ďťż
Lebron James, Dwyane Wade, Chris Bosh - Miami Heat




matek - N lip 11, 2010 7:28 pm

A co do Jamisona, Biz Z i Varejao. Lakers mięli wtedy Odoma, który zjada każdego z nich na śniadanie. I świetny obrońca, świetnie rzuca, pod koszem też nieraz bywa, świetnie podaje.
Przykro mi, ale wolę jednego takiego Odoma od tych wszystkich titków.

czekalem na argument ze kobe mial odoma. ale kim jest odom przy jamisonie? od varejao jest lepszy to fakt. ale jamison to dwukrotny(?) all star, dostal tez 6th mana. odom przy nim to pikus. tylko pierwsza piatka rookie. jamison byl w all rookie 2nd. a warunki do bycia all starem odom mial bo poza kobe nikogo innego wartosciowego w druzynie nie bylo i mogl stukac staty. byl druga opcja i zajmowal sie rozprowadzaniem galy. mimo to nigdy go nie docenili.
odom przy jamesie bylby slabszym zawodnikiem niz przy kobe bo nie mialby tyle pilki w lapach i to james odpowiadalby za jej rozprowadzanie. odom musialby sie ograniczyc do obrony i zbierania. i jakies punkty spod kosza. dodatkowo ostatnio wszyscy jechali lamara za te po wiec jakie to byloby dla kinga wsparcie?
nie bede porownywal big z z odomem bo z jest starszy. ale to tez byly all star i do przyjscia shaqa bym waznym ogniwem cavsow




Kubbas - N lip 11, 2010 7:31 pm

W temacie o Lakers mozna przeczytac, ze to LA jest team to beat itd. itd.. Wchodze w temat i co widze? 20 na 22 posty sa autorstwa kibicow Lakersow...to sa team to beat czy macie pelne pory? Nie lubie Jamesa, nie lubie LA, i to w podobnym stopniu...ale jeszcze kilka stron wyglupow i...pozniej sie dziwicie dlaczego Lakersi maja tylu haterow...wtf?


James juz pokazal, ze nie jest chosen, Kobe tez to pokazal...MJ tez nie byl chosen, bo mial Pippena...o co Wy sie spieracie? Ze James bedzie gral z 2 grajkami z TOP10 tej ligi...a gdzie by byli Lakersi, gdyby nie mieli tak samo zbudowanej ekipy? Badzcie powazni...Kobe ma najlepszy zestaw podkoszowy w lidze, Kobe ma top3 defensywnych sf w lidze...

Wszystko ma top, Vujacic top10 shooterow w lidze, Mbenga top 50 wysokich, noice !


pierwsze tytuly zdobyl, gdy Shaq odwalal za niego cala robote...i o co chodzi?

Ciekaw jestem ile wiesz o tych tytułach, o sorry nie jestem już ciekaw przeczytałem to wyżej, gówno


James mial dobry support, ale nie na tyle, by pokonac Boston czy Lakers w serii. James nigdy nie gral z gosciem pokroju Gasola czy Shaqa...
Może jakby się stawił z Celtics do grania to byś mówił, że miał

;]


To, ze Lorak wali farmazony pod wplywem uwielbienia, to nie znaczy, ze Wy macie tu grac za wyrocznie...ani Wy, ani nikt inny.
Nie musimy ty zagrałeś tym postem wyżej za wyrocznie ;]



lorak - N lip 11, 2010 8:12 pm

porównujesz Bryanta, który uważał, że klub swoją pasywnością marnuje jego prime, uważał, że stoją w miejscu do Lebrona, który dopiero co zaczyna swoją karierę i władze Cavs trudno było nazywać pasywnymi.

powiedz mi proszę co takiego władze cavs zrobiły przez pierwszych pięć sezonów LeBrona? kogo to tak dobrego sprowadziły? przypomnisz mi?

LeBron przez te pięć lat ani razu nawet nie zbliżył się do takich wypowiedzi, jakie u Kobe pojawiły się już po trzech latach liderowania w słabej drużynie. (specjalnie dla Pietrasa i Kubbasa, którzy nie zrozumieli zdania o podobnych składach - to właśnie miałem na myśli)

nie musiał, ale miał taką możliwość i zupełnie racjonalnie z niej skorzystał. podobnie jak Moses w 1982. Malone'owi to wtedy nie zaszkodziło, więc dziwne jest to wasze przekonanie, że teraz na pewno zaszkodzi Jamesowi i pokaże jaki to z niego słabiak. wiemy już, że tego niektórzy z was by chcieli, ale na szczęście to wszystko rozstrzygnie się dopiero na boisku w najbliższych sezonach.



