ignazz - Wt gru 22, 2009 11:09 am
no to juz bedzie kolejny raz jak Bulls dopadla choroba wielkich oczekiwan
ktos moze mi wytlumaczyc czemu Bulls w tym roku podobnie jak w 2008 graja mocno ponizej oczekiwan,
ktos jeszcze pamieta ze Bulls w 2008 mieli miec najlpeszy bilans w konferencji, takie byly przewidywania gmow i ekspertow NBA, w tym z kolei, Derrick Rose najlpeszy PG prospect od niewiadomo kiedy, lepszy od Paula i czegos takiego nie bylo mial prowadzic niesamiwcie glebokich Bulls do drugiej rundy jak nie finalow konferencji a tymczasem wyglada to identycznie jak dwa lata temu ?
kolejnego numeru jeden raczej niedostaniecie
ja sobie zdania ekspertów z najlepszym bilansem 2008 roku nie przypominam
ba... nawet wiele tegorocznych przewidywań nie ustawiało ich wyzej niz 6-7 seed, niektórzy wskazywali ze przy powrocie Denga i dalszym rozwoju Rose'a zawalczą o seed 4 z hawks mając podobna budowę składu ( co do solidnosci) co heat... ( choć brak superstara tego kalibru co Wade)
dla mnie to efekt przegrzania głów w 2-3 co do potegi marketingowej miescie zarówno dzinnikarzy jak i fanów
spotkałem sie na forum z krytyką adresowaną do fanów Lakers & KB, cavs & LBJ, suns & Nasha itp. a pragnę zauwazyć ze w Byczym Mieście nie jest wcale lepiej
spójrzcie na jakość postów ( jaka gra taka....) i krótkotrwałe panoszenie sie po meczu z hawks...
np.
Wiry: "
Hawks?
wypierdlać
JJ jako gtg?
wypierdalac
(swoją droga ładnie sie zareklamował w united Center)
ale i tak największe jaja maiłem ze Smitha.
buc"
inne?:
i ciagłe nadzieje; " a to Miller dobrze zagrał, a to w końcu Rose, a to grał z kontuzją, a to nie mogę się doczekać jak ktostam wróci, a to ktoś zbiórkowy wymiatacz (Noah?), dają się ruchać jak dzieci" itp
pozazdrościc jakości
dodatkowo jak cos tam na starym podforum skrybnąłem i "smiałem" porównac cos do spurs to najchetniej byscie mnie wypierd... ( chyba nawet taka była intencja jednego posta)
pamietliwy nie jestem więc zostawmy to już, ale wracając do sedna poza fanami jakiś kosmicznych oczekiwań po Bulls nie widziałem
1. skład młody a juz fajnie zbilansowany
2. bardzo ambitny ( nie zmieni tego nawet blamaż z Kings) ale brak tam zimnej głowy i na ławce trenerskiej i na parkiecie
3. pewne fakty pozwalaja przeceniać Bulls ( sławetna seria z celts którzy w komplecie prawdopodobnie rozjechaliby by Bulls dużo łatwiej - no bo juz "trudniej" po 7 meczowym horrorze chyba nawet sobie wyobrazić nie potrafię)
4. dalej brak regularsa podkoszowca - punktujacego ( żadna nowina)
do końca nie wiem nawet z czego to wynika ( takie dziwne ostatnio maniery fanów Bulls), którzy wywodza sie w sporej ilosci z czasów Jordana i w odróznieniu do młodziutkich fanów Wade'a LBJ czy tych najnowych KB ( nikogo nie obrazajac tylko podkreslajac jedynie bardzo młody wiek) tak nerwowo reagowac nie powinni
w sumie "temat: Bulls" jest Wasz więc zmieniać swiata byczego nie zamierzam, ale chciałem zaakcentować, ze idziecie w złą stronę a zaczynacie być inaczej postrzegani .... ( przeze mnie bo za innych nie mam prawa się wypowiadać)
ważniejszym pytaniem jest w jaka strone powinni pójść Bulls aby nie starcić sezonu?
łatwo powiedzieć wypierd...trenejrosa
podejmuje ten temat tylko JOE
ale co dalej
Byron Scott?
kluczowa odpowiedz bo jaki trener to mimo pracy GM za ściaganiem graczy w trejdach to jest to jednak choc trochę dopasowywane do trenera
kogo dobrac ?
jak Scott to może Chandler ponownie, może Emeka CP3 za Rose'a?
to już kieruję bezposrednio do fanów Bulls jaka koncepcje byście wybrali
i proszę nie wchodzmy w mało merytoryczna dyskusję a jak nie chcecie takich wpisów na "swoim' podtemacie to dajcie znać
zniknę
edit: mi Gordona jednak brak
mycek - Wt gru 22, 2009 11:54 am
Byron Scott?
kluczowa odpowiedz bo jaki trener to mimo pracy GM za ściaganiem graczy w trejdach to jest to jednak choc trochę dopasowywane do trenera
kogo dobrac ?
jak Scott to może Chandler ponownie, może Emeka CP3 za Rose'a?
to już kieruję bezposrednio do fanów Bulls jaka koncepcje byście wybrali
lukaart - Wt gru 22, 2009 1:00 pm
Co do oczekiwań względem Bulls w tym sezonie to jakoś szału nie widziałem ai3. Hollinger widział Bulls poza PO,a Rose wg niego miał mieć sezon niczym nie różniący się od rookie season. Pythagorean przewidywał Bullsom dno ligowe. Podobnie Sagarin ze swoimi formułami. Niektórzy eksperci widzieli Bulls jako zespół walczący o ostatnie seedy PO. Winston, spec od statsów Mavericksów i adjusted +/-, mówił w wywiadzie dla ESPN, że Bulls będą ciency a odpuszczenie Gordona nazwał najgłupszym ruchem menadżerskim ostatnich lat we wszystkich sportach US. Oczywiście trafiali się i tacy, którzy twierdzili że Bulls będą 4 siłą na wschodzie (Hoopsworld) + najbardziej overrated pismak amerykański Simmons sikający z podniecenia na dźwięk nazwiska 'Rose'. Bulls mogliby być 4 drużyną gdyby spełnionych zostało dużo warunków dotyczących development (Rose, Noah,Tyrus, JJ, Gibson), powrotu do najlepszej dyspozycji (Deng, Hinrich,Pargo), utrzymania formy (Salmons, Miller), poprawienia coachowania itp. Jak widać niewiele zostało z tych warunków spełnionych.Te kluczowe w ogóle.
Chicago to potężny market( drugi po LA), Reinsdorf to multimiliarder, właściciel Comcastu i pakietu w WGN. Bulls co roku zarabiają najwięcej na czysto w całej lidze. Do tego kibice gdzieś tam ciągle słyszą jeszcze pobrzmiewające fanfary po Bullsach MJ'a. Co roku duże wymagania, niekoniecznie niestety realistyczne, każdy kibic chciałby widzieć Bulls tam gdzie powinni być, w jednym rzędzie z Lakers, Celtics, Spurs czy Magic. Jest jak jest.
Czy Reinsdorf będzie chciał wydać pieniądze na nowego coacha? Wątpię, w tym sezonie płaciłby trzy pensje (Skiles, VDN, nowy), za rok dwie (VDN, nowy). w przypadku zwolnienia Del Negro potencjalny coach to Bickerstaff albo... Myers Tak przynajmniej ja to widzę, nie wierzę że Jerry da pieniądze, a Forman/Paxson będą mieli jakąkolwiek inwencję twórczą, żeby dobrego coacha zachęcić do pracy w Chicago.
Co do samego rosteru to Bulls potrzebują quality shootera do rozciągania obrony i , jak zwykle, big mana do ściągania podwojeń. Aktualnie Bulls nie mają ani jednego strzelca za 3, który choć trochę wyciągałby obrońców z trumny. Przeciwnicy murują pomalowane i dają Bykom rzucać. Ogólnie to nie wiem o czym myśleli Bulls odpuszczając BG7.Jaką wizję tej drużyny mieli? BG7 był idealny do zbilansowania braków Rose/Salmons czy Rose/Deng. Po raz kolejny postawiono na Kirka i po raz kolejny Captain Klank zawiódł.
Jak marnie wygladają teraz szanse Bulls w lecie 2010 po kolejnym złym sezonie. Czy w ogóle będzie luz w salary cap bo w rezygnację z opcji kontraktowej Salmonsa coraz mniej wierzę?
Ponuro widzę przyszłość, ale to dla fana Bulls nic nowego
Deng znowu gra z kontuzją...
I na koniec utwór okolicznościowy:
http://www.youtube.com/watch?v=QoVvfHx8uaE
mycek - Wt gru 22, 2009 2:03 pm
heh co w tym najlepszego, jeśli nie spylimy kirka do lutego to będzie oznaczało że puściliśmy gordona zupełnie za free. dlaczego
niepodpisywanie bena miało na celu zaoszczędzenie ok. 10 mln, czyli kontraktu kirka czy gordona, zostawiono kirka z miernym skutkiem (carlos arroyo za niegwarantowany kontrakt robi mniej wiecej to samo w miami co kirk w bulls) jeśli forman podpisał by gordona automatycznie zrezygnował by z kirka, te wszystkie zabiegi miały na celu zaoszczędzenie w budżecie, to był wybór albo podpisanie bena i ztradowanie kirka albo zostawienie kirka i puszczenie go w lutym 2010, jesli gm go nie spyli bedzie to oznaczać ze kirk jest >> od gordona, genialne nie ?, a wiec przekonamy czy gar forman/john paxson to para niemyślących debili , jestem ciekaw co bedzie....
a pamiętacie derricka byarsa z przedsezonowych? pamietacie jego D i dobry rzut, chciał bodajże niegwarantowany kontrakt, byle żeby grać... a my go puściliśmy ehhh....
Wirakocza - Wt gru 22, 2009 9:52 pm
heh wiecie co w tym najlepszego?
ze ignazz czesciej pisze o bulls niz o spurs a przeciez Jefferson bije na głowę wszystkich bulls
że qrwa złechłopcczedwa zgadza się z sikamnaiversonatrzy.
no ja pierdole.
zlot jełopów normalnie.
jeszcze z dwa razy jakiś mózg napisze brak mi gorodna to uwierzę że chicago przez poprzednie pare lat było w czołówce ligii że napierdalali od początku jak rasowe byki liczyli się w walce i mistrzostwo tylko trjed bena gordona zniweczył wszystko bo oddali za freeee
no qrwa
przecież czyszczą cap mózgi
to co mieli zrobic?
mózgi
jest grudzien
mają dwa miechy by zrobic space przed koncem lutego!!
czy mógiz tego nie widzą nie czują?
gdzie były mozgi jak bulls przerwali serię Hawks?
scisneli komórki?
teraz wracają
bum bum czy moze tup tup jak buła w jakieś tam lidze.
czy mózgi dotrzegeja rozniece że ten chujowy kirka ma kontrakt krótszy niz ten kóry chciał dostac gordon?
tak, najlepiej utopic się w przecietnosci.
lukaart - Śr gru 23, 2009 3:10 am
Bulls byli zawsze drużyną bez lidera. Jeśli utożsamiasz bycie najlepszym scorerem z liderowaniem w drużynie, to ok, wolę w takim razie liderowanie Bena niż brak leadershipu w jakiejkolwiek postaci w obecnym zespole. Nie wiem dlaczego usilnie tak w te liderowanie uderzasz.
