ďťż
Trades, signs, rumors OFFSEASON 2008




kasia - So sty 03, 2009 7:51 pm
Starbury w Celtics.... bardzo prosze. Wszystko co wniesie to szum wokol zespolu i kilka durnych wypowiedzi w wywiadach. Opowiada, ze jest w zyciowej formie i mam nadzieje, ze to udowodni poza tym juz widze jak cieszy sie z roli zmiennika rondo. dla mnie bzdura bo role stefanka pelni w c's house (odpalanie rzutow i zero obrony) ale to juz ich sprawa. lepiej by jakiegos wysokiego i silnego wchodzacego z lawki poszukali. widac troche przestraszyli sie Cavs no i chyba Lakers mam nadzieje




danp - Pn sty 05, 2009 8:24 am
Podobno PTB szykuja oferte za Davida Lee, jesli to prawda to niech przyszykuja naprawde powazna oferte. Zaczapke gruszek Dawidek nie pojdzie do Portland, oporcz jednego z mlodych graczy niech odrzuca tez jakies picki bo juz Denver sie przekonalo ze Lee jest bardzo dorgi (przynajmniej w oczach Walsha).

Juz tyle sie gada o tym Marburym do Celtics, niech sie to w koncu stanie, niechce sie wypowiadac krytycznie o Marbsie i tylko po nim jechac, bo i zarzad i coach tez maja swoj udzial w calej tej sytuacji. Chce tylko zobaczyc i przekonac sie czy naprawde umie sie nagiac pod wyzsze cele niz tylko czubek wlasnego nosa i statsy, czy nie zepsuje chemii w zespole walczacym o najwyzsze cele, moze byc zabawnie.



mark9 - Śr sty 07, 2009 8:19 am
Sam Marbury wie dobrze że będzie musiał się podporządkować , jeżeli chce się przenieść do celtów i walczyć o mistrzostwo.
Tam Pierce i przede wszystkim KG nie pozwolą mu za bardzo skakać.

Choć jeżeli znajdzie swoje miejsce w szeregu Rondo będzie się czuł zagrożony.W przeciwieństwem do Rajona umie rzucić z daleka.Myślę że dogadał by się z Garnettem jeżeli na prawdę chodzi im o to o czym najczęściej mówią (pierścienie na palcach).



fopbos - Cz sty 08, 2009 10:25 pm
Kod: Zaznacz całyWiększość kibiców jak i obserwatorów była przekonana, że Darius Miles musi rozegrać jeszcze 8 spotkań w sezonie zasadniczym aby jego kontrakt obciążył pulę płac Portland TrailBlazers jednak prawda jest dużo bardziej frustrująca dla kibiców Blazers, otóż jeżeli Miles rozegra jeszcze dwa spotkania to jego kontrakt obciąży salary-cap drużyny z Portland.

Co prawda Blazers wiedzieli, że spotkania, które Miles rozegrał w offseason także zostały mu naliczone, ale jeden z przedstawicieli drużyny powiedział, że woleli aby ta sprawa nie nabrała rozgłosu.

Potwierdzili to także w dniu dzisiejszym redaktorzy portalu Yahoo! Sports.

W tym momencie wiele zespołów może podpisać kontrakt z Milesem na 10 dni, pozwolić mu zagrać w dwóch meczach, zwolnić go i uczynić go łakomym kąskiem na letnim rynku wolnych agentów. Dla Blazers powrót Milesa oznaczałby dla Blazers podatek od luksusu w wysokości $250.000.

"Ktoś go podpisze i wystąpi w tych dwóch meczach," twierdzi kierownik jednego z klubów wschodniej konferencji."W Portland będzie trzeba ograniczyć wydatki."

Wiele mówi się, że Nuggets, którzy po wymianie Atkinsa są poniżej progu podatku od luksusu mogą być jednym z głównych kandydatów w "wyścigu" po podpis Milesa.

źródło: NBA-Basket.pl

Czyżby Nuggets byli zmorą dla Blazers?




spabloo - N sty 11, 2009 9:33 am
Ciekawa plotka, że Ainge oferował J.R. Giddensa i Gabe'a Pruitta za J.J. Redicka. To poniekąd akt desperacji, bo ile razy w historii zdarzyło się, że drużyny, które są w czubie tej samej konferencji poszły ze sobą na wymianę? Swoją drogą jeśli to było w ostatnim czasie i w takiej postaci jak podają źródła, to wygląda nieco śmiesznie. Redick w 4 styczniowym meczach ma średnie 10,5 punktu i prawie 70% za 3 (9/13). A kim są Giddens (0 meczów w lidze) i Pruitt (głęboka rezerwa)? Fakty są dla Ainge'a niestety takie, że nie ma kogo wymienić, bo jego ławka wygląda nieciekawie i jedyna nadzieja na jej poprawę jest w wolnych agentach.



ignazz - Pn sty 12, 2009 6:55 pm
wymiana ktora się szykuje smiejcie się lub nie ale podoba mi się jeśli chodzi o bobs

Podobno z mavs i ewentualnie dodatkowo z 3 zespolem dla rownania salary dopracowano zamiane Diop Felton. Bobki ostatnio graja rookasem Augustinem to im kolejny solidny PG (pick5 2005) niepotrzebny a pozyskuja na srodek polamanca ale jednak troche cm Diopa.
To kolejny raz sprobuje przesunac Okafora i Geralda w pozycje w dol co pozwoli Bellowi siedziec na SG przeciwniaka i Borysowi czesciowo grac z lawki
Dla mnie mimo ach'ow nad wzmocnieniem Richem Suns podobalby się ten ruch bo bilansowalby ekipe ktora i tak marnuje się majac przeciez ostatnio 5,3 i 9pick (Morrison też mi wynalazek!)



Maxec - Pn sty 12, 2009 7:17 pm

ekipe ktora i tak marnuje się majac przeciez ostatnio 5,3 i 9pick (Morrison też mi wynalazek!)

Zgadzam się - nie ma to jak spóźniony hippie i "czegewarysta" na parkiecie Dokładnie - WYNALAZEK



ignazz - Wt sty 13, 2009 8:59 am
Cala masa domyslow czy to mizerne ploty ale robi się ciekawie

Edzio Curry mimo że znow nie zagral przymierzany jest do Miami lub Bulls (ciekawe co Josephnba na to )

Nash jak zrobi rewolucje i pojdzie w lutym z Leandro i Lopezem do Toronto za Calderona Kapono Moona i Parkera to się pomiesza.
Dla mnie o ile intensje Nasha (Kanada) sa jasne to Toronto bym się dziwil
Moon i Calderon graja na prawde dobry basket a sa mlodsi podczas gdy Nash moze zaczac Kiddowac w Raps.

Na koniec rewelacja dla fanow LBJ
Szykuje się proba handlowania Walliego ale za kogo??????

Marcus Camby, milo jego szybkosc bloki z pomocy moga wybitnie wzmocnic niesamowita ostatnio D cavs
Z Marcusem robi się na prawde dobra paka pod koszem w obronie gezie Szczerbiak nie byl nawet statysta!
Dodatkowo w Clips Walli moze nawet odrzyc pogrywajac sobie nawet na SG czasem.....



kore - Wt sty 13, 2009 9:59 am
tylko jaki sens bylby dla clippersow oddawac swojego obecnie najlepszego gracza za takie zero jak szczerbiak nie po to zapychali sobie salary takim kontraktem zeby teraz, po dwoch miesiacach nagle wpasc na pomysl zeby je czyscic

curry w bulls? jakby gral tak jak 3 lata temu... zreszta, wszystko lepsze od patrzenia na to biale beznadziejne drewno albo meczarnie goodena i noah na srodku



josephnba - Wt sty 13, 2009 10:17 am
kore Ty weź przeczytaj jeszcze raz o jakim zawodniku Ty piszesz i zastanów się, mało tego zedytuj posta, bo jak Byku to zobaczy to sie do Lublina wybierze

Prawda jest taka ze Kotlet to troche już popsuty jest, zreszta zawsze był i jak go z radością w sercu żegnałem tak z bólem musiałbym sie z nim na nowo witac. Pax raczej pamiętliwy jest i raczej nie będzie chciał zawodnika, który mu tyle krwi napsuł i takie pierdoły gadał na zarzad po tradzie. Zresztą z tego co czytam, to sam Curry mówi, ze chciałby wrócic do Bulls, myśle ze z szybkościa błyskawicy mozemy się spodziewac jakoś kontrinformacji dementujących te plotki.

Curry po pierwsze- jest bez formy od dawna, czyli od chwili jak sie urodził, jest popieprzony (ta cechą dopasowałby sie do Goodena i Hughesa...), no i co ważne ja tego goscia nie lubię chyba nawet bardziej jak Brylanta, z tym że dla tego drugiego mam szacunek

Poza tym jaki trade? Za kogo? owszem pax mówi ze za Hughesa weźmie cokolwiek, ale cholera jak miałbym do wyboru męczyć sie z LarrymH do 2010 lub z Edkiem o rok dłużej (bo bo chyba wszyscy zdajemy sobie sprawe ze player option na dwa kolejne sezony wykorzysta) to ja jednak wolę ogladac Noah i Gray'a jak jak posyłają piłki w kosmos przy próbie wsadu
Ten sezon jest juz i tak spieprzony, czy to kontuzjami, czy najzwyczajniej brakiem dobrego składu, więc chyba lepiej poczekać, a nie wchodzić z deszczu pod rynnę



kore - Wt sty 13, 2009 10:59 am

kore Ty weź przeczytaj jeszcze raz o jakim zawodniku Ty piszesz i zastanów się, mało tego zedytuj posta, bo jak Byku to zobaczy to sie do Lublina wybierze

Mowienie o tym by Curry gral tak jak 3 lata temu to taka sama kategoria science-fiction jak ten trade Ale skoro juz na tematy nierealne rozmawiamy to takiego stwierdzenia IMO moglem uzyc. No bo co, nie chcialbys kogos takiego na centrze jak Edward sprzed trzech lat? Drugie zdanie natomiast to juz luzna dywagacja dotyczaca obsady naszej pozycji centra. Nie wiem jak Ty ale ja na widok Graya mam ostre objawy alergii. Zreszta jak na wiekszosc drewien bialych w Bulls w ostatnich latach typu Songaila, Khryapa, Reiner czy Schenscher.

Z innej beczki, czyli co by bylo gdyby - jesli kontrakt Edka = kontrakt Hughesa, kogo bys wolal Bo Curry moze i jest walniety i przedwczesnie sie zapuscil ale wg mnie wciaz to facet rokujacy wieksze nadzieje niz taki półgłówek jak Larry.



ignazz - Wt sty 13, 2009 12:36 pm
Tylko zapominacie że edzio siedzi w knicks gdzie motywatorow do treningu ma tuzin i w innym otoczeniu bedac jedyna czarna owca moglby pogrc

Dieta i polowa problemu z glowy



marceli73 - Wt sty 13, 2009 1:19 pm

Tylko zapominacie że edzio siedzi w knicks gdzie motywatorow do treningu ma tuzin i w innym otoczeniu bedac jedyna czarna owca moglby pogrc

Dieta i polowa problemu z glowy


Ok z tym ze on teraz jeszcze inne problemy bedzie mial bo molestował jakiegos taksówkaza pedzio jeden

http://sport.wp.pl/wid,10744189,kat,180 ... omosc.html



ignazz - Wt sty 13, 2009 2:05 pm
Nie takie rzeczy byly!

Sam codziennie rano mowie dotnij go Dave!

Moze go zwavuja! To wtedy za banieczke w sas go widze!
Oczywiscie nierealne ale tak kjak Edzie krytykujemy po zwave'owaniu pewnie z 20 ekip by się zglosilo!
Poza Knicks Magic Rakiety Suns pewnie cala reszta

Co do nierealnosci dili to już nic mnie nie zdziwi w NBA
"Po co Wally pasuje?" i do Bostonu o do Cavs to i do Clips moze i też chociaż wlasnie tam bylby chyba najbardziej potrzebny (lub najmniej niepotrzebny)
Clips leza na rzutach zza luku gdzie najlepszy 3P Davis rzuca najgorzej w tym roku w karierze
Dodatkowo dawac wysoki pick bialemu jest jednak glupota lub ryzykiem bo grubo ponad 50proc to busty
Btw
Jason Kidd to mulat czy bialy zawodnik?
Bo Nowicki to mulat



josephnba - Wt sty 13, 2009 3:03 pm
kurde nie pamiętam dokładnie, ale któreś z rodziców Kidda, chyba mama, jest z Puerto Rico chyba czy jakos tak w pobliżu

A co do Edzie. ignazz kłopot z Edkiem był taki, ze on przez pierwsze 3 lata gry, nawet 4 był problemem, To idealny przykład na to jak wysocy, rokujący gracze wykorzystują tę posuche na PF/C w NBA. Edek schudł i wziął się do treningów dokładnie sezon przed wygaśnięciem umowy. Owszem gral w CY na dobrym poziomie, często nawet duzo dawał zespołowi w drugiej połowie, co we wcześniejszych sezonach nie miało miejsca, ale to było widać jak na dłoni- każdy o tym mówił. Facet walczył o kontrakt, jak go tylko dostał cyferki i produktywność poszły w dół, waga odwrotnie i własnie biorac pod uwagę ten fakt nie chciałbym Edzia znowu w Bulls, bo problemów ten zespół i tak ma już nadto. Poza tym jakos nie widze Del Negro w roli walczącego moralizatora, Skitels, co by o nim nie mówic miał posłuch u graczy, moze nawet niektórzy się go bali, a Vinny- LOL

kore jak mi dajesz wybór obecny Edek czy obecny Larry to przyznam, ze sam nie wiem. Bo
1. Edek ma dłuzszy kontrakt, ale potrzebujemy wysokich
2. Larry na krótszy kontrakt, ale... potrzebujemy wysokich
3. larry nam nie groźny jak wrócą Kirk i Luol (teoretycznie), ale wciąz potrzebujemy wysokich
4. Larry ma spadający kontrakt po nastepnym sezonie, ale to za kontrakt Edka chyba szybciej udałoby się nam zrobić jakis porządny trade
5. Kurde czemu po tak obiecujących latach my fani Bulls znowu mamy takie dylematy!!!



kore - Wt sty 13, 2009 4:08 pm
Joseph nie do konca z tym Edkiem bylo tak ze tylko w contract year sie wysilal. On i sezon pozniej chwilami i dwa lata pozniej jeszcze dluzszymi chwilami grywal lepiej niz w Bullsach i zdaje sie mial cyferki lepsze. Mysle ze jego problemy z glowa i samodyscyplina to jedno a osoba Isiahg Thomasa i powszechnie znana plaga (rozprzestrzeniajavca sie na kazdego zwodnika) "nic-niechcenia" po podpisaniu swego czasu kontraktu z NYK to drugie. Takze sedno tego jak Curry ostatnie lata sobie marnuje talent lezy gdzies posrodku.

