ďťż
Sonics - jakie wnioski / zmiany?




Key - N maja 22, 2005 6:48 am
Ten post jest kontynuacja tematu o serii Sonics vs Spurs

Przejdzmy do sedna. Przede wszystkim zaczal sie teraz wytezony okres pracy dla agentow poszczegolnych graczy i Sunda w Sonics.
A wiec przyjrzyjmy sie poszczegolnym graczom i nie tylko w Sonics, ktorym kontrakty dobiegna konca tego lata:

NATE MCMILLAN
Dla mnie rownie kluczowa postac obecnie dla Sonics jak Allen. Stad tez sadze, ze powinni go zatrzymac wszelkimi silami. Nie sadze tez, zeby Mr Sonic chcial odejsc. Nie widze ku temu powodow. Tutaj gral, tutaj dostal szanse jako trener stosunkowo, mlody trener. Po za tym bilans z Sonics ma dosc dobry, a tym RS pokazal, ze potradi Seattle poukladac. Dla mnie to wraz z Allenem nr 1 do zatrzymania tego lata. Jak wiemy pare klubow nie ma coacha, a przynajmniej nie takiego jak by chcialo.

RAY ALLEN
Calym RS i PO udowodnil, ze w Sonics jest prawdziwym liderem. Udowodnil, ze jak by dac mu maxa, to nie bylo by to az tak nad wyraz przesadzone. Sadze, ze zasluguje na duza kase, jednak z maxem nie nalezy sie spieszyc. Po za tym, z tego co wiem, wraz z rozwinieciem RS i co raz to lepszymi stosunkami na lini Allen-McMillan (przypomne, ze w pewnym momencie sezonu roznili sie co do prowadzenia teamu) Ray byl w stanie rezygnowac z najwiekszych pieniedzy. Wszelakie artykuly opisywaly, ze wysmienita atmosfera w teamie sklania Raya do pozostania w Seattle nawet za mniejsza kase. Oczywiscie sadze, ze rowniez wazny wplyw na decyzje Allena ma PO. Sadze tez, ze Allen powinien byc zadowolony z PO. Po mimo oslabien Sonics zdumieli wszystkich i pokazali, ze za rok w tym skaldzie, gdy tylko wszyscy beda zdrowi moga sie pokusic o znacznie wiecej. Moim zdaniem Allen podpisze z Sonics na warunkach jakie sa mu w stanie zaproponowac Sonics czyli ok 70 mln za 5 lat.

VLADIMIR RADMANOVIC
Ten player jest bardzo istotnym punktem teamu. Nie bede poswiecal kolejnej strony A4 by opisac jak wiele znaczy dla Sonics. Dodam tylko, ze jego dobre wystepy laczyly sie z wygranymi Sonics. Radman jest restricted stad, tez mamy pewne ulatwienie. Obawy istnieja przed klubami z duza kasa, ktore moga zaproponowac kase, ktorej nie bedziemy w stanie, badz nie bedzie nam sie oplacac wyrownac. Vladek w trakcie RS przeblakiwal, ze chce do 1st 5, pozniej z tego co wiem to ucichlo. Radman powinien okazac sie profesjonalista i zrozumiec, ze po mimo, ze gra w rezerwach stanowi nie samowite wsparcie dla teamu. Z reszta na parkiece spedza srednio powyzej 30 min, takze na czs nie moze narzekac. Co zrobi Vladek, doprawdy nie wiem, ale jesli juz go mamy stracic to ja widze tylko rozwiazanie sign & trade, nie wyobrazam sobie by taki zawodnik zostal oddany za free

ANTONIO DANIELS
Tutaj sytuacja podobnie sie ma jak w przypadku Radmana. Gracz o nie bagatelnym znaczeniu dla Sonics. Przychodzac dwa lata temu do Sonics, nikt za bardzo nie wierzyl w jego sile. Ja od poczatku troche moze nawet za bardzo sie na niego napalelem, ale jak iwdac oplacalo sie. W przypadku Danielsa rozniaca jes taka, ze on ma PO w kontrakcie i nie wiadomo czy przedluzy. Atmosfera w Sonics jest wysmienita i powinien czuc sie tutaj dobrze. Gra rownie duzo co Radman i doskonale wie jak wiele znaczy dla teamu. Oczywiscie nie mozemy sie oklamywac, pewnie Daniels chcialby, zeby Ridnour byl jego zmiennikiem, a nie na odwrot. Nigdzie nie widzialem jego wypowiedzi na ten teamat, jednak wiem z rumoursow, ze zainteresowani sa nim Cavs.

REGGIE EVANS
To nasz twardziel, ktory z roku na roku robil milowe postepy, bedac graczem nie mieszczacym sie w drafcie stal sie pierwszym zbuierajacym zespolu, starterem i chyba pierwszym w lidze w klasyfikacji rebound per 48 m. Dla mnie to zawodnik nie zwykle istotny dla frontcourtu Sonics, do tego charakteryzujacy sie twarda walka (czesto wyprowadzajaca rywala z rownowagi). Po za tym Reggie ma tendencje do wprowadznia dobrego nastorju w teamie. Teraz zarabia gowniane pieniadze, mam nadzieje ze sodowa (z nikogo stal ssie kim istontmym w teamie, ktory plasowal sie w czolowce NBA w tyym RS) nie uderzyla mu do glowy i ze za odpowiednia kwote pozostanie w Sonics. Nie mowimy oczywiscie tutaj o jakiejsc wysokiej kwocie.

RONALD MURRAY
Rewelacja poprzedniego sezonu. W tym sezonie ze wzgledu na Allena, mial bardzo ograniczony kontakt z parkietem. Niestety, ale sadze, ze gdyAllen pozostanie w Sonics, powinien zostac wytradowany w pakiece z jednym z dwojki James/Potapenko za jakiegos solidnego C.

JEROME JAMES
W nim i we Flipie upatruje szansy na jakis ciekawy tradzik w tym off-season. Mi seria z Kings i nie najgorsza postawa z Spurs nie zamydli oczu. Trzeba by bylo wykorzystac to, iz paru GMow moze sie nabrac na to na co pokazal w serii z Kings, dodatkowo dolaczajac Murray, w ktorym drzemie potencjal. Pakietujac tych graczy mozna by uzyskac naprawde jakiegos nie zlego playera. Druga opcja jest taka, ze gdy trade ne bedzie wchodzil w rachube to podpisanie znim ale juz nie za 5 mln na rok, a za 2-3 mln na rok.

VITALY POTAPENKO
To dla mnie kwestia podobna do Big JJ'a. Dla niego mam 3 opcje:
-FA
-trade pakietowany z Murrayem za jakiegos PF/C (tutaj kwestia czy Murray mozna by tradnac albo z nim albo z Jamesem), ta opcja dla mnie byl a by wygodniejsza. Bo gdyby Potapenko poszedl z Murrayem za jakiegos C, Jamesa szlo by popisac za jakies marne pieniedze.
-podpisanie na warunkach podobnych do Jamesa czyli 2-3 mln

To by bylo na tyle, jesli chodzi o graczy wokolo, ktorych bedzie sie cos dziac tego lata. Wilkins moim zdaniem pownien zostac potraktowany powaznie, pokazal juz w RS i w PO, ze jako zoltodziob moze juz naprawde wiele, a opcja gdy Lewis sie polamie jest nam potrzebna. Oczywiscie nie wyskakujmy z hura optymistycznymi kontraktami dla niego, ale troche mu mozna kapnac by bnabral nadziei, a on moze sie nam nie lada odwdzieczyc.
Oczywiscie po za wiadoma sytuacja poszczegolnych playerow moze cos jeszcze zgarniemy ciekawego tego lata. Moze dojdzie do jakiegos ciekawego tradu, kto wie. Ja juz nie umie sie doczekac otwarcia rynku letniego.




antek - N maja 22, 2005 9:26 am
Z racji ze mam troche czasu i zeby Key nie ustanawiał rekordów w tym topicu z ilościa postów pod rzad, napisze cos. Od rau mowie ze nie jestem jakimś fanem/znawca Sonics, wiec moge byc czasami nieprecyzyjny.


NATE MCMILLAN
Dla mnie rownie kluczowa postac obecnie dla Sonics jak Allen. Stad tez sadze, ze powinni go zatrzymac wszelkimi silami. Nie sadze tez, zeby Mr Sonic chcial odejsc. Nie widze ku temu powodow. Tutaj gral, tutaj dostal szanse jako trener stosunkowo, mlody trener. Po za tym bilans z Sonics ma dosc dobry, a tym RS pokazal, ze potradi Seattle poukladac. Dla mnie to wraz z Allenem nr 1 do zatrzymania tego lata. Jak wiemy pare klubow nie ma coacha, a przynajmniej nie takiego jak by chcialo.

Dla mnie to byl Coach of the Year. Musi zostac. Widac ze z ligowego sredniaka, stworzyl swietny zespol. Kazdy zawodnik ma przypisana wazna role. Widze troche analogi miedzy nim, a Skilesem. Obaj nie rzucaj wszystkiego co maja do S5, lecz zostawiaja sobie swietnych graczy z ławki, ktorzy daja olbrzymiego kopa (Radman, Daniels). Czyli wszystko byloby cacy, ale chyba widzialem jaakiś rumor w ktorym interesuje sie nim New York. Ale jak wiemy Thomas interesuje sie wszystkim, wiec obawy moga byc przedwczesne. Czyli poinno sie go zatrzymać.

RAY ALLEN
Calym RS i PO udowodnil, ze w Sonics jest prawdziwym liderem. Udowodnil, ze jak by dac mu maxa, to nie bylo by to az tak nad wyraz przesadzone. Sadze, ze zasluguje na duza kase, jednak z maxem nie nalezy sie spieszyc. Po za tym, z tego co wiem, wraz z rozwinieciem RS i co raz to lepszymi stosunkami na lini Allen-McMillan (przypomne, ze w pewnym momencie sezonu roznili sie co do prowadzenia teamu) Ray byl w stanie rezygnowac z najwiekszych pieniedzy. Wszelakie artykuly opisywaly, ze wysmienita atmosfera w teamie sklania Raya do pozostania w Seattle nawet za mniejsza kase. Oczywiscie sadze, ze rowniez wazny wplyw na decyzje Allena ma PO. Sadze tez, ze Allen powinien byc zadowolony z PO. Po mimo oslabien Sonics zdumieli wszystkich i pokazali, ze za rok w tym skaldzie, gdy tylko wszyscy beda zdrowi moga sie pokusic o znacznie wiecej. Moim zdaniem Allen podpisze z Sonics na warunkach jakie sa mu w stanie zaproponowac Sonics czyli ok 70 mln za 5 lat.

Po pierwsze nie syszałem o tym konfikcie na linii Ray-Nate. Ale jesl piszesz ze byly tym ploty, wiec to bardzo mozliwe. Co do meczow w PO, to pokazal ze jest swietnym graczem. Absolutny all-star z lidearshipem. Powiem szczerze wczesniej (przed tym sezonem) uwazałem tego gracza za słabsza wersje Reggiego. Teraz juz niewiem gdzie go umieścić. Tylko problem jest z kasa, mowilo sie ze chce akies 90 baniek, a Sonics dawali 68 mln , teraz juz niewiem , jak to sie przedstawia, ale zaproponawne przez Keya pieniadze to i tak bardzo duzo. Wiec chyba wiekowy(tzn, juz jego ostatni wielki kontrak w karierze) powinien to wziąść.

VLADIMIR RADMANOVIC
Ten player jest bardzo istotnym punktem teamu. Nie bede poswiecal kolejnej strony A4 by opisac jak wiele znaczy dla Sonics. Dodam tylko, ze jego dobre wystepy laczyly sie z wygranymi Sonics. Radman jest restricted stad, tez mamy pewne ulatwienie. Obawy istnieja przed klubami z duza kasa, ktore moga zaproponowac kase, ktorej nie bedziemy w stanie, badz nie bedzie nam sie oplacac wyrownac. Vladek w trakcie RS przeblakiwal, ze chce do 1st 5, pozniej z tego co wiem to ucichlo. Radman powinien okazac sie profesjonalista i zrozumiec, ze po mimo, ze gra w rezerwach stanowi nie samowite wsparcie dla teamu. Z reszta na parkiece spedza srednio powyzej 30 min, takze na czs nie moze narzekac. Co zrobi Vladek, doprawdy nie wiem, ale jesli juz go mamy stracic to ja widze tylko rozwiazanie sign & trade, nie wyobrazam sobie by taki zawodnik zostal oddany za free

Przed ASW, byly ploty o tradzi miedzy nim, a Tysonem. Szczerze myslalem ze to jakis zart, ale potem widzialem kika meczy, w jego wykoaniu. Jednak jest to bardzo dobry gracz Szczegolnie dobry ma rzut z dystansu. Jeste jeszcze stosunkowo mlody, "podniecony" dobrym sezonem, wiec moze oczekiwac duzej kasy. Tu bedzie dylemat czy podpisywac go. Wkoncu to bardzo wazny punkt zespolu. Jeszcze cicho o nim. Tzn, nie slyszalem ile chce kasy, czy chce zostac w klubie etc. Dla mnie narazie wielka niewiadoma.

