ďťż
Rumors, FA, trades (lato 2005)




antek - Pn kwi 11, 2005 5:50 pm
emat spadł dosyc nikso, a jednak jakies plotki, cały zcas sa tylko jakos nic tu nie wpisujemy.

To ja podam "bycze" plotki, jescze raz o Jayu Williamsie, bo tylko w temacie o bykach o tym gadamy, a tam niema wielu ludzi z poza fanów byków, narazie jest bez kontraktu, ale podobno interesuję sie nim Toronto i Suns. Ciekawe co zrobia byki bo maja przeciez wsrod guardów, miedzy innymi: Hinricha, Gordona i Duhona. Chociaz nie zapominajmy ze Jay to 2gi numer draftu z roku 2002. Debiutancki sezon był niezły: 10 ppg i 5 apg. Myśle ze Byki moglby by podpisac jakis jednoroczny, niski kontrak z Jayem i sprawdzic co z niego bedzie, bo nikt od niego nie oczekuje cudow. A wgoloe w bykach mialby czas na wejscie w druzyne, bo tam jest spora rotacja, i Jay nie musiałby grac po 25-30 minut, czasmi moglby zagrac 5 minut, czasmi 10, to zalezy od jego powrotu po kontuzjii, a jesli by sie sprawdzil to byki by mialy fantastyczny skąłd,m ooo rozmarzyłem sie

Hawks, ktorzy beda mieli znowu kase na FA, chca zapolowac na kogos z trojki: Dalembert, Curry, Tyson Chandler czyli trzeba bedzie duzo kasy im dac, bo sa zastrzezenymi wolnymi agentami, a jastrzebie maja kasę. To na pewno niejest dobra wiadomość, ale wiadomo ze po dobrym sezonie byków bedzie wielu chetnych na tych mlodych graczy.




josephnba - Pn kwi 11, 2005 7:40 pm
Co dO Jaya, to się wypowiem, bo zawsze mi się podobała jego gra. Sezon debiutancki miał moim zdaniem słaby, a napewno słabszy niż mogłoby się wydawać. Był lekkim rozczarowaniem. Czy opłaca si ę go podpisać. Z punktu kogoś, kto widział w nim kiedyś przyszłośc Bulls napewno,ale czsasy się zmieniają a kilku istotnym graczom kończą się kontrakty. Już pomijam Tysona i Currego, bo o nich można gadać i gadać. Ja skupię się na innym guardzie, który jest jednym z największych stealów drugiej rundy. Po tym RS kończy mu suię kontrakt. I teraz Pax ma:
[b]Jaya- wielki talent, niespełniony, ale po niesamowicie groźnym wypadku gdzie zniszczeniu uległa częścć miednicy i coś tam jeszcze (już niepamiętam dokładnie). W sumie jedna wuielka niewiadoma. W prawdzie może będzie gtrał na niezłym poziomie (bo o tym co mówiło sie przed rookie season już mowy niema), ale to jest wielka niewiadoma i równie dobrze może zagrać miesiąc i dać sobie spokój do końca życia
Chrisa- śwoietnego defenzora, młodego, świetnie rozwijającego się chłopaka po naprawdę udanym sezonie, w którym był ważnym elemantem zespołu. Jest sprawdzony i napewno znajdzie się w Lidze trochęchętnych graczy na jego usługi
Sam powiedz kogo byś wybrał

[/b]



antek - Wt kwi 12, 2005 11:00 am
Hehe, zapomniałem ze chris miał tylko jednotoczny kontrakt Nie ma nad czym sie zastanwiac Chris Duhon sie dobrze zaaklimatyzowal w druzynie, jest on graczem , którego njie mierzy sie statystykami, bo jest swietny obronca, i nawet nieźle penetruje, n i ma to co powinien miec pure pg, czyli podanie, czasmi po wejsciach wypatruje swietnie partnerów. wiec chyba jednak niech Paxson podpisze Chrisa.

I jescze nowy, ranking Steina, zobaczcie kto na pierwszym miejscu
http://sports.espn.go.com/nba/powerrank ... 05&week=23
Ale fakt faktem, ostatni graja kapitalnie i po bedzie arcy ciekawe, pojedynek: SAS-Denver w pierwszej rundzie, bez Ice-mana, sas nie ma szanas, a znim ... ma, ale czy bedzie olbrzymia niespodzianka, a moze Denver wskoczy jescze na szóste miejsce ajmowane przez Houston? Ma strtae ledwie pol meczu i wtedy bedzie pojednek z Seatlle, które ostatnio jest szpital, i myśle ze Denver tu na 60% przejda pierwsza runde, oj rozmarzylem sie. A i jescze jedno to tylko dzieki jednemu czlowiekowi: Karlowi...



danp - Wt maja 03, 2005 1:21 pm
Ja znalazlem sobie takie nowe "rumorsy" na kolejny juz sezon:
1.Kidd odchodzi z NJNets jesli ci nie zwieksza "poziomu talentu" wokol niego-to akurat nic nowego.
2.LALakers zatrudnia jako coacha Douga Collinsa, oraz sciagna Jasona Kidda w zamian za Lamara Odoma, D.George'a i pierwsza runde draftu.
3.Richard Jefferson i Vince Carter do Minnesoty w zamian za Kevina Garnetta.
4.Z graczy ktorych sie wymienia jak potencjalnych nowych graczy Nets mamy: Dalemberta z 76ers, Marshalla z Raptors, van Exela z Portland i Bell'a z Utah.
5.Natepujacy gracze maja/moga opuscic Memphis po tym sezonie: Bonzi Wells, Jason Williams i S.Swift.




antek - Wt maja 03, 2005 1:39 pm

Ja znalazlem sobie takie nowe "rumorsy" na kolejny juz sezon:
1.Kidd odchodzi z NJNets jesli ci nie zwieksza "poziomu talentu" wokol niego-to akurat nic nowego.
2.LALakers zatrudnia jako coacha Douga Collinsa, oraz sciagna Jasona Kidda w zamian za Lamara Odoma, D.George'a i pierwsza runde draftu.
3.Richard Jefferson i Vince Carter do Minnesoty w zamian za Kevina Garnetta.
4.Z graczy ktorych sie wymienia jak potencjalnych nowych graczy Nets mamy: Dalemberta z 76ers, Marshalla z Raptors, van Exela z Portland i Bell'a z Utah.
5.Natepujacy gracze maja/moga opuscic Memphis po tym sezonie: Bonzi Wells, Jason Williams i S.Swift.

Jesli to sie stanie to beda to wielkie wymiany, ale wiemy jak jest z plotami. Wreszcie jakis post w tym topicu, przydaolby sie "reaktywowac"

Ciekawe jest ta przyjscie Kidda do Lakers, ale takie LA nie przypominaloby Nets z tego sezonu. Widziecie analogie, pomiedzy : Kiddem-Cartere-Jeffersonem, a Kiddem-Kobasem i Butlerem. Chpc i tak zespol ktory ma Kidda jest mocny. Zobaczymy czy wypali.

Carter i Jefferson za KG. Minny chcial sciagnac Kidda sie nie udalo to mzoe teraz Garnka do NJN. Po takim slbym sezonie w wykoaniu Minny mzoe dojsc tam do roszad, ale zeby, az takich Szczere nie wierze w to. Ale bardziej na tym mogloby paradokslnie zyskac Wolves, gdyz wiecej minut dostal by Griffin. Spree by poszedl w nie pamiec. Sprobowano by zrobc sign&trade Szczerbiak za Ilgauskasa (byla o tym mowa) i by byla swietna paka. Ale to dopiero poczatek letnich plotek, wiec mzoe poczekajmy na bardziej konkretne "donosy".



Maciek - Wt maja 03, 2005 1:58 pm
Jason Kidd to trade marzenie Chucky Atkins jest dobry w rzutach 3pkt ale na tym mniej wiecej kończa sie jego zalety jako zmiennik Kidda na pewno bylby wartosciowy ale jesli Lakers maja zamiar wrocic do walki o najwyzsze cele to 1 nalezy wzmocnic
Nie wiem czy oddanie Odoma ktory z dosc dobrze podporzadkowuje sie Bryantowi byloby dobrym rozwiazaniem
Jeszcze jednym niespelnionym marzeniem jest transfer Garnetta do Lakers o ktorym sie mowi od kilku lat praktycznie ale do konkretnych nawet staran czy rozmow nie dochodzi
Lato teraz bedzie pod wzgledem wymian na pewno bardzo ciekawe bo kilka ekip ktore maja ambicje musi sie wzmocnic w znaczacy sposob

Gdzies slyszalem ze Lakers maja na oku Yao Minga i Jamaal'a Magloire'a



danp - Wt maja 03, 2005 2:10 pm
Oczywiscie ze to tylko ploty i wymysly dziennikarzy ktorzy chcieliby gracza X w zespole Y albo na odwrot hehe. Ale Macieju to co napisales o Odomie, jesli Lakers by chciali naprawde Kidda musza wrzucic Odoma do tego trade'u za wzgledu na mega wysoki kontrakt Kidda ktory zaraz bedzie na pulapie 20 baniek za sezon o ile pamiec mi nie szwankuje.



KarSp - Wt maja 03, 2005 5:08 pm
1.Kidd odchodzi z NJNets jesli ci nie zwieksza "poziomu talentu" wokol niego-to akurat nic nowego.



Szak - Wt maja 03, 2005 7:02 pm

LALakers zatrudnia jako coacha Douga Collinsa, oraz sciagna Jasona Kidda w zamian za Lamara Odoma, D.George'a i pierwsza runde draftu.
Jak dla mnie 2 razy nie. Doug Collins to wedlug tego, co czytalem na amerykanskiej grupie dyskusyjnej hater i do tego niespelniony szkoleniowiec. Co on takiego zdobyl? Mial Jordana, ale dopiero po jego odejsciu Jax zdobyl z nim mistrzostwa. Pozniej mial Jordana w Wizards i tez klapa. To nie jest odpowiedni czlowiek. Nie chce wniknac, bo musialbym sie opierac tylko na tym, co o nim slyszalem, ale uwazam, ze Lakersom trzeba twardego coacha, ktory wezmie w obroty te druzyne i nauczy czegos solidnego. A nie takiego goscia, co jest ni cieply, ni zimny.

Co do wymiany, to ilosc talentu z obu stron ok, ale, jak napisal antek, to czym niby rozni sie trio Carter-Jefferson-Kidd od potencjalnego Bryant-Butler-Kidd? To to samo. Dynamika na obwodzie i bieda pod koszem. Dlatego uwazam, ze Butlera czy Odoma (+ mieso) trzeba jak juz oddac za solidnego, pelnowartosciowego PF. Kidd to swietna sprawa, ale moze uniemozliwic pozyskanie kogos pod kosz.


Richard Jefferson i Vince Carter do Minnesoty w zamian za Kevina Garnetta.
Dziwne, tylko przynajmniej powierzchownie nie widze tutaj zysku. Nets IMO predzej wzmocnia sie pozyskujac kogos za MLE niz biorac Garnetta i pozbywajac sie 2/3 swojego b. dobrego backcourtu. Fajnie wyglada perspektywa posiadania w jednej druzynie KG i JK, ale ciagle brakuje dodatkowych elementow. Wolves IMO skloniloby do tej wymiany tylko mocne żądanie Garnetta i wymuszenie trejdu. Choc zakladajac, ze Carter gralby dalej na wysokim poziomie, to Minny moglaby na tym niezle wyjsc. Zakladajac, ze Garnett mialby faktycznie dosc i bylaby grozba, ze nie bedzie sie staral.



danp - Wt maja 03, 2005 7:28 pm
Dlatego to tylko ploteczki, ktore w 99,9% sie nie sprawdzaja. Garnett nie odejdzie z Minnesoty do kolejnego srednieg zespolu ktory bedzie budowany kolejne 7 lat. Kogo on mialby tam do grania? Samego Kidda po wielu kontuzjach, 32 latka? Co do Douga Collinsa, nie znam go specjalnie, komentuje te mecze na TNT, w Chicago mu nie wyszlo, w Wizards tez nie, co z tego ze w Bulls ustukal troche tych wygranych jak potem w PO nic nie mogli zrobic. Dlatego modle sie zeby przypadkiem nie trafil do Knicks, bo i takie plotki byly, niech idzie do Cavs albo Minnesoty hihi. A Nets pomimo ze ma braki to wcale nie jest tak daleko od dominacji na Wschodzie, albo chociaz od bycia w scislej czolowce. Maja 3 gwiazdy, potrzeba im miesa podkoszowego, kogos tak grajacego jak obecnie ZO, latwo sie pisze no nie...



PI3TR45 - Wt maja 03, 2005 7:43 pm
MJ powiedzial kiedys o Dougu Collinsie, ze jesli w meczu mozna by bylo wzisc 100 time out'ow (czy jakos tak, nie pamietam dokladnie ile) to zdobywalby mistrzostwo co roku.
Nie wiem jak tam sobie radzil w WAS, ale jako trener w CHI na pewno uchodzil za niezlego stratega, ale miekkiego. Nie potrafil wyciagnac z graczy niczego szczegolnego. Slaby psychicznie. Kiepski motywator.