Tym bardziej teraz szkoda ze coachem naszym nie zostal Collins albo Avery bo przy ich obecnosci powrot Curry'ego mialby naprawde duzy sens. Ale ze Paxson to bezjajeczne kluchy to mamy Vinny'ego i 5 hustle playerow zamiast 1 porzadnego podstawowego centra i 1 porzadnego zmiennika.



danp - Wt sty 13, 2009 5:09 pm
Dobrze kore prawi, w sezonie 2006-07 czyli pierwszym Thomasa jako HC w NYK Curry byl w pierwszej piatce najlepszych centrow nba, poprawil znaczaco statystyki i gral duzo lepiej niz za najlepszych czasow w Bykach. Nieprawda okazaly sie glupoty w stylu ze nie przyklada sie do treningow, ze nie ma kondycji (gral srednio po 35 minut na mecz), ze mu sie nie chce itd. Wtedy pod IT mu sie chcialo, nie chcialo mu sie pod Scilesem czy Brownem, szkoda ze ma nierowno pod sufitem bo facet ma spory talent i naprawde moglby byc znaczaca postacia w tej lidze.
ps-kore zapomnil ze Walsh wezmie dlugi kontrakt za dlugi kontrakt, Hughes pod Antonim moglby niezle wygladac ale nie z tak dlugim kontraktem
ps2-cierpliwosc Chicago do Paxsona sie konczy i to nieuchronnie (kolejny slabiutki byly zawodnik obecnie GM), del Negro tez tu dlugo miejsca nie zagrzeje, to tylko opinie wyczytane w chicagowskich gazetach, tudziez uslyszane w radiach



Wirakocza - Wt sty 13, 2009 5:17 pm
http://www.nypost.com/seven/01122009/ne ... 149861.htm

po takich przebojach raczej cieżko będzie znaleśc dla niego nowy klub ;]

I dajcie sobie sobie spokój z tymi statsami Currego, lepiej zobaczcie ile on grał na tym zajebistym nieosiągalnym poziomie top-5 i jakie to miało przełozenie na wyniki Knicks . Ile to było? poł sezonu miesiąc dwa?
Chicago ma swojego Currego, nazywa się Gooden i co rzuci w ataku z pocałowaniem łapki odda w obronie. Na co kopia? a moze orginał, cholera wie.
Cuurego moze uratować już tylko gra w zespole kompletnym doświadczonym z wprawionym trenerem ,a nie lądowanie z powrotem w szikagowskim bagienku po pedalskim skandalu



danp - Wt sty 13, 2009 8:07 pm
Wira te oskarzenia pana ktory:
"Saindon said Curry took a chance on hiring Kuchinsky despite a criminal record that includes a three-year prison sentence for a 1992 burglary in New Jersey. He also got three years' probation in a 2004 resisting-arrest case in the Garden State, records show."
to zapewne kolejna proba wyludzenia kasy od glupiego sportowca, ktory ma pieniadze...

Co do Edka z tamtego okresu to nie miesiac czy dwa tylko caly sezon wykrecal takie staty.
I w koncu Gooden w ataku a Edek w ataku to dwa rozne swiaty, podonie jak obrona zeby nie bylo ze wychwalam EC pod niebiosa (zreszta o czym my gadamy, gra X lat w lidze, a jeden sezon mial dobry, na miare potencjalu, to nawet smieszne nie jest, jednak mowmy zgodnie z prawda a nie znowu bawimy sie w podchody). Ja bym osobiscie na miejscu Bykow nie pchal sie w takie trejdy, ale Paxson jest dupa wolowa i kto wie co mu do glowy przyjdzie, tonacy brzytwy sie chwyta wiec cholera wie co z tego wyjdzie i ile w tym prawdy.



josephnba - Wt sty 13, 2009 8:43 pm
I Edek i Larry mieli dobre sezony nie zaprzeczam, niestety jakoś tak wyszło, ze obaj po otrzymaniu "tego co im sie należy" upuscili dużo pary i albo graja padake, albo nie grają wcale. Już nawet nie będę sie zastanawiał który gorszy lepszy dla Bulls, bo obaj to dno i obaj wpieprzają/wpieprza Bulls w jeszcze wieksze kłopoty

To całe skomlenie Hughesa o minuty nie napawa optymizmem, ale pamiętajmy, ze Edek jak Byki zaczęły wygrywac pieprzył dokładnie to samo i w obu przypadkach niczym dobrym to sie nie skonczyło dla pracodawcy, czy to w Bulls, czy w NYK, a w przypadku Larrego w Cavs



antek - Śr sty 14, 2009 10:36 am
Moim zdaniem robienie trade'u by tylko go zrobic jest niepotrzebne. Fakt, ze Bykom przydalby sie solidny podkoszowy, ale takowym nie jest Ed Curry. Wogole nie ma zadnych plusow w pozyskaniu Eda, gdyz:
a) kontrakt ma dlugi, o rok dluzszy od Hughesa. Kontrakt Larry'ego wyglada zle, ale juz w nastepnym sezonie jego wygasajacy , wielki kontrakt moze sie przydac w jakiejs wymianie.
b) Ed nie da tego co Bykom jest najbardziej potrzebne pod koszem, czyli obrony podkoszwej. Wogole pojecie defense i Curry to dwa rozne bieguny.
c) Od Ed w ataku wole Goodena, ktory jako jedyny z byczych podkoszowcow umie grac z Rosem. To szczegolnie punkt dla Rose'a, bo gdy Goodena nie bylo calkowicie gubil sie na wysokich podwojeniach. Gooden mimo swej slabejgry w obronie pomagal Rose'owi na odwojeniach i rzucal swoje jumpery z calkiem niezlym skutkiem.
d) Sa jacy sa, ale wole bezmozgiego Thomasa i nie łapiacego pilek Noaha, gdyz sa mlodsi, mniej kontuzjogenni i maja wiekszy potencjal by byc co namniej solidnymi defensorami.

Moglbym wymieniac wiecej, ale tez punkty szczegolnie mi nie pozwalaja z nadzieja ptrzec na powrot Eda do Illinois. Inna sprawa ze po powrotach Denga i Kirka, minuty Larryego powinny zdecydwoanie spasc, ale ten co rusz udziela wywaidow ze clowiek z jego doswiadczeniem w lidze, powinien grac wiecej. Nic oprocz tego doswiadczenia (ktore sie w obronie przydae) po starym Larrym nie zostalo, wiec niech spusci glowe, zacnie ciezko trenowac i wtedy krzyczec o minuty.



danp - Pt sty 16, 2009 6:32 am
Nie wiem czy Nash z Porterem chca zeby ich wywieziona na taczkach w najblizszych tygodniach, ale wg jakiegos blodera z Chicago (ktory niby pisal dla Chicago Tribune) i wg yahoo.com mozliwy jest taki trejd:
The deal looks like this: The Suns trade Nash, Leandro Barbosa and Robin Lopez for Jose Calderon, Andrea Bargnani, Anthony Parker, Jason Kapono and possibly Jamario Moon as cap filler.

I tu nie chodzi wcale o to ze sobie Sunsi nazbieraja jakiegos miesa armatniego, ale jakos nie widze kibicow Suns spokojnie przechodzacych obok wytrejdowania Nasha, ale to pewnie jakas kolejna durna ploteczka.



Maxec - Pt sty 16, 2009 11:45 am
No nie, to wyjątkowo durna plota, ale z drugiej strony też głośno się spekuluje o Kanadolu w NYK w 201o r. Więc cholera wie...



karl malone - Pt sty 16, 2009 1:51 pm
A moim zdaniem, każdy marzący o mistrzostwie kibic Suns, zdecydowanie opowiedziałby się za tą opcją.

Już nie mówiąc, o tym że ten transfer to 5 wartościowych zawodników za 2. Więc kretynizmem nazwałbym zaakceptowanie tego trade'u przez Toronto.

Wydaje mi się, że patrzycie tutaj na nazwiska bardziej a nie na grę obecną zawodników. Calderon to obecnie poziom Nasha, nic dodać nic ująć. Dalej został Barbosa, a z drugiej strony Parker, Kapono, Bargnani i Moon...

Panowie co z wami?



Szak - Pt sty 16, 2009 8:25 pm
Taki trejd = przebudowa Suns.
Ja zakładam, że Phoenix jest w trybie "win now", a nie w trybie, żeby robić rebuilding, doczekać do końca kontraktu Shaqa i potem wokół młodszych od nowa kompletować skład, który mógłby w przyszłości coś ugrać. Na ten moment Nash i Barbosa są wyraźnie lepsi, bardziej doświadczeni i sprawdzeni niż Calderon i Bargnani. Jasne, że przyszłość jest jaśniejsza dla tych dwóch kolesi z Toronto, ale ja bym w Phoenix postawił teraz raczej na teraźniejszość. Po części ze względu na Shaqa i to, żeby go wykorzystać, póki jeszcze jest. Parker, Kapono i Moon to zwykli role players. Jakby Suns nie skąpili forsy w przeszłości, to by mieli swoje odpowiedniki tych kolesi.



badboys2 - Pt sty 16, 2009 10:52 pm
mnie nic nie zdziwi w kwestii suns.
mamy w sumie polmetek sezonu. goscie nawet nie maja hca na playoffs. shaq gra najlepszy sezon od 3-4 lat czym zatyka usta krytykom. ale suns pomimo wzmocnienia sie jasonem, nie graja na miare hca i 2 rundy. w tym moemncie odpadaja z lakers, spurs, hornets, nuggets i blazers w 1 rundzie. o misiu chyba nawet ich najwierniejsi kibice nie mysla. wiec jezeli maja tkwic w tym miejscu to faktycznie lepiej szukac tranferow, ktore wzmocnia ich.

calderon imo lepiej pasuje niz nash do tego. do tego dostaj kilku fajnych grajkow m.in. kapono. ale czy ten transfer uczyni z nich ekipe na misia? raczej nie...

ale nie wiem po co raps mieliby pozbywac sie goscia, ktory moze byc drugim nashem z jego prime za jakis czas drugiego nowika za jakis czas. plus kapono i costam. barbosa wyzej dupy nie podskoczy. a nash to juz melodia przeszlosci.

na dluzsza mete, zmiany moga pomoc obu druzynom. patrz nuggets, ktorzy pozyckali jedno z brakujacych ogniw w pstaci bilupsa i moga byc czarnym koniem tegorocznych playoffs



karl malone - Pt sty 16, 2009 11:02 pm
Przebudowa, o ciut za późna przyznaję, ale i wzmocnienie również już teraz.

Rzeczywiście Nash jest wyżej od Calderona jeśli chodzi o znajomość zespołu, doświadczenie, ale czy myślisz, że to da im w tym sezonie mistrzostwo (w końcu o to chodzi, z tym się chyba wszyscy zgadzają)? Razem z Barbosą? Albo czy im będzie bliżej mistrzostwa?

Tu wchodzi w grę aż 5 dobrych zawodników, którzy są już teraz dobrzy, a w przyszłości będzie można tworzyć przy nich mocną drużynę (patrz Bargnani, Calderon) Do tego przyszłoby 5 zawodników, którzy siebie rozumieją, więc aż tak strasznego problemu ze zgraniem się nie byłoby.

Tak wyglądałby skład Suns:

Calderon/Dragic
Richardson/Kapono/Tucker
Hill/Moon/Dudley
Stoudemire/Bargnani (z tym, że Shaq gra co drugi mecz, co drugi w pierwszym gra Bargnani)/Barnes
Shaq/Amundson

Z tym co jest teraz, ten skład wygląda naprawdę imponująco. Grałoby 11 solidnych zawodników a nie 8 - to jest różnica. Można byłoby jeszcze jakiegoś doświadczonego rozgrywającego i się zaczyna robić naprawdę ciekawie w konferencji.

Jest wykorzystanie Shaqa i jest zabezpieczenie się na przyszłośc, do tego można zgarnąć Bargnaniego, który jest zdolny rzucać w przyszłości po 25 pkt na mecz



Bastillon - So sty 17, 2009 8:04 am
durna plota. Sarver dal Kerrowi rozkaz, by nie trejdowac z Colangelo.

