KarSp - So lip 15, 2006 10:15 pm
Ja powiem tak. Zgadzam sie z przedmówca ze autor zabarwia sobei niektore fakty. Owszem Pistons nie zrobili wszystkiego by zatrzymac Wallace'a ale Dumars nie jest szalencem wiec mozna tak powiedziec ze zrobil wszystko co mogl zrobic i mialo to jakis sens. Wyrówanie oferty Bulls wpakowaloby klub w spore kłopoty z salary biorac pod uwage ze jezeli bede chcieli utrzymac sie na szczycie to w najblizszym czasie czeka ich przedluzenie Billupsa, McDyessa obu conjamniej za obecna stawke albo szukac innych graczy ale tez pewnie za sporo cene na poziomie 2 wymienionych i zapewne wieksza kasa niz dotychczas dla Delfino(przyszlosciowy gracz z ławki, ktory sie przydaje wcale nie tak rzadko). Takze oni musieli kalkulowac ze wezma Wallace ale na tyle zeby im to pozwolilo zatrzymac innych waznych zawodnikow i nie wpasc w powzne kłopoty z salary. Nie opłacalo im sie dac dla Bena kasy a potem dopchac sie Billupsem, McDyessem i Delfino, tym bardziej ze ten sklad juz sie wypalił i potrzeba zmian. Dlatego uwazam ze to co dali to było najwiecej z ich strony ile mogli dac, czyli prawie wszystko Rzadko jednak idzi sie na calosc, bo komus opłaca sie cos bardziej i jest mu w staeni dac wieksza kase a dla Detroit to było raczej bez sensu.
Ben jest przepłacony i to nawet chyba przyznaja fani Bulls(maja podobne avki i mi sie myla ale powiedział to ktos z dwojki J-Kore) ale autor go ocenia pod tym wzgledem ze chce mu koniecznie "dowalic" Najpeirw bez sensu o tym kontkracie z Detroit a potem fatalnie ocenia atak(no tutaj to akurat ma racje bo BEn nie ma ani manerwow ani rzutu osobistego) ale w obronie go poniza. Watpie zeby nie wiedział ze statystyki gówno tutaj do rzeczy w rzeczywistosci maja, tyle ze chce przekazac czesc prawy i pewnie wiekszosc czyta i nie widzi tego ze jest jawne zaklamanie bo Tyson nigdy zapewnie nie osiagnie takiej obrony jaka ma Ben, ba nawet sie do niej nie zblizy.
bogans - N lip 16, 2006 6:20 am
Just think about it. How many more blocks and rebounds will Wallace garner than what Tyson Chandler used to? And how many more victories will Wallace bring to the Bulls to justify ridding themselves of Chandler and paying Wallace $60 million?
josephnba - N lip 16, 2006 11:30 am
Z powyższym się zgadzam więc pozwól że pominę (a Howard to po prostu ambitne "bydle" i dlatego gra dobrze przeciw dobrym defensorom).
Nie zaprzeczę, ale na pewno nie były to takie katusze jakie przeciw Hinrichowi przeżywał Francis. Nelson gra inaczej, nie klepie tyle, dzieli się piłką z zawodnikami obwodowymi, a sam wychodzi na pozycje. Dlatego wyłączenie go z gry jest trudniejsze i nie daje takich efektów.
Nelson to typ rozgrywającego, którego potrzebują magic. Jest ułożony i gra zdecydowanie inaczej od Francisa. Dlatego też masz rację pisząc, że gra Magic przeciw Bulls była lepsza, ale nadal ogromną przewagę ma zespół Byków. Głębia składu i wzmocnienia są niepodważalne. Tamten sezon jest historią i nie traktuję go jako wyrocznię, ale jednak nawet ta wygrana Magic była spowodowana nie tylko dobrą grą Magic, ale też (a może przede wszystkim) beznadziejną końcówką Byków. 11pts, przy katastrofalnej skuteczności. Po prostu żenada. Oczywiście obrona Magic miała tam swój udział, ale brak skuteczności w Bulls to przez cały sezon była zmora i to nawet przeciw takim Blazers czy Knicks im się zdarzało, więc porażki nie zwalam tylko na obronę przeciwnika.
Przyczepiliśmy się do tych dwóch spotkań w kategorii który zespół ma większe szanse na lepszą grę w tym RS, a przecież wychodzi na to, że oba rostery będą się zdecydowanie różnić. Oczywiście trzon pozostaje ten sam, ale jednak Bulls poszli o krok dalej i poczynili ruchy, które zdecydowanie można uznać za wzmocnienia. Za 2-3 lata sytuacja może się zmienić, bo Howard idzie w górę, a Wallace w dół. Jednak na dzień dzisiejszy to Bulls są (na papierze) jednym z najsilniejszych zespołów Wschodu i w tym kontekście tekst (nawet jeśli miał być żartem, a był moim zdaniem wyrazem ignorancji) Bogansa, że prędzej Orl będą mistrzem jest nie na miejscu.
Magic to niestety team, który może się teoretycznie osłabić, choć w praktyce może to oznaczać dla nich korzyści. Czekanie na powrót Hilla w nieskończoność nie jest dobre dla tego młodego zespołu. Czasami lepiej iść do przodu, nawet tracąc trochę potencjału. A tak poza Hillem to co się zmienia w tym zespole? Stevenson odszedł przyszedł Bogans, Ariza nie podpisany, Millicic coś tam pokazywał w końcówce i chwała mu za to, oby się wreszcie rozwinął. I przyszedł kontuzjowany, może zbyt miękki na NBA JJ (to nie moje słowa- zaznaczam) A dalej pustka. Powtarzam- Magic szanse na PO mają, ale stawianie ich przed Bulls w kolejce do walki o najwyższe cele to wyraz ignorancji o tutaj nie popuszczę!!!
Czy Hill już zdecydował co dalej? Zaraz po RS czytałem z nim wywiad i mówił, że jeśli spróbuje to będzie to próba ostatnia. Co dalej to już nie wiem, bo działo się tyle, że o Grancie mi się trochę zapomniało
Moim zdaniem nie. Telfair nie jest jeszcze graczem lepszym od Westa, a nawet jeśli się rozwinie to nie na tyle, aby ta różnica była znacząca (po co tam jeszcze Rondo to nie wiem, ale może sezon mi to wyjaśni). Theo to już nie ten sam zawodnik co parę lat temu. Teraz podobną produktywność osiąga ociężały Perkins, a więc nie dostaną czegoś czego wcześniej nie mieli.
Wirakocza - N lip 16, 2006 11:58 am
oj ten cały art naciagany jak cholera, albo facet ma jakies uprzedznie do Bulls albo do Wallacea.
Co do Kwestii tysona i jego rozwoju, bo akurat ta kwestia jest mi jakoś blizsza. Zresztą wiekszośc fanów Bulls miała do tydona słabość, nie szło chłopaka nie lubieć
To ze ma 24 lata o niczym nie swiadczy przynajmmniej gdyby został w Bulls. oprócz contract years tyson zawodził nie rozwiajał sie miał tragiczne playoffs notoryczne problemy z faulami i coś nie bardzo kumaty był w ofensywnej stategii skilesa (zresztą nie on jeden sam nie bardzo wiedziałem co Bulls grają:wink: ), ale miał charakter i to pasowało do bulls i to doceniali fani.
W sumie jestem zadowolony ze go oddali do Hornets bardzo ale to bardzo chciałbym jego rozwoju pod opieką Scotta i Paula. ma szanse zacząc wszytko od początku. W Bulls juz by sie nie rozwinął nie u SKliesa i nie z Wallacem w składzie. Ale bądzmy realistami to wszytko w kwestii "chcemy" chcemy dobrze grajacego Tysona cchemy braku fauli i mocnej psychiki, ale to tylko nasze chciejstwo.
Wallcea daje nam to od razu!!!!
kore - N lip 16, 2006 11:59 am
PS: Przyznam, że artykuł ciekawy. Mam pytanie co to jest za facet. Ja tam zbytnio nigdy nie przywiązuję uwagi to nazwisk autorów czytanych tekstów i dlatego chcę zapytać tych, którzy są bardziej spostrzegawczy czy aby to nie jest jeden z tych kolesi, który w czasie gry BB w Pistons nie spuszczał się nad jego lidershipem i umiejętnością wpływania na zespół, a kiedy jest po przeciwnej stronie barykady to zmienia o nim radykalnie zdanie. Tutaj niema żadnych podtekstów- pytam bo nie wiem.
EDIT
Przeczytałem pobierznie kilka i koelś wydaje się całkiem bezstronny.
Ciekawi mnie dlaczego z Wallace’em w składzie Pistons mogli uchodzić za dobry zespół, a Wallace mógł uchodzić za świetnego defensora, a Bulls, którzy też do ułomków nie należą i od dwóch lat są czyniącą stałe postępy ekipą nie mogą się liczyć w walce z potęgami Wschodu...
Czy zespół, który był najlepszy w wymuszaniu niecelnych rzutów przeciwnika bez Wallace’a nie może z nim w składzie (w końcu 4-krotny DPOTY- 3 razy jak najbardziej zasłużenie) być jeszcze lepszym defensywnie zespołem.
Ja kojarze mniej wiecej tego Johnsona z czasów jego gry w Seattle i Houston. Sprawdzalem czy przypadkiem nie grał w Suns w pieknym roku 93' ale nie, juz od trzech lat nie bylo go w Phoenix
spabloo - N lip 16, 2006 7:34 pm
Przyczepiliśmy się do tych dwóch spotkań w kategorii który zespół ma większe szanse na lepszą grę w tym RS, a przecież wychodzi na to, że oba rostery będą się zdecydowanie różnić. Oczywiście trzon pozostaje ten sam, ale jednak Bulls poszli o krok dalej i poczynili ruchy, które zdecydowanie można uznać za wzmocnienia. Za 2-3 lata sytuacja może się zmienić, bo Howard idzie w górę, a Wallace w dół. Jednak na dzień dzisiejszy to Bulls są (na papierze) jednym z najsilniejszych zespołów Wschodu i w tym kontekście tekst (nawet jeśli miał być żartem, a był moim zdaniem wyrazem ignorancji) Bogansa, że prędzej Orl będą mistrzem jest nie na miejscu.
Nie no ja nie twierdzę, że Magic są lepszą drużyną od Bulls. Ale są poważnym kandydatem do PO i sądzę, że gracze z Chicago zostawią dużo więcej potu niż chociażby 2 sezony temu gdy pojechali z Orlando 40 punktami. Mówisz, że sytuacja może się zmienić za 2-3 lata. Otóż przy odrobinie szczęścia może się zmienić już w lutym, albo najpóźniej w lipcu. Magic po wygaśnięciu kontraktu Hilla będą mogli zawojować z jakimś wolnym agentem. Dlatego widzę Celtów przebudowujących się przed zamknięciem okna transferowego . Paul Pierce to jest to czego Magic brakuje (zakładając dalszy rozwój Howarda i Nelsona oraz być może Milicica i Arizy) by stawiać sobie wyższe cele niż I runda PO.
Magic to niestety team, który może się teoretycznie osłabić, choć w praktyce może to oznaczać dla nich korzyści. Czekanie na powrót Hilla w nieskończoność nie jest dobre dla tego młodego zespołu. Czasami lepiej iść do przodu, nawet tracąc trochę potencjału. A tak poza Hillem to co się zmienia w tym zespole? Stevenson odszedł przyszedł Bogans, Ariza nie podpisany, Millicic coś tam pokazywał w końcówce i chwała mu za to, oby się wreszcie rozwinął. I przyszedł kontuzjowany, może zbyt miękki na NBA JJ (to nie moje słowa- zaznaczam) A dalej pustka. Powtarzam- Magic szanse na PO mają, ale stawianie ich przed Bulls w kolejce do walki o najwyższe cele to wyraz ignorancji o tutaj nie popuszczę!!!
Powód dla którego Magic się nie wzmacniają jest prosty i podałem go powyżej. Na Hilla już żaden fan Orlando nie liczy więc nawet nie uwzględniam go w swoich rozważaniach na temat składu (Turk go w końcówce doskonale zastąpił). A czy J.J. jest miękki? Do tej pory zawodził w March Madness, a więc w odpowiedniku PO, także w RS powinien być przydatny . Sęk w tym, że trzeba go krótko kryć, a co za tym idzie trzeba poświęcić jednego obrońcę na krycie tylko jego, a idąc jeszcze dalej może to trochę zmniejszyć możliwość podwojeń na Howardzie. No ale sam nie wiem jak sobie poradzi więc nie rozpatruję go w kategoriach mesjasza.
Ok , osiągnęli 33 wygrane, ale teraz musisz przyznać, że są zespołem lepszym i bardziej doświadczonym niż rok temu. Jefferson, Green są po kolejnym sezonie, Perkins dostał wsparcie w osobie Theo, Telfair, który może okazać się bardzo ważnym graczem też nie powiedział ostatniego słowa. Bo jak tu mówić ostatnie słowo w Blazers z takimi partnerami
A nawet jeśli przyjdzie AI to taki rozgrywajek na ławce jak Sebastian to jednak wielkie wzmocnienie, przyznasz prawda. Lepiej mieć takiego gracza na rezerwie niż nie mieć go wcale. Poza tym Telfair ma dopiero 21 lat, a już dwa sezony za sobą., sezony w których poczynił spore postępy.
Ten sam argument można zastosować do Magic. Z tą tylko różnicą, że gracze Orlando są poważnie podbudowani i z pewnością mocno wierzą w swoje umiejętności.
