ďťż
Rumors, FA, trades (lato 2005)




antek - Wt lip 19, 2005 8:06 pm

O payroll bym się nie martwił.

Thomas tez sie za bardzo nie przejmuje, ale niewiem do kiedy bedzie tyle pieniedzy w Phily i czy King nie powinien dostac soldnego opie**ol za to ze za kontrakty juz niedlugo bedzie trzeba wydawac ze 100 baniek (razem z trenerami).


Watpie, żeby Philla znalazła się pod kreską.

z mojich wyliczen wynika ze niestety tak może byc już niedlugo. W poprzednim roku przychody klubu wyniosly 107 milionów zielonych, co lokowało Phily w człowce ligi, dokładnie na 10 miejscu. Jednak zysk wyniósł "tylko" 7.2 mln dolarów, co klasyfikowalo Phily na miejscu 17 wsrod całej ligi, tyle ze na kontrakty wydawano wtedy tylko ok. 70 baniek. Teraz na nastepny sezon juz teraz jest 75 bez kontraktów Dalemberta, Korvera i Greena i bez wykorzystania zadnego z odstep od salary cap (MLE, LLE). Zalózmy ze Sammy zostanie pdpisany za jakies 7 baniek w pierwszym sezonie, a Kover i Green p 2 banki za sezon, a zostanie wykorzystane dodatkowo MLE(5 mln) to Phily znajdzie sie pod kreska. Ale to tylko na podtsawie danych z pprzedniego sezonu, jak wiemy zyski mogą być wyższe np, przez podniesienie ceny biletów, ceny coli w hali i innych pierdół. Jak tak sie nie stanie to na pewno trzeba bedzie trzeba dokładać do Phily, a niewiem czy wasz wlasciciel jest na to gotów.


Dalamberta trzeba zatrzymac, chocby przepłacając. Bez niego dziura na C a kasy na zatrudnienie kogos innego nie ma i nie będzie. Po drugie, Dalambert to bardzo dobry C, a że mamy do czynienia z deficytem C w lidze, to jest jednym z lepszych. Cyferki i gra jaką pokazał przeciwko Pistons w PO napawa opytmizmem. Byc może to był ostatni rok kontraktu, wzniósł się na wyzyny, żeby lepiej potem zarobić. Niewazne, pokazało to przynajmniej, że ma potencjał i to niemały. Poza tym jest dosyć mlody i jeszcze się bedzie rozwijał. Przepłacony czy nie, bardzo przydatny i perpsektywiczny.

Tu sie zgadzam bo bez Dalemberta, pod kszem bedzie królować duet Webber-Jackson, ktory by zbierał łacznie 10-12 pilek w meczu Tyle co jest wstanie zbierać sam Sammy. Na pewno jesli sie go nie podpisze zostanie sie z niczym pod koszem, a innych sposobów na pozyskanie wysokiego, dobrego gracza nie ma.


Wykurowany Webber to dalej czołówka ligi jeżeli chodzi o PF i dalej najlepiej widzący i podający wysoki w lidze.

Kevin Garnett jest chyba lepiej podajacym wysokim, takie jest moje zdanie, choc Webber jest tuz za nim na pewno.


Acha, z tego co wiem, Mashburn będzie kończył karierę. Nie wiem czemu niektorzy go dalej trzymają w rosterze.

Moze i w rosterze go nie bedzie trzeba trzymac, ale na pewno bedzie zapenial wasze salary cap podobnie jak Todd MaCulloch czy Greg Buckner.




Van - Wt lip 19, 2005 8:16 pm
master i po co to znowu robić kolejny temat sixers-lakers

No, ale w sumie wakacje meczów nie ma więc skoro tak bardzo chcesz to proszę.

Będzie krótko, Sixers w przeciwieństwie do innych drużyn ze wschodu jak widać nie wzmacniają się, co najwyżej jak będą mieli szczęście utrzymają ten swój stary skład, który ledwo awansował do PO, nie mając poważnych kłopotów z kontuzjami, naprawdę myślisz, że będziecie znowu mieli tyle szczęścia, że z samym Webberem na PF, opuszczającym z powodu kontuzji po kilkanaście meczów, i będącym cieniem samego siebie coś znowu ugracie

Zobacz jak wam się konkurencja wzmocniła. Mówisz o Lakers, zobacz lepiej jacy oni są od początku tego lata aktywni, wrócił Phil, nasi debiutanci jak dotąd w SPL pokazują się z dobrej strony, Odom będzie na SF, jesteśmy zdecydowane silniejsi pod koszem niż rok temu i mamy jeszcze kilka kończących się kontraktów do przehandlowania, a wy nic czym moglibyście kogokolwiek zainteresować dlatego aż mi się was trochę żal zrobiło

Wykurowany Webber nie chciałbym cię martwić, ale po takiej kontuzji raczej się już człowiek nie może wykurować, a jego podania to się mogą sprawdzać w trójkątach czy princeton offense, w każdym razie w taktyce polegającej na dużej ilości podań i ruchy graczy a nie w systemie, kiedy akcja zaczyna i kończy się albo po asyście jednego zawodnika albo po oddanym rzucie tego samego gracza.



master - Wt lip 19, 2005 8:17 pm

mojich wyliczen wynika ze niestety tak może byc już niedlugo. W poprzednim roku przychody klubu wyniosly 107 milionów zielonych, co lokowało Phily w człowce ligi, dokładnie na 10 miejscu. Jednak zysk wyniósł "tylko" 7.2 mln dolarów, co klasyfikowalo Phily na miejscu 17 wsrod całej ligi, tyle ze na kontrakty wydawano wtedy tylko ok. 70 baniek. Teraz na nastepny sezon juz teraz jest 75 bez kontraktów Dalemberta, Korvera i Greena i bez wykorzystania zadnego z odstep od salary cap (MLE, LLE). Zalózmy ze Sammy zostanie pdpisany za jakies 7 baniek w pierwszym sezonie, a Kover i Green p 2 banki za sezon, a zostanie wykorzystane dodatkowo MLE(5 mln) to Phily znajdzie sie pod kreska. Ale to tylko na podtsawie danych z pprzedniego sezonu, jak wiemy zyski mogą być wyższe np, przez podniesienie ceny biletów, ceny coli w hali i innych pierdół. Jak tak sie nie stanie to na pewno trzeba bedzie trzeba dokładać do Phily, a niewiem czy wasz wlasciciel jest na to gotów.
Na szczęście ekonomia nie jest taka prosta


Tu sie zgadzam bo bez Dalemberta, pod kszem bedzie królować duet Webber-Jackson, ktory by zbierał łacznie 10-12 pilek w meczu
Ehh... znowu wszyscy skreslaja Webbera. Tymczasem C-Webb zdrowy i w formie to ok. 10 rpg. Natomiast Sammy oczywiście czyścić deski potrafi, a przemawia za nim to, co w przypadku Webbera i Jacksona niestety nie ma miejsca, czyli obrona. A tego Philly potrzebuje najbardziej.


Kevin Garnett jest chyba lepiej podajacym wysokim, takie jest moje zdanie, choc Webber jest tuz za nim na pewno.
Średnia asp z ich karier jest równa w obu przypadkach 4,5. Niemniej jednak wydaje mi się, ze Webber czasami ma oczy dookoła głowy. Garnett bije te asysty, jednak jakiegos pecjalnego "błysku" w tym elemencie nie widziałem.



master - Wt lip 19, 2005 8:30 pm

master i po co to znowu robić kolejny temat sixers-lakers
Dla zabawy, nic się i tak na forum nie dzieje A tak na serio to tylko żart był

Sixers w przeciwieństwie do innych drużyn ze wschodu jak widać nie wzmacniają się
W przeciwieństwie do Cavs i Bucks? Masz jeszcze kogos konkretnego na myśli? Ale żeby nie bylo tak wesoło, to Lakers pozyskali Browna kosztem naprawde dobrego Butlera. Z jednej strony fajny ruch, w końcu mają kogos pod kosz (chociaz z Kwame to nie wiadomo, może dalej grac w swoim, słabym niestety stylu), z drugiej czy za Butlera nie mozna było wyciągnąć więcej? No ale niech będzie, wzmocnienie. Debiutanta narazie pomijam, bo wiesz bardzo dobrze, ze Liga Letnia to żaden argument. Narazie pomińmy tego zawodnika. Poza tym gdzie sie tak wzmacniacie? Bo jakoś poza tym jednym transferem cicho o Lakers.

aprawdę myślisz, że będziecie znowu mieli tyle szczęścia,
Szczęścia? Niby dlaczego szczęścia. Bron i Cavs dali dupy, bo walka o PO zaczyna się na dobre po ASG. Nie wytrzymali presji, nie dali rady, to nie jest szczęście. Sixers zasłużenie awansowali do PO, a do tego byli blisko 6-tego miejsca i kto wie, czy wtedy nie byliby już w II-giej rundzie. Ale niewazne, nie ma co gdybać. Natomiast ja bym tego nie nazwał szczęściem, bo niby z jakiej racji?

Webberem na PF, opuszczającym z powodu kontuzji po kilkanaście meczów, i będącym cieniem samego siebie coś znowu ugracie
Dlaczego od razu zakladać, że Webbera się poskłada i opuści mecze? To jest pesymistyczna wersja, ja biorę pod uwage optymistyczną, czyli że się nie połamie. Jak bedzie, czas pokaże.




Van - Wt lip 19, 2005 9:37 pm

W przeciwieństwie do Cavs i Bucks? Masz jeszcze kogos konkretnego na myśli?

Te dwa miałem na myśli jako zespoły, które mogą wejść do PO, z grona tych, którym to się nie udało w ostatnim sezonie. Chodziło mi bardziej o to, że o każde zwycięstwo będzi trudniej, nawet tacy bardziej doświadczeni Bobcats z lepszym Okaforem dodatkowo Felton i May, zdrowi Nets + Rahim, nawet Hawks jeżeli kogoś ściągną za tą kasę jaką mają, Pacers z Atestem, Raptors z lepszym Boshem i bez od początku bez problemów z Carterem, nawet Knicks jeżeli Brown zostanie ich trenerem będą lepsi Nie chodzi mi o to, że wszyscy oni muszą być lepsi od Sixers, ale poziom drużyn się podnosi co sprawia, że łatwych meczów będzie mniej.


Ale żeby nie bylo tak wesoło, to Lakers pozyskali Browna kosztem naprawde dobrego Butlera. Z jednej strony fajny ruch, w końcu mają kogos pod kosz (chociaz z Kwame to nie wiadomo, może dalej grac w swoim, słabym niestety stylu), z drugiej czy za Butlera nie mozna było wyciągnąć więcej? No ale niech będzie, wzmocnienie. Debiutanta narazie pomijam, bo wiesz bardzo dobrze, ze Liga Letnia to żaden argument. Narazie pomińmy tego zawodnika. Poza tym gdzie sie tak wzmacniacie? Bo jakoś poza tym jednym transferem cicho o Lakers.

Butler jest dobry, fajny i w ogóle, ale szczerze jest nam zbędny, przy Kobe i Odomie nie pograłby, jak wiesz Lamar ląduje teraz na SF, co daje nam naprawdę wysoki frontcourt. Kwame nawet grający tak jak ostatnio kiedy był zdrowy czyli w sezonie 2003/2004 to już spore wzmocnienie w porównaniu z tym co mieliśmy pod koszem, Lakers są blisko podpisania Danielsa, o którym chociażby KaBe w kontekście wzmocnień Sixers wspominał pasuje on do planów Jaxa na PG wręcz idealnie.

Jak mówiłem mamy kończące się kontrakty, za to można coś ściągnąć, żadnych gwiazdorów, ale my już takich nie potrzebujemy, jeśli Danielsa podpiszemy mamy gotową młodą atletyczną, wysoką i przynajmniej w teorii niezłą defensywnie S5, potrzebne wtedy parę wzmocnień rezerwy i jest ok.


Szczęścia? Niby dlaczego szczęścia.
Miałem tutaj na myśli bardziej brak poważniejszych kontuzji, bo w wypadku Lakers lubicie o kontuzjach z poprzedniego sezonu nie wspominać, ale zgoda to słaby argument.



Dlaczego od razu zakladać, że Webbera się poskłada i opuści mecze? To jest pesymistyczna wersja, ja biorę pod uwage optymistyczną, czyli że się nie połamie. Jak bedzie, czas pokaże.


Allan Houston, Penny Hardaway, Brian Grant . To nie chodzi o to, że on co sezon łapie nową kontuzję, to jest to kontuzjowane kolano, a tego się już nie naprawi, fakt może być jeszcze przydatnym graczem, ale pożytku chociażby na miarę połowy tego jego kontraktu mieć z niego nie będziecie. Zwłaszcza, że w Sixers nie da się po prostu grać takiej ofensywa jaka mogłaby wykorzystywać w pełni możliwości Webbera.

Zaczęliśmy się za bardzo zagłębiać w to czego jedni czy drudzy dokonają a na takie gdybanie jeszcze przyjdzie czas, w tej chwili jest zbyt dużo znaków zapytania wokół wszystkich drużyn, więc nie ma co tego rozciągać.

