gasolowi te 45mln przez ok 3 następne lata i dalej być w loterii.




lorak - Cz lut 18, 2010 6:06 pm

i mi każesz być poważnym?

tak, bo tworzysz bzdurny zarzut poprzez obarczanie LeBrona za coś, czemu nie jest winien - czyli ustawienie defensywne cavs.



Jendras - Cz lut 18, 2010 6:06 pm
Ano właśnie, Gasol miał wtedy 27 lat (w zasadzie to bliżej mu było do 28), a co do prime'u, to też dyskusyjna sprawa, biorąc pod uwagę, że Pau uchodził wtedy w sumie za dość kontuzjogennego gracza (26 opuszczonych meczów w sezonie 2004/2005, 23 w 2006/2007, 16 w 2007/2008).



PI3TR45 - Cz lut 18, 2010 6:10 pm

i mi każesz być poważnym?

tak, bo tworzysz bzdurny zarzut poprzez obarczanie LeBrona za coś, czemu nie jest winien - czyli ustawienie defensywne cavs.



Bastillon - Cz lut 18, 2010 6:12 pm
po 3 skoro się mówi, że Lebron sprawia, że inni grają lepiej, to rozumiem, że bez niego są na poziomie jak ten z serii z Magic, tak? czyli Cavs doszli do ECF dzięki Lebronowi, bo sprawił, że partnerzy grali lepiej. Co się stało w ECF? zapomniał, nie chciało mu się, whatver, na prawdę mnie to nie obchodzi. Prawda jest taka, że Magic dali radę ograniczyć te jego magiczne zdolności i Lebron nie dał rady czynić innych lepszymi tak jak to robił w RS więc jeśli pytasz co mógł zrobić to odp nr 2 brzmi tak: czynić innych lepszymi jak to robił wcześniej.



lorak - Cz lut 18, 2010 6:15 pm

i mi każesz być poważnym?

tak, bo tworzysz bzdurny zarzut poprzez obarczanie LeBrona za coś, czemu nie jest winien - czyli ustawienie defensywne cavs.



Bastillon - Cz lut 18, 2010 6:18 pm
nie, Lebron pseudo-runner-up-DPOY byl chowany za najgorszym graczem Magic a i tak dal sobie wrzucic 6 trojek w kluczowym meczu, notorycznie odpuszczajac Alstona.



lorak - Cz lut 18, 2010 6:26 pm

nie,

nie? to LeBron, a nie trenerzy cavs, decydował o ustawieniu w obronie? ciekawe.

a Alstonowi jeden mecz się udał, szkoda tylko że nie wspomnisz o innych (tak jakby jeden mecz w PO był clutchowy, a inne nie). szkoda też że piszesz, iż DF nie wie kogo krył James, podczas gdy sam tyle razy jako argument za złą obroną LJ przywoływałeś tą akcję z Pietrusem...



karl malone - Cz lut 18, 2010 6:57 pm

Jak chcesz możesz połączyć wartości z obu stron wymian i porównać stosunki tych 2 wymian.
0 / [talent Jamisona] = 0
[talent Marca] / [talent Pau] > 0 ZAWSZE, może być dowolnie małe, ale jest zawsze większe od zera, zawsze!


Lekkie nadużycie Pietras. Tutaj piszesz zero, ale jeszcze wcześniej napisałeś: .., tylko ten 30 numer w drafcie. ..."

Widzę posty już 3 fanów LBJ (sorry DF, że o Tobie zapomniałem ) i nadal, żaden nie napisał tak mocnych słów jak padły już nt. Bryanta. W takim razie inne pytanie - czego LBJ potrzebuje do wygrania mistrzostwa oprócz dobrego supportu, który już ma.




Bastillon - Cz lut 18, 2010 7:20 pm

nie,

nie? to LeBron, a nie trenerzy cavs, decydował o ustawieniu w obronie? ciekawe.

a Alstonowi jeden mecz się udał, szkoda tylko że nie wspomnisz o innych (tak jakby jeden mecz w PO był clutchowy, a inne nie). szkoda też że piszesz, iż DF nie wie kogo krył James, podczas gdy sam tyle razy jako argument za złą obroną LJ przywoływałeś tą akcję z Pietrusem...



Dunk Fan - Cz lut 18, 2010 7:43 pm
Lo, przepraszam, ale całego dnia przy forum nie spędzam, wiem kogo krył James, bo oglądałem całą serię.

Co nie zmienia faktu, że Brown nie zarządził zmian w defensywie, LeBrona na PF było mało/wcale (już wtedy wiele o tym się mówiło), a krycie Alstona wiadomo czym było spowodowane, tylko hateryzm Bastillona każe mu pisać o jego ukrywaniu. Na kreowanie ataku, wbijanie taranem, tworzenie całej ofensywy (ballhogowanie dla Bastillona) trzeba mieć siły.

Jako coach również Alstona bym kazał odpuszczać. O podawaniu do kolegów, gdy Jamesowi się czas kończył - nie komentuje.



Mal - Cz lut 18, 2010 8:07 pm

ale nie miał beznadziejnego kontraktu

Przecież tego kontraktu nikt nie chciał tknąć.



Jendras - Cz lut 18, 2010 8:11 pm

Ja uważam , że za dużego robiącego 20 ppg 10 rpg do 15 mln można płacić

No skoro Ty tak uważasz, to przepraszam, że się w ogóle odzywałem.



lorak - Cz lut 18, 2010 8:34 pm

nie,

nie? to LeBron, a nie trenerzy cavs, decydował o ustawieniu w obronie? ciekawe.

a Alstonowi jeden mecz się udał, szkoda tylko że nie wspomnisz o innych (tak jakby jeden mecz w PO był clutchowy, a inne nie). szkoda też że piszesz, iż DF nie wie kogo krył James, podczas gdy sam tyle razy jako argument za złą obroną LJ przywoływałeś tą akcję z Pietrusem...



Quester - Cz lut 18, 2010 8:59 pm

Na pewno nie sam kontrakt był przyczyną tego trade`u. To musiało być coś innego.
LOL, a co? Duch Jerrego Westa?

Grizzlies o nic nie walczyli, więc właściciel nie chciał opłacać ogromnego kontraktu, proste. Kontrakty, w których zostały 3 lata po >15 mln, nigdy nie są mile widziane, chyba, że jest to gracz na poziomie superstar. Gasol to był w tamtym momencie ledwie all-star, tak jak teraz Jamison, który wykręca bardzo podobne numerki. IMO kontrakt Jamisona>kontrakt Gasola dla drużyny. Przeciwko Jamisonowi przemawia wiek, ale na kontrakcie Gasola po danym sezonie zostało 49 mln, a Jamisona 28. Ogromna różnica, czyż nie?

