Szak - Pt lip 16, 2004 7:35 pm
Czas, by w koncu zalozyc tutaj jakis nowy temat. Temat o tyle na czasie, ze wreszcie juz wiemy, z jaka gwiazda zostana Lakers. Nie ma Shaqa ( ), ale zostal Bryant. Oto jakich gosci mamy pod obowiazyjacymi kontraktami:
- Kobe Bryant
- Brian Grant
- Lamar Odom
- Gary Payton
- Devean George
- Rick Fox
- Caron Butler
- Kareem Rush
- Brian Cook
- Luke Walton
Razem 10 chlopa. Teraz wolni agenci:
- Horace Grant
- Stanislav Medvedenko
- Karl Malone
- Bryon Russell
I dwaj niepodpisani jeszcze kolesie z draftu:
- Sasha Vujacic
- Marcus Douthit
Uwazam, ze odpuscic mozna sobie Russella i Ho Granta. Ten drugi sie lamie w ostatnich latach, w zeszlym sezonie oszczednie z niego korzystano, ale i tak "popsul" zaraz po tym jak dostal troche wiecej minut pod nieobecnosc Shaqa. Nalezy mu podziekowac, choc moze sam odpusci. Natomiast Russell - coz, podoba mi sie, ze celnie rzuca za 3 i moze chetniej widzialbym go zamiast Foxa, ale to Fox ma kontrakt a nie Russell. A "Ulricha" wymienic sie najpewniej nie da, bo kto go wezmie? Najwyzej ktos kto szuka gosci w ostatnim roku kontraktu, ale nie widze tego. Malone'a i Medvedenke podpisac. Pierwszy - wiadomo. Medko natomiast ma jako taki potencjal. Wiecej minut, troche swobody i bedzie w ataku cos znaczyl. Obrony niech sie uczy.
Dalej rookasy. Obroncow LAL nie maja wielu, Fish odszedl, to Vujacic raczej zostanie. Gorzej z Douthitem. Faceta mozna by olac (mamy dwoch rookich z zeszlego sezonu, ktorzy potrzebuja czasu). Ale ten facet jest obecnie najwyzszym gosciem z skladzie - 6-11. Nie wiem, nic o nim nie slyszalem.
Jak widze sklad LAL w najblizszym sezonie? Kolejnosc starter - zmiennik(cy).
PG - Payton i Vujacic. Ten drugi, bo slyszalem, ze w letniej lidze gra jako playmaker. Payton w minionym sezonie rozegral komplet spotkan, wiec nalezy liczyc, ze kontuzje go nie wezma. A i nalezy do tych, co chca byc dlugo na parkiecie, nie lubi siedziec na lawie. Vujacic w rookie sezonie i tak sie duzo moze nie nagrac, wiec nie ma ryzyka. Poza tym drugi w rozgrywaniu pewnie bedzie Kobe, a nie on, wiec jak dla mnie mozna by lekko odpuscic poszukiwania rezerwowego PG.
SG - Kobe i Rush. Wiecej kandydatow nie ma, ale jest Butler. Niby skrzydlowy, ale tylko troche wyzszy od Kobego, a co do wagi to lzejszy. Dalby sobie rade jesli by byla potrzeba (tak na zdrowy rozsadek mowie, bo za malo go widzialem w akcji).
SF - Butler i George. George mial szanse startowac, troche blysnal, ale pozniej przez wiekszosc czasu potwierdzil, ze wlasciwie nie musi grac w pierwszej piatce. Jest niepewny, troche go drobne urazy lapia. Ale ma doswiadczenie, niezle broni... ale rezerwa ok. Butlera widzialem troche w jakims meczu w playoffs. Penetruje, dosc dynamiczny, przeciwienstwo Deveana, nie stoi tylko na obwodzie w oczekianiu, ale jest aktywny, dlatego dla niego starting five.
PF - Odom i Malone. Malone by chyba wolal byc starterem, ale ja bym wolal, by nie musial tyle tyrac. Odom to niewymiarowy PF, jak to czasami sie mowi - Garnett dla ubogich. Z braku laku niestety.
C - B. Grant i Cook. Ten pierwszy wiadomo - bo gral te pozycje na Wschodzie, jest twardy i gra z zaangazowaniem. Poza tym nikogo lepszego nie ma w skladzie. A Cook - bo jak nie bylo nikogo innego, to Phil uzywal go jako zmiennika Shaqa. Ale wazne jest to, ze w przeciwienstwie do Medki facet ma troche wiecej zmyslu pod samym koszem (choc to PF, nie oszukujmy sie) i jest silniejszy niz Ukrainiec.
Jako trzeci i dalsi na swoje pozycje sa Medvedenko (PF) i Walton - Fox (SF). Fox pewnie w ogole nie bedzie gral. Waltona szkoda, bo on potrafi zakrecic. Ale to taki dziwny czlowiek. Wolny na SF, slaby na PF. Szkoda go marnowac jako dalekiego zmiennika, ale tak to wyglada niestety.
Zeby usatysfakcjonowac ewentualnie Malone'a, to mozna go wpuszczac w pierwszej piatce (ale nie grac nim az tak dlugo) na PF, a na SF - Odoma. Butler wtedy wchodzilby z lawki. Ale jak by nie patrzec, to ta druzyna przedstawia sie slabo pod koszem. Zadnego dedykowanego centra. Najwyzej na sile robieni skrzydlowi. Z drugiej strony jest tam niemala ilosc talentu, sprawdzeni goscie, wlasciwie nikt nie zasluguje, by go nazwac bezuzytecznym miesem (moze Fox, bo on juz chcial pomalu konczyc kariere, prawde mowiac czemu nie?).
Na Zachodzie wprawdzie sa silne podkoszowo druzyny, ale na samej pozycji centra poza Yao wlasciwie nie ma powaznych zawodnikow. Jak sa to albo sztywniaki albo kolesie grajacy dalej od kosza. Nie trzeba olbrzymow, by ich kryc. Ale niestety, jesli patrzec w druga strone, to tez nasi kolesie w ataku niewiele daja z siebie pod koszem. Wszyscy oni (nie wiem jak Grant) wlasciwie preferuja rzucania troche dalej od kosza. Brak kogos pewnego na srodku bedzie powodowal to, ze obrona przeciwnika bedzie sie koncentrowac na obwodzie. Bez Shaqa bedzie trudno tak szalec, jak to bylo w minionych latach. Poza tym najlepszy przyklad takiego czegos to Dallas, daleko nie zaszli.
Czyli co dodac? Po pierwsze troche sily na tablicach i kogos kto gra blisko kosza. Kogo sie pozbyc? Medvedenke wolalbym zatrzymac, bo po Malonie (wiele lat to on nie pogra, zakladajac, ze w ogole zostanie w LAL) to kto nam zostaje (Odoma nie licze jako PF)? Waltona szkoda, Butlera tez. Kurde, kazdego mi szkoda. Zalezy kogo uda sie podpisac za MLE. Divac to dziadek i go nie lubie, ale gdyby sie dalo, to rzeczywiscie byloby niezle. na C wystarczy, cos zbierze, nie sypie sie, no i lata w jakis sposob dziure pod koszem. Lepszy bylby Dampier, ale on szuka zdaje sie wiecej forsy. Nie przegladalem list wolnych agentow, na razie nie mam sil na to. Jakis gosc na C spowodowalby, ze ktos przesunie sie na PF, a z PF przesunalby sie na SF Odom. I tak bedzie nadwyzka. Butlera pewnie niejeden klub by chcial. Jak bym musial zrobic liste tych na ew. wymiane to: George, Walton i Cook.
Napiszcie jak wy to widzicie. Pierwsza piatka, kogo byscie oddali, a jesli macie pomysly to gdzie i za kogo.
SueZ - Pt lip 16, 2004 7:39 pm
Kurcze niby chcą zakupić tego Divac'a ale nie wiem czy to dobry pomysł. Moim zdaniem pod kosz przydałby się jakiś młody silny zawodnik. Jak będzie zobaczymy. A i chwała najwyższemu że Kobe został bo chyba bym się załamał.
NY-PiXo - Pt lip 16, 2004 8:15 pm
niebęde już debatował na temat wymiany Shaqa bo zjeło by mi to troche czasu
PG Payton/Vujanic(?)
Payton powinien sie troche przebudzić , ale raczej niema co liczyć na wielkie rarytasy , jeżeli będzie grał minimalnie lepiej niż w zeszłym sezonie to jest tragedia , nawet jeśli się rozegra to wciąż stoi pod znakiem zapytania jego współpraca z KB , KB dużo biega z piłką i jestem pewien że Paytonowi średnio to pasuje , napewno wolał by grać z takim np. Shaqiem
na rezerwie jest Vujanic , czy będzie PG od pierwszego sezonu mam troche wątpliwości , napewno niestawiał bym naniego jako pierwszego zmienika na PG , przynajmiej nie w tym sezonie
SG KB/Rush
KB gra bez Shaqa , ma to co chciał , ale czy to dobrze to się dopiero okarze , dotej pory rola "samotnego lidera" wychodziła mu raczej na minusie , osobiście niestawiam nato że KB stanie się liderem z prawdziwego zdażenia , obawiam się nawet że jeśli rudyT go nieprzytemperuje KB będzie zdecydowanie dłużej przetrzymywał piłke , co może być tragiczne w "urzytkowaniu"
Rush obecnie po Georgu jest najmniej potrzebną postacią w LAL i może pujść na transfery , kolejny sezon w którym powinien pokazać coś więcej , dobry zawodnik napewno się przydadzą jego trójki
SF Butler/George/Fox
Butler "uwolnił" się z Heat gdzie ostani sezon miał raczej kiepski , ale potencjału ma naprawde na pęczki , dobry silny gracz i co ważne przy KB potrafi być bardzo skuteczny , do odania jedynie w transferze wktórym miałby przyjść ktoś naprwde super
George , kiepski zeszły sezon , ostanio pokazuje że jednynie wie jak się odpala 3 , Fox stary i schorowany
PF Odom/Medvetenko
Odom sprawdził się w Heat gdzie jednak był pierwszo planową postacią , pozatym gracz raczej lubiący przetrzymywać w swoich rękach piłke (czyżby za rok wyleciał z LAL ) pozatym ma wciąż całkiem sporo potencjału , chociaż niejest typowym graczem podkoszowym
Medvetenko powinien dostać nowy kontrakt oczywiście w granicach przyzwoitości , niema teraz wybitynych potrzeb na role-playerów , więc będzie chiciał zadużo , mówi się papa
Malone coś czuje po skarpetkach że da sobie spokuj w tym roku
C Grant/Cook
dosłownie niewyobrażam sobie Granta jako C na Zachodzie , pozatym jego wartość mocno spadła , niewątpliwie przyda się ale nie jako starter
Cook pokazał że jeszcze przednim całkiem sporo pracy , także zabardzo niewyobrażam sobie go jako C , raczej z przymusu
+ L.Walton , zniego naprawde będą ludzie , bardzo inteligentny gracz , spokojny , niesamolubny , doskonały wręcz przy takim KB
ogólnie Rush/George mogą pujść na transfery
brakuje bardzo C z prawdziwego zdażenia , doświatczonego PG i być może PF
PO będą , ale co będzie wtych PO to już inna historia
Szak - Pt lip 16, 2004 8:50 pm
Ej, Pixo. Mam nie podchodza mi twoje wnioski. Ale nie ma tego zlego, juz "prostuje"
- Zgadzam sie, ze brakuje centra z prawdziego zdarzenia.
- Piszesz, ze byc moze brakuje PF'a. Ja mysle, ze nie. No moze gdyby Malone nie podpisal kontraktu, ale to i tak paru gosci bedzie, a jesli bylby C, to Grant by sie przesunal na PF i ok. Ogolnie to PF'ow nie brakuje, bo nie ma zadnego centra i ci wielcy to wszystko PF'y: Grant, Medko, Cook, Malone.
- Doswiadczonego PG nie potrzeba, bo jest Payton. Raczej potrzeba kogos mlodego. Vujacic jest mlody, ale to zoltodziob.
Teraz obsada pozycji i twoje wnioski.
PG - juz troche wyzej pisalem. Od biedy mozna sie obejsc bez nabytkow na tej pozycji. Jest Payton, Kobe tez potrafi pilke przetrzymac, no i jak zauwazyles Odom rowniez wie co z nia zrobic (to typ goscia z potencjalem na trzaskanie tripple-double).
SG - Rush jest ok. Naprawdy dobry i pewny rzut z dystansu. Na czystej pozycji prawie automat. A poza tym to nasz jedyny czysty shooting guard poza Kobim. Nie widze mozliwosci wytrejdowania go i nie dostania w zamian w tej lub jakiejs innej wymianie innego SG wzamian. Uwazam, ze bardzo sie mylisz piszac o nim jako o najmniej (czy nawet po Georgu) przydatna postacia w druzynie.