Tu chodzi o zrozumienie prostej rzeczy, że Buls zrezygnowali ze swojego najlepszego gracza na rzecz Hinricha, takiej panny nikt przez ostatnie trzy sezony w NBA. I nie wiąże się to z żadnymi oszczędnościami, Hinrich jest taką samą przeszkodą w lecie 2010 jak kontrakt Gordona. Przypomnę raz kolejny, że rok temu Bulls złożyli ofertę BG7 53 mln na 6 lat( to średnio mniej niz zarabia Hinrich), kiedy Ben zgodził się przyjąć tą ofertę, Reinsdorf wycofał ją...W ogóle Bulls zrezygnowali również z Thabo i Duhona bo mieli Kirka .
Kiedy rezygnujesz ze swojego najlepszego zawodnika na rzecz role playera to robisz dokładnie to o czym piszesz-popychasz drużyne w kierunku przeciętności. Rose, Deng jak również każdy Fa z lata 2010 wolałby grać z dead eye shooterem, idealnym sidekickiem dla superstara jakim jest Gordon, niż z Hinrichem. To jest no brainer dla mnie.
Salmons,Hinrich, Pargo wszystkie te zastępstwa Gordona mają ujemny offensive WS (win shares). TS% lepiej przemilczę.To jest najgorszy zestaw ofensywny guardów w całej lidze,defensywnie jest niewiele lepiej.Pargo nigdy nie grał D, nie gra jej także teraz.Salmons jest beznadziejny w defensywie na SG, jest gorszy od Bena.Hinrich ostatnio bezwzględnie pomiatany i postupowany nie wiem co musiał by zagrać w D żeby zrównoważyć swoją anonimowość w ofensywie.Bulls to 29 druzyna w lidze pod względem ofensywy. Gordon to był perfect fit przy Rose, ułatwiał mu grę. A tak mamy zespół który ma problemy z rzuceniem 90 pkt, wszyscy napierdalaja najgłupsze koszykarskie rzuty ('długie' dwójki), a Rose gra momentami 1 na 5 przy penetracji.
Wytrejdować Kirka czy Johna to jest w tej chwili mission impossible. Salmons jest takim ceglarzem-chuckerem, że nie wiem czy znajdzie się desperat na niego. Kirk to chyba tylko w jakimś pakiecie z Bradem i pickami za McGrady, inaczej nie wyobrażam sobie by ktoś trejdował po niego spadającymi kontraktami, musiałyby zajść jakies nieprzewidziane okoliczności, typu kontuzja PG u jakiegoś contendera, albo coś w ten deseń. Do tego dochodzi fakt nieatrakcyjności Bulls dla FA po złym sezonie, może być podobnie jak z Knicks.
Bastillon - Śr gru 23, 2009 5:01 am
jak tak bardzo brakuje shooterow to czemu sobie nie sciagniecie Szczerbiaka z FA czy jakiegos d-leagowca ? przeciez w tej lidze shooterzy akurat rosna na drzewach wiec z tym nie powinno byc zadnego problemu.
badboys2 - Śr gru 23, 2009 7:44 am
wira
czytaj ze zrozumieniem. ja nigdzie nie napisalem, ze w bulls nie ma wynikow bo nie ma gordona.
ja napisalem, ze bulls nie zastapili tego co dawal gordon.
tez wydawalo mi sie, ze rozwoj niektorych graczy+sprowadzenie pargo moze pomoc. mylilem sie.
oczywiscie rozumiem ruch zatrzymac kirka zamiast bena, bo taniej. tylko po co bulls kirk jako backup z takim kontraktem? skoro wiedza, ze rose tyle dla nich znaczy, a nie wyrwa za kirka nikogo o podobnej wartosci to szukamy spadajacych kontraktow. na dzien dobry mozna wyciagnac z lakers sashe badz morrisona w pakiecie z farmarem.
tylko, ze ja mam wrazenie, ze jerry woli miec kirka w bulls. skoro majac rose'a od 1,5 roku nie wytrade'owal kirka, ktory poza chicago ma naprawde niezla wartosc i niejeden zespol by sie pokusil na niego.
malo tez kto sie spodziewal, ze salmons zacznie grac taka kupe w porownaniu z zeszlym sezonem......
mycek - Śr gru 23, 2009 8:18 am
czy mózgi dotrzegeja rozniece że ten chujowy kirka ma kontrakt krótszy niz ten kóry chciał dostac gordon?
tak, najlepiej utopic się w przecietnosci.
fanbulls - Śr gru 23, 2009 11:22 am
powiedzcie mi tylko jedno czy Byki nie potrafią zagrac calego meczu dobrze czy musza miec tylko zrywy dobrej gry. w meczu z kings stracili a z knicks gonili:/szlak mnie juz trafia. i po raz kolejny widac ze gra tylko trójka Rose Deng I Noah a reszta to cienie swoich graczy:/salmons mnie rozwalil w MSG Salmons: 2-for-9, 3 straty, 0 asyst, 0 przechwytów, 0 bloków, 2 zbiórki on mial wiecej punktowac po odejsciu Gordona a gra jak dupa wołowa:/
hehe my mamy pecha do graczy po ktorych mozna miec wrazenie ze moga duzo wniesc a prawda jest inna np Wallace, Chandler, Nocioni.
zobaczymy co przyniesie Thomas w mecuz NO chodz pewnie malo zagra, no ale licze na troszke lepsza obrone Bykow.
mnie najbardziej cieszy postawa Rose'a ostatnio. 5 meczy 24.2pts 6.2 ast 47%fg
niech sie wreszcie druzyna Bykow stanie druzyna "na teraz" a nie ciagle "na przyszlosc"
Wszystkim fanom Byków i nie tylko życze Wesołych Świąt!!!!!!!!!!!!!
karpik - Śr gru 23, 2009 12:08 pm
Tak sobie czytam to co piszecie tutaj i jednego nie mogę pojąć. Nawet człowiek tak postronny jak ja doskonale zdaje sobie sprawę z faktu, że Bulls chcą uczestniczyć w krojeniu tortu latem 2010. Jest więc jasno nakreślony plan, który trudno krytykować, ponieważ innego sposobu budowania drużyny specjalnie nie widać. Rezygnacja z Gordona była jasnym sygnałem, że wyniki w tym roku będą sprawą drugorzędną. Tak więc fani Bulls powinni już od lata być przygotowani, że nie ma co się spodziewać fajerwerków, krótko mówiąc wiadomo było, że należy się uzbroić w cierpliwość.
Wydaje mi się, że niestety nie każdy to rozumie:
Kiedy rezygnujesz ze swojego najlepszego zawodnika na rzecz role playera to robisz dokładnie to o czym piszesz-popychasz drużyne w kierunku przeciętności (...) Ogólnie to nie wiem o czym myśleli Bulls odpuszczając BG7.Jaką wizję tej drużyny mieli? BG7 był idealny do zbilansowania braków Rose/Salmons czy Rose/Deng
chociaż raz pomysl o benie nie o jako debilu co nie umie bronic ale o bardzo dobrej offensywie, coż z tego że kontrakt kirka mniejszy i krótszy ale co on daje chicago, dobrą D ?
niech sie wreszcie druzyna Bykow stanie druzyna "na teraz" a nie ciagle "na przyszlosc"
Nie obrażajcie się Panowie od razu, bo nie mam zamiaru naśmiewać się z nikogo, wiem, że zdajecie sobie sprawę z całego planu, ale wygląda na to, że chcielibyście fajnego FA latem i dobrej gry teraz. A tak łatwo niestety nie ma.
Już o tym niedawno pisałem - Gordon w przyszłym sezonie, jeśli Bulls coś upolują latem byłby kompletnie niepotrzebny. Mając scorerów w postaci Rose'a, Denga i domniemanego superstara lepiej nie mieć dziury na obwodzie niż ją mieć. To jest tak logiczne, że aż dziwię się, że o tym piszę. Trudno mi zrozumieć takie głosy zwłaszcza w momencie, gdy wyraźnie widać, że ktoś w Bulls ma wizję budowy drużyny z głową i robi to cierpliwie, a cierpliwości jeszcze nie tak dawno w Chicago brakowało (np zatrudnienie Big Bena i dołączenie go do młodego zespołu).
lk#1 - Śr gru 23, 2009 12:36 pm
Już o tym niedawno pisałem - Gordon w przyszłym sezonie, jeśli Bulls coś upolują latem byłby kompletnie niepotrzebny. Mając scorerów w postaci Rose'a, Denga i domniemanego superstara lepiej nie mieć dziury na obwodzie niż ją mieć. To jest tak logiczne, że aż dziwię się, że o tym piszę. Trudno mi zrozumieć takie głosy zwłaszcza w momencie, gdy wyraźnie widać, że ktoś w Bulls ma wizję budowy drużyny z głową i robi to cierpliwie, a cierpliwości jeszcze nie tak dawno w Chicago brakowało (np zatrudnienie Big Bena i dołączenie go do młodego zespołu).
Liczenie na to, ze lato 2010 da Chicago gwiazde jest ryzykowne. Bardzo wiele druzyn sie przeliczy, a to co zostanie na rynku bedzie mocno przeplacone z tego wzgledu, ze te druzyny, ktorym sie nie uda beda chcialy podpisac to co zostanie najlepszego. Fani Bulls wg mnie niesprawiedliwe oceniaja Gordona. Zagral swietna serie w ostatnich PO i pokazal, ze ma niesamowity talent ofensywny. Zaraz powiecie, ze w defensywie jest slaby, ale prawda jest taka, ze jak ma sie dobry system defensywny to mozna w nim takich graczy schowac. Ben jest mlody i dopiero wchodzi w swoj prime. Po raz kolejny wladze Bulls latwo pozbywaja sie wartosciowych graczy. Za dlugo buduje sie w Chicago druzyne na pozniej nie zwracajac uwagi, ze marnuje sie czas.
karpik - Śr gru 23, 2009 1:01 pm
Liczenie na to, ze lato 2010 da Chicago gwiazde jest ryzykowne. Bardzo wiele druzyn sie przeliczy, a to co zostanie na rynku bedzie mocno przeplacone z tego wzgledu, ze te druzyny, ktorym sie nie uda beda chcialy podpisac to co zostanie najlepszego.A robienie z Gordona jednej z podstaw mocnej drużyny nie jest ryzykowne? Hmm, w sumie nie jest, bo wyrażenia "Gordon Twój gtg" i "mocna drużyna" do siebie nie pasują, gryzą się. Scorerów na poziomie Benka i lepszych jest w tej lidze koło 30. Ilu jest defensorów na poziomie Kirka?
Jak w 2010 Bulls nie podpiszą nikogo wartościowego, będzie można krytykować. Natomiast tutaj mamy do czynienia z krytyką planu, który jest dopiero w trakcie realizacji, w dodatku planu, który jeśli wypali sprawi, że ta drużyna będzie nieporównywalnie lepsza niż ta z Gordonem.
mycek - Śr gru 23, 2009 1:13 pm
jeśli
lk#1 - Śr gru 23, 2009 1:26 pm
A robienie z Gordona jednej z podstaw mocnej drużyny nie jest ryzykowne? Hmm, w sumie nie jest, bo wyrażenia "Gordon Twój gtg" i "mocna drużyna" do siebie nie pasują, gryzą się.
