ignazz - Pn lut 06, 2006 10:33 pm
do PO daleko a tym bardziej do NBA draft 2006, ale powoli z jednej strony sporo trjdów oparta jest na handlu pickami a z drugiej niedługo NCAA rusza w decydujaca faze ( kwiecień blisko bo luty krótki)
propozycja o probę wyłonienia pierwszych maruderów ale liderów w wyscigu o PICK no 1 a z drugiej strony prosba o wskazywanie pierwszych kandydatów do top 10. wydaje się ze pick no 1 personalnie jest juz obsadzony. wyleciało mi nazwisko zwierzaka PF/C który ma isc z 1 ( takie dziwne krótkie nazwisko??? - poszperam i znajde) prosze o pomoc
w topiku rowniez mozna zamiescic przyklady wczesniejszych sztuczek np. SAS by dostac Duncana - pamietam do dzis Barkley twierdzi ze SAS celowo "oszukiwali" w wyscigu o no1
Cavs - Cz lut 09, 2006 12:50 pm
Tez mialem pomysl na taki temat ale niestety mnie uprzedziles
Troche sie orjetuje w typowaniach do draftu wiec bede pisal co wiem
wydaje się ze pick no 1 personalnie jest juz obsadzony. wyleciało mi nazwisko zwierzaka PF/C który ma isc z 1 ( takie dziwne krótkie nazwisko??? - poszperam i znajde) prosze o pomoc
Jesli chodzi o Rudy'ego Gay'a to sie mylisz ze on jest PF/C, bo on gra na SF
Pierwsza 10 przedstawia sie nastepujaco:
nr.1-Rudy Gay
nr.2-Adam Morrison
nr.3-LaMarcus Aldrigde
nr.4-Andrea Barganani
nr.5-Rajo Rajondo
nr.6-Rodney Carney
nr.7-Daniel Gibson
nr.8-Ronnie Brewernr
nr.9-JJ. Redick
nr.10-Shelden Williams
imię i nazwisko:Rudy Gay
wzrost:6-8
waga:220 lbs.
pozycja:SF
drużyna:Connecticut Huskies
imię i nazwisko:Adam Morrison
wzrost:6-8
waga:220 lbs.
pozycja:SG
drużyna:Gonzaga Bulldogs
imię i nazwisko:LaMarcus Aldrigde
wzrost:6-11
waga:245 lbs.
pozycja:PF
drużyna:Texas Longhorns
imię i nazwisko:Andrea Bargnani
wzrost:6-11
waga:240 lbs.
pozycja:PF
drużyna:Benetton Treviso
imię i nazwisko:Rajon Rondo
wzrost:6-2
waga:171 lbs.
pozycja:PG
drużyna:Kentucky Wildcats
imię i nazwisko:Rodney Carney
wzrost:6-7
waga:205 lbs.
pozycja:SF
drużyna:Memphis Tigers
imię i nazwisko:Daniel Gibson
wzrost:6-2
waga:190 lbs.
pozycja:PG
drużyna:Texas Longhorns
imię i nazwisko:Ronnie Brewer
wzrost:6-7
waga:217 lbs.
pozycja:SG
drużyna:Arkansas Razorbacks
imię i nazwisko:JJ. Redick
wzrost:6-4
waga:190 lbs.
pozycja:SG
drużyna:Duke Blue Devils
imię i nazwisko:Shelden Williams
wzrost:6-9
waga:250 lbs.
pozycja:PF
drużyna:Duke Blue Devils
Nie wiem czy te prospecty sa jeszcze aktualne bo sa one sprzed jakiegos miesiaca, ale w kazde chwili moge sprawdzic jakie sa teraz tylko ze mi sie narazie nie chce
karl malone - Cz lut 09, 2006 1:29 pm
Tu mam link do strony z przewidywanymi typami.Strona jest często aktualizowana:
http://www.nbadraft.net/
PI3TR45 - Cz lut 09, 2006 1:51 pm
Jesli chodzi o Rudy'ego Gay'a to sie mylisz ze on jest PF/C, bo on gra na SF
ignazz'owi zapewne chodziło o Grega Odena. Nie będzie on jednak w tym roku w drafcie z tego co pamiętam, przez przepis o zakazaniu wchodzenia do NBA prosto z HS. Także na Odena trzeba będzie poczekać rok dłużej.
Nie wiem czy te prospecty sa jeszcze aktualne bo sa one sprzed jakiegos miesiaca, ale w kazde chwili moge sprawdzic jakie sa teraz tylko ze mi sie narazie nie chce
no to wypas, ale nabić posta to już się chce...
Moim zdaniem nie ma co typować póki co kolejności, bo na dobre zacznie się coś kształtować po march madness. Ja mam swojego cihcego faworyta. Jest nim Shelden Williams. Zdaje sobie sprawę, że najprawdopodobniej nie będzie to gwiazda, ale zawodnik w typie jaki lubię i baaardzo chętnie widziałbym go w Lakers, bo kogoś takiego tam potrzebują. Fajne warunki fizyczne, świetny obrońca, typ dobrze pracującego. Fajnie wyglądałby w złocie eh, rozmarzyłem się
btw gdzie jest Spabloo?
kore - Pt lut 10, 2006 7:24 am
a ja mam pytanko bo nigdy tego dokladnie nie wiedzialem... ile druzyn bierze udzial w samej loterii do rozstawienia w drafcie i jak dokladnie to 'leci' ? (zawsze tylko kminilem ze ok.10 i zaleznie od W/L maja 1 do ilus tam szans na no1 )
i od ktorej zaczyna sie juz hierarchizacja (dokladniej mowiac - z ktorym numerem zaczynaja juz wybierac druzyny nie losujace kolejnosci tylko rozstawione poprzez wynik RS...) ?
PI3TR45 - Pt lut 10, 2006 10:37 am
a ja mam pytanko bo nigdy tego dokladnie nie wiedzialem... ile druzyn bierze udzial w samej loterii do rozstawienia w drafcie i jak dokladnie to 'leci' ? (zawsze tylko kminilem ze ok.10 i zaleznie od W/L maja 1 do ilus tam szans na no1 )
i od ktorej zaczyna sie juz hierarchizacja (dokladniej mowiac - z ktorym numerem zaczynaja juz wybierac druzyny nie losujace kolejnosci tylko rozstawione poprzez wynik RS...) ?
Nic skomplikowanego - w loterii biorą udział drużyny które nie zmieściły się w PO. Drużyny które awansowały do PO są już rozstawiane wg bilansów. Co do samej loterii to losowane są 3 pierwsze picki, a dalsza kolejność jest już ustalana wg bilansów drużyn nie wylosowanych w trójce. Czyli drużyna z najgorszym bilansem może najniżej wybierać z numerem 4. Chyba wszystko jasne
kore - Pt lut 10, 2006 10:43 am
I druzyny rozlosywane maja rozne poziomy szans trafien miejsc na podium dratowym ze tak to nazwe...
Lepsze 1:100
Gorsza 1:50
jeszcze gorsza 1:25
itd. tak ?
i jak oni to niby losuja?
ignazz - Pt lut 10, 2006 11:25 am
Greg Oden jasne, dzięki Pi3TR45. A zakaz wchodzenia po HS jest stosunkowo świezy ( jeden z punktów spornych ostatniej przepychanki w umowie zbiorowej) ale chodzi o wiek gracza wiec rozumiem ze jesli ktos jest starszy ale kończy dopiero HS to moze trafic do NBA! Granica 19 czy 20?
Cavs dzieki za odpowiedz!
moim zdaniem
1. Rudy powinien jeszcze pograc 2 lata w Conn tym bardziej ze strasznie na razie leja reszte ekip ( choć wtopa z marquette) a ma ciagle dramatyczny wskaznik A/T
2. Barganani nie powinien byc w top5 choc po tegorocznych planowanych wojazach ekip NBA po Europie moze byc jakis "polityczny" układ marketingowy dalszego otwarcia NBA na Europe i jak pojdzie jako pick1 to pokaze mi to jaka reka rzadzi Stern. spytacie co ma stern i jego polityka do draftu???? zobaczymy. moim zdaniem bargani nie jest 1
3. Wyzej powinni byc aldridge, rondo i oczywiście shelden williams - 4 lata w Duke ktorzy tez leja wszystkich jak leci - 1 wtopa(podobny typ PI3TR45 a i Lublin lubie - podobne klimaty do Mojego Torunia a ludzie ok)
4. loteria zadecyduje o rozstawieniu poszczegolnych graczy bo jesli np. sorry fani LAL (rozwazania teoretyczne!) bo jesli Jeziorowcy wylosowaliby pick1 (jesli out of PO) to na pewno Rudy pojdzie na SF do Kobiego 9 maja jeszcze picka LAL, Minny, Philly?!, Rockets - mocne zespoly ktore moga jednak nie wejsc do POa majace SF w S5 pod Rudy'ego)
5. zastanawiam sie nad pewnym mechanizmem i prosze o pomoc: kiedy gracz podejmuje wiazaca decyzje o przystapieniu do draftu i opuszczeniu coll. po czy przed loterią??? czy moze ja potem zmienic??? podejrzewam ze tak ale czy sa gdzies jakies regulacje prawne????
jakie sa konsekwencje gdy gracz wybrany ( pewnie zadne patrzac na pick orlando) wraca do szkoly ( zapewne aktualne sa dalej zapisy o czekaniu i prawie pierwszenstwa klubu z pickem w latach nastepnych)
Ps. s.williams jak pojdzie z 1 to bedzie to chyba najbrzydszy nr 1 w histori draftu ( Ewing tez był bardzo przystojny
PI3TR45 - Pt lut 10, 2006 12:25 pm
Losy i szanse prezentują się następująco:
#1. 250 kombinacji 25% szans wylosowania picku nr 1
#2. 199 / 19.9%
#3. 156 / 15.6%
#4. 119 / 11.9%
#5. 88 / 8.8%
#6. 63 / 6.3%
#7. 43 / 4.3%
#8. 28 / 2.8%
#9. 17 / 1.7%
#10. 11 / 1.1%
#11. 8 / 0.8%
#12. 7 / 0.7%
#13. 6 / 0.6%
#14. 5 / 0.5%
Jeżeli 2 drużyny mają taki sam bilans i bilans spotkań między sobą to robi się dodatkowe mini losowanie (najczęściej rzut monetą), które decyduje o tym kto będzie wyżej rozstawiony.
i jak oni to niby losuja?
eh kore, takie banały Ci trzeba tłumaczyć a poważnie to jest to dosyć skomplikowane. Ja to w miarę ogarniam i skoro chcesz to poświęce te 2 godziny ( ) i postaram ci się to przybliżyć, może ktoś jeszcze skorzysta.
Losowanie wygląda tak, że jest maszyna do losowania a w niej 14 piłeczek ping pongowych ponumerowanych od 1 do 14. Po rozpoczęciu losowania najpierw kule są mieszane 20 sec, zeby zrobić dobry randomize a potem losowane są 4 kule w odstępach 10 sekundowych. po wylosowaniu wszystkich 4 numerki są zapisywane, a piłeczki zwracane do maszyny i procedura rozpoczyna się od początku. Ta opisana procedura odbywa się 3 razy, więc mamy 3 ciągi 4 liczb. Co to oznacza? więc wszystkich możliwych kombinacji jest (14 nad 4) <- dwumian Newtona (heh, szpanuję Spabloo ) co oznacza ni mniej ni więcej jak 14 * 13 * 12 * 11 czyli 24.024 możliwości. trochę tego sporo, więc zrobiono zalożenie, że kolejność wylosowanych kul nie ma znaczenie i tak 1 - 2 - 3 - 4 to ta sama kombinacja co 4 - 3- 2 - 1. Uszczupla nam to ilość możliwości do 1001. Jako że kombinacja 11 - 12 - 13 - 14 nie była nigdy wylosowana, a liczba 1001 jest brzydka w porównaniu do 1000 to tą kombinację (11 - 12 - 13 - 14) usunięto z rozpiski. Nie wiem co by było gdyby taką wylosowali, ale jak łatwo obliczyć prawdopodobieństwo wylosowania jej jest ok 0,1% Teraz każdej kombinacji przyisywana jest drużyna. Pierwsza ma 250 kombinacji, druga 199 itd (patrz wyzej). Jedna kombinacja nie ma przypisanej drużyny (patrz 3 zdania wcześniej).