Co do Telfaira to zgadza się, że wciąż jest młody, ale przy rozgrywającym nie jest to żaden atut. I z tego co pamiętam to na początku sezonu wykazał się jakimś głupawym żartem w stosunku do Jacka. Miejsce w piątce stracił w wyniku kontuzji, ale że nie wrócił do niej nie świadczy też o nim najlepiej.
Powtarzam- rok temu grający bez obciążeń GSW sprawili większą niespodziankę i jeszcze większy zawód.
Ciekawe co by było gdyby Mullin nie rozpieściłby ich długimi i wysokimi kontraktami. W Magic sytuacja wygląda zdrowo, ale co będzie oczywiście przekonamy się wkrótce.
Hawk - Pn lip 17, 2006 3:28 pm
Kolejny Ruch ze strony Paxa. Podpisał on 3-letni kontrakt z Adrianem Griffinem. J.R Smith ma iść do Nuggets za Howarda Eisleya i 2 wybory w drugiej rundzie draftu. J.R Smith tam ma szansę na 5 piątke gdyż brak tam typowego SG, choć grał w sezszłym sezonie Patterson i nieźle sobie radził ale to raczej SF. Smith ma talent, a Scott w Hornets blokował ale jak mu dać sporo czasu na parkiecie to pokaże ze będą z niego ludzie. Bulls zyskali doświadczonego zawodnika(Griffin oczywiście), który może nie rzuca dużo czy zbiera, ale jest niezłym wsparciem z ławki. Po dokoniu oficjalnie transferu Eisley ma zostać wolniony aby było miejsce dla Gryfa.
darro - Pn lip 17, 2006 3:55 pm
cholera " tylko " za starego Howarda i jakieś picki 2 rundowe ? przecież za tego gościa można coś wiecej dostać jeżeli tak bardzo Denver chce sg to niech się bardziej postarają no chyba ze to propozycja Paxa ... on wie jak wkurzyć ludzi juz dał ciała z wymiana picków z Portland : kto o zdrowych zmysłach oddaje 2 pick + pick drugorundowy za 4 pick i ruskiego ? przeciez mógł targować sie min o ich pick 31 lub nawet 30 ale nie on lubi dorzucić coś extra zreszta po dziś dzień nie kumam tej wymiany z Portland - przeciez z pickiem 2 mógł spoko wziąźć Tyrusa jedyne co tłumaczy to to ze gracz z 4 pickiem bedzie zarabiał mniej niż z 2 bo chyba głównym daniem nie był ten rusek ? i teraz znowu się na to zanosi jakieś picki 2 rundowe .... podobny handlarz jest w NYK , który tez za friko oddaje swoje picki .... jezeli już to bym się uśmiechnał do Seattle bo oni potrzebują zmiennika na sg dla Allena i mogliby dać jednego wysokiego np: Swifta ew Petro + moze pick 2 rundowy wiem ze jak do tej pory żaden z tych 2 gości nic nie pokazał , ale też nie dostali swojej szansy oni musza grać po 25-35 min aby sie rozwijali a nie kiszą się na ławce tym bardziej teraz gdy Sea wybrało Saera kolejnego c + jest jeszcze Wilcox po cholere im tylu wysokich jeden z nich mógłby grać u nas u boku Bena za 2-3 lata wyrósłby z niego niezły center .....
kore - Pn lip 17, 2006 4:05 pm
Czekałem własnie az ktos ksomentuje dzisiejszy transfer. Jak dla mnei pierwszy beznadziejny ruch Paxsona
dlaczego?
1 - za taki talent jak Smith mozna bylo zyskac duzo duzo wiecej niz gracza bezuzytecznego, idacego momentalnie do odsypu...
2 - rozumiem ze mialo byc miejsce dla Griffina, ale w takim razie co jak nie wolne miejsca robią nam Songaila, Harrington, Piatkowski, Pargo ... ?
3 - summa summarum oddanie Chandlera za Browna bylo nieplacalne
4 - summa summarum rowniez JRSmith poszedl za 2 drugorundowe picki...
5 - pertraktacje z Seattle bardzo dobrym rozwiazaniem by byly. Sadze ze na Smitha dlugo ich by namawiac trzeba nie bylo a ze mają duzo duzych, mozna by bylo utargowac cos lepszego niz worek kartofli...
6 - oddawac praktycznie jedynego gracza w zespole ktory idealnie pasuje na SG ?!?!
7 - tak prawde mowiac: po co byl ten transfer...
josephnba - Pn lip 17, 2006 6:34 pm
Nie no ja nie twierdzę, że Magic są lepszą drużyną od Bulls. Ale są poważnym kandydatem do PO i sądzę, że gracze z Chicago zostawią dużo więcej potu niż chociażby 2 sezony temu gdy pojechali z Orlando 40 punktami. Mówisz, że sytuacja może się zmienić za 2-3 lata. Otóż przy odrobinie szczęścia może się zmienić już w lutym, albo najpóźniej w lipcu. Magic po wygaśnięciu kontraktu Hilla będą mogli zawojować z jakimś wolnym agentem. Dlatego widzę Celtów przebudowujących się przed zamknięciem okna transferowego . Paul Pierce to jest to czego Magic brakuje (zakładając dalszy rozwój Howarda i Nelsona oraz być może Milicica i Arizy) by stawiać sobie wyższe cele niż I runda PO. Ty nie napisałeś, że magic mają lepszy roster- to prawda, ale niektórzy tak piszą co chciałem podkreślić. Również uważam, że Magic stać na PO, ale przestrzegałem Bogansa przed zbyt wielki optymizmem.
Apropos Pierce'a to nie uważasz chyba, że Paul podpisuje przedłużenie umowy o 3 lata tylko po to, żeby za pół roku zarządać transferu? Zarząd Caltów dobrze pracuje w tym offseason i to chyba przekonało PP do pozostania skoro zmienił zdanie o przyszłości z klubem o 180^. Poza tym nawet jeśli Pierce miałby odejść z Celts to na jego usługi będzie tylu chętnycyh, że Magic niekoniecznie mogą być wygranym w tym wyścigu
Co do Telfaira to zgadza się, że wciąż jest młody, ale przy rozgrywającym nie jest to żaden atut. I z tego co pamiętam to na początku sezonu wykazał się jakimś głupawym żartem w stosunku do Jacka. Miejsce w piątce stracił w wyniku kontuzji, ale że nie wrócił do niej nie świadczy też o nim najlepiej.
darro - Pn lip 17, 2006 7:00 pm
joseph nie wmówisz mi ze Pax napalił się na tego ruskiego i dlatego poswięcił pick 2 rundowy ... myslę ze tu jednak zrobił błąd ale to moje zdanie moze Ty wiesz coś wiecej na temat niby młodego utalentowanego ruska ? bo gdyby był niezły to Portland by go nie oddali predzej jakiegos pg no ale ja go nie widziałem w akcji więc moge sie mylić oby zaś co do podobnych wymian to musiałbym poszukać i przytoczyc pare przykładów odnośnie oddawania picku wyższego do zespołu za pick niższy bo przyznasz ze można było uzyskać wiecej niż ' tylko " rosjanina
Wirakocza - Pn lip 17, 2006 7:49 pm
ja przepraszam, że sie wtrące, ale gdzie jest napisane ze transfer JR.Smitha jest zaklepany do Denver?
czy tam nie jest napisane bliżej
Kore ogólnie ty i twoje krytykowanie paxa mozesz sobie wsadzic ,starałes sie cały sezon i nic ci nie wyszło.
MOze z Kupchakiem Ci lepiej wyjdzie!
spabloo - Pn lip 17, 2006 8:09 pm
Apropos Pierce'a to nie uważasz chyba, że Paul podpisuje przedłużenie umowy o 3 lata tylko po to, żeby za pół roku zarządać transferu? Zarząd Caltów dobrze pracuje w tym offseason i to chyba przekonało PP do pozostania skoro zmienił zdanie o przyszłości z klubem o 180^. Poza tym nawet jeśli Pierce miałby odejść z Celts to na jego usługi będzie tylu chętnycyh, że Magic niekoniecznie mogą być wygranym w tym wyścigu
Mnie zastanawia co zrobią z Piercem jeśli będą grali słabo (czyli będą poza PO). Moim zdaniem nie opłaca im się trzymać zawodnika z 30-stką na karku z wielkim kontraktem skoro do niczego to by nie prowadziło, a mają przecież bardzo utalentowaną młodzież, która rzucona na głębokie wody może poczynić większe postępy niż grając na swojego lidera. Pierce w Orlando to oczywiście moje marzenie, ale młodzi gracze Magic są co najmniej stopień wyżej w rozwoju od młodzieży Celtów. Taki gracz jak PP pasowałby do nich idealnie (Howard już jest liczącym się zawodnikiem, Nelson mógłby imponować umiejętnościami strzeleckimi przy tak kreatywnym partnerze jak Pierce). Jeśli już Ainge będzie handlował, to Orlando na pewno będzie miejscem, nad którego ofertą warto się zastanowić (biorąc pod uwagę dobro zawodnika i klubu).
Ok rozgrywający najlepiiej jak ma 25 lat i bagaż doświadczenia na plecach, ale Sebastian jak na swój wiek rokuje duże nadzieje. Jego rozwój w Blazers w poprzednim sezonie jak dla mnie został wstrzymany przez ogólną atmosferę w tej ekipie dlatego też nowe miejsce, u boku tak ułozonego lidera jakim jest Pierce powinien sprawić, że Talfair zacznie grać lepiej, a te dwa sezony w NBA już musiały go czegoś nauczyć. Dobrze jest mieć tak młodego, dobrzerokującego rozgrywajka, a jeszcze lepiej jakby ten rozgrywajek miałbyć zmiennikiem tekiego Iversona. Wtedy miałby i czas na rozwój i nie musiałby specjalnie przejmowac się odpowiedzialnością za wynik
Właściwie to się z prawie wszystkim zgadzam (tylko ta atmosfera nie jest dla mnie wymówką, bo zdaje się, że Telfair się do niej dostosował, więc nie świadczy to o nim najlepiej, a co za tym idzie nie wiemy czy nie będzie z nim problemów w przyszłości). Tylko ile lepiej musiałby zacząć grać Telfair, aby dać drużynie nową jakość na PG? Może za rok, może za dwa, ale jeszcze nie teraz. Będzie przydatny, ale aby się przebić do PO trzeba czegoś więcej.
Mullin chyba nie miał innego wyjścia. Po tak udanej koncówce RS był pod takim naciskiem i pewnie też wrażeniem gry GSW, że presadził z Troyem czy tym bardziej Mike'em. Ale czy sytuacja jest aż tak różna od tej w Magic. Tutaj też wystarczy, żeby taki Darko zagrał dobry RS i zaraz wyskoczy z wielkimi żądaniami finansowymi, Nelson już teraz wiadomo, że będzie chciał sporo kaski, o maxie dla Howarda pisać chyba nie musze. Jeśli władze magic się zapędzą za rok mogą być w bardzo podobnej sytuacji.
Żądania zaczną się dopiero za rok, a my raczej luźno rozmawiamy o przyszłości. Za to bardziej konkretnie dyskutujemy o zbliżającym się sezonie, a tu jak widać Orlando ma same plusy. W interesie najważniejszych zawodników Magic jest, aby ten sezon był udany (chociaż Doolingowi, Garrity'emu i Dienerowi też powinno na tym zależeć), więc jednego z najważniejszych czynników w sporcie, jakim jest motywacja, na pewno nie zabraknie. Porównania z GSW nie ma za bardzo na czym zaczepić, poza tym że była sobie taka drużyna, która świetnie grała w końcówce sezonu by w kolejnym rozczarować.
bogans - Wt lip 18, 2006 4:19 pm
Dobrze jest mieć tak młodego, dobrzerokującego rozgrywajka, a jeszcze lepiej jakby ten rozgrywajek miałbyć zmiennikiem tekiego Iversona. Wtedy miałby i czas na rozwój i nie musiałby specjalnie przejmowac się odpowiedzialnością za wynik
A ile taki zmiennik Iversona przebywa na boisku? 5min? W takiej sytuacji rzeczywiscie nie bedzie sie musial niczym przejmowac ale o progresie tez moze zapomniec
Graboś - Wt lip 18, 2006 4:57 pm
Już dużo się mówiło o ewentualnym transferze J.R Smith'a do Denver Nuggets, a tymczasem transfer nie został póki co sfinalizowany i na razie nie słychać nic w tej sprawie, ale póki co to chciałem napisać że dla mnie ten ruch Paxa byłby bez sensu, zrobił on już w tym offseason tyle dobrych ruchów, nie wiem zupełnie po co robi ten następny. Bo patrząc na to obiektywnie to bulls zyskują wielką niewiadomą w postaci dwóch picków z przyszłorocznego draftu i Eisleya, którego od razu zwalniają, więc zyskują tylko tą wielką niewiadomą. Tracą natomiast dobrego, solidnego SG, Smith'a, który mógłby stanowić bardzo dobre wsparcie punktowe z ławki dla m.in. Gordona i Hinricha. Dzięki temu trade'owi zyskują także możliwość podpisania kontraktu z przeciętnym Griffin'em, więc podliczając wszystkie "za" i "przeciw", zdecydowanie więcej jest według mnie tych drugich. Póki co jednak do transferu jeszcze nie doszło więc nie ma co krytykować menagera byków, trzeba czekać na to co będzie robił w najbliższej przyszłości.
kore - Wt lip 18, 2006 8:15 pm
Byku - dziwie sie Twojej reakcji i atakowi na mnie co najmniej z dwóch powodów...
