Kubbas - Pt lip 09, 2010 1:30 am
Jak szopka to szopka, osobny temat się należy
Big Three
Wade to nie Ray Allen, Boston działa dzięki poświęceniom, nie wierzę w to, że Wade czy Lebron może być efektywny bez piłki, Boston działa bo nie ma graczy, którzy pożerają ofensywę, są gracze, którzy pasują do systemu.
kurwa come on
a nie zdziwie się jak Wade będzie grał PG
a i jeszcze spacing, Lebron, Wade nie dają tego tak ładnie jak daje to Bos, chociaż jak widać z Rondo też można grac
Lucc - Pt lip 09, 2010 1:35 am
jestem ciekawy ile z tego co LeBron powiedział o tym, że to zespół Dywana, że "it's not about individuals" etc okaże się prawdą w trakcie sezonu ... Jeśli Miami się obuduje jakoś w miarę sensownie weternami - jakoś to będzie, jeśli zostanę z Big ... W sumie to Huge Trio i niczym więcej to dostaną po dupie w finale. Coś mi się wydaje, że LeBron sobie odpuści rzucanie po 40 punktów i będzie machał asysty przede wszystkim ... Zobaczymy.
Anyway - WOW.
BTW, wszyscy którzy mówili że LeBron nie pójdzie do Miami, bo jego ego na to nie pozwoli ... No jestem ciekawy jak to wytłumaczą.
Byłem pewny jeszcze jakiś czas temu, że Miami odpada. A tu proszę. Myliłem się.
danp - Pt lip 09, 2010 1:37 am
No to sie teraz natworzy pseudo fanow Heat, "bandwagon" fanow, porazka
Pat_NYK - Pt lip 09, 2010 1:38 am
Pierdole. Chuj, że Miami nie będzie mieć spacingu, chuj, że dwaj najlepsi zawodnicy strasznie pożerają grę, opierając swoją koszykówkę na grze z piłką. Tyle talentu NBA nie widziała od dawna i jeżeli Pat zbuduje inteligentnie zespół w postaci odpowiednich rolesów, Miami może z łatwością wygrać tytuł. Zawsze lubiłem tą drużynę, ale dominacja jednego zespołu w lidze jest ostatnią rzeczą, jakiej NBA potrzeba.
Kubbas - Pt lip 09, 2010 1:54 am
Spokojnie, gimme T-Mac i Heat nie istnieją, poza tym Boston może spokojnie to Huge Three zatrzymać. Zdrowy, ulepszony Boston.
A i Chicago może też być w chuj mocne, tylko, że wg mnie oni muszą iść w inną stronę i podpisać teraz za tą kaskę kilku mocnych graczy, nie superstarów, podstawy już są baaaaardzo mocne a dodając jakichś Millerów itd itp
Quester - Pt lip 09, 2010 1:54 am
Sternuś pewnie średnio zadowolony, wolałby, żeby trio istniało w Knicks. Gdyby nie kontrakt Edka...
danp - Pt lip 09, 2010 1:55 am
Spokojnie, gimme T-Mac i Heat nie istnieją, poza tym Boston może spokojnie to Huge Three zatrzymać. Zdrowy, ulepszony Boston.
Nie no nikt przy zdrowych zmyslach nie da im Misia tak po prostu, kladac sie przed nimi potulnie. Musimy jakas ksywe wymyslec dla calej mega trojki
Kubbas - Pt lip 09, 2010 2:02 am
3Ball Three?
;]
W sumie dobrze dla ligi, chciałem jak najwięcej zmian, teraz Chicago, Knicks będą podpisywać dużo dobrych graczy zamiast superstarów z tym capem
Bastillon - Pt lip 09, 2010 2:30 am
nie ma o czym mowic
zobaczcie sobie znak Cartera po jednym z wsadow z SDC 2000 jak macha rekami na bok
its ova
mysle ze tylko Lakers maja z nimi szanse i to tylko wtedy gdy nikt nie bedzie chcial przejsc do Heat i beda grac piatka Beasley-Bosh-LBJ-Wade-Chalmers przez 48 minut.
bardzo dobra decyzja FAs. widac ze kariera takiego Garnetta, jakkolwiek byla rozczarowaniem dla niego samego, nie poszla na zmarnowanie.
z jednej strony szkoda ze NBA bedzie toczylo walke o 2 miejsce, ale z drugiej fajnie ze to wlasnei na Florydzie zrodzila sie nowa dynastia, a nie jakies cipki ktore potrzebuja wkladu sedziow rodem z jebanej pilki noznej zeby zdobyc mistrzostwo.
szkoda ze nie ma e-basketu bo powrzucalbym cytaty niektorych idiotow gdy Boston formowal trojeczke, jak to Spursmike sie zastanawial kto ich w PO pociagnie, jak ktos tam im prognozowal 45 zwyciestw (a bylo takich niemalo) etc., teraz rodzi sie nowa generacja bzdur wiec warto sobie zapisac bo te cytaty beda epickie za 2 lata.
jestem tylko ciekaw reakcji Loraczka no i czy Alozno utonal w spermie po tym newsie. gdyby nie to ze mam odwyk od forum, to bylby to dla mnie temat marzenie - tyle kontrowersyjnych opini, tyle osob do przekonania, tyle skrajnych uczuc...
sie rozmarzylem
matek - Pt lip 09, 2010 2:42 am
w rs to przejdzie usmieszki alleye zdjecia poklepywanie
ale kwas sie zacznie jak odpadna w po bo ta trojka nie bedzie miala pomocy w pierwszym sezonie. dlugodystansowo to oni zawladnal ta liga ale musza dotrwac do tego w jednym kawalku za rok dwa obuduja sie jeszcze chetnymi za mle, draftem, poustalaja sobie role w druzynie i wtedy moga rozjebac lige
lbj pippenem wade'a? nie wierze
bosh sprowadzony do roli szeregowca? a chcial byc liderem
james wybral latwa droge, chyba najlatwiejsza. czy poswiecil kolejne mvp pod rzad? nie wiem ale w cleveland knicks czy bulls robilby ekstra wyniki w rs i zgarnial kolejne statuetki. a tak bedzie sie dzielil statsami bo nie wierze ze oni we trzech dalej beda zdobywac lacznie po 80 pkt na sezon
moga razem grac w reprezentacji. tam to wypali bo mniej czasu spedzaja ze soba. teraz to nie bedzie druzyna jamesa i po jakims czasie zacznie plakac bo chce byc liderem. takie trio przeszlo w bostonie ale tam nie ma zadnego goscia ktory do tej pory mial pilke ciagle w rekach
dwa razy odpadna w po i czuje ze to moze sie rozleciec
nienawidzilem jamesa ale po tym jest mi go szkoda. idac do bulls/knicks podjalby wyzwanie a tak idzie na latwizne
Kubbas - Pt lip 09, 2010 2:45 am
Ciekawe czy czekają nas teraz post-Gasol like trades?
Coś jak Shaq w PHX itd, czyli strach na wschodzie? Orlando coś na bank zrobi.
matek - Pt lip 09, 2010 2:50 am
ciekawe czy teraz heat beda startowac po jakiegos innego pg niz j-will? wade na pg? no i na centra moga czarka za minimum podpisac
james w tym momencie skreslil sie jako ten ktory przebije jordana. predzej zrobi to kobe niz on. wydaje mi sie ze puki wade daje rede fizycznie grac na maxa to james bedzie tym drugim. a jak moze byc najlepszy w historii skoro w swoim klubie byl pomagierem?
Ciekawe czy czekają nas teraz post-Gasol like trades?
Coś jak Shaq w PHX itd, czyli strach na wschodzie? Orlando coś na bank zrobi.
moze takie jak gasola nie, ale na wschodzie moga teraz byc nerwowe ruchy. napewno magic sprowadza jakas mocna czworke z dlugim kontraktem za cartera. okafora czy ala
Kubbas - Pt lip 09, 2010 2:54 am
Magic muszą zrobić wszystko aby dostać CP3, obsłuży Dwighta jak trzeba i w ogóle nie ma porówniania z Nelsonem
J-Will pewnie wyląduje w heat, już były rumory przed podpisanie 3FA, ma rzut, ma passing skills, grał w hit z łejdem
A i już wiadomo dlaczego Lebron nie jest w Knicks:
Wczoraj Knicks wysłali Isiah do Lebrona jako ostatnią deskę ratunku
cthulhu - Pt lip 09, 2010 3:06 am
I nie trafiłem. Nie mam 100 % skuteczności i jednak Lebron odszedł z Cavs
Od razu mówię (tajk jak mówiłem), żeby nie było : nie wierzę w tę ekipę i jej mistrzostwo.
Może za sezon, dwa jak się obudują, okrzepną w PO i nie rozpadną.
Póki co dalej widzę wyżej Celtics i Magic.
Ciekawe jak przyjdzie do dzielenia się piłką to czy też będą sobie tak spijać z dziubków.
No i ciekawy jestem CZYM się obudują i za co.
Bastillon - Pt lip 09, 2010 3:12 am
ten team moglby sie rownie dobrze nazywac Miami Fuck the Lakers. nawet sobie nie wyobrazam byc fanem LALeczek teraz. musialo bolec
teraz tegoroczny prezent od sedziow powinien smakowac 5 razy lepiej
cthulhu - Pt lip 09, 2010 3:23 am
Spokojnie. Niech to trio najpierw udowodni, że potrafi przejść pierwszą rundę PO, nie pokłóci się, ma wsparcie i nie jest zajeżdżane przez 40-45.
Dla mnie są w tej chwili i tak 3 ekipy wyżej od Heat : Lakers, Celtics i Magic.
Big Trio + kilka minimum ? To nie NBA Live.
Zwłaszcza, że pod koszem mają dziur ogrom po prostu.
Myślę, że fani Lakers moga być spokojni umiarkowanie (aczkolwiek nie mogą nie doceniać rywala).
Celtics też mają swoje Big Trio. Jeśli wróci Perkins i JO będzie zdrów(i ogołnie nikt się w Celtics nie połamie) to po prostu zjedzą Miami pod koszem.
PH#1 - Pt lip 09, 2010 3:36 am
Jeśli Boston to było Big Three to to coś co nam się właśnie stworzyło musi być nazwane HUGE THREE.
Szczerze wątpiłem w plotki o LBJ w miami. To jest kurwa niewiarygodne. LeBron mnie zaskoczył podwójnie, raz pozytywnie raz negatywnie. Pozytywnie dlatego że poszedł do 2 supergwiazd gdzie sądzę że mogą zdominować tą grę przez najbliższe lata, Pat musi wrócić na stołek to on jest autorytetem Eric jak fajnym trenerem by był nie będzie miał na nich takiego wpływu jak Pat. Kurwa LeBron popierdolił to na czym myslałem że bardzo mu zależy czyli że jest the chosen one. Może porażki z cavs pozmieniały mu w głowie, sam kurwa nie wiem, ale WADE - JAMES - BOSH to jest jakaś masakra. Orlando musi zrobić jakiś wielki move to już nie zależy od tego czy otisowi się coś się podoba w naszym teamie trzeba ruszyć tyłek, wypierdalać z tym carterem za coś ciekawego. To właśnie to drugie zaskoczenie negatywne. Miami robi sobie pake która pokrzyżuje najprawdopodobniej szyki mojemu orlando w momencie gdy tak na prawde jakiś rozsądny ruch dzieli ich od tego aby walczyć o misia. Nosz kurwa nie lubie Jamesa, i za Boshem średnio przepadam ale uwielbiam znowu Heat z wadem... zobaczyć tą trójkę jak gra to będzie coś wielkiego.
Van - Pt lip 09, 2010 5:04 am
ten team moglby sie rownie dobrze nazywac Miami Fuck the Lakers. nawet sobie nie wyobrazam byc fanem LALeczek teraz. musialo bolec
właśnie o to chodzi, że ty sobie nawet nie wyobrażasz jak to jest być fanem Lakers
wielki uśmiech się pojawił na mojej twarzy jak to zobaczyłem po pierwsze Lebron sam dobrowolnie wycofał się z rywalizowania o tytuł najlepszego w historii, pokazał, że rezygnuje z kolejnych prób poprowadzenia drużyny do tytułu jako lider bo się do tego widocznie nie nadaje. W sumie dobrze mądrze zrobił, najgorsze to brać się za coś do czego nie ma się predyspozycji, każdy powinien robić to co mu najlepiej wychodzi.
Kolejna sprawa dzięki temu to nie wokół Lakers będzie największy hype w przyszłym sezonie, nie oni będą przez większość uznawani za team to beat, a co ważniejsze po tym jak pokonali w tym roku Celtów, w przyszłym już nie bardzo mieli komu co udowadniać, mogły być problemy z motywacją jak to często u nich bywa, a tak dzięki temu sprawa załatwiona, to całe zamieszanie medialne wokół nich jakie się wytworzy, to jak Lakers będą spisywani na straty może im tylko pomóc.
Dlatego jako kibic Lakers, dziękuję ci Lebron
Krzemo - Pt lip 09, 2010 5:15 am
Co za duzo to i świnia nie zje, na ten moment nie kupuje tego teamu, nie starczy im piłki, obstawiam że na bank ktoś zacznie być niezadowolony, że za mało rzuca, że mu nie podają itd. i zacznie cancerować ... kto bedzie liderem Wade ? Pewnie tak, to tylko śwadczy o mentalności LeBuca, brak jaj, Jordanowi może buty czyścić.