Nie widze powodow, dla ktorych Gordon nie moze byc waznym elementem mocnej druzyny. Jeszcze dziwniej to brzmi, kiedy pisze to fan Bulls, ktorzy z Benem jako wazna postacia byli dobra druzyna, a do tego wladze mialy mozliwosci robienia kolejnych ruchow zeby te druzyne wzmacniac.
tangiers - Śr gru 23, 2009 1:38 pm
mały kawałek tego tortu w postaci johnsona, ale o tym juz pisałem, moim zdaniem nie ma sensu pakować sie w tego grajka, gtg z niego żaden, lider kiepski, a do gry bulls wiele nie wnosi, pozatym nie jest pierwszej świeżości i jest porównywalny do salmonsa, pod wzgledem stylu, tyle że skuteczniejszy,
chodzi ci o Joe Johnsona? bo opis pasuje do jakiegos Charlie Bella...
mycek - Śr gru 23, 2009 1:45 pm
no to napisz mi jaka jest roznica pomiedzy bulls z johnsonem i bulls z gordonem. no oczywiscie poza tym ze obecnosc jj lepiej przelozy sie na obrone niz obecnosc gordona, ale ta niewielką roznice niweluja potencjalne kontrakty 11 to mimo wszystko nie jest max, a JJ chce maxa, jj w bulls to poroniony pomysł.
tangiers - Śr gru 23, 2009 1:50 pm
bo jest we wszystkim lepszy od Gordona?
josephnba - Śr gru 23, 2009 1:52 pm
przperaszam bardzo a kiedy to z Benem w składzie Bulls w grudniu uznawani byli za dobrą drużyne?
Czy rok temu byli mocna druzyna? W grudniu nie, ale w kwietniu juz byli
podobnie 2,3, 4 lata temu rzecz sie miała
Jedno co w Bulls sie nie zmienia to własnie beznadziejny początek RS, do tergo doszła masa kontuzji i urazów waznych w rotacji graczy, a wy tu sie rozwodzicie nad zbawiennym wpływem Bena w najnowszej historii Bulls. Sorry, ale dla mnie ta kpina jakaś
Ten karzełkowaty pakerek nie dawał aż tak wiele, bo owszem rzucał, ale też tracił, najgorsze, ze najczęściej tracił w najważniejszych akcjach meczu
D sie czepiał nie bede, bo jeśli strzelec jest naprawde dobry, wnosi wiele to sie mu to wybacza i sie to koryguje ustawieniem
Jeszcze inaczej zapytam
Czy z nim w składzie Bulls nie potrafili frajersko przegrać spotkania? Hmmm cofnijcie sie do topicku Bulls z zeszłego RS i przeczytajcie moje czy Wiry posty jak to w czwartej kwarcie Bulls staneli i z 15 czy 20 pts przewagi zrobiła sie przegrana/trudna koncówka.
Nawet jeśli mnie pamiec nie myli, a rzadko myli Infiniti dośc ironicznie kiedys zapytał ile Bulls musza prowadzić po 36 min żeby uznać mecz za wygrany.
To sie moi chłopcy działo z Benem Gordonem jako nominalnym SG!!! Tym wyjebistym Benem Gordonem, z którym w składzie w tym RS Detroit wymiatają każdego!!!
Wiec przestańcie mi tu pi#$@lić głupoty
Święta ida ciasta piec, albo okna mamie pomyć, a nie mi ciśnienie podnosicie
karpik - Śr gru 23, 2009 3:21 pm
z gordonem wystarczyloby podpisac pf'aMówisz o podpisaniu PF przy ok. 7 mln wolnego w salary? Może Al Harrington by się skusił, chyba trzeba było jednak tak zrobić, no cóż, szkoda.
czy naprawde sadzisz ze bulls maja jakiekolwiek szanse na podpisanie wade czy lebrona? Tak.
Nie widze powodow, dla ktorych Gordon nie moze byc waznym elementem mocnej druzyny. Jeszcze dziwniej to brzmi, kiedy pisze to fan Bulls, ktorzy z Benem jako wazna postacia byli dobra druzyna, a do tego wladze mialy mozliwosci robienia kolejnych ruchow zeby te druzyne wzmacniac.Ja też nie, ale Bulls nie byli z Gordonem mocną drużyną i pozostanie Bena nic by w tym względzie nie zmieniło. I że niby ja jestem tym fanem Bulls? Nie wiedziałem
mycek - Śr gru 23, 2009 3:44 pm
nie, za 14, ale mniejsza z tym, to przestalo byc istotne w czerwcu, ale chetnie sie downiem na jakiej podstawie twierdzisz ze byczki maja szanse na wade tudziez jamesa.
przypomnienie, teraz wade mysli powaznie o grze z jamesem w jednej druzynie.... a co dopiero bedzie w maju..
jak dwa miechy temu nie chcial o tym gadac dzis mowi ze to fajny pomysl a w maju pewnie bedzie chcial a bulls nie maja az tak pojmnego salary by pomiescic ich dwoch
karpik - Śr gru 23, 2009 3:55 pm
Za 14? Aha, czyli wg Ciebie łatwiej wymienić $26,5 mln kontraktu Hinricha + $13 mln Salmonsa niż same $13 mln Salmonsa. Może masz rację, a kogo byś wziął za te 14? Bo rozumiem, że nie Bosha, który może liczyć na maxa w Heat, Nets, Raptors i Knicks.
chetnie sie downiem na jakiej podstawie twierdzisz ze byczki maja szanse na wade tudziez jamesa. Odsyłam do wcześniejszych stron tego tematu.
matek - Śr gru 23, 2009 8:00 pm
Nie wiem dlaczego niektorzy przejmuja sie ze Kirk zablokuje salary... takiego gracza jak on wezmie polowa druzyn za spadajace kontrakty. Np wspomniani Lakers. Bylby ich najlepszym pg w obronie, tym czego najbardziej im brakuje od dluzszego czasu mimo ze Brown daj rade.
Odpuszcze nie Gordona bylo odpowiednim posunieciem. Nie bede powtarzal tego co inni wiedza i pisali ale nie jest kims kto w ataku 'odrobi' to co puscil w obronie.
Mycek, wierzysz ze trio Rose-Gordon-Deng trzepaloby po 70 na mecz? Wtedy kazdy musiaby srednio rzucac po 23 punkty co jest niemozliwe. A ty dokladasz jeszcze 30 pkt od pf + Noah
Lato 2010... Idealny bylby James to jasne za nim Bosh z Tyrus jako energizerem z lawki idealny duet. Wade tez nie bylby tragiczny jesli zdrowie by mu pozwalalo
Zobaczymy jak Byki zaprezentuja sie w obronie jak wroci Tyrus. lubie goscia i ciagle wierze ze cos porzadnego z niego wyrosnie jeszcze
Quester - Śr gru 23, 2009 8:28 pm
Wade tez nie bylby tragiczny
No co Ty nie powiesz ;]
mycek - Śr gru 23, 2009 8:40 pm
fak
nie chodzi mi o to że puszczanie gordona to był błąd ale o to że gdyby teraz/w lato był w składzie załatałby dziure którą i tak w czerwcu trzeba załatać, łapiesz? teraz trzeba podpisać allstara (powiedzmy na 4) i jeszcze sg a gdyby był gordon to kwestia uzupelnienia skladu rozchodzi sie o podpisana allstara. I teraz, dużo drużyn jest zainteresowane kirkiem, ok ale teraz jest doskonały przykład że mangament zachowuje sie debilnie, kirk (tak jak było rok temu) diametralnie traci na wartości, byla kontuzja teraz jest wielkie siano, a co bedzie za tydzien dwa, teraz za kirka mozna wyciagnąc jakis backup na 1 i spadający (no chociarzby np. rodriguez i thomas z sacramento) a jak dalej tak pójdzie to będą nam oferowac co najwyzej spadającego cieniasa, a jak forman bedzie pod sciana i jesli chce zaatakowac rynek bedzie sie musiał zgodzić, i to jest przykład rozumowania gm bulls, teraz kirk jest cos wart, lepiej nie bedzie, to po co czekac? w lato pewnie tez tak bedzie, i tego sie boje,
inny przykład ? co było rok temu, dlaczego czekał do lutego jak juz w grudniu byl smiech na sali z goodenem i nocionim,
jak to jest z tym maxem dla zawodnika sa jakies reguly ze iles tam procent salary to maksymalny kontrakt dla FA ??
Quester - Śr gru 23, 2009 9:31 pm
Tak. Maximum dla graczy z 7-9 letnim stażem (czyli m.in. cała klasa 2003) wynosi ok 28% capu.
mycek - Cz gru 24, 2009 7:41 am
ok, ale capu druzyny czy salary capu, bo zakładając że salary bykow na 2010-11 wunosi ok 30 mln to 28%z30 to gdzies 8 mln, czyli troche głupie,
Quester - Cz gru 24, 2009 7:50 am
Masz racje, głupie. Pewnie dlatego, że sam to wymyśliłeś
mycek - Cz gru 24, 2009 8:10 am
jezzzu
28% z limitu plac ktory obowiazuje w nba (salary cap) czy
28% z sumy plac danego klubu,??
jaki sens ma dawanie maximum gdzie salary druzyny wynosi 30 czyli max dla zawodnika 8 mln
Quester - Cz gru 24, 2009 10:35 am
Maksymalny kontrakt w danym roku dla gracza z 7-9 letnim doświadczeniem to 28% salary capu (niby 30%, ale liczone z 48,04% BRI, a cap to 51% BRI)
Z tego co wiem, to każda drużyna ma obecnie taki sam cap...
szoszon - Cz gru 24, 2009 10:42 am
czyli kazda druzyna moze dac zawodnikowi taki sam max ? bo jesli to 28% z salary capu ( ktore jest przeciez jedno dla wszystkich ) to teoretycznie kazda druzyna moze dac taki sam max zawodnikowi, ale chyba tak nie jest, czyli jak to jest ?
Quester - Cz gru 24, 2009 11:21 am
Mała korekta - maksimum wynosi 28% SC albo 105% zarobów gracza w poprzednim sezonie. Czyli w przypadku LeBrona będzie to 16,5 mln.
Każdy może tyle dać, jeśli posiada przestrzeń w zarobkach.
fanbulls - Cz gru 24, 2009 11:47 am
Nie obrażajcie się Panowie od razu, bo nie mam zamiaru naśmiewać się z nikogo, wiem, że zdajecie sobie sprawę z całego planu, ale wygląda na to, że chcielibyście fajnego FA latem i dobrej gry teraz. A tak łatwo niestety nie ma.