1 - czy ja krytykowałem Paxsona w tamtym sezonie ? Od początku mam do niego wielki szacunek i wierze ze nawet mimo tego ze nie zawsze erobi ruchy dokladnie po mojej mysli (chandler - brown, curry - sweetney) to przyniosą one wczesniej czy pozniej korzysci bo widze ze gosc ma leb na karku, a powazne transfery sa wyjatkowo przemyslane i rozpatrzone z kazdej mozliwej strony (tak jak teraz powoli wychodzi nam na "rowno" wytransferowanie Eda). Tyle ze po prostu w tym transferze z JR'em nawet nie widac jakiegokolwiek zamyslu czy wymiernych korzysci ktore mialby on przyniesc (powody podalem wczesniej). No ale skoro jeszcze nie zatwierdzony to moze do niego nie dojdzie...
2 - nie dziwisz sie samej plotce / infromacji / przypuszczeniu ze taki "trade" jest w ogole brany pod uwagę ?
Wirakocza - Śr lip 19, 2006 8:39 am
Dzizus ludzie, userzy, Kore jaki atak na Twoją osobe?
to jest forum a nie kółeczko wzajmnej adoracji, jak piszesz o sprzedaniu JR.Smitha jak o fakcie dokonanym choc takim nie jest to Ci zwracam uwage ze to nie miało jeszcze miejsce. MOze sie tak stanie ale równie dobrzez to tylko plota. To wszytko.
Co do Twojego postrzegania polityko kadrowej Paxsona to ja tam zapamiętałem ciągle narzekanie przez cały sezon jak to jest do dupy, ze nie potrzebnie oddwali Currego ze potrzeba bedzie wielkich zmian w składzie. Do tego sie odniosłem. z tym sie nie zgadzam i tyle. Nie wiem gdzie Ci wyszło ze to jakis personalny atak na Twój nick.
tyle.
a nie jeszcze dodam cos na temat pozycji JR w Bulls.
JAko nominalny SG rywalizuje w składzie z Gordonem, Tchabo, Kirkiem który przeciez równiez pogrywa jako nominalny egzekutor z dystansu teraz doszedł jeszcze doświadczony G/SF Griffin. Jak widzisz cięzko będzie wrzucić w ta rotacje Smitha utalentowanego młodego słabo broniącego gurada po High shool. Gordon udowodnił ze moze grąc w S5 Ciezko sobie wyobraźic by Skiles zrezygnował z razem grającego duetu Duhon-Hinrich, do tego dochodzi rookie Tchabo S. który świetnie zaprezentował sie w SL a Skiles jest pod wrazniem jego gry i defensywy.
I masz JR.Smitha, który skonfliktował sie z poprzednim kołczem własnie o minuty, fakt jest młody ma potencjał, ale budując druzyne nie mozesz oprzec składu na samych młodych graczach bo bedziesz miał większe prawdopodobieństwo ze z jednego z nich uzykasz all-stara. W Bulls masz już wystarczająco młodziezy choćby Deng czy Thomas. Teraz zespoł potrzebował kogś z doświadczeniem i tym kims jest Griffin. Tak ja to sobie rozumie w swojej łepetynce, jezli dojdzie od trejdu Smitha.
i to znow nie jest atak na twója osobe
danp - Pt lip 21, 2006 12:01 am
No i trejd stal sie faktem (przynajmniej wg nba.tv i espn), JR Smith do Denver za Eisleya i 2 picki z 2 rundy draftu 2007 r. Pewnie i tak zaraz Howarda obetniecie a po tym sezonie odpiszecie od salary 1.2 banki. Ruch w duzej mierze ze wzgledow finansowych, Smith za duzo by sobie nie pogral, przecietny grajek ze slabym "shoot selection" i do tego z duzym ego, o slabej jak na SG skutecznosci juz tez wczesniej pisalem. Eisley mogby u was zostac tylko pod warunkiem wytrejdowania Duhona, jako zabezpieczenie na wypadek kontuzji Hinricha. Ciekawe czy to juz koniec dzialalnosci Paxsona, troche wywrocil wam roster do gory nogami (nie pisze tego w negatywnym znaczeniu).
josephnba - Pt lip 21, 2006 6:18 am
No trudno, nie dali szansy JRowi. Trochę szkoda, bo to jednak młody gracz i może jakieś postępy by poczynił. Ale mówi się trudno
danp pytasz czy to koniec działalnosci Paxa. Wydaje mi się, że jeszcze nie. Ten ruch, oraz odejście Songalii dały mi do myślenia. On chyba szuka jakiegoś podkoszowca z dobrym rzutem, ale gdzie takiego szukać. Zawsze zostaje ten Gooden. Ale jak pisałem to ryzyko, bo i kasy dużo i opinia też nienajlepsza. Jedno jest pewne- punktów z pomalowanego będzie w obecnym roisterze brakowało, no chyba ze Thomas (w co trudno mi uwierzyć) eksploduje talentem, lub Wallace (w co mi jeszcze trudniej uwierzyć) faktycznie w Pistons się ograniczał
Gierap - Pt lip 21, 2006 1:04 pm
Szkoda Mi trochę utratu J.R praktycznie za darmo bo wydaje Mi się jednak że jego cm na SG by się przydały,no ale to Pax układa drużyne.
Jednak tą wymianę trochę na in minus,bym zapisał,bo wiadomo że Howard odrazu jest skreślony,bo niezabardzo pasuje,tak samo jak J.R więc po co ten trade,bo chyba nie dla 1.2mln,bo to niezaduże oszczędności
On chyba szuka jakiegoś podkoszowca z dobrym rzutem, ale gdzie takiego szukać.
InfinitI - Pt lip 21, 2006 10:49 pm
Z tego co slyszalem to kpt. Kirk moze jechac na MS ktore odbeda sie w Japoni ???... a jak wiadomo tam moze byc roznie i ani Pax ani nasz trenejro nie sa z tego powodu za bardzo happy... dlatego czekaja z podpisaniem kontraktu az wroci caly i zdrowy...
darro - So lip 22, 2006 4:13 am
InfinitI a przypadkiem nie wiesz o jakim extension się mówi w Chicago ? bo na forach padają niekiedy kosmiczne kwoty .....np : podobnie do tego co podpisał Wade choc najczęściej pada kwota ok 10 baniek za rok co i tak jest duzo jak na tego gracza ale wiadomo co się w NBA dzieje tak przynajmniej od 2-3 lat ....
Wirakocza - So lip 22, 2006 6:06 am
TAk naprawde to jeszcze niewiadomo czy Kirk na te mistrzostwa pojededzie, bo ma chyba jechać 12-osobowy skład a obecny roster jest większy, wiec ktoś zostanie w domu chyba,ze znwo się ktoś wykruszy ze składu.
Co do kontraktu Kirka to wedgług mnie powinien byc na tej samej pólce cenowej co umowa Tonego Parkera, kontrakty w stylu Wade'a? zapomnij
Kirk wie ze to jego team i priortytet to tu zostac bo tworzy sie zespoł na naprawde spore osiagnięcia, wiec mam nadzieje ze jego agent to ten z tych normalniejszych!
Wirakocza - Wt sie 01, 2006 11:21 pm
http://www.nba.com/media/bulls/schedule_0607.pdf
no to mamy rozklad na 2006/07
zaczynamy od słonecznej florydy.
ps.Spabloo zobaczymy co te Twoje magiki nafikaja w nowym sezonie
ps.2 komus chyba zalezało na udanym starcie Bulls w nowym sezonie (zresztą jak zwykle) 10 spotkan na wyjeździe! w listopadzie.
Robi wrażenie
InfinitI - Śr sie 02, 2006 4:27 am
na dzien dobry złoimy świeżo upieczonego majstra Znowu Szaq sobie nie pogra, słoniny troche zbije - wyjdzie mu na dobre,,, Tak patrze na ten rozklad i pasowalo by mi wybrac sie juz w listopadzie na jakis mecz... a najlepiej na pierwszy u siebie z Sacramento... trzeba jakos przywitac Big Bena... oj czuje ze w tym sezonie bedzie ciekawie,,,
chicago - Śr sie 30, 2006 1:12 am
nie wiem czy slyszeliscie ale obecnie Bulls prowadzą rozmowy z agentem...Macieja Lampe co prawda agent Macka prowadzi rozmowy rowniez z innymi klubami ale to zawsze cos ...
z mojego punkty widzenia byłoby to ciekawe - wiecej Polaków w UC ale niestety z punktu widzenia Skiles'a chyba Macius nie nadaje sie na Bullsów gdzie preferowana jest defensywa i naprawde harowanie na parkiecie
chcialem dodac ze slyszalem wywiad z mackiem ktory to potwierdzil(rozmowy z bulls)
ignazz - Śr sie 30, 2006 6:47 am
Kukoc i Lampe razem? Pewnie 1 z 2. Cikawe co wybrałby Jo?
Sentyment, nr7 czy patriotyzm i Maćko. Szeroka ława robi się w Chicago.
Tylko toni taki bardzo woooooooolny jak na NBA.
kore - Śr sie 30, 2006 10:12 am
Jeszcze tylko Lampego nam brakuje do kompletu tuzów z Schenscherem i Andriuskeviciusem
Chociaz nie wiem czy ten cały Skywalker juz nie został pogoniony
W kazdym razie jako fan Bulls - mowie wielkie, ogromne NIE dla takiego cieniasa Lampego w Bulls...
josephnba - Śr sie 30, 2006 11:41 am
Kukoc i Lampe razem? Pewnie 1 z 2. Cikawe co wybrałby Jo?
Sentyment, nr7 czy patriotyzm i Maćko. Szeroka ława robi się w Chicago.
Tylko toni taki bardzo woooooooolny jak na NBA.Jo wybiera Kukoca
A jeśli Toni jest wolny to jakie pojęcie będzie dla lampego- Żółw (bez obrazy do naszego forumowego)
InfinitI - Cz sie 31, 2006 11:00 pm
Lampe to chyba jako zapychacz... przeciez itak sobie nie pogra w Chicago...
ignazz - Wt wrz 05, 2006 8:11 am
Lampe jedną nogą jest w telAwiwie....
Wirakocza - Wt wrz 05, 2006 9:11 pm
Podobno do Maccabi przymierzano już od groma zawodników,kazdy potencjalnie cos znaczący na rynku gracz przymierzany jest do Tel Avivu.
Tak więc z tą noga w Izraelu to raczej plotka.
ignazz - Cz wrz 07, 2006 8:50 am
Panie i Panowie podsumowaniem offsizonu w chicago przesunie sie na 15 stycznia 2007, gdyz wtedy bulls graja z SAS a wzmocnienia i koncepcja druzyny sprawia że zrobie wszystko aby ten mecz obejrzec na żywo w chicago... data, patrząc na moja niemoc urlopową wcześniej ( brałem pod uwagę mecz SAS w NY ) oraz niemożliwość znalezienia pieprz.... paszportu sprawia, że będzie to super data w życiorysie!
A i ostatnie promocje biletowe ( nie LOT) są sensowne......
Wirakocza - Cz wrz 07, 2006 9:13 am
Ignazz to moze dogadaj sie z Infinity to pojdziecie razem na ten mecz, bedzie Ci raźniej po meczu gdy Spurs dostaną bęcki
Jako, ze W Europie trwają eliminacje to znalazłem naszego nowego Bulls w ekipie Rosji. Khryapa nie grał w wczesniejszych dwóch meczach z powodu kontuzji, ale w meczu z Czechami wrócił i miał prawdziwe "wejście smoka". 23pkt 13 zb! moze Czesi to żadna zancząca ekipa w europie, ale wynik zespołowy i indywidualny bardzo przyjemny.
Jezeli dodamy do tego ze Viktor grał w Portland gdzie był jeden wielki bajzel to po mozna sie sugerowac ,ze bedziemy mieli z Viktorka całkiem fajnego grajka na ławce.
Go Ruskie
Paxson jednak głownym kandydatem na menadzera roku w lidze [/url]
darek-darro - Cz wrz 07, 2006 3:04 pm
Byku sorki , ale chciałbym sprostować Twoje info : owszem miał 23 p ale 8 zb , 6 as oraz 2 bloki .... mam nadzieje ze nie pogniewasz się i nie powiesz ze czepiam się ... ale ogólnie fakt rozegrał niezłe zawody i jeżeli jeszcze jest w 80 % dobry jak Noć to w razie odpukać kontuzji lub co gorsza odejścia latem 2007 to mamy juz następce ....
Wirakocza - Cz wrz 07, 2006 3:47 pm
Link
tym sie sugerowałem, oficjalna strona Fiba.
Zreszta kij z 8 czy 13 zobaczymy co zaprezentuje dalej wszak zostąło jeszcze po trzy mecze do rozegrania
MOD (J)
Panowie używajcie opcji URL, bo jak takie linki podajecie to rozciąga stronę i ciężko to potem przeczytać
InfinitI - Cz wrz 07, 2006 10:32 pm
No ja jak zwykle mam w planie 3 wyprawy w sezonie do United Center i jeden wyjazd... do Milwaukee jest odemnie godzinka drogi
Pozatym dla zainteresowanych. Bardzo trudno jest dostac bilety na dobre teamy... szczegolnie jesli ten sezon Bykom wyjdzie to na SAS moze to byc nawet niemozliwe chyba ze od konia ale wiadomo z czym to sie wiaze. Proponowalbym zeby bilet nabyc w miare wczesnie... tzn nawet kilka miechow wczesniej bo naprawde moga byc problemy.
ps Byku "zajebisty" awatar....LOL
Wirakocza - So wrz 09, 2006 8:07 pm
Dzisaj nasz VIktor baldo wypadł w meczu z Węgrami!