Będa megakwasy jak nic nie ugrają, oni za rok musza zdobyć mistrza, nie ma innej opcji, każdy inny wynik bedzie klęską - Huge Pussies Team.
Wirakocza - Pt lip 09, 2010 5:25 am
się teraz jeszcze to wszystko musi wyklarować, gdy wiadomo już z grubsza gdzie kto wylądował teraz te wszystkie murzynki już zgrane którę chcą jeszcze błysnąć osiągnięciami zespołowymi bedą lgnąc do heat bo tam podpisac i również "opalać" się w błysku fleszy i zainteresowania prasy i ugrać całą pule w playoffs,
ciekawe ile w tym zasługi Wade a ile Pata w agitacji do Miami, wszak przecie nie wymieniano ich w roli faworytów po Jamesa. Mam tylko nadzieję że takie trio wystarczy do zapełnienia hali w miami i nie bedą juz wiecej "ubierać" krzeseł w białe szmaty w playoffs
VeGi - Pt lip 09, 2010 5:49 am
Nie wiem co mam o tym myśleć. Po prostu nie wiem.
Z jednej strony Pat Riley jest geniuszem. Tutaj nie ma co ukrywać. Nie odzywał się przez cały okres FA time. Nie robił żadnych szopek. I zgarnął trzech najlepszych grajków w tym dwóch TOP3 NOW. To się po prostu w głowie nie mieści. Jego jedyna reakcja to był uśmiech po wyjściu ze spotkania z LJ. Jak jeszcze dołoży do tego Millera to będzie kosmos. Czapki w z głów. Sam się zastanawiałem czy warto było czekać 2 lata. Okazuje się, że tak.
Nie wiem czemu gadacie na wstępie, że ten team nie ma szans. LJ będzie grał jako PG, Magic Johnson type-player (przynajmniej tak mu to sprzedał Riles). Wade off-ball jest równie skuteczny - z resztą sami się o tym przekonacie. Nikt nie gwarantuję, że Miami stawią czoła Lakers. Ale na pewno jest to wydarzenie bez precedensu i przy dobrym ułożeniu wszystkich klocków team będzie funkcjonował.
Oczywiście mogą pojawić się problemy z ego. Jeśli LJ zgodził się być Pippenem to... no nie, nie mogę tego napisać. Nie ma opcji, żeby James był sidekickiem dla Wade'a.
Może być wielka szopka a może być mistrzostwo. Zobaczymy jakich weteranów uda się nam ściągnąć na ławkę. Bell, T-Mac, Haslem, Juwan Howard. Zapraszamy.
W ogóle wyobrażacie sobie mecze Miami - trzech grajków, którzy mają średnią~10FT na mecz Zacznie się to czego teraz po części doświadczają fani Lakers - us against the World.
Nie wiem kto mógł przekonać LJ do Heat. Knicks, Bulls i Nets plują sobie w brodę.
To będzie ciekawy sezon. Oby klocki poukładały się i możemy mieć contendera na długie lata.
Borys - Pt lip 09, 2010 5:55 am
To, ze wybral gre razem z Wade to mnie nie dziwi. Ci dwaj gracze zawsze mieli chemie miedzy soba i dobrze im sie gralo, zarowne przeciw sobie, jak i na All-Star. Tego sie najbardziej spodziewalem, ale myslalem, ze raczej obydwaj wybiora sie np. do Knicks, niz James przyjdzie do Miami.
No, ale w momencie kiedy Wade i Bosh oznajmili, ze ida do Miami tej decyzji najbardziej sie spodziewalem.
Mnie to akorat bardzo cieszy, ze wreszcie James bedzie mial wsparcie.
Nie kupuje slow w stylu, ze nic nie zdzialaja w PO, poniewaz nie sa skorzy do poswiecen, typu Allen itp. w Celtics i tego typu zdania. To sa gracze, ktorzy maja od cholery talentu i graja bardzo madrze, to nie sa superstar typu T-Mac. Sa to kompletni gracze, ktorzy maja olej w glowie i od zawsze wiadomo, ze i na Wadzie i na Jamesie mozna budowac spokojnie zespol, oni nie zawodza w koncowkach i sa wlasnie kompletni. A co dopiero ta dwójka razem.
Najbardziej martwie sie o Bosha, no ale jestem pewnie, ze koledzy gadali i ustalili wszystko miedzy soba. Tylko, zeby to teraz dzialalo.
Szkoda, ze Beasley odszedl. Ciekaw jestem jaka otoczke Realey przygotuje dla big 3.
Teraz zastanawiam sie, czy nie sciagna Wallacea, ktory rozwaza zagranie jeszcze sezon-dwa. Przyda sie im taki weteran.
Co do PO to dziwie sie ludziopm, ktorzy juz teraz przekreslaja ich szanse w PO. To nie sa rookies, ani gwiazdorzyny pokroju jak juz wspomnialem T-Maca, onie wiedza co to jest PO, a Wade potrafil zdobyc misia majac Shaqa. Poza tym maja caly dlugi sezon gry, to nie jest trejd robiony przed deadline. Maja caly offseason i cale sezon, zeby sie zgrac i poukladac gre.
Juz czekam na pierwsze mecze... i ciesze sie, ze James nie wybral ani Knicks, ani Nets, ani Cavs, poniewaz znowu byloby to sa i moglibysmy tylko ogladac meczarnie gracza, ktory ciagnie caly zespol i sie tylko zajezdza.
Co do statystyk, to mysle, ze zarowno Wade jak i James beda wykrecac podobne jak w zeszlym sezonie, ewentualnie moze im troche punktow zejsc po rowno, ale to zalezy jak samolubny bedzie Bosh, a po statsach latwo domyslec sie, kto bedzie numer 1 w zespole, takze sklaniam sie ze Wade=Pippen, jesli juz robic takie porownanie.
marzec - Pt lip 09, 2010 5:56 am
otwarty list gilberta niszczy
"I PERSONALLY GUARANTEE THAT THE CLEVELAND CAVALIERS WILL WIN AN NBA CHAMPIONSHIP BEFORE THE SELF-TITLED FORMER âKINGâ WINS ONE"
You can take it to the bank.
badboys2 - Pt lip 09, 2010 6:15 am
we are all witnesses:D
rozumiem te decyzje. maja okazje zrobic cos wielkiego. nawiazac do tych najwiekszych. kto wie, moze nawet zdobyc 6-8 tytulow mistrzowskich i zamknac usta wszelkim krytykom. uznali w 3, ze nie dadza rady osobno, ze dosc sie juz njaprzegrywali. ze lakers, celtics czy nawet magic sa w tym momencie dla nich poza zasiegiem i pora wybrac inna droge.
zyskaliby moj szacunek gdyby np. zrobili to kosztem kasy ale ze nie musza tego robic i zarobia standardowo, to jest to poprostu dobra decyzja zarowno pod wzgledem finansowym jak i dalszego rozwoju kariery.
czy to wazne czyj to bedzie zespol? mysle, ze nie. james bedzie sobie robil 20-15-15, wade bedzie ladowal po 35ppg bosh costam pogra pod koszem. czasami to james zrobi 40pts, czasami bosh. to niewazne. to moze byc nawet zespol czalmersa. im zalezy na wygrywaniu i to jest nawet godne pochwaly w tym momencie. nie chcieli przespac swoich najlepszych momentow w karierze by samemu tluc sie z ww. ekipami. nie chca miec jak kobe swoich suns, czy mj swoich pistons. to co zrobili jest naprawde gosne podziwu na swoj sposob.
inna sprawa, ze juz nigdy nikt nie powie, ze james zdobyl tytul jako samotny lider i zawsze bedzie o te 2 tytuly mial mniej od kb w samotnym liderowaniu. ale cos za cos.
teraz pytanie jak ich obuduja. juz slysze, ze mike miller ma do nich isc za 27-30 baniek za 5 lat. ciekawe czy tu skusi go taka kasa, od lakers nie przyjal 30 baniek. bylby pewnie rezerwowym, choc tacy bulls czy nets spokojnie moga dac mu 7-10 baniek na sezon.
podpisza pewnie haslema, tylko ciekawe ile sobie zazyczy. w kontekscie z lakers, bvrakuje im na ten moment wzrostu. haywood bylby na wage zlota ale ten zostaje w dallas. zobaczymy kogo dalej podpisza.
patrzac na opinie w necie sporo ludzi juz na wstepie ich nienawidzi. to milo, czesc tego ciezaru zostala sciagnieta z lakers, choc zdaje sobie sprawe z tego, ze zaraz bedzie wysyp fanow heat since'90 i od zawsze. ciesza mnie tez takie reakcje jak ta bastka wyzej, ktore tylko pokazuja jak wiel kobe i lakers osiagneli w ostatnich latach, ze jest do nich taka nienawisc.
tak jak van napisal. heat r team to beat r8 now. poki co maja sporo dziur w skladzie ale i trio ktore moze wygrac kazdy mecz. na te chwile mamy odpowiedz na kazdego z tego trio ale wiadomo, ze boisko zweryfikuje wszystko.
Szak - Pt lip 09, 2010 6:19 am
Riles to jest geniusz. Nie rozumiem, dlaczego pojawia się kręcenie nosem co niektórych. Zgarnąć trzech topowych wolnych agentów tego lata to majstersztyk. Lepiej nie mogło się skończyć. A to, że trzeba ten trzon teraz obudować i że nie będzie łatwo zdobyć mistrza, to jest akurat normalne i tak samo aktualne zawsze dla każdej drużyny. Samo nic nie przechodzi. Będzie eksperyment. Potencjał jest ogromny. Niestety jest skaza na Riley'u. Wtopa z Beasley'em, oddanym za darmo. Zmarnowany talent. Można było kogoś innego utrafić w tamtym drafcie i mieć teraz pożytek, szkoda.
Nie sądziłem, że ten scenariusz się ziści. Bosh się zdecydował i to uchyliło drzwi dla LBJ-a. Lubię takie śmiałe zmiany i będę Miami mocno obserwował w tym sezonie. Lepiej niech Boston zacznie używać nazwy Big 4, bo prawa własności do Big 3 właśnie bezpowrotnie utracili Kurde, dalej nie mogę w to uwierzyć. Trzy gwiazdy przed swoim prime'm, wow!
Szkoda, że tak mało kasy na wolnych agentów. No, ale podejrzewam, że to po to, żeby każdemu z trójki dać kontrakt na maksa. Liczyłem, że Beasley w końcu znajdzie swoje miejsce jako zmiennik na 3-4 albo pójdzie w wymianie za kogoś. A tu dupa. Trzeba przedłużyć Haslema, znaleźć rozgrywającego rzycającego za 3 (a Chalmers - da radę?) i jakiegoś centra. Ciekawe, czy Shaquille złożył już CV z listem motywacyjnym Pewnie by chciał, ale było nie palić tylu mostów za sobą... Pierwszy sezon może być trudny, ale jeśli się wzajemnie nie pozabijają, to od drugiego powinni miażdżyć. A jak nie? No to wtedy zawsze pozostanie trochę wspomnień z tego epokowego przedsięwzięcia.
Aha. I jaki trener to ogarnie? Czy Spolestra da radę? Coś mi się nie widzi. Jeden sezon, a potem musi tam trafić jakiś gość, co ma wiek, doświadczenie i charyzmę. Tyle gwiazd nie da się łatwo prowadzić.
lorak - Pt lip 09, 2010 6:27 am
gdzie są ci wszyscy, którzy mówili że LeBronowi nie zależy na wygrywaniu?!
trzech tak dobrych zawodników w jednej drużynie u szczytu swoich możliwości - to pokazuje jak każdy z nich ma gdzieś to całe typowe murzyńskie nastawienie "jestem samcem alfa" i że liczy się dla nich przede wszystkim drużyna.
Maciek9020 - Pt lip 09, 2010 6:33 am
wielki uśmiech się pojawił na mojej twarzy jak to zobaczyłem po pierwsze Lebron sam dobrowolnie wycofał się z rywalizowania o tytuł najlepszego w historii, pokazał, że rezygnuje z kolejnych prób poprowadzenia drużyny do tytułu jako lider bo się do tego widocznie nie nadaje. W sumie dobrze mądrze zrobił, najgorsze to brać się za coś do czego nie ma się predyspozycji, każdy powinien robić to co mu najlepiej wychodzi.
A Kobe ma za to predyspozycje...takie same jak i LeBron...gdyby ten mial Shaqa obok siebie w swoim prime, a teraz takich ludzi dookoła jak Kobe to napewno nawalił by tyle samo albo i więcej pierścieni.
Szak - Pt lip 09, 2010 6:40 am
trzech tak dobrych zawodników w jednej drużynie u szczytu swoich możliwości - to pokazuje jak każdy z nich ma gdzieś to całe typowe murzyńskie nastawienie "jestem samcem alfa" i że liczy się dla nich przede wszystkim drużyna.
Oczywiście tuż po sprawdzeniu, że kasa się zgadza
Wielki test dla ich ego.
lorak - Pt lip 09, 2010 6:46 am
trzech tak dobrych zawodników w jednej drużynie u szczytu swoich możliwości - to pokazuje jak każdy z nich ma gdzieś to całe typowe murzyńskie nastawienie "jestem samcem alfa" i że liczy się dla nich przede wszystkim drużyna.
