Tyrion - So sie 21, 2010 8:14 am
The Hornets are not interested in signing free-agent guard Allen Iverson, Marc Stein of ESPN.com is reporting.
"In response to tweet called to my attention, I've been assured Hornets have not/will not express interest in Iverson. No word yet from ORL," Stein wrote on his Twitter page.
Kubbas - So sie 21, 2010 10:19 am
Magic and Hornets are not interested in Allen Iverson, according to ESPN.com's Marc Stein
mycek - Pn sie 23, 2010 7:51 am
Nuggets guard J.R. Smith is on the trading block, according to an AOL FanHouse report.
Smith, a six-year veteran, is entering the last year of a contract that will pay him $6.03M this season.
Chytruz - Pn sie 23, 2010 7:51 pm
http://sports.yahoo.com/nba/blog/ball_d ... nba-264480
W tym offseasonie z każdą wypowiedzią Chrisa Bosha coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że to retard. WTF after WTF after WTF.
Wirakocza - Pn sie 23, 2010 8:32 pm
I nie mówcie że Jordan nie ma słabości do Kwame.
http://sports.espn.go.com/nba/news/story?id=5489854
jeszcze z niego Larry zrobi podkoszowca na 20-10
matek - Wt sie 24, 2010 6:52 am
Kwame to musi byc jakis nieslubny syn jordana innej opcji tutaj nie widze przy biedzie pod koszem w bobcats powinien dostac dobre(15) minuty
nie zdziwie sie jak nyk wezma od denver melo+jr za jakas paczke
Tyrion - Wt sie 24, 2010 9:37 am
I nie mówcie że Jordan nie ma słabości do Kwame.
http://sports.espn.go.com/nba/news/story?id=5489854
jeszcze z niego Larry zrobi podkoszowca na 20-10
Chyba na 20 minut/10 strat
A Jordan słabość ma ewidentną...
konsul - Wt sie 24, 2010 9:43 am
Wirakocza napisał(a):
I nie mówcie że Jordan nie ma słabości do Kwame.
http://sports.espn.go.com/nba/news/story?id=5489854
jeszcze z niego Larry zrobi podkoszowca na 20-10
Chyba na 20 minut/10 strat
A Jordan słabość ma ewidentną...
A widział go ktoś w kilku meczach bo ja niestety widziałem jego jeden mecz tzn w jednym meczu zwróciłem na niego szczególną uwagę z racji tego że to był jeden z większych niewypałów na pozycji centra. I z tego co widziałem nie prezentował się tak źle jak wszyscy go opisują. tzn w tym 1 meczu. I sprawiał wrażenie, że nie jest jakimś drewniakiem. Nawet fajnie się poruszał w ofensywie.
Dziobak - Wt sie 24, 2010 7:54 pm
Na wp pojawił się artykuł odnośnie przenosin Melo
http://sport.wp.pl/kat,1786,title,Antho ... omosc.html
Rockets ze zdrowym chociaz w kocówce sezonu Yao i Carmelo ... Miazga by była
elwariato - Wt sie 24, 2010 8:46 pm
Chytrydał linka z tym fragmentem wypowiedzi Bosha ale to kurcze koniecznie trzeba zacytować SI.com: What place should loyalty have in free agency, from the perspective of the team and the player?
Bosh: It should have none. Loyalty is an added bonus. It's great that some guys want to be loyal, but you can be unhappy trying to be loyal, and there's no reason to bring loyalty into the business room. It's like if you try to buy something from your friend for five bucks and then find another guy is selling the same thing for four, and your friend wants to know, "What about the loyalty?" And you're thinking, "I don't want to spend five dollars."
People have to look at it as a business. Fans get very wrapped around it because it's a sport. And sports are a little different but they're businesses first and that's how we have to choose sometimes. Sometimes people understand, sometimes people don't.
That, friendos, is how the Miami Heat happened. Both Bosh and LeBron â no matter how much James played the "It was a tough decision because I know how loyal I am" card â entered free agency giving no mind to the seven years they had spent with Toronto or Cleveland. If that's how they want to handle their business, that is totally 100 percent fine. They just shouldn't get mad when fans burn their jerseys, boo them or turn their backs on them when they leave. They can't expect loyalty if it means so little to them, you know?
Boowka - Wt sie 24, 2010 9:23 pm
Niczego nowego nie powiedział. Każdy wie, że sport, a w szczególności zawodowe ligi to biznes, $$$ się liczy. A $ robisz, gdy wygrywasz, gdy cię pokazują i gdy możesz "spieniężyć" ten sukces.
Owszem, są wyjątki, są franchise playerzy, są lojalni kolesie, ale powiedziałbym że to znaczna mniejszość całej populacji takiego NBA. Należy przestać być romantykiem i popatrzeć trzeźwo. W zasadzie te wszystkie bajeczki o lojalności, miłości do klubu to wytwór marketingowy.
Nie usprawiedliwiam tu ani Jamesa, ani Bosha, bo wg. mnie poszli na łatwiznę. Bycie samodzielnym liderem to coś znacznie więcej niż ewentualny sukces na "doczepkę", ale generalnie wielkiego zdziwienia nie powinny słowa Bosha powodować. Nie bądźmy naiwni.
GAIGER - Śr sie 25, 2010 12:57 pm
może i jestem naiwnym, romantycznym i sentymentalnym gościem, ale ja jednak ponad wszystko cenię lojalnośc, a myślę że nie tylko ja ale większość kibiców swoich druzyn na całym świecie. I właśnie dlatego ceni sie takich graczy jak Stockton i Malone, Bird czy Reggie Miller a obecnie Chris Paul i Dir Nowitzki. To dlatego ceni się Raula (mimo że pozwolonu mu odejść do Schalke 04), Gerrarda czy Batistutę! Te postacie pokazuja że można byc z klubem na dobre i złe, że nawet gdy przychodzą gorsze chwile to sie nie rejteruje, ewentualnie na samo zakończenie kariery szuka się jeszcze tytułu czy samorealizacji gdzie indziej !
Oczywistościa jest że NBA to biznes i wielkie pieniądze, ale do cholery, to jest cos pięknego byc ikoną w swoim klubie i bożyszczem dla lokalnych kibiców, grać w jednej drużynie od oczatku do końca kariery! Czy Stocktona ludzie nie szanują mimo że nie zobył tytułu? Jest ikona i uznawany za jednego z najlepszych PG w historii, nawet przez ludzi którzy nie trawią Utah Jazz ! A dla kibiców Jazz jest idolem i pół-bogiem ! I własnie za to ja pokochałem przed laty tą drużynę , w zadnej innej jeden trener nie przetrwałby 23 lata !!