Moze znów jakaś niedyspozycja zdrowotne bo ledwo kwadrans grał?
Czyzybym sie jarał za wczesnie?
nie
ja sie zawsze jaram w czas
ps Byku "zajebisty" awatar....LOL
Wirakocza - Śr wrz 13, 2006 8:48 am
Coś sezon ogorkowy uspił Byczych fanatyków
cały czas wolne jedno miejsce w rosterze.
Przwijały sie nazwiska Kukoca tylko ze sam Kukoc predzej wybierze sie na sporotwoą emeryture, bo nikt sie z nim z Bulls w sprawie umowe nie kontaktował) Lampe (to chyba tez bardziej pod since-fiction) ostatnio jakis swingmen Donta Smith potrenowywał w osrodku treningowym bulls. Ale konkretów jak nie bylo tak niema.
Podobno potrzeba nam jeszcze jakiegos wysokiego chłopa, co by troche miejsca pod koszem zajmował choc swoim ciałem ( i nie myśle tutaj o Luke Senszylu )
A mianowice Olwokandi czyli pikny numer 1 draftu 98. Zainteresowani sa Suns wiec pomysałem tez i o Bulls. Na rezerwe by sie nadał jeszcze nie sfatygowany jak A.Davis, Skiles moze by coś jeszcze z niego wyciagnał (chocby 7 poty na treninigu)
W sumie pomysł mi osobiscie wydaje sie całkiem do przyjęcia patrząc na sytuacje finansowa Bulls.
Zreszta Pax ma łeb nie od parady. Rok temu poźno było a wyciagnał jeszcze za nedzne pieniadze Songaile, który okazał sie ciekawym uzupełniem skąłdu. Moze ma podobny koncept i w tym sezonie.
Mysąłem ze moze na mistrzostwach swiata pokaze sie jakis fajny przyzwoity wysoki z niepodpisanym europejskim kontrkatem, ale cos marnie było i raczej oprócz Santiago jakos nie o zaintersoewaniach klubu badz graczy kontraktem w NBA
josephnba - Śr wrz 13, 2006 9:14 am
Nic mnie nie uśpiło, ale poprostu nie bardzo jak wiesz jest o czym pisac, bo przecież nie będę się podniecał faktem, że jakiś 7-foot były Jastrzab był na testach w Berto Center. Nawet jakby go zakontraktowali to co z tego? Ile czasu by wąchał parkiet- minute średnio w sezonie Nie ma plot na temat Byczków to i nie ma tematu do rozmów. Jak się pojawił temat Kukoca to się wypowiedziałem i tak rozmarzyłem aż musiałem kilka meczyków z 96-98 obejżeć , a teraz to co ja mam pisać? No chyba tylko to, że prawie na pewno pierwszym meczem jaki da C+ będzie mecz Bulls, bo wątpię, żeby Michałowicz przepuścił możliwośc obejżenia ceremonii wręczenia pierścionków Wade'owi i Shaq'owi
PS: Ściagają wam się mecze 4 i 5 finału z Lakers z Davki bo mi leci jak krew z nosa
PS2: Kandiman w Bulls- w sumie to wolę to mięso niż jakiegoś jastrząbka z podciętymi skrzydłami. Może przynajmniej jeden mecz w sezonie zrobi 20-10
Wirakocza - Śr wrz 13, 2006 6:41 pm
Jospeh to ze jak nic nie pisza w prasie hamerykańskiej nie oznacza ze my nie mozemy pobawic sie w doborem graczy do skaldu tym bardziej, ze zostało jedno miejsce a jeszcze bardziej tym ze zwyczajowo wiekszosc tych amerykanskich newsow ma takie samo poparcie w rzeczywistości jakbys wymyslił to Ty ja cz ktoś inny.
josephnba - Śr wrz 13, 2006 7:34 pm
Ok pobawmy się.
1. Podobno Dickey Simpkins (tak, tak ten Simpkins) był w Berto na jakiś testach Fajnie chłop wyglądał na ławce obok Pippa czy MJa jak ich pokazywali w chwilach odpoczynku od gry
2. Kogo Bulls potrzebują- wysokiego, najlepiej z dobrymi manewrami podkoszowymi, a nie jakiegoś drewniaka pokroju Trybańskiego czy miśka pokroju Lampego, lub solidnego wsparcia na pozycji 2 na wypadek jesli Sefalosha sie nie sprawdził
3. Kto jest dostępny:
- z wysokich AD, Kukoc, Cato (?), Kandi, Tracktor
- 2/3: Wells, Mercer, Lynch
Z wysokich możemy odrzucić Kukoca na dzień dzisiejszy, bo Pax po niego nie sięgnął do tej pory więc raczej już nie sięgnie (no chyba, że już nikogo nie będzie do wyboru).
AD nadal sam niewie czy jeszcze zagra, ale z tego co niedawno czytałem skłania się ku Bulls przede wszystkim, a w drugiej kolejności ku Pacers. Moje zdanie na jego temat znasz- lubię go za to co zrobił w tm zespole, ale jest PJ, jest BigBen i niewiem czy jest tutaj miejsce dla kolejnego takiego gracza, choć muszę przyznać, że rynak jest tak ubogi w tym offseason, że Pax może będzie zmuszony wziąć AD, bo to nadal przydatny gracz w D, ale też w ataku, gdzie sprawdzała się opcja z jego jumperkiem czy też zasłonami, zwłaszcza przy ubogim ofensywnie Tysonie (ubogi to delikatne określenie- wiem o tym ).
Cato ma zamiar jeszcze wogule grać? I kolejne pytanie czy już go ktoś nie zakontraktował bo jeli tak to mi umknęło. W sumie kiedyś coś tam pokazywał, potem nie pokazywał i później znowu miał coś w rodzaju łabędziego śpiewu więc niewiadomo czy opłacałoby się go brać, no chyba, że jako kontrakt niegwarantowany za minimum dla weteranów, ale ja jakbym miał do wyboru ww trójkę to o nim pomyślałbym na końcu
Wspomniany przez Ciebie Kandi to zapychacz, ale tani mógłby być przydatną opcją tak na wszekli wypadek, ale z drugiej strony są już na ławce te dwa europejskie "prospekty" więc może nie walić w kolejnego wysokiego od ogrzewania tyłkiem krzesełek za linią boczną
No i Traylor, który coś tam się popsuł w lutym kiedy NJN prawie go zakontraktowali. Coś z sercem jeśli pamiętam. A grubasów z problemami sercowymi już przerabialiśmy Ale jeśli miałby byc zdrowy to czemu nie- na sezon. Facet fajnie się pokazał 2 sezony temu w Cavs u boku LBJa, gdzie robił sporo dobrego pod koszem, a masa niewątpliwie przydałaby się na Shaqa. Tylko pytanie czy byłby w stanie wykrzesać z siebie jeszcze trochę pary czy może tłok w tym Ursusie rozpieprzył się na maxa???
Z tych opcji najlepiej byłoby wziąć...Yao, który też tego lata miał być FA
A jak się niema co się lubi to się lubi kogoś z dwójki AD-Robert
A co z niskimi
Bonzi, ktory jest sflustrowany na maxa, dodatkowo Kings się na niego wypięli więc może będzie chciał zachaczyć gdzieś, gdzie bedą i perspektywy i jakaś kaska do wyrwania. Bulls mają jedno i drugie i na dzień dzisiejszy właśnie Wells jest najlepszym kąskiem na rynku z graczy dostępnych, ale czy tego potrzebują Bulls? Być może tak, ale nie na długo i nie za kasę jakiej w tej chwili chce Wells. Ja bym go chętnie zobaczył na SG tylko nie bardzo wiem który z dwójki Wells-Ben miałby być zmiennikiem. Wejście do składu Wellsa mogłoby oznaczać sporą konkurencję dla Gordiego, a jeśli #7 by tę rywalizację przegrał (co na dzień dzisiejszy jest wielce prawdopodobne z uwagi na defensywę obu panów) to mógłby się pogniewać i faktycznie wyjechać do Nowego Jorku w przyszłym sezonie, a może nawet w lutym. Ale ja za czysto koszykarski kunszt bym chętnie zobaczył go w trykocie z czerwonym napisem na przodzie
A może wrzucimy po raz kolejny Merca do składu Miał fajnego reeversa w TOP10 któregoś z miesięcy w ostatnim sezonie z Bulls no i oczywiście dostał "gem set mecza" od Jordana kiedy Air przybił go oburącz do tablicy
No i ostatni i chyba przez większość zapomniany George Lynch. Wyrzucił się z NOH akurat w momencie kiedy ten zespół zaczął się kształtować, potem odrzucił parę ofert, a teraz nic o nim nie słychać. Może dorzucić kolejnego weterana do składu. Ten akurat nie wpłynałby dobrze na chemię w zespole
A na koniec dodam, że Spree też jeszcze nie znalazł pracodawcy.
Tylko, że Bulls nie dysponują odpowiednią sumą w salary, więc z Latrella nici
A poważnie to na dzień dzisiejszy trójka graczy mi się widzi w tym zespole
AD, Wells i Tracktor
No chyba, że myślimy o tradzie- wtedy fajny byłby Gadzuric- atletyczny, silny, niezły po obu stronach...i grający w Bucks, którzy jeszcze na początku offseason mogli go puścić kiedy mieli za dużo dobrych wysokich, ale teraz? Oddali Magloire'a i Smitha więc automatycznie Dan jest im potrzebny, a to bardzo ciekawa opcja jalo backup dla Wallace'a, a może na początek startowy PF? No bo Malika Allena jako startera już nie chcę oglądać, a Noc jest jednak tylko przekfalifikowanym SFem
No to się pobawiłem
EDIT
No to Byku mamy o czym dyskutować. Choć to tylko plota z HoopsHype'a, do tego nie potwierdzona nigdzie indziej (poza http://www.e-nba.pl ), ale może warto się nad tym chwilę zastanowić.
Lampe podobno według jakiegoś źródła Hoopsa (które to źródła często wysysają info z palca) ma wrócić na kolejne treningi w Betro Center i może nawet ma szanse wyjechać na obóz przygotowawczy.
Wariant pierwszy: Być może za mało Polaków (aluzja do Infa i danpa ) przychodzi na mecze Bulls i Pax chce przyciągnąć bardzo liczną mniejszość do United
Wariant drugi: Pax chce wziąć Lampe do składu i wywalić go po miesiącu i tym samym stać się pierwszym w historii GMem, który wywalił z NBA wszystkich graczy (w liczbie mnogiej) będących obywatelami tego samego kraju
Wariant trzeci- Lampe schódł, wziął się za siebie, przestał opychać się popcornem i spróbuje powalczyć o kontrakt i kolejną szansę w NBA.
Osobiście nie jestem jego zwolennikeim w Chicago. Ok to nie patriotycznie, ale spójżcie na to z tej strony. Ja w stosunku do niego jestem takim samym patriotą jak on w stosunku do Reprezentacji
Czyli Maćkowi w Chicago Bulls mówimy kategoryczne NIE! To ja już wolę jak to fajnie ujął Byku- Luke'a Szynszyla
Moje zdanie było i jest takie samo- Lampe za szybko się wziął za NBA. Dla swojego dobra mógł jeszcze pograć ze 2-4 lata w Europie, wyrobić sobie markę i dopiero wtedy szukać szczęścia. Ok obserwatorzy widzieli go w TOP5 najmocniejszego draftu od 7 lat, ale co z tego? Lampe nie był najzwyczajniej przygotowany do rywalizacji na takim poziomie co szybko zostało mu udowodnione.
Być może lepszym wyjściem od Europy byłoby dla niego pójść do NBDL i tam szukać okazji do wykazania się? Sam niewiem co bym na jego miejscu planował (poza grą w Bulls oczywiscie ). Może w Tulsa sobie przybije piątkę z Trybikiem???
Wirakocza - Cz wrz 14, 2006 10:57 pm
no Dobra biorę zabawki do Josepha
1.Simpkins to chyba przyjechał zobaczyc nowy wystrój szatni w Berto Center, bo inaczej cięzko wytłumaczyć jego pobyt, bądz tym, ze jego agent jest dziwką Paxsona
Cos tam widziałem go jak pogrywał w Europie u naszych wschodnich sąsiadów. Był bardzo zmulony i jakby na innych obrotach, Zresztą on nawet w NBA był na innych obrotach. I tak napisałem wiecej słów niż warta jest kariera Simpka.
2.
BUlls potrzebuja wysokiego z jakims ofensywnym czymś więcej niz tylko dunk, slam dunk, pchniecie piłki z 5 metrów. Albo zeby byl duży. Ale nie jest to koniecznosc, do takie kosmetyczne dodanie głębi.
Bulls nie potrzebują wsparcia na rzucającą dwójkę
a. Tchabo sie sprawdzi i bedzie kolejnym dobrym wyborem Paxa
b. Zapomniałes ze trzeba ogrywac nieśmiertelny duet Duhon-Hinirch.
c. Do tego mamy jeszcze Adriana "teamspirit" Griffina, który jakis cudem moze grac jako SG (musze to zobaczyć)
d. Moze Pax wywalając Pajka i Pargo zmusi w końcu Skilesa do grania Dengiem choc kilka minut jako SG.
Moze Skiles zrozumie ze koszykowka to gra dla wysokich i wzost jest waznym czynnikiem gry w ataku tym bardziej, że pan L.Deng nie odstaje szybkoscia i koordynacją od typowych SG a jest zdecydowanie wyższy od tych panów.