Oczywiście tuż po sprawdzeniu, że kasa się zgadza
Wielki test dla ich ego.
badboys2 - Pt lip 09, 2010 6:51 am
lorak nie do konca jest tak jak piszesz, o czym... napisalem wyzej w poscie.
polaczyli przyjemne z pozytecznym. nikt tu nie zrezygnowal z kasy, dostali maxy. (choc w przypadku maxa wade'a i bosha, dzieki s'n't i temu, ze wade podpisal ze swoja ekipa, beda mieli 10% podwyzke co roku a nie niemniej tu nikt nie zrezygnowal np. z 3 baniek rocznie by sie spiknac.
jasne pokazali, ze maja dosc przegrywania, ze chca wygrywac razem ale pisanie, ze liczy sie dla nich tylko i wylacznie druzyna nie jest do konca prawda.
james ostro jechany jest za te szopke w mediach. szkoda jednak, ze nie bylo touru po nyc, la itd. w ogole zaraz wyjdzie na to, ze panowie od igrzysk 08 wiedzieli o tym, ze beda razem grali w miami, stad czyszczenie salary i inaczej spojrzy sie na szopke jamesa. mozna bedzie zadac, po co robil pytanie skoro wiedzial? nie chce mi sie wierzyc, zeby podejmowal decyzje na dzien przed, skoro pierwsze plotki o takim temacie pojawily sie juz rok temu.
btw. na potwierdzenie tego, ze wiedzieli wczesniej zapodaje link chocby do zp1 piotrka
http://zawszepopierwsze.bloog.pl/d,15,i ... caid=6a7d8
lorak - Pt lip 09, 2010 6:55 am
jasne pokazali, ze maja dosc przegrywania, ze chca wygrywac razem ale pisanie, ze liczy sie dla nich tylko i wylacznie druzyna nie jest do konca prawda.
jeśli tak, to takie stwierdzenie ("dla X liczy się tylko wygrywanie") nigdy nie jest prawdą. nigdy nie było zawodnika, dla którego liczyło się tylko wygrywanie.
Chytruz - Pt lip 09, 2010 7:00 am
Zniesmaczony jestem. Ostatnie co chcę w lidze, to sezon właściwie rozstrzygnięty przed rozpoczęciem i to przez kilka lat z rzędu. Kurwa mać. I wszystko przez LeQuita. Jakby jeszcze poszedł do Knicks, to Suns mieliby Davida Lee, co za menda.
Fuuuuuuuuuuuuuuuck.
Riley znowu zniszczył btw.
Niektóre teksty tutaj miażdżą. "Niech najpierw okrzepną w PO", rotfl.
marzec - Pt lip 09, 2010 7:06 am
a właśnie Riley.... ciekawe czy da być dalej pierwszym Ericowi.
Wiadomo że Pat będzie grzebał w defensywie, w ofensywie w taktyce we wszystkim, ale co innego jest grzebac jako gm a co innego jako pierwszy.
imho powinni sie dogadać i Riley powinien dla dobra szczególnie tej trójki wrócić do bycia trenerem.
jak tak teraz patrze na to trio to coraz bardziej zastanawia mnie bosh i jego prawdziwa wartosc. no bo kim jest chris bosh? co on zrobił raz wszedł do po przez 7 lat? na tą chwile mam wrazenie że kg czy pau i tak z nim będą jechać i tak a bosh ma spore szanse zawiesc najbardziej. może sie myle i da rade ale taką mam pierwszą myśl że z nim heat będą miec największy problem.
lorak - Pt lip 09, 2010 7:16 am
jak tak teraz patrze na to trio to coraz bardziej zastanawia mnie bosh i jego prawdziwa wartosc. no bo kim jest chris bosh? co on zrobił raz wszedł do po przez 7 lat? na tą chwile mam wrazenie że kg czy pau i tak z nim będą jechać i tak a bosh ma spore szanse zawiesc najbardziej. może sie myle i da rade ale taką mam pierwszą myśl że z nim heat będą miec największy problem.
no właśnie. póki co to Bosh jest nieco lepszą wersją Shareefa Abdur-Rahima.
elwariato - Pt lip 09, 2010 7:17 am
Wow Lorak ale się napaliłeś, ochłoń ziomek bo ci sie chata zajara od tego
Dobra nie mają racji ci co mówią ze mu nie zalezy na wygrywaniu, chociaż nigdy czegoś takiego nie słyszałem, ale racje maja ci którzy mówili że żaden z niego tam następca Mja, żaden chosen one tylko zwyczajny quiter i tyle, wie że jest cienki i że sam nic nie ugra jako lider i dlatego ląduje w Heat. W sumie to mnie to cieszy maksymalnie, miałem zawsze o kolesi marne zdanie i tą decyzją mi to potwierdził, jeszcze szmaciarz zwala na swoją starą decyzje Jasne jak w Cle i NYK go zjada równo, to się mamusią zasłoni
Wadea zawsze lubiłęm i lubić będe, ale Heat to super drużyna do nielubienia teraz, powiedzmy sobie szczerze fanów to oni maja tam takich dla których emocje meczu są porównywalne z wybraniem się na plaże, widać że bron ceni oddana publikę, wymienia tą sortu najlepsza na taka najbardziej anemiczną, ale spoko on sam jest swoim największym fanem
Ogólnie jak dla mnie super decyzja, odsieje od Cavs, których serio lubię, pseudo fanów, którym pomyliło się kibicowanie sportom zespołowym z indywidualnymi dyscyplinami. Trochę żal mi NYK bo ciężka ich droga teraz, ale luz poradzą sobie, takie cyrki jak w madison dla jamesa wyprawiali, to nie zdziwiłbym się teraz gdyby ktoś mu nie zle na meczu pojechał, czytaj wszystkie produkty spożywcze ladują na jamesa ( to mogła by być nawet jakaś nowa dyscyplina sportowa
Tak 8 lipca w USA to był zdecydowanie dobry dzień, plus pierwszy raz w heat zobaczymy lebrona grającego bez piłki, to mnie seryjnie ciekawi, przyszłość im wróze nienajgorsza bo Wade i Bosh to inteligentne typy pod trzeciego się dostosuja, a no i na koniec dajcie sobie siana z tym że Pat to taki super nie wiadomo co szefu, Wade dogadał się z kumplami i tyle, czy "brylantyna" jest mistrzu to się okaże jak zobaczymy czym skład uzupełni.
AlonzoM. - Pt lip 09, 2010 7:19 am
Jeszcze to sobie w głowie układam..
Cała trójka w Miami
Powiem Wam tak:
Ten sezon powinien byc sezonem mistrzowskim. Żadnego czekania na kolejny. Pamiętacie 2007/08 jak Boston zdobywal misia? wtedy cała trójka plus rolesi i debiutanci. Wbijcie se do głów, że to nieistotne jest kto bedzie miał fajniejsze cyferki. Nie ma znaczenia kto będzie czyim Pippenem. Są gracze kompletni na pozycje 2,3 i 4. Ma byc lada moment Mike Miller ze swoim rzutem za 3. Jest Chalmers, bedzie zapewne Anthony, który jest świetnym obrońcą. Co z tego, że nie zdobywa punktów, perkins tez orłem w ataku nie jest. Moga byc ludzie z dextera Pittmana pod koszem (dla osób nie śledzacych losów Heat do tej pory powiem, że to taka nowa wersja Bib Baby Davisa). Mam nadzieję, że zostanie Udonis Haslem, od lutego zacznie grać świetna opcja z lawki Da Butler. Do tego Raja Bell, j. Will i pewnie jeszcze paru kolesi. Za rok center za pełne MLE (paru do wzięcia będzie.) Ktos pisał, że Ilgauskas może przyjść za minimum. Jest w czym wybierać.
Żałuje mimo wszystko odejścia Michaela Beasleya
teksty Kubbasa i jeszcze pare na bardzo niskim poziomie.
Zreszta w trójke nawet ze mna i rencistką w podeszlym wieku na wózku inwalidzkim na jedynce lub piatce bez róznicy sa 100 razy lepsi od Magic czy Celtics. Se jaj nie róbcie panowie. Każdy z nich w pojedynkę jest groxny, LeBron mial sam wygrywać, Wade ciagnął Heat dwa lata, Bosh tez fajne cyferki wykręcał. To jakas masakra jest. Rzeźnia. Z czymś takim nie mieliśmy do czynienia od wielu lat. Nawt nie wiem do kogo ten zespól porównać - może Celtics z czasów Russela?
A za wszystkie sznureczki ciągnie Patrick Riley
Pamietam gadki jak Shaq trafial do Miami, pamiętam jak oddawaliśmy eddie Jonesa za Tośka Wędrowniczka, Posea i JWilla, pamiętam gadkę o Celtics - że musza się zgrać i że dopiero w drugim sezonie powalcza o mistrza.
Za dużo tego, żeby teraz o wszystkim pisać.
To moze być drużyna, która stworzy dynastię, o której wspominał Riles. zaprawdę Pat jest wizjonerem
Qrna Marzec
Erik
K na końcu
Roger - Pt lip 09, 2010 7:21 am
O już jest pierwsza wymówka dla Pozera gdyby nie udało się zrobić majstra, Bosh jest tylko nieco lepszą wersją SAR
Heat dogadani dodatkowo z Millerem, to jest zajebisty filler, który ze swoimi passing skills jest niedaleko Wejda i Jamesa, plus ma o dwa piekła lepszą trójkę niż w/w. Teraz sobie pewnie ściągną za mle jakiegoś wysokiego, podpiszą paru starców i mają naprawdę mega skład jak na 3 maxy.
badboys2 - Pt lip 09, 2010 7:25 am
a jak to jest z tym MLE? wczesniej w innym temacie ktos pisal, ze im MLE nie przysluguje ba sa ponizej salary i ze dopiero za rok beda je mieli. to maja, czy nie maja?
mike miller odrzucil 30 baniek od lakers:D
zatem albo tamtej oferty nie bylo albo nie bawilo go granie jako rezerwowy w lakers.
Koelner - Pt lip 09, 2010 7:29 am
chyba nikt nie zdaje sobie sprawę jakie ciśnienie będą mieli w głowie. każda porażka w sezonie będzie rozdrapywana. zobaczymy sobie czy poradzą. w Wade'a wierze.
Wirakocza - Pt lip 09, 2010 7:30 am
jakie MLE Roger?
chyba w przyszłym sezonie.
Własnie Alonzo, bo tyś człek teraz najbardziej konkret. Chodzi o ten środek. tam polukałem i nie ma w tym offseason za bardzo w czym wybierać na środek. Ten Joel ANthony to jakoś na chwilę obecną nie przekonuje, chodż cholera wie jak on będzie się prezentował z dwójka tak kreatywnych graczy, ale na chwilę obecną pozycja centra wydaje sięto piętą achillesową nowych heat.
Roger - Pt lip 09, 2010 7:32 am
jakie MLE Roger?
A nie wiem, możliwe, bo ostatnią kasę przerobią na Millera, to raczej nie będą mieć mle, fucktycznie.
Zatrudnią jakiegoś Kurta Thomasa za minimum, to im styknie.
VeGi - Pt lip 09, 2010 7:35 am
jakie MLE Roger?
A nie wiem, możliwe, bo ostatnią kasę przerobią na Millera, to raczej nie będą mieć mle, fucktycznie.
Zatrudnią jakiegoś Kurta Thomasa za minimum, to im styknie.
HeatFanBoy - Pt lip 09, 2010 7:37 am
po tym co gilbert powiedzial dla fanow nie ma szans na snt z lebronem
AlonzoM. - Pt lip 09, 2010 7:40 am
Heat nie maja MLE bo podpisywali maxy z Boshem i Jamesem. MLE za rok będzie. Maja jednak prawa Birda do Haslema i mam nadzieję, że je użyją i podpisza cos koło MLE(chodzi mi tu o porównywalna kwotę a nie o samo MLE) z Haslemem.