Teraz już chyba wszystko jasne. I niech ktoś spróbuje na mnie nie zagłosować w Forum Awards na NBA Profesor
josephnba - Pt lut 10, 2006 12:33 pm
Teraz już chyba wszystko jasne. I niech ktoś spróbuje na mnie nie zagłosować w Forum Awards na NBA Profesor Jestem uczulony na matmę (a studiuję na Polibudzie ) więc na mój głos nie masz co liczyć
PI3TR45 - Pt lut 10, 2006 12:33 pm
a nabiję sobie jest sporo cytowania, to ciężko by mi było edytować, wybaczcie
zastanawiam sie nad pewnym mechanizmem i prosze o pomoc: kiedy gracz podejmuje wiazaca decyzje o przystapieniu do draftu i opuszczeniu coll. po czy przed loterią??? czy moze ja potem zmienic??? podejrzewam ze tak ale czy sa gdzies jakies regulacje prawne????
po loterii na pewno ma sporo czasu, żeby zdecydować czy przystępuje czy nie.
Na pewno były przypadki jak to gracze wycofywali się z draftu nawet w ostatnim momencie, ale nie wiem czy to było po ustnym zgłoszeniu się do draftu czy podpisaniu jakiegoś papierka. Chyba jak już oficjalnie coś podiszą (czyli się zgłoszą) to już nie mogą zmienić zdania.
jakie sa konsekwencje gdy gracz wybrany ( pewnie zadne patrzac na pick orlando) wraca do szkoly
do szkoły (koledżu) wrócić już nie może, ale nie jest zmuszony podpisać kontakt z drużyną, która go wybrała. Oczywiście wśród ekip z NBA może podpisać tylko z tą drużyną, ale spoza NBA drużyna jest dowolna. Przykład Vasqueza, o którego chyba Ci właśnie chodziło, z tamtego roku.
4 lata w Duke ktorzy tez leja wszystkich jak leci - 1 wtopa(podobny typ PI3TR45 a i Lublin lubie - podobne klimaty do Mojego Torunia a ludzie ok)
Dokłądnie, 4 lata na uniwerku robią swoje i koleś na pewno jest świetnie przygotowany. Do tego można powiedzieć że krążą legendy o jego etosie pracy także tym bardziej sporo się nauczył. Do tego wystarczy spojrzeć na jego barki, szerokość ramion, żeby bez cienia wątpliwości przewidzieć jego sporą muskulaturę w przyszłości.
2. Barganani nie powinien byc w top5 choc po tegorocznych planowanych wojazach ekip NBA po Europie moze byc jakis "polityczny" układ marketingowy dalszego otwarcia NBA na Europe i jak pojdzie jako pick1 to pokaze mi to jaka reka rzadzi Stern. spytacie co ma stern i jego polityka do draftu???? zobaczymy. moim zdaniem bargani nie jest 1
o tyle moze być problem z graczami z Europy, ze po zeszłorocznym sparzeniu się Orlando w tym roku każdy zastanowi się 5 razy zanim zaryzykuje z jakimś europejczykiem.
Greg Oden jasne, dzięki Pi3TR45. A zakaz wchodzenia po HS jest stosunkowo świezy ( jeden z punktów spornych ostatniej przepychanki w umowie zbiorowej) ale chodzi o wiek gracza wiec rozumiem ze jesli ktos jest starszy ale kończy dopiero HS to moze trafic do NBA! Granica 19 czy 20?
Tak, wprowadzili ten zakaz w tym roku, przy okazji modernizacji umowy zbiorowej.
Tak, chodzi o wiek. Jak ma się 19 lat to nie ważne czy skończyłeś szkołę czy nie. Możesz się zgłaszać.
Granica jest przesunięta o 1 rok, czyli teraz wynosi 19 lat.
ignazz - Pt lut 10, 2006 1:36 pm
PI3TR45 Głos masz. NBA Prof w Forum Awards. Moze topik sie rozkreci, szczególnie fani bulls w zwiazku z przechwyceniem pick ( picków knicksów) powinni temat rozwinąć. Czy to prawda ze oprócz picku z 2006 maja prawo do 2007? ( jakiś warunek) Bo to mogłoby znaczyć przy dalszej degerengoladzie w NY u Bullsów Williams plus Oden w s5 2007. A i pick własny przy nie wejściu do PO całkiem całkiem. Sporo SF do wzięcia.
Parę słów o Odenie. (a w kontekście goraczkowych rozmów co do tradu edzia do ny zamyka chyba dyskusję.)
chłopak 7.0 i rośnie, bardzo szybki, na razie większość kończy alleyoopem ale jego podejście do treningów i słuchanie trenera to jedna z największych zalet. typ milczka w stylu Duncana ( sic! i wada i zaleta)
rewelka blok i zbióry, gra tyłem do kosza. Porównywalny do Davida Robinsona za młodu ( a to na pewno zaleta) Braki: pewnie zagra 1 rok w college'u i brak rzutu z jumperku (takiego robinsowatego)
ps. wszędzie w symulacjach draft 2007 pojawia się Ohio state czyli rozumiem że greg wybrał już uczelnie. Pochodzi więc z Indiany a to tez zaleta! w kontekście jego opóżnionego wejścia do NBA tegoroczny draft może być troszkę słabszy ale poczekajmy do kwietnia.
ps. a co porabia vasquez magicman?
kore - Pt lut 10, 2006 2:18 pm
A-no fani Bulls licza na ten pick i to bardzo Tylko wlasnie zadnego SF chyba nikt nie chce... Najlepszy by byl C i takowy pewnie pojdzie z tym "wlasnym numerem" Bullsow... wczesniej za ten Knicksowy pick wezma zapewne (oby, cholera) PFa, albo SG - i te 2 opcje sa bardziej prawdopoodbne niz kolejny SF (Deng i Noc sa na takim poziomie ze czesto po prostu szkoda siedzenia na lawce dla jednego i obydwaj graja ).
Kogo mieliby wziac to nie chce przewidywac bo jeszcze sporo sie zmieni do lata.
A co do tych przyszlych pickow, to wiem ze jeszcze wzielismy od Knicksow 2 drugorundowe i jeszcze jakis, tylko nie wiem jaki, moze ktos przypomni... Ale chyba nie 1rnd 2007.
ignazz - Pt lut 10, 2006 3:55 pm
tak grzebię w trade'ach i włos sie jezy jaki bałagan w tegorocznym drafcie. zastrzegam pomyłki bo nie wierzę ale prosba o poprawki:
Chicago od NY 1 st round
Ny od SAS 1
PTB od pistons 1
clips od Charlotte 2
Houston od NY 2
Bucks od Houston 2
Jazz od kings 2
Jazz od bulls 2
celtics od GSW 2
SSS od Mem 2
Orlando od cavs 2
minny od suns 2
Chicago signs Eddy Curry and trades him along with Antonio Davis to New York for Tim Thomas, Michael Sweetney and Jermaine Jackson (sign-and-trade). New York also sent Chicago its 2007 and 2009 second round draft picks, a conditional 2006 first round draft pick and a conditional right to swap 2007 first round draft picks with Chicago. ?????
duzo tego część to pewnie jakies opcje ale zawsze a co do wyboru 2007 NY/bulls to niech odpowiedza eksperci ( 1 czy 2 round)?
ps. lottery protected rozumiem że jesli zespół który oddaje wybór w drafcie i zagra dno i jest w loterii to ma ten wybór chroniony ???co wtedy wybór przechodzi za rok??? a co jak znów loteria???
spabloo - Pt lut 10, 2006 5:16 pm
btw gdzie jest Spabloo?
Czekam na march madness, żeby zobaczyć czy Gay ma jaja (ale dziwnie to brzmi ), czy Morrisona faktycznie można porównywać do Birda pod względem umiejętności, a nie jedynie wąsów (przydałby mu się jakiś spec od wizerunku ) i dokąd doprowadzi swoją trochę prowincjonalną Gonzagę, czy Aldridge pokaże się z dobrej strony pomimo tego, że nie ma w drużynie rozgrywającego z prawdziwego zdarzenia (Gibson jak się okazało wcale nie jest taki dobry). Teraz jeszcze wszystko może się zmienić. Jeszcze niedawno Gay grał tak bezbarwnie, że zaczęto się zastanawiać czy on powinien w ogóle przystępować do draftu w tym roku. Jednak kilka dobrych spotkań sprawiło, że znów zaczął się liczyć. Ronnie Brewer (mój cichy faworyt do Orlando) na początku sezonu grał z kiepską skutecznością rzutów, ale teraz poprawił się w tym elemencie. Tyrusa Thomasa nikt jeszcze parę miesięcy temu nie brał na poważnie, a teraz jest uważany za zawodnika być może z największym upsidem wśród wysokich.
Jeśli chodzi ogólnie o to czego można się po przyszłym naborze spodziewać to na pewno nie rozgrywających. Przez poprzednie lata mieliśmy spory napływ zawodników na tą pozycje, a w tym wygląda na to, że ci co nastawiają się na wzmocnienia na PG przez draft będą musieli swoje poglądy mocno zweryfikować. Na dzień dzisiejszy wygląda na to, że jest około 10 zawodników, którzy już w pierwszym sezonie mogą coś wnieść do drużyn NBA. Reszta wydaje się na razie mocno przeciętna. Ale to się może jeszcze zmienić. Marcowe szaleństwo prawdę nam powie . Pomijając już Odena, który byłby pewniakiem do jedynki, to jednak na ten draft będzie miało wpływ to, że nie będzie graczy z HS. Po prostu jest jeden rocznik mniej do wyboru.
2. Barganani nie powinien byc w top5 choc po tegorocznych planowanych wojazach ekip NBA po Europie moze byc jakis "polityczny" układ marketingowy dalszego otwarcia NBA na Europe i jak pojdzie jako pick1 to pokaze mi to jaka reka rzadzi Stern. spytacie co ma stern i jego polityka do draftu???? zobaczymy. moim zdaniem bargani nie jest 1
Ja nie mam okazji oglądać europejskiej koszykówki więc może rozwiniesz tą myśl. Dlaczego spisujący się bardzo dobrze Bargnani w silniej włoskiej lidze, w silnej drużynie Benettonu nie powinien iść chociażby w 1 dziesiątce? To nie jest drugi Lampe, który błyszczał w rezerwach Realu. On faktycznie gra w profesjonalnej lidze i profesjonalnej drużynie i idzie mu całkiem nieźle.
4. loteria zadecyduje o rozstawieniu poszczegolnych graczy bo jesli np. sorry fani LAL (rozwazania teoretyczne!) bo jesli Jeziorowcy wylosowaliby pick1 (jesli out of PO)
Ja mam swojego cihcego faworyta. Jest nim Shelden Williams. Zdaje sobie sprawę, że najprawdopodobniej nie będzie to gwiazda, ale zawodnik w typie jaki lubię i baaardzo chętnie widziałbym go w Lakers, bo kogoś takiego tam potrzebują. Fajne warunki fizyczne, świetny obrońca, typ dobrze pracującego. Fajnie wyglądałby w złocie
Lakersi nie mają swojego pierwszorundowego picku . Mają pick od Miami, a ci do loterii się nie wybierają (nawet Walker nie jest w stanie tego zmienić ).
5. zastanawiam sie nad pewnym mechanizmem i prosze o pomoc: kiedy gracz podejmuje wiazaca decyzje o przystapieniu do draftu i opuszczeniu coll. po czy przed loterią??? czy moze ja potem zmienic??? podejrzewam ze tak ale czy sa gdzies jakies regulacje prawne????
jakie sa konsekwencje gdy gracz wybrany ( pewnie zadne patrzac na pick orlando) wraca do szkoly ( zapewne aktualne sa dalej zapisy o czekaniu i prawie pierwszenstwa klubu z pickem w latach nastepnych)
Najpierw zawodnik deklaruje się wstępnie, że przystępuje do draftu, ale jest data graniczna przed którą może się z tego postanowienia wycofać (nie pamiętam ile czasu przed draftem, ale coś koło 2 tygodni). Nie dotyczy to uczelnianych seniorów i graczy spoza USA, którzy mają 22 lata. Ci są brani pod uwagę bez względu na to czy się zgłoszą czy nie.
Jeśli chodzi o powrót na uczelnię, to można to zrobić jeśli nie podpisało się kontraktu z agentem (wtedy zawodnik staje się profesjonalistą). Agent zamyka drogę powrotną.
Ta opisana procedura odbywa się 3 razy, więc mamy 3 ciągi 4 liczb
Tak gwoli ścisłości, NBA Profesorze , to procedura jest powtarzana do momentu, aż zostaną wylosowane 3 różne drużyny. Rok temu mieliśmy 4 losowania, bo Atlanta wypadła 2 razy.
PI3TR45 - Pt lut 10, 2006 10:22 pm
Czekam na march madness
a kiedy to jest?