C'mon, Antawn Jamison za nr 30 pick? Wizards jeszcze dostali Ala Thorntona za Drew Goodena...



ai3 - Cz lut 18, 2010 9:17 pm
wytlumaczcie mi gdzie tu upgrade ? i jaka jest teraz ich najlepsza piatka
rozumiem ze Varejao Jamison Lebron - shitSG- Mo Williams ?
co wniesie Jamison do Cavs czego nie mieli ?
rozumiem ze ktos teraz gnije i albo Anderson jest wkurwiony za rok albo Hickson albo Shaqa nie ma w zespole ale jak nie ma Shaqa i nie ma Z to troche lipa
kolejna lekcja ze kazdy zawodnik jest trejdowalny jakiego zlego kontraktu by nie mial



Bastillon - Cz lut 18, 2010 9:57 pm
a ty nagle jak potłuczony ni z tego ni z owego piszesz "nie" - czyli wychodzi na to, że również uważasz, iż to LJ odpowiadał za taktykę defensywną cavs...



PI3TR45 - Cz lut 18, 2010 10:08 pm

czyli Twoim zdaniem nie mógłby kryć ani Hedo (full time) ani Lewisa (part time)?
nie od niego to zależało! nie możesz więc zarzucać mu, że tego nie robił.



Dunk Fan - Cz lut 18, 2010 10:39 pm

DF

po pierwsze po Lebronie jeżdżą głównie loverzy Lakers? ee, chyba trochę przesadzasz...
po 2 co mógł zrobić Lebron? Bast celnie wskazał - bronić np. Lewis zabijał Varejao jak sam zauważyłeś, a Bron dałby mu fizycznie radę, bo jest w każdym elemencie lepszy (szybszy, silniejszy, skoczniejszy itd) i to mogłoby zmienić serię, nie uważasz? rozgrywający i rzucający Hedo ponad głową Westa to też matchup który odbił się Cavs czkawką. Jego też nie mógł pokryć Bron? przecież to był jego naturalny matchup...

po 3 skoro się mówi, że Lebron sprawia, że inni grają lepiej, to rozumiem, że bez niego są na poziomie jak ten z serii z Magic, tak? czyli Cavs doszli do ECF dzięki Lebronowi, bo sprawił, że partnerzy grali lepiej. Co się stało w ECF? zapomniał, nie chciało mu się, whatver, na prawdę mnie to nie obchodzi. Prawda jest taka, że Magic dali radę ograniczyć te jego magiczne zdolności i Lebron nie dał rady czynić innych lepszymi tak jak to robił w RS więc jeśli pytasz co mógł zrobić to odp nr 2 brzmi tak: czynić innych lepszymi jak to robił wcześniej.

1. Nie przesadzam, to zrozumiałe, że są to akurat fani Lakers, bo wyrósł godny rywal dla ich idola. By nie napisać więcej...
2. To już pisał Lorak - po części masz rację, że James jest świętą krową i na co by się uparł, tak by się stało, ale robienie z niego coacha, który poza graniem w playoffs (wiadomo, co to znaczy) ma jeszcze kombinować, które ustawienie byłoby lepsze i marnować na to część energii jest chyba żądaniem nazbyt wiele. Odpowiedź jest prosta - uważam, że mógł, co chyba pisałem nawet w topicu jazda, jazda playoffs, ale to tylko e-nba forum.
3. I znów wychodzisz Pieras z ogólnikiem w dyskusji /mówi się/. Kto mówi, ja? Nie wiem czy czyni ich lepszymi (a Bastillona nie pytaj, to boska moc Nasha tylko to potrafi, a LBJ przeszkadza kolegom), ale granie z superstarem o takich umiejętnościach playmakerskich, który wykorzystuje wszelkie podwojenia i chce grać z teammates to na pewno jest przyjemność. Są do niego dopasowani, a on chciał i cały czas chce z tego korzystać, jednak jeśli Mo te same akcje wcześniej trafia, a z Magic rzuca cegły to nie wiem, co mam Ci odpowiedzieć.
I tutaj nie ma, nie działają magiczne zdolności, tylko są matchupy i brak odpowiedzi (czy to taktycznych czy personalnych) na graczy i grę Magic. Co było widać w grze Lewisa czy Howarda.

Będę pierwszy, który skrytykuje LeBrona za niepokonanie Wschodu w playoffs 2010, stawiam na to pieniądze zresztą.



kao chen - Pt lut 19, 2010 12:09 am
Jeśli Z wróci do Cavs to ten trade będzie dla nich bardzo dobry. Wizz i tak Jamison nie był do niczego potrzebny a Cavs mogą tylko zyskać.

Co wy się tak ludziska pienicie o tych lebronow i tych kobiasow?



Bastillon - Pt lut 19, 2010 12:17 am
(a Bastillona nie pytaj, to boska moc Nasha tylko to potrafi, a LBJ przeszkadza kolegom)



Celmaki - Pt lut 19, 2010 11:27 am
A czy jednym z głównych powodów pogorszenia się teraz statsów u Shaqa jest fakt że gra średnio o prawie 10 min mniej w meczu?



Kily - Pt lut 19, 2010 2:55 pm
Panowie, proponuję założyć osobny temat "I hate Cavs/LeBron" i tam pisać te farmazony. Jak można pisać, że Ilgauskas, Shaq czy Mo są lepsi od Odoma? Jak można pisać, że Cavs mają dream team? Jak można pisać, że 33-letni gościu, o którym odkąd pamiętam słyszę, jaki to jest beznadziejny (za wolny na SF, za słaby na PF) i jak to się z takimi nie da myśleć o mistrzostwie, jest równie wartościowy jak 27-latek będący jednym z dwóch najwszechstronniejszych wysokich w NBA? Jak można takie rzeczy pisać i się tego nie wstydzić? Prób zdyskredytowania wszystkiego, co robi James w wykonaniu Bastka nawet nie ma co wspominać.

Pietras, Twoje oczekiwania wobec fanów Cavs są równie absurdalne. Nie mówiąc za innych (choć z tego co mi wiadomo mają takie samo zdanie), to dla mnie osobiście tamte słowa Vana są zwyczajnym wyrazem nierozumienia podstawowych reguł rządzących grami zespołowymi. To po pierwsze, a po drugie LeBron wciąż ma gorszy support niż Kobe, więc stawianie tezy o tym, że ma teraz wszystko co trzeba i powinien to mistrzostwo zdobyć może świadczyć co najwyżej o przyznaniu, że LeBron jest duużo lepszy niż ktokolwiek inny.
A co do wymian, to oprócz tego, że wartość Gasola '08 była nieporównywalnie większa niż obecnie Jamisona, to Crittenton nie był niczym więcej niż 1st round pick, który dostali Wizards. A o młodszym Gasolu teraz sobie można gadać w różnym kontekście, ale wówczas, mając przed oczami kariery innych gwiazd Euroligi w ostatnich latach, absolutnie nikt się nim nie podniecał. I jeśli mamy do dyspozycji wymianę w '08 Gasola za brata i Jamisona za free i do któregoś mielibyśmy koniecznie dopasować słowo "kradzież", to wybór jest prosty. No i oczywiście trade Jamisona w obecnej sytuacji był dla Wizards koniecznością, bo chyba nikt nie chciał by za dwa lata takiemu dziadkowi płacić 15 baniek tylko po to, żeby grał sobie w jednej z najgorszych drużyn w lidze. U Grizzlies oczywiście też zadecydowały względy finansowe, ale na pewno było dużo więcej powodów, by trzymać kogoś takiego, rozpoczynającego swój prime i myśleć o zbudowaniu po kilku latach bardzo dobrej drużyny z nim w składzie. To wszystko pomijając fakt, że wstawianie Ilgauskasa z powrotem do Cavs jest przedwczesne.

