Chytruz - Śr paź 27, 2010 4:12 pm
Niektórzy tu w ogóle utożsamiają Nash->Amare->wsad= pick n roll. Pick n roll to zagranie na którym opiera się cały ten słynny "system", a nie tylko zasłona-podanie-rzut. Pick z takim wysokim jak Bosh (który grozi rzutem z każdego miejsca i nie można switchować bo jest świetny tyłem do kosza) i takimi ballhandlerami jak Wade i LeBron, którzy dużo widzą i trzeba zawsze odciąć im drogę do kosza to już jest system, do tego się ustawia co pozostali zawodnicy mają robić przy konkretnych reakcjach obrony i już mamy dwucyfrową ilość zagrań z tego. Może Nash ma lepszy rzut, a Amare szybciej rolluje, ale przy Nashu nie trzeba uważać, żeby przypadkiem nie dostał 10 cm miejsca, bo będzie po wszystkim jak w przypadku LeBrona i Wade'a. I bez pseudocwanych gadek o graniu picka przez 48 minut, bo nikt nie gra tak samo przez 48 minut.
Jak ktoś chce "system" taki, że PG pokazuje coś na palcach i grają zagrywkę, po której James Jones wychodzi na 18-footera, to chyba nie wie jacy w Heat grają zawodnicy.
nie bez przypadku najlepsze obrony jak Pistons czy Spurs miały szeroki wachlarz ofensywny gdzie atakujący tracili jak najmniej siły a te ekipy nie grały często picków w porównaniu np do Suns czy Sacramento z początku dekady.
Spurs? Oni przypadkiem nie zdobyli 4 mistrzostw grając atak oparty na pick n rollu?
monta ellis przez ostatnie dwa sezony też prowadził zajebistą ofensywe i co z tego?
14 miejsce w lidze na 30 drużyn kwalifikuje się do stopnia "zajebista"?
AlonzoM. - Śr paź 27, 2010 4:13 pm
Potrzebny plejmejker
Joey Graham
DeShawn Stevenson
Hmmm..
Pamiętam Buła, że po drafcie 2008 wspominałeś tez, że Mayo ma rozwalić ta ligę takim ma byc kozakiem i wyczytałeś to zdaje sie z jego spojrzenia
Powiem Wam tak:
7/27 z gry miał Triumwirat Heat w pierwszej połowie z gry
9pkt mieli Heat po pierwszej kwarcie
Skuteczność Heat w pierwszej połowie to 29%
w któryms momencie w 3kw. po trafionym osobistym Shaqa było 19pkt różnicy
Co najmniej do stycznia ma nie grac Mike Miller, który gdyby był na boisku to miałby tyle czasu i miejsca że nie tylko podrapałby po jajach siebie, ale jeszcze Raya Allena zanim by rzucał jak sie chłopaki trochę zgrają.
JJ partolił z czystych pozycji
Bosh nie w każdym meczu będzie grał przeciwko Garnettowi
Celtics to chyba najlepiej ułożona druzyna w lidze (tylko Lakers jeszcze sie ostają) i Heat grając ze soba po blisko miesięcznej absencji Wadea w zupełnie nowym składzie w paszczy lwa przegrali dopiero po trójce Raya po rewelacyjnie rozpisanej na Allena akcji, w której James spóźnił się do bloku o ułamek sekundy, a wynik wtedy brzmiał 80-83.
wniosek jest oczywisty
Natomiast co do Spoelstry, to po raz tysięczny napisze wam tylko, ze to klon Rilesa - w klubie jest chyba od 1996r. bardzo szybko awansując w sztabie Heat. z samym Wadem, UD i paroma młodymi graczami przy ciągłych roszadach dwukrotnie zajął 5 miejsce na Wschodzie, a w tamtym roku tylko Bobcats z Larrym Brownem mieli lepsza defensywę od Miami. jak obejmował funkcje trenera to innymi kandydatami na to stanowisko byli Skiles, Fratello i uniwersytecki trener Gators (nazwisko wyleciało mi z głowy).
Żeby nie być gołosłownym mogę wejść w zakład, że Heat skończą ten sezon ze Spo jako swoim coachem.
karl malone - Śr paź 27, 2010 5:10 pm
Ogólnie w temacie sposobu gry Miami (możliwe, że ktoś to już wcześniej dawał), ciekawa lektura:
http://nbcsports.msnbc.com/id/38817760/ns/sports/
lorak - Śr paź 27, 2010 5:13 pm
lorak
monta ellis przez ostatnie dwa sezony też prowadził zajebistą ofensywe i co z tego?
nie prowadził zajebistej. a nawet gdyby to robił, to co z tego?
lorak - Śr paź 27, 2010 5:20 pm
Ogólnie w temacie sposobu gry Miami (możliwe, że ktoś to już wcześniej dawał), ciekawa lektura:
http://nbcsports.msnbc.com/id/38817760/ns/sports/
o właśnie, to w tym artykule jest mowa o tym, jak dobry jest LeBron off the ball (bo z kimś ostatnio o tym rozmawiałem):
According to Synergy Sports, LeBron took 125 field goal attempts off of a "cut" last season, and converted 101 of those attempts. That's an 81% conversion rate. That, folks, is the definition of unstoppable, and that's how LeBron shot 65% from the field in international play. LeBron is great at scoring in isolation or pick-and-roll situations. He may be just as good at making plays for other in those situations. But he's unquestionably at his most effective when he can build up a head of steam and attack the rim against a defense that isn't waiting for him.
Celmaki - Śr paź 27, 2010 5:55 pm
Niektórzy tu w ogóle utożsamiają Nash->Amare->wsad= pick n roll. Pick n roll to zagranie na którym opiera się cały ten słynny "system", a nie tylko zasłona-podanie-rzut. Pick z takim wysokim jak Bosh (który grozi rzutem z każdego miejsca i nie można switchować bo jest świetny tyłem do kosza) i takimi ballhandlerami jak Wade i LeBron, którzy dużo widzą i trzeba zawsze odciąć im drogę do kosza to już jest system, do tego się ustawia co pozostali zawodnicy mają robić przy konkretnych reakcjach obrony i już mamy dwucyfrową ilość zagrań z tego. Może Nash ma lepszy rzut, a Amare szybciej rolluje, ale przy Nashu nie trzeba uważać, żeby przypadkiem nie dostał 10 cm miejsca, bo będzie po wszystkim jak w przypadku LeBrona i Wade'a. I bez pseudocwanych gadek o graniu picka przez 48 minut, bo nikt nie gra tak samo przez 48 minut.
Jak ktoś chce "system" taki, że PG pokazuje coś na palcach i grają zagrywkę, po której James Jones wychodzi na 18-footera, to chyba nie wie jacy w Heat grają zawodnicy.
No i dokładnie o to mi chodziło.
Bo serio nie uwierzę Bast ze wierzysz w to że trener służy do tego żeby zmieniać zawodników a oni biegają losowo po boisku kiedy gwiazda gra picki.
Luki - Śr paź 27, 2010 6:25 pm
Kurde cztery strony napisane. Jest hype, może potem przeczytam a teraz kilka moich spostrzeżeń.
Mecz super, mimo że porażka to atmosfera jak z PO. Obie drużyny grały na maksa. Widać było po stronie Heat brak jeszcze zgrania - i w obronie i w ataku. A na dodatek shooterom nawet nie bardzo siedziało.
Na duzy plus LBJ. Na minus na pewno DW i Bosh. D-Wadea usprawiedliwia kontuzja ale Chris to taką padakę zagrał, że szok.
Na szczęście teraz już z górki. Widac było, że jak wszedł Z to picki z Jamesem od razu inaczej wyglądały i mam nadzieję, że im dalej w sezon tym lepiej będą wyglądały picki Wadea i Jamesa z innymi wysokimi.
Najlepsze jest to, że mimo fatalnej pierwszej połowy Heat i tak byli w stanie nawiązac walkę w takim meczu z takim przeciwnikiem. W dodatku Boston na początku sezonu gra na 100% i to jak wyglądają teraz odzwierciedla mniej więcej to jak będzie u nich z POs.
No cóz, pierwszy mecz mnie napełnił optymizmem, dzis liczę na win +10 pts.
heronim - Śr paź 27, 2010 6:32 pm
pozniej sie tworza takie farfocle jak granie Jamesem/Wadem w "systemie" jakby to bylo takie proste. latwo poweidziec 3-man game, trudniej rozrysowac konkretne playe.
http://www.youtube.com/watch?v=X9WZoTYdsQE
Pierwszy pozycja na youtube żeby zobrazować jak to mniej więcej wygląda. Cleveland na pewno mają od tego sezonu Princeton Offense, może warto spojrzeć jak się sprawować będą przeciwko Bostonowi dziś, w preseason wyglądali dobrze.
http://www.coachesclipboard.net/MotionOffense.html
http://www.coachesclipboard.net/4Out1In ... fense.html
To są z kolei podstawowe założenia motion offense, które niby według Spoelstry grają Heat i jak już pisałem to co grało Miami nie przypominało mi żadnej znanej tego rodzaju ofensywy. W systemach ofensywnych tak jak w defensywnych chodzi o pewne zasady i reguły postępowania w zależności od tego co dzieje się na parkiecie. Granie iso cały mecz nie jest dobrym sposobem na stworzenie świetnych ofensyw, brakuje w tego typu grze łatwych koszy. Pick and rolle z kolei ten problem trochę rozwiązują, bo czasem coś łatwego wpadnie, ale obawiam się że można taki talent jak w Miami wykorzystać trochę lepiej niż poprzez granie iso na zmianę oraz pick&rolli, bo jeśli nie to będzie takie Cleveland z 2007-2008.
Oglądałem wszystkie mecze z wczorajszego dnia i Heat naprawdę tragicznie wyglądali, niby taki Wade miał 4-16 z gry, ale ile z tych rzutów które podjął miały realną szanse w ogóle wpaść? W większości to nie były łatwe rzuty. No i co najważniejsze, zero wypracowanych łatwych koszy w halfcourt offense.
edit. generalnie nie ma co się nakręcać, trzeba dać temu zespołowi nawet i parę miesięcy zanim będzie można realnie ocenić ich szanse, potencjał jest i pytanie jest tylko na ile zostanie wykorzystany, heat już w pierwszym meczu najgorzej nie bronili więc na pewno wygrają dzięki temu kilka spotkań, ofensywa wyglądała jak wyglądała, myślę że każdy był trochę zdziwiony jak taki team może zdobyć 9pkt w 12 min oraz 30pkt w drugie tyle, nawet przeciwko takiej defensywie jak celtics, to nie był wymarzony debiut
Maciek9020 - Śr paź 27, 2010 6:33 pm
Dla mnie Lakers i tak zagrali gorsza padake, patrząc na to, że mają praktycznie zgrany team.