Lakersi nie mają swojego pierwszorundowego picku . Mają pick od Miami, a ci do loterii się nie wybierają
Zdaję sobie z tego sprawę. A nawet jakby mieli to i tak na loterię bym nie liczył jednak ogólnie rzecz biorąc kogośtakiego bym chciał najchętniej zobaczyć w koszulce Lakers i właśnie kogoś takiego najbardziej tej drużynie potrzeba.
Najpierw zawodnik deklaruje się wstępnie, że przystępuje do draftu, ale jest data graniczna przed którą może się z tego postanowienia wycofać (nie pamiętam ile czasu przed draftem, ale coś koło 2 tygodni). Nie dotyczy to uczelnianych seniorów i graczy spoza USA, którzy mają 22 lata. Ci są brani pod uwagę bez względu na to czy się zgłoszą czy nie.
Jeśli chodzi o powrót na uczelnię, to można to zrobić jeśli nie podpisało się kontraktu z agentem (wtedy zawodnik staje się profesjonalistą). Agent zamyka drogę powrotną.
No to mi jeszcze trochę do profesora brakuje...
Tak gwoli ścisłości, NBA Profesorze , to procedura jest powtarzana do momentu, aż zostaną wylosowane 3 różne drużyny. Rok temu mieliśmy 4 losowania, bo Atlanta wypadła 2 razy.
Zakładałem inteligencję czytających
lottery protected rozumiem że jesli zespół który oddaje wybór w drafcie i zagra dno i jest w loterii to ma ten wybór chroniony ???co wtedy wybór przechodzi za rok??? a co jak znów loteria???
tak, to o to chodzi. A ilość lat chronionych z tego co pamiętam jest określana. Podobnie określany jest stopień ochrony (np. top 15, top 5 itp).
a co porabia vasquez magicman?
gra w Hiszpanii. Valencja?
kore - So lut 11, 2006 12:22 am
ignazz napisał:
lottery protected rozumiem że jesli zespół który oddaje wybór w drafcie i zagra dno i jest w loterii to ma ten wybór chroniony ???co wtedy wybór przechodzi za rok??? a co jak znów loteria???
pietras napisał:
tak, to o to chodzi. A ilość lat chronionych z tego co pamiętam jest określana. Podobnie określany jest stopień ochrony (np. top 15, top 5 itp).
PI3TR45 - So lut 11, 2006 8:31 am
No dobra, ale ja sie pogubilem, czyli kto ma tego picka protected ?
Ten kto oddaje protected pick.
Powiedzmy, że klub A oddaje top 15 protected pick w 2006. Co to znaczy? Oznacza to, że klub B dostanie ten pick od klubu A w 2006 roku tylko jeśli będzie co najmniej 16 (czyli przedział 16..30, hehe docent Spabloo ). Jeśli jednak klub A zaliczy słabszy sezon i będzie miał wybór w przedziale 1..15 to zatrzymuje swój pick, a wybór do klubu B leci w kolejnym (2007) roku. Często jest tak, że pick jest np. top 15 protected w 2006, top 10 protected w 2007 i top 3 protected w 2008.
Chyba w miarę jasno wyjaśniłem.
ignazz - So lut 11, 2006 10:05 am
Co do Włocha w top 5 to podkreslam ze zasadnicza jest różnica pomiedzy europejczykami a amerykaninami w graniu o stawke własnie w okresie do 20-22 roku zycia. potem gracze z europy ( Gasol, Parker, dirk, peja) niejako osiagaja pro level. Taki gay ciagnie druzyne w corocznych bojach i odpowiedzialny jest za wyniki druzyny w HS i coll a Bargnani jednak ciagle słyszy że perspyktywiczny, że powinien pracowac nad sobą, ze sie rozwija ale chuchany dmuchany nie jest obciążany psychicznie.
no i jest kolejnym graczem który fizycznie w ogóle nie jest gotowy do NBA. 105 kg? Jest bardzo szybki. Ok. Fajny pierwszy krok, prawa reka,rzut i gra twarzą do kosza. Ale nominalnie to PF. jeśli ma grać na 4 to musi przybrac miesni. a to kosztem szybkości. jakoś nie wierze ze zagra na nietypowej 3 bo bronka czy melo nie obroni. jako PF w NBA? Może sie skuszą na niego ale po kwietniu przy eksplozji jakiegos wysokiego PF/C pewnie spadnie o 2-3 pozycje.
acha bym zapomniał. jego rekord zbiórek w karierze - 9 jakoś nie przekonywuje ale wiadomo w Europie troche inaczej licza statsy!
kore - So lut 11, 2006 1:01 pm
No dobra, ale ja sie pogubilem, czyli kto ma tego picka protected ?
Ten kto oddaje protected pick.
Powiedzmy, że klub A oddaje top 15 protected pick w 2006. Co to znaczy? Oznacza to, że klub B dostanie ten pick od klubu A w 2006 roku tylko jeśli będzie co najmniej 16 (czyli przedział 16..30, hehe docent Spabloo ). Jeśli jednak klub A zaliczy słabszy sezon i będzie miał wybór w przedziale 1..15 to zatrzymuje swój pick, a wybór do klubu B leci w kolejnym (2007) roku. Często jest tak, że pick jest np. top 15 protected w 2006, top 10 protected w 2007 i top 3 protected w 2008.
Chyba w miarę jasno wyjaśniłem.
spabloo - Wt lut 14, 2006 8:28 pm
Pojawił się ostatnio na torrencie mecz Benettonu w Eurolidze. No cóż flaki mi się wywracały jak to oglądałem, ale ze względu na Bargnaniego jakoś to przecierpiałem. Ale obiecuję sobie, że następnego razu już nie będzie .
Jeden mecz to oczywiście za mało, żeby w pełni ocenić umiejętności gracza, ale zawsze lepszy jeden mecz niż żaden. Myślę, że po tym co zobaczyłem śmiało mógłbym porównać Bargnaniego do Nowitzkiego. Pytanie tylko czy to wada czy zaleta . Jump shot pierwsza klasa, tak jak u Niemca. Zasięg spory i myślę, że nie miałby problemów z przestawieniem się na linię rzutów za 3 punkty w NBA (musiałby jednak trafić na trenera, który chciałby taką broń wykorzystywać, a myślę że niewielu takich by się znalazło). Minięcie pierwszym krokiem też całkiem dobre (pokazał to bodajże dwukrotnie i dwukrotnie został sfaulowany, bo przeciwnik nie nadążył). Jednak tutaj nie należy spodziewać się jakiegoś slashera, który będzie wjeżdżał pod kosz i robił paczki . Przekładając na kanony NBA sprawność Bargnaniego jest pomiędzy pozycją SF i PF. Na SF jest za wolny, a na PF za mało atletyczny. Szybkości już nie wyćwiczy, ale masy mięśniowej może nabrać. Jeśli zdecyduje się przystąpić do draftu będzie z pewnością mocno nad tym pracował (żaden agent mu tego nie odpuści).
ignazz wspomniał o zbiórkach. Rzeczywiście nie widać u Bargnaniego jakiegoś specjalnego nosa do zbiórek. Nie jest też przesadnie skoczny, aby ściągać piłki z dechy. Tu jednak praca na siłowni przyniesie wymierne efekty. Jak go będzie trudniej przepchnąć to i więcej piłek zbierze. Tyle że już dziś można powiedzieć, że klasyfikacji zbiórek w NBA to on nie wygra .
Podsumowując: dla mnie to jest prospekt na tyle ciekawy, że zasługuje na 5-6 miejsce w tym drafcie. Już o tym pisałem, że nie jest to kot w worku ala Lampe, Darko, Skita czy Biedrins. Gość gra w silnym europejskim klubie i co więcej jest jedną z jego wiodących postaci. Oglądając go miałem wrażenie, że gdyby partnerzy częściej go dostrzegali na boisku to mógłby trzepnąć i 30 punktów (rzucił 19). Jeśli trafi do klubu, który zechce w niego inwestować dając mu 20-25 minut w meczu jest szansa, że dosyć szybko może zacząć tą inwestycję spłacać.
ignazz - Śr lut 15, 2006 10:01 am
Spabloo Odniosłem identyczne wrazenie oglądając mecz. Jedynie z powodu dopiero wkraczania NCAA w decydująca fazę twierdzę, że 2-3 PF/C wyskoczy jak rok tenu James i Evans w PO i pójda oni pierwsi. Na dziś dla Włocha szykowałby 6-7 ale za 2 miechy 2-3 dalej. no ale top 10 realne. Ps. oglądanie sędziowania w Europie jest nerwowym zajęciem. Vader jest Ciemną Stroną Mocy ale czułem że jest ta 3 siła SzarośćYoda
W NCAA w poniedziałek spotkały się 2 fajne ekipy z kandydatami do draftu. connecticut (22-2) at villanova (20-2):
Nasz nr1 Gay 19/10 ale wtopa 64-69, lepsze wrażenie zrobił gracz gospodarzy Allan Ray ( 2nd round) i 25/4 i foyle 10/3/3. Lipe zagrał kolejny kandydat D.Brown. i Boone.
Tak w konkeście milwaukee jeśli żal im Raya Allena to wezmą allena Raya
W Gonazadze (21-3) rew. zagrał Morrison 33 Pkt ale ze słabą ekipa z Portland.
Aldridge z Texas też wygrał swój mecz 23/11 a Reddick 33/4as z duke (24-1) wygrał z osłabionymi wake forest
dobra gra Włocha zaowocowała awansem w symulacji o oczko.
Ps. w związku z trade'm Milicica detroit dostało future pick. Jak to wygląda ? jest to protected 2006 do nr 7, ktos zna szczegóły?
ignazz - Pt kwi 28, 2006 7:04 am
Czas uruchomić znów topik o drafcie!
Dziś w związku z identycznymi rostrzygnieciami w RS ( 7 przypadków) zostało rozlosowane ustawienie drużyn przed loteria.
Znów szczęście uśmiechnęło się do Bulls. ( 16 pick kosztem Indy) ...oby tak w loterii 23 maja!
Charlotte (26-56) won a tie-breaker with Atlanta
Minnesota (33-49) won a tie-breaker with Boston
Houston (34-48) won a tie-breaker with Golden State
New Orleans/Oklahoma City (38-44) won a tie-breaker with Philadelphia
Chicago (41-41) won a tie-breaker with Indiana
Sacramento (44-38) won a tie-breaker with Denver
New Jersey (49-33) won a tie-breaker with Memphis
2006 FIRST ROUND DRAFT CHOICE ORDER
( przypominam że losuje się 3 topowe picki reszta leci z góry do dołu czyli Bulls od NY maja conajmnie 5!!!!!!!!, jesli w top 3 nie bedzie Portland ani NY)
TEAM RECORD LOTTERY CHANCES (out of 1,000)
Portland 21-61 250
New York (To Chi.) 23-59 199
Charlotte 26-56 138
Atlanta 26-56 137
Toronto 27-55 88
Minnesota 33-49 53
Boston 33-49 53
Houston 34-48 23
Golden State 34-48 22
Seattle 35-47 11
Orlando 36-46 8
N.O./Ok. City 38-44 7
Philadelphia 38-44 6
Utah 41-41 5
15. Milwaukee (To New Orleans/Oklahoma City) 40-42
16. Chicago 41-41
17. Indiana 41-41
18. Washington 42-40
19. Sacramento 44-38
20. Denver (To New York via Toronto and New Jersey) 44-38
21. LA Lakers (To Phoenix via Atlanta and Boston) 45-37
22. LA Clippers (To New Jersey via Denver and Orlando) 47-35
23. New Jersey 49-33
24. Memphis 49-33
25. Cleveland 50-32
26. Miami (To LA Lakers) 52-30
27. Phoenix 54-28
28. Dallas 60-22
29. San Antonio (To New York) 63-19
30. Detroit (To Portland via Utah) 64-18
2006 SECOND ROUND DRAFT CHOICE ORDER*
31. Portland
32. New York (To Houston)
33/34. Atlanta
33/34. Charlotte (To LA Clippers)
35. Toronto
36/37. Boston (Pick may be conveyed to Minnesota)
36/37. Minnesota
38/39. Golden State (Pick may be conveyed to Minnesota via Boston and Phoenix)
38/39. Houston (To Milwaukee)
40. Seattle
41. Orlando
42/43. Philadelphia (To Cleveland)
42/43. New Orleans/Oklahoma City
44. Milwaukee (To Orlando via Cleveland)
45. Indiana
46. Chicago (To Utah via Houston)
47. Utah
48. Washington
49. Denver
50. Sacramento (To Orlando via Utah or to Charlotte)
51. LA Lakers
52. LA Clippers
53. Memphis (To Seattle)
54. New Jersey
55. Cleveland
56. Miami (To Toronto via New Orleans/Oklahoma City and Boston)
57. Phoenix (To Minnesota)
58. Dallas
59. San Antonio
60. Detroit
spabloo - Pt kwi 28, 2006 7:47 am
No chyba już by czas był najwyższy rozpocząć analizę potrzeb drużyn przed draftem i jak to ewentualnie może się przełożyć na ułożenie zawodników. Mam jeszcze trochę zaległych meczów do obejrzenia z March Madness, ale na czas PO daję sobie na wstrzymanie. Widziałem już prawie każdego zawodnika, który może się znaleźć w pierwszej dziesiątce (oprócz Splittera, ale jego przystąpienie do draftu nie jest jeszcze takie pewne, Carney'a i Collinsa).