Joel jest fajny, w obronie jak znalazl. Od zdobywania punktów mamy trzech kolesi teraz z Boshem na czwórce i czasami na piatce tez będzie musiał grac. Zwróccie uwagę na tego Pittmana, powaznie. Heat mają cały sezon na jego ogranie, moga być z niego ludzie. Możliwe, że ostanie sie Magloire. Za rok do wzięcia sa chociażby Perkins czy Davis z bostonu.
ai3 - Pt lip 09, 2010 7:41 am
kto jest Jordan kto jest Pippen ? to mnie bardziej zastanawia
kogo bardziej beda kochac
ile tytulow razem wygraja
i czy nie ma przypadkiem sensu to by James podpisal 3 letni kontrakt a po 3 latach podpisal dozywotni kontrakt z Lakers - tzw zmiana warty - czy to przypadkiem nie bylo by najwiekszym ''dramatem'' NBA - przyjaciel, obecny mistrz, znudzony wygrywaniem szuka motywacji i opuszcza Heat dla Lakers z mysla ze w koncu sam bedzie w stanie poprowadzic druzyne do mistrzostwa
jak dla mnie Lakers nie maja szans, za rok powiecie no tak Wade Lebron i Bosh maja 20 pare a Kobe i reszta 30 pare, czy tez Steve Blake byl naszym rozgrywajacym...mowcie se jak chcecie ale wpadnie Wade Lebron i gdzes tam za nimi Bosh, ustawia se na smyczy Kobego i tyle z chowania go w obronie, stare schorowane nogi i tyle z silnego i szybkiego Artesta
wiem jedno Wade umi i Wade potrafi
Toine, Payton,Shaq/Alonzo, Jason Williams to akurat nie jest moja wymarzona grupa zawodnikow grajacych fajny zespolowy basket czy obrone
biorac pod uwage to jak blisko byl James z tym co mial
to juz jest naprawde koniec dzis byl nadany tytul 2011
i jeszcze pare rzeczy
kiedy znudzi im sie wygrywanie za dwa lata za trzy, kiedy Riley bedzie musial zdecydowac kogo oddac- Wade/Lebron a kogo zostawic, jak teraz wyglada Bosh,
bo jak dla mnie Miami wyglada teraz tak ze jest Wade i Lebron , potem jakis tam Chris Bosh i Mario Chalmers
kurwa Chris Bosh bedzie musial sie wzbic na wyzyny swoich umiejetnosci, jaj i czegokolwiek co tam ma by spowodowac ze o nim wspomna po tym jak sie beda 20 minut spuszczac nad Wadem i Lebronem
tak naprawde to chyba ta decyzja byla prostsza niz myslelismy
a) Cleveland - nic
b) Bulls - Rose i Noah
c) Knicks - knic
d) Miami- Bosh i Wade
i teraz jesli Lebron chcial pieniedzy to mogl je miec w Cleveland i mogl ich miec najwiecej na swiecie - dla tych baranow kontrakt to kontrakt i nikt mi nie powie ze w klubie ma wiecej do powiedzenia ten co nie zarabia najwiecej - patrz Phil Jackson ktory zarabia wiecej od kazdego nie nazywajacego sie Kobe i Gasol
i jesli Lebron chcial miec zajebisty support a takim nie watpliwie jest opcja Chicago(tak naprawde Lebron rozjebal ich w pierwszej rundzie bez mydla 4-1 co na pewno nie zrobilo na Jamesie jakiegos wiekszego wrazenia a tym bardziej nie wyrobil sobie dzieki temu jaskiegos niesamowitego zdania)
i opcja Miami
wiec tak naprawde pieniadze vs NBA fame
Cleveland vs Miami
aha no i ile jeszcze Eric Spoelstra bedzie trenerem ? jak dla mnie ta decyzja - zostac w Miami spowodowana byla tylko jednym - Patem Riley
sluchajcie jakby Lebron James wpadl do Reinsdorfa i pwoiedzial zalatw mi i moim dwu ziomkom miejsce pod salarem to Reinsdorf i doslownie kazdy inny GM - Kupchack/Buss, Ainge - poza Popovichem wyslali by Kobech Garnettow czy Rose'a za picki w drugiej rundzie by zrobic miejsce dla big3
Wade chcial grac w Miami bo mial tam wieksza kase, super dupy, tytul i Rileya, gdzie indziej nie bylo ani Wade'a ani Rileya
byl Mike BS D'Antoni - powodzenia w relacjach z Stoudamirem
byl John Paxson
i byl Prokohorov ktoremu dobre 2 lata zajmie przekonanie do siebie
rok temu zalowalem ze nie zobaczymy juz wiecej pojedynkow Artest vs Kobe
teraz mozna zalowac ze nie zobaczymy pojedynkow Wade vs Lebron
moze i NBA ma kupe talentow , kupe swietnych druzyn, ale pamietam jak dzis jak wrocilem zapruty jakos w zime w niedziele, wlaczylem sobie sportitalie by polprzytomny doswiadczyc najlepszego duelu jakikiedykolwiek widzialem w meczu NBA o regular seasonie nie wspominajac
szkoda ze nie podpisal z Knicks/Bulls/Nyets czy Cleveland
w sumie utworzenie tego big trio to jest NBA w miniaturce, zero rywalizacji (poza Cletics vs Lakers) malo oldscholowych gwiazd - Kobe i Durant , malo krwi i malo dobrych zazartych playoffowych serii
marzec - Pt lip 09, 2010 7:42 am
gilbert tak naprawde powinien przestać sie wygłupiac i przy pierwszej lepszej okazji pusci 23 pod sufit
elwariato - Pt lip 09, 2010 7:49 am
K. mać sorka ale musze ostro zareagować Typ odchodzi jak ostatnia szmata ze swoich rodzinnych stron a oni mu mają honory czynić, czy wam na głowe padło, niedoś że wystawił Fanów Cavs na pośmiewisko, niedość że przez niego Cavs nie mogli podpisac żadnego FA bo frajer musiał oczywiście czekać do samego końca, to teraz jeszcze ktoś ma mu być za coś wdzięczny
Gilbert jest wyjebistym szefem i to jest najważniejsze, i to on odmienił oblicze tej drużyny przejmując ja od chimerycznych gundów, Bardzo dobrze że koleś z miejsca powiedział co mysli, prawdziwi fani Cavs powinni być serio zadowoleni, bo dobry właściciel to 90% sukcesu, teraz w końcu w Cle zaczną budować serio druzynę nie oglądając się na zwykłego frajera jkaim był jest i będzie james
Greg00 - Pt lip 09, 2010 7:57 am
wielki uśmiech się pojawił na mojej twarzy jak to zobaczyłem po pierwsze Lebron sam dobrowolnie wycofał się z rywalizowania o tytuł najlepszego w historii, pokazał, że rezygnuje z kolejnych prób poprowadzenia drużyny do tytułu jako lider bo się do tego widocznie nie nadaje. W sumie dobrze mądrze zrobił, najgorsze to brać się za coś do czego nie ma się predyspozycji, każdy powinien robić to co mu najlepiej wychodzi.
zazdrość
AlonzoM. - Pt lip 09, 2010 8:01 am
K. mać sorka ale musze ostro zareagować Typ odchodzi jak ostatnia szmata ze swoich rodzinnych stron a oni mu mają honory czynić, czy wam na głowe padło, niedoś że wystawił Fanów Cavs na pośmiewisko, niedość że przez niego Cavs nie mogli podpisac żadnego FA bo frajer musiał oczywiście czekać do samego końca, to teraz jeszcze ktoś ma mu być za coś wdzięczny
Gilbert jest wyjebistym szefem i to jest najważniejsze, i to on odmienił oblicze tej drużyny przejmując ja od chimerycznych gundów, Bardzo dobrze że koleś z miejsca powiedział co mysli, prawdziwi fani Cavs powinni być serio zadowoleni, bo dobry właściciel to 90% sukcesu, teraz w końcu w Cle zaczną budować serio druzynę nie oglądając się na zwykłego frajera jkaim był jest i będzie james
Jak cavs ochlona to powinni zawieszac ta koszulke pod kopuła hali bo teraz dolączaja do grona - golden st., Minnesota i clippers czxyli tych, którzy będa od wszystkich dostawali po d.. mogli s&t za Beasleya robic to by cos z tego mieli, ale jak urazona duma i za wysokie ego nie pozwalaja to ich problem.
Ludzie gdzie byli Cavs przed 2003 gdy przyszedł do nich Bron. Mieli wcześniej dwie druzyny na II runde playoffs (cos takiego jak dzis ma atlanta) za czasów Nancea, Pricea i Ehlo no i później ta żelazna defensywa Fratello z Brandonem i Hillem. Cavs to historyczny średniak ligowy. Teraz sie troche na Brona podąsają, a za jakis czas go przeprosza i zaprosza na uroczystość zastrzeżenia nr23
Blizzen - Pt lip 09, 2010 8:13 am
no juz kilku smiesznych placzkow sie znalazlo w temacie
'dziekuje ci lebron, dziekuje!!!'
buła - Pt lip 09, 2010 8:17 am
marzec wejdzie raz na 3 miesiace na forum i jeszcze dojebie kartofla roku
za co po kopułę się pytam?
jak dla mnie to chujowo się stało
wade nie bedzie mógł udowodnić wszystkiego, jak zdobędą tytuł to zawsze bedzie że miał tego i tego.
wade i bosh + miller może jakiś ben wallace napewno by wystarczyło.
wade jest najbardziej jordan type graczem z grona kobe, wade, james ale teraz nie będzie mógł tego pokazać.
szkoda takiej trójki, jak dla mnie to żadna historia, tylko lebron goniący za wadem i boshem mający w pamięcie swój ostatni performance w PO przeciwko celtics.
to wszystko dla mnie się gryzie, nie współgra ze sobą nie wiem jak to określić.
myśle ze zamiast kupy dobrego grania w tym sezonie możemy kupe gównianych reklam z huge 3, programów w tv, wywiadów.
wg mnie źle się stało
to nie jest normalna drużyna, tzn budowana normalnie.
mam nadzieje że riley poniesie tego konsekwencje
a no i nie wyobrażam sobie żeby trenował ich spoelstra przez cały sezon.
jak nie od początku to napewno od lutego riley is takin ova.
elwariato - Pt lip 09, 2010 8:24 am
Jak cavs ochlona to powinni zawieszac ta koszulke pod kopuła hali bo teraz dolączaja do grona - golden st., Minnesota i clippers czxyli tych, którzy będa od wszystkich dostawali po d.. mogli s&t za Beasleya robic to by cos z tego mieli, ale jak urazona duma i za wysokie ego nie pozwalaja to ich problem.
Ludzie gdzie byli Cavs przed 2003 gdy przyszedł do nich Bron. Mieli wcześniej dwie druzyny na II runde playoffs (cos takiego jak dzis ma atlanta) za czasów Nancea, Pricea i Ehlo no i później ta żelazna defensywa Fratello z Brandonem i Hillem. Cavs to historyczny średniak ligowy. Teraz sie troche na Brona podąsają, a za jakis czas go przeprosza i zaprosza na uroczystość zastrzeżenia nr23
Gilbert przyszedł i wszystko się zmieniło, to po pierwsze, a dalej to wszystko boisko pokaże, na razie heat mistrzem nie są, a Cavs aż tak źle się nie mają
Jaszcząb z Atlanty - Pt lip 09, 2010 8:27 am
otwarty list gilberta niszczy
"I PERSONALLY GUARANTEE THAT THE CLEVELAND CAVALIERS WILL WIN AN NBA CHAMPIONSHIP BEFORE THE SELF-TITLED FORMER âKINGâ WINS ONE"
You can take it to the bank.
Wiele straci w oczach kibiców Cavs po tym sezonie.
A tak baj de łej... Są jeszcze jacyś kibice Cavs na forum?
mrw91 - Pt lip 09, 2010 8:27 am
Mike Miller przyjął już ofertę Miami?
Presja z LA na pewno zdjęta, teraz trzeba poczekać na uzupełnienia w Miami i wymuszone BIG3 decyzje Magic, Celtics, Bulls Hawks czyli zespołów, które mogą zagrozić Heat już w 2 rundzie PO. Wtedy dopiero możemy prognozować o szansach na tytuł 2011.
Xamel - Pt lip 09, 2010 8:29 am
Miedzy 89 a 93 cavs maja 3 razy 50+ zwycięstw (57,57,54) odpadaja w PO z Jordanem (co ujmy nie przynosi) przy czym raz w finale konf (3 runda).
Pozostałe 2 sezony to kontuzje nancea i doghertego (wyjazd 2-3 z Barkleyem) i Pricea (bez PO)
Gdyby nie kontuzje i Jordan to był zespół na finały i może mistrzostwo.
Takze bez p... ze przed LeB nic tam nie było.
Pecha maja i tyle.
VeGi - Pt lip 09, 2010 8:29 am
Gilbert przyszedł i wszystko się zmieniło, to po pierwsze, a dalej to wszystko boisko pokaże, na razie heat mistrzem nie są, a Cavs aż tak źle się nie mają
No źle nie jest. Są zakontraktowani przynajmniej na 2 lata Jamison, Varehehe, Mo. Moim zdaniem jest tragicznie. LeBron wydymał ich równo.
Trochę szkoda w tej sytuacji Wade'a ale skoro sam nalegał na grę z Jamesem... Chyba, że zrobi z LeBrona Robina i będzie zgarniał wszystkie honory.
josephnba - Pt lip 09, 2010 8:39 am
zajebiście
WeBron w Miami sam sie pożre o przywództwo
Ale i tak najbardziej rozbawił mnie Gilbert
Tytuł.... najwiekszych frajerów Ligi, do tego z najwiekszym spadkiem liczby kibiców w ciągu ilu? 15 minut?
marzec - Pt lip 09, 2010 8:40 am
buła co to jest cleveland?
psy tam dupami szczekają a ich największym graczem ever jest kurwa craig ehlo.
i ty sie mnie powaznie pytasz za co pod sufit?
chcesz to ci odpowiem. takiego gracze nie mieli nigdy i nie będą miec do końca swojego istenienia.
5 lat walki o tytuł to dał im james.
gilbert ochłonie, przeprosi, potem pusci baner do góry.
fani niech sobie palą koszulki, shaqa tez kiedys palili w orlando a jak na tym wyszedł kazdy wie.
przyjedzie w tym sezonie polecą w jego strone świńskie łby, przyjedzie za 4 lata i będą mu bic brawo.
decyzja jest jak najbardziej słuszna.
