Mich@lik - Śr lut 06, 2008 12:34 am
The Miami Heat have told Shaquille O'Neal and his representation that they should be prepared for him to be traded in the near future. Barry Jackson of the Miami Herald reports that Phoenix has discussed sending forward Shawn Marion and point guard Marcus Banks to the Heat in return for O'Neal. Shaq's representatives said they have been made aware that discussions with Phoenix are serious and ongoing, but that a deal was not definite. Marion can opt out of his contract worth $17.1 million at the end of the season. And if he opts out, the Heat would then have substantial salary cap space this offseason, when potential free agents include Gilbert Arenas, Baron Davis, Elton Brand, Marion, Antawn Jamison, Ron Artest and Corey Maggette.
kore - Śr lut 06, 2008 12:50 am
Jak do Sux poleci to niedobrze bedzie Shaq jest stary, jest gruby i jest opierdalaczem ale jesli nie daj Boze zaskoczy u nich to moze troche forma wrocic...
Choc teraz tak sobie mysle - Shaq w takim glupim run'n'gun? Toz on nie zdazy dobiec do polowy boiska jak oni juz akcje skoncza... Poza tym jak podzielic czas miedzy niego a Amare. Wiadomo kto na dzis jest lepszy ale czy Shaq jest w stanie zaakceptowac role rezerwowego? (bo chyba nikt sobie nie wyobraza ze to Stoudamire bedzie wchodzil z lawki)
Mich@lik - Śr lut 06, 2008 12:52 am
Kore nie zapomnij ze Amare zaczynał na PF i to jego prawdziwa pozycja.
A przyjscie Szaqa do Suns chyba kończy epoke r'n'g.
Przynajmniej fajne pojedynki Szak-Bynum bedziemy ogladac w PO :]
kore - Śr lut 06, 2008 2:59 am
Widze ze ploty o tym transferze to nie zwykla tania sensacja. Sporo ludzi na wielu stronach pisze o tym, a zatem cos w tym jest.
W sumie to niezle to wyglada na dobra sprawe dla obu stron. Sux dostaja kogos kto pozwoli im nie byc sponiewieranym przez Lakersowy frontcourt, a Heat trejduja Shaqa z ktorego i tak juz pozytku nie beda mieli, za bardzo dobrego grajka. Tak naprawde to malo kto sie chyba spodziewal ze da rade jeszcze go gdzies opchnac. Ale widac Suxi po gaciach juz robia po tym jak wyrosl im spod ziemi mocarz w dywizji
Links - Śr lut 06, 2008 3:28 am
No to nieźle dla Heat. Oddają Grubego a dostają bdb Mariona za którego PHX spokojnie moglby wychaczyć cos lepszego pod kosz. Do tego Banks który w arizonie sie lekko marnuje na florydzie może być bardzo przydatny jako zmiennik Williamsa. Napewno lepszy on niż Smush.
A Shaq w Suns mi nie pasuje. Nie wyobrażam sobie frontcourt Shaq-Amare, napewno wzmocnił by siłe pod koszem ale czy warto za to oddawac wszechstronnego Matrix'a? IMO trade na plus dla Heat którzy zostają z Barronem na C (no i kontuzjowanym Zo), przydało by się potem opchnąc Davis'a za coś pod obręcz. Albo Williamsa i zostać z Banksem na PG...
Na rynku coraz goręcej
Jmy - Śr lut 06, 2008 5:03 am
Gruby zna swoje mozliwosci i gotow sie poswiecic dla mistrzostwa. Z lawy nie z lawy, sam wie ze jego minuty beda lecialy w dol. Ale nie wiem do konca, czy dzieki temu Phx bda mocniejsi. Choc Steve i jego podania moga z Shaqa wyciagnac to czego nie mogli i nie moga w Miami. Nie mowie o odrodzeniu ale o wiekszej produktywnosci. Sam sie skarzyl, ze nie dostaje pilek od partnerow, ze go nie zjnajduja. Nash to idealny znajdywacz wiec, tutaj nie bedzie na co narzekac. Szanasa na mistrzostwo, powinin byc zadowolony i zmotywowany. A Marian, sam nie wiem, czy na taki transfer pojdzie, ale co on ma tutaj do gadania.
Szak - Śr lut 06, 2008 7:35 am
Tak naprawde to malo kto sie chyba spodziewal ze da rade jeszcze go gdzies opchnac. Ale widac Suxi po gaciach juz robia po tym jak wyrosl im spod ziemi mocarz w dywizji
Jak tak czytam wasze wypowiedzi i np. konfrontuję to z tym, co mówi strona Suns (ustami choćby zawodników czy trenera), to sam nie wiem, kto na czyim punkcie ma tutaj obsesję/kompleks To chyba dwustronna zażyłość.
Jak to zobaczyłem, to pierwsze co mi przyszło na myśl to prima aprilis. Niemożliwe, ale na obecną chwilę wygląda na bardzo prawdopodobne. W życie bym tego nie wymyślił. I chyba potwierdza się to, że większość dużych wymian to sprawy, który wypływają bez wcześniejszych zapowiedzi i plot. Najpierw Gasol, a teraz być może O'Neal.
Miami zyskują bez dwóch zdań. Ten sezon jest stracony. W przyszłym mogłoby być lepiej, gdyby się udała jakaś sensowna przebudowa w biegu, ale czy lepiej niż z Marionem i Banksem? Nie wiem. A kontrakt Shawna jest krótszy. Więc sportowo i finansowo Miami IMO na plus. Marion i Wade to dobry początek. Jeszcze z draftu kogoś wyciągnąć, może teraz za schodzące kontrakty coś uzyskać i w przyszłym sezonie może coś ciekawego sie zrodzić.
Teraz Shaq. Szkoda mi, że znów zmienia klub. Na starość robi się z niego towar przechodni Ale z drugiej strony znów będzie miał szansę grać o coś konkretnego. Jeśli plan wypali, to będą contenderem, a jak nie, to przynajmniej udział w playoffs będzie pewny (teraz i myślę, że za rok i dwa też - albo prawie pewny). To może sprawić, że Shaq wykaże się większym zainteresowaniem i wykrzesa z siebie rezerwowe pokłady zaangażowania. Te urazy co ma/miał ostatnio, to pewnie z częścią z nich mógłby grać, gdyby było o co.
Phoenix zagrali dziwnie. Bo nie widać ani korzyści finansowej, ani szczególnie bezpośredniego przełożenia na potencjalnie więcej sukcesów z Dieslem. To, co przyniosło im zwycięstwa, to run and gun. Shaq tego nie gra i czy spowolnieni Suns (grający coś innego niż to, co rzekomo najlepiej im pasuje i do czego są stworzeni) będą lepsi? Teoretycznie dalej mogą grać jedno i drugie, zależnie od tego, czy Shaq będzie na boisku czy nie.
Phoenix potrafią grać szybko i wysoko wygrywać. Gdy grają w ten sposób, to mało kto jest w stanie ich zatrzymać. Ale znajdowali się tacy, co potrafili (np. Spurs). Były też sytuacje, gdy Suns musieli grać wolno. Np. w zeszłych playoffs sporo się nasiłowali ze wspomnianymi Spurs. Ale wtedy też mają mniej puzzli w takiej układance i też to widzieliśmy. No i bądź co bądź do finału ta taktyka ich nie zaprowadziła. Shaq może się przydać na mecze, kiedy bieganina nie daje rezultatów i trzeba sprowadzić grę do poziomu siłowego, wolnego i grania normalnych, ustawianych akcji. Amare po powrocie na PF powinien zyskać na znaczeniu. Dalej Hill na SF, Bell i Nash na obwodzie. Będzie Diaw i Barbosa z ławy. Nie jest źle i kto wie, to może się udać. Znaczyłoby to, że Suns zmieniają swoje podejście do gry.
Ale póki co czekam na oficjalne potwierdzenie.
pio - Śr lut 06, 2008 7:42 am
Teraz po glebszym przmysleniu jako kibic Suns inaczej troche spogladam na ten transfer. Phx z obecnym skladem, szczegolnie w strefie podkoszowej na chwile obecna raczej sa skazani na przegrana z SAS czy z LAL po tradzie Gasola.
Widac Phoenix wyraznie chca jeszcze powalczyc z obecnym skladem do 2010 roku, po tym czasie ta druzyna sie rozleci i bedzie budowana od nowa. W 2010 roku konczy sie kontrakt Nashowi - jeszcze przez najblizsze 2,5 roku spokojnie pogra na bardzo wysokim poziomie. W 2010 roku konczylby sie tez kontrakt Shaqowi. Rok wczesniej konczy sie kontrakt z Hillem, ktory jezeli nie bedzie kontuzjowany to spokojnie moze grac do tego
2010 roku. Widac chca postawic wszystko na 1 karte i woz albo przewoz, mistrzostwo w ciagu 2 lat albo konczy sie pewna era, druzyna sie rozlatuje i bedzie budowana od nowa.
W sumie do trade na chwile obecna korzystny dla obu stron: dla Miami bo moga budowac druzyne od poczatku i pozbywaja sie tlustego kontraktu Shaqa, z drugiej strony Phoenix zyskuja zawodnika z ktorym wreszcie LaL, SAS czy Dallas bedzie miala ogromnie klopoty pod koszem.
Tylko PHX beda nieco musieli zminic styl grana a nie za bardzo da sie to robic w polowie sezonu. Oni nie maja czasu na czekanie, bo ten team bedzie gral ze soba jeszcze 2,5 roku, w przeciwienstwie do takich np Lakers gdzie z 5 lat moga grac z takim skladem.
No i nie da sie ukryc ale trade Shaqa do PHX to tez bylby chwyt marketingowy dla klubu. Akurat wlasciciel PHX jest osoba oszczedzajaca kazdego wydanego dolara, czesto tnie sie koszty kosztem wynikow sportowych - przyklad trade Kurta Thomasa latem, ktort jako jedyny w PHX byl prawdziwym obronca podkoszowym. A Shaq to taki typ zawodnika, showmana, ktorego koszulki nadal chetnie sie sprzedaja, a wiekszosc klubow to przedsiebiorstwa ktore musza przynosic dochody, wynik sportowy jest na drugim miejscu.
Bastillon - Śr lut 06, 2008 8:39 am
Czuje sie jak ci ludzie, a szczegolnie ten facet na koncu...
http://www.youtube.com/watch?v=QDdzxgXn0UU
-kurwa nie dam rady ja pierdole
NBA - where idiots happen
lorak - Śr lut 06, 2008 8:48 am
nie łam się Bastillion, to świetny ruch dla suns.
z parą Marion - Amare nigdzie nie można było już dalej dojść. bo chemia w drużynie, to bardzo niedoceniana, ale szalenie ważna rzecz. tak więc ten problem jest już z głowy.
Shaq z Amare to niesamowicie intrygujący duet (nie wiem jak ktoś może myśleć, że któryś z nich będzie wchodził z ławki) i przy tak dobrym rozgrywającym jak Nash powinien świetnie funkcjonować. bo nie zapominajcie, że szybki atak nie polega na tym, że cała piątka biegnie pod kosz przeciwników... zresztą, nie mam zamiaru nikogo przekonywać, ale fani lakers najlepiej powinni wiedzieć o co chodzi - bo skoro czterdziestoletni Jabbar radził sobie w showtime, to Shaq poradzi sobie w suns. szczególnie, że drugim wysokim jest ktoś taki, jak Amare.
Bastillon - Śr lut 06, 2008 9:21 am
lorak patrz na jego kontrakt. Marion po tym sezonie jesli nie byloby misia i tak by opt out, i mamy troche kaski na jakiegos porzadnego PFa... Brand, Josh troche ich tam bedzie. A tak? Mamy salary zapchane i wraz z przyjsciem Shaqa konczy sie dynastia Suns. O ile mozna mowic o dynastii, ktora nie weszla do finalow Juz wolalbym zeby za tego mariona pozyskali jakos JO...
lorak - Śr lut 06, 2008 9:35 am
tylko że nie ma czasu. za rok lakers będą już pewnie tak mocni, że nikt im nie podskoczy (przy założeniu, że Bynum jednak nie gra dla pieniędzy ) i nawet Brand by suns nie pomógł. trzeba korzystać z okazji, a właśnie taka się teraz nadarzyła.
Bastillon - Śr lut 06, 2008 9:44 am
Za rok to Lakers kogos straca z tego frontcourtu, wiec nie obawialbym sie ich tak. Gorzej w tym roku, potem kontrakty Gasola, Kobego, Lamara, Fishera, Radmana, Waltona nie pozwola na podpisanie mlodych za rozsadne ceny...
smgs - Śr lut 06, 2008 10:10 am
Z jednej strony dziwne, z drugiej nawet logiczne. Z jednej strony mnie trochę niepokoi, z drugiej trochę cieszy.
Dziwne bo stary Shaq pasuje do run&gun jak Smush Parker do mistrzowskiej ekipy. Logiczne, bo duet Amare&Shaq współpracując z Nashem może być naprawdę bardzo groźny. Suns zyskują wielkiego gościa, który mimo starości może jeszcze w tym sezonie sprawić innym wysokim tej ligi trochę kłopotów. Suns znacznie poprawili swoją sytuację pod koszem i w half court offense, Shaq + shooterzy na obwodzie to ciągle może być niebezpieczne. Nie wiem, na ile w stanie Shaq jest jeszcze się zmotywować do pracy i wysiłku, ale wykręcać 18/7 powinien.