Ja uważam tylko, że Sixers są zbyt pasywni i póki co nie szukają wzmocnień, co w ich sytuacji nie jest zbyt rozsądne, taki Marshall, czy nawet Daniels by się wam przydali a nawet nie byliście brani przez uwagę przez tych graczy, stanie w miejscu wam zaszkodzi o tym akurat jestem przekonany



master - Wt lip 19, 2005 11:23 pm


Ja uważam tylko, że Sixers są zbyt pasywni i póki co nie szukają wzmocnień,

Trudno szukać wzmocnień tylko z MLE, chyba sie zgodzisz? a do reszty odniosę się jutro



antek - Śr lip 20, 2005 5:19 am


Ja uważam tylko, że Sixers są zbyt pasywni i póki co nie szukają wzmocnień,

Trudno szukać wzmocnień tylko z MLE, chyba sie zgodzisz? a do reszty odniosę się jutro



Van - Śr lip 20, 2005 7:34 am
Faktycznie Daniels zgodził się na umowę z Wizards
Powiem tak z jednej strony jest dupa blada bo to była najlepsza nasza opcja na rozgrywającego, wkurwia mnie ten cały master plan Bussa o kasie w 2007 ,ale dobrze, że Lakers Danielsowi nie dali umowy na 5 lat, myślałem, że dogadają się w sumie jak z Kwame dwa gwarantowane plus trzeci jako opcja drużyny, ale trudno. Chciał mieć gwarancje dłuższego pobytu i ma.



ZvierZ - Śr lip 20, 2005 7:49 am
W L.A. napewno potrzebny jest rasowy PG, akurat Waltona uważam za pajtaka, który gra na zasadzie "nawet pies znajdzie kość na pustyni". Myśle że Damon Jones jest nie do ruszenia gdyż GM Heat wymieniał go w grupie zawodników których się nie pozbędzie. W takim wypadku nie wiem czy najlepszym pomysłem było nie utrzymanie Paytona . No ale w Lakers rządzi Kobi, i to jego nawet najbardziej debilne pomysły są wprowadzane w życie (pozbycie się Shaq'a). Bardzo fajny artykuł jest w ostatnim E.Basker magazyn, gdzie wymieniono pięciu wygranych i pięciu przegranych i pięciu wygranych zawodników tego sezonu, piątkę przegranych otwiera szeroko opisany Kobi. Mimo to źle mu nie życze na przyszły sezon, mimo że go nie lubie . Co zaś do Sixers to uważam że można nawet należy wypchnąć gdzieś C-Webba i poszukać innego pf do S5.



Van - Śr lip 20, 2005 9:11 am

W L.A. napewno potrzebny jest rasowy PG

Tutaj robisz już pierwszy błąd, właśnie w Lakers nie jest potrzebny rasowy PG stąd tak zależało im właśnie na Danielsie.


No ale w Lakers rządzi Kobi, i to jego nawet najbardziej debilne pomysły są wprowadzane w życie (pozbycie się Shaq'a)

Do samego faktu pozbycia się Shaqa wracał po raz 150-ty już nie będę.
Jednak to, że po tym co się dzieje tego lata ktoś jeszcze wierzy w tą bajeczkę, że to Kobe rządzi w Lakers czy on jest ich GM to już naprawdę mnie nieźle bawi. Pomyśl gdyby to Kobe rządził czy Phil Jackson wróciłby do Lakers przecież gdyby Kobe faktycznie był takim egoistą myślącym tylko o sobie to jako GM ściągnąłby jakiegoś trenera, który nie miałby takiej osobowości żeby mu się przeciwstawić np. Briana Shawa czy Maurice'a Cheeksa

Dalej w wymianie z Wizards Lakers oddają najlpeszego kumpla Bryanta Butlera, widać, że świetnie rozumieli się i na parkiecie i poza nim, ale dla dobra drużyny Caron musi odejść. Samo to, że Lakers się nastawiają tylko na dwu letnie kontrakty świadczy o tym, że tam decyzji nie podejmuje Kobe, ba nawet nie Kupchack tylko Jerry Buss.

Dziwne, że jak T-Mac rekrutuje Swifta, czy stara się Stoudamire'a ściągnąć, albo Lebron otwarcie mówi, że chce mieć coś do powiedzenia w sprawie nabytków Cavs, i wysyła kasety video do wolnych agentów Allena i Redda to nikt jakoś z tego sprawy nie robi

Kto powinien rozgrywać w Lakers pojęcia nie mam. Za minimum powinniśmy pozyskać Lue, ale to nie materiał na S5, przydałby się nam jakiś wysoki nawet SG z dobrą obroną i niezłym rzutem, może jeżeli Blazers zwolnią Dereka Andersona, albo Raptors Rose'a, który mówił już jakiś czas temu, że dla Lakers z Kobe chętnie by zagrał byłyby to jakieś opcje, klasyczny PG potrzebny nie jest, dlatego tak pasowałby ten Daniels

Mogą także spróbować rzucić większą część MLE na Duhona tak żeby Bulls nie wyrównali, Brevin Knight to też byłaby niezła opcja, ale to niestety wszystko są dość niscy gracze, niezupełnie pasujący do koncepcji Jacksona. Myślę, że Lakers poczekają aż "Allan Houston Rule" wejdzie w życie i wtedy zobaczą co jest do wzięcia.



vitaly - Śr lip 20, 2005 9:21 am
Oczywiście iż Lakers nie jest potrzebny rasowy PG. Znów wróci zasada trójkątów a tam zazwyczaj wykorzystywany jest wysoki dobry obrońca potrafiący rzucić. Taką zawsze Phil stosował taktykę i myślę iż wielce się to nie zmieni pamiętamy przecież Bulls kto wychodził na PG - Paxson, R.Harper, najniższy z nich B.J.Armstrong - ale on też nie był rasowym PG, w Lakers R. Harper, Shaw i dopiero w ostatnim sezonie Phila w rosterze był typowy PG - G.Payton.
Tak więc Lakers również przecież chcą się pozbyć Athinsa, nie ze względu na jego umiejętności te przecież są niemałe i nie raz udowodnił że w kosza potrafi grać, ale ze względu na to że nie pasuje do koncepcji.



Van - Śr lip 20, 2005 9:48 am
The Lakers will look at guards Tyronn Lue, Brevin Knight and Gary Payton. Lue played in LA for three seasons, Payton one. Payton's agent, Aaron Goodwin, called the Lakers about his client returning.



antek - Śr lip 20, 2005 10:05 am

The Lakers will look at guards Tyronn Lue, Brevin Knight and Gary Payton. Lue played in LA for three seasons, Payton one. Payton's agent, Aaron Goodwin, called the Lakers about his client returning.

Hehe, ciekawy czy teraz to nie będzie najlepsza możliwa dla Lakers opcja Trochę to dziwne, po tym jak Lakers wydymali Paytona i wysłali go do Bostonu, następnie on wydymał ich i nie dostaliśmy w wymianie Banksa teraz jego agent dzwoni do Lakers



ZvierZ - Śr lip 20, 2005 10:05 am
Z tej trójki to według mnie Brevin Knight najbardziej by się nadawał. Zeszły sezon naprawdę udany, grał w drużynie rzemieślinków a mimo to swoimi podaniami otwierał drogę do kosza około (jeśli mnie pamięc nie myli) 8 razy na mecz. A teraz mógłby odgrywać do Kobiego i Odoma, a więc do graczy których nikt nie nazwie wyrobnikami. A Payton niech zostanie w Bostonie, jeśli nie odejdą Pierce i Davis.



Maxec - Śr lip 20, 2005 10:13 am
Wydaje mi się, że w przypadku Brevina moze mieć tylko fakt znaczenie - magia Lakers. Czytałem jakieś kilka tygodni artykuł, bodajże na InsideHoops, gdzie Knight stiwredzał, że jemu jest w Bobkach dobrze i uczestniczy, jako ważny element, w budowaniu czegoś nowego. Jemu po prostu zaleźy na stabilizacji i spokojnym graniu,a nie wariackiej nieco atmosferze w Lakers. No chyba, żebym się zdziwił
Co do Paytona, hmm wiesz VAN jak ktoś zaliczył raz w życiu Atlantę to naprawdę jest mu wszystko jedno ...



Van - Śr lip 20, 2005 10:19 am
Payton mi nie leży głównie przez wzgląd na jego wiek i to jak radzi sobie w tej chwili w defensywie. Naprawdę do jego gry w ataku bym się nawet nie czepiał, inteligencja i spryt mu pozostały, ale nogi już niestety nie te. Nie widzę jak dotąd ciekawych opcji dla Lakers przynajmniej do pierwszej piątki bo rezerwowego takiego jak Lue czy Pargo się zatrudni. Zaczynają mi już głupoty do głowy przychodzić takie jak np. Penny Hardaway



Szak - Śr lip 20, 2005 12:50 pm
Daniels w Wizards? Nie rozumiem. Chyba tylko dlugosc kontraktu miala tutaj znaczenie, bo MLE mogl miec w kilku miejscach, czy to Lakers, Miami, Portland... I wszedzie (moze poza Portland) mialby murowane miejsce w pierwszej piatce. A w Wizards? Znow zanosi sie na wchodzenie z lawy. Arenas podobno nie bedzie gral na SG, bo takie cos proponowali mu Nuggets jakis czas temu, jak byl wolnym agentem, a on wybral Wizards, bo chce klepac pilke i byc PG (mimo, ze rozgrywa tak sobie). Na SG Danielsa chyba nie dadza, tym bardziej, ze jesli Jamisona nie przesunie sie na PF, a pozostanie na SF, to na SG bedzie Butler. Tak czy owak jedno czesto wymieniane nazwisko odpada. Niech juz Miami szybciej finalizuje rozmowy z Shaqiem, zeby mozna bylo przejsc do etapu powaznych rozmow z wolnymi agentami.



master - Śr lip 20, 2005 4:12 pm


Podam Ci kilka przykladów, ze jednak mozna tylko z MLE cośzdziałać na rynku wlnych agentów: Strmile Swift dogadany z Houston, Szeryf równiez za MLE, ale zeby kontrakt był rok dłuzszy i trochę wyzszy (podwyzka o 10.5% z kazdym rokiem, a nie o 8% jak bylo by to w przypadku podpisaniu kontraktu bezpośrednio z Nets), Antonio Daniels mowil ze chce kilku letni kontrak (najlepiej 5 lat) za wartość MLE, Jerme Jmes za MLE (ale czy to wzmocnienie to bym dywagował), Marschall równiez dstal kontrkat, ktry w ierwszym roku jest wartosci ok. 5 baniek, Haslem z Miami sie dogadal za podobne pieniądze, Raja Bell tez dostal kontrakt, który w pierwszym sezonie nie osiagnie chyba nawet calutkiego MLE, do tego na rynku FA sa jeszcze miedzy innymi: Duhon, Dooling, Andersen, DerMarr, czy Eddie Griffin (niektórzy z nich nawet MLE nie beda chcieli całego). Do tego jeszcze może dojść kilku graczy zwolnionych przez swoje kluby tak jak Finley (Derek Anderson, Allan Houston, Jalen Rose) oni tez nie beda tak koniecznie chcieli kokosów, gdyż bedą dostawali sporo kasy od poprzednich klubów. Wiec jednak sa szanse pozyskac kogoś tylko za wyjatek sredniej placy w lidze.

Po pierwsze raczej chodziło mi o przebudowe i aktywnośc w porównaniu z takimi teamami jak Cavs czy Bucks, ale ok.

Abdur-Rahim, Stro - dlaczego oni nie są w Philly? Heh, sprawa chyba dośc oczywista, po to ida do nowego zespołu, aby grać w S5, a przy Webberze to niemożliwe, dlatego nic dziwnego że nie slychać o zaintersowaniu przez Philly tymi graczami. Zresztą to samo tyczy się restzy PF-ów przez Ciebie wymienionych. Houstona, Rose i Andersona może sobie lepiej wogóle darujmy i nalezy się cieszyć, że ich nawet nikt nie przymierza do Sixers. Reszta się jeszcze okaże, przecież podpisywanie kontraktów się dopiero zaczyna, póki umowa podpisana to sobie mozna spekulować dla czystej zabawy.

P.S: Griffin zostaje w Minesocie z tego co wiem.



ZvierZ - Cz lip 21, 2005 7:12 am
Właśnie na wyczytałem na stronie Sixers, iż King jest w kontakcie z LEttnerem, A.Walkerem i Stevenem Hunterem, a póki co testują Chrisa Crawforda. No zobaczymy co z tego wyjdzie, i mam nadzieje że nie wyjdzie z tego Walker, wiecznie naburmuszony. Ale widze że King nie spogląda w stronę solidnych PF, chociaż z możliwościami finansowymi raczej nie ma co marzyć o mocnym wzmocnieniu na tą pozycje.



Van - Cz lip 21, 2005 8:27 am
"Givony also reports that signing Dooling could open things up for the Magic to deal Steve Francis, who has been the subject of trade rumors this summer. Givony's source indicated that the Lakers are one of the teams reportedly very interested in acquiring Francis and that Lamar Odom would not be included in the discussions."



Szak - Cz lip 21, 2005 10:06 am
Jesli Nets uda sie sciagnac z Blazers Rahima w wymianie za pick i trade exception, zachowujac przy tym nietkniete MLE... to beda niesamowici. Ta kasa na jakiegos centra i pierwsza piatka taka, ze... cholera Wprawdzie jeden marudny (VC), drugi musi sie dopasowac (RJ), trzeci kontuzjogenny (JK), a czwarty nigdy nie gral w playoffs (SAR), ale tak czy owak na papierze wyglada to bardzo solidnie, jesli zdrowie dopisze.

signing Dooling could open things up for the Magic to deal Steve Francis



antek - Cz lip 21, 2005 10:07 am

Finansowo pasuje Divac,Medvedenko i George
Dobrze ze dodales to lol. Hehe jesli nie Bryant, Odom, watpie zeby tez wypuscili w chwili obecnej Browna to moze Brian Grant, salaray sobie wyszyszcza nie za rok, tylko za dwa (kontrakt Granta trwa jeszce 2 lata) jest on tak olbrzymi ze nic nie trzeba bedzie dodawać. Swoja droge jesli by udalo sie wymienic Francisa to w lecie 2007 (fani LAL znaja tea date dobrze ) bedzie tylko Howard, Nelson i Tulukolo (jak mawiaja Chinczycy ) do tego postarac sie mnie kasy dac Hillowi, skusic T-maca za kase i maja super pake . Choc jak wiemy w nowym CBA jest przepis zeby uaktywnic rynek i kwty salary teraz juz moga byc rozne o 25% a nie jak poprzednio o 15%.