SF - George mocno nadwerezyl zaufanie. Wydawalo sie, ze chlopak tylko czeka na wiecej minut. Dostal na poczatku sezonu i to bylo to, ale potem tak sie posypal, ze szkoda gadac. PO mial dobre wlasciwie tylko przeciwko Spurs, przeciwko Rockets cos tam trafial, bylo skutecznie, ale wszystko pozniej to juz klapa. Ja bym go wystawil na rynek, ale dlatego, ze nie ma nikogo na C. Jako zmiennik na SF uwazam, ze jest spokojnie ok, tyle ze przeplacony, ale to juz inna sprawa.
PF - tych jest dosc. Ja bym raczej pozbyl sie Cooka, bo Medko mial naprawde przeblyski. W tym, ze nie umial grac, gdy mial malo czasu i malo miejsca na rozkrecenie sie - stad jak byl Shaq to Medko nie mogl sie pokazac. Ewentualnie mozna by go wymienic, bo nie jest to czlowiek z tych, co sie zatrzymuje za wszelka cene, zgadzam sie, mozna go brac pod uwage przy sign 'n trade.
C - dziura.
Ploty, tzn. pomysly ludzi:
- spakowac paru gosci i wyslac do Cleveland za Ilgauskasa.
- spakowac paru gosci i wyslac do Golden State za Dampiera.
Jednak o Dampierze czytalem posta pewnego fana jego obecnej druzyny. Facet podobno jest leniwy i slaby motorycznie. Nie lapie szybkich podan i jest leniwy. Nie wiem, ile w tym prawdy. Takiego Fishera w LAL tez oceniano momentami zupelnie skrajnie. Lepszy on niz nic chyba? Ilgauskas jest dobry, jeden z czolowych centrow. Potrafi w ataku cos zdzialac. W obronie nie wiem, ale jest wysoki. Gorzej, ze nie tak szybki, a Kobe z nowymi kolegami moga narzucic szybki styl gry.
Suez. Witam na forum. A co do tego, co napisales... Wiadomo, ze lepiej wziac kogos mlodego, ale skad? Jak ktos ma to pewnie nie odda. Jak juz to kogos w srednim wieku mozna predzej poszukac. Swoja droga to nie wiem, czyzby Kings nie chcieli juz Divaca. Bo tyle on mowil w zeszlych latach jaka to fajna paczka jest w Sacramento, wszyscy sie lubia, zero samolubstwa i w ogole raj Ale tez w jednym artykule na temat Shaqa widzialem taka krotka wzmianke, ze "Kings nie chcieli Shaqa, bo za duze by to bylo dla nich obciazenie finansowe na przyszlosc, a juz teraz nie wiedza, czy zatrzymaja Divaca".
Mich@lik - Pt lip 16, 2004 9:28 pm
Ojoj teamt na który mógło by się dużżzo napisac, wiec możę w skrucie
PG - Payton/Vujacic - oboje muszą zostac, po odejsciu Fishera Vujacic moze być pewny tego ze kontrakt podpisze.. bo nie po potrzeby podpisywać z jakimś PG z FA w tej chwili, ja nawet nie widze możliwośći zeby zakupić PG..
SG- Kobe/Rush - O Bryancie nie pisze.. ale Rush też powinien zostac, jeżeli Bryantowi coś sie stało to jedynie Rush moze go zastąpic w 5 piątce..no można pisać ze eewnetualnie George ale bez przesady Kobe musi mieć zmiennika..
SF- Butler i George - zostawił bym tych 2ch , no cóż fox-a sie nei sprzeda.. no ale Butler powinien być w podstawowej piątce i tak na pewno będzie bo George ma początek sezonu w dup.. przez kontuzje.. może czasem na SF zagrac Odom
PF- Jeżeli uda się podpisać kontrakt z Maloneyem to powienien on wychodzić jako podstawowoy zawodnik, po 5 minutach powinien wejsc odom i grać wiećej niż on, niech gra i niech wreście sie rozwija... Noo czasem mozę zagrać tez Slava.. choć ja go niestety widze jako C
C- Grant na pewno bedzie grant jak sie ściągnie się nikogo innego, jego zastępą powinien być slava, swój czas powienien też dostawać (wiecej niż poprzedni) Grant jeżeli podpisze kontrakt... tu cieżko ale wierze ze Grant weźsie się za siebie, ma wkońcu dopiero 30 lat, jeszcze z 2-4 lata możę nieźle pograć a wiadomo noszenie koszulki LAL zoobowiązuje..
Kogo bym wytransferował? Na pewno Foxz-a ale go nikt nie kupi Nie podpisywał bym kontraktu z Russelem , szkoda kasy... na SF jest Butler, George i Fox Na pewno starałbym sie o Medvedenki, Vujacica noo i na rynku FA starał sie o Divaca , choć stary może się przydać... na pewno się przyda Jeżeli tak wyglądał by squad LAL nie było by źle.. była by wreście pewna ławka.. konkurencja na każdej pozycji (SG może być pewny) co do PG to patyon niech nie będize pewny.. wydziwia wydziwia jak bedzie tak w trakcie sezonu trener moze go posadzić na ławie wiec niech sie da na wstrzyumanie Skład moze być ciekawy ale niech Grant weznie sie za siebie.. za swoje kolano a będzie dobrze..
pIsska
PI3TR45 - So lip 17, 2004 8:56 am
Temat sie rozwija, a ja ślepy go nie zauażyłem No, ale do rzeczy:
Skład mamy wreszcie trochę szerszy niż bywało do tej pory. Nie jest najgorzej, a przy paru dobrych pociągnięciach może być nawet bardzo dobrze
PG - Payton/Vujacic - Payton u nas jakoś za pewnie się nie prezentuje, ale licze, że przy zmianie trenera i stylu gry na
szybszy GP się odnajdzie i zagra dobry basket, bo bez niego będzie ciężko a ten rooki to ja nie wiem. Za mało o nim wiem. Jeśli byłby ktoś na FA tani a pewniejszy to można by podpisać za jakieś min.
SG - KB/Rush - No tutaj akurat całkiem dobrze. Rusha bym zostawił, chyba że udało by się za niego (+ jakieś mięso ala George) ściągnąć jakiegoś C. Tylko w takim wypadku można byłoby pożegnać Rusha. Ogólnie ta pozycja prezentuje się pewnie.
SF - Butler/George - Też dosyć pewnie. Daven wystarczy jako zmiennik. Gdzieś tam na IL będzie jeszcze przecież Fox Wieże w Butlera, że koleś coś tam pociągnie. Jego obecność w tradzie za Shaqa szczególnie mnie cieszy. Mam nadzieje, że się odpowiednio rozwinie, bo może.
PF - Odom/Cook - Nie ma Malone'a ani Medki na razie. Licze, że obaj będą, bo bez nich LAL będą słabi pod koszem jak nigdy. W przypadku przyjścia jakiegoś C dojdzie Grant na PF i wtedy to już będzie luzz. Tylko tego C trzeba znaleźć...
C - Grant/... - Tu największa dziura. Brakuje w sumie 2 C, ale właściwie wystarczyłby 1 do S5, a na rezerwie by się coś podłatało PF'ami. Grant wyraźnie jest za słaby na C na zachód. Mam nadzieję, że jednak kgoś znajdą, bo granie samym obwodem będzie bardzo ryzykowne...
Kogo potrzeba? - oczywiście C.
Pierwsi którzy przyszli mi do głowy to Ci wymienieni już przez Szaka, czyli:
- Ilgauskas - nie jest rewelacyjny, ale swoje potrafi. Pozatym jest klsycznym Europejskim centrm, więc było by super. Cavs oficjalnie chcą się go pozbyć, więc jak podpasowałaby im oferta to bym nie robili problemów. Chcieli za niego Abdur-Rahima. U nas nie ma takiego PF'a żeby ich zadowolić, ale może coś da się zrobić. Miejmy nadzieję.
- Dampier - Też nie jest C z najwyższej półki, ale chyba napewno należy do najlepszych na jakich nas stać Koleś dobrze broni, nieźle zbiera (ok 12 zb) coś dorzuci (ok 12pkt) i dobrze blokuje, czyli to czegonajbardziej nam trzeba - dobrego obrońcy i zbieracza. IMHO z niego bym był najbardziej szczęśliwy W ataku może nie porywa, ale przy tylu shooterach wystarczy jak swoje 10 pkt rzuci.
- Divac - Stary, ale jary. Jedyny minus to to, że pogra najwyżej kilka sezonów z raczej degresywną formą. Oprócz tego, że potrafi bronić, jest świetny w ataku i nie chodzi mi o pkt tylk o asysty. Koleś jest jak najbardziej mile widziany
Więcej C jakoś nie przychodzi mi do głowy. Najważniejsze, że wszyscy 3 w/w są na wylocie, więc miejmy nadzieję
spabloo - So lip 17, 2004 11:14 am
Pozatym jest klsycznym Europejskim centrm, więc było by super
Klasycznym nie jest, bo nie rzuca za 3 .
Dampier - Też nie jest C z najwyższej półki, ale chyba napewno należy do najlepszych na jakich nas stać
Nie stać was . Z tego co słyszałem Golden State nie jest za bardzo zainteresowane sign&trade, także jeśli miałoby do tego dojść to LA musieliby zaoferować kogoś innego niż Brian Grant. Czyli pewnie Odoma, a wtedy staje się to moim zdaniem nieopłacalne. Dampier tak naprawdę rozegrał w lidze dopiero jeden dobry sezon. W dodatku ten, w którym mógł rozwiązać kontrakt. Nie dostrzegacie pewnej analogii?
I jeszcze jedno...
Grant wyraźnie jest za słaby na C na zachód
Nie zapominajcie, że najlepszy center NBA gra obecnie na Wschodzie . Oglądałem 2 spotkania pomiędzy Miami a NO w playoffs. Grant nie najgorzej radził sobie z Maglorie, stał przeciw niemu twardo w obronie. A przy Mingu 1 czy 2 cale więcej i tak nie pomogą.
PI3TR45 - So lip 17, 2004 5:10 pm
Klasycznym nie jest, bo nie rzuca za 3
Szczegóóóóóółyyy Jakby jeszcze rzucał za 3 to każdy by go chciał
Z tego co słyszałem Golden State nie jest za bardzo zainteresowane sign&trade, także jeśli miałoby do tego dojść to LA musieliby zaoferować kogoś innego niż Brian Grant. Czyli pewnie Odoma, a wtedy staje się to moim zdaniem nieopłacalne
Odoma to on nie jest wart na bank, tylko, że polityka GSW nigdy nie była zbyt logiczna. Czemu akurat teraz mają zacząć robić rozsądne transfery
Oglądałem 2 spotkania pomiędzy Miami a NO w playoffs. Grant nie najgorzej radził sobie z Maglorie, stał przeciw niemu twardo w obronie. A przy Mingu 1 czy 2 cale więcej i tak nie pomogą.
No ja nie oglądałem. Mam nadzieję, że jednak jakby co to Grant sobie poradzi, bo jak nie to będą nas zdrowo punktować...
Szak - So lip 17, 2004 5:33 pm
A co byscie powiedzieli na Keona Clarka? To nie do koncacenter, raczej PF, ale dobrze blokuje i walczak. Poza tym jednak jest klasyfikowany jako C-F i ma te 6-11 wzrostu, chudzina (tylko 100 kilo), 29 lat. Taki gosc moglby pomagac w "odbijaniu" wejsc pod kosz niskich zawodnikow przeciwnika. Lakers tak grali z Shaqiem, ze takie penetracje puszczali na Shaqa. To wolny agent. Moze byc do wziecia za niewielkie pieniadze, bo w zeszlym sezonie zagral tylko 2 mecze w Utah, potem oddany do Suns, gdzie nie gral. Pewnie jakas kontuzja. Sezon wczesniej w Kings, 80 spotkan, sr. 6.7p, 5.6zb i 1.88bl w 22.3min.
Na liscie Divaca sa 4 druzyny. Kings, Phoenix, Clippers i Lakers. Wedlug niego obecnie SAC jest ostatnie w kolejnosci, ale jeszcze nie wiadomo, bo Vlade czeka, czy ktorys klub zaproponuje mu cale MLE.
Lakersi skontaktowali sie z obronca Detroit - Mike'em Jamesem. Medvedenko ciagle jeszcze nie podpisany. Ale w trakcie sezonu slyszalem, ze szanse na to, ze zostanie sa duze. Podobno facet jest taki sobie jesli chodzi o zaaklimatyzowanie sie. Taki troche zagubiony, moze nie zawsze umie sie dogadac i moze zostac w LAL chocby dlatego, ze sie przyzwyczail i nie chce od nowa gdzies indziej sie... przyzwyczajac Oby tak bylo.
gimmie - So lip 17, 2004 6:54 pm
Kogo potrzeba? - oczywiście C.
Pierwsi którzy przyszli mi do głowy to Ci wymienieni już przez Szaka, czyli:
- Ilgauskas - .
- Dampier -
- Divac -
(..)