ANTONIO DANIELS
Tutaj sytuacja podobnie sie ma jak w przypadku Radmana. Gracz o nie bagatelnym znaczeniu dla Sonics. Przychodzac dwa lata temu do Sonics, nikt za bardzo nie wierzyl w jego sile. Ja od poczatku troche moze nawet za bardzo sie na niego napalelem, ale jak iwdac oplacalo sie. W przypadku Danielsa rozniaca jes taka, ze on ma PO w kontrakcie i nie wiadomo czy przedluzy. Atmosfera w Sonics jest wysmienita i powinien czuc sie tutaj dobrze. Gra rownie duzo co Radman i doskonale wie jak wiele znaczy dla teamu. Oczywiscie nie mozemy sie oklamywac, pewnie Daniels chcialby, zeby Ridnour byl jego zmiennikiem, a nie na odwrot. Nigdzie nie widzialem jego wypowiedzi na ten teamat, jednak wiem z rumoursow, ze zainteresowani sa nim Cavs.

To tak Daniels, powiedzial ze jednak nie przedluzy tego ontraktu. Stanie sie prze co FA, co wcale nie wyklucza jego zostania w Sonics. Ale trzeba mu bedzie dac troche kasy. W tych PO okazal sie swietnym gracem. Moze grac na trzech pozycjach (PG, SG, SF) i na kazdej sprawdzal sie znakomicie. Tak jak napisaes, moze chce byc pierwszym rozgrywajacym zespolu. Powiem szczerze, bardziej podoba mi sie jego gra, niz Ridnaura. Ale moze zdecydowac wiek i chce zeby wlansie Luke sie "podszkolił" i dostaje prze to wiecej minut. Ale dobra mielismy gadac o Danielsie. To kolejny gracz, ktory bedie chial troche kasy. Jak ww napisalem, po tym co pokazal w tym PO powinien zostac, nie za kazda cene, ale kilka baksow co tok powinni wlodarze SSS zaakceptować.


REGGIE EVANS
To nasz twardziel, ktory z roku na roku robil milowe postepy, bedac graczem nie mieszczacym sie w drafcie stal sie pierwszym zbuierajacym zespolu, starterem i chyba pierwszym w lidze w klasyfikacji rebound per 48 m. Dla mnie to zawodnik nie zwykle istotny dla frontcourtu Sonics, do tego charakteryzujacy sie twarda walka (czesto wyprowadzajaca rywala z rownowagi). Po za tym Reggie ma tendencje do wprowadznia dobrego nastorju w teamie. Teraz zarabia gowniane pieniadze, mam nadzieje ze sodowa (z nikogo stal ssie kim istontmym w teamie, ktory plasowal sie w czolowce NBA w tyym RS) nie uderzyla mu do glowy i ze za odpowiednia kwote pozostanie w Sonics. Nie mowimy oczywiscie tutaj o jakiejsc wysokiej kwocie.

Dla mnie to pewnego rodzaju fenomen, o moze nie fenomen, ale na pewno dziwnezjawisko Ten czlowiek ma chyba ze 203 cm, a zbiera jakby mial conajmniej 10 cm więcej. W ataku, jest strasznie drewniany, ale atak to nie jego zywiol. Zbiorki pod wlasna tablica i walka, nieustanna walka. Ciekawe jak sie gra przeciwo Evansowi Watpie zeby zostawil graczom przeciwnej druzyny chocby centymetr wolny. Srednia zbiorek z tego sezonu to chyba 9, biorac pod uwage czas jego gry to bardzo wiele. Ale nie popadajmy w hurra optymizn. Evans nie bedzie zdobywal wiecej niz 5-6 punktów na mecz, wiec graczwybitny z niego nie bedzie. Typowy role player, waqzny w talii McMillana. Powinien zostac za jakies 3-4 baksy za sezon.
Reszta powinna odejśc. Tzn Murray w tym sezonie kmpletnie niewidoczny,, wyzej w rotacji, oprocz pierwszo piatkowych Allena i Ridnaura, byl tez Daniels, przez co Rnald, woole sobie nie pogral. Mozna go uscic na rynek wolnych, aentow. Lepiej toniz przeplaca go. Potapenko jest juz stary i niewiem,jak on zobil ze ma/mial taki kontrakt. Imho cos na wzor Tryika-czyli swietny menago. No mzoe troche lepszy od Czarusia. Da mnie puscic go. No i Jerome James. Zawodnik, ktory swietnie gral przeciwk Sacto, ale trzeba zauwazyc, ze gral przeciwko-wlasnie przeciwko komu. Miller byl jeszce niedoleczony i to bylo wodac po jego grze. Innych jakis rywali nie mial, moze dlatego taki skokformy, w gore. Jednak,mozna go podpisac za male pieniadze.

I jeszce taka mala hipoteza, czy zespol Sonics, nie byl jednorocznym wyskokiem, spowodowany ze polowa skladu w lecie jest FA? Mam nadzieje ze nie. Zobaczymy, donastepnego sezonu, tfffu przeciez tu jest jeszce strasznie ciezkie lato



KarSp - N maja 22, 2005 10:32 am
Polubiłem Sonics w PO to sie wypowiem.

Zanim przejdę do potwierdzania i napisania kilku słów na temat cytatów jedna rzecz która mnie zaskoczyła.
NIe rozumiem Key dlczego tak łatwo chcesz sie pozbyć Murray'a. Chłopak w poprezdnim seoznie pokazał że ma talent, może być wielkim zawodnikiem, wiec ja bym tak szybko nie rezygnował z jego usług. Kiedy jest dizura w składzie, nie ma Allena może byc nawet liderem zespólu. Takiego talentu łatwo bym nie pusci. Allen ogranicza czas jego gry,ale to jeszcze nie zmienia faktu że musimy go oddać Ja nawet nie rozumiem dlaczego gra takie ogony, Ray jest bardzo ważny, ale myślę że jakby McMillina chciał to wygospodarowałby conajmniej 10 minut i dla niego na mecz, w tamtym sezonie pokazał że warto, a w tym też jak na czas gry tragicznie nie było. NIe będzie chciał wiele kasy, bo po tych rozgrywkach jego wartośc znacznie spadła, wiec pojawia się okazja podpisanie tanim kosztem solidnego gracza, który przy niedogonym biegu zdarzeń może sie zamienić nawet w pierwsza strzelbę. Rozumiem chęc poszukiwania klasowego centra, ale nim bym tak nie rzucał w każdej wymianie

NATE MCMILLAN
Dla mnie rownie kluczowa postac obecnie dla Sonics jak Allen. Stad tez sadze, ze powinni go zatrzymac wszelkimi silami. Nie sadze tez, zeby Mr Sonic chcial odejsc. Nie widze ku temu powodow. Tutaj gral, tutaj dostal szanse jako trener stosunkowo, mlody trener. Po za tym bilans z Sonics ma dosc dobry, a tym RS pokazal, ze potradi Seattle poukladac. Dla mnie to wraz z Allenem nr 1 do zatrzymania tego lata. Jak wiemy pare klubow nie ma coacha, a przynajmniej nie takiego jak by chcialo



Key - N maja 22, 2005 12:15 pm

Dla mnie to byl Coach of the Year.
Dla mnie tez.
A jesli chodzi o niego to tak naprawde to ja nie widze powodu, dla ktorego mial by odchodzic, no chyba, ze GM rozwali mu zespol.

Przed ASW, byly ploty o tradzi miedzy nim, a Tysonem. Szczerze myslalem ze to jakis zart, ale potem widzialem kika meczy, w jego wykoaniu. Jednak jest to bardzo dobry gracz Szczegolnie dobry ma rzut z dystansu. Jeste jeszcze stosunkowo mlody, "podniecony" dobrym sezonem, wiec moze oczekiwac duzej kasy. Tu bedzie dylemat czy podpisywac go. Wkoncu to bardzo wazny punkt zespolu. Jeszcze cicho o nim. Tzn, nie slyszalem ile chce kasy, czy chce zostac w klubie etc. Dla mnie narazie wielka niewiadoma.
Plota o jego tradzie byla zwiazana z jego narzekaniem na to, ze nie jest w 1st 5. Nie wiem czy zrozumial, ze mozna byc benchem i miec rownorzedne znaczenie z niektorymi starterami. Mam nadzieje, ze tak. A jesli chodzi o powodu, ktore mialy by zakonczuyc jego epizod w Sonics to raczej kwestia wlasnie 1st 5, a nie kasy.

To tak Daniels, powiedzial ze jednak nie przedluzy tego ontraktu. Stanie sie prze co FA, co wcale nie wyklucza jego zostania w Sonics.
Szczerze mowiac pierwsze slysze o tym, jako by Daniels mial nie wykorzystac PO w kontrakcie na jescze jeden rok. W jego wieku zrozumiale jeswt, ze raczej by wartalo podpisac cos dluzszego, bowiem moze to juz byc jego ost kontrakt. Po za rumourem o Cavs nic nie slyszalem. Mam nadzieje, ze Daniels pozostanie w Sonics.

Dla mnie to pewnego rodzaju fenomen, o moze nie fenomen, ale na pewno dziwnezjawisko Ten czlowiek ma chyba ze 203 cm, a zbiera jakby mial conajmniej 10 cm więcej. W ataku, jest strasznie drewniany, ale atak to nie jego zywiol.
Jego jednowymiarowosc nie przeszkadza Sonics, oni nie szukaja PF'a, ktory bedzie zdobywal pkt, od tego maja strzelby i to calkiem nie zle.

Zbiorki pod wlasna tablica i walka, nieustanna walka. Ciekawe jak sie gra przeciwo Evansowi
Pod wlasna tablica owszem ,ale w duzej mierze na ofensywnej tablicy. Stad tez przez ost dwa lata w Sonics znacznie wzrosl wspolczynnik second chance points, co bylo jednym z kluczowych elementow sukcesu obecnego seonu.

Srednia zbiorek z tego sezonu to chyba 9, biorac pod uwage czas jego gry to bardzo wiele.
Dokladnie 9,3 rpg w 23,8 mpg, dobija sie do czolowki zbierajacych, grajac ledwo ponad polowe tego co wiekszosc z nich.
Co do Evansa to tak jak mowie, jak mu nie odbilo to mysle, ze nie wielka podwyzka kasy mu starczy. Gosc tak jak uwaza wiekszosc raczej nigdzie jako starter nie wystapi, stad tez nie bedzie sie chyba rzucal, do tego dosc dobrze czuje sie w teamie. Nie wielka podwyzka uchroni tez Sonics przed klapa jesli by nagle Reggie zapomnial jak sie zbiera. Bedzie go prosciej wytrajdowac

jeszce taka mala hipoteza, czy zespol Sonics, nie byl jednorocznym wyskokiem, spowodowany ze polowa skladu w lecie jest FA? Mam nadzieje ze nie. Zobaczymy, donastepnego sezonu, tfffu przeciez tu jest jeszce strasznie ciezkie lato owac.
Tez przyszlo mi to do glowy. Po niekad jest to mozliwe, ale nie do konca. Tzn. po za tym, ze ta kluczowa siodemka (tzn konkretnie 4 graczy konczacych kontrakty jest kluczowych) mogla chciec sie jak najlepiej zareklamowac to dochodzi jeszcze cos takiego jak chemia i taktyka. Bez tego chocby mieli dostac kazdy maxa nie ugrali by wiecej niz teraz. Stad tez twierdze, ze jest tutaj 2 liderow, ktorzy z pomoca wysmienicie skierowanych do poszczegolnych zadan rolse'ow stanowia dosc silna ekipe.

NIe rozumiem Key dlczego tak łatwo chcesz sie pozbyć Murray'a. Chłopak w poprezdnim seoznie pokazał że ma talent, może być wielkim zawodnikiem, wiec ja bym tak szybko nie rezygnował z jego usług. Kiedy jest dizura w składzie, nie ma Allena może byc nawet liderem zespólu. Takiego talentu łatwo bym nie pusci. Allen ogranicza czas jego gry,ale to jeszcze nie zmienia faktu że musimy go oddać Ja nawet nie rozumiem dlaczego gra takie ogony, Ray jest bardzo ważny, ale myślę że jakby McMillina chciał to wygospodarowałby conajmniej 10 minut i dla niego na mecz, w tamtym sezonie pokazał że warto, a w tym też jak na czas gry tragicznie nie było. NIe będzie chciał wiele kasy, bo po tych rozgrywkach jego wartośc znacznie spadła, wiec pojawia się okazja podpisanie tanim kosztem solidnego gracza, który przy niedogonym biegu zdarzeń może sie zamienić nawet w pierwsza strzelbę. Rozumiem chęc poszukiwania klasowego centra, ale nim bym tak nie rzucał w każdej wymianie
Przede wszystkim Flip nie ma racji bytu przy Allenie. I to w zasadzie powinno wystarczyc jako odpowiedz, ale ja nie slyne do ograniczania sie fdo jednozdaniaowych odp A wiec, Ronald ma to do siebie, ze wraz z Allenem nie moze wspolegzystowac w teamie. Ograniczenie czasu poszczegolnym graczom jak Daniels czy Ridnour uznal bym za wysoce nie korzystne dla teamu. Bo oczywiscie rozumiem, ze to oni musieli by stracic pare min na rzecz Murraya. Nawet przy wygospodarowanych 10 min wiecej Murray ma w sobie cos takiego, ja bym to nazwal blokada psychiczna. Jako starter z duza iloscia min gra bardzo dobrze. Jest bardzo produktywny w pkt, asystach i zb. Niestety, gdy juz wstawi sie go jako bench i ograniczy czas jest niezbyt produktywny, zeby nie powiedziec, ze marny. Caly szkopul polega na tym, ze on jako bench nie potrafi utrzyamc jednakowego sredniego poziomu jak np robi to Daniels. Stad tez jako gracz rotacyjny nie nadaje sie zupelnie. I jesli Allen zostanie podpisany w co gleboko wierze Murray powinien byc pakietowo wyslany gdzies za tak jak mowie najlepiej solidnego C, albo jakiegos solidnego PG/SG do rotacji w skladzie.

