antek - N lip 31, 2005 2:04 pm
Houston po tym jak pozyskali Stromile'a Swifta nie zwalniaja tempa i dalej usilnie szukaja wzmocnien z rynku dostepnych jeszcze graczy. Niestety dla nich moga juz malo zaoferowac graczom, poniewaz swoje MLE przeznaczyli na ww Swifta. Jednak na sprzedaz pdobno jest dwojka skrzydlowych: Weatherspoon i Howard. Obaj juz sa mozna powiedziec starzy, atutem tego pierwszego jest kontrakt, ktory konczy sie p tym sezonie i moze bycon przydatny zespolom, ktore w nastepne lato bedzie chcialo miec sporo kasy na FA, Howard to natoamist mimo wieku dalej solidny gracz, ktory w poprzednim roku u boku Yao Minga zdobywał srednio 9.6 ppg i 5.7 rpg grajac tyko po 26 minut na mecz. Problemem na pewno jest jego dlugi kontrak warty 26 baniek na najblizsze 4 lata. Hosuton spróbuje pozyskac jakoś najprawdopodobniej na zasadzie sign and trade ktoregos z doswiadcznych graczy takich jak Spree, Payton i jesli go Mavs zwolnia Finleya.
Jesli sie im uda ktoregos z nich sciagnąc np ktoregos z dwojki swingmanów to od razu stawiam rakiety jako jednych z glownych faworytów konferencji. Spree moze i ma swoje fochy, moze i ma problemy z wyzywieniem rodziny, ale to wlasnie pod wodza Van Gundy'ego dochdzili razem d finalu ligi (chyba poprawcie mnie jesli sie mylę). Mysle ze Spree włansie pod JVG wodza moze cos jeszce osiagnąć, a trzeba dodac ze oprocz niego w druzynie jest super gwiazda ligi- T-mac i Yao Ming. Naprawde czuje ze działacze Houston chyba chca w koncu wrócic do polowy lat 90-tych i powalczyc z now o najwyzsze cele w lidze. Piatka: Sura-Spree-T-mac-Yao plus jacys doswiadczeni gracze z ławi pod dowodztwem Van Gundyego moga sporo zdziałac w lidze, jestem o tym przekonany.
mateo66 - N lip 31, 2005 3:02 pm
No w huoston szykuje sie naprawde mocna paka ale nie wiem czy np Spree i T-Mac to bylaby dobra duet na obwod ?? Uwazam ze Finley bylby zdecydowanie lepszy
A Howard to przyzwoity gracz pod kosz ,doswiadczony i potrafiacy rzucac punkty ale mimo wszystko zdecydowanie za drogi ,wiec watpie zeby sie znalazl jakis chetny zeby wziasc az taka sume. Natomiast Weatherspoon to slabiutki gracz w porownaniu do tego ile zarabia
Szak - N lip 31, 2005 6:18 pm
Rozniosla sie juz plota, ze Joe Johnson odstawia scieme, zeby sie upewnic, ze dostanie swoje 70 milionow. Atlanta najpewniej jest uzywana w charakterze zaslony dymnej do postraszenia Phoenix. Przeciez JJ to nie jest typ gwiazdora, ktory potrzebuje miejsca, by swiecic. W Suns doskonale pasowal i nie bylo zadnych sygnalow, ze cos mu nie pasuje. W Arizonie ma doskonale warunki: pozycje startera, miejsce moze nie w pierwszym szeregu ale wysoko i mozliwosc korzystania z rozpraszaczy obrony przeciwnika, jaka sa Amare i Nash.
Ten cytat cos pokazuje: "Asked why he wants to leave the Suns after a breakthrough season, for himself and the team, Johnson said: "It's a lot of things. How things were handled [with Johnson's contract] last summer, how things have been handled this summer. There's been some things going on that aren't great." Informed late Friday of Johnson's comments, Suns officials declined to respond."
Zadnych konkretow. Niby cos nie gra, ale jedyne co moze powiedziec to tylko "things". Gdzie indziej niesmialo wspominal, ze byl pomijany, a cala uwage skupialo trio Nash-Marion-Amare... Come on, przeciez to atut, a punktowo wiele nie ustepowal dwojce z tych trzech ludzi. Gdzie indziej wspomina, ze to biznes i szuka opcji najlepszej dla siebie, ze nic do Phoenix nie ma i jesli jednak tam zostanie, to ma nadzieje, ze Suns tez nic do niego miec nie beda i o wszystkim uda sie zapomniec. Przebija z tego asekuracja albo jakies sygnaly. Ciekawe, czy Atlanta sie polapie, ze a) Suns beda wyrownywac, b) jest uzywana jako straszak i w ogole oferty Johnsonowi nie zlozy. To by mu pokazali
Z innych rzeczy, to zobaczylem na hoopshype, ze blisko jest trojstronnej wymiany na linii Miami-Memphis i jeszcze jakis klub. Ma w niej isc Jason Williams. Aczkowiek nie wiadomo, gdzie mialby on isc, to wiadomo, ze Heat potrzebuja rozgrywajacego, wiec tutaj chyba mozna probowac sie domyslic. I podobno Walker w Miami to nie tylko plota, ale powaznie rozwazana sprawa. Ale bardziej jako sign and trade. Boston nie chce Antoine'a i moglby wziac Doleaca i trade exception. Jesli Doleac mialby zostac oddany, to chcialbym by byl to jakis znak, ze Mourning zdecydowal sie na pozostanie na kolejny rok. Ciekawe kto mialby isc w tej wymianie z udzialem J-Willa. Ale gdyby na PG udalo sie pozyskac Williamsa, na SF wcisnac Walkera (albo miec go jako boostera z lawki) i miec ciagle MLE w zanadrzu (wieksza czesc dac DJ-owi)... Wprawdzie ani JW ani AW to nie sa wysnione wzmocnienia (kazdemu "cos dolega"), ale to zawsze jakis talent. Co do talentu, to przypominam, ze od tego jest osobny temat i jesli ktos chce drazyc sama zasadnosc ryzykowania z Walkerem (czy chocby J-Willem lub kims innym), to prosze tam zajrzec i napisac
Dr_Dread - N lip 31, 2005 7:35 pm
W sumie, to dla mnie Williams idealnie pasuje do Miami. Pewnie wielu z was pamięta i kojarzy go nadal jako pana od podawania łokciem, ale w Memphis dojrzał i ochłonął, teraz jest wręcz profesorem. Najbardziej martwi tylko utrata głowy w PO i nieszczególne występy w meczach o duża stawkę, co przecież nie ominie go gdy przejdzie do Miami. Należy jednak mieć nadzieję, że gdy uwaga będzie skupiona przynajmniej na dwóch inncy graczach, trochę doda mu to skrzydeł, i będzie grał tak jak gra na ogół, czyli nieźle i rozważnie. Na pewno jest lepszym zawodnikiem niż Damon Jones.
Van - N lip 31, 2005 7:42 pm
Sources: Lakers want Memphis' Williams
By Sam Amico
July 31, 2005
Two NBA sources familiar with the situation have told Pro Basketball News that the Los Angeles Lakers are actively pursuing a trade for Memphis point guard Jason Williams.
“They need a point guard, and (Williams) appears to be the best one available,” the first source said late Saturday. "He is who they want."
Added the second source, “The Lakers are secretly going after Williams. He’s probably the easiest (starting point guard) for them to get right now. They wouldn't have to give up much to get him.”
Both sources are employed by teams other than the Lakers and Grizzlies.
KarSp - N lip 31, 2005 8:02 pm
Zgłupiałem
loqsh1 - Pn sie 01, 2005 9:02 am
wreszcie będę pierwszy!
Phoenix już nie planują przebijać oferty Atlanty, teraz mają zamiar zrobić sing&trade w którym JJ dostanie swój konktrakt (70 baniek w 5 lat), Atlanta dostanie JJ a Suns dostaną Borisa Diawa i dwa protected picki z pierwszej rundy. w pierwszym roku JJ zarobi 12 milionów, natomiast Diaw niewiele ponad 3. heh dawno nie widziałem transferu, w którym kwoty konktraktów tak bardzo się rożnią.
JJ mówi, że jest super podekscytowany i już się nie może doczekać, jak będzie PG w Atlancie (głupi), a Phoenix zostają właściwie tylko z nadziejami na pozyskanie Finleya, ale z tego co czytałem to mu za wiele nie mogą zaoferować, więc pewnie w długiej kolejce po niego są gdzieś na końcu. chociaż z drugiej strony pieniądze nie będą pewnie dla niego głównym czynnikiem który zadecyduje o podpisaniu konktraktu - ostatecznie płacić mu mają jeszcze Mavsi, nawet jak go zwolnią. czy Finley (jeśli w ogóle Mavsi go zwolnią) będzie chciał grać w Phoenix? co prawda był tam wybrany w drafcie, ma tam Nasha, kibice go dobrze pamiętają, ale jeśli dostanie ofertę z Detroit, San Antonio albo Miami i będzie miał realne szanse w walce o pierścień to co wybierze?
josephnba - Pn sie 01, 2005 9:24 am
No i się JJ przejechał na pazerności. Kara za głupotę wysoka niepowiem, bo Hawks to gorzej niz źle. No ale teraz będzie pierwszą opcja w zespole i może tego własnie dla siebie chciał (choć ja takiej mentalności u niego nie zauwazyłem), ale to mogło byc jak ktoś wcześniej pisał granie z Suns o kasę, która można powiedzieć wygrał, ale to Pyrrusowe zwyciestwo i szybko sie i tym Joe przekona. Szczerze to dobrze mu tak, bo coś mu się zwaliło we łbie .
Ciekawie wyglada teraz sytuacja Suns. Mieli niski skład oparty na strzelcach i z trzonu po zaledwie jednym sezonie zostało tylko 3 graczy. Teraz oddanie Q można rozpatrywać na innych zasadach, bo z nim w składzie mialiby jakąkolwiek opcje (ale nie byłoby walczącego jak lew Kurta ). A nalezy jeszcze dodac, że przeciez w zamian za JJa dostają Diawa i picki co jest ceną śmieszną za tej klasy zawodnika
Teraz ostatnia nadzieja w Finleyu, a raczej w Mavs którzy planują zwolnic Michaela, choć narazie nic nie wiadomo (podobno ma się wyjasnić do 15.VIII). Finley moze skusić sie na grę w Suns, bo poza tymi argumentami podanymi prze admina to dochodzi jeszcze fakt, że Suns grają run&gun a po tylu latach w Mavs napewno łatwiej będzie mu się przestawić na taktykę D'Antoniego niz Sundersa i co o niebo trudniejsze Popa. Choć ja chętnie widziałbymn go w Bulls bo brakuje tam wysokich SG (w sumie w Sixers też brakuje wiec prosimy, prosimy )
Van - Pn sie 01, 2005 9:41 am
Johnson jest dobry na bycie, 2 czy trzecią opcją w ataku, ale skoro chciał zostać no 1, to kiepsko trafił. Odczuje boleśnie różnicę kiedy nie ma się u boku skupiającego na sobie uwagę Amare, wszystko widzącego PG jak Nash, czy odwalającego kawał dobrej roboty Matrixa.
Jednak dla Suns to duża strata, większa niż się na pierwszy rzut oka wydaje, w tym sezonie nie będą już czarnym koniem atakującym z zaskoczenia, oczekiwania po WCF będa spore, większa presja, przeciwnicy też będą już wiedzieli czego się po nich spodziewać, ich gra z pewnością będzie dogłębnie analizowana przez inne drużyny podczas tego lata, będą musieli zmienić trochę styl gry, a do tego coach of the year moim zdaniem się nie bardzo nadaje, i mam takie dziwne przeczucie, że do końca sezonu na stanowisku się nie utrzyma, zwłaszcza gdyby Nash musiał opuścić parę spotkań i stałoby się oczywiste jak słabym strategiem jest trener pozbawiony takiego rozgrywającego.
Ciekawe jak teraz się rozwinie sytuacja z kontraktem Amare, może uzależnić swoją decyzję od wyników drużyny, Nash nie młodnieje może się zrobić ciekawie
loqsh1 - Pn sie 01, 2005 10:05 am
podobno ma się wyjasnić do 15.VIIIa konkretnie 15 sierpnia mija termin 'bezkarnego' zwalniania zawodników (wcześniej było 1 października, ale ostatnio zmienili ). czy Mavsi na to pójdą? mogą równie dobrze wytradować Finleya - oferta przyszła z... New York Knicks. oferują oni albo pennego, albo tima thomasa (jeśli dobrze pamiętam, niestety artykułu już nie da się przeczytać bo jest płatny :/ ), ofertę przygotowała również Indiana, niestety nie było napisane co. Jedyne co zyskują w takim przypadku Mavsi to to, że Finley odchodzi na wschód, za to Knicksi mają kogoś kto gra, no i pewnie wyrzucą Houstona.
wieści z obozu Miami. pojawiły się spekulacje o trzystronnym trejdzie. wiadomo, że mają to być Miami i Memphis, do Memphis wędruje Eddie Jones a do Miami Williams i James Posey, ale nie wiadomo jaki udział ma w tym mieć tajemnicza trzecia drużyna.
poza tym Walker nie ma być podpisany bezpośrednio, tylko wymieniony za Doleaca i Rasuala Butlera (jeśli się zdecydują, oczywiście). nie wiem czy pisaliście o tym w temacie 'talent za darmo' bo nie chciało mi się go czytać całego jak przez pół dnia napisaliście postów na 20 ekranów.
poza tym Shaq podobno przedłuży konktrakt na 5 lat za 125 milionów, a Damonowi Jonesowi chyba nie idzie na rynku i zapewne wróci do Miami.