A co do piłke to chyba serio, jedno sie zgadza w tym tradzie jesli chodzi o Francisa i taktyke Zena. Francis nie jest klasycznym rozgrywającym Ale powiedzmy sobie szczerze trio obwodowe: Francis/Bryant/Odom plus jakies mięcho podkoszowe to byłaby lepsza ekpia Washingtonu z poprzedniego sezonu (w tym roku tez chyba cos takiego tam sie tworzy). Ale jak slusznie zauwazyl van pozyskanie Steviego burzy plan Bussa i Kupchaka o polowaniu na FA za dwa lata. Jednak IMHO warto, bo na pewno jeśli chce sie wymienic to chyba łatwiej Francisa niz Granta, Georga, Miedke i kogo tam jeszcze moze ten trade dotyczyc ze strony LA.

Apropo doolinga to dostal oferte kontraktu 9 baniek za 3 lata, ale niewiem czy Nets nie dadza mu wiecej, czytalem ze moga nawet cale MLE poswięcic (niewiem po co , maja juz z chyba 7 obwodowców w konću ).


Ale widze że King nie spogląda w stronę solidnych PF, chociaż z możliwościami finansowymi raczej nie ma co marzyć o mocnym wzmocnieniu na tą pozycje.
Czy Walkera nie uwazasz za wzmocnienie?, ale bylby duet podkoszowy Webbera na piatke, Walker na czwórce, jeszcze by sprobowac sign and trade z Nyk: Dalembert za Houstona (wkoncu zalózmy 15-17 baniek dla Dalmberta powinien Ajzaja dac ) i zespol kompletny



ZvierZ - Cz lip 21, 2005 10:36 am
hehe, Walkera nie lubie i uważam za wybitnie głupio upartego, i durnego zawodnika, psychol na punkcie trójek, wiecznie z nadwagą, niech się kisi w bostonie, bo tam po powrocie z Atlanty stał się znowu lubiany (po do Atlanty odchodził nie lubiany i jeszcze słodko pozdrowił o ile się nie myle GM Celtics nazywając go wężem). Tak czy inaczej na chwilę obecną uważam niestety Webbera za najrozsądniejszą opcje na PF.
Co zaś do ewentualnego transferu Francisa do LA, jakoś mi się to nie widzi, ale może znajdą wspólny język z Jaxem i Kobim.



KarSp - Cz lip 21, 2005 10:56 am
Dla mnie Daniels zrobił zel ze poszedł do Wizards, przynjamniej pod wzgledem sporotwym bo tak to sie ciesze ze Landrynki sie nie wzmocniły Nie rozumiem go jednak, kontkrakt moze i ma jakies znaczenie, ale nie wydaje mi sie zeby w wieku 32 lat prezentował sie o wiele gorzej niz teraz i nie dostał gdzies kontraktu an 3 lata. Co innego w wieku 35 lat Sporotowo na tym straci. w jego przypadku nie ma juz czasu na nauke od lepszych a powinien isc tam gdzie bedzie miał miejsce w skłądzie, bo tylko gra moze sobie zapewnic jak najlepszy kontkrat. W Lakers raczej na 100% miałby S5 bo Atkins by go nie wygryzł, a w stolicy USA prawie na 100% bedzie rezerwowym, bo nie ma szans przebic Arenasa, który jest nie tylko młodszy, bardziej perspektywiczny ale i co najwazniejsze juz lepszy.

Wracajac do kolejnej plotki o Lakers, to widze ze az tak mocno chca miec PG ze siegaja po Paytona. NIe jestem pewny, ale z tego co pamietam to rozstawali sie raczej w nienajlepszej atmosferze, Glove miał do nich pretensje ze pozbawiaja go szansy na tytuł, sla do słąbego zespólu. Wiele osób mówiło ze tak sie nie postepuje wobec gracza tego formatu. TEaz wydaje mi sie jednak ze LAL beda mieli jeszcze mniej porzytkuz Gary'go niz wtedy. Juz w tamtym okresie przez wiek był cieniem samego siebie, szczególnie w PO( ale Lakers to narazie nie dotyczy). Obrona tez juz nie ta, bedzie lepszy w tym niz Atkins, ale znajdzie sie wielu lepszych od niego, doswiadczeniem nie nadrobi zwrotnosci i szybkosci.

Jesli Nets uda sie sciagnac z Blazers Rahima w wymianie za pick i trade exception, zachowujac przy tym nietkniete MLE... to beda niesamowici. Ta kasa na jakiegos centra i pierwsza piatka taka, ze... cholera Wprawdzie jeden marudny (VC), drugi musi sie dopasowac (RJ), trzeci kontuzjogenny (JK), a czwarty nigdy nie gral w playoffs (SAR), ale tak czy owak na papierze wyglada to bardzo solidnie, jesli zdrowie dopisze.



Van - Cz lip 21, 2005 11:15 am

Dla mnie Daniels zrobił zel ze poszedł do Wizards, przynjamniej pod wzgledem sporotwym bo tak to sie ciesze ze Landrynki sie nie wzmocniły Nie rozumiem go jednak, kontkrakt moze i ma jakies znaczenie, ale nie wydaje mi sie zeby w wieku 32 lat prezentował sie o wiele gorzej niz teraz i nie dostał gdzies kontraktu an 3 lata.

Ja Danielsa mimo wszystko rozumiem, w ilu on już klubach grał: Grizzlies, Spurs, Blazers, Sonics chce gdzieś osiąść na dłużej i wcale mu się nie dziwię.
Wiesz KarSp teraz zagrał najlepszy sezon w karierze, trafił na taki offseason kiedy niewielu jest dobrych FA, a już klasowych rozgrywających w ogóle , wszyscy chętni dawali mu tyle samo kasy, ale jedynie Wizards zdecydowali się dać mu dłuższy kontrakt.

Ryzykować mogą młodsi gracze, którzy liczą, że pokażą się z dobrej strony powiedzmy przez rok żeby zgarnąć więcej później, ale nie 30 letni gracz, który kontuzje jakieś już też miewał, Daniels ma także rodzinę, o której musi myśleć zwłaszcza na tym etapie swojej kariery i wybrał to co uważał za najlepsze dla siebie i swojej rodziny.



antek - Cz lip 21, 2005 11:16 am

W Lakers raczej na 100% miałby S5 bo Atkins by go nie wygryzł,
Tyle ze Atkins anie ma juz w Kalifornii, poszedl z Butlerem za Browna. A w LAL za "rozgrywania" w tej chwili odpowiadaja Sasha Vujanic i moze(jesli go podpisze) Smush Parker .

a w stolicy USA prawie na 100% bedzie rezerwowym, bo nie ma szans przebic Arenasa, który jest nie tylko młodszy, bardziej perspektywiczny ale i co najwazniejsze juz lepszy.

Otóz nie bylby tak do końca pewny, jest szansa ze Daniels bedzie starterem. Jamison pod koniec sezonu startowal jako PF, przecwko Bykom na SF gral Jeffries, a na czworce Jamison, co daje mozliwosc ggraniem Butlerem na SF, Danielsem na SG i Arenasem na Pg i widzimy slabsza wersje Suns bez takie powera w trumnie w postaci Amarego, bez "mvp" i bez shootera (czytaj podobne jest tylko "wysokość" składu) Choc watpie w taka piatke bo po kontuzji może wrócić Hayes, ktory w swoim rookie season pokazywal nie male umiejętności.



Qpa - Cz lip 21, 2005 11:23 am
Wracajac do kolejnej plotki o Lakers, to widze ze az tak mocno chca miec PG ze siegaja po Paytona. NIe jestem pewny, ale z tego co pamietam to rozstawali sie raczej w nienajlepszej atmosferze, Glove miał do nich pretensje ze pozbawiaja go szansy na tytuł, sla do słąbego zespólu. Wiele osób mówiło ze tak sie nie postepuje wobec gracza tego formatu. TEaz wydaje mi sie jednak ze LAL beda mieli jeszcze mniej porzytkuz Gary'go niz wtedy. Juz w tamtym okresie przez wiek był cieniem samego siebie, szczególnie w PO( ale Lakers to narazie nie dotyczy). Obrona tez juz nie ta, bedzie lepszy w tym niz Atkins, ale znajdzie sie wielu lepszych od niego, doswiadczeniem nie nadrobi zwrotnosci i szybkosci.



KarSp - Cz lip 21, 2005 12:00 pm
Ja Danielsa mimo wszystko rozumiem, w ilu on już klubach grał: Grizzlies, Spurs, Blazers, Sonics chce gdzieś osiąść na dłużej i wcale mu się nie dziwię.
Wiesz KarSp teraz zagrał najlepszy sezon w karierze, trafił na taki offseason kiedy niewielu jest dobrych FA, a już klasowych rozgrywających w ogóle , wszyscy chętni dawali mu tyle samo kasy, ale jedynie Wizards zdecydowali się dać mu dłuższy kontrakt.

Ryzykować mogą młodsi gracze, którzy liczą, że pokażą się z dobrej strony powiedzmy przez rok żeby zgarnąć więcej później, ale nie 30 letni gracz, który kontuzje jakieś już też miewał, Daniels ma także rodzinę, o której musi myśleć zwłaszcza na tym etapie swojej kariery i wybrał to co uważał za najlepsze dla siebie i swojej rodziny.



antek - Cz lip 21, 2005 2:15 pm
Najnowsza plota odnośnie Cavs, Tak jak ktos juz mowil Ferry chyba jednak nie lubi Googena i chce zeby dosiwadczny Marschall był pierwszym PFem (rezerwa: Varejao) i rozmawia z Dallas w sprawie tradu, chcac od nich wyciągnąć któregś z rozgrywających (Terry lub Harris). Wydaje mi sie ze Gooden nie jest konieczny w Mavs gdzie jest rezerwowy dla Novika, doswiadczony Alan Henderson. Dobry obrońca, nieźle zbierajacy. Jest tez fałszywy PF- Van Horn, wiec chyba tak źle na tej pozycji nie jest zeby sciagac Goodena tracac ktoregos z PGków. Terry jak pokazal w ostatnich PO jest bardzo przydatny temu zespolowi, natmiast Harris mial w swoim debiutanckim sezonie przeblyski swietnej gry. Wkoncu to zawodnik wybrany z piatka w poprzednim drafcie, potrafi zagrac widowisko (zapakować), rzut ma jeszcze słaby, ale tego można sie nauczyć. IMHO Mavs nie powinni brać Goodena.



FLASH - Cz lip 21, 2005 8:21 pm
Decyzje Antonio Danielsa mozna nazwac tylko jednym zdaniem: z deszczu po rynne. W ostatnim sezonie pokazal sie naprawde z bardzo dobrej strony, dobrze rozdzielal pilki partnerom, trafial sporo z dystansu i przede wszystkim potrafil wprowadzic spokoj w szeregi Sonics, zastepujac szalonego Lukea Ridnoura. Rozumiem ze wreszcie Daniels poznal swoja wartosc i chcial troche wiecej pieniedzy niz do tej pory (choc chyba jego dzieci nie przymieraja glodem ) to nie wiem czy byly one wartego tego by poswiecic za nie miejsce w pierwszej piatce i gre u boku Kobe Bryanta i pod wodza Jacksona. W Washingtonie na pewno w pierwszej piatce nie zastapi Gilberta Arenasa ktory jest liderem i podpora tej druzyny, a i miejsce w S5 Carona Butlera jest raczej niezagrozone, gdyz jest to dobry strzelec i swietny obronca, na pewno niegorszy od Danielsa a dodatkowym plusem jest to ze jest mlodszy.
Mysle jednak ze Daniels wiedzial co robi podpisujac ten kontrakt i ze otrzyma to upragnione miejsce w wyjsciowym skladzie a po prostu to Antwan Jamison zostanie przesuniety na PF, gdzie jak ktos juz wspomnial grywal pod koniec ubieglego sezonu i jeszcze rok wczesniej kiedy zastepowal na tej pozycji Nowitzkiego. Jamison pokazal ze jest silny i potrafi zagrac rowniez tylem do kosza, a wzrostu tez mu raczej nie brakuje i powinien sobie dac rade.



Key - Pt lip 22, 2005 7:53 am
Panowie co do rozmow o Danielsie zapraszam do topicu o Sonics.



FLASH - Pt lip 22, 2005 7:45 pm
Wreszcie wyjasnilo sie gdzie zagra w przyszlym sezonie Shareef Abdur-Rahim. Dotychczasowy zawodnik Blazers ostatecznie dogadal sie ze swoja nowa ekipa w sprawie kontraktu i sposobu w jaki zostanie on podpisany. Rahim wzial udzial w wymianie sing'n'trade na mocy zostal oddany do ekipy z New Jersey za przyszloroczny wybor w pierwszej rundzie draftu. Rahim podpisal ze soim dotychczasowym pracodawca 6-letni kontrakt za okolo 40mln$. Okazuje sie ze Nets potrafia nie tylko oddac za darmo swojego najlepszego gracza podkoszowego (Martin) ale rowniez za te sama cene sa zdolni pozyskac jego godnego nastepce, a nawet gracza ktory w trakcie swojej kariery ma lepsze srednie od Kenyona i wcale nie musza mu za to dawac maksymalnego kontraktu.
Kolejnym wzmocnieniem w szeregach Nets jest podpisanie rocznej umowy z weteranem Cliffem Robinsonem. Sumy kontraktu nie podano do ogolnej wiadomosci ale mozna sie domyslac ze w gre wchodzi minimum dla weteranow, bo przeciez za cos jeszcze trzeba podpisac Doolinga.
I w ten oto sposob sklad ekipy z New Jersey jest juz prawie kompletny i gotow do nowego sezonu, wystarczy jedynie pozyskac jakiegos wartosciowego zmiennika dla Kidda i mozna znow walczyc o najwyzsze cele .