Podsumowując:
backcourt powinien zawierac sie w rotowaniu Kirk, Duhon, Adrian, Tchabo, Gordon, Deng.
Mi styka
Wychodzimy Kirk-Ben a potem w zaleznosci od sytuacji na parkiecie dyspozycji rotuje pan Skiles wykorzystując dobra defesnywę wyzej wymienionych panów.
Kirk, Duhon, Tchabo najczesciej z piłka w lapach. (kolejnosc nieprzypadkowa)
Najmniej na dwójce niech gra Deng, ale cholera niech gra zamiast wypuszczac trójke małych.
Powoli wdrazc w gre tchabo, wiadomo przejscie z Europy na biegajce NBA trwa.
3.
I. Olowkandi
II.Kukoc
III A.Davis
IV.Cato
V. Lampe
kolejnosc nieprzypadkowa
Tego tracktora to bym sobie odpuscił jeden Sweet starczy tym bardziej ze ten traktorzysta pewnie z waga dobija do 200kg.
z pozyzcji 2/3 odpuszczam bo nie uwazam by byli potrzebni.
Kwesta Wellsa sobie jeszcze pozwole poruszyc.
gdyby zdecydwoal sie grac z to minimum jakie bulls moga mu zaoferowac to oznaczołby to rychłe zegnanie sie z Gordonem. Bonzi zabieral by minuty a do tego walczy o nowa umowe, wiec kutwa nieciekawie , w druga strone miał przezajebistą serie z Spurs. Ben jest bardziej clutch, Bonzi silniejszy lepsza defensywa, pozyteczniejszy na desakch operujący blizej kosza, słaba trójka czyli atut Bena. tylko ta głowka Bonziego jakoś nie daje mi spokoju.
Na szczęscie to tylko bawienie sie zabawkami i Bonzi na 100% nie trafi do bulls.
Wracjać do wypunktowanych wysokich:
Kandi moze i bust moze i cipa ale duza i jak mu pilke dograsz na środek to czasem cos z tego zrobi a to ze stanie na te 5-8 minut w meczu pod własnym koszem i wyciągnie ręce spowoduje ze bedzie milej kolegom z druzyny.
Kukoc, intelignecja, finezja w grze równajaca sie kombinacyjnej grze do tego ciagle przyzwoity rzut z dystansu, pasiłby!
Davis, ostateczność. Zona jakaś pyskata, zwalniają, wymieniaja nieprzydatny w ataku, wolny. Ale "jak sie niema co sie lubi to sie lubi co się ma"
Cato. Duzy.
Lampe. Polski akcent. Leniwy bez defensywy z niezłym rzutem. Młody. Skoro mu sie przygladaja to moze maja jakis pomysł jak z niego wydobyc to czego nie udało sie poprzednikom.
Najlepszy kolega Martynasa
pobawilem sie
kto chce zabawki?
edit: czemu forumowy zegar dopisuje posty z godzinny opóźnieniem?
danp - Cz wrz 14, 2006 11:29 pm
Joseph mysle, ze nawet bez Lampego o frekwencje w UC nie macie sie co martwic, patrzac oczywiscie na sklad jaki udalo sie zebrac Paxsonowi, nadziejom ktore towarzysza Bullsom od podpisania Bena W, w koncu ogolnej sredniej widzow ktora przychodzila przynajmniej w 2 ostatnich sezonach do United Center. Ale ale ale moze Paxson chcialby jeszcze duzego wzrostu sprzedazy gadzetow i przede wszystkim koszulek z dumnym napisame LAMPE na plerach. Wyobrazasz sobie ten szpan wsrod polsko-chicagowskiej dzieciarni jak ktorys wyskoczy w takiej koszulce na ulicy, tudziez w szkole? Pisze to oczywiscie z nutka ironii, bo nie widze zadnej ale to zadnej przeslanki (sportowej) aby Maciej L przydal sie Bykom do czegokolwiek. Bo jego 5 minut w co 5 meczu na parkiecie to 5 minut mniej w co 5 meczu na parkiecie waszego rookasa czy innego Denga, albo Noccioniego.
Wlasnie o tym ostatnim, czytalem 2 dni temu (espn insider) ze Noc zazyczy sobie znacznego, i to naprawde w pelnym tego slowa znaczeniu wzrostu uposazenia za rok, jest chaniebnie "niedoplacony", i to jest ewenement na skale ligi, ze jest gracz tak niedoplacony przy tych wszystkich przeplaconych gwiazdach.
josephnba - Pt wrz 15, 2006 7:35 am
BUlls potrzebuja wysokiego z jakims ofensywnym czymś więcej niz tylko dunk, slam dunk, pchniecie piłki z 5 metrów. Albo zeby byl duży. Ale nie jest to koniecznosc, do takie kosmetyczne dodanie głębi.
Bulls nie potrzebują wsparcia na rzucającą dwójkę
a. Tchabo sie sprawdzi i bedzie kolejnym dobrym wyborem Paxa
b. Zapomniałes ze trzeba ogrywac nieśmiertelny duet Duhon-Hinirch.
c. Do tego mamy jeszcze Adriana "teamspirit" Griffina, który jakis cudem moze grac jako SG (musze to zobaczyć)
d. Moze Pax wywalając Pajka i Pargo zmusi w końcu Skilesa do grania Dengiem choc kilka minut jako SG.
Moze Skiles zrozumie ze koszykowka to gra dla wysokich i wzost jest waznym czynnikiem gry w ataku tym bardziej, że pan L.Deng nie odstaje szybkoscia i koordynacją od typowych SG a jest zdecydowanie wyższy od tych panów.W sprawie wysokich mamy jak widzę podobne zdanie, ale o potrzebie SG możemy dłużej pogadać. Nie można robić wszystkiego tak, żeby któryś z graczy się nie pogniewał. Ja rozumiem, że Gordon to Bullsowski as atutowy na ostatnie sekundy spotkań z NYK, ale do cholery jak do tej pory to trochę mnie zawodził szczególnie w najważniejszych meczach. Do tego problem z jego nieregularnością opisaną sinusoidą o taaaakiej amplitudzie. Przydałby się gracz, który by go trochę podkręcił do większej pracy i walki o piątkę. Oczywiście taka rywalizacja pociąga za sobą ryzyko, że Gordon faktycznie się pogniewa, ale kurde jeśli ma on być takim malkontentem to nie wiem czy warto na niego stawiać na dłuższą metę, bo zawsze może mu się coś niespodobać i odejdzie. Nie lubię takiego zachowania i w pewien sposób szantażowania innych
Poza tym sam przyznał, że chce grać w Bulls do końca , więc się nie pogniewa
Duet Chris-Kirk jest super, nic im tak nie wychodzi jak ten duet na 1-2, no może lepszy jest duet Chris-Ben z Kirkiem na trójce...
Denga na SG jakoś nie widzieliśmy w tamtym RS a Skitels cały czas powtarzał, że chce popróbować- może popróbował na treningu i mu się nie spodobało, że wysoki może robić to samo co niski, a dodatkowo może być bardziej wydajny...tylko jeden mały w piątce- toż to zboczenie i jakiś wyświechtany stereotyp!!! Skitels będzie z tym uparcie walczył
Griff to zagadka. Jest po dobrym sezonie, ale sezonie walki o kontrakt, a Skitels ma przyzwyczajenia, z których trudno mu rezygnować. Lubi mieć mały skład i pewnie tak będzie dalej, w kocu nawet na PF/C ma samych undersized Żeby nie było tak, że Griff znowu będzie pełnił marginalną rolę do wychodzenia w końcówkach i jakiejś zbiórki, a potem nietrafiania wolnych... bo to może w konsekwencji oznaczać, że Griff stanie się pierwszą poważniejszą porażką Paxa!
backcourt powinien zawierac sie w rotowaniu Kirk, Duhon, Adrian, Tchabo, Gordon, Deng.
Wirakocza - Pt wrz 15, 2006 9:52 am
Joseph qlego
ale do cholery jak do tej pory to trochę mnie zawodził szczególnie w najważniejszych meczach
josephnba - Pt wrz 15, 2006 10:32 am
Trzeba w koncu dac mu jeden pełny sezon, komfort psychiczny by naprawde zobaczyć na co go stac. Jak do tej pory tego nie miał a wchodzi w trzeci sezon. Najwyzszy czas zdecydowac sie czy chcemy postawic na Bena jak SG na pare najbliższych sezonów czy bedziemy nim tak majtac, beznadziejnie rotowac trzymac w niepewnosci az w koncu oddac w NYTutaj się zgadzam, ale musisz przyznać, że na początku RS kiedy zespół zaczął w kratkę Ben miał słabszy okres. Grał strasznie nierówno, a stać go na spokojnie 20ppg w każdym meczu, zwłaszcza, że koledzy kierują do niego sporo piłek. Problem w tym, że Ben sam chyba niewie czy jest w stanie podołać roli pierwszego strzelca na stałę i to mnie martwi
Jasne, że przydałoby się dać mu pograć sezon, ale Bulls może być nie stać na taki sezon, bo Bulls mają przed sobą sezon pełen wielkich oczekiwań po przyjściu BigBena. Gordon już w trakcie PreS musi dać coachowi sygnał, że jest gotowy do roli lidera punktowego tej ekipy- przesłanki są, jest skuteczny w końcowych minutach, choć czasaem (jeszcze za często) się spala, potrafi i rzucić z półdystansu i coś tam zagrać bliżej. Ma niesamowitą motorykę i siłę. Tylko z tą jego łepetyną coś nie tak. Choć chciałbym się mylić i wszystko zwalić na media, ktore za bardzo roztrzasają całą tę sprawę
I dlatego ja bym Bozniego nie skreślał tak od razu, choć przyznaję, że widziałbym Gordona w S5 bo to świetne uzupełnienie tego defensywnego S5, ale strach przy tyłku w postaci dobrego, naprawdę dobrego rywala mógłby go zmotywować do lepszej, równiejszej przede wszystkim postawy
Trójka??? A pamiętasz skład Chris-Ben-Kirk-Noc-Sweet/Deng/Tyson???
InfinitI - Pt wrz 15, 2006 11:01 pm
Nie wiem w jaki sposob Lampe mial by podniesc sprzedaz gadzetow Bulls... moze faktycznie kilku polonusow kupilo by koszulke ale chyba by sie nawet nie zwrocily koszty produkcji...
danp - So wrz 16, 2006 12:44 am
Nie wiem w jaki sposob Lampe mial by podniesc sprzedaz gadzetow Bulls... moze faktycznie kilku polonusow kupilo by koszulke ale chyba by sie nawet nie zwrocily koszty produkcji...
No w szczegolnosci ze te koszulki produkowane sa w Kambodzy czy innej Indonezji, koszty produkcji sa faktycznie porazajace. A jezeli faktycznie jakims cudem Lampe zostalby graczem Bulls to koszulki z jego nazwiskiem kupiloby wiecej niz "paru polonusow".
Van - So wrz 16, 2006 12:37 pm
Mam jedno pytanie pewnie gdzieś o tym było, ale nie chce mi się szukać, jak wygląda sprawa picku od Knicks na 2007 wiadomo, że nie można dwa razy z rzędu nie mieć wyboru w pierwszej rundzie czyli po prostu Bulls w tej wymianie za Edka dostali prawo wyboru czy chcą zamienić się z Knicks na wybory w drafcie
kore - So wrz 16, 2006 12:43 pm
Mam jedno pytanie pewnie gdzieś o tym było, ale nie chce mi się szukać, jak wygląda sprawa picku od Knicks na 2007 wiadomo, że nie można dwa razy z rzędu nie mieć wyboru w pierwszej rundzie czyli po prostu Bulls w tej wymianie za Edka dostali prawo wyboru czy chcą zamienić się z Knicks na wybory w drafcie
Heh zabawne bo ostatnio o tym samym myslalem
Tyle ze nie chcialo mi sie czekac na odpowiedz i z tego co czytalem to jest opcja #2 czyli Bulls mają prawo do zamiany picków z NY.
PS. ciekawi mnie opcja#1, bo piszesz Van ze nie mozna nie miec 2 lata pod rzad wyborow w drafcie, a przeciez opcja nr1 wlasnie to oznacza - gdyby Bulls zabrali pick NYK to ci by nie mieli 1ej rundy draftu...
PI3TR45 - So wrz 16, 2006 12:45 pm
Oczywiście Bulls zamienią się pickami z Knicks jeśli pick z NY będzie z wyższym numerem (a chyba mało prawdopodobne, ze będzie z niższym )
Chicago has the right to swap first round picks in 2007 with New York Knicks (Eddy Curry trade)
Wirakocza - So wrz 16, 2006 1:13 pm
NIe ma zadnej opcji #1 opcji#2, przynajmnije nic oficjalnie o tym niewiadomo.