A cieszy mnie to też z kilku powodów. Po pierwsze, pojedynki Bynum vs Shaq to jest to, dodatkowy smaczek. Suns pozbyli się Mariona, który IMO był ich najlepszą odpowiedzią w obronie na Bryanta. Shaq jest już powolny, cieniem samego siebie w obronie, jego wkład w defensywie będzie raczej polegał na samej obecności w trumnie. Mam nadzieję, że to wszystko sprawi obronę Suns jeszcze gorszą ;]
Za rok to Lakers kogos straca z tego frontcourtu
pio - Śr lut 06, 2008 10:24 am
Bastillon spojrz na to z 2 strony.
Marion ma Player Option na nastepny rok i nie sadze zeby z tego nieskorzystal, bo raczej nie znajdzie sie nowy klub ktory da mu nowy kontrakt z srednimi zarobkami 17+ miliona dolarow za sezon.
Zobacz zarobki 2008/2009:
Marion $17,180,000 + Banks $4,176,000 > Shaq $20,000,000
Jedyna roznica jest to ze Shaq na kontrakt rok dluzej do 2010 roku , czyli tak dlugo jak Nash. A nie da sie ukryc ze gra Suns opiera sie na Nashu i to on jest sercem i mozgiem tej druzyny i nic sie nie zmieni do sezonu 2009/10 dopoki bedzie mial on kontrakt z PHX. A po 2010 roku jak skonczy sie kontrakt Shaqowi i Nashowi bedize budowana nowa druzyna, bo nie beda dalej opierac gry na 35 letnim rozgrywajacym i na nim budowac przyszlosci.
Tak wiec w PHX chyba beda stawiac na realne sanse na misia z Shaqim w walce z LAL czy SAS na zachodzie, niz kolejnu udany regular seazon i porazka w playoff bo czegos tam brakowalo druzynie.
A sadze ze Shaqowi motywacji nie braknie jakby poszedl do Suns, z ktorymi mialby duze szanse w walce o mistrzostwo
Bastillon - Śr lut 06, 2008 10:31 am
Mnie ten transfer dalej nie przekonuje. Moznaby bylo wyjac cos lepszego, a Marion moim zdaniem skorzystalby z opt out, bo sam chce byc tradowany. No i wolalbym JO lub Branda... Powinnnismy sie przywitac z miami i seattle, bo niedlugo tez tam bedziemy. Witamy w dupie
A cieszy mnie to też z kilku powodów. Po pierwsze, pojedynki Bynum vs Shaq to jest to, dodatkowy smaczek. Suns pozbyli się Mariona, który IMO był ich najlepszą odpowiedzią w obronie na Bryanta. Shaq jest już powolny, cieniem samego siebie w obronie, jego wkład w defensywie będzie raczej polegał na samej obecności w trumnie. Mam nadzieję, że to wszystko sprawi obronę Suns jeszcze gorszą ;]
Vince Carter#15 - Śr lut 06, 2008 10:31 am
Shaq w Suns, a tego nigdy bym się nie spodziewał. Heat zrobiliby dobry interes pozbywając się O'Neala u jego kontraktu za wszechstronnego Matrixa i Banksa. W lato doszedłby jakiś rookie fajny z draftu Wright, Cook zrobili krok w przód w swojej grze do tego zdrowy Wade i Miami może znowu będą się liczyć na wschodzie.
Tylko trochę nie rozumiem władz Suns pozbywają się Kurta Thomasa, Jamesa Jonesa aby zmniejszyć wydatki, a tu nagle chcą Shaqa i jego tłusty kontrakt. Widać, że się Suns wystraszyli po tym jak Lakierki pozyskali Hiszpana. Tylko czy Shaq się w czuje w run'n'gun trochę wątpie. Shaq wniósłby trochę do obrony pod koszem i jest szansa, że może po przenosinach zacznie grać lepiej jak Grant Hill.
Transfer ma dojść do skutku jeśli Shaq przejdzie badania lekarskie.
VeGi - Śr lut 06, 2008 10:59 am
No nie wierzę, że coś takiego może dojść do skutku. Jeśli tak to ogromny plus dla Miami a dla Suns...? Heat na gwałt potrzebują PG, Banks zapewnia dobrą obronę a i trójką może postraszyć. Tylko co z Haslemem? Jeśli dobrze myślę Marion grałby na SF a chyba bardziej wolałbym go na PF. Za rok pewnie odejdzie więc Miami szybciej zwalnia się duż kasa. Tylko co zrobić z kontraktami Rickyego i Jasona? Trzeba by było myśleć o jakimś C, ewentualnie o jakichś dobrych rookies. Interesujący trejd, cenie Shaqa za to, że dotrzymał obietnicy ale w tym wypadku byłby to chyba rewelacyjny move ze strony Rilesa. A Shaq z Amare hmm, przy dobrym zdrowiu obu Panów... byłaby szansa na zatrzymanie Lakers.
smgs - Śr lut 06, 2008 11:06 am
Stary to slabo Lakers vs Suns ogladales, bo Marion kryjacy Kobego to 2 punkty z layupa lub dunka.
pio - Śr lut 06, 2008 11:13 am
Bell >> Marion w defensywie, to tyle z mojej strony Po obejrzeniu wszystkich meczow Suns vs Lakers i wiekszosci meczow Suns w sezonie
artek - Śr lut 06, 2008 12:14 pm
A moim zdaniem zyskują i jedni i drudzy. Miami mają szanse sie szybko odbudować Suns wzmacniają się pod koszem, niby na krótką metę ale chyba nikt nie wierzy ze w obecnym składzie mają jakiekolwiek szanse na mistrzostwo. PO jest już praktycznie pewne, ale Suns nie celują w PO ani tez finał zachodu, im przeciez chodzi o mistrzostwo a jak pokazały poprzednie lata to w obecnym składzie mają na to nikłe szanse ,szczególnie patrząc przez pryzmat ostatniego wzmocnienia LA. Możecie mówić co chcecie ale Szak to w dalszym ciągu jeden z bardziej dominujących graczy w pomalowanym a do spółki z Amare tworzyliby zapore niemal nie do przejscia.
A Heat wyłapują Matrixa ktoremu niedlugo konczy sie kontrakt i który juz w poprzednim sezonie narzekał na gre w Suns. Jakby nie patrzeć to też dużo zyskują. Poczekamy zobaczymy ale zapowiada sie emocjonująca końcówka szaleństwa transferowego
Damian1994 - Śr lut 06, 2008 12:30 pm
Pdobno O'neal jeszcze tylko musi przejść testy medyczne i będzie w Suns.
kore - Śr lut 06, 2008 2:03 pm
ESPN juz przesadzil sprawe. Coz... doskonaly powod zeby zostac w koncu w 100% haterem grubasa. Nie bede nikogo oszukiwal - mam nadzieje ze ten trade to bedzie katastrofa
Mich@lik - Śr lut 06, 2008 2:11 pm
No to teraz bedzie zabawnie. Szak będzie kibicem Suns.. ładnie :]
Katastrofa pełną gębą.. oby, oby..
BTW ciekawe robi się to okienko transferowe.. Jeszcze poleci Ron, może ktoś z Nets.. nieźle się zapowiada;)
2k4 - Śr lut 06, 2008 2:28 pm
Nie ma to jak przejście jednego z lepszych zawodników jaki grał w LAL do ich znienawidzonego rywala
A tak poważnie, to mogłoby się wydawać, że Suns zrobili bardzo głupi ruch, a jednak w końcu będą mieć dosyć trochę centymetrów pod koszem, co przy starciu z Lakers nawet bez Gasola dawało o sobie bardzo znać. Shaq może dostanie jeszcze jakiś zastrzyk energii i zacznie grać coś ciekawego, ale mam nadzieję podobnie jak Kore, że tak nie będzie i transfer pogrąży Suns
Fartman - Śr lut 06, 2008 3:25 pm
Taki to wg mnie transfer Live-or-Die gdzie po latach albo wszyscy bluzgaja Gm'a albo wyslawiaja pod niebiosa. Jak dla mnie na dzien dzisiejszy trade troche dziwny poniewaz wysylaja mlodego bardzo dobrze grajacego i w obronie i ataku zawodnika, ktory do tego wszystkiego ma jeszcze range za starszego, lamliwego centra ktory z roku na rok (jesli pogra dluzej niz sezon) bedzie tylko coraz wiekszym cieniem swoich dawnych sukcesow. To z jednej strony, jednak z drugiej Shaq moze byc tutaj taki ostatecznym elementem, ktory zadecyduje o triumfie w playoffs. Nie dosc ze doswiadczony, ile to on ma tytulow ? 4 ? To w dodatku wypelni dziure na C bo podobno z tego co slyszalem Amare teraz wiecej gra jako PF. Tak jak mowilem na poczatku, napewno nie da sie z gory okreslic czy to transfer porazka czy zwyciestwo, wszystko zalezy wg mnie od lamliwosci Shaq'a. Jesli bedzie mogl grac wiecej meczy niz przesiadywac na lawce w garniturze to mozliwe, ze sprowadzili wlasnie ostatni kawalek mistrzowskiej ukladanki.
Jesli chodzi o Heat to wg mnie super transfer dla nich, sezon i tak jest juz praktycznie stracony (chociaz nigdy nie wiadomo) a Shaq swoj wielki kontrakt jednak mial mimo wszystko. Teraz z Wade'm i Marion'em moga sie nastawic bardziej na przyszlosc niz mialo to miejsce przy Shaqu. Choc szkoda, ze taki zawodnik odchodzi to jednak w dlugoterminowym rozrachunku mozliwe ze sciagneli wlasnie drugiego franchise playera na floryde, jestem ciekaw jak to bedzie sie ukladalo z przebudowa albo inaczej odmlodzeniem Miami Heat. Transfer napewno nalezy do ciekawych.
master - Śr lut 06, 2008 3:27 pm
Przestrzegam przed lekcewazeniem Shaqa... Akurat ja od zawsze jestem anty-shaqowsko nastawiony (co starsi forumowicze raczej pamietają ), ale to jest gośc, który w kazdej chwili może Ci zrobić "kuku" pod koszem, nawet bez formy. Amare wróci do swgo pierwotnego PF, a Suns zyskują podkoszowca jakiego potrzebowali. Mariona zastąpi Diawa. Wszystko jak dla mnie na papierze pasuje.
kore - Śr lut 06, 2008 3:44 pm
Dobra ale jak moze funkcjonowac atak Sux z Nashem ktory lata jak walniety i Shaqiem ktory jest nielotem
Inside-outside? LOL, nie uwierze poki nie zobacze. D'Antoni cos wymysli? Co? Jedyne co potrafi ten glupek to "let's go let's go let's go"
Do tego przeciez zrobi sie mala bo mala, ale luka po tych 16 pkt i 10 zb Mariona. Poza tym to jedyny gosc ktory cos tam bronil u nich.
Kolejna sprawa to faule. O ile w ataku cos tam Shaq da to w obronie w zyciu nie nadazy za takim Gasolem czy Bynumem. Marion chociaz na Gasola by sie przydal, na Duncana. A tak to kogo maja? Amare? A jeszcze oprocz wspomnianych sa tacy ludzie jak chocby David West czy Carlos Boozer.
Poza tym hack-a-Shaq nabierze no wego wymiaru Jest rowny mecz, faulujemy Shaqa, tracimy 1 pkt, zamiast 3 ktore zwykli Suxi rzucac w nerwowych koncowkach
Mysle ze rywale szybko dostosuja sie do "nowej rzeczywistosci" i w jakis sposob zaczna wykorzystywac nowy styl Sux.
Generalnie to mi sie tylko wydaje ze ten trade jest robiony na szybko? Jacy oni sa tacy sa, ale bez sensu jest jednym posunieciem odmieniac styl druzyny. Grali to swoje glupie bieganie w ta i z powrotem ale bez dwoch zdan byli w tym najlepsi w NBA, teraz przez grubaska beda musieli zwolnic, co niejeden zespol wykrozysta (przede wszystkim Spurs).
I na koniec - jest mnostwo znakow zapytania. Z jednej strony dziwny trade, z drugiej a noz trafiony, tego poki co nikt nie przewidzi. Nie dziwie sie im ze kombinuja bo przy zmianach ktore ostatnio zaszly na zachodzie, muszą. I nie mam tu na mysli tylko Lakers ale tez np. Hornets, ktorzy przeciez juz ich dwa razy rozwalali w tym roku, a zatem maja na nich sposob.
PS. Padlo zdaje sie tu nazwisko Hilla a pro po przystosowania sie do Sux. Ale Hillowi akurat taka bezmyslna bieganina pasuje widac Jest wciaz sprawny i szybki w koncu.
Szak - Śr lut 06, 2008 3:54 pm
No to teraz bedzie zabawnie. Szak będzie kibicem Suns.. ładnie :]
Kurcze, powoli dociera to do mnie... Fuck, znów ava zmieniać
Nie ma to jak przejście jednego z lepszych zawodników jaki grał w LAL do ich znienawidzonego rywala
Albo inaczej. Drużyna, do której przechodzi Shaq z miejsca takim znienawidzonym rywalem (dla fanów LAL) się staje To żart, bo chyba rany się już zabliźniły, choć akurat w tym przypadku nienawiść może odżyć. Miami było wrogiem, bo Shaq wrzucał w wywiadach na Kobasa. A jak przestał wrzucać to trafi do drużyny, w której wszyscy inni wrzucają
ale mam nadzieję podobnie jak Kore, że tak nie będzie i transfer pogrąży Suns
Spokojnie, rywali na Zachodzie wam nie braknie
Dobra ale jak moze funkcjonowac atak Sux z Nashem ktory lata jak walniety i Shaqiem ktory jest nielotem
A to cała piątka lata do ataku? Daj spokój. Ludzi do biegania nie braknie. Jak jeden zostanie w tyle, to cała idea się jeszcze nie zawali. Choć na pewno powinni trochę zwolnić, bo całkiem tego problemu nie ominą. Poza tym Shaq zajebiście podaje. Mniej niż kiedyś, ale wykreuje trochę wolnego na obwodzie, ale przede wszystkim obsłuży ścinających pod kosz kolegów. Do tego po zbiórce w obronie sam potrafi uruchomić kontrę z pominięciem podania do rozgrywającego. Ma wyczucie do dalekich podań lobem.