Bardzo ucieszyłą mnie wiadomosc że w Sonics czuje się dobrze, i dla dobra zespólu godzi sie pozostać na gorszych warunkach finansowych. Liczę że uda się go podpisać na warunkach jakich che klub. Będzie to bardzo korzystne dla zespólu i nie będzie wątpliwosci czy nie jest przepłacony
To, ze w rumoursach czy artykulach pisza o jego wypowiedziach czy nawet cytuja, ze dobrze czuej sie juz w Sonics i jest gotow pojsc na ustepstwa finansowe to nie jest jakims tam pewnikiem do podpisania umowy. Wiele mowi sie, ze Clippers beda chcieli go zwinac.

Potrafi zagrac i pod koszem i z dala od niego, świetnie rzuca za 3 o czym może świadczyc wybranie go do udziału w konkursie trójek podczas tegorocznego SDC. Mam nadzieję że nic mu w głowę nie stuknie, nie zażada dużęgo kontraktu i pozostanie z nami na kolejny sezon.
Sama nominacja do konkursu za 3 nic nie znaczy, zwlaszcza, ze wypadl w niej fatalnie. Jednak, kto widzial kilka meczow Sonics z Radmanem w pelnej formie dobrze wie jak on potrafi miotac z za obwodu.

Mam mieszane uczucia. Wiadomo że jeden wyskok wisony nie czyni, ale przydałoby się go zatrzymać, ale za mniejsze pieniądze. Jest przepłacony, jak zgodizc sie na sporą obniżkę kontraktu, to jestem za tym żeby pozostać, jak będzie chciał wiecej, czy tyle samo to również licze na trade, ale bez udziału Murray'a
Z Big JJ jest tak, ze on chyba zostanie. Bo bez niego nie zostanie juz nam nic na C, bo Potapenko na 90% odejdzie, tak mysle. Wiec zostanie Jerome i Robert Swift, ktory jako rookie w tym RS gral mniej wiecej tyle samo co Milicic w swoim dziewiczym sezonie. Stad tez kiespko bylo byz rotacja na C, z ktora itak juz teraz nie ma rozowo.




Key - N maja 22, 2005 5:05 pm
Powiem szczerze, ze nie wiem, kto zrobil z tego nowy topic, ale nie podoba mi sie to. Dlaczego? Dlatego, ze nie bylo takiej potrzeby. Po mimo, z tamten topic dotyczyl sezonu, ktory teoretycznie sie skonczyl to sprawy tutaj opisywane byly jego sednem, dlatego tez nie uwazam jako by bylo takie cos potrzebne. Druga sprawa to nastepnym razem prosze o informacje, ze ktos cos takiego robi. W koncu jestem autorem tego topiaca. Po zlozeniu wyjasnien na gg badz PM'a ten post bedzie stad skasowany.

Szak: Ja to zrobilem. Podobnie jak w przypadku tematu o Chicago i jak niedlugo stanie sie np. z tematem o Miami. Nowa polityka (w odpowiednim dziale zostala przedstawiona) zarzadzona przed admina jest taka, zeby unikac tematow zbiorczych, a jesli juz takowe z jakiejs potrzeby zaistnieja, to zeby nie pozwalac im sie rozrastac, w sytuacji jesli mozna tego uniknac. Sezon Sonics sie skonczyl, a twoj temat powstal 7 miesiecy temu po to, by omowic sytuacje tej druzyny, czego dotyczyla tez sonda wlasnie w tamtym okresie. Ostatnie posty wydzielilem, bo dotyczyly tego, kogo zostawic kogo nie, jakichs rumorow itp. Kierunek rozmowy w moim odczuciu nastawiony na przyszlosc. Nie sadzilem, ze zrobi ci to jakas roznice, bo rozmowa jak byla tak jest, nic nie zniknelo, a mozna ja kontynuowac w przewietrzonej atmosferze nowego tematu.



Van - N maja 22, 2005 5:20 pm
Ja tylko krótko na temat Danielsa. W sumie bym się zdziwił gdyby został na kolejny sezon w Sonics za 2,2mln pokazał, że wart jest może i 2x tyle więc coś w okolicach MLE, w Sonics nie ma szansy być pierwszym PG, kasa też niezbyt duża chyba, że atmosfera tak bardzo mu spasuje, że będzie chciał zostać jednak wątpię w to, tacy np. Lakers mogą mu zaoferować swoje MLE plus możliwość gry w S5 ja bym się z pewnością nie obraził gdyby się Lakers udało pozyskać tego właśnie zawodnika.



josephnba - Pn maja 23, 2005 10:19 am
Do wyścigu o Allena zgłosili się hawks (czy oni nie wyrazili zainteresowania którymkolwiek z FA w tym offseason ). Mogą sobie pogdybać, ale raczej pewne jest, że chciażby Allen nie został w Sonics to do Atlanty nie pójdzie.
Inne rumor, a może nawet więcej niż rumor mówi, że Daniels chce spróbować na rynku, bo w jego odczuciu 2.2mln$ za kolejny sezon to za mało. Będzie to niewątpliwie osłabienie składu, bo PO pokazały wiele iedoskonałości Ridnura w grze. Daniels po tym sezonie może spodziewać się wielu lukratywnych ofert i raczej mało prawdopodobne jest, że zostanie z zespołem SSS
Oczywiście Isiah Thomas również chce kogos z Sonics. On podobnie jak władze Hawks pcha sie wszędzie gdzie tylko można. Tym razem chce powalczyć o coacha Sonics mcMillana, ale nie uważam, zeby jego oferty były poważne, bo caly czas głośno jest o walce o Jaxa więc dopuki tamten się nie wycofa z rozmów z NYk nie ma co myśleć o zagrożeniu ze strony Thomasa, pozatym po takim sezonie wladze Sonics nie powinny zmieniac coacha, bo to byłaby największa głupota jak mogliby zrobić



Key - So maja 28, 2005 7:00 am
Minelo nie wiele czasu od rozpoczecia wakacji i juz zaczynaja powoli wyjasniac sie kwestie rosteru Sonics na przyszly sezon. Nie tylko rosteru, gdyz GM, Rick Sund i coach, Nate McMillan powinni zostac juz podpisani nie bawem. W przypadku oby dwu Panow wladze Sonics zabronily kontaktu i negocjacji z innymi klubami i nie mal, ze pewne jest, ze ta dwojka pozostaje w Sonics na kilka kolejnych sezonow.
Gorsze wiesci niosa sie z rosteru Sonics. Trzech zawodnikow zapewnilo juz opuszczenie skladu Sonics, sa to Murray, Potapenko i co najgorsza Daniels. Co do Murraya i Potapenki wlasnie tego sie spodziewalem, gdyz ci zawdonicy nie miescili sie w rotacji i ich wykorzystanie bylo minimalne.
Niestety z wielkim bolem dla mnie odejdzie jedna z glownych przyczyn sukcesow Sonics Antonio Daniels. No coz, zawodni, ktory pokazal, ze na wiele go stac w RS i PO zsotajac w Sonics musial by grac za 2,2 mln, ktore sa za malym wynagrodzeniem. Do tego dochodzi raczej watpliwosc, ktora mowi, ze Daniels nie bylby pierwszym PG teamu, te miejsce bowiem nalezy do Ridnoura, ktorego moim zdaniem jeszcze na rok-dwa mozna bylo by trzyamc na benchu. No, ale coz, musimy sie juz pogodzic, ze Antonio nie bedzie reprezentowal barw Sonics w przyszlym sezonie. Podobno najbardziej prawdopodobne jest to, ze stanie sie Mormonem lub kolega Lebrona.
Reggie Evans zaczyna sie zastanawiac, gdyz podobno kilka klubow wyrazilo nim zainteresowanie. Obawy, ktore snulem, zaczynaja przybierac realnych rozmiarow. Jeszcze niech Evans odejdzie i z allenem nie przedluza i staniemy sie jednym z glownych mysliwych na rynku FA.
Nie slychac na razie nic w sprawie dwoch kolejnych kluczowych playerow czyli Allena i Radmana.
Rzekomo wladze, Sonics wypowiedzialy sie, ze przedluza kontrakty z graczami na takich warunkach na jakie zasluguja, bo warto, sadzac po tym sezonie. Ciekawe co ma na mysli mowiac na takich warunkach na jakie zasluguja.
Plotki mowia, ze dla Sonics lock out byl by dobrym rozwiazaniem, dalby im wiecej czasu na negocjacje z poszczegolnymi zawodnikami. Ja raczej za lock outem nie jestem, nawet gdyby mial wyjsc Sonics na dobre.
Biorac za pewnik informacje o opuszczeniu Sonics przez Murraya i Danielsa, sam Sund po re-signingu wlasnej umowy bedzie sie musial ostro wziasc do roboty, by znalezc co najmniej dwoch w miare solidnych guardow do rotacji w skladzie. Po odejsciu Ronalda i Antonio sytuacja wsrod obroncow w Seattle bedzie delikatnie mowiac krucha.
Odejscie Potapenki ine jest jakas zadna strata, jednak zmusza nas do szukania kolejnych do playerow na pozycji C. Jesli nie daj Boze Evansowi przemowila do rozsadku kaska z innego teamu nasz fonrcourt bedzie rowniez w oplakanym stanie. Zakladajac, ze Evans zostaje i tak musimy kogos na C szukac. Nie wiadomo na ile do gry w NBA chocby po 15 min na mecz jest gotowy Swift, stad tez otwiera sie tutaj furtka dla goscia z jego rodziny nie jakiego Stromile'a , ktory jesli by nie przedluzyl tego lata kontraktu z Memphis (a cos mi sie zdaje, ze szykuje sie kilka roszad u nich) mogl by zagoscic w Seattle.
Przyjrzec sie rowniez trzeba Wilkinsowi, ktory w RS i w PO jako zoltodziob pokazal kilka przeblyskow. Nalezy sadzic, ze moze cos z niego byc i wartalo by go otoczyc odpowiednia opieka, zwlaszcza, ze gdy nasz frontcourt sie oslabi, Radman bedzie czesto przesuwany na pozycje PF/C (nie pierwszy raz) i wtedy pojawi sie miejsce dla Damiena, ktory moze byc calkiem solidnym backupem dla Lewisa.
Niestety, zle proroctwa z topicu SONICS-CRITICAL SEASON powoli czesciowo sie spelniaja. Nie ma jeszcze powodu do rozpaczy, ale juz sie zaczelo. Oby tylko Sonics nie zostali rozszarpani na strzepy w off-season.



Key - N maja 29, 2005 12:04 pm
Na pewnym forum (lokalna gazeta Seattle, dzial Sonics) znalazlem nie zlego rumoura. Tzn jak dla fanow Sonics to on w cale nie jest taki nie zly.
Co smieszniejsze np niektorzy fani Sonics na tamtym forum sie ciesza. A teraz do rzeczy:
Otoz Allen mialby byc sign & trade do Pacers w zamian za Centra Davida Harrisona, Stephona Jacksona, Jonathana Bendera i 17 pick w tegorocznym drafcie, przy czym w dniu draftu Sonics mieli by wysunac propozycje kogo Pacers maja wybrac.
Dla mnie dosc nie ciekawa oferta. Jedynym dobrym playerem jakiego tutaj widze jest Jackson, ktory jeszcze bardziej poki co skomplikowal by sytuacje w rosterze Sonics. Wraz z Radmanem mielibysmy 3 SF'ow ktorzy chca byc starterami. Nawet gdyby Radman mial odejsc to i tak Jackson nie zgodzi sie na bench.
Harrison zas to sophmore, ktory w ubieglym sezonie notowal 6,1 ppg i 3,1 rpg. w 17,7 mpg,. Jak an rookiego, ktory wystapil w 43 meczach to nie sa zle cyferki, choc rewelacji tez nie ma. Niby po odejsciu Potapenki (i kto wie czy Big JJ'a tez) centrzy beda nam potrzebni i bylo by to moze dobre, jednak biorac pod uwage nasz zeszloroczny wybor w drafcie czyli hot prospect for the future Robert Swift to nie bardzo ta opcja nam odpowiada. Potrzebujemy 7-ffoterowcow, ale juz o jakims pojeciu o grze w NBA, a nie takich co dopiero sie szlifuja.
Do tego dochodzi jeszcze Bender, przerosniety forward, ktory by zabieral miejsce Radmanowi, Evansowi i Lewisowi i Jacksonowi.
Takze, dla mnie taki trade jesli by doszedl do skutku byl by katastrofa.
Allena musimy za wszelka cene zatrzyamac (no moze jednak nie za maxa), bo to jedyny solidny gracz, ktory ma forme nie miewajaca duzych amplitud, stad Ray ma zostac i koniec.