Już o tym niedawno pisałem - Gordon w przyszłym sezonie, jeśli Bulls coś upolują latem byłby kompletnie niepotrzebny. Mając scorerów w postaci Rose'a, Denga i domniemanego superstara lepiej nie mieć dziury na obwodzie niż ją mieć. To jest tak logiczne, że aż dziwię się, że o tym piszę. Trudno mi zrozumieć takie głosy zwłaszcza w momencie, gdy wyraźnie widać, że ktoś w Bulls ma wizję budowy drużyny z głową i robi to cierpliwie, a cierpliwości jeszcze nie tak dawno w Chicago brakowało (np zatrudnienie Big Bena i dołączenie go do młodego zespołu).
o co ci chodzi z tym naśmiewaniem?naśmiewasz sie a moze chcialbys z czego? z tego ze chcemy w koncu dobrej gry bykow caly sezon. wiemy ze latwo nie ma ale troche nierozumie tego ze piszesz ze ktos w bulls ma wizje budowy druzyny...to od ilu lat juz ma taka wizje?kiedys baby bulls chandler i curry to miala byc podstawa budowania druzyny, byl koles jay williams i tez pod niego mialo byc budowane i zauwaz ze ciagle sie cos rozpieprza(od momentu odejscia Jordana),teraz budowa pod rose'a( mam nadzieje ze w koncu wypali) ale pisanie ze ktos ma wizje budowy a zwlaszcza skapiec Reinsdorf sorry ale ciagle gadanie o cierpliwej budowie zespolu to troche juz za duzo nie uwazasz?bo ile to juz lat? pozdro;)
ignazz - Cz gru 24, 2009 11:59 am
wira
czytaj ze zrozumieniem. ja nigdzie nie napisalem, ze w bulls nie ma wynikow bo nie ma gordona.
ja napisalem, ze bulls nie zastapili tego co dawal gordon.
malo tez kto sie spodziewal, ze salmons zacznie grac taka kupe w porownaniu z zeszlym sezonem......
Wira także pozdrawiam Ciebie na Swieta
1. mój główny zarzut jakbyś przeczytał post wiązał się ( spójrz na posty ponad ostatnim moim pare stron temu) mizerna jakościa waszych dwuzdaniuwek jako wpisów z równoczesnym przedsezonowym rozbuchaniem
przecież byłeś głównym piewcą teorii o rozwoju wszystkich i seedzie #4 (HCA)
każdy ma prawo ale któryś z fanów bulls robił to raczej w taki szydzący sposób
Hawks do dupy raps bez obrony Heat słabi wizz żart
teraz widze juz teoryjka inna
"przecież czyszczą salary"
poczekamy zobaczymy ale cos nie chcę zaraz czytać " ze to oczywiste że aby Bulls byli liczącym sie offsezonowym graczem na FAM 2010 nurkuja po Walla"
2. co do Gordona to fajnie to wymyśliłeś i swoje wypociny (które ktos tam śmiał nawet nie skrytykować w twoim wyzywajacym stylu ) przeobraziłeś w zarzut że inni są banda głupów i akcentujesz Gordona
Gordon przy tak nierówno grajacych Bulls to pikus ale i tak patrząc na rooster przydałby się wam...tyle
a powtarzane brakuje wam Gordona możesz tłumaczyć " brakuje wam obecnie gracza takiego jak Gordon" bo deng Salomons czy Kirk w tym sezonie nie daja tego elementu co Benek
( dają całą masę innych ważnych ale tej szalonej gały za 3 nie mają)
a ten element sprawia, ze Rose jest słabszy
co do wywołanych spurs to przyznam się ze z satysfakcją obejrzałem mecz z PTB gdziew 8 graczy Portland w tym 3 Guardów i 2 noname"ów zajechalo mega pewnych siebie jak cholera Spurs ( jedyny raz gdy kibicowałem obu ekipom w meczu)
pycha została ukarana
w Twoim przypadku Wira nie zgodze sie z takim stylem "zwalczania" innych bez merytoryki ale za to z coraz wulgarniejszym zachowaniem
tym bardziej że po moim poście wskazującym dziwne zachowanie fanów Byczków inni zareagowali fajnymi merytorycznymi wpisami, jak widzę Ty nie potrafiłeś sobie odpuścić
fakt jest taki: po oddaniu za darmo Benka gracie duzo gorzej mimo powrotu do formy Denga, walka o HCA zamienia się w walke o PO z akcentem na czyszczenie salary
mycek - Cz gru 24, 2009 1:19 pm
a o ile może maxymalnie wzrastać kontraktna nastepny sezon: 6 czy 8%??
Quester - Cz gru 24, 2009 2:16 pm
8%, 10,5% w przypadku podpisywania własnego FA, który na ostatnim kontrakcie grał przynajmniej 2 lata (albo odnawiał kontrakt z tą samą drużyną, z którą go zakończył)
mycek - Cz gru 24, 2009 2:52 pm
aha czyli lebron może liczyc na max zarobki w nie clevland rzędu sr. 20 mln za sezon, pierwszy rok 16.5 ostatni 24.25,
czyli przy EWENTUALNYM spuszczeniu kirka i EWENTUALNYM podpisaniu lebrona jest jeszcze sporo kasy ( a salary cap ma podobno wynosić 52 melony )
rose- 5.55
james- 16.56
deng- 11.36
noah- 3.13
salmons- 5.81
johnson- 1.71
gibson- 1.12
co daje 45.24 i debiutanci cos kolo 1,7 (zakladając ze to bedzie ok.15 pick w 1 i 2) co daje w sumie 47 mln i jest jeszcze 5 mln na uzupełnienie z tym że james i deng sie gryza wiec deng schodzi za jakiegos sg lub pf (a jak tak dalej pojdzie to deng jest na 20-10 czyli wartosc jest) i wtedy
rose-draft
salmons-cos za denga/5 mln/draft?
james-johnson
cos za denga?/5mln- gibson
noah- 5mln?/draft/cos za denga
czli W RAZIE przyjscia jamesa mamy do uzupelnienia:
backup pg
first sg/backup sg
first pf
backup c
ale tez do wymiany denga i 5 mln do wykorzystania,
Jak forman poluje na lato, to to by nie bylo takie glupie.
matek - Cz gru 24, 2009 7:27 pm
Nie zapominaj o Tyrusie ktory raczej u nich zostanie i w grze z Rose James Noah i jakis porzadny sg mogA fajna szybka pilke grac w ataku i niezle bronic
mycek - Cz gru 24, 2009 9:34 pm
ale już przed konyuzja tyrusa gm zapowiedział że go nie podpisze, a obecnie wystawiony jest na liste transferową i o mały krok nie przeszedł do NYK za harringtona, te ostatnie niedoszłe ruchy/wypowiedzi gm sugerują że na 100% tyrus nie zostanie w bykach,
a zresztą jakby nawet zostal to bedzie chcial gdzies kolo 7 mln a przy dolozeniu 3 mln mozna miec kogos konkretnego a tyrus nie jest graczem konkretnym- to chyba jasne.
Wirakocza - Pt gru 25, 2009 2:40 am
Lukart, zacznijmy może od tego, że sprawa kontraktu nie przebiegała tak jak ją przedstawiać raczysz. Mianowicie Reinsdorf dał ofertę, którą Ben początkowo niezakceptował, licząc że czekaniem podniesie swoją wartość, bądz zainteresuje swoją osobą menagerów innych klubów, kiedy nic takiego nie nastąpiło zgodził się skwapliwie przyjądz ofertę. Ofertę, która była juz nieaktualna. Szczerze ci powiem nie wiem dlaczego stała się nieaktualna, czy Jerry zmienił priorytety przez ten okres, czy zwyczajnie zauważył, że nie tędy droga. W kazdym razie skonczyło się roczną umową. Ben miał czas by pokazać, że jest w stanie doprowadzić swoją grą do jakiś postepów; swoich czy zespołu. Nie doprowadził. Nie wzbił się na wyżyny inywidualnych umiejętnosci. Bulls też nie zrobili jakiś oszałamiających postępów. Ben zagrał kolejny nierówny sezon, bez fajerwerków. NIe zrobił tego sezon wczesniej, gdy walczył o kontrakt (skonczyło się "prezentem" dla Skilesa na święta) i nie zrobił tego sezon później.Już pomijam nawet wyniki drużyny, były słabe badz przeciętne, ale w tej lidzę w CY wystarczy bodaj inywidualnie walnac jakis imponujący sezon statystycznie by dostać suty kontrakt. Ben tego tez nie zrobił. Zrobił kolejny sezon. I teraz.
PIszesz że Bulls są ostatni w lidzę pod wzgledem sredniej zdobywanych punktów. Smutne. Są ostatni. Atak Bena na pewno bym w tej kwestii coś zmienił, znaczy się poprawił. NIE wiem, awans o 8 pozycji 12. NIe wiem, dywaguje. Ale na ile by to poprawiło Bilans W-L zespołu Bulls. Czy z tymi punktami Bena uważasz że Bulls mieliby bilans dużo powyżej 0.500? Bo jeśli tak to odrazu zapytam dlaczego nie mieli takowego bilansu sezon temu, dwa sezony temu? Dlaczego mimo posidania bardzo dobrego strzelca jakim niewątpliwie jest Gordon Bulls zaliczali jesienne falstarty? Dlaczego rokrocznie czytamy to samo. Brak wyników, wtopy, blamże.
Co lepsze, piję teraz do fatalnej skutecznosci obwodowych Bulls. Gdy Gordon był w bulls na jesieni też sie jakos nie wybijał ponad przeciętnosc reszty ekipy w ostatnich dwóch sezonach. Również zawodził również pałował rzutami tracił piłki. Oczywiście nie wygladał tak tragicznie jak Salmons, ale też nie nikt wtedy nie pisał że Gordon nie zawodzi, bo zwyczajnie poziomem nie odbiegał od reszty zespołu.
I tutaj prztyczek do kolegi Mycka co się kłócić nie chce, że z Gordonem w składzie przyjmnosc ogladania była. Jakoś nie przypominam sobie by w listopadzie czy grudniu roku ubiegłego ktoś mocno podniecał się przyjemnoscią ogladania Bulls. Szkoda że padł e-basket bo tam było sporo tego. Ale raczej nikt nie podniecał się Gordonem a Rosem. Fajerwerków zwyczajnie nie było.
Rzecz nastepna Lukart Buls zrezygnowali ze swojego najlepszego gracza Gordon nie był najlepszym graczem Bulls w zeszłym sezonie. Ba dla mnie zdrowy Deng>Gordon. A Derrick Rose to dwa takie znaczki > ;]
Bulls zwyczajnie zrezygnowali z najlepszego strzelca bo z nim stali w miejscu.
Jerry zaryzkował, teraz atak padł, ale nie sądzę że Chicago będzie grać taką chałę do wiosny w ataku. Zauważyłeś że tam wszyscy pałują open shoty? Ostatni mecz z Knicks, móstwo miejsca, mnóstwo czasu i pudło za pudłem. I tak często gęsto jest w sezonie. Stać ich na jedną dobrą połowę w meczu czasem dłuzej. NIe przypomina ci to sezonów poprzednich? Ci gracze zaczną w koncu trafiać.
Kolejne sprawy BG7 53 mln na 6 lat( to średnio mniej niz zarabia Hinrich), Średnia w tamtym momencie jest najmniej istotna, gdyż liczy się wartośc umowy w nadchodzącym sezonie a jak wiemy Kirk największe sumy juz dawno ma na koncie, jego kontrakt był malejący o czym raczyc nie wspomniałeś, bo przecież "średnia". Sytuację finasową w USA też nie raczyłes wziąsc pod uwagę wszak czas podpisania umowy przez Hinricha i Gordona jest szalenie istotny.
.Hinrich ostatnio bezwzględnie pomiatany i postupowany
? ? ? Chwila bo czy mecz z Kings i gra przeciw Evansowi jest już ostatecznym przekreśleniem defensywy Kirka czy chcesz mnie czyms zaskoczyć i napisać że Hinricha ruchją w każdym spotkaniu?
