badboys2 - Śr sty 31, 2007 1:50 am
danp co ty tak tych swoich nixow slao oceniasz?:)
po1. lee
strasznie ciekawa postac. taka biala wersja turiafa. problem polega na tym ze nix to nie bulls 96-98 i nie moga sobie pozwolic na posiadanie w 5 na parkiecie przez 30 minut kogos kto nie jest zagrozeniem w ataku. jesli nauczy sie dostarczac punktow to moze stac sie bardzo fajnym dopelnieniem.
2. nix demoluja nas na deskach. z tego co slysze to sa nr 1 jesli chodzi o ofensiw rebaunds i to widac. wszyscy ida na zbiore. lee szczegolnie:D
3. zeby nie bylo tak rozowo o nix. oni nie mysla. thomas nie mysli. brak tam gosci o wysokim koszykarskim iq. jesli chodzi o proste srodki to daja rade ale jak przychodzi co do czego i trzeba pomyslec maja problemy.
nie wykorzystuja swoich najwiekszych atutow. marbury powinien non stop grac picki z currym i byloby po meczu. swoja droga curry jak nie schudnie to szybko skonczy granie. poki co potrafi wykorzystac te swoje kg:)
o lakers. nie moge tego ogladac. to troche tak jak trening bez kobego. odom wrocil i tylko dzieki niemu jestesmy w grze. choc nie gra tego co powinien. widac brak pewnosci siebie u niego. za malo wjazdow. stanowczo.szkoda ze 1,5 kwarty zajelo philowi wpadniecie na to by podwajac curry'ego. strasznie widac brak kobego.mam nadzieje ze sie wstrzelimy w 3 kwarcie i odskoczymy. bo jesli doprowadzimy do nerwowej koncowki nie bedzie fajniee znajac farta do buzzerow chlopakow z ny. z 2 strony milewidziana potrojna dogrywka:D
aha jeszcze 2 sprawy.
zapunktowalo u nas tylko 6 gosci!! dawno tego nie bylo
2. nix maja wiecej strat!! wow
damy rade
GO LAkERS GO!!
edit after the game:
panie stern dziekujemy.
dodajmy do tego naprawde nasza slaba gre i mamy kolejne L. ciekawe czy moze byc gorzej niz jest obecnie.................
danp - Śr sty 31, 2007 4:18 am
A co mam ich wysoko oceniac, graja przecietnie, przede wszystkim niekonsekwentnie, potrafia mecze bardzo dobre przeplatac dwoma o ktorych chce sie zapomniec. Dlatego tez mamy 40% wygranych zamiast 60%, wtedy bym ich ocenial wyzej.
Powtarzam to do znudzenia, jeden na jeden Edek jest praktycznie nie do zatrzymania i tez sie dziwilem ze go nie podwajaliscie praktycznie od poczatku, a do tego Phil trzymal przy 2 faulach Bynuma na parkiecie i ten dostal 3 faul i nie zagral ani jednej sec w II kwarcie (o ile dobrze pamietam). Frye kto widzial ten wie o co biega, co za beton, Radman robil z nim co chcial.
Crawford fajnie ze potrafisz rzucic 52 pkt Miami i to przy czesto kryjacym Wadzie jak baranie wybiegasz z pilka na aut w kluczowym momencie myslac ze cie Smush fauluje, no debil czystej postaci. Mowilem juz kiedys ze mi pikawa wysiadzie ogladajac NYK.
O reszcie nie bede sie rozpisywal bo to nie temat ku temu odpowiedni.
LAL:
Odom ponizej oczekiwan, ale wrocil dopiero po kontuzji, ogolnie dobry mecz... gdyby mial Kobasa obok, to on mial was pociagnac, sieknal pare trojek, pozbieral, asystowal ale to za malo sie okazalo.
Bynum-jeszcze 2-3 sezony i byc moze bedzie rzadzil Zachodem, byle zebyscie go nie stracili w jakims dziwnym trejdzie. Ma niesamowite mozliwosci, dobry, naprawde dobry chlopak.