Suns wyjebaliby Raptorsow bez mydla, ale dlaczego Toronto mialoby na to pojsc ? graliby trzema graczami caly sezon ? powodzenia.



Lucc - So sty 17, 2009 6:11 pm
http://www.realgm.com/src_wiretap_archi ... d_hollins/

Trochę mięcha pod koszem zawsze się przyda Jordan najwyraźniej ma zamiar zmienić wizerunek Bobcats o 180 stopni ... Zobaczymy co z tego wyjdzie - jak narazie, po ostatnim trade'zie, Charlotte wcale źle nie gra



Szak - So sty 17, 2009 9:34 pm
Podobno jest na rzeczy taka opcja: Miami oddaje Mariona do Toronto za Jermaine'a O'Neala. Kontrakt O'Neala jest tylko o rok dłuższy, więc w razie wtopy Heat by się za mocno nie zakopali. Marion w tym sezonie wykręca najsłabsze statystyki od dawna i jak się patrzy w box scory (sorry, tylko tyle wiem o Miami w tym sezonie), to czasami odnosi się wrażenie, że mogłoby go w ogóle nie być i ciekawe, czy by ktoś zauważył. Zresztą już przed sezonem się spekulowało, że w Heat jest za wielu skrzydłowych. Jeden nadbywa, a za to brakuje centra. Zdrowy JON to dużo więcej niż Marion. Choć JON od dawna zdrowy nie był... Na miejscu Miami bym w to wszedł i jeszcze dopchał kontraktem Marcusa Banksa, żeby salary się zgadzało


Rzeczywiście Nash jest wyżej od Calderona jeśli chodzi o znajomość zespołu, doświadczenie, ale czy myślisz, że to da im w tym sezonie mistrzostwo
A Calderon da? Albo w przyszłym sezonie?

Suns są drużyną bez tożsamości. Utrata Nasha, który ich stworzył w ostatnich latach, raczej nie pomoże. Tak, jak napisał Bastillon, ten scenariusz to jakaś plota. Raptors są drużyną młodą, wznoszącą się. I mieliby poświęcić to tylko po to, żeby sobie w tym sezonie wejść do playoffs? Dla nich by to była strata. Suns są starsi, potrzebują wzmocnień na teraz. Zgraja "dorobkiewiczów" w zamian za przetestowanych zawodników IMO w planie "win now" nie pomaga. Jeśli przyjęliby nastawienie na przebudowę, to propozycja jest bardzo ok. Ale zakładam, że takiego nastawienia póki co nie ma.



badboys2 - So sty 17, 2009 11:33 pm
shaq dokladnie
imo marion w heat niepotrzebnie zabiera miejsce beasleyowi. dubuja sie. marion nie wpasowal sie do stylu gry miami. jest tam prawie rok i poprostu nie widze go tam. tybardziej gdy jest mlody beasley, ktory potrzebuje minut.

pytanie tylko co sie za mariona wyciagnei i komu przydalby sie najbardziej?
czy o'neal to jest dobra opcja? dobra ale ryzykowna. rozumiem, ze brakuje na rynku fajnych centrow. ale mimo wzystko poczekalbym na lepsza okazje. moze ktorys z wysokich clippers? albo okur?
moze zglosic sie do blazers po jakis pakiet z przybilla i jakims pg?

nie am pojecia ale o'neala bym nie bral. 2 strony gdyby ominely go kontuzje....



karl malone - N sty 18, 2009 1:21 am
Szak, właśnie dlatego cały ten akapit zakończyłem: Albo czy im będzie bliżej mistrzostwa?



VeGi - N sty 18, 2009 7:49 am
Myślałem, że te plotki na temat JO to tylko plotki. Jednak jest coś na rzeczy, robi się o tym trejdzie coraz głośniej. Na nasze szczęście w pakiecie z Marionem poleciałby Banks, którego kontrakt sięga poza 2010. Jak na ironię pozyskalibyśmy drugiego O'Neala zarabiającego większą kasę w zamian za grajków, których dostaliśmy za Shaqa...



antek - N sty 18, 2009 10:03 am
Jesli tylko Jon blby zdrowy o co jak kazdy wie naprawde ciezko Heat by wygrali ten trade niesamowicie. Majac nprawde dobra obrone na obwodzie, doszedl by O'Neal, ktory w pare z Haslemem byliby jedna z najmocniejszych desek w lidze. Do tego trzeba dodac ze JON n pewno jest rowniez lepszym od Mariana graczem w ofensywie. Joel Anthony , ktory jest fajny, moglby byc Marcienem Gortatem, albo Joelem Przyzbilla Miami Heat. A biorac pod uwage ze Jon (werjsa optymistycna) opusci jakie mecze, albo bedzie dostawala po +/=30 mpg tez sobie pogra bo to calkiem niezly role player.

Kolejny plus to wiecej min dla Beasleya, ktoy ofensywnie jest wrecz monsterem, a piatka Chalmers/ Wade/ Beasley/ Haslem/ O'Neal bardzo by tuszowala wady Beasleya w obronie. Kontrakt jest tylko rok dluzszy o'neala ., wiec nie burzy "planu" 2010, tzn kase i tak i tak beda mieli na lto 2010. Marion jest fajny, ale to tylko hustle player, a nie gracz warty 17 baniek. Inna sprawa ze jest wrecz akontuzjogenny, co innego O'neal, jednym zdaniem: woz albo prewoz. Ze zdrowym Jonem i jego interior defense Heat moga zajsc w po calkiem daleko, bo pamietajmy ze czas Dwyane Wade'a to PO.



VeGi - N sty 18, 2009 12:50 pm
Jeśli Banks poleci z Marionem to oczywiste, że Miami wychodzą bdb na tym trejdzie. Więcej minut dla B-Easyego, więcej minut dla Jonesa (który po dojściu do formy powinien ładnie pykać za 3). W ataku na pewno nie stracimy, mogą być kłopoty ze stopperem na Pierce'ów i LBJ (Diawara?).
Właściwie to JO mógłby grać co 2 mecz, odpoczywając do PO. Gdyby jeszcze Mourning wrócił... Jak się nie uda eksperyment z O'Nealem to mamy w następnym sezonie spadający olbrzymi kontrakt + kilka baniek mniej w 2010 ze względu na brak Banksa. Wychodzi na to, że Miami będzie miało tylko kilku graczy zakontraktowanych na sezon 2010/2011 - Cook, Beasley, Chalmers, Jones(wszyscy team option). Pat - go for it



Szak - N sty 18, 2009 7:58 pm
Hmm, rzeczywiście jakby JON'a wziąć za Mariona i Banksa, to by wyszło to tak, jakby swego czasu Shaqa opchnąć za JONa. Na to właśnie wyjdzie, hehe. Wygląda na to, że można było na początku Diesla nie oddawać i by się lepiej na tym wyszło Kontrakty się kończą tak samo... Ofkors to tylko tak na marginesie, bo tam inne zmienne jeszcze wchodziły w grę



VeGi - N sty 18, 2009 8:21 pm
Riles nigdy nie oddałby Shaqa tylko on po prostu odmawiał gry w Heat. Ludzie 'z głębin' Miami mówili, że sytuacja z O'Nealem była na prawdę mocno napięta i to co wyszło na jaw to tylko wierzchołek góry...

Swoją drogą JO nie było dzisiaj widać w Air Canada Center... Kapono również...



antek - Pn sty 19, 2009 1:58 pm

Riles nigdy nie oddałby Shaqa tylko on po prostu odmawiał gry w Heat. Ludzie 'z głębin' Miami mówili, że sytuacja z O'Nealem była na prawdę mocno napięta i to co wyszło na jaw to tylko wierzchołek góry...

Swoją drogą JO nie było dzisiaj widać w Air Canada Center... Kapono również...


Nazwany przeze mnie akontuzjogennym Marion rowniez nie zagral, podobnie Banks. Ten trade imo jest juz prawie ze pewny, dogrywane sa chyba juz tylko szczegoly.



kore - Pn sty 19, 2009 6:31 pm
Fajnie jesli taki transfer dojdzie do skutku, bo to tylko zwiekszy atrakcyjnosc wschodu Wczesniej mowilem ze mam nadzieje ze Sixers utrzymaja juz taka forme na stale i stana sie potega po tej stronie Ameryki, teraz mam tez nadzieje ze Heat, ktorzy juz teraz wygladaja calkiem calkiem postawia Jermaine'a na nogi i powalcza o HCA.

Z jednej strony to spoko sprawa bo zwieksza rywalizacje i sprawia ze zwyciezca wschodu podejdzie do finałów bardziej zmeczony i co wazniejsze nie jest wcale pewne ze beda to Celtics, z drugiej W KONCU PO na wschodnim wybrzezu beda w wiekszym stopniu dorownywac atrakcyjnoscia do zachodnich. Ale po tym co mielismy ostatnie lata nędze to ciezko by bylo o slabsze playoffy



VeGi - Cz sty 22, 2009 6:25 pm
Zo odchodzi od kosza:

MIAMI - For the fifth time as a member of the Miami Heat, Alonzo Mourning is stepping away.

This time, he won't be coming back.

After a career distinguished by his on-court performance and off-court dignity, Mourning announced today at AmericanAirlines Arena that he is retiring.

"After 16 years, I truly feel that it is best that I retire from the game of basketball," Mourning said in front of a sign that read, "Warriors Do Not Live in the Past, the Past is Dead, Life is Now, and the Future is Waiting."

He then gathered himself and added, "At 38 years old, I feel like I've physically done all I can for this game. As God only knows, it's been an amazing ride.

"It's not a sad day. But it's a day to celebrate. I could think of a million people right now that would love to walk the path that I walked."

Just weeks shy of his 39th birthday, and after more than a year of rehabilitation from a devastating knee injury, Mourning made his announcement in the same room where he had announced a previous retirement due to kidney illness and later announced a return to the team following a kidney transplant.

A South Florida icon known as much for his charitable foundation as his ferocious dunks and blocked shots, Mourning in recent months had spoken of a life larger than basketball, a life rich with the upbringing of his two children and civic endeavors.

The next stop for Mourning likely will be a spot in the Basketball Hall of Fame, after a required waiting period that, in the interim, will feature the retirement of his Heat No. 33 jersey.

A seven-time All-Star and two-time Defensive Player of the Year, Mourning accomplished his ultimate professional goal as a member of the Heat's 2006 NBA championship team.

Today marked Mourning's fifth parting with the team.

On Oct. 16, 2000, shortly after his return from a goal-medal performance with the U.S. Olympic team in Sydney, he announced would miss that season due to treatment for focal glomerulosclerosis, a serious kidney ailment.

He wound up returning near the end of that season, participating in the 2001 playoffs, but then announced on Sept. 12, 2002 that he would be out indefinitely due to a drop in his body chemistry levels.

Then, in July 2003, he left the team again, this time to sign as a free agent with the New Jersey Nets, with that tenure interrupted by a life-saving kidney transplant, with the organ donated by a distant cousin.

After returning to the Heat in the middle of the 2004-05 season as a free agent, he then walked away from the team Dec. 19, 2007, after tearing the patella tendon and quadriceps tendon in his right leg in a game against the Hawks.

After that injury at Philips Arena, a gurney initially was called to assist Mourning, but he insisted on walking off the court in Atlanta, aided by teammates.

From that moment, he stressed a desire to return, retaining his locker at AmericanAirlines Arena and participating in frequent workouts at the facility. However, in the interim, the Heat dropped to the bottom of the standings, now in rebuilding mode rather than a championship mode.

Amid increasing speculation about a trade involving the team, with conjecture in recent days centering on forward Shawn Marion, it was Mourning who instead turned into today's focus.

Just Wednesday night, the Heat announced that Mourning, who turns 39 on Feb. 8, will be honored in a ceremony for Heat gold-medal Olympians during halftime of its Jan. 31 home game against the Dallas Mavericks, with Dwyane Wade and Tim Hardaway also to be honored.

Heat President Pat Riley has previously spoken of putting off the retirement of any Heat numbers until Mourning's No. 33 can be the first number to be retired by the franchise. Currently, only the jerseys of Michael Jordan, as a tribute to his NBA leadership, and former Dolphins quarterback Dan Marino, in acknowledgement to his stature in South Florida sports, have been raised to the rafters at AmericanAirlines Arena.

In discussing his appearance at Tuesday's presidential inauguration, Mourning last week touched on the crossroads of his career.

"The years of basketball have been good to me and my family and unfortunately, all good things must come to an end," he said.

But he then added, "I'm excited about the possibility of possibly getting out there and playing again, but if it doesn't work out that way, I have nothing to hang my head (about) at all."

Amid those comments, Mourning appeared to be at peace with an impending decision, as he discussed his knee rehabilitation.

"I will tell you this, though," he said, "I will tell you this: I've overcome three different obstacles. The doctor that performed the surgery, Dr. (Harlan) Selesnick, said 'Look, I don't think you're going to be able to walk again, much less run again. And I really don't think you'll have the chance to play basketball again based on the severity of the surgery.' I'm walking normal. I started running about a month ago. Sprinting, as you might say. I've been sprinting and jumping and dunking for the past couple weeks. So I've overcome three different hurdles."

But, again, his tone moved to the future, one beyond basketball.

"I've lived half my life already," he said. "God willing, I want to live another 40, 50 years you know, and I want to live those 40, 50 years with a healthy body. So I've got to take all of that into consideration when it comes back to playing again, because I don't want to risk the chance of injuring myself again even though my body is getting back to where I wanted it to be."



danp - Cz sty 22, 2009 11:37 pm
No to wyglada ze trejd Miami-Toronto coraz blizej:
"A deal that would send Jermaine O'Neal to Miami and Shawn Marion to Toronto is progressing. According to a league sources, the two teams have exchanged medical records, usually a precursor to a deal."