Dobra, wreszcie o samej wymianie. Na pewno jest to strzał w mistrzostwo w tym roku. Jamison bardzo dobrze pasuje do tej układanki. Nie jest może typowa, grająca świetnie 1 na 1, druga opcja jak Amare, ale przede wszystkim gwarantuje rewelacyjny spacing i w moim odczuciu sprawia, że nie będziemy tak karceni przez czwórki najważniejszych rywali, jak to miało miejsce w poprzednich latach i obejdzie się bez konieczności grania długimi minutami Moonem (mam tu na myśli głównie Lewisa), bez strat w ataku.



Xamel - Pt lut 19, 2010 3:42 pm
Jaki z Jamisona all-Star?
Sory ale póki koleś grał na zachodzie to się go nie wymienialo wogole w kontekście allstar.
Nie mówiąc o tym ze w gsw z pozycji pf wywalil go troy murphy w swoim rookie sezonie. W trakcie campow.
Najlepszy użytek robili z niego mavs - grał z ławki i blisko kosza przy dirku i walkerze.
A w wizz pozwalano mu na chore trójki bo, zacytuję mojego ulubionego coach E. Jordana: "nie mogę przecież mu tego zabronić. Jest moim all-starem. " koniec cytatu.
Trójki to , moim zdaniem najsłabszy element jego gry po defensywie.
Jeśli cavs go dopasuja i wygrają misia to będę szczeke zbierał z piwnicy.
Ale kto ich tam wie.



theo001 - Pt lut 19, 2010 4:11 pm
a moim zdaniem trójki to najsłabszy element gry Shaqa..

nie wiem jak można pisać o PFie, rzucającym zza łuku 35%, że trójki to jedna z jego najsłabszych stron. Rzuca całkiem nieźle, a jeszcze biorąc pod uwagę, że jest silnym skrzydłowym to w ogóle bardzo nieźle.
I te trójki w przeciągu kariery stanowią tylko 18% oddanych rzutów, więc nie wyolbrzymiajcie tego jego rzucania z dystansu.



Xamel - Pt lut 19, 2010 4:29 pm
Może wyolbrzymiam ale widziałeś jak on te średnie osiąga?
Potrafi mieć 6 meczy z rzędu gdzie ciapie ponad 50% a potem nagle 2-7,0-4,1-4,1-5.
Nie wie kiedy przestać.
Będzie mal taki streak w PO i kłopoty gotowe.
Nie lubię go po prostu i tyle. Może się dopasuje.

Btw: zdążył w tym roku narzekać ze haywood zabiera mu zbiórki, posadzili go na ławce, oddał za mało rzutów.
Enjoy.



Kily - Pt lut 19, 2010 4:33 pm
Ilgauskas już wygłosił publicznie lament o chęci powrotu do Cavs, więc pozostaje mieć nadzieję, że Wizards nie będą chcieli mu i Cavsom przeszkadzać.



theo001 - Pt lut 19, 2010 4:37 pm

Może wyolbrzymiam ale widziałeś jak on te średnie osiąga?
Potrafi mieć 6 meczy z rzędu gdzie ciapie ponad 50% a potem nagle 2-7,0-4,1-4,1-5.
Nie wie kiedy przestać.
Będzie mal taki streak w PO i kłopoty gotowe.
Nie lubię go po prostu i tyle. Może się dopasuje.

Btw: zdążył w tym roku narzekać ze haywood zabiera mu zbiórki, posadzili go na ławce, oddał za mało rzutów.
Enjoy.


tylko wiesz Xamel tam był Washington, tu jest Cleveland. Tam było gówno przez znaczną część czasu, a tu są wielkie możliwości i jeszcze większe oczekiwania. Reasumując-na pewno Jamison nie będzie tak ciapał bez konsekwencji tu jak tam.



sadek69 - Pt lut 19, 2010 4:54 pm
Jendras napisał Âť Cz lut 18, 2010 6:45 pm
Dunk Fan napisał(a):napiszcie, co LeBron zrobił źle"



Jendras - Pt lut 19, 2010 4:59 pm

Przypomnij sobie spuszczony łeb Kobego po bodajże 6 meczu finałów 2008 z Celtami

Dobrze wiedzieć, że masz poczucie humoru.

mogliśmy zostawić Arizę - zamieniliśmy na Artesta



Bastillon - Pt lut 19, 2010 5:47 pm
A czy jednym z głównych powodów pogorszenia się teraz statsów u Shaqa jest fakt że gra średnio o prawie 10 min mniej w meczu?



Kily - Pt lut 19, 2010 8:08 pm
A wziąłeś pod uwagę jego wiek i - w Suns o tym nie słyszał - zadania defensywne? I to naprawdę takie dziwne, że przy rzucającym dużo Jamesie trudniej o wysokie ppg niż przy mało rzucającym Nashu i że w powoli grających Cavs również o to trudniej niż w szybko grających Suns?



Pozioma - Pt lut 19, 2010 8:25 pm


wzialem to pod uwage i dalej gra duzo gorzej. znaczaco spadla mu zarowno skutecznosc jak i scoring per36.


To porównaj ostatnie ok 20 występów Shaqa (w pierwszych 2-3 miesiącach mógł nie być zgrany z zespołem a w zasadzie zespół nie był zgrany z nim), punkty per36 i skuteczność. Wynik da Ci odpowiedz, że nie tylko Nash czyni partnerów lepszymi. W ogóle kim stał się przy Lebronie Mo, kim jest Hickson obecnie a kim byłby np. w Wizards?



badboys2 - Pt lut 19, 2010 8:33 pm
sprawa shaqa.
gra gorzej niz w phx. byc moze.
ale w cleveland wykorzystane sa na maxa jego zalety przez co nawet grajac ciut gorzej, daje zespolowi duzo wiecej niz w suns. cavs z jego grania maja duzo wiecej korzysci, co najlepiej widac z przeciwnikami, z ktorymi do tej pory cavs sobie nie radzili przez brak inside presance(tak to sie nazywa?). pokonali w ten sposob lakers, celtics czy magic. dla mnie nie ma pytan w ym momencie i o ile na poczaku sezonu wygladalo na to, ze to byl chybiony pomysl o tyle teraz juz tak nie uwazam.