Patrząc na drużyny, które mają największe szanse na wylosowanie pierwszego numeru mam dziwne przeczucie, że ten zaszczyt kopnie Aldridge'a. Jego można wystawić na centrze i mimo wpadki w meczu z LSU Thomasa to jednak jest on jak na razie lepiej wyszkolony od rywala. Portland wciąż jest udupione kontraktem Randolpha (PF). Chicago jest taką drużyną pół na pół i sądzę, że wybierze tego który będzie się lepiej prezentował na workoutach. Charlotte ma problemy z kontuzjami u swoich PF, ale byliby szaleni gdyby zdecydowali się na kolejnego. Tak więc bardziej Aldridge, ale nie jest to też takie pewne. Bobcats wydają się być jedyną drużyną mogącą wybrać innego zawodnika niż w/w dwójka. Atlanta pewnie weźmie kolejnego SF więc nie wiem czy się nad nimi zastanawiać . A tak na serio to sytuacja podobna do tej w Chicago. Powinni wybrać tego lepszego. Toronto nie weźmie Tyrusa, bo nie mają już nikogo kto mógłby pomyśleć, że drużynie przyda się 3-ci PF .
Draft wydaje się dużo bardziej nieprzewidywalny niż w poprzednim 2 latach (gdzie też do końca nie było wiadomo kto pójdzie pierwszy, ani kto znajdzie się w TOP3). Sprawiedliwie byłoby gdyby losowanie zgodziło się dokładnie z szansami, bo w tym roku nie było drużyny która grałaby o jak najwyższe miejsce. Portland byli tak słabi, że aż bezkonkurencyjni , szczególnie jeśli weźmiemy pod uwagę, że ich główni rywale do ostatniego miejsca w lidze nie walczyli z nimi, bo swojego picka nie mają .
Sam jestem bardzo ciekawy co zrobi Orlando. Potrzebny jest strzelec z dystansu, a najlepiej gdyby jeszcze dobrze bronił . Tak jak już pisałem na subforum takich zawodników, którzy mogliby spaść do 11 miejsca nie ma . Realną opcją wydaje się więc sprzedanie tego picku za kogoś kto byłby w stanie spełnić te oczekiwania. Do tego 3 picki drugorundowe to już totalne nieporozumienie . Co najmniej dwóch trzeba się pozbyć, a jeden ewentualnie wykorzystać na jakiegoś zawodnika z Europy, który jeszcze chciałby poczekać na wielką karierę w NBA zbierając doświadczenie na Starym Kontynenecie. Jeśli jednak pick pierwszorundowy nie zostanie sprzedany, to skłaniałbym się ku Carney'owi, a jeśli nie doczeka (zakładam, że nie doczeka też Gay i Roy) to mam dylemat. Brewer (jeśli się zgłosi) czy Reddick? Jeden kiepsko rzuca drugi kiepsko broni. Który byłby mniejszym złem? Nie wiem .
ignazz - Pt kwi 28, 2006 3:46 pm
Orlando to Wschód więc wybrałbym lepiej broniacego. Do rozciagania pod Howarda jest Hedo Turkoglu a dobrej obrony i szansy na pozyskanie stopera all stars SG wschodu ( AI, PP, JJ) w postaci Brewera nigdy za mało. Oczywiście Gay by tu świetnie pasował lub silny S.Williams. Jeśli mówimy o nadmiarze picków to może Bargnani?
Bunia - N maja 07, 2006 10:52 am
Temat ucichl a draft tuz tuz, wiem ze PO sie wszyscy interesują ale ja chciałem sie skupić na pikach chicago bo miejsce w 3 draftowej i 16 numer maja chyba pewne, jestem ciekaw czy Paxon postawi znowu na młodych, czy dokona jakiegoś tradeu. Teraz popatrzmy co by tu zrobić, kto jest u nas potrzebny... w sumie to przydał by się SG i ktoś wysoki i twardy w grze, żeby jakieś punkty z pomalowanego porzucał. Teraz właśnie trzeba sie zastanowić, zrobić przegląd graczy, bo w sumie to młodych mamy dużo, widać że opłaca się na nich stawiać ogrywają się, ale czy nie warto by było ściągnąć jakiegoś weterana? Napewno pickami zainteresowało by się Miny czy Phila, ale kogo by od nich można było cennego wyciągnąć to nie mam pojęcia.
Tyus Thomas - w sumie to z tego co czytałem na necie jest bardzo atletyczny, za to umiejętności koszykarskich jakiś specjalnych nie ma, pomógł LSU w awansie do Final Four, ma często fajne mecze, czasem w nich wręcz znika. Chyba nie ma zdolności przywódczych, pozatym grał tylko 1 sezon w NCAA jakoś nie przekonuje mnie do siebie jak narazie, chociaz po statystykach to moge sobie tylko pogdybac
Aldrige - wszystko pięknie, dobrze gra ale co jest najgorsze.... zawodzi w ostatnich mometach, to mozna było zauważyć w meczach NCAA. Ma takie warunki ze nabranie masy miesniowej to dla niego nie powinien byc problem, mozliwe ze mogldy sobie pohulac w pomalowanym. W sumie od ost sec meczu mamy Gordona czy kpt. Kirka, ale jezeli miał by wszystko pierdolić w nerwowych końcówkach to kiepsko. Oby chłopak się ograł, może być demonem koszykówki
Bargani - o nim to zupełnie nic nie wiem, nie mam pojęcia jak gra, wiem tylko tyle ze porównywany jest do Dirka, ale przecież może być zwykłym leszczem...
Moim zdaniem pick z pierwszej trojki powinien powędrować gdzieś dalej, najlepiej żeby razem z jakims mięsem dostać za niego jakiegoś niezłego C kogoś kto będzie mógł jak kiedyś Curry straszyć pod koszem. Z numerem 16 też można kogos wyciągnąć, ale sądze że młodzieży mamy pod dostatkiem...
darro - N maja 07, 2006 11:38 am
Bunia tylko do kogo powinien powędrować ? bo dobrego centra to nikt ci za " friko " nie odda , a z drugiej strony to powiedz który zespół ma 2 niezłych centrów aby mógł nam " sprezentowac " jednego ? bo ja w całej lidze nie widze takiego klubu ... moim zdaniem to jezeli Boston by poszedł na taka wymiane to zrobił bym tak : pick od NYK + Ben + Tyson ( jako jedyny ma wysoka pensje ) + Sweet i byc moze pick 2 rundowy 2007 za Pierca + Al +/lub Perkins i Tony a z pickiem 16 to wybrac sobie prospecta europejskiego zaś co do wzmocnien pod kosz to " zaszaleć " na rynku FA i podpisać Nene , Mohameda , Goodena czy Wilcoxa co prawda jak na razie to Wilcoxa chca Sea , Mohamed moze jak zdobedzie mistrza to i zostanie w SAS choć pisali niedawno ze SAS ew dadza mu max 6 baniek za rok a jeżeli bedzie chciał wiecej to zrezygnuja z niego ach bym zapomniał jest jeszcze Przybilla , który niby mówił ze nie chce odejść z Portland , ale wypowiadał się tak pare miesiecy temu a teraz po tym jaka jest atmosfera u nich to może jednak bedzie chciał zmienic towarzystwo .
Odnosnie draftu to obysmy 23 maja a raczej NYK nie miało pecha w losowaniu bo mozemy mieć pick 1 jak i 6 wiec trzeba się modlic o szczęśliwą ręke dla NYK Fakt ze jakis wybitnych graczy nie ma tego roku choc skąd my to mozemy wiedziec co z nich wyrosnie ale gdzieś ostatnio czytałem ze Pax molestuje telefonicznie Noaha aby ten mimo wszystko przystapił do draftu , ale raczej to pogłoski bo jak wiemy ten gość zostaje jeszcze jeden rok w uczelni no zobaczymy , zdanie mozna zawsze zmienić
spabloo - N maja 07, 2006 6:14 pm
Odnosnie draftu to obysmy 23 maja a raczej NYK nie miało pecha w losowaniu bo mozemy mieć pick 1 jak i 6 wiec trzeba się modlic o szczęśliwą ręke dla NYK
Gorzej niż nr 5 nie będzie .
Fakt ze jakis wybitnych graczy nie ma tego roku choc skąd my to mozemy wiedziec co z nich wyrosnie ale gdzieś ostatnio czytałem ze Pax molestuje telefonicznie Noaha aby ten mimo wszystko przystapił do draftu , ale raczej to pogłoski bo jak wiemy ten gość zostaje jeszcze jeden rok w uczelni no zobaczymy , zdanie mozna zawsze zmienić
Już nie można. Noah nie zgłosił się do draftu i najbliższym naborem w jakim może wziąść udział jest ten przyszłoroczny.
Jeśli chodzi o Aldridge'a i Thomasa to może ten temat wam pomoże :
http://www.e-nba.pl/forum/viewtopic.php?t=2234
adamac2 - N maja 07, 2006 8:33 pm
Jak dla mnie (kibica ORlando) to najlepszym pickiem byłby Reddick:).Taki superstrzelec z charakterem który mógłby wprowadzić zespół na nowy poziom:).A że źle się o nim mówi ( o jego charakterze) no to trudno.Iverson jak przychodził do ligii też miał kiepską prasę i wytykano tylko jego wady.A kim dzisiaj jest to wszyscy wiemy.Fakt reddick kiepsko broni no ale według mnie orlando jest potrzebny facet który może nie odrazu ale już za 2 lata będzie w stanie regularnie młócić około 25 punktów na mecz.No bo najwyższa średnia czyli 15.x punktów Howarda jest lekką beznadzieją.
spabloo - Pn maja 08, 2006 6:21 pm
Jak dla mnie (kibica ORlando) to najlepszym pickiem byłby Reddick:).Taki superstrzelec z charakterem który mógłby wprowadzić zespół na nowy poziom:).A że źle się o nim mówi ( o jego charakterze) no to trudno.Iverson jak przychodził do ligii też miał kiepską prasę i wytykano tylko jego wady.A kim dzisiaj jest to wszyscy wiemy.Fakt reddick kiepsko broni no ale według mnie orlando jest potrzebny facet który może nie odrazu ale już za 2 lata będzie w stanie regularnie młócić około 25 punktów na mecz.No bo najwyższa średnia czyli 15.x punktów Howarda jest lekką beznadzieją.
Regularnie 25 punktów? Wow!!! Masz fantazję . Wierz mi lub nie, ale gdyby zwracano uwagę tylko na wady Reddicka, to obecnie byłby brany pod uwagę jako pick drugorundowy. Porównanie do Iversona też ci się nie udało, bo AI nie jest graczem tak jednowymiarowym jak Reddick.
Już gdzieś o tym chyba pisałem. W NBA gra się zdecydowanie bardziej fizycznie niż w NCAA dlatego Reddick nie powtórzy tu swoich statystyk strzeleckich z uczelni. Pokazał to chociażby mecz z LSU gdzie wystarczyło na JJ "usiąść" i po kilku niecelnych rzutach się zagotował i nie był w stanie się przełamać. Reddick w najlepszym wypadku może być 3-cią opcją w ataku, bo jeśli miałby być wykorzystywany częściej to przeciwnicy zwrócą na niego baczniejszą uwagę i jego produktywność mocno poleci w dół. Myślę, że Reddick przy dobrych wiatrach mógłby czasem rzucić nawet i 40 punktów, ale nie będzie tego robił regularnie. Jeśli za 2 sezony uda mu się wywalczyć miejsce w 1 piątce i będzie rzucał po 15 punktów w meczu to powinien być zadowolony.