Bastillon - Śr paź 27, 2010 7:31 pm
Bo serio nie uwierzę Bast ze wierzysz w to że trener służy do tego żeby zmieniać zawodników a oni biegają losowo po boisku kiedy gwiazda gra picki.
jeszcze do motywacji, brania czasow etc. w ofensywie jest praktycznie non factorem, czasami jeszcze ograniczaja graczy (Nash w Mavs). trener jest do ustawienia team D, bo tam trzeba miec faktycznie juz system, porozumiewac sie umiec sie zachowac/rotowac w odp sytuacjach. ale to zupelnie inna bajka. w ataku malo ktory ma jakikolwiek impact, czesciej przeszkadzaja, jak Porter np.
Koelner, ty chyba nie rozumiesz co to znaczy prowadzic ofensywe skoro mi podajesz starting PG. w Bulls Jordana rozumiem wg tej logiki ofensywe prowadzil BJ a pozniej Harper ? wez to jakos sensownie zloz. Bibby mial ogolnie bardzo dobry team w ataku - kazdy cos wnosil, Billups mial Melo i Nene czyli top3 ofensywnych graczy na swoich pozycjach (a sam Billups jest swietny rowniez) + gosci od spacingu... nie ma sie co dziwic czemu ich ofensywy byly skuteczniejsze niz np. Celtics.
Pierwszy pozycja na youtube żeby zobrazować jak to mniej więcej wygląda. Cleveland na pewno mają od tego sezonu Princeton Offense, może warto spojrzeć jak się sprawować będą przeciwko Bostonowi dziś, w preseason wyglądali dobrze.
ty chyba sobie ze mnie jaja robisz ?
skuteczny Princeton opiera sie na dwoch zalozeniach: 1) kazdy zawodnik dobrze podaje 2) kazdy zawodnik dobrze rzuca (i jeszcze 3) mniej wazne - dobry ruch bez pilki) na takie cos mogli sobie pozwolic Knicks w 70s, Blazers Waltona czy Sacto Adelmana. Miami nie maja graczy zeby to wykorzystac.
nie mowiac juz o tym, ze zadna druzyna nigdy ta ofensywa ligi nie zawojowala. Knicks i Blazers wygrywali defensywa i kontra, Sacramento byli w czolowce ligi w ataku ale nie na poziomie all-time... ale jakie oni musieli spelnic warunki zeby na ten poziom czolowki wejsc - trzech top5 passing bigs ligi (Webber, Divac, B.Miller) z bardzo dobrym poldystansem, Doug Christie swietny podajacy + 3P range, Bibby to samo + jeszcze Stojak jeden z najlepszych shooterow all-time i w tamtych czasach jeden z najlepszych zawodnikow bez pilki. oni byli idealni na Princeton, Heat nie maja na to warunkow.
Miami w Princeton przy dobrych wiatrach moze wyrobiloby sie na top15 ligi. juz widze Joela Anthonego na high poscie jak podaje na backdoor do Wade'a nad tablica.
wiesz to jest tak jakbys mial w druzynie Reggiego Millera i Shaqa i kazal im grac pick and rolle zamiast jebac Shaqiem wszystko co stanie mu na drodze.
nie mozesz sobie podpasowac zawodnikow pod system, trzeba podpasowac system pod zawodnikow.
a tak w ogole to Cavs beda zadowoleni jak rzuca Celtics 70 pktow z tym ich princeton offense... i to jesli Garnett i spolka beda mieli litosc Cavs maja taki sklad ze 2nd unit Celtics jest od nich lepszy prawie na kazdej pozycji. good luck.
theo001 - Śr paź 27, 2010 7:49 pm
ja już się gubię.. mowa o Heat czy Cavs? Bo chyba jeden o jednych, drugi o drugich.
Koelner - Śr paź 27, 2010 8:30 pm
pck'n'roll miami heat wade/lebron z wysokim (bosh,anthony ...)
1 kwarta
lebron z boshem
boston zagęszcza środek ,kg skupia się na james'ie rondo zostawia arroyo i schodzi do trumny. piłka do wade'a ,arroyo nie trafia z półdychy (47% w zeszłym sezonie)
7:50 Wade z Boshem i wkozłowuje sobie nogi ,tutaj dobra gra na nogach Shaqa
6:52 Lebron z Boshem ,LeBron z czystej pozycji ,zostawiony nie trafia jumperka
5:47 LeBron z Anthonym ,Lebron podaje do Wade . to nie był klasyczny pick,n,roll
4:30 LeBron z Anthonym. Davis pomaga Pierceaowi ten oddaje piłkę wprost w ręce Rondo (ten blok) ,tutaj można przyczepić się do Jones'a ,że nie wyszedł wyżej ale zawsze wina jest podającego ;]
2:24 LeBron z Anthonym ,tutaj nic nie wyszło ,od razu po picku słabo postawionym przez James'a ,LeBrona złapał piłkę
1:43 LeBron z Anthonym ,ofens James na GlenGlenie
z jakiegoś picka były punkty?;]
2 kwarta
11:06
Wade z Haslem ,kroki
8:15 Lebron z Boshem ,pop Chrisa niecelny jumper. zasłony prawie nie było
4:17 Bosh z Lebronem ,zero zdobycia przewagi ,LeBron podaje do Bosha ten nie łapie
3:02 PIERWSZE PUNKTY PO PICKU ZDOBYŁ LEBRON Z JUMPERKA PO ZASŁONIE BOSHA
2:24 LeBron z Haslemem ,dobrze wykreowany Udonis,James ściąga na siebie Shaqa i Paula ,nie trafia Udonis
25,4 LeBron z Z,nic nie ywszło z picka ,nie powstał miss match,Bosh zagrał 1 vs 1 z KG faul Shaqa
2 połowa
3 kwarta
10:58 Wade z Boshem ,Wade wymusza faul na Shaqu
9:08 Wade z Boshem ,2 pkt ,Shaq zaspał
7:53 Wade z Boshem ,niestety Shaq przerwał tą akcję przez stanie w 3 sekundach
7:30 Wade z Z ,LeBron z Boshem.James zły pass do Bosha ,strata
6:57 Z z Jamesem,Wadem ,za 3 Lebrona,ogólnie Shaq ;]
5:43 LeBron z Boshem ,nieclny House
5:35 LeBronz Boshem ,noga Paula
3:30 LeBron z Z ,pass do KG ,strata
2:21 LeBron z Z ,jumperek celny
1:51 LeBron z Z ,faul Z
1:18 LeBron z Z ,Haslemem ,Daniels zaspał House 3 pkt
21,6 LeBron z Z ,slalom 2 pkt
4 kwarta
1:28 LeBron z Haslem ,nic
10:43 LeBron z Boshem ,noga Danielsa
10:16 LeBron z Boshem ,Haslem 2 pkt
9:24 LeBron z Haslem ,pop 2pkt z Haslemem
8:07 Wade z Haslemem ,trója Jonesa
7:01 LeBron z Boshem ,nic
5:11 LeBron z Haslem ,niecelna trója James'a
3:56 Haslem stawia jakieś dziwne picki ,Jamesa nie korzysta ,podaje w łapy
1:58 LeBron z Haslemem ,trója niecelna
po obejrzeniu jeszcze raz na spokojnie meczu przyszedł mi jeden wniosek do głowy. dawajcie do Miami Ricka Adelmana.
Miami najlepiej wykorzystywało potencjał w tranzycji ,szybkim ataku oraz grze hand-off (czyli to co zespoły Adelamana lubią najbardziej). przydałoby się czytanie lepsze gry ,do back doorów ale tutaj brakuje nieco Nasha (;])
więc nie mam pojęcia gdzie te picki Wam wyszły jako zbawienie.
Luki - Śr paź 27, 2010 8:37 pm
Picki raczej nie gra się tak łatwo jak tranzycję i kontry. Niscy muszą się zgrać, zrozumieć z wysokimi, zobaczyć w meczu w jaki sposób stawiają te zasłony etc... etc.. Minie trochę czasu aż zaczną dobrze to grać ale myślę, ze efekt będzie zadowalający. Zresztą lepiej na POs oprzec ofensywę właśnie na HCO niż na kontrach i tranzycji.
Jendras - Śr paź 27, 2010 9:50 pm
po obejrzeniu jeszcze raz na spokojnie meczu przyszedł mi jeden wniosek do głowy. dawajcie do Miami Ricka Adelmana.
Miami najlepiej wykorzystywało potencjał w tranzycji ,szybkim ataku oraz grze hand-off (czyli to co zespoły Adelamana lubią najbardziej). przydałoby się czytanie lepsze gry ,do back doorów ale tutaj brakuje nieco Nasha (;])
więc nie mam pojęcia gdzie te picki Wam wyszły jako zbawienie.
Masz dwóch kreatorów z najwyższej półki, jednego z najlepszych jumpshooterów wśród wysokich i masę strzelców. Aż się prosi o pick and popy i drive and kick. Tylko do tego trzeba innej piątki, niż tej z Arroyo i Anthonym. Nie kumam, czemu pchacie się z jakimiś Adelmanami, systemami, nie wiadomo czym, tak jakby skomplikowane zawsze oznaczało lepsze. Heat odrobili straty, kiedy zaczęli grać jak Cavs - dali piłkę LeBronowi i otoczyli go strzelcami. Nie wiem, po co tu kombinować. Masz dwóch kreatorów i świetny spacing, nie możesz zapakować pomalowanego, nie możesz się skupić na jednym, bo wtedy z drugiej strony zniszczy cię drugi (pod warunkiem, oczywiście, dobrego oddania na weak side). Po co komplikować?
Findek - Cz paź 28, 2010 12:49 am
Grają bardzo przeciętnie i jadą nie tak słabych znowu sixers 20oma... chyba nie jest tak źle. Jutro więcej, małe podsumowanie po dwóch meczach,
AlonzoM. - Cz paź 28, 2010 1:43 am
Quentin Richardson źle zrobił, że odszedl z Heat - ale to juz jego strata
James Jones ciachnąl cztery trójki w drugiej kwarcie i Heat odjechali. W 3kw. po kilku dalszych trójkach mogli se wpuścić Stackhousea i Howarda na boisko, ale w ostatniej kwarcie 76ers ich doszli. rozumiem, że sobie ćwiczyli różne zagrywki w ataku, ale w obronie do była jakas masakra. Gdyby nie błąd sedziów na minute przed końcem - JJ stał w pomalowanym w obronie i byl jego faul, to by się zacięta końcówka zrobiła.
Ładnie młody Turner.