Szak - N maja 29, 2005 12:27 pm
Ja tez mysle, ze ta propozycja to jeszcze wieksze rozwodnienie skladu, a w tym przypadku wyzbycie sie jedynej, naprawde osadzonej w lidze gwiazdy, jaka Sonics posiadaja. W tym roku udalo sie szerokim skladem i wieloma zawodnikami sredniego szczebla poszalec, ale Allen byl tam motorem. A pozbycie sie kogos takiego bedzie wystawieniem sie na watpliwosci co do tego, czy w przyszlym sezonie uda sie rowniez grac na dobrym poziomie. Jackson jest narwany, gra nierowno i moim zdaniem nigdy nie zblizy sie do poziomu Allena. Bender to wielka nadzieja, ktora nie moze sie spelnic i chyba co najwyzej trzeba sie bedzie zadowolic w jego przypadku czyms bardzo przecietnym. A i to zakladajac, ze znow nie bedzie mial kontuzji. A Harrison? Kto to w ogole jest? Wyboru w drafcie nie licze. Niech lepiej Sonics kupczą Murray'em czy Wilkinsem, zamiast oddawac gwizde, zeby im zrobic miejsce. Pacers na tej wymianie zyskaliby bardzo duzo. Harrison i Bender i tak nie grali (kontuzje) i jakos sobie radzili, wiec na czysto wychodzi Jax za Allena, czyli wielki zysk. Indy by miala sklad Foster, Jermaine, Artest, Allen, Tinsley. No ja dziekuje, ale to by chyba byla najmocniejsza piatka calej ligi. Moim zdaniem 2x NIE. Pierwszy, bo nie chce na Wschodzie takiego kolosa , a dwa, z punktu widzenia Sonics, bo na tym traca.



Van - N maja 29, 2005 12:41 pm
Na razie to chyba tylko plotka, ktoś mógł sobie sam wymyślić jakiś kibic.
Za cholerę nie widzę sensu dla Sonics w robieniu czegoś takiego. Inna sprawa, że już jakiś czas temu pojawiła sie na forum Lakers plotka także dotycząca Bendera i tego 17 picku Pacers, wyszła z niby dość wiarygodnego źródła, ale kto tam do końca to wie, pewne jest chyba tylko to, że Pacers nie zależy za bardzo ani na kontuzjogennym Benderze ani na tym 17 numerze w drafcie.

Gdyby jednak do skutku doszła taka wymiana jaką podał Key to oznaczałoby to, że Larry Bird jest geniuszem i Pacers w najbliższysz paru latach powinni trząść całą ligą, że o samym wschodzie nie wspomnę

Jakby nie było to nie wierzę, w prawdziwość tej plotki gdyby Sonics uznali, że faktycznie nie uda im się Allena zatrzymać mogliby wykombinować coś lepszego niż ten trade z Pacers.



KarSp - N maja 29, 2005 2:03 pm
Gdyby jednak do skutku doszła taka wymiana jaką podał Key to oznaczałoby to, że Larry Bird jest geniuszem i Pacers w najbliższysz paru latach powinni trząść całą ligą, że o samym wschodzie nie wspomnę



Key - Cz cze 09, 2005 6:06 pm
W koncu nastepne newsy w sprawie rosterowym Sonics. Po raz kolejny nie stety to zla wiaodmosc. Po oznajmieniu przez Danielsa, ze jego przyslzosc raczej nie bedzie zwiazana z Seattle, Radman oznajmil, ze chce zakosztowac FA po mimo, ze jest restricted. Poczuynil juz pierwszy krok ku temu sprzedajac dom w Seattle. Oczywiscie jeszcze do niczego nie doszlo i najpewniej dowiemy sie co kolwiek wiecej z dniem 1 lipca, ale juz teraz spelnia sie negatywny scenariusz, ktory mowi, ze roster Sonics zaczyna byc rozdzierany.
A teraz juz cos bardziej w strone poszukiwan nowych twarzy w Seattle tego lata. A moze nie do konca nowych, bowiem Earl Watson (pierwszy sezon w NBA spedzil wlasnie w Sonics, tego lata FA) zapowiedzial, ze pragnie zakosztowac rynku FA. Wolal bym sie do konca upewnic czy czasem nie da sie zatrzymac Danielsa, ale jesli jest to juz na 100% pewne, sadze, ze krok w strone Earla bylby bardzo dobrym krokiem. Ten 25 letni zawodnik w lekko ponad 20 mpg osiaga 7,5 ppg i 4,5 apg. Sadze, ze po utracie Antonio to bardzo dobry kandydant u nas na PG na benchu. Do rotacji wraz z Ridnourem uwazam go za doskonalego zawodnika. W zasadzie po tym jak gral w Grizzlies troche zalowalem, ze Sonics go puscili. Teraz mogl by powrocic. Jest jeden problem, rok temu w lato podobno zainteresowanie nim wyrazilo po nad 20 klubow NBA. Co oznacza bardzo duza konkurencje dla nas. Nie bez znaczenia beda tutaj pieniadze, cos ok 5 czyli midlevel to sadze, ze moze byc za duzo. Wartosc realna ocenil bym na 3-4 mln. Poki co nie ma zadnych plotek na jego temat co do Sonics, jednak ja bym chetnie widzial w Key Arena.



Links - Cz cze 09, 2005 6:24 pm

W koncu nastepne newsy w sprawie rosterowym Sonics. Po raz kolejny nie stety to zla wiaodmosc. Po oznajmieniu przez Danielsa, ze jego przyslzosc raczej nie bedzie zwiazana z Seattle, Radman oznajmil, ze chce zakosztowac FA po mimo, ze jest restricted. Poczuynil juz pierwszy krok ku temu sprzedajac dom w Seattle. Oczywiscie jeszcze do niczego nie doszlo i najpewniej dowiemy sie co kolwiek wiecej z dniem 1 lipca, ale juz teraz spelnia sie negatywny scenariusz, ktory mowi, ze roster Sonics zaczyna byc rozdzierany.
A teraz juz cos bardziej w strone poszukiwan nowych twarzy w Seattle tego lata. A moze nie do konca nowych, bowiem Earl Watson (pierwszy sezon w NBA spedzil wlasnie w Sonics, tego lata FA) zapowiedzial, ze pragnie zakosztowac rynku FA. Wolal bym sie do konca upewnic czy czasem nie da sie zatrzymac Danielsa, ale jesli jest to juz na 100% pewne, sadze, ze krok w strone Earla bylby bardzo dobrym krokiem. Ten 25 letni zawodnik w lekko ponad 20 mpg osiaga 7,5 ppg i 4,5 apg. Sadze, ze po utracie Antonio to bardzo dobry kandydant u nas na PG na benchu. Do rotacji wraz z Ridnourem uwazam go za doskonalego zawodnika. W zasadzie po tym jak gral w Grizzlies troche zalowalem, ze Sonics go puscili. Teraz mogl by powrocic. Jest jeden problem, rok temu w lato podobno zainteresowanie nim wyrazilo po nad 20 klubow NBA. Co oznacza bardzo duza konkurencje dla nas. Nie bez znaczenia beda tutaj pieniadze, cos ok 5 czyli midlevel to sadze, ze moze byc za duzo. Wartosc realna ocenil bym na 3-4 mln. Poki co nie ma zadnych plotek na jego temat co do Sonics, jednak ja bym chetnie widzial w Key Arena.

No odejscie Danielsa było by stratą dla SSS a szczegulnie dla dobrej w tym, zakończonym juz dla nich sezonie ławki rezerw. Jak Daniels odejdzie to niewidać zastepce Ridnoura na PG, chodz na rozgrywającym moze grać równiz Ronald Murray (bardzo podoba mi sie jego gra, no chyba że i on pozegna sie z KeyArena), no ale na wszelki wypadek warto walczyc o Watsona który wcale nie wydaje sie byc gorszym graczem od Antonio, jednakze ja bym wolal tego drugiego. Radman sprzedał chate no to powaznie mysli o wyprowadce z Seattle, wspułczuje Key, jak widać rzeczywiście skład Sonics sie zmieni na nastepny sezon, jednak Ja bym sie skoncentrował na zatrzymaniu w swoich szeregach Allen bo bez niego jakos cienko wyglądałby skład SSS, a sprowadzenie na jego miejsce jakiegos gracza o podobnych umiejętnościach nie bedzie łatwe, Ray jest liderem i trzeba dac mu duzy kontrakt należący się, jeżeli Settle chca sie liczyc w przyszłym sezonie tak jak w tym w walce o czołówke Zachodu to tak trzeba



josephnba - Cz cze 09, 2005 7:56 pm

chodz na rozgrywającym moze grać równiz Ronald Murray (bardzo podoba mi sie jego gra, no chyba że i on pozegna sie z KeyArena)Raczej nikt kto widziałe jewgo grę nie jest w stanie powiedzić że z niego jest jakikolwiek PG. Ciało moż e i ma jak PG, ale zapedy zdecydowanie SG On nie ma umiejętności prowadzenia gry, to typowa dwójka



Links - Cz cze 09, 2005 8:12 pm

chodz na rozgrywającym moze grać równiz Ronald Murray (bardzo podoba mi sie jego gra, no chyba że i on pozegna sie z KeyArena)Raczej nikt kto widziałe jewgo grę nie jest w stanie powiedzić że z niego jest jakikolwiek PG. Ciało moż e i ma jak PG, ale zapedy zdecydowanie SG On nie ma umiejętności prowadzenia gry, to typowa dwójka



josephnba - Pt cze 10, 2005 4:11 am

Dla mnie to takze zdecydownie bardziej SG niz PG ale z tego co pamietam w poprzedim jakze udanym dla niego sezonie grał na rozgrywającymOn zastępował w S5 kontuzjowanego Allena, i jego zadaniem nr1 było zdobywanie punktów. Organizowanie gry to jego wielka bolączka dlatego też uważam, ze nienadaje się on do roli PG (nawet drugiego), bo on w ataku myśli bardzoej o swoich punktach niż o kreowaniu kolegów i widać to w prawie kazdym jego zagraniu

jak SSS nie pozyska zadnego PG na nastepny sezon a Daniels sie pozegna z zespołem, i Ridnour'owi przytrafi się kontuzja to wtedy McMillan nie bedzie miał wyboru Zawsze sam może wskoczyć w swój stary trykot i poboegać pilką . Pewnie wyszło by to na lepsze zespołowi, niz Flip jako PG



PI3TR45 - Pt cze 10, 2005 7:51 am

A teraz juz cos bardziej w strone poszukiwan nowych twarzy w Seattle tego lata. A moze nie do konca nowych, bowiem Earl Watson (pierwszy sezon w NBA spedzil wlasnie w Sonics, tego lata FA) zapowiedzial, ze pragnie zakosztowac rynku FA. Wolal bym sie do konca upewnic czy czasem nie da sie zatrzymac Danielsa, ale jesli jest to juz na 100% pewne, sadze, ze krok w strone Earla bylby bardzo dobrym krokiem. Ten 25 letni zawodnik w lekko ponad 20 mpg osiaga 7,5 ppg i 4,5 apg. Sadze, ze po utracie Antonio to bardzo dobry kandydant u nas na PG na benchu.
Nie ukrywam, ze licze na odejscie Danielsa i jego podpisanie przez LAL. Taki rozgrywający to by było extra. Nie wiem ile on sobie życzy za grę, ale jeśli MLE by wystarczyło, to Lakers są w grze o niego, jak chce więcej, to niestety
O Watsona będziecie Key, mam nadzieję, walczyć także z LAL, bo jest on na prawdę niezłym rozgrywającym. Rzut ma niezły, a i broni dobrze. Nie powinien on również życzyć sobie za dużo, więc szans na jego pozyskanie są. Jednak tak jak piszesz - będzie miał najprawdopodobniej wiele ofert, więc SSS z miejscem na ławie dla niego raczej będą mieli mniejsze szanse, niż LAL (i pewnie jeszcze parę innych) z miejscem w S5.



Key - Pt cze 10, 2005 7:56 am
Przede wszystkim co sie tyczy Flipa Links, to on jest SG. Gral dosc rzadko (rotacyjnie na PG), bowiem okres, w ktorym zrobil wrazenie na lidze to byl okres kontuzji Allena, ktorego zastepowal. Fakt faktem, ze po za duza ioscia pkt dodawal czesto 5-6 as i tyle samo zb, ale to tylko dodatkowe atuty.
Po drugie,zeby rozwiac wszelkie nadzieje i watpliwosci to Muuray byl w tym pierwszym pakiecie playerow(Daniels, Murray i Potapenko), ktorzy praktycznie od razu po odpadnieciu w PO zapowiedzieli, ze tego lata beda badac FA.
Jedynego czego zaluje, ze tutaj nie dojdzie do sign & trade w przypadku Murraya i Potapenki.

Nie ukrywam, ze licze na odejscie Danielsa i jego podpisanie przez LAL. Taki rozgrywający to by było extra. Nie wiem ile on sobie życzy za grę, ale jeśli MLE by wystarczyło, to Lakers są w grze o niego, jak chce więcej, to niestety
Odejscie jest juz raczej pewne, a MLE to propozycja, na ktora na pewno przystanie. Jednak ja czytalem, ze chetnie skierowal by sie do Cavs i podal jeszcze jeden ewentualny zespol, ktorego teraz sobie nie przypominam. Oczywiscie dosc mocnym argumentem, ktory sadze, bylby wazniejszy od kasy jest starting 5.