Lord - Pt lip 22, 2005 9:12 pm
Rahim, Kidd i Carter - niby juz wypalone gwiazdy, ale razem moga cos zdzialac w Nets (jezeli wszyscy beda zdrowi).

Co ciekawe wszyscy trzej juz raz spotkali sie w jednej druzynie - na olimpiadzie w Sydney 5 lat temu gdzie USA zdobylo zloto.

Gdyby Netsom udalo sie taki tarcet zebrac 4 czy 5 lat temu to walczyliby o mistrzostwo ale teraz jest to raczej nierealne. Jak dla mnie to wlasnie pomiedzy nimi a Cavs rozegra sie walka o druga runde na Wschodzie w przyszlorocznym PO (bo Heat, Pacers i Pistons maja raczej tam miejsce zaklepane).



antek - Pt lip 22, 2005 10:01 pm
http://sports.espn.go.com/nba/news/story?id=2104688

70 baniek za 5 lat gry dla Joe Johnsona. Wiadomo ze duzo, za duzo, ale powiedzmy sobie szczerze ze Hawks tylko tak moga kusic wolnych agentów, kasa, tylko kasa. Czytałem ze JJ cieszy sie ze zagra(?) w Jastrzebiach, ze kttoś go naprawdę docenił. Tylko jest mały problem, czy teraz sie gra tylko SFami? (Smith, Harrington, Childress, Williams, Diaw, wolni na rynku są jeszcze Spree i Radman (od biedy moga grac na SF ). Naprawdę niewiem jak oni będa chcieli grać, może jednak skusza sie jeszcze na Dalemberta, a spróbuja wytrade'ować Harringtona (była plota ze za Edka, ale ucichło) za jakiegoś rozgrywającego ( w chwili obecnej nie maja nikogo bo i Lue i Delk sa FA). Jesli uda sie pdpisac JJ, a nie sciagnie sie nikogo pod kosz, ani na rozegranie to bedzie to naprawde ciekawy zespol, grajac w pierwszej piatce pewnie ze czterema SFami



FLASH - So lip 23, 2005 12:23 am
No i mamy pierwszy powazny trade tego lata. Wymiana obejmuje az trzy druzyny a glowne role w tym transferze odegraly osoby Bonziego Wellsa z Memphis Grizzles i Bobbyego Jacksona z Sacramento Kings. Wymiana obejmowala az trzy zespoly: wspomniane juz King i Grizzles oraz druzyne z Salt Lake City - Utah Jazz. Na mocy tej wymiany do zespolu Kings trafil 29-letni swingman Bonzi Wells, natomiast do zepolu z Utah powrocil ich dlugoletni center i gracz oamietajacy jeszcze czasy duetu Malone-Stockton - Greg Ostertag. Najwiecej graczy przeprowadzi sie natomiast do miasta Elvisa - Memphis. Beda to: dlugoletni rezerwowy rozgrywajacy Kings, zdobywca nagrody dla najlepszego rezerwowego sprzed kilku lat, Bobby Jackson oraz Raul Lopez Kirk Snayder i Chris Borchardt z Jazz.
Wymiana w koncu zakonczyla dlugotrwale poszukiwania Kings zawodnika ktory zastpilby na pozycji SG swietnego strzelca Mobleya ktory odszedl do Clippers. W pewnym stopniu im sie to udalo ale na pewno nie jest to az taki specjalista w rzutach z dystansu jak Cuttino jednak potrafi zdobywac wiele punktow i na pewno bedzie sporym wzmocnieniem i tak juz switnej ofensywy zespolu z Sacramento.



Szak - So lip 23, 2005 8:20 am
Ciekawa wymiana i znow wydaje mi sie, ze Kings wykonali najlepszy ruch. Swingman rzeczywiscie im sie przyda. A Wells to dobry zawodnik, tyle ze z jakimis problemami. Choc Kings pewnie go dobrze wykorzystaja. Na pewno IMO bedzie bardziej przydatny niz Bobby Jackson, ktory ostatnio czesto byl kontuzjowany, a jak gral, to walil non stop trojki. Aha, no i skoro Mobley ma odejsc...

Problematyczny Jackson jest w ostanim roku kontraktu. Wydaje sie, ze Memphis juz sie nastawia na utrate Watsona, wiec Bobby jak bedzie zdrowy to zagra za niego z lawki, a jak nie, to po roku do widzenia. A jakby co to jest jeszcze Kirk Snyder.

Co do Utah to trejd wyglada tu IMO najmniej wyraziscie, choc nie sledze ich za dokladnie. Ale faktycznie chyba jeden wysoki jeszcze by im sie przydal. A Ostertag to ich dawny zawodnik, wiec sie szybko zaaklimatyzuje. Choc myslalem, ze Snyder jest tam na tyle ceniony, ze beda chcieli go rozwinac...



antek - So lip 23, 2005 8:40 am

Co do Utah to trejd wyglada tu IMO najmniej wyraziscie, choc nie sledze ich za dokladnie. Ale faktycznie chyba jeden wysoki jeszcze by im sie przydal. A Ostertag to ich dawny zawodnik, wiec sie szybko zaaklimatyzuje. Choc myslalem, ze Snyder jest tam na tyle ceniony, ze beda chcieli go rozwinac...
Jak to pierwszy raz przeczytałem to nie byłem pewny czy to prawda, tracą tylu graczy za Ostertaga Snyder pokazal w debiutanckim sezonie przeblyski gry, czytalem na jazz.e-nba wywiad z nim. Ze wzgledu na brak klasowego gracza na SG mogl dostawac sporo minut, Lopeza nie trzeba liczyć bo i tak miał odejść. Choc jak pamietam t Ostertagg swietnie sie czul w Utah i tak naprawde po ostatnim sezonie w Kings przekonal sie ze duzo minut moze dostac tylko u Sloana, ktory umie wykorzystac tego nie co drewnianego gracza. Ale kibice pewnie darza sentymentem rega i chyba se ciesza z tego transferu.

Co do Kings to u nich jest zapotrzebowanie na takich graczy typu Bonziego, czyli dobrych w ataku, potrafi wykręcic i ze 30 punktów w meczu, problematycznuych ze slaba obrona, jeszcze sobie sprowadza Walkera na PFa i beda mieli skład Choc myslę ze efekt może być tylko troche lepszy niz rok wczesniej (góra druga runda).

Memphis zyskuje samych bench playerów, z ktorych Bobby bedzie najwiekszym wzmocnieniem, Watson raczej pojdzie gdzies, gdyz jest FA i wzbudza zainteresowanie kilku klubów. Do tego West nie jest zadowolony z J-Willa i chcial nawet go opchnac w pakiecie z Bonzim do Bulls za Edka (ale to juz nieaktualne). Snyder wzmocni ich na G-F gdzie maja najwieksza bogactwo graczy (drugie Hawks, tyle ze majaca rowniez graczy pod koszem i PG)- Battier, Miller, Posey, Snyder czy Warrick. Borchardt to raczej tyko mięsko transferowe. Widac ze West zapragnal miec zastepce C-Tryba (tylko ze minimalnie lepsza) .



Maxec - So lip 23, 2005 9:38 am
YEAHH, GREG is BACK

Naprawdę się cieszę z porotu naszego defensywnego drewniaka i mam nadzieję, że tak jak bylo to dwa lata temu będzie dobrze stawiał zasłony, blokował i zbierał bo po Okurze nie mozna się spodziewać dobrej roboty w densywie - to wybitnie zorientowany na atak w półdystansie gracz. Lopez i tak miał odejść, Borchardt miał swoje szanse, których nie wykorzystał jak swego czasu Greg, choc to zawodnik podobnego pokroju. Żal jedynie Snydera bo chłopak mógł się rozwinąć choc nie wiadomo czy w stronę Russella czy Andersona Wydaje się jednak, że po pozyskaniu C.J.Milesa i stracie Bella dni Snydera, wbrew wywiadowi jakiego udzielił, były policzone. Miles ma zaledwie osiemnaście lat, a ma przebłyski jakich Snyder rzadko miewał po 3 lat gry w colleg'u i myślę, że na niego Jazz postawili



Greg00 - So lip 23, 2005 10:00 am

Co do Utah to trejd wyglada tu IMO najmniej wyraziscie, choc nie sledze ich za dokladnie. Ale faktycznie chyba jeden wysoki jeszcze by im sie przydal. A Ostertag to ich dawny zawodnik, wiec sie szybko zaaklimatyzuje.


Choc jak pamietam to Ostertag swietnie sie czul w Utah i tak naprawde po ostatnim sezonie w Kings przekonal sie ze duzo minut moze dostac tylko u Sloana, ktory umie wykorzystac tego nie co drewnianego gracza. Ale kibice pewnie darza sentymentem rega i chyba se ciesza z tego transferu.

jest dokładnie tak jak napisaliście - wszyscy kibice w Utah baaardzo cieszą sięz tego transferu, choć może się to wydawać niezrozumiale dla fanów wszystkich innych drużyn w NBA...choć Ostertag jest zawodnikiem, który, co pokazał epizod w Sacramento, nie pograłby w żadnym innym klubie w NBA, to własnie w Utah jest i zawsze był bardzo przydatny i wszysyc na niego bardzo liczymy i jest tu dla niego miejsce w zespole i taktyce...
określenie Antka "nieco drewniany" to nawet za mało .....Ostertag jest może najbardziej drewnianym i nieociosanym zawodnikiem ze wszystkich grających w NBA, ale mimo to w Utah zawsze się sprawdzał i notował bardzo przyzwoite statystyki...Jazz było potrzeba dokładnie kogoś takiego jak on - kogoś do stawiania zasłon i zbiórek, których na pewno będzie miał dużo w sezonie (6 - 7)...no i oczywiscie bloków, w których razem z Kirilenką stworza naprawdę groźną parę i zaporę pod koszem ,tak jak to bylo 2 lata temu ( AK wtedy 2,76bpg, Greg 1,78 )...

a co do minut gry Grega, znając taktykę Sloana to bardzo prawdopodbne jest, że "Big O-No!" będzie nawet wychodził w pierwszej piątce kosztem Okura...choć oczywiscie Okur i tak dostanie swoje 30 minut, to jednak Sloan na pewno będzie stawiał na Ostertaga po 20-25 minut w meczu, jeśli nie wiecej jeśli ten będzie się dobrze spisywał, szczególnie przeciw wysokim rywalom, jak Ilgauskas czy Shaq...

jedynym znakiem zapytania (i to cholernie dużym) jest przygotowanie fizyczne Ostertaga - w ostatnim sezonie w Kings strasznie się zapuścił i wyglądał jak zip, i jeśli chce odgrywać jakąś rolę w zespole, to musi się porządnie wziąć za siebie...
jedno jest pewne - w Jazz bardzo na niego wszyscy liczą i nie oddaliby Snydera i nie daliby mu $4,4 baniek gdyby nie byli pewni, że jest graczem, który im wydatnie pomoże...

oby tak się stało

po więcej szczegółów odnośnie transferu i samego Ostertaga zapraszam na http://www.jazz.e-nba.pl, gdzie już około godz. 13-14 powinno się pojawić tłumaczenie bardzo dobrego, prześmiewczego artykułu o Ostertagu, w którym autor z niedowierzaniem wypowiada się o tym transferze i który to artykuł jest chyba kwintesencją gry Ostertaga i jego przydatności w Utah wbrew wszystkiemu, ze zdrowym rozsądkiem na czele...



Van - So lip 23, 2005 10:01 am
Najwięcej zyskali Grizzlies, za niechcianego Wellsa, którego zastanawiali się czy w ogóle nie puścić wolno, dostali jednego z najlepszych rezerwowych ligi, kiedy oczywiście jest zdrowy. Wells nie dość, że problematyczny to jeszcze na jego pozycji mają Battiera, Millera i Poseya więc żadna strata.

Queens hmm uważam, że nie zyskali wiele, albo inaczej nic nie zyskali a co najwyżej stracili. Wells już pomijając pozaboiskowe sprawy i konfliktowość kompletnie mi nie pasuje do princeton offense, które oni grają, Christie czy Mobley byli w stanie odciążać Bibbiego przy rozgrywaniu, mieli dobry rzut z dystansu. Bibby to rozgrywający, który lubi uciekać po zasłonach i w ten sposób zdobywa sporo punktów, kto mu teraz będzie podawał tą piłkę nie ma Vlade,Webbera, Christiego świetnych podających.

Najwyższy czas żeby Queens zabrakło w PO



Żółw - So lip 23, 2005 12:46 pm
A ja z kolei myślę, że jednak Sac zrobiło bardzo dobry ruch i Bonzi wpasuje się w taktykę Adelmana. A wypowiedź Vana przypomina mi te, gdzie twierdzono, że Brad Miller nie będzie pasował do Kingsów bo za wolny itd., a wiadomo jak dobrze się tam spisuje i myślę, że w tym samym kierunku może pójść Bonzi (coś w rodzaju najlepszych sezonów Christiego w stolicy Californii).

Co do zaś radości fanów Jazz to dobrze, że Greg napisał o zapuszczeniu się Ostertaga w Sacramento bo gdyby nie ta wzmianka o ciężkej pracy by powrócić do swojego "zwyczajowego drewniactwa i klockowatości" to uznał bym, że teraz wszyscy widzą zbawcę w Big zero.