Bastillon - Cz paź 28, 2010 1:49 am
a tak w ogole to Cavs beda zadowoleni jak rzuca Celtics 70 pktow z tym ich princeton offense... i to jesli Garnett i spolka beda mieli litosc Cavs maja taki sklad ze 2nd unit Celtics jest od nich lepszy prawie na kazdej pozycji. good luck.
no i przez jebanych Cavs wdupilem 100 zl. mam powod zeby lubic LeBrona i nienawidziec tego miasta z dupy. polecam mecz dla koneserow zlego sedziowania - w samej koncowce 3 niesluszne travellingi, goaltending i w ogole mnostwo z dupy loose ball fouli.
w Cavs Varejao masakra w obronie, DPOY-level.
w kazdym razie Cavs nie graja zadne princeton. caly mecz ciepali pick and rolle. ogolnie im wychodzilo, chyba ze Celtics przycisneli - wtedy nie bylo NIC. tak wiec pick and rolle byly i beda zawsze skuteczne, tak tez powinni grac Heat. to ze im tam w jednym meczu nie wychodzilo niewiele znaczy, gdyby grali wiecej z Boshem a nie z Joelem to pewnie lepiej by im to poszlo.
cthulhu - Cz paź 28, 2010 4:44 am
Grają bardzo przeciętnie i jadą nie tak słabych znowu sixers 20oma... chyba nie jest tak źle. Jutro więcej, małe podsumowanie po dwóch meczach,
Nie tak słabych Sixers ? Bez przesady. Obecnie ekipa z Philadelphii to nic innego jak drużyna do nabijania W dla lepszych ekip. Ta wygrana znaczy jeszcze mniej niż ta porażka z Celtics. Poczekajmy na kolejnych klasowych rywali.
Koelner - Cz paź 28, 2010 8:30 am
Masz dwóch kreatorów z najwyższej półki, jednego z najlepszych jumpshooterów wśród wysokich i masę strzelców. Aż się prosi o pick and popy i drive and kick. Tylko do tego trzeba innej piątki, niż tej z Arroyo i Anthonym. Nie kumam, czemu pchacie się z jakimiś Adelmanami, systemami, nie wiadomo czym, tak jakby skomplikowane zawsze oznaczało lepsze. Heat odrobili straty, kiedy zaczęli grać jak Cavs - dali piłkę LeBronowi i otoczyli go strzelcami. Nie wiem, po co tu kombinować. Masz dwóch kreatorów i świetny spacing, nie możesz zapakować pomalowanego, nie możesz się skupić na jednym, bo wtedy z drugiej strony zniszczy cię drugi (pod warunkiem, oczywiście, dobrego oddania na weak side). Po co komplikować?
od którego momentu liczysz odrabianie strata przez Miami?
ja przyjąłem 3 kwartę 1:18 LeBron gra picka z Haslemem ,nic z tego nie wychodzi tylko to ,że Daniels zamulił i nie doszedł do House'a
następna akcja to rozpędzony z połowy James ,który nie skorzystał z zasłony Z i jest faulowany
następnie pick Z i James robi slalom
od 62 - 48 do 63 57 Miami nie odrobiło atakiem tylko beznadziejną obroną Bostonu (Rondo,Daniels,Allen,GlenGlen,O'Neal) grali dramat.
pokazałem,że przy takich obronach jak Boston czy Orlando Miami gówno ugra. oni mogą jak Nash z kolegami grać swoje picki w RS i będą mieli fajnego seeda. ten mecz udowodnił ,że picki to nie jest ich najmocniejsza strona.
jakoś podczas tego meczu nie widziałem geniusza kreacyjnego dwóch panów i to nie przez support tylko przez własne błędy jak ofensy ,podania w poprzek,kozłowanie sobie w nogę czy nie wykorzystywanie spajcingu.
i więcej grałby na Bosha ,który dużo widzi ,dobrze podaje i mógłby robić dużo dobrego dla swoich partnerów. tym bardziej ,że każda ekipa w NBA będzie skupiać obrońców na niskich Miami a nie wysokich ,więc gra bez piłki i z piłką Bosha będzie bardzo istotna.
Grają bardzo przeciętnie i jadą nie tak słabych znowu sixers 20oma
VeGi - Cz paź 28, 2010 9:05 am
Mecz od 3 kwarty zrobił się lekki, łatwy i przyjemny. Jones miał dużo miejsca i tym razem trafiał tak jak powinien. Zdziwiło mnie trochę, że graliśmy dużo na Wade'a, tak jakby to on miał być liderem(?). Gdy LJ został sam z rolsami oglądaliśmy Cleveland, nie najgorzej to wyglądało. Trochę mało piłek na Bosha ale swoje zrobił, szczególnie kiedy krył go Tadzik. Arroyo jest straszny, straty i cegły z półdychy - o wiele gorzej niż w poprzednim sezonie. Big Z z LJem po tylu latach grania bardzo dobrze się rozumieją (swoją droga zaskakuję mnie niezła forma Z).
4 kwarta to już wyraźne rozluźnienie, Sixers gonili ale było widać, że większych szans nie mają.
Na plus na pewno obrona - 2 mecz i na prawdę nie wygląda to źle. Zaczynają pojawiać się już fastbrejki, był nawet crab dribble w kontrze
buła - Cz paź 28, 2010 11:00 am
ja nie wiem czy my mówimy o tym samym
lorak i chytry
krótko i na temat
fajnie jest mieć kolesia typu lebron i wade, którzy są dobrymi playmakerami i potrafią porozgrywać. fajnie im dać piłkę i niech coś zrobią. fajnie że prowadzili dobre czy bardzo dobre ofensywy w ten sposób.
ale na koniec dnia (czyt. seria PO) to nie przynosi takich efektów jak poukładane ofensywy co było widać w cavs przez ostatnie sezony.
my point is - heat takim graniem nie zdobęda mistrzostwa, co jakby mi nie przeszkadza zupełnie ale dziwie się że fani i zwolennicy heat właśnie tego oczekują , takiego grania.
i jescze jedna sprawa jeżeli chodzi o p&r to nash, amare >>> lebron, bosh
i błagam ofensywa spurs, mistrzowskich spurs nie polegała tylko na p&r
p&r jak już pisaliście otwiera wiele innych możliwości w ofensywie i od tego może się wszystko zaczynać, ale jak tylko na tym się kończy to jest bieda.
lorak - Cz paź 28, 2010 11:24 am
ja nie wiem czy my mówimy o tym samym
lorak i chytry
krótko i na temat
fajnie jest mieć kolesia typu lebron i wade, którzy są dobrymi playmakerami i potrafią porozgrywać. fajnie im dać piłkę i niech coś zrobią. fajnie że prowadzili dobre czy bardzo dobre ofensywy w ten sposób.
ale na koniec dnia (czyt. seria PO) to nie przynosi takich efektów jak poukładane ofensywy
he?
jaka jest różnica w np. tym, że Rondo klepiąc przez 8 sekund w miejscu czeka aż Ray wybiegnie zza zasłon i będzie miał dzięki temu open loka, a między Wadem wchodzącym pod kosz, ściągającym obrońców i odgrywającym do Damona Jonesa, który również - zupełnie jak Allen - jest na wolnej pozycji?
jakoś podczas tego meczu nie widziałem geniusza kreacyjnego dwóch panów i to nie przez support tylko przez własne błędy
to ciekawe, szkoda że nie policzyłeś ile open looków przestrzelili gracze heat...
Koelner - Cz paź 28, 2010 11:41 am
jaka jest różnica w np. tym, że Rondo klepiąc przez 8 sekund w miejscu czeka aż Ray wybiegnie zza zasłon i będzie miał dzięki temu open loka, a między Wadem wchodzącym pod kosz, ściągającym obrońców i odgrywającym do Damona Jonesa, który również - zupełnie jak Allen - jest na wolnej pozycji?
Rondo przez 8 sekund się nie męczy. Allen swoim bieganiem angażuje Wade'a ,angażuje na zasłonach Bosha i Anthony'ego. przy tych zasłonach przy błędzie wysokiego ,jeden z zawodników może się otworzyć jak KG i Shaq ,wystarczy pass i łatwe punkty a jak nie to są punkty Allena a jeśli nic z tego nie wyjdzie ,to Rondo woła picka i próbuje się to w inny sposób rozegrać. punktem jest to ,że rzuty Allena to rzuty treningowe gdzie skuteczność jest wyższa niż szarpanie na pickach gdzie często mamy do czynienie z rzutami sytuacyjnymi.
celem zagrywki jest :
a) wykreowanie wolnej pozycji
b) stworzenie miss matchu
c) nic nie wyszło ,gramy picka
to ciekawe, szkoda że nie policzyłeś ile open looków przestrzelili gracze heat...
wystarczy ,że pokazałem jak skuteczne były picki ,nie mam więcej czasu i chęci znowu oglądać tego meczu jeśli
a) wyjdzie ,że dużo nie trafili open loków to w razie porażek zrzucisz wszystko na support (tak jak w przypadku Cavs) i granie pickami okaże się bezsensowne
b) wyjdzie ,że mało nie trafiali open loków wtedy zawsze wyjdzie wytłumaczenie ,że słaby spejcing ,słabe granie supportu i także wyjdzie ,że granie pickami to gówno chyba ,że trzeba to potrenować
odnośnie Bastka twierdzenia graniem picki Spurs. tak masz rację ,jesteś kibicem Suns więc pewnie najwięcej miałeś do czynienie właśnie z tymi meczami i tam Spurs grali picka bo Nash na każdej zasłonie zostaje ,Shaq jak był to Shaq ,Amare nie ma pojęcia jak się ustawić ,ogólnie z Suns granie picki to łatwy sposób zdobywanie punktów
ale włącz sobie mecze spurs z lepszymi obronami jak Pistons to zobaczysz ,że wtedy Spurs grają picki dopiero jak nie wyjdzie im atak i zostaje te około 8-10 sekund akcji
zresztą rozmawiamy o zespole ,który do siedmiu meczów ma wygrywać z obroną Bostonu ,Magic czy Lakers
buła - Cz paź 28, 2010 12:00 pm
nie trafiali open looków, czyli że support chujowy znowu?:]
lorak powiem ci że nie wierze w to co piszesz
podałeś przykład jednej z wielu akcji jakie gra boston oraz przykład jednej z niewielu akcji jakie grają heat
co daje chociażby taka akcja którą wymieniłeś napisał już koelner
ogólnie, poukładana ofensywa daje rytm w ataku, idzie to płynnie, cała drużyna jest zaangażowana, a danie piłki jednemu i niech coś zrobi zabija rytm w ataku
ale mnie zastanawia jedno
przecież cavs grali tak cały czas i chuja ugrali, myślisz że to jest recepta i w heat to wypali?