Więcej C jakoś nie przychodzi mi do głowy. Najważniejsze, że wszyscy 3 w/w są na wylocie, więc miejmy nadzieję (..)
A co byscie powiedzieli na Keona Clarka?
hm jeden z najlepszych centów nie chodzi wam po głowie dziwne Ostertag jest do wzięcia jesli oczywiście nie jest już w Dallas zeszły sezon grał jak na siebie w miare równo. Oczywiście nie jest to center wybitny ale umie swoją tuszą torowac droge i stawaić świetne zasłony. Fakt przegląd pola i podanie nie należą do jego najmoczniejszych stron ale blokowac i zbierać potrafi nieźle. Poprzedni sezon był niejako powrotem Grega po 4 latach zupełnej kaszany.
Fakty. 2 razy grał w finałach. Niezwykle doswiadczony. Jak ten czas leci już 31 lat ale przecież wciąż jest szybszy od Divaca który ostatnio biega już z taka prędkościa jak Olajewon w ostatnim sezonie w Toronto. Na starość zaczoł sie rozwijać o czym świadczyc może najlepsze osiągnięcia w asystach w tym sezonie. w zbiórkach również 21:)
Myśle że realnie można by brac Grega pod uwage i sadze że już sam nie chciał by tak dużej kasy bo ta sytułacja z jego poprzednim kontraktem chyba go przerosła w pewnym momęcie i owe 7 baniek za sezon sprawiły że spalił sie psychicznie.
Ja oczywiście jestem za tym żeby Ostry nie odchodził z Jazz a jesli już gdzieś to za sprawą koalicjii z LaL mógłby sie własnie tam pojawic.
Dallas mówimy nieeeeeeeeeeeeeeeee
Lakersi skontaktowali sie z obronca Detroit - Mike'em Jamesem.
buhaha:)
ps
i prosze mi tak B-Russa nie wywalać odrazu. Jest wazny choćby do potrzymywania dobrej atmosfery wśród ławkowiczów:)
Szak - So lip 17, 2004 7:17 pm
Dlaczego sie Gimmie smiejesz z Mike'a Jamesa? Nie rozumiem. Chodzi ci o to, ze on jest z Detroit? Jesli bylby sklonny grac za mniej niz 2 banki tak by MLE zostalo dla kogos duzego pod kosz... to czemu nie? Inna sprawa, ze tacy kolesie mowia jedno, a jak ktos da wicej kasy, to skacza na inny kwiatek, ale to zadna nowosc. Bez niego LAL maja tylko 4 guardow, z tego jeden to debiutant i jako zmiennik dla Paytona jest naciaganym poing guardem.
A co do Ostertaga. Hmm, no faktycznie, calkiem ciekawa propozycje. Ja tych wczesniejszych gosci nie bralem z poszukiwan, tylko z propozycji na amerykanskiej grupie dyskusyjnej. Tam jakos na Grega jeszcze nie wpadli. Facet nie jest zly. Jest masa, jest wzrost, jest defensywa. Nawet podobno jest inteligentny (co prawda raczej poza boiskiem, ale whatever) Moglby byc, ale niestety to ofensywna kaleka. Ja osobiscie wolalbym najpierw przemyslec "kandydatury" wprawdzie slabsze defensywnie, ale jakies bardziej aktywne ofensywnie. Cetrum do bronienia nie ma zbyt wiely dobrych w lidze. Za to poki co ci nasi, co graliby na C to byliby bez wiekszych problemow gaszeni przez graczy przeciwnika i caly ciezar zdobywania punktow spadlby na obwod.
gimmie - So lip 17, 2004 9:34 pm
Dlaczego sie Gimmie smiejesz z Mike'a Jamesa?
no troche niesłusznie przyznam bo to przeciez świetny zawodnik i to nawet dziwne że jest takim obieżyświatem, i był tez po wymianie z Bostonem cennym zawodnikiem w mistrzowskiej ekipie. A śmieje sie bo .. przez pół roku w FBL nazywałem go swoim ulubionym Waterboyem
jak patrze niezłe statsy wykręcil za ten sezon:)
ps
ciekawe co z tym Clarkiem rok temu miał byc zbawieniem w Jazz okazał sie niewypałem - no nie z jego winy może ale szczseze mówiąc nie mam pojęcia jak ciężka kontuzje przechodził i co ciekawe klub z Phoenix póki co nie kwapi sie do angażowania tego zawodnika. W LA on byłby za słaby bo LA potrzebują kogos mocnego i silnego.. zdaje się że obaj panowie PF Davisowie sa do wzięcia.
PI3TR45 - N lip 18, 2004 10:00 am
No widzę, że kandydatów przybywa
- Keona Clark - No z tego co pamiętam to koleś nieźle wymiatał w Toronto i Sac, więc też było by dobrze, tymłatwiej, że jest FE. Jak już napisał Gimmie jest trochę słaby fizycznie (typowy kenijczyk do biegu na 10000m ) Nieźle radzi sobie w obronie no i przede wszystkim w ataku. Jest szybki, zwinny. No przydałby się.
- Greg Ostertag - Nie wiem czemu, ale koleś budzi we mnie pozytywne myśli. Koleś dobrze zbiera i blokuje. Nieźle broni. Przydałby się. Ale jak już Szak napisał - jeśli będziemy zbyt słabi w ataku spod kosza, to zawodnicy naobwodzie będą miali problemy. To jedyny minus Grega.
- "Bracia" Davies - Nie orientuję się czy mają oni jeszcze ważne kontrakty czy nie. Dale jest zdecydowanie za stary. Nie chcę go w LAL, ale jak to się mówi "lepszy rydz niż nic" Antonio - nie jest typowym C, ale ostatecznie ujdzie. U mnie jednak plasuje się w dolnej klasyfikacji potencjalnych centrów LAL.
Widzę, że wszyscy są zgodni co do tego, że potrzebujemy C. To dobrze. Liczę, że działacze LAL nie są idotami i podzielają nasze poglądy. Także pozostaje nam czekać. I niech nas mile zaskoczą
Szak - N lip 18, 2004 2:03 pm
Oto fota z konferencji prasowej:
Wyglada na to, ze nie byli zbyt mocno przywiazani do swoich numerow. Nie pamietam, z jakim w Miami gral Grant, ale np. Odom nie wzial numeru Cooka.
Qpa - N lip 18, 2004 2:06 pm
Oto fota z konferencji prasowej:
Wyglada na to, ze nie byli zbyt mocno przywiazani do swoich numerow. Nie pamietam, z jakim w Miami gral Grant, ale np. Odom nie wzial numeru Cooka.
numer granta (44) jest w LA zastrzezony, bo gral z nim Jerry West. 4-ke Butlera ma natomiaast Walton.
a cook i tak pewno odomowi ustapi bo wezmie 34 Shaqa
FLASH - N lip 18, 2004 2:35 pm
a cook i tak pewno odomowi ustapi bo wezmie 34 Shaqa
Wydaje mi sie ze numeru 34 nie wezmie bo pewnie juz za niedlugo koszulka z tym numerem zawisnie pod dachem hali w Los Angeles.
PI3TR45 - N lip 18, 2004 2:44 pm
No jakoś chłopcy za bardzo na zadowolonych nie wyglądają Wiesz coś Szak lub ktoś inny czy się chętnie przenoszą? Bo to będzie dosyć ważne.
PS. Chyba się Szak nie obrazisz, że inspirowałem się Twoim avkiem
Qpa - N lip 18, 2004 2:55 pm
Wydaje mi sie ze numeru 34 nie wezmie bo pewnie juz za niedlugo koszulka z tym numerem zawisnie pod dachem hali w Los Angeles.
co do tego nie mam watpliwosci dlatego zrobilem ' ' na koncu.
loqsh1 - N lip 18, 2004 4:34 pm
No jakoś chłopcy za bardzo na zadowolonych nie wyglądają Wiesz coś Szak lub ktoś inny czy się chętnie przenoszą? Bo to będzie dosyć ważne.
za miami herald:
Going coast to coast
Newest Lakers are shocked -- and determined
BY DAVID NEIMAN
Special to The Herald
LOS ANGELES - Less than eight weeks ago, Lamar Odom, Caron Butler and Brian Grant were beloved members of the resurgent Heat, lynchpins of a talented young team that nearly reached the NBA's Eastern Conference finals.
What a difference a trade makes.
As they were introduced Friday at the Los Angeles Lakers' El Segundo (Calif.) training facility, the three took on their new collective identity as a trivia answer, reminders not of what the Lakers had gained, but what they had lost by trading superstar Shaquille O'Neal.
''Shaquille O'Neal is probably the most dominating player in the game right now,'' Grant said. ``We understand that you don't just replace a player like that. It's not really about us coming in trying to fill that void, because you're never going to fill that void in that manner.''
It was something of a sea change for the trio of former Heat forwards.
Sitting in front of a black Lakers backdrop, together for the first time since being sent to their new team, all three wore stunned expressions, as if unable to grasp that they were in Los Angeles to stay even as they received their new purple-and-gold Lakers uniforms.
Odom learned he had been traded while watching ESPN. Butler had just returned from a Heat function in Antigua. Grant was at his mother's farm in Georgetown, Ohio.
''I think we're all still a little shocked,'' said Odom, drawing a laugh from his teammates and the press. ``It happened so fast. But I just want to thank the Lakers organization for giving me the opportunity to come back here and play basketball on the biggest stage in the world. Wearing these colors, wearing this uniform, I just want to make the best of it. I will make the best of it.''
The players did their best to put a positive spin on the trade, describing the Lakers as the New York Yankees of basketball, and acknowledging the promise of playing with newly signed Kobe Bryant. Bryant even made an appearance, posing for pictures with his new teammates, and praising them.
''Lamar's been a Laker fan since he was a little kid,'' he said. ``I'm happy he's here. I'm happy Caron's here, and Brian Grant, too. It's exciting.''
''[Last season's] team was the most enjoyable team that I've played on in my 10 years,'' Grant said. ``And then all of a sudden to be torn away from it, it's an emotional thing.''
It was especially hard for Odom, who departed the Los Angeles Clippers in 2003 for Miami and new start. He had enjoyed a breakout year, averaging 17.1 points and 9.7 rebounds -- the latter a career high -- and leading the Heat to its best playoff performance since 2000.
''For me, the shock was we had our foundation pretty much set up,'' he said.
Many felt the trade was heavily slanted in favor of Miami. Still, Odom said he and his two teammates have some cachÄĹ of their own.
'Sometimes I watch the TV and say, `Damn, they didn't even mention that we got a team to the second round,' '' he said.
But in Los Angeles, Odom's short-lived success in the East is the exception, not the rule. Here, Odom is known for a dubious four-year tenure with the Clippers, marked by frequent injuries and two league suspensions for drug use.
Odom said his second tour in L.A. would be different.
''I'm more disciplined, on and off the court,'' he said. ``I'm smarter, more knowledgeable about the game. Where [we're] coming from, we take a lot of pride in the game. Wearing the Heat uniform, we take a lot of pride in the game. We're going to bring that same attitude.''
Ironically, Odom never sold the home he bought in Marina Del Rey while with the Clippers -- someone suggested he keep it, he said -- so he already has a place to live.
''Let me tell you what was even more amazing,'' he said. ``My house in Miami, I never furnished it -- I don't know why. During the season, I said, I don't want people coming in here -- then the next thing I know, it was the playoffs. Next thing I know it was the summer. Next thing I know, I got traded. Time waits for no man.''
For Butler's part, he sought simply to bring his trademark intensity to Los Angeles.
''I'm going to leave it all out there,'' he said. ``A lot of energy. A lot of excitement.''
co do numeru, podobno odom prowadzi pertaktacje z cookiem w sprawie siódemki
tyle ode mnie (a raczej od heralda).
Szak - N lip 18, 2004 6:13 pm
Tekst Loqsh1'a sugeruje, ze jest ok. Wprawdzie sa zszokowani i zaskoczeni, ale rowniez pelni nowej nadziei. Odom tak mowil jakby czas w Miami to byl jakis odwyk Znormalnial, nie bierze, nowy rozdzial w karierze. Butler tez ok, polubia sie pewnie z Kobasem tak mi sie wydaje. A Grant troche jakby zagubiony, ale tez bedzie ok. Jednak zloto i purpura, magia wielkich nazwisk robia swoje.
Co do twojego ava PI3TR45, to QL. Podoba mi sie ta czcionka. No i zachod slonca, klasyk Choc im bardziej przypatruje sie mojemu avatarowi, to mam wrazenie, ze Shaq na nim zaraz wyciagnie ponton z plecaka, nadmucha i odplynie na nim na Floryde, po drodze przeprawiajac sie przez Kanal Panamski ... albo jak Godzilla pod koniec filmu odejdzie majestatycznie zanurzając się w oceanie
Qpa - N lip 18, 2004 7:01 pm
Dobra, pora w koncu powrocic do pisania na forum...