Ja myślę jednak, że Osti nie wróci do swojego wczesniejszego wyglądu i roli w druzynie (jak to śpiewał Kazik "Nie, nie te czasy już nie powrócą") i będzie raczej przypominał Johna Amechiego, niż tego wcześniejszego Grega Ostertaga.



antek - Pn lip 25, 2005 7:18 am
http://www.realgm.com/src_wiretap_archi ... ikevicius/

Czy to juz koniec walki o Jasikievicusa, o tym zawodniku bylo przez dlugi czas, bardz głośno, wiele klubów go pragnęlo mieć w swoim składzie, ale chyba jest juz pewne ze pdpisze kontrakt z Indianą Pacers warty 12 milionów platnych przez 3 lata gry. Zadecydowalo to ze Jasikievicius widzi szanse na tytuł w nastepnym roku. A jak wiem, a wiem malo o koszykówce europejskiej Sarunas gdzie nie gral to ta druzyna zdbywała Eurligę, kilka lat temu Barceloa, niedawno Maccabi. A i jak sie dowiedzialem to w Barcelonie wcale nie byl główną opcją, największa gwiazdą byl wtedy w tamtym zespole Dejan Bodiroga. Dobry zakup patrzac na kontuzjogenność Tinsleya. Znajac warsztata treneski Ricka Jasikievicius powienien zostac wpasowany w taktykę Indiany, tyl e ze jak wiemy jest ona oparta na bardzo dobrej defensywie, a podobno z tym u Litwina nie najlepiej.

PS, Z Eurpy do NBA w to lato trafili juz: Macijauskas do NOH, swietny strzelec, mogacy grac na pozycjach SG-SF i Oberto do SAS, o nim wiem mniej, ale Spurs go zakontraktowali z powodu tego ze fortunę kosztowaloby wykupienie kontraktu Scoli, a oni mogli zaferowac zgodnie z prawem nba tylko 350 tysięcy dolarów, a w klauzylie odejscia zawodnika, suma odstepnego wynosila pnad 10 milinów dolarów! Kolejnym kandydatem go gry w NBA jest Hiszpan Calderon, obronca, ktory interesuje sie Raptors. Ciekawe czy Ci gracze pójda w slady Pejy Stojakovicia, czy raczej stana sie zawodnikami pokrju Bruno Sundova.



KarSp - Pn lip 25, 2005 2:32 pm
My tu sobie gadamy, sie smiejemy a w Atlancie szykuja naprawde swietna ekipe Juz widze te mecze kiedy bedą straszyc punktami z pod kosza, zbiórkami i walka na tablicach Nie wiem gdzie jest sens ich wymian, ale ja narazie nie potrafie go odnalezc. JJ zrobił faltanie ze sie tam przenióśł. Mówił ze tam bedzie gwiazda, kluczowym punktem. ja by,m nie był tego taki pewien. Jest tam Harrington, do tego ogromna rotacja na pozycjach na których wystepuje, wiec jeden mecz moze zawazyc o wypadnieciu z obiegu. Teraz maja ogormny kłoopto któy nie wiem czy uda im sie rozwiaca. Brak podkoszowca i rozgrywjacego. Moze teraz po podpisywaniu wszystkich Sfów spróbuja zrobic jakiegos trade'a? Narazie czarno widze los tej ekipy, najlepsi podkosowcy raczej juz podpisani, Curry wydaje mi sie ze nie pojdzie na kase tylko zostanie w Bulls, bo tam moze grac w PO i nabierac doswiadczenia. Choc z drugiej strony tutaj ma od razu duzo kasy, jakiej nigdzie nie dostanie, ma kłopoty z sercem wiec moze sie od razu zabezpieczac. Dla mnie jednak do nich idelanie pasowałby Walker To gracz podkosozwy,z eby sie fani nie czepiali, a przy okazji pasujacy do nich bo grajacy bardziej jako SF...

W sumie to dobrze ze Jacikievicius wyladuje w Pacers, a nie w Cavs. Chce byc liderem, co u nas jest od poczatku wykluczone, w sumie w Indianapolis takze, ale jak cos to ich kłopot Jest na rynku Jaric, polecam w niego zainwestwac, bo to juz gracz sprawdzony w NBA i znajacy swoje miejsce w szeregu. Pacers beda mieliz niego sporo porzytku, bo po odejsciu Killera Millera jak nikt inny przyda im sie strzelec, a włąsnie z tego słynie ich nowy nabytek. Mozna zaryzykowac i nawet go na SG przesunac, ale na PG maja Tinsleya który zdrowiem nie grzeszy wiec powinien miec szanse do występów.

Jesli chodiz o trade z udziałem 3 druzyn to kompletnie nie wiem co myslec, bo jak zauwazyc Maxec w newsie na e-nba dwóch z trzech klczuwoych graczy nie spełniało oczekiwna w innych klubach. Wydaje sie wiec ze najlepoiej wyszli na tym Grizzlies bo zyskali kogos juz sprawdzonego, idealnie pasujacego od roli rezerwowego. Ostertag jednak przyda sie w Jazz, mimo ze jest drewnem jakich mało klimat SLC zawsze dobrze na niego działał. Wells nie sprawdził sie w Memhis ale teraz moze wybuchnac ze zdwojona siła. Zobaczymy co z tego bedzie...



Szak - Pn lip 25, 2005 3:41 pm

Czy to juz koniec walki o Jasikievicusa, o tym zawodniku bylo przez dlugi czas, bardz głośno, wiele klubów go pragnęlo mieć w swoim składzie, ale chyba jest juz pewne ze pdpisze kontrakt z Indianą Pacers warty 12 milionów platnych przez 3 lata gry. Zadecydowalo to ze Jasikievicius widzi szanse na tytuł w nastepnym roku.
Nie znam goscia, ale ciekawi mnie natomiast, jakie on widzi szanse na gre w skladzie, w ktorym na pozycjach obroncow (bo to PG, tak?) bedzie musial sie silowac o minuty z Tinsley'em, Johnsonem, Jacksonem, Jonesem i "przeblyskliwym" Gillem. Powodzenia. Czy to ten gosc, co na olimpiadzie tyle trojek odpalal, m.in. w wygranym meczu z USA? Jesli dobrze pamietam, to on mial juz troche lat na karku. Zreszta mlodsi czy starsi, uznanym zawodnikom z Europy trudno jest podtrzymac te reputacje za oceanem. Nie jest zle, majac osiagniecia, sprobowac wiekszego wyzwania, ale czy jesli bedzie grzal lawe...



KarSp - Wt lip 26, 2005 1:23 pm
Kilka nowych ploteczek, bo widze ze nikt jeszcze dzisiaj nic nie napisał, ale to pewnie dlatego ze forum od rana nie działało

New Yesrey nets po tym jak pozyskali tanim kosztem Rahima, probuja w rozsadny sposób wykorzystac MLE. Interesuja sie Jonem Barrym, Palacio i Dale Davisem. Szczerze powiem ze dla mnie osobiscie z tej trójki najbardziej odpowiadałby ten ostani, bo w Nets podszebni sa podkoszowcy, a on z pewnoscia poradziły sobie w walce pdo tablicami. Barry i Palacio to obwód, a moim zdaniem tam mamy juz wystaraczajaco silny roster, tym bardizej jak spojrzymy na frontcourt. Dla mnie najlepszym rozwiazaniem byłoby jendka upiec 2 pieczenie na jednym ogniu i pozyskac 2 graczy z wymienionej trójki

Pozyskanie Davisa moze byc trudnym zdaniem gdyz walczy o niego wil tegorocznego polowania czyli Cavs. zespól który mocno sie zbroi i nie zdziwiłbym sie jakby wieluz obecnych FA chciało włąsnie wybrac ich oferte. Dale w Cleveland byłby zastepcą dla BigZ. Jezeli trade Gooden-Jaric dojdzie do skutku to Traylor nieuniknionie zejdzie na PF, jak zastepca dla Marshalla, i Ilaguskas podozostanie jedynym C. Wydaje sie ze Davis dobrze wywiazałby sie z swoich zadan.

Walka o Jaricia nadal trwa. Ekipy które sie nim intersuja to Cavs, Jazz i Nugets. Jezeli zalezy mu na sportowym awansie to wybierze oferte albo Nuggets albo Cavs. Z tym ze Ci pierwsi byli dwa razy z rzedu w PO i tym razem tez pewnie sie załapia, Ci drudzy nie byli w PO, ale maj taki skłąd ze wydaje sie ze zajda dalej od Bryęłk, ale tu jest takie ryzyko ze oni mieli ju byc w rozgrywkach poseznowych w tamtym roku. NIe wiem ile kto mu moze zaoferowac maksymalnie, bo na hoopshype, cos spia i nie uaktulaniaja ani listy dostepnych jeszcez wolnych agentów, ani listy płąc



Maxec - Wt lip 26, 2005 2:17 pm

Walka o Jaricia nadal trwa. Ekipy które sie nim intersuja to Cavs, Jazz i Nugets. Jezeli zalezy mu na sportowym awansie to wybierze oferte albo Nuggets albo Cavs. Z tym ze Ci pierwsi byli dwa razy z rzedu w PO i tym razem tez pewnie sie załapia, Ci drudzy nie byli w PO, ale maj taki skłąd ze wydaje sie ze zajda dalej od Bryęłk, ale tu jest takie ryzyko ze oni mieli ju byc w rozgrywkach poseznowych w tamtym roku.

No właśnie, w kontekście postawy Nuggets i Cavs dlaczego w sensie sportowego awansu tak łatwo skreślasz Jazz Może zechce, a może nie... Może będzie chciał grać back - up'a dla Millera, czy Hughes'a a może pierwszego PG w Jazz Nie wiadomo, szczerze mówiąc zawód ze strony Cavs w ub. roku był chyba większy niż postawa Jazz, więc co do awansu sportowego to można powątpiewać. Pewnie masz rację, że wybierze "Bryłki" albo "Kawalerzystów", bo Jazz nie będą się liczyć ale: są to większe rynki reklamowe, łatwiej być gwiazdą niż w cieniu LAL, no i do Kolorado bliżej niż do Utah. A do Ohio cholernie daleko ale tam jest "Bronek" i Big Z i Larry i masa kasy



Dr_Dread - Wt lip 26, 2005 6:56 pm
Moim zdaniem pewniakiem do pozyskania Jarica są właśnie Cavs, tymbardziej, że już sie spotykał z działaczami tego klubu, zresztą chyba z tamtej strony było najwięcej plotek [Gooden za Jarica i Wilcoxa], teraz natomiast można przeczytać wypowiedzi, że Marko jest głównym celem Cleveland, i chcą go pozyskać, ale nie za cenę Goodena[którego notabene mogą wymienić, ale tylko za innego solidnego wysokiego].

Generalnie Cavaliers chyba są najbardziej aktywni na rynku w to lato, myślę, że pozyskanie Jarica [jeżeli go pozyskają] zamiast Sarasa, może im wyjść na dobre, oczywiście Jasekevicius to marka, ale jednak w NBA niesprawdzona. A co tam, niech się Indiana męczy, poza tym w Cavs byłby jeszcze dodatkowy problem, mianowicie dzielenie piłki [przede wszystkim w ataku] między przynajmniej trzech klasowych zawodników, a najprawdopodobniej Saras byłby dopiero czwartą opcją.



KarSp - Śr lip 27, 2005 6:30 pm
Sorry ze troche pozno, ale nie chciałęm pisac posta tylko o tym, to przy okazji znalazłem tez kilka plotek
No właśnie, w kontekście postawy Nuggets i Cavs dlaczego w sensie sportowego awansu tak łatwo skreślasz Jazz Może zechce, a może nie... Może będzie chciał grać back - up'a dla Millera, czy Hughes'a a może pierwszego PG w Jazz Nie wiadomo, szczerze mówiąc zawód ze strony Cavs w ub. roku był chyba większy niż postawa Jazz, więc co do awansu sportowego to można powątpiewać. Pewnie masz rację, że wybierze "Bryłki" albo "Kawalerzystów", bo Jazz nie będą się liczyć ale: są to większe rynki reklamowe, łatwiej być gwiazdą niż w cieniu LAL, no i do Kolorado bliżej niż do Utah. A do Ohio cholernie daleko ale tam jest "Bronek" i Big Z i Larry i masa kasy



Dr_Dread - Śr lip 27, 2005 7:38 pm
Garść newsów.

Przy okazji Cavs i rozgrywających, pamiętacie zapewne, że Damon Stoudomire także często był wymieniany odnośnie przejścia do Jamesa i spółki, no cóż chyba Jaric i Jones wygryźli go z tego stanowiska, teraz o wiele większe zainteresowanie Stoudomirem wykazuje Houston Rockets, którzy pozyskali już Stromile'a Swifta, a teraz chcą polepszyć obsadzenie "jedynki" w zespole. Strony spotkały się już w poniedziałek, i jak się mówi, do przejścia Damona do Rockets potrzeba tylko uzgodnienia co do pieniążków, co zresztą nie musi być łatwe, bo Houston za dużo do wydania nie ma. Działacze Rockets chcą więc zaproponować Portland sing 'n' trade.

Teraz o dwóch, chyba już byłych gwiazdorach. Najpierw Latrell Sprewell, który na pewno nie zostanie w Minnesocie, szuka pracy w Denver. Narazie bardziej on jest tym zainteresowany niż Nuggets, ale myślę że Spree byłby dużym wzmocnieniem dla drużyny Karla. Drugim "gwiazdorem" jest Michael Finley, który także na pewno nie będzie bronił barw swojego obecnego zespołu, tj. Mavs. Najbliżej jego podpisania jest Orlando Magic. Dodatkową zaletą trade'u, jest fakt, że gracz nie będzie wzmacniał żadnego z potencjalnych rywali z konferencji zachodniej.