heronim - Cz paź 28, 2010 12:23 pm
a tak w ogole to Cavs beda zadowoleni jak rzuca Celtics 70 pktow z tym ich princeton offense... i to jesli Garnett i spolka beda mieli litosc Cavs maja taki sklad ze 2nd unit Celtics jest od nich lepszy prawie na kazdej pozycji. good luck.
no i przez jebanych Cavs wdupilem 100 zl. mam powod zeby lubic LeBrona i nienawidziec tego miasta z dupy. polecam mecz dla koneserow zlego sedziowania - w samej koncowce 3 niesluszne travellingi, goaltending i w ogole mnostwo z dupy loose ball fouli.
w Cavs Varejao masakra w obronie, DPOY-level.
w kazdym razie Cavs nie graja zadne princeton. caly mecz ciepali pick and rolle. ogolnie im wychodzilo, chyba ze Celtics przycisneli - wtedy nie bylo NIC. tak wiec pick and rolle byly i beda zawsze skuteczne, tak tez powinni grac Heat. to ze im tam w jednym meczu nie wychodzilo niewiele znaczy, gdyby grali wiecej z Boshem a nie z Joelem to pewnie lepiej by im to poszlo.
lorak - Cz paź 28, 2010 1:38 pm
ale mnie zastanawia jedno
przecież cavs grali tak cały czas i chuja ugrali, myślisz że to jest recepta i w heat to wypali?
a mnie z kolei zastanawia coś innego. skoro to, co nazywacie systemowym graniem, jest tak cudowne w ataku, to czemu Stockton czy Deron tak mało nawygrywali się (według waszych kryteriów - nic nie wygrali) ze swoimi drużynami? mam nadzieję, że odpowiecie.
Koelner,
nie jestem taki pewien czy pokazałeś nieskuteczność picków heat, bo przecież w nich chodzi o to, by wykreować dobrą pozycję rzutową (jak zresztą w sumie w każdej zagrywce). heat mimo że nie trafiali, to jednak sporo tych dobrych pozycji mieli - także po pickach. choćby ta zdaje się pierwsza akcja jaką opisałeś: LeBron z kimś tam na prawej stronie, Rondo zagęszcza środek, więc LJ do Wade'a, a ten do Arroyo na wolnej pozycji. pudło, ale akcja była DOBRA, wręcz podręcznikowe rozrzucenie.
Xamel - Cz paź 28, 2010 1:53 pm
wymuszenie rozrzucenia z wykonczeniem akcji przez przecietnego zawodnika ktoremu nie siedzi to podrecznikowa akcja obrony.
zalezy od punktu widzenia
to tak jakby sie cieszyc ze szaq dostal pilke za linia 3pkt i ma kupe czasu i miejsca na rzut
buła - Cz paź 28, 2010 2:06 pm
lorak takimi pytaniami to możemy się katować do niedzieli.
nie wiem czemu stockton i deron nic nie wygrali, widocznie czegoś im tam brakowało/brakuje.
ale stockton nie przegrał w finałach z one man offense tylko z trójkątami phila, zgadza się?
tak sobie tez pomyślałem że dobrym przykładem jest iverson, tzn kiedy odniósł największy sukces. a no wtedy doszedł do finałów gdy grał jako sg a snow był pg i iverson nie grał z piłką one man offense.
poza tym ja ci zadam pytanie czemu cavs nic nie wygrali? to ty mi powiesz że chujowy support.
ale gdyby ta ofensywa była inaczej zorganizowana, to nie byłoby mowy o supporcie, bo dobre systemy ofensywne mają to do siebie że każdemu zawodnikowi dają łatwe pkt po cutach, zasłonach itp. i nie potrzeba mieć w takim teamie geniuszy żeby trafiali spod kosza niepilnowani.
Jendras - Cz paź 28, 2010 2:09 pm
ale na koniec dnia (czyt. seria PO) to nie przynosi takich efektów jak poukładane ofensywy co było widać w cavs przez ostatnie sezony.
Zgadza się, że ofensywa Cavs była bardzo jednostronna. Ale koniec końców, to nie ona była główną przyczyną porażki. W serii z Bostonem rzucali więcej punktów niż Lakers, grając na podobnej skuteczności. Sęk w tym, że sami pozwolili Celtom na średnio 100 punktów i 47% z gry. Orlando rok wcześniej zafundowało im 104 punkty, 48% z gry i 41% za trzy. Poza tym, zasadnicza różnica jest taka, że w Heat jest dwóch kreatorów, w Cavs był jeden.
i jescze jedna sprawa jeżeli chodzi o p&r to nash, amare >>> lebron, bosh
Ok, to wyobraź sobie, że Nash gra z Amare pick and rolla z lewej strony, obrona się skupia na tej części parkietu, w tym momencie Nash odrzuca piłkę na weak side, gdzie czeka Deron Williams. Czujesz?
p&r jak już pisaliście otwiera wiele innych możliwości w ofensywie i od tego może się wszystko zaczynać, ale jak tylko na tym się kończy to jest bieda.
bo?
Powiedz, buła, w jaki sposób rywale ograniczą tak grające Miami? Na przykładzie Celtów.
pokazałem,że przy takich obronach jak Boston czy Orlando Miami gówno ugra. oni mogą jak Nash z kolegami grać swoje picki w RS i będą mieli fajnego seeda. ten mecz udowodnił ,że picki to nie jest ich najmocniejsza strona.
Na podstawie PIERWSZEGO meczu, jaki zagrali razem. Brilliant!
Czyli co, pick and roll jako zagrywka dobra na regular. To ciekawe czemu najlepsze drużyny w najważniejszych momentach zazwyczaj uciekają się do tego zagrania. Nawet Lakers często porzucają wtedy swoje triangle.
lorak - Cz paź 28, 2010 2:16 pm
wymuszenie rozrzucenia z wykonczeniem akcji przez przecietnego zawodnika ktoremu nie siedzi to podrecznikowa akcja obrony.
zalezy od punktu widzenia
to był początek meczu, więc "nie siedzi mu, więc go odpuszczamy" nie wchodzi w grę.
do tego Arroyo z tej odległości jest świetnym shooterem, ligowa czołówka, więc jak już to błędem obrony była pomoc od zawodnika tak dobrze rzucającego.
lorak takimi pytaniami to możemy się katować do niedzieli.
nie wiem czemu stockton i deron nic nie wygrali, widocznie czegoś im tam brakowało/brakuje.
ale stockton nie przegrał w finałach z one man offense tylko z trójkątami phila, zgadza się?
to śmiało, obejrzyj sobie tamte mecze jeszcze raz i zobacz czy to naprawdę trójkąty rozmontowały jazz, czy może jednak Pippen lub Jordan. (poza tym nie przegrywali przecież tylko z bulls. co z pozostałymi sezonami ich wielowiekowej kariery? czy może oprócz tych dwóch sezonów to nie grali systemowej koszykówki?)
zresztą, zadałem to pytanie żeby pokazać - po raz kolejny - że błędnym podejściem jest ocenianie jakości ofensywy na podstawie zwycięstw/przegranych, ponieważ na to drugie składa się również obrona. chcecie oceniać atak, to patrzcie jak on się sprawuje, czyli jak wiele possessions zamienia na punkty. po prostu.
ale gdyby ta ofensywa była inaczej zorganizowana, to nie byłoby mowy o supporcie, bo dobre systemy ofensywne mają to do siebie że każdemu zawodnikowi dają łatwe pkt po cutach, zasłonach itp. i nie potrzeba mieć w takim teamie geniuszy żeby trafiali spod kosza niepilnowani.
Koelner - Cz paź 28, 2010 2:41 pm
Na podstawie PIERWSZEGO meczu, jaki zagrali razem. Brilliant!
Czyli co, pick and roll jako zagrywka dobra na regular. To ciekawe czemu najlepsze drużyny w najważniejszych momentach zazwyczaj uciekają się do tego zagrania. Nawet Lakers często porzucają wtedy swoje triangle.
widzę ,że masz problem z czytaniem. nie będę się powtarzał.
a to ,że Lakers porzucają swoje traingle to jest coś oczywistego tylko nie wiem co chcesz mi udowodnić?
rzuciłeś tezę ,że najlepiej byłoby aby LeBron i Wade ciągle grali póki na zmianę po dwóch stronach ,wywnioskował ,że Wade i LeBron wyprowadzają piłkę i grają od razu picki. opisałem ,że to jest nieskuteczne i nie praktykowane. wyjeżdżasz mi z jednym meczem a później z Lakersami. zgłupiałem.
i naprawdę niepojęte dla mnie jest jakim cudem możecie uważać, że na celność rzutu ma wpływ to, czy pozycja została wykreowana po podwójnej zasłonie (Allen), czy po pick and rollu (Arroyo).
jak z dzieckiem.
edit:
Koelner,
nie jestem taki pewien czy pokazałeś nieskuteczność picków heat, bo przecież w nich chodzi o to, by wykreować dobrą pozycję rzutową (jak zresztą w sumie w każdej zagrywce). heat mimo że nie trafiali, to jednak sporo tych dobrych pozycji mieli - także po pickach. choćby ta zdaje się pierwsza akcja jaką opisałeś: LeBron z kimś tam na prawej stronie, Rondo zagęszcza środek, więc LJ do Wade'a, a ten do Arroyo na wolnej pozycji. pudło, ale akcja była DOBRA, wręcz podręcznikowe rozrzucenie.
Xamel - Cz paź 28, 2010 2:49 pm
to był początek meczu, więc "nie siedzi mu, więc go odpuszczamy" nie wchodzi w grę. do tego Arroyo z tej odległości jest świetnym shooterem, ligowa czołówka, więc jak już to błędem obrony była pomoc od zawodnika tak dobrze rzucającego.