O Watsona będziecie Key, mam nadzieję, walczyć także z LAL, bo jest on na prawdę niezłym rozgrywającym. Rzut ma niezły, a i broni dobrze. Nie powinien on również życzyć sobie za dużo, więc szans na jego pozyskanie są. Jednak tak jak piszesz - będzie miał najprawdopodobniej wiele ofert, więc SSS z miejscem na ławie dla niego raczej będą mieli mniejsze szanse, niż LAL (i pewnie jeszcze parę innych) z miejscem w S5.
Nie za duzo ci? Daniels + Watson=No Way!!
Pojdzmy na kompromis, skoro dostaniecie juz Danielsa (jego odejscie jest pewne na 99,9%) to Earla zostawicie nam



PI3TR45 - Pt cze 10, 2005 9:36 am

Jedynego czego zaluje, ze tutaj nie dojdzie do sign & trade w przypadku Murraya i Potapenki.
Szczególnie z Murreyem pokpiliście trochę sprawę. W momencie kiedy było wiadomo po poprzednim sezonie że jest dobrze punktującym obrońcą i jednocześnie zdawaliście sobie sprawę, że Allen zabierze mu czas w tym roku to powinniście go wymienić jeszcze w wakacje. Wtedy dostalibyście coś dobrego na pewno.


Odejscie jest juz raczej pewne, a MLE to propozycja, na ktora na pewno przystanie. Jednak ja czytalem, ze chetnie skierowal by sie do Cavs i podal jeszcze jeden ewentualny zespol, ktorego teraz sobie nie przypominam. Oczywiscie dosc mocnym argumentem, ktory sadze, bylby wazniejszy od kasy jest starting 5.
Tez słyszałem o Clevland, ale tylko o nich. Zdaję sobie sprawę, że o niego będzie ciężko, szczególnie po serii z SAS, ale walczyć warto.


Nie za duzo ci? Daniels + Watson=No Way!!
Pojdzmy na kompromis, skoro dostaniecie juz Danielsa (jego odejscie jest pewne na 99,9%) to Earla zostawicie nam

My celujemy w conajmniej kilku PG jak i PF (któraś pozycja odpadnie po drafcie miejmy nadzieję). Nastawiamy się na obu, bo o obu będzie ciężko i sytuacja w której obaj będą chciali do LAL jest bardzo mało prawdopodobna niestety



Key - N cze 12, 2005 8:15 am
Doczytalem sie pewnego kolejnego rumoura. Poniekad mozna by sie z niego cieszyc. Chco niektorzy mowia, ze jest nie mozliwy. Po mimo, ze Radman jest dla mnie jednym z kluczowych gracy z Sonics to po sprzedaniu jego haty w Seattle w jakims tam sopniu trzeba brac pod uwage jego utrate. Skoro mial by juz odejsc to tylko sign & trade i podobno tutaj w gre w chodza NOH i Magloire. Szczerze mowiac to jesli jzu to wlasnie taki trade byl by dla nas korzystny. Wsrod Forwardow biedy raczej nie mamy, a wiec zamiana jednego na solidnego C jakim zapewne jest Jamaal bylo by niezlym rozwiazaniem. Zostaja nam jeszcze Fortson, Collison i Wilkins. Zakladajac, ze Evans zostanie w teamie to mielibysmy calkiem niezly frontcourcik. Moze zostanie jeszcze James. A co do Radman to jesli dalej bedzie sie tak upieral przy 1st 5 to w NOH je znajdzie tylko co on tam osiagnie i z kim? A biorac pod uwage ten trade i zakusy na na Watsona to Soncis wygladali by mniej wiecej tak:

PG Ridnour/Watson
SG Allen/Watson i ktos kogo muszasciagnac w off-season
SF Lewis/Wilkins/Collison
PF Evans/Collison/Fortson
C Magloire/James/Fortson

Widze to calkiem nie zle. Bo szczerze mowiac to tak sie napalalem na Swifta, ale on pomimo, ze pewnie bedzie sie domagal dosc duzego kontraktu to bylby kolejnym undersized F w Sonics po Fortsonie i Evansie.



antek - N cze 12, 2005 9:23 am
tez czytałem o tym ze Radman juz sprzedał swoj dom w Seatlle, co jest rownoznaczne z tym ze raczej juz tam nie wróci, czyli bedzie chcial sie sprawdzic na rynku FA, ciekawe ile jest wart, a jesli by wymiana za Magloeira to sporo. Magloirowi tez sie konczy kontrak, krzyknie pewnie conajmniej 50 baniek za 6 lat gry, ale sadze ze jest tego warty, jest to czlowa 5 centrów w lidze. Do tego to prawdziwy center, silny, lubiacy grac tylem do kosza, dobrze zbierajacy, niezly w blokach. Gr\ał juz w asg co jest duzym wyróznieniem. Jego wartosc minimalnie spadła, po mniej udanym poprzednim sezonie z powodu kontuzjii. Chyba tez za bardzo nie chce sie meczyc w Noym Orleanie (czy jakas gwiazda chce?) wiec ten trade jest mozliwy. Radman wreszcie wskoczy do starting five i sstworzy swietny frontcourt z Vromanem i Lynchem plus Lampe z ławki No i napewno dostanie sporo kasy. To bedzie ostatni brakujacy klocek ukladanki w Sonics (tylko zeby Ray został) z takim składem na pewno beda mogli ponownie walczyc o cos w PO.

I jeszcze inna kwestia, jak wiemy Larry Brown podobno ma przejsc do Cavs, a wiec Detroit straci swojego head-coacha. Juz sa czynione poszukiwania i jednym z glownych kandydatow jest coach (jeszce) Sonics- Nate McMilan. Ciezko g bedzie zatrzymac, trzeba bedzie mu dac spro kasy i jeszcze postarac sie o conajmniej utrzymanie składu (Ray, Evans plus ewentualnie przyjscie Magleira) to na pewno pomglo by zatrzymac Nate'a.

No i jeszcze został draft, z ktorym cos mze uda sie wyciacgnac, moze brakujace dwojke, np McCants jak dotrwa do tak dalekiego picku? Ale bedzie ciezko ...



Key - N cze 12, 2005 12:32 pm

I jeszcze inna kwestia, jak wiemy Larry Brown podobno ma przejsc do Cavs, a wiec Detroit straci swojego head-coacha. Juz sa czynione poszukiwania i jednym z glownych kandydatow jest coach (jeszce) Sonics- Nate McMilan. Ciezko g bedzie zatrzymac, trzeba bedzie mu dac spro kasy i jeszcze postarac sie o conajmniej utrzymanie składu (Ray, Evans plus ewentualnie przyjscie Magleira) to na pewno pomglo by zatrzymac Nate'a.
Z tego co czytalem to McMillan i Sund juz sa podpisani. Teraz trwaja tylko negocjacje w ustaleniach szczegolow umow dla nich. Takze, nie boje sie choc wiem, ze poki nic na papierze nie ma wszystko moze sie zdarzyc.

No i jeszcze został draft, z ktorym cos mze uda sie wyciacgnac, moze brakujace dwojke, np McCants jak dotrwa do tak dalekiego picku? Ale bedzie ciezko ...
O ile zawsze jako tako interesuje sie draftem (co prawda nie tak jak Spabloo :) ) to teraz nie mam zielonego pojecia , kto jest do zgarniecia nawet z topowych nr, ktorych Sonics nie dostana. Cos tam slyszlaem jakis Bogut itp, ale za bardzo nie wiem kto, co i jak. Nawet nie wiem na kogo potencjalnie przynajmniej moga trafic Sonics, nie wiem tez nawet na jakiej pozycji zawodnika beda szukac. Obecnie mamy Roberta Swifta. Gral sladowe ilosci w tym RS. Wiem o nim tyle, ze ma 213 cm i wazy lekko ponad 110 kg. Do atletow nie nalezy, ale ma dopiero 20 lat i troche czasu, zeby sie zbudowac i oszlifowac w NBA. Powiedziec nic nie moge, bo mecze, ktore ogladalem z Sonics to on nie gral, albo bral udzial w akcjach ale jako statysta Moze teraz, gdy w Sonics sklad sie troche przerotuje (wlacznie z pozycja C) to bedzie bral wiekszy udzial w grze.



Key - Pn cze 20, 2005 11:22 am
Kolejne wiesci z obozu Boeninga. Tym razem utrata czlonka sztabu szkoleniowego. Jak juz pewnie wszyscy wiedza radosc z obwieszczenia nowego head coacha Wolves oplakiwana byla w Seattle. Dwane Casey, asystant Mr Sonica awansowal, niestety nie w Seattle. Stracilismy goscia 12 lat zwizanego z ta organizacja i to moze troche zle wplynac na team. Sama jego utrata moze nie, ale ktos kto zastapi jego miejsce. Ale przestalem sie troche tak martwic, jak Nate w wywiadach powiedzial, ze juz szuka na to miejsce kogos i ma to byc jeden z jego dobrych znajomych. Ja McMillana uznaje ze dobrego fachowca (dobre poczatki kariery trenerskiej), stad tez sadze, ze byle kogo do wspolpracy sobie nie dobierze, glownie po za znajomoscia mysle tutaj o przygotowaniu technicznym danego delikwenta. Glownie wymienil dwoch gosci Johna Lucasa (byly coach Spurs, 76ers and Cavaliers) oraz Johnny'ego Davisa bylego coacha Magic. W zasadzie nie znam tych Panow dobrze, ale pozwole sobie zaufac Mr Sonicowi i mysle, ze dobrze wybierze.
Kontrakt McMillana, jak by byl juz tylko formalnoscia, rzekomo dalej ustalane sa tylko szczegoly. Ale inna notka prasowa mowi, ze Nate delikatnie przeblakiwal cos (jak by dajac wladzom Sonics do zrozumienia) o tym, jakoby jego kontrakt w Sonics jest uzalezniony od zawodinkow, ktorzy zostana po tym lecie w Sonics. Nie omieszkal dodac, ze glowna osoba jest Allen, ktory podobno w ciagu najblizszych 10 dni ma rozmawiac z wladzami klubu. Czasowo jest nieuchytny gdyz przebywa na wakacjach. Powracajac do McMillana w cale mu sie nie dziwie, ze swa decyzje kontraktowa uzaleznia od grczy jacy zostana pospisani. BO tez bym sie wkurzyl na jego miejscu, jak by rozwalili mu zespol, ktory wspolnie z Sundem (GM) budowali przez pare ost lat. Zrozumiale jest, ze rotacje sa naturalna rzecza, ale bez naruszania trzonu, ktory doprowadzil Sonics do tak dobrego RS jak to mialo miejsce w tym saezonie.
Dalej zas nic nie slychac o Radmanie, Evansie i JJ. Bo to reszta po za Allenem, nad ktora nalzezy popracowac by zostali. Reszta tj Potapenko, Murray i Daniels swoje odejscie juz uwazaja za pewne. Moze im sie uda jednak wcisnac Potapenke i Murraya wcisnac w jakis pakiet (sign & trade) i pozyskac cos wysokiego na poziomie
-------------------------------------------------------------------------------------
EDIT:
Z Seattle dochodza wiesci, ze po miesiecznych negocjacjach wladz Sonics z Sundem (GM) kontrakt ma zostac sfinalizowany najpozniej do konca tygodnia. Jak na razie jedyna pozytywna wiadomosc z obozu Boeninga od konca sezonu. Rick Sund jest jednymz 9 Panow, ktorych kopntrakty wygasaj z dniem pierwszym lipca.



Key - Śr lip 06, 2005 2:47 pm
Jak juz wiadomo Allen przystal na 80 mln kontrakt (+ 5 banieczek w bonusach). To wiadomosc, ktora wszyscy fani Sonics chcieli uslyszec. Wszystko ok gdyby nie fak iz kasa jaka mu dali jest dosc wysoka. Rozumiem, ze pewnie za mniej nie dalo by rady go podpisac. Ale kij ma dwa konce. Wysoki kontrakt Raya zawezy pole manewru finansowego w stosunku do innych graczy jak Reggie, Radman czy moze nawet Daniels, ktory wydaje sie juz byc po za zasiegiem (nie jednokrotnie w wywiadach mowil, ze chce zasmakowac FA). Szczerze mowiac na Big JJ'u mi specjalnie nie zalezy, zwlaszcza, ze na podpisanie z nim kontraktu na wysokosci 2-3 mln na rok (to moim zdaniem jest cena warta jego umiejetnosci) bedzie raczej trudne. Inne kluczowe postacie czyli Evans i Radman zdaja sie nic o sobie mowic. To dwie wielkie i bardzo wazne nie wiadome dla Sonics. Utrata Murray i prawdopodobnie Danielsa dosc skutecznie zabuzy tak dobra rotacje na obwodzie. Stad tez, Sonics w lecie musza skierowac swoje poszukiwania w kierunku przynajmniej jednego PG i SG. Uwazam, ze dobra propozycja jest wczesniej juz kiedys tam naponkniety Watson (chce odejsc z Memphis). Choctutaj bedzie ciezko, bowiem jest wiecej klubow gdzie bedzie starting PG, co w Seattle bylo by raczej nie mozliwe (wkurzyl bym sie jak przy Ridnourze takiemu Watsonowi dali by szanse w 1st 5 czego nie zrobili z Dainelsem). A wiec tutaj znalezc jakichs solidnych zmiennikow bedzie ciezko. Po za PG/SG po tym lecie jesli nic nie zrobimy bedzie tragedia na C. Jamesa sie prawdopodobnie nie utrzyma. Potapenko juz praktycznie go nie ma. Jedyny nominalny C jaki nam zostaje to Swift, ale widzac, czas gry w zeszlym RS, Mr Sonic widzi w nim hot prospect for the future. Takze jedyny zostal by undersized C czyli Fortson. Ostatni sezon pokazal, ze wraz z Reggiem sa niezwykle przydatni teamowi, jednak ilosc fauli w takim stosunkowo krotkim czasie jakim srednio gral w tym RS nie za bardzo by go predysponowala by gral jako starting C po 30 mpg. Po za tym ja nie wyobrazam sobie pozycji C bez 7-0.
Cieszy, ze jedna z kluczowych opcji zostal rozwiazana. Teraz czekamy na Nate'a, ktory wedlug wszystkich nie oficjalnych wiadomosci ponaglony deadlinem przez wladze Sonics zdaje sie uklaniac w strone Seattle, a nie PTB czy np Bucks.