Co do panów LBJ i Bosh to straciłem do nich wiele szcunku. Za LeBronkiem nigdy specjalnie nie przepadałem i byłem zły że przyszedł do Heta którym po cichu kibicuje i żywię sympatię od czasów Tima Hardaweja i Dana Majerle. Ale teraz będe się chyba cieszył z kazdej ich porażki, która ptrzytrze nosa panom CB i LBJ , mimo że szkoda mi bedzie Wade i Ilgauskasa. Dawne Miami obok Phoenix było moja 3 ulubiona drużyna po Jazz, gdy oprócz w/w panów grali tam jeszcze PJ Brown i alonso Mourning. Teraz ta zbieranina mnie nie przekonuje, mimo ze darze symaptią Wade, Ilgauskasa, Haslema i Housa. Liczę na to że przynajmniej w tym sezonie Boston ich ogra i w finale zmierzy się ponownie z Lakers (lub najlepiej z Jazz
Wogóle to już nie moge sie doczekac nowego sezonu, oby te dwa miesiące jak najszybciej zleciały ))
Chytruz - Śr sie 25, 2010 1:16 pm
Niczego nowego nie powiedział. Każdy wie, że sport, a w szczególności zawodowe ligi to biznes, $$$ się liczy. A $ robisz, gdy wygrywasz, gdy cię pokazują i gdy możesz "spieniężyć" ten sukces.
A czytałeś poprzednie wypowiedzi czy też twitty z wakacji? Bo ten fragment to tylko ostatni, choć nie największy przejaw retardacji intelektualnej pana Bosha.
Owszem, są wyjątki, są franchise playerzy, są lojalni kolesie, ale powiedziałbym że to znaczna mniejszość całej populacji takiego NBA. Należy przestać być romantykiem i popatrzeć trzeźwo. W zasadzie te wszystkie bajeczki o lojalności, miłości do klubu to wytwór marketingowy.
Można też robić swoje, wiedzieć swoje i zachowywać jakieś pozory, zachować odrobinę tzw. taktu.
Bastillon - Śr sie 25, 2010 2:00 pm
może i jestem naiwnym, romantycznym i sentymentalnym gościem, ale ja jednak ponad wszystko cenię lojalnośc, a myślę że nie tylko ja ale większość kibiców swoich druzyn na całym świecie. I właśnie dlatego ceni sie takich graczy jak Stockton i Malone, Bird czy Reggie Miller a obecnie Chris Paul i Dir Nowitzki. To dlatego ceni się Raula (mimo że pozwolonu mu odejść do Schalke 04), Gerrarda czy Batistutę! Te postacie pokazuja że można byc z klubem na dobre i złe, że nawet gdy przychodzą gorsze chwile to sie nie rejteruje, ewentualnie na samo zakończenie kariery szuka się jeszcze tytułu czy samorealizacji gdzie indziej !
Boowka - Śr sie 25, 2010 2:55 pm
A czytałeś poprzednie wypowiedzi czy też twitty z wakacji? Bo ten fragment to tylko ostatni, choć nie największy przejaw retardacji intelektualnej pana Bosha.
Xamel - Śr sie 25, 2010 3:06 pm
Gwoli scislosci to Dougherty grał w cavs a Drexler w ptb. Olajuwona nawet w pelerynce nie wyrobilby tylu spotkań na dwóch koncach kontynentu.
Bastillon - Śr sie 25, 2010 4:20 pm
Gwoli scislosci to Dougherty grał w cavs a Drexler w ptb. Olajuwona nawet w pelerynce nie wyrobilby tylu spotkań na dwóch koncach kontynentu.
no tak jakbym tego nie wiedzial... Bosh gral w zeszlym sezonie w Toronto a Wade w Miami, wiec LeBron tez nie moglby grac w 2 miejscach naraz. analogia polegala na ich sile razem a nie geografii USA.
PS. wlasnie ogladalem G1 z WCF '97. kilka razy musialem krzyknac "oooooooooooooooooooooooo" po tym jak Olajuwon ruchal w odbyt bez wazeliny wysokich Jazz. swoja droga to obrona Rockets byla naprawde tragiczna. Drexler jeszcze byl niezly, ale Maloney nie wiem jakim cudem znalazl sie w NBA, Barkley wlaczyl na ten mecz Amare mode, a o tych cudakach z lawki nawet nie wspomne. Willis to juz tylko bylo nazwisko.
Xamel - Cz sie 26, 2010 5:39 am
Aaaa, bo myślałem ze pomyliles z Duckworthem
Bo jakby poszli do ptb to by mieli trzy d... I jedno O.
Pewnie wtedy J poszedlby do ligi polskiej i o Wojciechu Kroliku czytalibysmy tylko na plk reference.
Albo do NYK do E i O (sformowaliby JOE) i o Olajuwonie czytalibysmy tylko w przewodniku po uniwersytecie huston.
Pzdr
GAIGER - Pt sie 27, 2010 6:50 am
Castillon - pomyliłem sie powyżej, napisałem Chris Paul a chodziło mi o Paula Pierca W każdym razie koles też gledził i marudził przed ściągnięciem KG i Allena, ale jednak co by nie mówić pozostał wierny jednej organizacji ! Co co podanego przykłądu z Boshem - Toronnto skłąd na papierze wcale nei miało taki zły, Turkoglu się nie sprawdził , ale Bosh chyba nie do końca też potrafił być tam liderem. Nawet postawili na niego kosztem Cartera jak mnie pamięc nie myli i wielokrotnie próbowali wzmocnic drużynę żeby Bosh był zadowolony. Pozatym wydaje mi sie że Toronto to fajne miejsce do życia, myslę że o wiele ciekawsze niż moje ukochane Salt Lake City, czy New Orlean czy Memphis. No ale Bosh wybrał grę z kolegami o tytuł niż bycie ikona swego klubu - miał do tego prawo oczywiście, ale pewien niesmak pozostaje, choc na pewno o wiele mniejszy niż w przypadku "the decision" LeBrona !
Wrcając do moich idoli, czyli pary Stockton i Malone, to oni wcale nie mieli az tak rewelacyjnego wsparcia z ławki, ok Eaton był niezły, ale nie wybitny, Jeff Malone to tez nie był gracz pokroju (poziomu) Bosha, a potem gdy walczyli o mistrzostwo był wprawdzie rewelacyjny shooter Hornacek, ale kto oprócz nich ? Wolny jak leniwiec Ostertag, drewniany Adam Keefe czy prawie emeryt A. Carr ? No niby byli nieźli role pleyerzy Anderson. Eisley czy B. Russell, ale to chyba większa zasługa systemu Sloana niz wielkiego talentu tych zawondników (co potwierdza ich dalsza kariera). Tak czy siak te oraz inne przykłady (lub choćby nawet teraz Dirk) pokazuja ze można być wiernym jednej druzynie na dobre i na złe, nawet mimo niepowodzenia w wacle o mistrzostwo (wiem że Malone odszedł na ostatni sezon do LAL po pierścionek, który widać nie był mu pisany). Poza tym , własnie przykład tamtej nafaszerowanej gwiazdami ekipy Lakers z Malonem i Paytonem, pokazuje że Miami wcale nie mogą być pewni tytułu, bo znajdzie się jakiaś mega broniąca ekipa jak wtedy Detroit i odbierze im mistrza. Ja jako czarne konie stawiam w tym sezonie na walczących o wszystko Boston (wiedza ze to ostatni gwizdek dla nich) oraz niestety Portland (niestety bo ich nie lubię, ale doceniam ich siłę i potencjał, o ile Oden i Przybilla będą zdrowi), może tez Chicago Jazz jak współpraca Rosa z Boozerem i KK wypali.