EDIT: no, napisałem dzisiaj 2 posty w dziale NBA, na pół roku spokój
antek - Pn sie 01, 2005 10:11 am
Czyli jednak JJ w Hawks, szczerze to do konca nie bylem przekonany czy Suns tego nie przebija, oddali Voskuhla za pick do Bobkow, co oznaczalo jakies tam niewielkie ciecia w salary (bodajze 2 mln), sprawa sie ciągneła dosyć dlugo, aż w konću chyba juz sie wszystko wyjaśnilo. Nie ocenialbym tak surowo Johnsona, wiadomo ze polecial na kasę, ale co mial zrobic, ciekawe jaka propozyjce mgli mu zlozyc Suns, mysle ze cos ok. polowy mniejsza ze wzgledu na to ze w nastepnym roku Amare jest RFA. A wiadomo ze oprocz tej dwojki jeszcze Nash i Matrix maja olbrzymie kontrakty. Jak juz zaczely chodzic sluchy o sign and trade to myslałem ze do Suns przejdzie Harrington, ktorego chca dzialacze Hawks wyphnac (byly juz ploty o tradzie za Milicicia i Curry'ego) jednak poszedl tylko ten Francuz, które jest stosunkwo wysoki, wszechstronny, przypomina mi on troche grą Jareda Jeffriesa z Waszyngtonu, obaj wysocy SF, obaj punktujacy, zbierajacy, asystujacy, ogolnie wszechstroni, jednak to kilka klas nizej niz JJ, wiadomo, raczej to bedzie solidne wzmocnienie ławki, bo w Hawks z powodu natloku graczy na tej pozycjii dostawala malo czasu, a jak wiemy w Suns natloku to nie ma nigdzie Do tego dwa chronione picki, dobrze ze chronione (dla Hawks) bo wiadomo jakie jest ich (becne) miejsce w szyku. Teraz juz tylko cała nadzieja w Finleyu, i mysle ze Suns sa w czolowce, ale tu nie chodzi do konca o to. Mianowicie Cuban nie jest taki glupi i probuje jakis senowny trade z udzialem Finleya wykonac, bo nie chce go puscic na zasadzie "Houston Rule", bo wtedy to własnie Finley bedzie mial decydujace zdanie gdzie bedzie chcial grac, a on zapewne bedzie chcial grac w mozliwie najmocniejszym klubie, byly juz plty o Houston i suns, a Mavs nie chca za darmo wzmacniac rywala ze swojej konferencji. Dlateg jest rózniez mozliwy (prawdpodobny) kierunek wschod, czyli wspomniani wyzej Magic, a rowniez Bulls, gdzie Finley ma dom, wiec by sie przydal, o czym pisalem juz w temacie o Bykach, widze ze joseph tez by z chcecia widzial Finleya w Bykach. Suns widze ze chyba ich pozycje G-F beda zupelnie inaczej obsadzone niz rok temu zamiast JJa i Q-Richa beda Matrix(przesuniety z PFa), Jim Jacskon i Raja Bell. He troche słabiej niz w poprzednim roku, chyba ze przyjdzie Finley to sporo zmieni w Sloncach, zobaczymy czy Colangelo znowu dostanie nagrode menagera roku .
Dr_Dread - Pn sie 01, 2005 10:13 am
a Damonowi Jonesowi chyba nie idzie na rynku i zapewne wróci do Miami.
Szczerze mówiąc, to bardzo mnie to dziwi, od początku lata transferowego tylko czekałem na jakieś plotki albo od razu działania odnośnie Damona Jonesa, jest jaki jest, ale PG na rynku zbyt wiele nie ma, dodatkowo facet ma dobry rzut za trzy punkty, naprawdę znam co najmniej kilku kandydatów, dla których mógłby być "lekiem na całe zło". Chyba, że od razu było wiadomo, że Miami zaproponuje mu pierwsze suty kontrakt, ale nie jest on ani restricted, ani Miami jakoś za bardzo się nie śpieszyło. Czasem naprawdę nie potrafię pojąć tych GM-ów w NBA, moim zdaniem DJ jest lepszym zawodnikiem niż chociażby McInnis,a to ten drugi pierwszy znalazł zatrudnienie.
loqsh1 - Pn sie 01, 2005 10:20 am
ciekawe jaka propozyjce mgli mu zlozyc Suns, mysle ze cos ok. polowy mniejsza ze wzgledu na to ze w nastepnym roku Amare jest RFA. przy 70 milionach za 5 lat w Atlancie, w Suns miał dostać 60 milionów za 6 lat, tyle mu oferowali.
Van - Pn sie 01, 2005 10:21 am
Szczerze mówiąc, to bardzo mnie to dziwi, od początku lata transferowego tylko czekałem na jakieś plotki albo od razu działania odnośnie Damona Jonesa, jest jaki jest, ale PG na rynku zbyt wiele nie ma, dodatkowo facet ma dobry rzut za trzy punkty, naprawdę znam co najmniej kilku kandydatów, dla których mógłby być "lekiem na całe zło".
Wiesz to akurat jest jego jedyny atut i możliwe, że dlatego zatrudnienia jeszcze nie znalazł, zwłaszcza jeżeli on sam myśli, że w czymś jest dobry oprócz tego
Odnośnie Johnsona i jego odejścia z Suns znalazłem coś takiego:
Johnson told several people that being a third option on the Suns was "unacceptable." He reportedly resented teammates' star treatment and disliked AmarĂŠ Stoudemire after a March halftime incident in Miami.
After Dwyane Wade's 19-point half, Stoudemire barked at Johnson in front of the team: "Are you going to play any (expletive) defense?"
Stoudemire got seven shots in the next game and then sat out two with ankle inflammation. Johnson played his best ball after that but told friends he would never re-sign.
PI3TR45 - Pn sie 01, 2005 10:22 am
heh dawno nie widziałem transferu, w którym kwoty konktraktów tak bardzo się rożnią.
W tamtym roku K-Mart poszedł do Denver za (chyba 2) picki w drafcie. Różnica jeszcze większa.
Co do JJ, to mi też wydaje się, że chciał coś wychandlować od Phoenix. Nie wiem czego on oczekuje od gry w Hawks może jeszcze nie naprzegrywał się wystarczająco. Ale coż, jego brocha.
Co do Miami, to Walker za Doleaca i Butlera może być, chociaż tylko na rezerwę. Żadne SF nie wchodzi w grę Szak. Koleś jest zdecydowanie za wolny. W obronie nie radzi sobie z wolniejszymi PFami, to co będzie z Sfami
Natomisat Eddie za J-Willa z Poseyem...hmm, sam nie wiem. Z jednej strony kompletujemy S5 (a MLE ciągle w portfelu), dostajemy nieźle rzucającego za 3 i cośtam rozgrywającego Willa i dobrego obrońcę (którego nam brakowało, bo Wade za niski, a Jones już nie te lata) Poseya, dobrego role playera na SF. Ciężka decyzja, ale ja lekko skłaniałbym się w stronę zaakceptowania tego trade'u.
antek - Pn sie 01, 2005 10:26 am
ciekawe jaka propozyjce mgli mu zlozyc Suns, mysle ze cos ok. polowy mniejsza ze wzgledu na to ze w nastepnym roku Amare jest RFA. przy 70 milionach za 5 lat w Atlancie, w Suns miał dostać 60 milionów za 6 lat, tyle mu oferowali.
PI3TR45 - Pn sie 01, 2005 10:42 am
ciekawe jaka propozyjce mgli mu zlozyc Suns, mysle ze cos ok. polowy mniejsza ze wzgledu na to ze w nastepnym roku Amare jest RFA. przy 70 milionach za 5 lat w Atlancie, w Suns miał dostać 60 milionów za 6 lat, tyle mu oferowali.
Van - Pn sie 01, 2005 10:48 am
ciekawe jaka propozyjce mgli mu zlozyc Suns, mysle ze cos ok. polowy mniejsza ze wzgledu na to ze w nastepnym roku Amare jest RFA. przy 70 milionach za 5 lat w Atlancie, w Suns miał dostać 60 milionów za 6 lat, tyle mu oferowali.
antek - Pn sie 01, 2005 10:51 am
antek napisał:
Salima (podobno ma grac na jedynce)
loqsh1 w pierwszym poście o tradzie JJ do Atlanty pisał o Joe jako PG w Hawks.
Jedno nie wyklucza drugiego, w koncu Hawks nie maja zadnego nominalnego PG, i jak widzimy kreowac gre bedzie JJ, a w obwodzie bedzie Stoudemire.
antek napisał:
mysle ze cos ok. polowy mniejsza ze wzgledu na to ze w nastepnym roku Amare jest RFA.
Ja tu nie widzę związku. Obaj mogą/mogli być podpisani na rególe Birda czyli miejsce w salary nie ma znaczenia. Znaczenie ma jedynie wielkość portfela właściciela i jego skąpstwo.
Dokladnie, ale jesli kazdy klu przy kazdym zawodniku by stosowal te regule to juz dawno duet Curry/Chandler byl podpisany. A narazie nic ku temu nie zdaza
A co do tych trade'ow liczy pozyskanie Poseya, J-wila i Walkera za Doleaca, Butlera i eddiego to jednak plus dla Zarów. Pierwsza piatka by sie prezenytowala, bardzo solidnie: Williams-Wade-Posey(w Memphis mial za duzo konkuretnow do gry, tam jest duzy przesyt na pozycjach G-F)-Haslem-Shaq do tego z ławki Walker, Zo pod ksozem i jacys graczy, jakich trzeba bedzie pozyskac na rezerwa na obwd, mooze własnie Damon Jones, ktory jako bench playerem swietnie sobie radzil w Bucks (w koncu Kozly wtedy grały nawet w PO). ale czy to dojdzie do skutku zobaczymy, jesli wypali to naprawde Miami sie jeszce bardziej wzmocnia co do poprzedniego roku, szkoda tylko Eddiego, ktory odwalalł kawał dobrej roboty, zarowno w ataku jak i w obronie, w koncu to były all-star, ale kosztem dwojki graczy Memphis oplaca sie go moim zdaniem wymieniac bo sa oni mlodsi i bardziej perspektywicziejsi.
josephnba - Pn sie 01, 2005 11:22 am
a Damonowi Jonesowi chyba nie idzie na rynkuHmm, ciekawe czemu
od początku lata transferowego tylko czekałem na jakieś plotki albo od razu działania odnośnie Damona Jonesa, jest jaki jest, ale PG na rynku zbyt wiele nie maDJ jaki jest taki jest, ale napewno niejest PG . To co najwyżej marny SG in PG body (i to tylko dlatego, że potrafi rzucić za 3)
DJ jest lepszym zawodnikiem niż chociażby McInnis,a to ten drugi pierwszy znalazł zatrudnienie.W moim odczuciu oni są na podobnym poziomie, choć z lekkim wskazaniem na McInnisa, którzy niejest tak jednowymiaroiwym graczem. Z McInnisem w składzie nie trzeba się tak bardzo martwić o prowadzenie gry, bo ten w miarę potrafi się z tych zadań wywiązywać i choć ma trochę szaloną głowę i ciagoy do odpalania nieprzemyślanych rzutów to jednak stawiałbym go nad DJem, który nie dość że rozgrywać nie potrafi to równiez często oddaje rzuty z dziwnych pozycji (ma szczęśącie ze mu czasem wpadają ). I choć spodziewam się odzewu od kilku starych znajomych muszę to napisać. Jeśli miałbym do wyboru McInnisa i DJa nie zastanawiałbym się ani sekundy.
Odnośnie jego przydatnosci w zespole idealnie wypowiedział się Van. Jeśli ktos oczekuje od niego czegoś więcej niz tylko jakiejś trójki co jakis czas to może się przejechać. A że praktycznie każdy team (liczacy sie) ma w składzie kogoś od trójek (i przeważnie ten ktos prezentuje coś więcej) to nie dziwi mnie brak zainteresowania Damonem, bo wkońcu z kim z FA mógłby konkurować. Chyba tylko z Doolingiem a i przecież ten zmiennik znalazł posadę szybciej od DJa . W tym roku jest kilku niezłych PG (lub kogoś o wzroście PG). Duhon, J-Williamsy, był DamonS, Daniels, nawet Pargo. Nie dziwi mnie, ze ktoś taki jak DJ nie ma zbyt wielu chętnych, bo chyba GMów denerwują tacy gracze, którzy zamiast dziękować Bogu za to co mają robią z siebie niewiadomo kogo i myśla, ze będą przebierać w ofertach. Wyjdzie na to, że podpisze kontrakt za minimum z Heat i tak mu to wyjdzie. No, ale to przecież dobry gracz
KarSp - Pn sie 01, 2005 1:48 pm
Czasami trudno zrzoumiec mi graczy tej ligi W tym momencie po prstou nie rozumiem JJ który za kilka milionów z wyzyn ligi, z zespołu z kórym moze walacczyc nawet o mistrzostwo ligi, przenosi sie na samo dno gdzie króluja SG i SF. Teraz bedzie miał miejsce w składzie, ale patrzac na to jaka jest konkurencja na tej pozycji, gdy skład zacznie wygladac troche bardziej normalnie nie wiadmo czy wsród tylu graczy bedzie miałl regularne miejsce w pierwszej piatce. Rozumiem ze kilka milionów to nie jest mało, ale czy warto za 4mln na sezon staczac sie z super zespołu na dno, dla mnie nie. Zastnawiam sie jak bedzie wygladał skład Hawks, bo widac tam tuylko SF i SG, tylko takich podpisuja, wiec nie wiem jak to rozwiazął. Mówił ze chce byc liderem, dla mnie to i w Hawks nie bedzie łątwe. Raz ze nie pamietam by wykazywał sie w koncówkach, dwa ze tam tez jest Harrington, który łątwo moze pozycji lidera nie oddac. Poza tym młodzi Marvin Williams i Josh Smith. Moze nastepnym razem pomysli jak zeche za duze kontraktu. Dobrze Tak w ogóle rozsadnie patrzac to nie jest tez do konca pewne czy 10mln które oferowali mu Suns to nie jest za duzo jak na niego, a mu jeszcze mało było...