Maciek9020 - Cz paź 28, 2010 2:52 pm
Wie ktoś do kogo Bosh po wyjsciu z autokaru pokazał "fucka"?? Widać na recapie i LeBron zaraz go uspokaja.
buła - Cz paź 28, 2010 3:08 pm
jendras
co z tego że w heat jest dwóch kreatorów?
z tego co wiem to heat grają mecze nadal jedną piłką.
no wyobrażam sobie derona stojącego i czekającego po czym odpalającego trójke. to samo może robić quentin richardson.
przykładowi celtics mogą to powstrzymać np w ten sposób że bedą robili pułapki na wade`a/jamesa i pozwalali całą noc rzucać arroyo przysłowiowemu.
lorak
to dla mnie jest nie pojęte że nie rozumiesz tego o czym ja pisze albo zrozumieć nie chcesz.
wiadomo że sposób w jaki została wykreowana czysta pozycja nie wpływa na celność rzutu to chyba jasne. tego chyba nie da rady kwestionować, a jak ktoś by to robił to zyskałby z miejsca miano miszcza.
ale my point is
poukładana ofensywa ,niech będzie już przykładowo ta bostońska angażuje wszystkich w atak, co daje rytm i ciągłość
ofensywa przykładowych cavs z lebronem kreującym tego nie zapewnia co sprowadza się do tego, że trzeba liczyć tylko na lebrona
czaisz czy nie czaisz? a jak czaisz to się zgadzasz czy nie? a jak nie czaisz to nie wiem
Jendras - Cz paź 28, 2010 3:16 pm
rzuciłeś tezę ,że najlepiej byłoby aby LeBron i Wade ciągle grali póki na zmianę po dwóch stronach
I kto tu nie umie czytać?
opisałem ,że to jest nieskuteczne i nie praktykowane. wyjeżdżasz mi z jednym meczem a później z Lakersami. zgłupiałem.
lorak - Cz paź 28, 2010 3:18 pm
Buła,
ale co z tego wynika?
dlaczego lepsze ofensywy to np. takie "zdominowane przez jednego" (i oparte zresztą na p&r) jak nashowskie?
Jendras - Cz paź 28, 2010 3:21 pm
jendras
co z tego że w heat jest dwóch kreatorów?
z tego co wiem to heat grają mecze nadal jedną piłką.
no wyobrażam sobie derona stojącego i czekającego po czym odpalającego trójke. to samo może robić quentin richardson.
Jak nadal nie rozumiesz, co ci daje w takiej sytuacji drugi taki playmaker, to ja ci już tego prościej nie wytłumaczę. Musisz sam poczekać do play-off.
przykładowi celtics mogą to powstrzymać np w ten sposób że bedą robili pułapki na wade`a/jamesa i pozwalali całą noc rzucać arroyo przysłowiowemu.
buła - Cz paź 28, 2010 3:30 pm
no kurwa mistrzostwa wynikają lorak:]
co z tego że to są świetne ofensywy na rs, ale przychodzą PO i łatwiej jest zatrzymać drużynę polegającą na geniuszu swojego playmakera niż drużynę gdzie jest jakaś bardziej rozbudowana koncepcja ofensywna.
lorak - Cz paź 28, 2010 3:36 pm
no jak wynikają mistrzostwa skoro tacy jazz nigdy go nie zdobyli, a system ofensywny mają podobno wyśmienity?
ile razy mam to napisać: na zwycięstwo/porażkę nie składa się tylko ofensywa, ale również defensywa. dlatego ocenianie ataku lub obrony przez pryzmat wygranej/przegranej jest błędem.
tak swoją drogą to nie wiem czy wiesz ;] ale suns Nasha w PO miewali jeszcze lepszą ofensywę niż w regular - i to nawet przeciw spurs.
RLPH - Cz paź 28, 2010 3:41 pm
N/C
Chris Bosh was motivated to sign with the Heat for a multitude of reasons, one of which was exposure to a wide audience.
âśReally, it's all about being on TV at the end of the day,â Bosh said. âśSeriously. A guy can average 20 (points) and 10 (rebounds), and nobody really cares. If you don't see it (on U.S. national TV), then it doesn't really happen.â
Read more: http://realgm.com/src_wiretap_archives/ ... z13fVzrC2T
Koelner - Cz paź 28, 2010 4:12 pm
Skupiłeś się na opisie meczu z Bostonem i na tej podstawie wywnioskowałeś, że picki to nie jest najmocniejsza strona Heat, więc nie rób ze mnie idioty.
nie robię z Ciebie idioty ,nie ośmieliłbym się.
oglądając ten mecz i dzisiejszy z 76ers jest łatwiej wywnioskować mi ,że pick'n'roll nie jest ich najmocniejszą stroną niż to ,że pick'n'roll powinien być ich najmocniejszą stroną bo tak przewiduje bo takie mają warunki
zresztą od początku stawiam tezę ,że
rozegranie ofensywne typu Boston/Spurs i korzystanie z picków po tym jak nie wyjdzie akcja jest lepsze niż wyprowadzanie piłki przez Wade'a/LeBron'a i granie od razu picka
jeszcze odnośnie Lakers.
napisz mi czy granie picków przez Lakers przeciwko Bostonie było skuteczne w tym roku? jeśli tak to dlaczego. czy aby jedna noga mniej była w obronie Bostonu?
edit:
76ers
pierwsza akcja Miami to to o czym pisałem prosty hand off Bosha z Wadem i wsad
I kwarta
10:00 Pick ,Arroyo pkt
6:55 Wade z Anthonym zero przewagi
6:49 Bron z Boshem ,w noge Iguoadali
2:21 Bonus star ,Bron faulowany ,charge
1:30 Bron z Housem (:)) ,charge
1:03 pick z Z ,nic nie wyszło ,nie powstał miss match ,Bron o deskę lewą ręką
31:3 świetnie pick postawił Z ,LeBron nie potrafił podać pod kosz stojącemu Haslemowi ,out
II kwarta
11:00 LeBron z Haslemem ,nie wykorzystuje picku tylko wyprzedza obrońce ,pass ,faul na Z
9:44 Wade z Z ,faul Songaili (podłożył mu nogę)
8:32 ktoś inny zagrał picka Arroyo z Z i pkt
7:19 Wade z Boshem ,Jones trzy celny
6:35 Wade z Z ,Jones contestowany rzut za 3 celny
4:03 Wade z Boshem ,Wade przez łapy Iguadali
jak to wygląda? najskuteczniej Miami grają to o czym pisałem ,przez Bosha. Bosh na tyle jest niebezpiecznym zawodnikiem ,że odpuszczanie jego jest za ryzykowne ,jak ma piłkę i Wade obcina się na nim gdy ten ma piłkę ,obrońcy nie wiedzą co zrobić ,wysoki obrońca nie odpuści Bosha bo ten zagra 1 vs 1 lub zajumperkuje, jeśli za to nie pomoże do Bosha to Wade ma wolną drogę do kosza ,te akcje najbardziej są niebezpieczne ze strony Miami ,aż chciałoby się zobaczyć żeby w drugiej strony szła jakaś rotacja i stworzona by była druga możliwość i wyglądąłoby to pięknie
III kwarta
10:51 Wade z Boshem ,niecelny Arroyo
8:21 Wade wychodzi po dwóch zasłonach ,obrońca jest przez to spóźniony ,stawia zasłone jeszcze Athnony ,obrońca ledwo już stoi ,obrona jest zdezorganizowana Wade wchodzi slalomem and1
7:44 Lebron z Boshem ,pop ,niecelny Chris
6:57 LeBron z Boshem ,out Arroyo
5:41 Wade z Anthonym ,niecelny alejup Bronka
4:05 LeBron podwojny pick od Haslema,Bosha ,niecelny jumper
2:59 Bron z Boshem ,pass do Haslema ,Haslem do Bosha ,faul
IV kwarta
9:37 Wade z Howardem ,niecelnie Haslem
8:39 Haslem -Wade slalom Wade slash 2 pkt (82:65)
....
później praktycznie cały czas grają picki ,bawią się z obroną 76ers ,która jest rozbita
Bastillion. mógłbyś znaleźć swoje posta odnośnie gry USA we wakacje i jakie mają przewagi nad innymi zespołami i jak powinni grać?
Luki - Cz paź 28, 2010 6:01 pm
Jesteśmy już po dwóch meczach Heat. Dziś było o niebo lepiej chociaż to akurat było do przewidzenia.
Wade w końcu jako tako zagrał, James i Bosh też. Prawdziwym mistrzem był Jones, który właściwie zabił sixersów. Cieszy to, że każdy jest w mniej więcej sezonowej formie już od początku i oby tak było przez cały sezon.
Nie mam pojęcia jak Sixer będą grali dalej ale trzeba powiedzieć, że nie wyglądali tak źle. Turner pokazał trochę swojego potencjału, oprócz tego widać, że ich atak wygląda trochę lepiej niż w tamtym roku.
Następny przystanek -> Orlando u siebie. can't wait :]]
heronim - Pt paź 29, 2010 1:51 am
Na jak lorak napisał, świetna ofensywa to za mało, do wygrywania potrzebna jest jeszcze świetna defensywa. Generalnie system ofensywny może się nazywać nawet kwadraty bądź kij ma dwa końce, dobry system to taki który generuje ładną liczbę łatwych punktów i nie ważne jak to wygląda zajebiście, bo rzut z otwartej pozycji to rzut z otwartej pozycji, mało istotne czy wypracowany po 40 zasłonach czy po zwykłym pick and rollu, liczy się efekt końcowy. Generalnie ofensywa ma znaczenia, bo Phil Jackson jeśli dobrze pamiętam ma już 11 pierścieni, a te jego trójkąty nie są wcale takie chujowe. Zobaczcie sobie mecz Atlanta vs Grizzlies jak macie możliwość. Pierwsza ekipa gra motion offense w stopniu podstawowym, druga ekipa gra standardową enbijejowską koszykówkę, czyli dużo stania, kilka postupów, trochę gry 1na1, od czasu do czasu jakaś zasłona. Myślę że na tym przykładzie łatwo będzie zauważyć różnicę pomiędzy zorganizowaną koszykówką a taka niezorganizowaną. Memphis naprawdę musiało pracować na swoje punkty w przeciwieństwie do Hawks.
http://www.youtube.com/watch?v=HsIMuGQZDbY
Jak ktoś ma czas może looknąć na ten link.
0:20 prosty handoff, chujowa obrona
1:10 niedopuszczalne żeby Bosh nie rollował w stronę kosza, lebron ściągnął 2 obrońców
1:40 to jest powtórka niepełna, ale sama akcja była genialna, lebron mały v-cut, dostał w tempo podanie jak się cofał do baseline, obrońca próbował go zamknąć, james wykorzystał jego momentum, minął go bez problemu, były by 2pkt gdyby nie przestrzelił drugiego w tym meczu dunku.