Smush-fanie ze trafiles pierwsze 4 rzuty z rzedu i byl wynik Smush-NYK 10-13 skoro potem odpaliles 1 na 10 bodajze (moge sie mylic rzut w ta czy w tamta ) Czemu Farmar gral tak krotko, szczegolnie ze Kobasa nie bylo to Phil wyskakuje z Vujacicem.
Turiafa bym na Lee absolutnie nie zamienil, ale jako chlopak od zadan specjalnych jak znalazl.
Radman krecil Frye'a jak jakiegos leszcza, ladnie podwajal Edka.
Vujacic-ile on zagral? O tyle wlasnie za dlugo... wszystkie minuty oddalbym Farmarowi
Bylbym zapomnial o facecie ktory zrobil na mnie najwieksze wrazenie, Evans. Co za defensywa, sila, walecznosc, mial moze slaba skutecznosc ale jego granie pod koszem z Crawfordem swietnie nami zakrecilo.
Generalnie nie sadzilem ze to wygramy nawet z LAL grajacymi bez Kobasa, jak zobaczylem ta rwana koszykowke i nasze prowadzenie 10 pkt to juz bylem spokojny, po czym siekneliscie 3 trojki z rzedu to sie troszke wkur... po czym juz bylem spokojny bo mielismy 4 pkt przewagi i Evansowi trojka wypadla doslownie z sieci, no ale Crawford postanowil pobiec za bande (moze dlatego ze tam siedziala ladna kobieta, ktora zreszta jest na kazdym meczu Knicks dokladnie w tym samym miejscu, nie mam pojecia kim ona jest, nie wyglada mi na dziewczyne ktoregos z grajkow, bardziej na corke kogos z managmentu-offtop) I tak wlasnie wyglada gra Knicks, jest dobrze, jest super, jest kijowo, jest do dupy i pokonujemy Jazz gdy grali mega koszykowke, pokonujemy Pistons, 2xMiami (wiem to nie sztuka obecnie), Bulls, i paru innych by dostac baty od Charlotte, Phili czy Bostonu. W rewanzu Kobas bedzie chcial udowodnic ze mu odebrano show ktore mial pokazac w MSG i sieknie z 50. Ide spac bo jutro gramy w roli faworyta przeciwko Bobkom, juz widze te blyskawice w moich oczach i potok przeklenstw, dziekuje za gre.
Edit:
Bez zbiorek nie macie czego szukac w PO na Zachodzie, ja tlumacze sobie taka roznice w zbiorkach tylko i wylacznie brakiem u was Kobasa, Kwame i Waltona, jakby nie bylo ponad 15 zb srednio na mecz
kore - Śr sty 31, 2007 10:11 am
nie martwcie sie Odom nadrobi z nawiazka, 35+
Zgadzam się
po Odomie nie wiadomo czego sie mamy spodziewac
Nie wiem co akurat tu masz na myśli Kore. Przecież Odom gra kapitalnie i bardzo równo od połowy zeszłego sezonu. Miał dosłownie kilka słabszych występów. Po powrocie z kontuzji tez jest bardzo solidnie.
Odom ponizej oczekiwan, ale wrocil dopiero po kontuzji, ogolnie dobry mecz...
Juz wiesz?
Van - Śr sty 31, 2007 11:44 am
dzięki kretynom rządzącym tą ligą ważną dla drużyny serię wyjazdową musieliśmy zacząć bez Bryanta i przegraliśmy mecz z Knicks
http://www.youtube.com/watch?v=uYa_yyOEbu0
tu wypowiedź Bryanta, Jaxa na temat zawieszenia a potem Anthony, Legler i Bucher wszyscy mówią, że nie powinien być zawieszony. W sumie po czymś takim te dziwne uprzedzenia jakie są w stosunku do Bryanta nie zauważone już raczej nie pozostaną, mecz przegraliśmy pozostaje mieć nadzieję, że po tym jak Bryant dostał zawieszenie, które jest krytykowane jak w zasadzie żadne inne odpieprzą się wreszcie od niego i może dla odmiany zacznie być traktowany jak na jedną z największych gwiazd tej ligi przystało.
aha współczuję dzisiaj Celtics
emjey23 - Śr sty 31, 2007 12:20 pm
Juz wiesz?