Kubbas - N lip 11, 2010 8:23 pm

LeBron przez te pięć lat ani razu nawet nie zbliżył się do takich wypowiedzi, jakie u Kobe pojawiły się już po trzech latach liderowania w słabej drużynie. (specjalnie dla Pietrasa i Kubbasa, którzy nie zrozumieli zdania o podobnych składach - to właśnie miałem na myśli)
No pewnie lepiej uciec do dwóch gwiazd




simon - N lip 11, 2010 8:25 pm


LeBron przez te pięć lat ani razu nawet nie zbliżył się do takich wypowiedzi, jakie u Kobe pojawiły się już po trzech latach liderowania w słabej drużynie. (specjalnie dla Pietrasa i Kubbasa, którzy nie zrozumieli zdania o podobnych składach - to właśnie miałem na myśli)


Kobe gdy mowil o plutonie byl w swoim prime a lbj przez pierwsze piec lat nie prime mial przed soba. To jest zasadnicza roznica



lorak - N lip 11, 2010 8:35 pm


LeBron przez te pięć lat ani razu nawet nie zbliżył się do takich wypowiedzi, jakie u Kobe pojawiły się już po trzech latach liderowania w słabej drużynie. (specjalnie dla Pietrasa i Kubbasa, którzy nie zrozumieli zdania o podobnych składach - to właśnie miałem na myśli)


Kobe gdy mowil o plutonie byl w swoim prime a lbj przez pierwsze piec lat nie prime mial przed soba. To jest zasadnicza roznica



dr_kosa - N lip 11, 2010 9:40 pm
hehehe, już ledwo daje rade czytać tematy o Heat czy LBJ-u, a od lat czytałem e-basket czy teraz te(to?!) forum.
I zastanawia mnie jedno, co jest podstawowym celem sportowca? 1 miejsce, mistrzostwo ... pierścionek?.

Po wymianie jaka nastąpiła kilka dni temu można stwierdzić (po wpisach) że liczy się siedzenie w 1 mieście na dobre i złe, zdobywanie indywidualnych nagród, robienie statsów i może kiedyś zdobycie mistrzostwa.

Dla mnie najważniejsze jest wygrywanie, nie RS i kilku rund w PO lecz wygrywanie pierścionków, i jeżeli dany klub nie jest wstanie ściągnąć All Stara do pomocy, a ściąga byłych allstarow, graczy powoli wypalających się, lub graczy bez jajek w PO to czy gracz dla którego liczy się mistrzostwo ma dalej siedzieć w tym mieście, jechać po 100meczy w roku, eksploatować się tylko po to żeby ... ? no właśnie po co ?

Jeżeli Lebron, Bosh Wade maja szanse wygrać mistrzostwo to każdy normalny kibic powinien być dumny z takiej decyzji (sposób podania tej decyzji to 2 strona medalu).
Potrafią rezygnować z wielu mln $ w kontraktach a w wypadku Lebrona z jeszcze większej kasy z reklam(co jest rzadkością w NBA) by zdobyć to po co się gra w koszykówkę, mistrzostwo NBA, nie MVP, Nie jakieś inne indywidualne nagrody, lecz Pierścień Mistrza NBA.

W tym temacie Lorak robi za owieczkę, która jest otoczona przez stado wilków z LA, miota się na lewo i prawo by wybronić LeBrona, czasem dobrze pisze, czasem naciąga, lecz w pewnym stopniu ma racje.

Łatwo się pisze o Kobe (pojawia się tu najczęściej), że został, że mimo braków kadrowych i gadce o plutonach przeczekał, lecz co się dziwić skoro gra się w LA Lakers ! Zespól, który potrafi wydawać kasę, zespól który ma szczęście w FA(Gasol), zespól który jest w LA, mieście do którego ciągną zawodnicy.
Łatwo jest wtedy pisać o Kobe.
Po 2 stronie jest LBj w .. Cle. mieście jak na warunki USA bardzo kiepskim, w mieście z którego jeszcze nie tak dawno śmiali się fani na tym forum, gdy powstał raport o najgorszych miastach w USA (CLe było nr1) .. .najgorsze w USA do mieszkania, to miasto nie ma prawa ściągać, zachęcać graczy do siebie.