Sprawa Damona Jonesa w sumie podobna, tylko ze on sie nie przejechał i sie pewnie nie przejedzie bo nikt go nie wezmie. Gracz który umie rzucic atylko za 3 punkty, w reszcie rzeczy sredniach albo nawt gorzej nagle zarzyczył sobie sporych pieniedzy. Chyba jeden dobry sezon za mocno zawrócił mu w główie, w dodatku miał u boku Shaqa. Gra do srodka i na zewnatrz i wiele czystych pozycji do rzutów za 3. NIe widac zainteresowania wiec pewnie z braku wyboru pozostanie w Heat. NIe jestem pewny, ale wydaje mi sie tez ze dostanie mniej kasy. I bardzo dobrze
Jaric czeka na plany Nuggets, czyli zostaje na moim ze wybierze albo Cavs albo Nuggs Jak czeka co zrobia to widac chce zagrac dla nich i zalezy mu na grze w Bryłkach. Zapowiada sie ciekawa rywalizacja o miejsce w tym teamie na PG. Miller, Jaric i jeszcze ewentulanie Boykins. Do konca mam jednak nadzieje ze zmadrzeje i w ostatecznosci wybierze oferte Cavs, tam na 100% bedzie starterem, a i team jak narazie lepszy(chodzi o papier, bo narazie tylko tyle mozemy powiedziec. Sprawt gry to dopiero w RS).
antek - Pn sie 01, 2005 2:18 pm
Do konca mam jednak nadzieje ze zmadrzeje i w ostatecznosci wybierze oferte Cavs, tam na 100% bedzie starterem, a i team jak narazie lepszy(chodzi o papier, bo narazie tylko tyle mozemy powiedziec. Sprawt gry to dopiero w RS).
Ktory to juz raz bede sie powtarzal, Cavs w dwoch ostatnich latach po za PO. Nuggets to dwa razy PO, szybko odpadali, ale nie byl e z kim, w tamtym roku z najlepszymi na zachodzie po Rs- Minny, a w ostatnich PO z mistrzami ligi Spurs, do tego Karl trenerem, ktory jak juz zaczal trenowac Brylki to zaczely grac rewelacyjnie. wiec nie piszcie ze Cavs sa mocni, bo narazie w ostatnich latach t nic nie zdzialali , a wiemy ze historia lubi sie powtarzac.
KarSp - Pn sie 01, 2005 2:30 pm
Ktory to juz raz bede sie powtarzal, Cavs w dwoch ostatnich latach po za PO. Nuggets to dwa razy PO, szybko odpadali, ale nie byl e z kim, w tamtym roku z najlepszymi na zachodzie po Rs- Minny, a w ostatnich PO z mistrzami ligi Spurs, do tego Karl trenerem, ktory jak juz zaczal trenowac Brylki to zaczely grac rewelacyjnie. wiec nie piszcie ze Cavs sa mocni, bo narazie w ostatnich latach t nic nie zdzialali , a wiemy ze historia lubi sie powtarzac.
Van - Pn sie 01, 2005 5:07 pm
Natomisat Eddie za J-Willa z Poseyem...hmm, sam nie wiem. Z jednej strony kompletujemy S5 (a MLE ciągle w portfelu), dostajemy nieźle rzucającego za 3 i cośtam rozgrywającego Willa i dobrego obrońcę (którego nam brakowało, bo Wade za niski, a Jones już nie te lata) Poseya, dobrego role playera na SF. Ciężka decyzja, ale ja lekko skłaniałbym się w stronę zaakceptowania tego trade'u.
Też gdzieś to czytałem, ale no dajcie spokój Pietras Jerry West nie jest idiotą żeby coś takiego zrobić. Gdyby Jones miał jeszcze roczny kontrakt, ale tu są dwa lata, Williamsa na pewno chce się pozbyć, ale nie za taką cenę.
Szak - Pn sie 01, 2005 7:22 pm
Postepowanie Damona Jonesa, jak tak dalej pojdzie, mozliwe, ze jednak zasluzy na okreslenie "kretynskie". Troche sie przeliczyl, ale to nie jest tak, ze nikt sie nim nie interesuje. Nie ma doniesien o zadnych rozmowach, ale jesli sa wiesci o tym, kto jest w kregu czyichs zainteresowan, to DJ tam sie pojawia. Z drugiej strony on dosc mocno chcialby pozostac w Heat i przede wszystkim od nich oczekuje oferty. Przeliczyl sie, ale sam tego chcial.
Joe Johnson... Moze on widzi w Atlancie cos wiecej niz wiekszosc obserwatorow. Troche to zeslanie. I to za spora cene (dla Atlanty). Tego mozemy sie nie dowiedziec, w jakim stopniu kto kogo zwodzil, ale ruch Suns jest ciekawy. Facet ich zwodzil, no to niech ma i spada Podobno Amare mu sie nie podobal i mogly byc na tej linii jakies scysje. Ale jak byl na wierzchu, to teraz musi zaczynac od dna.
Teraz Miami. Troche boje sie tej ploty z Eddie Jonesem. Nie chcialbym, zeby Heat robili az tak duze (wlaczajac Walkera) przebudowy. Rok to moze byc za malo, zeby to zgrac. Poza tym lubie goscia. I wcale nie uwazam, ze to takie bez sensu dla Memphis. Jednak uzasadnienie dla nich jednoczesnie nie jest uzasadnieniem dla Heat. A to dlatego, ze Posey w minionym sezonie gral po prostu kiche. I tu jest ryzyko, bo jesli sie nie podniesie, to reka w nocniku. Williamsa, jesli West chce sie pozbyc, to czemu nie za Eddiego? EJ to ciagle przyzwoity zawodnik i starzeje sie z klasa. Zakladajac, ze Posey to jakies ryzyko, to sam swap EJ - JW jest ok, skoro ten drugi dodatkowo nie byl lubiany, a na jego miejsce jest juz sciagniety Damon Stoudamire, dodatkowo Bobby Jackson, a i Earl Watson chyba jeszcze nie podpisal nigdzie umowy. Jerry West zamienilby w ten sposob kontrakty dwu i trzyletni na jeden dwuletni. EJ cos pogra, na PG jest juz inny czlowiek, a za rok EJ bedzie w ostatnim roku swoje umowy, czyli moze znow jakis trade. West moze by oddawal tych dwoch tanio, ale nie jest to znow jakis ruch bez sensu. No i to on wybral przed laty EJ-a z dalekim numerem w drafcie, wiec to jego dziecko jeszcze z czasow Lakers Ogolnie, jesli Posey nie mialby w przyszlym sezonie problemow zdrowotnych, a J-Will jest juz troche uspokojony, to bylaby to dobra wymiana. Pozyskanie w takim ukladzie Walkera (za Doleaca - zdecydowanie do zastapienia, jesli Zo zagra, i Butlera - tez do zastapienia, choc troche go polubilem) tez jest ok. Tylko wolalbym jakas ewolucje niz rewolucje. W sumie Riley'owi rok temu sie udalo, wiec moze teraz tez to dobrze zbierze, a Van Gundy zrobi swoje.
KarSp - Wt sie 02, 2005 12:32 pm
Wczorja pisalismy ze nie ma plotek o DJu to tak zeby nam pokazac ze ma zainteresowanie poleciał do Cavs. Tam moze dostac 3,9mln za sezon a w Heat tylko 2,5 mln(nalezy tez pamietac ze moze tam dostac całe MLE, czyli Heat moga wyrównc oferte., chciał wiecej to bedzie miał, tylko nie wiem czy to tyle ile sobie zyczył bo tego nie pamietam. W Cavs jak i w Heat bedzie raczej starterem, ale z braku laku bo ani tu ani tu ine ma wielkieog PG.(Cavs oczywisie jak nie uda sie sciagnac Jaricia). Włodzarze Cleveland chyba mocno do serca wzieli sobie statystyki ze w poprzednim sezonie ich zespól był 3 od konca pod wzlgedem rzutów za trzy. Byla to spora bolaczka, bo nawet w trudnych momentach nie było komu nadrobic wyniku. Teraz doszedł Marshall, Jarcic jak bedzie to tez potrafi rzucic, a DJ jak wiemy strzelcem jest dobrym. Wiec co do rzutów zza lini 7. 24cm jestem optymista
GO CAVS
PI3TR45 - Wt sie 02, 2005 12:45 pm
Trochę się bałem o DJa wyczuwając zagrożenie ze strony Cavs. Oni potrzebują jakiegoś strzelca z dystansu, zeby James i teraz także Larry mieli do kogo odgrywać piłki na obwód po podwojeniach. Może nie będzie miał tyle miejsca i okazji co grając z Shaqiem ale tam będzie miał (on lub ktoś tego typu) szansę wykorzystywać podobne sytuacje. Dlatego tak Cavs napalili się na Redda i Allena, bo kogoś takiego potrzebowali. Byli zmuszeni podpisać Larrego to od trójek potrzebują jeszcze kogoś. DJ bardzo pasuje Cavs, ale 3,9 mln za sezon? No bez jaj... josepha szlak trafi
Dr_Dread - Wt sie 02, 2005 7:29 pm
No dla Cavs chyba jest idealny, może nawet lepszy niż Jaric, w końcu kreować grę to tam ma kto, a taktyka wiadomo jaka jest, a z rzutami zza łuku był problem od dwóch sezonów, kasa owszem dość duża, jednak PG jakiś sprowadzony być musi, jeżeli Jaric się chowa i marudzi, to czemu nie DJ, tymbardziej, że przy okazji osłabiają przeciwnika z tej samej konferencji. Gdyby nie dość wygórowana cena, napisałbym, że to idealny ruch dla Cavs, a tak, to jest tylko ruch dobry.
josephnba - Wt sie 02, 2005 8:19 pm
A ja napiszę tak. Nie uwierzę dopuki nie zobaczę. Jak mozna zaoferowac taka kasę komuś takiemu , przeciez to jakiś żart, ale nie mnie się o to martwić, to sprawa Cavs. Napalali się na Redda czy Allena a skoncza z Damonem Jonesem <lol>. Sorry chłopaki, ale bez Shaqa pod koszem przydatnośc DJa spadnie i to bardzo. Nie raz były sytuacje jak Wade odgrywał do DJa, wtedy było mu trudniej, bo Shaqa albo nie było, albo obrona nie ustawiała się tak blisko niego, a teraz na środku (a raczej na półdystansie) bedzie BigZ i Larry&James na obwodzie. Co z tego wyniknie? Otóz bardzo ograniczy to pole manweru DJa, a przecież sam to on sobie pozycji nie wyrobi. Ruch jednak niezły z uwagi na braki Cavs zza łuku, ale nie przesadzałbym z optymizmem
PS; Damon lepszy dla Cavs niż Jaric pewnie, bedzie komu prowadzić grę zespołu
Dr_Dread - Wt sie 02, 2005 8:30 pm
A po co tam komu prowadzić grę ? Oni nie potrzebują PG od prowadzenia, najlepszy dla nich taki co właśnie potrafi rzucać trójki, tam i LeBron i Hughes mają duże umiejętności w kreowaniu gyr, zresztą mając Jamesa w zespole nie trzeba za bardzo wypracowywać mu pozycji, co się wiąże z tym, że nie potrzeba takiego typowego playmakera. Poza tym nigdzie nie napisałem, że to lepiej niż Jaric, ale Jaric jakoś nie kwapi się by przejść do tych Cavs, romansuje z paroma klubami naraz, spotyka się już od dwóch tygodni z włodarzami Cleveland i jakoś nic nie może z tego wyniknąć, tak więc wolę być pewny, że mamy PG dobrego strzelca zza łuków z brakami w samym rozgrywaniu, które nie jest akurat tym, czego nam najwięcej brakuje, niż wylądować na lodzie i z niczym na jedynce.
josephnba - Wt sie 02, 2005 8:47 pm
Dwie sprawy.
1. larry srednio mi pasuje jako prowadzący gre. W Wizards był czasami zmuszany do gry jako PG, ale nie zawsze mu to wychodziło, bo ma za duze ciagoty do samolubstwa
2. James nie jest jeszcze taki ładny jak go określaja w serwisach. Potrzebuje dobrej jedynki bardziej niz się o tym pisze/mówi. Prawda, że sam potrafi świetnie kierowac grą, i wyrabia sobiew pozycje, ale to zajecie bardzo męczące w które musi wkładać dużo energii i dzięki temu w koncówkach przeważnie brakuje mu srodków do skutecznewj gry, co niejednokrotniew pokazał w poprzednim RS. On musi miec trochę wolnej przestrzeni, grac wiecej bez piłki a co za tym idzie musi miec kogos, kto tą piłką się zajmie, bo inaczej skonczy się jak ostatnio. Najpierw nacyka asyst i pts a w końcówkach przy presji wyniki i obrony bedzie zmuszany do zbyt częstych odegrań na obwód ido innych partewrów. Tui widze jakąś szanse dla DJa, ale nie przesadzałbym z tym, bo co sciaga na siebie LBJ to jedno a to co ściągał Shaq to upełnie co innego
Van - Wt sie 02, 2005 9:31 pm
Chodzą plotki, że może dojść do jakiejś ogromnej wymiany, możliwe, że 5-6 drużyn i z 15-17 zawodników Grizzlies, Heat, Celtics możliwe, że Lakers szczegółów na razie nie ma, ale coś wielkiego się szykuje.
PI3TR45 - Wt sie 02, 2005 10:00 pm
Chodzą plotki, że może dojść do jakiejś ogromnej wymiany, możliwe, że 5-6 drużyn i z 15-17 zawodników Grizzlies, Heat, Celtics możliwe, że Lakers szczegółów na razie nie ma, ale coś wielkiego się szykuje.