Wyraznie J O'Neal nie za bardzo sprawdzal sie grajac obok Bosha, jesli bedzie zdrowy (duze jesli) to Miami bedzie ekipa ktora moze sprawic niespodzianke w PO, sporo ekip bedzie sie z nimi meczylo. takze te ze scislej czolowki. Szkoda ze ta kariere J O'Neala tak te kontuzje zepsuly (plus wyglup Artesta w Detroit).



danp - Pt sty 30, 2009 10:56 am
Trejdu o ktorym pisalem powyzej jak nie bylo tak nie ma, moze sie cos jeszcze zmieni

Wg Chada Forda z ESPN, ma on swoje dojscia ktore twierdza ze Brand jest dostepny na rynku transferowym i za wlasciwa cene mozna go wyrwac (Byki-Gordon/Thomas plus mieso zeby wyrownac salary?).
Swoja droga niektore umowy podpisane z wolnymi agentami w lato 2008 nie wygladaja zbyt rozowo, chocby ten Brand, Baron Davis, Arenas, Magette.

Mike Dunleavy twierdzi ze zaden z jego wysokich nie zmieni klubu przed trade deadline, ciekawe na ile to zaslona dymna, na ile prawda.

Memphis podpisza Milesa do konca sezonu.



ignazz - N lut 08, 2009 9:33 pm
Z ciekawych ruchow pierwszy nastapil. Spore ryzyko ale i moze się sporo oplacic.

Na razie totalnie niewykorzystywany Adam Morrison z Bobs do Lakers za Radmanowicza.

Facet nie ma obrony i na pewno nie jest regularny ale w nowym ofensywnym otoczniu moze się narodzi jeszcze dobry gracz?
Pozyjemy zobaczymy

Wzmocnienie Cavs Jeffersonem za Szczerbiaka by mnie zszokowalo!

Sas szukaja wzmocnien nie tam gdzie trzeba? Vince za 3 graczy z pozycji SG SF gdzie w planach sa potem ewentualne zwavovane powroty!

Ja bym bral nawet żeby za rok ewentualnie Cartera dalej poscic za wysokiego jakby w tym roku nie poszlo ale oslabianie lawki ryzykowne
Podobna nieudana przymiarka byla z Sheedem



Szak - N lut 08, 2009 9:45 pm
Lakers, po Kwame Brownie, pozyskali kolejnego prawie busta, który swego czasu wybrany został z wysokim numerem Ale IMO to dobry ruch. Niby Radmanovic czasami się tam wpisywał w jakiś schemat, ale od początku nie spełnił pokładanych w nim nadziei (nie żeby były jakieś wygórowane). Morrison jest młody, coś może z niego być. Jak dobrze pójdzie to wykrystalizuje się z niego ten naprawdę skuteczny shooter, którym miał początkowo być. Można spróbować za tę cenę.

Widuję jakieś ploty, jakoby Amare rzeczywiście był rozważany do oddania... Nie wiem, co Suns sobie myślą, jeśli rzeczywiście coś takiego rozważają. Źle to świadczy o Amare, ale też podejrzanie o klubie z Arizony. Toż to gość, na którym ma być budowana przyszłość. Jak wymieniać, to prędzej Nasha lub trenera. Nasha można poświęcić za coś, co może po trosze zabezpieczyć przyszłość, a po trosze pozwolić na jako takie liczenie się nadal w rozgrywkach. A pozbycie się Amare IMO nic dobrego w tym sezonie nie spowoduje. Nawet jeśli dostaną kogoś dobrego w zamian, to problemem nadal będzie tożsamość zespołu, bo tę kreuje Nash.



josephnba - N lut 08, 2009 10:07 pm
Morrison w LAL, ani to wzmocnienie ani osłabienie, choc na chwilę obecną blizej do tego drugiego... z tym, że z tego młodego shootera moze coś jak wspominał Szak w Lakers się wyklarować, Radman niczym by już nikogo nie zadziwił. Lakers nie tracą, mogą zyskac, a Bobki szukaja najwyraźniej troche doświadczenia po tym jak trade z Suns okazał sie dobrą transakcją mogacą ich zblizyc do PO. Niby nic nie znaczacy trade dla obu stron, ale i dla Lakers taki grajek (a wiemy jak Phil własnie tego typu shooterów ceni i potrafi wykorzystac), moze byc cenny jak i Radman ze swoim doświadczeniem może wnieść trochę pozytywów do zespołu Browna

A co sie tyczy Amare Szaku- być moze PHX chcą pozbyc sie kłopotu przed czasem, aż ten kłopot sie pojawi. Wiele mowi sie, ze Amare nie podpisze umowy z Suns, że chce odejść. Pewnie tworzy to nieciekawą atmosferę w ekipie, Amare srednio sie spełnia w nowych warunkach (i tu trener nie pomoże, bo połaczenie Nasha z Shaq'iem jest do dupy) i najwidoczniej Suns postanowili sie go pozbyc puki jeszcze na maxymalną wartość zyskując jak najwiecej i tym samym nie tracac go za darmo w chwili kiedy jako FA podpisze z NYK LeBrona czy Wade'a



ignazz - N lut 08, 2009 10:15 pm
Też podobnie mysle o Suns!
Trzeba z Amare budowac na nowo (no chyba że wiadomo że Amare najpozniej w 2010 odejdzie)
Logiczne jest opuscic Nasha zgarnac cos pokroju Calderon Moon plus pick lub pare Duhon Lee i wyzszy pick ewentualnie jakis konczacy się kontrakt. Kolejna plota jest puszczenie Shaqa choc tu akurat malo gdzie go widze! (Zart historii i powrot do Heat?)
Adresatow Amare paru by się znalazlo jakby foesowac ten scenariusz!
Bulls choc ci akurat z gra w tym sezonie zanizaja swoja wartosc, Heat także i tu moze Beasley by byl tym obudowywanym na nowo tylko siadla u Portera chemia w zespole i tu lezy pies pogrzebany!
Fajnym niewspominanym nigdzie pomyslem mogloby być Amare vs Rashard co zamieniloby magic z rzucajacych za 3 ekipa bardziej podkoszowa!oczywiscie wymiana korzystna dla magic ale jeśli suns sa pod sciana?
Także pistons moglby być dobrym miejscem dla Amare.

Nawet nie chcę myslec jakby powtorzyl się scenariusz z zeszlego roku i w kontekscie kontuzji Bynuma Amare wyladowal w LA



Szak - Wt lut 10, 2009 4:09 pm
Suns mają problem. Nie ma jednej oczywistej drogi przebudowy. Czy choćby samego kierunku. Czego by nie zrobili, to w jakimś kontekście zyskają, a w innym zafundują sobie kolejny znak zapytania. Ja bym prędzej oddał Nasha, a trenerowi kazał grać więcej pod Amare. Jeśli gdzieś mają zajść, to ich gwiazda musi i może to zapewnić. Nawet cofający zegar Shaq nie jest już w stanie nic poradzić. D'Antoni miał rok temu to lepiej pomyślane. Grał swoje, a Shaq pozbierał okruchy i lepiej to działało. Diesel psioczył, ale jeśli chodzi o zwycięstwa, to teraz by zrozumiał. Lepiej mieć Nasha i Amare grających na maxa i Shaqa na skromnym 10-10 niż Shaqa brylującego a tych dwóch zniesmaczonych. Jak Diesel jest w formie to tym lepiej, kiedyś ten zapas się przyda i uwidoczni. Ale teraz uważam, że jakaś szybsza gra pod Amare i Nasha by była odpowiedniejsza.

A tak w ogóle, to widzę dobre wyjście Skoro Shaq jest w formie i już przyjął do wiadomości, że się starzeje (spokorniał sportowo), to może by go wymienić na Bynuma? Jeśli Andrew miałby nie wrócić (odpukać), to byłby to zysk. Shaq by zapełnił środek i dwa tytuły mistrzowskie gotowe. Szkoda, że Radman poszedł do Bobcats, bo jego kontrakt by się przydał Czujecie, jakie reunion by to było? Taki news by sprawił, że pismaki na miesiąc by zapomniały o jakimś tam Big Three po drugiej stronie kraju To dopiero żart historii!



karl malone - Wt lut 10, 2009 5:36 pm
No i co Kobe znowu miałby być tym drugim... ? Nie, ja na to nie idę.



ignazz - Wt lut 10, 2009 5:58 pm
Przy tak grajacym Gasolu (zawsze wymiata jak Bynuma nie ma) to raczej Shaq tym trzecim! Z reszta KB w tym sezonie pokazal że nie musi być pierwsza strzlba widac to było w zestawieniach leding scorers przy meczu z cavs.

Ten ruch sensowny bylby tylko w wypadku niezagojonych nigdy kolan Andrew.
Inaczej nawet z Shaqiem gdyby się noga poslizgnela jakby się nie zgrali na czas ( a np. Sas zlapalo by Sheeda)a Bynum stworzylby zdrowa pare z Amare media by rozszarpaly za ten ryzykowny ruch.
To już blizej Shaqowi do SA gdzie gral w HS. Lakers graja bardzo szybko i ofensywnie nie wiem czy Shaq w tym wieku by się oplacal. Gra z Grantem Rice Horrym to byla jednak ibna koszykowka. No i Shaq byl duzo szybszy!
Ostatnio przy filmiku z C_Webbem pokazano pamietna koncowke z Kings gdzie do wybicia z autu Shaq wyszedl jak blyskawica (Horry to byl przypadek ustawiono inna zagrywke)



Van - Wt lut 10, 2009 6:16 pm

Przy tak grajacym Gasolu (zawsze wymiata jak Bynuma nie ma)
kiedy był Bynum tez wymiatał


Ten ruch sensowny bylby tylko w wypadku niezagojonych nigdy kolan Andrew.
Inaczej nawet z Shaqiem gdyby się noga poslizgnela jakby się nie zgrali na czas ( a np. Sas zlapalo by Sheeda)a Bynum stworzylby zdrowa pare z Amare media by rozszarpaly za ten ryzykowny ruch.

nie ten ruch sensowny nie byłby w żadnym wypadku, a jak w ogóle widzę tu ignazz bierze pod uwage scenariusz, w którym oddajemy Bynyma za Shaqa czyli w ogóle

Nie chce Shaqa w Lakers po co by mógł sobie później przypisywac zasługi za mistrzostwo, które Lakers i tak zdobędą ?
Nawet Odoma bym za niego teraz nie puscił chociażby dlatego jak ważny jest on dla defensywy Lakers i ma krótszy kontrakt.



karl malone - Wt lut 10, 2009 6:43 pm
Ignazz, toż to żart był!



sadek69 - Wt lut 10, 2009 7:34 pm
Moim zdaniem Radmana się pozbyliśmy tylko i wyłącznie dla kasy, czyli dlatego, że pozyskani zawodnicy mają krótsze kontrakty, a my potrzebujemy mieć kaskę na Arizę
i Odoma. Chociaż znając naszego GM trochę się boję czy nie odpuszczą Lamara, ale
to co najwyżej będzie ze stratą dla LAL.



ignazz - Śr lut 11, 2009 5:48 am
Zart podchwycilem ale i temat chcialem rozwinac!

Pisalem o tym co fanom Lakers się nie snilo.
Moze (i na to nie mamy wplywu) okazac się że tak niewidziana przez was opcja Bynum za Shaqa (niepasujaca Lakers) bylaby tylko z pozytkiem dla la.
Kolana Bynuma nie wygladaja dobrze od ponad roku i nie ma gwarancji że beda wygladac lepiej. Jeżeli ten sezon np mlody center mialby z glowy to kolejny sezon moze rozpoczac bardzo asekuracyjnie a i wtedy moze znowu być wielkie trach!

Do niedawna było to raczej dzielem przypadku obecnie robi się to raczej RECYDYWA!

I tu jest pole do popisu! Shaq gra AB nie. Kontrakt krotszy o 3 (4?) Lata.

Oj nie do smiechu by wam było. Po prostu Bynum przypakowal mocniej niż Oden a kolanka podobne u nich jak w zlewie!

Jego gra twarda i tak potrzebna LA dodatkowo troche wstrzymuje to co potrafia Gasol z Odomem. (No ale 29ekip chcialo by miec taki problem)

Zwracam uwage na nierealnosc trejdu rownoczesnie (nie zart) wskazujac z cala powaga że moze się spelnic krakanie Shaq to lepsza opcja!



ignazz - Śr lut 11, 2009 6:04 pm
Mimo że allstara powinno się wymieniac za allstara a nie rozmieniac na drobne (Amare za Bosha) to jednak lepszej oferty nie bedzie!

Suns dostali od PTB Amare za LaMarcusa Baylessa i wychodzocy kontrakt LaFranzy dodatkowo w 2 lata maja 4 2ndR picki i prawa do ciekawe centra grajacego na Kanarach.