W takim mieście nie da się zbudować mega składu jaki ma LA, Boston(ciut mniej mega).

Ja też bym wolał żeby Lebron zagrał w Chicago czy NY, lecz w NY mógłby kisić bez majstra kilka sezonów, a w Chicago .. nie wiem czemu tam nie poszedł, może te szopki Noaha, który wyzywał go od dziwek i wyśmiewał miasto Cle?. Może to zdecydowało że wolał grać z kumplami niż z pajacowatym Noahem, a może decyzja o Huge 3 jak zostali nazwani zapadła już wcześniej a do końca nie było wiadome czy da rade to zrobić?!.

Wybrał Miami Heat, wybrał grę o mistrza NBA, cel dla którego koszykarze trenują od małego, a wy staracie się pokazać Lebrona jako pionka, który może czyścic fujarę Kobe bo ten siedzi w LA a Lebron musiał przejść do Miami.

Dajcie na luz, przestańcie pieprzyc o innych rzeczach niż dążenie do Mistrzostwa NBA i skupcie się na tym jak zbudowane zostaną zespoły, co muszą robić inni by zatrzymać Miami i co musi robić Miami by zatrzymać innych.

Bo zgoda buduje a NBA jest najważniejsza

to pisałem Ja, kibic NBA od ok. 15lat.



Przemoo9 - N lip 11, 2010 9:54 pm
A czy nie jest tak że wszyscy uważają, że Lebron będzie "tym drugim" tylko dlatego że Wade już wcześniej grał w Miami ?
Popatrzcie tak: gdyby Wade i Bosh przyszli do Jamesa, do Cavs, wszyscy by mówili że to Lebron będzie liderem, że Wade nie będzie miał nic do gadania w tej kwestii i że poszedł na łatwizne tylko dla mistrzostwa.
No ale według statystyk to Lebron jest lepszy, to on jest obecnym MVP ligi, i wydaję mi się że to on będzie pierwszą opcją lub że będzie grał obok Wade'a a nie w jego cieniu.
No o Boshu nawet nie wspominam, zamiast niego przydał by się D. Howard lub inny dobry center, no ale jest jak jest.
Wszystko okaże się na parkiecie.
W Heat jest własnie w tym momencie podstawowy problem brak klasowego centra, i z magic lub LAL będą spore problemy.
Każdy trener chciałby mieć w jednej drużynie takich graczy jak LBJ i Wade.
Nie do zatrzymania w ataku, doskonali obrońcy i na dodatek jest Bosh.
Miejmy nadzieję że ShaQ lub Big Z podpiszą kontrakt i powinno być dobrze



agresywnychomik - N lip 11, 2010 10:04 pm
heh tak jak pisalem na kibicow Lakersow to jak na Zawiszy, jakos kibice Bostonu, Magic, Toronto czy Cavs sie tak tu nie produkuja Ale coz panowie z LA taka wasza rola



Kubbas - N lip 11, 2010 10:10 pm

na Zawiszy
A co to jest?

Taka nasza rola bo większość aktywnych i starych userów, którzy mają coś do powiedzenia na forum to fani Lakers




Allen35 - N lip 11, 2010 10:30 pm

Taka nasza rola bo większość aktywnych i starych userów, którzy mają coś do powiedzenia na forum to fani Lakers

Walsne z kazdym postem czlowiek sie o tym przekonuje.....................................................................



HSN - Pn lip 12, 2010 12:09 am
W odpowiedzi na tradycyjne generalizacje, że "kibice Lakers to...", że "kibice Lakers tamto..." i jako wieloletni kibic Lakers, życzę LBJ w Miami wielu sukcesów i mistrzostw. Może jeszcze nie w przyszłym roku, bo chciałbym zobaczyć three-peat LAL, ale potem niech zdobędzie tyle tytułów, ile będzie miał ochotę. Powodzenia



badboys2 - Pn lip 12, 2010 5:47 am
czyli rozumiem, ze kibice lakers w tym temacie nie maja prawa pisac? ok



AlonzoM. - Pn lip 12, 2010 7:11 am
Niesamowita zawiść i zazdrość przebija z postów co poniektórych osób.