Żródło: hoopshype.com



spabloo - Cz lip 28, 2005 6:28 am

Drugim "gwiazdorem" jest Michael Finley, który także na pewno nie będzie bronił barw swojego obecnego zespołu, tj. Mavs. Najbliżej jego podpisania jest Orlando Magic. Dodatkową zaletą trade'u, jest fakt, że gracz nie będzie wzmacniał żadnego z potencjalnych rywali z konferencji zachodniej.
Czyżby Cubanowi kończyła się kasa, skoro tak bardzo chce się pozbyć Finley'a ? Prasa już dopowiedziała sobie, że miałby pójść za Christiego, Battie i być może Kasuna. Na szczęście co-GM Orlando, Otis Smith, zdementował te pogłoski:

"I had a conversation with Donnie (Nelson), but I have no interest in the length of Finley's contract and the $52 million he's still owed,"

Myślę, że to dobrze oddaje sedno sprawy. Ciężko mi powiedzieć jaką wizję mają GMowie Orlando, ale moja jest taka, że na dzień dzisiejszy nie ma się co ładować w jakieś horendalne kontrakty weteranów. Po tym sezonie kończą się umowy właśnie trzech w/w graczy i Kelvina Cato. Za 2 lata odpadnie Hill i zostanie w Magic trochę kasy na podpisanie klasowego wolnego agenta. Finley stanąłby na przeszkodzie tych planów. Nawet zdrowy rozsądek nakazuje, aby nie otaczać Howarda zgranymi już zawodnikami, którzy mieli kiedyś status gwiazdy.



Szak - Cz lip 28, 2005 11:09 am
Finley nie jest juz w Mavs niezbedny. W ostatnim sezonie dobrze spisywal sie Stackhouse, a i kolejka mlodszych zaczela sie ustawiac - Daniels, Howard, Harris. Jest tez Van Horn. Finley sporo zarabia, miewa juz zaciachy i spokojnie mozna go zastapic, stad spekulacje o jego spuszczeniu za posrednictwem amnestii podatkowej. Tylko ze Cuban chce, by Mavs liczyli sie walce o tytul i chyba to powstrzymuje go przed tym ruchem. Nie, ze Finley jest szczegolnie potrzebny do tej walki, ale to, ze jako FA moze on za male pieniadze zasilic ktorego z mocnych, bezposrenich rywali z tej samej konferencji. Rece wyciagnie po niego wiele druzyn. Gdyby nie to, to pewnie Mike bylby juz pewny skreslenia, IMO. Dlatego mozliwe, ze nie zostanie skreslony z tego wlasnie powodu. No chyba, ze sie jakos po dzentelmensku dogadaja, ze Finley pojdzie na Wschod. Ale na to bym nie liczyl. Biznes to biznes.


MIAMI - Brian Grant would love to know whether he'll return to Los Angeles next season to play for the Lakers, or if he'll return to Miami to play for the Heat.

"If he was to become a free agent," said his agent, Mark Bartelstein, "Miami would be the first team he'd consider." Your source for the Heat

Guard Tyronn Lue, who has drawn interest from the Heat, would love to know whether he'll rejoin the Atlanta Hawks or hook up with his friend Shaquille O'Neal in Miami.

But because the NBA and the players union haven't signed the new collective bargaining agreement (CBA), Grant, Lue and others remain on hold.

"Every day seems like a dog day," said Andy Miller, Lue's agent.

[...]

Under a one-time amnesty clause, teams will be able to release high-priced players to escape paying the luxury tax on their salaries. Grant, who has two years and $29.5 million remaining on his contract, seems a prime candidate to be released by the Lakers. He played four seasons for the Heat before going to L.A. in the O'Neal trade.

"He'd love to sign with Miami," Bartelstein said. "But we don't know what's
going to happen yet."

Lue mi srednio wyglada. Mysle, ze pare nazwisk by sie przed nim znalazlo na liscie do obsadzenia PG w Miami. Natomiast Grant jest ok, ale to chyba tylko w pewnych okolicznosciach. Jak Zo zostanie na kolejny rok, to nie widze minut na centrze dla Granta, bo bylby za Shaqiem, Zo i Doleacem. Na PF sa Haslem i podobno juz gotowy do gry Simien, wiec Grant bylby trzeci. A podpisac z Heat chcialby tez Cliff Robinson. Jesli Zo nie wroci, to bym BG widzial. Ale jesli wroci, to mysle, ze bedzie cienko wygospodarowac dla niego miejsce. No chyba ze sie lubia z SVG albo Rilesem i w Miami mogliby wiecej z niego wyciagnac niz to, co gral ostatnio w Lakers.



Van - Cz lip 28, 2005 11:25 am

Lue mi srednio wyglada. Mysle, ze pare nazwisk by sie przed nim znalazlo na liscie do obsadzenia PG w Miami. Natomiast Grant jest ok, ale to chyba tylko w pewnych okolicznosciach. Jak Zo zostanie na kolejny rok, to nie widze minut na centrze dla Granta, bo bylby za Shaqiem, Zo i Doleacem. Na PF sa Haslem i podobno juz gotowy do gry Simien, wiec Grant bylby trzeci. A podpisac z Heat chcialby tez Cliff Robinson. Jesli Zo nie wroci, to bym BG widzial. Ale jesli wroci, to mysle, ze bedzie cienko wygospodarowac dla niego miejsce. No chyba ze sie lubia z SVG albo Rilesem i w Miami mogliby wiecej z niego wyciagnac niz to, co gral ostatnio w Lakers.

Lue by w sumie nawet pasował w Heat, niezły rzut solidna defensywa, ale i tak będzie rezerwowym PG w Lakers

Ponieważ Lakers stracili Turiafa na ten sezon, nie wiedzę możliwości, żeby mieli puścić Granta, zwłaszcza, że póki co do gry na pozycjach 4 i 5 nadaje sie tylko Mihm i Kwame, na rezerwie jest już pod koszem tragedia i jeżeli nie wzmocnią się jakoś Grant zostaje, zwłaszcza, że salary Lakers wyniesie pewnie ok 70 milionów, nie wiadomo ile będzie dokładnie wynosił próg podatkowy, ale ok. 60 baniek czyli Buss mógłby nie płacić 10 mln podatku, wątpię, żeby na to poszedł osłabiając w ten sposób drużynę.
Lakers widać wyraźnie, że nie zależy na oszczędności w najbliższych dwóch sezonach, stąd przepłacenie Browna więc widać, że specjalnie się wydawaniem kasy w najbliższych dwóch latach nie przejmują.



Dr_Dread - Cz lip 28, 2005 11:37 am
Natomiast Portland wzmocniło się i pozyskało z Washington Wizards Juan Dixona - zawodnika, który nieźle zaprezentował się w PO. Wizards to drużyna, która straciła zdecydowanie najwięcej w to lato: Kwame, Hughes i teraz Dixon, drużyna będzie musiała się sporo napracować, żeby powtórzyć sukces z poprzedniego sezonu, jakim niewątpliwie był awans do PO, i przejście do drugiej rundy. Więcej: http://www.washingtonpost.com/wp-dyn/content/article/2005/07/27/AR2005072702141.html

Oprócz tego, od plotek aż huczy.

Najbardziej zaskakująca jest ta, że Miami interesuje się Antoine Walkerem. Walker po niezbyt udanej przygodzie w Hawks, powrócił do Bostonu, i wywalczył z tą drużyną awans do PO, jednak czy taki gracz potrzebny jest Miami ? Celtowie odmładzają drużynę i nie zamierzają podpisywać z Walkerem kontraktu, dlatego On na pewno optymistycznie zaopatruje się na angaż w Heat. Moim zdaniem byłoby to złe posunięcie Rileya, mogłoby to popsuć chemię w zespole i zablokować rozwój Haslema.

Za hoopshype.



KarSp - Cz lip 28, 2005 11:48 am
Zostałem torche uprezdzony bo przez chwiel interent mi nie działął i nie mogłem wkleic posta, ale co napisałem to dam zeby sie nie zmarnowało

Co do plotki o Finley'u w Magic ot ja czytałem jeszcze z innym graczem, razem było ich 4, ale to był gracz raczej niewiele znaczacy i służący ewetnulanie jako mięso trade'owe. W sumie zastawia mnie jak Spabloo czemu Mavs chca tak nagle pozbyc sie Finley'a, który rozegrał dla nich niejeden dobry sezon i nagle lotów nie obnizył. Moze ma jakas tajna kontuzje o której nic nikt nie wie i wyjdzie to na jaw dopiero po ewentulaniej wymiane? Cubanowi raczej kasa sie nie skonczyła, ja bym weszył jakis spisek Nawet jakby ten werteran był zdorwy, jak na swój wiek w pełni sił, to ja bym i tak na miejscu Magic w to nie wchodził. Najlepszy w tej wymianie wydaje sie byc Christie, jest gorszy od Michaela w ataku, ale w obronie mu nie ustepuje. Jest młodsyz i wiecej pogra, a Finley za rok, góra dwa skonczy swoja kariere i Magicy nie beda mieli z niego wiele porzytku.

Wyczytałem natomisast kolejna plotke o nowym klubie Walkera, tym razem chodzi o Heat. Jak wiadc nie moze on znalezc na siebie chetnego, sporo pogłosek, ale nic konkretnego. W Miami moze dostac MLE,w kwoeci 5,1 mln $$$. Ma byc wzmocnieniem siły podkoszowej i dobrym zastepca dla Haslema. Mnie tylko zastanawia, jakim on moze byc dla niego zastpecą, jak Udonis czesto walczy pod koszami, a on ucieka na obwod jak szalony. W sumie to nie wiem po co on dla Heat, ale jak dla mnie wyjdzie to dla nich na minus, bo zabierze on rzuty dla innych graczy Żaru. Jedyny sens jaki w tym widze to taki ze potrzebny jest im strzelec, bo DJ odchodzi, ale czy Walker to dobry wybór, ja jestem na nie

zablokować rozwój Haslema.




Dr_Dread - Cz lip 28, 2005 12:10 pm
Walker jak dla mnie na bank nie pójdzie do klubu, gdzie będzie siedzieć na ławce, nie lubię go, ale umiejętności to on ma, i mimo tego uciekania, szalonych rzutów za trzy punkty i gwiazdorstwa, jest dość znaczącą postacią w lidzę, wydaję mi się, że jeżeli już sprowadzonoby go do Miami, to Haslem poszedłby na ławkę, a najgorszym wypadku podzieliliby się minutami po równo. Generalnie jednak sądzę, że to nic nie znaczący rumour jakich wiele podczas lata transferowego.

Z drugiej strony, spotykam się po raz kolejny, z aż tak pochlebną opinią o Haslemie, nie mogę tego zrozumieć mówiąc szczerze. Jak dla mnie to gracz, do którego określenie przeciętniak pasuje jak ulał. Jest waleczny, młody, ma jeszcze czas na rozwój, ale jego indywidualne skillsy jak narazie nie zachwycają, nie zapominajmy, że obok ma Shaq'a, na którym wieszają się obaj podkoszowi plus jeszcze SF drużyny przeciwnej, wydaję mi się, że Haslem po dość udanym sezonie stał się jednym z najbardziej overrated w NBA, niewiele osób zwraca uwagę na to, kto jest Jego partnerem. A jak dla mnie, to on jest narazie materiałem na dobrego gracza, a narazie jest graczem przeciętnym, acz solidnym.



antek - Cz lip 28, 2005 12:14 pm

Jesli chodzi o Dixona to ja nie wiem co robia w stolicy USA. Kolejen osłabinie, wzmocnien za mocno nie widac, skłąd sie rozpada. Wzmocnili sie co prawda Butlerem na SG, po odejsciu Larry;'ego, ale przepłącii to strata podkoszowca. Czarno widze tez na PG, jak Atkins wejdzie na zmiane, wtedy obrona bedzie lezałą . Dla mnie teraz jest gorzej niz w poprzednim sezonie, nawet sprowdzenie Danielsa niewiele zmienia. W sumie skłąd nadal jest niezły, na papierze wyglada to jednak gorzej niz rok temu. Zobaczymy co z tego bedzie
Kurcze co wy mowicie, jak oslabienia? Jedynym osłabieniem była strata Larry'ego. Za Browna wyciagneli dwoch graczy, w tym jednego ktory jest wyraznie lepszy a do tego mlody. Strata Dixona? Jak ona sie ma do pozyskania Danielsa, az nie chce mi sie psiac statsów. ale tak szybko liczac: Butler- 15 ppg, Atkins ponad 10ppg (ale jak wiemy nie to jest jego najslabsza strona), Daniels - 11 punktow, a Dixon i Brown? Kurcze oni to w meczu moga gora zdobywa srednio po 20 punktów, a gracze ktorzy za nich przyszli zdowbywaja o wiele wiecej punktow i sa powiedzmy szczerze przydatniejsi, jeszcze raz podkresle dla Waszyngtou strata jest tylko jedna w to lato, nazywa sie ona Larry Hughes.

A na hoopsiupie bylo taka plota: Milicic za Harringtona. LOL ja rozumiem ze szukaja oni wzmocnien, ja rozumiem ze Milicic to moze jeszcze cosz niego bedzie, bo jeszcze go nie skreslam, jak zrobila to juz większośc, ale kurcze Milicic za zawodnika, ktory rzuca po prawie 20 punktow, to jest kradziez w bialy dzien. Mysle ze mozna czegos więcej poszukac, na pewno znajda sie lepsi gracze niz Milicic, juz lepiej wygladala ta plota (dla Hawks oczywiscie) ze Al pjdzie za Edka do Bulls.