Kiedy rezygnujesz ze swojego najlepszego zawodnika na rzecz role playera to robisz dokładnie to o czym piszesz-popychasz drużyne w kierunku przeciętności.
ten klub tkwi w przeciętnosci już własnie drugą dekadę. Nie wiem co ma dać podpisanie kolejnej wieloletniej umowy z graczem który tkwił razem z tym zespołem w tym marazmie?
Zauważ że długie i wysokie kontkraty ostatnio to bieda i nędza.
Chandler umowa- bieda i plecy
Hinrich umowa-bieda
Deng kontrakt-kontuzje
Nocioni wielki kontrakt i wielka kompromitacja
Ben Wallaec umowa i przyspieszony tryb starzenia
kogoś pominąłem?
to jest jedno wielkie rozczarownie. NIE dziwię się takiej sknerze jak Reinsdorf, że nie chciał sie ładować w kolejny wilomilionowy kontrakt dla gracza który nie zachwycał i nie zapewniał dobrych wyników.
I jeszcze jedno żeby nie było. Hinrich musi odejsc by móc poważnie włączyć się do walki o FA 2010. Nigdy nie pisałem że musi zostać zwyczajnie nie chciałem go oddawać za jakieś Cardinale bo sądziłem że przyda się do walki o playoffs (Mycek komu ty wtedy juz zaczałes kibicowac? Pacers? Bobcats?) i próbować go trejdować w sezonie następnym przy dobrych wynikach które zwyczjowo podnoszą wartośc zawodnika (no teraz to faktycznie jest trudno, ale skoro Bulls potrafili sprzedać Nocioniego z jego grą, to nie jest to mision imposible).
nie wiem luk, chyba sie wyczerpałem późno trochę.
Złechłopczedwa, ty pierw ćwicz liczenia średniej kWame Browna na Calc.Exe bo ja nigdzie nie pisałem że wyrażasz opnię na teamt przydatnosci Gordona a bardziej o okazjonalne wystąpnie w temacie po dotkliwej porażce wraz z ai3.
Ale spx, rozumiem, Lal to mistrzowie wolno ci wszystko. E-basket padł, częsc ludków jest tutaj mozesz walić teksty o rozumieniu tekstu. Wszak ty po takich się "zawiesiełes" na e-baskiecie" na amen.
Pozdrawiam Cię.
Bardziej chodziło mi o pana Merytorycznosc, pana kultura słowa. I o Mycka (ale to mój druch, nie mogę sie z nim kłócić )
Ignaś wpada sobie w 1/4 sezonu wali emoty jest luz jest fun, błyskotliwy. Obraża się się za brak merytoryki (a przecie to słowa chyba wpisane jest domyślnie w domenę tej strony. Wpisz w google NBA+ Merytorczynie+Gmoch i masz na pierwszym miejscu to forum. )
Więc panie Ignazz. Kiedyś pisałem że by Pan rzucił co pan bierze określiłem Pana twórczość jakimś epitetem czym podobno nie zrobiłem na Panu wiekszego wrażenia, ale wystarczyło 20 spotkan i juz sie Pojawia pan po raz koleny w temacie ze słowami że pamietliwy nie jestem więc zostawmy to już już drugi raz Pan o swojej pamiętliwosci wspomina więc z tą pamiecią tak krucho nie jest. Szkoda że z przelwaniem myśli na klawiaturę trochę problem jest i dodam jeszcze że Pan Ignazz to kłamca jest okrutny.
Pamietliwy i kłamca.
Czy ja w temacie przedsezonowym napisałem że Hawks tu cytat: Hawks do dupy
Ba pisałem że na tą chwilę stawiam Hawks wyżej, no ale przecież to by zakłóciło Pana pamiętliwy bełkot.
Lepsze jest dalej raps bez obrony
Czyli według Pana Raps bronią na przyzwoitym poziomie?
Wizz żart? nie przypominam sobie.
Jak Pan tak wspomina o tych ekipach czy według pana te zespołu spełaniają się robią dobre wyniki? Czy wystarczy panu że 23 grudnia mają lepszy bilans to sobie tu wpadnę udam ze nie jestem pamietliwy i się wyżyje na klawiaturzę by barszcz na święta lepiej wchodził?
Również Pozdrawiam.
Pozdrawiam mertytorycznie.
Allen35 - Pt gru 25, 2009 10:28 am
Witam
zaznacze na poczatku ze jestem kibicem magic , lecz uwaznie przygladam sie od pewnego czasu bykom
Poczytalem sobie na Waszym forum rozne opinie na temat gry i oczekiwan na temat transferow,
jedno mi nie daje spokoju.
Przeciez tak naprawde na pozimomie all star , ale takiego jak lbj czy wade nie liczy az tak bardzo wielkosc kontraktu....( Wade kilka dni temu wspominal o tym w wywiadzie)
LBJ w samym listopadzie wydal na swoje somochody podad 6 milionow zielonych...
Tacy gracznie maja z reklam kilkanascie razy wiecej niz z kontraktow , wiec naprawde wieatpie czy to dla nich liczy sie najbardziej moim skromnym zdaniem.
Co do pozbycia sie Bena Gordona...wzmocnil on zespol ktory nie lubie najbardziej z ligi( i moze lakers z oczywistych przyczyn) wiec juz to mnie do tego tradu nie przekonalo...i fakt zdziwilem sie i to bardzo....kilaka argumentow:
1.wg atak na obwodzie Bulls w poprzednim sezonie dzialal , jezeli potrzebowali wzmocnien to pod koszem .
2. jezeli pozbycie sie Bena to plan na pozyskanie kogos z wielkiego trio to mysle ze moze nie wypalic( nikt nie przyjdzie do teamu ktorego niema w PO i jest najslabszy w lidze w ataku , z niepewna pozycja trenera...
3. Niewypal z Salmonsem...w sumie to nikt sie tego nie spodziewal(sam lubie tego gracza) ale w tym sezonie gra zdecydowanie slabiej niz sie od niego tego oczekuje...jezeli planem mialo byc oparcie gry na nim ...nie wyszlo
4. Najwazniejsza moim zdaniem sprawa... Kirk , niektorzy z tego forum pozbyli by sie go szybko z Bulls, powiem tak zapraszam do Magic:P Jest to moj ulubiony gracz w w ekipie z Chicago.
Pozdrawiam wszystkich
Zapraszam do dyskusji
Go Magic
mycek - Pt gru 25, 2009 10:46 am
I tutaj prztyczek do kolegi Mycka co się kłócić nie chce, że z Gordonem w składzie przyjmnosc ogladania była. Jakoś nie przypominam sobie by w listopadzie czy grudniu roku ubiegłego ktoś mocno podniecał się przyjemnoscią ogladania Bulls.
josephnba - Pt gru 25, 2009 10:49 am
jak dla all-starów sie kasa nie liczy to ja chyba inne NBA ogladam i innym sie interesuję
LBJ mówił, ze chce być pierwszym sportowcem miliarderem
T.Parker przeciągał podpisanie umowy z SAS bo dawali mu za mało o i tutaj uwaga 2 miluiny z kwoty całego kontraktu a nie w skali roku
Spree nie podpisuje umowy bo jak twierdzi za coś musi rodzine wyzywić
Ale spoko gwiazdom nie zalezy na kasie
1. Atak na obwodzie nie działał wcale lepiej jak teraz, i wtedy i terz to był jumper team, a pozyskanie Salmonsa miało to zmienic i zmieniło w poprzednim RS. Jak wspomniał Wira atak Bulls nie funkcjonował wcale lepiej w poprzednich latach w okresie listopadowo-grudniowym. Dopiero potem rzuty zaczynały wpadać
Nie jest to powód do radości, bo ja wilałbym, zeby część tych rzutów zamienić na grę inside, ale nieprawdą jest ze atak funkcjonował wiec sie Allen35 najzwyczajniej mylisz
2. Puszczenie Gordona nie było planem 2010, a jedynie wyborem innej koncepcji bo ta z Benem nie dawałą rezultatów w ciągu 4 lat
3. John nie wiedzieć czemu zaczął walić cegły jak inni, a przestał wykorzystywać penetracje, które duzo by w ataku Bulls zmieniły i co wazne stworzyłyby wiele okazji do odegrań
4. puszczenie Kirka jest istotnym elementem przyszłości, ale nie do Magic, bo Ci najzwyczajniej nie mają nikogo, któ w Bulls mógłby byc potrzebny, z tych graczy do ruszenia oczywicie
Allen35 - Pt gru 25, 2009 11:04 am
Nie chodzilo mi o to ze gwiazdom nie zalezy na kasie...
Zarobki tych kilku najwiekszych to w powiedzmy 5% sam kontrakt z klubem( MJ mial 30 milionow za sezon a jego majatek liczony byl jak majatek malego panstwa)
Niestety nie mam linku do wywiadu z Wade'm (to bylo pytanie o mozliwosc gry w zespole z LBJ)lecz wlasnie to mowil ze kase to On juz ma, teraz liczy sie Tytul...
Co do Argumentow, wiesz nigdy tak uwaznie nie przygladalem sie grze Bulls , lubie ten team i nieco zdziwilo mnie odanie Bena, pomyslalem ze moze na forum jest napisane jaki byl tego cel
Jedynie powaznie sie nie zgodze z 4 elementem jest co nojmniej 2 graczy magic " do ruszenia" , oczywiscie wolalbym zeby zolstali i wszystko na to wskazuje lecz sa..
Pozdro
josephnba - Pt gru 25, 2009 12:01 pm
Nie chodzilo mi o to ze gwiazdom nie zalezy na kasie...
Zarobki tych kilku najwiekszych to w powiedzmy 5% sam kontrakt z klubem( MJ mial 30 milionow za sezon a jego majatek liczony byl jak majatek malego panstwa)Zarobki a majątek zebrany przez lata to różnica. Bo MJ owszem miał kasy jak lodu z reklam, swoich firm, kontraktów itd
ale nawet te 36mln za sezon to było 33-40% a nie 5% jak piszesz, bo łącznie z tego co pamiętam w tamtym roku zarobił coś ponad 100mln włącznie z zyskami z firmy i reklam
Mało tego- MJ zażądał własnie tak wysokiego kontraktu bo tego chciał a nie ze tyle mu od ręki Rainsdorf dał.
Więc jak widać kasa to wazny element zawodowego sportu
Niestety nie mam linku do wywiadu z Wade'm (to bylo pytanie o mozliwosc gry w zespole z LBJ)lecz wlasnie to mowil ze kase to On juz ma, teraz liczy sie Tytul...
lukaart - So gru 26, 2009 2:51 pm
Ofertę, która była juz nieaktualna.
Pomijając abstrakcyjność wyznaczania terminu na podpisanie umowy, to ta oferta nigdy nie była aktualna.Czytałeś Johnsona ostatnio w Chicago Tribune? Nawet gdyby Ben zgodził się wcześniej, to Reinsdorf i tak wycofałby się z swojej propozycji. Bo przecież trzeba było podpisać niezwykle istotnych rolesów jak Lindsey 'freakin' Hunter i Michael 'hustler' Ruffin, a to oznaczałoby jakieś 2 mln luxury tax razem z kontraktem gordona. Typowy manewr na odpierdol się Gara Paxdorfa.Złożyli ofertę, o której wiedzieli bardzo dobrze, że Ben jej nie przyjmie od razu. A później posługiwali się wymówką z terminem podpisania kontraktu. Szczerze mało mnie to interesuje jak te pseudo-negocjacje przebiegały. Faktem jest, że Ben zgodził się grać za te pieniądze, odrzucił na bok osobiste urazy, przełknął fakt, że Deng pomimo zjebanego sezonu dostał z dupy 70 milionów + opcje i Hinrich, role player grał za 50 mln.