jedziemy dalej.
big z chce powrotu to logiczne. poki co moze jedynie parlamentarnie sie wypowiadac, ze byloby milo ale eraz jezr czarodziejem i na tym sie skupia, choc jego dom o cleveland.
tyle sie mowilo o tym jak bardzo wizz nienawidza sie z cavs, wiec pozostaje mi jedynie miec nadzieje, ze wiz nie zwolnia big z. byloby o troche qrstwo ale to takie samo qrswo jakim bylby powrot Z do cleveland.

i teraz pytanie dnia. czy cavs rozwazali w ogole taka sytuacje, w ktorej big z nie wraca do cleveland?
przeciez wystarczy kontuzja shaqa i cavs sa w dupie. juz teraz zastanawiam sie jak beda rotowali. varejao bedzie backup C? hickson? a moze jawad?

sadek. nie rozsmieszaj mnie.
zobacz jak artest gral rok temu w rox. ariza pelni eraz ta sama role i wierz mi nie idzie mu lepiej. fani rox juz coraz glosniej i czesciej wspominaja o tym, iz woleliby artesta. arize postrzegasz przez pryzma playoffs i finalow gdzie chlopak gral najlepszy basket w zyciu. to byl contract year, do tego byl w formie. gral swietnie ale i gral 1,5 roku w trojkatach. ron gra pol roku. powoli jego wszystkie statystyki i cyferki rosna w gore. bedzie tylko lepiej.
zobaczysz, ze jak porownasz saystyki arizy z playoffs-09 i satsy artesta z playoffs'10 oraz sama gre stwierdzisz, ze ta zamiana byla najlepsza rzecza jaka mogla nam sie przydarzyc.



kao chen - Pt lut 19, 2010 8:40 pm
Ariza nie gra źle. Jest młody ma talent i będzie się rozwijał. To jego pierwszy sezon kiedy gra tyle minut i ewidentnie ma problem z selekcją rzutów. Stąd jego niskie %. Z czasem będzie tylko lepiej. Natomiast pozostałe elementy jego gry już teraz są bardzo dobre. Według mnie ten transfer był dobry dla obydwu zespołów. LAL zyskali na już bardzo dojrzałego zawdonika. Ariza będzie się rozwijał i za 2-3 lata nikt nie będzie pamiętał Artesta;]



Kily - Pt lut 19, 2010 8:40 pm

inside presance(tak to sie nazywa?)
presence


i teraz pytanie dnia. czy cavs rozwazali w ogole taka sytuacje, w ktorej big z nie wraca do cleveland?
przeciez wystarczy kontuzja shaqa i cavs sa w dupie. juz teraz zastanawiam sie jak beda rotowali. varejao bedzie backup C? hickson? a moze jawad?

Zdecydowanie Varejao. Przecież tak było cały czas do czasu przyjścia Shaqa i tak było też w meczu z Nuggets. Big Z może tytanem fizycznym nie jest, ale oczywiście jego cm będzie brakowało przynajmniej przez najbliższy miesiąc. No i jakoś tak dziwnie bez niego, on tu był 14 lat, do tej pory przy LeBronie zmienił się cały roster oprócz niego. Wiadomo, że jak się nie uda to realne wzmocnienie musi wziąć górę nad sentymentami, ale pustka jest.



Bastillon - Pt lut 19, 2010 9:18 pm
A wziąłeś pod uwagę jego wiek i - w Suns o tym nie słyszał - zadania defensywne? I to naprawdę takie dziwne, że przy rzucającym dużo Jamesie trudniej o wysokie ppg niż przy mało rzucającym Nashu i że w powoli grających Cavs również o to trudniej niż w szybko grających Suns?



Kily - Pt lut 19, 2010 9:39 pm
W Cavs po prostu jego głównym zadaniem inside presence w obronie. Przez to w dużej mierze Cavs przegrali w ECF i aby to naprawić sprowadzono Shaqa. Jeśli jest skupiony głównie na tych "pozostałych elementach", to nie dziwi, że w nich się nie osłabił, a w scoringu tak. W Suns to z kolei scoring był jego zdecydowanie głównym zdaniem. Tego statystykami nie wykażę, ale zauważ, że w Cavs nawet FT% Shaqowi spadł o aż 10% i choć samo w sobie to nijak ma się do FG% (które spadło o te 4-5%), to ten FT% IMO dobrze oddaje to, jak zupełnie inaczej w Phoenix i w Cleveland podchodzi się do zadań Shaqa w zespole. Ta tendencja spadkowa w skuteczności nie dziwi zwłaszcza w tym wieku. Bo nie powiesz mi, że obniżenie notowań rzutowych w wieku 38 lat nie jest czymś naturalnym. Choć z tym brakiem zmiany ilości rzutów to mnie mocno zdziwiłeś, aż mi się nie chce wierzyć, ale zakładam, że jak coś jest źle w tej materii to cię Lorak poprawi.

No ale poczekajmy też do końca sezonu, bo u Shaqa ewidentnie mamy po nowym roku tendencję wzrostową, a najważniejsze jest i tak, żeby był odpowiednio skuteczny w PO's.



kao chen - Pt lut 19, 2010 10:03 pm
Oczywiście, że wiek ma wpływ na insade scoring. I właśnie ślicznie to widać w statystykach. Oddaję tyle samo rzutów ale ma mniejszą skuteczność. I wy nie wiecie dlaczego? Przecież to widać gołym okiem. Z każdym roczkiem lat przybywa a sił ubywa. Coraz więcej kosztuje shaqa wywalczenie pozycji. Coraz szybciej się męczy. Coraz mniej wsadów. Coraz więcej layupow.



Bastillon - Pt lut 19, 2010 10:11 pm
W Cavs po prostu jego głównym zadaniem inside presence w obronie. Przez to w dużej mierze Cavs przegrali w ECF i aby to naprawić sprowadzono Shaqa. Jeśli jest skupiony głównie na tych "pozostałych elementach", to nie dziwi, że w nich się nie osłabił, a w scoringu tak.



buła - Pt lut 19, 2010 10:37 pm
ja nie wiem czego wy się spodziewacie po jamisonie w cavs szczerze mówiąc
w defensywie stanowi dziurę, przeciwko każdemu innemu pf-owi w lidze, nie licząc może lewisa i tego typu graczy.
wiec reasumując w drużynach liczących się w PO - kg, josh smith, lewis, diaw, bosh
przeciwko każdemu z nich jamison wygląda tragicznie. w ewentualnym finale z lal (czyt. gasol) wygląda megatragicznie, tzw chora bieda.
jakbyście zauważyli patrząc troche w przeszłość kariery jamisona to on sobie dobrze radzi jedynie w ofensywie w której dużo gra się piłką, jest sporo ruchu, dużo zasłon a mało kozłowania i gry 1on1. a tu dalej bedzie wszystko proste jak ofensywa cavs i przyjście jamisona tego nie zmieni
pisze to kurwa od 2 lat ale nikt specjalnie mnie nie słucha, może teraz jak wam ściągnęli mega wypierdalacza ofensywnego który może trzepać po 30ppg to w końcu to dostrzeżecie po kolejnym przegranym ECFie. dopóki w cavs nie zmieni się system i ofensywne schematy( tzn takie muszą dopiero powstać bo chyba obecnie ich brak) to żadne wymiany nic nie dadzą, nic nie wniosą bo to ciągle tylko wymiana ludzi. jedni przychodzą drudzy odchodzą, ale filozofia wciąż ta sama i dopóki ona się nie zmieni to nic w cavs się nie zmieni.