BTW - tak ciekawego sezonu jaki teraz się zapowiada po tych wszystkich roszadach już dawno nie było, zachód generalnie dalej jest mocniejszy, ale wschód zaczyna mocno piać się do góry !
StroSHow - Wt wrz 21, 2010 11:07 am
Earl Watson podobno podpisal z Jazz.W końcu Jazz mają naprawde klasowy backup na PG.
Lu- - Wt wrz 21, 2010 12:22 pm
Earl Watson podobno podpisal z Jazz.W końcu Jazz mają naprawde klasowy backup na PG.
To już ich drugi klasowy backup na PG.
Jak pisał elbarano w Jazz jest przecież także cud natury, All-Atar in de mejking, skrzyżowanie Jordana i LeBrona, czyli Mike James vel Michael LeBronowicz...
Dodając do tego Hakeema naszych czasów, czyli Ala Jeffersona, który w/g wspomnianego wyżej elbarano ma napierdalać 26-11, nie ma chuja w Salt Lake City (zresztą kto by moczył chuja w słonym jeziorze?) żeby Jazz nie zagrozili rekordowi Byków, tj. 72-10. Tak, ja też to widzę...
GAIGER - Wt wrz 21, 2010 1:40 pm
Lu, nie bądź az tak zgryźliwy dla kolegi elwariato, jak sam nick wskazuje on jest zakręcony na punkcie Jazz i widzi świat przez różowe okulary Trzeba mu wybaczyc ten huraoptymizm i młodzieńcze zauroczenie
A co do podpisanie Watsona to jak juz pisałem w wątku poświęconym Jazz to jest świetny ruch ze strony klubu , dodali naprawde solidnego PG jako zmiennika dla Derona, bo Price mimo całej sympatii dla tego chłopaka nim raczej nie był i nie będzie. To daje głębie na ławkę i doświadczonego rozgrywajka, który w razie kontuzji lub fauli Derona bedzie mógł go bez problemu zastapić - w końcu w zeszłym sezonie prowdził grę Idiany grając jako starter !
No to teraz jeśli ten transfer się potwierdzi i uda się podpisac Fesenkę Jazz wracją do roli contenderów zachodu !
Lu- - Wt wrz 21, 2010 1:53 pm
Gaiger, ja jestem kibicem Minnesoty i mimo wszystko nie przeszkadza mi to w obiektywnym stwierdzeniu, że są w sporej dupie, schrzanili draft, nikt z topowych FA nigdy do nich nie trafi i, że w ogóle nie są fajni...
Mimo to kibicuję im, ale nie mam zamiaru pisać, że Beasley 2010/11 będzie nowym Melo oraz trzaskać 25-8, Love stanie się lepszym statystycznym wyjadaczem niż David Lee, Darko będzie Webberem dzisiejszych czasów, a Ridnour usunie w cień Steve'a Nasha.
To co pisze Twój kolega, to nie są różowe okulary - to jest choroba kompletnego braku obiektywnego spojrzenia na rzeczywistość. Al Jefferson ma ich poprowadzić Jazz do Finałów / Finałów Konferencji, robiąc przy tym 26-11? No pliz... Trochę tej Minnesoty się naoglądałem i jakoś zasady logiki i prawidłowego rozumowania nie pozwalają mi przyjąć, że koleś, który jako zawodnik podstawowej rotacji, nigdy nie ugrał więcej niż 24 zwycięstwa, będąc po bardzo poważnej operacji, stanie się ligowym nakurwiaczem pokroju Karla Malone'a sprzed 15 lat, a jednocześnie Mesjaszem stanu Utah... Przecież gdyby był takim wymiataczem, nikt by go z Wolves nie oddawał za trade exception, prawda?
mycek - Wt wrz 21, 2010 2:00 pm
Ale fernandez dojebal do pieca.
Na stole byla oferta hornets, nie wiadomo jaka ale podobno portland bylo gotowe na to pójśc, a rudy powiedzial: NIE.
ale chlopak musi miec spore ego, wetuje transfer w skutek ktorego bylby dosc waznym elementem druzyny (pierwszy wchodzacy z lawki). Do obozu portland jeszcze 10 dni, nie wiem czy bedzie jeszcze jakas oferta, ale glupio by bylo gdyby rudy caly sezon przesiedzial w garniturze za lawka, bo nie zgdzodzil sie na trade.
paul - Śr wrz 22, 2010 7:07 pm
żeby jeszcze Fernandez poszedł do Jazz za Haya na którego mimo że nie zagrał jeszcze poważnego meczu mam uczulenie było by git. co do Watstona, to gość będzie pełnił podobną role jak Fischer kilka sezonów temu i oby podobnie Jazz grali.
elwariato - Śr wrz 22, 2010 8:10 pm
To już ich drugi klasowy backup na PG.
Jak pisał elbarano w Jazz jest przecież także cud natury, All-Atar in de mejking, skrzyżowanie Jordana i LeBrona, czyli Mike James vel Michael LeBronowicz... no tak na szczęście ty jesteś tak bystry że potrafisz wychwycić wszystko, i jakie błyskotliwe przeinaczanie forumowej ksywki pewnie, z rodziną przysiadłeś żeby coś takiego wymyslić
Przecież gdyby był takim wymiataczem, nikt by go z Wolves nie oddawał za trade exception, prawda? No jasne wiadomo przecież że T'wolves to świetnie zarządzana i poukładana organizacja
A teraz na poważnie nie zajmując się kretynizmami i im pokrewnymi osobami, Watson to bardzo poważny dodatek, koleś od kilku już ładnych sezonów gra na wysokim poziomie i pewnie w sporej liczbie klubów załapałby się nawet do 5. Jazz idą na całego bez kunktatorstwa, młody Miller na razie niezawodzi.
Lu- - Cz wrz 23, 2010 11:20 am
No jasne wiadomo przecież że T'wolves to świetnie zarządzana i poukładana organizacja
No to skoro jesteś taki pewny, nie powinieneś mieć obiekcji żeby wejść ze mną w zakładzik.