Generalnie to mi sie tylko wydaje ze ten trade jest robiony na szybko? Jacy oni sa tacy sa, ale bez sensu jest jednym posunieciem odmieniac styl druzyny. Grali to swoje glupie bieganie w ta i z powrotem ale bez dwoch zdan byli w tym najlepsi w NBA, teraz przez grubaska beda musieli zwolnic, co niejeden zespol wykrozysta (przede wszystkim Spurs).
Racja, że ruch wygląda na dramatyczny. Jak napisał Fart - albo strzał w dziesiątkę, albo mogiła. Ale z tego, co zwykłeś wypisywać o Suns, to odnoszę wrażenie, że po prostu tak ich nie znosisz, że cokolwiek by zrobili, to dla ciebie zawsze z góry są skazani na porażkę. Jak grali szybko to źle, jak mieliby zwolnić, to też źle. Było gadane i wyśmiewane, że Suns są słabiutcy w środku. Mniejsza o ocenę atak-obrona, ale ogólnie o obecność. Amare to nie center, Diaw tam pogrywał, śmiech na sali. Shaq to diametralnie zmieni. Łatwo wam było mówić, że żeby pokonać Suns starczy nie rzucać za 3, ale grać na wysokich. Teraz przy tych wysokich będzie Diesel. Stary i wolny, ale ciągle wielki.
kore - Śr lut 06, 2008 4:11 pm
OK Szaku ale wez mi powiedz co zrobia gdy im ten stary, wielki, gruby diesel zlapie 2 faule po 5 minutach Srodek bedzie wygladal jeszcze bardziej dramatycznie niz teraz. Przeciez nie powiesz mi ze Skinner da rade...
Poza tym OK, spowalniamy atak, oczywiscie bez przesady. I ile w i tak szybkiej koszykowce Shaq wytrzyma minut? Choc to tylko problem poboczny, tak tytulem wtracenia.
Łatwo wam było mówić, że żeby pokonać Suns starczy nie rzucać za 3, ale grać na wysokich. Teraz przy tych wysokich będzie Diesel. Stary i wolny, ale ciągle wielki.
Van - Śr lut 06, 2008 4:18 pm
jestem kibicem Lakers i haterem Suns a jak właśnie wróciłem z roboty i przeczytałem o tym transferze to nie wiem czy bardziej ucieszyłem się kiedy Lakers pozyskali Gasola czy teraz
Suns spanikowali i tyle po tym jak Lakers sprowadzili Gasola, któraś drużyna musiała coś takiego zrobić i padło na nich co mnie bardzo cieszy dopiero co parę dni temu Kerr mówił jak to ich siłą jest stabilność i to, że mają niezmieniany od lat skład Oddali swojego najlepszego zbierającego i defensora, gościa, na którego granie w meczach mogli regularnie liczyć w ostatnich latach a sprowadzili Shaqa, który absolutnie nie pasuje do ich stylu gry, kurde on był przeciwny szybkiemu graniu Lakers kiedy był w stanie jeszcze szybko się przemieszczać a co dopiero teraz, do tego opuszczane mecze, konieczność wprowadzenia modyfikacji do ofensywy u nich zawsze było nawet jak zwalniali dużo ruchu bez piłki, szybkiego przemieszczania się itp
Rewelacyjny tydzień dla kibiców Lakers i tyle.
VeGi - Śr lut 06, 2008 4:30 pm
Jak grom z nieba ten trejdzik spadł. Podobnie jak ten z Gasolem. I radziłbym nie lekceważyć Suns jeśli Shaq będzie w miare zdrowy. Diesel miał respekt dla Pata ale na bank nie podobał mu się jego styl prowadzenia drużyny, sporo zapieprzania, jakieś standardy co do wagi itp. W PHX napewno będzie miał więcej luzu. W PO może się sprężyć na bardzo dobrą ge. Teraz tylko pytanie odnośnie filozofii gry Suns - jak ten monolit, grający od kilku lat bieganine uwzględni Shaqa w swoim systemie? Ciężko mi jest odpowiedzieć na to pytanie. Nawet jeśli sobie nie poradzą z tym to nie jest to nasz (czyt. Miami) problem. Życzę Shaqowi jak najlepiej ale co by nie mówić - same plusy dla Miami płyną z tego trejdu. W ogóle nie wiem jak Banks mógł tak mało grać w Suns, przecież to dobry PG a Nash do młodziaków nie należy. Można powiedzieć, że pasuje w 100% do koncepcji Rilesa - jest obrona, jest trójka. A Marion... hmm umie wszystko, biega, atakuje, broni każdego. Jeśli nie wyjdzie z nim to nie ma problemu - może sobie walnąć opt out, ewnetualnie pograć jeszcze jeden sezon. Gdyby się zdarzyło, że Matrix opuściłby w lecie Miami a Ricky z J Willem zostaliby do końca sezonu to myślę, że już za rok Heat mogliby powrócić do ścisłej czołówki East. A kto wie czy Shawn nie okaże się na prawdę sporym wzmocnieniem i po dokoptowaniu 1-2 dobrych grajków w lecie będziemy oglądać sporo zwycięstw Heat.
Szak - Śr lut 06, 2008 4:40 pm
Rewelacyjny tydzień dla kibiców Lakers i tyle.
Tak jakby Suns byli jedynym albo głównym waszym przeciwnikiem. I tak mieliście ich w garści (wedle waszej opinii), to w najgorszym razie teraz też ich będziecie mieć. A są jeszcze, przede wszystkim, Spurs i Dallas plus może ktoś niespodziewany. Choć fakt. Jeśli z Shaqiem nie wyjdzie, to o jednego na drodze mniej.
Jak naprawde staniesz sie "fanem" Suns to... nie mam pytan
Na pewno będę im kibicował.
Nie bede Cie klamal, cos w tym jest I ja nawet ich nie to ze nie znosze, a po prostu nienawidze. Powazną, szczerą nienawiścią i nie boje sie do tego przyznac
Tutaj z kolei ja nie mam pytań.
VeGi - Śr lut 06, 2008 5:10 pm
Jeden z komentarzy znalezionych na ESPN:
if Suns pull this trade, this means 3 former Bulls players would be ruining 3 franchises for years (Kerr, Paxson and MJ respectively ruining Suns for trading for Shaq, ruining Bulls for not trading for Kobe or Gasol, ruining Bobcats for trading for Richardson)
Van - Śr lut 06, 2008 5:21 pm
Rewelacyjny tydzień dla kibiców Lakers i tyle.
Tak jakby Suns byli jedynym albo głównym waszym przeciwnikiem. I tak mieliście ich w garści (wedle waszej opinii), to w najgorszym razie teraz też ich będziecie mieć. A są jeszcze, przede wszystkim, Spurs i Dallas plus może ktoś niespodziewany. Choć fakt. Jeśli z Shaqiem nie wyjdzie, to o jednego na drodze mniej.
maredbor - Śr lut 06, 2008 6:26 pm
Właściwie to juz przesądzone Shaq w Phoenix... - czekam juz tylko na oficjalne potwierdzenie...
Szczerze, to nie wyobrazam go sobie w barwach PS, jak to teraz będzie nie Shaq tylko Sunny O'Neal?
Oj dzieje sie na rynku, dzieje a 'moi' Cavs nadal 0 trade'ów - coz pozostaje mi sie tylko smiac
Vince Carter#15 - Śr lut 06, 2008 6:39 pm
Też nie wyobrażam sobie Shaqa uniformie Suns. Jeżeli Suns tak bardzo zależało na misiu to mogli uderzać już w 2004 kiedy Shaqu był na wylocie z Lakers. Jak bardzo chcieli doświadczonego centra to ja uważam, że mogli uderzać w Big Bena. Ben jest 2 lata młodszy, lepsza kondycja i mniej podatny na kontuzje. Choć r'n'g to nie system dla Big Bena ale pewnie by się szybciej wdrożył niż Gruby. Np. Matrix i Banks za Bena i Thabo.
Links - Śr lut 06, 2008 7:35 pm
Albo inaczej. Drużyna, do której przechodzi Shaq z miejsca takim znienawidzonym rywalem (dla fanów LAL) się staje To żart, bo chyba rany się już zabliźniły, choć akurat w tym przypadku nienawiść może odżyć. Miami było wrogiem, bo Shaq wrzucał w wywiadach na Kobasa. A jak przestał wrzucać to trafi do drużyny, w której wszyscy inni wrzucają
badboys2 - Śr lut 06, 2008 7:36 pm
abstrachujac od tego czy to wypali czy nie. wg mnie nie wypali ale...
suns szybko zatesknia za marionem. mozna bylo o nim pisac wiele rzeczy. glownie ze znika ale prawda jest aka ze moim zdaniem wykonywal tam najwiecej czarnej roboty. znajdzcie mi innego sf/pf ktory tak biega, rzuca z taka skutecznoscia, zbiera, do tego swietnie broni i w ogole. to marion bardzo czesto byl tym czynnikiem przewazajacym szale na strone suns.
bedzie brakowalo im tego jego biegania do kontr.
suns beda musieli zmienic styl gry. i tak juz zmienili. ich akcje sa wolniejsze, mniej graja tego co za czasow quentina i jj. graja madrzej ale nie zmienia to faku ze watpie by z shaqiem bylo im lepiej.
ten juz swoje zrobil. brak mu motywacji, zdrowie nie to, w obronie coraz czesciej zaczyna byc problemem niz atutem. i tu sie wszystko w tym konczy i zaczyna. wiem ze w ataku nash zrobi z tego goscia porzytek da mu kilka pilek ktore sam wykonczy. czasami shaq odegra na obwod i skonczy sie to trojka ale moim zdaniem bedzie latwiej ich bronic.
ruch conajmniej glupi. mogli pozostawic sobie kurta thomasa. oczywiscie moze sie to zakonczyc sukcesem ale mam wrazenie ze skonczy sie wrecz odwrotnie.
z 2 strony gdzie shaq ma sie odrodzic ak nei w phx? jedyny klub ktory jeszcze moze zaproponowac takich grajkow wogol diesela zeby ten przynosil jeszcze jakies pozytywy na boisku.
czekamy teraz na kidda. czy dallas tez wezmie udzial w tym wyscigu zbrojen?:)
edit:
I tak mógł trafić do największego rywala Lamers - Sacramento Kings.(...)Chodz tu rany na dobre się zabliźniły bo akurat Kings przeżywają kryzys i przy mocnej konferencji na PO nie mają nadzieji. Więc Lamers musieli skupic nienawiśc na kimś innym(...)
lamers? ci twoi nawet na nazwe queens nie zasluguja:)
po twoich wypowiedziach widac jak rany sie zabliznily:D
kocham takie wypowiedzi:)
pozdrawiam!
Manhatan94 - Śr lut 06, 2008 8:09 pm
Taka mała sprawa... Czy Marion tak koniecznie chce byc wytrejdowanym z Suns czy moze to Suns strzelają takie fochy ,że im Marian juz niepotrzebny ? Trochę tego nie rozumie przyczyniał się do wielu sukcesów druzyny a oni chcą go oddać za starego ( bądz co badz ) poczciwego i wypalonego Shaqa ? Osobiscie lubię Diesela i życzę mu jak najlepiej ,ale szczerze wątpię ,że się odrodzi w Phoenix.
Tak czy siak jak dla mnie Suns potrafią grać (niemal) tylko r'n'g więc jakoś sobie nie wyobrazam Phoenix z poukładanym atakiem. No chyba ,że Stevie juz nie poszpanuje tymi swoimi passami.
W sumie to wątpię ,że Shaq bedzie wzmocnieniem dla Suns ,ale kto wie może jednak jego obecność pod koszem coś im da( tak jakby Marion i Amare nie dawali im wystarczająco).
Tak czy siak nawet jesli Shaq bedzie w Suns a Lakers się z Phoenix spotkają to :
Drew ich zjedzie
Bastillon - Śr lut 06, 2008 8:11 pm
Tak sie wlasnie zastanawialem co by odpowiedziec na te sux kore... Lamers pasuje w sam raz
A ja nie wierze, ze to sie suns uda, chociaz kto wie.
Tak czy siak jak dla mnie Suns potrafią grać (niemal) tylko r'n'g więc jakoś sobie nie wyobrazam Phoenix z poukładanym atakiem. No chyba ,że Stevie juz nie poszpanuje tymi swoimi passami.
sHimmy - Śr lut 06, 2008 8:16 pm
Jest juz jakies potwierdzenie?
Jak tak to tydzien pelen niespodzianek;] Nie wierze aby to sie udalo, z calym szacunkiem dla szaka ale nie widze bo w taktyce suns.Taktyta bedzie raz wolna raz szybka. Do tego rezygnowac z mariona i banks dla tych parenastu minut na mecz (ktore i tak nie sa pewne).