Nie wiem, czy macie świadomość, ale wszystko wskazuje na to, że rodzi nam się fantastyczna druzyna, która może przejść do historii jako jedna z najlepszych. 3 wielkie gwiazdy i człowiek instytuacja w tej Lidze (Riles).

dlaczego maja sobie marnować najlepsze lata swojej gry wykrwawiając sie indywidualnie, jak wspólnie moga osiągnąć coś wielkiego? Niektórzy piszą, żeLBJ bał sie presji NY. Brednie. Pomyślcie sobie o tej presji jaka będa mieli na Florydzie. Najłatwiej bedzie zdobyc ten tytuł w 20011r. bo wszyscy niesamowicie zmotywowani, a gdyby nie wyszlo to powiedza, że jeszcze pare puzzli brakuje w układance mistrzowskiej. Póxniej tylko presja będzie narastać. I gdzie tu jest miejsce dla slowa 'strach"?

Ściagnijcie klapki z oczów i przestańcie się kłócić który będzie Pippenem, a który Jordanem. Każdy z nich będzie sobą. a jak zdobędą kilka tytułów to nie bedzie miało znaczenia czy to drużyna Jamesa, Wadea czy Bosha. To od teraz jest ICH drużyna.

Gdyby Jordan nie mial Pippena nie byłoby tych sześciu misiów. Koniec kropka. Pippen to zaden pomagier tylko gwiazda zaliczona do 50 najlepszych koszykarzy w calej historii tej ligi. Dochodzi Horace Grant, czy w drugim threepidzie Robak. Był też jeden z najlepszych europejskich graczy Toni Kukoc, który moim zdaniem przez bycie w cieniu Scottiego i MJa nie pokazal w NBA wszystkiego na co go było stać. Czyli jordan też mial pomoc wybitnych graczy w drodze ku swojej wielkości.

Kobe kształtował sie przy Shaqu, Harperze, Van Exelu i Eddie Jonesie i jakos to nikomu nie przeszkadza.
Póxniej gdyby nie dostał Gasola to też by była d.. blada.

Ale Jamesowi nie wolno. Ma grac do usranej śmierci z Mo All starami Williamsami bo jest wybrańcem. Zwolennikom takiej teorii gratuluje logicznego myslenia.

To, co ci trzej kolesie zrobili to naprawde cos wyjatkowego. nie polecieli na kasę, postawili na piękno koszykówki, która znów przypomnę, jest grą zespołową.

Mozliwe, że Riley faktycznie udoskonalił to, czy dysponowal w Lakers na poczatku lat 80-tych. James nadaje sie na Magica.
wszystkie te ruchy Rileya - podpisanie 3 najlepszych graczy FA tego lata, znalezienie kasy na odpowiednie uzupełnienie (mam nadzieje, że Mike Miller i Udonis są już zaklepani), przyjecie przez nich nizszych kontraktów, tteraz jeszcze próba ściagnięcia Fishera, który dbałby o odpowiednia atmosfere w drużynie; - pokazuja że Riley nie zmarnował tych dwóch lat. starannie sie przygotowal do tego lata.

a mnie jako starego fana Heat cieszy to, ze miałem racje wierzac w Rileya.
Zaprawde Pat jestes Wielki