Maja 3 gwiazdy, potrzeba im miesa podkoszowego, kogos tak grajacego jak obecnie ZO, latwo sie pisze no nie...
SEA sie udalo (a mieli analogiczna, choc trudniesza sytuacje), wiec mysle ze i NJN sobie poradza



antek - Pt maja 06, 2005 4:31 pm
Mówiliśmy juz o Jasonie Williamsie i juz wyszła p-lota, jakby miał zamienić sie miejscami pracy z Samem Cassellem, obaj niezadowoleni, obaj rozgrywajacy. Kasa sie mniej więcej zgadza, ale czy te transfery kogos uszcześliwiają, chyba nie ...

Williams to kapitany podajacy, potrafiacy zagrac za plecami, pod noga, a nawe za plecami o łokiec. Ale jak wiemy sa z nim duze problemy Posiada rowniez talent rzutowy, lecz czesto za duzo odpala trójek. Myślę, ze w Wolves potrzeba kogoś bardziej rozwaznego, ale bedzie to juz ostatnia szansa Williamsa, zby stał sie kims w tej lidze, narazie jest tylko i az showmanem.

Sam Cassell to zupelnie inna historia, doswiadczenie wielkie, podparte tytułami mistrzowskimi w Hosuton, finał konferencji z Bucks, czy z poprzednim sezonie z Wilkami, jednak juz swoje lata ma. Choc mzoe to byc ciekawe dla Memhis, gdyz jest on w ostatnim roku kontraktu, a w ostatnie lato sie mowilo ze chcę duzo kasy. Moze niech na ta kasę zapracuję? Jesli anwet okaze sie niewypałem to wiecej czasu dostanie niedoceniany Earl Watson. Jeśli wlodarze go wogole podpisza. Moze to byc ciekawe lato w zespole z miasta Elvisa.



danp - Wt maja 10, 2005 4:26 pm
Rakiety maja sie zamierzyc na takich oto graczy: D.Marshall, Reggie Evans, S.Swift albo D.Stoudamire. Do tego ulubieniec van Gundy'ego Latrell Sprewell bedzie wolnym agentem... i moze nim pozostac do konca kariery jak dalej w celu wyzywienia rodziny bedzie chcial 14 baniek USD za sezon. Wolnymi agentami w Houston po tym sezonie beda Jon Barry (albo koniec kariery albo powrot do Rakiet), Dikembe ktory dobra gra w PO moze jeszcze kogos skusic na swoje uslugi i Ryan Bowen. Aha i Rakiety sa w dobrej sytuacji do tradow, bo ostatni rok kontraktow maja Moochie Norris (on tam ma gigantyczny kontrakt o ile dobrze pamietam), do tego C.Weatherspoon i Vin Baker. Niejasna jest sytuacja z Charlie Wardem ktory ma 2 lata kontraktu ale wlasciwiele Rakiet chcieli by zrobic buyout po nastepnym sezonie, czemu, nie mam wielonego pojecia.



Bunia - Wt maja 10, 2005 6:35 pm
Co do transferów to jesli mowimy juz o HOU to na hopshype pisze o mozliwosci przejsca Kidda do Rockets, ale nie mam pojecia za kogo. W kazdym razie gdyby na parkiecie gralo trio Yao - T-Mac - Kidd, to bylo by grubo. Co do Spree'go w HOU, mysle ze to zly pomysl, bardzo go lubie jako zawodnika, ale jest on tam niepotrzebny. Bardziej usmiechnol bym sie w strone Damona, a takze Swifta, lub Evansa. Damon i którys z tej 2 dali by napewno HOU duzo sily.

Co do Chicago , to wlasciciel powiedzial, ze maja zamiar walczyc o swoich FA, tzn chca podpisac Chandlera, Currego i Duhona, a jak starczy hajsu, to takze weteranów w postaci Harringtona i Griffina. Co najlepsze Skiles ma dostac przedluzenie kontraktu jako trenera Bulls. Oglosil ze bedzie chcial wzmocinc zespol, probojac podpisac Marshalla, i Raja Bella.



danp - Wt maja 10, 2005 7:35 pm
W kontekscie Chicago Bulls ja czytalem w Chicago Tribune o wymysle dziennikarza, ze Byki moglby sie wzmocnic wlasnie wspomnianym wczesniej przeze mnie Sprewellem albo Antonio Danielsem.



Bunia - Wt maja 10, 2005 9:06 pm
Hmm, wedlug mnie Bulls musza pomyslec nad wzmocnieniem strefy podkoszowej. Po co im Spree, lub Daniels? Na pozycjach PG/SG mamy mlodych Hinricha, Gordona, Duchona, a takze ostatnio dobrze grajacego Pargo. Po co jeszcze ktos? Co najwyzej jakis zawodnik który by gral okolo 10 - 15 min na SG, ze zmyslem strzeleckim, najlepiej jakis weteran. Co do spreego, to wydaje mi sie ze moze oczekiwac zbyt duzego kontraktu. Mysle ze najlepiej by bylo pozyskac Marshalla. Moze grac jako PF, w tedy wzmacniamy sie pod koszem, gral juz w Bulls i szlo mu calkiem niezle, nie bedzie chcial jakiegos super wielkiego kontraktu, bo jest juz wiekowym zawodnikiem. Wciaz jest dobrym obronca, a przedewszystkim zbiera i jest dobry w ataku. Jezeli w ciagu lata bulls podpisali by swoich FA lacznie z Harringtonem, a takze pozyskali np Marshalla i Spreego zamale pieniadze, to nastepny sezon bedzie nasz !



danp - Pn maja 16, 2005 5:26 pm
Znalazlem dzisiaj takie oto ploteczki:
1.Knicks nie zatrudnia Jacksona na stanowisko coacha i powaznie zastanowiaja sie czy juz nie skreslic z listy PJ Carlesimo.
2.Grizzlies moga pozbyc sie Pau'a Gasola i Jasona Williamsa tego lata.
3.Oto lista zawodnikow laczonych z Wizards:Ilgauskas, Abdur-Rahim, D.Marshall, Tyson Chandler, Eddy Curry, Kurt Thomas (niech jeszcze wezma Houstona a oddadza Larry'ego Hughesa), Dalembert i Korver, czyli wymieniono prawie wszystkich dostepnych...
4.Do Bulls: Marshall (o tym juz bylo), Kukoc, Ruffin z Wizards, Daniels o ktorym juz pisalem i Bell o ktorym tez juz chyba byla mowa.



Pistons - Pn maja 16, 2005 6:34 pm

Co on takiego zdobyl? Mial Jordana, ale dopiero po jego odejsciu Jax zdobyl z nim mistrzostwa. Pozniej mial Jordana w Wizards i tez klapa. To nie jest odpowiedni czlowiek. Nie chce wniknac, bo musialbym sie opierac tylko na tym, co o nim slyszalem, ale uwazam, ze Lakersom trzeba twardego coacha, ktory wezmie w obroty te druzyne i nauczy czegos solidnego. A nie takiego goscia, co jest ni cieply, ni zimny.


Collins bardzo sie zmienil. Za czasow pierwszego Jordana byl trenerem na dorobku, nie mial takiego teamu jak Phill (jesli chodzi o doswiadczenie przede wszystkim). Sporo mu brakowalo.
Za czasow drugiego MJ - mial kiepski zespol i debilnego GM, wlasciciela i Bog wie kogo jeszcze w osobie Jordana ktory na wszystko chcial miec wplyw a coraz mniej umial pokazac na parkiecie bo poza nim to juz bylo kompletne dno...

Warto jednak przypomniec okres pomiedzy tymi dwoma czasami jordanowskimi.

Wtedy Doug Collins prowadzil...Pistons. Byl najlepszym (wedlug analitykow) strategiem w lidze, znawca "x & o" i bardzo TWARDYM, charyzmatycznym coachem. Tloki graly wtedy najladniejsza koszykowke w historii - ladniejsza nawet niz za czasow Bad Boys!
Ich bilans w powyzej 50 zwyciestwami z jedynym Hillem i moze jeszcze Houstonem IMPONOWAL! Moim zdaniem ten okres trenerski Collinsa to rewelacja a zwazywszy ze Lakersi to "show time"...to moze byc wlasnie dobry coach w dobrym momencie!

Pozdrawiam



Lord - Pn maja 16, 2005 7:22 pm

Nie wiem jak tam sobie radzil w WAS, ale jako trener w CHI na pewno uchodzil za niezlego stratega, ale miekkiego.
Taaa - mial zajebista strategie - wszyscy musza szukac na boisku Jordana, a jak ten dostanie pilke to reszta ma spieprzac na bok.


Byl najlepszym (wedlug analitykow) strategiem w lidze, znawca "x & o" i bardzo TWARDYM, charyzmatycznym coachem.
Skoro byl taki twardy, to dlaczego nie zrobil z Granta Hilla lidera z krwi i kosci? Z tego co pamietam, to Hill trzaskal jeden trible-double za drugim ale zarzucano mu, ze jest strasznie "miekki" (taki gracz w stylu T-Maca).


Ich bilans w powyzej 50 zwyciestwami z jedynym Hillem i moze jeszcze Houstonem IMPONOWAL!
Hill i Houston to byl swego czasu jeden z najlepszych duetow w lidze, wiec nawet z trenerem sredniakiem ta dwojka mogla poprowadzic Pistons do sukcesow w regural season. Do tego gral tam przeciez Joe Dumars.



spabloo - Wt maja 17, 2005 6:51 am
Na zagranicznym forum Orlando przeczytałem, że jakiś gość blisko związany z klubem zdradził szczegóły rozmowy kwalifikacyjnej z Ericem Musselmanem. Musselman jest obecnie asystentem Fratello w Memphis i podobno miał obiecać, że... jeśli Orlando go zatrudni to ściągnie ze sobą Stromile'a Swifta. Nie jest to do końca niemożliwe. Zapewne MLE, którym dysponują Magic, to za mało aby skusić Swifta, a więc w grę wchodzi sign&trade. Jako że mamy kilka wygasających po sezonie 2005/06 kontraktów i za dużo picków drugorundowych w przyszłych latach, to Memphis mogłoby się skusić. Oczywiście diabeł będzie tkwił w szczegółach .



ToMack MC - Śr maja 18, 2005 11:41 am
troche plotek z podwórka Clipps:

kontrakty z końcem tego sezonu skończyły się m.in. Simmonsowi, Wilcoxowi i Kittlesowi, ciekawe czy Donald T. przedłuży z którymś z nich, nieoficjalnie mówi się, że nie jest nadto zainteresowany walką o Simmonsa, który po tak fenomenalnym sezonie z pewnością będzie chciał dostać duzo duzo więcej niż do tej pory
zresztą od jakiegoś czasu mówi się o pozyskaniu bądź Raya Allena bądź Joe Johnsona, Clippers potrzebują właśnie kogoś kto solidnie punktowałby z obwodu, jednak jak chojny będzie Donald tego nikt do końca nie wie, ciężko będzie przebic oferty innych

a tu jeszcze to co przeczytałem na Clipper Talk:

ponoć w Boston Herald podano jakoby spekuluje sie o możliwości wymiany Pierce za Branda:

"Elton Brand (LA Clippers, 25 6-8 power forward, 20 ppg, 9.5 rpg, 2.09 bpg): This only if Antoine Walker is allowed to sign elsewhere, but the Celtics, like most other ogranizations, love Brand's active game at both ends of the floor. At $13.2 million next year, his number would also match. And Pierce would be allowed to go home, albeit to the wrong team."



Maxec - Śr maja 18, 2005 3:49 pm
Pisałem o tym na http://www.e-nba.pl/jazz
Podobno Bulls są mocno zainteresowani Bellem z Jazz i jak podaje dziennik Arlington Heights Daily Herald władze Chicago Bulls chcą w lecie ostro o niego powalczyć. Podobne plany według dziennika mają również wobec Bella włodarze Nets



antek - Śr maja 18, 2005 4:04 pm
Tylko po co Bykom Bell, tzn źle sie wyracilem, na pewno by sie przydal, ale imho powinno sie stawiac na Gordona, ktory w tym sezonie pokazal na co go stac. I to jgo Skiles powinjien przygotowywac na pierwszego sg, i to z zadatkami na graacza bardzo wysokiej klasy, plus inni guardzi: Hinrich i duhon. Pike chyba wlodarze Byków puszcza, ale mysle ze Bell bedzie chcial troche kasy, a zamiast Piatkowskiego mozna byc sciagnac jakiegos solidnego snajpera typu Person, Peeler, Steve Smiuth za minimum dla weteranów. A kasa przeznaczyc na ww Duhona, Tysna, Eddy'ego(wzgldnie powalczy o Magloire).



josephnba - Śr maja 18, 2005 8:50 pm
Antek pytasz po co Bykom Bell. Są conajmniej trzy powody:
1. Byki na gwałt potrzebują jakiegoś wysokieego guarda, bo mamy: Kirka, Chrisa, Bena i Jeleno, czyli niezbyt wysokich i raczej SG niz PG (Gordon to SG w ciele PG).
2. Gordon ma duże problemy ze skuteczną grą w defensywie i szybko łapie sporo fauli. Bell jest uznawany za dobrego defensora
3. Potrzeba zawodnika, który sam potrafiłby sobie coś wykreować, potrafił rzucić z różnych pozycji, a Bell jest w tych elementach dobry

Zatrudn ienie własnie jesgo jest moim zdaniem byłoby świetnym pomysłem. Jest praktycznie idealny do taktyki Bulls. Potrafi bronić, potrafi kreować kolegów nie raz pełnił obowiązki rozgrywającego kiedy zachodzuiła tak potrzeba. Ma dobry rzut zarówno z pół jak i z dalekiego dystansu. Jeszcze jakieś ale...



antek - Cz maja 19, 2005 9:52 am
Joseph nie zrozumieliśmy sie. Chodzi mi o to ze bardziej oplaca się podpisać wysokich. Jak wiemy: Tyson, Eddy, Othella koncza sie kontrakty. Wiec wiadomo, ze trzeba bedzie tam sporo kasy utopić. A wiadomo ze Byki beda chceili na pewno zatrzymać Chandlera i Curryego (nie wiadomo jak z Harringtonem). Moze po tyvh manerwach po prostu zabraknąc kasy na FA. Jesli jednak zostanie jeszce trochę kasy to na pewno przydąłby sie jakis sg. Bo pozycje rozgrywajacego i niskiego skrzydlowego mamy dobrze obsadzone. Wtedy Bell bedzie mile widziane w Bykachj. Mysle ze bedzie pasowal do taktyki Skillesa, ktory lubi miec mocne atuty na benchu. A wiemy ze Bell jest czesto uzywany w talii Sloana, jako joker. Wole jego niz marudera Spreewella, ktory bedzie chial pewnie kolo 10 baniek ( jak pamietam na propozycje Minny 27 mln za 3 lata, wybuchl smiechem, komentujac ze ma "rodzine do wykarmienia"). Ogólnie to lato bedzie bardzo gorace w Chicago.