Chociaz z drugiej strony szak pasuje do in-out i przy pick-and-rollach tez jest przydatny.Do tego trudno bylo by go podwajac z uwagi na skutecznosci 3 suns.
Ciekawy jestem tylko jak odnajda sie gracze suns przy znacznie wolniejszej grze?
Ponad to traca obronce dla Kobiego i watpie aby szak byl zbawieniem wobec mocnych wysokich LAL moze miec problemy z faulami.
Szak - Śr lut 06, 2008 8:19 pm
Nie wiem czemu, ale mam przeczucie, że to nie przejdzie.
Ciągle czekamy na to, żeby Shaq przeszedł pozytywnie testy medyczne.
Mam wrażenie, że Suns spękają pod presją i coś wymyślą, żeby wycofać się rakiem...
Links - Śr lut 06, 2008 8:30 pm
lamers? ci twoi nawet na nazwe queens nie zasluguja:)
po twoich wypowiedziach widac jak rany sie zabliznily:D
kocham takie wypowiedzi:)
pozdrawiam!
A na jaką zasługują?
Więcej dystansu. Ja się nie spinam o Queens. Tak samo Sux. To że purpurowych kibiców jest tu największych to nie znaczy że nie mozna sobie po przekręcac nazwy pewnego klubu z LA. Suns dostali Shaq'a i odarazu Sux, Sux. Więc pomyslałem że na to wzmocnienie Lakers tez nie mozna zostać obojętnym, a że tak sie składa że ich nienawidzę to moge rzec: Los Angeles Lamers
Także pozdrawiam i mam nadzieję że nie będziesz drążyć tego tematu
maredbor - Śr lut 06, 2008 8:31 pm
Skoro nba.com potwierdza to co sie dzieje pomiedzy Suns i Heat to kto wie
josephnba - Śr lut 06, 2008 8:50 pm
Shaq w PHX? Kurde ale to będzxiue sie dziwnie ogladało jak do tego dojdzie. Widac jeśli Suns mysla o tym powaznie to znaczy ze ucza się na błedach przeszłosci czyli na ostatnich 3 Po kiedy dostawali po dupach od zespołów potrafiących ich wypunktowac pod koszem. O spowolnieniu taktyki mozna mówic jesli SO przejdzie do arizony, ale zapomnijcie panowie o koncu ery r'n'g w wykonaniu Suns. Oni beda tak wciąż grali, ale teraz zyskają niezwykle groxną broń pod koszem ktora jest nieprawdopodobnie dobra w rozbijaniu strefy przeciwnika. W Po jego determinacjha doswiadczenie i siła moga napsuć krwi takim LAL czy SAS. oj ciekawie się zapowiada Po na Zachodzie w tym sezonie...
kasia - Śr lut 06, 2008 9:19 pm
troche dziwna decyzja phx (bo podobno mogli wyciagnac z bulls big bena i thomasa albo noah) ale miami sporo zyskuje (jezeli matrix zostanie to dobrego grajka, jezeli odejdzie to kupe kasy). z wczesniejszych artykulow wynikalo, ze to mia sie zastanawia ale teraz wszystko zalezy od snaqa. jako fanka lakers mam nadzieje, ze bedzie potrafil zakaslac na komende i przejsc te testy bo moim zdaniem phx teraz jest na tej samej pozycji co przed tradem a na przyszlosc sa w d..ie do 2010
Jmy - Śr lut 06, 2008 9:45 pm
http://my.nba.com/thread.jspa?threadID=300022910
Mazar - Śr lut 06, 2008 10:00 pm
Ciekawie... . Lepszy Shaq niż AK 47 wsumie. Już wcześniej mówiono o tym ,że lady Marion poleci , więc mogł tam zaistnieć jakiś konflikt . Zaskoczyło mnie to , że robią taki duży ruch w połowie sezonu. Shaq jest zawodnikiem , które z pewnością będzie potrzebować czasu , aby się dostosować do nowego środowiska i stylu gry partnerów . W Suns w tym sezonie mierzą tylko wysoko i to widać. Stawiają na doświadczenie. Wiele osób mówiło , że Grant Hill też nie nadaje się do taktyki Suns , podobno za wolny , za stary , no ale dopasował się naprawdę przyzwoicie i stał się ważnym ogniwem ekipy . Oczywiście nie można porównywać Hilla i Shaqa . Shaq w tym sezonie cieniuje , ale całe Miami w tym sezonie cieniuje , więc możliwa jest zwyżka formy w Suns . Nie ma do rozegrania całego wyczerpującego sezonu , tylko 30 meczów przed playoffami , w których zapewne będzie bardzo zdeterminowany powracając na Zachód . Pewnie będzie grać po 25min w meczu , bo przecież na ławce jest świetny zmiennik na pozycje 3-4 Boris Diaw . Nie widziałem w tym sezonie żadnego meczu Miami i nie jestem stanie stwierdzić czy rzeczywiście jest już stary , powoli czy leniwy . Ale to nadal jest Shaq . Nadal jest bardzo groźny dla przeciwników . Wreszcie Amare będzie mógł grać swobodnie na 4 i nie będzie sam w trumnie . Jak już zwrócił uwagę Links , Shaq nigdy w drużynie nie miał gwiazdę - rozgrywajka . Szkoda że dopiero w tym wieku będzie mu dane z takowym zagrać , no ale lepiej późno niż wcale . No ale jak będzie , czas pokaże . Na mój gust Amare-Shaq powinni dobrze współpracować i nie zabierać piłek sobie nawzajem . Szkoda w Suns człowieka od czarnej roboty mariona , zobaczymy czy będzie go brakować.. . Trade oceniam negatywnie dla Suns jednak , ponieważ nie powinni robić takiej dametrialnej roszady w składzie w połowie sezonu , natomiast co do Miami - świetny ruch , nic dodać nic ująć
badboys2 - Śr lut 06, 2008 10:18 pm
Suns dostali Shaq'a i odarazu Sux, Sux. Więc pomyslałem że na to wzmocnienie Lakers tez nie mozna zostać obojętnym, a że tak sie składa że ich nienawidzę to moge rzec: Los Angeles Lamers
Także pozdrawiam i mam nadzieję że nie będziesz drążyć tego tematu
zachowania kibicow la tez nie popieram. nie zauwazylem tego sux ale generalnie to przeinaczanie nazw zespolow jest jak dla mnie dziecinne i wqrwiajace. proponowalbym wprowadzic do zasad forum zakaz takiego przeinaczania bo podjezdza dziecinada a my tu przeciez tylko podyskutowac chcemy. ale to juz sprawa moderatorow.
poki co pozostaje czekac na potwierdzenie. testy byly o 4 czyli 20 naszego czasu? i cos dluugo nie ma informacji co i jak:)
Kfadrat - Śr lut 06, 2008 10:58 pm
Jak już zwrócił uwagę Links , Shaq nigdy w drużynie nie miał gwiazdę - rozgrywajka .
karl malone - Śr lut 06, 2008 10:59 pm
To już jest pewne
http://www.realgm.com/src_wiretap_archi ... _into_nba/
Bastillon - Śr lut 06, 2008 11:03 pm
Pewne, pewne
Diesel will be chugging out West. In one of the most improbable trades in NBA history, the Miami Heat traded Shaquille O'Neal to the Phoenix Suns on Wednesday for Shawn Marion and Marcus Banks, sources close to the situation told ESPN.com. ESPN.com
Links - Śr lut 06, 2008 11:18 pm
proponowalbym wprowadzic do zasad forum zakaz takiego przeinaczania bo podjezdza dziecinada a my tu przeciez tylko podyskutowac chcemy. ale to juz sprawa moderatorow.
Jestem za lecz to trochę bez sensu bo wtedy ktoś będzie chciał żeby np zeby na Shaq'a nikt nie mówił Gruby, potem to pociągnie następne protesty itd itp
Wydaje mi się, że Penny wtedy gdy grał z Shaqiem był i gwiazdą i rozgrywajkiem
Mi bardziej chodziło o prawdziwego rozrywającego który znakomicie potrafi kreowac partnerów. Penny (mój idol w tamtych czasach) miał cos koło 7 asyst na mecz ale był trochę inaczej grającym PG. Nie rozdzielał tyle co Nash. Nie kierował aż tak zespołem. No i nie był dwukrotnym MVP
Jmy - Śr lut 06, 2008 11:28 pm
proponowalbym wprowadzic do zasad forum zakaz takiego przeinaczania bo podjezdza dziecinada a my tu przeciez tylko podyskutowac chcemy. ale to juz sprawa moderatorow.
Kfadrat - Śr lut 06, 2008 11:37 pm
Mi bardziej chodziło o prawdziwego rozrywającego który znakomicie potrafi kreowac partnerów. Penny (mój idol w tamtych czasach) miał cos koło 7 asyst na mecz ale był trochę inaczej grającym PG. Nie rozdzielał tyle co Nash. Nie kierował aż tak zespołem.
danp - Śr lut 06, 2008 11:52 pm
Piekne rzeczy sie teraz dzieja w NBA, od razu dodaje to kolorytu i emocji tej troche zasiedzialej lidze. Pare trejdzikow i wymian i od razu i forum zyje i kazdy ekscytuje sie nowymi nabytkami (nawet w nielubianych czy obojetnych nam druzynach). Ja wczoraj na pierwszy mecz Gasola w LAL czekalem bardziej niz na kolejne spotkanie Bulls-NYK (no ale moze dlatego ze "moi" daja dupy na calej linii od paru ladnych lat ).
W kazdym badz razie gdy pierwszy raz uslyszalem o tej wymianie to bylem w szoku, kto, gruby w Suns, a co beda grali w poprzek? Ale tak jak czytam argumenty niektorych to faktycznie wcale nie musi byc tak zle, no i Shaq nie musi ciagnac tej druzyny za uszy, on w zasadzie spokojnie moze byc 3 opcja. Co nie zmienia faktu ze nie widze ich zeby pykneli LAL, ale np przeciwko GSW chcialbym zobaczyc ich serie, dwoch powolnych ociezalych graczy przeciwko sobie na srodku, swietnych rozgrywajkow przeciwko sobie, i pare innych match-upow.
Czemu do PO jeszcze tyle czasu?
badboys2 - Cz lut 07, 2008 12:00 am
generalnie wow:)
dawno nie bylo transferu z ktorego wszyscy by sie tak cieszyli:)
josephnba - Cz lut 07, 2008 12:13 am
wow shaq wraca na Zachód i to akurat w chwili kiedy jego LAL znowu winduja sie nma sam szczyt NBA!!! I to do kogo- do najbardziej znienawidzonej ekipy przez kibiców Lakers!!! Ciekaw jestem jakie natęzenie buczenia bedzie towarzyszyło każdemu dotknieciu piłki przez Daddy'ego!!! Szkoda ze do Po, jeśłi dojdzie do takiego pojedynku nie bedzie nam dane obejzec Shaqa w trykocie Suns w Staples...
Musze przyznac ze teraz z dwóch powodów chciałbym Suns w Finale NBa. Pierwszy powód to Hill, który dla mnie powinien mieć szanse na zdobycie misia, a drugi to osoba Shaqa, który powinien pokazac ze jeszcze mu zalezy na sukcesach. Co jak co, ale chcę zobaczyć jak najszybciej mecz Suns z So w rosterze
A Miami- swietnie na tym wyszli, pozbyli sie zdawałoby się nietradowalnego kontraktu w zamian za wciąż młodego wszechstronnego matrixa i w tej chwili mają dobre rokowania na przyszłość. Wade o ile będzie zdrowy do spółki z Marionem i oby jakimś dobrym nabytkiem z draftu może już w niedalekiej przyszłości sporo namieszać na tym zasranym słabym Wschodzie...
Kiedy to PO
danp - Cz lut 07, 2008 12:55 am
Jo jeszcze tylko pare miesiecy
A co do Mariona w Miami to jestem bardzo ciekaw czy bedzie chcial przetestowac rynek FA czy tez podpisze extension, nie sadze zeby dostal tyle samo kaski jako FA niz za przedluzenie kontraktu z Miami, ale podobno pieniadze nie sa w zyciu najwazniejsze...
W koncu od tego tez zalezy dalszy los Miami, jak nie przedluzy, spadnie kontrakt Williamsa (jesli nie zostanie wytrejdowany) to pewnie Miami zmiesci sie pod czapka, ale nie znam szczegolow salary tej ekipy wiec moze mnie ktos oswieci?
badboys2 - Cz lut 07, 2008 1:20 am
wlasciwie nie bardzo jest inne miejsce w ktore marion moglby pojsc i dostac taka kase.
zalezy jeszcze to od tego czy miami chca mu zaplacic taka kase. jezeli go nie podpisza beda mogli tez uderzyc po eltona branda. tak czy siak miami byli w dupie a teraz sie okazuje ze nei wszystko stracone i maja wszystko by sie szybko odbudowac.
obstawiam jednak ze miami bedzie chcialo zatrzymac mariona. w gre wchodzi jeszcze transfer z s'n't mariona ale gdzie? do bulls? gdzies na zachod? nie bardzo widze takie ekipy. a w miami z wade'm moze stworzyc naprawde fajne duo mogace za rok-2 przy dobrym obudowaniu walczyc o najwyzsze cele. o ile oczywiscie d-wade jako lider wypali.