Pistons - Śr lip 06, 2005 10:02 pm
Gratulejszyn Key, To chyba dobra wiadomosc?
Jeszcze jak podpiszecie Mr. Sonica to o Seattle bedzie mozna byc spokojnym w przyszlym sezonie.



Van - Cz lip 07, 2005 8:36 am
No to się porobiło nieciekawie dla Sonics

Trail Blazers hire McMillan

PORTLAND, Ore. (AP) -- Paul Allen got the coach he wanted by persuading Nate McMillan to leave the up-and-coming Seattle SuperSonics for his rebuilding Portland Trail Blazers.

The Blazers hired McMillan, the man known as ``Mr. Sonic,'' late Wednesday night. McMillan, who led surprising Seattle to the Northwest Division title this past season, will be introduced Thursday at a news conference, the Blazers said in a statement.

McMillan's contract with the Sonics expired July 1 and the Blazers aggressively pursued him. The terms of his contract with Portland weren't immediately available.

McMillan's departure came a day after Seattle signed All-Star free agent Ray Allen to a five-year, $85 million contract extension.

In an interview with The Associated Press on May 24, Sonics president Wally Walker said it was paramount for the Sonics to keep McMillan. Late Wednesday, he released a statement saying the team simply couldn't match Allen's dollars.

``Our last compensation discussion detailed a proposal that on average would have made Nate one of the five highest paid active NBA coaches,'' Walker said. ``While we made him a fair offer, we in no way begrudge Nate's ability to earn more than we could offer.

``Our respect and affection for Nate will not waver, no matter how paradoxical that he is moving to our Northwest rival.''

McMillan replaces interim coach Kevin Pritchard, who took over for the fired Maurice Cheeks when the Blazers embarked on a youth movement in midseason. Cheeks was 162-139 in three-plus seasons with Portland.

McMillan had coached the Sonics since Nov. 27, 2000, and went 212-183. He spent his entire 12-year playing career with the Sonics, and his No. 10 jersey hangs from the rafters at KeyArena.

Little was expected of the Sonics this season, but McMillan led them to 52 wins and they took the San Antonio Spurs to six games in the Western Conference semifinals.

``We are feeling a mixture of pride in his accomplishments as the head coach of the Sonics and sorrow that he will not be a part of our organization going forward,'' Walker said. ``The pride stems from seeing his evolution in becoming a head coach less than five years ago to becoming a candidate for coach of the year this past year. He will be missed.''

McMillan comes to a team that has lost its way recently after being one of the NBA's most consistent franchises. The Trail Blazers have missed the playoffs for two straight seasons, snapping a streak of 21 straight years reaching the postseason in 2004.

The team finished last season with a 27-55 record, their worst mark in 31 years and even saw its attendance decline.

Blazers officials could not be reached for comment Wednesday night.



Key - Cz lip 07, 2005 8:51 am
Jesl info jest prawdziwe z Mr Soniciem to powiem tylko tyle KURWA MAC!!!
Przepraszam za slownictwo ale nie moge sie powstrzymac.
Poczatkowo Nate mial podpisac na 100% z Sonics. Potem uzaleznil swa decyzje od rosteru na przyszyly sezon. W koncu wladze daly mu deadline i podpisaly kontrakt z glowna postacia rosteru za wieksze pieniadze niz rzekoma dysponuja. Po takim czyms on odchodzi do PTB ? Ja nazwal bym to swinstwem jak nie zdrada. Tyle lat w Sonics, wszystko w off-seasonie z grubszych rzeczy ukladalo sie po jego mysli, propozycja kontraktu podobno opiewala na kwote, ktora pozwala by mu wejsc do czolowki finansowej coachow NBA (zwazywszy na jego dosc male doswiadczenie i mlody wiek ). I po tym wszystkim zostawia Sonics, klub,z ktorym mu ni zle szlo, a ost sezon to nie bywaly sukces sonics, skreslonych przed tym RS. Trzon zespolu by pozostal, wymiana rolse'ow w cale nie musiala wyjsc na zle i mogl ciagnac ta machine dalej. Kto wie, moze do wiekszych sukcesow w nadchodzacym sezonie niz w obecnym. I on odchodzi do PTB, teamu, ktorego roster jest tak nie poukladany jak nie wiem co. Strasznie to dla mnie dziwne i nie fair. Nie rozumiem co moze mu dac PTB czego nie dadza mu Sonics w tym czy nastepnych sezonach. Tym ruchem McMillan rowniez pozbawia calkowicie sztabu szkoleniowego Sonics, Casey juz odszedl wczesniej.
Jesli ta informacja zostanie potwierdzona to po tym jak ten sezon napawal wielkim optymizmem na terazniejszosc i przyszlosc kibicow Sonics to ten stan rzeczy moze przekreslic caly nastepny sezon dla Seattle.



Van - Cz lip 07, 2005 9:04 am
Niestety dla Sonics Key wygląda na to, że to sprawdzona i pewna informacja, nie pisze się o tym, że może się zgodzić tylko, że się zgodził, dzisiaj ma się odbyć konferencja prasowa, na której zostanie on przedstawiony jako nowy coach.

http://sports.espn.go.com/nba/news/story?id=2101994

Kontrakt ma być na 5 lat po ok. 6 milionów rocznie, nie wiem ile oferowali mu Sonics, ale dla młodego trenera te 6 baniek to naprawdę kupa kasy. Dziwnie się to ułożyło tyle lat z klubem, sukces w ostatnim sezonie, najważniejszy gracz wraca do drużyny a on się na nich wypiął i odchodzi.

Ciekawe czy to może zmienić decyzję Allena o pozostaniu w drużynie, dal słowo, ale różnie bywa, gdyby teraz chciał mógłby mieć dobrą wymówkę żeby pójść gdzie indziej, wtedy wszystko co robili Sonics przez ostatnie lata zeby znowu się liczyć w pizdu.



Szak - Cz lip 07, 2005 9:24 am

Nie rozumiem co moze mu dac PTB czego nie dadza mu Sonics w tym czy nastepnych sezonach.
Money, money, money...

Zaskakujaca decyzja, bo skoro wiele zalezalo od tego, czy dobry sklad zostanie zachowany (a duzym krokiem w tym kierunku bylo podpisanie Allena), to panowalo przeswiadczenie, ze McMillan prawie na bank zostanie. A tymczasem skusil sie na prace w problematycznych Blazers.

Ale na rynku ciagle jest Saunders. Ja tam McMillanem nie jestem oniesmielony. Fajna prace wykonal, ale czy to rzeczywiscie juz jakas scisla czolowka swiata trenerskiego? Mam wrazenie, ze taki Flip Saunders powinien byc bardziej poszukiwany. On ciagle szuka i Sonics moga do niego uderzyc. Wprawdzie konkurencja nie spi, ale najwiekszy rywal, Detroit, wyglada na to, ze moze miec Browna na kolejny rok. Z zespolow majacych jakis potencjal zostaje Cleveland, tzn. wiecej mi teraz i tak do glowy nie przychodzi.



Key - Cz lip 07, 2005 9:53 am

Kontrakt ma być na 5 lat po ok. 6 milionów rocznie, nie wiem ile oferowali mu Sonics, ale dla młodego trenera te 6 baniek to naprawdę kupa kasy.
Z tego co pamietam (nie mam czasu na szperanie w starych artykulach lokalnych gazet z Seattle ) mial dostawc cos ok 5 mln na sezon przez 4-5 lat. Czy roznica banki az tak lansuje mozg? No pewnie, dzieci trzeba wykarmic za cos
A tak na powage to kwestia kasy tutaj dla mnie powinna byc mniej znaczaca zwazajac na inne okolicznosci.

Dziwnie się to ułożyło tyle lat z klubem, sukces w ostatnim sezonie, najważniejszy gracz wraca do drużyny a on się na nich wypiął i odchodzi.
Dla mnie urosl bardzo w oczach, choc poczatkowo w niego nie wierzylem (mlody wiek, brak doswiadczenie itp), jednak po tym co zrobil caly respect do niego ze mnie ulecial. Dla mnie jest szmaciarzem. Moze i dobrym fachowcem, ale lojalnosc go napewno nie cechuje. Wszystko ukladane pod niego i Allena, a on z tego sobie gowno robi. Dla mnie jest skreslony, jak przyjedzie do Sonics z PTB powinni wszyscy gwizdac na jego widok.

Ciekawe czy to może zmienić decyzję Allena o pozostaniu w drużynie, dal słowo, ale różnie bywa, gdyby teraz chciał mógłby mieć dobrą wymówkę żeby pójść gdzie indziej, wtedy wszystko co robili Sonics przez ostatnie lata zeby znowu się liczyć w pizdu.
Szczerze mowiac po tym fakcie wszystko mnie zlewa. Teraz z Allenem czy bez, z dobrymi rolse'ami czy bez to juz nie to samo. Moz e sie okazac, ze nowy coach nie bedzie potrafil wyciagnac z kazdego przecietniaka 120 % i co wtedy.

Money, money, money...
Przykre to, ale chyba wlasnie to zadecydowalo choc nie powinno.

Zaskakujaca decyzja, bo skoro wiele zalezalo od tego, czy dobry sklad zostanie zachowany (a duzym krokiem w tym kierunku bylo podpisanie Allena), to panowalo przeswiadczenie, ze McMillan prawie na bank zostanie. A tymczasem skusil sie na prace w problematycznych Blazers.
Reasumujac wypowiedz Twoja i Vana w kwesti jego odejscia, dodam tylko tyle, ze ostatnie lata to starania by Sonics powrocili do czolowki NBA, zeszly sezon pokazal, ze pierwszy milowy krok ku temu zostal poczyniony. Teraz gdy trzeba zrobic nastepny, decyzje takich pajacow jakim jest McMillan wszystko rujnuja. Naprawde, az lza w oku sie kreci jak patrze na to co zostalo zbudowane ,a teraz jedna glupia decyzja zostaje zwlanone. Moze i za wczesnie przekreslam Sonics, ale tak to wlasnie widze. Dalej nie potrafie przebolec faktu, ze Sonics daja 12 mln wiecej niz poczatkowo proponowali Allenowi (z bonusami 17) i udaje im sie go w koncu zatrzymac, a ten pajac (po mimo, ze robia to czego wlasciwie sobie zyczyl, spelniaja jego warunki) odchodzi. Szkoda gadac, bo jestem nie zle wkurwiony na McMillana.

Ale na rynku ciagle jest Saunders. Ja tam McMillanem nie jestem oniesmielony. Fajna prace wykonal, ale czy to rzeczywiscie juz jakas scisla czolowka swiata trenerskiego?
Wlasnie, jeden sezon na bdb poziomie nie oznacza, ze on jest super fachowcem. Wczesniejsze sezony przyzwoite (caly czas w okolicy PO), ten ost zajebisty. To zapewne dobre wrozby na przyszlosc dla tak mlodego szkoleniowca. Jednak czy krok ku kasie nie jest spowodowany brakiem wiary w swoje umiejetnosci trenerskie? Mozliwe, wlasnie,ze Nate nie jest przekonany o swojej wartosci i mysli, ze trzeba brac poki daja, bo potem moze sie okazac, ze juz nie bedzie tak rozowo i nikt tak lukratywnego kontraktu mu nie zaproponuje. Gosc ma przed soba jakies spokojne 20 lat kariery trenerskiej, a juz obrosl w piorka i polecial na kase.

Mam wrazenie, ze taki Flip Saunders powinien byc bardziej poszukiwany. On ciagle szuka i Sonics moga do niego uderzyc. Wprawdzie konkurencja nie spi, ale najwiekszy rywal, Detroit, wyglada na to, ze moze miec Browna na kolejny rok. Z zespolow majacych jakis potencjal zostaje Cleveland, tzn. wiecej mi teraz i tak do glowy nie przychodzi.
Dla mnie Saunders nie jest jakims wysmienitym szkoleniowcem. Aczkolwiek, obecnie jest to chyba po za Porterem jedyna rozsadna propozycja na rynku. Choc szczerze mowiac, na pewno ci Panowie beda mieli wiecej i to ciekawszych propozycji.
Kwestia Browna, ktory, gdyby nawet odszedl z Pistons (najchetniej sam bym go wywalil, za glupia gadke w okolicach finalu i prowadzenie nie oficjalnych rozmow z innym klubem) jest raczej zamknieta. On podobnie jak Jax kiedys osiagnal reputacje coacha, ktory w skladzie conajmniej musi miec 2 x superstar, zeby bylo w ogole o czym rozmawiac.
Dodatkowo dochodzi przynajmniej moja niechec do niego spowodowana dezaprobata Browna dla mlodych. Nie chcial bym, zeby blokowal rozwoj Wilkinsa czy Swifta. A biorac pod uwage to co zrobil z Milicicem to w/w dwojka w ogola nie ujrzala by parkietu.