a teraz tak wybiegając w przyszłość
ja nie wiem jak ruch w postaci ściągnięcia jamisona może spowodować że lebron zostanie. ewentualny tytuł? nawet jakby się pojawił w tym roku to moim zdaniem i tak jamesa nie zatrzyma. jamison to one year move, za rok będzie grał po 20min, a z 2 lata będzie dojeżdżał wózkiem inwalidzkim na treningi.
cavs powinni oddać pół składu za amare jeżeli mieli taką możliwość. taki ruch dopiero mógłby realnie pomóc w zatrzymaniu lebrona. hickson? kim jest kurwa hickson, amare to top10 wysokich ligi (ofensywnie napewno) a ferry nie chce oddawać JJa bo to mega prospect. spoko tylko jeszcze w historii tej ligi żaden prospect nie wygrał ligi, bo to tylko prospect a nie all-star czy superstar.
za rok zobaczymy jamesa w new jersey, tam ma z miejsca support 5 razy lepszy niż w nixach, nawet biorąc pod uwage podpisanie bosha przez nix to NJN prezentują się lepiej z jamesem w składzie. poza tym wiecie , przenosiny, nowa hala, new begining, nowe dziwki, beyonce do ruchania. to są dla jamesa konkrety



Pozioma - Pt lut 19, 2010 10:39 pm


to dlaczego w wieku 37 lat mial career high skutecznosc w Phoenix ?




Kily - Pt lut 19, 2010 10:47 pm

rozumiem ze wnioskujesz to po tym, ze ogladales w zeszlym sezonie mecze Suns i wiesz na czym polegala jego rola w defensywie oraz jak na niej byl skupiony ? bo jesli Shaq nie mial bronic w zeszlym sezonie pomalowanego to pewnie robil to backup center, Amundson badz nasze defensywne bulteriery, Amare i Barnes (gral na PF).
Przypomnij sobie co sam pisałeś o Shaqu i jego defensywie gdy był w Suns i znajdź mi choć jedno marudzenie odnośnie jego obrony w Cavs. Suns mieli jedną z najgorszych defensyw w lidze (na pewno ostatnia dziesiątka), trener z wyjebką na grę po własnej stronie parkietu. W Cavs Browna od zawsze najważniejsza była właśnie obrona, a Shaqa ściągnięto przede wszystkim po to, aby dał w obronie to, czego brak okazał się tak bolesny w decydującym momencie. Wymagania od Shaqa w obronie są obecnie bez porównania większe.


w defensywie stanowi dziurę, przeciwko każdemu innemu pf-owi w lidze, nie licząc może lewisa i tego typu graczy.
wiec reasumując w drużynach liczących się w PO - kg, josh smith, lewis, diaw, bosh
przeciwko każdemu z nich jamison wygląda tragicznie.

To jak to w końcu jest z tym Lewisem? Jest tragedia czy nie ma? Czy może dziura jest mocniejszym słowem niż tragedia?



Bastillon - Pt lut 19, 2010 11:34 pm
przy średniej z kariery ponad 58% niecałe 61 można tłumaczyć wieloma względami, na pewno w jakimś stopniu pomógł mu w tym Nash, ale nie uważam, żeby jego rola była decydująca, byc może sama ilość rzutów ma wpływ (w Magic czy La Shaq będąc główną opcja w ataku oddawał więcej rzutów z jak dla niego nieprzygotowanych pozycji bo po prostu więcej przez niego grano). Może był zdrowszy (a był) te 2-3 % od średniej to niewiele żeby stwierdzić, że Nash sie ku temu jakoś bardzo przyczynił.



Pozioma - So lut 20, 2010 12:07 am


tak, porownuj 37 letniego Shaqa do Lakers i Orlando
2-3% to mniej wiecej tyle roznicy ile Stockton robil dla Malona, bo Karl w meczach bez Stocka mniej wiecej tyle mniej skutecznie rzucal. to byloby niewiele (mala probka) gdyby takie zjawisko nie bylo w przypadku Nasha bardzo czeste, a jak popatrzysz na Amare, Mariona, Q-Richa, JJa, Bella, Barbose, Diawa, JRicha, Jonesa itd. to zobaczysz pewna tendencje. z Nashem rosnie im skutecznosc. Shaq nie byl wyjatkiem.



Tylko, że Shaq już w Miami podwyższył swoją skuteczność do ok. 60%, w Phoenix podwyższył ją juz tylko nieznacznie, można wysnuć założenie, że im mniej rzuca tym jest bardziej skuteczny (tym bardziej, że od kiedy Cavs zaliczają dobre wyniki wykorzystując Shaqa trochę bardziej niż 10ppg to O'Neal zbliża się do tej granicy 60%). Ja napisałem 2-3 % z całej kariery , natomist licząc ostanie 5 sezonów to juz tylko ok 1-1,5% więc chyba i Ty przyznasz, że to nie do końca zasługa Nasha?



Kubbas - So lut 20, 2010 12:46 am

ta, najlepiej niech LeBron kryje wszystkich pięciu zawodników, poza tym przecież jak on by krył Lewisa, to Ilgauskas Dwighta, a dla AV zostaje Hedo. rzeczywiście mądre rozwiązanie Pietras. no i niech jeszcze LeBron będzie trenerem i podejmuje decyzje co do tego, kto kogo kryje... bądźcie choć trochę poważni w tych swoich zarzutach.

Tak czytam i czytam

czemu Lo na to nie odpisałeś?


po 3 skoro się mówi, że Lebron sprawia, że inni grają lepiej, to rozumiem, że bez niego są na poziomie jak ten z serii z Magic, tak? czyli Cavs doszli do ECF dzięki Lebronowi, bo sprawił, że partnerzy grali lepiej. Co się stało w ECF? zapomniał, nie chciało mu się, whatver, na prawdę mnie to nie obchodzi. Prawda jest taka, że Magic dali radę ograniczyć te jego magiczne zdolności i Lebron nie dał rady czynić innych lepszymi tak jak to robił w RS więc jeśli pytasz co mógł zrobić to odp nr 2 brzmi tak: czynić innych lepszymi jak to robił wcześniej.


A i ten temat ma potencjał na top ever na tym forum (pzdr Batalion ever everów), kwiatki takie jak ten, made my day up ;]

Pau Gasola (co bede z uporem maniaka powtarzał) dzieli posiadanie jaj od bycia top3 ? PFem w historii.