Wirakocza - Cz maja 19, 2005 1:33 pm
Ogolnie to jest tak, ze Pax przysięga na wszystko ze chce zatrzymac cały skałd z minionego sezonu!
I tak Chandlera i Currego moze podpsiać na prawach Birda, czyli moze im dac sporą kaśe ktory jakos tam nie wlicza się do salary cap zespołu (coś takiego). I teraz wartosc Currego z powodu problemów z serecem nie juz tak wysoka jak się wydałwałó w trakcje sezonu (chociaz jeden plus tej kontuzji,jesli mozna to nazwac plusem ).
Chanlder w playoffs bardzej zawiódł niz się pokazał tak wiec tez kośmicznej kasy nie powinnien oczekiwac.
wszystko w rękach mengmentu Bulls jak chca szarpnac się z groszem to obja baby Bulls dupy nie rusza z Chicago. Obaj grace tez powinni realnie patrzec na swoje umiejetności ale jak bedzie się obaczy.
Pax podpobno nie che podpiswyac długich kontraków z nimi (i to dobrze) tylko chyba nie bardzo to odpowiada Edkowi i Tysonowi.
Podpobnie jak J uwazam że podpisanie Bella było by jednym z optymalnych rozwiązań, i nie trzba czekać na wyskoich tylko się spieszyć, a Harringtonowi to ja bym jednak podziekował, z taką grą w obronie to niech jedze na zachód tam moze cos by znalazł W plyoffs dał ciął na cąłej linii. liga nie jest jeszcze taka słaba zeby nie mozna znalesc silnego kolesia powyzej 205, któy wyskakuje wyzej niz 10cm i czaji co to defensywa.
mamy strzniae mały obwód więc pozyskanie dobrego obroncy na SG to priorytet, zeby nam znów jakieś Hughsy nie waliły po 25pkt w serii!



Qpa - Pt cze 10, 2005 1:12 pm
Pojawila sie plotka o transferze Paula Pierca do Portland. Do Bostonu mialby trafic wybor z numerem 3 w drafcie oraz Nick Van Exel. Wymiana ta wydaje sie byc korzystna dla obu stron, choc jako kibicowi Celtics nie do konca mi sie podoba
Niby dostaja nr. 3 z ktorym moga wybrac przyszla gwiazde: Paula, Williamsa czy innego Greena. Do tego otrzymuja Van Exela ktorego kontrakt wart jest 12 milionow i dobiegnie konca po sezonie 2005/06. Po obecnych rozgrywkach konczy sie natomiast kontrakt Walkera wart nastepne 14 milionow oraz odejdzie 4,8 mil. Ricka Foxa, ktory zakonczyl kariere rok temu. Mimo wszystko Boston i tak beda tylko nieznacznie ponizej salary cup, wiec polowanie na wolnych agentow beda mogli sobie urzadzic dopiero za rok. A kto bedzie wtedy dostepny? Z graczy formatu All-Star Shaquille O'Neal, ktory nie zadowoli sie jednak kontraktem w okolicach 15 milonow, Ben Wallace, ktory nie jest zawodnikiem wokol ktorego mozna budowac zespol i Maciek Lampe, ktory po znakomitym sezonie 05/06 bedzie mogl przebierac w ofertach jak w ulegalkach i watpie zeby chcial sie przenosic ponownie na wschod Jedynie Rashard Lewis wydaje mi sie konkretna osoba, ale po kiego on Celtics jak maja Pierce'a? Wszystko wskazuje na to ze Celtics chca isc w strone przebudowy, ale nie za bardzo podoba mi sie ten ich business plan. Zrozumialbym to gdyby byli w dolku, ale przeciez awansowali do play-off's w dobrym stylu, a do przejscia do nastepnej rundy zabraklo im bardzo nie wiele. Nadal maja sporo niewykorzystanego potencjalu i moga jeszcze sporo namieszac w nastepnych latach...Jesli Pierce ma gdziekolwiek przejsc to tylko do Lakers W koncu byl to jego ulubiony team gdy byl dzieciakiem....



Szak - Pn cze 13, 2005 9:17 am
Odnosnie tej pogloski, o ktorej pisal Qpa, czylu Paul Pierce do Portland:


But Celtics executive director of basketball operations Danny Ainge called the rumored trade ''ludicrous."

Regardless, don't expect to see Pierce in a Portland uniform. A source close to Pierce said, ''Paul will not play for the Trail Blazers." He would not report to Portland, according to the source, and would accept any penalties or fines that resulted.

I czy ktos jeszcze ma watpliwosci, ze zawodnicy sie rozpanoszyli i to najpewniej oni (ich zwiazek) swoja zachlannoscia forsuje utrzymanie w lidze korzystnych dla nich praw, ktore jednak wplywaja na zdolnosc klubow do efektywnego funkcjonowania?

Ale jest i dalsza czesc newsa, wskazujaca, ze jednak kasa to kasa:


I seem to remember SAR saying the same thing last summer, would not report if they did not trade him. Patterson said he would play that game, bigger fines for everyday he did not report and suspend him without pay. No buyouts, no trades promised.

Under that scenario how many think Pierce (even accepting fines getting bigger for everyday) would actually sit out for 3 years and lose 41 million dollars because he hates the thought of portland?




Bunia - Cz cze 23, 2005 1:50 pm
Kolejna swierza plota z hoopshype. Mianowicie chodzi o to ze moze dojsc do wymiany na linii NYK - PHO, wdg mnie wymiana bezsensowna dla Nowego Yorku, za to dla Phoenix w miare dobra. Do nowego Yorku mial by powedrowac Q w zamian za Kurta Thomasa, a takze wybrur w drafcie w 1 rundzie (nie wiem tylko czy w tym roku, czy w przyszlych latach). Dla Phoenix transfer bomba, co prawda traca Q, ale biorac uwage tlok dobrych graczy na pozycjach SG - SF nie jest to az taki wielki bul, tym bardziej ze dostaja dobrego weterana, który zalata w jakis sposob dosc duza dziure pod koszem, a pozatym jeszcze nr. draftu.... Co do NYK wstrzymam sie z komentarzem



antek - Pn cze 27, 2005 9:12 am
Skonczyly sie finaly ligi, teraz jest najmniej lubiany przez nas okres czasu, czyli lato. Ale w lecie tez czesto jest ciekawie, oczywiscie przez to ze czesto jest wiele ciekawych wymian, sciagniec FA itp.

GM Raptors, ktory byl/jest/bedzie wysmiewany na wieki za to ze wymienil Vince'a Cartera za "braci" Williamsów i dodatkowe kika milionów w salary za grajacego dla Miami Heat Zo Mourninga zamierza sie lekko zrehabilitowac sciagajac pod kosz, nie byle kogo bo po Jamaala Magloiera. ale za co? Otóz za dwa numery w drafcie, z ktorych Toront mogli wybrac dwoch dobrych graczy. Numerki sa oczywiscie w pierwszej rundzie bo Magloire to all-star, dokladnie 7 i 16. Choc moim zdaniem to ciekawy trade, ale ja bym na miejscu Raps, próbowal zostawic choc jeden numerek, nawet ten 16 a zamiast niego dorzucic jakiegoś swingmana, ktorych maja odrobine za duzo. Sklad Raps, mialby juz wtedy solidne podstawy w postaci duetu swietnych podkoszowców: Bosha, który moglby grac na swojej pozycjii-czyli jako silny skrzydlowy. Magloire to typowy silny center, ktory dobrze gra po obu stronach arkietu, dobry w obronie, niezly shot-blocker, rebounder(grajac z Boshem, moga spasc im srednie rebsów) bardzo dobry w ataku, gra jak typowy center, blisko kosza. Ale oczywiscie ma tez wady, do najwazniejszych naleza: kontuzjogennosc oraz problemy z faulami.

Mysle ze po tym tradzie, w nastepnym sezonie Rapsi mgliby sie wlaczyc do walki o PO, poniewaz oprocz dwoch bardzo dobrych podkoszowców, mieliby na obwodzie trocxhe podstarzalego, ale jeszcze dobrego strzelca- Rose'a oraz podpisanego na kilka lat Alstona. Jednak to malo, trzeba by podpisac jeszcze jakis graczy z obecnego rosteru, na pw3no Petersona i szukac jakis zmienników majac do dyspozycjii jedynie MLE i inne niewielkie odchylenia od reguly salary cap.

Ale trzeba jeszcze sie zastanowic nad jednym. Czy warto pozbywac sie dwoch bardzo wysokich numerków za ktorych mozna by sciagnac dwie gwiazdy ligi uniweryteckiej, stawiajac na rozwoj tych graczy, co w polaczeniu z co raz lepszym Boshem, moze pozwolic walczyc nie tylko o PO (bo zakladam ze sklad z Rosem, Boshem, Maglirem, Alstonem bedzie tylko na pierwsza, moze druga runde PO) ale mzoe o co wiecej gdyby dobrze potoczylyby sie kariery graczy wybranuch z numerami 7 i 16.

Druga sprawa czy Bosh, potrzebuje kolo siebie gracza na takim poziomie jakim jest Jamaal (bo kogos na pewno potrzebuję)? Szkoda ze nie udaloo sie dogadac z mourningiem, który moglby byc mentorem dla Bosha, ale rowniez moglby w znacznym stpniu pomagac w grze podkoszowej ekipie z Kanady. Ale bylo minelo, teraz zacyna sie lato i trzeba myslec o malej przebudowei, bo trzeba zauwazyc ze niektorym waznym ggraczom koncza sie kontrakty (Mo, Marschall, E. Williams) i trzeba pomysec zeby odpowiednio wydac niewiele pieniedzy na w miare solidnych graczy. Oj szykuje sie ciezkie lato dla Raps. He to mialbyc post o plotach a tu tyle napisalem o Raps, ale coz zrzadko o nich pisze to tu napsialem pare slow o nich.



josephnba - Pn cze 27, 2005 9:29 am
No Antei nie przesadzalbym z tym PO, bo Raps mają podstawowy problem w postaci PG. Alston udowodniłswoją grą że nie jest gotowy prowadzić zespołu, często podejmuję błędne decyzje, gra dużo sam (to nie liga AND1), za dużo oddaje rzutów (często najwięcej w zespole) a za mało gra z kolegami. Podstawowym problemem Raps jest wywinąć się z błędu jakim było podpisanie Rafela za taką kasę po jednymn dobrym sezonie w Heat (i czy faktycznie takim udanym). Pozyskanie Magliira będzie dobrym ruchem, ale jeszcze muszą coś zrobić z pozycją PG, bo bez tego ani rusz. Mająszczęście że Rose i Mo_Pit potrafią prowadzić grę, bo ze Skipem są same bóle głowy w Toronto



Van - Pn cze 27, 2005 9:40 am

Ale oczywiscie ma tez wady, do najwazniejszych naleza: kontuzjogennosc oraz problemy z faulami.


Z tą kontuzjogennością to ja bym tak nie przesadzał, faktycznie w zeszłym sezonie opuścił sporo meczów chyba z powodu złamanego palca, ale widzieliśmy na przykładzie Barona Davisa, że to chyba kilmat Nowego Orleanu tak niedobrze wpływa na gojenie się urazów, przeprowadzka i kontuzja jak ręką odjął Zresztą Jamaal trzy sezony przed tym ostatnim nie opuścił żadnego meczu, więc to akurat świadczy o tym, że kontuzjogenny to on za bardzo nie jest.