Pierwszorundowy pick 06 r. i prawo zamiany z którego na dzien dzisiejszy skorzystac raczy w 07 r.
tylo!
josephnba - Pn wrz 18, 2006 5:11 am
Kurde Byku nikt się niechce z nami bawić
Jak co dzień rano odwiedzam sobie ChicagoSports, żeby zobaczyć co nowego i przecieram oczy ze zdziwienia- Shawn Kemp próbuje swoich siłw Bulls
Wieczny pokrzywdzony przez los, który od lat mówi, żen ie bierze, a zawsze coś przy nim znajdą, który od lat mówi, że nie ma problemów z wagą, a zawsze jest gruby (choć tym razem podobno faktycznie zchudnął) i który moim zdaniem w tym wieku i po tylu odwykach powinien raczej siedzieć przed domem i popijać ziółka chce zagrać w Chicago
Sorry, ale dołączenie kogoś o takiej reputacji do składu to byłaby głupota jakich jeszcze nie doświadczyliśmy od czasy Paxa na stołku. Na szczęście Kemp ma podobno nie za wielie szanse na grę w Bulls. Co ciekawe Andrew DeClercq, który kiedyś fajnie pogrywał w Magic też ma być testowany i z nich dwóch wolę Andrju, bo to ułożony chłop, choć kontuzjogenny
A najwięksą rewelacją jest, że nasz Luke ma największe szanse na angaż Co to się porobiło, żeby Shawn Kemp, jeden z lepszych PF lat 90tych był porównywany, a nawet gorszy od jakiegoś białasa-drągala
Aha- link
Van - Pn wrz 18, 2006 7:36 am
a ja mimo wszystko zaryzykowałbym z Kempem bo w końcu co ktoś kto go zatrudni ma do stracenia zwłaszcza, że tutaj mówi się o ostatnim 15 miejscu w składzie, które bardzo często zajmują i tak goście nie odrywający tyłka od ławki a Kemp jeśli jest rzeczywiście w formie co przecież od razu można sprawdzić mógłby nieźle wspomóc Bulls i to po obu końcach parkietu. Chce wrócić do grania za minimum więc nie chodzi mu tutaj o pieniądze 36 lat to nie tak strasznie dużo zwłaszcza, że nigdy kontuzji nie miał no i przez ostatnie lata sobie odpoczywał mając do obsadzenia ostatnią pozycję w składzie i mając do wyboru Kempa, Declerqa czy jakiegoś innego leszcze wybieram bez wątpienia Kempa w razie czego zawsze można go zwolnić jak odstawi jakiś numer i na jego miejsce jakiegoś drewniaka zawsze się znajdzie, ale przecież istnieje szansa, że Kemp jednak się sprawdzi i myślę, że nawet w tym wieku jak jest w formie może wciąż wiele zaoferować ofensywnie kto wie czy nie byłby najlepszym wysokim Bulls a i w defensywie po Benie i Brownie przydałby się im ktoś taki myśląć o pojedynkach z Bulls i Shaqiem.
Wirakocza - Pn wrz 18, 2006 9:02 am
a ja zagadzam sie w 100% z przedmówcą.
To jest 15 gracz! wypada tylko ryzykować bo raczej jakiegoś pewniaka juz nie wyciagniesz. Zreszta Joseph pamietasz kto był tym 15 grajkiem rok temu? zwyczajowo jest tak, ze 2-3 kolesi siedzi 80% spotkan z pupą przyspawaną do siedzenia w niemym skupieniu obserwując popisy cheellederek (czy jak to sie tam pisze). Co szkodzi zaryzykowac kiedy w obwodzie zostaje Declerq Lampe czy Szynszyl. Jezeli wybór Paxa ma sie dokonac miedzy tymi nazwiskami to na "BYCZE ROGI teśca Jałówki" bierzmy Kempa.
Oczywiscie ze ryzyko isnieje, ale to niema byc gracz na którym opiera budowe to dodatek, wiec jezeli sie zaćpa, złapia go ze Sweetem jak przed hala wcinaja fastfood i bedzie wazył za dużo, bedzie olewal treninigi itd. itp to mu sie grzecznie podziekuje. Tyle!.
W BUlls jest teraz grupa doświadczonych graczy, jest trener ulwielbiajacy dyscypilne i harówe na treningach, dlatego wobec jakis złych sygnałow ze strony Kempa reakcja moze byc tylko jedna. Sklies nie bał sie wyrzucić T.Thomasa i jego wilgachny kontrakt wiec Kemp i jego minimlana umowa nie bedzie zadaną przeszkoda. A w druga strone pracujacy Kemp i walczący na treningach czy w meczu przez te klika minut to naprawde moze byc piękna sprawa.
Kurde Byku nikt się niechce z nami bawić
kore - Pn wrz 18, 2006 5:22 pm
Kore Kobe to pajac Twisted Evil ciesze sie nie gra w trykocie Bulls Rolling Eyes
powinno pomóc....
josephnba - Cz wrz 21, 2006 9:18 pm
Poszukałem i coś znalazłem o ktp.Kirku
http://www.hoopsworld.com/article_18652.shtml
Hmm- porownanie do Parkera ciekawe, zwłaszcza w kontekście ostatniej rozmowy na ten temat z ignazzem . No ja oczywiscie jestem za podpisaniem go za każdą cene, ale chciałbym, żeby na tych 8 bańkach się skończyło (naiwniak). Prawda jest taka, że najbardziej realne jest to 10-11, ale mam nadzieję, że podpiszą za mniej i to szybko, bo to będzie oznaczało większe pele manewru w przyszłym roku.
Jego rola w tej ekipie jest niepodważalna i nie wyobrażam sobie Bulls'07/08 bez niego na pozycji PG. Poprostu sobie nie wyobrażam!!!!!!!
Pax nie podpisz z nim extension to już Cię nie bede lubił, i nawet ta trójka z 93 roku Cię nie uratuje
Gierap - Cz wrz 21, 2006 10:22 pm
No ja oczywiscie jestem za podpisaniem go za każdą cene, ale chciałbym, żeby na tych 8 bańkach się skończyło
Wirakocza - Pt wrz 22, 2006 5:44 am
Sądzę, że niema najmniejszych powodów do obaw odnośnie przyszłości Kirka w Bulls. Jest to tak niepodważalne jak miłość Josepha do własnej żony (pozdrawiamy żonę) .Trzeba wziasc pod uwage to ze paxson z negocjacji nie robi wielkiego halo. Jest ostrozny nie lubi przepłacac. rok temu sprawa kontraktu z tysonem również nie zakończyła sie szybko, ba nawet jesli nie podpisze z nim teraz jestem pewny ze uczyni to za rok, choc mało prawdopodobne by czekał tak długo a potem musiał przeplacic gdy jakaś ekipa z wolnym capem wyskoczy z kosmiczna sumą. Sądze ze extention dla Kirka to sprawa kilkunastu najblizszych dni.
trzeba pamiętać ze Kirk to ulubiony gracz zarówno trenera jak i GM, ze jest to pierwszy wybór w drafcie Paxsona, gdy zasiadł na stołku, ze od podpisania Kirka zaswieciło jakies swiatełko w tunelu dla ekipy Bulls, bo w koncu dostali porządnego rozgrywajka.
“We need him to take the experience he got with Team USA and become a little more vocal. He’s a big part of our future. Hopefully, Kirk Hinrich is a guy who is going to be wearing a Bulls uniform his entire career. We want him to step out of the somewhat shy personality that he has and become a little more vocal with his teammates.”
za Bulls.com, słowa Paxsona.
tylko czekac wypada
Bull - So wrz 23, 2006 12:04 pm
- Antoś Davis, ktory zastanwiał się nad powrotem do Bulls lub Indy oznajmił że w tym sezonie nie powróci na parkiety NBA. Żadnych powodów nie podał. Pewnie żonka mu nie pozwoliła, bo za mało z rodziną czasu spędza a Davis chyba się bardzo liczy z jej słowem. Może roczny odpoczynek mu się przyda,
będzie wypoczęty na kolejny sezon i cos tam jeszcze pokaże.
- Kukoc twierdzi że jest gotowy na podpisanie z nami. Jest już po rozmowie z Paxem, który jak narazie kazał Toniemu czekać na odp. z ich strony. Prócz Chorwatem Pax jest zainteresowany jescze DeClerqiem i Darvinem Hamem.
ignazz - Pn wrz 25, 2006 6:46 pm
- Antoś Davis, ktory zastanwiał się nad powrotem do Bulls lub Indy oznajmił że w tym sezonie nie powróci na parkiety NBA. Żadnych powodów nie podał.
Wirakocza - Pt wrz 29, 2006 5:21 pm
link
Upps, a taki pewny byłem, ze Kirk podpisze extention juz teraz, a tu widać pojawił sie wariant by poczekac jeszcze rok.
edit;
A cos jeszcze skrobnę.
Jestem w lekkim szoku, jeśli to okaże się prawdą to fani LA zamiast polowania na LBJ DW będą zacierać ręce na Kirka (joke)
Dziwne naprawdę dziwne ze tak się to skończy najprawdopodobniej. Paxson to twardziel do negocjacji i jak widać znów nie dał się wciągnąć w duży kontrakt. Sądzę ze to całe gadanie o długości kontraktu 5-6 lat i powodu dla którego mają czekać jeszcze rok można o kant dupy rozbić. Chodzie o kasę. Jakoś tak sobie ubzdurałem, ze jako iż kirk od zawsze chciał być Bulls i gra jest lubiany, kołcz na niego stawia GM często podkreśla jego ważna rolę w zespole itd. A tu przecież rozchodzi się o agenta i o kasę, można sobie wsadzić sentymenta, agent jest od tego by wywalczyć jak największą kasę, GM zespołu ciągnie w druga stronę.
Hm, rozczarowany jako kibic jestem, dobrze, że choć Kirk w prasie zachowuje niby dystans do całej sprawy i zajmuje się przygotowaniem do sezony, bo wywlekanie teraz gadaniny o kasie kontraktach itd. Na dobre zespołowi by nie wyszło .
Sprawa się komplikuje tzn. nie teraz ale po nadchodzącym sezonie Pax będzie miał troche roboty kontrakt dla Kirka nowa umowa dla Nocioniego Sweet jeszcze extention dla Denga i Bena bądź znów czekamy, Khrypa również PJ Brown. Sporo tego. Za duzo. Pax to cwana bestia jeszcze nas zaskoczy.
josephnba - So wrz 30, 2006 6:17 am
Cholera chciałbym, żeby faktycznie te gadki o dłuższym kontrakcie były prawdą, ale niestety boję sie, że Byku ma rację Nie podoba mi się to. Ciekaw jestem na jakiej kwocie stanęło i o ile się mijali, mam nadzieję, że nie było tak jak w przypadku T.Parkera, który robił halo o 2 bańki (w całym kontrakcie, nie za sezon ). Cholera Kirk to podstawa tego zespołu i jak już pisałem nie wyobrażam sobie tej ekipy bez Hinricha u sterów!!!
Jedyny plus to zachowanie Kirka i władz klubu. Nikt, kierując się polityką klubu tego nie wywleka,a dodatkowo Kirk to nie Crawford czy Curry, którzy płakali do miediów jak to są niedoceniani w Chicago (za co do cholery). On spokojnie czeka na okazję do rozmów i gry, nie skupia się na sprawach drugorzędnych, choć ciekaw jestem bardzo jakie stanowisko zajął w czasie rozmów...
Mam tylko nadzieję, że Pax nie przyjmie zasady- bierzemy gracza z draftu, gramy nim 4 lata i oddajemy do Knicks
Bedzie dobrze!!!
ignazz - Pn paź 02, 2006 12:07 pm
josephnba!
mam nadzieję, że nie było tak jak w przypadku T.Parkera, który robił halo o 2 bańki (w całym kontrakcie, nie za sezon ).
Graboś - Pn paź 02, 2006 2:13 pm
powinno byc że właśnie masz nadzieje jak w przypadku TP, bo ostatecznie Francuz jeszcze pare lat pobiega w srebrno-czarno-białym stroju!
Chyba raczej nie o to chodziło, bo to, że J chce pozostania Kirka w Bulls jest chyba oczywiste, chodzi o to, żeby Hinrich nie robił problemu wykłócając się o jakieś grosze(jak na tamte warunki oczywiście) tylko przyjął godziwy kontrakt i grał dalej dla Byków.
josephnba - Wt paź 03, 2006 11:56 am
Wczoraj w Berto Center odbyłsięoficjalny Media day, w którym mogliśmy zobaczyć jak prezentują się nasze byczki przed zbliżającym się wielkimi krokami obozem przygotowawczym. Pierwsze pytanie jakie sobie postawiłem to jak wygląda Sweet? Czy zrzucił trochę schabów? Znalazłęm co prawda tylko jedną fotkę z nim w kadrze, ale niestety chyba za dużo to mu nie ubyło A szkoda, bo bardzo liczyłem, że chłopak jednak ciężko przepracuje lato i ubedzie mu wizualnie parę kg, ale może zamienił to na mięśnie (marzyciel ).
Ogólmnie z tego co czytałem atmoswera była pozytyna, ale czemu siędziwić, przecież nikt nie będzie płakał za dwa dni przed początkiem campu
Tutaj link do artu, ktory wiele osób powinno przeczytać no i oczywoicie zachęcam do oblukania fotek, jest tam też Sweet
Cytat dnia: "It's a little different," Wallace said, looking down at his Bulls uniform. "But I will say I look good in red and white."
Kurde czemu jeszcze nie widziałem BigBena w czerwieni z afro na głowie???
ignazz - Wt paź 03, 2006 1:01 pm
josephnba
zdjecie robi wrażenie, widać, ze facio nie leniuchował!
jeśli gra jego będzie przez 2-3 lata utrzymywala sie na porównywalnym poziomie co w Pistons, to jeśli nałożymy na to dalszy rozwój Kirka i Nociego ( o Tyrusie i Gordonie nawet boje się wspomnieć) to mamy odpowiednik wzorcowego budowania składu na lata tej dekady ( scheda po SAS). Tylko wykreowania opoki w ofensywie "go to guy" i dynastia możliwa.
Ja uważnie będę patrzył na postępy w D SG i SF, bo tego oprócz lidera (Kirka stawiam na pozycji kreatora) potrzeba aby zmiatac najlepszych...