RappaR - Pn lip 12, 2010 7:14 am
Jestem haterem Lakers i fanem Miami. Na wstępie się do tego przyznam, by nie zarzucono mi haterostwa LBJ, jeśli powiem, że jedyne realne mistrzostwo Miami jakie widzę, to dywizji. Sorry, ale Howarda to chyba będzie musiał kryć Lebron(przy jego atletyzmie śmiałbym się jakby mu się udało). Bosh to nie jest ta sama półka, to dobry PF, ale maksymalnie top5 ligi. Gasol, Duncan, Garnett, Nowitzki są na pewno lepsi. Rozgrywający faktycznie nie jest potrzebny, ale bez centra i z Boshem na 4 będzie ciężko.
A teraz odniosę się do dyskusji o wielkości Jamesa. Według mnie to najbardziej utalentowany gracz od czasu Chamberlaina, a możliwe że najbardziej w historii. Wiadomo, talent to nie wszystko, ale jego umiejętności to dla mnie aż nadto by zostać jego fanem(co do inteligencji odniosę się w następnym akapicie). Jordan by wygrywać potrzebował Pippena, którego można porównywać do Wade. Pippen to top5 SF w HISTORII. Pippen mógłby być pierwszą opcją i franchise playerem w prawie każdym zespole. W roku bez Jordana 1994 był 3 w głosowaniu na MVP ligi. Pippen to możliwe, że najbardziej niedoceniany gracz w historii. Dlatego nie można porównywać tego co osiągnął w Bulls Jordan do tego co osiągnął Lebron w Cleveland. Zresztą 72-10 osiągniął Air kiedy miał w drużynie 2 HoF.
Co do Kobe - to jest najwyższa półka ligi, ale nie jest to najwyższa półka w historii. By zdobywać mistrzostwo potrzebował najpierw Shaqa, najbardziej dominującego centra tego wieku, a następnie najlepszy frontcourt ligi. Gasol, Bynum i Odom pod koszem to potęga. Gdyby podmienić Bryanta pod dowolnego SG z top15 ligi, ta drużyna dalej byłaby contenderem. Marzę o kontuzji Kobe, bo wtedy zobaczylibyśmy jak pójdzie supportom jego i Lebrona bez nich
Co do Lebrona, nie pomyśleliście o tym z drugiej strony. James wybrał huge3 - coś, czego nie było w historii. Czemu? Bo nie chce być drugim Jordanem. Chce być pierwszym LEBRONEM. W Bulls czy Cavs, niezaleźnie co by osiągnął, najlepsze co by mógł dostać, to łatkę drugiego Jordana. Tak ma szanse na 5-peat i 3-cie MVP z rzędu, 2 rzeczy których Jordan nie osiągnął. Zrobione w pomocy z Wade i Boshem, więc w inny, unikalny sposób. W pomocy, bo wiadomo, że to Lebron będzie 1# - dajcie spokój, że LBJ będzie drugą opcją, bo chyba nikt w to nie wierzy?
A co do bucowatości? Można mnie skrytykować za rasizm, ale to są czarni - 75% więźniów w USA to czarni, mimo tego, że stanowią 10% populacji. Lebron się wychował w biednej rodzinie z samotną matką, a potem w wieku 20 lat zarabia więcej niż to całe forum prawdopodobnie zarobi w czasie życia. Wiadomo, że musi mu odbić. Ale mi to nie przeszkadza zupełnie - gdybym szukał wysokiego poziomu u zawodników, pasjonowałbym się curlingiem i szachami. Zresztą muszę przyznać, że wszyscy czarni, którym kibicuję w sportach są po prostu głupi i/lub są bucami - Haye, Silva, Drogba(on może nie zasługuje na to wyróźnienie, choć jest głupi nieziemsko, to w inny sposób, mniej negatywny). Mnie to nie przeszkadza, bo mi chodzi tylko o ich poziom sportowy. Od wysokiej ogłady i inteligencji są szachy.
Na zakończenie temat kibicowania - że niby rozpoczęcie kibicowania Miami jest be, ale za to kibicowanie Lakers od 00, kiedy Shaq rozpierdalał ligę jest zajebiste? Kibice sukcesu jak znalazł....



Maciek9020 - Pn lip 12, 2010 7:16 am

Jestem haterem Lakers i fanem Miami. Na wstępie się do tego przyznam, by nie zarzucono mi haterostwa LBJ, jeśli powiem, że jedyne realne mistrzostwo Miami jakie widzę, to dywizji. Sorry, ale Howarda to chyba będzie musiał kryć Lebron(przy jego atletyzmie śmiałbym się jakby mu się udało). Bosh to nie jest ta sama półka, to dobry PF, ale maksymalnie top5 ligi.
Na Howarda to wystarczy wystawić gościa z masą i siłą. Nie robiłbym z powstrzymania go takiego problemu. Zreszta to nie jest gość którego dominacja wiąże się z dobrym wynikiem zespołu. Na innych pozycjach Magic nie za bardzo maja czym odpowiedzieć.



badboys2 - Pn lip 12, 2010 7:49 am

Na zakończenie temat kibicowania - że niby rozpoczęcie kibicowania Miami jest be, ale za to kibicowanie Lakers od 00, kiedy Shaq rozpierdalał ligę jest zajebiste? Kibice sukcesu jak znalazł....

rozumiem, ze podajac przyklad shaqa i lakers, to do nas pijesz.

problem w tym, ze watek "kibicowanie od teraz heat jest be" rozpoczeli sami fani tej druzyny. dzielac ich na fanow i "fanow"

nie widzialem by kibice lakers w tej kwestii zabierali jakies mocne stanowisko.