W momencie pozyskania Jamaala Raptors staliby się poważnym kandydatem do PO, powinni jednak zachować ten 16 pick, mogliby wtedy wybrać kumpla Bosha z Georgia Tech Jarreta Jacka, oczywiście wolałbym go jakoś ściągnąć do Lakers w sumie Magloire'a też , ale gdyby Raptors udało się w ten sposób to wykombinować powinni się poważnie liczyć w walce o PO, frontcourt Magloire-Bosh może się spokojnie równać z każdym innym zwłaszcza na wschodzie.

chyba Ci się kliknęło dwa razy tamtego posta usunąłem, bo w tym było jedno zdanie więcej
loqsh1



KarSp - Pn cze 27, 2005 10:05 am
Ciekawa propozycja. Wzmacnia nasz podkosz który nie jest silny. To C a u nas w minionym RS były z tym problemy. Napewno by pomógł, tylko jest teraz pytanie czy warto go oddawac za picki w I rundzie? Za te nr mozemy dostac utalentowanego przedstawiciela frontcourtu i jeszcze jedna osobe niezaleznie od pozycji. Dla mnie sprawa dyskusyjna bo z jeden storny zyskujemy zastrzyk podkoszowy, z ktorym mozemy powalczyc z wieloma dueatami na pozycjach C/PF w NBA, a napewno na Wschodzie. Z Drugije storny mozemy wziasc dobrego strzelca Wrighta czy nawet Greena z numerem 7, a z 16 tez jakis center sie znajdzie. Poza tym na pozycji srodkowego jest jeszcze Woods, który w poprzednim sezonie pokazał ze jest moze sporo zdziałąc, ale był niewykorzystywany przez Mitchella, a w tym sezonie moze to sie zmienic. Trzon zespołu jeszcze nie jest najstarszy. Bosh to dopiero trzeciroczniak. Mo Pete nie ma jeszcze trzydziestki,Woods tak samo, Rose jest troche starszy, ale przy wyborze Wrighta czy Greena tez z pozycja SG nie ma kłopotów. Alstosn bedzie miał 30, ale z nia na karku tez kilka dobrych sezonów moze rozegrac. Biorc pod uwage fakt młodego zespołu wydaje mi sie ze korzystniej byłoby poczkeac na rozwój graczy wybranych w tym drafcie, ale mam pewne watpliwosci. Patrzac na nasze salary, az szkoda ze musimy płacic za Zo, bo bez niego mielibysmy prawie 10mln do wydania na FA. Wazna sprawą jest tez nie podpisywanie Williamsa, bo 3 mln które zarabia mozna sporzytkowac w zupełnie inny, kilka razy lepszy sposób.

Jesli chodzi o Alstona jako PG to fakt, czesto przesadza z iloscia oddawanych rzutów czy sie zakozłuje, mógłby czesciej poszukac partnerów. Pewnie głównie z tego powodu były szeroko znane konflikty z Mitchellem. Moze uda sie kogos z FA pozyskac na pozycje PG np Danielsa. W drafcie jest kilku dobrych PG i az szkoda ze 2 z nich idzie prezd nr7. Jezeli jednak nie uda sie znalezc zastepcy dla niego to moim zdaniem, moze jeszcze zostac na nastpeny sezon, moze troche zmieni styl gry.



spabloo - Pn cze 27, 2005 11:55 am
Moim zdaniem ten transfer nie jest zbyt korzystny zarówno dla jednych jak i drugich.

Dla New Orleans:
Jeśli pozyskają te dwa picki w drafcie od Toronto, będą łącznie ich mieli cztery (mają też numer 33). Jedno o tym drafcie można powiedzieć - jest głęboki, ale czy dobry to się dopiero okaże w przyszłości. Ich problemem jest to, że nie mają franchise playera i w tym roku go też nie wybiorą, chyba że im spadnie manna z nieba (czyli Marvin Williams ). Takie inwestowanie w jeden draft jest trochę chore. Od kogo żółtodzioby mają się uczyć, bo chyba nie od JR Smitha? Żaden wolny agent nie pójdzie do takiej drużyny z prostej przyczyny - ona może być dobra za kilka lat. Może ale wcale nie musi. Dlatego skład należy uzupełniać stopniowo. Dużo lepszym rozwiązaniem byłoby wziąść ten 7 pick i przyszły wybór (powiedzmy warunkowy rozłożony na parę lat).

Dla Toronto:
Dla nich widzę jeden pozytyw. Maglorie to Kanadyjczyk, w dodatku uczęszczał w Toronto do szkoły. Kiedyś oglądałem mecz Raptors-Hornets i lokalni komentatorzy z taką lekką nostalgią wypowiadali się jak to Jamaal dojrzał i stał się bardzo dobrym graczem.
A poza tym? Jeśli oddadzą dwa picki to ich płytki skład dalej pozostanie płytki . Frontcourt owszem niezły, ale na backcourcie zawodnicy, którzy co najwyżej powinni być zmiennikami. Kto dobrze poda do Bosha i Maglorie? Kto będzie rzucał z otwartych pozycji, które wyrabiać będą gracze podkoszowi? Owszem mogą to robić Alston i Peterson tyle, że skutek może być wcale nie lepszy niż w tym sezonie, a to by się znów równało loterii.
Jest jeszcze FA, ale tu wydaje się że po prawdopodobnym odejściu Marshala i Williamsa i tak wyjdzie na minus. Rozgryzając skrót MLE można by powiedzieć, że zawodnik będzie mid-level, czyli średni .



Szak - Pn cze 27, 2005 2:38 pm
Ja mam kilka plot.

Pierwsza bardzo mnie niepokoi, bo okazalo sie, ze Alonzo jakby obrazil sie za to, ze nie bylo go na boisku w koncowce siodmego meczu serii z Detroit. Twierdzi, ze nie po to tyle zapieprzal, zeby byc na lawce w tak waznym momencie. (A Haslem to niby co robil przez caly sezon?) No coz, wysilek jest wzgledny i mi sie wydaje, ze on chyba wypadl z tego toru, na ktorym poczatkowo byl. Mianowicie mial byc wsparciem i w krotkich zrywach dawac power z lawki. I to robil, chwala mu. Ale bylo widac tez to, ze w ataku mial dziurawe lapy, a w obronie lapal faule z szybkoscia karabinu maszynowego. Teraz domaga sie wiekszej roli w zespole, bo inaczej grozi, ze zakonczy kariere. Nie spodziewalem sie tego po nim. To bardzo pozyteczny zawodnik, ale niech lepiej zluzuje.

Druga to Finley. Dallas chyba maja go dosc, bo powaznie mysla o pozbyciu sie go albo poprzez wymiane, albo poprzez zwaivowawanie. Mowi sie, ze Miami byloby zainteresowane, lecz dlugosc i wartosc jego kontraktu oraz to, ze nie wydaje mi sie, by byl lepszy od Eddiego Jonesa raczej ucinaja te spekulacje. Co innego jesli zostanie wolnym agentem. Wtedy bedzie lakomym kaskiem dla wielu druzyn, ktore chcialyby na niego wydac swoje MLE. Mowi sie o Detroit.

A bedac juz przy Detroit, to jesli Flip Saunders obejmie tam funkcje trenera, to prawdopodobnie sciagnie do druzyny Marka Madsena , ktory moze stracic przyzwoite miejsce w rotacji Wolves z powodu mozliwego przedluzenia umowy z Eddim Griffinem.



Wróbel - Pn cze 27, 2005 3:57 pm
Dla mnie ten transfer jest niekorzystny. Magloire w żadnym wypadku nie zasługuje na 2 wysokie picki w drafcie. W drafcie można pozyskać strzelców, a takich niestety jest u nas mało (Rose się sypie, Mo Pete ma huśtawkę formy, a na Alstona wszyscy narzekają ) . Centrów jest 2 (z czego jeden Araujo do bani, ale jednak jest i zbiera ... kase). Woods jak wspomniał KarSp powinien dostać więcej minut i będzie duży porzytek z niego.

Nigdy nie lubiłem Magloire'a Zawsze kojarzył mi się z samolubem i graczem konfliktowym.
Naprawdę więcej zyskamy zatrudniając dwóch młodych graczy, (strzelca Wrighta i jakiegoś centra z 16) niż oddając ich za Magloire'a .

A nóż się trafi jakiś inny gracz (PG na przykład, którego inni nie wybiorą) i przejdzie nam koło nosa, a Jamall złapie kontuzje na treningu i do końca sezonu będzie narzekał na ból paznokcia

BABCOCK nie idź na ten trade, jutro wybierz 4 graczy zamiast 2 w drafcie !!!!!!!!!!!.



antek - Pn cze 27, 2005 8:50 pm

No Antei nie przesadzalbym z tym PO, bo Raps mają podstawowy problem w postaci PG.
Wlasnie mi siew ydaje ze Alston nie jest, az tak fatalny, a na pewno Raps wzmocnieni Jamaalem, plus Bosghem beda mieli szanse na PO w nastepnym sezonie.

antek napisał:
Ale oczywiscie ma tez wady, do najwazniejszych naleza: kontuzjogennosc oraz problemy z faulami.

Z tą kontuzjogennością to ja bym tak nie przesadzał, faktycznie w zeszłym sezonie opuścił sporo meczów chyba z powodu złamanego palca, ale widzieliśmy na przykładzie Barona Davisa, że to chyba kilmat Nowego Orleanu tak niedobrze wpływa na gojenie się urazów, przeprowadzka i kontuzja jak ręką odjął Zresztą Jamaal trzy sezony przed tym ostatnim nie opuścił żadnego meczu, więc to akurat świadczy o tym, że kontuzjogenny to on za bardzo nie jest.

Nie wiedzialem o tym, chodzilo mi tu glownie o ten ostatni RS, gdzie rozegral tylko 23 mecze, ale Van juz psial ladnie ze w Nowym Orlaenie nie bylo "ochoty" do gry .

Czytalem o tym Finleyu, moim zdaniem jest to oplacalne dla Mavs, na pewno finansowo, ale oprocz tego wiecej beda mogli sie rozwinac talenty takich graczy jak Josh Howard, Daniels, czy nawet Harris. Oraz wiecej swobdy na obwodzie bedzie mial Terry. A Finley oprocz tamtych pieniedzy bedzie mogl jeszcze wspomoc mocny zespol za niewielkie pieniadze(sadze ze przejdzie do klubu z najwyzszej polki, gdyz bedzie chcial wygrac bizuterie, gdyz kase bedzie bral od Mavs) i dlatego opcja z Detroit jest realna, a wgole jak czytalem w innym topicu jest tezrumor o wymianie Ripa za Pierce'a co pokazuje ze cos w Detroit moze nie do konca sa zadowoleni z Ripa?



KarSp - Pn cze 27, 2005 9:14 pm
Wlasnie mi siew ydaje ze Alston nie jest, az tak fatalny, a na pewno Raps wzmocnieni Jamaalem, plus Bosghem beda mieli szanse na PO w nastepnym sezonie.



Gierap - Pn cze 27, 2005 9:36 pm
Co do Alonzo to jeżeli sypie takimi tekstami to chyba zgubił troche cel swojego pobytu w Heat.
Jak już było napisane odpoczątku miał być graczem z ławki,dobrym,wspomagającym partnerów i odciążającym Grubaska,więc nie za bardzo wiem o co mu chodzi

Jeżeli nie podoba się to niech kończy karierę i jak napisał KarSp odciąży salary Raptors,a jak ma zamiar zdobyć pierścień to niech kończy zrzędzenie bo lubię go ale takimi wypowiedzami zdecydowanie się kompromituje,a i tak nie zmieni nic bo co nagle Heat wstawią go do S5 zamiast Shaq czy U.Haslema,który poczynił ogromne postępy w tym sezonie.
Zo niech zajmie się grą nie gadaniem a pierścień może być jego



spabloo - Wt cze 28, 2005 7:15 am

Czy jak jego pogrózki o zakonczeniu kariery stanał sie faktem to Raps oczyscza salary na 6 000 000$$$?
Niezła zagwozdka . W normalnej sytuacji kiedy gracz jest w klubie i kończy karierę nie ze względów zdrowotnych, to dalsze płacenie pieniędzy zależy od umowy między zawodnikiem a klubem. Jeśli pieniądze są płacone to liczą się do salary. Tutaj mamy jednak sytuację nieco inną. Mourning nie ma ważnego kontraktu z Raptors. Został on wykupiony i nie wydaje mi się aby w tym przypadku kwota buyoutu mogła podlegać nowym negocjacjom. Tak więc moim zdaniem Zo dalej będzie na liście płac Raptors, ale nie mogę powiedzieć że tak będzie na 100%. Fajnie gdyby Mourning jednak zakończył tą karierę - dzięki temu nauczylibyśmy się czegoś nowego .