Bastillon - So lut 20, 2010 1:00 am
ale to nie chodzi tylko o pare sezonow sprzed Nasha, ale takze o ten w ktorym rzuca obecnie 5% mniej niz zwykle. Shaq jako scorer od dawna stawal sie coraz gorszy, a tylko przy Nashu mial outlier year.

btw taka ciekawostka co do tego LeIso, pamięta ktoś jeszcze jak jechało się KB za to, że był zbyt unselfish w elimination game z Suns w 06? A on później mówił, że taki był gameplan i trzymali się tego do samego końca co działało wcześniej, to trochę odwrotna sytuacja z Lebronem jeżeli ty Bastek przyjmujesz to za prawdziwe bo może on zbyt chciał wygrać serię, czego nie neguje ani nie potwierdzam bo nie wiem.



Kreveta - So lut 20, 2010 1:12 am
początek w Clev ma piękny
0-8 z gry i 4 razy blokowany podczas 12 minut



tommason - So lut 20, 2010 6:53 am
0 -12

Dzisiejszej nocy Jamison pobil rekord NBA wszechczasow w oddanych rzutach przy zero trafieniach w pierwszym meczu w nowej druzynie.

Gratulujemy



Xamel - So lut 20, 2010 7:51 am
Hrumhrumhrumblah
"to jedna z tych nocy. To się wiecej nie powtórzy, obiecuje" Jamison
"będziemy mu dawać te rzuty bo wiemy ze umie je trafić" James
cavs są super tylko -7 przy Jamisonie marnujacym 17 posesji.
I faktycznie wszedł na zupełnie nowy poziom gry: dla wizz nigdy TAK ne grał.



PH#1 - So lut 20, 2010 7:52 am
http://wiadomosci.onet.pl/2131172,12,ot ... ,item.html

Miasto mu się nie pomoże odprężyć



buła - So lut 20, 2010 8:12 am
*kily

czepiasz się sformułowań zamiast odpisać rzeczowo, podać jakiś kontrargument. chyba że takich nie ma,eee?
jamison dostaje w dupe od każdego PFa nie licząc lewisa bo z nim się nieźle matchupuje, ale z pozostałymi jest tragiczny bo ustępuje im pod względem fizycznym.
a dzisiaj to chora bieda.

a nie wydaje wam się że sposób gry lebrona + upośledzenie umysłowe browna daje taki efekt że przy lebronie nie ma możliwości istnienia drugi all-star? tzn każdy przykładowy all-star nie będzie już grał na takim poziomie po dojściu do lebrona?



Lucc - So lut 20, 2010 8:34 am
ha ha haaa ....

No drodzy państwo mieliśmy tu do czynienia z najgorszym debiutem ever Ależ przykaszanił ... Szczerze mówiąc poszedłem spać po trzech kwartach, więc nie do końca wiem jak to wyglądało w ostatniej, ale to co widziałem mi wystarczy ... Sama idea trade'u zła nie była, Jamison powinien do Cavs pasować, a że ściągnięty niewielkimi kosztami to tym bardziej nie ma co marudzić. Ani ten trade nie robi z Cavs dream team'u ani ich nie osłabia, popycha nieco do przodu tak to nazwijmy. Choć w świetle meczu z Bobkami to tak na prawdę cholera wie ... Jamison wydaje się być w miarę zwrotnym PF'em Tyrus nim tam wczoraj kręcił jak mu się podobało ...

Zobaczymy jak to będzie, póki co za pierwszy mecz Jamison jest na wielkim minusie. Jeśli znowu nie zjedzą go nerwy, to jest szansa że puści to w niepamięć i zacznie grać przyzwoicie, ale jeśli się okaże że psychika mu siada po takiej kaszance i presji, to Cavs będą w totalnej dupie Swoją drogą straszny sadysta z Mike'a Browna ... Nie wierzę żeby nie zauważył że Antawn dostał czapę 5 razy i nie trafił 12 rzutów a mimo to trzymał go na parkiecie prawie 30 minut ...



tommason - So lut 20, 2010 9:07 am
Zaraz zaraz.... chociaz z drugiej strony patrzac:

Cavs przegrywaja z Bobcats.... again and again.

Czy jak jakas ekipa przegrywa wiekszosci meczow w sezonie z Bobcats nie oznacza przypadkiem, ze jest najlepsza ekipa w NBA i przyszlym mistrzem ? Patrz poprzednie sezony



Koelner - So lut 20, 2010 9:13 am
"Wszystkie drogi prowadzą do Nasha."

mówiłem ,że Jamison jest fajny. a blatche robi się gwiazdą.



Jaszcząb z Atlanty - So lut 20, 2010 9:29 am
Myślałem że poczekam parę meczów ze skomentowaniem tego transferu, ale po tym co się dzisiaj działo... Man... Uważam że Jamison jest overrated jak cholera. Festiwal czap bobków na gościu. Po prostu nie istniał dzisiaj. A jak go nie zdążyli czapnąć to ceglił. Najlepsze są opinie, że "to jest kradzież jak z Gasolem". Otóż nie jest, co świetnie pokazała dzisiejsza noc. Bo jeśli Tyrus Thomas (tak, ten sam Tyrus ) wygląda przy tobie jak potwór i mając go przed sobą nie jesteś w stanie oddać jednego celnego rzutu przez 25 minut to już daje ci trochę do myślenia, a co gorsza jeżeli ten sam Tyrus robi ci rzeźnię na tablicy i nabija na tobie życiówkę w blokach. Jamison All Starem? Jamison difference makerem? Jasne.



lorak - So lut 20, 2010 9:55 am


Tak czytam i czytam

czemu Lo na to nie odpisałeś?

po 3 skoro się mówi, że Lebron sprawia, że inni grają lepiej, to rozumiem, że bez niego są na poziomie jak ten z serii z Magic, tak? czyli Cavs doszli do ECF dzięki Lebronowi, bo sprawił, że partnerzy grali lepiej. Co się stało w ECF? zapomniał, nie chciało mu się, whatver, na prawdę mnie to nie obchodzi. Prawda jest taka, że Magic dali radę ograniczyć te jego magiczne zdolności i Lebron nie dał rady czynić innych lepszymi tak jak to robił w RS więc jeśli pytasz co mógł zrobić to odp nr 2 brzmi tak: czynić innych lepszymi jak to robił wcześniej.





Quester - So lut 20, 2010 10:58 am
Po jednym meczu wydawać takie osądy?

Że ten trade był sprawiedliwy, że Jamison jest overrated?

Tak samo, jak wcześniejsza fala postów "to jest sezon o drugie miejsce", czy "nie ma wątpliwości, kto zdobędzie MVP w tym sezonie" itp itd o sami wiecie kim?

Opanujcie sie.



PI3TR45 - So lut 20, 2010 11:19 am

Po jednym meczu wydawać takie osądy?

Że ten trade był sprawiedliwy, że Jamison jest overrated?

Tak samo, jak wcześniejsza fala postów "to jest sezon o drugie miejsce", czy "nie ma wątpliwości, kto zdobędzie MVP w tym sezonie" itp itd o sami wiecie kim?