GAIGER - Pt lip 09, 2010 8:41 am
mnie zastanawia kto będzie grał w Miami obok wieliej trójki. Mają obecnie jedynie Chalmersa, pewnie podpisza Joela Anthoniego pod kosz. To daje juz jedna piątke która może grać Jest jeszce 3 gości z drugiej rundy draftu (Center Piitman, PF Varando oraz mocno niedoceniony w drafcie a bardzo parspektywiczny Da'Sean Butler na SF. To nam daje 8 zawodników w kadrze, potrzeba jeszcze pięciu bo wg przepisów w skałdzie musi byc 13 graczy. Więc za MLE podpiszą jeszcze może M. Millera oraz U. Haslema, co zapewnia im komfort na pozycjach zmienników SF i PF. Dalej brakuje jednak porzadnego Centra oraz PG. Na PG może przyjdzie Jason Williams za 2 banki na sezon - ale czy to jest PG na pierwsze piątkę ? Jordan Farmar by się tez nadawał, ale pewnie chciałby więcej kasy.
Największy problem będzie na pozycji Centra. Shaq za minimum pewnie nie zgodzi się przyść grać, pozostaje więc rynek freeagentów, a tam nie ma zbyt wiele do wyboru. Moze Chrus Hunter, może Tony Betty, może CJ Mbenga, może wróci Jamal Maglorie. Ale to będzie tak czy siak najsłabiej obszadzona pozycja w Miami, no chyba że po cudownej kuracji odmładzającej wroci tam Alonso Mourning
Szykuje się ciekawy sezon, będzie maga walka na zachodzie. Mocni będą oprócz Miami też Celtics z J. Onealem, Chicago z Boozerem pod koszem , wbrew pozorom tez Cavs (pewnie podpisza R. Jeffersona lub innego weterana na SF). Ciekawa może byc Atlanta jeśli podpisze Shaqa. W NYK mimo podpisania Amare nie wierzę, za to intrygowac będzie Washington z Walem i zdrowym Arenasem - szykuje się mega ciekawy sezon na wschodzie !!
Roger - Pt lip 09, 2010 8:44 am
buła co to jest cleveland?
psy tam dupami szczekają a ich największym graczem ever jest kurwa craig ehlo.
i ty sie mnie powaznie pytasz za co pod sufit?
chcesz to ci odpowiem. takiego gracze nie mieli nigdy i nie będą miec do końca swojego istenienia.
5 lat walki o tytuł to dał im james, a tego nie mieli nigdy.
glbert ochłonie, przeprosi, potem pusci baner do góry.
Takiego kawała huja na pewno nie mieli nigdy. Tu nie chodzi, że odszedł, tylko w jaki sposób to zrobił, jakaś godzinna szopka medialna nie zakończona nawet zwykłym dziękuje mieście Cleveland za to i tamto. W końcu to tu grał ostatnie 7 lat i to tu obchodzili się z nim jak z dzieckiem, którego trzeba prowadzić przez życie (o czym mówili w Chicago po wizytacji).
Wyruchał ich w dupę tak jak Delonte jego matkę.
Nie żeby mnie to obchodziło szczególnie, ale jest chociaż jeszcze jeden mega powód do hejterowania Heat po 2006 roku i to mega powód, plus fajnie będzie zobaczyć meczyk w Quick Loans, o ile LeQuick będzie miał honor w nim zagrać i nie posra się ze strachu przed reakcją fanów.
RappaR - Pt lip 09, 2010 8:47 am
Że niby innye big 3 nigdy nie wypalały?
Jordan - Lebron
Pippen - Wade
Rodman - Bosch
O tym kto będzie 1# zadecyduja cyferki. A te LBJ będzie miał jak zwykle wykurwiste.
Chciałem by LBJ został w Cleveland i walczył o GOAT, ale z drugiej strony Miami to jest obecnie jedyny zespół zdolny zmierzyć się z legendą Russela.
Luki - Pt lip 09, 2010 8:48 am
Nie wiem jak to będzie działać, ale im dłużej o tym myślę tym bardziej nie mogę w to uwierzyć i wizja sprania dupy Lakersom mnie wręcz przytłacza.
Ukochany klub jebiący niemiłosiernie Lakersów? Bajka.
Choć zakładam, że kibiców Heat teraz przybędzie.
Oczywiście "kibiców".
buła - Pt lip 09, 2010 8:48 am
marzec zeby walczyć o tytuł trzeba najpierw dojść do finału
lebron zabrał tam cavs raz, więc nie wiem skąd ci się wzięło te 5 walk o tytuł
jakby iść twoim tokiem rozumowania to dirk dał mavsom z 10 lat walki o tytuł, a melo dał nuggets 5 lat walki o tytuł.
a idąc dalej to można nawet powiedzieć że bosh dał toronto też pare lat walki o tytuł.
zależy co rozumiesz przez walkę o tytuł.
czy dojście do finału gdzie się bezpośrednio walczy o tytuł
czy poprostu gre w sezonie i w PO co pośrednio też może prowadzić do tytułu
w jednym jak i drugim przypadku nie maja za co lebrona wieszać pod kopułą
Luki - Pt lip 09, 2010 8:49 am
A kto mówi o Lebronie? To jest drużyna Wade'a kurwa.
marzec - Pt lip 09, 2010 8:53 am
godzina szopki, godzina konferencji jeden kij. to detal które nic nie znaczą. liczy sie parkiet i to co robił na parkiecie a nie jakieś media, podziękowania, dymanie fanów i inne bzdury a haterostwo to śmieszny nic nie znaczący tekst.
co miał płakać że odchodzi i wielce dziękować za wszystko co mu dali? wtedy byś mówił że cipa jak cristiano ronaldo bo płacze. podziękuje pewnie nie raz. odchodzi bo uważa że tak będzie najlepiej dla niego i tyle.
AlonzoM. - Pt lip 09, 2010 8:56 am
Miedzy 89 a 93 cavs maja 3 razy 50+ zwycięstw (57,57,54) odpadaja w PO z Jordanem (co ujmy nie przynosi) przy czym raz w finale konf (3 runda).
Pozostałe 2 sezony to kontuzje nancea i doghertego (wyjazd 2-3 z Barkleyem) i Pricea (bez PO)
Gdyby nie kontuzje i Jordan to był zespół na finały i może mistrzostwo.
Takze bez p... ze przed LeB nic tam nie było.
Pecha maja i tyle.
wiesz
o heat 96-99 też tak można napisać. Jedni i drudzy trafili wtedy na jordana po drodze, a Heat doszli jeszcze Knicks zmotywowani przeciwko Rilesowi. Na końcu i tak licza sie tytuły. Jak zdobęda przynajmniej cztery czy pięć pod rząd to nikomu nie będzie przeszkadzało, że cała trójka gra razem i nie jak to podzielic, bo który to nowe wceielnie Jordana, a który Pippena. Oni nie są żadnymi kopiami tamtych graczy. Heat zaczynaja właśnie pisac własna historię Tak przynajmniej ja to widzę.
badboys2 - Pt lip 09, 2010 9:00 am
(...)nie mogę w to uwierzyć i wizja sprania dupy Lakersom mnie wręcz przytłacza.
Ukochany klub jebiący niemiłosiernie Lakersów? Bajka.
najpierw wygrajcie chociaz wschod.
Choć zakładam, że kibiców Heat teraz przybędzie.
Oczywiście "kibiców".
no tak, bo tylko tacy jak ty maja prawo do nazywania sie prawdziwym fanem heat, ktorym pewnie zostales w 2006 roku.
marzec oczywiscie, ze liczy sie tylko parkiet. ale james mogl to zrobic w normalny sposob, bardziej cywilizowany. oczywiscie teraz wszyscy fani heat i i ci jamesa, ktorzy przejda z nim na strone heat beda go bronic, wiec nie ma co dyskutowac, bo pewnie do porozumienia nie dojdziemy ale james mogl zwolac zwyczajna konferencje powiedziec "dziekuje cleveland ale wybralem inne miasto" i tyle.
a tak wyszla z tego chcac nie chcac szopka. tymbardziej, ze jak sie okazuje powoli, mogli juz rok temu ustalic, ze beda grali w heat od wakacji 2010. co wiecej james nawet nie poinformowal cavs o swojej decyzji. podobno nie odbieral od gilberta telefonow o czym pisze supergigant. gdzie jest ten jego profesjonalizm o ktorym tyle pisano w temacie o szopce?
Chytruz - Pt lip 09, 2010 9:01 am
marzec zeby walczyć o tytuł trzeba najpierw dojść do finału
lebron zabrał tam cavs raz, więc nie wiem skąd ci się wzięło te 5 walk o tytuł
jakby iść twoim tokiem rozumowania to dirk dał mavsom z 10 lat walki o tytuł, a melo dał nuggets 5 lat walki o tytuł.
Melo to akurat raz niby walczył o tytuł i to przez przypadek.
W ogóle to szkoda mi strasznie tego Cleveland, jako miasta i kibiców.
Luki - Pt lip 09, 2010 9:06 am
(...)nie mogę w to uwierzyć i wizja sprania dupy Lakersom mnie wręcz przytłacza.
Ukochany klub jebiący niemiłosiernie Lakersów? Bajka.
najpierw wygrajcie chociaz wschod.
Choć zakładam, że kibiców Heat teraz przybędzie.
Oczywiście "kibiców".
no tak, bo tylko tacy jak ty maja prawo do nazywania sie prawdziwym fanem heat, ktorym pewnie zostales w 2006 roku.
marzec oczywiscie, ze liczy sie tylko parkiet. ale james mogl to zrobic w normalny sposob, bardziej cywilizowany. oczywiscie teraz wszyscy fani heat i i ci jamesa, ktorzy przejda z nim na strone heat beda go bronic, wiec nie ma co dyskutowac, bo pewnie do porozumienia nie dojdziemy ale james mogl zwolac zwyczajna konferencje powiedziec "dziekuje cleveland ale wybralem inne miasto" i tyle.
a tak wyszla z tego chcac nie chcac szopka. tymbardziej, ze jak sie okazuje powoli, mogli juz rok temu ustalic, ze beda grali w heat od wakacji 2010. co wiecej james nawet nie poinformowal cavs o swojej decyzji. podobno nie odbieral od gilberta telefonow o czym pisze supergigant. gdzie jest ten jego profesjonalizm o ktorym tyle pisano w temacie o szopce?
Xamel - Pt lip 09, 2010 9:10 am
. Na końcu i tak licza sie tytuły. .
skoro tak to po co piszesz ze w cavs nic nie było przed przyjsciem lebrona? Lebron w cavs =0 tytułów, wiec jego przyjście nic tam nie zmenilo.
Bedzmy konsekwentni:
jak oceniamy po tytułach to cavs z lebronem jest takim samym zasciankiem koszykarskim jak i przed.
agresywnychomik - Pt lip 09, 2010 9:14 am
Juz sie zaczyna LAKERS fans vs HEAT fans. Kto komu od kiedy chlopaki jak juz sie posiekacie o wszystkich zawodnikow ich rodziny to pamietajcie ze macie jeszcze trenerow gdzie:
Riley >> Jackson
Anyway fani Lakers sa niebiezpieczni i najbardziej zaslepieni w calej lidze, a fani Lebrona czyli wszyscy nowi fani Heat sa tylko pocieszni.
Maxec - Pt lip 09, 2010 9:19 am
Juz sie zaczyna LAKERS fans vs HEAT fans. Kto komu od kiedy
Znaczy - szopka trwa dalej
badboys2 - Pt lip 09, 2010 9:23 am
Raz, nie wiem o co Ci biega
o twoja bute i pewnosc siebie. jeszcze nie wygrali nawet 1 meczu wspolnie dla heat a ty juz o spieraniu dupska lakersom piszesz. karma?
A Heat fanem jest od czasu jak jeszcze tvp puszczało mecze. Tak gwoli ścisłości. i zaloze sie, ze co 2 fan heat w tym sezonie bedzie tak pisal niewazne, nie obchodzi mnie to. gwoli scislosci. mam swoj ogrodek i swoje grabki
mnie tylko chodzilo o to, ze juz sami kibice heat zaczynaja podzialy w swoim gronie na kibicow heat i "kibicow heat". co jest samo w sobie slodkie. ty (luki) jestes oczywiscie kibicem.
Juz sie zaczyna LAKERS fans vs HEAT fans. Kto komu od kiedy
raczej chciales napisac
fani heat vs. "fani" heat
Znaczy - szopka trwa dalej
show must go on!
josephnba - Pt lip 09, 2010 9:31 am
a ja tam bede kibicem Heat od dzis i sie tego nie wstydze
kede śledził poczynania tego zespołu równie uważnie jak Bulls
ale mi wpadnie argumentów zeby oceniac charakter WeBrona...
happy day
ile musi upłynąc czasu zeby zacząc mówić o LBJ jako o franchise playerze Heat?
el-Bart - Pt lip 09, 2010 9:31 am
Witam Was.... myślcie sobie co chcecie ale jako stary sympatyk NBA w końcu zdecydowałem się dołączyć na forum związku z ostatnimi wydarzeniami.
To co zrobił Pat Riley to mistrzostwo. Nie wiem jak pozostali ale kibicuje tej idei. Kiedyś wybrał w drafcie niedocenianego D-Wade. Następnie zrobił wyprzedaż niezłego talentu, żeby ściągnąć "starego, wypalonego" Shaqa.
Przedwczoraj, ściągnął CB, wczoraj LBJ - Miami Where amaizng happens - chciałoby się powiedzieć.