Utah co najmniej w WCF i Al robiący co najmniej w RS 26-11 - takie stawiałeś tezy, więc ja jestem in... O skromnie 500 PLN. Nie zawiedź mnie...
no tak na szczęście ty jesteś tak bystry że potrafisz wychwycić wszystko
StroSHow - Cz wrz 23, 2010 1:05 pm
Trohe nie odpowiedni temat ale niejaki Bobby Brown podpisał z Prokomem.
Pamietam kolesia z Sacto trohe mniej z Wolves i Clipps ale napewno to lepsze wzmocnienie niz stary Wilks.
rw30 - Cz wrz 23, 2010 1:15 pm
Watson to bardzo poważny dodatek, koleś od kilku już ładnych sezonów gra na wysokim poziomie i pewnie w sporej liczbie klubów załapałby się nawet do 5. Jazz idą na całego bez kunktatorstwa, młody Miller na razie niezawodzi.
no watson i mike james na backupie na PG, szok, najlepszy backup na pg ever
rambis - Cz wrz 23, 2010 1:26 pm
no watson i mike james na backupie na PG, szok, najlepszy backup na pg ever
deronowi chyba mocno minuty polecą przy takiej ławce.
GAIGER - Cz wrz 23, 2010 2:16 pm
no watson i mike james na backupie na PG, szok, najlepszy backup na pg ever
a gdzie wyscie wyczytali o podpisaniu M. Jamesa przez Jazz. Owszem, sam zawodnik wyraził zainteresowanie grą w Jazz, ale po podpisaniu Watsona temat stał sie nieaktualny, tym bardziej że trzecim zmiennikiem na PG jest Ronnie Price. Chyba że wzieliby Jamesa jako SG, w co wątpię bo jest CJ Miles i Raja Bell no i zeszłorozny rookie o. Jeffers !
Ale ławka Jazz na pewno znacznie sie tym ruchem wzmocniła, jeszcze tylko Fesenko i znów jesteśmy w czołówce zachodniej konferencji !!
StroSHow - Cz wrz 23, 2010 2:54 pm
Nie wiem jak można drwic z Watsona jako klasowego zmiennika na pg.Dla mnie Watson obecnie jest 2 razy lepszym PG niz Derek Fisher.Wygrywał rywalizacjie z Fordem w Indianie wiec nawet jaki by ten Ford nie był to i tak pokazuje ze to nie jest byle jaki gracz.
Która to drużyna ma lepszy backup na PG niz Jazz????
RappaR - Cz wrz 23, 2010 3:09 pm
Spurs by daleko nie szukać.
StroSHow - Cz wrz 23, 2010 3:18 pm
mówisz o Hillu
który kupe czasu biega na dwójce i w ciagu 3 ostatnich playoofowych meczów z Suns w 103 minuty zaliczył aż 2 asysty.
Hill to kolejny Combo Guard al'a Ellis a nie żaden prawdziwy PG.
Luki - Cz wrz 23, 2010 3:47 pm
Wizards, Toronto, SA, Denver.
StroSHow - Cz wrz 23, 2010 4:03 pm
O SA juz sie wypowiadałem
A kto w Toronto jest backupem Calderon czy Jack?
Wierzysz ze Arenas bedzie backupem Walla badz odwrotnie
Ty Lawson może byc lepszy ale na chwile obecną moim zdaniem jest gorszy od Watsona(na pewno jest gorszy w kreowaniu gry)
Co do nastepnego postu
Hornets upadli chyba na głowe bo zostaja z samym Okaforem i Westem pod koszem,ale zapewnie chodzi o pieniadze bo to przecież Hornets.
havlicek - Cz wrz 23, 2010 4:03 pm
The Hornets have traded Darius Songalia and Craig Brackins to Philadelphia for Willie Green and Jason Smith, according to sources.
mrw91 - Cz wrz 23, 2010 4:06 pm
LAL i Blake to najlepszy backup pg w lidze.
StroSHow - Cz wrz 23, 2010 4:14 pm
No fajnie taki sam przykład jak w Raptors.
JakubW - Cz wrz 23, 2010 5:01 pm
No fajnie taki sam przykład jak w Raptors.
Moim zdaniem to tylko lepiej świadczy o tym backupie, kimkolwiek ktoś z tej dwójki by się nim okazał.
StroSHow - Cz wrz 23, 2010 5:24 pm
Tylko problem w tym że np w przypadku Toronto ani Jack ani Calderon nie beda zbytnio zadowoleni że bedą zmiennikami tak naprawde bardziej swojego rywala niż partnera z drużyny.W LA może byc podobnie
Luki - Cz wrz 23, 2010 6:03 pm
Powiedz co oznacza dla Ciebie lepszy PG? Lepsze kreowanie? "Lepszość" overall? Bo każdy przykład rozpatrujesz z innej strony.
A co do Calderona i Jacka to kto by nie zaczynał to ten wchodzący z ławki i tak jest lepszy od Watsona. Ty również. I nie wiem czy wiesz, ale prócz Walla/Arenasa w Wizz jest ktoś taki jak Kirk Hinrich.
havlicek - Cz wrz 23, 2010 8:35 pm
Przykładem też może być Boston, nie wiem czy Nate będzie backup PG czy SG, ale jeśli główną parą PG będzie Rondo-West to ta para również jest lepsza na papierze.
RLPH - Pt wrz 24, 2010 9:42 am
Rola Nate'a w Bostonie sie nie zmieni, w PO była taka jaką miał E.House, czyli wejść z ławki rzucić kilka trójek przyspieszyć troche gre.
Nate gorzej kreuje gre niż Rondo(lepiej niż House) i nie umie tak wjechać pod kosz jak on ale ma lepszy zasięg, dlatego Nate jest dobry na <20min z ławki żeby troche pomieszać na boisku jak jest stagnacja i poderwać do gry
Apropo Eddiego, to dużo lepiej grał bez piłki w rękach, biegając po zasłonach czy ustawiając sie gdzies na linii 3pt i czekając na piłke. Nate potrafi sobie sam wykreować sytuacje rzutową, lepiej podaje, jest szybki, chociaż nikt nie ma takiego quick release jak Eddie House ( wspomnicie te słowa, bo to będzie 3rd quarter killer w Miami ). Także House był raczej SG w ciele PG, Nate podobnie, ale "bardziej PG niż SG"
z resztą w Bostonie jest ogólnie inaczej, bo Pierce umie dobrze rozegrać i w ogóle Celtics dużo podają ( najlepiej przytoczyć tu jakieś statystyki co do asyst )
GAIGER - Pt wrz 24, 2010 1:07 pm
no ja Was proszę (m.in. Ciebie Luki !). Jeśli wg Was duet Deron (a więc na pewno pierwsza trójka PG w lidze oprócz Paula i Nasha) w zestawieniu z Watsonem jest gorszy niż duet Jack & Calderon w Toronto czy nawet Fish & S. Blake z LAL to ja nie mam pytań !! Znaczy mam - znacie się choć troche na koszykówce ??