-------------------------------------------------------------------------------------
EDIT:
Chcialem dodac, ze odejscie Allena nie bedzie dla mnie zaskoczeniem. Nie bede mial mu tego zazle i wcale nie bede mu sie dziwil. McMillan dla Allena byl jedna z przyczyn, dla ktorych mial zostac w Sonics, bowiem to mialo mudawac w duzym stopniu szanse na sukces.



Qpa - Cz lip 07, 2005 10:07 am

Mam wrazenie, ze taki Flip Saunders powinien byc bardziej poszukiwany. On ciagle szuka i Sonics moga do niego uderzyc. Wprawdzie konkurencja nie spi, ale najwiekszy rywal, Detroit, wyglada na to, ze moze miec Browna na kolejny rok. Z zespolow majacych jakis potencjal zostaje Cleveland, tzn. wiecej mi teraz i tak do glowy nie przychodzi.

Nie wiem czy Cavaliers wciaz szukaja trenera. Chyba nie po to zatrudniali Mike'a Browna, zeby go teraz zwalniac. Bez trenera pozostaja tylko Milwaukee Bucks i teraz Seattle Super Sonics. Mozliwe, ze Sanders wybierze ktorys z tych zespolow, ale wedlug mnie rownie mozliwa jest opcja, ze zrobi sobie przerwe i tak jak przed rokiem George Karl obejmie jakis zespol w trakcie rozgrywek.



KarSp - Cz lip 07, 2005 10:41 am
Dla mnie bardzo zaskaujaca dezycja ze strony McMilliana ale takze Blazers, gdyz z tego co ostanio czytałem byli blizsi zatrudnienia Portera a mimo wszystkoz decydowali sie na Nate'a. W sumie wyjdzie im to na dobre bo to dobry coach i raczej trudno o tak dobrego w jeszcze wolnych trenerach, chetnych do podjecia pracy. Moim zdaniem nie postapił fair w stosunku do Seattle. Podpisywali tka jak on chciał, zatrzymywali ta ek9ipa która miał i nawet próbowali ją polepszyc, a on nagle sie rozmyslił i otszedł ro rywala.. Przyszła mi do glowy pewna mysl. Moze on wczesniej dogadał sie z PTB i chciał jak najmocniej rozwlaic Sonics jak najwiekszym kontkraktem Allena?

Teraz kogo Soncis powinni zatrudnic. Ja szczerze mówiac chetnie widziałbym w tym zespole Portera, w Bucks pokazał ze warto na niego stawiac, ze potrafi umiejetnie korzystac i wyciagac maxium mozlwosci z kazdego gracza. Jest młody, jak sie sprawdzi mozna podpisywac jakis dłuzszy kontrakt i bedzie nasz na długi czas a moze byc wybitnym trenerem.



Szak - Cz lip 07, 2005 10:43 am

Nie wiem czy Cavaliers wciaz szukaja trenera. Chyba nie po to zatrudniali Mike'a Browna, zeby go teraz zwalniac.
No tak, zapomnialem, ze oni juz nie maja wakatu.
Moze byc tak, ze Sonics wezma jakies mlodego trenera, ktory jeszcze nie mial okazji sie pokazac. Ale Saundersa tez powinni sprobowac zwerbowac. Choc to moze byc trudne, bo slyszalem, ze on ma bardzo duze wymagania finansowe, dochodzace ponoc do 10mln za sezon, a jak McMillanowi Sonics tyle nie dali, to nie daja tez nikomu innemu. Ewentualnie tak, jak pisales, czyli jakiegos czarnego konia z kapelusza w trakcie sezonu albo przed.



Key - Cz lip 07, 2005 10:48 am

Choc to moze byc trudne, bo slyszalem, ze on ma bardzo duze wymagania finansowe, dochodzace ponoc do 10mln za sezon, a jak McMillanowi Sonics tyle nie dali, to nie daja tez nikomu innemu. Ewentualnie tak, jak pisales, czyli jakiegos czarnego konia z kapelusza w trakcie sezonu albo przed.
Jesli to prawda co mowisz, Szaku to Saunders dla mnie jest smieszny, 10 banieczek na sezon, a kim on do k... nedzy jest i za kogosie uwarza. Dla mnie nie jest wart polowe tej sumy.



josephnba - Cz lip 07, 2005 11:09 am
Istny szok. Wchodzę z rana na RealGM i czytam Czytam jeszcze raz, bo wydaje mi się, że McMillan podpisał z Blazers. Nie wierzę więc dla pewności sprawdzam Yahoo to samo. Paranoja, bo jeszcze wczoraj przed snem przeglądałem różne serwisy i wszystko wskazywało na Sonics i kilkuletnią umowę z Mr.Sonicsem Cóż jak trafinie zauważyli przedmówcy kasa czyni cuda . Nie rozumiem postawy Nate'a. Zaoferowali mu godziwy kontrakt moim zdaniem przewyższający jego umiejętności, udało im sie podpisać najważniejszego gracza rosteru, czynili ruchy w pozyskaniu nowych graczy. Wszystko wskazywało, że Sonics moga być liczącym się teamem w NBA przez kilka następnych lat, a tu nagle taka bomba. Myślę, że McMillan już nigdy nie przyjedzie do Seattle jako kotś kto odbudował tę ekipę, bo teraz trochę ją pogrążył. Jestem niemal pewien, że natężenie gwizdów w hali w tych dwóch meczach RS będzie niewyobrażalne. Jak to napisał Key na gg McMillan sucks

Co teraz zrobią Sonics. Miom zdaniem faktycznie powinni dzwonić do Portera. Nie jest to coach z wygurowanymi ambicjami finansowymi a do tego człowiek już trochę sprawdzony w tej robocie. Sunders odpada z względów jakie podał Szak. Flip podobno chce duzego kontraktu i to odstrasza potnecjalnych pracodawców, bo w sumie niewiele jak na coacha osiągnął (jeli niewiele to 9 sezonów w PO ). Cóż Sonics nie mają wielkiego wyboru. Ligi letnie juz się zaczęły a Sonics nie mają coacha. Wielki ból głowy przed nimi. Miały byc sukcesy, miałbyć coach i lider a ostał się tylko Allen i teraz do końca niewiedomo czy nie rozmyśli się i nie odejdzie. Wkońcu czas ma do 22 lipca a teraz może mieć wymówkę w postaci McMillana. Ale ja sądze, że raczej zostanie, bo on chce być liderem zespołu i wątpię, by skusił się możliwością gry w Cavs jako druga opcja



Szak - Cz lip 07, 2005 11:16 am
Odnosnie Saundersa. Probowalem, ale nie udalo mi sie wyszukac tekstu, w ktorym byloby o tym, co jestem przekonany, ze czytales jakis czas temu. Mianowicie bylo tam o Saundersie, z ktorym skontaktowal sie jakis klub i o tym, jak wielkiej kwoty on zażądal. I jak pamietam, bylo to blisko 10mln. Moze to Knicks o niego pytali? Kurcze, szkoda ze nie mam linka, bo teraz troche sie pogubilem. Ale znalazlem to, ile Saunders zarabial do tej pory - 5.5mln - tyle mialby dostac w Minnesocie za nastepny rok, gdyby nie zostal wczesniej zwolniony.



Maxec - Cz lip 07, 2005 11:21 am
Zgadzam się z Wami Podobnie jak Jo lekko się zdziwiłem pisząc newsa o Mr Sonic'u na "główną". Również uważam, i to przyszło mi od razu do łba, że Sonics powinni walić jak w dym do Portera. Wydaje mi się, że jest to właśnie trener w stylu jaki pasuje większości klubów w NBA. Nie gwiazda ławki jak Jax, nie surowy ojciec jak Sloan, ani typ analityka jak bracia v.Gundy czy Frank. Raczej to trener pokroju Skiles'a, Cheek'sa, Avery Johnsona czy właśnie McMillana. Nie za stary, do niedawna grający, czujący parkiet, rozumiejący zawodników, bo jescze nie zapomniał wół jak cielęciem był. Wydaje się, że to właściwy adres. A co do Flipa&Flapa to zgadzam się w zupełności z Key'em, Szakiem i Jo. Ani wielkich osiągnięć trenerskich, ani charyzmy. Ot dobry, nawet b. dobry coach ale rozkapryszony i rozgoryczony. Jak tak dalej pójdzie to zostanie analitykiem, ochłonie i może za parę lat...



Key - Cz lip 07, 2005 1:31 pm
Jestem na swiezo po przeczytaniu artykulu jednej z lokalnych Seattle'owskich gazet, ktora pisze przyczynach odejscia Mr Sonica czesto wplatajac jego wypowiedzi.
A wiec McMillan za glowny powod odejscia uwaza potrzebe zmiany. LOL. Twierdzi, ze znudzil sie reprezentowaniem tych samych barw, bo robi to od blisko 20 lat jako gracz i jako czlonek sztabu szkoleniowego. Twierdzi, ze pieniadze mialy tutaj malutki wrecz malo znaczacy wplyw na decyzje. W Seattle jak sie okazalo zaproponowano mu 18 mln na 4 lata, co daje 4,5 mln na sezon (to juz zdawalo sie go stawiac chyba w TOP 5 coachow jesli chodzi o wysokosc kontraktu), 1,5 mln mniej niz w Blazers. Roznica juz dosc znaczna zwlaszcza, ze w gre wchodzi wysokosc kontraktu rzedu kilku mln. To bardziej kieruje moje podejrzenia w kierunku kasy. Autor dodaje jednak, ze nic nie wiadomo na temat czy czasem wladze Sonics nie podniosly oferty w ost dniach po postawieniu ultimatum Nate'owi. Tego nie wiemy, a wiec nie ma co dywagowac.
Jak dla mnie to argumentacja McMillana to lanie wody byle cos wymyslic dla fanow Seattle.
Nate mowi tez cos jakoby przy podejmowaniu decyzji nie miala dla niego znaczenia nieodlegla przyszlosc, pije konkretnie do ostatniego tak udanego RS i PO. Ale skoro juz sie tak wytlumaczyl to ja bardzo chcialbym znac odpowiedz na pytanie: Dlaczego (skoro w wywiadzie mowil juz tez, ze rok i dwa temu byl juz znudzony) wybral taki moment? Moment, w ktorym Sonics byli z nim po udanym sezonie z rozportartymi nadziejami na przyszlosc, dodatkowo dzien po spelnieniu sie tak jak by kluczowego warunku jego pozostania w Sonics czyli zakontraktowaniu Allena?
To pytanie, na ktorego odp brak bardzo boli dlugo jeszcze sobie bede zadawal.
Odcinamy sie juz w tej chwili od samego odejscia McMillana i przejdzmy do nastepstw odejscia Mr Sonica. Tymi nastepstwamisa:

1) Mozliwosc rezygnacji zapewnien Allena czyli poprostu jego utrata
2) Nowy coach, ktorego kandydatury sa juz omawiane w Seattle.

Ad. 1

a)To nastepstwo bedzie chyba najbardziej bolesne jak i niszczace Sonics po tym, ze zostana bez coacha. Wtedy Sonics praktycznie beda budowani od nowa, tego bym po tysiackroc nie chcial. Druga strona jest taka, ze Allen ma juz 30 lat i wraz z McMilanem mieli juz poukladany zespol, a teraz nawert jak zostanie niestety budowa moze zaczac sie od poczatku, wiadomo nowy coach, nowa wizja itp. Moze sie okazac, ze dla Raya nbedzie juz za pozno.

b)jesli Allen odejdzie Sonics stana sie jednymi z glownych mysliwych tegorocznego Free Agency, problem w tym, ze za wiele zwierzyny po lesie tego lata nie biega, trzeba sie spieszyc Redd juz podobno jest blisko jakiegos kontraktu, po za nim pozostaje jeszcze troche dziczyzny, ale juz mniej smakowitej. Gdyby taka ewentualnosc sie sprawdzila, musieli by probowac na sile zatrzymac Flipa, na ktorego az tak duz kasy by nie stracili co dawalo by im jeszcze pole manewru na FA.

Ad. 2
Ten sam artykul, ktory mowi o powodach odejscia Mr Sonica pisze o rzekomych kandydatruach przyszylych coachow wysuwanych przez CEO Sonics Walkera i GMa Sonics Sunda (nie dawno zakontraktowanego na kolejne zdaje sie 3 sezony). I tak mowa jest o tych Panach:

- Mark Iavaroni (byl przymierzany do szkoleniowca PTB przed podpisaniem McMilana), Walker gral z nim za oceanem

- Doug Collins. wspolpracownik Sunda jeszcze z czasow Detroit

-Tom Izzo, to kandydatura Schultza (gnoja, ktory glownie sie przyczynil do odejscia Paytona i Masona), obecnie trener Michigan State

Nie wymienilem nazwisk Saunders i Porter, ale oni oczywiscie rowniez sa wsrod kandydatow, choc nie bylo o nich mowy w tym artykule.