Szkoda mi LeBrona bo teraz dostaje po głowie masę niesprawiedliwej krytyki. Dan Gilbert? Kto to jest? Przez tyle lat na stanowisku GM zatrudniał nieudacznika który nie potrafił zbudować mistrzowskiego teamu. Na początku LeBrona wspierali go takie tuzy koszykówki jak Ira Newble? (dobrze napisałem? ) R.Davis? Następnie wieli center Zyndrunas I? Flopper Andreas V? - nie pisze nazwisk bo nie potrafie, takie gwiazdy
Oczywiście można wspomnieć tu o trochę skilowych zawodnikach. Mo Williams, Jamison, Shaq. To niezłe wsparcie! Ale patrząc jakim wsparciem dysponuje Kobe a ile musiał się namęczyć aby wygrać tytuł?
LBJ zrobił to co uważał za słuszne, od początku kariery idzie w parze z mitologicznym duchem Jordana. Którego brzemienia nie potrafiło unieść wielu i za pewne nikt nie będzie wstanie. Był swego czasu, Carter, Kobe, Iverson. Żadna z gwiazd obwodowych nawet nie była blisko.
(Ja wiem Kobe ostatnimi laty nawiązuje w dobrym stylu do legendy Jordana, tylko że ja pamiętam parę lat wstecz kiedy obrażony nie podawał do kolegów)
LBJ od początku jest oceniany i porównywany do "sami wiecie kogo" Może go to przerosło, a może nie chce być drugim Jordanem? Może będzie kimś więcej? Jak zgarnie z Miami 10 tytułów to zdecydowanie będzie kimś innym i wtedy ludzie będą mieć wątpliwości kto był rzeczywiście nr.1
W chwili obecnej zwycięzcami są D-Wade, LeBron, Bosh. Od wczorajszej nocy, są jednymi z głównych kandydatów do mistrzostwa NBA. Mają podwaliny do kto wie? Najlepszej dynastii NBA w historii?
Możecie nazywać mnie jak chcecie ale ja kibicuje tej idei. Na zakończenie słowa tego który to wszystko stworzył:
âśWe are thrilled that LeBron James and Chris Bosh have decided to come to Miami to join forces with our truly great player, Dwyane Wade. We are looking forward to the opportunity of building something that our fans in Miami will be proud of for a long, long time. The journey is just beginning.â
ps.Macie jakieś wypowiedzi np. Kobego, Jacksona, Howarda, KG?
calagan - Pt lip 09, 2010 9:31 am
Dobra, nim sie wszyscy fani Heat, Wade`a, LBJ i Bosha posikaja sie ze szczescia mam pytanie - zna ktos sytuacje placowa Miami? Opierajac sie na Hoopsworld, Hoopshype i Shamsports widze jakies 2mln zajete (uwzgledniajac trade Beasleya). BIG 3 zgarnie lekko 50mln. Salary jest na poziomie 58mln. Zostaje jakies 6-7mln. Jarajacy sie Haslemami itp przypominam, ze byc moze Miami zrezygnowala z praw Birda do nich, aby miec max kase pod salary. Bo poki mieli do nich prawa, liczyli sie przeciwko salary. Jesli Mike Miller pojdzie za te 5mln (czyli ile tam wychodzi), to suma topnieje jeszcze bardziej (do 2mln?). Nie maja zadnego MLE, LLE - byli under, wiec sie nie nalezy. Przysluguja tylko klasyczne minima. Nie wiem czy pozbieraja dosc weteranow na zalatanie wszystkich dziur. Gwarancji na tyul nie maja, a weteranami posilkowac sie maja zamiar takze Lakers.
josephnba - Pt lip 09, 2010 9:36 am
no cóż, teraz mogą dokoptowac 12stke z weteranów, których sorry, ale nie zabraknie
Te 3 nazwiska przyciągną głodnych tytułu, to niezaprzeczalny fakt
wiec ograniczenia salary nie mają aż tak wielkiego znaczenia dla Heat, przynajmniej tak mi sie wydaje, nie mają znaczenia na tę chwilę, będzie trudniej w sezonach kolejnych, jeśli to trio wytrwa razem
Luki - Pt lip 09, 2010 9:39 am
Jest taka sytuacja:
- mamy 3 maxy i Chalmlersa + Miller ponoć już jest gotowy
*jego kontrakt ma być coś koło 27/5 co jest super tanim rozwiązaniem czyli w pierwszym sezonie dostanie 4-5 baniek
Czyli jest 5 zawodników + 3 rookie ponad salary. Zostaje do dania jeszcze jeden mały kontrakt i 3 minima.
Liczę na Haslema + Bell + Williams.
A jak nie zdobędziemy to w przyszłym coś pod kosz za mle się znajdzie. ;]
cthulhu - Pt lip 09, 2010 9:45 am
Mnie tutaj zaintrygował jeden tekst.
Ktoś napisał : Teraz Heat mają graczy kompletnych na pozycjach 2-3-4.
Z całym szacunkiem, ale nawet Gasol teraz czy Garnett prime to nie byli gracze kompletni ... Bosh się do nich wogóle nie umywa pod tym względem.
Od razu mówię - ma chłopak czas (jest młody). Nikt nie wie co będzie. Niemniej mówienie o nim teraz, że jest kompletny to gruuuuba przesada. Na razie wykręcał niezłe cyferki w słabych Raptors. Teraz będzie na nim i na innych ogromna presja.
Poza tym wiele osób podniecających się tym big trio z Miami, zapomina że w Celtics i Lakers (obiektywnie patrząc) są big trio o identycznej praktycznie sile. Jedni mają lepszą dwójkę, inni trójkę, a inni czwórkę. Jedni mają trójkę, która rzuca średnio, ale jest genialna w defensywie, inni czwórkę która nei wyszła poza 1 rundę PO i jest żółtodziobem.
Róznica jest taka, że w Celtics czy Lakers, te trójki są lepiej, a nawet dużo lepiej obudowane i zgrane.
Nie kwestionuję umiejętności Jamesa czy Wade'a bo mają ogromne talenty, ale sami meczów nie wygrają. A Bosh póki co wydaje się być samotnie wystawiony (chyba nie mówicie serio o weteranie na C jako powaznym zagrożeniu dla innych contenderów ?) na Gasola/Bynuma/Odoma lub Garnetta/Perkinsa/JO .
Dodatkowo zgadzam się, że James i Wade (plus jeszcze może M. Miller) to potworna siła rażenia. Tylko, że piłka jest jedna ... dla wszystkich. A nie po jednej dla każdego.
Nie wiem. Może jestem na to za stary, ale biorąc to wszystko na logikę i patrząc na to, że tę ekipę tworzy tak naprawdę ... 3 graczy, przy kilkunastu w innych to stawianie ich w roli najpowazniejszego kandydata do tytułu jest ... niepoważne conajmniej.
Tak samo jak twierdzenie, że teraz wszyscy weterani i zawodnicy będą tam chcieli pójść za minimum. Ja rozumiem, że może i część się skusi, ale tu dalej chodzi o kase. Do Lakers czy Celtics też by mogli pójść (bo mieli gotowe ekipy), a jakoś nikt ni będzie rezygnowałz większej kasy w ramach jakiejś idei.
Zwłaszcza, że Heat nie chodzi o dodanie brakujacego elementu jak Blake do Lakers, tylko o dodanie tych elementów conajmniej kilku.
I zanim posypią się gromy to powiem, że szanuję Heat i czekam co z tego wyniknie. Jednak ja mam duży margines tolerancji na to co się dzieje w Miami i dla mnie będzie większą niespodzianką jeśli zdobędą tytuł niż gdy go nie zdobędą.
I żeby było jasne. Lakers, Celtics czy Magic nie mogą sobie zlekceważyć Heat ot tak. W sumie nawet dobrze, że tak się stało, bo to ruszy posadami u wielkich i da im nową motywację. Z drugiej strony lekko żałuję, że nie odrodzi się dawne Knicks. Przynajmniej nie w tym sezonie.
VeGi - Pt lip 09, 2010 9:46 am
"D-Wade, he's the unselfish guy here," James said. "To be able to have Chris Bosh and LeBron James, to welcome us to his team, it's not about an individual here.
Roger - Pt lip 09, 2010 9:48 am
W ogóle na realgm jest farfocel roku, a może nawet wszechczasów:
James ultimately decided to join Dwyane Wade and Chris Bosh to form the best Big 3 the NBA has ever seen.
Chytruz - Pt lip 09, 2010 9:51 am
W ogóle na realgm jest farfocel roku, a może nawet wszechczasów:
James ultimately decided to join Dwyane Wade and Chris Bosh to form the best Big 3 the NBA has ever seen.
el-Bart - Pt lip 09, 2010 9:57 am
Z całym szacunkiem, ale nawet Gasol teraz czy Garnett prime to nie byli gracze kompletni ... Bosh się do nich wogóle nie umywa pod tym względem.
Racja, to jeszcze nie ta liga. Podwaliny pod Hall of Famer są. Bo all-star pierwsza klasa.
Poza tym wiele osób podniecających się tym big trio z Miami, zapomina że w Celtics i Lakers (obiektywnie patrząc) są big trio o identycznej praktycznie sile. Jedni mają lepszą dwójkę, inni trójkę, a inni czwórkę. Jedni mają trójkę, która rzuca średnio, ale jest genialna w defensywie, inni czwórkę która nei wyszła poza 1 rundę PO i jest żółtodziobem.
Jeżeli ktoś myśli, że nowe Heat z miejsca zdobędzie tytuł to jest w błędzie. Celtics zdobyli swój w ogromnych bólach i męczarniach w seriach m.in. z ALT Hawks.
Róznica jest taka, że w Celtics czy Lakers, te trójki są lepiej, a nawet dużo lepiej obudowane i zgrane.
Zbudowane w jakim sensie? Atletycznie? wtf? Zbudowane jak? nie rozumiem tego, ale ograne na pewno lepiej.
Nie kwestionuję umiejętności Jamesa czy Wade'a bo mają ogromne talenty, ale sami meczów nie wygrają.
Przez tyle lat jeden zrobił z QLA twierdze nie zdobycia, drugi zdobył misia i mvp finałów. Sami ciągneli swoje zespoły, wiec nie pitol ze sami nie wygrywali
Zwłaszcza, że Heat nie chodzi o dodanie brakujacego elementu jak Blake do Lakers, tylko o dodanie tych elementów conajmniej kilku.
Myślisz, że człowiek zwany brylantowym patem ściąga trzy największe nazwyska tego off sezon, żeby później obudzić się z ręką w nocniku bo nie będzie miał piątki do gry? Chill... w miami liczą się z tym, że żeby poważnie zarobić trzeba najpierw znacznie odciążyć portfel. Podatek od luksusu będzie wysoki
W ogóle na realgm jest farfocel roku, a może nawet wszechczasów:
James ultimately decided to join Dwyane Wade and Chris Bosh to form the best Big 3 the NBA has ever seen.
Rijo - Pt lip 09, 2010 10:01 am
Jordanowi niech buty czyści.
Tak czekałem na tą transmisję z ESPN, nawet budzik nastawiłem specjalnie, żeby przez te ostatnie pół godziny, a tu kurwa wyskakuje, że od następnego sezonu będzie grał w Miami :/
Słowa niejakiego Jimmy Fallona:
Chris Bosh = Rose, DWade = Blanche, PRiley = Sophia and LeBron is such a Dorothy.
Koelner - Pt lip 09, 2010 10:07 am
o twoja bute i pewnosc siebie. jeszcze nie wygrali nawet 1 meczu wspolnie dla heat a ty juz o spieraniu dupska lakersom piszesz. karma?
kobe im udowodni. tak jak mjej udowadniał. lekceważenie lakers jest największym błędem. miami to drużyna zbudowana od zaraz , zawodnikami typu lebron i bosh ,którzy mają korniszonki w spodenkach. jeśli wade tego nie ogarnie to się bajka skończy. on jest najbardziej doświadczony ,on jest mvp finałów , on musi to dźwignąć. przecież nikt nie może przewidzieć ,że the choosen może stanowić burzę konfliktów. to nie jest ekipa zbudowana z trzech weteranów ,którzy mają ostatnie rezerwy tlenu na sukces ,tylko tutaj są dwaj z trzech najlepszych koszykarzy NBA. zobaczymy czy to wystarczy na lakers ,widocznie dominacja kb24 ich zmusiła do histerycznych posunięć.
tym bardziej ,że lbj czy bosh nie mają charakteru KG
kg i lbj są dziećmi tylko ,że jak lbjowi zabierają silniejsi zabawkę to płacze i ucieka gdzieś gdzie są więksi koledzy ,którzy mu pomogą a kg płacze i atakuje mniejszych
calagan - Pt lip 09, 2010 10:08 am
Myślisz, że człowiek zwany brylantowym patem ściąga trzy największe nazwyska tego off sezon, żeby później obudzić się z ręką w nocniku bo nie będzie miał piątki do gry? Chill... w miami liczą się z tym, że żeby poważnie zarobić trzeba najpierw znacznie odciążyć portfel. Podatek od luksusu będzie wysoki
GAIGER - Pt lip 09, 2010 10:09 am
moją pierwsza opcja od zawsze , czyli od 15 lat jak zaczołem śledzi NBA jest Utah Jazz. I tak juz na zawsze pozostanie dzięki panom Stocktonowi i Malonowi. Ale przyznam że drugim ulubionym zespołem byli własnie Heat, za mega ekipę z Mourningiem, Timem Haradaweyem i moim ulubieńcem Danem Majerle w skladzie. No i PJ Brown. Na trzecim miejsc było Phoenix za Barkleya, KJ i tez Majerle (i R. Chapmana - ktos go jeszcze pamięta ?).