Jednocześnie Heat i Lakers? hmm, do ruszenia jest 2óch PG + 2 na s'n't czyli Banks i J-Will + Payton i Watson. Jeśli do LAL ma iść Payton to ja wolę go za kasę, a nie kończące kontrakty. Jednocześnie wątpię, żeby poszedł Pierce. To pewnie coś na kształt tego o czym już pisałeś (Heat - Memphis). Mam tylko nadzieję, że Kupchak nie zrobi jakiegoś błędu i nie ściągnie czegoś lipnego. BTW jakbym miał decydować do kogo miałby pójść Watson to miałbym problem
Van - Wt sie 02, 2005 10:05 pm
Chodzą plotki, że może dojść do jakiejś ogromnej wymiany, możliwe, że 5-6 drużyn i z 15-17 zawodników Grizzlies, Heat, Celtics możliwe, że Lakers szczegółów na razie nie ma, ale coś wielkiego się szykuje.
Jednocześnie Heat i Lakers? hmm, do ruszenia jest 2óch PG + 2 na s'n't czyli Banks i J-Will + Payton i Watson. Jeśli do LAL ma iść Payton to ja wolę go za kasę, a nie kończące kontrakty. Jednocześnie wątpię, żeby poszedł Pierce. To pewnie coś na kształt tego o czym już pisałeś (Heat - Memphis). Mam tylko nadzieję, że Kupchak nie zrobi jakiegoś błędu i nie ściągnie czegoś lipnego. BTW jakbym miał decydować do kogo miałby pójść Watson to miałbym problem
josephnba - Wt sie 02, 2005 10:57 pm
Mnie zaskakuje jedna rzecz. Mianowicie Boston rezygnujacy z banksa, a przeciez tak niedawno cieszyli się, ze udało się im wydymac na niego lakers i mówili głośno, że chcieliby budowac przyszłych Celtów miedzyinnymi wokół marcusa, choc Watson pokazał że równiez jest to rozgrywajek niezłego formatu. Na wieść o Cegle w Heat sercie mi sie śmieje, bo taki malkontent nieźle da im się we znaki
Ja nie jestem jednak taki zaniepokojony Williamsem jak niektórzy. fakt, jest nieobliczalny, ale potrafi wiele i czas pokazuje, że dojżewa. Miał w poprzednim RS różnie okresy, ale czy Heat bardzo ryzykują. Napewno potrzebowali jakiegoś PG, bo wiecznie zasłaniać DJem S5 nie mozna. Czy którys z dwójki Watson/Banks byłby lepszy od Williamsa. Napewno bardziej przyszłosciowy, ale ze Heat to nie zaspół na lata to doświadczenie Jasona moze okazać się kluczowe, a jak cos bedzie szło nie tak to zawsze na chwilę pobiegac z piłka może Wade
PI3TR45 - Śr sie 03, 2005 7:07 am
A ja Van widziałęm, te 2 plotki połączone w jedną tzn Miami otrzymuje tych 3 graczy tak jak piszesz, ale podczas trade'u obejmującego 5 drużyn coś na rzeczy musi być.
Ja już pisałem jak widzę przyjście Walkera, J-Willa i Poseya do Heat. Więc ja nie o tym. Może z tej ploty nic nie będzie, ale mi zaświtało jedno - skoro Boston byłby w stanie pozbyć się Banksa tzn że możnaby go im wyrwać może trochę traktuję go na wyrost, ale jak wtedy miał przyjść do LAL to już się nastawiłem może udałoby się go podpisać podczas lata 2007 (lub 2008, zależy od Bostonu).
Druga sprawa, że Watson wg tego trade'u poszedłby na MLE, co jest kolejną dobrą wiadomością. Jak mu pasuje MLE to nie widzę przeszkód żeby przyszedł do LAL lub Miami Chętnie bym go widział w jednej z tych drużyn.
KarSp - Śr sie 03, 2005 1:46 pm
Ale sie poroiło. i za to kochamy NBA, zawsze nawet w wyjdaje sie nudnym offseason potrafi zaskoakiwac Zanim przejde do tradu lata to najpierw inna sprawa.
Kareem Rush przedłuzył kontrakt z Bobcats. Troche to dziwna dla mnie sytuacja. Zawsze uwazałem go za bardzo perspektywicznego strzelca, mogactego w przyszłosci byc jednym z najlepszych shooterów w NBA. Do tego grał w mało, w słąbej ekipie wiec zapewne z checia zmieniłby klub. Zawsze dazyłęm go symatpia wiec myslałem ze których z klubów którymi kibicuje nim sie zainteresuje. A tutaj nie widzialem zadnej plotki łaczacego go z innym zespołem. Bobki wygladaja ciekawie. Rok starszy Okafor, spore wzmocnienia w drafice(Felton i ktos jeszcze na "m" nie moge sobie nazwiska przypomniec, głowy nie dam ale obstawiam ze May ), nieobliczalny Rush moze byc ciekawie, nie wykluczam ze moga byc w walce o PO. Jak nie w tym sezonie to za rok
Van - Śr sie 03, 2005 8:44 pm
http://sports.espn.go.com/nba/news/story?id=2123563
Derek Anderson pierwszym zwolnionym. Kupchack mam nadzieję, że tym razem się spisze, podobno zęby na niego ostrzy już jakiś czas zobaczymy co z tego będzie, w końcu czekał chłop jak na zbawienie kiedy kluby zaczną zwalniać graczy więc ma teraz okazję się wykazać.
Maxec - Śr sie 03, 2005 11:02 pm
No i kolejna ofiara amnesty - Nick van Exel. PTB są bezwzglęni i czyszczą roster jak należy. No ciekawe jak teraz zrobi The Quick/Brick
josephnba - Cz sie 04, 2005 7:36 am
No i kolejna ofiara amnesty - Nick van Exel. PTB są bezwzglęni i czyszczą roster jak należy. No ciekawe jak teraz zrobi The Quick/Brick Maxec a to nie jest czasem tak, że PTB na zasadach amnestii pozbyli się kontraktu Andersona, a Van Exelowi poprostu nie przedłużyli opcji w kontrakcie na kolejny sezon?
Van - Cz sie 04, 2005 7:45 am
No i kolejna ofiara amnesty - Nick van Exel. PTB są bezwzglęni i czyszczą roster jak należy. No ciekawe jak teraz zrobi The Quick/Brick Maxec a to nie jest czasem tak, że PTB na zasadach amnestii pozbyli się kontraktu Andersona, a Van Exelowi poprostu nie przedłużyli opcji w kontrakcie na kolejny sezon?
josephnba - Cz sie 04, 2005 8:08 am
Ja czytałem, że Nick miał w kontrakcie opcję na kolejny sezon (chyba ok13 baniek). Teraz spradzałem na Hoopsie i w salary PTRB nie ma juz Nicka Szybcy są, ale jak mają padac wyniki meczy to potrafią się spóźnic nawet o kilka godzin
Własnie z tymi kwotami po amnestii jest jakoś dziwnie. Co link to inna bajka. ja również jestem ciekaw czy to na zasadach takich jak normalne zwolnienia, czy kasa się nie odlicza po podpisaniu nowej umowy. Wkońcu amnestia powinna działac choć troche na plus dla gracza, bo nie dość, że wywalają go z klubu i nie muszą płacić podatku, to jeszcze miałoby to wszystko być powiekszone o odliczenie kasy za jaką zawodnik podpisze nowy kontrakt. Jakoś dziwne mam oprzeczucie, że w tej wyjątkowej sytuacji kasa się nie odlicza, ale to tylko moje przypuszczenie, nic pewnego
danp - Cz sie 04, 2005 5:41 pm
Nojnowsze ploteczki ktore wypatrzylem w sieci:
1.Detroit Pistons chca zatrudnic shootera a kandydaci to Allan Houston oraz Mike Finley aha oraz Jelen Rose.
2.Nick van Exel do Houston, Dallas, San Antonio albo Miami Heat.
3.Dallas chce Douga Christie
4.Houston oprocz van Exela chce Dereka Andersona
5.Na Andersona oprocz Lakers i Rackets oko ma tez Miami Heat
Rookie - Cz sie 04, 2005 6:06 pm
Nojnowsze ploteczki ktore wypatrzylem w sieci:
1.Detroit Pistons chca zatrudnic shootera a kandydaci to Allan Houston oraz Mike Finley aha oraz Jelen Rose.
2.Nick van Exel do Houston, Dallas, San Antonio albo Miami Heat.
3.Dallas chce Douga Christie
4.Houston oprocz van Exela chce Dereka Andersona
5.Na Andersona oprocz Lakers i Rackets oko ma tez Miami Heat
KarSp - Cz sie 04, 2005 6:36 pm
Nowe ploteczki
Zaczne od najwazniejszego
6. Transfer Szeryfa do Nets został zawieszony ........
Lord - Cz sie 04, 2005 7:28 pm
1.Detroit Pistons chca zatrudnic shootera a kandydaci to Allan Houston oraz Mike Finley aha oraz Jelen Rose.
Dla mnie to wyglada tak ze przyjscie Browna nic nie zmieniło i Thomas dalej szaleje.... Wszyscy trzej maja wielkie kontrakty, nie konczące sie po tym sezonie.
Szak - Cz sie 04, 2005 7:45 pm
Hehe, masz jakies schizy KarSp albo jestes mocno cięty na Thomasa A co sie tyczy tej listy zawodnikow, ktorymi moga byc zainteresowani Pistons, to najpewniej ma to zwiazek z amnestia, bo ci goscie sa na celowniku, jesli chodzi o jej wykorzystanie.
danp - Cz sie 04, 2005 8:37 pm
Hehe, masz jakies schizy KarSp albo jestes mocno cięty na Thomasa A co sie tyczy tej listy zawodnikow, ktorymi moga byc zainteresowani Pistons, to najpewniej ma to zwiazek z amnestia, bo ci goscie sa na celowniku, jesli chodzi o jej wykorzystanie.
Dokladnie tak jak napisal Szak, oni przyjda jak zostana "poproszeni" przez obecne kluby o spakowanie manatek i zamkniecie drzwi z drugiej strony.
KarSp - Cz sie 04, 2005 9:39 pm
Akurat Isiah Thomas i Larry Brown od jakiegos czasu nie maja z Detroit Pistons nic wspolnego.
Dr_Dread - Pt sie 05, 2005 9:51 am
Hmm, no jak dla mnie to nie głupi ruch ze strony Dummarsa, taki typowy shooter na ławkę bardzo by nam się przydał, gość, który zapewni x punktów nieważne w jakich okolicznościach. W pierwszej piątce na pewno nie, ale taki role player od rzucenia powiedzmy 10 pkt z ławki mógłby być na wagę złota. Tymbardziej cieszy, że w grę wchodzą gracze tylko i wyłącznie zwavewowani, bo inaczej mogliby mieć jakieś ambicje do grania w pierwszym składzie, tak przynajmniej są lekko utemperowani.
Co do Douga Christie i Dallas, to ja widzę tylko pozytywne strony, Mavericks przez większość sezonu kompletnie nie bronili, choć pod koniec RS Avery narzucił im trochę defensywy podczas meczu i całkiem ładnie to wyglądało. Niestety w PO wszystko wróciło do normy. Chodzi jednak o to, że problemem może jest, że nie ma tam jakiegoś wybietnego defensora i dlatego obrona tak kuleje, być może Doug co nieco pokazałby partnerom z teamu. Co do kasy, to jeden wielki kontrakt mniej czy więcej, dla Cubana to bez różnicy.
KarSp - Pt sie 05, 2005 7:32 pm
Ale przed chwila przeczytałem plotke. Kevin Garnett do Pistons, bracia Wallaces do Timberwolves. Jak widac Minny chce zmian, sa juz na tyle zdeterminowani ze chca nawet opchnac Garnetta, byle wszystko zaczac budowac od poczatku, czyli jednak zasnosi sie na spora przebudowe w tym klubie. Decyzja czy ja bym na to poszedł jest dla mnie nadzwyczaj trudna. Po jednej stronie wielka gwiazda, a po drugfiej dwóch bardzo dobrych graczy. Ze strony Pistons chyba bym na to nie poszedł. Ich frontcourt jest juz słąbsyz niz 2 lata temu kiedy własnie rotacja zdobyli mistrzostwo. Oprócz Sheeda i Bena gotowy do gry na poziomie pod koszem jest tylk McDyees, czyli Tłoki kompletnie pozbawiaja sie rotacji. Milicic pokazywał ze moze cos z niego byc, ale to jeszcz spiew przyszłosci. Tak bedzie tylko Garnett i Antonio. Do tego Ben jest tytanem defensywy, jest w tym wybitny. Garnett nie mówie ze nie, ale jednak to nie to samo. Za Sheedem przemawia to ze jest tym brakuajcym elementem w ukłądance, który sprawia ze sa zespołem na miare mistrzostwa ligi. Garnett juz nie raz pokazał ze nie jest gracezm do najwazniejszych akcji, w Pistons jest kilka osób którzy moga go zastapi, ale Sheed w tych trudnych momentach takze pokazywał sie z niezłej strony. Ze strony Wolves chyba bym wszedł. Juz nie chca budowac zespołu wokół KG, wiec taki duet podkoszowców na poczatek dobrych zmian z pewnoscia sie przyda.
PI3TR45 - Pt sie 05, 2005 8:04 pm
Ze strony Wolves chyba bym wszedł. Juz nie chca budowac zespołu wokół KG, wiec taki duet podkoszowców na poczatek dobrych zmian z pewnoscia sie przyda.