6:00 to jest bardzo prosta i bardzo skuteczna akcja, Wade niby wolno wprowadza piłkę do gry, obrona uśpiona bo spodziewają się halfcourt offense, Wade tymczasem dostaje w tempo zasłonę i 2pkt, wszystko w jednym tempie
6:26 ta sama akcja, mało ogarnięta obrona nie ma szans, zawodnicy kalibru Wade i Lebron w tego typu akcjach bardzo często będą zdobywać punkty
6:52 ładna akcja ale obrona się nie popisała
9:03 znowu identyczna akcja, 6pkt w tym meczu dla Wade'a z tego typu prostych akcji, Atlanta również bardzo często to stosowała, nie jestem pewny czy to nie jest charakterystyczne dla motion
lorak - Pt paź 29, 2010 10:04 am
może niektórzy pamiętają sławny highlight jak to Iverson zcrosował Jordana. teraz phila ma inną młodą gwiazdę, która swoją karierę również zaczęła od zcrosowania zawodnika najbardziej do Jordana podobnego: http://www.youtube.com/watch?v=gaEe6oO1ViY&
Maciek9020 - Pt paź 29, 2010 10:09 am
może niektórzy pamiętają sławny highlight jak to Iverson zcrosował Jordana. teraz phila ma inną młodą gwiazdę, która swoją karierę również zaczęła od zcrosowania zawodnika najbardziej do Jordana podobnego: http://www.youtube.com/watch?v=gaEe6oO1ViY&
IMO oderwal minimalnie za wczesnie lewą stope, zanim pilka zrobiła kozioł.
lorak - Pt paź 29, 2010 10:17 am
na pewno oderwał za wcześnie. ale to NBA, oni tam nie potrafią poprawnie wykonać takiego manewru ;]
Jaszcząb z Atlanty - Pt paź 29, 2010 4:08 pm
To było świetne
AlonzoM. - So paź 30, 2010 3:45 am
Chyba chłopaki zaczynają sie coraz lepiej rozumieć na boisku. Mamy coraz więcej zespołowych udanych akcji graczy z Heat i to w różnych kombinacjach. Dopiero zaczyna do mnie docierać ile tak naprawdę mamy możliwości ofensywnych
skoro JJ, który zawalil nam mecz w defensywie pilnująć Piercea, z Philly sie wstrzelił w takim stopniu, a teraz już wygląda na pewny punkt ofensywy Heat z dystansu (podobały mi sie tez dwie jego akcje w obronie), to nie mamy sie co martwic o tak długa absencje Millera (który jak wiadomo jest tez świetnym kreatorem gry).
Heat są rewelacyjni w obronie, a to dopiero trzeci mecz sezonu. Jeszcze nie ma co wyciagać nazbyt pochopnych wniosków (choć juz raczej wiadomo, że beda mieli jedną z czołowych defensyw w lidze), ale moze sie to koło jakiegos rekordu klubowego co najmniej zakrecić.
Nie widzicie różnicy pomiedzy Spoelstrą a Van Gundym?
Joel Anthony robi świetna robote w defensywie, pisząc że nie zdobył żadnego punktu nie zapominajcie o tym, że nie oddał tez żadnego rzutu bo i nie bylo takiej potrzeby. Arroyo dzis juz tez dużo pewniej wyglądał, chłopaki graja na niego i bardzo dobrze, bo Carlos też ma swoją klepkę z której trafia na świetnej skuteczności.
Naturalnie to pierwszy mecz Heat w tym składzie na wlasnym podwórku, wiec te 70pkt Magic to moze byc ich wypadek przy pracy
el-Bart - So paź 30, 2010 7:16 am
Maszynka powoli się rozkręca.
Jeden z głównych rywali został lekko zgwałcony przed D-Wade i spółkę. Swoją drogą wczorajszej nocy widać było dlaczego w zeszłym roku w finale grali Celtics a nie Magic.
Nie chce upająć się zwycięstwem tak jak nie załamałem się porażką w pierwszym meczu. Był zwyczajny mecz RS w któym cała zgrają Heat wygrała sobie trochę doświadczenia.
VeGi - So paź 30, 2010 8:54 am
Nie wygląda to źle. Defensywa jest mega, Bosh robił OGROMNĄ robotę na tzw 'close outach'. Trochę za mało gramy na niego w ataku ale myślę, że z biegiem czasu to się zmieni. Wade dobrze ale wg obserwacji Kubbasa (treningi na campie) jest bez formy więc nie wiem czego od niego oczekiwać kiedy już będzie na 100%. LJ dużo widzi, dużo podaje i jest aktywny w obronie. Dwight zaskoczył swoimi jumperkami ale myślę, że na dłuższą metę to nie będzie jego skuteczna broń. Z nie zapomniał jak się rzuca a i raz udało mu się nawet zebrać nad Gortatem nie odrywając się od ziemi.
Ogólnie jest lepiej niż myślałem, i myślę, że mimo wszystko trzeba pochwalić Spo. To co mówił Van Gundy - rok temu zrobił 47W z Wadem i rolsami, robiąc z Heat jedną z najlepszych D w lidze. Teraz widzimy znowu świetną D mimo, że jest to dopiero 3 mecz dla Heat.
I znowu zagraliśmy świetnie w 3 kwarcie. Half time adjustments? Właściwie to podobnie jak z 76ers mecz skończył się już po 36 minutach. Z Bostonem również graliśmy lepiej po przerwie.
Szkoda, że nie mamy do dyspozycji Millera ale co się odwlecze to nie uciecze
Luki - So paź 30, 2010 10:17 am
Defensywa fenomenalna - teraz widać jak ciężko jest grac kombinacyjną koszykowkę przeciw takiej obronie. Magic mogli wygrać z Heat tylko dzięki jakiejś fenomenalnej skuteczności rzutowej. Howard poprawił sie w ofensywie ale jeśli gra się przeciwko Wadeowi i LJowi to dość łatwo łapie się faule nawet jeśli się jest kozakiem w obronie. W dodatku lubi pomachać łapami przed dostaniem piłki na low post i przez to zawsze będzie miał z nami probelmy jeśli chodzi o skończenie meczu.
Czapa D-Wade'a na Howardzie - cudo. :]
LBJ bardzo dobrze, fajnie est oglądać takiego zawodnika grającego dla drużyny a nie dla statsów, grał mądrze nie pałował rzutów, głównie zajmował się rozgrywaniem. W obronie też super.
Bosh za dużo jumperków z łapą przy twarzy i fade awayów, ogólnie fajnie że ma dobry rzut ale bardziej widzałbym go walczącego na low post ze swoją szybkością i życie na lini.
Nasi shooterzy to skarb, dziś Eddie słabiej, za to Jones baaarrdzo dobrze, tak to ma mniej więcej wyglądac, jak Miller przyjdzie mam nadzieję, że będzie jeszcze lepiej z jego sizem i podaniami.
Joel king of the hill, świetnie bronił Dwighta, nie wpuszczał do pomalowanego, walczył, hustolował, ogólnie tak powinna wyglądac jego rola. Niech jeszcze nie fauluje na zasłonach i ogólnie w ofensywie a będzie niezastąpiony.
Z w świetnej formie Nawet Magloire nie trzeba zbytnio używac i Howarda.
Bardzo pozytywne odczucia po tym meczu i oby tak dalej. :]]
Luki - So paź 30, 2010 10:17 am
Defensywa fenomenalna - teraz widać jak ciężko jest grac kombinacyjną koszykowkę przeciw takiej obronie. Magic mogli wygrać z Heat tylko dzięki jakiejś fenomenalnej skuteczności rzutowej. Howard poprawił sie w ofensywie ale jeśli gra się przeciwko Wadeowi i LJowi to dość łatwo łapie się faule nawet jeśli się jest kozakiem w obronie. W dodatku lubi pomachać łapami przed dostaniem piłki na low post i przez to zawsze będzie miał z nami probelmy jeśli chodzi o skończenie meczu.
Czapa D-Wade'a na Howardzie - cudo. :]
LBJ bardzo dobrze, fajnie est oglądać takiego zawodnika grającego dla drużyny a nie dla statsów, grał mądrze nie pałował rzutów, głównie zajmował się rozgrywaniem. W obronie też super.
Bosh za dużo jumperków z łapą przy twarzy i fade awayów, ogólnie fajnie że ma dobry rzut ale bardziej widzałbym go walczącego na low post ze swoją szybkością i życie na lini.
Nasi shooterzy to skarb, dziś Eddie słabiej, za to Jones baaarrdzo dobrze, tak to ma mniej więcej wyglądac, jak Miller przyjdzie mam nadzieję, że będzie jeszcze lepiej z jego sizem i podaniami.
Joel king of the hill, świetnie bronił Dwighta, nie wpuszczał do pomalowanego, walczył, hustolował, ogólnie tak powinna wyglądac jego rola. Niech jeszcze nie fauluje na zasłonach i ogólnie w ofensywie a będzie niezastąpiony.
Z w świetnej formie Nawet Magloire nie trzeba zbytnio używac i Howarda.
Bardzo pozytywne odczucia po tym meczu i oby tak dalej. :]]
lorak - So paź 30, 2010 11:19 am
LBJ bardzo dobrze, fajnie est oglądać takiego zawodnika grającego dla drużyny a nie dla statsów, grał mądrze nie pałował rzutów, głównie zajmował się rozgrywaniem. W obronie też super.
nawet do tego stopnia super, że w pewnym momencie trzeciej kwarty JVG powiedział o nim coś w stylu, że dominuje w obronie. kto wie, może jak tak dalej pójdzie to DPOY będzie w zasięgu?
i z ciekawostek - zarówno Jackson (co jest w sumie bez znaczenia, bo on banały gada) jak i JVG (ten to już ma bardzo ciekawe obserwacje) na MVP sezonu wytypowali LeBrona.
mrw91 - So paź 30, 2010 12:07 pm
i Houston do finału...
heronim - So paź 30, 2010 12:47 pm
Z Boshem to ja myślałem, że będzie dostawał dobre piłki po tym jak przy penetracjach LBJ bądź Wade'a będą ściągać całą obronę i wówczas Chris urządzał by sobie mały slam dunk contest. Generalnie nie wiem za bardzo czemu piłka Bosha nie może znaleźć w dogodnej pozycji dla niego żeby mógł jakieś łatwe punkty rzucić, bo to co do tej pory się dzieje, czyli iso w high post, nie jest chyba zbyt skutecznym sposobem na zdobywanie punktów. Znaczy Chris teoretycznie może stamtąd rzucić jak i również wjechać na kosz, wymusić faul, ale do tej pory mu to w ogóle nie wychodziło. Być może problemem jest jego gra bez piłki, być może problemem jest to że Heat ofensywnie za bardzo jeszcze nie są ogarnięci. Nie jestem również pewny czy z Boshem można jakiś pick and roll zagrać, te jego zasłony też nie zawsze są dobre, generalnie trzeba czasu.
Maciek9020 - N paź 31, 2010 5:18 pm
Nieźle buczą na LeBrona w New Jersey...w NBA chyba czegos takiego jeszcze nie slyszalem. Niczym z boisk pilkarskich.
Kaczor94 - N paź 31, 2010 5:22 pm
Maciek, na czym oglądasz ten mecz?