No tak, w końcu zagrał słabo . Ja akurat nie zgodze się z Danpem że zagrał poniżej oczekiwań, moim zdaniem zagrał na swoim poziomie, zresztą statystyki to potwierdzają. Kore, ja naprawde nie wiem czego Ty od niego oczekujesz...
KarSp - Śr sty 31, 2007 4:19 pm
. Chce tylko aby userzy jak Szak + zdaje sie kilku fanow Cavs i kto tam jeszcze ma jaja zeby sie przyznac - teraz wypowiedzieli sie po kolejnym absurdalnym zagraniu tej ligi wobec Kobego gdzie niby my - fani Lakers przesadzamy mowiac ze KB jest zle traktowany oraz - co wazniejsze - jak wg nich wygląda równosc.
badboys2 - Śr sty 31, 2007 4:41 pm
ej co sie stalo z postami? przez moment stron byla zablokowana czyzby cenzura pana sterna obowiazywala nawet tutaj?:D
no chyba ze wydzielono osobny topik odnosnie zawieszenia i wydzieono posty.
danp ja o odoma bym sie nie martwil. zarabia dobra kase, a jax to jest taki coach od ktorego sie nie odchodzi. i poki jax bedzie w la bedzie i odom. w sumie zagral slabo ale taki "slaby wystep' daje nadzieje ze szybciej zrobi ten ktor do przodu i jeszcze bedzie gral lepiej niz na poczatku sezonu. dla mnie ten krok do przodu to 20-10-5. stac o na to. malo mu brakuje a w tym systemie ma wszelkie predyspozycje ku temu. to niby sa suche cyferki ale gdy zawodnik je osiaga psychicznie wyglada o wiele lepiej. jest pewny. co do gry lamara jedyne zastrzezenie jakie mam to za malo gry podkoszowej. to jest gosc ktorego ciezko powstrzymac i praktycznie kazda akcja 1on1 tak jak w przypadku curry'ego powinna konczyc sie faulem badz koszem. za malo to wykorzystujemy w tych ostatnich meczach. ale niech rozegra chociaz 10 spotkan i na pewno czesciej bedziemy go ogladac pod koszem.
evans to naprawde prawdziwy steal. on ma zadatki na to by grac w s5 problem polega tylko na tym ze ma problemy ze skutecznoscia. jesli doszedlby do 45-40 % to bylby najlepszym zmiennikiem kobego. dziwie sie ze wciaz nie wypuszczono go do s5 na pg. harper sobie poradzil to czemu nie evans. tylko harp byl urodzonym strzelcem. tego brakuje tylko naszemu lotto:D
danp szczeze mowiac nie wiem o co chodzi z wami. tzn czemu gracie tak a nie lepiej.macie naprawde fajny sklad. waleczny. tylko brak wam iq. i coacha. jak dla mine ta druzyna jest troche zbyt czarna. typowe czarnuchy do roboty. swoja droga to jakas klatwa na was ciazy przez ostatnei lata chyba.... ja bym postaral sie o sciagniecie kogos takiego jak pierce. czyli lider plus iq.
dzis celtics. to mlody nieobliczalny zespol. ale trzeba ich dzis puknac. nie widze innej mozliwosci. w 4 kwarcie odom wyszedl strasznie zmotywowany. zabraklo troche szczescia(trojka evansa) wiec dzis wszyscy wyjda na pelnej k i nie bedzie nawet widac ze to b2b bo sa zbyt wqrwieni. z odomem mamy 0-3 a w ostatnich 6 meczach 1-5. pora odwrocic ta karte.