Opanujcie sie.

+1


dlaczego mam odpisywać na każdą bajkę, którą ktoś opowie?
szczególnie że rozmawianie o czymś, czego nie ma ("czynienie innych lepszymi") jest bezcelowe.

Jeżeli uważasz, że Lebron nie czyni innych lepszymi to ok, fair enough.



lorak - So lut 20, 2010 11:27 am


dlaczego mam odpisywać na każdą bajkę, którą ktoś opowie?
szczególnie że rozmawianie o czymś, czego nie ma ("czynienie innych lepszymi") jest bezcelowe.

Jeżeli uważasz, że Lebron nie czyni innych lepszymi to ok, fair enough.



Maciek9020 - So lut 20, 2010 11:35 am

Zaraz zaraz.... chociaz z drugiej strony patrzac:

Cavs przegrywaja z Bobcats.... again and again.

Czy jak jakas ekipa przegrywa wiekszosci meczow w sezonie z Bobcats nie oznacza przypadkiem, ze jest najlepsza ekipa w NBA i przyszlym mistrzem ? Patrz poprzednie sezony

Tylko teraz moze sie to obrocic przeciwko nim bo Bobcats im nie leżą, a teraz Cavsi pradopodobnie trafia ich w 1 rundzie...moze byc niespodzianka jak Mavs-Warriors



Koelner - So lut 20, 2010 11:45 am

nie istnieje coś takiego jak "czynienie innych lepszymi".

"a on ułatwia im pokazać swoje możliwości?"



Luki - So lut 20, 2010 11:57 am
Jamison jest ciapaty, widziałem to od dawna i dziś to tylko potwierdził. Jeżeli dziś zjadły go nerwy to co będzie w PO gdzie presja jest nieporównywalnie większa.

Imo cudem będzie jeśli w PO zrobi choć w jednym meczu 50% oddają więcej niż 10 rzutów. Gość gra straszną kratkę i zupełnie nie potrafi bornić(albo na razie jest taki roztargniony i nie rozumie team defense cavs).

Najśmieszniej będzie jesli sam zjebie im HCA.

BTW Wizards strasznie strugglują bez swoich największych gwiazd...



Quester - So lut 20, 2010 12:25 pm

Tylko teraz moze sie to obrocic przeciwko nim bo Bobcats im nie leżą, a teraz Cavsi pradopodobnie trafia ich w 1 rundzie...moze byc niespodzianka jak Mavs-Warriors

Historia lubi sie powtarzać jak wiemy.

W 2007 Warriors mieli 3-1 przeciwko Mavs
teraz Bobcats mają 3-1 przeciwko Cavs :]

W obydwóch drużynach grał S-Jax, taka ciekawostka.



Jaszcząb z Atlanty - So lut 20, 2010 12:47 pm

Po jednym meczu wydawać takie osądy?

Że ten trade był sprawiedliwy, że Jamison jest overrated?

Tak samo, jak wcześniejsza fala postów "to jest sezon o drugie miejsce", czy "nie ma wątpliwości, kto zdobędzie MVP w tym sezonie" itp itd o sami wiecie kim?

Opanujcie sie.


Zawsze uważałem Jamisona za overrated to raz. Nie powiedziałem także że to był sprawiedliwy trade - powiedziałem że nijak ma się to do pozyskania Gasola przez Lakers.
PS.
Jakby to był chociaż przeciętny mecz w jego wykonaniu to wstrzymałbym się z opinią jeszcze z pięć gier, ale wybacz. Facet grał przez ponad pół godziny czasu, mając na sobie niechcianego i wyśmiewanego Tyrusa lub defensywnego tytana Diawa. I nie trafił rzutu. Rozumiem nerwy, rozumiem stres, ale porównywanie tego dila do Gasol Trade i robienie z Jamisona brakującego elementu mistrzowskiej układanki Cavs jeszcze zanim wyszedł na parkiet to lekkie przegięcie. I co? Wyszedł na parkiet i trafił dwa wolne. Nie dyskredytuję Cavs jako jednego z faworytów tegorocznych rozgrywek, ale tym faworytem byli już chwilę wcześniej. I to bez pakowania się w kontrakt Jamisona.
Tyle



Quester - So lut 20, 2010 1:01 pm

Zawsze uważałem Jamisona za overrated to raz. Nie powiedziałem także że to był sprawiedliwy trade - powiedziałem że nijak ma się to do pozyskania Gasola przez Lakers.
PS.
Jakby to był chociaż przeciętny mecz w jego wykonaniu to wstrzymałbym się z opinią jeszcze z pięć gier, ale wybacz. Facet grał przez ponad pół godziny czasu, mając na sobie niechcianego i wyśmiewanego Tyrusa lub defensywnego tytana Diawa.

Jak masz zły dzień to nawet 48 minut gry nie pomoże wyjść ze slumpu. Jak tam pamiętam go z jednego meczu z Magic gdy na Rashardzie Lewisie zdobywał punkty jak chciał. Zobaczymy.



tommason - So lut 20, 2010 1:03 pm

nie istnieje coś takiego jak "czynienie innych lepszymi".
Oczywiscie nie w doslownym tego slowa znaczeniu. Podepre sie cytatem eksperta w tej dziedzinie:"Practise man? How can I make my teammates better by practise? How silly is that? "

Ale na pewno wiesz, o co sie tutaj ogolnie rozchodzi.

Podepre to przykladem:

Czyz Tyson Chandler w NOH majac za podajacego Krzysztofa Pawła nie wygladal na lepszego niz jest w rzeczywistosci?



Bastillon - So lut 20, 2010 1:13 pm
lorak widzac ze teammates Lebrona nie graja z nim lepiej niz bez niego woli powiedziec ze nie istnieje cos takiego niz istnieje ale nie w przypadku Lebrona



karpik - So lut 20, 2010 1:18 pm

lorak widzac ze teammates Lebrona nie graja z nim lepiej niz bez niego woli powiedziec ze nie istnieje cos takiego niz istnieje ale nie w przypadku Lebrona
To się nazywa hipokryzja Bastek. Sam przy okazji dyskusji o braku sukcesów Nasha mówiłeś, że to nie wina Stiwiego, że jego partnerzy to PO-pipki.



AlonzoM. - So lut 20, 2010 1:25 pm
To tylko jeden mecz.
Nowa drużyna, nowe otoczenie. Inny lider (nawiasem mówiąc ciekawe czy Bron też ma w szafce guna)

Jak Lewis stał się tak ważną postacią w Magic, to czemu Jamison nie miałby zostać taką w Cavs. Jak dla mnie jest to większe wzmocnienie dla LBJa niz swojego czasu Mo All Star Williams. Bardzo solidne wzmocnienie i wyciąganie tak daleko idących wniosków po jednym meczu jest błędne.