Jmy - Cz lut 07, 2008 2:39 am
CO tam PO, all star weeksend sie zbliza i tym sie nalezy emocjonowac. Do po kupa czasu i wszytko sie jeszcze moze zmienic. Przyjdzie nam sie jeszcze emocjonowac, tym kto z kim i kto rzutem na tasme a kto na szczesliwym 9 zakonczy.... Fajnie ze te transfery ja sie naprawde ciesze, choc po cichu liczylem, ze Kobe odejdzie. A tak to przed Duncanem, potem Ilgauskas i chyba Nowik z Piercem (po 9) jako ci weterani jednej druzyny. On (Kobe) musi kiedys odejsc nie moze tam skonczyc. Tak jak w ostatnim czasie Iverson czy Garnett wczesniej Carter... Duncan to inna historia, jemu akurat zycze zakonczenia z jedna tak jak wczesniej Robinson.
Air - Cz lut 07, 2008 6:23 am
On (Kobe) musi kiedys odejsc nie moze tam skonczyc. Tak jak w ostatnim czasie Iverson czy Garnett wczesniej Carter... Duncan to inna historia, jemu akurat zycze zakonczenia z jedna tak jak wczesniej Robinson.
A to niby dlaczego
Spokojnie Jmy obecnie to jest chyba niemozliwe
Ja bym sie tak nie ekscytowal pojedynkiem Shaq - Bynum gdyz Bynum jak bedzie gral tak jak wczesniej to moze go zmiazdzyc To co teraz robi + na pewno pokazanie ze jest lepszy od Shaqa powinno wystarczyc aby Zrobic na nim 20/10, a moze i lepiej I tak jak ktos wspomnial Suns dalej nie maja odpowiedzi na nasze trio Bynum-Gasol-Odom. Do tego niech doloza jeszcze Bryant'a oraz Fisha na wolnej pozycji. IMO Suns stracili tutaj ale to sie jeszcze okaze. Na pewno Heat zyskali duzo. A suns jak narazie ryzyko.
P.S Te buczenie na pewno bedzie ogromne wogole dla calych suns...
jestem tez ciekaw czy Shaq rowniez zgodzilby sie przejsc do (jak ich sam nazywal) Queens...
Bastillon - Cz lut 07, 2008 6:42 am
Po transferze Shaqa nawet Nash sie zmobilizowal i walnal triple double od razu 32pkt/12as/10 TO Shaq's presence's felt
josephnba - Cz lut 07, 2008 8:00 am
Jmy ja juz wyrosłem z ASW, nic ciekawego tam od wielu lat nie widziałem, wiec akurat ta impreza mało mnie interesuje, obejrzeć obejrzę, ale bez podpalania się
Aha- jakieś 3 lata temu gadaliśmy na forum o graczach, którzy maja najlepszy wpływ na innych w ekipie, na graczy, którzy swoją grą lub zachowaniem potrafią mobilizowac. Wyszło wtedy ze to własnie Shaq swoją postawą i Nash grą czynia innych lepszymi...
A tego własnie brakowało Suns- jaj, kogoś kto walnie ręką w stół i te dziewczynki po kontach porozstawia!!!
Van - Cz lut 07, 2008 2:44 pm
On (Kobe) musi kiedys odejsc nie moze tam skonczyc.
niby czemu Kobe jest już legendą i jednym z najlepszych w historii graczy drużyny tak utytułowanej jak Lakers tacy gracze powinni kończyć kariery tam gdzie je zaczynali
Aha- jakieś 3 lata temu gadaliśmy na forum o graczach, którzy maja najlepszy wpływ na innych w ekipie, na graczy, którzy swoją grą lub zachowaniem potrafią mobilizowac. Wyszło wtedy ze to własnie Shaq swoją postawą i Nash grą czynia innych lepszymi...
A tego własnie brakowało Suns- jaj, kogoś kto walnie ręką w stół i te dziewczynki po kontach porozstawia!!!
Air - Cz lut 07, 2008 2:48 pm
BTW. Suns przegrali, Nash 10 strat, Slonca 1 przechwyt i az 20 strat Chyba widac jak powazny jest brak Mariona a Shaq na pewno go nei zastapi
artek - Cz lut 07, 2008 3:19 pm
nie rozumiem jak można uważać, ze ta wymiana wyjdzie Suns na dobre. Zgadzam się z tym, że każdy ma prawo do własnej opinii, ale tego po prostu nie potrafię pojąć gdybym kibicował Suns to byłbym wściekły i przeklinał Kerra.
Z tym że Kerr wie co sie dzieje w Suns, wie ze bez zmian w składzie nie miał czego szukać w 2 rundzie PO, ma doświadczenie z lat poprzednich. A jak wyjda Suns na tej wymianie to zobaczymy. Czas na oceny przyjdzie po zakończeniu sezonu. Kerr miał dużo odwagi i mam wrażenie że wyjdzie na tym trejdzie na plus.
BTW. Suns przegrali, Nash 10 strat, Slonca 1 przechwyt i az 20 strat Chyba widac jak powazny jest brak Mariona a Shaq na pewno go nei zastapi
Rozumując w ten sposób mozna by zaryzykować stwierdzenie że Kwame był niezastąpionym ogniwem LA bo oni tez dzisiaj przegrali z Hawks . Po jednym meczu to mozna zobaczyc co najwyzej dyspozycje dnia gracza. Ale Nasha z 10 stratami to dawno nie widziałem . Poza tym NOH to jakby nie patrzeć jedna z najsilniejszych drużyn zachodu.
Van - Cz lut 07, 2008 3:48 pm
Z tym że Kerr wie co sie dzieje w Suns, wie ze bez zmian w składzie nie miał czego szukać w 2 rundzie PO, ma doświadczenie z lat poprzednich.
ja się z tym całkowicie zgadzam, ale tu nie o to chodzi. Oczywiście, że jak chcieli myśleć o tytule powinni byli coś zmienić problem w tym kogo sprowadzili. Tam brakowało centra raczej pokroju Dalemberta czy Haywooda, który pomógłby im w defensywie a i w ataku nie przeszkadzał bo byłby w stanie ruszyć się szybciej. Shaq gdyby trafił do takich Mavs to byłby faktycznie dobry ruch ze strony drużyny i załatwienie jakiejś potrzeby, oni i tak grają wolniej i z normalnym centrem jak Dampier czy Diop, ale brakuje im kogoś komu można by rzucić piłke do grania 1na1 pod kosz z obrońcą na plecach i tym kimś mógłby być Shaq i to należałoby rozpatrywać w kategoriach poważnego wzmocnienia się drużyny, ale do Suns Shaq nie pasuje nawet zakładając dla dobra dyskusji, że byłby faktycznie zdrowy i zmobilizowany.
Jmy - Cz lut 07, 2008 3:53 pm
Air: A to niby dlaczego
Spokojnie Jmy obecnie to jest chyba niemozliwe
Graboś - Cz lut 07, 2008 4:01 pm
No ciekawie sie dzieje w lidze. Już z dawno nie było chyba takiego okienka transferowego. Przed kilkoma dniami Gasol do Lakers , teraz Shaq do Suns. Ja jestem sceptycznie do tego nastawiony i teraz sobie nie wyobrażam go w ich stylu, ale z drugiej strony czy może grac gorzej niż w tym sezonie w Heat raczej nie, tym bardziej, że pod koszem jest absorbujący uwagę obrońców Amare, na dystansie ludzie grożący trójka, a do tego Nash, który jest jak by nie było czołowym rozgrywajkiem ligi.
Lakers mają na pieńku z Suns juz od ponad dwóch lat, a moze nawet dłużej, a teraz jeszcze Shaq będzie tam grał. Seria w PO byłaby piękna.
Szkoda ze do Po, jeśłi dojdzie do takiego pojedynku nie bedzie nam dane obejzec Shaqa w trykocie Suns w Staples...
A dlaczego mielibyśmy go nie zobaczyć
Van - Cz lut 07, 2008 4:14 pm
tłumaczenie Jmy dość dziwne chociaż w sumie wiedziałem, że z powodu Iversona to właśnie napisałeś
ja bym się raczej nie przejmował tym, że Iverson po latach zmienił klub a Kobe jednak nie raczej tym, że Iverson nie ma tytułu a Kobe ma trzy i to Kobe ma większe szanse na zdobycie kolejnych niż Iverson pierwszego, ale może co innego uważamy za istotne
Mich@lik - Cz lut 07, 2008 4:22 pm
Tak sobie myśle ten Szaq jest niesamowity.. w tym roku znów prowadzi drużyne do PO .
Sunsi są szybcy już wczoraj można było zakupić koszulke Szaqa .
Co bedzie wyjdzie w praniu. Nie wiem gdzie to napisać, ale napisze to tu nie w temacie transfery. Bo podobno Miami szykuje kolejny trade.. i wcale nie mowie o Arteście:)
Fartman - Cz lut 07, 2008 5:34 pm
Wlasnie jest konferencja shaqa na nba.com. Nigdy nie bylem jego jakims wielkim fanem, ale jedno musze jemu przyznac zawsze dobrze zartuje, wszyscy tam zadaja mu pytania i sie smieja non stop. Gada tez o tym jak mistrzostwo sprowadzi do Phoenix, w sumie coraz bardziej wierze ze moze byc ciekawie w Phx.
Jmy - Cz lut 07, 2008 5:52 pm
Retro Shaq Feature http://broadband.nba.com/cc/playa.php?c ... basite=nba
Shaq-Marion Trade Analysis http://broadband.nba.com/cc/playa.php?c ... basite=nba
Press Conference http://broadband.nba.com/cc/playa.php?c ... basite=nba
The Diesel Heads West http://www.nba.com/news/oneal_suns_20080206.html
Van: tłumaczenie Jmy dość dziwne chociaż w sumie wiedziałem, że z powodu Iversona to właśnie napisałeś
Bastillon - Cz lut 07, 2008 6:14 pm
To, ze bedzie ciekawie, bylo wiadomo od pierwszego momentu. Tu chodzi o to, czy wyniki beda dobre, bo ciekawie bedzie baaaaaaardzo...
Seria Phx-Lal to bedzie najbardziej kontrowersyjna seria jaka moglaby tylko zaistniec...
PS. Kibice Lakers i Spurs maja powody, by sie jednoczyc. I jedni i drudzy nie lubia/nienawidza Shaqa i Suns, a teraz Shaq i Suns to jednosc To juz bedzie u niektorych zdaje sie skrajny hateryzm, nie myle sie? Zreszta skrajny hateryzm juz byl i bez tego, nie kore?
Magic - Cz lut 07, 2008 6:15 pm
2 rzeczy ode mnie:
po pierwsze* - nie kapuje czemu wszyscy fani lakers tak sie fanatycznie ciesza z oslabienia suns skoro zachod jest tak niewyobrazalnie silny w tym roku, ze mozna dostac w dupsko z kazdym (nie mowie, ze dostana ale przy takim wyrownaniu sil nie jest to niemozliwe) wlasciwie. a Wy wg mnie zachowujecie sie tak jakby tylko lakers i suns byli w PO
po drugie - nie kapuje czemu suns nie staneli do wyscigu o gasola bo chyba bardziej pasowalby do nich niz podstarzaly shaq.
* - aby uniknac publicznego linczu prosze o potraktowanie tego z dystansen
maredbor - Cz lut 07, 2008 6:18 pm
To, ze bedzie ciekawie, bylo wiadomo od pierwszego momentu. Tu chodzi o to, czy wyniki beda dobre, bo ciekawie bedzie baaaaaaardzo...
Seria Phx-Lal to bedzie najbardziej kontrowersyjna seria jaka moglaby tylko zaistniec...
Tak seria Lakers-Suns jest gorąca - ale dla mnie rownie ostra jest pomiedzy Cavaliers a Pistons.
Edit:
Shaq to Shaq. - nigdy nie bylem jego wielkim fanem, ale szanowalem i szanuje go nadal, bo naprawde wprowadzil cos nowego... i kto wie, te 10pkt i 8/7zb spokojnie powinien zapisywac na swoim koncie, a w kazdym razie będzie dobrym nauczycielem dla Amare.
Tak tylko jako fan CC, dodam co o tym powiedzieli Lebron James i Damon Jones.
Lebron James: "To niewiarygodne. Chyba każdy był zaskoczony. Shaq zawsze jest niebezpieczny, niezależnie od faktu, że nie gra tak jak dawniej."
"Kiedy on jest na parkiecie i ma na sobie uniform, musisz pamiętać o jego obecności, niezależnie od tego w jakim jest stanie, albo od tego jak wyglądają jego noty w statystykach. On zawsze będzie ściągał podwojenia, a to dobra wiadomość dla Phoenix."
Damon Jones: "Dobrze znam jego sytuację i kolejna zmiana barw jest zrozumiałym szokiem publiki"
"Ludzie myślą, że jest już skończony. Ale ja widziałem tego człowieka w wielu niekorzystnych, trudnych sytuacjach, a on wciąż potrafił robić rzeczy, jakiej normalni ludzie nie są w stanie. Więc, jeśli będzie chciał, ogień i dobra forma może do niego powrócić."
Megatron - Cz lut 07, 2008 8:34 pm
Szaku w Suns to po prostu paranoja. Nash i jego ekipa będą musli zwolnić bo Shaq padłby śmiercią naturalną w tej bieganinie. Nie wiem czy on im tak pomoże w wygraniu mistrzostwa, ale w końcu mają centra co działa dużo w obronie choć nie jest to co było kiedyś. Jednak oni potrzebowali kogoś bardziej atletycznego, a strata Shawna "nigdy się nie męczę" Matrixa im się odbije. Mimo tego lubię Suns i życzę im dobrze i czekam na 1 mecz z Shaqiem.