Szak - Pt lip 01, 2005 7:24 am
Do grona wolnych agentow dolaczyl niestety rowniez Damon Jones. Mial opcje na 2.75mln, ale wskutek zanotowania dobrego sezonu postanowil z niej nie korzystac, lecz poszukac mozliwosci zawarcia dluzszego i troche smakowitszego kontraktu. Trudno mu sie dziwic, ze szuka stabilizacji, zamiast sie dalej tulac po klubach, ale szkoda. Teraz jesli Heat beda chcieli go zatrzymac, to musza na to przeznaczyc czesc MLE. A to MLE jest tez rozwazane w zwiazku z takimi nazwiskami jak Antonio Daniels, Earl Watson, Damon Stoudamire, Brevin Knight, Jeff McInnis, Steve Blake (ten akurat mi nie podchodzi), Gary Payton (ten tez raczej nie) i pewie ktos jeszcze. Mowilo sie o Stromile'u Swifcie i Kwame Brownie, ale po wybraniu PF-a w drafcie to juz raczej nie bedzie rozwazane (zakladam, ze Haslema uda sie szybko podpisac). Gdyby DJ wykorzystal opcje, a za MLE zostal sciagniety Daniels, to pozycja PG bylaby super obstawiona. A tak jak ktos dostanie cale MLE, to nie bedzie juz na Damona, a jak mu daja czesc, to reszty nie starczy na nikogo klasy Antonia. Doolig tez zostal wolnym agentem, ale on zarabial grosze, a ze jakis sukces mial, to na rynku moze dostac wiecej. Tak wiec priorytetem lata, poza Haslemem, jest szukanie rozgrywajacego.



josephnba - Pt lip 01, 2005 7:32 am
Niedawno wysyłałem Ci Szaku artykuł o DJu i tam też było napisane, ze na początku kariery też miał dobrą okazję, bo Grizzlies dawali mu gwarantowany dwuletni kontrakt a on go zerwał, bo chciał zarabiać więcej (taki cienias dostawał 1.3mln$ i jeszcze chciał więcej ). Nie dość, że jednowymiarowy, słaby w defensywie, słaby w ataku (pomijając trójki), to jeszcze z ambicjami finansowymi. Super role-player
Nie rozumiem graczy tego typu. Tułał się bezużyteczny po całej NBA i ligach pobocznych, dostał wreszcie szansę gry o wysokie cele, w miejscu, gdzie doceniono jedyną rzecz jaką potrafi, gdzie wykorzystywano tę rzecz perfekcyjnie. Dostał minuty, dostał miejsce w S5 (nadal nie potrafię uwieżyć ) i okazuje się pazernym kretynem. Mam pytanie. Który klub zdecyduje sie dać mu takie warunki (nie o finansowych piszę)? Chyba tylko Hawks, choć tam mają super Answerstoppera- Lue . Naprawdę nie widzę sensu w takim postępowaniu. Kretyn

EDIT
To samo stało się w przypadku Mobleya. Na RwalGM napiali, że 6.5mln to dla niego za mało i zdecydował się nie przedłużać umowy o kolejny rok. To nie było dla nikogo chyba zaskoczeniem, bo już wcześniej Cat mówił o takim rozwiązaniu. I wtedy i teraz nie wykluczył, że chciałby nadal gra w kings, ale chce strawdzić co oferuje mu rynek. W obliczu tego jakim jest graczem może dojśc do sytuacji, że Kings nie będą mieli kasy na nowy kontrakt dla niego. A szkoda, bo wpasowałsię w zespół, no ale kasa jest kasą



spabloo - Pt lip 01, 2005 7:38 am
Szak - a nie jest przypadkiem tak, że jeśli Heat chcą podpisać Haslema to muszą wydać na niego MLE? Jest przecież dopiero 2 lata w klubie, a prawo Birda obowiązuje od 3-ech. To by trochę skomplikowało sprawę .



Maxec - Pt lip 01, 2005 8:23 am
Jo dla ciebie i wszystkich kibiców Bulls najważniejsza informacja to pewnie fakt, iż Curry może odejść z Chicago. Podobno sam King James I zażądał od Danny'ego Ferry - GM Cavaliers- sprowadzenia Eddy'ego do klubu z Cleveland. Hmm, zobaczymy... Na pewno Curry nie jest to już taki łąkomy kąsek jak kilka miesięcy temu, bo poważnie zaszkodziła jego pozycji rynkowej choroba serca. Właściwie to cholera nie wiadomo co mu dokładnie jest, bo chyba z 3 razy zmieniali diagnozę...



josephnba - Pt lip 01, 2005 9:52 am
Szczerze to Ci Max powiem, że jakoś przestały już mnie bawić te wszystki informacje o zdrowiu Eda, bo uż dwukrotnie od 30 marca twierdzili, że wszystko jest ok i że problemy nie wpłyną na grę Currego, następnie znowu coś nie tak...i tak w kółko
O planach Cavs słyszałem, ale dla mnie ważniejsze jest, że Pax dał jasno do zrozumienia, że Curry nie będzie trzymany w Bulls na siłę i za niewiadomo jaką kasę. To mnie trochę uspokoiło, po tych obietnicach składanych zaraz po PO kiedy Pax powiedział, że przedłuża kontrakty z BabyBulls. Teraz agent Currego nie ma już tak wielu atutów jakimi dysponował jeszcze w marcu więc i cena Eda spadła. Pozatym cicho jest również z obozu Hawks, a oni najgłośniej wypowiadali się o chęci pozyskania Eda. Jak widać problemy skutecznie odstraszyły potencjalnych pracodawców i co się z tym wiąże wysokośc propopnowanego kontraktu dla Currego znacznie się obniży . Cieszy mnie to, bo chętnie oglądałbym tak grającego Eda w przyszłym RS za stosunkowo małe pieniądze. Narazie najważniejsze to wyjaśnić jego stan zdrowia i po powrocie z LA pewnie Pax przeprowadzi rozmowy z agentm Eda (ciekawe ile zarządają )



Szak - Pt lip 01, 2005 11:14 am

Nie dość, że jednowymiarowy, słaby w defensywie, słaby w ataku (pomijając trójki), to jeszcze z ambicjami finansowymi. Super role-player
Nie tylko trojki. Ale tego setny raz nie bede ci wykladal, bo jestes na niego ciety jak Giertych na SLD Wspominasz, ze sie tułał i czy to dziwne, ze teraz wlasnie, gdy pokazal, ze potrafi byc uzytecznym zawodnikiem (ma 28-29 lat, akurat najlepszy wiek), postanowil to wykorzystac? Nie jestem przekonany, czy to przejaw kretynizmu. Przez cala kariere byl poniewierany, wszedzie zatrudniali go tylko jako zalepiacza na chwile. 7 sezonow, 9 klubow. Teraz to moze sie zmienic, moze sie ustatkowac. On wiele zawdziecza Heat. To, ze mogl wyplynac na powierzchnie, ze dali mu szanse. Ale i on zrobil wiecej, niz sie spodziewano. Mialem nadzieje, ze zostanie w druzynie. Troche mnie rozczarowal, ale potrafie zrozumiec jego motywy bez wyzywania go od kretynow. A z tego, co czytalem, to nie szuka wiele wiecej niz te 2.75mln rocznie (jesli w ogole), lecz zalezy mu raczej na tym, by umowa byla "multiyear". Nie wiem, czy to prawda, ale gdzies w jakims tekscie widzialem wzmianke, jakoby jego sciagniecie do Miami bylo zwiazane z obietnica, ze na starcie dostanie mniej, a jesli sie spisze, to zostanie za to pozniej doceniony. Jak nie wiekszy kontrakt, ani dluzszy, to przynajmniej bedzie mogl swoj sukces zdyskontowac na wolnym rynku. Jesli faktycznie kuszono go wizja pozniejszej rekompensaty.


a nie jest przypadkiem tak, że jeśli Heat chcą podpisać Haslema to muszą wydać na niego MLE? Jest przecież dopiero 2 lata w klubie, a prawo Birda obowiązuje od 3-ech. To by trochę skomplikowało sprawę
Nie musza wydac MLE. Wszedzie gdzie czytam, to wlasnie tak jest napisane. On jest zastrzezonym wolnym agentem. Heat planuja z miejsca dac mu najwiecej, ile sie da. A zaoferowac moga mu max. ligowa srednią, czyli jakies 5mln. Jeszcze zanim inne kluby zaczyna mu podsuwac oferty. On tez ma wybor. Moze brac od razu ten szmal albo sprawdzac rynek i troche czasu pobyc w niepewnosci. Ale jesli propozycje beda nizsze, to Heat tylko wyrownaja i zostanie z mniejsza umowa. Jesli oferty bylyby wyzsze, to z tego co czytalem, Miami musialoby dolozyc czesc MLE, zeby wyrownac. Nie wiem, jakie zasady wchodza tam w gre, ale wielokrotnie na Heraldzie tak o tym pisali. Zakladajac, ze nie wypisuja tam glupot, ale chyba w takiej kwestii by sie pilnowali.


Under the old rules, the Heat could only match an offer to Haslem, a restricted free agent entering his third season, that started at the average league salary and increased by the maximum allowed raise each year. But had a team offered Haslem anything higher than the average league salary, the Heat would be unable to match the offer.
To wedlug starych zasad. Teraz nowe:

Under the new rules, the Heat can match an offer of any amount, but it might cost the team the use of its mid-level exception to do so.

Haslem is expected to be offered the full amount the Heat can extend, which is a five-year deal worth roughly $32 million. If Haslem agrees to such a deal, which can't officially be agreed on until July 22 at the earliest, then it would give the Heat the freedom to use its midlevel exception without concern.

The Heat can offer Haslem a contract starting at the average salary for up to five seasons (roughly five years, $32.3 million) without cutting into its mid-level exception because he has been with the team for two seasons.
Cut into - traktuje to jako wykrawanie kawalka MLE, a nie uzycie calosci zamiast tego dozwolonego maxa, o ktorym bylo wczesniej.



spabloo - Pt lip 01, 2005 11:46 am
Faktycznie racja. Rozejrzałem się trochę i znalazłem coś takiego jak "Early Bird Rights", które pozwalają na podpisywanie kontraktów z drugorundowymi zawodnikami nawet jeśli się jest powyżej salary (w takim wypadku jest to taka kwota jak w MLE, ale MLE nie jest wykorzystywane). Moim zdaniem bardzo rozsądne rozwiązanie .



josephnba - Pt lip 01, 2005 2:47 pm

Nie tylko trojki. Ale tego setny raz nie bede ci wykladalPytanie tylko czy chcesz do tego przekonać mnie czy siebie
Przez cala kariere byl poniewierany, wszedzie zatrudniali go tylko jako zalepiacza na chwile. 7 sezonow, 9 klubow. Teraz to moze sie zmienic, moze sie ustatkowac.



Szak - Pt lip 01, 2005 6:25 pm
Jak tam chcesz Joseph. Gosc cala kariere podrozowal, jesli widzi, ze teraz jest moment, kiedy moze gdzies dostac oferte, ktora da mu stabilizacje, to jego wybor. Moze mu sie uda, moze nie. Widac czuje, ze w Heat tego nie dostanie. Normalne prawa rynku, wolni agency moga wybierac. Biznes. Tak samo, jak kluby czasami oddaja zawodnikow, ktorzy chcieli w nich grac. Szkoda mi, bo to komplikuje sytuacje Heat, ale nie widze powodu, by na tym etapie nazywac go kretynem. Jesli nigdzie nie dostanie nic lepszego, to owszem, okaze sie, ze glupio zrobil. Ale bywa.

Teraz cos z innej beczki. Horry.


MIAMI - Just as he did at this time last year, forward Robert Horry, one of the stars of the San Antonio Spurs' championship run, is indicating that he might have an interest in joining the Miami Heat.

"His first choice would probably be San Antonio," said Robert Barr, Horry's agent, "but Miami is close. He wanted to go to Miami last year."

"He'd love to play with the Big Fella," Barr said. "If Miami has interest, I'm sure he'd listen."

The Heat's financial situation has hardly changed from a year ago, meaning it'll likely only have part of the mid-level exception to offer Horry. Last year that was $5.2 million. This year it might rise slightly.

That would still be a raise for Horry, who will likely be signing his final contract this season. It's not known how much money he'll be seeking. Last year Miami spilt its mid-level exception between Jones and center Michael Doleac, but if the Heat opts to spend part of that exception on Horry it might be able to sign him.

"He loves Miami and he loves the Big Fella," Barr said. "We'll see what
happens."

Ale raczej sie na to nie nastawiam. Dooling i Jones wybrali wolnosc, wiec trzeba szukac PG przede wszystkim. Haslem mysle, ze zostanie zatrzymany czy to przy uzyciu czesci MLE czy nie. Tak czy owak na tego PG i ewentualnych innych zawodnikow zostanie w najlepszym wypadku MLE plus to male exception i minima. Horry za grosze nie zagra, musialby dostac wieksza czesc MLE. Jako trzeci PF w rotacji bylby dobry, bo by sie nie przemeczal, a na playoffs moglby sie uaktywnic. Jako drugi w rotacji tez, tyle ze tam Heat maja tego goscia, co wybrali teraz w drafcie. Zreszta tak czy owak, Spurs sa u niego na pierwszym miejscu, raczej daja mu wiecej gotowki, a rok temu tez tak gadal o Miami, a wybral San Antonio.

Aha. Pozwolilem sobie zmienic nazwe tematu. Przedtem bylo "Rumors - plotki (lato 2005)", a teraz jest "Rumors, FA, trades (lato 2005)". Rok temu byl osobny temat do plotek/spekulacji i osobny do tego, co faktycznie sie wydarzylo. Troche tam sie dyskusje "wymieszywaly". Teraz mysle, ze jeden temat do takich roznych wymian pogladow i doniesien wystarczy, a wzorem zeszlego roku (i oficjalnej polityki "góry" ), jak bedzie cos wiekszego/wazniejszego czy bardziej rozwinietego, to sie dla tego zrobi osobny wątek czy to od zera, czy przez wyodrebnienie postow.