Orlando wydaje się zainteresowane Reddickiem. Twardzik dał to do zrozumienia w wywiadzie radiowym. Inne nazwiska które padły to Roy i Shelden Williams. Ostatnio czytałem też jakieś przecieki od insiderów i plany są takie, żeby poszukać kogoś w Europie na II rundę (Twardzik już chyba nawet się wybrał na Stary Kontynent i spędzi na nim trochę czasu). Jest jeszcze opcja sprzedaży picku niżej i wybranie Shawne Williamsa, bądź też jakiegoś Europejczyka (Fernandez, Sefolosha).
darro - Pn maja 08, 2006 6:49 pm
co do tych 2 eurosów to ja bym nic przeciw nie miał gdyby bulls wybrali któregoś z pickiem 16 obaj zapowiadaja się nieźle
tomaszan - Pn maja 08, 2006 7:37 pm
Z zawodników, których widziałem, chyba Roy (nie licząc Gay'a, ale o nim można chyba zapomieć, choć w niektórych typowaniach jest niżej niż Roy) do Orlando byłby dobrą opcją (choć nie widziałem np. Carney'a, no poza konkursem wsadów ). Roy to może nie będzie mega gwiazdą, ale to zawodnik, który w pierwszym sezonie powinien mieć jakieś 15-18 pkt. I całkiem nieźle broni. Tyle że chyba aż tak daleko nie spadnie, tym bardziej, że wybór wśród zawodników rewelacyjny nie jest. Co do Redicka, to już pisałem i nie wydaje mi się, aby podskoczył więcej niż jakieś 12-15 pkt/mecz. Przygotowanie fizyczne i motoryczne nie te. Wzrostowo podobny do Gordona, ale jednak znacznie wątlejszy się wydaje, choć i Gordon to żaden mięśniak. A sam rzut to nie wszystko. Taki to może być jedynie zawodnikiem zadaniowym, a nie graczem, ktory ma pociagnąć drużynę, w ktorej nikt nie przekroczył 20 pkt/mecz. Niezły wydaje się być Shelden Williams (silny, dobrze się ustawia i zastawia), ale jeżeli Orlando chce inwestować w Howarda i Milicica, to czy zawodnik podkoszowy jest tak bardzo niezbędny? Ale wybrałbym go chyba szybciej niż Redicka. Natomiast podobał mi się całkiem Brewer. Jeśli poćwiczyłby rzuty za 3, to może być niezły zawodnik - taka lepsza wersja Stevensona .
adamac2 - Pn maja 08, 2006 8:52 pm
Stary ja rozumiem i nie powiedziałem że Reddick będzie kolejnym Iversonem(wkońcu to zupełnie innego typu zawodnik) no ale ktoś może pamięta tamten draft bo ja tak i wiem ile padało gorzkich słów o nim że się spali że nie da rady.A tu patrzcie.Wracając do Reddicka jednak myślę że jego umiejętnosci rzutowe by się bardzo przydały.A sprawa ile będzie rzucał to tylko kwestia jego umiejętności przystosowania się, a także danego mu zaufania.Choć charakter ma podobnież twardy i to jest bardzo pracowity facet.Oraz uczelnia Duke też dobrze rokuje na przyszłość.Wedlug mnie sobie poradzi.W Orlando potrzebny jest ktoś barwny ( taki dla publicznosci, do przyciągnięcia zainteresowania no chyba że będziemy czekać na free agents 2007).
Jak dla mnie to wole zawodnika który niesie ze sobą pewne emocje(a nie kolejny wybór zawodnika typu Vasquez z warunkami z przyszłością a nas oleje albo tak naprawdę umiejętnosci nie potwierdzi,będzie kolejnym szarakiem).
tomaszan - Pn maja 08, 2006 10:04 pm
A tak na marginesie... Uwaga natury ogólnej. Gość się nazywa J.J. Redick (a nie 2xd) . Miejsce dla niego w lidze się znajdzie i zapewne sobie poradzi. Problem tylko, czy jest to zawodnik, ktory jest w stanie pociągnąć drużynę naprawdę daleko. A w to szczerze wątpię... Choć jeżeli jednak Orlando go weźmie, a on będzie w pierwszym sezonie rzucał po 20 pkt na mecz lub węcej, w tym jakieś 45 % za 3, to chętnie za rok przyznam, że się pomyliłem .
spabloo - Wt maja 09, 2006 6:49 am
Stary ja rozumiem i nie powiedziałem że Reddick będzie kolejnym Iversonem(wkońcu to zupełnie innego typu zawodnik) no ale ktoś może pamięta tamten draft bo ja tak i wiem ile padało gorzkich słów o nim że się spali że nie da rady.
Sęk w tym, że w przypadku Iversona czepiano się do jego charakteru, a tymczasem w przypadku Redicka zarzuca mu się braki w umiejętnościach koszykarskich. Ile drużyn może sobie pozwolić na to, aby mieć w składzie strzelca na którego musi non stop pracować i który nie jest w stanie rywalizować po drugiej stronie parkietu z Bryantem, Wadem, McGradym itp.? Może Phoenix , ale na pewno nie Orlando. Zresztą poczekajmy na pomiary - jeśli Redickowi zmierzą 6-2 bez butów (co jest bardzo prawdopodobne) to chyba nawet Twardzik przestanie w niego wierzyć .
Oraz uczelnia Duke też dobrze rokuje na przyszłość
Tu mam wątpliwości . Gra Duke była ustawiona pod Redicka, a nie jest to zawodnik takiego kalibru, aby podobnie było w NBA. Zresztą praktycznie co roku jakiś zawodnik opuszcza Duke, ale nie wszystkim udaje się w lidze zawodowej (np. Dunleavy).
Problem tylko, czy jest to zawodnik, ktory jest w stanie pociągnąć drużynę naprawdę daleko. A w to szczerze wątpię...
Drużynę prowadzić będą inni, a Redick może być tylko dodatkiem (lepszym lub gorszym i to powinno być przedmiotem naszej dyskusji).
ignazz - Wt maja 09, 2006 7:58 am
Ja tam nadal forsuję pod Orlando opcję Brewer / S.Williams + Europejczyk zostajacy w starym klubie.
Reddick nadaje się do klubu typu NOH gdzie z Ch.Paulem by nieżle namieszał gdyby w młodość zainwestować.
Gay - idealnie pasowałby do Portland, z Zachem zdrowym umysłowo i Telafairem mogli by podzwignąć to bagienko. ( oczywiście wybierać mogą wyżej więc logiczne jest wziąć Aldridga lub Thomasa i opchnąć go za niżej rozstawionego Gaya + jakiś pick ( gracz?)
A do chicago ( via NY) oczywiście Aldridge lub Thomas ( jeśli loteria dopisze jeśli nie można pohandlować z Portland)
Do Bobków Morrison z przesunięciem z SF na SG ( powinien dać radę)
Brandon Roy? Zawsze doceniałem graczy z kompletnym wykształceniem koszykarsko-akademickim ( senior) tylkopo co kolejna taka pozycja w Hawks? Raczej do Raptors ( duet Bosh Roy?- całkiem całkiem)
Do Hawks jeśli będzie wolny to raczej S.Williams!
Bargnaniego i Splitera widziałem na żywca i jakoś mnie nie przekonali do siebie ( nawet Scola wypadł tak jakoś średniawo w FF) ale jeśli Novik pociągnie Mavs to przełoży się to na notowania tego pierwszego ( porówniania, pewnie Lampego też porównywali!!!)
Ja sądzę że to spore ryzyko tracić top 5 na Europejczyka ( FT gwarantee)
Greg00 - Cz maja 11, 2006 10:22 am
no właśnie, widzę, że sporo poruszenia wywołuje nazwisko Redicka, a to jest ktoś, kogo bardzo chcą w Utah...a dlaczego skoro jest taki dobry i nikła szansa, że ostanie się do (najprawdopodobniej) 14 (czyli numeru Jazz w drafcie)? a właśnie to, o czym pisał spabloo, że w jakichś meczach ostawkę (być może właśnie z LSU, a być może jeszcze w innym, nie śledzę niestety NCAA ale kolega, który się nią bardzo interesuje mi mówił, że w którymś ważnym meczu miał fatalną skuteczność przy wielu oddanych rzutach) strasznie zawiódł i to może spowodwać takie reakcje wśród GMs jak Wasze, że nie nadaje się na NBA, nie udźwignie ciężaru bycia pierwszą opcją ataku itp...a szefowie Utah tylko na to czekają, bo chcą go bardzo, oczywiście ze względu na fakt, że mamy straszną dziurę na SG, a gość jest naprawdę utalentowany...
Odnosnie draftu to obysmy 23 maja a raczej NYK nie miało pecha w losowaniu bo mozemy mieć pick 1 jak i 6 wiec trzeba się modlic o szczęśliwą ręke dla NYK
Gorzej niż nr 5 nie będzie Wink
spabloo - Cz maja 11, 2006 1:39 pm
Greg00 - Redick w Orlando, a Redick w Utah to całkiem inna rozmowa . Jazz mają wysokiego PG, który nieźle broni i SF, który jest jednym z najlepszych defensorów w całej NBA. Trochę innymi kryteriami kierują się Magic, którzy mają niskiego PG, który świetnie broni ale przez 3/4 boiska i SF, który stara się jak może, ale warunki motoryczne i instynkt bardzo go ograniczają (nadrabia nieco wzrostem). Wady Redicka Sloan mógłby całkiem ładnie ukryć. 4 lata bogatej kariery uczelnianej na pewno mogłyby procentować tym, że Jerry dałby mu nieco pograć, chociaż pewnie i tak robiłby to dosyć niechętnie .
Ale czy szefowie Utah słusznie na to czekają? Nr 14 to już naprawdę niewielkie ryzyko. Będzie bust to trudno. Pewnie chcieliby mieć w osobie Redicka drugiego Hornacka . Tyle że Hornacek to w ostatnim czasie jedyny przykład podobnego do JJ gracza, któremu się w NBA powiodło. I to też największe strzeleckie sukcesy święcił kiedy jeszcze obrona nie stała się modna. Dlatego uważam, że 15 punktów i 2-3 opcja w drużynie to może być szczyt możliwości dla byłego już gracza Duke.
no, nigdy nie można być takim pewnym - w zeszłym roku Utah co prawda mieli 4 miejsce przed loterią a nie 2 jak teraz NY (ale to było tylko 6% więcej szans) i mieli strasznego pecha w losowaniu i wylądowali właśnie poza pierwszą piątką na 6 miejscu
No ale zastanów się, czy mając drugi od końca bilans można wylądować poza piątką jeśli losowane są tylko 3 numery?
Greg00 - Cz maja 11, 2006 3:13 pm
no, nigdy nie można być takim pewnym - w zeszłym roku Utah co prawda mieli 4 miejsce przed loterią a nie 2 jak teraz NY (ale to było tylko 6% więcej szans) i mieli strasznego pecha w losowaniu i wylądowali właśnie poza pierwszą piątką na 6 miejscu
No ale zastanów się, czy mając drugi od końca bilans można wylądować poza piątką jeśli losowane są tylko 3 numery? Twisted Evil
spabloo - Cz maja 11, 2006 5:04 pm
widać więc jakie cuda dzieją się w tej loterii - wiesz może spabloo czy kiedyś taki rok, gdy żaden zespół z pierwszej trójki (w sumie obecnie aż przecież 58,7% szans) nie został wylosowany?
Od czasu reformy po tym feralnym dla niektórych drafcie roku 1993 nie zdarzyło się coś takiego. A zdarzyło się właśnie w 1993 roku i tylko wtedy. Bo trzeba tu przypomnieć, że loterię wprowadzono w 1985 i przez 5 kolejnych lat losowano jedną drużynę z tych które nie awansowało do PO, przy czym każda miała równe szanse. Od 1990 do 1993 najgorsza drużyna miała szanse 11/66 na nr 1, a najlepsza z tych co nie awansowały do PO 1/66.
Co do Hornacka to chodziło raczej o warunki fizyczne, które miał bardzo podobne do Redicka (undersized). Raczej nie znajdziesz drugiego białego zawodnika o wzroście 6-3 (maksymalnie 6-4), który zrobił jako taką karierę jako SG w NBA. Mówisz też że Hornacek był solidnym obrońcą. Sęk w tym, że wynikało to po części z boiskowego cwaniactwa, ale nie powiesz mi, że nie miał problemów z wyższymi zawodnikami, że pojedynki z Jordanem czy Drexlerem to nie były mismatche i nie musiał szukać pomocy u graczy z pozycji SF.
Coś więcej o Redicku?
Zalety: znakomity rzut z dystansu (zasięg trójki w NBA albo i jeszcze dalej), składa się do niego błyskawicznie przez co nie jest prostą sprawą zatrzymanie go (chociaż można to zrobić jeśli się do tego odpowiednio podejdzie, ale o tym w wadach), świetnie wykorzystuje zasłony przede wszystkim dzięki temu, że dosyć szybko się porusza i jest bardzo inteligentnym zawodnikiem (porównanie do Hamiltona nie powinno być przesadzone).