Więc z jednej strony ciesze sie że Miami tak sie wzmocniło i stało z miejsca cotenderem a wręcz faworytem w walce o tytuł, ale z drugiej strony nie przepadam za LeBronem i zastanawiam się jak oni podziele sie piłką z Wadem ? No i kim zapełnia ławkę rezerowych i szczególnie dziure pod koszem. Paru chętnych weteranów na pewno się znajdzie. Ale ja bym wolał żeby LeBronek wybrał NYK z AMare, a żeby do Miami trafił tylko Mike Miller i taki Haywood lub Gooden pod kosz. A obaj poszli juz wcześniej gdzie indziej. Będę kibicował Heat ze względu na Flasha i Haslema który mam nadzieję zostane, Bosh jest mi obojętny, a LeBron chyba nigdy mnie do siebie nie przekona mimo statystyk. No cóż, załuję tylko że do gry nie wróci juz Alonso (choć kto wie ?) bo On zasłużył na więcej niż 1 tytuł !
P.S. Gwoli ścisłości to Lakers tez mają swoją wielką trójkę Koby, Artest i Gasol która u Zen Pozera jest odpowiednikiem chicagowskiej trójcy Jorda, Pippen i Rodman ! A przypomnę że Gasol przyszedł za czapke gruszek, bo Lakersi mieli w Memphis V kolumne w postaci Jerryego Westa, który zrobił im mikołajkowy prezent w postacji przyjęcia Gasola za Kwame Browna !!
cthulhu - Pt lip 09, 2010 10:09 am
Zbudowane w jakim sensie? Atletycznie? wtf? Zbudowane jak? nie rozumiem tego, ale ograne na pewno lepiej. :
W sensie lepiej skład uzupełniony
W Celtics poza big trio masz Rondo, Perkinsa, Davisa czy JO. Zwłaszcza dwaj pierwsi robią różnicę.
W Lakers poza trio na pozycjach 2-3-4 masz Bynuma( a on zdrowy to jest mega wzmocnienie), Odoma, Fishera czy Blake'a.
A jakoś w Mike'a Millera za 30/5 nie chce mi się wierzyć. Ale nie jestem nieomylny i wszystko się może zdarzyć
badboys2 - Pt lip 09, 2010 10:23 am
odniose sie do 3 najsilniejszych ekip ligi
roznica pomiedzy lakers, celtics, magic a heat jest taka, ze te zespoly budowano w oparciu o:
swoje gwiazdy (howard,kobe,pierce)
rozwoj mlodziezy (nelson, gortat, bynum, farmar, rondo,perkins)
dokoptowano allstarow (kg, ray allen, gasol, prawie odom, artest, lewis, carter)
gosci za mle (artest, barnes, pietrus, posey)
i weteranow
to jest mix, ktory powoduje, ze wciagu roku-2 lat mozna sprowadzic talent na miare mistrzostwa.
w miami moze byc wlasnie ten problem ze poza wielka 4 w zasadzie, bo Mike miller jest juz zaklepany, bedzie problem z reszta. nie wiem do kogo maja prawa i kogo moga sobie podpisac ale jedyna szansa w tej chwili poza minimum dla weteranow by kogos pozyskac to podpisanie tych chlopakow co byli i albo ich zostawienie albo transfery z ich udzialem.
rozumiem ze ta czworka zjada cale salary. zostaje jakas banka z hakiem na kogos.
maja chalmersa i prawa do haslema, wiec w sumie nawet jest juz pierwsza piatka ale z boshem na C i mike miller na lawce. who's next? quentin? moga go sobie podpisac ot tak?raja bell moze przyjdzie za minimum choc nie zdziwie sie jak chi/nyk/nets wyloza mu wiecej. jakis big z, kurt thomas? jwill chce wiecej niz minimum. poza tym pod koszem wcale nie wygladaja lepiej od lakers czy celtics. dodatkowo jedni i drudzy dysponuja takimi defensywami i goscmi, ktorzy sa w stanie ustac gwiazdom heat w grze 1on1, ze nie ma mowy o zadnym rozdaniu mistrzostwa przed sezonem. do tego jakis uraz wade'a badz bosha i nagle jest bida.
generalnie jestem zdania, ze dopiero w przyszlym roku dysponujac mle i lle sa w stanie dodac do skladu 2 gosci i wtedy boj sie panie boze.
chyba, ze w trakcie sezonu wykupiony zostanie jakis weteran i w lutym przyjdzie grac za ochlapy. generalnie heat postawili wszystko na 1 karte ale wcale nie jest tak rozowo jakby sie moglo wydawac.
Lucc - Pt lip 09, 2010 10:31 am
K. mać sorka ale musze ostro zareagować Typ odchodzi jak ostatnia szmata ze swoich rodzinnych stron a oni mu mają honory czynić, czy wam na głowe padło, niedoś że wystawił Fanów Cavs na pośmiewisko, niedość że przez niego Cavs nie mogli podpisac żadnego FA bo frajer musiał oczywiście czekać do samego końca, to teraz jeszcze ktoś ma mu być za coś wdzięczny
Gilbert jest wyjebistym szefem i to jest najważniejsze, i to on odmienił oblicze tej drużyny przejmując ja od chimerycznych gundów, Bardzo dobrze że koleś z miejsca powiedział co mysli, prawdziwi fani Cavs powinni być serio zadowoleni, bo dobry właściciel to 90% sukcesu, teraz w końcu w Cle zaczną budować serio druzynę nie oglądając się na zwykłego frajera jkaim był jest i będzie james
szmata, nie szmata, ale to co robili ludzie w Cleveland po decyzji wcale godne pochwały nie jest. Chłopak przez 7 lat rzucał dla nich i w końcu ktoś o tym regionie usłyszał, a ci zaczęli palić jego koszulki. Godne pochwały, naprawdę.
Wiele straci w oczach kibiców Cavs po tym sezonie.
A tak baj de łej... Są jeszcze jacyś kibice Cavs na forum?
Nigdy nie ukrywałem, że kibicuję bardziej LeBronowi niż samej organizacji i o ile moja uwaga głównie poświęcona będzie Miami, to Cavs jak najbardziej będę dalej kibicował, choć bardziej będzie to przypominało moje kibicowanie NOH od wielu, wielu lat, czyli - obejrzę jakiś mecz co jakiś czas, poczytam nowości, pośledzę uważnie wyniki, poczytam ich fora i tyle. Shaq odejdzie, LeBron odejdzie, jest sporo kasy, jak nie teraz to może za rok uda się kogoś rozsądnego podpisać. Na pewno Cavs są w totalnej dupie i o PO nie mają co marzyć w tym rok - kto ma być liderem? Mo? Odpada. Delonte "i will fuck your mom" West? Odpada. Jamison? Odpada. Boobie? Moon? Powe? Varehehe?
tak btw, to trochę śmiesznie to wygląda że kilkanaście godzin temu niektórzy pisali, że James to buc i frajer i poleci tam gdzie będą go nosić na rękach, stawiać pomniki, obsypią dolarami i gdzie będzie TYM JEDYNYM bo ma takie rozdmuchane ego, że nigdy się nie zgodzi dzielić swoją chwałą ... a teraz co drugi post widać opinie, że to lama, że ciota, że szmata, że boi się brać odpowiedzialność, że idzie na łatwiznę, że wybór potencjalnych wyników nad indywidualne osiągnięcia to przejaw słabości i ogólnie James jest żałosny, bo nie wziął maxa i nie będzie już więcej nosił na barkach sam całego zespołu, tylko będzie współpracował. Wybrałby kasę - źle. Nie wybrał kasy - też źle. Napieprzał jako samotny lider kosmos - ciota. Staty spadną, będzie częścią zespołu - ciota.
Co najmniej dziwne z waszej strony.
A - i James sam mówił, że nie poszedł do Miami bo chce wygrać tytuł w następnym sezonie. Mówił że ma świadomość, że są dziury, ale perspektywy na najbliższe lata są tu najlepsze itd itp.
VeGi - Pt lip 09, 2010 10:33 am
chyba, ze w trakcie sezonu wykupiony zostanie jakis weteran i w lutym przyjdzie grac za ochlapy. generalnie heat postawili wszystko na 1 karte ale wcale nie jest tak rozowo jakby sie moglo wydawac.
Próbujesz z przejścia LJ zrobić rzecz negatywną. Załóżmy, że jesteś GM Heat. Masz do wydania ok 20 baniek. Podpisujesz Haywooda, Millera i np Feltona czy uderzasz po LJ i Millera? Moim zdaniem Riles w takiej sytuacji nie mógł zrobić nic lepszego. Czyścił skład przez 2 lata i dostał to czego chciał - 3 najlepszych wolnych agentów. Nikt nie mówi, że ten zespół ma zaklepane mistrzostwo. Wiadomo, że za rok z MLE zespół powinien być sporo silniejszy. I myślę, że nikt nie wymaga aby w tym roku zdobyli trofeum. To jest trochę tak jak z C's - ta drużyna miała w drugim sezonie sięgnąć po najwyższe laury i zostać na szczycie przez 2, max 3 lata. Tutaj mamy znacznie dłuższe okienko. Wade grał dopiero 1 rok swojego prime, LJ i Bosh jeszcze nie są na tym etapie. Co roku zespół będzie przyciągał weteranów i podpisywał kogoś za MLE (tak jak to robią C's). Niepotrzebnie robiona jest dziwna atmosfera 'Heat pewnymi mistrzami w 2011'.
Dajmy czas Rilesowi, myślę, że jeszcze czymś nas zaskoczy tego lata i dopiero po uzupełnieniu składy zobaczymy czy Heat będą w stanie być jednym z głównych kandydatów do tytułu.
el-Bart - Pt lip 09, 2010 10:36 am
cthulhu
Przypomnij sobie co było jak skompletowano wielką trójkę w Bostonie. Byli tylko Allen-Pierce-KG. Kto wtedy myślał o Rondo jako potencjalnym MVP fianłów?
Ja wyznaję teorię która mówi, że wraz z przybyciem/obecnością wielkiej gwiazdy talent tych "gorszych" może eksplodować. Przykłady:(najświeższe, jakie mi przychodzą do głowy)
-Boston
-Ariza w LA -> Ariza who in Houston?
-Artest w Indianie/Lakers vs Chicago, Sacramento Zupełnie dwa oblicza...
-Anthony z Iversonem vs Anthony z Billupsem
Otoczenie i to z kim się gra ma tak ogromne znaczenie, że bez znaczenia czy było się wybranym z 2 w draficie czy pod koniec drugiej rundy...
Kolejny przykład San Antonio... Manu, Parker... Ciekawe, że gracze którzy stanowili prawdopodobnie najlepszy team dekady zostali wybrani z tak odległymi nr w draficie.
O resztę składu MIAMI nie ma się co martwić w chwili obecnej. Nie ważne kto będzie na tej pozycji sprosta zadaniu. Z prostej przyczyny rola będzie marginalna... no ale tegoroczne finały pokazały, że rzuty tych którzy stoją w cieniu liderów mogą decydować o serii. O PG jestem spokojny, Chalmers to jeden z moich ulubieńców, niedoceniany, zapewne dostanie wsparcie od J-Willa który po zatrudnieniu Duhona w Orlando zapewne zmieni barwy. Ja coś czuje, że w Miami może nam królować lekki small ball. No ale poczekajmy, zobaczymy jakie będą następne ruchy Pata
Oruss - Pt lip 09, 2010 10:43 am
To sie porobiło
Nie bede ukrywał że kibicowałem wczesniej Heat głownie ze wzgledu na Wade'a, a Lebrona zbytnio nie lubiełem. Cóz, życie pokazało że jednak muszę go polubić
Podwaliny zespołu marzeń są. Zostawić Chalmersa, podpisac Millera, Anthony'ego i jakoś bedzie. Marzeniem byliby jeszcze Jason Williams ( watpie aby zgodził sie grac za minimum) i Big Z ( miniumum całkiem możliwe).
Kluczem jest miesko pod kosz bo rozgrywajacy w tej ekipie jest prawie że niepotrzebny Przy Łejdzie z Jamesem ( ktorzy wymiennie wg mnie beda grac fałszywego rozgrywajacego) za czesto piłki by nie miał. Szkoda tylko troche Beasleya(mogli wywalczyc troche wiecej), ale jesli Mike zaszczyci nas swoją obecnością to nie będe miał Rileyowi tego za złe. Jaram sie też tym kto bedzie tym closerem/gtg w koncówkach. Mam nadzieje ze Wade Wkoncu on nie zawodzi w PO chocby jak sławny LeElbow
Swoją drogą, zbudowanie takiego trio może być na ręke Kobiemu. Wyobraźcie sobie hype jeśli pokonałby w finale taki dream team. Może porównywalibyśmy go wtedy jako rownego MJowi ? Dla mnie mimo nowego BIG3 to LAL są głownym faworytem. Nie mówie tego, żeby usprawiedliwać tych gości na przyszłośc, tylko patrząc obiektywnie Lakersi maja swoje BIG 3 a nawet BIG 4 ( Kobe+Artrest+Gasol+Bynum(jesli dopisze mu zdrowie jes jednym z lepszych centrow nba)) zasilone Blake'm i z doswiadczonymi juz Fisherem, Odomem. Są zgrani, doswiadczeni, maja Jaxa i cel. Cel ktory spowoduje, że Kobe bedzie zmobilizowany jeszcze bardziej niż kiedykolwiek wczesniej. No i nie maja problemu z chemią w zespole.