Ben miał czas by pokazać, że jest w stanie doprowadzić swoją grą do jakiś postepów; swoich czy zespołu. Nie doprowadził.
Do jakich postępów doprowadzili gracze którzy extension, większe extension dostali, Deng , Hinrich? Bo mam rozumieć z Twoich wypowiedzi, że oni salary nie zapychają, że dobrymi liderami są, że to są dobre wybory menago i ogólnie drużyna zaliczyła duży progres.
PIszesz że Bulls są ostatni w lidzę pod wzgledem sredniej zdobywanych punktów.
Pod względem punktów, FG%, 3PT FG%, ogólnie efektywności strzeleckiej. Nets są chyba gorsi, może jeszcze Minnesota. Co do Twoich dalszych dywagacji, to myślę, że przy Gordonie, zdrowym Dengu, Salmonsie z ławki, upgrade'owanym Noahu, Gibsonie Bulls nie byliby gorsi niż w końcówce zeszłego sezonu i byliby w stanie ugrać 45 W, może nawet 50 przy sprzyjających wiatrach.
Dlaczego mimo posidania bardzo dobrego strzelca jakim niewątpliwie jest Gordon Bulls zaliczali jesienne falstarty?
Najgorszy schedule w lidze? Najwięcej meczy wyjazdowych? Ciricus trip? Najlepsi przeciwnicy? W tym momencie sezonu drużyny wykonują pewne adjustments, dogrywają się , Bulls w tym czasie głównie sobie latają samolotami i potykają się z możnymi tej ligi. Myslę że tak ciężki schedule jaki rok w rok liga funduje Bullsom na początku zaliczyłyby bez większych strat tylko najlepsze drużyny w lidze, które nie mają większych fluktuacji w składzie i od dłuższego czasu grają w niezmienionym składzie. Na wiosnę schedule Byków zmienia się o 180 stopni. dużo meczy w domu, mało b2b, dużo słabszych przeciwników.
Gordon nie był najlepszym graczem Bulls w zeszłym sezonie. Ba dla mnie zdrowy Deng>Gordon. A Derrick Rose to dwa takie znaczki > ;]
Możemy podyskutować o Deng vs Gordon, natomiast Rose jest zdecydowanie najsłabszy z tej trójki. Rose to prospect, ma mnóstwo dziur w fundamentals. Brak 3-pt range, nieumiejętność kreowania rzutów wolnych, niska efektywność scorerska (dużo posiadań potrzebnych na zdobycie punktów), nieistniejąca defensywa, zarówno off jak i on the ball, niskie umiejętności kreowania dla innych (gorsze od Hinricha), słabe asisst/turnover ratio, mało wyrafinowany ballhandling ( a przynajmniej wyraźnie gorszy od innych dobrych slasherów/PG jak np. Wade,Paul,Rondo,Williams).Dominujący piłkę, shooting first PG zdobywający punkty nieefektywnie. Deng jest lepszym zbierającym (częściowo jest to spowodowane inną pozycją) i lepszym obrońcą 1on1 na swojej pozycji, natomiast jako scorer jest podobnie jak Rose nieefektywny, gdzie lwią część jego ofensywy stanowią te okropne rzuty za 2 z obszaru 6-7 m od kosza.Deng nie potrafi nic wykreować z piłką w isolation, nie rozciąga obrony bo nie rzuca za trzy, tym samym ogranicza Rose/Salmons (oczywiście oni robia to samo Dengowi )
Gordon to bez wątpienia znacznie bardziej utalentowany strzelec/scorer, który dodatkowo swoją ofensywą pomaga innym zawodnikom. Rozciąga obronę, kreuje podwojenia, może grać jako spot up shooter, może kreować sobie pozycję przez przebijanie się na zasłonach, może sam wykreować sobie pozycję do rzutu grając z piłką, dobry floater, nieźle kreuje rzuty wolne, znakomity finisher w transition no i ten sweet pull up 3pt jumper( Ray robi chyba to tylko równie dobrze i elegancko). No i alleyoopy dobrze dla Tyrusa rzucał Poza tym ciągle nieźle zbiera jak na swoje warunki fizyczne i jest dobrym podającym. Oczywiście ma skłonności do irytujących strat (to akurat mocna strona Rose i Denga też nie jest) i czasami za bardzo wierzy w swój jumper. Nie jest też tak złym defensorem jak jego haterzy sugerują, Bulls 06/07 to jedna z najlepszych defensywnych druzyn dekady, a Gordon był wtedy starterem i wyciągnął przyzwoite 103 Drtg, tak więc w dobrym systemie jego braki są zamaskowane.
Średnia w tamtym momencie jest najmniej istotna, gdyż liczy się wartośc umowy w nadchodzącym sezonie a jak wiemy Kirk największe sumy juz dawno ma na koncie, jego kontrakt był malejący
Kirk w przyszłym sezonie będzie miał zarobki w wysokości 9 mln, Ben przy kontrakcie 54/6 miałby w analogicznym okresie pensję w wysokości $8,625,743...
Chwila bo czy mecz z Kings i gra przeciw Evansowi jest już ostatecznym przekreśleniem defensywy Kirka czy chcesz mnie czyms zaskoczyć i napisać że Hinricha ruchją w każdym spotkaniu?
Miałem na myśli ciąg spotkań i jego grę przeciw Kobe, JJ, Evans. Kirk jest za mały i za słaby aby bronić tak dużych guardów. McGrady i Carter też go zawsze bezlitosnie jechali. Ironiczne. Prawda? Zawsze o Benie mówiło się ze jest za mały. Hinrich względem sezonu 06/07 zdecydowanie obniżył loty jako defensor.
Nie wiem co ma dać podpisanie kolejnej wieloletniej umowy z graczem który tkwił razem z tym zespołem w tym marazmie?
To że jest świetnym fitem dla drużyny. Razem z Rosem tworzyliby świetną parę, magnes na FA 2010. Gotowy backcourt. A tak Bulls nawet jak kogoś podpiszą to będą ciągle potrzebowali prawdziwego strzelca.
Później dopiszę jeszcze mały fragmencik o Salmonsie i o tym jak to pół ligi chce Hinricha i jakis cytat od Josepha zrobię bo widziałem tam ciekawą rzecz w jego wypowiedzi
Allen35 - N gru 27, 2009 3:52 am
Wlasnie jestem swiezo po meczu NOH vs Bulls , kilaka spoztrzezen.
TT nieoceniony w tym meczu , robil co chlcial.
Noah w kazdym kolejnym meczu swietnie zbiera.
Bulls zagrali zespolowo , obrona przeciw CP3 naprawde dobra
Pozdrawiam wszystkich fanow Bulls
Czekam z niecierpliwacia na mecz mojego teamu vs Bulls
badboys2 - N gru 27, 2009 10:52 am
mowilem, ze tyrus wroci i zrobi roznice.
tu nawet nie chodzi o samego TT. poprostu jeden solidny wysoki dodany do rotacji robi roznice. a ze ten jest w tym etapie kariery, kiedy ciut zmadrzal i gra dobry basket to juz inna sprawa. milo, ze wrocil. teraz bulls powinni naprawic swoj bilans i powinno byc juz tylko lepiej. duet tt noah to naprawde fajny duet. naprawde uwazam, ze gdyby tt gral od poczatku sezonu, tematu zwolneinia coacha by nei bylo...
Luki - N gru 27, 2009 11:20 am
Kurde Tyrus w Chicago. Wrócił i poszalał, naprawdę dobry występ, chyba doszedł puzel, którego brakowało drużynie z wietrznego miasta żeby wygrywać. Teraz powinno iśc z górki.
Blok na Okaforze- ownage pełną gębą.
matek - N gru 27, 2009 12:39 pm
Czekalem na Tyrusa i w koncu sie doczekalem.
Wogole nie wygladal jakby opuscil prawie wszystkie mecze do tej pory. Staral sie, zalezalo mu. Razem z Noahem sa świetnym duetem pod koszem. Cekawe jak beda wygladali na deskach z kims lepszym ale dobrze sie uzupelniaja. Wygladal jakby zmienil sie troche przez ten opuszczony czas, jakby wiecej myslal na boisku.
Dlaczego Bulls nie chca go przedluzac?
badboys2 - N gru 27, 2009 1:30 pm
bo jak przedluza go teraz to sezon dla TT sie skonczy i juz nie bedzie gral tego co moglby grac bez kontraktu.
contract year bejbe:)
josephnba - N gru 27, 2009 1:52 pm
lukaart ja tylko zapytam raz i uwierzę we wszystko co napiszesz
Ty naprawde wierzysz w to wszystko co napisałes o Rose'ie?
Wychodzi na to ,ze Bulls strasznie wtopili bo puścili swoją najwiekszą gwiazdę a zostawili bande patałachów z nierokującym zadnych nadziei PG i nieefektywnym scorerem w osobie Denga...
Dzieki Bogu ja temu zespołowi, który opisałeś nie kibicuję bo bym sie musiał pociąć pewnego dnia...
PS: Meczu z NOH nie oglądałem jeszcze, ale za chwilę zobaczę. Fajnie ze TT wrócił, ale po jednym meczu nie popadałbym w hurraoptymizm, bo Tyrus przyzwyczaił nas do swietnych spotkan, ale przeplatał je wieloma słabymi.
matek - N gru 27, 2009 5:21 pm
Zdaje sobie sprawe ze juest w CY ale nie ma zadnej pewnosci ze odpusci dlatego spytalem bejbe
Mycek napisal ze wogole nie maja zamiaru go podpisywac, dlaczego?
lukaart - N gru 27, 2009 8:10 pm
lukaart ja tylko zapytam raz i uwierzę we wszystko co napiszesz
Ty naprawde wierzysz w to wszystko co napisałes o Rose'ie?
Musisz uwierzyć, bo ja wierzę w to co napisałem Znaczy się wierzę, tak po prostu jest.
Wychodzi na to ,ze Bulls strasznie wtopili bo puścili swoją najwiekszą gwiazdę a zostawili bande patałachów z nierokującym zadnych nadziei PG i nieefektywnym scorerem w osobie Denga...
Zgadza się prawie wszystko. Reinsdorf swoim sknerstwem rozpierdolił druzynę, nie podpisał Bena, nie wykorzystał MLE, nie podpisał nikogo nawet wtedy gdy Hinrich był kontuzjowany, musieli grać 40-letni Hunter z kontuzją stopy i Pargo, który ma cały czas problemy z plecami. Wrzucił bandę patałachów na czele z najtańszym coachem w lidze na plecy Rose/Deng/Noah i jazda chłopaki.Deng jest nieefektywnym scorerem i nie myl tego pojęcia z FG% czy pts/game.Są trzy efektywne sposoby na zdobywanie punktów:
1. rzuty wolne, niekontestowane rzuty na bardzo wysokim procencie, Deng nie jest dobry w ich kreowaniu,
2. lay upy, dunki, blisko kosza i wysoki procent, Deng jest solidny w punktach z pomalowanego ale bez rewelacji,
3. rzuty za 3, Deng sporadycznie coś trafia
Gros jego punktów pochodzi z długich kontestowanych jumperów za 2.Jest to niewiele bliżej do kosza od linii za3, łatwiej te jumpery bronić, ciężko zdobyć FT na takich akcjach.