Na razie przebic bulls nie dadza rady (Thomas, Gooden, i 1stR pick) plus dodatki

Dla mnie pozamiatane



Jendras - Śr lut 11, 2009 8:22 pm
Shaq to w żadnym razie nie jest lepsza opcja. A Bynum w żadnym razie nie blokuje Gasola. A że Odom gra teraz lepiej - to chyba normalne, ma przecież więcej minut i pełni ważniejszą rolę w zespole. Czy Bynum ma słabe kolana? Chyba za wcześnie o tym mówić, obydwie kontuzje były dość niefortunne i nie wiem czy w takiej sytuacji wytrzymałość kolan ma duże znaczenie. Ostatecznie, tym razem uraz jest znacznie mniej skomplikowany i nie ma co dramatyzować na zapas. Drew powinien być gotów na czas.



badboys2 - Śr lut 11, 2009 8:50 pm
jezeli suns naprawde dstali oferte reaf+aldridge+bayless+picki za amare(+cos?)
to jezeli na to nie pojda to sa idiotami. tzn kerr nim jest. ja bym sie nie zastanawial.

nie mam pojecia jaki kontrakt ma teras lamarcus ale nie zmienia to faktu, ze pozyskanie takiego duetu mogloby dac ostatnia szanse na misia suns. amare to nie zawodnik wokol ktorego zbuduje sie kekipe walczaca o misia za jakis czas.

ptb imo nie zyskaja. ozywiscie maja za duzo talentu i nie utrzymaja ich wszytkich lada dzien. zatem musza robic zmiany. tylko czy amare to jest to?? nie sadze. co nie zmienia faktu, ze za rok beda w wcf.



josephnba - Cz lut 12, 2009 12:38 pm
Mnie sie wydaje ze ta plotka z Lamarcusem za Amare to zwykła ściema. Sorry, ale Aldrige wcale tak wiele koszykarsko do Amare juz nie traci, a jak młody jest wszyscy wiemy. PTB byliby głupi gdyby zaoferowali Aldrige'a za AS, bardzo głupi
Choc jeśli to prawda to zdecydowanie PHX byliby debilami

Zwłaszcze, że Aldrige ma teraz kontrakt debiutancki



badboys2 - Cz lut 12, 2009 9:23 pm
glupi? hm
to trzeba by bylo rozbic nieco.
po 1 blazers zaraz beda musieli przetrzebic sklad. tu dodac weterana, tu odjac mlodych. nie stac ich na taki sklad i wczesniej czy pozniej mlodzi pouciekaja za kasa. tymbardziej, ze wadl kontrat milesa.

aldridge potrafi bronic. to jest naprawde swietny grajek. amare to gracz ataku. ale bycmoze o to ptb chodzi. by sie uzupelnial z odenem, ktory jest graczem defensywy. choc ja uwazam ze aldrisge to material na 2 op-3 ocje mistrzowskiej druzyny za kilka lat.



josephnba - Cz lut 12, 2009 9:55 pm
jasne, ze PTB nie stac na taki skład, ale własnie Marcus obok Roy'a to wg mnie dwaj nietykalni gracze. Oden też. Nie powinno sie tradowac graczem z takim potencjałem, i wcale nie 3 opcją, a własnie zawodnikiem, który juz za 2-3 sezony może być częścia najpotężniejszego obwodowo-podkoszowego tria w Lidze, tym bardziej ze Amare tak bardzo w ataku juz ni ustępuje, a bije go w obronie



josephnba - Pt lut 13, 2009 6:34 pm
zaczeło sie szaleństwo AS brake. Pierwszy trade juz za nimi i to jaki!!! Marion za JO. Mówiło sie o tym długo aż wreszcie doszło to do skutku. Ciekawe co z tego wyjdzie. Raps grają basket wydaje sie, ktory bardziej podpasuje Marionowi niż taktyka Heat
Znowu O'Neal będzie miał wiecej okazji do posiadania piłki w pomalowanym w Heat, a jak widzieliśmy ostatnio kiedy dobrze sie go obsługuje potrafi naprawde wciąz zaskakiwac.
Wydaje mi sie, że obaj gracze zyskali na tej wymianie, co do zespołów to Rapsi potrzebowali zmiany bo grali strasznie i zdecydowanie poniżej oczekiwań, czy Matrix to jest to? Nie mam pojecia
Za to O'Neal, zdrowszy niz chorszy oczywiście, daje Heat własnie to czego im potrzeba. Miejsce dla Basley'a, punkty i swietną D od JO i raczej HCA przynajmniej w pierwszej rundzie



VeGi - Pt lut 13, 2009 8:44 pm
Colangelo musiał być zdesperowany. Dorzucił nam jeszcze 1 pick draftu (:!: ). Do tego Heat dostali trade exepction w wysokości 4 baniek.

Pytanie jak wpasuje się JO. I czy będzie zdrowy. Ale jest nadzieją że A. Gray nie będzie nami pomiatał w pomalowanym. Do tego Moon, atletyczny SF spadający po tym sezonie. Niewątpliwie w pełnym składzie walczymy o HCA. I w pełnym składzie możemy zrobić trochę szumu w PO.

Potrzebny jest jeszcze jakiś weteran na PG (Francis?). Zrobiło się trochę tłoczno na SF więc nie zdziwię się jak Pat upchnie gdzieś Wrighta lub nawet Jonesa.



ignazz - So lut 14, 2009 4:00 am
Troche to ryzyko kosztuje!
miami dostalo od Toronto niezly dodatek Moona i
Pick Pierwszorundowy (protected ale realnie np. 16 numerek co moze zrodzic fajny wybor) i 4miliony trade exp dodatkowo wciskajac Banksa (o niego rozbil się trejd z kings)
Dobrze że te 3miliony cash wyrownuja sprawe bo tak bym pomyslal że heat wydymalo biorac za duzo za i tak problematycznego dla nich matrixa
No ale podkreslic trzeba że wieksze ryzyko jest po stronie heat w postaci kolan JONa!

Tylko co ten trejd daje Toronto? Jedynie chyba uwalnia kase bo znow wymusza granie niska piatka z Boshem (lub Andrea) na C co starali się latem uniknac!
Czyli porazka letnia dodatkowo kosztujaca ich pick i trejd exp!

Zamienili TJ Forda na Banksa jakby Matrix poszedl po sezonie tracac jeszcze energetycznego Moona
???????

Oj czuje że ta kosztowna operacja to ucieczka od malo zdrowego Jarmaina!
Oby nie! Prawda fani Heat?



danp - So lut 14, 2009 7:25 am
Raptors rozczarowuja w tym sezonie, jedna z najwiekszych niespodzianek na minus, musieli cos zrobic... no i zrobili zle wg mnie, Marion bez Nasha jest jak ryba bez wody, do tego oddali 1 rundowy pick. Chyba ze wiedza cos o czym my nie wiemy, w stylu JO nie ma juz praktycznie kolan do grania i ma dluzszy o rok kontrakt, a wg najrozniejszych insiderow espn ogromne znaczenie w dzisiejszych trejdach ma slaba sytuacja ekonomiczna w USA, niby sie mowi ze kluby czyszcza salary pod rok 2010, ale w rzeczyiwistosci to przykrywka by sciac place i zachowujac twarz przy okazji. Ciekawe czy to sie przelozy na ilosc i jakos trejdow w tym sezonie, juz niedlugo po trade deadline.



badboys2 - So lut 14, 2009 1:21 pm
przegrywaja raptors i pregrywa marion na tym transferze.
1. raps dlatego, bo z o'nealem mieli byc 3 sila wchodu. a nie dosc, ze sa daleko poza top8 wschodu, to przyznali sie tym transferem do bledu. i tu nie tyle chodzi o slaba gre o. bo ten nawety niezle sobie radzil. ale niporadzono sobie z tym przejciem z punktu b punktu c.

uwazam, ze bosh bedzie musial wrocicna 5. bargnani na pf i wtedy moga zaczac grac swoja koszkowke. maja calderona. problemem s pozycje 2-3 i rezerwowi. potrzeba im goscia w stylu... cartera czy redda. maj jeszcze kilka dni by przehandlowac mariona.

2. marion jest niewolnikiem wlasnego kontraktu. nie jest wart tej kasy.to byl idealny zawodnik do systemu suns i przy nashu. w raps przy calderonie moze odzyje, ale bedzie chcial walczyc o kase. i tu widze problem bo nikt mu nie da tyle ile on chce. albo on ustapi albo ktorys klub.

wygrywja heat. nie dosc, ze pozyskali solidnego podkoszowca. to beasley dostanie wiecej czasu i bedzie mogl narescie rozwinac skrydla. od poczatku pisalem, ze heat maja niepotrzebnie 2 bardzo podobnych gosci. uderzyli po wysokiego. dodadza w wakacje jakiegos pg i powalcza w przyszlym sezonie o cos wiecej niz 1 runda po.

tak czy siak brawo dla managmentu heat. pozbyli sie shaqa, walkera i innych. maj mlody sklad, fajnego srodkowego. pozytywnie szybko sie przebudowali. na upartego w tych playoffs dysponujac zdrowym skladm moga pokusic sie o wyeliminowanie kogos rozstawionego wyzej.



VeGi - So lut 14, 2009 2:04 pm
Podobno trwają poważne rozmowy na linii Cavs-Suns. Szczerbiak,JJ, 1 pick i Gibson za Amar'e + jakieś fillery. No no... LBJ i AS... lekko powiało ateltycznością Chicago także zainteresowane Statem ale boją się oddać Tyrusa.

RJ z Ridnourem wiązani z Potrland. Zapowiada się ciekawy weekend



kore - So lut 14, 2009 2:54 pm
Pierwsze: swietny ruch Heat, to wszyscy wiemy. Dobrze ze znowu na wschodzie ktos podksakuje oczko wyzej.

Drugie: Suns byliby banda skonczonych debili gdyby oddali takiego goscia jak Amare za bande takich frajerow... z drugiej strony Cavs byliby wtedy mega-mistrzami. trade a la' Gasol - Kwame...

Trzecie: ten kto mnie czyta (jest ktos taki? ) wie ze zawsze bylem wielkim fanem Tyrusa i przed nim w Bulls stawiam w chwili obecnej tylko Rose'a ale wizja posiadania Stoudemire'a w Chicago jest zbyt zajbista. Bez mrugniecia okiem oddalbym i Gordona i Thomasa, a nade wszystko Nocioniego. Nie wiem nad czym tu myslec. Jesli cos jest na rzeczy a "usuwajacy" sie Paxson tego nie wykrozsyta to jest wiekszą pizdą niz myslalem. Ma bez dwoch zdan najwiecej ze wszystkich klubow argumentow w reku do gadania z Kerrem... Poza tym powinien tu odegrac role jakis sentyment nie?



Kraso - So lut 14, 2009 3:03 pm
The Nets are talking to the Spurs about sending Vince Carter to San Antonio for Roger Mason, George Hill, and two players they would likely cut: Fabricio Oberto and Bruce Bowen. While the trade would almost certainly end the Nets playoff chances, it would clear an enormous amount of cap space.



Figrin - So lut 14, 2009 3:10 pm

The Nets are talking to the Spurs about sending Vince Carter to San Antonio for Roger Mason, George Hill, and two players they would likely cut: Fabricio Oberto and Bruce Bowen. While the trade would almost certainly end the Nets playoff chances, it would clear an enormous amount of cap space.

Nets naprawdę wyczyściliby sobie salary na 2010 gdyby taki trade doszedł do skutku. Tylko czy jakaś gwiazda chciałaby przyjść wtedy do NJ? Nie jestem przekonany. Poza tym jakoś nie wyobrażam sobie Cartera w Spurs. Mam nadzieję, że to tylko plotka



Van - So lut 14, 2009 4:01 pm
w sumie fajnie to Riley zrobil nawet jeżeli JO nie bedzie zdrowy to wiele gorsi niz są by nie byli, w takim składzie i tak gówno by osiągneli, ale jeśli jednak jakims cudem JO udałoby się utrzymac na parkiecie mogą powalczyc, Beasley i Moon to co Marion dawał zastapia, w najgorszym wypadku beda takimi samymi przecietniakami jakimi sa a w 2010 beda mieli wiecej kasy



badboys2 - So lut 14, 2009 4:37 pm
hm.
1.carter w spurs. nie wiem czy to jest to czego potrzebuja (arest. battier!) ale wiem, tez ze brakuje im1 solidnego goscia zeby walczyc o misia. a najlepiej jakiegos wysokiego (rasheed!!!!). mason jest ich xfactorem w tym sezonie. hill to nic szczegolnego. tak czy siak z vs byliby napewno lepsi. ale czy stac ich wtedy na pokonanie lakers? hm dobre pytanie. z bynumem raczej nie. potrzebuja wciaz 1 wysokiego.

co nie zmienia faktu, ze nba cos powinno zrobic z tymi powrotami zawodnikow po transferach. to sa jaja. a spurs gdyby doszlo do powrotu oberto i bowena byliby w tym mistrzami. nba musi cos z tym zrobic wczesniej czy pozniej. niewazne o jaki zespol chodzi. to nie fair

2. amar'e w cavs to byloby cos. cena calkiem niska. no i mieliby najlepszy mix podkoszowych by wygrac misia. porownywalny z frontcourtem lakers. ale imo na to suns nie pojda. predzej wybiora oferte bulls bo dzieki temu powalcza jeszcze o misia. chyba ze mysla o pfrzebudowie......



ignazz - N lut 15, 2009 8:23 pm
Z carterem to mam spory klopot

Bo z jednej strony po cholore akurat slabiej broniacy i już coraz starszy Vince?
Dodatkowo jego kontrakt rozwala salary na 2010 wiec slabo.
Dodatkowo sas ogolacaja się z Hilla jedynego sensownego i to na dorobku backupa dla TP!!
Ale z drugiej strony jeśli Bowen z Oberto wracaja? To dostajemy gracza nadal demona ofensywy tylko za Hilla (jeszcze niedawno nikt) i Masona (kto w lato uwazal go za wzmocnienie?) Facet wykonczyl 5 ekip rzutem w ostanich sekundach ale VC moze sprawic że tych ostanich wygrywajacych rzutow nie musi być! A i konczyc potrafi!!!!