Cóz, mi pozostaje miec nadzieje ze to Heat bedą mistrzami 2010/11
Rijo - Pt lip 09, 2010 10:44 am
Blizzen - Pt lip 09, 2010 10:45 am
no to co fani Cavs? nowe konta na forum, wpierdalamy wielki napis MIAMI HEAT FOR EVER w sygnaturce i znowu skreslamy dziadkow z Bostonu?
Lucc - Pt lip 09, 2010 10:46 am
szmata, nie szmata, ale to co robili ludzie w Cleveland po decyzji wcale godne pochwały nie jest. Chłopak przez 7 lat rzucał dla nich i w końcu ktoś o tym regionie usłyszał, a ci zaczęli palić jego koszulki. Godne pochwały, naprawdę.
o tym właśnie mówiłem
cthulhu - Pt lip 09, 2010 10:46 am
Zobacyzmy kto ma rację
Sprawa jest taka, że z Celtics było inaczej, co już omaiwaliśmy. Ja swoje powiedziałem i tego się będę trzymał. Heat wygrają, przyznam Ci rację
badboys2 - Pt lip 09, 2010 10:51 am
moze mi ktos powiedziec ile dokladnie heat zostaje kasy od odrzuceniu beasleya i dodaniu kasy dla tej czxworki? mowa byla o kasie rzedu 1-2 mln $
bell wlasnie odrzucil oferte od lakers na 1,7mln$ i pewnie pojdzie do heat badz magic. jezeli bell dolaczylby do miami to robi nam sie juz bardzo ciekawie.
Próbujesz z przejścia LJ zrobić rzecz negatywną.
wcale nie probuje. po prostu zastanawia mnie czy wystarcza im same minima dla weteranow by ich obudowac i zdobyc mistrzostwo juz w tym roku, czy beda potrzebowali tego mle i lle.
generalnie sprawa wyglada tak, ze milo byloby gdyby lakers zrobili 3peat i nastepuje przekazanie paleczki heat. za rok. dwa lata nie widze mocnych na heat.
c's sie skoncza, w lakers kobe bedzie juz ledwo biegal, do tego wejdzie w swoj 20-27 mln kontrakt, co spowoduje, ze pomimo spadku kontraktow sashy czy waltona ciezko bedzie ich obudowac lepszymi graczami. jedyna nadzieja w orlando magic ale przed nimi tez dluga droga i pewnie ciecia.
heat moga podejsc do tej kwestii tak, ze w tym roku nie musza, ale historia np. c's pokazuje, ze jak sie nie wygrywa od razu i nie chwyta swojej szansy to pozniej roznie sie to konczy. gdyby c's nie wygrali w 08 perwnie w ogole nie mieliby tytulu. zatem po czesci rozumiem takie gadanie i jest ono uzasadnione, bo sam pisalem, ze lakers w 08 nie powinni nawet awansowac do finalow, ze zrobili to o rok za wczesnie, jednak przyklady z kilku ostatnich lat pokazuja, ze tu nie ma co czekac.
o ile w przyszlym roku widze dla lakers w serii z heat spore szanse o tyle za 2-3 lata juz slabiej to widze...
ale poczekajmy na sklady i ruchy kadrowe innych ekip.
nie chce mi sie jednak wierzyc by nagle wszyscy weterani poszli do heat grac za minimum. choc patrzac na mike'a i bella, ktorzy zrezygnowali z tej samej kasy w lakers, mam wrazenie, ze reszta tez moze uznac miami za obiecana ziemie.
Szak - Pt lip 09, 2010 10:52 am
A jeszcze parę lat temu Mo Williams wydymał Miami i Pata, gdy sam był wolnym agentem. Ściemniał, że się skłania, a później wybrał swój klub, który w międzyczasie mu podniósł ofertę. Wtedy Pat był nisko na glebie. Wielu FAsów go tamtego lata zlało. A teraz się odrodził Szkoda, że taki stary już jest. Ściągnął gwiazdy w prime time, a sam już może na ławce nie wydolić (jeśli w ogóle to jest brane pod uwagę) Głowy nie dam, ale z Heat zdobywał tytuł już po 60-ce. Dodać kolejne lata i ma konkretny wiek. Wiem, że ci kolesie, przy tych zarobkach, mają na lekarzy, dobrze wyglądają, są aktywni i w ogóle... Ale nie wiem, czy jego stać, by wejść na ławkę coacha i jeszcze mieć to coś w sobie. Ale może na jeden sezon wykrzesa?
VeGi - Pt lip 09, 2010 10:58 am
Co do spraw kontraktowych - nie wiemy jakie kontrakty podpiszą Wade i Bosh. LJ już zapowiedział, że będzie to 5 letni deal (zapewnie max). Jest szansa, że zostaną jeszcze 3-4 bańki na np Haslema a reszta będzie podpisana za minimum.
Co do Mo Williamsa - wydymał Pata to niech teraz cierpi. Pamiętam doskonale to lato. Zdaje się, że ponad miesiąc użeraliśmy się z nim. Teraz ma szansę być 'da man' w Cleveland. Chociaż patrząc na jego twitter (http://twitter.com/mogotti2) nie widzę w nim wielkiego lidera...
el-Bart - Pt lip 09, 2010 10:59 am
cthulhu:
Spoko
No a co do sytuacji w Cleveland, jeżeli ktoś jest winny tego, że nie zdobyli nic przez te lata to tylko Danny Ferry, Dan Gilbert i cały managment.
Zmiana wizerunku dzięki Jamsowi dźwignęła organizację do rangi topowiej maszynki do robienia pieniążków. Pokazali jak po mistrzowsku przechodzić do "wyższej ligi" organizacji dzięki przybyciu jednego zawodnika. Teraz to tylko płacz i zgrzytanie ząbkami... Nawet nieudolni ostatnimi laty Knicks sciągnęli Amare w myśląc że to wystarczy. Cavs nie zrobili nic. Szopka nie z tej ziemi w Cleveland. A ten list Gilberta? Żal
Skoro ma się takich pracodawców, którzy potrafią wygadywać (nawet w złości i żalu) takie kretynizmy to chyba LBJ powinien być zadowolony, że dłużej tam nie gra.
Szak:
Po co ma wracać? Skoro na ławce jest Spolestra człowiek namaszczony przez Pata. Na pewno nie będzie tak, że Pat nie bedzie bez wpływu na ławkę.
rambis - Pt lip 09, 2010 11:00 am
A przypomnę że Gasol przyszedł za czapke gruszek, bo Lakersi mieli w Memphis V kolumne w postaci Jerryego Westa, który zrobił im mikołajkowy prezent w postacji przyjęcia Gasola za Kwame Browna !!
widać niektóre mity będą żyć wiecznie. Ciekawe że się nie dopierdalasz jak minny wzięła beasleya za 2. rundowy pick.
albo boston raya raya za jeffa greena. bo kwame, m.gasol i oszczędności jest dużo bardziej niesprawiedliwe nieprawdaż?
Co do big trio. elbow w miami kończy porównywanie do mj-a.Król ligi - 7 Lat gry bez tytułu GOAT jak nic. Poza tym cieszy wizja historii w której lbj będzie najlepszym sidekickiem eva.
Dobrze że powstała nowa siła w nba, szkoda że james tam gra, jakby zamiast niego przyszedł jj to pewnie nawet bym im na wschodzie kibicował.
Teraz zobaczymy z jakiej gliny są ulepieni lbj i bosh, dla tego zespołu cokolwiek innego niż mistrzostwo będzie wielką porażką. W razie porażki będą sypać się głowy. I ciekawe co wtedy powiedzą wszyscy fani heat?
Chociaż już teraz widzę że bosh to SAR
matek - Pt lip 09, 2010 11:00 am
no to "kibicow" heat bedzie teraz wiecej na forum niz kibicow innych druzyn razem wzietych i zgadzam z bb sie w 100% ze wszyscy beda mowic ze kibicuja im od lat 90' ale do tej pory sie nie ujawniali
nie bedzie kibice lakers vs kibice heat przynajmniej do spotkania w finale. narazie bedziecie sami przeciw sobie
ps.Macie jakieś wypowiedzi np. Kobego, Jacksona, Howarda, KG?
a po co maja sie wypowiadac na ten temat? co powiedza ze ich to obchodzi tyle co zeszloroczny snieg? maja swoje prawie skomletowane druzyny na nowy sezon
lebron nawet jak ugraja razem 7 tytulow to nie bedzie najlepszy, bo wade bedzie mial wtedy 8
w dodatku kogo oni maja pod koszem... bosha. lubie goscia w toronto pokazywal sie z bardzo dobrej strony tylko ze pod koszem byl sam i w druzynie nikt mu nie zabieral miejsca. jest ok ale potrzebuje DEFENSYWNEGO centra ktory potrafi zbierac, takiego jak noah albo innego masywnego. nie bedzie tym kim byl kg dla c's bo to nie ten poziom. kg to byl wtedy swietny defensor najlepsza czworka w lidze wokol ktorej mozesz zbudowac swietna defensywe. wokol bosha tego nie zrobisz. ma jaja wielkosci maku i potrzebuje ochroniarza pod koszem
king james sie skonczyl. teraz bedzie queen james a jego krolem bedzie wade
Gasol przyszedł za czapke gruszek, bo Lakersi mieli w Memphis V kolumne w postaci Jerryego Westa, który zrobił im mikołajkowy prezent w postacji przyjęcia Gasola za Kwame Browna
memphis szukalo spadajacych kontraktow a lakers im takie dali i dostali gasola, ciezko pojąć...
rahu - Pt lip 09, 2010 11:05 am
Człowiek wyjedzie na parę dni i dzieją się takie rzeczy ja pierdolę byłem pewny pozostanie Wade i dołączenia jednego all stara ale to co zrobił człowiek z mojego avatara przeszło moje najśmielsze oczekiwania po prostu geniusz.Nie wiem jakim składem zagramy (luk jest od groma) i jak poukłada to Spo ale bez wątpienia będzie to najbardziej wyczekiwany sezon w historia Heat porównywalny jedynie do ich pierwszego meczu w NBA , nawet przyjście Shaqa wygląda przy tym blado.
PS Ciekawe gdzie są teraz ci wszyscy którzy wieścili koniec Wade na Florydzie...niektórzy ze względu na nowe nabytki ( LBJ i Lorak) zostaną chyba nawet nowymi fanami Heat
cthulhu - Pt lip 09, 2010 11:05 am
A mnie zastanawia jedno : jeśli już podpiszą "mitycznego" Millera za 30/5 (czemu nie dam wiary dopóki nie zobaczę), to po cholerę miałby im być Bell ?
Wiem, że resztki mają, ale na boga ... oni pod kosz powinni kogoś szukać bo mają tam dziurę wielkości wielkego kanionu.
el-Bart - Pt lip 09, 2010 11:09 am
matek
a co jak się jest kibicem kilku drużyn jednocześnie?
Bo ja tam jestem fanem Lakers jak i kilku innych drużyn
Dlatego pytałem o to co miał do powiedzenia Kobe i Mr.Zen. Przeciwko takiej potędze jaka urodziła się w MIAMI Jackson już w tym momencie powinien stosować swoje "dżedajowskie" sztuczki.
Natomiast z tymi Queen James byłbym bardzo ostrożny, bo w całej sympatii do Lakers to nijaki Kobe, żeby zdobyć tytuł bez Shaqa potrzebował najprawdopodobniej najlepszego w historii Europejczyka (sorry Dirk, wracają finały 2006) i najlepszego Cocha w historii.
Skoro James ma być królową D-Wade to kim jest Kobe dla Jacksona i Gasola? Bo na pewno nie królem
ps.Jeszcze nie wspomniałem o Fisherze (który zawstydzał wszystkich swoimi Big plays w tych finałach jak i rok temu)
Zapomniałem o Artescie który bez wątpienia jest... kosmitą. Bez wątpienia duch rodmana wstąpił w tego gracza jak w kosmitów ze Space Jam.
Xamel - Pt lip 09, 2010 11:18 am
Ja jestem fanem Miami od 79 roku.
Także żaden bandwagon.
badboys2 - Pt lip 09, 2010 11:21 am
kobego wczoraj pytano o lbj'a powiedzial, ze zna ich prywatnie i ze ich rozumie, i ze ma nadzieje, iz podejma decyzje dzieki ktorym beda szczesliwi oni i ich rodziny.
od momentu ogloszenia tego jeszcze nikt nie byl z obozu lakers o to pytany ani nie zabieral oficjalnego stanowiska. ron artest godzine temu zapytal sie na twitterze jakie miasto wybral bron.
odpowiedza pewnie ruchami kadrowymi.
Krzemo - Pt lip 09, 2010 11:21 am
Ja też zawsze kibicowałem Miami, sa moją 21 ulubioną drużyną i strasznie się cieszę że jako wierny fan doczekałem takich trejdów, dopiero teraz postanowiłem sie zarejestrować an forum, ale zawsze wierzyłem w Miami Hawks.
Go Miami !
Wypasik
Chytruz - Pt lip 09, 2010 11:34 am
Ciekawe czy ludzie zaczną przychodzić na mecze Heat.
Strona 1 z 4 • Zostało wyszukane 489 postów • 1, 2, 3, 4