Maxec - Pt lip 01, 2005 10:46 pm
No i stało się Raja Bell poorozumiał się wstępnie co do podpisania kontraktu z Phoniex Z tego co wiadomo umowa opiewa na 5 lat i oscyluje między 25 - 28 mln $. Niestety takiej kwoty nie są w stanie wyrównać Jazzmani i tym samym tracą zawodnika, który przez ostatnie 2 lata pokazał się z jak najlepszej strony. Wystarczy stwierdzić, iż jego średnie punktowe skoczyły z 3.9 pkt na 12.5 pkt Niestety Jazz tracą również świetnego defensora, a tym samym Suns pokazali, iż potrafią korzystać ze zwolnionych 36 baniek po Q-Richu. Szkoda



danp - Pt lip 01, 2005 11:26 pm
Wlaczajac sie w dyskusje, to "Edward" Curry podobno dostal zielone swiatlo do dalszej gry i uprawiania koszykowki, co oczywiscie nie zmienia faktu ze jego cena spadla, jak w kazdym takim przypadku. Juz jest laczony z Knicksami, kto zreszta nie jest z nimi laczony.



Key - So lip 02, 2005 7:22 am

Gosc cala kariere podrozowal, jesli widzi, ze teraz jest moment, kiedy moze gdzies dostac oferte, ktora da mu stabilizacje, to jego wybor.
Heat do tej pory byli nr jeden jezeli chodzi o motyw sabilizacji w jego tulaczce. Po za tym, ze ktokolwiek o nim uslyszal mial warunki, o ktorych mowil juz Joseph czyli gra uboku SO czy DW, duetu, ktory zapewnia temu teamowi czolowke ligi i dodatkowo w takim zespole gra w 1t 5. Nie znam jego przeszlosci, ale tym razem jest zwyklym kretynem pchajac sie na Free Agency. Majac w Miami jak roslinka w szklarni wystawia lape po wiecej, co gorsza robi to przypuszczalnie z tego powodu bo chyba mysli, ze nie wiadomo kim jest po tym sezonie. W innych czolowych teamach zaznaczam czolowych moze byc jedynie rezerwa i to w wiekszosci przypadkow pewnie gleboka.



josephnba - So lip 02, 2005 7:59 am
Źle się stało, że Bell dogadał się z PHX, bo był wiązany często z Bulls. W Bykach potrzebny jest wysoki dobrze broniacy guard i takim jest Raja, który dodatkowo, bardzo rozwinął się jako strzelec o czym wspomniał Maxec. W Chicago jest masa niskich PG i SG in PG body a jeszcze chodzą słuchy o powrocie Jaya Williamsa, wiec niski backcoard nie przestaje być problemem Ehh bardzo cieszyłem się z faktu, że może zawitać do Illinois, ale niestety życie jest okrutne

A słówko do danpa. Skąd ploty o NYK i Currym. Narazie było głośno o Cavs i ciszej o Hawks, ale o NYK nie czytałem. Choć z drugiej strony Knicksi faktycznie polują na każdego w NBA



Maxec - So lip 02, 2005 9:25 am
No ale już widziałem na SLCTribune, że włodarze Jazz kuszą Willy Green'a z 76'ers. Po tym jak Bell dał nogę z Utah GM Jazz zadzwonił do Noah'a Croom'a agenta Greena i zaproponował podjęcie rozmow. Wydaje się, że jest możliwy angaż Greena w Jazz bo władze Philly głowią się nad ofertami dla Dalamberta i Kovera. Jednocześnie Utah zyskiwałaby gracza, który może grać na dwóch pozycjach: SG (ma z ławy jakieś 8 pkt/mecz) jak i PG, a więc byłby dobrym zastępcą dla Bella



josephnba - So lip 02, 2005 10:28 am
Maxec z tego co mi wiadomo władze Sixers wysunęli propozycję kontraktu również dla Greena, choć nie ukrywają, że najważniejszy jest Dalambert. Odejście Zielonego z Sixers jest wielce prawdopodobne, bo w zeszłym roku odgrywał marginalną rolę w zespole. Sytuację komplikuje również pozyskanie w drafcie trzeciego gracza o podobnych parametrach i pradyspozycjach strzelackich. I choć narazie Green ma lepszą pozycje od rookasa to Williams może stanowić już jakieś zagrożenie. Ja osobiście jestem zdanie, że Green w takiej rotacji jak rok temu był marnowany, bo były sytuacje kiedy pod nieobecność Ai startował a w następnych kilku meczach nie wąchał parkietu. To mogło go skutecznie zniechęcić do dalszej współpracy z Sixers. Niestety, dla Sixers umowa z Jazz może wyjśc na dobre i Greenowi i Utah.



Julius - So lip 02, 2005 10:28 am
Taaa i zajebiscie - jedyny zawodnik, który cos mógł znaczyc z ławki obok Marca Jackona pójdzie do Jazz, jak przed laty Raja i zostaniemy z niczym...

Mamy na niego i Korvera wg. nowego CBA 5baniek - nie wierze, zeby na 2 takich gosci to nie wystarczyło....

Cholera czarno to widzę, zaraz jeszcze ktos ędzie chciał nap podpieprzyć Korvera i bedziemy musiali wydac za duze pieniądze na tych cieniasów.. z FA tez nic King sensownego nie sciągnie... DAMN!



KarSp - So lip 02, 2005 10:48 am
Widze z e W Phoenix powaznie sie zbroja. Pozyskali Thomasa z Knicks, teraz sciagaja Bella, widac kolejne lato które dla Suns moze byc przelomowe.Wszystko wskazuje na to ze wyciagneli wnioski z porazki ze Spurs i teraz mocno wzmacniaja ławke rezerwowych. Z Kurtem pierwsza piatke maja juz naprawde bardzo dobra, i kilku niezlych zmienników. Jest Hunter, ewentulanie McCarthy na frontcourt, na obwód Barbosa, Jim Jackson, Bell i moze jeszcze Finley. Wychodzi na to ze z bardzo krótkiej ławki wyglada to porzadnie. Teraz tylko sek w tym by D'Antoni zaczał grac z benchem bo w minionym RS nie uzywał niezłego Barbosy i Huntera. Teraz trzon zespołu bedzie miał czas na odp0oczynek i moga zostac wyeliminowane te słąwne serie, które moim zdaniem biora sie z lekkiego przemeczenia S5 w trakcie meczu i po chwili zlapaniu drugiego oddechu.

Ja mimo szczeryhc checi raczej nie wierze w pozostanie Greena. TO gracz ktory rzadko wychodzil na parkiet, a jak na nim było to dostatecznie udowanial ze zasluguje na duzo wiecej niz kilka minut w Sixers, wiec nic dziwnego ze rozglada sie za nowym pracodawca. W Jazz po odejsciu Raja bedzie mial raczej wolne miejsce do skłądu, albo pierwszego rezerwowego i zacznie grac tyle na ile zasluguje. To młody gracz, przede wszystkim potrzebuje szansy na rozwój, a w Sixers jej raczej nie miał, w przeciwienstwie do Utah. Bardzo chciałbym go zatrzymac, ale nie jest to chyba realne.



Szak - So lip 02, 2005 11:25 am

[...]Bell i moze jeszcze Finley.
Jesli zgarna tez Finley'a, to beda naprawde silni. I przynajmniej na papierze zniweluja te strate, ktora mieli do San Antonio w tym roku. Tylko, ze Finley'a musieliby podpisac za grosze, bo MLE wydali wlasnie na Bella. Co prawda Mike dostaje forse z Dallas i on i tak kasy bedzie mial jak lodu, ale na pewno na rynku beda oferty od klubow proponujacych mu MLE.


The Suns are believed to have offered all or part of their mid-level salary cap exception of about $5 million.

Teraz mam pytanie, bo zapomnialem, jak to jest. Taki zwolniony zawodnik jak Finley, pomimo ze zostal zwolniony z obowiazku swiadczenia pracy, dalej dostaje pieniadze (od Dallas) jako, ze kontrakt byl gwarantowany. Bedac wolnym agentem, jak podpisze gdzies nowa umowe, powiedzmy za MLE, to dawny klub moze te kwote sobie odpisac od od salary, tak? A jak jest z zawodnikiem? Czy on dostaje cale wynagrodzenie nalezne mu w starym klubie plus cale nowe wynagrodzenie? Czy tez jak podpisze nowa umowe, to jej wartosc jest odejmowana od forsy, ktora dostaje z poprzedniego klubu? Bo chce dojsc do tego, czy Finley'owi oplaca sie podpisac wyzsza umowe jako wolnemu agentowi i czy na takim czyms po prostu wiecej by zarobil. Bo jesli tak, to kasa gra jakas role (jesli komus zalezy). Jesli nie, a tak czy owak dostalby tyle samo, to moze bez kombinowania skupic sie na szukaniu klubu, ktory da mu szanse walki o tytul.



jazzmen - So lip 02, 2005 12:06 pm
Maksiu zgadzam się z tobą i myśle że Green mogłby sie bardzo łądnie wpasować w klimat Jazz i z reszta zawodników tworzyć bardzo perspektywiczny zespoł na następne lata, bo po odejściu Bell i pozyskaniu Greena nasza S5 znowu bedzie bardzo młoda, chyba że Giricek się przebudzi tak jak na początku ostatniego sezonu. Zastanawia mnie też sprawa Danielsa, o którym tak głośno jest na jazzwoych forach.

Na deseretnews napisali o wymianie Gordiana Giricka za Rubena Pattersona z Blazers który w osatnim sezonie w statystykach wypadł troszeczke lepiej, notował bowiem ok.11 podczas 28 minut , a Giricek ok.9 na 20 minut. Kontrakty obu panów są podobne Giricek dostaje 4 baniki, a patterson 5. Mi osobiście sie ta wymniana nie podoba i nic on nie zmienia bo zyskuje podobnego zawodnika zróznica ze musimy mu płącić milon wiecej.



Maxec - So lip 02, 2005 12:53 pm
O nie kochany jazzmanie Jazz nie zyskują podobnego zawodnika Uzyskali by: psychopatę, faceta niezrównoważonego i skorego do bójek. Typowy rozp....acz drużyny, a Sloan'a by chyba szlag trafił z takim kimś w ekipie. Chociaż, ktoś ostatnio w którymś z topiców napisał, iż wszyscy oni tadcy w Portland, a potem łagodnieją. Podobno klima taka niespecjalna w Oregonie...



antek - So lip 02, 2005 3:45 pm
Suns szuka jakiegoś rezerwowego obrońcy, byly plty o Finleyu a teraz chyba blizej im do Bella. Jak pokazal ostatni sezon jest on swietnym bench playerem, mogacym grac na dwojce, jak i na jedynce. Dobrze broni i ma skuteczny rzut z dystansu jak i półdystansu. Dobry ruch, za takie pieniadze to niezly gracz.

Ale istnieje jeszcze plta o najwiekszym murarzu w lidze. Chodzi oczywiscie o Walkera i zainteresowanie sie nim prze Rakiety z Houston. Jak wiemy ich slaba strona jest wlasnie silny skrzydlowy, ale czy to jest zawodnik, ktory zalata ta dziurę? choc moze pod kierunkiem Van Gundiego stanie sie bardziej pokorny i mniej egistyczne, bo mimo ze jest stosunkowo niski (206 cm) to ma warunki do gry pod samym koszem, oprocz tego ma niezly zmysl do asyst jak na wysokiego gracza. Moze mu byc łatwiej przez to ze obrncy pdkoszowi beda mieli do krycia oprócz Walkera- Yao Minga. Houston moga mu zaoferowac tylko MLE, ale moze sie uda? Inni graczy rozpatrywani przez Houston to Bobby Simmons i Stromile Swift (nim t chyba sie 3/4 ligi interesuję).

I jeszcze slowo o Sonics, Clippers ktore ma az 16 baniek na FA w salary cap, mysli o Rayu Allenie! Mysle ze Ray moze rozwazac to prropyzcje z kilku wzgledów:
a) duzy, dlugi kontrakt na 5 lat to na pewno atut postronie LAC
b) jesli dojdzie do LAC stana sie na pewno kandydatem do wysokiego miejsca w nastepnym sezonie, bo oprocz niego juz podpisani sa miedzy innymi: Brand, Maggete, Kaman czy Livingston.

No i jeszce Redd, albo Bucks, albo Cavs, o tym wiemy juz od bardzo dawna, ale co przyciagnie go bardziej? Mozliwosc gry z LeBronem, czy moze gra w bardzo perspektywistycznej, ale bez jakis super gwiazd druzynie Kozlów. Pieniadze dostanie tu i tu porównywalne.



Key - So lip 02, 2005 3:57 pm

I jeszcze slowo o Sonics, Clippers ktore ma az 16 baniek na FA w salary cap, mysli o Rayu Allenie! Mysle ze Ray moze rozwazac to prropyzcje z kilku wzgledów:
a) duzy, dlugi kontrakt na 5 lat to na pewno atut postronie LAC
b) jesli dojdzie do LAC stana sie na pewno kandydatem do wysokiego miejsca w nastepnym sezonie, bo oprocz niego juz podpisani sa miedzy innymi: Brand, Maggete, Kaman czy Livingston.