Dodatkowo slusznie recesja a plan 2010 to moga być nakladajace się elementy a czyszczenie salary to sciema 2010...

Carter za 2 czy 4 to mocniejsza S5 ale slabsza lawa dodatkowo uniemozliwiajaca wzmocnienia na srodku!
I tu pytanie czy nie mozna inaczej wzmocnic sas?
Miller Sheed
Jeżeli nie to brac VC bo uzyskujemy najgorzej kolejny wysoki ale sprzedawajny produkt i nawet za rok latwiej go opchnac aby pozyskac np dalej szukajacego SHeeda lub Amare
Dodatkowo nie wierze że bedzie latwo majac nawet space w salary wzmocnic się w 2010 roku tym bardziej że trzeba przedluzyc Manu

Po prostu trzeba się decydowac na probe wzmocnienia srodka a jak nie to brac Cartera
I tu problem bo konkurencja nie bedzie czekac na decyzje sas (mavs cavs) co do wyboru !
Dodatkowo zmiany w srodku sezonu sa srednio widziane w sas (nazr ok ale inne ekipy poza pistons i la zawsze pogarszaly sobie) choc oslabienie typu Ai vs Billups czy slaby ruch suns z shaq i mavs z kiddem! Raczej nie grozi bo oddajemy slabszych graczy nie zmieniajac filozofii gry!

Btw czy Vc moze zagrac na Pf choc czastkowo? To robi miejsce z Manu i Bowenem na koncowke (Finley wychodzil to VC chyba też Pop by wystawil?)
Taki grozny smallball na lakers

Bez Bynuma oczywiscie

Dodatkowo podobno ay mozna było szalec w 2010 to trzba miec wypelniaczy skladow a to robi się przez tanich graczy czyli draft
I tu podobno tkwi najwiecej otwartych opcji trejdow

Picki pierwszorundowe 2009 i 2010 !

Thunders maja 5 wyborow a ponad limit jazz nuggets i o to się rozbija!



Julius - N lut 15, 2009 9:03 pm
Tak sobie mysle... chcialbym zobaczyc VC w Spurs.
Energia, efektowność i bądz co bądz efektywnosc Vinca na pewno nie zaszkodzilaby tym juz jednak troche podstarzałym ostrogom, tyle ze ja faktycznie w pierwszym rzędzie szukałbym uzupełnienia pod koszem a nie na obwodzie..



ignazz - Pn lut 16, 2009 4:10 pm
Amare w Pistons? podobno aby dil poszedł musiałobyć 2 za 3 (Sheed i Amir) i pistons w nocy zrobili miejsce wysyłając 1 gracza do Clips...
dodatkowo jakby z okazji recesji NOH czyścił salary Tysonem to by był pierwszy spory krok do tyłu rewelacji zeszłego roku (Wilcox, Smith?)



Figrin - Pn lut 16, 2009 4:36 pm

Amare w Pistons? podobno aby dil poszedł musiałobyć 2 za 3 (Sheed i Amir) i pistons w nocy zrobili miejsce wysyłając 1 gracza do Clips...
dodatkowo jakby z okazji recesji NOH czyścił salary Tysonem to by był pierwszy spory krok do tyłu rewelacji zeszłego roku (Wilcox, Smith?)


A może Pistins by oddało za Amare, Iversona? ;p Tylko czy Suns by chcieli?

A LA Lakers szukają jakiegoś zatępstwa za Bynuma? Może Shaq? Po tym co zobczayłęm na ASG to Shaq & Kobe znowu razem w Lakers? Szczerze powiem, ze by mieli wielke szanse ;]



Jendras - Pn lut 16, 2009 4:48 pm
Lakers raczej niczego nie szykują. Zwłaszcza, że Bynum już chodzi bez kul i nie odczuwa żadnego bólu. W czwartek miał zacząć jeździć na rowerku stacjonarnym.

Pozyskanie Shaqa nie ma wielkiego sensu, poza tym Buss musiałby płacić zbyt duży podatek w kolejnym sezonie.

Przypuszczam, że w ciągu najbliższych kilku dni Kupchak postara się znaleźć pozyskać kogoś z wygasającym kontraktem w zamian za Morrisona, ewentualnie poszuka jakiegoś taniego wsparcia pod kosz, ale koniec końców skończy się tym, że po deadline skład Jeziorowców się nie zmieni.



Kily - Wt lut 17, 2009 7:45 pm
Chandler w Thunder, w rozliczeniu Wilcox i Joe Smith. Co tu dużo mówić, ostateczny koniec marzeń Hornets o podbiciu ligi w tym sezonie.



badboys2 - Wt lut 17, 2009 8:10 pm
ostatnio czytalem, ze niby jakis gosc blisko zwiazany z liga powiedzial, ze okc szukaja ciec bo jest kryzys, ktory w wlascicieli klubu z nowego oreanu trafil 2-krotnie. i ze szykuje sie wyprzedaz.

wsadzilem to miedzy bajki. hornets byli o jednego zawodnika/zdrowie od dolaczenia do tych 3-4 topowych ekip ligi. na upartego wystarczylo zdrowie. a tu okazuje sie, ze w plotkach jest masa prawdy czasami.
hornets traca bardzo duzo. sory ale po poseyu to byl jedyny defensor w tym zespole. latal ich dziury. w ataku swietnie sie rozwinal pod paulem. mieli solidnego centra ktory potrafil robic 20-20.

co maja teraz? ani wilcox nie jest centrem ani tymbardziej smith. ok. oni sa bardzo fajni ale nimi noh szans na misia nie ma. nie przy frontcourcie lakers.

zrozumialem rch gdy spojrzalem w salary. skonczyl sie rookie contract paula. wyszedl wysoki kontrakt poseya. nastepnym krokiem jest chyba znaleenie chetnego na peje by w zamian dostac jakiegos sg i centra. bo inaczej nie wyobrazam sobie polaczenia osczednosci z walka o misia.

thunder zyskuja bardzo fajnego goscia. generalnie jest to ekipa, ktora za rok moze cos fajnego ugrac. frafcie bedzie kilku fajnych wysokich. za rok moga grac o po.



karl malone - Wt lut 17, 2009 8:27 pm
No to się zaczęło.. Na pierwszy ogień idzie nie Amare, nie Salmons, nie Carter, Jefferson, o których się mówiło a Chandler.

Wiele już napisał badboys2 i dodam też jeszcze, że co jak co ale Wilcox może wystrzelić, pamiętam dwa, rok temu miał niezłe sezony ok 15 pkt, 8 zbiórek, coś koło 55% skuteczności z gry. W sumie nie wiem czemu teraz zniknął, ale teraz przy Paulu raczej znowu nałapie statsy. Wydaje się, że będą naprzemiennie grać z Westem na centrze, mogą tu być małe problemy. No i badboys2 tylko nie wiem o jakim mistrzostwie wspominałeś przy NOH. Nawet z Chandlerem nie mieli szans.

A co u OKC słychać? Jest coraz lepiej, jeśli Chandler będzie opuszczał mało meczów, to razem z Collisonem będą sobie ciekawie pogrywać w trumnie. Czy za rok PO? No przy małym szczęściu, będzie można walczyć, tym bardziej, że Durant jeśli będzie się tak dalej rozwijał, to będzie bardzo ciekawie i przyjemnie dla OKC. Dla nich kluczem do sukcesu byłoby podpisanie dożywotniego kontraktu z Kevinem, to ich recepta na sukces.

Czekam na kolejne transfery.

Aha, no i NOH coś czuję, walczy o pozycję w PO razem z Dallas, Utah, Phoenix.



danp - Wt lut 17, 2009 8:30 pm
Dla mnie NOH to jedno z rozczarowan tego sezonu, wlasciciel szuka oszczednosci bo klub przynosi straty, do tego Chandler jest polamany i gra ponizej oczekiwan (13mln=9pk/8zb). Z jednej strony to rozumiem, z drugiej jak bb2 napisal, nici z walki o Misia z tym skladem (choc ja uwazam ze nie ugraliby niczego wielkiego z dotychczasowym skladem, bo i SAS, i LAL i Denver sa od nich lepsi).
W dalszym ciagu czekam na jakis wielki trejd Spurs i/albo Cavs.



badboys2 - Wt lut 17, 2009 8:58 pm
panowie byly zanse na misia. przypomina, ze rok temu hornets byli o krok od ugrnia czegos wielkiego. zmeczyli niesamowicie spurs. i wiecie jak bylo.

gdy dochodzil do nich posey, wiekszosc byla zdania, ze ta ekipa moze byc tylko lepsza. wyszlo jak wyszlo. i chodzi glownie o kase. zreszta nie po raz pierwszy hornets odpuszczaja kogos b.dobrego przez kase. troche szkoda bo to fajna ekipa byla.

wilcox to naprawde fajny grajek. podobnie pj brown. ale obaj swietnie nadaja sie do ekipy z niezlym centrem. nawet spurs. a tak albo beda zuzeni do grania na 5 albo bedzie ta 5 wilcox. chyba, ze czegos nie wiemy i zaaz z clipps przyleci jakis kaman i sg za peje. ale to wciaz jest krok do tylu. i jak tak dalej pojdzie to paul zarzada transferu....

btw. ciekawy jest ruch celtics.zwolnili cassella. ten juz bardzej jest asystentem trenera niz zawodnikiem. zapewne nie poleci nawet do (gdzie go wyslal?!) tylko bedzie wciaz na lawce c's. ale czy to oznacza ruch w strone marbury'ego? jezeli tak to moze to byc poczatek konca c's. marbury faktycznie moze byc zbawieniem. ale rownie dobrze moze rozbic ta ekipe.



danp - Wt lut 17, 2009 9:08 pm
Nowe plotki sie pojawily.
Cavsi chyba zrozumieli ze nie wyciagna Amare, atakuja teraz Jamisona z Wizards!!!
Portland z kolei chca wyciagnac Geralda Wallace.
ps-bb2 wierzysz ze nawet zdrowi Hornets mieliby jakiekolwiek szanse na wiecej niz 5 gier z Lakersami? Nie wazne rok temu czy w tym roku?



Kily - Wt lut 17, 2009 9:17 pm
Już z Jamisonem wszystko uzgodniłem w Berlinie. Niedługo transfer powinien się dokonać.



badboys2 - Wt lut 17, 2009 9:47 pm
danp:
rok temu, gdy la byli bez bynuma hornets mogli nawet wygrac serie. mamy z nimi bardzo dziwne mecze. albo konczylo sie 20 w jedna strone albo 20 w druga strone. pamietam jak zrobili nam ostre lanie. chandler +20 eb, peja 9 czy 10 trojek a paul 20 asyst i wszystko w 1 meczu. dlatego wime, ze taka seria mogla potoczyc sie roznie. zreszta jak nieobliczalni byl noh pokazali w serii ze spurs.

qrwa jamison w cavs?
oj to bylby b.dobry transfer dla cavs. cos prawie na miare gasola...



karl malone - Wt lut 17, 2009 10:21 pm
No to widzisz, tylko jeden taki mecz, byłaby taka seria, obstawiałbym 4-0, 4-1 dla LAL. Tamten sezon był dla nich dobry, bo rywale jeszcze ich dobrze nie znali, brali wszystkich, jakby to powiedzieć, z zaskoczenia (zresztą to i tak jakby nie patrzeć była tylko druga runda) W tym sezonie tego już nie ma i nie widzę Hornets walczących o więcej niż drugą rundę, a o mistrzostwie już nie wspomnę. To ekipa bardzo podobna do Jazz, jest dobrze, ale w obecnych składach w finale ich na pewno nie zobaczymy (patrząc obiektywnie), po prostu mają te drużyny swój limit, wyżej nie podskoczą.



badboys2 - Śr lut 18, 2009 3:47 pm
karl ale magic byli na tym samym poziomie rok temu co jazz czy hornets. a dzis z nelsonem sa contenderem pelna para.
owszm czynnik zaskoczenia i zdrowia odbil sie b.mocno na wynikach hornets. ale wciaz jestem zdania, ze byli w staie ugrac wiecej niz ugrali.

zobacz na przykladach magic i cavs jak niewiele brakuje by zespol z solidnego stal sie contenderem pelna geba. i hornets rok temu byli o 1 wysokiego od contendera pelna geba.



karl malone - Śr lut 18, 2009 4:40 pm
Ale ja nic nie pisałem na temat tego, co byłoby gdyby mieli jeszcze jednego wysokiego

Odnosiłem się do sytuacji, gdy mieli tylko Chandlera, do ubiegłorocznej i naprawdę w niej nie byliby nikim więcej niż druga runda. W tym roku, wzmocnili się SAS, nie tym kim trzeba najbardziej, ale swoje dokładają Mason i Bonner. Do tego doszło Denver, którzy moim zdaniem mogą sprawić największą niespodziankę w PO, LAL oczywiście, no i kwestia zdrowia w Houston i Jazz. Tak patrzę to z Chandlerem musieliby cholernie ciężko popracować, by przejśc pierwsza runde.
Co do Magic, to chłopaki się rozwinęli, Nelson, Howard, no i może w głowie się coś pozmieniało, bo widziałem kilka meczów z serii z Detroit, którą mogli zakończyć gładko, a wdupili.. w NOH nie ma tak naprawdę się kto rozwijać już, Paul będzie klepał swoje 20-10, czy nawet 24-12, ale wyżej nie podskoczy, czy to da zwycięstwo, nie sądze. Stojakovic, Chandler, Butler, West, nawet Posey niewiele zmieniają. Do tego te zaskoczenie, zdrowie. Swoje maksimum NOH osiągnęli w tamtym roku. Potrzebne byłyby jakieś wzmocnienia, ale to już inny temat



Graboś - Śr lut 18, 2009 8:16 pm
Hornets wydaje się, że zrobili słaby ruch, ale według mnie mogą na tym wyjść bardzo dobrze. Po pierwsze zyskują finansowo, a na tym im zależało najbardziej.