Jasne, że się przyda, ale nie na początek, jak piszesz, ale na koniec. Wiesz ile oni mają lat? Obaj mają 31 lat na karku. To nie są zawodnicy do budowania wokół nich silnej ekipy. To są gracze do wykończenia już niezłej ekipy, która potrzebuje wzmocnień pod koszem i to na teraz. Dlatego uwarzam, że ten trade byłby nieopłacalny dla Minny. Powinni zatroszczyć się o jakąś inną, może mniejszą, gwiazdę. W pakiecie wysłaliby co im w drużynie nie pasi, za duże kontrakty, czyli 3 może 4 zawodników i w zamian powinni wyciągnąć jakąś gwiazdę i przyzwoitych ludzi do zalepienia powstałych dziur.
Ze strony Pistons byłby to dobry ruch. Kosztem 2óch, coraz starszych, wysokich dostaliby 1 wysokiego. Dziurę na C za jakiś czas mógłby łatać Milicic. Dostałby na pewno od razu więcej czasu. A nie można zapominać że mają ciągle MLE i kogoś na C zawsze mogą ściągnąć. Rotacja KG-Antonio-Darko-ktoś nie byłaby najgorsza. I Elden na wszelki wypadek.
Van - Pt sie 05, 2005 8:20 pm
Też czytałem tą plotkę, ale to raczej mało prawdopodobne żeby nie powiedzieć niemożliwe. Nie chodzi nawet o sam fakt oddanie Garnetta bo do tego myślę, że prędzej czy później dojdzie, ale oddanie go za Sheeda i Bena to byłoby samobójstwo Timberwolves. On sprawia, że ludzie tam przychodzą na mecze, zanim Kevin się tam pojawił i rozwinął, przez te kilka lat od wstąpienia do ligi jako organizacja zmierzali do nikąd, jeżeli miałby odejść to co najwyżej za kilku młodszych graczy, np. jakiś pakiet z młodych Byków, Tyson+Eddy i Gordon lub Hinrich.
Dla Pistons też nie wiem czy byłaby to taka dobra wymiana, Ben stał się także pewnego rodzaju ikoną tej drużyny, ich defensywny styl gry zaczyna się od niego, sukcesy tych Pistons zaczęły się od niego, tylko on pozostał ze S5 drużyny, którą Carlisle wprowadził do czołówki wschodu, za rok z pewnością dostanie od nich kontrakt, który będzie wynagrodzeniem za to co dla nich zrobił.
Taka wymiana nie ma dla mnie sensu, już prędzej Darko zacznie grać na poziomie Dirka niż to dojdzie do skutku
Maxec - So sie 06, 2005 8:53 am
Jasne, że się przyda, ale nie na początek, jak piszesz, ale na koniec. Wiesz ile oni mają lat? Obaj mają 31 lat na karku. To nie są zawodnicy do budowania wokół nich silnej ekipy. To są gracze do wykończenia już niezłej ekipy, która potrzebuje wzmocnień pod koszem i to na teraz.
Właśnie PI3TR45 (cholera, nie masz czegoś mniej skomplikowanego pod ręką ) - a Garnettowi idzie 30 - ty roczek Wallace'owie są tylko rok - 1,5 starsi, a więc argument wieku jest chybiony. Różnica jest taka, że Ben i Sheed już doszli do Ziemi Obiecanej i mają pierścienie tymczasem Garnettowi grozi syndrom Barkley-Mailman-Stock-Ewing, a więc skomplikowane schorzenie polegające na niemożności zdobycia mistrzostwa, a wielkim graczem się jest
A z przykładów - wymiana PTB-Houston w 1994 r. po zdobyciu mistrzostwa i przejście Lyde Drexlera
Szak - So sie 06, 2005 6:15 pm
Ja nie bardzo widze, jak potencjalna wymiana Wallacowie - Garnett mialaby pomoc obu druzynom (bo o to przewaznie chodzi w wymianach ).
Detroit dosc mocno by sie oslabialo pod koszem, a sklad i tak zbyt gleboki nie jest. Choc moze inaczej - taktyka Larry'ego Browna nie wskazywala, by taki byl. Moze bylby to jakis sygnal w kierunku wdrozenia Milicica, ale nie wiem. Ta druzyna jest mocna. Moze czuc tam troche podniecenia w zwiazku z tym, ze u wschodnich rywali sporo sie dzieje, a oni bez konkretnych zmian, ale to jednak wicemistrzowie, a obaj Wallacowie duzo znacza dla sukcesu tej druzyny. KG to nie ta obrona, wiec moze by to byla zapowiedz lekkiej zmiany taktyki... Nie wiem.
Tak z dwojga to IMO Detroit mogloby na to pojsc, ale Minnesota? Z Wallacami pozostana na tym poziomie, co byli dotad, czyli moga wchodzic do playoffs, ale tam ktos im dokopie. Jak oddawac gwiazde, to niech przynajmniej wezma kogos mlodego z duzym zapasem na przyszlosc. Troche pobiedują, a za jakis czas beda w zdrowszej sytuacji po przebudowie, IMO.
Czytalem, ze Dumars raczej chce zatrzymac obecna piatke, a skupic sie na dolozeniu lepszych rezerwowych. Z drugiej strony widzialem sugestie, zeby zamiast dwoch Wallacow oddac jednego i dolozyc kogos z obwodu. Na obwod byloby im chyba latwiej znalezc zastepstwo. Ale poki co to ta plotka nie wyglada mi na malo prawdopodobna.
Dr_Dread - So sie 06, 2005 7:04 pm
Nie ma możliwości, żeby Detroit na to poszło, Dummars nie jest głupi, a przede wszystkim nie gra w FB, tam Garnett rzeczywiście jest lepszy od Wallace co., ale prawda jest taka, że to oni mają dwa finały i jeden pierścień i pasują do układanki idealnie. Pistons zazwyczaj nie szaleją w lato, dokładnie jednego - dwóch rezerwowych, w poprzednim sezonie trochę zpieprzyli sprawę, mam nadzieję, że w tym Dummars wcześniej zapewni należyty backup dla graczy pierwszopiątkowych.
Moze bylby to jakis sygnal w kierunku wdrozenia Milicica, ale nie wiem.
Sygnały wkierunku Milicica są już wysyłane od początku offsesonu, najpoważniejszym z nich było przedłużenie umowy, no i oczywiście zmiana trenere. Dummars nadal wiąże przyszłość tablic Detroit właśnie z Darko, Brown nie lubo młodych, nie lubi ogrywać ich, ale myślę, że chociażby treningi z Dyessem, Campbellem, Wallaces coś dały naszemu drugiemu numerowi draftu, ten sezon musi być przełomowy dla niego, albo nie zmieni się nic, albo stanie się porządnym zmiennikiem pod kosz, mam nadzieję, że to drugie. Z drugiej strony Milicic musi czuć pismo nosem, podawałem link do artykułu i wywiadu z nim, mówił tam, że jeżeli nie będzie grał w tym sezonie to odejdzie, jeżeli nie będzie dostawał żadnej szansy na pokazanie się to odejdzie, tymczasem podpisał nową, dłuższą umowę, myślę że jakieś "verbal agreement" między nim, Dummarsem, a Saundersem zostało zawiązane.
PI3TR45 - So sie 06, 2005 9:00 pm
Właśnie PI3TR45 (cholera, nie masz czegoś mniej skomplikowanego pod ręką ) - a Garnettowi idzie 30 - ty roczek Wallace'owie są tylko rok - 1,5 starsi, a więc argument wieku jest chybiony. Różnica jest taka, że Ben i Sheed już doszli do Ziemi Obiecanej i mają pierścienie tymczasem Garnettowi grozi syndrom Barkley-Mailman-Stock-Ewing, a więc skomplikowane schorzenie polegające na niemożności zdobycia mistrzostwa, a wielkim graczem się jest
A z przykładów - wymiana PTB-Houston w 1994 r. po zdobyciu mistrzostwa i przejście Lyde Drexlera
Mniej skomplikowana wersja Pietras
No fakt, nie podejrzewałem KG o 3 dychy. Ale co to zmienia? Ani to nie zmienia faktu, że Wallace'owie są za starzy na budowanie wokół nich nowej ekipy, ani tego, że KG nie wpasowałby się w już dobrze ułożonych Pistons. Wokół KG też bym już nie budował, ale ja nie wspominałem nic o budowie. IMO KG nieźle wpasowałby się w obecnych Pistons. Może jego D nie jest na poziomie Big Bena, ale pozbiera to co zbierał Ben. Pozatym w tym elemencie nie odstaje tak bardzo.
Key - Pn sie 08, 2005 10:12 am
mają pierścienie tymczasem Garnettowi grozi syndrom Barkley-Mailman-Stock-Ewing, a więc skomplikowane schorzenie polegające na niemożności zdobycia mistrzostwa, a wielkim graczem się jest
Cholera Maxec, widze, ze Ty tez o Paytonie zapominasz
A tak juz przechodzac do sedna tematu to plotka jakoby KG mial zamienic sie miejscami z Wallacami wydaje mi sie o tyle ni wiarygodna, ze za bardzi nie widzialbym sensu tego tradu. Wallacowie w Wolves nie mileli by tak dobrych kompanow i w ich wieku dodatkowo czas na zgranie sie z teamem byl by nie korzystna kwestia tego tradu. Wolves byli by na poziomie PO co roku, ale w rzeczywistosci nie liczyli by sie w walce o wyzsze cele. Dla Miny to w zasadzie bez zmian z ewentualna nadzieja, ze moze w ktoryms kolejnym seoznie uda im sie cos osiagnac.
Co sie zas tyczy Pistons, to dla nich totalna klapa. Dostaja nie spelnionego KG, zas traca dwie podpory, ktore byly kluczowymi elementami championatu w 2004 r. Dalsze nastepstwa to deorganizacja stylu gry i taktyki, ktora do tej pory prezentowali, co w rezultacie moglo by zlamac calkowicie ich gre. Z drugiej strony przy zmianie tak wyrazistego coacha jakim byl Brown zmiana taktyki jest gwarantowana (zwlaszcza, ze Saunders to inna bajka). Druga pozytywna przeslanka tego tradu dla Pistons to fakt, iz Saunders "troche" z KG sie znaja. Z jednej strony dobrze, z drugiej nie, bowiem Billups czy RIP mogli by troche byc nie zadowoleni, ze KG jest faworyzowany i wokol niego wszystko sie kreci. Wszak, ze do tej pory kazdy z starting five byl traktowany rowno, teraz musialo by sie to zmienic. Do tego dochodzi splycenie skladu, a moze nie tyle co splycenie to zachwianie sabilnosci pozycji C, ktora do tej pory byla obsadzona przez goscia, ktory nalezy na swojej pozycji do czolowki ligi. Teraz albo musieli by postawic na Milicica i czekac, az wybuchnie przez 3 ost sezony tlamszony jego talent (co nie koniecznie musi sie stac) albo obstawiac te pozycje staruszkami z doswiadczeniem.
Reasumujac Wolves mogli by na tym wyjsc nie najgorzej, zas co do Pistons to naprawde ciezko mi jest stwierdzic co bylo, gdyz uwazam, ze uzaleznione jest to od zbyt duzej ilosci niewiadomych do spelnienia. Moje zdanie jest takie, iz Pistons powinni kierowac sie w strone wzmacniania i poglebiania skladu jakimis zadaniowymi rolseami niz myslec o spektakulranych tradach, ktore diametralnie odbily by sie na zespole. Czy dobrze czy zle, na chwile obecna nikt tego nie wie.
BTW: Jesli chcieli by pakietowo wyslac gdzies Wallacow to sadze, ze powinni patrzec na jakas gwiazde z perspektywami, a nie 30 letniego, nie spelnionego, przez co pewnie zakompleksionego Garnecika kosztujacego co rok kupe kasy. No chyba, ze wezma Miami za przyklad (juz widze jak Loverzy mniegryza) i gosciowi, ktory za pare latek bedzie na Kajmanach rozpieprzal swoja emeryturke dadza kupe szmalu. Oczywiscie KG to inny przyklad.
Szak - Śr sie 10, 2005 4:20 pm
Znalazlem info o sytuacji Damona Jonesa. Wiem, ze ma on tutaj swoich fanow , wiec podam. Mianowicie, Heat moga go podpisac bez angazowania czesci czy calosci MLE. Moga go podpisac za taka sume, jaka DJ moglby dostac, gdyby wykorzystal opcje w kontrakcie, z ktorego zrezygnowal. Czyli przyrost o 20%, tzn. jakies 3 banki. To dobra wiadomosc, bo myslalem, ze decydujac sie na opt-out spowodowal, ze tylko poprzez MLE bedzie mozliwe jego zatrzymanie. On by chcial wiecej szmalu, wiec to dalej mozliwe, ale fajnie, ze jakby sie go dalo sciagnac nizej, to mozna nie tykac MLE. Choc swoja droga Heat maja juz i tak mase luda i zaraz zacznie pilek brakowac, zeby rzucac
Miami trzymaja DJ-a w niepewnosci, bo chca zobaczyc, kto bedzie na rynku po zwolnieniach z tytulu amnestii. Ale ja sobie mysle, ze tak czy owak to wlasnie DJ-a powinni traktowac jako najwazniejszego. Bo kto lepszy sie trafi? Heat potrzebuja strzelca za 3 i rezerwowego rozgrywajka. DJ spelnia oba warunki. Inni goscie, ktorzy moga byc dostepni to albo SG albo PG. A DJ ma ten atut, ze to nie nowa twarz, ale juz gosc wyprobowany w zeszlym sezonie. I w sumie, czy to dziwne, ze chce wiecej szmalu? Przystajac na te 3 miliony, zarabialby tyle, co teraz jego backup Dooling.
Key - Śr sie 10, 2005 4:52 pm
Bo kto lepszy sie trafi? Heat potrzebuja strzelca za 3 i rezerwowego rozgrywajka. DJ spelnia oba warunki.