Owszem, w/w duety na PG nie są złe i nawzajem się uzupełniają (choć nie wiadomo czy Calderon nie odejdziedo innej druzyny) a Fish na pewno jet starym wyjadaczem (którego darzę dużym szacunkiem) ale nie mócie ze te duety są lepsze od (mówię o statystykach, bo jak w grze to wyjdzie to inna sprawa) od duetu Deron & Watson. Bynajmniej nie dlatego że jestem fanem Jazz uważam że jest to obecnei chyba najlepszy duet PG w lidze (W Waszyngtonie nie wiadomo czy Arenas bedzie grał na PG, a Wall jest jeszcze niedoświadczony, Hinrich jest dobry ale bez przesady), W SAS dueta Parker & Hill na pewno nie jest lepszy, choćby dlatego że PArker jest słabszym PG niż Deron a Hill to bardziej SG niż PG. Denver - no tutaj jeśli ktos uważa Billuupsa za lepszego rozgrywającego niż Deron to ok, może i wyjdzie na remis, choć wydaje mi się że Watson i statystykami i doświadczeniem (był pierwszym PG w Indianie w zeszłym sezonie !) zjada Ty Lawsona a poza tym obecnie Deron jest jednak lepszym PG niż Billups. Więc było nie było wychodzi ze to duet chyba statystycznie i oby boiskowo najlepszy !
P.S. A co do Bostony, jakkolwiek bardzo lubię Rajona Rondo (dla mnie 4 najlepszy Pg po Deronie, Nashu i Paulu, bo Kidd to już emeryt) to gadanie że w duecie z Natem "nie podam kolegom ale sobie sam porzucam" Robinsonem jest lepszy zakrawa na kpinę. Jak ktoś słusznie powyżej napisał Nate to SG w ciele PG, owszem, czasami potrafi coś tam podac, ale nazywania go rozgrywającym to bym nie zaryzykował !
PH#1 - Pt wrz 24, 2010 1:38 pm
ehh.. niektórzy nie umieją czytać ze zrozumieniem, niektórzy nie rozumieją ironii a niektórzy uważają watsona za najlepszy back up pg.
edit. niech ten sezon sie już zacznie
Maxec - Pt wrz 24, 2010 6:37 pm
Kod: Zaznacz całyThe Denver Nuggets are having serious discussions about a four-way trade that would land Carmelo Anthony with the New Jersey Nets, according to sources with knowledge of the negotiations.
The proposed deal, sources said, also would involve the Utah Jazz and the Charlotte Bobcats. It would deliver Nets rookie forward Derrick Favors, Jazz veteran Andrei Kirilenko and multiple first-round picks to Denver in exchange for their franchise player, potentially bringing a resolution to Anthony's uncertain future before the Nuggets hold their first practice of the new season.
Sources told ESPN.com that the deal, which has yet to be finalized, also would send former All-Star point guard Devin Harris to Charlotte, with Bobcats forward Boris Diaw moving to Utah.
Jako kibic Jazz mam nadzieję, że do tego nie dojdzie
Kraso - Pt wrz 24, 2010 6:56 pm
Jako kibic Jazz mam nadzieję, że do tego nie dojdzie
Ja jako kibic Nets też mam taką nadzieję
elwariato - Pt wrz 24, 2010 8:49 pm
[quote"lu-"] no tak na szczęście ty jesteś tak bystry że potrafisz wychwycić wszystko
Findek - Pt wrz 24, 2010 9:04 pm
Ogółem koszykarsko może i są lepsi ale Watson jest lepszym rozgrywajkiem od obydwu przynajmniej imo
RLPH - Pt wrz 24, 2010 9:07 pm
Jeśli Melo na to pójdzie to będzie debilem
poza tym w Nets był niedawno ktoś z 15 na koszulce, komu nie udało sie tam nic wnieść dobrego
Kubbas - Pt wrz 24, 2010 9:23 pm
Jak fani Lakers po tym jak dołaczył Farmar wychwalali go pod niebiosa, mówili że Bynum to już prawie poziom Howarda, a Shannon Brown to future Carter byłem przekonany że to ich przypadłość ale widze od pewnego czasu że złamałeś monopol.
Farmar zapowiadał się zajebiście, miał kilka świetnych meczy gdy Smush grzał ławę, jak ktoś nie widział live odsyłam na yt chyba jakiś mix jest, mówione było, że Bynum ofensywnie to poziom Howarda, o Carterze nikt nie pisał
RLPH - Pt wrz 24, 2010 9:33 pm
Bynum jest bestią bez dwóch zdań, gdy jest zdrowy
robi wtedy co chce z kim chce i gdzie chce
tako rzecze ja jako fan zielonych
Farmar to niezły grajek, nie ma co go obrzucac blotem, ale zamiana na Blake'a to wyższy poziom od razu
przy zdrowym Bynumie nikt nie ma polotu do LAL na zachodzie
Findek - Pt wrz 24, 2010 9:35 pm
Jak fani Lakers po tym jak dołaczył Farmar wychwalali go pod niebiosa, mówili że Bynum to już prawie poziom Howarda, a Shannon Brown to future Carter byłem przekonany że to ich przypadłość ale widze od pewnego czasu że złamałeś monopol.
Farmar zapowiadał się zajebiście, miał kilka świetnych meczy gdy Smush grzał ławę, jak ktoś nie widział live odsyłam na yt chyba jakiś mix jest, mówione było, że Bynum ofensywnie to poziom Howarda, o Carterze nikt nie pisał
elwariato - Pt wrz 24, 2010 9:36 pm
Ej, Ty wierzysz w to co piszesz ? Czasem mi się zdarza A Watson pokazuje od ładnych kilku sezonów bardzo dobry poziom, w obronie za dobry nie jest ale, atak i rozegranie to naprawdę jego mocne strony, dziwi mnie takie nie docenianie gościa, tak czy inaczej na liście życzeń fanów Jazz był od dawna
@paul od 2 lat o nim gada i nie jest wyjątkiem styknie spojrzeć na fora za oceanem
Jeśli Melo na to pójdzie to będzie debilem
poza tym w Nets był niedawno ktoś z 15 na koszulce, komu nie udało sie tam nic wnieść dobrego Tak ale Prohorov robi spora różnicę, koleś ma kasę i zna się na koszu nie ma bata żeby Nets nie byli w czołówce wschodu za kilka lat.
Podobno Nugs mocno naciskają na melosa żeby się zgodził na tą wymianę, z początku się dziwiłem ale w sumie to maja rację, AK bardziej żeby kaska się zgadzała Favors top prospeckt no i picki dostaną od Nets zapewne a w tym rs to pewnie będzie top 10 czyli jakoś to im się moze opłacić.