Niesamowita zawiść i zazdrość przebija z postów co poniektórych osób.
mozesz wymienic te osoby?
ja na podstawie postow fanow miami w ostatnich dniach moge napisac tak samo o niesamowitej bucie, pyszalkowatosci i braku szacunku dla rywali ze strony kibicow heat.



Luki - Pn lip 12, 2010 7:56 am
problem w tym, ze watek "kibicowanie od teraz heat jest be" rozpoczeli sami fani tej druzyny. dzielac ich na fanow i "fanow"



badboys2 - Pn lip 12, 2010 8:04 am
oczywiscie, ze nie bo probuje w moich postach, w tym temacie nawiazywac glownie do tego jak bedzie wygladal sklad heat i jak to bedzie wygladalo w kontekscie moich lakers. tylko to mnie interesuje i jestem ciekawy gdzie wy widzicie w tym hating z mojej strony?

jeszcze bardziej zastanawia mnie skad cudzyslow sie wzial w twoim ostatnim zdaniu w kontekscie mojego fanowania lakers. mozesz to jakos rozwinac?

wracajac do tematu.

mavs zaproponowali haslemowi full MLE. 5,8 banki. heat podobno moga mu jedynie zaoferowac 4,3mln. haslem cholernie ceni sobie gre a miami, wiadomo jakie sa koneksje i rodzinna atmosfera (praca w klubie dla czlonkow rodziny) ale to jest 1,5 banki wiecej. haslem ma pod 30 wiec pewnie kasa ma dla niego znaczenie. a bez niego frontcourt heat bedzie wygladal conajmniej ubogo. juwan jest swietny ale bardziej jako wsparcie z lawki. bosh chcac nie chcac bedzie musial grac na C i w tym momencie bez haslema, beda zmuszeni szukac tanszego wsparcia pod kosz. nawet jak podpisza joela to to wciaz bedzie malo nawet w porownaniu z celtics czy magic.

z 2 strony haslem w miami moze nie tylko miec ogromna role przy kolejnych tytulach ale i miejsce w historii.

wszystko sprowadza sie do 1,5 banki $. szczerze mowiac haslema nie chcialbym ani w heat ani w mavs...



Luki - Pn lip 12, 2010 8:12 am
oczywiscie, ze nie bo probuje w moich postach, w tym temacie nawiazywac glownie do tego jak bedzie wygladal sklad heat i jak to bedzie wygladalo w kontekscie moich lakers. tylko to mnie interesuje i jestem ciekawy gdzie wy widzicie w tym hating z mojej strony?

jeszcze bardziej zastanawia mnie skad cudzyslow sie wzial w twoim ostatnim zdaniu w kontekscie mojego fanowania lakers. mozesz to jakos rozwinac?



badboys2 - Pn lip 12, 2010 8:13 am
czyli uwazasz mnie za pseudo fana lakers, tak?



cthulhu - Pn lip 12, 2010 8:15 am
Dajmy spokój Panowie.

Ciekawe info :

Cuban: NBA should examine how Heat got Big 3

Posted Jul 12 2010 1:17AM

LAS VEGAS (AP) -- Dallas Mavericks owner Mark Cuban says the NBA should examine how free agents LeBron James, Chris Bosh and Dwyane Wade all ended up with the Miami Heat.

Cuban tells a group of reporters at the NBA's summer league in Las Vegas that he intends to ask the league's Board of Governors to inquire about the situation.

According to a story posted on the Cleveland Plain Dealer's website Sunday, Cuban says the league needs to develop more definitive rules governing the issue of player tampering.

NBA owners are scheduled to meet Monday in Las Vegas.



Luki - Pn lip 12, 2010 8:16 am
Teraz najwyżej mogę Cię uważać za kogoś kto nie potrafi czytać.