Jak dla mnie to on spelnia zdecydowanie warunek nr 1. Warunek dwa moze spelniac co najwzyej z braku laku, jak to bylo do tej pory.
Van - Cz sie 11, 2005 5:45 pm
Po zwolnieniu przez Lakers Granta prawie połowa drużyn chciałaby go teraz do siebie ściągnąć W sumie się nie dziwię, będzie dostępny za minimum, facet dużo dobrego robi poza parkietem, weteran mogący być wzorem dla młodzieży. Jakoś zawsze lubiłem oglądać tego gracza, to jak walczył, pamiętam z czasów jego gry z Blazers jak starał się powstrzymywać Shaqa mimo zdecydowanie gorszych warunków fizycznych nigdy nie ustępował, więcej powinno być w tej lidze takich graczy jak Brian Grant.
Z nim jest tylko jeden problem nigdy nawet kiedy był zdrowy nie był wart takich ogromnych pieniędzy, znalazł się jednak jakiś idiota, który mu dał taki kontrakt i od tego czasu pierwsze co przychodzi na myśł na jego temat to jak przepłacony jest a nie jakim jest dobrym człowiekiem i pożytecznym graczem a szkoda.
Szak - Cz sie 11, 2005 6:28 pm
Jak dla mnie to on spelnia zdecydowanie warunek nr 1. Warunek dwa moze spelniac co najwzyej z braku laku, jak to bylo do tej pory.
Znaczy przywileju bycia rezerwowym playmakerem tez juz mu odmawiasz?
Z nim jest tylko jeden problem nigdy nawet kiedy był zdrowy nie był wart takich ogromnych pieniędzy, znalazł się jednak jakiś idiota, który mu dał taki kontrakt [...]
O ile sie nie myle, to ten idiota to ktos z Miami. Riles wtedy byl trenerem, ale moze fuche prezydenta tez juz zajmowal. Tak czy owak Heat jeszcze z Granta cos wyciagneli, m.in. Shaqa Choc danie mu takiego kontraktu juz wowczas mocno smierdzialo. Niedawno na ESPN byl tekst (moze gdzies na forum podawany byl do niego link) o najgorszych decyzjach, jesli chodzi o podpisywanie wolnych agentow i Grant tam byl. To tak jakby Haslem dostal teraz maxa.
Dallas dalej kombinuje co z Finley'em. Boja sie go zwolnic, bo poleci do Suns. Ale w Phoenix maja wlasne problemy poki co z tym zahamowanym trejdem z udzialem Joe Johnsona. Ehh, jakis cyrk. Rahim, teraz on. Cos te wymiany kulawe w tym roku. Finley podobno (wedlug jakichs tam bliskich zrodel) sklania sie w strone Miami. Hmm, tlok by sie zrobil i szczerze mowiac, to teraz wolalbym juz role playerow. Juz teraz jest sporo talentu (ewentualnie jak Zo nie zostanie, to mozna by zapytac Granta, on tez ponoc chce z powrotem na Floryde), a dobierac kolejnych to troche ryzykowne. Choc pobudza wyobraznie.
Dr_Dread - Cz sie 11, 2005 6:44 pm
Moim zdaniem jeżeli Mourning nie zostanie w Miami, to to będzie mała tragedia tej drużyny, mimo że w poprzednim sezonie dołączył do drużyny w 3/4 sezonu to przydał się ogromnie i był najlepszym backupem dla Shaq'a z całej drużyny, teraz po tych wątpliwych dość wymianach, Miami niby jest tak bogate pod koszem, ale jeżeli oddadzą takiego obrońce jak Alonzo, to już w defensywie tam nie będzie chyba żadnego wartościowego gracza [z braku laku Haslem] oprócz Poseya, który przez gości typu Walker będzie grał naprawdę mało, bo mecz ma 48 minut i nijak się tego obejść nie da ! IMHO Heat zamiast szukaniu kolejnych opcji w ataku i pozbywania się dobrych obrońców, powinni znaleźć dobrego role playera z rzutem za trzy punkty i solidnymi skillsami defensywnymi.
Van - Cz sie 11, 2005 6:52 pm
O ile sie nie myle, to ten idiota to ktos z Miami. Riles wtedy byl trenerem, ale moze fuche prezydenta tez juz zajmowal
Hehe zajmował, zajmował Ma na koncie kilka głupich personalnych decyzji także, to on wyskoczył wcześniej ze 100 milionowym kontraktem dla Juwana Howarda, wspomniałbym jeszcze o Eddie Jonesie, ale to nie było wtedy takie głupie bo Eddie był wtedy dobrym graczem. Aż trudno uwierzyć, że człowiek, który w te wakacje podpisał nowy 5-letni kontrakt z najbardzej dominującym centrem ligi i ściągnął na 6 lat skrzydłowego, który grywał w meczach gwiazd mógł kiedyś popełniać takie błędy
Co do Finleya ciekawe co wybierze, Suns czy Heat i tutaj i tutaj szansa walki o najwyższe cele, z tym, że w Suns ma szanse na większy czas gry pewnie nawet na S5 w Heat byłby jednak rezerwowym, ale może lepsze słońce i plaża niż słońce i pustynia
PI3TR45 - Cz sie 11, 2005 8:17 pm
Moim zdaniem jeżeli Mourning nie zostanie w Miami, to to będzie mała tragedia tej drużyny
Tragedia? Tragedia to by była gdyby odszedł podstawowy zawodnik. Odchodzi rezerwowy. To 1. A 2 to jeszcze jakby odchodził rezerwowy PG, z czym w Heat jest cienko, to jeszcze bym zrozumiał. Ale Miami ma ludzi pod koszem. Jasen że jeśli odejdzie będzie go brakowało, ale stwierdzenie że będzie to tragedia dla tej drużyny jest raczej śmieszne.
Miami niby jest tak bogate pod koszem, ale jeżeli oddadzą takiego obrońce jak Alonzo, to już w defensywie tam nie będzie chyba żadnego wartościowego gracza [z braku laku Haslem] oprócz Poseya, który przez gości typu Walker będzie grał naprawdę mało, bo mecz ma 48 minut i nijak się tego obejść nie da !
Po 1 Zo jeszcze coś z defensywy pamięta, ale pomijając to że w ofensywie kompletnie się gubi i ma drewniane ręce, to w obronie też nie zachwyca. Tzn ma przebłyski, dobrze zastawia, zablokuje coś efektownie, ale to jest cień dawnego Zo. Szczególnie bolą te faule łapane z prędkością światła. Więc nie przeceniaj go.
A co do małej gry Poseya przez Walkera, to wg Ciebie nie da się tego obejść? No to ciekawe, bo np. ustawiając Walkera jako zmiennika Haslema i Poseya już to obszedłem. Rzeczywiście nie da się :]
IMHO Heat zamiast szukaniu kolejnych opcji w ataku i pozbywania się dobrych obrońców, powinni znaleźć dobrego role playera z rzutem za trzy punkty i solidnymi skillsami defensywnymi.
1. Masz mylne info. Heat nie pozbywają się Zo. On chce odejść, a oni starają się do tego nie dopóścić.
2. Kto z FA dobrze rzuca za 3 i jest dobrym obrońcą a przy tym jest w zasięgu MLE (niecałego, bo część na DJ'a) Heat? Ja bym bardzo chciał wspominanego już Watsona. Ale widać ciężko będzie go pozyskać, bo i Lakers próbowali.
Na ew. odpowiedzi odpiszę dopiero po 21 sierpnia. Ale lepiej późno niż wcale
Dr_Dread - Cz sie 11, 2005 8:58 pm
Mourning chce odejść ? Nie wiedziałem, czytałem, że świetnie czuje się o boku Shaq'a i w Miami, oraz widzi tutaj perspektywy zdobycia pierścienia, widać, już mu się zmieniło.
A co do małej gry Poseya przez Walkera, to wg Ciebie nie da się tego obejść? No to ciekawe, bo np. ustawiając Walkera jako zmiennika Haslema i Poseya już to obszedłem. Rzeczywiście nie da się :]
Van - Cz sie 11, 2005 9:17 pm
A z tym Mourningiem to o co właściwie chodzi pamiętam, że coś narzekał trochę po zakończeniu sezonu, ale wątpię żeby gdzieś poszedł, wiadomo co łączy go z Miami, dodatkowo o coś tam zawalczą, chociaż teraz na minuty jako PF nie ma chyba co liczyć pozostaje rola zmiennika Shaqa, a chyba o to trochę burczał, że on i Shaq nie przebywają częściej razem na parkiecie (albo to był Shaq ). Myślę, że Alonzo zostanie jest bardzo potrzebny w Heat, wciąż potrafi skutecznie utrudniać rywalom rzuty a przy silnych skrzydłowych nie mających pojęcia o blokowaniu może być wręcz niezbędny.
Key - Pt sie 12, 2005 4:37 am
Znaczy przywileju bycia rezerwowym playmakerem tez juz mu odmawiasz?
Tak jak napisalem, z braku laku owszem, aczkolwiek nigdy dla mnie nie bedzie solidnym rezerwowym rozgrywajacym tj dobrym backupem na pozycji PG.
Szak - Pt sie 12, 2005 9:14 am
Mourning zastanawia sie, czy zostac. Na pewno jest chciany w Heat, ktorzy chca go zatrzymac, ale rodzina Mourninga wolalaby go raczej w domu. No i po tej transplantacji kazdy dzien zawodowej kariery to dla niego wiecej roboty niz dla zdrowego zawodnika, kupa tabletek i wyrzeczen. Tak wiec musi sie zastanowic, czy poswiecic sie i caly kolejny sezon tak zapieprzac.
Troche sie klocicie o niego. Moim zdaniem jego odejscie nie byloby tragedia (skoro mozna by np. Granta za minimum sciagnac), mala tragedia... moze. Ale nie ze wzgledu na jego umiejetnosci. A przynajmniej nie do konca. Jako defensor, z lawki w ograniczonym czasie daje kopa, ale taki ktos jak on IMO bardziej by sie liczyl w tej druzynie do liderowania. Nie ma co ukrywac, ze w Heat nagromadzily sie uparte charaktery, ambicje itp., wiec ktos tak zmobilizowany do walki o tytul jak Mourning, tak emocjonalnie zaangazowany bardzo by sie przydal, by byc wzorem dla reszty i bezpiecznikiem trzymajacym druzyne na wlasciwym torze.
Co do Finley'a, to po co krytyka Miami, ze rozgladaja sie za nim zamiast za kims innym. Kazdy klub ma cala mase zawodnikow na oku, wiec uspokajam, ze takze defensorami sie interesuja.
Ehh, Key, uparles sie i trzymasz sie na amen Ale jak chcesz.
Tak jak napisalem, z braku laku owszem, aczkolwiek nigdy dla mnie nie bedzie solidnym rezerwowym rozgrywajacym tj dobrym backupem na pozycji PG.
Bo ta rola pasuje jak ulal do Paytona
Van - Pt sie 12, 2005 9:32 am
Tak jak napisalem, z braku laku owszem, aczkolwiek nigdy dla mnie nie bedzie solidnym rezerwowym rozgrywajacym tj dobrym backupem na pozycji PG.
Tutaj nie bardzo rozumiem. Sam mam podobne zdanie na temat umiejętności Jonesa, albo raczej ich braku, ma dobry rzut z dystansu i to w zasadzie tyle, ale ktoś taki jako rezerwowy rozgrywający moim zdaniem się idealnie nadaje. Dodatkowo kiedy byłby zmiennikiem jakiegoś solidnego defensora to tym bardziej, przeglądam jego statsy i dwa lata temu w Bucks zaliczal prawie 6 asyst w niecałe 25 minut, celnymi rzutami potrafiłby pociągnąć atak kiedy starterzy odpoczywają. Jones podobne jak Atkins nie jest dobrym materiałem na podstawowego rozgrywającego, ale na solidnego zmiennika tacy gracze jak najbardziej się nadają.
Szak - Pt sie 12, 2005 1:55 pm
Magic splawili Douga Christie, a konkretnie jego kontrakt. Ciekawe. Wytrejdowali za niego porzadnego guarda, czyli Mobley'a, nic z niego nie mieli, a teraz pozwalaja mu odejsc. Kolejny odcinek sagi, jak pozwolic odejsc dobremu gosciowi bez rekompensaty. A przy okazji jak zepsuc chemie, bo przeciez od tego momentu Orlando zaczelo miec zaciachy (poglebione pozniej kontuzjami), no i Francis pewnie plakal za Catem
Van - Pt sie 12, 2005 2:07 pm
Hehe napisałeś przed chwilą Szaku o tym, że Magic pozbyli się Christiego a ja chciałem właśnie napisać, że Christie dogadał się już z Mavs ma podpisać kontrakt na 1 rok za 3mln. Zgodnie z nowym CBA zwolniony zawodnik musi odczekać 7 dni zanim będzie mógł podpisać kontrakt z nową drużyną i po tym okresie państwo Christie zawitają do drużyny z Teksasu.
Key - Pt sie 12, 2005 3:18 pm
Ehh, Key, uparles sie i trzymasz sie na amen Ale jak chcesz.
Key napisał:
Tak jak napisalem, z braku laku owszem, aczkolwiek nigdy dla mnie nie bedzie solidnym rezerwowym rozgrywajacym tj dobrym backupem na pozycji PG.
Bo ta rola pasuje jak ulal do Paytona
No comment !
Ja z powaga ty z ironia.
Ale jak chcesz, jesli chodzilo ci o koniec rozmowy to udalo ci sie.
Tutaj nie bardzo rozumiem. Sam mam podobne zdanie na temat umiejętności Jonesa, albo raczej ich braku, ma dobry rzut z dystansu i to w zasadzie tyle, ale ktoś taki jako rezerwowy rozgrywający moim zdaniem się idealnie nadaje.