Wady: warunki fizyczne i motoryczne, które niekoniecznie pasują do SG na poziomie NBA; o jego obronie nie można powiedzieć wiele, bo rzadko dane mu było kryć najlepszych strzelców rywali, ale nie ma najlepszej pracy stóp, nie jest silny na tyle, aby mógł swobodnie radzić sobie ze slasherami, nie jest na tyle wysoki, aby utrudniać rywalom jumpshoty; jeśli postawi się przeciw niemu atletycznego zawodnika, który przyklei się do niego będzie miał poważne problemy ze znajdowaniem sobie pozycji do rzutów, a to może prowadzić do tego, że zacznie je forsować i seryjnie pudłować; czasem kogoś zdarzy mu się minąć, ale nie robi tego często i trudno oczekiwać, że będzie zdobywał w ten sposób punkty; to typowy egzekutor i nie kozłuje rewelacyjnie, ani nie ma też zdolności kreowania gry partnerom przez co nie będzie mógł pogrywać jako PG; kariera uczelniana trochę uderzyła mu do głowy, ale podobno wyciągnął z tego wnioski.
Piszę o JJ i piszę i tak się zaczynam coraz bardziej do niego przyzwyczajać .
Greg00 - Cz maja 11, 2006 6:39 pm
Mówisz też że Hornacek był solidnym obrońcą. Sęk w tym, że wynikało to po części z boiskowego cwaniactwa, ale nie powiesz mi, że nie miał problemów z wyższymi zawodnikami, że pojedynki z Jordanem czy Drexlerem to nie były mismatche i nie musiał szukać pomocy u graczy z pozycji SF.
dlatego właśnie napisałem, cytuję sam siebie, że Horny "był co najmniej solidnym obrońcą" pamiętam, że nie radził sobie z Pippenem (bo Jordana musiał odpuszczać Russellowi) właśnie ze względu na różnicę wzrostu...i czasami musiał szukać pomocy ale sam siebie robił wszystko co mógł i był nieustępliwy i wiem, że nie muszę mówić bo dobrze wiesz, że należy mu się za to uznanie i mało kto, nawet wyższy, lubił przeciw niemu grać
Co do Hornacka to chodziło raczej o warunki fizyczne, które miał bardzo podobne do Redicka (undersized). Raczej nie znajdziesz drugiego białego zawodnika o wzroście 6-3 (maksymalnie 6-4), który zrobił jako taką karierę jako SG w NBA.
no to teraz wiem co miałeś na myśli....i choć nie odejmujmy wzrostu Hornackowi (według moich wiadomości miał 192cm) to fakt faktem, że rzeczywiście był niski jak na (białego) SG i dodając do tego małe możliwości atletyczne rzeczywiście można stwierdzić, że to, że mu się powiodło, to fenomen....choć co do innych zawodników jego pokroju, którzy jednak zrobili kariery to można chyba do nich zaliczyć Drażena Petrovica (cal wyższy od Jeffa) czy obecnie choćby dwóch Litwinów Jasikieviciusa i Macijauskasa (obaj po 193cm), którzy może zrobią jako-taką karierę....ale inna sprawa, że wszyscy są (byli ) z Europy i są/byli zapewne lepiej wyszkoleni technicznie od nawet najlepszych Amerykanów....
ale na szczęście Redick nie będzie się musiał raczej wykazywać aż takim sprytem i cwaniactwem w grze jak Hornacek by dać sobie radę, bo na jego fotach widzę, że fizycznie nie jest zbudowany najgorzej...
i dzięki wielkie za całe info o Redicku - wygląda z tego, że ma więcej wad niż zalet, ale z drugiej strony coś w nim musi być, skoro sam tak byś go chciał do Magic....może chcesz żeby się fani innych drużyn do niego zniechęcili?
nie jest silny na tyle, aby mógł swobodnie radzić sobie ze slasherami, nie jest na tyle wysoki, aby utrudniać rywalom jumpshoty; jeśli postawi się przeciw niemu atletycznego zawodnika, który przyklei się do niego będzie miał poważne problemy ze znajdowaniem sobie pozycji do rzutów, a to może prowadzić do tego, że zacznie je forsować i seryjnie pudłować; czasem kogoś zdarzy mu się minąć, ale nie robi tego często i trudno oczekiwać, że będzie zdobywał w ten sposób punkty; to typowy egzekutor i nie kozłuje rewelacyjnie, ani nie ma też zdolności kreowania gry partnerom
ale tak jak patrzę na to co o nim napisałeś, to równie dobrze tymi samymi wadami, zarówno w ataku jak obronie, możnaby opisać właśnie Hamiltona czy kiedyś Reggie'ego :] też niby nie powinni sobie przecież radzić z twardymi obrońcami przyklejonymi do nich, też nie kreują i nie klepią dobrze i także nie są w obronie na tyle silni by radzić sobie ze slasherami, a jednak jakiś tam pożytek (głównie z Hamiltona) ich drużyny z nich w defensie miały, o ofensywie rzecz jasna nie wspominając...więc to jest chyba kwestia tego jak (i czy w ogóle) JJ się przystosuje do gry w NBA i czy tak jak ta dwójka będzie potrafił znaleźć dla siebie miejsce na parkiecie i jak już wcześniej nadmieniłeś "maskować" swoje wady (hehe, w takiej opcji powienien może lepiej trafić do Lakers - już Phil by o to zadbał ....ale może Jerry wystarczy )
adamac2 - Cz maja 11, 2006 9:37 pm
A ja nadal uważam że Redick w Orlando się przyda:)
spabloo - Pt maja 12, 2006 6:44 pm
ale tak jak patrzę na to co o nim napisałeś, to równie dobrze tymi samymi wadami, zarówno w ataku jak obronie, możnaby opisać właśnie Hamiltona czy kiedyś Reggie'ego :] też niby nie powinni sobie przecież radzić z twardymi obrońcami przyklejonymi do nich, też nie kreują i nie klepią dobrze i także nie są w obronie na tyle silni by radzić sobie ze slasherami, a jednak jakiś tam pożytek (głównie z Hamiltona) ich drużyny z nich w defensie miały, o ofensywie rzecz jasna nie wspominając...
No właśnie Hamilton jest poniekąd ukryty wśród 4 bardzo dobrych obrońców, ale ile jest takich drużyn? Poza tym Hamilton i Miller mają po 2 metry więc mimo wszystko rzucić im sprzed nosa nie jest sprawą prostą. A i w ataku mają większy pułap rzutu. Redick ma poważne problemy z wyższymi obrońcami (muszą być jednak odpowiednio szybcy) i każda drużyna w NCAA to wiedziała tyle, że nie każda miała zawodników spełniających takie kryteria. NBA to inna para kaloszy.
i dzięki wielkie za całe info o Redicku - wygląda z tego, że ma więcej wad niż zalet, ale z drugiej strony coś w nim musi być, skoro sam tak byś go chciał do Magic....może chcesz żeby się fani innych drużyn do niego zniechęcili?
Ale ten rzut może być taką zaletą, że przesłoni wszystkie wady . Fajnie ujęli to na RealGM. Było to coś w stylu, że nie zagrzeje zbyt długo miejsca w lidze jeśli piłka nie będzie wpadać do kosza. A czy chciałbym go w Orlando? Ja to chciałbym Gay'a, ewentualnie Roy'a, ale na to nie mam co liczyć. Zostaje mi więc trio Carney-Brewer-Redick i widziałbym ich w Magic właśnie w takiej kolejności .
spabloo - Wt maja 23, 2006 7:12 am
Jak tam panowie? Krew już pulsuje? Losowanko dzisiaj . Żeby podbić trochę temat wkleję fajny artykuł o tym co się dzieje "za sceną", czyli jak to się faktycznie odbywa. Część rzeczy już była w tym temacie mówiona, ale nie zaszkodzi przypomnieć .
What goes on behind the scenes
The actual NBA Lottery is conducted behind closed doors earlier in the night Tuesday. The results are then revealed in the made-for-TV event on ESPN. FLORIDA TODAY's John Denton, who attended the 2004 NBA Draft Lottery, gives a look at what goes on behind the scenes:
# NBA personnel, team representatives and selected media are ushered into a guarded room at the NBA Entertainment Studios and informed they will not be allowed to have contact with anyone from the outside for roughly three hours. All communication devices (cell phones, pagers, computers) are seized until the event is later televised.
# Teams are assigned four-digit combinations based on their records from the past season. There are 1,001 possible combinations and the team with the worst record (Portland) has 250 combinations. The lottery team with the best record (Utah) has five combinations. Those combinations are posted in the room.
# Fourteen ping-pong balls are deposited into a hopper and allowed to tumble for exactly 20 seconds, at which point the first ball will be extracted. Subsequent balls will be withdrawn every 10 seconds repeatedly until four balls have been removed. The order the balls are drawn has no bearing on the result, thus 1, 2, 3, 4 is the exact same as 4, 3, 2, 1.
# In the event the lottery hopper breaks down, there is a second machine in an adjacent room. If both machines break down, there is a power failure or another unforeseeable event, the balls will be drawn manually from a basketball cut in half.
# The process decides which teams get the first three picks. The other 11 picks are then slotted in descending order based on records. If a team's combination comes up twice -- as was the case in 2004 when Orlando won the first pick and then was chosen again -- it is thrown out. Orlando's winning numbers in 2004 were 1, 3, 11, 10 -- a pick it used to get Dwight Howard.
Wspominałem też już o Pacie Williamsie (pewnie nie raz ). Mam złą wiadomość dla innych drużyn: Pat w tym roku też będzie reprezentował Orlando . Oto co ma do powiedzenia:
"I thought I was in great shape about mid-February, but then Brian Hill and his boys left me in the dust," joked senior vice president Pat Williams, who will represent the Magic at the lottery for the ninth time. "But now I have my work cut out for me."
kore - Wt maja 23, 2006 11:09 am
to o ktorej to losowanie ? co jak kiedy bedziemy wiedziec ?
spabloo - Wt maja 23, 2006 12:15 pm
7:30 czasu amerykańskiego (pół godziny przed meczem Detroit-Miami), czyli 1:30 u nas. Transmisja tak jak i mecz na ESPN. Ja w każdym bądź razie na wyniki losowania poczekam do rana .
Bunia - Wt maja 23, 2006 9:13 pm
A nie wie ktoś gdzie na necie będzie to ładnie pokazane, nie licze na relacje video ale chociaż tak jak jest na NBA draft.net że sie uzupełniają gracze jak ich drużyny wybierają, czy tam jest coś takiego? Bo nigdy nie oglądałem losowania jeszcze
kore - Śr maja 24, 2006 12:57 am
Bylo na ESPN
No i sie namieszalo :> Badz co badz sensacyjnie (przynajmiej dla mnie) Rapsi pierwszy seed co jest niezlym fartem i ich odbudowa na pewno dostanie kopa.
Na szczescie Chicago nie podzielilo pecha Portland i utrzymalo statystycznym #2.
Charlotte trzecie, i jestem bardzo ciekaw czy znowu bedzie wysoki pick i malo pozytku.
Oswieccie mnie znawcy bo na tych nowych mordkach sie nie znam - kogo powinno / kogo wybierze Chicago ? jak duze jest ryzyko wybrania jakiegos busta na miare Marvina Williamsa albo Martella Webstera w tym roku ?
InfinitI - Śr maja 24, 2006 2:05 am
no mamy #2. Nie jest zle tym bardziej ze mamy rowniez #16. Chicago powinno szukac kogos pod tablice z niezlym %. W ich kregu zainteresowan bedzie zapewne
LaMarcus Aldridge Height: 6-10
Weight: 237 lbs. Position: Forward/C
PPG 15.0 | APG .5 | RPG 9.2.
Potrzeba nam centra zeby to jakos poskladac w nastepnym sezonie wiec mysle ze bedziemy szukac glownie tej pozycji a ze jest deficyt wartosciowych wiezowcow (C) w tym roku to nie mamy wielkiego wyboru.
reszte kolesi mozna tu podgladnac:
http://www.nbadraft.net/
spabloo - Śr maja 24, 2006 7:00 am
No i Raptors są w kropce . Zostaliby na 5 miejscu i wzięliby sobie rozgrywającego w osobie Marcusa Williamsa i byliby szczęśliwi, że załatali swoją największą dziurę w przypadku odejścia Jamesa. A tak czeka ich wybór między PF, PF a PF . A w składzie dwóch najlepszych zawodników to PF . Sytuacja rzeczywiście nieco zabawna. Rosną więc chyba szanse Aldridge'a na jedynkę. On jako jedyny spośród zawodników z topu nadaje się do gry na centrze. Colangelo mówi o 5-6 nazwiskach, ale wydaje się, że wybierze właśnie między Aldridgem i Bargnanim.
jak duze jest ryzyko wybrania jakiegos busta na miare Marvina Williamsa albo Martella Webstera w tym roku ?