Wirakocza - Wt paź 03, 2006 2:06 pm
Ciekawe wyznanie Sweeta
A podbno tak ostro pracował tego lata, coś chyba genetycznie obciążony jest nadwagą, miał schudnać 10 -15 funtów a nie wiem czy nie ma więcej.
Cholernie nie moge sie doczekać chocby meczy preseasons by zobaczyć jak beda sie prezentowąc poszeczególni osobnicy w koszulkach Bulls
InfinitI - Wt paź 03, 2006 10:00 pm
10 -15 funtów
ignazz - Śr paź 04, 2006 6:14 am
Ja tam mogę byc chudszy o parę funtów od razu!
Ostatnio w Londynie wychodząc z pubu, a byłem tam chwilke byłem chudszy o jakieś 15 funtów......brytyjskich
Rzeczywiście nie do śmiechu fanom różnych grubasków.
Serię hamburgerów na dobre to zapoczątkował Tractor Taylor i Miller ( ale ten C z Suns za czasów sir Charlesa) Potem to poszło lawinowo ale najwieksze przykre wrażenie zrobił na mnie tłuszcz S.Kempa a i jak patrzę na tuszę dumarsa po skończonej karierze i jego gruba dupę w spodniach od garnituru to trochę żal. Na boisku wydawał się taki filigranowy. Shaq to juz zupełnie inna historia......
PS. InfinitI! Wybierasz się na Bulls SAS 15 stycznia 2007?
josephnba - Śr paź 04, 2006 8:51 am
Cóż przyjżałem się trochę fotkom z poniedziałku i porównałem je z tymi z poprzedniego RS i na moje oko cos mogło pójśc ku lepszemu, wydaje mi się, że ramiona Sweeta nabrały jakby trochę kształtu a i na mordeczce jakby szczuplejszy , ale to może być wynik zdjęcia zrobionego z innego kąta, oświetlenia i tym podobnych dupereli. Zobaczymy jak będzie po oficjalnym ważeniu grajków na obozie i zobaczymy co Scott będzie mówił, a że mówił będzie o Sweecie jestem niemal pewien
PS: Wie ktoś co stało się z Eddiem Robinsonem? Jak przeglądałem fotki w poszukiwaniu Sweeta to wpadła mi zdjęciówka numeru 32 leciącego na kosz . Przecież mówiło się sporo o nim kiedy wylatywał z Bulls, miał szybko znaleźć pracodawcę, bo jego agent zarzekał się, że telefon się urywa. Isiah Thomas snuł plany pozyskania go do składu NYK, ale wyszło coś z jego kolanem chyba, a później słuch po nim zaginął... ktokolwiek widział, kto kolwiek wie!!!
ignazz - Śr paź 04, 2006 10:01 am
I do tego taki numer na koszulce! 32 to przecież klasyka, aż dziw bierze że zaden z graczy tego numeru nie łyknął. Tyrus #24, Noci #5, Ben #3, miejsce na jeszcze jedna gwiazde?
Ale KG 21 a PP 34. I bądz tu mądry
josephnba - Śr paź 04, 2006 10:42 am
I do tego taki numer na koszulce! 32 to przecież klasyka, aż dziw bierze że zaden z graczy tego numeru nie łyknął. Tyrus #24, Noci #5, Ben #3, miejsce na jeszcze jedna gwiazde?
Ale KG 21 a PP 34. I bądz tu mądry Co ciekawe na pierwszym zdjęciu zrobionym Thomasowi jako Bykowi był on w koszulce z numerem 32, a potem zmieniony został na 24. W sumie nie wiem czemu i nawet się nad tym nie zastanawiałem
http://img219.imageshack.us/my.php?image=thomasthabo060630sg1.jpg
A tutaj wypaśna fota, którą znalazłęm na bulls.com. Tyrus od zawsze widać wiedział gdzie chce grać, podobnie zresztą jak kpt.Kirk
PS: #21 jest zajęty, Garnett musi poszukać innego pracowawcy
PS2: Thabo w koszulce z numerem 2 i warkoczyki na głowie- cos mi to przypomina
Wirakocza - Śr paź 04, 2006 1:04 pm
jouł ;]
geneza numeru tyrusa ma się mniej wiecej tak:
na uczelni gral z dwunastka, ale w Bulls na tem numer nie miał sznas, ze wzgledu na osobe Kirka, drugim numerem był 24, ale z racji tego iz gdy go wybrali w rosterze widniał jeszcze Harrington, który grał z tym numerem więc do zdjęc przywadział numer 32, gdy zwolnili Boskiego Othelle automatycznie "wrócił" do numeru 24.
tylko nie moge sobie przypomniec czemu akurat 24 to jego ulubiony numer, było o tych numerach w jakims wywiadzie z nim tylko nie pamietam gdzie. NIe wiem czy nie chodziło o kumpla jakiegoś czy może w High Shool gral z 24... nie pamietam.
Thabo z kolei miał grac z 20 a bedzie z 2 coz faktycznie numer średnio udany w ostatnich latach, ale ćóz czas przełamac fobię numeru 2
ignazz - Śr paź 04, 2006 1:44 pm
ale w Bulls na tem numer nie miał sznas, ze wzgledu na osobe Kirka,
Wirakocza - Śr paź 04, 2006 2:30 pm
Ignazz czasem sie zastanawiam czy Twoje pisanie niektórych postów ma jakiś głebszy sens czy sie nudzisz czy moze lubisz patrzec jak Ci sie zwieksza licznik z ilością postów?
Chciałem tylko dodac jak juz jestem ze BUlls do rosteru na mecze preseasons dodali pare nazwisk:
Barret- jakis maly rozgywajek
Chenowith -center
Merritt- skrzydłowy
Varem-SG
oczywisce jest jeszcze nasza Australijska duma Luke Senszyl
Mam nadzieje ze nikt z tego grona nie zostanie z nami na dłużej a Pax z notesu wyciagnie numerem od Kukoca i zaprosi go na treningi.
ps.infinity mam nadzieje ze nic sie nie zmieniłes przez lato, czyli dalej kibicujesz Bulls i dalej chcesz wspomagac rodaków w kraju w mozliwośc sciągania meczy. MOze juz nawet z preaseasons?
Wirakocza - Cz paź 05, 2006 4:21 pm
Na poczatek pytanie do modzików (czyt. porzadkowych tego forum).
Pytanie brzmi: Ile czasu potrzeba by móc pisac posta pod swoim postem? kieruje sie tym iz np. za chwile chce sie podzielic nurtującym mnie pytaniem a gdyby edytował swojego posta bedzie dalej traktowany jako przeczytany i ludzie którzy normalnie zagladają do tego tematu tego nie zrobia bo bedzie oznaczony jako przeczytany.
tyle odnosnie spraw organizacyjnych.
Sprawa dotyczny Nocioniego i jego statusu ligowego po nastepnym sezonie.
otóz czytąłem już kiedys ze realgm iz Nocioni po tym sezonie wbrew temu ci sie powszechnie uwaza bedzie maiał statu RFA a nie FA (taa wiem dla nie których to mało istotne, ale dla mnie szczegól dośc istotny ).
Bodaj wczoraj czytałem art na daily herald z 2 paźdzernika o Bulls i padły tak takie słowa:
The reason Hinrich’s future contract may wait until next year, though, is because Paxson needs to commit money with care. Whatever the Bulls end up paying Hinrich, Ben Gordon and Luol Deng will be looking for similar contracts when they’re eligible for extensions in 2007. Andres Nocioni also becomes a restricted free agent next summer.
to juz kolejne tego typu info.
Sprawa ma sie mniej więcej tak, iz jezeli facet podpisuje pierwszy kontrakt w NBA na iles tam lat (chyba na min. trzy) to zostaje po wypełnienu tych lat zastrzezony wolny graczem, tak jest przy Drafcie i chyba też wydaje sie sprawą podobna dla graczy którzy byli z poza draftu.
Pytanie czy mam racje czy pierdziel trzy po trzy i po tym sezonie zostnie zwyłym FA.
Aaa jeszcze fajna rzeczo odnosnie brata Bena Walleca, toz w pamietnej bitwie z Pacers "uczestniczył" brat Bena i dostał zakaz wstępu do hali tłoków.
No to teraz znów moze chodzić na mecze brata do United Center
josephnba - Pt paź 06, 2006 9:40 pm
Byczki wysłały do domu tego 7stopowego dragala co mnie w sumie nie dziwi. Nadal największe szanse na angaż ma Luke i po obejżanym dziś meczu z Heat muszę przyznać, że mam trochę sympatii dla tego loczowego białasa
Ma wzrost, nieźle utrzymuje pozycję w D, nie jest dupą w ataku, coś tam czasem pokazuje, dobrze biega po parkiecie i ma w sobie tę cechę, że jest waleczny i choć mało efektywny chwilami to mi się jego obecnośc na boisku podoba. W sumie jako 15sty gracz w rosterze, w sytuacji kiedy jak widzimy Skitels z Paxem po nikowo więcej sięgać nie chcą myślę, że się nada. W meczu przeciw Shaqowi, kiedy Sweet, Tyson i Allen siedli za PFy ten chłopak radził sobie zadziwiająco dobrze. No i magiczny numer 45... wspomnienie, sentyment (właśnie ściągam mecz z MSG, gdzie MJ walnął pierwsze 50+pts po powrocie )
Szynszyle idą w parze z Bykami
Prawda, że słodki
Wirakocza - So paź 07, 2006 6:09 am
Deng
Loul dostał paszport Wielkiej Brytanii i bedzie mógł reprezentowac barwy tego kraju, cóz dla repry to wielkie wzmocnienie, bo to cinkie Bolki wczesniej były.
Dla klubu Z Chicago wiadomośc raczej średnia, zalezy czy bedzie chciał grać w kązdym turnieju czy naprawde szykował sie bedzie tylko na olimpiade w 2012.
Bo jezli ma w planach grac w jakis jesiennych eliminacjach to wiadmosc raczej srednia. Kibice Bulls maja w powaznaiu wyniky repry Angielskiej a Deng bedzie sie tam sporo eksploatował no i moze sie to potem odbic na jego dyspozycji w sezonie.
Graboś - So paź 07, 2006 5:07 pm
Szynszyle idą w parze z Bykami
Prawda, że słodki
Wiesz J, mam w domu prawie identycznego szynszyla, tyle, że z małym czarnym paskiem na grzbiecie, a i jest jeszcze jedna różnica, mój kibicuje Lakersom.
A jeszcze co do c+, to Michałowicz na meczu Sixers-Barcelona, wspominał, że pierwszym meczem pokazywanym w tym RS, będzie tak jak się wielu z was spodziewało, mecz Miami Heat- Chicago Bulls, można powiedzieć, że tradycyjnie pokazywany pierwszy mecz mistrza, a do tego może być bardzo ciekawy, mistrz i młody, ambitny zespół z aspiracjami do walki o 1-2 pozycję na Wschodzie, dobre wejście w sezon.
InfinitI - So paź 07, 2006 11:01 pm
PS. InfinitI! Wybierasz się na Bulls SAS 15 stycznia 2007?
Wirakocza - Wt paź 10, 2006 8:54 pm
bulls zwolnili kolejnego typa przed rozpoczeciem pierwszego meczu preseasons, tym razem niejaki Merritt, czyli uszczuplili składzik do 17...
Kwestia do Infinitego...
Bedziesz iał czas obejszec pierwszy mecz z wizards?
InfinitI - Wt paź 10, 2006 11:23 pm
Nagram ale prawdopodobnie nie w calosci. moze! uda mi sie nagrac kawalek pierwszej kwarty i 3 pozostale... Ale napewno zdaze wrocic zeby ogladnac dwie ostatnie.
josephnba - Cz paź 12, 2006 9:22 am
Po pierwsze tutaj link do hihglightsów wliczjących monster dunka BigBena i swietny blok w jego wykonaniu!!!
Po drugie pytanie czy ten mecz gdzieś leciał bo nie wytrwałem
Po trzecie InfinitI wiesz o co Ciebie prosze
Po czwarte Skitels jest ostro wkur***ny na Byczki ze ten mecz, bo podobno nie zagrali nic z tego co prezentowali na treningach, w obronie mało agresywni, w ataku ciamajdowaci, nawet na FT tragicznie, wiadomo było, że po pryjściu BB poleci nam to w dół, ale 53% Podobno sobie chłopaki za to pobiegają
Wallace mówi że przerywanie sucks i tego nie lubi, Kirk mówi, że fajnie jest grać dla kibiów, Bulls wygrywają po zaciętej końcówce, czego chcieć więcej. Pierwzy mecz za nami a ja już tylko czekam na naszych korespondentów zza oceanu. danp mi pisać na gg że rusek zagrał fajny mecz, tereaz Inf mam nadzieje pozwoli coś od siebie ściągnąć z FTPa i Let's go Bulls
Wirakocza - Cz paź 12, 2006 10:56 am
ja siedzialem gdzieś okolo pierwszej połowy, czytając troche komentarze na amerykańskim forum w trakcie meczu.
Wizards przez spora cześć meczu trafiali coś koło 60%FG, Bulls jak zwykle na poczatku rozgrywek mieli szalone problemy z umieszczeniem piłki w koszu.
A podobno Noci chce grać jak o starter choć on sam nie robi z tego problemu, w kazdym razie Deng jak podstawowy SF zaprezetnował sie conajmniej przyzwoicie.
tyrus pokazał to czego mozna sie po nim spodziewac jego gra w ataku pozostawia wiele do zyczenia, ale bedzie dobrym defensorem i energią z ławki.