To zdaje sie mamy zgola inne zdania o backupach PG. Bo dla mnie gosc, ktory po za miotaniem za 3 nic nie potrafi nie moze byc nazywany dobrym back upem dla PG. Powinien miec jakiekolwiek pojecie o playmakingu. Dla mnie idealny back up na PG to np Daniels, choc w wielu teamach bylby starterem.
Dodatkowo kiedy byłby zmiennikiem jakiegoś solidnego defensora to tym bardziej, przeglądam jego statsy i dwa lata temu w Bucks zaliczal prawie 6 asyst w niecałe 25 minut, celnymi rzutami potrafiłby pociągnąć atak kiedy starterzy odpoczywają. Jones podobne jak Atkins nie jest dobrym materiałem na podstawowego rozgrywającego, ale na solidnego zmiennika tacy gracze jak najbardziej się nadają.
Jesli chodzi o cyferki to masz racje to bylo dwa lata temu i za nic nie zanosi sie na to by do tych cyferek wrocil.
A co do solidnego back upu to na pewno nie DJ. ON moze byc solidnym zmiennikiem SG i to wszystko.
Ogolnie jestem rozbawiony jak DJ jest przecaniany przez kregi zwlaszcza bylyych Loverow badz obecnych.
Szak - Pt sie 12, 2005 6:01 pm
Ogolnie jestem rozbawiony jak DJ jest przecaniany przez kregi zwlaszcza bylyych Loverow badz obecnych.
Pewnie. Zamiast przeczytac, co ci ludzie pisza i jakie maja argumenty (np. Van cos pisal o asystach DJ-a z czasow gry w Milwaukee), to zawsze sie uprzesz. A juz najlepiej jak mozesz uderzyc w dobrze znana nute z loverami, zaslepieniem itp. O ile kombinowanie, ze DJ i pierwsza piatka to cos moze nie pasowac, mozna zruzumiec, to skakanie na niego i odmawianie mu mozliwosci bycia solidnym backupem to juz typowe dojeżdzanie goscia bardziej z rozpędu niz z logiki. I ty jeszcze sie obrazasz za byle ironie nie dotyczaca nawet istoty tematu... No chyba, ze dla ciebie solidny od razu znaczy, ze to taki co kandyduje do 6'th Man Award.
Key - Pt sie 12, 2005 6:13 pm
Pewnie. Zamiast przeczytac, co ci ludzie pisza i jakie maja argumenty (np. Van cos pisal o asystach DJ-a z czasow gry w Milwaukee), to zawsze sie uprzesz. A juz najlepiej jak mozesz uderzyc w dobrze znana nute z loverami, zaslepieniem itp.
Zdaje sie, ze Vanowi odpowiedizalem na jego argument, czyzbys nie dostrzegl?
Apropo Loverow to zdaje sie problem nie jest ci obcy, przy ostatniej naszej dyskusji sam pierwszy wyskoczyles z tego typu zarzutem.
BTW: Jak widac Loverostwo to kwestia nie milosci do jednego klubu, a to choroba przewlekla. Malo obiektywna opinia o Lamers przelena zostala na Heat.
I ty jeszcze sie obrazasz za byle ironie nie dotyczaca nawet istoty tematu...
To podobnie jak Twoje wkurzanie sie o zlosliwe nazwy Fat Man itp (zdaje sie tego tez nie lubisz). Mamy cos wspolnego
No chyba, ze dla ciebie solidny od razu znaczy, ze to taki co kandyduje do 6'th Man Award.
Faktycznie ten przyklad byl moze nad wyrost dobrym przykladem, jednak zdajesz sie rozumiec o co mi chodzi.
Jesli nie to wytlumacze. Dla mnie DJ, moze sobie pogrywac na SG jako rolse jako przecietny rolse, jednak solidnym back upem dla pozycji PG jak dla mnie nigdy nie bedzie. Jak juz powiedzialem z braku laku moze i byc, ale nic wiecej. Bo jak mialo by sie nazywanie takiego DJ'a solidnym back upem PG w obliczu nazywania tym samym mianem np Earla Watsona.
Van - Pt sie 12, 2005 11:17 pm
Pewnie. Zamiast przeczytac, co ci ludzie pisza i jakie maja argumenty (np. Van cos pisal o asystach DJ-a z czasow gry w Milwaukee), to zawsze sie uprzesz. A juz najlepiej jak mozesz uderzyc w dobrze znana nute z loverami, zaslepieniem itp.
Zdaje sie, ze Vanowi odpowiedizalem na jego argument, czyzbys nie dostrzegl?
Apropo Loverow to zdaje sie problem nie jest ci obcy, przy ostatniej naszej dyskusji sam pierwszy wyskoczyles z tego typu zarzutem.
BTW: Jak widac Loverostwo to kwestia nie milosci do jednego klubu, a to choroba przewlekla. Malo obiektywna opinia o Lamers przelena zostala na Heat.
Szak - So sie 13, 2005 8:36 am
Wroce do tematu, bo prace stracil kolejny przeplacony gosc. Tym razem Aaron McKie z Sixers. Mam pytanie do fanow tej druzyny - czy ten gosc potrafi rozgrywac? Bo z tego, co pamietam, to jest dobrym obronca, wiec zatrudniony za minimum robilby za rezerwowego PG, a do rzucania trojek mozna by sprobowac zatrudnic Finley'a. Choc cos czuje, ze Finley raczej wolalby wiecej grac niz to, na co moze liczyc w Heat. Co do Mourninga, to podobno w zeszlym miesiacu sklanial sie w strone tego, by nie konczyc jeszcze kariery i sprobowac powalczyc jeszcze raz. Od tego czasu nie bylo od niego sygnalow. Brian Grant jest na celowniku, ale z kontekstu tego newsa, co czytalem, wynika to, ze jakis konkretny czas dla niego znalazlby sie najpewniej tylko w przypadku braku Zo w rotacji.
Maxec - So sie 13, 2005 8:44 am
No to mamy hit prawdziwy - Marko Jaric w Minnesocie w zamian za Cassella i pick w drafcie. Clippers zrobili to co mogli. Podpisali Marko i wytrejdowali go razem z Lionelem Chalmersem, cholera kto to , do T-Wolves
No właśnie i jeszcze Szeryf w KINGS - faktycznie pozyskali naprawdę solidnego, choć chimerycznego zawodnika, w zamian za przysłowiową czapkę gruszek
josephnba - So sie 13, 2005 10:14 am
Wróciłem z bardzo udanych pogodowo wczasów ( ) to sie ustosunkuje
1. Sprawa DJa. Szak w pierwszym poscie zaczynającym dyskusję wspomniał o fanach gry tego jakze utalentowanego startingPG ( ), więc poczułem się wywołany do tablicy hehe. On jako rezerwowy jest przydatny i zawsze to powtarzałem. Jako tak jednowymiarowy zawodnik idealnie pasuje do koncepcji gry Heat z SO na srodku. Van wspomniał o waznej sprawie. Najlepiej byłoby gdyby był zastepcą jakiegoś PG znającego się na defensywie i kreowaniu gry, tylko z tego co pamietam on ma zastępować Williamsa, no ale to taka mała uwaga. Wracając do sedna. DJ na ławie to coś czego oczekiwałem po Rileyu od poczatku. W poprzednim RS nie miał wyboru bo Butlery i inne Persony zawodziły na całego przez co DJ szczycił sie S5. Teraz kiedy w Miami jest PG (choć z sianem w głowie i checiami defensywnymi porywnuwalnymi z DJem) nareszcie Jones w moim odczuciu znalazł sie tam gdzie jego miejsce. Na ławie. Fakt, jako prowadzacy grę słabiutko sobie radzi, ale na kilka minut w mniej znaczących momentach może zająć się tą rolą (i tak w czwartych qtr ani on ani J-Will nie poklepią sobie piłki ). Rola rezerwowego to idealne miejsce dla niego. Szkoda tylko, że kasa przesłoniła mu wzrok i robi sobie zwyczajne jaja. 3mln to i tak za dużo jak na niego (dla porównania Duhon z ofertą 2.8mln).
Reasumujac. Jeśli Miami podpiszą DJa to miejsce dla niego szykowane jest idealne, tylko czy on pogodzi się z rolą rezerwowego, bo po ostatnim RS jego "ego" coś przerosło umiejętności
PS: as/game w Bucks było wynikiem przymusu gry tego kolesia jako startera. Wszyscy pamietają jak jego apg miała się do kreowania gry i jak ładnie uwydatnili to Pistonsi w PO
2. Cassell w Clipps, czyli na wygnaniu. LAC to zespół oscylujący w poprzednim RS wokół PO, ale i dręczony kontuzjami. W poprzednich rozgrywkach było kilku zastępców, ale kilku z nich wyparowało (choć są tez nowi). Czy to dobre posuniecie LA? Musieli cos zrobic, bo prawie pewne było, że Jaric zechce odejść. Kusili go Nuggets i myśle, ze Wolves to lepsze wyjście bo tu niema A.Millera i Boykinsa więc czas gry mu się automatycznie wydłuża i jest niemal pewien roli firstPG a u boku Garnka może się bardzo wypromować (choć to i tak bardzo dobry PG). Ze strony Wolves ruch genialny. Pozbyli się starego, zrzedliwego i kontuzjogennego PG za młodszego, rozwijającego się i...kontuzjogennego PG, no ale postęp niewątpliwie jest i widac McHale chce popwrotu do elity Zachodu juz w tym RS. Wolves wydają się odbudowywac i zadowolić swoja gwiazd, która po klęsce poprzedniego RS mogła mieć dość zimniego Minneapolis Noi cóż poczekajmy na RS, bo wydaje mi się, ze Wolves moga znowu oczarować Ligę. Powoli, ale systematycznie oczyszczają skład, a podpisanie MadDoga bardzo wyklarowało sytuację pod koszem
Van - So sie 13, 2005 10:31 am
Dobry ruch z tym Jaricem ze strony Wolves, pozbyli się drugiej podstarzałej marudy ich skład wygląda dość ciekawie. Nie zdziwię się jak znajdą się ponownie w czołówce zachodu, myślę, że o zwycięstwo w dywizji mogą spokojnie powalczyć. Ciekaw jestem jak będzie grał Olowokandi w tym sezonie, contract year potrafi zdziałać cuda zwłaszcza, że umiejętności i warunki fizyczne to on ma tylko zwykle mu się nie chce, a jak mobilizująco działają pieniądze wszyscy wiemy.
Key - So sie 13, 2005 10:45 am
ale, Jones to naprawdę dobry backup, jednak słaby starter, ale zwłaszcza w drużynie mającej Shaqa taki gość jest przydatny. Nie przesadzaj w drużynie z takim Watsonem na rozegraniu taki koleś naprawdę wiele mógłby wnieść do drużyny, kiedy na rozegraniu ma się w S5 kogoś kto się przede wszystkim koncentruje na obronie taki Damon Jones ze swoją celnością jest bardzo przydatny.
Dla mnie mozna go nazwac w miare solidnym backupem dla pozycji SG, ale dla pozycji PG nigdy takiego miana nie zazna, poprostu to nie ta bajka.
I o to mi wlasnie chodzilo, ze moze byc uznawany za solidnego backupa dla SG, a nie oto, (bo zdaje sie tak to zrozumieliscie), ze nie moze byc solidnym backupem dla PG to nie moze byc wogole solidnym back upem.
Zmiennikiem dla PG moze byc z braku laku i nic wiecej, do solidnosci na tej pozycji nawet jako zmiennika duzo mu brakuje.
Zas jesli chodzi o Wolves to duze brawa za ten trade.
Van - So sie 13, 2005 10:56 am
Dla mnie mozna go nazwac w miare solidnym backupem dla pozycji SG, ale dla pozycji PG nigdy takiego miana nie zazna, poprostu to nie ta bajka.
I o to mi wlasnie chodzilo, ze moze byc uznawany za solidnego backupa dla SG, a nie oto, (bo zdaje sie tak to zrozumieliscie), ze nie moze byc solidnym backupem dla PG to nie moze byc wogole solidnym back upem.
Zmiennikiem dla PG moze byc z braku laku i nic wiecej, do solidnosci na tej pozycji nawet jako zmiennika duzo mu brakuje.
Tutaj też zależy od tego czego dana drużyna od rozgrywającego będzie oczekiwać, taki właśnie Jones do trójkątów Jacksona by się wręcz idealnie(pomijając jego grę w defensywie) nadawał, W Heat też jako rezerwowy PG pasuje bo na SG gra Wade, który sporo gra z piłką, dużo zależy od tego gdzie konkretnie ma grać i kogo zmieniać. Jednak rozumiem o co Ci chodzi, Jones ma z pewnością w sobie więcej z SG niż z PG, ale moim zdaniem nie przeszkadza to w tym żeby był solidnym zmiennikiem dla pierwszego rozgrywającego.
Szak - So sie 13, 2005 11:33 am
Glowny minus rozgrywania DJ-a jest taki, ze nie penetruje i przez to trudno mu kreowac pozycje dla kolegow. W ustawionej koszykowce, w ktorej gra sie pod gwiazdy i gdzie inni biora na siebie glowny ciezar gry, dla DJ-a jest miejsce i moze byc solidnym elementem. Rzadko traci pilke i bardzo celnie podaje, okazjonalnie rzuci na dobrej skutecznosci. Ty Key masz do niego awersje od czasu, jak tylko zostal porownany do Paytona i chyba od tego czasu sie uparles.