Lucc - Cz lut 07, 2008 9:28 pm
Shawn "nigdy się nie męczę" chciał się wynieść z klubu. W obliczu czegoś takiego każdy normalny GM by go oddał - a że udało się za niego wyciągnąć akurat Shaqa - Centra rasowego to chwała Bogu Ja także uważam, że to prawodpobnie wyjdzie Suns na dobre. Cholera to jest O'Neal ... Może sobie nie grać jak choćby 5 lat temu, ale żaden zespół nie pozwoli mu grać 1on1 pod koszem, to mimo starości mógłby trzaskać po 25 ppg. Z Shaqiem i Amare pod koszem mimum jeden gracz na obwodzie zostaje niekryty ... A przy takich shooterach to może być naprawdę groźne ... Dlaczego nie Gasol? Hmm... Być może to Grizzlies odrzucili ofertę? Cholera wie ... Choć jak dla mnie to Shaq lepiej uzupełni luki jakie mieli Suns niż Gasol - Pau to nie jest rasowy center, raczej bliżej mu do PF'a ... Shaq ma masę, ma siłę, będzie straszył po obydwu stronach parkietu ... Mam przeczucie, że to wyjdzie Może i biegać nie może całe 48 minut, stać w miejscu też jednak nie będzie ... Poza tym do grania szybkiej bieganiny choćby w kontrach cała 5 jest niepotrzebna ... Niektóre akcje napewno będa wolniejsze ... Ale to będzie się pewnie równało tym o czym pisałem na początku - wide openem dla kogoś na obwodzie No ale nie ma co gdybać - zobaczymy za parę meczy (bo po pierwszych 2 czy 3 nie ma co oceniać) i wtedy będziemy powoli mogli mówić czy to dobry ruch był czy też nie Fani LAL - wybaczcie ale wasze proroctwa na temat Suns i Shaqa trzeba chyba traktować z przymrużeniem oka, wiadomo z jakiej przyczyny
danp - Cz lut 07, 2008 9:38 pm
Podobno jak poszla plotka ze Kerr oddaje Mariona i Banksa to zglosilo sie pare klubow z innymi (niby lepszymi ofertami) ale Kerr byl juz decydowany i napalony na Shaqa, czekal tylko na zdanie testow i juz bylo pozamiatane. Takich trejdow chce jak najwiecej, od razu dzieje sie wiele ciekawego.
Szak - Cz lut 07, 2008 9:46 pm
Według najnowszych doniesień, to D'Antoni był bardziej za Shaqiem niż Kerr. Bo była plota, że to ten drugi wmusił pierwszemu Shaqa. Hmm, ciekawe. Czyli jednak słowa ciałem się stało. Medycy z Phoenix uznali, że potrafią dla Shaqa przygotować lepszy program terapeutyczny niż miał na Florydzie i że to pomoże go trzymać w dobrej formie. Shaq nie gra tego, co kiedyś, ale w jego przypadku istotne jest to, by w ogóle mógł grać. Może i nie będzie tych minut dużo, ale chodzi o to, by był dostępny w możliwie każdym meczu i żeby mógł grać. Wtedy da wartość tej drużynie. Ciągle przewija się przede wszystkim temat zdrowia. Wiek jest na drugim planie. Medycy w Arizonie trzymają na chodzie Nasha, nieźle im idzie (odpukać) z Hillem, to może i Shaqa postawią na nogi na sezon/dwa.
josephnba - Cz lut 07, 2008 10:02 pm
Van jedno słówko, w sumie to co pisąłems to w większośc prawda ale...
Pamietaj że Shaq to gość, który jak mu sie chce i jak widzi powody do optymizmu potrafi sie zmobilizowac. Owszem jest spełniony- ma tytuły, ma MVP itd i w Heat miał siebie i zespół pociągnąc w tym sezonie, ale wydaje mi się, że widzac jaka jest sytuacja kadrowo zdrowotna po prostu uznał, ze nie ma sensu sie spinac i psuc atmosfery bo i tak gówno z tego będzie. Może, nie twierdze ze na pewno w Suns, którzy co by nie mówic wciąz sa w czołówce druzyn jeśli mowa o tytule przypomni sobie tego starego ostrego SO, który potrafi jednym słowem dać wyraz swojemu niezadowoleniu.
Tego Sunsom brakowało- gracza, który ma i autorytet i siłę argumentu (i nie tylko argumentu ). Czy tak sie stanie- nie wiem, może to ciut naiwne, ale mysle, że jeśli on chce jeszcze komus coś udowodnić (czyt. LAL) to PHX jest do tego najlepszym miejscem. Owszem w Mavs byłby bardziej pasujacym ogniwem, ale jest w Suns i teraz musimy poczekać na rozwój wypadków. Suns zdaje sie grają mądrzej niz w poprzednich latach- nie cisną sie tak na winy w RS, więc i świeżość powinna być większa na PO, a tam wiemy jak Shaq potrafi sie spinać. I oby tak było bo chce ostrego pojedynku LAL-PHX
Maxec - Cz lut 07, 2008 10:07 pm
Medycy z Phoenix uznali, że potrafią dla Shaqa przygotować lepszy program terapeutyczny niż miał na Florydzie i że to pomoże go trzymać w dobrej formie. Shaq nie gra tego, co kiedyś... Ciągle przewija się przede wszystkim temat zdrowia. Wiek jest na drugim planie.
No właśnie, przecież chłopina jest w moim wieku A poważnie mówiąc, wydaje się, że niespotykane u innych gigantów NBA połączenie masy, wzrostu i szybkości będzie się coraz bardziej obracać przeciw Dieselowi Tu nawet nie chodzi o to, że nie gra tego co kiedyś co raczej o to, że nie jest w stanie grać tego co kiedyś... Po prostu organizm mu zaczyna odmawiać posłuszeństwa. Szkoda Miejmy nadzieję, że go jakoś przywrócą do stany używalności parkietowej, bo poza nim to dalej jest spoko gość
KarSp - Cz lut 07, 2008 11:28 pm
ja bym się raczej nie przejmował tym, że Iverson po latach zmienił klub a Kobe jednak nie raczej tym, że Iverson nie ma tytułu a Kobe ma trzy i to Kobe ma większe szanse na zdobycie kolejnych niż Iverson pierwszego, ale może co innego uważamy za istotne
danp - Cz lut 07, 2008 11:33 pm
Dzisiaj na espn w analizie tej wyminay podkreslano jedna rzecz ktora moze byc dosyc wazna. Majac Shaqa w ekipie Phoenix moze przestac sie bac ze znowu ktos bedzie pomiatal Nashem jak scierka (patrz PO 2006/07). Shaq na pewno na to nie pozwoli, a jak ktos bedzie mial zacmienie i jednak zrobi cos glupiego to gorzko tego pozaluje. Oczywiscie nie wiem co dziennikarze z espn rozumieja ze ktos tego pozaluje, co mysla ze Shaq kogos pobije? Czy moze raczej swoja niby rewelacyjna gra zdemoluje rywala? Sam Shaq twierdzi ze wlasnie jedzie na stacje zatankowac troche paliwa (to przy pytaniach o to ile mu zostalo w baku). Nie wiem czy to sie pozytywnie skonczy dla Suns, ale wiem ze bedzie ciekawie i to bardzo.
Links - Pt lut 08, 2008 12:07 am
Majac Shaqa w ekipie Phoenix moze przestac sie bac ze znowu ktos bedzie pomiatal Nashem jak scierka (patrz PO 2006/07). Shaq na pewno na to nie pozwoli, a jak ktos bedzie mial zacmienie i jednak zrobi cos glupiego to gorzko tego pozaluje. Oczywiscie nie wiem co dziennikarze z espn rozumieja ze ktos tego pozaluje, co mysla ze Shaq kogos pobije? Czy moze raczej swoja niby rewelacyjna gra zdemoluje rywala?
Hehe to mogli sprowadzić Artest'a - nikt by im nie podskoczył. Nawet kibice druzyn przeciwnych cicho by siedzieli
pio - Pt lut 08, 2008 8:20 am
A do Oneal bedzie mogl zrobic ? W najlepszym przypadku skonczy jak Amanre i Diaw, zdyskfalifikowani na 1 mecz no albo moze skonczyc jak Artest, dluzej se odpocznie
kore - Pt lut 08, 2008 11:29 am
Shawn "nigdy się nie męczę" chciał się wynieść z klubu. W obliczu czegoś takiego każdy normalny GM by go oddał - a że udało się za niego wyciągnąć akurat Shaqa - Centra rasowego to chwała Bogu Ja także uważam, że to prawodpobnie wyjdzie Suns na dobre. Cholera to jest O'Neal ... Może sobie nie grać jak choćby 5 lat temu, ale żaden zespół nie pozwoli mu grać 1on1 pod koszem, to mimo starości mógłby trzaskać po 25 ppg. Z Shaqiem i Amare pod koszem mimum jeden gracz na obwodzie zostaje niekryty ... A przy takich shooterach to może być naprawdę groźne ... Dlaczego nie Gasol? Hmm... Być może to Grizzlies odrzucili ofertę? Cholera wie ... Choć jak dla mnie to Shaq lepiej uzupełni luki jakie mieli Suns niż Gasol - Pau to nie jest rasowy center, raczej bliżej mu do PF'a ... Shaq ma masę, ma siłę, będzie straszył po obydwu stronach parkietu ... Mam przeczucie, że to wyjdzie Może i biegać nie może całe 48 minut, stać w miejscu też jednak nie będzie ... Poza tym do grania szybkiej bieganiny choćby w kontrach cała 5 jest niepotrzebna ... Niektóre akcje napewno będa wolniejsze ... Ale to będzie się pewnie równało tym o czym pisałem na początku - wide openem dla kogoś na obwodzie No ale nie ma co gdybać - zobaczymy za parę meczy (bo po pierwszych 2 czy 3 nie ma co oceniać) i wtedy będziemy powoli mogli mówić czy to dobry ruch był czy też nie Fani LAL - wybaczcie ale wasze proroctwa na temat Suns i Shaqa trzeba chyba traktować z przymrużeniem oka, wiadomo z jakiej przyczyny
Vice versa - mysle ze posty podpisane Lucasso juz wiele osob nie traktuje powaznie.
Co do samego Shaqa - to nie wiem czy on zdominuje gre podkoszowa bardziej niz jest to w stanie robic Amare. Nie wiem czemu wszysdcy mowia ciagle ze "shaq to wciaz shaq". Ja rozumiem ze przy swojej masie byl nadzwyczaj zwrotny i szybki, ale mimo ze to wciaz shaq to to juz tak naprawde nie shaq O'Neal daje sie juz nie raz zablokowac, nie zawsze moze minac, kto wie, moze przy dobrym ukladzie nikt go nie bedzie musial podwajac. Poza tym nie wiem czy da sile po obu stronach parkietu. Przeciez przy tak ociezalym i powolnym centrze tym latwiej bedzie nizszym graczom wbijac sie pod kosz po minieciu obroncy (co jak wiemy w grze przeciwko Sux problemem nie jest) a tym wyzszym mijac go i zarowno jedni jak i drudzy powinni latwo wymuszac faule.
Jesli ktos wierzy w magie medykow z Phoenix moze sie latwo zawiesc. O czym wy mowicie ludzie Hill? Nash? To sa goscie ktorzy cala kariere utrzymywali wage, forme, nie opierda**li sie wtedy kiedy mieli na to ochote. Poza tym 190 czy 200 cm i 100 kg wagi to nie 215 cm i 150 kg. Juz nawet pomijajac lenistwo i opieprzanie sie Shaqa to nawet przy superzdrowym i sportowym trybie zycia utrzymanie formy przy takich gabarytach byloby trudne.
Ze pieciu nie biega do ataku? Jaka ta koszykowka prosta prawda? Gruby tez juz wymyslil jak to bedzie: "ja bede zbieral i podawal a oni zrobia szybki atak" Najpierw to on musi oderwac sie od ziemi zeby zebrac. Poza tym to ze nie biega pieciu to nie wytlumaczenie. Nie chodzi tutaj o sam szybki atak rozumiany jako kontra, a o szybkie przejscie z obrony do ataku. Przeciez na tym polega gra Phx. Szybkie miniecie polowy, jak jest okazja to wykorzystanie nadbiegajacych skrzydlowych lub CENTRA (czyli Marion, Amare), jak nie to i tak jest nekanie obrony, ktora na pewno bedzie szybciej w komplecie niz atak.
Ale obaj Van wiemy przecież w jakich skłądach Kobe zdobył misie i w jakim ma szansę na kolejne. GAsol, do tego koleś Odom-koleś którego uzyskał z O'Neala + szybko rozwiający sie bynum. AI nigdy nawet podobnym składem nigdy nie dysponował.
Megatron - Pt lut 08, 2008 11:47 am
Zgadza się Lucasso, że chciał odejść, ale można było dostać więcej niż Shaqa i którego kontuzje mogą zatrzymać i niech wypadnie na PO i Suns mają pozamiatane i z mistrzostwa nici. Co do Shaqa więcej już napisał Kore więc się nie będę powtarzał.
Nie wiem Kore czy Shaq to tchórz w dużej mierze dzięki niemu Lakers zdobyli 3 mistrzostwa. Kobe też w lato się nie zachował jak należy więc on też zachował się jak tchórz chcąc odejść z Lakers. Baron, Peja, Carter też po transferach byli zupełnie innymi zawodnikami i Shaq nie jest więc pierwszy i nie jest ostatni.
Wszystko wyjdzie w praniu jak Suns zaczną grać i będziemy wiedzieć kto miał rację.