PG- Payton/Vujacic
Gary powinien sie w koncu przebudzic, ale to sie dopiero okaze w trakcie sezonu czy poprzedni rok byl dla niego slaby: z powodu taktyki narzuconej przez Phila, czy może po prostu byl zmierzchem jednego z najlepszych rozgrywajacych w historii NBA. Tomjanovich da mu napewno wiecej swobody w rozgrywaniu pilki, choc przyjscie Odoma moze budzic pewne niepewnosci. Bedziemy miec az trzech graczy w pierwszej piatce, ktorzy lubia miec pilke w rekach (Payton, Bryant, Odom), ale tu juz rola Rudy'ego zeby ich odpowiednio poustawiac, tak zeby kazdy znal swoje miejsce w szeregu.
Jezeli chodzi o Vujacica to jego wystepy w lidze letniej wskazuja na to, ze jest to dobry material na dobrego zawodnika. Liga letnia a sezon zasadniczy to jednak dwie rozne bajki, wiec nie mozna jeszcze nic prorokowac. Jesli Lakers nie sprowadza zadnego PG w zastepstwie dla Fishera to moze otrzymac sporo miejsca na pokazanie swoich umiejetnosci. Tomjanovich slynie z tego, ze daje grac duzo debiutantem, czego najlepszym przykladem jest Cuttino Mobley, ktory mimo iz zostal wybrany z 41 numerem w drafcie to w swoim pierwszym sezonie w lidze gral srednio prawie 30 minut na mecz.
SG- Bryant/Rush
Jezeli chodzi o Bryanta to nie ma specjalnie, co komentowac. Ma to, co chcial, czyli swoj zespol. Swoich umiejetnosci przywodczych jeszcze nie mial do konca okazji pokazac, ale mysle, ze bedzie z niego dobry lider. Po Rushu sie wiele nie spodziewam. Przy Kobem trudno byloby się komukolwiek wykazac, ale jesli ustabilizuje forme na poziomie 7-8 pkt. na mecz to bedzie bardzo dobrze.
SF- Butler/George/Walton
Poki co kontraktu nie ma Malone, wiec nie biore Odoma pod uwage przy obsadzie tej pozycji.
Butler pierwszy sezon w lidze miał znakomity. 15,4 pkt. i 5,4 zb. na mecz. W drugim z powodu kontuzji nie zagral w 14 spotkaniach. Loty zdecydowanie obniżył, ale już w Play-Off’s gral zdecydowanie lepiej. Powinniśmy mieć z niego wiele pożytku. George ku mojemu rozczarowaniu miał fatalna druga czesc poprzedniego sezonu, wiec niestety powinien się zadowolic rola rezerwowego (nie wiadomo jeszcze czy go gdzies nie wywala). Walton był troche zagubiony w Play-Off’s ale miał tez male przebłyski. Te 15-20 minut w meczu powinien jednak dostac. Jest jeszcze Fox ale on jeśli sam nie zakończy kariery to zostanie wytransferowany. Wbrew temu co się mowi, to jest on interesującym kaskiem na rynku ze względu na to, ze za rok konczy się mu kontrakt. Idealna opcja dla zespołów chcących wyczyścić salary-cup.
PF- Odom/Cook
No wlasnie. Wiele się mowi o tym, ze z Lamara żaden silny skrzydłowy na zachodzie nie będzie. Ze niby przy takim Duncanie sobie nie poradzi…ale ile jest tych Duncanow? Taki Nowitzki zdecydowanie lepiej sobie radzi na obwodzie niż pod koszem, Elton Brand jest zdecydowanie silniejszy, ale tez o kilka centymetrow nizszy. Webber po kontuzji to już nie ten sam zawodnik, choc kto wie czy się nie przebudzi. Jedyne kogo bym się obawial to Zach Randolph i Amare Stoudamire. No jest jeszcze Garnett, ale jemu to akurat malo kto może w tej chwili dac rade. Tak wiec od biedy Odom może grac jako PF i mysle, ze da sobie rade. Jeśli jednak kontrakt podpisze Malone to bym go przesunął na SF i z lawki wpuszczal Butlera jako SG/SF. Z Cooka może się cos jeszcze wykluje choc mowia o nim, ze dobrze to umie on tylko faulowac…zobaczymy.
C- Grant/Medvedenko?/Douthit?
Cienko, cienko. Gdyby Grant byl troche mlodszy to bym az tak nie szlochal, ale ze latka leca to może być ciezko. Kiedys Brian nawet nie najgorzej przygrywal sobie przy Shaqu, ale cztery ostatnie lata spędził na wschodzie i nie wiadomo, czego się po nim spodziewac. Medvedenko na razie jest wolnym agentem, ale dobrze by było go podpisac. W obronie jest slaby, ale w ataku często się przydaje. Douthit gra bardzo dobrze w Summer Pro League i Lakersi powinni z nim podpisac kontrakt. Taki drugi Jamal Sampson, ale może Rudy-T da mu wiecej szansy do gry niż Phil dawal Sampsonowi.
Kogo pozyskac? Przedewszystkim centra. Nie bralbym Divaca bo to nie jest chyba ktos kogo nam potrzeba. Po za tym przybylby nam kolejny zawodnik, który lubi rozdzielac pilki…tego byloby już zawiele. Chciałbym Dampiera, ale on jest raczej po za naszym zasiegiem z powodu na kase. Ja bym bardziej przychylal się ku Ostertagowi (nie wieze ze to mowie…) lub w ostateczności Chrisowi Mihowi. Keon Clark tez niebylby taki zly, ale jego stan zdrowia to wielki znak zapytania. Jeżeli chodzi o wzmocnienia na pozostale pozycje to nie sa one tak potrzebne. Jeśli już to PG, ale to tylko gdy zostanie jakis hajs po zakontraktowaniu dobrego środkowego. Mimo wszystko licze na to, ze Vujacic przy Tomjanovichu pokaze się z bardzo dobrej strony.
Szak - Pn lip 19, 2004 11:52 am
Kolejna mozliwosc - Chris Mihm. Jakis czas temu o tym czytalem. Podobno Lakers sie nim interesuja, moze nawet przed Divacem. Facet ma 2.13m, center, 120 kilo, 25 lat, jest wolnym agentem. Statsy nienajlepsze, tzn. 6.3p i 5.4zb, ale raporty wskazuja, ze ma duzy, jeszcze ukryty potencjal. Goscia bardzo mgliscie pamietam z sezonu, ale wydawal sie dynamiczny jak na duzego bialego goscia, nie jakas tyczka (ale musialbym jeszcze raz zobaczyc). Z tego co pisze na hoopshype, raczej ofensywnie zorientowany. Niestety blokuje cienko, a cos takiego jak asysta zna tylko ze slyszenia. Ostatnio jakby gral agresywniej (za Hoopshype), a do tego wedlug doniesien bardzo mocno w lecie (obecnie) pracuje.
Qpa - Pn lip 19, 2004 8:08 pm
no to mamy srodkowego (tego ktorego najmniej chcialem )
jeszcze nie oficjalnie, ale juz raczej w tej sprawie sie nic nie zmieni. jutro kontrakt podpisuje Vlade Divac i po osmioletniej przerwie powraca do Lakers...dziwny zbieg okolicznosci, jak w 96 do LA przyszedl Shaq to Divac odszedl...teraz mala zamiana miejsc .
Divac dostanie najprawdopodobniej cale MLE czyli cos ok. 4,9 mln dolarow za sezon. Czyli to samo co rok temy oitrzymal Payton. O dziwno nie musimy sie martwic o to czy nie zabraknie przypadkiem kasy dla Malone'a. Jak wyczytalem na ESPN Karl byl barzo za tym, zeby Kupchak sciagnal do zespolu Vlade i jest gotow grac za minimum. Tak, wiec modlmy sie aby Mailmanowi dopisalo zdrowi i w pazdzierniku byl gotow do gry na 100%. teraz pozostaje jeszcze medvedenke zatrzymac, podpisac piatego obronce i mamy calkiem nie glupi sklad. przy dobrych wiatrach moze byc WCF.
Szak - Pn lip 19, 2004 8:43 pm
No no. Nie spodziewalem sie tak szybkiego rozwiazania tej sprawy. Jesli rzeczywiscie sie nic nie zmieni, to bylby to koniec poszukiwan centra. Jednak liczylem na wiecej spekulacji i powazniejszego rozgladania sie tez za kims mlodszym. Divac jest ok, ale wiadomo, tylko na rok lub dwa lata (choc trzyma sie dobrze, w zadnych z ostatnich 5 sezonow nie rozegral mniej niz 80 gier). W tym wieku cierpia najbardziej jego umiejetnosci defensywne + walka na tablicach, sily tez juz nie te. Ale wlasciwie jest tak jak chcialem, czyli bardziej ofensywny center. Potrafi asystowac, jest mobilny, czuje gre i w jakims stopniu bedzie angazowal obrone.
Bardzo podoba mi sie postawa Malone'a. Oby wyzdrowial, bo z nim na pokladzie bedzie razniej. Jednak zapowiadaja sie zupelnie inni Lakers niz to, co bylo dotychczas. Gdyby pierwsza piatka byla taka: Divac, Malone, Odom, Bryant, Payton, to moglby to byc interesujacy do ogladania sklad. Sami goscie z umiejetnoscia dobrego podawania. Co prawda ktos musialby konczyc te akcje, ale ktos tam sie znajdzie. Zakladajac, ze nikt nie zmonopolizuje pilki, to... jak pisalem - bedzie ciekawie.
Co do szans... Trudno powiedziec. Sam sklad (zakladajac, ze nie bedzie kontuzji, odpukac, ale licze, ze limit na jakis czas wyczerpal zeszly sezon), to moglbym nawet powiedziec, ze jest to spokojnie personel zdolny walczyc o tytul. Jednak tyle nowych, waznych twarzy (wlacznie z trenerem) potrzebuje czasu na zgranie i poznanie sie.
PI3TR45 - Wt lip 20, 2004 7:45 am
No to mamy C, tylko czy najlepszego z możliwyh dostępnych?
Nie jest on rewelacyjnym obrońcą, ale mam nadzieję, że zrekompensuje to swoją grą w ataku.
Nie jestem natomiast przekonany co do Twojej S5 Szak. Ja jednak bym spróbował z Odomem na PF i Butlerem na SF. Wiem, że Odom jest słaby i chuderlawy, ale Malone'owi trzeba dać odpocząć (no chyba, że będzie grał mniej, ale wychodził w S5, to ok), a i talentu Butlera nie można zmarnować. Jak koleś wrzuci swoje 15 ppg to było by ok. Ale raczej nie z rezerwy..heh..no będziemiał Rudy T o czym myśleć, ale pod koszem jako tako się prezentujemy - Divac, Grant, Cook, Odom i jeśli podpiszemy Medke i Malone'a, to już będzie ok.
Aha - no i jeśli Odom będzieśmigał na SF, to Butler będzie na SF/SG i Rush sobie nie pogra, ale to już mniejszy problem. Może jakaś wymiana. Wszystko zależy od inwencji twórczej Rudy'ego i tego jak widzi skład. Nie jest na szczęście najgorzej
Co do przewidywań, to myślę, że zatrzymamy się na ekipie w stylu MIN, SAC, SAS, bo musimy się przede wszystkim zgrać. A już w następnym sezonie.....
Mich@lik - Wt lip 20, 2004 11:08 pm
Jak już wszyscy wiedzą Divać podpisał 2 letni kontrakt z LAL, jest dobrze cieszmy sie.. nie rozumięt też czemu na 2 lata? Ja bym podpisywał na rok.. nie wiadomo co się może przez ten rok stać.. no ale cóż jest podpisanykontrakt, nie jest źle mamy klasowego C, wielką klase jak dla mnie pokazuje znowu mailman, sam namawia do podpisania kontraktu z Vlade.. wiec chyba wszystko przesądzone, ze jażeli wróci do tylko do LAL.. i zagra za minimum.. klasa jak dla mnie widać ze nie są do niego ważne dolary lecz to by miec ten upragniony tytuł, doprowadzić naszych LAL do mistrzostwa.. jak dla mnie skład jest spoko.. szkoda ze bez shaqa ale nie jest źle.. trzeba być optymistą
Rigel - Śr lip 21, 2004 10:00 am
No nie powiem, roster Lakers wygląda całkiem ciekawie. Z jednej strony duuużo doświadczenia: Payton, Divac, Malone (oby), Grantowie, Fox, Bryant (tak tak, to już 8 lat ), z drugiej atak młodości i talentu: Odom, Butler, Cook, Walton, Medka, Rush, Bryant (tak, tak, ma dopiero 26 lat ). W lidze letniej nieźle prezentuje się też Vujacic, dobre występy notuje Douthit... Co prawda pewnie długo jeszcze będziemy wspominać lata, które w Lakers spędził Shaq, ale przyszłość też prezentuje się dość pozytywnie. Czy to już jest ekipa zdolna walczyć o najwyższe trofea, to się dopiero okaże, ale zadatki są. Ważne teraz, aby nowy coach pozbierał te wszystkie kawałki i stworzył z nich sensowną całość. Rudy T. nowicjuszem nie jest, ma się czym pochwalić w swojej karierze trenerskiej i wie o co chodzi w NBA. Poczekajmy na początek sezonu i trzymajmy kciuki
Mich@lik - Śr lip 21, 2004 11:38 am
WITAJ W DOMU VLADE
Żeby nie było , nie popadam w samo zachwyt.. ale cieszyć się trzeba..