PS: as/game w Bucks było wynikiem przymusu gry tego kolesia jako startera. Wszyscy pamietają jak jego apg miała się do kreowania gry i jak ładnie uwydatnili to Pistonsi w PO
Eee, o czym ty mowisz? O grze w Bucks w sezonie 03-04, czy o zeszlym sezonie w Miami? W Bucks w RS grajac glownie z lawki wykrecal 7p i 5.8as w czasie niecalych 25 minut gry. Stosunek asyst do strat na poziomie 4.6. W playoffs gral w pierwszej piatce, ale w sumie tylko o 4 minuty na mecz dluzej i wykrecal 10p i 7.4as przeciwko Pistons. Stusunek asyst do strat 4.1. Jesli chodzi o ostatnia serie z Pistons to DJ mial srednie 8p i 4.4as, czyli nie tak zle. Stosunek asyst do strat w tej serii 5.12.
Wiecie, to juz sie robi smiszne. Jeden robi z niego shooting guarda olewajac fakty, a drugi sie podnieca czyms, czego nie mozna udowodnic. Oddajcie gosciowi troche naleznego mu szacunku, bo zeby po ostatnich 2 sezonach nie moc przyznac, ze cos potrafi (zeby przynajmniej byc kompetentnym zmiennikiem)... W Cavs przy LeBronie, jak i w Miami moze byc dla niego miejsce.
Jesli chodzi o pozyskanie przez Clippersow Cassella, to nie wiem po co. Niby to weteran, niby Clippers chca w koncu awansowac do playoffs. Sklad maja niezly, ale Sammy sie juz sypie, jest malkontentem i kto wie, czy jeszcze cos pogra. Choc jesli mieli utracic Jarica za nic, to w sumie i tak dobrze, ze cos wyciagneli.
Christie w Dallas to moze byc znak, ze Finley ma sie pakowac. Choc tego nie mozna byc pewnym, dopoki nie stanie sie faktem.
josephnba - So sie 13, 2005 1:18 pm
Eee, o czym ty mowisz? O grze w Bucks w sezonie 03-04, czy o zeszlym sezonie w Miami? W Bucks w RS grajac glownie z lawki wykrecal 7p i 5.8as w czasie niecalych 25 minut gry. Stosunek asyst do strat na poziomie 4.6. W playoffs gral w pierwszej piatce, ale w sumie tylko o 4 minuty na mecz dluzej i wykrecal 10p i 7.4as przeciwko Pistons. Stusunek asyst do strat 4.1.Ty Szaku zdaje się nie zauwazasz różnicy w dobrym kreowaniu gry partnerom a apg. Wiem jakie ma cyferki i już kiedyś to przerabiałem. I zdaje się pisałem, że nijak się one mają do jego faktycznego wkładu w kreowanie gry. Jest w tym elemencie słabiutki, ale oczywiscie Ty tego nie widzisz bo niby po co. Napisałem, że nadaje się do gry z piłką przez chwilę, a co do Bucks to miałem na myśli okres kiedy był pierwszym PG. Fakt cyferki w porzadku, ale co pozatym? Spowalnianie gry, słaby przeglad pola, mała dynamika i jednowymiarowość, zatrzymywanie ataków Bucks lub zbyt grałtowne przyspieszanie kiedy jeszcze nie ustawiono całej akcji- jak dla mnie PG, który najlepiej czuje się bez piłki i czeka na dobre podanie. I jak pisałem jako bench u boku SO bedzie miał bardzo dobrze, bo jaklo starter był pośmiewiskiem
Ja niewiem czy inni zauwazają jak z chwilą przejścia kogos do Twojej ekipy przestajesz skupiac się na faktach decydujących o ich (przypuszczalym bądź nie) negatywnym wpływie na zespół. Przestajesz widzieć ich wady a wyolbrzymiasz zalety choćby było ich jak na lekarstwo. Najlepsze przykłady z ostatnich dni to Walker czy Jason (TimH) Williams. Kiedyś podobnie było z Fisherem czy Madsenem. O Fishu pisałeś jakim on to nie jest dobrym defensorem jak grał w LA, a jak odchodził to były jakieś gadki jak to on nie jest dobrym defensorem (z punktu widzenia umiejętności), ale ma serce do walki i zapał do pracy- jak dla mnie czynniki czyniace go dobrym obrońcą. Z Madsenem było w PO LA-Wolves, że praktycznie w poziomie kryje SO, że tak się nie powinno grac itd, ale przedtem jakos tych jego zagrań nie negowałeś. Powoli mam już dość wygładzania obozów Shaqa i nie omieszkam za kazdym razem przypomnieć Ci o tym
Wiecie, to juz sie robi smiszne.
Key - So sie 13, 2005 2:54 pm
Tutaj też zależy od tego czego dana drużyna od rozgrywającego będzie oczekiwać, taki właśnie Jones do trójkątów Jacksona by się wręcz idealnie(pomijając jego grę w defensywie) nadawał, W Heat też jako rezerwowy PG pasuje bo na SG gra Wade, który sporo gra z piłką, dużo zależy od tego gdzie konkretnie ma grać i kogo zmieniać. Jednak rozumiem o co Ci chodzi, Jones ma z pewnością w sobie więcej z SG niż z PG, ale moim zdaniem nie przeszkadza to w tym żeby był solidnym zmiennikiem dla pierwszego rozgrywającego.
Zaczynasz go oceniac, a moze od poczatku oceniales przez pryzmat przydatnosci dla zespolu Miami. Mnie takiecos nie interesuje, bowiem zalezy mi na ocenie jego ogolnej rynkowej wartosci.
Ty Key masz do niego awersje od czasu, jak tylko zostal porownany do Paytona i chyba od tego czasu sie uparles.
Bo ten okres zbiega sie z tym, ze zaczales nadmiernie go wychwyalac i robic z byle grajka Bog wie kogo, co mi sie nie spodobalo.
Wiecie, to juz sie robi smiszne. Jeden robi z niego shooting guarda olewajac fakty, a drugi sie podnieca czyms, czego nie mozna udowodnic. Oddajcie gosciowi troche naleznego mu szacunku, bo zeby po ostatnich 2 sezonach nie moc przyznac, ze cos potrafi (zeby przynajmniej byc kompetentnym zmiennikiem)... W Cavs przy LeBronie, jak i w Miami moze byc dla niego miejsce.
Rzeczywiscie DJ zapieral dech w piersiachw ost 2 RS.
Smieszne jest po raz kolejny, ze znow zostaje przeceniany jakis tam gracz, ktory znalazl sie u boku Grubaska. Ale to juz zdaje sie regula dla fanow SO.
Tobie rowniez zwracam uwage, zebys sciagnal okulary z napisem Miami heat i wlozyl NBA. Nie tuyczy sie to tyle stronniczosci co poprostu patrzenia na DJ'a przez pryzmat przydatnosci jego osoby w Heat.
Zrozumcie w koncu, ze fakt, iz pasuje jak ulal do Heat nie zwieksza jego wartosci rynkowej, przez to nie staje sie lepszym graczem ogolnie. A taka przydatnosc to nic wiecej jak szufladkowanie takiego gracza, ktory i tak po za rzutem za 3 za wiele nie potrafi (1 wymiar). To predysponowanie go do okreslonych warunkow czyli poprostu takiego ukladu siel w zespole a nie inngo jaki jest w Heat, co czyni go jeszcze mniej uniwersalnym niz jest.
Ja niewiem czy inni zauwazają jak z chwilą przejścia kogos do Twojej ekipy przestajesz skupiac się na faktach decydujących o ich (przypuszczalym bądź nie) negatywnym wpływie na zespół. Przestajesz widzieć ich wady a wyolbrzymiasz zalety choćby było ich jak na lekarstwo. Najlepsze przykłady z ostatnich dni to Walker czy Jason (TimH) Williams. Kiedyś podobnie było z Fisherem czy Madsenem. O Fishu pisałeś jakim on to nie jest dobrym defensorem jak grał w LA, a jak odchodził to były jakieś gadki jak to on nie jest dobrym defensorem (z punktu widzenia umiejętności), ale ma serce do walki i zapał do pracy- jak dla mnie czynniki czyniace go dobrym obrońcą. Z Madsenem było w PO LA-Wolves, że praktycznie w poziomie kryje SO, że tak się nie powinno grac itd, ale przedtem jakos tych jego zagrań nie negowałeś. Powoli mam już dość wygładzania obozów Shaqa i nie omieszkam za kazdym razem przypomnieć Ci o tym
Czy ty tez to zauwazyles? Az mdlo sie robi, za kazdym razem to samo. Zobaczymy jakimi wielkimi teraz wlasnie sie stana w/w Walker i Williams.
Zgadzam sie rowniez z Josephem, ze o kreowaniu gry DJ wie tyle co kot naplakal.
Van - So sie 13, 2005 4:44 pm
Zaczynasz go oceniac, a moze od poczatku oceniales przez pryzmat przydatnosci dla zespolu Miami. Mnie takiecos nie interesuje, bowiem zalezy mi na ocenie jego ogolnej rynkowej wartosci.
Nie chodzi mi o przydatność tylko dla Heat, oni są po prostu przykładową drużyną, w której taki akurat rozgrywający jakim jest Damon Jones może być przydatny. Podałem jako przykład także Lakers w trójkątach nie wymaga się od rozgrywającego umiejętności kreowania pozycji partnerom, podobnie chociażby w obecnych Cavs, w których sporo z piłką będzie grał Lebron i Hughes. Dla mnie główny zarzut do Jonesa to jego gra w obronie, a raczej jej brak no i to zbyt wysokie mniemanie o sobie, ale to już mniej ważne.
Sorki Key, ale dla podanych przeze mnie wyżej drużyn Damon Jones to lepsza opcja na rezerwowego PG niż Payton, co wcale nie oznacza, że dla innych ekip, majacych inną taktykę, innych graczy Gary nie jest lepszym rozwiązaniem.
wygląda na to, że "Allan Houston rule" nie obejmie Allana Houstona, który zobaczy czy będzie w stanie grać a jeśli nie to po prostu odejdzie na emeryturę, Knicks zwolnią prawdopodobnie kogoś z trójki Maurice Taylor, Malik Rose, Jerome Williams, fajnie jakiś wysoki FA się pojawi na rynku
Inna ofiara amnestii Derek Anderson już widać zmiękł jego agent powiedział, że Derek może zgodzić się na mniejszą kasę niż MLE jeżeli będą mu warunki odpowiadały. W zeszłym sezonie w Blazers marudził ze względu na stracenie pozycji w S5, a na rynku jest tylko jedna chętna na niego drużyna mogąca mu zaoferować miejsce w pierwszej piątce
Maxec - So sie 13, 2005 5:10 pm
Derek Anderson - W zeszłym sezonie w Blazers marudził ze względu na stracenie pozycji w S5, a na rynku jest tylko jedna chętna na niego drużyna mogąca mu zaoferować miejsce w pierwszej piątce
Oj chyba dwie Van Jeśli chce MLE to jest też taka ekipa w takim mieście nad Wielkim Słonym Jeziorem, a na forach mormońskich to aż huczy od spekulacji
Van - So sie 13, 2005 5:23 pm
Derek Anderson - W zeszłym sezonie w Blazers marudził ze względu na stracenie pozycji w S5, a na rynku jest tylko jedna chętna na niego drużyna mogąca mu zaoferować miejsce w pierwszej piątce
Oj chyba dwie Van Jeśli chce MLE to jest też taka ekipa w takim mieście nad Wielkim Słonym Jeziorem, a na forach mormońskich to aż huczy od spekulacji
Szak - N sie 14, 2005 6:53 am
Pewnie, najlatwiej uciec w przesade. Niech mi jeszcze ktos zarzuci, ze sie "spuszczam" nad DJ-em, to juz bedzie komplet. Rownie dobrze, jak wy mi zarzucacie to, ze nie widze wad DJ-a, to wam mozna zarzucic, ze w ogole nie zwracacie uwagi na jego zalety. No chyba, ze tylko rzucanie za 3 widzicie. A co powiecie, jak jakis inny PG jest super elastyczny, dynamiczny i kreuje innym akcje, ale ktory np. ma porownywalna lub mniejsza ilosc asyst? Sa rzeczy, ktorych DJ nie robi, ale sa elementy typowe dla fachu PG, w ktorych sie sprawdza, a o ktorych wyzej pisalem. Jesli to nie moze mu kupic uznania za kompetentnego w sprawie bycia rezerwowym PG, to faktycznie nie ma o czym gadac. Ale ciesze sie Joseph, ze przynajmniej ty to widzisz, choc i tak masz cokolwiek "ekstrawagancka" opinie jakoby ostatni sezon DJ-a w S5 byl posmiewiskiem...
Zrozumcie w koncu, ze fakt, iz pasuje jak ulal do Heat nie zwieksza jego wartosci rynkowej, przez to nie staje sie lepszym graczem ogolnie.
Nie interesuje mnie jego wartosc rynkowa i to, gdzie i jakie kontrakty sobie podpisuje. Chodzi mi o to, co pokazal w ostatnich 2 sezonach, a co jest takze stale dla jego kariery, czyli zalety, do ktorych jakby co odsylam do mojego wczesniejszego posta.
Wstawki z Fisherem i Madsenem nie biore powaznie, bo mnie nie dotyczy. Zawsze traktowalem ich jako dobrych obroncow tylko w kontekcie ich walecznosci. Juz nie pamietam ile razy pisalem o Fishu wpadajacym na kazda mozliwa zaslone i Madsenie, ktory jest kompletnie drętwy. Wiec prosze mi nie wyjezdzac z tym, ze jestem tendencyjny, bo jesli ja jestem, to wy tez, czy to w swojej awersji, czy w koloryzowaniu, ale w odniesieniu do wlasnych ulubionych druzyn. A jesli chodzi o zarzuty o kolorozywaniu Walkera i Williamsa, to tez przesadzasz Joseph, bo widzisz to, co chcesz widziec, a nie zapominasz o stosowanym na kazdym kroku trybie warunkowym / przypuszczajacym i mnogosci slowa "może".
Strona 4 z 8 • Zostało wyszukane 979 postów • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8