Maciek9020 - N paź 31, 2010 5:29 pm
Maciek, na czym oglądasz ten mecz?
NBA League Pass. Mimo, że mam Canal+ to wole amerykański komentarz i jakość też lepsza.
VeGi - N paź 31, 2010 7:28 pm
Nudny mecz. Właściwie to tylko ofensywne zbiórki ratowały Nets przed totalnym blowoutem. Wreszcie swoje zagrał Bosh, LJ i Wade bez większych fajerwerków. Szybko, sprawnie i bezboleśnie. Znowu jumperki by Big Z wpadały, Eddie House na luzie w końcówce kilka rzutów. Teraz czekamy na B-Easyego i jego Leśne Wilki.
Luki - N paź 31, 2010 7:32 pm
I po meczu. :]
Szczerze mówiąc szkoda, ze mecz został już wygrany w połowie pierwszej kwarty, ale jak widać taki obrazek będziemy oglądać często w tym sezonie. Nawet ładnie grali w ataku, nabiera to coraz większej płynności, ale i Nets jakimiś tuzami defensywnymi nie są.
Błędów w obronie dość sporo, Spoelstra tam się trochę rzucał, ale nad tym pewnie będa pracować i z lepszymi drużynami nie będzie to wychodzić.
cthulhu - N paź 31, 2010 7:41 pm
Heat zrobili co musieli. I tyle można powiedzieć w tym temacie. Rozjechali drużynę żółtodziobów totalnie niezgranych ze sobą kompletnie bezlitośnie.
Widać, i mówię to szczerze, że Heat mają jakieś zalążki klasowej drużyny, bo nie widać cienia wtopy w walce z cieniasami. To też ważny element.
heronim - Pn lis 01, 2010 1:17 am
Wiem, że te słowa mogą wywołać burzliwą dyskusję, ale Heat mają szansę być najlepszym defensywnym zespołem all-time. Być może trochę za wcześnie na to, ale sami spójrzmy na ich dotychczasowe mecze. Przeciwko Celtics ofensywnie byli do dupy, jedyne co ich trzymało w meczu, że na minutę do końca przegrywali tylko 3pkt, to była defensywa. Przeciwko Magic zrobili mały show, Orlando zdobyło najmniej punktów od 2005 roku, najmniejszy FG% od 2003 i najmniej asyst all-time w meczu (5). Spotkanie z Philly to było over po 3 kwartach, wówczas 76ers mieli raptem 54pkt. Jeszcze lepiej było przeciwko Nets mecz tak naprawdę skończył się w 1 kwarcie, w ostatniej kwarcie grały rezerwy a mimo to zatrzymali ich na 78 pkt (dobrze świadczy o ławce). Indywidualnie wszyscy dobrze bronią, teoretycznie najsłabsi są na PG, ale jakoś to się w oczy nie rzuca zbytnio. Ktoś ma coś do dodania?
Bastillon - Pn lis 01, 2010 1:57 am
Wiem, że te słowa mogą wywołać burzliwą dyskusję, ale Heat mają szansę być najlepszym defensywnym zespołem all-time. Być może trochę za wcześnie na to, ale sami spójrzmy na ich dotychczasowe mecze. Przeciwko Celtics ofensywnie byli do dupy, jedyne co ich trzymało w meczu, że na minutę do końca przegrywali tylko 3pkt, to była defensywa. Przeciwko Magic zrobili mały show, Orlando zdobyło najmniej punktów od 2005 roku, najmniejszy FG% od 2003 i najmniej asyst all-time w meczu (5). Spotkanie z Philly to było over po 3 kwartach, wówczas 76ers mieli raptem 54pkt. Jeszcze lepiej było przeciwko Nets mecz tak naprawdę skończył się w 1 kwarcie, w ostatniej kwarcie grały rezerwy a mimo to zatrzymali ich na 78 pkt (dobrze świadczy o ławce). Indywidualnie wszyscy dobrze bronią, teoretycznie najsłabsi są na PG, ale jakoś to się w oczy nie rzuca zbytnio. Ktoś ma coś do dodania?
ze obrona PG jest najmniej istotna w team defense ze wszystkich pozycji co jest udowodnione statystycznie zarowno przez metryki bazowane na boxscore (DWS) jak i na plus minus.
w dodatku Chalmers jest bardzo dobrym obronca indywidualnie wiec poczekajmy jeszcze chwile i zobaczymy jak beda wygladali.
heronim - Pn lis 01, 2010 2:21 am
ze obrona PG jest najmniej istotna w team defense ze wszystkich pozycji co jest udowodnione statystycznie zarowno przez metryki bazowane na boxscore (DWS) jak i na plus minus.
w dodatku Chalmers jest bardzo dobrym obronca indywidualnie wiec poczekajmy jeszcze chwile i zobaczymy jak beda wygladali.
No popatrz, całe życie człowiek się czegoś uczy, to by w sumie sporo wyjaśniało, przy doskonałej obronie na pozycjach 2-5.
vasquez - Pn lis 01, 2010 11:30 am
wg panów opisujących filozofię dzieł Kafki za pomocą wzornictwa chemicznego "defense PG jest najmniej istotna" - super duper, a napisali może np. czy, kiedy i jak jest najmniej istotna przeciw zespołom z dominującym/szybkim/agresywnym/kreatywnym Pg, a jak jest najmniej istotna przeciw zespołom bez takiego PG ?; czy odgrywa jakąś rolę róznica między styczniowymi pojedynczymi meczami rs i majowymi seriami playoffs ?; albo np - jak jest istotna ta PG defense, kiedy - posługując się malowniczymi porównaniami : Mark Jackson jest na pozycji PG broniony przez przesuniętego na nią Scottie Pippena i dopiero sędziowie muszą pomóc gwizdkami, żeby Pip nie wygrał sam serii dominując i paraliżując całą ofensywę Pacers kłódkowaniem ich rozgrywającego ? albo Rajon Rondo bezczelnie z pozycji PG kreuje decydującą o serii Celtics-Cavs przewagę ofensywną, a jest to możliwe, bo broni go jeden z najgorszych defensywnie PG ligi, który grę w def bardziej markuje niż uczciwie uprawia ? czy po prostu rozmywamy zasługę Pippena i winę Williamsa, bo skoro "w team defense PG ma najmniejsze znaczenie", to w ciemno jesteśmy zmuszeni założyć, że to nie ich def miała tutaj znaczenie, tylko defense całego teamu była niedorobiona i dlatego Jackson nie mógł rozgrywac, a rondo mógł atakować ?
a może chodzi o kolejny kamyczek do ogródka w temacie "defense Nasha nie jest problemem dla jego zespołu" ? czy ty, bastillon, wszystko filtrujesz przez uwielbienie dla swoich idoli ?
heronim - Pn lis 01, 2010 11:50 am
No PG w tej lidze bardzo często grają pick and roll i PG który to broni ma niewiele do powiedzenia, 90% sytuacji zostaje na zasłonie i dlatego też cholernie ważne jest to co zrobi forwad bądź center na pick and rollu, oni mają najwięcej do gadania czy będą z tego punkty czy też nie. Garnett jest bardzo dobry w obronie tego dla przykładu.
lorak - Pn lis 01, 2010 12:05 pm
Vasquez,
Tony Parker to jak na PG:
1. fatalny defeder
2. słaby defender
3. przeciętny defender
4. dobry defender
5. świetny defender
?
(gdzie powiedzmy 1. to np. niech będzie Nash, a 5. prime Kidd).
RappaR - Pn lis 01, 2010 1:28 pm
6. drogi Loraku, zapomniałeś o poziomie all-time
Bastillon - Pn lis 01, 2010 1:47 pm
wg panów opisujących filozofię dzieł Kafki za pomocą wzornictwa chemicznego "defense PG jest najmniej istotna" - super duper, a napisali może np. czy, kiedy i jak jest najmniej istotna przeciw zespołom z dominującym/szybkim/agresywnym/kreatywnym Pg, a jak jest najmniej istotna przeciw zespołom bez takiego PG ?; czy odgrywa jakąś rolę róznica między styczniowymi pojedynczymi meczami rs i majowymi seriami playoffs ?; albo np - jak jest istotna ta PG defense, kiedy - posługując się malowniczymi porównaniami : Mark Jackson jest na pozycji PG broniony przez przesuniętego na nią Scottie Pippena i dopiero sędziowie muszą pomóc gwizdkami, żeby Pip nie wygrał sam serii dominując i paraliżując całą ofensywę Pacers kłódkowaniem ich rozgrywającego ? albo Rajon Rondo bezczelnie z pozycji PG kreuje decydującą o serii Celtics-Cavs przewagę ofensywną, a jest to możliwe, bo broni go jeden z najgorszych defensywnie PG ligi, który grę w def bardziej markuje niż uczciwie uprawia ? czy po prostu rozmywamy zasługę Pippena i winę Williamsa, bo skoro "w team defense PG ma najmniejsze znaczenie", to w ciemno jesteśmy zmuszeni założyć, że to nie ich def miała tutaj znaczenie, tylko defense całego teamu była niedorobiona i dlatego Jackson nie mógł rozgrywac, a rondo mógł atakować ?
a może chodzi o kolejny kamyczek do ogródka w temacie "defense Nasha nie jest problemem dla jego zespołu" ? czy ty, bastillon, wszystko filtrujesz przez uwielbienie dla swoich idoli ?
twoje przyklady sa jak zwykle beznadziejne. Williams nie byl powodem ich slabej zespolowej obrony, bylo nia brak interior defense gdzie grasowali Shaq z Jamisonem. Rondo gral rowniez przeciwko Nelsonowi ktory jest nawet gorszym obronca od Williamsa i co ? i choke job przeciwko Orlando. dlaczego ? BO OBRONA PG NIE BYLA ISTOTNA - interior defense Dwighta bylo kluczowe w obronie Rondo.
Rondo minie kazdego PG w lidze. pytanie czy masz wystarczajacy size pod koszem zeby nie dac mu skonczyc.
co do Pippena to jakim cudem ma byc to obrona PG skoro Pippen jest SFem ? to ze go sobie przesunieto na PG na tamta serie nie ma zadnego znaczenia, bo on byl SFem. daj mi przyklad PG rozwalajacego cala ofensywe zespolu swoja gra w obronie, a nie wziales najlepszego obwodowego defensora all-time w dodatku nie z pozycji PG i niby tym uzasadniasz jak to PG jest istotny.
fakt potwierdzony statystycznie na dwoch niezwiazanych ze soba drogach: ze wszystkich pozycji w s5, obrona PG jest zdecydowanie najmniej wazna.
wowo - Pn lis 01, 2010 2:46 pm
po części cie rozumiem ale jak pg to w obronie taki mało istotny jest to powiedz mi dlaczego Westrbook zrobił Lakersom z dupy jesień średniowiecza? Bo wysocy go nie zatrzymali?