Szak - Śr lip 21, 2004 9:32 pm
Żeby nie było , nie popadam w samo zachwyt..
Chyba we "Vlado-zachwyt"
Podobno ciagle jest szansa na wyciagniecie Mihma z Bostonu. Facet jest zastrzezonym wolnym agentem. Jesli nie chcieliby go w Celtics zatrzymac, to mozna zrobic sign 'n trade i poslac im troche naszego balastu na small forward.
Co do Divaca. Po tym, ze Kings zatrudnili za wiecej kasy Ostertaga widac, ze po prostu w Sacramento go nie chcieli z jakichs innych powodow niz tylko placenie luxury tax. Ale kij z tym. Teraz jest nasz. Jak na goscia w wieku 36 lat trzyma sie dobrze i jara szlugi nawet, no no.
Swietne zdjecie znalazlem na clublakers.com. Kluczowe elementy:
- mina Divaca
- zdjecie na ktore patrzy (to najbardziej po prawej)
http://images.sportsline.com/u/ap/photos/CADD112072021_800x600.jpg
troche rozczarowany - Cz lip 22, 2004 8:14 pm
Powiem tak: rozgrywać chyba ma kto, jak Payton zacznie normalnie grać a nie tylko narzekać to bedzie dobrze. SG to oczywiście bryant i myśle ze Rush nie ma tu nic do powiedzenia. SF tu akurat nie wiem. PF myśle że Malone jest troche za stary, a nowy nabydek Odom jest według mnie całkiem niezły poweim nawet że chyba najleprzy z nabytej trojki (w wymianie). C No za dużego wybory to chyba nie ma ale transfer Divacia do LA byl chyba złym posunięcie. ten gosciu jest poprostu troche za stary. Nawet dobrze się złozylo ze odszedł i trener i shaq bo bez o'Neila taktyki byłego trenera były by poprostu do dupy. Może nowy trener będzie potrafił coś sklepać z troche starym składem. Werze w LA i wierze że wszystko co się w tej chwili dzieje w klubie będzie na jego korzyść, wierze ze lakers jak co roku bedzie walczyć do upadłości o zwycięstwo i nie przegra!!!!
krakers - Pt lip 30, 2004 11:49 am
ja sie ciesze ze bryant zostaje ,szkoda shaqa, ale gdyby oneal został to pewnie kb8 by odszedł.
Szak - Pt lip 30, 2004 12:28 pm
Ciekawe co bedzie z Douthitem. Na facecie ciaza oskarzenia o wymuszenia szmalu z ubezpieczalni. Pewnie nie grozi za to pudlo, tym bardziej koszykarzowi ( ), ale kto wie. Lakers chcieli dosc niespodziewanie dac mu gwarantowany kontrakt, cos, co ponoc robi sie bardzo rzadko wobec gosci wybranych w 2 rundzie draftu. Jeszcze troche, a LAL beda druzyna podejrzanych typow. Kobe - wiadomo, teraz Douthit, Butler - Loqsh1 pisal, ze ten gosc tez ma kartoteke, Odom za jaranie trawy...
Mich@lik - Pt lip 30, 2004 11:47 pm
Hmm ja SZAK nie mam nic przeciwko, może dzięki temu zaczną porządnie grać, wszyscy wiem y co wyprawia się w portland i też jakos nikt nie narzeka (po za Rahimem, podobno mam dlugi u dealerów i przezto chce sie wynieś..) tam wszyscy palą trawe, pija i się bawią a ze w LAL do tego dojrzie zabawa z panięnkami to ludzka rzecz jak nie odbije sie to na wynikach drużyny do nie mam nic przeciw..
Szak - Pt sie 06, 2004 8:50 pm
O kurcze, kolejna duza wymiana. Nie ma juz Paytona i Foxa (dzieki Rick za te lata swietnej defensywy ), ale w zamian sa Chris Mihm, Chucky Atkins i Marcus Banks. Goscie ci maja odpowiednio 25, 30 i 23 lata. Czyli mlodosc zawiatala w miejsce weteranow.
Jak na moj gust, to LAL zyskuja na tym i to niezle. Atkins jest ok, a jesli z Banksa cos bedzie, to razem z Vujacicem spoko zapelnia pozycje PG. Na SG bedzie Kobe, Rush i okazjonalnie Butler. Small Forward mamy pelne z Georgem, Waltonem i czesciowo Odomem. Na centrze Mihm z Divacem, na PF Grant, Medvedenko i ktos do przesuwania z pozycji SF i C, no i tez Cook i ten duzy gosc z draftu - Douthit.
Calkiem calkiem. Jest wzrost pod koszem, mlodosc przemieszana troche ze staroscia i doswiadczeniem. Jesli potencjal nie zostanie zmarnowany i kolesie sie rozwina, to zapowiada sie fajnie. Niestety troche miekko, ale coz lepszego mozna miec? Problemem bedzie zgranie przy az tylu nowych twarzach.
A czemu Boston wzial Paytona i Foxa? Chyba tylko po to, by za rok zwolnic 10 baniek w placach. Payton troche im pogra jeszcze, bedzie mial na pewno duzo swobody. Foxa pewnie odpuszcza, ale kto wie, cos tam jeszcze z siebie moze wykrzesa, a potem emerytura.
No i jest jeszcze Malone. Po tym trejdzie presja na jego pozostanie jest mniejsza. Jednak to i tak pozyteczny zawodnik i wbrew pozorom bardzo by sie przydal jako ktos, kto zapewni sile, nieustepliwosc i twarda gre podkoszowa. Jednak ilosc minut dla niego moze spasc. Ciekawe co zrobi. Jesli mialby gdzies zagrac, a nie byliby to Lakers, to widzialbym go w Miami. On cos mysli o Spurs, ale lepiej, zeby nie wzmacial rywala (choc, czy LAL beda sie od razu liczyc w walce o tytul?), choc jakby co, to nie bede mial mu tego za zle.
Mich@lik - Pt sie 06, 2004 11:09 pm
Jak dla mnie dziwna wymiana, szkoda mi Garego, ale moze jeszcze dobrze z Pirce-em pograc, moga stworzyc udany duet, Rick na pewno juz nie pogra, nie ma szans na odzyskanie formy.. a skład LAL wyglada bardzo fajnie, moze w tym sezonie się nie uda ale jak sie zespoł zgra to w nastpnym sezonie możemy nieźle powymiatać.. Młody fajny , ciekawy skład i wreście 2ch zawodnikow na Centrze.. mamy 10 równych zawodników wielkie pole manerwu... a ja czekam na dalsze ruchy transferowe
spabloo - So sie 07, 2004 7:31 am
Pamiętam, że jak kiedyś Fox przechodził z Bostonu do LA to powiedział, że chciał zmienić otoczenie, bo jego krew zrobiła się zielona . Teraz po 7 latach pewnie maksymalnie zżółkła .
Payton kombinował, przedłużył kontrakt i wyleciał do ekipy, która nie ma żadnych szans na mistrza. Niezły kubeł zimnej wody na głowę.
A LAL zyskali na tym tradzie. Przyglądajcie się Banksowi, bo może być naprawdę niezły. Jest silny, dynamiczny i dobrze broni. Powinien moim zdaniem już w tym sezonie dostawać sporo czasu.
Qpa - So sie 07, 2004 8:18 am
mam mieszane uczucia co do tego trade'u. z jednej strony oddalismy paytona, ktory nie dawal rzadnej gwarancji, ze powroci do dawnej formy, a raczej po tym, co pokazal w Play-Off's latwiej bylo sadzic, ze raczej nie i foxa, z ktorego nie mielibysmy rzadnych korzysci i boston tez miec raczej nie bedzie poza spuszczeniem z salary pieciu baniek po nastepnym sezonie.
w zamian otrzymalismy mihma: ludzie sie nim zachwycaja, ja go nigdy w akcji nie widzialem, a statystyk tez nie ma oszalamiajacych. mysle, ze jako zmiennik na divaca moze byc niezly, a po za tym ma dopiero 25 lat, wiec moze sie jeszcze rozwinac. Atkins: jak bedzie gral tak jak w poprzednim sezonie w Celtics, a nastepnie w Play-Off's to bedzie naprawde b. dobrze (12 pkt. 5 as.). Chlopak tez gra w NBA dopiero od piecu lat (choc ma 29 na karku) i nie powiedzial ostatniego slowa, wiec moze sie okazac, ze dla niego samego warto bylo oddac GP. No i jest jeszcze Banks. Mlody, utalentowany, jak mowi kupchak: wspaniala kariera przed nim.
jest jednak jeszcze druga strona medalu. oddanie gary'ego oznacza niemal 100% strate Karla Malona. ze skladu z ubieglego roku zostali juz tylko: bryant, george, walton, cook, rush i medvedenko, czyli sama mlodziez. praktycznie nie ma do kogo wracac, shaqa nie ma, jacksona nie ma, gary'ego tez nie ma. jest co prawda divac na ktorego sciagniecie nalegal ale w takim przypadku moze szybko o tym zapomniec.
wracajac jeszcze do paytona, to mysle ze Lakers postapili z nim wyjatkowo nie fair. zgodzil sie zostac na jeszcze jeden sezon, pozniej cos gadal, ze chce wykupic kontrakt, ale ostatecznie odszedl od tego zamiaru. i czym mu sie jeziorowcy odplacili?...transferem. cos w stylu tego co Carlos Boozer zrobil z Cleveland.
w Lakers zostalo jedno wolne miejsce w rosterze. narazie sytuacja przedstawia sie w ten sposob:
PG- Atkins/Banks/Vujacic
SG- Bryant/Rush
SF- Odom/Butler/George/Walton
PF- Grant/Medvedenko/Cook
C- Divac/Mihm
najprawdopodobniej beda teraz czekac na decyzje karla malona. jesli ten zdecyduje sie zakonczyc kariere badz odejsc do San Antonio/Miami Lakers podpisza kontrakt z Marcusem Douthitem. tak to widze ja, ale kto wie czy Kupchak nie urzadzi jeszcze jednego transferu. na SF mamy zdecydowanie za duzy tlok...
EDIT
wlasnie wyczytalem, ze Gary jest zszokowany tym transferem. byl w trakcie kupowania chaty w Los Angeles, a jego corka wybierala sie do high school, co moze oznaczac ze chcial tam grac do samego konca swojej kariery...szkoda mi go.
Szak - So sie 07, 2004 12:03 pm
Payton to niepewny interes. Szkoda mi tego, bo bardzo chcialem, by zamiast klapac jadaczka, mogl pokazac, czy rzeczywiscie cos w nim zostalo. Nie byloby trojkatow, to nie byloby wymowek, zobaczylibysmy Paytona takim, jaki jest.
Z drugiej strony w playoffs dal ciala. To do trenera nalezy dopasowanie zawodnika do taktyki, w czym Jax zawiodl, ale tez zawodnik powinien umiec wywiazac ze swojej roli, cos wniesc. Payton pokazal, ze tego nie potrafi. Zamiast tego narzekal, ze nie po to podpisywal kontrakt i IMO zenujaco tlumaczyl sie z tego, ze nie umie trafiac z otwartych pozycji. Niestety wyszlo z niego siano.
Chcialem go, ale jesli spojrzec na to, co dostajemy, to taka wymiane robi sie w ciemno. Foxa nawet nie warto brac pod uwage, czyli dostaje sie trzech gosci w zamian za jednego, ktory i tak stanowi znak zapytania. Jak takie cos lezy na stole, to sie bierze. Moze jest to wredne, ale jego marudzenie tez bylo. Jest niesmak, ale stalo sie.
Lakers zdecydowali sie isc na calego. Wladze zebraly baty od komentatorow i ludzi za to, ze pozbyli sie Shaqa. No to mozna bylo pojsc dalej i juz porzadnie przemodelowac sklad. To jest ruch przyszlosciowy. Ale zostal jeszcze Malone...
Qpa - So sie 07, 2004 12:54 pm
Były obrońca University of Cincinnati- Tony Bobbitt stał się wczoraj zawodnikiem Los Angeles Lakers. Bobbit podpisał niegwarantowany kontrakt, co oznacza, że nie może być pewny występów w barwach Lakers w sezonie 2004/05. O swoich umiejętnościach będzie miał okazję przekonać trenerów podczas obozu przygotowawczego, który rozpocznie się z dniem 4 października. 24-letni Bobbitt osiągał w ostatnim sezonie w UC średnio 13,4 pkt. na mecz, wchodząc do gry jako pierwszy zawodnik z ławki.