Po drugie dostają gościa, który w tym sezonie w Thunder, gdzie nie ma prawdziwego rozgrywajka, robi 8/5 w 20 minut i jest w wieku Chandlera i gościa, który ma już swoje lata i w 20 minut robi 7/5 i bardzo dobrze spisuje się jako zmiennik. Oddają Tysona, który daje 9/8 w 30 minut.

Czy naprawdę uważacie, że obaj pozyskani nie zyskają przy Paulu. Według mnie to jest więcej niż pewne. Szczególnie Wilcox powinien roziwnąc skrzydła, dostanie +30 minut i przy Paulu to jest gość na conajmniej 15/9.

Mi wydaje się, że to to może być wbrew pozorom dobry ruch pod każdym względem dla Hornets.



badboys2 - Śr lut 18, 2009 8:42 pm
obrona hornets byla bardzo uzalezniona od chandlera. gosc w defensywie nie raz nie dwa ratowal chlopakom dupska. teraz zabraknie tego shot blokera. gdyby mieli na lawce camby'ego to bylby to swietny ruch. a tak beda zmuszeni do grania na c jednym ze swoich pf'ow.

ruch nie jest taki zly. ale grajac small ball ic nie ugraja. skoro suns nie ugrali to tymbardziej hornets w dobie wierzowcow la.nie tedy droga



Mich@lik - Śr lut 18, 2009 9:53 pm
TNT's David Aldridge is reporting that the Kings have agreed to send center Brad Miller and swingman John Salmons to the Bulls in exchange for forwards Drew Gooden and Andres Nocioni.



Lucc - Śr lut 18, 2009 9:54 pm
Bulls mają Salmonsa i Brada Miller'a. Oddali Noca i Gooden'a ... Czyli ogólnie rzecz biorąc wyszli in plus, bo mają w końcu kogoś ogarniętego pod kosz i Salmons nieco większy potencjał niż Nocioni ma Ciekawe trade'y jak narazie mamy



danp - Cz lut 19, 2009 7:02 am
Trejd Chandlera odwolany, "boli" go palec u nogi
Byki zrobily dobrze ze nie oddali zadnego z mlodych, czyli Thomasa, Denga czy Noah. Natomiast czy akurat Miller to jest ten gosc ktorego potrzebowali to mam ogromne watpliwosci, w ataku przecietny, rzucajacy na slabym procencie (jak na wysokiego), zbiera srednio, broni jeszcze gorzej. Mial byc Amare, mial byc Bosh, wyszedl Miller, z duzej chmury maly deszcz, taki trejd na sile, Paxson chcial po prostu cos zrobic... no i zrobil.
Salmons-bardzo niedoceniany gracz, dlatego nie bede sciemnial ze Byki ten trejd przegraly, ale mialo byc lepiej i wiecej bo elementy do trejdowania byly, a tak troche wyszlo srednio.



Maxec - Cz lut 19, 2009 8:15 am
Danp z tym Millerem bym nie przesadzał OK, nie jest to "żyleta kontrakt" na miarę Amare ale Brad, jak napisał Lucc ma zrobić trochę porządku, wprowadzić element doświadczenia i spokoju, a swoje potrafi. Uważam, że trade jest naprawdę korzystny dla Bulls. Pozbyli się przepłaconego łamagi i wyjątkowego tłuka z Argentyny (sorki, ale Noca nie znoszę). Dostali mądrego weterana i wchodzącego na szczyt Salomonsa.
A poza tym Miller wraca do korzeni

Z innych wieści to:
* Lakersi oddali Chrisa Mihma do Memphis

*Ruffin, który był częścią dealu Millera do Bulls, został wymieniony przez Kings za Ike Diogu z PTB



danp - Cz lut 19, 2009 8:37 am
Dlatego napisalem ze jest to korzystny trajd dla Bulls, ale ja osobiscie nie uwazam Millera za tego ktory przeniesie dla Bulls na wyzszy poziom, badz na duzo wyzszy poziom. Plus jak napisalem to ze nie pozbyli sie za niego zadnego z mlodych, Nocc ma gorszy kontrakt od Salmonsa, to rowniez plus.
Niemniej jednak dla mnie BM zawsze byl miekka fajka, starzeje sie chlopak, mnie on jakos nie zachwyca.
No i oby mu tylko zdrowie dopisalo.



antek - Cz lut 19, 2009 1:32 pm
Dla mnie Byki zrobily dobry trade. Brad Miller jest jaki jest, ale ma tylko rok dluzszy kontrakt od Goodena, i tym kontraktem Goodena udalo sie doprowadzic do trade'u. Dojscie do nas Salmonsa oznacza, odpuszczenie w lecie Benia Gordona. Bo i dobrze bo Salmons gra niewiele gorzej a zariabia z dwa razy mniej od zadan Gordona. Czyli jeszcze w lecie/w lutym wytrade'owac Kirka i zespol juz bedzi e w miare zbilansowany. Choc z dcrugiej s trony cy jest sens trade'owac Kirka jesli prawdopodobnie odpuszczamy Gordona. Wtedy byloby na obwodzie: Rose/Salmons + Kirk na 25-30 mpg na obydwie pozycje G.

Jak mozna narzekac na Brada, jesli sie ma caly czas kontuzjowanego Goodena, ktory gra na wysokim %, solidna obrona tez raczej obca jest. Jesli do tego dodamy fakt ze w tradzie nie oddalismy ani Tyrusa, ani Noaha (o Dengu to nawet nie moglo byc mowy) to ten trade jeszcze bardziej mi sie podoba.



badboys2 - Cz lut 19, 2009 4:33 pm
podpisuje sie pod danpem.
byki mialy tyle talentu, zeby sprowadzic sobie jakas gwiazdke przed tym deadline.
brad to nie jest jednak to... juz predzej widzialbym u nich j.o'neala. maja naprawde wielu fajnych graczy i spokojnie mogli zatakowac kogos fajnego.

czy bulls zrobili dobry trade? niekoniecznie. oczywiscie ocenimy ich po owocach. ale tak jak transfer z cavs rok temu nie dal im za wiele tak bedzie teraz. moze jeszcze cos zmienia.

ale masara to jest to co sie stalo z chandlerem.
wyobrazcie sobie jak gosc sie teraz czuje. z dnia na dzien dowiadujesz sie, ze musisz byc odstrzelony. co prawda z przyczyn finansowych ale jednak. po czym musisz wrocic i doknczyc kontrakt. z 1 strony moze miec to pozytywny wplyw na chandlera, ktory moze miec kolejny bodziec by pokazac, ze warto w niego zainwestowac a z 2 strony moze popsuc jego relacje z wladzami klubu itd. rownie dobrze moze poleciec w wakacje...

ciekawe czy testow nie przeszedl bo ma cos oprocz obecnej kontuzji? czy to jest cos starszego? a moze po prostu thunder doszli do wniosku, ze to nie tedy droga:D badz dostali iekawsza oferte za ten duet:)



Kily - Cz lut 19, 2009 5:31 pm
Najnowsze doniesienia mnie zniszczyły. Shaq do Cavs za Bena i Sashę. Jestem za.



Van - Cz lut 19, 2009 6:21 pm

Najnowsze doniesienia mnie zniszczyły. Shaq do Cavs za Bena i Sashę. Jestem za.

trochę dziwna ta plotka za Szczerbiaka w miejsce Bena to jeszcze bym zrozumiał bo oszczędzają, a tak to w nastepnym sezonie Pavlovic z Benem zarabiają w sumie milion mniej od Shaqa

Na pewno byłoby wesoło, kolejna przeprowadzka Shaqa kolejne przechwałki i jeżdżenie po byłym klubie zawsze coś ciekawego by sie działo



Graboś - Cz lut 19, 2009 6:21 pm
Za Bena i Saszę
Każdy byłby za
Jeśli by do tego doszło, wiadomo - Shaq już 37 lat na karku, pewnie zakończy karierę po sezonie 2010/2011, ale jeśli rzeczywiście by do tego doszło, to Cavs wygrywają bardzo dużo.



badboys2 - Cz lut 19, 2009 6:56 pm
shaq to nie kwame brown, ma jeszcze 1,5 roku kontrakt a sasha to nie pau gasol:D
dla suns nie widzezadnego powodu dla ktorego mieliby na to pojsc. tymardziej, ze shaq zaczal fajnei grac. beda probowali zmixowac go z r'n'g nowego coacha. jezeli shaq gdzies pojedzie to najwczesniej za 9-10 miesiecy

ale fakt faktem gdyby cavs dostali shaqa to byloby z nimi ciezko wygrac. choc z 2 strony przez to asg zapomnielismy o brakach shaqa w obronie. a nie kazdy przeciez akompfort grania na centrze rashardem lewisem:D

nie wiem po co bulls tim thomas. a knicksom nie wime po co larry hughes.

nie rozumiem takze po co minny shelden williams. po powrocie ala bedzie rezerwowym bo love bedzie wymiataczem. ale moze czeogos nie wiem a szelden to chyba za wysoe loty na s5. napweno bedzie mial dalej do candace...



Lucc - Cz lut 19, 2009 7:31 pm


Na pewno byłoby wesoło, kolejna przeprowadzka Shaqa kolejne przechwałki i jeżdżenie po byłym klubie zawsze coś ciekawego by sie działo


Nie umiesz sobie odmówić Van, co nie?

Jestem ciekawy, jak miałaby wyglądać piątka Cavaliers wtedy ... Shaq z Igłą razem na parkiecie ... no fakt hybryda dosyć ciekawa, centymetry + masa pod koszem której nam brakuje + rzut z dystansu wysokiego ... ale raczej mało praktyczna, chyba że założymy że LeBron będzie pełnił obowiązki SF i PF naraz ... Wykluczyć się nie da, może ten trade pociągnie za sobą coś jeszcze i jakoś wtedy by się to wykrystalizowało ... Cóż - zobaczymy Miło by było zobaczyć Shaqa w koszulce Cavs ... Ale nie wiem czy odpowiedni gracz do obronnej koncepcji gry Cleveland (choć Mo też miał nie pasować, a obrona z nim nie wygląda wcale źle )



karl malone - Cz lut 19, 2009 7:53 pm
Tak jak można było się spodziewać Shaq zostaje



Lucc - Cz lut 19, 2009 8:02 pm
No i koniec ... Obeszło się bez spektakularnych trade'ów ... Głównie to czyszczenie salary albo jakieś kosmetyczne zmiany, które diametralnie obrazu żadnego zespołu nie powinny zmienić. Jestem zawiedziony ciutkę, tyle nazwisk się przez Cavaliers przewinęło, a w żaden sposób się nie wzmocniliśmy ... No ale przyjdzie na to czas w OS



Kily - Cz lut 19, 2009 8:12 pm
Na koniec mamy jeszcze Alstona w Orlando za 1 rundę, Cooka i Lowry'ego. Na pewno jest to niezłe załatanie luki po Nelsonie. Szkoda, że Cavsom niczego fajnego nie udało się wyłapać.



danp - Cz lut 19, 2009 8:25 pm
Knicksi pozbyli sie Big Snacksa, jednego z najgorszych w historii kontraktow za MLE, oraz Tima Thomasa (na pewno nie jeden z moich ulubiencow, kolejna maruda) za Larry'ego Hughesa, marude ktory chcial w Bykach wiecej minut. Ja sie ciesze mialem o tym napisac wczoraj ze bym go chcial, taka wysoka dwojka ktora moze grac na 3 spokojnie nam sie przyda, a swoje minuty dostanie, Krypto-Nate bedzie wchodzil z lawki.
Aha nikt nie napisal ze NYK w koncu pozbyli sie Malika Rose'a (czemu to tak dlugo trwala) za Chrisa Wilcoxa, na plus dla Knicks, w koncu jakas pomoc pod koszem a nie przy podawaniu recznikow i klepaniu kolegow po dupie schodzacych na Time Out.
Walsh w ciagu pol roku zrobil "sto" razy lepsza robote niz Izajasz.



karl malone - Cz lut 19, 2009 8:26 pm
Orlando - najwięksi zwycięzcy niezbyt ciekawego dnia deadline.
No to jestem bardzo ciekaw, jak sobie będzie radził Alston w Orlando, duża odpowiedzialność na nim spoczywa, jeśli zaskoczy to Magic wracają do gry i mogą być jeszcze silniejsi. No w końcu zobaczymy co ten Alston potrafi.