Już ich nazwałeś bustami? Nie za szybko?
Ryzyko zawsze jest, bo nigdy nie wiadomo jak gra w NCAA przełoży się na NBA. Szczególnie jeśli bierzesz gracza z potencjałem. Być może dla ciebie gość który w pierwszym sezonie nie będzie zdobywał 10 punktów w meczu, a Chicago wybierze go z nr 2 będzie bustem, ale bardzo prawdopodobne, że w tym roku tak właśnie będzie. Chicago weźmie sobie zawodnika podkoszowego i będzie to Aldridge, Bargnani lub Thomas. Żaden nie pokazał na razie, że w przyszłości móglby być franchise playerem. I nie należy się w tym roku spodziewać takich zawodników.
Charlotte trzecie, i jestem bardzo ciekaw czy znowu bedzie wysoki pick i malo pozytku.
Hmm. ROTY w osobie Okafora i Felton to mało pożytku? Ciekawe jest też, że Gerald Wallace reprezentował na loterii Charlotte, a istnieje duże prawdopodobieństwo, że będą musieli wybrać SF . Nie ma zawodnika, który idealnie trafiłby w ich potrzeby. Każdy który dojdzie (może oprócz Roya) będzie dublował pozycje.
Ciekawe czy wreszcie Atlanta weźmie sobie PG. Williams powinien być dostępny i może nie jest lepszy od Gay'a czy Roy'a, ale Hawks byliby głupi gdyby w tym roku zdecydowali się wybrać kolejnego swingmana kosztem największej bolączki w ich składzie.
W każdym bądź razie losowanie niczego nie wyjaśniło. Sprawa wciąż jest otwarta i czekajmy aż wielcy tego draftu zaczną workouty.
heronim - Śr maja 24, 2006 7:57 am
Tak sie zastanawiam i mysle, ze znajde tu chyba lepszych specow od draftow. Byc moze ktos mial okazje ogladac jakies filmiki z ich udzialem. Oczywiscie zastanawiam sie, ktory z PG bylby najlesza opcja dla Cavs. Pewnie w 99% zarowno Williams jak i Foye pojda wczesnie. W takim razie nad kim byscie sie zastanawiali z tej grupy:
- Quincy Douby
- Rajon Rondo
- Kyle Lowry
- Daniel Gibson
- Dee Brown
Byc moze ktos spoza tych co wymienilem, ale zapewne lepszych od tych po prostu nie ma. Niby po opisach wiem co oni potrafia, jakie sa ich mocne strony etc., ale za cholere nie wiem jak to wyglada w rzeczywistosci i praktyce. Cleveland na gwalt potrzebuje nowego pg wiec to jest wazna sprawa :>.
kore - Śr maja 24, 2006 8:13 am
Hmm. ROTY w osobie Okafora i Felton to mało pożytku?
Greg00 - Śr maja 24, 2006 12:16 pm
heh, a ja sobie myślę, że ten Bryan Colangelo ma chyba naprawdę szczęsliwą rękę i chyba dobrze że rok temu dostał nagrodę na GM roku:) fartowny facet jest bo nie wiem czy wiecie, że nie tylko wygrał losowanie, ale za drugim razem znów wylosowano Toronto no co za koleś....ja już nie pamiętam czy to dobrze liczę ale wydaje mi się, że żeby policzyć prawdopodobieństwo żeby dwa razy tak się stąło to chyba trzeba przmnożyć te 8,8% szans, które mieli w obu losowaniach by zostać wylosowanym....a więc aby tak się stało, to mieli dokładnie 0,088x0,088=0,007744 czyli 0,77% szansy....no co za koleś powinien w jakiegoś totka grać
Kily - Śr maja 24, 2006 12:25 pm
Ciekawe jest też, że Gerald Wallace reprezentował na loterii Charlotte, a istnieje duże prawdopodobieństwo, że będą musieli wybrać SF . Nie ma zawodnika, który idealnie trafiłby w ich potrzeby. Każdy który dojdzie (może oprócz Roya) będzie dublował pozycje.
A Morrisona lub Gaya nie dałoby się wrzucić na SG? Mi się wydawało, że raczej spokojnie mogliby pograć na tej pozycji, ale może się mylę. Jeśli tak, to właściwie tylko Roy byłby dobrym wyborem.
I dołączam się przy okazji do pytania Here I'm. Z opisów najbardziej pasowałby mi Dee Brown, ale nie widziałem żadnego z tych naszym potencjalnych zawodników wybranych z tym 24 pickiem, więc trudno mi to jednoznacznie ocenić.
spabloo - Śr maja 24, 2006 1:22 pm
heh, a ja sobie myślę, że ten Bryan Colangelo ma chyba naprawdę szczęsliwą rękę
(...)
powinien w jakiegoś totka grać
Są różne rodzaje szczęścia . Nawet na przykładzie tego totolotka. Możesz trafić 6-tkę z inną osobą i wygrać 500 tys. i zapłacić 40% podatku, a możesz zgarnąć pulę z wielkokrotnej kumulacji (powiedzmy 20 baniek minus podatek). Tak samo możesz trafić jednynkę w draftach gdzie są Daugherty, Shaq, Webber czy Howard, albo w drafcie gdzie nie ma żadnego franchise playera . Dlatego dla mnie przy definicji szczęścia w drafcie wciąż pozostaje jedno nazwisko .
A Morrisona lub Gaya nie dałoby się wrzucić na SG? Mi się wydawało, że raczej spokojnie mogliby pograć na tej pozycji, ale może się mylę. Jeśli tak, to właściwie tylko Roy byłby dobrym wyborem.
Może by się i dało. Z tym że Morrison jest za wolny, a Gay za słabo operuje piłką. Może jakoś pogodzą ich z Wallecem, bo naprawdę bardzo prawdopodobne, że będą musieli to zrobić.
W takim razie nad kim byscie sie zastanawiali z tej grupy:
- Quincy Douby
- Rajon Rondo
- Kyle Lowry
- Daniel Gibson
- Dee Brown
Dwóch pierwszych nie widziałem w akcji więc może zostawię ich w spokoju, bo poczytać o nich możecie sami. Jeśli chodzi o trzech ostatnich to wg potencjału i umiejętności ustawiłbym ich w kolejności Lowry-Brown-Gibson. Jeśli zaś chodzi o to czego mogą potrzebować Cavs to wyglądałoby to raczej tak: Brown-Gibson-Lowry. W Cleveland są przecież i Hughes i James, którzy potrafią kreować grę patnerom, dlatego powinni moim zdaniem szukać kogoś kto nieźle rzuca. Brown wydaje się najlepiej spełniać te kryteria. Z nim jest sytuacja trochę podobna jak z Lutherem Headem. Przy Deronie nie za bardzo mieli okazję pokazać się jako rozgrywający. W ostatnim roku Brown częściej jednak grał jako PG i może nie szło mu rewelacyjnie, ale na pewno poziom do zaakceptowania pod koniec I rundy. Gibsona osobiście nie lubię, ale rzuca lepiej niż Lowry, który za to jest prawdziwym energizerem, który udanymi akcjami w obronie potrafi poderwać publiczność z miejsc. W szybkiej grze jaką preferowała Villanova czuł się jak ryba w wodzie (4 guardów na boisku), ale ciekawe jak będzie sobie radził w grze bardziej statycznej. Umieściłem go na ostatnim miejscu, bo czy Lebron będzie mógł mu bez obaw oddać piłkę kiedy zostanie podwojony? Gibson ma najmniej umiejętności rasowego rozgrywającego z tej trójki. Moim zdaniem grał w NCAA za dużo pod siebie i może przez to nie wypromował Aldridge'a na pewniaka do nr 1. Rzuca dużo, raz lepiej raz gorzej. Jeśli ustabilizowałby się na jakimś sensownym poziomie to mógłby być z niego pożytek. Ale college by mu nie zaszkodził.
Szczerze mówiąc to nie widzi mi się, aby rozgrywający wzięty z tak dalekim numerem mógł być na tyle sensownym wzmocnieniem, aby organizacja poczyniła jeszcze jeden krok naprzód. 10-15 minut to max co taki zawodnik mógłby wnieść w pierwszym sezonie gry w NBA. No ale jakaś tam nadzieja zawsze istnieje .
Bunia - Śr maja 24, 2006 2:30 pm
No i mamy pick 2 szkoda ze nie 1, ale nie ma co plakac, bo jak patrze na portland... no ale cóż. W sumie to się zastanawiam coraz bardziej czy nie opłacało by nam się wymienić picka np razem z Gordonem, albo mięsiwem jakimś na coś porządnego, najlepiej do zespołu który potrzebuje szybkiej przebudowy. Byłbym w stanie nawet tą 16 dorzucić jeśli by było coś dobrego do wyciągnięcia na rynku. W sumie to takie 3 główne zespoły które mi się tutaj nasuwają to Boston Phila i Minesota. Iversona nie puszczą z phili (w sumie to u nas bym go nie widział za bardzo) Webber nie potrzebny a jego jak co by pewnie chętnie oddali iggy nie ma szans ze odejdzie. Minesota, to raczej wątpie żeby KG został wypuszczony przez McHale tymbardziej ze 6 pick moze dac im kogoś kąkretnego np taki Gay. Boston hm... oni najprędzej bo obwód mają spoko, a za to pod koszem raczej lipe a patrząc na to ilu podkoszowców można wyciągnąć ciekawych z naszym pickiem mogło by się to uidać. Narazie czekam na wieści z work outów, jakie nazwiska się będą przewijać w Chicago i czy za 34 dni zobaczymy podczas draftu 2 młodych w czapeczkach Bulls, czy raczej pojdą picki dalej
KarSp - Śr maja 24, 2006 6:37 pm
No wlasnie, niby mamy farta w tym losowaniu ale nie powiem jakbym wyskoczył do gory gdy ok. godziny 12 odebralem na gg(zanim zdazylem wejsc na jakąkolwiek strone) kilka wiadomosci ze Raps maja 1st pick. Pierwsze co mi przyszlo na mysl to to ze dobrze, ale mimo ze nie siedzialem w tym roku wielce w drafcie to wiedzialem ze ma byc strasznie slaby. Mam nadzieje jendak ze uda sie chociaz czesciowe wzmocnienie znalezc, tyle ze [b[]Spabloo[/b] juz pocieszyl ze 3 pierwze picki to PFy Biednemu to zawsze wiatr w oczy, nie wiem moze zle mowie ale ja wolabym wziasc kogos z nizszym numerem ale kogos to naprawde nam sie przyda bo uwazam ze nie ma sensu dalej zapychac sie przyszlosciowymi PF-ami. Chyba ze trenerzy ustala ze Bosh przejdize juz na stałe na C czego bardzo bym nie chcial. Coz pytanie do wszystkich piszacych w tym temacie i niezawodnego [b]Spabloo[b/] jak w tym drafcie z PG i C? Jak cos to mozna tez brac tego PF-a co moglby byc na C, ale to tez jest takie wyjscie poł dobre i raczej awaryjne.
ostaliby na 5 miejscu i wzięliby sobie rozgrywającego w osobie Marcusa Williamsa i byliby szczęśliwi, że załatali swoją największą dziurę w przypadku odejścia Jamesa.
Daretti - Śr maja 24, 2006 6:58 pm
Karsp pamietaj ze nasz GM od początku mowił ze tegoroczny pick bedzie na wymiane...a wiadomo ze lepiej opchnac 1 numer niz np 4 czy 5...Bryan wie co robi i teraz ma wiele opcji...moze np dogadac sie z jakims klubem i wybrac zawodnika potrzebnego w innym klubie i natychmiast po otwarciu okienka transferowego go dobrze wytradowac....to by bylo chyba najlepsze rozwiazanie. No i wiadomo ze wtedy moglibysmy dostac lepszego zawodnika bo wiadomo ze numer 1 draftu to zawsze numer 1...wiec i nasza pozycja do negocjacji jest lepsza....teraz nalezy sie zastanowic z kim mozna by dokonac wymiany...w gre wchodza kluby ktore maja deficyt na pozycji PF i mogly by oddac nam cos ciekawego...hmm...Boston,...NJN....