Jestem na 99.9% pewny ze Walker nie pojdzie do Miami, ja nadal licze na to ze pojdzie do Sacto, szkoda mi tam tylko Bibby'ego i Millera bo oni tam juz nic w najblizszym czasie nie osiagna, bo z rokiem sa co raz starsi i wolniejsi, no i nie ma C-Webba, ktory co noc krecil sie kolo triple double i Christiego, ktory w defensywie byl swietny, a wszechstronny w ataku byl jak malo kto.

cuban chce cos wyciagnac za Finleya, jesli sie mu nie uda to na pewno zwolni, tylko ze po prostu narazie tego robic nie wono, a wogole liczy zew "cos" uda mu sie za niego wziąść, badz co badz Finley tro nadala solidna firma w lidze.



Dr_Dread - Cz lip 28, 2005 12:30 pm

Kurcze co wy mowicie, jak oslabienia? Jedynym osłabieniem była strata Larry'ego.
Wiesz, fajnie, gdyby to było jak to nazwałeś jedyne osłabienie, ale popatrz na to z drugiej strony, Hughes to najlepszy obrońca w drużynie, a przy tym druga opcja w ataku, Butler ma go zastąpić ? To jest facet od czarnej roboty, pokazywał to w Miami dwa lata temu. Atkins to jest dla mnie w ogóle nieporozumienie, te statsy to pozory, kogo on miał za przeciwnika na swojej pozycji w Lakers ? Wartościowy gracz to Daniels, z tym się zgodzę, tutaj brawa dla GM-a Wizards, ale dziwne jest to, że po jako tako załatanej dziurze po Hughesie, puścili Dixona jest dla mnie niezrozumiały. Postawmy sprawę jasno, oddali swojego [jak dla mnie] najlepszego zawodnika i dwójkę średniaków, dostali dwóch solidnych i jednego słabego. Oczywiście, nie jest to osłabienie porównywalne z Lakers z tamtego roku, nadal mają szansę na sukcesy, poza tym trzeba pamiętać, że lato transferowe się jeszcze nie skończyło, ale dla mnie póki co są gorsi niż w poprzednim sezonie.



Van - Cz lip 28, 2005 12:35 pm

Kurcze co wy mowicie, jak oslabienia? Jedynym osłabieniem była strata Larry'ego. Za Browna wyciagneli dwoch graczy, w tym jednego ktory jest wyraznie lepszy a do tego mlody. Strata Dixona? Jak ona sie ma do pozyskania Danielsa, az nie chce mi sie psiac statsów. ale tak szybko liczac: Butler- 15 ppg, Atkins ponad 10ppg (ale jak wiemy nie to jest jego najslabsza strona), Daniels - 11 punktow, a Dixon i Brown? Kurcze oni to w meczu moga gora zdobywa srednio po 20 punktów, a gracze ktorzy za nich przyszli zdowbywaja o wiele wiecej punktow i sa powiedzmy szczerze przydatniejsi, jeszcze raz podkresle dla Waszyngtou strata jest tylko jedna w to lato, nazywa sie ona Larry Hughes.


Czy Wizards się osłabili to się okaże dopiero. Wymieniasz statsy tych graczy, ale tak Atkins i Butler to średnio 28 pkt w meczu w zeszłym sezonie, wszystko ładnie i pięknie, ale ta dwójka bardzo często pozwalała swojemu bezpośredniemu rywalowi zdobywać jeszcze więcej punktów.
http://www.hoopsstats.com/basketball/fantasy/nba/

Na tej stronce jest masa fajnych statsów, np. matchupy między poszczególnymi zawodnikami, Butler przegrał większość swoich, niewielką ilością, ale Atkins to już w ogóle tragedia

Sytuację w pewnym sensie ratuje pozyskanie Danielsa, jego obrona na pewno im się przyda, ale w momencie kiedy na parkiecie jednocześnie będzie Atkins, Arenas, Butler i Jaminson a to z pewnością często będzie miało miejsce nawet dobrze broniący kosza środkowy jakim jest Haywood będzie miał problemy z faulami, bo ci gracze nie powstrzymają nikogo przed penetracjami pod kosz.

Strata Browna dla Wizards nie będzie odczuwalna bo on i tak niewiele wnosił do drużyny w zeszłym roku, na pewno wymiana z Lakers jest dla Wizards w obliczu straty Hughesa bardzo korzystna, ale w obronie dostaną będą dostawać po dupie i to porządnie.



antek - Cz lip 28, 2005 1:18 pm
Nie zrozumieliscie mnie do końca. Chodzi mi o to ze Washington tak naprawde zsotal osłabiony jednym graczem, trzeba dodac ze z poprzedniefgo sezonu zostalo dwoch gwiazdorw, all-starów- Jamisona i Arenasa. fakt faktem Hughes byl chyba z nich najlepszy, ale udal sie jego strate jakos zalatac. Na jegho pozycjii moga grac Butler, ktory pokazywal pod nieobecnosc Odoma i KB ze moze i rzucac na mecz po 20 punktów, do tego Daniels, ktoryz moze grac na trzech pozycjach, jesli do tego dodamy ze wraca p kontuzjii wielki talent- Hayes to sie moze okazac ze bedzie sie w RS mowilo, ale ci z Waszyngtonu potrafili niexle zalatac dziure po Hughesie, a pmaietajmy ze stracili go za nic, nie zaden trade, a nawet sign and trade. IMO strata hughesa jest olbrzymia, ale jednak udalo sie ja "jakos" załatac. Straty Browna i Dixona sie nie licza, ze wzgledu na to zeDaniels jest 10 razy lepszy od Dixona, a mieli oni kase na jednego z nich i wybrai moim zdaniem lepiej, a Brown gral tylko ogony, mimo ze Czarodzieje nie maja zbyt wielu graczy typowo podkoszowych, tak naprawde jes ich tylko dwoch: Thomas i haywood. Wydaje mi sie ze beda oni grali dwoma SFami za skrzydlach jak bylo przez wiekszosc czesc poprzedniego sezonu (Jamison i Jeffries) a pod ksozem po 20 minut beda grali Haywood z Thomasem, chco przydalby sie jeszcze jeden slidny gracz pod ksoz, moze uda sie zatrzymac Ruffina, ktory jest swietnym rebounderem i solidny w obronie, ale za to jest conajwyzej kiepski w ataku. Wiec mysle ze Wizz beda grali mniej wiecej takim skaldem:
Arenas/Daniels
Butler/Hayes/Daniels
Jeffries/Butler/Daniels
Jamison/Ruffin(jest FA)
Haywood/Thomas
w tym roku chyba az tak daleka nie zajda, czyli do drugiej rundy, ale mysle ze w walce o PO sa stosunkowow wysoko (na pewno wyzej od Phily ).



Szak - Cz lip 28, 2005 3:45 pm
Mowicie duzo o Wizards. Fakt, ze troche im sie niektorzy ludzie porozbiegali, ale moim zdaniem bardzo dobrze udaje im sie zapelniac po nich luki i latac te dziury. Aczkolwiek nie wyglada na to, by mieli byc jakos wyraznie mocniejsi. W mojej ocenie bardziej utrzymuja status quo, a ewentualny postep zostanie wyciagniety ze wzrostu doswiadczenia, ogrania, wykorzystania talentu itp.

Co do Walkera w Heat, to kompletnie mi to nie pasuje, co nie znaczy, ze jestem calkiem przeciwko jego osobie. Jesli toczone sa jakies rozmowy, czy chocby tylko "badanie gruntu", to chyba raczej z tego powodu, ze w gre moze wchodzic promocyjna cena w wysokosci MLE. Watpie, by Miami na to poszlo, bo ciagle nie maja podpisanego rozgrywajacego. Stracili Doolinga, a z DJ-em nie doszli poki co do porozumienia. Wyczekuja tez na to, kto bedzie dostepny po ewentualnych "amnestiach". Dlatego Walker mi nie pasuje, bo jako SF walilby za duzo cegiel (jak sie ma Shaqa, to sie chce miec 3-punktowca w skladzie, ale nie takiego jak Walker), a jako PF koliduje z Haslemem. Z rezerwy tez jakos go nie widze. Najpewniej to zwykla plota, choc gdyby nie to, ze priorytetem jest PG, to ja bym go widzial, bo to jednak jakis talent jest, a cena niewygorowana.


Lue by w sumie nawet pasował w Heat, niezły rzut solidna defensywa, ale i tak będzie rezerwowym PG w Lakers
A Daniels w pierwszej piatce?
Lue w zasadzie nie jest taki zly, ale mam do niego jakas niezdefiniowana awersje. Nie wiem, czy to wyglad, czy to, ze raz czy dwa widzialem jak kompletnie dal ciala i mi sie zakodowalo... ale jakos nie jestem pewny tego goscia.



PI3TR45 - Cz lip 28, 2005 8:11 pm

A 28 lat Walkera to co? Stary jest?
Dżizys... Mam nadzieje, ze nigdy nie skoncze 28 lat. Potem to juz tylko wegetowanie... Zyc szybko, umrzec mlodo, byc pieknym trupem.



KarSp - Cz lip 28, 2005 8:20 pm
Sprawa Wizards w sumie juiz wyjasniona. Od siebie moge tylko dodac, ze nie jest bez znaczenia dla zespołu gdy traci 2 zawodników za darmo i jeden z nich jest wielka gwiazda. Przyszedł za niego Butler, ale w zamian odszedł Brown. I teraz dla mine wyglada to tak ze dziura po Hughesie zostala załatana sprowadzeniem Butlera i ewetnualnie jeszcze na tą pozycje Danielsa, ale dla Kwane'a nadal ine ma zastpecy, czyli skłąd staje sie ubozszy.

Z drugiej strony, spotykam się po raz kolejny, z aż tak pochlebną opinią o Haslemie, nie mogę tego zrozumieć mówiąc szczerze. Jak dla mnie to gracz, do którego określenie przeciętniak pasuje jak ulał. Jest waleczny, młody, ma jeszcze czas na rozwój, ale jego indywidualne skillsy jak narazie nie zachwycają, nie zapominajmy, że obok ma Shaq'a, na którym wieszają się obaj podkoszowi plus jeszcze SF drużyny przeciwnej, wydaję mi się, że Haslem po dość udanym sezonie stał się jednym z najbardziej overrated w NBA, niewiele osób zwraca uwagę na to, kto jest Jego partnerem. A jak dla mnie, to on jest narazie materiałem na dobrego gracza, a narazie jest graczem przeciętnym, acz solidnym.



PI3TR45 - Cz lip 28, 2005 8:49 pm

Sprawa Wizards w sumie juiz wyjasniona. Od siebie moge tylko dodac, ze nie jest bez znaczenia dla zespołu gdy traci 2 zawodników za darmo i jeden z nich jest wielka gwiazda. Przyszedł za niego Butler, ale w zamian odszedł Brown. I teraz dla mine wyglada to tak ze dziura po Hughesie zostala załatana sprowadzeniem Butlera i ewetnualnie jeszcze na tą pozycje Danielsa, ale dla Kwane'a nadal ine ma zastpecy, czyli skłąd staje sie ubozszy.
Dziurę po Larrym załatali ściągając Butlera i Danielas. Może to nie to samo, ale na pewno nie mają dziury, a strata nie będzie aż tak odczówalna. Co do straty Kwame, to wnosił on tak mało do zespołu (szczególnie w ostatnim sezonie), że nie można w tym przypadku mówić o stracie.


Z drugiej strony, spotykam się po raz kolejny, z aż tak pochlebną opinią o Haslemie, nie mogę tego zrozumieć mówiąc szczerze. Jak dla mnie to gracz, do którego określenie przeciętniak pasuje jak ulał. Jest waleczny, młody, ma jeszcze czas na rozwój, ale jego indywidualne skillsy jak narazie nie zachwycają, nie zapominajmy, że obok ma Shaq'a, na którym wieszają się obaj podkoszowi plus jeszcze SF drużyny przeciwnej, wydaję mi się, że Haslem po dość udanym sezonie stał się jednym z najbardziej overrated w NBA, niewiele osób zwraca uwagę na to, kto jest Jego partnerem. A jak dla mnie, to on jest narazie materiałem na dobrego gracza, a narazie jest graczem przeciętnym, acz solidnym.
Fajnie, że ktoś bezstronny (btw komu kibicujesz, chyba że jesteś kibicem Shaqa ) docenia Shaqa i jego umiejętność czynienia partnerów lepszymi.


Pamietam sporo meczy Heat z tego sezonu nie nie zauwazyłem by Udonis miał szczególnie czyste pozycje, czy odpuszcone krycie ze wzgledu na Shaqa.
Ja oglądałem sporo i pamiętam mnustwo sytuacji (ogrom from the top of the Key i z "kąta Bowen'owego"), w których Haslem zostawał sam na półdystansie - czy to bliższym czy dalszym. Zawsze zdobywał w ten sposób dużo punktów.

Co do Walkera, to ja bym był za podpisaniem tego kolesia, bo ktoś kto umie rzucać trójki (zakładam, że z czystych pozycji wpada mu częściej) zawsze w Heat się przyda. Do tego zawsze coś zbierze no i ma talent. Zgodzę się z Szakiem że tanio talenty trzeba brać. Jest tylko jeden problem. Mamy zbyt słabo obsadzoną pozycję rozgrywającego i za mocno PF żeby trwonić kasę na Walkera. Nam potrzebny jest ktoś do S5 i na kogoś takiego trzeba przeznaczyć MLE.



KarSp - Cz lip 28, 2005 9:47 pm
Dziurę po Larrym załatali ściągając Butlera i Danielas. Może to nie to samo, ale na pewno nie mają dziury, a strata nie będzie aż tak odczówalna. Co do straty Kwame, to wnosił on tak mało do zespołu (szczególnie w ostatnim sezonie), że nie można w tym przypadku mówić o stracie.