Nie napisałem nigdzie , że Rose to nie rokujący nadziei PG, więc odłóż żale.Ty i wielu innych fanów Bulls widzicie go z perspektywy kim on może być, superstarem dominującym fizycznie, niepowstrzymanym slasherze pokroju Wade'a, który ułatwia grę innym. Ja oceniam go przez pryzmat tego jak gra aktualnie, a nie jak może grać. Na dzień dzisiejszy Rose flashuje od czasu do czasu swoim potencjałem (gra jakieś niesamowite kwarty czy połówki), ale nie jest nigdzie blisko bycia all starem, a co dopiero mówić o superstarze. Wiele rzeczy o których pisałem wcześniej może on poprawić częściowo, raczej nie będzie lepszym kreatorem gry, ale może mocno poprawić defensywę, może nauczyć się drawing fouls (chuj go wie jak to po polsku nazwać) i powinien trafiać wide open 3pt shots (czego nawet nie próbuje aktualnie). Na to trzeba trochę czasu, jest na pewno ogromny talent, zapał do pracy i nieprawdopodobna kombinacja warunków fizycznych. Jak wszystko Rose złoży do kupy, myślę że może być all starem przez długie lata.
EDIT:
Sam Smith napisał wczoraj, że NYK nie rozmawiali z Bulls w sprawie trejdu TT-Harrington, ale wymiany Jeffries-Hinrich. Nie sądziłem , że akcje Kirka stoją na rynku aż tak nisko...
mycek - N gru 27, 2009 9:14 pm
http://www.realgm.com/src_wiretap_archi ... al_likely/ masz Matek jakieś szczątki informacji
Bastillon - N gru 27, 2009 11:00 pm
Później dopiszę jeszcze mały fragmencik o Salmonsie i o tym jak to pół ligi chce Hinricha i jakis cytat od Josepha zrobię bo widziałem tam ciekawą rzecz w jego wypowiedzi
kao chen - Pn gru 28, 2009 12:47 am
Thomas wrócił i od razu wygrali
Kubbas - Pn gru 28, 2009 1:31 am
The Bulls have decided to fire head coach Vinny Del Negro, but they are still looking for a replacement, sources told ESPN The Magazine's Chris Broussard.
szkoda no, w sumie w tamtym sezonie po serii z Celtics bardzo go polubiłem i nie myślę aby jego winą były wyniki...Bulls widzialem z 5 razy w tym sezonie, może się mylę
Gierap - Pn gru 28, 2009 1:41 am
The Bulls have decided to fire head coach Vinny Del Negro, but they are still looking for a replacement, sources told ESPN The Magazine's Chris Broussard.
szkoda no, w sumie w tamtym sezonie po serii z Celtics bardzo go polubiłem i nie myślę aby jego winą były wyniki...Bulls widzialem z 5 razy w tym sezonie, może się mylę
Uprzedziłeś mnie:
http://sports.espn.go.com/chicago/nba/n ... id=4774723
w artykule podane nazwiska następców, a raczej tych którzy są bezrobotni Byron Scott, Avery Johnson, Jeff Van Gundy, Sam Mitchell i Lawrence Frank...
mycek - Pn gru 28, 2009 9:01 am
a oczywiste jest ze nastepca bedzie lawrance frank wiec jeszcze jeszcze jeszcze głebsza dupa sie dla nas szykuje....
matek - Pn gru 28, 2009 10:09 am
No to jak to byki maja w zwyczaju w swieta zegnaja sie z trenerem
Z tej listy wybralbym Averego. Moglby miec dobry wplyw na rowoj Rose'a
mycek - Pn gru 28, 2009 11:00 am
od razu trzeba sobie sczerze powiedzieć że na averego teoretycznie nie ma szans, juz wiele klubów propoonowało mu stanowisko w tym nawet chyba bulls rok temu (ale wybór padl na vinnego) i tak pewnie sie stanie znowu, bulls wezma taniego coacha byle zeby byl, z drugiej strony mowiono cos o franku, ze byki sa ponoc "zainteresowani", krwa dziwie sie ze mangament jest zainteresowany gosciem ktory sie przyczynil do najgorszego startu swojej druzyny ever. no cóż czas pokaże averego bedzie ciezko skusic, facet jest kims wiec chyba bedzie go interesowac walka o mistrzostwo a nie o PO.
josephnba - Pn gru 28, 2009 11:24 am
avery i gundy to wg mnie najlepsze wyjscia. Jeff ma twardą rękę a wydaje mi sie ze chwilami nie ma kto tam walnąć w stół ręką
Podobno Bulls złożyli ofertę też Collinsowi, ale odrzucił... szkoda
fanbulls - Pn gru 28, 2009 11:49 am
ja bym bral pod uwage albo avery'go albo scott'a, ale powiem szczerze ze jestem bardziaj za tym drugim bo wiem ze on lubi skupiac sie na rozgrywajacym i mam cicha nadzieje ze pomogl by Rose'owi wejsc na kolejny poziom
josephnba - Pn gru 28, 2009 12:14 pm
ja bym bral pod uwage albo avery'go albo scott'a, ale powiem szczerze ze jestem bardziaj za tym drugim bo wiem ze on lubi skupiac sie na rozgrywajacym i mam cicha nadzieje ze pomogl by Rose'owi wejsc na kolejny poziomA skąd wiesz ze lubi?
Gierap - Pn gru 28, 2009 12:54 pm
A tak odchodząc od karuzeli kto head coachem w Bulls, jak wiadomo Houston we have a problem, czyli T-MacHurt jest do wzięcia i pomyślałem, co jakby miał wylądować w Bykach Trade B.Miller i Kirk za McGrady'ego, pojawiłby się prawdziwy scorer na pozycji drugiego guarda, instant offence pod warunkiem nie połamania znowu, a jakby nie wypaliło to i tak spadający kontrakt czyli lato 2010 dalej dla Bulls W Rotacji wysokich przy zdrowym TT praktycznie bez zmian, Kirk i tak chyba prędzej czy później poleci z Chicago...
fanbulls - Pn gru 28, 2009 1:21 pm
ja bym bral pod uwage albo avery'go albo scott'a, ale powiem szczerze ze jestem bardziaj za tym drugim bo wiem ze on lubi skupiac sie na rozgrywajacym i mam cicha nadzieje ze pomogl by Rose'owi wejsc na kolejny poziomA skąd wiesz ze lubi?
josephnba - Pn gru 28, 2009 2:54 pm
jak Bulls zatrudnią McHale'a to ja robię sobie na czas jego trenowania Bulls przerwę!!!
A tym wywiadem bym sie nie przejmował bo to pewnie było w tym mdłym kontekscie słodzenia młodej gwieździe, tak lubianym przez amerykanów
fanbulls - Pn gru 28, 2009 5:15 pm
masz racje joseph bo ja za mcHalem w ogole nie jestem. wiem ze ponoc Jackson ciagle kusil Paxsona zeby wziol sie za trenowanie heh z drugiej strony moze on w nim widzial jakis potencjal hehe. ja powiem tylko tyle ze bylem i jestem za odejsciem del negro ale nie w takim stylu jak to chca zrobic Byki czyli powiedizec mu wyjazd, niech jednak kilka meczy poprawdzi a jednoczesnie szukac kogos innego to troche nie fair ale co zrobic
chodz jeszcze spodobala mi sie jedna propozycja fana bykow z forum realgm a mianowicie
hehe ciekawe:)
Kubbas - Pn gru 28, 2009 5:26 pm
a oczywiste jest ze nastepca bedzie lawrance frank wiec jeszcze jeszcze jeszcze głebsza dupa sie dla nas szykuje....
Akurat to jest świetny trener
Miał pecha w tym sezonie z Nets, w poprzednich sezonach robił dobrą robotę, ile on tam był? Od PO 2006?
mycek - Pn gru 28, 2009 5:59 pm
no ale jakos nic nie osiągnął z NJ a skład miał niczego sobie, w tym sezonie owszem nie mial harrisa ale przecież miał mase młodych graczy a i tak z ni z dupy ni z pietruchy poprowadził swoich do blamażu gość mnie nie przekonuje , nie znam się na trenerach, ale najlepszy w tej sytuacji byłby avery
mycek - Pn gru 28, 2009 7:19 pm
dlaczego mi edytuj zniklo....
http://probasket.pl/news/grizzlies-i-bu ... mowy-31313 hahahahhahaha hahahahhahaha hahahahhahaha hahahahhahaha hahahahhahaha hahahahhahaha hahahahhahaha hahahahhahaha hahahahhahaha hahahahhahaha hahahahhahaha hahahahhahaha hahahahhahaha hahahahhahaha hahahahhahaha hahahahhahaha hahahahhahaha hahahahhahaha hahahahhahaha hahahahhahaha hahahahhahaha wtedy nawet kto ceglic nie bedzie mial :D
Wirakocza - Pn gru 28, 2009 7:24 pm
lukart, nie wiem moze masz krótką pamięć, bo w wieku Mycka nie jestes. Widzę że wierzysz we wszystko co przeczytasz. Weź wytłumacz mi jak mozna przedstawić ofertę panu x, pan x powie oki a pan y powie : joke? jak ty sobie to wyobrażasz? wiadomo że oferta była niska i mieli pewnie dużo prawdopodobieństow że ją odrzuci, ale jakby ją przyjął od razu to miałby ten kontrakt. Przecież Jerry by nie powiedziałby "żartowałem". Zresztą o pozycji w tej lidzę Gordona niech świadczy fakt, że nikt słownie NIKT mu wtedy żadnej oferty nie przedstawił. To również świadczy o tym jaką wartośc mają mali SG.
I rozśmieszyłeś mnie z tą gadką że Backcourt Gordon-Rose byłby magnesem dla FA. Naprawdę dobry joke. Zresztą postawa Det pokazuje jasno że Gordon to nie jest jakiś impact dla drużyny jest solidny, w pewnych elementach bardzo dobry w innych słabszy i gra na takie pozycji w NBA w której jest naprawdę w czym wybierać i trzeba naprawdę sie wykazać by dostać dobry kontrakt. Jak dla mnie Ben w chicago zwyczajnie nie jest niedozastąpienia. I dziwne jest Twoje myślenie, że Skoro Deng i Kirk dostali kontrkaty to Ben też powinien. POmijam fakt że naginasz ówczesną rzeczywistośc i przykładowo Kirk jak podpisywał Kontrkat nie był żadnym rollsem jak tu próbujesz przedstawiać tylko świetnie rokującym PG który łapał się do szerokiego składu USAteam, Bulls byli po dobrym sezonie i zwyczajnie wtedy mieli dobrą prasę. Z Dengiem natomiast był taki offseason gdzie zwyczajnie przepłacano graczy |Okafor. Igudola i Deng. NIe wiem skąd myslenie że skoro tamci dostali to i on musiał? Skoro sknerus Reinsdorf wtopił miliony w swoich ulubieńców (Deng, Hinrich) to skąd pomysł że bedzie pompował kolejne miliony w Gordona skoro zespoł rozczarowywał a i Ben nie zachwycał? Pytam się po co? by zrobić 45 zwycięstw na wschodzie? z tym co ma teraz tez stac na taki wynik ten team.