Nie miałbym jednak nic przeciwko temu by Bobcats dokopali Cavs w pierwszej rundzie.
Where amazing happens



Bastillon - So lut 20, 2010 1:29 pm

lorak widzac ze teammates Lebrona nie graja z nim lepiej niz bez niego woli powiedziec ze nie istnieje cos takiego niz istnieje ale nie w przypadku Lebrona
To się nazywa hipokryzja Bastek. Sam przy okazji dyskusji o braku sukcesów Nasha mówiłeś, że to nie wina Stiwiego, że jego partnerzy to PO-pipki.



Findek - So lut 20, 2010 1:32 pm
"Practise man? How can I make my teammates better by practise? How silly is that? "



Van - So lut 20, 2010 1:36 pm


Podepre to przykladem:

Czyz Tyson Chandler w NOH majac za podajacego Krzysztofa Pawła nie wygladal na lepszego niz jest w rzeczywistosci?

dobry jesteś, a zdajesz sobie sprawę, że jeżeli przyjmujemy, że coś takiego rzeczywiście istnieje to wbrew bajkom jakie wypisywałeś w temacie o Lakers na przestrzeni ostatnich lat jest więcej przykładów graczy wyglądających na lepszych niż w rzeczywistości są kiedy grali u boku Bryanta niż analogicznych w przypadku Lebrona ?

Co do samego tematu widzę, że kilka razy zostałem tu przywołany więc może krótko skomentuje po tym jak przez parę pierwszych sezonów Bryanta ciągle krytykowano za brak wyników mimo braku kompetentnej pomocy twierdziłem, że kiedy ją dostanie poprowadzi Lakers do tytułu i kiedy ją dostał byłem przekonany, że to już tylko kwestia czasu oczywiście wielokrotnie podkreślałem kwestię zdrowia jako to co może stanąć im na drodze, ale kibice Lebrona widać nie mają takiej pewności co do jego umiejętności poprowadzenia drużyny do tytułu nawet w sytuacji kiedy jego support jest już na odpowiednim poziomie więc Pietras nie ma co ich na siłę zmuszać do tego.



Allen35 - So lut 20, 2010 1:39 pm

Nie miałbym jednak nic przeciwko temu by Bobcats dokopali Cavs w pierwszej rundzie.
Where amazing happens


Jezeli juz to w drugiej rundzie kolego.....
Where amazing happens

Pozdro



PI3TR45 - So lut 20, 2010 1:44 pm

Co do samego tematu widzę, że kilka razy zostałem tu przywołany więc może krótko skomentuje po tym jak przez parę pierwszych sezonów Bryanta ciągle krytykowano za brak wyników mimo braku kompetentnej pomocy twierdziłem, że kiedy ją dostanie poprowadzi Lakers do tytułu i kiedy ją dostał byłem przekonany, że to już tylko kwestia czasu oczywiście wielokrotnie podkreślałem kwestię zdrowia jako to co może stanąć im na drodze, ale kibice Lebrona widać nie mają takiej pewności co do jego umiejętności poprowadzenia drużyny do tytułu nawet w sytuacji kiedy jego support jest już na odpowiednim poziomie więc Pietras nie ma co ich na siłę zmuszać do tego.
dokładnie o to mi chodziło - byłem ciekaw, który z tych super fanów LBJa jest przekonany o jego leadershipie i parciu na sukces niczym Lorak w zeszłym roku. Odpowiedź już znamy - żaden!



Koelner - So lut 20, 2010 1:51 pm

że to już tylko kwestia czasu oczywiście wielokrotnie podkreślałem kwestię zdrowia jako to co może stanąć im na drodze, ale kibice Lebrona widać nie mają takiej pewności co do jego umiejętności poprowadzenia drużyny do tytułu nawet w sytuacji kiedy jego support jest już na odpowiednim poziomie

Kobe Bryant jako lider 31 lat.
Michael Jordan 28 lat.

LeBron James ma 26 lat.
Dajmy mu trochę czasu. Jak w przypadku tych dwóch panów na górze co go nie zabije to wzmocni i jest taka NADZIEJA. Chłopak powoli kroczy po schodach aż na samą górę ,ma wielką presją ,takiej presji nikt nie miał jak przyszedł do NBA a on i tak na razie wygląda na tego co się z tym upora. Kobe niech jeszcze zdobędzie 1 czy 2 mistrzostwa ale później to czas LeBrona i wtedy tak naprawdę się okaże czy przyjdzie do historii jako jeden z the greatest.



tommason - So lut 20, 2010 1:51 pm

"Practise man? How can I make my teammates better by practise? How silly is that? "

Mnie wytłumacz w jaki sposób czyni sie kolegów lepszymi poprzez jeden trening grając z nimi wczesniej setki treningów, bo nie wiem. Ja myślałem, że to ogólnie trening i zabiegi trenera czynią graczy lepszymi, a nie jeden zawodnik, wdodatku tak nieszablonowy że nie jest najlepszym przykładem gry na innych guardów. Słucham.

Bo dla mnie to zawsze było takie dopierdalanie się do Iversona, żeby się dopierdolić.



PI3TR45 - So lut 20, 2010 1:57 pm

na przestrzeni ostatnich lat jest więcej przykładów graczy wyglądających na lepszych niż w rzeczywistości są kiedy grali u boku Bryanta niż analogicznych w przypadku Lebrona ?
Odwazny argument. I jaki niby masz zajebisty indykator, zeby to ocenic?



Luki - So lut 20, 2010 1:59 pm
A Lakersboys nadal nie widzą jaki support ma Kobe a jaki inne gwiazdy. Nie widzą jak im się udało z Gasolem bez którego Kobe nie istnieje w PO. Jakież to typowe...



Gregorius - So lut 20, 2010 2:09 pm

na przestrzeni ostatnich lat jest więcej przykładów graczy wyglądających na lepszych niż w rzeczywistości są kiedy grali u boku Bryanta niż analogicznych w przypadku Lebrona ?
Odwazny argument. I jaki niby masz zajebisty indykator, zeby to ocenic?



Dunk Fan - So lut 20, 2010 2:12 pm
Gdyby za Jamisona przyszedł P. Gasol, a za all stara Mo Williamsa przybył prawie all star Lamar Odom to nie miałbym żadnych wątpliwości...

Kompromitujesz się Van i mieszasz w to jeszcze Pietrasa. Żałosne by to było - jak przy wciąż sporej różnicy supportów miałbym publicznie gwarantować wygraną LBJ nad KB. Ja wymagam od niego wygrania Wschodu, ma Shaqa na DH, ma Jamisona by rozciągać ofensywę z pozycji PF i ma KG z jedną nogą.

I nie będę powielał przywary fanów Lakers, bo po takim Finale z Bostonem wyglądaliście... głupio, jak Rosół na przesłuchaniu komisji hazardowej. Ja wolę się nie zobowiązywać, Wam to wolno i nawet to rozumiem.

Pietras, to Van był pierwszy... Chciałbym poczytać.




Strona 1 z 2 • Zostało wyszukane 398 postów • 1, 2