btw. po pierwszych kilku minutach mialem naprawde nadzieje ze smush 40 puknie:D
Lucc - Śr sty 31, 2007 4:54 pm
btw. po pierwszych kilku minutach mialem naprawde nadzieje ze smush 40 puknie:D
Hehe też tak myślałem Przed tym sezonem nie doceniałem go i uważałem wręcz za klasycznego podwórkowca, który najlepiej umie kozaczyć, ale w tym sezonie pokazuje, że coś co nie coś potrafi Zwłaszcza zadziwiają mnie te jego 3, które jakby nie patrzeć całkiem często trafia
A co do tej śmiesznej sytuacji z KB ... Zawodnicy gorsze rzeczy robili i dostawali po 1 meczu ... A tutaj za takie za przeproszeniem g**** taka kara ... No dobra tajemnicą nie jest, że Kobe nie ma jakichś specjalnych względów w tej lidze, no ale teraz to zmierza najwyraźniej wszystko w drugą stronę ... Ale klasa to jest klasa, mimo wszystko jakoś sobie radzi, LAL także (co nie umniejsza mojemu obuerzeniu na wieść o suspensie)
KB81 - Śr sty 31, 2007 6:00 pm
Tak na prawde nie wierzyłem za bardzo w wygraną bez Kobe'g. Nawet sam nie wiem dlaczego. I tak niewiele brakowało. Chciałbym, żeby Vlade grał tak zawsze.
Dzisiaj nie ma miejsca na błędy. Jak napisał badboys2 mamy fatalny bilans ostatnio i trzeba go śrubować, mimo trudnego kalendarza. Marzy mi się, że pukniemy teraz 3W z rzędu i osiągniemy 30-18. Jazz nie są tak pewną drużyną jak na początku sezonu, więc trzeba ich wyminąć i dobrać się do Spurs. Dzisiaj któraś z tych drużyn przegra, więc się zbliżymy.
Celtics też grają b2b, u nas Kobe zagra wypoczęty i udowodni na co go stać. Myślę, że to możę być jego wielki występ. Mobilizacja jest. Nie dopuszczam innego wyniku niż wygrana Lakers.
PS Kiedy wreszcie wraca Kwame? Miał być na przełomie stycznia i lutego, a zamiast wracać rzuca ciastkami
is with the team for its eight-game trip, elated that his ankle rehabilitation has gone better than expected and that he might return later this season.
"My ankle is coming along really well, ahead of the schedule I was given by the doctors," Mihm said. "I've still got quite a ways to go on it, but my sights have been set on coming back and playing this year. It's been pretty exciting to me. It keeps me motivated and working hard every day."
Mihm has undergone two operations since tearing ligaments in his right ankle last March against Seattle. He is listed on the injury report as being out for the season but is making steady progress with a routine that includes swimming and upper-body weightlifting.
"We're just watching him with some kind of amazement that he's back out and doing work," Lakers Coach Phil Jackson said. "He's not jumping up and down and shooting the ball and running, but he's back out doing things that make him look athletic again."
Graboś - Śr sty 31, 2007 9:20 pm
To jest post później do usunięcia, ale mam takie pytanie, dlaczego strona Lakers.e-nba.pl nie jest aktualizowana od przegranego meczu z Dallas
Co jak co, ale ta stronka raczej zawsze była wzorem do naśladowania dla innych domen z rodziny e-nba, a teraz widze są jakieś problemy.
kore - Śr sty 31, 2007 10:36 pm
ja naprawde nie wiem czego Ty od niego oczekujesz
A czy ja gdziekolwiek powiedzialem ze czegos konkretnego od niego oczekuje? Czytaj uwaznie co inni piszą i przeczytaj jeszcze raz kilka poprzednich postow, bo nie chce mi sie tlumaczyc...