Aa Sweet w pierwszej połowie nie powachał parkietu, nawet Senszyl wszedł, nie wiem co tam znów Sklies kombinuje,ale chyba nie chce znów wszytkiego oprzeć na jumpshot.
Zresztą gdy bulls zaczną grac dobry atak tej jesieni to bede szczerze zdziwiony, to obrona ma byś przepustka do zwycięstw a ta dziś byl bardzo słaba.
Joseph
rusek zagrał fajny mecz
InfinitI - So paź 14, 2006 4:18 am
Wstepnie dogadalem sie z moja problemowa karta TV, pozostalo tylko zainstalowac FTPa no i cos do DivXa... no i oczywoscie musze pospratac troche na HD bo mam strasznie zawalony nie mam nawet 2 GB wolnego miejsca... Postaram sie nagrac kolejny mecz. Natomiast napewno nie nagram ostatniego meczu PS z Raptors gdyz mnie nie bedzie... a dokladnie bede w United Center gdyz zyczliwy zalatwil wejsciowki a do tego takie ze jeszcze nigdy az tak blisko nie siedzialem././ (juz mi zazdroscicie ) so Let's go Bulls! Pozdro!
Wirakocza - So paź 14, 2006 6:31 am
(juz mi zazdroscicie
kore - Pn paź 16, 2006 12:22 pm
Ktos wie co sie dzieje z BoxScore'm z meczu z Sonics ??
Jesli tak to ja poprosze o odpowiedz
Wirakocza - Pn paź 16, 2006 12:31 pm
Drogi Kore...
prosze link
InfinitI - Pt paź 20, 2006 2:45 am
hmm... ten sezon powinien byc nasz. Z tego co chlopaki pokazuja w preseason (juz jest 4:0) widac ze zespol dostal solidny dopał mocy w postaci Bena Wallace i kilku utalentowanych młodzikow ... Ławka wyglada naprawde wypasiona a pierwsza piątka to do niedawna marzenie... Dzis w S.A zmietlismy Spurs choc mozna mowic ze to tylko PS i ze nikt nie gral na 100 % ale nie ma sobie co odejmowac przyjemnosci... Przewyzszalismy ich pod kazdym wzgledem a przedewszystkim zaangazowaniem i determinacja. Ofens, defens,lawka to wszystko imponuje w tej mlodej druzynie wspartej doswiadczeniem BW i PJB. Dobrze zaprezentowala sie trojka nowych Thomas - Sefolosha i Khryapa kilka razy osmieszajac nabytki Spurs. Bez wiekszych obaw i z niecierpliwoscia czekam wiec sezon 2006/07 ktory powinien nam ac duzo wiecej radosci niz dwa ostatnie.
josephnba - Pt paź 20, 2006 8:37 am
4-0 w PreS cieszy, do tego wychodzi na to, że w składzie jest kolejny solindnie zapowiadający sie pokoszowiec, który miał być tylko dodatkiem do Thomasa. Ciekaw jestem jak teraz Gierap ocenia ruch Paxa z wymianą 2go picku na 4ty dostając to co chciał plus kolejnego gracza w rosterze Oczywiscie to dopiero PreS i na bank Khryapa nie bedzie grywał tyle co teraz, ale cieszy mysl, ze jest ciekawy gracz, dodatkowo Europejczyk, który potrafi nie tylko rzucać jumperki.
Co o meczu- SAS widac nie grali na poważnie, ale i tak cieszy tylko 34% z gry rywali, 16 piłek różnicy na desce i 11 strat mniej po stronie Bulls. No i oczywiscie wynik, takich chciałbym widzieć jak najwięcej
Co mnie martwi to kolano Sweeta
Dobra a teraz o tym o czym chciałem od poczatku. Obejżałem mecz z Sonics i kilka spostrzeżeń:
1. Deng chyba nabrał faktycznie masy (+), ale był chwilami mało widoczny, nie pokazywał się w ataku (-)
2. Gordon więcej angażuje się w obronie, do tego lepiej współpracuje w ataku z kolegami kiedy ma piłkę w rękach (+), choć nadal ma zapędy do głupich fauli i głupich rzutów kiedy aż prosi się o oderganie (-)
3. Khryapa zapowiada się na ciekawego bencha, po którym możemy spodziewac się naprawdę ciekawych wystepów. W obronie ruchliwy, widać, że mu zalezy na grze, bo angażuje się w każdą akcję, nie jest pasywny jak to mają w zwyczaju wysocy ze starego kontytnntu w obronie, a w ataku oprócz książkowego jumperka potrafi wbić się pod kosz, choć to wciąż młody chłopak to nie spodziewałbym się po nim rewelacji. Ale na parę min w meczu napewno się nada
4. Tyrus- już go lubię, chłopak ma nieprawdopodobny ciąg na kosz, jest szybki czym gubi swoich obrońców, stara się pomagać, robi dużo, schodzi dop podwojeń, wie już sporo o samej grze i jak to ujął Johnny "Red" Kerr- ma rakiety w nogach
5. Thebo selekcję musi poprawić, ale wie o co chodzi w koszykówce, świetnie przemieszcza sie na nogach w obronie i jak z czasem poprawi elementy gry na treningach może okazać się przydatnym zmiennikiem dla Gordona na SG
6. BigBen dominuje w trumnie w obronie, w ataku tradycyjnie ciężko się go ogląda
7. PJ Brown- to mecz, który powinni obejżeć wszyscy, (KaBe własnie Ty), którzy twierdzili, że Bulls z niego porzytku nie będą mieli. On jest jak maszyna, robi swoje, nie wychyla się jest powtarzalny do bólu, a do tego na parkiecie widac po jego zachowaniu jaki wpływ ma na grę, doświadczenie to u niego najwieksze zagrożenie.
8. Skitels byłby chory jakby nie zagrał niskim składem. Z taką rotacją pod koszem musiał zagrać tylko jednym wysokim
9. Kidy ostatnio Allen miał rzutowo słaby dzień przeciw Bulls???
EDIT
Podoba mi się taktyka obrana przez Skiledsa w PreS, nie obciąża graczy, którzy mają już stałe miejsce w rotacji, a daje pograc nowym i młodym, żeby wdrożyć ich w taktykę, nie widziałem tego litwina And...coś tam, ale mówi się trudno, zobaczę go w meczu z dzisiaj
Co jz widac- coach nadal będzie maxymalnie rotował składem, nie da sie nikomu przeciązyć, chyba że będzie taka potrzeba. Mam tylk0o nadzieję, ze rotacja nie ograniczy się tak jak w poprzednim RS do niskich graczy w najróżniejszych kombinachjach. Rok temu moze było mu to wybaczyć bo chwilami faktycznie wysokich z róznych powodów brakowało, al teraz takiego tłumaczenia nie będzie. Ben, PJ, Tyrus, Victor, Allen, Sweet, Synszyl, Andr...us. Cholera jest kim grać w pomalowanym i nawet zakładając, że Luke'a nie będzie w Bulls (co jest prawdopodobne, bo Barrett przydałby się na ostatnim miejscu na ławce) to nadal Bulls pod koszem mają tak głboką rotacj, że mało kto (jeśli ktokolwiek) może się pod tym względem równać. Juz sami BB, PJ, Tyrus, Sweet i Allen to wystarczający backup w pierwszej linii, a dwaj sowieci moga, ale nie muszą okazac się przydatni, nie mnije fajnie że są i jeszcze fajniej, że jeden z nich tak się wybił w PreS
Nie wyobrażam sobie tego co bedzie się działo w RS. Kirk, Luol, BenG, BenW, Noc, PJ- ja pierdziele!!!
Kurde juz nie moge się doczekać meczu ze Spurs...
PS: InfinitI dzięki juz ściągam
kore - Pt paź 20, 2006 12:11 pm
No rzeczywiscie fajnie to wyglada, Josepha poza tym dawno tak podniueconego nie widzuialem Ale przyznam ze nawet ja nabralem wiecej optymizmu w ten sezon i usiadlem wczoraj poznymi nocnymi godzinami aby "obejrzec" na ESPNowskim fleszu co tez Bulls sprezentują.
Jestem pewien ze ten wynik nie jest do powtorzenia w meczu o stawke z SA, ale i tak respect. W pierwszej polowie grali normalnie i Duncan i Parker i Manu i juz wtedy spokojnie kontrolowaliśmy grę. Druga połówka to juz calkowita dominacja. Fajne jest to, ze wczesniej gdy Ben mial swoj dzien i trafial 60-80% swoich rzutów to to dawało Bullsom wygraną, teraz jest tak ze gdy ma swoj dzien to to jedynie pogrąża i dobija przeciwnika. Przynajmniej tak to wyglada w PreS.
Mialem pewne obiekcje co do transferu PJ Browna ale teraz juz widze ze dostaniemy od niego to czego nigdy nie dal nam i pewnie Hornets nie da Chandler - równość i stały poziom gry. Te jego powiedzmy 8-10 pkt i 7-9 zbiórek będzie niesamowicie przydatne.
Geeneralnie jest tak jak Joseph mówie - przeogromne bogactwo zawodników, Skiles ma w tym momencie kopalnie diamentów oszlifowanych i mniej oszlifowanych, to jest druzyna ktora ma niezmierzalny potencjał i w tym momencie tylko od niego zalezy (TYLKO OD NIEGO!) co ten team osiagnie, bo teraz to tylko kwestia dobrego poukladania, powyznaczania rol, madrej selekcji i dobrej taktyki, a to wszystko lezy w gestii trenera. Jak to dobrze powyznacza, to ci gracze z wykonaniem nie beda mieli wiekszych problemow. Boje sie rowniez o rotacje, czy lysemu niwe odbije i majac naprawde wielkie pole do manewru wsrod wysokich nie zacznie znowu grac Dengiem na czwórce, Kirkiem na trójce, czy co najgorsze Nocem na piątce. Moge sie pokusic o stwierdzenie ze w przypadku Chicago zle wyniki bedzie mozna bez zalu i watpienia zrzucic w 90% na trenera. Wszystko w Twoich rekach mr Skitels
InfinitI - Pt paź 20, 2006 10:23 pm
Jak macie gdzie to ogladnijcie sobie ta akcje Thomasa z wczorajszego meczu z SA. Najpierw jego piekny blok po czym szybka kontra zakonczona atomowym wsadem...
widze ze dzis Bulls.com zmienilo swoj dotychczasowy design. No co... bede sie chyba musial przyzwyczaic... wkoncu nowa jakosc...
kore - So paź 21, 2006 12:24 am
Jak macie gdzie to ogladnijcie sobie ta akcje Thomasa z wczorajszego meczu z SA. Najpierw jego piekny blok po czym szybka kontra zakonczona atomowym wsadem...
Zwykle bywalo tak ze dzieki Tobie mielismy gdzie
Ale moze jakis link by sie znalazl rowniez od kogos innego do tej konkretnej akcji ?
InfinitI - So paź 21, 2006 12:27 am
sprobuje cos zdzialac... moge wyciac tenfragmet i umiescic na jakims darmowym serwerze tylko nie wiem czym?
Wirakocza - So paź 21, 2006 7:02 am
http://www.youtube.com/watch?v=Y9rNkPnk18M
Jakośc lekko do bani ale całosc w pyte !!!
NIema za co Kore
josephnba - So paź 21, 2006 8:51 am
jak podobał wam sie tamten dunk z wczoraj to ten z dzisiejszego meczu z Wolves też Was zadziwi
http://download.yousendit.com/43912C8A763DC8A9 hihglihgtsy z meczu
Ogólnie to niby PreS ale i tak porażka denerwuje, fajnie że podjęli walkę i w końcówce byli blisko wygranej, fajnie, że wymusili więcej strat, dobrze zagrali w D, ale szkoda, że przegrali w United, w Target Center bym tego tak nie przezył
kore - So paź 21, 2006 10:43 am
Ogolnie to lekki spam z mojej strony, ale dzieki Byku dzieki Joseph.
A mecz znowu sledzilem we flashu i... troche irytujący, znowu chimeryczny Ben... On to troche jak Tyson - mozna go kochac i uwielbiac ale gra strasznie niestabilnie juz trzeci rok. Mogl Paxson pokusic sie o wymiane podobna do tej Chandler - Brown, nie wiem, z tym Piercem fajnie by bylo cos zdzialac
Chicago strasznie zwalilo koncowke... bylo juz -7 pkt, ale rzuty Barretta za 3 i Andriuskieviciusa daly tylko 2 pkt straty (swopja droga - ktos ma info czy ten caly Barrett moze zostanie? poki co to biore go z pocalowaniem reki jesli zajmuje miejsce zasranca Pargi). Lecz pozniej prawdopoodbnie jakis blad w zastawieniu bo jak inaczej mozna nazwac zbiorke w ataku po niecelnym rzucie przeciwnikow a konkretnie Foye'a. 2 wolne celne na sek. przed koncem i praktycznie po meczu. Jeszcze Andriuskievicius zmniejsza straty, fauluje ale ktos tam nie ttrafia wolnych i brak czasu na wyrownanie.
Ogolnie szkoda, ale wiecie co?
Ja pamietam ostatni preseason, w ktorym Bulls mieli wynik 4-1 w roku, kiedy w RS mieli 72-10 Wiem, ze to nieznacząca analogia ale zawsze jakis symbol. No chyba ze od tamtego czasu powtorzyl sie takie PreS, wtedy mnie poprawcie
pzdr.
Strona 2 z 3 • Zostało wyszukane 388 postów • 1, 2, 3