Findek - Pt wrz 24, 2010 9:59 pm
Prokhorov oznajmił że jak Nets nie zdobędą misia w ciągu pięciu lat od jego przejęcia to się ohajta. A gośc jest wielkim przeciwnikiem małżeństwa :d Będzie nieszczęśliwym człowiekiem.
Słuchaj, ja lubie Watsona. Jest bardzo fajnym grajkiem, ale coś na poziomie Steve'a Blake'a, imo niedoceniane są playmaking skills Rondo. Nie wierze w to gadanie, że jak masz Raya, KG i Pierce'a to łatwo zrobić kupe asyst, to nie d o końca tak działa, zwłaszcza biorąc pod uwagę jaką formę mają ostatnimi czasy "wielcy" z Bostonu.
Links - Pt wrz 24, 2010 10:51 pm
Watson lepszym rozgrywającym od Rondo? Rozumiem ze Rajon w Utah byłby trzecim pg. Nie to co w słabym Bostonie.
Watson jest fajny. Chciałbym go u siebie. Bardzo dobry backup dla Derona. Ale nie przesadzajmy.
A co do Melosa to ja na miejscu Denver bym sie nie zastanawial. On i tak chce uciekac z Colorado, jak nie teraz to w lutym albo pozniej. A glupi Netsi proponują im trzeci numer draftu...
elwariato - So wrz 25, 2010 4:10 am
Watson lepszym rozgrywającym od Rondo? Rozumiem ze Rajon w Utah byłby trzecim pg. Nie to co w słabym Bostonie. Tak dokładnie o to mi chodziło Mowa była o rezerwowych i kolega @havlicek powiedział że West i Robinson lepiej wypadają w tym względzie, ja się z tym nie do końca, już szczególnie z opinią ze para Rajon/West jest ponad Deron/Watson, akurat ten drugi przykład zdecydowanie wypada według mnie na korzyść Jazz. Tak jak napisałem talentem zapewne Watson ustępuje obojgu rezerwowym Celtów, ale jest o wiele mniej chimeryczny i wydaje mi się że jako stricte pg lepiej by sobie poradził.
Watson vs Blake to ciekawe porównanie, odrobinę bym wyżej stawiał Earla za dynamikę i umiejętności w ataku, to się szczególnie przydaje jesli garcz ma wchodzić na te naście minut, ale rozumiem że niektórzy moga się z tym niezgodzić i powiedzieć ze Blake>Watson bo na pewno nowy rozgrywający LaL jest dużo lepszym obrońcą. Ostatecznie myślę że to wszystko zależy też od tego czego dana ekipa potrzebuje.
wowo - So wrz 25, 2010 12:06 pm
taaaa
Najlepszy backup- wizards i chyba też najlepiej obsadzona pozycja w lidze. Wszystko mają allstara Walla i Kirka- no bez kitu z całym szacunkiem dla LAL i Utah jeśli chodzi o pozycję pg nieważne czy backup czy overall to Wizards są najlepsi with no doubt. Chociaż gdyby ten Mike James podpisał z Utah to...
Nie wiem czy Arenas będzie napierał na pg czy na 2 może ale jak na 1 to będą niszczyc wszystkich z rotacją Agent 0- Wall-Kirk. Watson jest fajny, Blake też ale bez przeginania bo paranoja sie robi.
SAS z Hillem over Utah i Watson ale to już moja sympatia do Spurs. Co do Watson nad Rondo w playmaking skills- nawet nie skomentuje bo to jest niesamowite czego tu sie dowiaduje na forum.
Wariat: to sie zaloz Utah w WCF 100 do ciebie jak nie to do mnie- zadnych warunkow wchodzisz?
GAIGER - So wrz 25, 2010 4:57 pm
Watson lepszym rozgrywającym od Rondo? Rozumiem ze Rajon w Utah byłby trzecim pg. Nie to co w słabym Bostonie.
a kto tu pisał że Watson jest lepszy od Rondo ? No przeciez nikt chyba nie jest vtak głupi żeby tak pisać, chodziło o to źe Para Deron/ Watson jest teoretycznie mocniejsza niż para Rayon/N. Robinson. Rayon to mega PG, dla mnie 4 PG w lidze, ale zmiennka nie oszukujmy się, nie ma rewelacyjnego. I dlatego dodanie do Derona pana Watsona czyni tą parę lepszą niż duet z Bostonu. Co do tego czy Duet Parker + Hill z SAS są (przynajmniej na papierze, ststystycznie) lepsi miałby bardzo duże watpliwości. Trzeba sobie postawić pytanie czy Parker to lepszy Pg niż Deron ? Jak dla mnie nie, Deron jest w pierwszej trójce a Parker co najwyżej w pierwszej szóstce. Porównując młodego Hilla do doświadczonego Watsona też trudno, na pewno jak chodzi o skills i prowadzenie gry to Watson bije młodziaka z SAS na głowę, w końcu w zeszłym sezonie był podstawowym prowadzącym grę w Indianie !! Tym bardziej się dziwie że zgodził się byc backupem w Utah, ciekawe jako kontrakt mu zaoferowali, myślę że dłuzej niż jeden sezon (optuję za kontraktem 3 letnim za 5-6 baniek, np. 1,4 mln, za 1 sezon, 1, 6 mln za drugi sezon i 2 mln za trzeci sezon). Tak czy siak jak juz pisałem na pozycji PG Utah ma chyba najmocniejszy obecnei duet w lidze, choć jesli Goran Dragić będzie dalej tak sie roziwjał jak do tej pory to kto wie czy w duecie z Nasem nie przebiją w tym sezonie duetu z Jazz!
Allen35 - So wrz 25, 2010 5:12 pm
Rayon
Rayon
Kto to?
JakubW - So wrz 25, 2010 5:19 pm
może jakiś daleki krewny tego szeregowca?
Mameluk - So wrz 25, 2010 5:46 pm
wowo
1. Najlepszy backup- wizards i chyba też najlepiej obsadzona pozycja w lidze. Wszystko mają allstara Walla i Kirka-
paul - So wrz 25, 2010 6:02 pm
a zobaczycie że to właśnie para D-Will- Watson będzie najlepszą parą rozgrywających. dlaczego? proste. Earl umie być tym drugim, jest super uzupełnieniem, nie będzie się pchał przed Williamsa. ta para będzie się zazębiała, gra Jazz cały czas będzie miała odpowiednie tempo. może i w Bostonie, czy w stolicy ładniej wygląda to statystycznie, podobnie w Toronto, ale to patrząc przez pryzmat gry zespołowej, to właśnie para Jazz wypada najlepiej.
co do wymiany, jestem sceptycznie nastawiony, ok odejdzie AK i jego spory kontrakt, ale ktoś musi dojść z podobnymi zarobkami. nie tylko Driaw.