Nazwiska nie graja same, juz przekonalo sie bolesnie o tym wiele teamow i to z aspiracjami mistrzoswkimi. Allen moze nie pasowac do LAC i nie mowie tego z powodu takiego, ze chce zeby Ray zostal w Sonics. Z Brandem i Maggette teroetycznie mogl by daleko zajsc. Jako doswiadczony gracz powozil by rydwanem zoltodziobow ze sporym potencjalem, jednoczesnie juz cos zaczacych w lidze. Ja mysle, ze decyzja Allena jest w duzej mierze uzalezniona od polityki transferowej Sonics tego lata. Wiadomo, ze jesli Sonics maja zamiar ogolocic tak dobry zeszloroczny roster to moga marzyc o Allenie. Ray ma juz 30 na karku i powazniem ysli o najwzyszych trofeach, bedac swiadom, ze swa najwyzsza forme utrzyma jeszcze 2-3 sezony.



Julius - So lip 02, 2005 5:39 pm
Clippers tą kasę którą mają powinni wydać na solidnych roleplayerów...

PG, SF/SG, PF jest
względny Center tez

teraz dokupic Finleya, Armstronga, Andersena, Ruffina, moze zaryzykować z Fizerem, postarac się o Danielsa - dac mu z 7baniek

i wychodzą na

Andersen/Kaman
Barnd/Ruffin/Andersen
Maggette/Finley
Finley/Daniels/Maggette
Daniels/Livingston/Armstrong

uzupełnic tym co jest i tym rookasem i mysle ze mozna walczyc o PO... sciągac "gwiazd" nie ma sensu - najwyzej Ilgauskasa, bo mają juz 2 - Corey'a i Branda i to wystarczy - teraz tylko otoczyc ich dobrymi rolesami ulozyc dobrą obrone i jazda...



spabloo - N lip 03, 2005 8:49 am

Teraz mam pytanie, bo zapomnialem, jak to jest. Taki zwolniony zawodnik jak Finley, pomimo ze zostal zwolniony z obowiazku swiadczenia pracy, dalej dostaje pieniadze (od Dallas) jako, ze kontrakt byl gwarantowany. Bedac wolnym agentem, jak podpisze gdzies nowa umowe, powiedzmy za MLE, to dawny klub moze te kwote sobie odpisac od od salary, tak?
Nie. Całej nie.
http://members.cox.net/lmcoon/salarycap.htm#52


A jak jest z zawodnikiem? Czy on dostaje cale wynagrodzenie nalezne mu w starym klubie plus cale nowe wynagrodzenie? Czy tez jak podpisze nowa umowe, to jej wartosc jest odejmowana od forsy, ktora dostaje z poprzedniego klubu? Bo chce dojsc do tego, czy Finley'owi oplaca sie podpisac wyzsza umowe jako wolnemu agentowi i czy na takim czyms po prostu wiecej by zarobil. Bo jesli tak, to kasa gra jakas role (jesli komus zalezy). Jesli nie, a tak czy owak dostalby tyle samo, to moze bez kombinowania skupic sie na szukaniu klubu, ktory da mu szanse walki o tytul.
To też jest w powyższym linku wyjaśnione.



Szak - N lip 03, 2005 10:48 am
Dzieki Spabloo.

Policzmy jak to wyglada z punktu widzenia portfela zawodnika.

Finley zarobi w przyszlym sezonie 15,937,500.
Jesli jakas druzyna da mu teraz, jako wolnemu agentowi, 5,000,000 (MLE, zaokraglajac)...

To Dallas bedzie mu winne: 15,937,500 - (5,000,000 - 1,100,000)/2 = 13,987,500.
To plus nowe 5,000,000 daje 18,987,500.
(ten 1,100,000 to kwota minimum dla weterana ze stazem Finley'a)

Jesli Finley podpisze z jakims klubem kontrakt nie za MLE, ale za to drugie, male exception (1-million exception), ktore wynosi powiedzmy 1,600,000, to Dallas bedzie winne: 15,937,500 - (1,600,000 - 1,100,000)/2 = 15,687,500.
Powyzsze plus nowe 1,600,000 daje w sumie 17,287,500.

Gdyby podpisal za ligowe minimum (1,100,000), to Dallas placi mu pelne 15,937,500. Nowy klub doklada wlasnie 1,100,000 i w sumie Finley'owi wplywa na konto 17,037,500.

To zakladajac, ze dobrze zrozumialem. Wniosek z tego jest taki, ze jesli Finley chce sie szczypac, to faktycznie im wiekszy kontrakt teraz podpisze, to wiecej szmalu w sumie dostanie. Ale roznice nie sa jakies duze. Dostajac pelne MLE, ktore jest na sucho prawie 5x wieksze niz ligowe minimum, do jego kieszeni trafia nie 4mln wiecej jak wynikaloby z roznicy, ale "tylko" niecale 2mln. Tak wiec Mike moze zarobic od 17 do prawie 19mln. Czy to duza roznica? Przy tym pulapie zarobkow dla niego wydaje sie, ze nie. Dla klubu tak, bo jemu moze dac minimum (lub to male exception), a MLE przeznaczyc na innego wolnego agenta (np. Raje Bella ). Cos mi sie wydaje, ze jak Fin zna Nasha, gral kiedys w Phoenix... to czuje, ze trafi tam z powrotem tego lata, choc mi sie nie usmiecha az takie wzmocnienie juz i tak dobrej, konkurencyjnej druzyny



KarSp - Wt lip 05, 2005 11:20 am
Ostatnio natknałęm sie na bardzo ciekawą sprawde na temat trenera Blazers. Otóz do tej roli przymierzane są 2 kandydatury. Piersza z nich to Nate McMillian nie majacy jeszcze kontraktu z Sonics a druga to zwolnieony niedawno z Bucks Terry Porter. Jak zapowiadano Porter po zwolneinu bedzie miał oferty z nowych miejsc pracy bo to bardzo przyszłosciowy trener. Szczerze mówiac mysle ze mógłby zwiazac sie z PTB, ale tak na sezon góra dwa. Wiecej nie bo jak wiadomo tam nie ma dobrej atmosfery koszykarsiej, a wrecz przeciewine jest z poza parkeitowa. Dla Terry'ego byłby to wyzwanie jak radzi sobie z graczami o trudnym charakterze, czy potrafi zdobyc autorytet w oczach graczy. W Portland maja tez nie najgorsza druzyne, wiec jak powalczy z nia o PO to moze byc juz uznwany za naprawde dobre coacha. Moim zdaniem bedzie to dla niego ciekawsza praca niz ta która miałby w Bucks, tym bardziej ze raczej z druzyna pozegna sie Redd(Cavs i Bucks podobno zaproponowali maxa, a w Cleveland jest jednak lepszy zespól, te same pieniadze wiec raczje wybór łątwy). McMillian mysle ze powinien pozostac w Sonics i nie reagowac na oferty pracy z innych zespołów. W Seattle osiagnał sukces, teraz zespł jest bardzije doswiadoczny i moze z nim dalej zajsci. Blazers to jak pokazał ten sezon spadek sporotowy. Obawiam sie tytlko ze SSS moga przystapic do sezonu sporo osłabieni i odbije sie to na wynikach zespołu... Mam nadzieje ze niepotrzebnie sie martwie, bo w tych PO(I runda) polubiłem ten zespół...

Jesli chodzi o Finley'a to widac nie wiele mu zrobi różnicy jaki podpisze kontrakt, wiec powinien isc tam gdzie ma szanse na sujkcesy> Swoje lata juz ma, umiejetnosc póki co jeszcze zostały, pierscienia chyba nie ma w kolekcji, wiec nie powinien latac za jednym milionem wiecej tylko próbowac godnie(czyt z piercieniem) skonczyc kariere

http://members.cox.net/lmcoon/salarycap.htm#52




FLASH - Wt lip 05, 2005 1:40 pm
Juz prawie pewne jest ze jednak Nate McMillan przedluzy kontrakt z dotychczasowym pracodawca, druzyna Sonics i pozostanie tam na kolejne sezony. Poinformowala o tym gazeta New York Post z ktora na ten temat rozmawial podobno McMillan i oswiadczyl ze nie zmienia miejsca pracy i zostaje ze swoja dotychczasowa druzyna. Mr Sonic mialby podpisac 4 letni kontrakt z ekipa z Seattle. Informacja ta jest rownoznaczna z tym ze Portland na miejsce head coacha zatrudnia prawdopodobnie Terrego z Bucks.
Moze decyzja o podpisaniu nowego kontraktu przez trenera skloni do podobnego posuniecia lidera "Ponaddzwiekowcow", Raya Allena i calkiem sklad im sie nie rozleci i nadal pozostana liczaca sie sila na zachodzie i w przyszlym sezonie zobaczymy jeszcze silniejsza ekipe z Seattle. Jak jeszcze kontrakt z druzyna podpisze James to glowne ogniwa skladu nadal beda jego czescia, a wtedy Isiah Thomas , ktory mial chrapke na McMillana i Jamesa pewnie skoczy z mostu .



Julius - Wt lip 05, 2005 2:49 pm
Key się pewnie ucieszy

Dla Sonics zatrzymanie Mr Sonica było wg. mnie najwazniejszym ruchem... dobrze, ze postawili mu to ultimatum, bo teraz FA wiedzą na czym stoją.... jamesa chyba nie zatrzymają, bo ponoc mu ajzaja juz zaproponowal tyle, ile Sonics nie chca dac....

Ciekawe co z Filneyem.... PHX pozyskali praktycznie Bella i nie wiem, czy będzie im potrzeby jeszcze jeden guard..... pozatym Mavs muszą go dopiero zwolnic jesli sie nie myle?



Peter - Wt lip 05, 2005 5:20 pm
Trzy wiadomości z Yahoo!

1. Allen podpisał kontrakt z Sonics na 5 lat, którywart jest 85mln (80mln za kontrakt + 5mln bonusu). Sonics wykupili swoją gwiazde i jeden świetny FA mniej dla polujących drużyn.

2. Redd w środe ma odwiedzić Cavs oferujących za niego 72mln za 5 lat gry, oferta bucks to 94mln za 6 lat gry. W Cavs zarabiałby troche mniej ale jednak Cavs jest lepiej zapowiadającą się drużyną niż Bucks i to może też mieć wpływ. Wychodzi na to że Cavs są bliscy kupienia świetnego obrońcy, który ma okazje grać z Lebronem i może mieć to decydujący wpływ na decyzję Redda.

3. Szeryf jest bliski podpisania umowy z Nets, którzy proponują mu kontrakt w wysokości 5mln za sezon. Sam Rahim stawia na pierwszym miejscu Nets i dodaje że bardzo chętnie pogra z kiddem i to może mieć wpływ na jego decyzje. Do tego byłby najlepszym podkoszowym w drużynie a to równałoby się z dużą ilością piłek i byłby ważnym graczem. Działacze New Jersey nie próżnują i jeśli za takie pieniądze podpiszą kontrakt z Rahimem to mogą się cieszyć, gdyż teraz dobrzy pokdoszowi są drodzy (7-10mln, albo więcej).

Ja bym się bardzo ucieszył z kupienia Redda do Cavs i Szeryfa do Nets, gdyż sam kibicuję tym drużynom i bardzo bym się ucieszył z kupna tych graczy.



danp - Wt lip 05, 2005 6:21 pm
Wlasnie mialem to wszystko napisac co Peter zrobil powyzej to tylko chcialem do tego dodac ze pojawila sie nastepujaca plotka dotyczaca E.Curry'ego, chca go Cavs dajac w zamian Ilgauskasa, albo Hawks dajac w zamian Ala Harringtona. Aha i Knicks zaprosili do siebie Swifta na "rekonesans", przyda sie kolejny PF:)



Peter - Wt lip 05, 2005 7:13 pm
Ja czytałem na hoopshype że Cavs zamierzają oddać ostatnie 6mln na currego lub chandlera, ale to może być za mało więc mogą się nie zgodzić, a pozatym pisało tam o ile się nie mylę że pieniądze chcą wydać w środku lata, a wtedy to już będzie wiadome czy przedłużyli kontrakt z chicago czy nie. w każdym razie jakby cavs się postarali to mogą kogoś z nich ściągnąć i o ile nie będzie chciał dużej kasy i skusi go walka o laury to mogą brać. wtedy to byłby skład oczywiście zakładam że redd przejdzie do cavs.



Van - Wt lip 05, 2005 7:47 pm


1. Allen podpisał kontrakt z Sonics na 5 lat, którywart jest 85mln (80mln za kontrakt + 5mln bonusu). Sonics wykupili swoją gwiazde i jeden świetny FA mniej dla polujących drużyn.

2. Redd w środe ma odwiedzić Cavs oferujących za niego 72mln za 5 lat gry, oferta bucks to 94mln za 6 lat gry. W Cavs zarabiałby troche mniej ale jednak Cavs jest lepiej zapowiadającą się drużyną niż Bucks i to może też mieć wpływ. Wychodzi na to że Cavs są bliscy kupienia świetnego obrońcy, który ma okazje grać z Lebronem i może mieć to decydujący wpływ na decyzję Redda.


Na temat tych dwóch ruchów transferowych powiem tylko tyle Allan Houston vol. 2

Nie no tego Allena to jeszcze mogę zrozumieć, takie prawa rynku, gorsi od niego dostają niezłą kasę, Sonics nie mają wyjscia z nim walczą znowu o PO, bez niego loteria, ale Redd, fajnie, że z nic nie znaczącego zawodnika tak się wybił, może być inspiracją dla innych pokazał, że ciężka praca popłaca, ale wydanie na gościa, który tak naprawdę nadaje się jako uzupełnienie dla gwiazdy 72 milionów za 5 lat, albo 94 za 6 to gruba przesada.