Nie wiem czy o mnie mówisz
zdaje sie kilku fanow Cavs
jeżeli twierdizlem inaczej to prosiłbym o cytat bo nie przypominam sobie takiej mojej wypowiediz jakoby wszystko było pięknie, idealnie i sprawiedliwie
j/w :>
Krótko mówiąc - nie było ksywek ani imion, kto co pisał, kazdy wie...
dlaczego strona Lakers.e-nba.pl nie jest aktualizowana od przegranego meczu z Dallas
badboys2 - Cz lut 01, 2007 2:59 am
nie moglosmy tego przegrac:)
skoro doczekalismy czasow ze w bostonie kibice krzyczeli mvp dla kobego to cos jest nie tak:)
43-8-8 przy dobrej skutecznosci:)
wow
nareszcie z ulga moge isc spac. mam nadzieje ze to poczatek wygrywania.
czekamy na nastepne mecze. wlasciwie to czeka nas weekend z lakersami w tv:) wiec wtedy cos wiecej bedziemy cos wiecej wiedzieli. szkoda ze jeszcze wciaz bez kwame'a i luke'a ale miejmy nadzieje ze dzis odbilismy sie od dna.....
Van - Cz lut 01, 2007 3:00 am
tak jak się można było spodziewać Kobe wrócił i zagrał świetny mecz, trafił sporo tych trójek w tym jedną na koniec trzeciej kwarty gdzieś chyba z 10 metra, do tego zbiórki i astysty, Smush i Ronny dobre mecze, Lamar trochę mało widoczny, Radman skuteczny widać bycie starterem mu służy
Brylant#24 - Cz lut 01, 2007 3:18 am
Wkoncu poczułem ulgę 111:88 dla lakers
Swiety mecz kb 7/9 za 3 kiedy on ostatnio rzucil 7 trojke?kobe pokazal ze jest prawdziwym liderem nie dosc ze nacykał 43 oczka to jeszcze dzielił sie piłką z kolegami majac 8ast mial tylko 2 straty i dotego 8zb fenomen ,parker tez niczego sobie lecz poza 19 pkt niczym sie wiecej nie wyroznil,radman 3/4 to mi sie podoba trojki vlada po podaniach Kb o tak ,jak zwykle problemy z faulami mial bynum ale nie przeszkodziło mu to w uzbieraniu 11pkt i 6zb na bdb skutecznosci ,gdy andrew musail siedziec na ławie godnie zastepowal go ronny 9pkt 10zb ,odom dzis dzis słabiej ale wybacze mu bo koledzy posprzatali za niego z pacers zagra lepiej ,wkońcu wygralismy deski 43:38 nieznacznie ale wygralismy Teraz czas na pacers mam nadzieje ze kobe zagra tak samo efektownie i efektywnie co dzis i bedzie kolejny win no cóz wkoncu moge isc spokojnie spac .
GO LAKERS GO
KB81 - Cz lut 01, 2007 8:17 am
W dzisiejszym meczu byłem pewny wygranej (3L z rzędu, wkurzony
Kobe, b2b Celtics), ala cieszy styl, w jakim odnieśliśmy to zwycięśtwo.
Kobe zagrał fantastyczny mecz- efektowny i efektywny. Co ważniejsze 43 pkt, nie gryzły się dzisiaj z licznymi asystami i zbiórkami. Udany mecz Radmanovica i Turiafa, któremu zabrakło punktu do DD.
Bardzo cieszy zwycięska walka na deskach, czyli to, czego najbardziej brakowało w ostatnich spotakaniach. Po powrocie Kwame'go powinniśmy już regul;arniej wygrywać zbiorkę.
Trzeba gonić Houston, Jazz i Spurs bo nam niepotrzebnie odjechali, a Rockets po powrocie Yao mogą być postrachem całej ligi.
pitti_8 - Cz lut 01, 2007 8:43 am
yeah! Jak Kobe bedzie tak grał na codzień, to nie musimy sie bać o przyszłość . Niesamowity mecz. Ostatnio tak rzucałem na Kobe'go za straty, jak widać słucha sie troszke i teraz tylko dwie. Super mecz w jego wykonaniu, naprawde.
Radamanovic, Odom, Bynum, Parker, Turiaf rowniez ladnie. Dwucyfrowe zdobycze punktkowe, jestem pod wrazeniem.
emjey23 - Cz lut 01, 2007 10:33 am
Kobe eksplodował po powrocie, jak można się tego było spodziewać i poprowadził nas do tego absolutnie koniecznego zwycięstwa.