GAIGER - So wrz 25, 2010 6:24 pm
Rayon
Rayon
Kto to?
matek - N wrz 26, 2010 3:15 pm
williams-melo-lopez to ciekawe przyszlosciowe trio.maja dobrego trenera. nie musza odrazu wygrywac i nie beda (tak samo jak w nyk) ale to swietna podstawa pod budowe druzyny. za rok beda mieli kase (parker) a jak go sobie daruja i zaoszczedza to za dwa bedzie dostepny paul i moim zdaniem wybor bedzie jasny dla niego gdzie isc. szkoda favorsa ale za melo oplaca sie zawsze oddac takiego goscia bo nie wiadomo co z niego bedzie. harris jest fajny ale tez nie jest niezastapiony. farmar moze miec w tym roku najlepszy sezon w karierze, jestem tego prawie pewny. ale bym tez nie odpusczal tego dj
i nie zdziwie sie jak denver wykupiliby ak po takim transferze i wrocilby do jazz
ale po co melo ten trade? bedzie chcial to za rok z nimi podpisze bez straty favorsa i harrisa
Links - N wrz 26, 2010 7:44 pm
Za roku to juz moze byc dla Melo tylko jedna droga: NYK. On chce tam grac. Teraz to Nets maja przewage bo mają kim handlowac. Za rok góra zapewne beda Knicks.
A co do Denver to oni nie powinni sie zastanawiac. W tym sezonie na misia raczej szans nie maja, a z rok Melo i tak odejdzie. Na jedno wyjdzie, tyle ze teraz moga miec Favors'a z ktorym mozna budowac trzon zespołu od nowa. A zo rok niewiadomo co to bedzie. Pewne tez nie jest ze Faovors bedzie wymiatał, ale to zawsze jest trzeci nr draftu. Raczej drugim Kwamem czy Millicicem nie bedzie.
Nawet jesli jest ryzyko to powinni w to wejsc.
buła - N wrz 26, 2010 10:23 pm
ogólnie melo jest przykładem kolejnego piździelca, który ceni siebie wyżej niż rzeczywistość na wskazuje.
melo chce wymiany, ok. ale melo musi się zgodzić na przedłuzenie kontraktu inaczej nikt go nie weźmie, o chuj, melo chce do nix ale nixi nie mają co dać, wszyscy się o niego biją jakby kurwa nie miał wolnego palca od pieścionków mistrzowskich, a tak de facto to prezentował do tej pory poziom ala vince carter kiedy ten też chciał wymiany.
jedne udane PO i wszyscy widzieli już w nim rywala dla kobiego, jamesa i wade`a. a tak naprawde melo ma wielki potencjał ale miniaturowy mózg i jedna olimpiada z normalnymi kolegami to nie zmieni.
kim będą netsi jak przyjdzie tam melo za favorsa i harrisa?
niewiele lepszą drużyną niż z favorsem i harrisem czyli może 8 seed
a że wy tu piszecie że za 2 lata Paul przyjedzie to nie ma znaczenia. powiedzcie kto normalny buduje drużynę z myślą że za 2 lata ten koleś do nas przyjdzie i bedziemy mieli paczke? nikt normalny czyszczenie pod fa class 2010 to zupełnie co innego niż gadka o Paulu.
a melo ma w nuggets ekipę na WCF spokojnie przy braku poważnych kontuzji.
a melo nie lubi karla, wkurwia się że wszystkie dziwki ma billups i to jemu bija brawo i ogólnie nie podoba mu się w denver.
kolejny półmózg, który myśli że jest bogiem i chce wszystkimi sterować.
na miejscu GMa denver zostawiłbym go przez ten rok i nie dał zagrać ani minuty przez cały sezon, ciekawe czy wtedy by też tak o sobie myślał jak teraz.
Maxec - N wrz 26, 2010 11:12 pm
Jezu, buła wyjąłeś mi to z ust, cokolwiek to znaczy
Fatty Melo zawsze był/jest/będzie dla mnie przykładem "besmuska"
mycek - Pn wrz 27, 2010 12:14 pm
nie czaje o co biega denver.
To nie melo zajebał z tym trade z Nets tylko denver bo sie 'wahali' czy favors jest tym czego oni chca.
teraz dyskusja z philadelphia, niby ok, ale andre to hujowy lider+dlugi kontrakt, i czy denver opłaca się andre z phili czy deng+taj z bulls, czy deng jest serio gorszym koszykarsko zawodnikiem niz iggy? Wiem ze to juz nie ma sensu, bo bulls wypadli, ale mimo wszystko...
I fajne jest to ze melo nie ma nic do gadania gdy denver przyjmuja oferte phily bo ta go chce nawet na rok, byle by sie pozbyc kontraktu iggego. Ale czy ten trade nie jest szansa dla nix ? Niby wtedy gdy melo przechodzi do szostek czekaja sobie rok i go biora, ale co by bylo gdyby ksieznicce spodobalo sie w philadelphi? Mysle ze philla z checia wezmie pakiet nix: gallo toney i randolph i stworzyliby super perspektywiczny team.
wowo - Pn wrz 27, 2010 12:46 pm
wowo
1. Najlepszy backup- wizards i chyba też najlepiej obsadzona pozycja w lidze. Wszystko mają allstara Walla i Kirka-
2. Nie wiem czy Arenas będzie napierał na pg czy na 2 może ale jak na 1 to będą niszczyc wszystkich z rotacją Agent 0- Wall-Kirk
buła - Pn wrz 27, 2010 1:20 pm
mycek o ile nie jesteś insiderem epsn`u w denver to daruj sobie takie mega zajebiste posty, bo wszyscy mają dostęp do strony internetowej realgm.com i mogą sobie poczytać co tam u melo słychać, więc nie musisz tego tłumaczyć i przepisywać na forum.
Findek - Pn wrz 27, 2010 1:24 pm
mycek o ile nie jesteś insiderem epsn`u w denver to daruj sobie takie mega zajebiste posty, bo wszyscy mają dostęp do strony internetowej realgm.com i mogą sobie poczytać co tam u melo słychać, więc nie musisz tego tłumaczyć i przepisywać na forum.
Daj Mycusiowi spokój, ma na tym forum dopiero 400 postów. Musi podgonić
GAIGER - Pn wrz 27, 2010 1:52 pm
no i wygląda na to że transfer Melo poszedł sie rypac, bo Meluś nie jest przkonany czy chce iśc do NJN. On chce do NY, bo tam gwiazdy, celebryci na trybunach no i legendarne Medison S. Garden. Bo ne wierze że dla samego Amare chce tam iśc, na pewno zdaje sobie sprawę że z tym skłądem i Panem D-Antonim na ławce więcej niz do drugiej rundy PO nie awansuje. No ale można się lansowac i z celebritis pokazywać, więc jak słusznie koledzy powyżej zauwazyli, basmózgi Carmelo zamiast perspektywicznej ekipy w NJ wybierze pozostanie w Denver i marudzenie przez cały sezon że on chce jednak transferu do Nix.