A odnośnie cudzysłowia "" to nie chodzi o nic. Nawiązanie do tego co napisałem wyżej.



Allen35 - Pn lip 12, 2010 1:35 pm
http://www.magicbasketball.net/

adj. +/- net +/- stat. +/- PER WARP Win Shares/48
Chris Bosh +6.97 +6.0 +3.84 25.0 14.0 .182
LeBron James +17.39 +14.6 +14.13 31.1 25.3 .301
Dwyane Wade +17.00 +16.0 +10.77 27.9 19.8 .224
Dwight Howard +19.36 +9.0 +7.22 24.0 18.6 .222
Numbers for the 2009-2010 regular season.

Takie zestawienko z Dwightem impaktu great 3



AlonzoM. - Pn lip 12, 2010 1:45 pm

\

Niesamowita zawiść i zazdrość przebija z postów co poniektórych osób.

mozesz wymienic te osoby?
ja na podstawie postow fanow miami w ostatnich dniach moge napisac tak samo o niesamowitej bucie, pyszalkowatosci i braku szacunku dla rywali ze strony kibicow heat.



Allen35 - Pn lip 12, 2010 2:10 pm

Allen35
A czy to czasami nie Ty zarzekałeś się, że na 100% wade ląduje w chicago?


Tak wlasnie to bylem ja:P
Widzisz a teraz przez Pata i jego wyczyny Byki podebrali mi JJ.
Ehhhhh



Van - Pn lip 12, 2010 4:30 pm

porównujesz Bryanta, który uważał, że klub swoją pasywnością marnuje jego prime, uważał, że stoją w miejscu do Lebrona, który dopiero co zaczyna swoją karierę i władze Cavs trudno było nazywać pasywnymi.

powiedz mi proszę co takiego władze cavs zrobiły przez pierwszych pięć sezonów LeBrona? kogo to tak dobrego sprowadziły? przypomnisz mi?



lorak - Pn lip 12, 2010 6:31 pm



po pierwsze, to Dr J w tamtym momencie miał trzy sezony z rządu, gdy był w top 3 w MVP (raz wygrał), a potem jeszcze przez dwa lata z Mosesm był 5 i 6. tak więc ok, był starszy, ale w hierarchii ligowej zajmował właściwie to samo miejsce co teraz DW.

po drugie, jest Bosh, ale wtedy w phili był Jones, a poza tym ogólnie phila była ZNACZNIE lepszym zespołem niż miami.

dobra Lorak powiedzmy, że dla dobra dyskusji przyznaję, że powyżej masz rację jak rozumiem podobne osiągnięcia po zakończeniu kariery i podobne miejsce w historii jakie obecnie zajmuje Malone w przypadku Lebrona będzie satysfakcjonujące dla ciebie ?




RappaR - Pn lip 12, 2010 7:06 pm
Wszystko zajebiście, zarząd był aktywny, ciekawi mnie tylko dlaczego z Bostonem Cavs przegrywali matchupy na każdej pozycji oprócz SF. Ze Spurs w 2007 i z Bostonem w 2008 też. Z Orlando 2009 trudno powiedzieć, ale chyba też skoro Lebron zrobił Leshot i statystycznie wymiótł najbardziej chyba od 40 lat.



elwariato - Wt lip 13, 2010 10:33 pm
Nie brukajcie słowa Fan/Kibic swoimi osobami, jak czytam wypowiedzi w stylu "za zawodnikiem ida moje uczucia " to mi się zarazem śmiać i płakać chce, To jest koszykówka nie boks do cholery. Jamesa zawsze nie lubiłem i tą decyzja potwierdził mnie w moich przekonaniach.

Nie przebrnąłem przez całą mase tekstu tutaj naprodukowanego, ale kilak śmiesznych i typowych tekstów sie pojawiło, np. Cavs w RS sa najlepsi to zasługa Jamesa, w PO dają ciała to wina suportu- jak wy to sobie tłumaczycie, dalej James przez 7 lat robił wielką przysługę Cle że tam grał wybrali go w drafcie przdłuzył kontarkt za spory hajs, żadnej przysługi nikomu nie robił, Robinson/Mailman to sa ludzie którzy dali coś miastu w którym grali ni jak się to ma do Jamesa.