Jendras - Cz lut 19, 2009 8:29 pm
Zgodnie z oczekiwaniami - żadnych większych tradów. Wprawdzie nie o wszystkim jeszcze wiemy i być może później pojawią się jeszcze jakieś informacje o dogadanych wcześniej wymianach, ale to będą raczej pomniejsze ruchy, jeśli w ogóle. Rozczarowani mogą być na pewno kibice Cavs i Blazers, chociaż zastanawiam się, na ile to niechęć innych klubów do rozstania się ze swoimi zawodnikami, a na ile ostrożność Ferry'ego. Dziwię się też Wizards, że nie chcieli pożegnać Jamisona - mają bardzo duże salary, a w kolejce wysoki pick. Teraz czekamy na weteranów z buyoutów. Zwłaszcza Boston będzie w tej kwestii aktywny, bo ławka Celtów wygląda naprawdę kiepsko.



danp - Cz lut 19, 2009 8:32 pm
Jeszcze cos moze dojsc, przeciez nie wszystkie transfery sa oglaszane rowno o 3pm ET.
Za ESPN:
Chris Sheridan: A source tells me the Boston Celtics have agreed to trade Patrick O'Bryant to Toronto for backup point guard Will Solomon.
Wciaz trzeba czekac panowie



badboys2 - Cz lut 19, 2009 9:06 pm
jezeli czegos sie mocno obawialem o wzmocnienia cavs i c's. pozostaje mi miec jedynie nadzieje, ze zaden joe smih czy inny fajny grajek nie zostanie wykupiony i nie doaczy do tych ekip. ile cavs sa dosc pewni o tyle mam wrazenie, ze c's zdaja sobie sprawe z tego, ze jak sie nie wzmocnia to tych lakers i cavs nie pokonaja.

dlaczego rox oddaja swojego podstawowego pg???chca grac 160 centymetrowym brooksem????
i po co im cook??? ktory to juz skrzydlowy w ich skladzie?
a pozbyli sie landry'ego:D brawo.

walsh jest mistrzem. to co zrobil z sytuacja kadrowo-placowa w knicks w pol rokuto majsterszyk. jak tak dalej pojdzie thomas popelni samobojstwo.
gm of the year.
zobaczymy co przyniesie karuzela wykupowania kontraktow...



karl malone - Cz lut 19, 2009 9:09 pm
jakiego landry'ego?

Dostali Lowry'ego i zapewne on będzie grał na jedynce



Maciek - Cz lut 19, 2009 9:11 pm
Czekam z niecierpliwością... trade O'Bryanta to będzie coś, nie mogę się doczekać potwierdzenia...

Ja jestem rozczarowany... oczywiście, teraz co mądrzejszy to pisze, że tak jak się spodziewano, nic wielkiego się nie wydarzyło... ale wcześniej to Amare był codziennie w innej drużynie
Troche lipa, status quo siły raczej zachowany, nie widzę żadnych ruchów które zmieniają coś w kontekście walki w czerwcu



Maxec - Cz lut 19, 2009 9:53 pm
No właśnie - jak piszą na amerykańskich stronach ten mało spektakularny deadline jest wynikiem splotu trzech, kluczowych spraw
1) kontuzje - kilka kluczowych drużyn nie miało możliwości skorzystania z pełni swoich możliwości więc zarządy zdecydowały się przeczekać;
2) syndrom recesja + rok 2010 - pierwszeństwo miało porządkowanie finansów, czyszczenie salary, grunt pod przetrwanie (np. NOH)
3) wygasanie kontraktów wielu czołowych zawodników po obecnym sezonie, względnie deklaracje co do wykorzystania opcji



badboys2 - Pt lut 20, 2009 3:56 pm
moore podobno na dniach zostanie zwolniony z kings. podobnie z joe smithem bedzie. marbury tez podobno w koncu sie dogada. pierwszy i 3 trafia niemal napewno do bostonu. nie powiem zeby taka sytuacja mnie nie wqrwiala. oby joe pozostal w thunder.

moore moze dac c's duzo pozytywnego jako ktorystam zmiennik.

edit: podobno wykupiony ma byc takze drew gooden



badboys2 - Pt lut 20, 2009 10:17 pm
patrzcie na to:) :
http://realgm.com/src_wiretap_archives/ ... for_camby/
spurs byli o wlos od pozykania camby'ego.
lol duet camby-duncan to masakra w defensywie i pod wzgledem zbiorek. camby ma niezly rzut z poldyski wiec uzupelniaiby sie z timem. niezle niezle. no i mieliby odpoiedzi na lakers.



danp - So lut 21, 2009 7:29 am
Tak sie zastanawiam czy Marbury nie jest zbyt uparty/glupi na to by zgodzic sie na te 3 banki mniej czy ile tam NYK od niego chca wyciagnac. Im sie nie spieszy, moga mu robic na przekor i wielkiej straty z tego nie bedzie.
Problem w tym ze teraz Boston czujac ze beda mieli duze klopoty juz na samym Wschodzie "oficjalnie" mowia mu ze jezeli naprawde chce zostac Mistrzem NBA i w koncu cos zrobic w PO to zeby odpuscil tyle ile Walsh zarzada, to moze go przekonac do zmiany zdania. Im dluzej bedzie zwlekal tym trudniej bedzie mu zaistniec sportowo w PO.

Troche jestem zdziwiony ze ani Cavs ani Spurs nie zrobili wiecej przed deadline, mieli jakies mieso do trejdowania (szczegolnie ci pierwsi), nic z tego nie wyszlo, moze koszty zawazyly, moze GM nie chcieli psuc chemii w zespole.



badboys2 - So lut 21, 2009 10:44 am
danp moze wszli z zalozenia, ze zwycieskiego skladu sie nie zmienia. naprawde dobrze funkcjonuja. radza sobie choc zawsze kogos im brakuje. teraz nie ma westa i pavlovica. wczesiej nie bylo big z. a mimo wszystkomaja swietny bilans. z 2 strony tym kontraktem szczerbiaka moga sie ustawic na dluzsze lata. tylko trzeba wyciagnac kogos mlodego i przydatnego.

czasami brak ruchow jest... dobrym ruchem. a c's moga mec problemy. bez kg musza sobie radzic na wypadzie na zachod. bez hca cavs nie przejda.



danp - So lut 21, 2009 12:00 pm
@bb2 bardzo mozliwe, IMO nie sciagniecie Shaqa bylo akurat dobrym posunieciem. Kto by tam gral na PF? Fajnie jest miec dwie wieze, ale Varejao na PF jakos nie widze (tzn grajacego +30min), Shaq z Big Z jako para podkoszowcow?
Gdyby doszlo do tego plotkarskiego trejdu z Wizards (ktorzy dalej sa w dupie, maja swoja "wielka trojke" i za rok jak beda zdrowi to powalcza o 7-8 miejsce na Wschodzie i szybki wypad z PO), to akurat bylby swietny ruch.
Generalnie ludzie sa zawiedzeni bo spodziewali sie niewiadomo jakoich fajerwerkow, a wyszly sztuczne ognie
A kolega twojego ulubionego kolegi, czyli kolega Bastyliona, czyli niejaki Hollinger zmieszal z blotem NYK za te transfery, tak to jest jak sie ktos nastawi anty i ma klapki na oczach, pewnie by chcial trejdy Thomasa opisywac a tu nici Jak mozna mowic ze Wilcox nie jest wzmocnieniem ponad Rose'm to ja nie wiem? A moze niektorzy po prostu nie ogladaja meczow i nie sledza na biezaco co sie dzieje?



badboys2 - So lut 21, 2009 4:38 pm
o hollingerze to y mi nic nie pisz, bo to jest gosc, ktory pomimo zwyciestw lakersow nad cavs i c's mial uze watpliwosci czy zasluguja na n1 w power rankings:D

knicks maja teraz zarabisty sklad. mam tylko nadzieje, ze zobaczymy ich w playoffs. sa juz o krok od tego. powrot playoffs do msg wyjdzie wszystkim na dobre. hughes i wilcox to role players ktorzy tylko im w tym pomoga. naprawde nie spodzealem sie, ze t owszystko tak szybko potoczy sie w dobrym kierunku. potym sezonie wychodzi 20 milionowy kontrakt marbury'ego, za 2 lata 20 milionow z kontraktow quentina i ala. beda tez mieli kontrakt edka do handlowania. generalnie potrzeba tylko czasu przy takim zarzadzaniu by knicks stali sie ekipa nie tylko na playoffs ale i walczacym o cos wiecej.

wtedy zapadnie pytanie czy d'antoni to coach, ktory doprowadzi ich z punktu "c" do punktu "d". ale zanim to nastapi podziwiajmy mistrzostwo d"antoniego w przenoszeniu zespolu od "a" do "b". brawo

edit:
moore w lakers?
http://realgm.com/src_wiretap_archives/ ... _or_horry/
ja w to watpie. i nie zmienia to mojego spojrzenia na doladowywanie contenderow w fajnych grajkow niemal za free. uwazam, ze liga cos powinna z tym zrobic tak samo jak z uregulowaniem powrotow graczy zaraz po wymianach vide brent barry rok temu.



danp - N lut 22, 2009 7:21 am
Ja jak tylko przeczytalem ze Moore zostal obciety przez Kings to widzialem go od razu w zielonym stroju tych tam ze wschodniego wybrzeza, z tego stanu z dluga nazwa (Masecostam), co maja w skladzie najlepszego gracza ligi.
Oni beda teraz desperacko poszukiwac pomocy, sa slabsi niz sezon temu (nie ma Kaszla, nie ma Poseya i Browna, zobaczymy coz Joe Smithem).

Swoja droga jestem bardzo ciekaw, jak fani LAL patrza na ewentualne przyjscie Marbsa do Lakers? Ja osobiscie watpie by Kobas chcial by taki matol zepsul chemie w zespole, bo sie zaraz cos moze nie spodobac, wiadomo ze taka gwiazda musi byc starterem ponad Fishem, a wchodzenie z lawki to dla niego policzek, to tylko przyklad z brzegu. Ale ciekawi mnie czy ktoklwiek z waszej bandy (wiadomo ze LAL maja najwiecej kibicow, przynajmniej na e-nba.pl) chcialby go widziec w aszych barwach?

Co do Antka i NYK, to wlasnie jest pytanie, czy on jest w stanie podskoczyc powyzej przyslowiowej dupy? Nie chce go tu bronic bo poki co fajnie zmienil NYK i generalny odbior ekipy, ale w Suns mial tez troche pecha. Jak nie krwawiacy nos Nasha i wlasciwie porazke wtedy przez to ze ostatnia minute musial siedziec na lawie tamujac krew, to dyskwalifikacja Amare i Diawa po "czip szocie" Horry'ego, jeden sezon w ogole bez Amare po operacji kolana, trojka Duncana w tym kluczowym pierwszym meczu rok temu, przegrali wygrany mecz (cos ala Lakers z nimi pare lat wczesniej). Zawsze cos im stawalo na przeszkodzie, oczywiscie gdybac to ja sobie moge, przegrywali najwazniejsze mecze i tylko to sie liczy, ale tez trzeba pamietac ze Antek chyba sie czegos uczyl na swoich bledach, plus sklad bedzie mial zupelnie inny w 2010 i pozniej, zadnych mi tam Nashow prosze nie sciagac, Stivi bedzie mial juz wtedy prawie 40 lat, niech otworzy szkolke pilki noznej w Kanadzie i tam sobie przezywa emeryture



badboys2 - Pn lut 23, 2009 7:05 pm
http://realgm.com/src_wiretap_archives/ ... _an_offer/
c's zlozyli oferte moore'owi
podobno zainteresoani sa nim niemal wszyscy contenderzy. mowi sie tez, ze lakers moga mu zlozyc propozycje tylko po to by nie wzmocnil c's.

danp co do marbsa w lakers. hm. 90% kibico la powie nie. ja sam nie jestem pewien. mysle, ze marbury troche sie nauczyl przez te ostatnie 2 lata. szczegolnie w tym roku kiedy zostal dopuszczony do preeason a w sezonei z niego zrezygnowano. ja rozumiem, ze walka trwa o spora kase. rozumiem, tez ze mabury niekoniecznie moze sie odnalezc po tak dlugiej nieobcnosci. z 2 stony ma wiele do udowodnienia ijesli mialby gdzies odrzyc to tylko przy kims takim jak phil jackson. bad inny sytem taki jak spurs czy celtics. mam wrazenie, ze wszytko co najglupsze juz zrobil ale moze za dobrze probuje go widziec.

nie widzilem go podczas pre ale wielu kibicow knicks bylo pozytywnie zaskoczonych jego postawa. choc moe faktycznie powinienem zobaczyc wiecej.

reasumujac. marrbs moze okazac sie solidnym wzmocnieniem. ale nie sadze zeby rozwalil ekipe od wewnatrz. moze sie myle ale mam wrazenie, ze po tych 2 latach zalezy mu na tym by w koncu cos wygrac. i jest w stanie sie poswiecic dla dobra zespolu.

a swoja droga czesto widziano go ostatnio w staples center na meczach lakersow. w bostonie go nie widziale. bylo troche plotek. sam marbs sie wypowiadal, ze wszyscy sie zdziwia gdy zobacza gdzie dokonczy sezon. laczony jest glownie z celtics. a gdzies salonie samochodoym w okolicy la powiedzial poobno sprzedawcy, ze juz niedlugo bedzie jeziorowcem.



Mich@lik - Pn lut 23, 2009 8:56 pm
Power forward Mikki Moore is expected to sign with the Celtics by Tuesday evening.
He was waived by the Kings last week and should clear waivers on Tuesday morning. League sources say he is expected to sign with the Celtics as soon as he clears waivers.



badboys2 - Wt lut 24, 2009 3:35 pm
michalik problem polega na tym, ze w odpowiednim systemie taki gracz moze naprawde dac solidne minuty. szczegolnie, ze to doswiadczony graczi potrafi hustlowac.

qrwa nie mogl do clippers czy twolves?




Strona 7 z 8 • Zostało wyszukane 1585 postów • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8