Wiesz zakładanie, że wysocy mają zatrzymywac penetracje pg to trochę lipa bo przecież jak przy wjeździe taki Rondo rozbije obrone to 1-2 podania i masz wolnego Big mena Celtów albo Ray Raya na 3. Poza tym patrząc z twojej perspektywy to w ogóle po co pg ma bronic jak może czekac pod koszem rywala.
Na koniec ci powiem tylko, że impact takiego Kidda w obronie dużo pomaga czy Rondo z tymi stealami swoimi. Zobacz o ile lepszymi graczami byliby Iverson czy Nash gdyby potrafili bronic.
buła - Pn lis 01, 2010 2:52 pm
słuchajcie bataliona to będziecie chodzic w koszulce nasha do kościoła
rola pg w obronie zespołowej jest bardzo duża, jak masz na pg krzesło które daje się mijać w każdej akcji to zawsze jest defensive breakdown, musi iść pomoc, ktoś zostaje wolny i są łatwe punkty. no kurwa to jest proste jak jebanie, batalion może sobie mówić że cyfry to cyfry tamto, ale fakty są jakie są.
Koelner - Pn lis 01, 2010 2:56 pm
obrona PG jest mniej istotna ponieważ jak ma się dobrego wysokiego obrońcę to nie ma dramatu a jeśli PG jest dobrym obrońcą a wysoki słabym to jest dramat.chyba ,że PG jest tak zajebistym obrońcą ,że nie daje wykozłowywać piłkę atakującemu ale to jest nierealne.
Luki - Pn lis 01, 2010 2:56 pm
po części cie rozumiem ale jak pg to w obronie taki mało istotny jest to powiedz mi dlaczego Westrbook zrobił Lakersom z dupy jesień średniowiecza? Bo wysocy go nie zatrzymali?
Wiesz zakładanie, że wysocy mają zatrzymywac penetracje pg to trochę lipa bo przecież jak przy wjeździe taki Rondo rozbije obrone to 1-2 podania i masz wolnego Big mena Celtów albo Ray Raya na 3. Poza tym patrząc z twojej perspektywy to w ogóle po co pg ma bronic jak może czekac pod koszem rywala.
Na koniec ci powiem tylko, że impact takiego Kidda w obronie dużo pomaga czy Rondo z tymi stealami swoimi. Zobacz o ile lepszymi graczami byliby Iverson czy Nash gdyby potrafili bronic.
Ale nikt nie pisze, że ich obrona jest nieistotna.
To jest ogólnie tak - panuje błędne przekonanie, że wartośc gracza to 50% atak i 50% obrona. Celem np. Bastiliona jest dowieść(co potwierdzają dostępne dane), że w przypadku PG obrona nie jest tak wazna jak w przypadku centra i np. dla pg te procenty rozkładają się tak:
75% i 25%
a dla centa
25% i 75%(bo ofensywy oparte na wysokich nie są najlepsze w skali all time).
Co oczywiście nie znaczy, że umiejętności Hakeema były nieprzydatne. Oczywiście były przydatne, ale wazniejszą była jego obrona bo przez to Rox mogli dominować w defensywie.
Edit: @buła - Wolę czytać Bastiliona i Loraka niz Twoje bezsensowne wypocinki w elo-studenckim-kilamcie. joł pozdro!
vasquez - Pn lis 01, 2010 3:03 pm
@ lorak
w jakim kontekście pytasz ?
@ bastillon
jakie ma znaczenie i co zmienia w tym obrazku, czy pippen to nominalny sf, skoro bronił z pozycji PG ? przeciw Magicowi też zresztą zrobił jednakową robotę, chociaż może nie tak drastyczną. po prostu jest to dowód na to, że obrona PG nie dość, że nie musi być "najmniej istotna", to jeszcze moze być kluczem do defensywnej dominacji albo key advantage przynajmniej, tylko trzeba mieć na to pomysł i wykonawcę - a jak się nie ma podręcznikowego Pg, to sobie można przesunąć gracza z innej pozycji, bo przeciez mówiąc o "obronie PG" nie można jej utożsamiać wyłącznie z "klasycznie rozmiarowymi i zaszeregowanymi ściśle PG", a raczej z "graczami, którzy grają na pozycji PG", czy to w ataku, czy w obronie.
co do williams v rondo, to można odwrócić tę zasadę - jesli nie masz size na środku, to musisz mieć sprawnego, czytającego grę i inteligentnego obrońcę przeciw jakiemuś atlecie a'la rondo, żeby to zrekompensować, ergo : rola "obrony PG" rośnie bardzo, bo wybitny size z blokiem i zmienianiem rzutów na środku, to zdobycz rzadka, a zdarzają się/zdarzały klasowe defensywy na poziomie mistrzowskim bez takich cudów na kiju, a za to z rekompenstą na pozycji PG, żeby tylko wspomnieć Pistons [thomas over laimbeer], Bulls [harper, w waznych seriach przesuwany na nią pippen, C który by zmieniał cokolwiek to tam raczej trudno znaleźć, Rodman był zbierającym i stoperem, rotatorem, ale nie odtraszaczem], także Celtów, [perimeter stoperyzm Dj pełnił ważniejszą rolę defensywną od size Parisha, którego moc odstraszania i kontestowania była dość ograniczona]. [btw, dziwne, że nigdy w zespole naprawdę mocnym nie zaistniał snp camby, którego shot-block był dobry i wg zasad decydującego wpływu wysokiego na defensywę powinien być atrakcją ligową, zwłaszcza wobec powaznych reglamentacji na tym rynku - fakt, że camby nie miał szans w pokerku z innymi wysokimi, ale małych PG mógł uszczęśliwiać asekuracją i z frajerów robić gwiazdy defensywne, a z zespołu defensywną fortecę, ograniczać małych, tymczasem np. w swoim sezonie z DPOTY Parkera z SA ograniczył swoją obecnością mniej więcej na poziomie ograniczenia jakie zafundowali mu Phoenix suns nie mający w ogóle C, a na PF wybitnego speca od tematu limitowania przeciwników w osobie Amare]
wowo - Pn lis 01, 2010 3:57 pm
po części cie rozumiem ale jak pg to w obronie taki mało istotny jest to powiedz mi dlaczego Westrbook zrobił Lakersom z dupy jesień średniowiecza? Bo wysocy go nie zatrzymali?
Wiesz zakładanie, że wysocy mają zatrzymywac penetracje pg to trochę lipa bo przecież jak przy wjeździe taki Rondo rozbije obrone to 1-2 podania i masz wolnego Big mena Celtów albo Ray Raya na 3. Poza tym patrząc z twojej perspektywy to w ogóle po co pg ma bronic jak może czekac pod koszem rywala.
Na koniec ci powiem tylko, że impact takiego Kidda w obronie dużo pomaga czy Rondo z tymi stealami swoimi. Zobacz o ile lepszymi graczami byliby Iverson czy Nash gdyby potrafili bronic.
Ale nikt nie pisze, że ich obrona jest nieistotna.
To jest ogólnie tak - panuje błędne przekonanie, że wartośc gracza to 50% atak i 50% obrona. Celem np. Bastiliona jest dowieść(co potwierdzają dostępne dane), że w przypadku PG obrona nie jest tak wazna jak w przypadku centra i np. dla pg te procenty rozkładają się tak:
75% i 25%
a dla centa
25% i 75%(bo ofensywy oparte na wysokich nie są najlepsze w skali all time).
Oruss - Pn lis 01, 2010 4:20 pm
Weźcie pod uwagę że dziura na PG jest dużo trudniejsza do załatania w sytuacji gdy przeciwny rozgrywajacy jest dobrym jumpshoterem. Wtedy brak przyzwoitego obroncy na PG moze byc wiekszym kłopotem. W sytuacji gdy mamy do czynienia z kims ala Rondo ( tragiczny rzut) to rola PG jest mniej istotna, bo wysocy mogą to zatuszowac. Tylko ze kazda pomoc moze spowodowac otartą pozycje dla kogos innego.
Nie jest tez do konca tak, że obrona niskich ( powiedzmy PG SG) jest mało wazna, że wystarczy miec dobrego wysokiego i zespoł jest kompletny bla bla. A co z graczami typu R.Allen ? Jak jego ofensywe ogranicza center typu Dwight na jego trójeczki ( troche posrednio, ale bezposrednio ma wplyw niewielki) ?
Chytruz - Pn lis 01, 2010 4:36 pm
A co z graczami typu R.Allen ? Jak jego ofensywe ogranicza center typu Dwight
W ten sposób: http://www.youtube.com/watch?v=x1e6TJqJ4GI
;]
Oruss - Pn lis 01, 2010 5:22 pm
No, ale Ray tu wjezdzał pod kosz wiec sie nie liczy. Pokaz lepiej blok Howarda gdy rzuca za 3
Gracze jak Hamilton, Allen czy Terry z racji ze ich głowną bronią jest jumpshot muszą byc ograniczeni przez niskich.
Chytruz - Pn lis 01, 2010 5:43 pm
No, ale Ray tu wjezdzał pod kosz wiec sie nie liczy. Pokaz lepiej blok Howarda gdy rzuca za 3
Gracze jak Hamilton, Allen czy Terry z racji ze ich głowną bronią jest jumpshot muszą byc ograniczeni przez niskich.
Niscy w zdecydowanej większości są jumpshooterami. Obrona (jako gameplan całej drużyny) polega na tym, żeby zmusić przeciwnika do jak najmniejszej efektywności rzutów, dlatego celem obrony jest zabranie przeciwnikowi wjazdów, easy points spod kosza i rzutów osobistych, a "oddanie" jumpshotów, najlepiej tych za 2 punkty. Dlatego jak Jason Terry trafia 3 rzuty z 6 metrów z rzędu, to żyjesz z tym i czekasz aż spudłuje następne, bo prędzej czy później tak się stanie, ale nie możesz pozwolić, żeby ktoś co chwilę wbijał się pod kosz, kreował layupy i nabijał ci faule, a tego właśnie muszą dopilnować wysocy. Każdy Hubie, Fratello czy inny Van Gundy komentując mówi o tym z 20 razy na sezon. W tym właśnie można upatrywać notorycznych batów jakie Mavs zbierają w PO - bo mają cały team jumpshooterów, podobnie zeszłoroczni Bulls, których atak wywoływał ból zębów, bo można im było bezkarnie zagęszczać środek.
Strona 6 z 6 • Zostało wyszukane 1454 postów • 1, 2, 3, 4, 5, 6