James jest jednym z lepszych graczy swoich czasów i tyle, skończyć już należn gadanie promowane dla sprzedaży ciuchów nike jakoby było cos w nim wyjebistego, byłe jeden Chosen One i się Gretzky nazwywał, gdyby James był równie wyjebisty to by teraz robił średnia 50 ptk na mecz i wygrywał z kim kolwiek by mu przyszło grać w drużynie.

A co do palenia koszulek, to fani Cavs zachowywali sie głupio gdy koleś tam był teraz muszą odreagować nic więcej, można to jakoś zrozumieć.

ps. Jeszcze raz Pat może i jest rewelacyjnym gościem, ale tutaj grantky dla Wadea wyłącznie, przecież sam dogadał sie z Boshem a za nimi James polazł, reszta składu to jest już wypadkowa tych decyzji.



Pozioma - Śr lip 14, 2010 12:20 am


James jest jednym z lepszych graczy swoich czasów i tyle, skończyć już należn gadanie promowane dla sprzedaży ciuchów nike jakoby było cos w nim wyjebistego, byłe jeden Chosen One i się Gretzky nazwywał, gdyby James był równie wyjebisty to by teraz robił średnia 50 ptk na mecz i wygrywał z kim kolwiek by mu przyszło grać w drużynie.


Chłopie, daj już spokój bo się ośmieszasz takimi stwierdzeniami, nie rozmawiamy o hokeju tylko o baskecie, Wayne był zawodnikiem porównywalnym w NBA tylko do Wilta, Jordan przy nim też był tylko jednym z lepszych swoich czasów, James dostał dwie nagrody MVP przyznane przez fachowców trochę większej klasy niz Ty, w dodatku MVP bezdyskusyjne, nie tak jak Nash. Zobacz jak wyglądał i ile zdziałał, na tym samym etapie kariery co James, Jordan a w szczególności Mailman i Stock, zdecydowanie nie tyle co Lebron. Jestem wielkim fanem lat 90 bo wychowałem się na tej koszykówce ale po prostu hateryzm w stosunku do Jamesa mnie przeraża, przeciez gdyby on na tym etapie kariery i z tym supportem wygrał ligę załózmy już 2 razy, to wszyscy mogliby drżeć, że za 10 lat nie będzie już nawet porównań i sporów bo niby do kogo? Jordana? Phi... James nie jest bez wad, ale to akurat lepiej dla koszykówki, przewyższa moich idoli Barkleya, Malone, Stoctona, Ewinga, Robinsona co najmniej o pół głowy a na tym etapie kariery jest w stosunku do Jordana jak Bold do Michaela Johnsona, rekord nieprawdopodobny niby nie do pobicia a jednak...chociaż pierwszy zapewne tylko w sztafecie.



rahu - Śr lip 14, 2010 6:45 am

ps. Jeszcze raz Pat może i jest rewelacyjnym gościem, ale tutaj grantky dla Wadea wyłącznie, przecież sam dogadał sie z Boshem a za nimi James polazł, reszta składu to jest już wypadkowa tych decyzji.

A możesz powiedzieć kto im tą wspólną grę umożliwił ?Tak dla przypomnienia Heat byli jedynym zespołem który mógł przyjąć trzy tak duże kontrakty jednocześnie mając jeszcze miejsce pod czapką płac na dodatkowe wzmocnienie .To był efekt dwuletniego planu który brylantowy konsekwentnie realizował ,mimo nacisków samego Wade jaki i fanów zaryzykował brakiem aktywności na rynku transferowym i systematycznym czyścił salary przed latem 2010 ,efekt sam widzisz. Przekonanie Haslema najpierw w 2005r a potem w 2010 do gry za znacznie mniejsze pieniądze to też pewnie przypadek .Doceniam rolę DW ale gdyby NYK czy Nets mieli wystarczającą ilość pieniędzy Big Trio mogłoby by powstać w zupełnie innym miejscu a tak będzie cieszyło fanów klubu z Florydy.



Wirakocza - Cz lip 15, 2010 5:50 am
The Decision Lebrona
http://www.youtube.com/watch?v=Ygt6Qifk ... _embedded#!




Strona 4 z 4 • Zostało wyszukane 756 postów • 1, 2, 3, 4