Cieszy solidny Vladek, może teraz kiedy startuje, pokaże coś na kształt równej formy, bo na razie jest szalenie nieregularny.
Warto pochwalić też działania Turiafa z ławki i niezły mecz Smusha.
Teraz przed nami dwa mecze z Indy i Wizards, napewno nie będą łatwe, ale oba są jak najbardziej do wygrania (pomocna może się okazać kontuzja Jamisona).
KB81 - Cz lut 01, 2007 12:10 pm
Mądrzy ludzie wybrali Andrew do drużyny Sophomores i Jordana do Rookies! Bardzo mnie cieszy szczególnie Farmar, niegdy bym sie nie spodziewał, że wezmą takiego rozsądnego, odwalającego swoją robotę, inteligentnego zawodnika. Spodziewałem się raczej jakiegoś napakowanego dunkera. Ale chwała za to tym, którzy wybierali.
Andrew to mniejsze zaskoczenie, spisuje się w tym roku dosonale i byłoby sensacją gdyby tam nie zagrał. Ciekawe czy powalczy o MVP ?
Graboś - Cz lut 01, 2007 3:04 pm
Dzisiaj bardzo dobre zwycięstwo z Celtics, Kobe zagrał tak jak się tgo spodziewałem po tym niuczciwym zaiweszeniu, zagrał po prostu wysmienicie i poprowadził nas wreszcie do zwycięstwa po najdłuższej serii [porażek w tym sezonie. Skończyliśmy styczeń wygrana, ale ogólnie ostatnio mieliśmy bardzo sąłby okres i mam nadzieję, że tym meczem zaczeliśmy lepszy okres, okres wygrywania i gonienia Rockets i Jazz, którzy mimo braku Boozera nie poddają się i dziś wygrali ze Spurs.
Co od meczu to tak jak pisałem wczesniej Kobe fenomenalnie 43,8,8, to są statystyki o jakich większośc graczy w tel lidze może tylko pomazyć w jednym meczu. Poza Kobem raczej nikt się szcezgólnie nie wyórznił, wszyscy zagrali na przyzwoitym poziomie i dobrze wspomagali Bryant'a.
Teraz przed nami mecz z Indianą i Wizards i trzeba wygrac przede wszytskim ten pierwszy mecz, bo z Wizards może być róznie, ale na pewno może nam pomóc brak Jamisona, więc licze na dwa zwycięstwa.
Kily - Cz lut 01, 2007 11:03 pm
To ja poczekam az wypowiedzą sie ci, którzy zażarcie twierdzą, ze Kobe jest tak samo traktowany jak reszta, ze w NBA jest sprawiedliwosc i kazdy jest równo traktowany. To jest równość?
Nigdy nie twierdzilem, że w NBA panuje sprawiedliwość, ale owszem nie widziałem powodów do narzekania na traktowanie Kobe'ego. W tej sytuacji ja osobiście nie widze celowości tego uderzenia i dla mnie osobiście to zawieszenie jest bez sensu. Słyszałem wiele opinii jednak, że ten łokieć był zamierzony i jeśli tak było rzeczywiście, to zawieszenie jak najbardziej słuszne, tylko mi się podobnie jak wam to raczej nie widzi i inaczej oceniam to zdarzenie. Ale nic, to jeden mecz. Bardziej mnie martwi, że można rozbić kolesiowi łokciem łeb tak, by zakładano mu kilka(naście) szwów, prosto z mostu przyznać, że było to celowe i nie dostać ani meczu zawieszenia, jak to było rok temu w przypadku Sheeda. Generalnie taka jest ta NBA, że władze czegoś takiego jak sprawiedliwość nie znają i jednym będą słodzić, do innych się przywalać. Trzeba z tym żyć. A na koniec, żeby nie było zgadzam się, że Kobe faworyzowany nie jest i do pupilka Sterna mu raczej daleko.
Strona 3 z 3 • Zostało wyszukane 406 postów • 1, 2, 3