W najblizszych dniach z niecierpliwoscia czekam na decyzje Allena i wybor, badz propozycje zajecia trenerskiej posady w Sonics.

PS
Troche juz ochlonalem po tym co sie stalo



Monty - Cz lip 07, 2005 1:47 pm
Przeczytalem news Maxeca o odejsciu Nate'a i w sumie zajrzałem tutaj pierwszy raz żeby z ciekawosci zobaczyc Waszą reakcję. I tak jak przypuszczałem, jest ona taka jak moja... Nie rozumiem dlaczego McMillan zdradził Sonics, bo inaczej tego nazwać nie można. Nie jest to jakis wielki terner, a wszystko zawdzięcza właśnie Sonics. Widać kasa robi wodę z mózgu. Żenada, ja takiego kogoś juz nie będę nigdy szanował. Dla mnie bardzo stracił w oczach i życzę mu jak najgforzej w Blazers a fanom SS współczuję. Gdyby jeszcze Sonics źle się "prowadzili" a w Blazers miał jakieś wielkie szanse na mistrzostwo... ale nic takiego nie ma, moim zdaniem zrobił wielki błąd i wcześniej czy później tego pożałuje.



Van - Cz lip 07, 2005 1:55 pm
Ja się zastanawiam czy McMillan nie podjął decyzji już wcześniej, ale chciał poczekać licząc, że może Allen jednak odejdzie do Cavs czy Clippers wtedy on mógłby z czystym sumieniem odejść jako powód podając rozpad drużyny, z którą osiągnął sukces, kiedy Ray postanowił zostać mogło mu to pokrzyżować plany stwierdził, że nie ma co zwklekać i ogłosił swoją podjęta jakiś już czas temu decyzję.

Paul Allen właściciel Blazers ma wręcz nieograniczone środki finansowe, skąd wiemy ile faktycznie Nate dostanie tych pieniędzy, zawsze mogą wchodzić w grę jakieś bonusy i kto wie czy nie okaże się ostatecznie, że zarobi on zdecydowanie więcej niż kilka milionów o jakich się mówi.

Kompletnie nie dostrzegam w jego działaniu żadnej innej motywacji oprócz kasy, nie idzie do lepszej drużyny, a wręcz przeciwnie, nie ma tam żadnej większej gwiazdy niż chociażby Allen, co innego gdyby doprowadził Sonics do mistrzostwa, wtedy mógłby stwierdzić, że niczego więcej z nimi nie osiągnie i potrzebuje kolejnego wyzwania, ale w tej sytuacji



Szak - Cz lip 07, 2005 2:18 pm

Dlaczego (skoro w wywiadzie mowil juz tez, ze rok i dwa temu byl juz znudzony) wybral taki moment? Moment, w ktorym Sonics byli z nim po udanym sezonie z rozportartymi nadziejami na przyszlosc,
Nie chcial rzucac panny, gdy byla w dolku i roztrzesiona. Rozstanie teraz, choc zaskakuje, moze wydalo mu sie mniej dla niej bolesne, bo teraz jest w lepszej formie, fajniej wyglada i moze latwiej znalezc nowego faceta, kojąc smutek po zerwaniu


co innego gdyby doprowadził Sonics do mistrzostwa, wtedy mógłby stwierdzić, że niczego więcej z nimi nie osiągnie i potrzebuje kolejnego wyzwania,
Czy sugerujesz, ze Blazers nie sa wiekszym wyzwaniem niz Sonics? Ja juz mu wspolczuje. Bedzie musial walczyc z Randolphem, zeby ten po byciu nie tak dawno MIP zechcial choc o odrobine podniesc jeszcze swoje umiejetnosci. Bedzie musial wymyslic jak zrobic tak, by Miles czul sie zadowolony ze swojej roli i nie "wysiudal" go z roboty jak Cheeksa. Do tego strajki Rubena Pattersona, zmiany nastrojow Van Exela (zakonczyl te kariere, czy znow zmienil zdanie?)...



Maxec - Cz lip 07, 2005 2:49 pm

Nie chcial rzucac panny, gdy byla w dolku i roztrzesiona. Rozstanie teraz, choc zaskakuje, moze wydalo mu sie mniej dla niej bolesne, bo teraz jest w lepszej formie, fajniej wyglada i moze latwiej znalezc nowego faceta, kojąc smutek po zerwaniu

Ajajaj Szaku mógłbyś w biurze matrymonialnym pracować, normalnie miodopłynność przez Ciebie przemawia Gratuluję weny



Key - Pt lip 08, 2005 5:36 pm

Nie chcial rzucac panny, gdy byla w dolku i roztrzesiona. Rozstanie teraz, choc zaskakuje, moze wydalo mu sie mniej dla niej bolesne, bo teraz jest w lepszej formie, fajniej wyglada i moze latwiej znalezc nowego faceta, kojąc smutek po zerwaniu
twoja blyskotliwa metafora mnie naprawde nie przekonuje. Moim zdaniem to nie dorzeczne. Teraz jest to bardziej bolesne, gdyz mamy (kibice Sonics) swiadomosc, ze omglismy z nim osiagnac wiele.

Bedzie musial walczyc z Randolphem, zeby ten po byciu nie tak dawno MIP zechcial choc o odrobine podniesc jeszcze swoje umiejetnosci
Co do reszty bandy niegdys nazywanej banda zielonego liscia ( nie mylic z Celtami ) sie zgodze, jednak w obronie Randolpha stane w obornie, bowiem jzu ktos gdzies na forum nie tak dawnoi na jego najechal twierdzac podobnie do Ciebie ze osiadl na laurach. Ten sezon w porownaniu do poprzedniego roznil sie tylko na minus o 1,2 ppg i 0,9 rpg, reszta cyferek na jeszcze mniej znaczaco zmienionym poziomie. Warto zauwazyc, ze Zach przebywal tez 3,1 mpg mniej. Stad uwazam , ze jego minimalne pogorszenie statsow jest jak najbardziej uzasadnione. Dodatkowo gral ledwo w polowie meczow RS (IL), co nie watpliwie rownie mialo wplyw najego forme w sezonie.
Troche rosciaglem off-toipic jednakze, sadze, ze zbyt surowo jest traktowany. Oczywiscie, ze powinien sie rozwijac dalej, jednak biorac pod uwage w/w okolicznosci nie uznal bym tego zawodnika za leniwca, ktory wypracowal sobie pozycje dzieki, ktorej ma dobry kontrakt i teraz nic nie robi.
Powrot do sedna topicu i kwestii konkretnie SSS'owskich. A wiec w kolejnym dniu juz wiecej wiadomo na temat konkretnych propozycji, a przynajmniej listy potencjalnych kandydatow na posade head coach'a Sonics. Oto uaktualniona lista na podstawie wypowiedzi Panow, o ktorych juz wczesniej mowilem czyli CEO Sonics Walkera i GM'aSonics czyli Sunda (wczesniejsza lista byla oparta raczej o ploty i domysly dziennikarzy z Seattle):

- Mark Iavaroni

- Doug Collins

-Tom Izzo

-Saunders

-Silas

-PJ Carlesimo

Co dziwne nie ma tutaj Portera, ktorych jest jednym z tanszych gosci, a Walker mowil cos, ze skoro nie maja McMillana to zwazajac na wysoki kontrakt Allena beda szli w strone raczej taniego fachowca. Ale nic nie jest pewne na kogo sie zdecyduja. Potwierdzili tez zainteresowanie Saundersem, ktory podobno wraz z Collinsem jest najdrozszym coachem. Podobno jednak nie tak jak mowil Szak mowa jest o 10 baniakach, a jedynie o kwocie w granicy kontraktu za kase, jaka mial byc podpisany Mr Sonic czyli ok 5 mln.
Dodali jeszcze, ze nie podwyzszali oferty dla McMillana, gdyz ten uwazal te kwote, ktora mu zaproponowali (18 mln na 4 lata) za bardzo adekwatna. To utwierdza mnie tylko w przekonaniu, ze zdrajca poszedl za kasa.
Z jednej strony sami powiedzili, ze musza szybko podpisac z kims kontrak jak to tylko mozliwe, a z drugiej mowia, ze nie beda sie spieszyc, bo w zaleznosci od rosteru po lecie musza najac gosciaz odpoiwiednim stylem.
Dla mnie zastanawiajace sa bardzo dwie kandydatury; Carlesimo i Silas. Choc Silas tez daje do myslenia-moze zdobyl by mistrzostwo z Sonics, ale tym razem juz jako coach.
Ale musze sie nad nimi zastanowic by cos powiedziec.
A co do faworytow to podobno wedlug srodowiska sportowego w Seattle najwiecej mowi sie o Marcu Iavaronim, ktorego chwala wszyscy i w Suns i w ogole. Jest on tez specjalista odwysokich graczy, biorac pod uwage wybory draftow z dwoch ost lat to jest ten kierunek, aczkolwiek mamy juz Sickme.



Key - Pn lip 11, 2005 7:43 am
Kolejne wiadomosci nadchodza z miasta Boeninga. Podobno jest juz pewne, ze wladze Sonics skoro nie mogli zatrzyamac McMillana bede szli w kierunku taniego szkoleniwoca. Troche wiecej wyjasnien pojawia sie wraz z wieksza iloscia czasu jaki uplynal od feralnej decyzji Mr Sonica. Roznica w kontraktach jest mniejsza niz wczesniej mi sie wydawalo, tj nie wiem czemu tego nie dostrzeglem. Wychodzi na to, ze w PTB dostanie 25 w 5 lat, w Sonics 18 w 4 lata, co po podzieleniu daje tylko 500 tys roznicy. Dodatkwo wyszlo na jaw, ze Sonics byli w stanie wyrownac kwote oferowana przez PTB tylko nie wiadomo jest do konca czy zrobili to od razu po ofercie PTB (czy w ogole o niej wiedzieli). W kazdym badz razie postepowanie Nate'a dla mnie jest dalej nie zrozumiale.
Przejdzmy juz do terazniejszosci. Walker wzial juz sprawe w swoje rece i podobno spotkal sie na obiedzie z dotychczasowym wieloletnim asystentem w Sonics Bobem Weissem. Szczerze mowiac nic mi o gosciu nie wiadomo, a podobno to wiadacy kandydat w duzej mierze ze wzgledu na niskie wymagania finansowe. Z tego co wiadomo w gre wchodza jakies 2 mln per year. Jak dla mnie procz malej kasy jaka chce i tego, ze zna bardzo dobrze organizacje(11 lat w sztabie Sonics) innych pozytywow nie ma.
Na szczescie w najblizszych dniach ma dojsc do spotkan z innymi kandydatami glownie z Iavaronim i Izzo. Ten drugi jest podobno zainteresowany tyle, ze tanio wytargac sie go nie bedzie dalo. Jak powiedzial dla 2 mln nie bedzie rezygnowal z trenerki w NCAA. Na temat tego pierwszego wiecej nie wiadomo, a szkoda bo na nim z podanej listy chyba mi najbardziej zalezy. Dziwi w dlaszym ciagu brak zainteresowania Porterem, ktory zdaje sie byc ine dosc, ze tani to jeszcze dobry. No, ale coz, nie mi o tym decydowac.

A tak zpoza kregow trenerskich pojawila sie nowa nie pokojaca informacja. Sonics zamiast skupic sie na podpisywaniu swych FA, ktorzy w wiekszosci raczej nie sa skorzy do podpisywania jak widac, wyrazili zainteresowanie Walkerem jako jedna z piecu druzyn. Dla mnie niektorzy w tej lidze maja naprawde nie pokolei w glowie.
Jak mozna sciagac kolejnego PFa, dodatkowo nie typowego, majac juz na tej pozycji Evansa, Fortsona i Collisona. Nie mowiac juz o tym, ze Radman, ktorego bedziemy sie starali podpisac pokrywa sie stylem gry ofensywnej z Walkerem. Walker nie dosc, ze mlodoscia juz nie blyszczy to pewnie malych pieniedzy nie lyknie. A Radman nie dosc, ze pewnie bedzie mniej kosztowal to jest znacznie kompletniejszym i wszechstroniejszym graczem majacym 25 czy 26 lat z perspektywami na przyszlosc. Z reszta to TOP 3 6'th manow w lidze moim zdaniem. Takie postepowanie deczko mnie irytuje. Maja dziury jak ser szwajcarski na C do tego rotacja na PG/SG po prawdopodobnym odejsciu Danielsa i Flipa bedzie co najwyzej mierna, a oni sie interesuja przeplacaniem kolejnego juz w naszym teamie PF'a.
Powinni sie skupic na zmiennikach dla Ridnoura i Allena oraz jakims solidnym C wraz z rotacja na tej pozcyji. Potapenko juz po zakonczeniu RS powiedzial, ze na pewno nie zostanie (nie dziwie mu sie, ale tez specjalnie go nie zaluje), James, ktoremu pewnie po tych PO odbila palma gdy tylko zweszy kase np od Knicks poleci nawet sie nie pozegna. I tak zostaniemy z nie oszlifowanym zoltodziobem Swiftem i tegorocznym drafciakiem (o ile go podpisza, co akurat w tej sytuacji jest raczej wskazane) oraz Fortsonem jako undersized C, bowiem gdzies grac bedzie musial podczas na PF bedzie juz Evans, Collison i czesciowo Radman.




Strona 1 z 4 • Zostało wyszukane 171 postów • 1, 2, 3, 4