Lucc - Pt lut 08, 2008 12:21 pm
Vice versa - mysle ze posty podpisane Lucasso juz wiele osob nie traktuje powaznie.
kore, nie sądzę abyś był najwyżsyzm autorytetem w takich sprawach, więc mógłbyś sobie dać na wstrzymanie Proponuje abyś to samo pisał przy każdym poście w którym jest głoszona taka teza jak moja - parę się takich niestety znajdzie Nie wiem dlaczego moja opinia o przydatności Shaqa, która jest zbliżona do tego co pisało parę innych osób, choćby J) ma być traktowana inaczej ... Chętnie wysłucham A co do twojego podkreślenia - sam przyznałeś jakiś czas temu, że nienawidzisz Suns, powiedz mi w takim razie w jaki sposób twoja opinia może być obiektywna?
zgadza się Lucasso, że chciał odejść, ale można było dostać więcej niż Shaqa i którego kontuzje mogą zatrzymać i niech wypadnie na PO i Suns mają pozamiatane i z mistrzostwa nici. Co do Shaqa więcej już napisał Kore więc się nie będę powtarzał.
pio - Pt lut 08, 2008 12:23 pm
Co do samego Shaqa - to nie wiem czy on zdominuje gre podkoszowa bardziej niz jest to w stanie robic Amare. Nie wiem czemu wszysdcy mowia ciagle ze "shaq to wciaz shaq". Ja rozumiem ze przy swojej masie byl nadzwyczaj zwrotny i szybki, ale mimo ze to wciaz shaq to to juz tak naprawde nie shaq O'Neal daje sie juz nie raz zablokowac, nie zawsze moze minac, kto wie, moze przy dobrym ukladzie nikt go nie bedzie musial podwajac.
To jest nadal Shaq, mimo ze juz nie taki szybki i sprawny jak dawniej. Nie wiem ile ogladales Heat w tym sezonie ale ja ogladajac kilka meczow w ktorych gral, to jak dostawal pilke pod koszem to prawie zawsze byl podwajany. Jezeli sadzisz ze Shaq 1 na 1 pozostawiony bez podwojenia nie bedzie zdobywal pkt to jestes w wielki bledzie. A jezeli zostanie podwojony to zawsze odda pilke na obod gdzie PHX sa czlolowka ligi w rztach za 3 pkt. Bo w Miami po odejsciu Kapono, Poseya i Walkera - czyli 3 ludzi ktorzy najlepiej rzucali za 3 pkt w Heat, Shaq nie mial za bardzo komu odgrywac.
Przeciez przy tak ociezalym i powolnym centrze tym latwiej bedzie nizszym graczom wbijac sie pod kosz po minieciu obroncy (co jak wiemy w grze przeciwko Sux problemem nie jest) a tym wyzszym mijac go i zarowno jedni jak i drudzy powinni latwo wymuszac faule.
O'Neal nie jest Muresan czu Bol ktorzy mieli klopoty z chodzeniem. A lepiej jest miec takiego Shaqa pod koszem niz nie miec wogole centra. A Shaq swoja prostura + Amara z dobrym blokiem zawsze beda straszyc przeciwnika. A w playoff predzej czy pozniej by trafili na SAS, Mavs czy LAL ktorzy graja 2 wysokimi graczami. A PHX przegrywalo w playoffs w ostatnich latach wlasnie z powodu przewagi wysokich graczy przeciwnika pod koszem.
Jesli ktos wierzy w magie medykow z Phoenix moze sie latwo zawiesc. O czym wy mowicie ludzie Hill? Nash? To sa goscie ktorzy cala kariere utrzymywali wage, forme, nie opierda**li sie wtedy kiedy mieli na to ochote. Poza tym 190 czy 200 cm i 100 kg wagi to nie 215 cm i 150 kg. Juz nawet pomijajac lenistwo i opieprzanie sie Shaqa to nawet przy superzdrowym i sportowym trybie zycia utrzymanie formy przy takich gabarytach byloby trudne.
Hill od zawsze byl czlowiek kontuzja, niezaleznie czy gral w Detroit czy Orlando. W tym sezonie opuscil jedynie kilka meczy z powodu wyrostka robaczkowego.
Raczej bym tu wine zwalal na Pata Rileya i jego metody treningow i gry. Odkald pamietam jeszcze w NYK czy w starych Miami duzo zawodnikow pod jego opieka odnosilo kontuzje.
A Shaq zawsze biegla z nadwaga, moze 1- sezony mial takie gdzie trzymal "normalna" wage
Ze pieciu nie biega do ataku? Jaka ta koszykowka prosta prawda? Gruby tez juz wymyslil jak to bedzie: "ja bede zbieral i podawal a oni zrobia szybki atak" Najpierw to on musi oderwac sie od ziemi zeby zebrac. Poza tym to ze nie biega pieciu to nie wytlumaczenie. Nie chodzi tutaj o sam szybki atak rozumiany jako kontra, a o szybkie przejscie z obrony do ataku. Przeciez na tym polega gra Phx. Szybkie miniecie polowy, jak jest okazja to wykorzystanie nadbiegajacych skrzydlowych lub CENTRA (czyli Marion, Amare), jak nie to i tak jest nekanie obrony, ktora na pewno bedzie szybciej w komplecie niz atak.
To teraz zadami ci pytanie. Ile calych meczow PHX widziales w sezonie poza 3 z LAL ze taki ekspert od koszykowki Suns jestes i wiesz jak oni dokladnie graja. Najpierw se obejrz z 10 meczy Suns i wypowiadaj sie na temat ich stylu, bo jak dla mnie to gadasz zeby pogadac a gowno wiesz jak ich wyglada gra ofensywna na przestrzeni calego seoznu.
świeżość powinna być większa na PO, a tam wiemy jak Shaq potrafi sie spinać.
Noo, widzielismy to w ostatniej serii z Bulls
Kfadrat - Pt lut 08, 2008 12:39 pm
A ja tam się póki co przychylę do opinii Lucasso, bo naprawdę nie potrafię zrozumieć jak można AŻ tak niedoceniać takiego gracza jak O'neal. Oczywiście po części (może nawet tej większościowej) jest to związane z osobistą niechęcią tak do SO jak i do Suns ale nie można AŻ tak jechać po kolesiu który grając tak przechu*owy sezon cały czas ma te 14/7/2 na prawie 60%. A tutaj jeszcze będzie miał jako partnera jednego z najbardziej utalentowanych wysokich i siłą rzeczy obrona praktycznie wszystkich klubów będzie musiała któregoś odpuścić a 1on1 tak O'neal jak i tym bardziej Amare naprawdę potrafią siać spustoszenie. Shaq pierwszy raz od niedoszłej gry z Webberem ma pod koszem naprawdę kapitalnego partnera i po raz pierwszy też nie będzie główną opcją do zatrzymania pod koszem tak więc może właśnie tego mu potrzeba, zdjęcia odrobiny tej presji bo do tej pory jak on zawodził to i drużyna pod koszem nieistniała a tutaj nawet jak będzie grał słaby mecz to i tak sama jego obecność mocno pomorze AS.
Ze pieciu nie biega do ataku? Jaka ta koszykowka prosta prawda? Gruby tez juz wymyslil jak to bedzie: "ja bede zbieral i podawal a oni zrobia szybki atak" Najpierw to on musi oderwac sie od ziemi zeby zebrac. Poza tym to ze nie biega pieciu to nie wytlumaczenie. Nie chodzi tutaj o sam szybki atak rozumiany jako kontra, a o szybkie przejscie z obrony do ataku. Przeciez na tym polega gra Phx. Szybkie miniecie polowy, jak jest okazja to wykorzystanie nadbiegajacych skrzydlowych lub CENTRA (czyli Marion, Amare), jak nie to i tak jest nekanie obrony, ktora na pewno bedzie szybciej w komplecie niz atak.
kore - Pt lut 08, 2008 1:34 pm
Lucasso
kore, nie sądzę abyś był najwyżsyzm autorytetem w takich sprawach
pio - Pt lut 08, 2008 2:03 pm
To teraz zadami ci pytanie. Ile calych meczow PHX widziales w sezonie poza 3 z LAL ze taki ekspert od koszykowki Suns jestes i wiesz jak oni dokladnie graja. Najpierw se obejrz z 10 meczy Suns i wypowiadaj sie na temat ich stylu, bo jak dla mnie to gadasz zeby pogadac a gowno wiesz jak ich wyglada gra ofensywna na przestrzeni calego seoznu.
Łooo, musi nie umim telewizora włonczać
Naucz sie mowic i pisac po polsku albo wracaj na wieś
KarSp - Pt lut 08, 2008 3:41 pm
tja, tu jhak zwykle rozpoaczliwa proba obrony idola.
Van - Pt lut 08, 2008 3:45 pm
Według najnowszych doniesień, to D'Antoni był bardziej za Shaqiem niż Kerr. Bo była plota, że to ten drugi wmusił pierwszemu Shaqa.
teraz to na pewno będą trąbić jak to trener był za Shaqiem tylko jedno tu się nie zgadza D'Antoni od dawna był święcie przekonany, że tym stylem i z tym składem oni zdobędą tytuł Kerr nie był jednak takim optymistą i ta wymiana to w zasadzie ze strony Suns przyznanie racji tym, którzy twierdzili, że grając r'n'g i niskim składem tytułu się nie zdobędzie
Pamietaj że Shaq to gość, który jak mu sie chce i jak widzi powody do optymizmu potrafi sie zmobilizowac.
wiesz Joseph ja nawet byłbym w stanie w to uwierzyć, ale on już nawet jak chce to w tej chwili niewiele może. Pisałem nawet w temacie o Heat po jakiś tam meczach w tym roku, że nawet mi niechęć do niego przeszła i bardziej mi się go żal zaczęło robić bo widziałem, że on chce, stara się, ale już nie potrafi.
W Heat go podwajali, a gdy będzie grał w trykocie Suns to przestaną? Koszulka Phoenix jakieś specjalne właściwości ma?
przepraszam, ale kto go podwajał jakie drużyny bo w PO takie zespoły jak Spurs, Lakers czy Mavs tego robić nie będą i tylko to ma znaczenie a nie to, że w regular jakieś drużyny z dołu tabeli nie umieją sobie radzić i podwajają Shaqa. Oni zawsze nawet jak grywali wyższym składem mieli wysokiego, który stanowił zagrożenie rzutowe z pół dystansu, teraz tego nie będzie i center rywali nie będzie musiał opuszczać wcale okolic pomalowanego co ograniczy możliwości penetracji dla Suns.
A Shaq swoja prostura + Amara z dobrym blokiem zawsze beda straszyc przeciwnika. A w playoff predzej czy pozniej by trafili na SAS, Mavs czy LAL ktorzy graja 2 wysokimi graczami. A PHX przegrywalo w playoffs w ostatnich latach wlasnie z powodu przewagi wysokich graczy przeciwnika pod koszem.
Lucc - Pt lut 08, 2008 4:21 pm
Nie wiem Van naprawdę Mimo wszystko ja uważam, że to jednak wzmocnienie Suns ... Przynajmniej na pewnej płaszczyźnie na której do tej pory leżeli całkowicie ... A dlaczego uważam, że opinia kibiców LAL nie do końca obiektywna może być (a przynajmniej nie we wszystkich przypadkach)? Bo raz, że to Suns, do którego nikt z was sympatią nie pała, a dwa że to Shaq, który po odejściu z LAL i zdobyciu jeszcze do tego mistrzostwa z Heat, jest w LA traktowany chyba jako zdrajca narodowy ... Jak by tak zsumować te wszystkie wasze negatywne odczucia względem Suns i Shaqa, to trudno naprawdę "podejrzewać" kogoś z was o w miarę "rozsądne" spojrzenie na sytuację - przecież każdy z was życzy PHX i O'Neal'owi jak najgorzej
Bastillon - Pt lut 08, 2008 4:41 pm
kore zanim zaczniesz mowic do kogos o tym, zeby wracal na wies, to najpierw popatrz na swoje posty, bo z nich w tym temacie najbardziej wsia zalatuje Nie chce tutaj zaczynac pyskowki, bo ona nikogo do niczego nie doprowadzi, tylko daje ci taka "rade" czy jak to tam sobie nazwiesz
PS. Posty lucasso traktuje wiecej osob powaznie niz ci sie wydaje. Gorzej z twoimi, ale nie ma sie co dziwic - nie zebym mial cos do ciebie - jak mozna traktowac kogos powaznie, jesli sam nie uwaza sie za obiektywnego.
A co do tresci twoich postow, to po czesci masz racje, ale ta czesc jest bardzo mala. Niby to co mowisz jest prawda. Ale "niby", bo ignorujesz wiele faktow. Pewnie dlatego, ze sa dla ciebie niewygodne.