Tony nie znalazł się w drafcie, ale Lakers postanowili go zaprosić do występów w swojej drużynie podczas ligi letniej w Long Beach, gdzie zdobywał średnio 16 pkt. na mecz (najwięcej w zespole). „Zagrał wystarczająco dobrze, aby podpisać kontrakt z klubem NBA. Nie sądzę, aby Lakers chcieli go wziąć tylko na camp.”- powiedział agent zawodnika, Richard Katz.
Mierzący 190 cm Bobbitt w ostatnim sezonie w college’u rzucał z bardzo dobrą skuteczność rzutów za trzy punkty- 40,1%. Zawodnik przyznał, że był bardzo zawiedziony, że nikt nie wybrał go w drafcie, ale nie zrezygnował z prób dostania się do NBA. „Każdy wiedział, że chciałem być w drafcie. Ale nie ułożyło się to po mojej myśli i musiałem obrać inną drogę. Nie odpuściłem, tylko szedłem dalej i troszczyłem się o swój interes”- powiedział.
Source: Lakers.e-nba.pl
Szak - So sie 07, 2004 7:29 pm
Ten Bobbit to raczej mieso na trening, ale kto wie. Moze cos z niego bedzie, ale lepiej nie robic sobie nadziei. Obecny sklad Lakers jest dosc napakowany graczami, nie bedzie miejsca dla ludzi znikad. Choc takimi byli tez Sampson czy Maurice Carter. Tez ostatni z ostatnich, ale dostali szanse i teraz maja kontrakty, tzn. Carter gdzies dostal caly w zeszlym sezonie, a na przyszly to nie wiem.
Qpa - So sie 14, 2004 1:26 pm
Banks do Celtics, wzamian mamy kolejnego niskiego skrzydlowego- Jumaine'a Jones'a. Troche jestem teraz wkurzony na Kupchaka, ze nie dopilnowal wszystkich spraw zwiazanych z tym transferem. Juz wczesniej troche mi nie pasowala ta wymiana ze wzgledu na oddanie numeru w pierwszej rundzie draftu. Payton ma swoj charakter i tzeba bylo sie spodziewac ze moze wywinac jakis numer. Niby wymiana nadal in plus dla Lakers Payton/Fox-Atkins/Mihm/Jones, ale na takie cos napewno by Lakers wczesniej nie poszli, bo nie po to oddawali Gary'ego zeby dostac slabszego PG i kolejnego skrzydlowego, gdzie i tak jest niesamowity tlok. To oznacza ze mozemy sie spodziewac kolejnych zmian w zespole, ale najprawdopodobniej dopiero przed samym sezonem, bo przepisy NBA mowia, ze tzeba odczekac 60 dni aby moc oddac zawodnika, ktorego sie dopiero pozyskalo...chyba, ze zdecyduja sie oddac Deveana.
Szak - So sie 14, 2004 3:54 pm
Rzeczywiscie kaszaniasta sytuacja. Z tych wszystkich small forwardow, to IMO Jones jest najgorszy. Wczesniej nie obrazilbym sie, gdyby LAL wytransferowali gdzies Deveana, ale jak mamy Jonesa, to on musi poleciec w pierwszej kolejnosci. Nie chce tego bolka, jesli mialoby nie byc George'a. Zreszta ktos musi tam rzucac za 3. Poza Georgem jest tylko Rush od takich spraw, bo nie ma juz Foxa (choc on nawet tego juz nie zapewnial, ale przed kontuzjami tak), Fisha i Horry'ego, pewno nie bedzie Russella...
Nie, no glupio jest. Jeszcze jak mi Qpa przypomniales, ze az 60 dni trzeba czekac, zeby ewentualnie Jonesa sie pozbyc. Choc z tego, co wiem, to jesli Jones (czy w ogole gosc pozyskany w trejdzie) mialby isc w wymianie 1 na 1, to wtedy nie trzeba czekac... Kurde, niech Kupchak cos wymysli i dopilnuje. Chcial sie wycwanic frajer. Nie dojsc ze wybor w I rundzie poszedl sie walic, to nie ma mlodziaka (Banks ma cos 19-20 lat), ktory by wyrownywal ten rachunek.
EDIT EDIT EDIT
================
Pozwole sobie wkleic posta z innego tematu.
Co do Paytona, to "Mercury News" na swojej stronie dalo newsa, w ktorym normalnie relacjonuje, co sie stalo, ale pod koniec jest dosc ciekawe zdanie, cytuje:
Payton, who finished a weeklong cruise Thursday, did not surprise the Celtics by not being in Boston on Friday; he is scheduled to undergo his physical there Monday.
I to juz jest chamstwo czolowej kategorii. Obejscie umowy. Rozumiem jedne badania, nie ma faceta, trudno czekamy do sezonu, ale ustawic (i to jeszcze w porozumieniu z "nowym" klubem?) wizyte na 3 dni pozniej, tylko by po to, by swoje i tak zrobic, ale jednoczesnie dokopac Lakers... Tego juz za wiele. Jesli to sie potwierdzi, to juz bedzie smrod. Od Kupchaka sie zaczelo, ale takie cos... Niech Stern sie temu przyjrzy, bo to smierdzi ustawianiem.
A jesli idzie o Jumaine'a Jonesa, to jak sie go nie uda opchnac, to kto wie, moze Lakers go oleja i zwolnia. Po cholere mialby zabierac czas i miejsce w rosterze.
Qpa - So sie 14, 2004 5:16 pm
jak kuba bogu tak bog kubie...
lakers postapili wczesniej bardzo nie ladnie wobec Paytona, o czym juz pare postow wyzej pisalem. wcale mnie wiec, az tak bardzo nie razi jego zachowanie...co nie zmienia faktu, ze nie jestem zadowolony z takiego obrotu sprawy. kupchak narobil duza kupe i ktos to teraz bedzie musial posprzatac. juz powoli sie do niego przekonywalem, jako generalnego managera Lakers, ale znowu stracil w moich oczach. moze jak zaczeto robic przemeblowanie w druzynie to tzeba bylo zaczac od samej gory...
Qpa - So sie 28, 2004 9:30 am
Sorry ze post pod postem, ale od temtego minelo juz dwa tygodnie. Pora odswierzyc troche temat
Jak donosi FOXSports Lakersi chca przeobrazic Carona Butlera z skrzydlowego na rozgrywajacego i ostro nad tym pracuja podczas tego lata. Kuszaca propozycja, zwlaszcza, ze zyskalibysmy kolejnego playmeakera i stracilibysmy jednego skrzydlowego. Mam jednak watpliwosci co do tego czy Caron by sobie poradzil na takiej pozycji. U Jacksona tak, ale u Rudy'ego, ktory zawsze mial w skladzie prawdziwych rozgrywajacych? Z drugiej strony jest zawodnikiem szybkim i energicznym, a w lidze co raz wiecej wysokich graczy bierze sie za rozgrywanie. Dla mnie to narazie wyglada troche jak chwytanie sie brzytwy przez tonacego. Stracili Marcusa Banksa i na sile probuja teraz zapelnic po nim luke. Pierwsza piatka: Butler, Bryant, Odom, Malone, Divac wyglada ciekawie na papierze, ale jak wiemy z doswiadczenia papiery nie graja Ja bym sie jednak bardziej przychylal do sprobowania jeszcze jakiegos transferu z udzialem Jones'a/Waltona/George'a. Butler- skrzydlowy, Butler- rzucajacy obronca owszem, ale jego gra na PG jakos napawa mnie niepokojem....
Divac - N wrz 05, 2004 7:31 pm
Skład LA jest bardzo dobry. Kobe Bryant miał naprawdę świetny sezon. Jeżeli grająć z ShaQiem w drużynie osiąga takie statsy pnktowe, to będąc teraz liderem drużyny może grać najlepszy sezon w karierze. Martwi mnie trochę obsada PG. Payton odszedł i dobrze bo dziad, ale szkoda że nie przyszedł Marcus Banks, bo to bardzo utalentowany drugoroczniak. Teraz należy szukać dalej. Myślę, że możnaby pozyskać Jasona Williamsa w Memphis. Spróbować wrzucić im Russela i George. Malone nie powinien przedłużać kontraktu. 41 lat. nic nie wniesie do drużyny, bo lepsi od niego są na obecną chwilę Odom i Grant, choc malone jest najlepszym PF w historii NBA. No pod warunkiem że Bill Russel z Bostonu był centrem
Pozycja centra jest świetna. Przecież Vlade Divac to znakomity koszykarz. Mó ulubiony z resztą, na każdych stronach internetowych zakładam se konta z nickiem Divac :} Umie blokować, bardzo dobrze zbiera i znakomicie asystuje. W sam raz to co Kobe Bryant lubi. Ale mimo że wolny to i tak będzie grał swietnie. To niesamowite, ze center grający niespelna pół godziny w meczu, mowa o Divacu, w poprzednim sezonie był 12 w całej NBA w ilości asyst na mecz. Myślę ze oprócz Minnestoty i Dallas, Lakers będą głównymi kandydatami do mistrzostwa, albo do finału konferencji Zachodniej. Pierwsza Piątka wg mnie: J.Williams - K. Bryant - C Butler - L. Odom - V. Divac
PI3TR45 - N wrz 05, 2004 7:58 pm
Ty się tak nie rozpędzaj, bo J-Willa nie dostanie się bez ofiar. Na pewno LAL go nie dostaną takim tanimkosztem, a większym kosztem? Myślę, że by się ni opłacało, no oczywiście w zależności jak bardzo większym. Ale myślę, że MEM nie odda go za łatwo. Także ten trade pozostanie w swerze marzeń
No i witamy na forum. Rozumiem, że jesteś fanem LAL. Tymbardziej witamy
Szak - Pn wrz 06, 2004 3:56 pm
Tez witam.
Malone'a nie moze tak po prostu przekreslac. Zeszly sezon mial bardzo dobry i wydatnie pomogl druzynie. Jesli wroci, to bedzie to znaczyc, ze jest sprawny i na pewno sie przyda. To twardziej. Wielu twierdzi, ze to on moze byc tym, ktory bedzie stanowil o tym, czy Lakers beda mogli myslec o walce o tytul.
Konkurencja na Zachodzie jest straszliwie mocna ostatio. Wiele ekip na Zachodzie ma wiele gwiazd. Stad Lakers powinni wziac i spakowac paru kolesi (za duzo jest chocby skrzydlowych) i wziac w zamian jakiegos "star playera". Moze Davisa, ale to bardzo niedojrzaly moment, by o tym rozmawiac, bo Baron nawet nie zazadal wymiany, a nawet jesli by to zrobil, to musialby wymysic jeszcze wyslanie go do LAL - tak, wymusic, bo LAL nie maja nikogo, na kogo NOH mogliby sie pokusic.
Divac - Wt wrz 07, 2004 3:22 pm
Coś mi sie zdaje ze zarzadał. Szak całkowicie popieram twoą opinię. Gadałem z Pietrasem przez gg i przekonał mni co do Malone'a. Bardzo wartościowy gracz. Przyda się drużynie nie tylko z racji swoich wciąż bardzo wysokich umiejętności, ale też mentalnie. A w dodatku zarabia malutko, bo 1 mln dolarów, czyli tyle co średniej klasy rookie. Skrzydłowych mamy za dużo. Na odstawke jest Devan George, który ciągle nie może być wielką nadzieją. Nie wypalił i tyle. Barona trzeba brać i coś mi sie wydaje, że właśnie zarządał wymiany. Takie pogłoski chodziły przeiceż. Za niego możnaby oddać własnie George'a, Cooka, Waltona i dwa wybory w 1 rundzie w przyszłych draftach. Wiele LAL nie straci, bo będzie kończyć sezon wysoko i wtedy i tak dobrzy gracze nie padną naszym łupem. A przecież w drugiej rundzie juz z 30 miejsca będziemy brali. Jestem optymistą, nonie? Wtedy też będzie można wziać dobrego gracza. Np. Ginobili był wybrany z 57 numerem w drafcie. A teraz bardzo ważne jest obsadzenie PG. Nie widzi mi się tam coś Atkins. Nie wiem czy w końcu przyszedł Jumaine Jones czy Banks. Różne źródła podają ze własnie Banks. Jak on to nie będzie tak źle, ale on póki co sie na 1 nie nadaje, choć jest utalnentowany. Inne pozycje są wypasione. Bo:
C-Divac,Mihm
PF-Malone,B. Grant, Medvedenko
SF-Odom. Butler,
SG- Bryant, Rush
PG- ten ktoś ????, Atkins, Banks.
Fantastyczna 12 zawodników ze znakomitym Kobe, liderem Malone'm i znakomitą ławką. Przecież Brian Grant przy założeniu powrotu Malone będzie tylko rezerwowym. Butler miał dobry sezon, Medvedenko końcówkę wręcz rewelacyjną. Rush staje się superstrzelcem za 3, Banks się dobrze zapowiada, a Chris Mihm to center z typu dynamicznych i na pewno przyda się klubowi. Atkins to solidny mimo wszystko playmaker.