Ja na miejscu GM Denver zrobiłbym taki numer jak proponuje kolega powyżej i posadziłbym go na cały sezon na ławce, niech tam gnije i za sezon zmyka z podkulonym ogonem do NYK !
camby23 - Pn wrz 27, 2010 3:39 pm
zamiast perspektywicznej ekipy w NJ wybierze pozostanie w Denver i marudzenie przez cały sezon że on chce jednak transferu do Nix.
Co jest takiego perspektywicznego w Netsach, że stawiasz ich wyżej od Knicks ? NYK wejdą max do II rundy a z NJN Melo zrobiłby pewnie contendera ?
Według Ciebie Lopez,Murphy,Morrow > Amare,Gallo,Randolph i być może Parker ? Poza tym na przeprowadzkę do NY nalega jego żona, a wiadomo jak to z babami
Ogólnie argument z gwiazdami i celebrytami jest nie najlepszy bo Netsi przenoszą się za dwa lata do Brooklynu gdzie Melo się urodził i z którego pochodzi mnóstwo znanych osób. Jeśli nie chce dealu z NJ to widocznie roster NYK bardziej go przekonuje.
Maxec - Pn wrz 27, 2010 4:38 pm
no i wygląda na to że transfer Melo poszedł sie rypac, bo Meluś nie jest przkonany czy chce iśc do NJN. On chce do NY, bo tam gwiazdy, celebryci na trybunach no i legendarne Medison S. Garden ...więc jak słusznie koledzy powyżej zauwazyli, basmózgi Carmelo zamiast perspektywicznej ekipy w NJ wybierze pozostanie w Denver i marudzenie przez cały sezon że on chce jednak transferu do Nix.
Ja na miejscu GM Denver zrobiłbym taki numer jak proponuje kolega powyżej i posadziłbym go na cały sezon na ławce, niech tam gnije i za sezon zmyka z podkulonym ogonem do NYK !
Oj Geig, czyżbyś wściekł się za tego Diawa Ale faktycznie 3 pozostałe kluby, w tym nasz, są wściekłe na Nuggets a osobliwie na Melosa , że tak sobie pogrywa/ją A co do kary dla LittleFattySilly Melo to na miejscu Ujiri to spuściłbym go jak najszybciej, najlepiej do jakiejś Minnesoty, Millwaukee albo na Alaskę... Nie, tam nie ma klubu - do Memphis, albo do Jazz ooo...
elwariato - Pn wrz 27, 2010 4:55 pm
ja tego nie łapie rozumiem że melos może jedynie trzymać w szachy Nets bo chcą go przymusić do extension, ale jak się czyta te teksty na strona to jak gdyby carmelol był gm i od jego decyzji wszystko zależało 76 myśle że mogą zrobić ten deal im tam wisi czy Anthony przedłuży drugiej strony to skoro Miller jr tak fajnie kaskę wydaję ( nie szasta ale nie skąpi ) to mogli by zrobić AK za Igiego i wszyscy byli by zadowoleni.
A z tym Diawem to nie dziwie się wnerwieniu, podświadomemu zapewne Gaigera tyle tych wymian w Jazz że człowiek może się uzależnić, a tak serio to może i AK robi różnice ale 3 sezony kończył z urazami bardziej z niego podkoszowy, taki Diaw solidne 80 spotkań by rozegrał i jakoś grę rozciągną, więc może i jet odrobbinę czego żałować, no chyba że Hay z miejsca okaże się graczem na miarę 11/5/4.
paul - Pn wrz 27, 2010 6:00 pm
ale el przy zdrowiu naszych podkoszowych AK się może przydać. mi się marzy w lutym wymiana z nim do 76tek za Iggiego. wiem że to mało realne, ale byłby to majstersztyk. potem AK wraca i wtedy mamy pake.. no cóż pomarzyć zawsze można
RLPH - Pn wrz 27, 2010 8:58 pm
On trafi do NYK albo zostanie w Denver, tak to widzę. I dobrze, bo liczę na powrót Knickerbockers do walki o misia
Dirty Thirty - Pn wrz 27, 2010 10:30 pm
I niby Melo do spółki z Amare mają to zagwarantować? No bez jaj jeśli dwóch liderów broni na poziomie przeciętnego zawodnika D-League, a ich trenerem jest Mike to gdzie Ty tu widzisz szanse na misia. Ja widzę walkę o po i szybki sweep przy dobrych wiatrach. Na przestrzeni całej kariery miał nieporównywalnie lepszy zespół od Wade czy Lebrona a mimo to nie osiągną nic wartego uwagi. Jeśli ta oferta od 76ers wygląda A.I. + Hawes to na miejscu Nuggets brał bym bez zastanowienia. Nie było by może klasycznej pierwszej opcji w ataku (coś jak w pistons 04) ale dzięki szerokości składu i możliwością defensywnym Bryłki spokojnie stały by się drugą siłą zachodu.
RLPH - Pn wrz 27, 2010 11:11 pm
Hmm no, powiedzmy za rok: NYK z Melo, Amar'e i którymś PG z pary CP3/Parker uważam że są lepsi od Bulls i Magic ( chyba że tu nastąpi jakaś zmiana), a Celtics wtedy już będą za starzy, więc o dominacje na wschodzie będą walczyć NYK i Heat ( czasami przewinie się Chicago o ile pomysł z trenerem który zna się tylko na defensywie wypali )
wiem że d'antoni jest "No D Antoni", ale z takim składem na takim wschodzie za 2-3 lata tak to powinno wyglądać
elwariato - Wt wrz 28, 2010 5:47 am
( czasami przewinie się Chicago o ile pomysł z trenerem który zna się tylko na defensywie wypali ) Trenerzy znający się na defie tylko, mistrza ugrywają, tacy jak D'Antoni to kolesi o których drużynach tylko od czasu do czasu jest głośno.
A ja do tej całej wymiany zmieniam trochę front, Melos melosem nawet wierze że sporo szumu jest poza jego plecami, ale tak jak mówi KoC, nugs i ich sztab to banda frajerów, przynajmniej tak się zachowują, najpierw robią zamieszanie potem kręcą, skoro nagle tak przeanalizowali sytuację że chcą się nieźle na tej wymianie obłowić to niech się nie dziwią jak za rok ostaną się z niczym.
Co do AK to mi by się najbardziej podobała opcja jak z SaS i Jeffersonem, rąbać wszystkie wymiany niech rozwiążą ten kontrakt i podpisz od razu nowy powiedzmy 40 baniek płatne w 5 lat, i wilk syty i owca cała dodatkowo skoro AK chce zostać w Utah to tym bardziej ma to sens.
Strona 3 z 3 • Zostało wyszukane 884 postów • 1, 2, 3