Dr_Dread - Pt lip 29, 2005 1:25 pm
Dzisiaj dwa ciekawe ruchy, w tym jeden dotyczący "mojej" drużyny, więc trzeba dać znać.

Detroit Pistons wykorzystali opcję w kontrakcie i przedłużyli umowę z Darko Milicicem do sezonu 2006-2007. Widać, że te pogłoski, że w tym sezonie coś zmieni się w pozycji Darka w NBA to nie tylko pogłoski, w końcu gra w summer league, Dummars wciąż w niego wieży, ciekaw jestem, czy da to jakieś korzyści Pistons. Bardzo by się przydał młody zawodnik powoli, powoli, wspomagający i zastępujący Wallace'ów na deskach. Narazie to marzenia, ale widać, że cośna rzeczy musi być, a zmiana trenera, może tylko temu pomóc. Więcej: http://www.nba.com/pistons/news/milicic_050728.html

NJ Nets podpisali kontrakt z Jeffem McInnisem. Umowa jest na dwa lata, ale zawodnik może odejść po roku czasu. Cavs nie byli nim zainteresowani, ale dziwne jest to, że McInnis miał takie humory w czasie RS, a teraz idzie tam, gdzie na pewno będzie siedział na ławcę. Tak czy siak, Nets się wzmocnili, dobry back-up, dla coraz starszego Kidda. Więcej: http://www.zwire.com/site/news.cfm?newsid=14943865&BRD=1699&PAG=461&dept_id=4637%200&rfi=6



PI3TR45 - Pt lip 29, 2005 1:45 pm

NJ Nets podpisali kontrakt z Jeffem McInnisem. Umowa jest na dwa lata, ale zawodnik może odejść po roku czasu. Cavs nie byli nim zainteresowani, ale dziwne jest to, że McInnis miał takie humory w czasie RS, a teraz idzie tam, gdzie na pewno będzie siedział na ławcę. Tak czy siak, Nets się wzmocnili, dobry back-up, dla coraz starszego Kidda. Więcej: http://www.zwire.com/site/news.cfm?newsid=14943865&BRD=1699&PAG=461&dept_id=4637%200&rfi=6
Czy tylko mi się wydaje to super promocja dla LAL? Niezły rozgrywający z dobrym rzutem, potrafiący nienajgorzej bronić. Wysoki, w typie Jax'a, a przy tym jeszcze umie rozgrywać. Ale nawet nie o to chodzi. Umowa na 2lata Wszystko pięknie, idealnie dla LAL. Do tego mógłby grać w S5 i nie mieć właściwie żadnej konkurencji na swojej pozycji. Najpewniej mogliśmy go mieć. Wystarczyło tylko sięgnąć po telefon, ale po co? prawda Mitch...?



Van - Pt lip 29, 2005 2:08 pm

NJ Nets podpisali kontrakt z Jeffem McInnisem. Umowa jest na dwa lata, ale zawodnik może odejść po roku czasu. Cavs nie byli nim zainteresowani, ale dziwne jest to, że McInnis miał takie humory w czasie RS, a teraz idzie tam, gdzie na pewno będzie siedział na ławcę. Tak czy siak, Nets się wzmocnili, dobry back-up, dla coraz starszego Kidda. Więcej: http://www.zwire.com/site/news.cfm?newsid=14943865&BRD=1699&PAG=461&dept_id=4637%200&rfi=6
Czy tylko mi się wydaje to super promocja dla LAL? Niezły rozgrywający z dobrym rzutem, potrafiący nienajgorzej bronić. Wysoki, w typie Jax'a, a przy tym jeszcze umie rozgrywać. Ale nawet nie o to chodzi. Umowa na 2lata Wszystko pięknie, idealnie dla LAL. Do tego mógłby grać w S5 i nie mieć właściwie żadnej konkurencji na swojej pozycji. Najpewniej mogliśmy go mieć. Wystarczyło tylko sięgnąć po telefon, ale po co? prawda Mitch...?



Dr_Dread - Pt lip 29, 2005 2:25 pm
Módlcie się tylko, żeby przez ten jego plan nie skończyć na kimś takim jak Atkins. Moim zdaniem Jax zadba już o to, żeby jedynkę jakoś obsadzić, ale na FA jakoś nie ma świetnych kandydatów [Jaric, Stoudomire ? będzie ciężko], więc wiąże się to pewnie z jakąś stratą, w przypadku trade'u. Z drugiej strony, masz rację, mówiąć, że McInnis byłby dobrym rozwiązaniem, ale dopóki, nie zacząłby stroić fochów, w końcu w Cavs też spisywał się doskonale, dopóki nie popadł w zbyt duży samozachwyt. Z przecież Jackson też nie da sobie w kaszę dmuchać jakiemuś McInnisowi, także ryzyko byłoby, plus, nie jest to jakiś świetny zawodnik, i jeśli myślicie o wejściu do PO i coś tam jeszcze to raczej nie on, jeśli o walce o PO, to chyba wystarczyłby. Jednak jeśli żądania, które wypisał Van rzeczywiście wchodziły w grę, to można było go wziąć, nawet jeśli by się nie sprawdził, to mógl siedzieć na ławcę i zapewnić 6 fauli, a po roku byłby spokój, chyba, że zaskoczą nas czymś na co potrzeba każdego dolara.



KarSp - Pt lip 29, 2005 8:42 pm
O sprawie McIlnisa wypowiedziałem sie obok, ale tutja tez powiem 2 zdania. Bardzo sie ciesze ze przyszedł, bo bedzie juz 2 solidnych gracyz mogacych zastapic Kidda. Pozostaje jednka niedosyt bo wiaze plany z podkoszowcem, ktory bardziej by na mise przydał. Na szczescie zostało jeszcze troche pieniedzy i licze ze zostana przeznaczone włąsnie dla niego Pierwscienie beda nasze

Sprawa Millicicia. W sumie dosc sporna. Gracz młody, z talentem ale trzeba go oszlifowac. Pistosn potrzebuja jednak dobrych graczy, bo Wschód sie zbroi i nie moga pozostac w tyle. Generalnie wydaje mi sie ze wyjdzie im to z korzyscią, bo Darko jak widziałem go poczas ułąmków sekund nie prezentowal sie fatalnie, widac postep mimo rzadkiej gry i to ze uczy sie od starszych kolegów. Browna nie ma który nie chciał stawiac na młodych co moze byc głównym czyninkiem tego ze Millicic nie jest jeszcze conajmniej solidnym starterem. Teraz z byłbym trenerem Wilków powininen dostac swoja szanse.

Jesli chodzi o Lakers to bardzo ciekawie sie u nich tam dzieje Wszystko jest podporzadkowane planom na Lato 2007, a do tego czasu skłąd sie moze rozsypac i rzadni wolni agenci nie beda chcieli przyjsc do LA bo team bedzie za słąby To wersja pesymistyczna, jak nie tragiczna, ale mozliwa. McIlnis jest jaki jest, ale im by sie akurat przydał,bo maja bardzo cienko na PG. Moze w obronie jak Atkins, ale lepiej na poczatek wyladowac z tym niz z w ogóle nie ogranym Vujeciciem. Zobzczymy jak to Mitch rozwiaze, narazie jest nieciekawie. Dla mnie moze tak pozostac



Van - So lip 30, 2005 9:10 am
Damon Stoudamire dogadał się z Grizzlies, 4 lata za ok 16mln, oznacza to pewnie, że dni Jasona Williams są tam policzone, a także to, że kolejny rozgrywający zniknął z rynku, a u Lakers cisza



KarSp - So lip 30, 2005 10:31 am
Damon Stoudamire dogadał się z Grizzlies, 4 lata za ok 16mln, oznacza to pewnie, że dni Jasona Williams są tam policzone, a także to, że kolejny rozgrywający zniknął z rynku, a u Lakers cisza



Van - So lip 30, 2005 11:09 am

A sytuacja Lakers juz bardzo trudna, nie było wielu dobrych PGs na rynku, Lakers walczyli tylko o Danielsa i wychodzi na to ze zostana bez dobrego rozgrywajacego. Wtedy chyba fałszywym rozgrywakiem z SG bedzie Bryant, przynajmniej na poczatku bo Vujacic na poczatku powinien sie troche ograc, bo jak wiadomo pozycja PG jest najbardziej wymagajaca pdo wzgledem doswiadczenia.


Nie Bryant nie będzie nawet nominalnym rozgrywającym, wszystko wskazuje na to, że Lakers liczą na zwolnienie przez np. Blazers Dereka Andersona i on będzie nominalnym rozgrywającym, i wezmą jakiegoś kurdupla w typie Lue żeby był jego zmiennikiem, Smush Parker w summer league pokazał, że w defensywie się dobrze spisywał więc szanse na załapanie się ma. Jeżeli z Andersonem nie wypali pewnie za kończące się kontrakty postarają się ściągnąć Jalena Rose'a, który ma dwa lata kontraktu i także pasowałby do wizji wysokiego rozgrywającego Phila.

Tak czy inaczej rozgrywającym będzie pewnie jakiś SG z odzysku



Dr_Dread - So lip 30, 2005 11:24 am
A ja jestem ciekawe gdzie wybierze się Jason Williams, zawsze go lubiłem, po paroletniej praktyce w Memphis stał się bardziej zrównoważonym i inteligentnym rozgrywającym, ma na pewno potencjał na S5 i myślę, że chętni szybko się znajdą. Moim zdaniem Williams na pewno nie będzie chciał być tym drugim, tymbardziej w Memphis, którzy co rok lądują gdzieś w okolicy ósmego miejsca, moim zdaniem jest kilka drużyn, nawet z pierwszej ósemki NBA, które znalazłyby dla Niego miejsce w podstawowym rosterze. Będę śledził dalsze plotki na Jego temat.



Maxec - So lip 30, 2005 7:00 pm
No patrzcie a ten patalan JJ juz się dopytuje o to czy Suns wyrównają ofertę. Bo jak nie, to on przechodzi od Hawks a w ogóle to niech lepiej nie wyrównują. Bo on chce te 70 baniek i koniecznie w Atlancie. Boże co za dupek



antek - So lip 30, 2005 8:37 pm

No patrzcie a ten patalan JJ juz się dopytuje o to czy Suns wyrównają ofertę. Bo jak nie, to on przechodzi od Hawks a w ogóle to niech lepiej nie wyrównują. Bo on chce te 70 baniek i koniecznie w Atlancie. Boże co za dupek
Czyli powoli sen Atlanty sie spelnia, tym snem jest oczywiscie mozliwość grania conajmniej czterema SFami w pierwszej piątce . Chyba ze dalej beda chcieli wytrade'ować Ala, była nawet opcja za Milicica, usilnie poszukuje kogoś pod kosz, nawet kosztem swej pseudo gwiazdy. Ale jesli sie uda załatac dziure pd ksozem to jeszcze bedzie olbrzymia luka na PG, gdzie w chwili obecnej nie ma zadnego gracza na ta pozycje (Stoudemire to raczej dwojka, ale pewnie bedzie grał sporo na PG).

Suns majac jeszcze niedawno dwoch bardzo dobrych swingmanow- Q-Richa i JJa, teraz maja na tych pozycjach Bella i Jacksona, usilnie staraja sie o Padgetta, ale to juz nie beda Ci Suns z poprzedniego roku, chyba ze jeszcze Finleya uda sie im zdobyc, wtedy na pewno wskoczy do S5.



PI3TR45 - So lip 30, 2005 8:48 pm

Suns majac jeszcze niedawno dwoch bardzo dobrych swingmanow- Q-Richa i JJa, teraz maja na tych pozycjach Bella i Jacksona, usilnie staraja sie o Padgetta, ale to juz nie beda Ci Suns z poprzedniego roku, chyba ze jeszcze Finleya uda sie im zdobyc, wtedy na pewno wskoczy do S5.
No właśnie - Suns w ciągu 1 lata zbudowali swoją ogromną potęgę i w ciągu następnego ją zbużyli jeśli nie uda im się dostać Finley'a a JJ odejdzie do Atlanty to zostaną, jak to pisze Antek, z Bellem i Jacksonem (ew. Jacksonem i Marionem). A przecież jeszcze Hunter z ławki odpada. Niee, niemożliwe, aż tak głupi nie są. Muszę wyrównać JJ'a. Inaczej przestaną się liczyć.



spabloo - N lip 31, 2005 8:30 am

No patrzcie a ten patalan JJ juz się dopytuje o to czy Suns wyrównają ofertę. Bo jak nie, to on przechodzi od Hawks a w ogóle to niech lepiej nie wyrównują. Bo on chce te 70 baniek i koniecznie w Atlancie. Boże co za dupek
Szczerze mówiąc to cię nie rozumiem. Postaw się na jego miejscu. Gdyby konkurencyjna firma zaoferowała ci jakieś konkretne pieniądze i gdybyś wiedział, że firma w której pracujesz oferuje ci mniejsze, zwodzi cię, nie daje jasno do zrozumienia jakie ma plany wobec ciebie i w ostatniej chwili wyjeżdża z taką samą ofertą, to co byś sobie o niej pomyślał? Przypadkiem nie coś w stylu: "Boże, co za dupki" ?

Niestety ale tak to już jest z zastrzeżonymi wolnymi agentami. Niby piłeczka jest po stronie klubu, bo może wyrównać wszystko, ale przy okazji pozwala się zawodnikowi na romansowanie z innymi klubami. Z takiego romansu mogą być kłopoty, co pokazuje przykład Johnsona.




Strona 3 z 8 • Zostało wyszukane 890 postów • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8