Tak sie zastanawiam kogo na PG, jeżeli nie Barona. We wcześniejszym commencie proponowałem Jasona Williamsa. No ale ten pomysł nie był chyba dobry, bo przecież Williams mimo że jest świetny w ataku, to kompletna kicha w obronie. Mimo że mozna ustawic strefe a Bryant który bedzie występował przypuszczalnie obok niego to najlepszy obrońca w lidze, jednakze przy wejściu obrońcy pod kosz Williams se nie da rady;. Nie ma na kogo "napuszczać" tych penetrujących, bo Szaq odszedł, a Divac i Malone to już dziadki i mimo że dają se rade w ataku jeszcze bardzo dobrze, to z grą w obronie i nadążaniem bedzie coraz gorzej niestety. Dlatego PG musi być graczem bardziej defensywnym niz ofensywnym. Od punktów będą Bryant i Listonosz, którzy maja srednie kariery w okolicach 25 pkt. Teraz zerkam na statsy i szukam PG z dużą ilością przechywtów i asyst. Kogo my tu mamy?
Baron Davis byłby zajebisty. Ale z realnych celów transferowych zauważyłem Damon Stoudomire, Tinsleya i Andre Millera. Najlepszym obrońcą z nich jest Stoudomire. Choć jego charakter. Ale z drugiej strony Portland chętnie by go oggało, bo tam zakontraktowali Van Exela. Jestem zdecydowanie za myszą, no gdyby nie jesgo wiek - 31 lat i wzrost - 178 cm. Jednak statsy ma bardzo dobre i podobnego gracza należałoby szukać na PG Jaamal Tinsley jest młody - 25 lat - i ma bardzo statystyki w asystach i punktach. Myślę że on świetnie by dał se rade z prowadzeniem gry LAL. Z tym, że w Indianie jest jedynym rozgrywającym i nie ma dle niego alternatywy. Tak wiec chyba nie ma co liczyć na tego gracza. Natomiast Andre Miller to niespelniony talent. Gdy grał w Cleveland, miał mnóstwo asyst. Teraz gra troszke gorzej, choc powinien iść ku wzrostowi swoich osiągnieć, jednak on jest w stanie grać na bardzo dobrym poziomie. No ale go nie oddadzą, przecież kieszonkowy Boykins nie moze być nr 1. on jest tylko żeby pokozłować fajnie pod nogami, dać się sfaulować, trafic wolne i zejść . Jest jeszcze jedna opcja. Bardzo optymistyczna pod każdym względem. Jest w NBA bardzo dobry, młodziutki rozgrywajacy, który jest odbrym obrońcą i podającym, a przy okazji rzuca sporo punktów i moze być niezadowolony z sytuacji w drużynie. Wizardsi mieli rządzić na Wschodzie i nic z tego. Arenas może być zezłoszczony z tego jak sie zprawy w stołecznej drużynie po odejściu MJ potoczyły i to jego najłatwiej by było pozyskać. W dodatku to byłby naprawde świetny transfer. Gracz niedługo myślę kompletny, na chwilę obecną bardzo wszechstronny. A Washington by sie go pozbył ajkby tylko coś szepnął bo tam mają PG. Jest przecież Larry Hughes. Także marzy mi sie taki skład:
Arenas-Bryant-Odom-Malone-Divac
+Atkins+Rush+Butler+Grant+Medvedenko
Nie wiem czy ktoś byłby w stanie to zatrzymać. No może Timbervolves. Jedynym mankamentem może być brak zgrania- 6 nowych graczy przed tym sezonem, no ale pora by zmienić koncepcję Phila Jacksona. Tytuły zdobył, ale trochę swieżości się przyda w LAL. Ale sie rozpisałem. Normalnie 20 minut to pisałem. Odpowiadajcie, komentujcie moją wypowiedź. Chętnie posłucham uwag, chętnie pogadam też o LAL. Jak bym miał doradzać komuś w zainwestowanie kasy na zakładach bukmacherskich, to wybrałbym na pierwszym miejscu na przyszły sezon Los Angles Lakers. Dalej Timbervolves, potem Knicks. No, ale LAL nr 1. Oczywiście z nowym PG, jeśli nie Baronem Davisem, to Gilbertem Arenasem.
P.S.
Strasznie się boję waszego "odgryzania" i jestem bardzo ciekaw, co mi na moje wypracowanie, tak to nazwę, odpiszecie
antek - Wt wrz 07, 2004 4:04 pm
Nie jestem zadnym wielkim fanem Lakers, ale sie wypowiem
Jestem zdecydowanie za myszą, no gdyby nie jesgo wiek - 31 lat i wzrost - 178 cm. Jednak statsy ma bardzo dobre i podobnego gracza należałoby szukać na PG
Qpa - Wt wrz 07, 2004 6:31 pm
Skrzydłowych mamy za dużo. Na odstawke jest Devan George, który ciągle nie może być wielką nadzieją. Nie wypalił i tyle.
Jak George przychodzil do Lakers to nikt w klubie nie robil sobie nadzieji, ze kiedys bedzie wielkim koszykarzem. Swoja gra w trzecim sezonie "polechtal" troche nasza wyobraznie i zaczeto go postrzegac jako kogos kto robi postepy i moze byc w przyszlosci graczem pierwszopiatkowym, ale nie zmienialo to faktu, ze nadal byl graczem wybranym z numerem 23 w drafcie. Nie mam zamiaru przekonywac Cie o jego umiejetnosciach, ale po prostu nie zgadzam sie z opinia ze byl on kiedokolwiek wielka nadzieja. Nadzieje to mozna miec do graczy, ktorzy zostali wybrani z numerem pierwszym w drafcie: Michael Olowokandi, Kwame Brown, John Smith. Oni nie spelnili pokladanych w nich nadzieji, a Devean gra poprostu jak zawodnik wybrany w trzeciej dziesiatce draftu.
Divac - Wt wrz 07, 2004 8:28 pm
Szkoda ze na http://www.nba.com nie podali wartości kontraktów graczy. 15 mln $ to troszke za dużo przyznam. Gdyby nie ten kontrakt...
Jeżeli chodzi o lidera to myślę, zę będzie nim Malone. Mimo że umiejętnościami będzie mu bardzo cieżko dorównać Kobiemu i na pewno nie dorówna, to jednak jego 20 sezonów w lidze NBA oraz to, że jest żywą legendą basketu za oceanem to jego kreują jako lidera. Nie tyle na boisku, co poza nim.
Ja na pozyskanie Davisa innego pomysłu nie mam. Możnaby ewentualnie mihma wcisnąć i tego Atkinsa, no ale lepiej mieć, co pokazał sezon Detroit, wyrównaną i solidną kadrę, niż mocną a złożoną z małej ilosci graczy - tu patrz przykład Dallas. A może New Orleans by sie zgodziło. Orladno też z punktu widzenia umiejętności graczy sporo straciło, ale spójrz na to, że działaczom zależało na dobrym duchu w zespole.vJeżeli Tracy chiał odejsc, to odszedł. Z Baronem Davisem także by sie tak stało. A przecież on nie chce grać już w Szerszeniach.
Hahaha. Bardzo sie uśmiałem. Dla mnie odom będzie buty czyscił Malonowi. Nie zapominaj, że kolano pozwalało Malonowi grać tylko połówki meczy. Jego średnia i tak jest znakomita. Jak przykładowo Jamison przyszedł do Dallas, to jego średnia punktowa diametralnie spadła. Przecież jeżeli Szaq rzuca 25 pkt na mecz, Kobe też, plus inni gracze po kilka to na Listonosza przypada niewielka liczba. Teraz będzie miał większe pole do "popisu". Rzuci swoje 20 pkt na mecz. Mówię ci. Oczywiście jak bedzei grał w LA i będzie sprawny.
Tym Odomem to mnie rozbawiłeś. Już lepszy od niego jest Medvedenko albo Brian Grant. Oglądałeś przypadkiem Igrzyska Olimpijskie? Co to wogóle było? Jakiś zadufany murzyn snuł sie po boisku nie wiedząc nawet w którym sektorze boiska ma stać i łapał faule. Z niego nic wielkiego nie będzie, jeżeli sie porządnie do pracy nie weźmie. W Maimi rzucał dużo punktów, bo kto miał rzucać. Przecież nie Dwyane Wade, nie tak od razu bynajmniej. Grant i Jones z natury są obrońcami. To wiadomo było ze spod samego kosza po dograniach w ręce na wsad Odom musi wyrobić taka średnią. Jednak jestem zdania, ze to zwykły przeciętny gracz. Wcale nie gorszy jest teraz wolny agent Rodney White, bardziej wszechstronny gracz. Także wszystko na Malone i oczywiście Bryancie jeżeli chodzi o punkty. Divac nie wiem czy dwócyfrówkę wyrobi, B. Grant też, Atkins superstrzelcem nie jest. Będzie jak nie liderem, to nazwijmy to - viceliderem drużyny. Nie ważne ile ma lat. Do kosza będzie trafiał. A przecież to jest typowy "fizol", a mięśni z wiekiem nie ubywa.
George to był jednak talent. Porównaj sobie jego statystyki z 1 sezonu ze statystykami debiutanckiego sezonu Stojakivica. Jackson go dawał do 1 piątki, zdobył 3 mistrzostwa. Po nim można było oczekiwać czegoś więcej. A w poprzednim sezonie to Fox był podstawowym SF. Taka prawda, można było zdecydowanie więcej od George oczekiwać. Teraz gra jak wybrany w 3 dziesiątce, ale nawet w NBA 2001, bo dokładnie pamietam- programisci dali mu 2 overall wg debiutantów 77/99 - to chyba sporo. A w tej grze naprawdę wiedzą co sie robi i bez powodu by tego nie dali.
Fajnie się tak dyskutuje. Szkoda, że sie czepiacie każdego słowa. Z wielki u George przesadziłem, ale chciałem go docenić, zeby było go łatwiej za Davisa opchnąć. I znowu sie rospisałem, a mam jutro na 8 do szkoły
antek - Śr wrz 08, 2004 5:10 am
Fajnie się tak dyskutuje. Szkoda, że sie czepiacie każdego słowa. Z wielki u George przesadziłem, ale chciałem go docenić, zeby było go łatwiej za Davisa opchnąć. I znowu sie rospisałem, a mam jutro na 8 do szkoły
Zauwaz ze na kazdym forum sie "czepiają" ale to nie jest tak po prostu ty masz takie zdanie, a ktos inny i to jest istota forum, kazdy moze miecv inne zdanie, np. Ty twierdzisz ze Miedka jest lepszy od Lamara, a ja sie w tym nie zgadzam.
Szczerzze powiedziawszy to sie troszki boje ze Baron moze przyjsc do Lakers i wtedy skład byłby naprawde dobry, a i jescze przypominam, ze ktos juz to napisa na forum, podobno trenują Carona Butlera[b] na rozgrywajka....
A i jescze stronka o salary ..
http://www.hoopshype.com/salaries.htm
PI3TR45 - Śr wrz 08, 2004 7:13 am
Jeżeli chodzi o lidera to myślę, zę będzie nim Malone
Rozumiem, że mentalnym. Chociaż z tym też mógłbym polemizować...
Ja na pozyskanie Davisa innego pomysłu nie mam.
Pomysł jest nieważny. Ważne, że NOH będą chciali kogoś chociaż podobnego pokroju, jak Baron.
Orladno też z punktu widzenia umiejętności graczy sporo straciło, ale spójrz na to, że działaczom zależało na dobrym duchu w zespole.vJeżeli Tracy chiał odejsc, to odszedł
Dużo straciło? Francis jest całkiem spoko. Ale zauważ, że za lidera T-Maca (jak Baron w NOH) przyszedł inny lider i też zawodnik pokroju All-Star, a widzisz kogoś takiego w LAL A jakoś nie widzę NOH oddających najlepszego zawodnika za kupę śmiecia. Chyba, że będą chcieli czyścić salary, ale to wtedy będą chcieli kogoś z kończącym się kontraktem, a nie wiem czy ktoś taki jest w LAL i czy jest ich na tyle dużo.
Hahaha. Bardzo sie uśmiałem. Dla mnie odom będzie buty czyscił Malonowi
Człowieku, gdzie Ty żyjesz Masz pojęcie o koszykówce i o NBA Odom będzie drugą po KB opcją LAL. Następnym razem pomyśl, zanim walniesz taką bzdurę
Jak przykładowo Jamison przyszedł do Dallas, to jego średnia punktowa diametralnie spadła.
Nie trzeba było być jasnowidzem ani geniuszem żeby to przewidzieć przed sezonem. To było oczywiste.
Teraz będzie miał większe pole do "popisu". Rzuci swoje 20 pkt na mecz. Mówię ci. Oczywiście jak bedzei grał w LA i będzie sprawny.