KB81 - Cz maja 25, 2006 5:48 am
No i Toronto I miejsce. Jeżeli wybiorą Aldridga tą będą mieli bardzo młoda i silną ekipę w trumnie (Bosh, Villaneuva, Aldridge). Ale na obwodzie zostanie pustka (za wyjątkiem Mike'a Jamesa). Czyżby jakiś trade
Wróbel - Cz maja 25, 2006 6:55 am
No właśnie... tutaj się nasuwa bardzo ważne pytanie: jaką pozycje obsadzić ?
Ja osobiście bym wybrał Aldrige'a i siłe pod koszem mamy niesamowitą, trzech bardzo dobrze grających graczy, dwóch ze środka, CV na lekkim obwodzie.
Obwód to jest taka sprawa, że Mike James odejdzie (wszystkie gwiazdy na niebie o tym mówią) więc ktoś przyjdzie za niego. Mamy sporo kasy z poprzednich kontraktów, więc wolny agent także może zostać sprowadzony. Inna opcja to sing-and-trade. Jak mówił KarSp Calderon zrobił dobre wrażenie i może jak dla mnie wychodzić w pierwszej piątce.
Pierwszy numer w drafcie to zawsze pierwszy numer. Nieważne jak draft byłby słaby, zawsze taki los jest sprzyjający, daje to sporo możliwości i różne rowiązania.
spabloo - Cz maja 25, 2006 7:54 am
Czy Calderon to jest zawodnik takiego formatu, aby być starterem w drużynie aspirującej do gry w PO? Po pierwsze słabo broni. Po drugie (tu możecie się oczywiście ze mną nie zgodzić, bo ja w tym sezonie widziałem Toronto jedynie w meczach z Orlando i ten z 81) jego styl gry wydaje mi się nieco archaiczny. Nie macie wrażenia, że czasem za dużo klepie szukając jakiegoś rozwiązania (częściej jest to oczywiście podanie niż rzut, więc absolutnie nie posądzam go o egoizm)? Bez piłki jest praktycznie bezużyteczny. A z drugiej strony Marcus Williams. Ponad 8 asyst w NCAA to wyczyn naprawdę godny uwagi. Do tego zagrał świetny Tournament. Przed nim zarzucano mu, że nie potrafi brać na siebie ciężaru gry. Pokazał wszystkim, że to jakieś brednie ciągnąc wynik w końcówkach. Ma oczywiście również wady. Rzuca nieźle, ale nie rewelacyjnie, przy takiej ilości asyst notuje jednak sporo strat (w odróżnieniu od Calderona). Na razie z jego workoutów płyną same pozytywne opinie więc ta kandydatura jest naprawdę godna uwagi.
Jeśli chodzi o centrów, to na dzień dzisiejszy godny uwagi wydaje sie jedynie O'Bryant. Ma świetne warunki fizyczne, nieźle się wypromował w March Madness, a teraz dużo zależy od tego jak będzie się prezentował na workoutach. Jest jeszcze dość surowy więc kluby będą raczej patrzeć na potencjał niż na faktyczne umiejętności, a tu zawsze istenieje ryzyko. Jeśli uda mu się coś pokazać scoutom, to powinien się znaleźć w pierwszej 10, bo wiele klubów wychodzi z założenia, że dla utalentowanego wysokiego warto poświęcić pick nawet w TOP10. Ja go w akcji nie widziałem, więc trudno mi powiedzieć, czy jest wart zachodu. Osobiście wolałbym już jednak Aldridge'a, chociaż jego styl gry jest cholernie bliski temu co prezentuje Bosh (często ucieka na półdystans, jest szczupły i nie potrafi zagrać siłowo). Chyba, że przy okazji takiej wymiany Raptors dostaliby jakiegoś porządnego swingmana.
A Bullsom to zdecydowanie opłaca się jakaś wymiana. Nie można w nieskończoność gromadzić talentu. Oni potrzebują kogoś, kto ich pociągnie na wyższy poziom, potrzebują prawdziwego lidera.
Od czasu wprowadzenia loterii w 1985 roku tylko dwukrotnie mieliśmy do czynienia ze sprzedażą picku nr 1. Bardzo ciekawe, że w tym roku możemy mieć do czynienia zarówno ze sprzedażą picku nr 1 jak i picku nr 2.
antek - Pt maja 26, 2006 9:30 am
Nie ma co pisać, ze Rapsom sie nie udalo, bo maja 1szy pick z ktorym moga wyciągnąć jakiegoś PFa (sporo sie mowi o Bargnianim) a nie numerek 5 z ktorym mogli by sciągnąć PG, gdyż odejscie Mike'a Jamesa jest raczej pewne. Numer 1, jest o wiele bardziej atrakcyjny dla innych klubów, a Colangelo mowil ze moze go sprzedać. A wogole ile bylo sprzedawania/wymieniania numeru jeden, bo ja pamietam, tylko jedna taka sytuacje, w 1993 roku, kiedy to Magic wybrali z jedynka C-Webba i wymienili go za Penny'ego Hardawaya, ktory poszedl z trojką teoretycznie do GSW.
Co do tego picku, to albo jeszzce dorzucac koljengo PFa, albo wymieniąc, a glosno bylo ostatnio o tym ze Maggete raczej nie zostacie w LAC, gdyz Ci wola podpisac Cassella i Radmana, a Coreya poswięcic za jakiś wysoki pick. To moze byc ciekawa opcja, z Petersonem na dwojce i Maggettim, ktory byl strasznie ograniczany w PO przez Dunleavy'ego i wiecej czasami gral stopper Q-Ross. W Kanadzie na pewno mógłby sie odnaleść i grac po +35 minut w kazdym meczu, jesli jeszcze udalby sie sign and trade z udzialem Jamesa, to naprawde Raps z rok starszymi i rok lepszymi Boshami, Cywilami, Calderonami i nowym Coreyem moga namieszać.
Jesli nie Corey, to moze w NYK znajdzie sie jakiś wesoly pakiecik, choc Thomas raczej draftów nie lubi, on woli bardziej doswiadczonych graczy choc szczescie do draftu w ostatnim roku mial duze.
Co do Byków, to wymiana wchodzi w grę tylko wtedy gdyt za ten pick, bedzie mozna pozyskąć jakiegoś all-stara, pokroju Pierce'a czy Garnetta. Po tym jak sie Bulls zylosowali ten drugi pick jeszcze blizsza jest perspektywa sludziutkiej wymiany, np z udzialem Denga i Duhona i picku a Pierca, czy cos podobnego, choc tak naprawde o nazwiska w wymianie jeszcze za wczesnie mowić. A jak nie to Aldridge, bo chyba nie bedzie my do konca swiata grac undersized Sweetneyem i patrzyc na jego nieporadnośc w ataku, bo szczerze to bardziej ten gracz mi sie podobal w NYK, gdzie mial lepsze te posty, a w Bykach to raczej jeszcze na wadze przytyl i jest o wiele wolniejszy no i te manewry w trumnie mu czesto nie wychodza, a jako wzmocnienie z ławki moze byc dobry. Znowu ciekawe lato w Illinois.
josephnba - Pt maja 26, 2006 9:40 am
Ja tego Aldrige'a mało oglądałem, ale chłopak coś w sobie ma, choć nie skłamię pisząc, że wolałbym Thomasa (którego poprostu więcej oglądałem). Kolejny chudzielec pod kosz mi się jakoś nie uśmiecha w Bulls potrzeba prawdziwego big body. Oczywiście też wolałbym takiś trade, w ktory byłby wliczony pick, ale co wy z tym Dengiem do cholery Koleś jest 6 lat młodszy od Nocioniego, wic nie dziwne, że jest mniej doświadczony, ale graczem jest bardziej przyszłościowym (i chyba jednak lepszym), choć taki twardziel jak Andres w zespole to skarb.
Deng i Kirk nie do ruszenia!
Niech mi ktoś powie coś więcej na temat Mardy Collinsa, który też jest przymierzany do Bulls z picku 16tego. Niezły obrońca, którego na pozycji Sg Bykom zdecydowanie brakuje, ale czy jego umiejętności gry w D z NCAA mają szanse bardzo przełozyć się na realia NBA? Podobno chciałby grać dla Bulls, choć jak dziś przeglądałem draftnet to był już na 13 miejscu, co ciekaw na 16stym jest Riddick, który kompletnie mi nie pasuje (ocena po jednym meczu)
A i jeszcze coś takiego z ChicagoSports
The Bulls have said time and again they need to acquire an inside player this summer via the draft, a trade or free agency.
Unless they deal the No. 2 pick they got in Tuesday night's draft lottery, there will be a lot of talk about the Bulls drafting Tyrus Thomas of Louisiana State or LaMarcus Aldridge of Texas to fill their needs inside.
But don't count out guard Brandon Roy of Washington.
Roy is a 6-foot-6-inch shooting guard who wrapped up his senior season leading the Huskies past Illinois en route to the Sweet 16 in the NCAA tournament.
At a news gathering Wednesday at the Berto Center, Bulls general manager John Paxson said he would give heavy consideration to drafting the best player available rather than filling a need.
"Sometimes you make a mistake if you just go for need," Paxson said. "My instincts are you favor taking the best player available and you let the other things sort themselves out."
No player stands out as a big-time star capable of swaying Paxson decisively, but Roy has a few things going for him.
As far as readiness, Roy is viewed as the most complete guard in the draft. He's someone who can help a team right away, which should continue to raise his stock by the time the June 28 draft rolls around in New York.
"He can contribute immediately," ESPN analyst and former UCLA coach Steve Lavin said of the Pac-10 player of the year. "He's the readiest at both ends of the court."
Roy, taller than any player in the Bulls' backcourt last season, averaged 20.2 points, 5.6 rebounds and 4.1 assists per game last season. He shot 50.8 percent from the field, 40.2 on three-pointers and 81 percent from the line. He has experience and maturity Thomas and Aldridge lack as underclassmen.
All the speculation about potential picks will be rendered meaningless if the Bulls opt to trade either or both of their first-round picks. They also own the No. 16 selection.
Paxson believes he has a shot at acquiring a veteran post player through a trade unless the Toronto Raptors beat him to it with the No. 1 pick. Charlotte has the third selection.
"The teams with the top three picks, we're all kind of in the same position," Paxson said. "We all have young nucleuses, we all have flexibility with salary-cap space.
"Is there a guy out there we just love and want to throw in our mix or can we use it in a way that significantly helps our young core get a lot better immediately?"
Paxson is likely to watch Jermaine O'Neal's situation in Indiana closely. Indiana is coming off a disappointing season and has one of the league's highest payrolls. O'Neal will make a little more than $18 million next season.
If the Lakers were willing to deal Chris Mihm, Paxson probably would consider making a run for the 7-footer if he didn't have to give up too much.
"With the luxury-tax issues, there will be teams looking to get rid of a player, even if they like him, if they're in a situation where financially they have to make some moves," Paxson said.
"We'll be receptive to those types of things. We'll have to be open-minded."
darro - Pt maja 26, 2006 9:49 am
sa jeszcze inne propozycje odnośnie sprzedaży picku1 : oddanie go do Portland za Jacka + coś jeszcze ( pick 2 rundowy i/lub mięsko )
co do bulls to jak juz pisałem trejd z udziałem Garnka jest zbyt drogi dla bo o ile jeszcze mógłbym się zgodzić na oddanie Tysona , Denga i picków naszych 2006 o tyle do tego pakietu dorzucać jeszcze Bena czy Kirka to juz szaleństwo z naszej strony , ale Pierce z Bostonu za Tysona , Bena i pick nr 2 no moze jeszcze Sweet ale i oni niech by dorzucili Ala bo tak to oddalibysmy im pf a nic wysokiego w zamian to jeszcze móżna się zastanowic bo z 16 można by łyknąć jakiegos wysokiego sg no chyba iz obsunął by się Shelden czy Cedric to tak a jezeli nie to tylko sg a uzupełnic niedobory na pf/c z FA - Gooden, Wilcox , Mohamed , Przybilla i Nene
darro - Pt maja 26, 2006 10:00 am
co do do Mihma to może by dać LA Duhona i ew Sweeta i moze pick 2 rundowy 2007 , których bedziemy mieli dwa ( jeden od NYK ) a oni dorzucają swój 26 pick ...... wtedy można by załatać luke powstała po odejściu Duhona bo niezłego pg można juz wyciągnać z tym numerem : Kyle Lowry, Bobby Brown ,Darius Wasshington,Will Blalock czy może niezły europejski prospect Sergio Rodriguez ... opcji jest dużo a ten Mihm by się przydał i w dodatku za taką pensję ..toz to skarb
Strona 1 z 3 • Zostało wyszukane 230 postów • 1, 2, 3