Key - Śr lip 06, 2005 2:28 pm

Na temat tych dwóch ruchów transferowych powiem tylko tyle Allan Houston vol. 2
Dobrze, ze dodales usmieszek na koncu



Szak - Śr lip 06, 2005 3:38 pm
Podpisanie Allena to duzy krok dla Sonics. Bez niego wszystko co osiagneli mogloby sie zawalic. Mowi sie, ze dzieki temu mocno wzrosla rowniez szansa na to, ze McMillan zostanie. Plus pare kolejnych nazwisk i mozna zachowac jakas ciaglosc. Ray nie jest mlodzieniaszkiem, ale jeszcze jakis czas pociagnie. Forsy dostal duzo, ale kto w NBA nie jest przeplacony? Chyba tylko czesc gosci na debiutanckich kontraktach plus zawodnicy znikad, ktorzy graja przelomowy sezon (najczesciej przed podpisaniem nowej umowy).

Horry zgodzil sie na propozycje Spurs, co bylo prawie pewne. Cos pogadal o Heat, ale bylo wiadomo, ze po tym, co zrobil dla Spurs na pewno daja mu teraz sporo wiecej gotowki. Do tego pozostanie w Texasie, ktory lubi i szansa na dalsze pykanie w spokoju i z lawki dla dobrej druzyny. Warunki doskonale jak dla niego.

Co do Rahima to perspektywa jego przejscia do Nets jest kuszaca dla fanow tej druzyny. Tym bardziej za szmal wielkosci okolo 5mln. Jak zdrowie dopisze to sklad Kidd, VC, Jefferson, Rahim moze namieszac. Choc poza Kiddem reszta nie ma reputacji jakichs twardych, odpornych na presje i szczegolnie zacietych zawodnikow. Tylko centra i lawki im brakuje. Choc Krstic daje jakas nadzieje.

Na Hoopshype czytam, ze o Rahima upomina sie tez kilka innych druzyn. Wiadomo na pewno, ze chce on w koncu zaczac wygrywac. Stad w ogole spekulacje, ze moze zagrac za sume wielkosci MLE. Podobno Spurs sie z nim kontaktowali. Tyle, ze tam wchodzi w gre brak pozycji dla niego. W Blazers sporo sie nawpienial, ze nie moze grac na PF, a zamiast tego musi grac na SF i to dzielac czas z Milesem. W Spurs jest Duncan i Bowen. Pierwszy jest nieodzowny, a drugi dosc wazny dla gry Spurs. Czy Rahim przyjalby wygrywania w zamian za wchodzenia z lawki? Moim zdaniem nie. To nie Glenn Robinson, ktorego mozna by wrzucic gdzies na lawe. Nie ten etap kariery. On jest dobry, niestary (rocznikowo 29 lat) i mysle, ze chce grac, miec w czyms udzial. Ponoc Heat tez sa podejrzewani o zainteresowanie nim, ale to chyba jeszcze nie nabralo okreslonych ksztaltow. Najpierw trzeba poczekac, co sie uda z Haslemem zrobic. Jesli zostanie, to Rahim jest niepotrzebny. A jesli bylby potrzebny, to potrzebny bedzie rowniez rozgrywajacy (zreszta tak czy owak jest potrzebny). Ale ja mysle, bazujac tez na ilosc plot, ze Rahimowi najblizej jest do Nets.

EDIT
===========

Podobno Wizards tez sie staraja o uslugi Rahima, ktory chodzi teraz po promocyjnej cenie (choc nie wiadomo, czy ta promocja obowiazuje dla wszystkich klubow ). Wyobrazcie sobie hipotetyczna piatke: Arenas, Hughes, Jamison, Abdur-Rahim, Haywood. Wszyscy ponizej 30-tki. Kurde, to by bylo ciekawe.



Van - Cz lip 07, 2005 5:47 pm
http://sports.yahoo.com/nba/news?slug=a ... &type=lgns

Wg tego Redd zgodził się pozostać w Milwaukee, 6 lat za ponad 90 milionów, tyle kasy na tak jednowymiarowego rzucającego obrońcę, ale cóż nie mieli wyjścia trzeba było jakoś przebić ofertę Cleveland Lebro... ups Cavaliers . Ciekawe czy ekipa z Ohio nie zostanie z tą całą swoją kasą w salary, z obrońców zostaje im Hughes, ale on pewnie także zostanie w swoim dotychczasowym klubie, więc pewnie skierują swoje pieniądze na Mobleya, niższa półka, ale wielkiego wyboru mieć nie będą. Jak Ilgauskasa skusi taka Atlanta, Curry i Dalambert zostaną w swoich klubach to James raczej będzie mógł zapomnieć o PO w następnym sezonie, no i dobrze może takie trudności ze skompletowaniem drużyny sprawią, że Antonio Daniels wybierze jednak Lakers



Julius - Cz lip 07, 2005 6:23 pm
Według mnie debilna decyzja....

Dowaliliby taką kasę młodszemu chyba nawet Hughesowoi i by mieli gracza na 1,2, albo 3 - świetnego shootera i top 5 obronce ligi.....

a tak mają goscia, ktory tylko za 3 ciska... rownie dobrze mogli brac sobie mobleya...



KarSp - Cz lip 07, 2005 8:30 pm
No i cóz dla Cavs sprawdza sie chyba ten najczarniejszy scenariusz, wszyscy najlepsi gracze z tegorocznej listy wolnych agentów raczej podpisza kontkraty z byłymi prawcodwacami i Cavs zamiast bardzo mocno sie wzmocnic podczas tego RS, na tyle by miec w miare pewne miejsce w PO, moga nie dac rady i obejsc sie tylko smakeim budowania wielkiej ekipy na tegorocznych FA. Szkoda, ale cóz... Redd w sumie chyba najbardziej prawdopodobna opcja, o tym sie najwiecej mówiło. Allen to teraz jakas nadzieja po tym jak Nate opuscił swoje stanowisko. Hughes od poczatku z tego co pamietam twardo mówił ze chce pozostac w stolicy USA i raczej tak juz zostanie. O Danielsa bije sie wiele zespołó,ale mówiac szczerze jego podpisanie w obliczu teg co mielismy miec niespecjalnie mnie satysfakcjonuje... Wracjac do Redda to w sumie niewiele gorsze pieniadze miałby w Cleveland bo 60-70 mln za 5 lat gry, co w ogólnym rozrachunku nie bedzie jakas ogroman różnaca suma. Tak czy siak oba zespoły dawały zdecydowanie za duzo jak za tego gracza, który w rzeczywistosci jest tylko dobrym strzelcem. Mówiłem o aspektach sportowych,z e lepiej mu bedzie w Cavs. W Bucks maja sie odradzac, ale to nie bedzie jednak to co Kawalerai. Mogł jednak postawic na pozycje w zespole. W Kozłąch bedzie liderem, tam nikt mu nie zabierze piłki, a w Cavs raczej na 100% nie zabierze berłą dla Kinga Jamesa(pozdro J ) Wydaje mi sie ze ten aspekt tez miał swój udział w wyborez druzyny przez Redda.



Żółw - Cz lip 07, 2005 8:37 pm

Według mnie debilna decyzja....

Dowaliliby taką kasę młodszemu chyba nawet Hughesowoi i by mieli gracza na 1,2, albo 3 - świetnego shootera i top 5 obronce ligi.....

a tak mają goscia, ktory tylko za 3 ciska... rownie dobrze mogli brac sobie mobleya...


Jest jednak spora róznica miedzy Reddem i Hughsem. Hughes tak naprawde dopiero ten sezon miał dobry, a wcześniej zawodził (walczył teraz o kontrakt z tego co pamiętam). Redd zaś jest gwiazdą drużyny i ich motorem napędowym, kimś wokół kogo można budować skład i kto przyciąga ludzi na trybuny i przed telewizory.

Czy dużo kasy dostał Michael? Pewnie tak, ale jakby w jego miejsce przyszeł Hughes to Bucks by tylko na tym stracili. Są dużo większe szanse, że Larry grałby tam tak jak w GSW, a nie tak jak w zeszłym sezonie w stolicy.

Poza tym wbrew pozorom Redd nie jest zawodnikiem, który tylko ciska za 3, a przyrównywanie go do Mobleya to jak przyrównanie Billupsa do Parkera.



Van - Cz lip 07, 2005 9:14 pm
Żółw myślę, że przeceniasz Redda, to dobry strzelec, w sumie jeden z najlepszych w lidze i to w zasadzie tyle. Dla mnie jedyny argument, który miałby przemawiać na jego korzyść w wyborze pomiędzy nim a Hughesem jest kontuzjogenność tego drugiego, poza tym to zdecydowanie bardziej kompletny zawodnik, jego obrona jest o niebo lepsza, panowanie nad piłką, umiejętność kreowania pozycji partnerom, Redd to po prostu najlepszy strzelec słabej drużyny.

Redda widziałem w sumie chyba w 5 czy 6 meczach w poprzednim sezonie, te co utkwiły mi w pamięci to oczywiście mecze z Lakers, kiedy to Bryant kompletnie nie dał mu pograć, i nie chodzi mi tu tylko o blok przy próbie wsadu Redda w decydującym momencie, on został przez niego stłamszony, i był kompletnie zagubionu w ataku, o jego obronie nawet nie wspominam żeby nie stawiać go w jeszcze gorszym świetle.

Wiem, że w tej chwili modne stało się przepłacanie różnych graczy, ale na maxa spośród rzucających graczy obwodowych moim zdaniem zasługują gracze tacy jak Bryant, McGrady, Iverson, czy Nawet Carter grający tak jak w Nets, czy jak tak dalej będą grali to z pewnością Wade czy James przede wszystkim dlatego, że ci gracze są praktycznie nie do zatrzymania jeżeli mają dzień, krycie ich 1na1 w 95% przypadków oznacza porażkę obrońcy, treneży przeciwników muszą obmyślać specjalnie strategie obronne, są zmuszani do częstego podwajania tych graczy, Redd jak dla mnie do tego grona nie należy.



danp - Cz lip 07, 2005 11:46 pm
Wg mnie Cavs jeszcze beda dziekowac komu tylko sie da ze Redd wybral Bucks, nie wiem w ogole skad ten pomysl zeby maxa placic takiemu graczowi. Skora chca utopic cala kase w jednym grajku to niech pomysla o Allenie ktory moze nie chciec juz grac w SSS po odejsciu Nate'a do Portland. Albo jezeli Ilgauskas naprawde chce sprobowac gry gdzie indziej niech pomysla o jakims sensownym sign&trade.



Szak - Pt lip 08, 2005 10:03 am
Interesuje mnie, co tam Cavs zmajstruja na rynku. Maja duzo potencjalnej gotowki. Allen sie wymknal (choc nie mowmy hop przed skokiem), Redd tez. Hughes pewnie zostanie w Waszyngtonie. Moim zdaniem to, co oni oferowali Reddowi to jeszcze od biedy ujdzie (tez twierdze, ze jak na strzelca to duzo), ale moim zdaniem Bucks przeinwestowali. W czasie posuchy wzieli to, co bylo i przeplacili, jakby w desperacji. Ale to solidny gracz, swoje zrobi, tylko ze IMO na pewno nie typ franchise playera.

Cos w Miami drgnelo, tzn. pierwsze konkretniejsze sygnaly. Agent Clifforda Robinsona skontaktowal sie z wladzmi Heat. W takiej kolejnosci, nie Heat z nim, czyli to Cliff ma ochote i wyszedl z inicjatywa. Gosc ma 38, ale jakos sie trzyma. Gdyby Zo zostal, Haslem bylby przedluzony, to stary Cliffy bylby w rotacji razem z Doleacem trzeci w kolejce do centra i PF-a, ewentualnie odrobine na SF, jak trzeba bedzie porzucac. Czyli w takim ukladzie raczej by se nie pogral. Ale chetnie bym go widzial zamiast bardzo łamliwego Laettnera.

Jest tez cos o poszukiwaniu rozgrywajacego. Na razie nic o Danielsie. Nie wiem, czy Heat beda do niego w ogole powaznie uderzac. Spotkali sie za to z agentem Earla Watsona. Jesli z nim dojda do jakiegos porozumienia, to nie bedzie szmalu na Danielsa. Reszta MLE bylaby zuzyta albo na dolozenie szmalu Haslemowi albo na poszukiwania np. rezerwowego PG. Watson to nie jest moje marzenie, jesli idzie o pierwsza piatke, ale statystycznie ma zadatki, by uciulac wiecej niz DJ. W Memphis gral po ok. 22 minuty i robil 7.x punktow i 4.x asyst. Dolozyc mu 10 minut gry i moze miec dwucyfrowa ilosc punktow i ilosc asyst nie gorsza niz ta wymieniona. Marzylem o dwojce Daniels/DJ, ale DJ zrobil opt-out. Jakby sie jakos udalo wykombinowac pare DJ/Watson to tak czy owak byloby lepiej niz rok temu.




Strona 1 z 8 • Zostało wyszukane 721 postów • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8