Będzie? Na prawdę tak myślisz? On nie jest coraz młodsz, a zawodników przybyło. Tak więc oprócz KB "przed nim" do rzucania będą Odom, może Butler. Wszystko zależy od tego czy będzie gra w S5 i ile min będzie grał. Ja bym go oszczędzał przez RS mocno, żeby się nie rozsypał. Zobaczymy, ale na muj gust 20 ppg nie wykręci w życiu.
Tym Odomem to mnie rozbawiłeś. Już lepszy od niego jest Medvedenko albo Brian Grant
O LOL No to teraz walnąłeś Dobry jesteś. Z taką znajomością NBA, to źle trafiłeś To jeśli tak uważsz odpowiedz mi: Dlaczego w pierwszej piątce ma występować Odom a nie Medka lub Grant? (zakładając, że Odombędzie na PF)
Oglądałeś przypadkiem Igrzyska Olimpijskie? Co to wogóle było? Jakiś zadufany murzyn snuł sie po boisku nie wiedząc nawet w którym sektorze boiska ma stać i łapał faule.
O człowieku A Ty oglądałeś? Widziałeś jak grał Duncan - jeden z najlepszych koszykarzy na świecie? Widziałeś? Chyba nie, bo byś takich bzdur nie pisał "Zadufany murzyn"
W Maimi rzucał dużo punktów, bo kto miał rzucać
LOL
Grant i Jones z natury są obrońcami. To wiadomo było ze spod samego kosza po dograniach w ręce na wsad Odom musi wyrobić taka średnią. Jednak jestem zdania, ze to zwykły przeciętny gracz. Wcale nie gorszy jest teraz wolny agent Rodney White, bardziej wszechstronny gracz
Jasne - ale Odom to cienias. Ooo, i Ty jesteś najgenialniejszy, bo jako jedyny go rozpracowałeś i zauważyłeś, że rzeczywiście cienki jest LOL
Odom przeciętny LOL
Rodney who
Atkins superstrzelcem nie jest. Będzie jak nie liderem, to nazwijmy to - viceliderem drużyny
Atkins? Wiceliderem drużyny będzie Odom
George to był jednak talent
No chyba już Ci to Qpa wytłumaczył, a Ty dalej swoje Przyjmij do wiadomości, że z Davenem nigdy nie byłe wiązane żadne nadzieje. Było miło, że koleś wybrany późno w drafcie nadaje się do S5, ale nic więcej. Żadnego rozczarowania.
ale nawet w NBA 2001, bo dokładnie pamietam- programisci dali mu 2 overall wg debiutantów 77/99 - to chyba sporo. A w tej grze naprawdę wiedzą co sie robi i bez powodu by tego nie dali.
No to MEGA LOL EA Sports i NBA Live największymi specjalistami i wyrocznią w sprawach koszykówki
Szkoda, że sie czepiacie każdego słowa
Nie da się dyskutować, bez "czepiania się" ale jak się pisze takie BZDURY to sorry
Z wielki u George przesadziłem, ale chciałem go docenić, zeby było go łatwiej za Davisa opchnąć.
Nawet jakbyś napisał, że jest lepszy od Barona to i tak NOH by go nie wzieli
antek - Śr wrz 08, 2004 7:25 am
Widzis Divac Pietras pokazał wszystkie twoje głupstwa napisane w "wypracowaniu"
Ja tylko doda ze była tu (chyba dyskusja_) cy Mailman przescignie Jabara w punktach i byłaby mu potrzebna srednia ok.17 ppg w 80 meczach , jesli oczywiscie by grał tylko jeden sezon w tytm przypadku 2004-2005, a ty piszesz ze bedzie wykręcał 20 ppg, to jest smieszne Zauwaz ze takiej sredniej nie mieli w poprzednim sezonie chocby Gasol, Ilgauskas czy Martin, to którego z Nich chciałbyś mieć w zespolee: Gasola, Martina, Zyndrunasa czy Mailmana....
Divac - Śr wrz 08, 2004 1:35 pm
Dla mnie Odom jest beznadziejny i nie przekonał mnie wogóle poprzednim sezonem w NBA. Jak można go wogóle na gwiazdę kreować?
Naprawdę mówię to w pęłni szczerze i zrozum, że to właśnie dla mnie naprawdę dobry jest Malone, o czym zam mnie przekonywałeś poprzez gg i dlatego się nie wycofuj z tego PI3TR45. Davisa może sie udać pozyskać. Nie takie głupoty robia włodarze klubów NBA. Jak można oddać Goodena i Varejao za Tony Battiego? Do niektórych moich wypowidzi można sie przyczepić, ale twoja była kuriozalna. Nie ma gwiazdy u nas? A Kobe Bryant? Jeden z najlepszych strzelców w lidze? Jeden z najefektowniejszych? Jeden z najgroźniejszych (12 trójek - rekord NBA) a w dodatku fantastyczny obrońca z drugiej piatki ligi? To jest dopiero gwiazda. Francis jest słaby. Broni niezbyt dobrze,a w dodatku jest nieskuteczny. Jedyne co umie to dunki i tylko dlatego internauci wybieraja go do pierwszej piątki. Im sie to po prostu podoba. Nie zauważyłem, żeby Nowitzkiego wybrali, który wnosi do zespołu niemniej niż ci z pierwszej piątki All Star.
Super się tak dyskutuje.
Nie tracę nadziei na Davisa, atkins nie może być nr 1. Czytaj ze zrozumieniem. O vicelidera mi chodziło, że to Listonosz. A co wy myślicie o moim pomyśle pozyskania do LAL Gilberta Arenasa?
AAA. I szkoda, że nie znasz Rodneya White. Znakomity, wszechstronny zawodnik. Gdyby tylko nie bawił sie karabinem ...
PI3TR45 - Śr wrz 08, 2004 2:17 pm
Super się tak dyskutuje.
Nooo
Dla mnie Odom jest beznadziejny i nie przekonał mnie wogóle poprzednim sezonem w NBA. Jak można go wogóle na gwiazdę kreować?
Jeśli dla Ciebie Odom jest beznadziejny, to sorry, ale nie mamy o czym gadać. Najpierw poznaj sport, o którym dyskutujesz choć trochę, a potem się wypowiadaj. Bo z takimi bykami jak w tym czy poprzednim poście to ludzie zaczną Cię w końcu olewać
Naprawdę mówię to w pęłni szczerze i zrozum, że to właśnie dla mnie naprawdę dobry jest Malone, o czym zam mnie przekonywałeś poprzez gg i dlatego się nie wycofuj z tego PI3TR45
No cóż za zmiana - dzień wcześniej podczas rozmowy na gg (i pierwszego posta w tym temacie) twierdziłeś, że Malone to stary dziad, który nie przydał by się nawet zespołowi w 4 lidze w polsce. Nagle zacząłeś go bronić. Dobra, może mam dar przekonywania Ale ja nigdzie nie powiedziałem, że Malone jest w stanie grać jako druga gwiazda, ani że jest lepszy od Odoma, ani że będzie liderem (może być mentalnym - to powiedziałem). Nie wkładaj w moje usta czegoś czego nigdy nie powiedziałem, bo jeszcze resztki rozumu posiadam. Koleś jest za stary żeby dźwigać zespół. Może już zostać liderem mentalnym, klejem tej drużyny, mentorem, nie liderem na boisku. Przekonywałem Cię, że nadaje się do gry i do trzemania tego zespołu od środka. Takich bzdur jak Ty w życiu nie powiedziałem.
Davisa może sie udać pozyskać. Nie takie głupoty robia włodarze klubów NBA. Jak można oddać Goodena i Varejao za Tony Battiego?
Nie takie głupoty jak Ci się wydaje. W każdym transferze coś jest. Pamiętam jak wszyscy wyśmiewali Ainge'a że oddał Walkera za LaFrentza. I co? co prawda Reef się trochę rozleciał, ale DAL nie mieli większego pożytku z Walkera. Nie twierdzę, że głupoty się nie zdarzają, ani, że ten trade wyżej był 100% równy, tylko, że za mało wiesz, żeby twierdzić, że jakiś trade jest 100% błędny.
Do niektórych moich wypowidzi można sie przyczepić, ale twoja była kuriozalna
Do niektórych? Zacytowałem łącznie prawie cały Twój post a o moim tutaj:
Rozmawialiśmy o transferze B.D. do LAL. Ja stwierdziłem, że aby NOH zgodziło się na transfer LAL muszą rzucić jakiegoś zawodnika na podobnym poziomie (poziomie All-Star), jak to np. było w wymianie Francis - T-Mac:
Ale zauważ, że za lidera T-Maca (jak Baron w NOH) przyszedł inny lider i też zawodnik pokroju All-Star, a widzisz kogoś takiego w LAL
Zapytałem, więc kogo byś oddał za B.D. do NOH z zastrzeżeniem, że musi być to All-Star, Ja stwierdziłem, że kogoś takiego nie widzę, naomiast Ty:
Nie ma gwiazdy u nas? A Kobe Bryant? Jeden z najlepszych strzelców w lidze? Jeden z najefektowniejszych? Jeden z najgroźniejszych (12 trójek - rekord NBA) a w dodatku fantastyczny obrońca z drugiej piatki ligi? To jest dopiero gwiazda.
Czyli rozumiem, że za B.D. oddałbyś KB8 No to gratuluję inteligencji i myśli menagerskiej. Pozatym skoro, uważasz, że Bryant jest taki świetny to czemu byś go oddał? Nie rozumiem, ale gratuluję pomysłu. Wtedy na bank dostalibyśmy Barona
Widzę, że masz problemy ze zrozumieniem czytanego textu, ale niektóre dzieci w Twoim wieku też tak mają, więc się tak strasznie nie przejmuj
Francis jest słaby. Broni niezbyt dobrze,a w dodatku jest nieskuteczny. Jedyne co umie to dunki i tylko dlatego internauci wybieraja go do pierwszej piątki. Im sie to po prostu podoba
Nie kompromituj już się, bo zaczyna mi być Ciebie szkoda.
Nie zauważyłem, żeby Nowitzkiego wybrali, który wnosi do zespołu niemniej niż ci z pierwszej piątki All Star.
Zakładam, że chociaż wiesz jak wygląda wybór do All-Stars. No więc twierdzisz, że Nowitzki jest lepszy i wnosi więcej do gry niż Duncan i Garnet Gratuluję znajomości NBA
atkins nie może być nr 1. Czytaj ze zrozumieniem
No, no. Może jeszcze mam uczyć się od Ciebie (btw w Twoim wieku, na teście kompetencji miałem max punktów z czytania ze zrozumieniem )
To Ty wypisujesz takie pierdoły:
Atkins superstrzelcem nie jest. Będzie jak nie liderem, to nazwijmy to - viceliderem drużyny
Więc jak pisać nie umiesz, to nie pier***
A co wy myślicie o moim pomyśle pozyskania do LAL Gilberta Arenasa?
Jeszcze mniej realny od B.D.
AAA. I szkoda, że nie znasz Rodneya White. Znakomity, wszechstronny zawodnik
Qpa - Śr wrz 08, 2004 3:04 pm
Tym Odomem to mnie rozbawiłeś. Już lepszy od niego jest Medvedenko albo Brian Grant. Oglądałeś przypadkiem Igrzyska Olimpijskie? Co to wogóle było? Jakiś zadufany murzyn snuł sie po boisku nie wiedząc nawet w którym sektorze boiska ma stać i łapał faule. Z niego nic wielkiego nie będzie, jeżeli sie porządnie do pracy nie weźmie. W Maimi rzucał dużo punktów, bo kto miał rzucać. Przecież nie Dwyane Wade, nie tak od razu bynajmniej.
Tym to dopiero nas rozbawiles Jezeli twierdzisz ze Odom jest zawodnikiem gorszym od Granta i Medvedenki to nie wiem na jakim ty swiecie zyjesz....
George to był jednak talent. Porównaj sobie jego statystyki z 1 sezonu ze statystykami debiutanckiego sezonu Stojakivica. Jackson go dawał do 1 piątki, zdobył 3 mistrzostwa. Po nim można było oczekiwać czegoś więcej. A w poprzednim sezonie to Fox był podstawowym SF. Taka prawda, można było zdecydowanie więcej od George oczekiwać. Teraz gra jak wybrany w 3 dziesiątce, ale nawet w NBA 2001, bo dokładnie pamietam- programisci dali mu 2 overall wg debiutantów 77/99 - to chyba sporo. A w tej grze naprawdę wiedzą co sie robi i bez powodu by tego nie dali.
What??? Od kiedy to George gral w pierwszej piatce u Jacksona??? Jedynie polowke poprzedniego sezonu, wczesniej wchodzil z lawki a w dwoch pierwszych sezonach gral ogony wchodzac na pare minut na mecz. I skad te porownanie do Stojakovica to ja naprawde nie rozumiem...Peja przyszedl do NBA jako utalentowany europejski koszykarz i juz w pierwszym sezonie gral przyzwoicie rzucajac ok. 8 punktow na mecz...tym czasem Devean w swoim sezonie debiutanckim zdobywal ok. 3...
Strona 1 z 2 • Zostało wyszukane 145 postów • 1, 2