I pierwsza sprawa Sztab lekarski Suns(nie sux bo wsia zalatuje raz na jakis czas mozna se przekrecic nazwe, ale jak robisz to ciagle...). Co prawda te cale gadanie jak to trzymaja Nasha do kupy jest bzdura, bo Nash chyba sam najlepiej umie o siebie zadbac i jak widac dobrze mu to wychodzi, a poza tym nigdy nie byl jakims kontuzjogennym graczem. Jak ktos jest profesjonalista i nie jest kontuzjogenny, to zaden wyczyn trzymac takiego gracza do kupy Natomiast z Hillem jest zupelnie inna sytuacja. Jak zobaczysz na jego kariere po przejsciu do Orlando(bo w Detroit byl calkowicie zdrowym graczem wbrew temu co ktos tu napisal), to zobaczysz cos, co przeczy twojej tezie. Skoro jest taki profesjonalista, tak malo wazy, tak latwo moglby o siebie zadbac, to czemu na przekroju 6 sezonow nie zagral nawet w polowie meczy ze wzgledu na operacje, kontuzje? Nie wiem, dzieki komu to sie stalo, ale fakt jest taki, ze w tym sezonie gra caly czas i kontuzji zadnych nie mial, wiec sztab medyczny spisuje sie bardzo dobrze. Z tego powodu, ze potrafili zadbac Hilla wierze im, ze potrafia tez zadbac Shaqa. Zreszta chyba gdyby nie umieli, to by zarzad nie robil takiego transferu I tutaj nie chodzi mi o to, ze bedzie gral cale sezony na pelnych obrotach, co probujesz forsowac. Chodzi tu tylko i wylacznie o najwazniejsze mecze. O to, zeby postawili w PO na nogi i tyle... Tu w RS nie jest w ogole potrzebny. Tzn, Suns poradza sobie i bez niego w regularze. On sie przyda dopiero na PO.
Druga sprawa to atak Suns. Lepiej nie pisz nic o nich, bo niedosc ze bije niewiedza, to jak sam wiesz, jestes nieobiektywny...
Sam nie jestem do konca przekonany, czy Shaq mialby sie wpasowac w te rng, ale z drugiej strony jak sobie pomysle jak w tym sezonie graja Phoenix to wcale nie wyglada to tak zle. Czesciej zwalniaja i graja halfcourt, dlatego nie widze wielkiego problemu. Calkiem mozliwe, ze wiekszosc meczy Shaqowi tempo gry bedzie wybitnie nie sprzyjalo, ale te wiekszosc meczy to jakies popierdolki typu atlanta, indiana, gsw. Te mecze nie beda takie wazne, bo nawet bez Shaqa by sobie w nich poradzili. My potrzebujemy go na serie ze Spurs, Mavs, Lakers, Utah, Bostonem. Tam gra bedzie wolniejsza. Moze oprocz meczy z Dallas, ktore pewnie dalej bedzie biegac razem z nami. Tak na marginesie to po przejsciu Mariona, najbardziej niewygodnym przeciwnikiem jest wlasnie Dallas, ktore ma na PFie nowika(wyobrazacie sobie jak amare go broni? )...
Ogolnie rzecz biorac mam nadzieje, ze Shaq sie wpasuje w system i wierze w to, naprawde. Sa przeslanki, ze to nie wypali, sa przeslanki, ze wypali. Jak bedzie? Zobaczymy... Nie moge sie doczekac
Temat Shaqa tchorza - wtrace dwa slowa. Shaq nie mial wplywu na transfer, wczesniej nie domagal sie transferu, bo druzynie zle szlo, nigdy. To, ze siedzial cicho jak druzynie zle szlo mnie nie dziwi. Powodow do swietowania nie bylo. Teraz Shaq jest glosno, bo powody do swietowania ma. Nic dziwnego w tym nie widze. Gada za duzo? Zawsze gadal, ale to nie powod, zeby go nazwac tchorzem. Jesli mowisz, ze jego teksty sa zalosne, to twoja argumentacja tym bardziej
Van
Jak mozesz pisac, ze taka druzyna jak Spurs nie bedzie podwajala Shaqa? Oberto go pokryje czy Elson? Chyba, ze Oberto/Elson kryja Amare, to bedzie nawet lepiej I nie porownuj Shaqa w Heat do Shaqa w Suns w takim stopniu, bo to moze byc zupelnie inny gracz... Takie rzeczy jak motywacja(chyba wiesz o czym mowie, jesli nie to przypomnij sobie sezon 04/05), outside shooterzy, najlepszy rozgrywajacy(exe quo z Paulem stawiam Nasha) to nie sa czynniki, ktore mozna lekcewazyc. W Heat ich nie bylo, teraz sa.
dlaczego akurat kibice Lakers znają doskonale Shaqa i znają doskonale Suns wiec traktowanie ich proroctw z przymrużeniem oka to ignorancja
Graboś - Pt lut 08, 2008 4:53 pm
Nie mogę sie tobą zgodzić Lucasso, ja w wypowiedziach Fanów Lakers nie widziałem jakiejś nienawiści do Shaqa już dawno. tak naprawdę, to wielu z nas nie darzyło go sympatią( ja także) w czasie kiedy odchodził Lakers, kiedy próbował non stop jechać po Kobem, do tego media zrobiły z Shaqa wielkiego bohatera, a z Kobego głównego winowajcę kryzysu w Lakers.
Wtedy szczerze go nie lubiłem i często po nim jechałem. tyle, ze po kilkunastu miesiącach wszystko zaczęło się uspokajać, Shaq zaczął gadać z sensem, uspokoił się z tymi niepotrzebnymi złośliwościami, później pogodził sie z Kobem i mi też niechęć do niego przechodziła powoli. Od już dłuższego czasu, Shaqa traktuje obojętnie, a to co sie z nim ostatnio dzieje wywołuje raczej współczucie, bo przykro patrzeć jak ten kiedyś wielki gracz ewidentnie stacza się i miota po parkiecie jak jakiś przeciętny kloc.
Co do Suns, to nie będę zaprzeczał, pałam do nich niechęcią, no a teraz kiedy gra tam Shaq, to i na niego siłą rzeczy musi tej niechęci trochę przejść. I na pewno miło by było popatrzeć na serię w której Lakersi prowadzenie przez Kobego leją Suns z Nashem i Shaqiem.
A o tym, że jeśli obie drużyny zmierzą sie pełnych składach, to Lakers wygrają, jestem przekonany.
http://f3.yahoofs.com/ymg/ept_sports_nb ... .C15o3w.VK
Julius - Pt lut 08, 2008 5:04 pm
Zytajcie lepiej skad pochodzą rodzice waszych babć, zanim zaczniecie sie wyzywać od wieśniakow. wielkie kurwa mieszczuchy. znam cala mase 'wieśniakow' ktore wykształceniem i ilorazem inteligencji przewyzszaja Was... sam zreszta wychowalem sie na wsi i nie czuje sie w zadnym wypadku gorszy od kogokolwiek tutaj, czy w miescie w ktorym mieszkam.
darujcie sobe
kore - Pt lut 08, 2008 6:17 pm
Łoo ile ta wies wywolala oburzenia KaBe akurat mogles powiedziec "wielki mi kurwa mieszczuch" bezposrednio do mnie bo to ja wyjechalem z tym ale juz mniejsza o to Do samej wsi to ja tam nic nie mam, sam spedzilem tam wiele lat swojego dziecinstwa, tutaj bardziej mi chodzilo o sposob wypowiedzi tak charakterystyczny u tych mniej wyrafinowanych mieszkancow malych miasteczek. Jesli Ciebie to urazilo na zasadzie wrzutu na wszystkich ktorzy mieszkaja na wsi to wierz mi ze szczerze Cie przepraszam
Bastillon
kore zanim zaczniesz mowic do kogos o tym, zeby wracal na wies, to najpierw popatrz na swoje posty, bo z nich w tym temacie najbardziej wsia zalatuje Nie chce tutaj zaczynac pyskowki, bo ona nikogo do niczego nie doprowadzi, tylko daje ci taka "rade" czy jak to tam sobie nazwiesz
Bastillon - Pt lut 08, 2008 6:56 pm
Zadanie dla Ciebie - wskaz mi jedna obiektywną osobe na tym forum. JEDNĄ.
kore - Pt lut 08, 2008 7:18 pm
Nie wiadomo jaka byla wewnetrzna sytuacja Heat, ale przy Rileyu... Watpie, czy by sobie mogl pieprznac. Zreszta i to by nic nie dalo, wiec nie wiem co sie burzysz. Na tej zasadzie wiekszosc liderow w tej lidze jest tchorzami, kobe jest wsrod nich.
Bastillon - Pt lut 08, 2008 9:09 pm
Raczysz sobie zartowac. Akurat tutaj mamy idealny kontekst i odniesienie do sytuacji z lata... Chyba nie bedziesz kolejnym ktory bedzie twierdzil jak to nie wytrzymal samotnego liderowania a zarzad zachowywal sie cacy...
Wirakocza - Pt lut 08, 2008 9:32 pm
przepraszam, ale kto go podwajał jakie drużyny bo w PO takie zespoły jak Spurs, Lakers czy Mavs
ignazz - Pt lut 08, 2008 10:31 pm
Z dyskusji wynika prosty wniosek
Trzeba poczekac i zobaczyc nowe suns w akcji aby cokolwiek wiedxiec wiecej
Wydaje się że shaq totalnie nie pasuje do stylu ale wazniejsze jest jaki bedzie nowy styl nowych suns
Dosyc impulsywny trejd raczej odbije się czkawka bo umowmy się że wzmocnienie oddajac matrixa nie tego kalibru co lakers
Jeśli się okaze że matrix byl niedoceniany i znaczyl wiecej niż myslimy ( nash slonce jak to na forum) to moze to skonczyc się ktastrofa!
Zycze tego nie dlatego że nie lubie suns czy szaka ( bez lubienia ale z nutka sympatii i zadowolenia z faktu że urozmajcaja lige w znacznym stopniu)
Zycze im źle bo nie buduje się zespolu z dnia na dzien a elementy wymienia jak w lego
Tego nie lubie
Dlatego wole zepoly spokojmie tworzone spurs czy pistons a nie trejdowe oszolomy jak dallas nyk czy ostatnio boston
Po prostu praca nad rozwojem swoich mlodych wespol z gwiazdami franchisowymi bardziej mi pasuje
Konsekwencja a nie szalenstwo
Suns zrobili cos w co pol roku temu malo kto by uwierzyl
Rozlicza ich wyniki w po a nie nasze spory
Choc było ostatnio spokojnie na forum bo czasy kb ai lub dw byly już stosunkowo dawno i nawet niechec do graczy typu nowik czy timmy ucichla
Tylko lakersy jakoś tam z suns mieli ostatnio na pinku jednej zbiorki w lewo! A tak było grzecznie!!!!!!!
I stad pewnie oburzenia o wiesniakow!
Kto skad pochodzi jego sprawa wazne co pisze i kim jest ( kobiety jeszcze obchodzi ile zarabia
Ciesze się bo dawno nie było tak ciekawie i malo kto zauwazyl że obecnie ptb rewelaxji do po dalej sas graja z zadyszka a boston nawet bez kg tlucze ile wlezie
Powtarzam nawet jak lubie klub np zielonych to nie lubie rewolucji skladow bez poszanowania graczy stad wole kluby spokojne i aby na tych rewolucyjnych się to zemscilo
Obiektywnosc
Staram się być daleko w sprawach pozasanantoniowych od subiektywnosci
Np doceniam nasha i kobiego a i tak chociazby z vanem inne zdanie często mam
Dlugo nie lubilem bulls za ich monopol a z jo się często zgadzam bo laczy nas milosc do mocnej obrony
Ale nie mozna we wszystkim być superobiektywnym bo np jako ostroga nie bede krytykowal bowena nawet co się pewnie zdarza jak zrobi cos durnego jeśli efektem bedzie zwyciestwo
Niezle lakersfan trafil że wzmocnienie lakers oburzylo innych
100 proc racji
Ale mi już minelo i trzeba zyc dalej i cichymi kroczkami isc w walke
Damon w sas to dobry ruch bo pg z niego przyzwoity ale miecha na frontkort lakers i suns troche brakuje ale to nie powod brac bigbena choc przecenionego? Kto wie!!!!!!!!!!!!!!!
Przekrecenie nazw zespolow jest mi znosnie obojetne bo spursow akurat ostatnio malo przekrecano a naa drewniakow już się uodpornilem bo gra tp i mg taka nie jest
Phoenix miasto emerytow wiec szak dobrze wybral
Van - So lut 09, 2008 11:11 am
przepraszam, ale kto go podwajał jakie drużyny bo w PO takie zespoły jak Spurs, Lakers czy Mavs
przepraszam chłopie, ale w tym swoim przekonywaniu posuwasz sie za daleko, albo zmykałes oczy jak Shaq dostawał piłke albo wciskasz zwyczajny kit. chcesz powiedzieć ze mali nie schodzą już do shaqa gdy dostawał piłke że nie skupiał na sobie obrony wiecej niz jednego gracza? nawet jego ofesnywne faule świadczą że tak jest więc czasem wypada zdjąc ciemne okulary panie Van top5 kwame brown
Wirakocza - So lut 09, 2008 11:40 am
Van bedą go podwajac bo to się zwyczajnie oplaca, jesli Shaq bedzie dalej tak nieruchawy jak był i bedzie wpieprzał się z lokciami w obrońców to tak bedą go podwajać bo to będzie gnerowac ofensywne faule i straty.
z wyjątkiem moze LAL, którzy w pełnym składzie mają piekelnie mocny frontcourt, wiec tutaj sprawa nie bedzie tak klarowana ale reszta Mavs i Spurs bedą zageszczac strefę wokoł Shaq z pewnoscią.
Zreszta poczkeamy na debiut Shaqa w Suns bedą pojedynki w RS chyba jeszcze z LAL Spurs czy mavs (nie wiem nie sprawdzałem) więc bedzie okazja wrócic do tej sprawy. Van naprawdę czasmi starasz sięumijeszczac jeszcze wciąz niemałe umiejętnosci Shaqa, to juz nie bedzie chujowy skald Heat bedzie miał wokół siebie naprawdę piekleinie mocnych ofensywnych graczy więc i jemu bedzie łatwiej. zreszta przekonamy się.
Strona 1 z 3 • Zostało wyszukane 366 postów • 1, 2, 3