I tak są słabi w ataku, w sumie sądzę że to przejsciowe bo i z Gordonem w składzie grywali tragedie w ataku przez pierwsze miesiące. Ale co powiesz na punkty tracone? na samą defensywę. też mogę napisać, że Nie ma Gordona i Bulls lepiej bronią. Nie wiem dla mnie to zwyczajnie oczywiste że cały zespół jest w ofensywnym dołku. Rose ma przyzwoite procenty bo bazuje w strefie podkoszowej, Nawet taki Deng, który w formie królował na półdystanie razi niecelnoscią i swoją skutecznosc tez ratuje ofensywnymi zbiórkami i punktami z pomalownego na lepszym %. Ale reszta zwyczajnie pudłuje. Salmons Hinrich Pargo Nawet Miller wali cegły. Chyba nie powiesz mi że to starosc powoduje, ze Brad miller nie tafia open shotów, które parę miesięcy trafiał? Skad masz pewnosc że Gordon by brylował w tym elemencie skoro w poprzednich sezonach też jakoś na początku sezonu się nie wybijał skutecznoscią podobnie jak reszta zespołu?
Aha, skoro dla Ciebie Ben Gordon jest lepszym graczem niż Derrick Rose to w sumie nie wiem po co ja sie tu produkuje. Tak samo jak Twoje gadki że w sezonie 06/07 Gordon był starterem i Bulls dobrze bronili więc można go maskować. Pewnie że można mając w obwodzie takich obronców jak Duhon i Hinrich. NIe wiem czy pamietasz z gier ten sezon, ja pamietam i wiem że Skiles nie lubił grywać Gordonem, ograniczał mu minuty, zresztą Skiles i Ben raczej za sobą nie przepadali bo Scotowi przeszkadzały własnie ta defenyswa Gordona.
Miałem na myśli ciąg spotkań i jego grę przeciw Kobe, JJ, Evans. Kirk jest za mały i za słaby aby bronić tak dużych guardów
PIsałeś że Kirka daje się im postupować a Kobe i JJ dominowali na dystanansie i półdystansie i jakoś nikt tam Kirkiem wtedy nie pomiatał ani go nie postupował. Zwyczajne brednie piszesz, bo Kobe bazował głównie na rzutach z połdystaniu to samo jak Johnson, Wiec nastpenym razem trzymaj się rzeczywistosci.
Ben Gordon magnesem dla FA 2010. to jest najlepsze.
Ktoś tu ma zajebiste klapeczki na oczkach.
Ciekawe kogo przyciągnie Dumarsowi ;]
lk#1 - Pn gru 28, 2009 8:16 pm
Zresztą postawa Det pokazuje jasno że Gordon...
Zdajesz sobie sprawe, ze do czasu, kiedy skontuzjowal sobie kostke gral bardzo dobrze?
To nie on jest problemem w Detroit tylko kontuzje przez ktore co tydzien mamy inna rotacje.
Wirakocza - Pn gru 28, 2009 8:35 pm
Zdajesz sobie sprawę że pomimo skutecznej gry Bena Gordona Det do skręcenia Kostki miało bilans 5-10?
Mam nadzieję że zdajesz sobie też sprawę ze Dumars wywalił tego offseasons kupe kasę a ma w zamian biedę nie bilans.
Mam nadzieję że zdajesz sobie również sparwę że Gordon nie jest w stanie grać równego sezonu i taki początek oczywiscie mu sie chwali, ale on nie bedzie tak grał przez dłuższy okres bo podobne okresy miał w swoim byłym klubie.
Mam nadzieję że zdajesz sobie z tego wszystkiego sprawę i możesz mówić że z postawy Gordona jest zadowolony.
Fajnie.
Ciekawe ile bedziesz trwał w tym swoim zadowoleniu.
lk#1 - Pn gru 28, 2009 8:53 pm
Zdaje sobie sprawe z bilansu. Starasz sie udowodnic jaki to Gordon jest niedobry, a nie patrzysz w jakich okolicznosciach ten bilans zostal osiagniety.
Milo, ze pofatygowales sie i oceniles wyniki jakie przyniosly ruchy Dumarsa, ale Hamilton i Prince opuscili po 26 gier, Gordon 11, a Bynum i Villanueva (+kilka takich gier w wykonaniu Gordona) grali przez duza czesc sezonu z kontuzjami bo taka byla sytuacja kadrowa. Ja wstrzymam sie jeszcze z ocenami.
Sadze, ze bede zadowolony z gry Gordona wystarczajaco dlugo, biorac pod uwage, ze jego prime jeszcze przed nim.
Wirakocza - Pn gru 28, 2009 9:04 pm
Nie staram Ci niczego udowadniać bo to ty robisz dobrą minę do złej gry.
Kontuzjami i małą ilością spotkań starasz się wytłumaczyć słabą dyspozycję zespołu.
Ale już w przypadku gry Chicago takie wytłumaczenie nie moze być przyjęte bo tam widać tylko i wyłacznie brak Bena Gordona.
Cóż...życie.
W Bulls też są kontuzje jest węższa rotacja i też grają z urazami. I tak pewnie jest w każdym zespole.
Jakoś nie przeszkadza to w ocenianiu zespołów.
matek - Wt gru 29, 2009 10:43 am
http://probasket.pl/news/grizzlies-i-bu ... mowy-31313
no to ten transfer,gdyby doszedl do skutku, powoduje prawdopodobniej zostanie w zespole Kirka. Wywalenie Salmonsa za spadajace kontakty, ja jestem za. niech czyszcza salary na lato i zainwestuja te pieniadze w rozsadny sposob. amen
fanbulls - Wt gru 29, 2009 12:28 pm
http://probasket.pl/news/grizzlies-i-bulls-prowadza-rozmowy-31313
no to ten transfer,gdyby doszedl do skutku, powoduje prawdopodobniej zostanie w zespole Kirka. Wywalenie Salmonsa za spadajace kontakty, ja jestem za. niech czyszcza salary na lato i zainwestuja te pieniadze w rozsadny sposob. amen
matek wiesz co jest najgorsze w tym wszystkim?że faktycznie jeszcze nawet połowy sezonu nie ma a juz kazdy mysli o lecie 2010. czy ja juz to kiedys slyszalem ze Byki pozbywaja sie kontraktow zeby pozyskac gwiazde?chyba juz kilka razy i nadal tej gwiazdy tutaj niewidze:/najgorsze jest to ze sezon sie dopiero rozkrecil a mam wrazenie ze duzo kibicow juz go stoczylo na straty i czekaja na lato:/
jesli mam byc szczery to juz mi sie zygac chce tymi plotkami o sciagnieciu gwiazdy itd itp bo co roku to sie slyszy
lk#1 - Wt gru 29, 2009 12:31 pm
Nie staram Ci niczego udowadniać bo to ty robisz dobrą minę do złej gry.
Kontuzjami i małą ilością spotkań starasz się wytłumaczyć słabą dyspozycję zespołu.
Ale już w przypadku gry Chicago takie wytłumaczenie nie moze być przyjęte bo tam widać tylko i wyłacznie brak Bena Gordona.
Cóż...życie.
W Bulls też są kontuzje jest węższa rotacja i też grają z urazami. I tak pewnie jest w każdym zespole.
Jakoś nie przeszkadza to w ocenianiu zespołów.
Pistons ciut mocniej ucierpieli z powodu kontuzji.
Nie wszystkie problemy musza byc zwiazane z brakiem Gordona, ale czesc na pewno tak.
tylko i wylacznie...
mycek - Wt gru 29, 2009 3:15 pm
http://probasket.pl/news/grizzlies-i-bu ... mowy-31313
no to ten transfer,gdyby doszedl do skutku, powoduje prawdopodobniej zostanie w zespole Kirka. Wywalenie Salmonsa za spadajace kontakty, ja jestem za. niech czyszcza salary na lato i zainwestuja te pieniadze w rozsadny sposob. amen
właśnie, jak salmons odejdzie to by oznaczało że kirka zostanie, a to jest złe, ztradowanie salmonsa i kirka za spadające kontrakty/picki stawia byków w komfortowej sytuacji w lato, 22 mln do zapłacenia sześciu zawodnikom i 30 mln-drafty
-williams i hunter za salmonsa źle brzmi, ale gdyby dorzucić do tego wybór w pierwszej rundzie tego draftu to czemu nie...
-o kirku nic nie wiadomo ale można szukać oszczędności juz w tym sezonie spylajac go za t-maca razem z millerem i jerome jamesem daje 5 mln oszczędności
Kubbas - Śr gru 30, 2009 2:35 am
Salmons Miller za T Maca ?
;]
mycek - Śr gru 30, 2009 8:20 am
powiedz to formanowi....
mycek - Śr gru 30, 2009 2:30 pm
nie wiem kto tu moderator ale dla czego nie mam opcji edytuj ?
Sources suggested the Bulls are open to acquiring McGrady, who is just 30 years old. The 6-foot-8 swingman is the NBA's highest-paid player at $23.2 million, but his contract ends after the season. A trade with the Bulls would almost have to include the expiring contracts of Brad Miller and Jerome James. The Bulls might also be interested in moving John Salmons to guarantee a larger amount of cap space next summer. He's owed $6.5 million next season but has an option to terminate the deal and become a free agent. Arlington Heights Daily Herald
Word around the league is Houston is seeking expiring contacts and a young asset. The Bulls are one of many teams to have talked generally about acquiring McGrady, but core players Derrick Rose and Joakim Noah never would be included. Chicago Tribune
josephnba - Śr gru 30, 2009 3:09 pm
jak to nie ma opcji Edit? Jest w prawym dolnym rogu posta
A co sie tyczy Tracy'ego. Hmmm rozwiazałby na pewno wiele problemów Bulls, ruszyłby atak, rozciagnąl go na tyle, zeby i Rose i Deng mogli odpowiednio być efektywni, jego wzrost i umiejetności niewątpliwie by pomogły do tego nie trzeba by sie wcale bardzo meczyć z chowaniem go w D
Ale czy on jest w stanie dograć choć jeden sezon do konca?
Plecy i cała reszta urazów, brak killer instinct, brak ognia w oczach, waleczności. Tracy pod tym względem przypomina mi aż za bardzo Odoma, który też talent miał/ma na miarę HOFa, ale jest rezerwowym...co prawda u mistrzów, ale rezerwowym
mycek - Śr gru 30, 2009 3:35 pm
jakoś nie nastawiam się szczególnie na poprawe w grze bulls po ewentualnym przyjściu t-mac'a tutaj chodzi o czyszczenie salary i wrazie wysłania millera jamesa i kirka do houston z oszcednosciamu juz dzis, może okazać sie że po odejściu salmonsa bedziemy jeszcze w wiekszej dupie bo johnyemu siadnie jeden na piec meczy a z t-maciem moze byc różnie, może nawet nie grac, ale mimo to jestem jak najbardziej za
fajnie by było gdyby jednak poszedl za kirka +drewniakow niz za salmonsa, w razie nie spylenia salmonsa wieksza kasa w lato, a pozatym na salmonsa juz jest ewentualny chetny- memphis
fanbulls - Śr gru 30, 2009 8:21 pm
tak naprawde niewiem co myslec o t-macu, napewno jakas gotówka nam zostanie gdybysmy taka wymaine zrobili, ale moze trzeba tez zaczac sie modlic zeby nie chwycil kontuzji i gral jak za dawnych czasow?:) moze to niemozliwe bo to chbya chodzaca kontuzja ale kto wie, wtedy bysmy mieli kogos na dwojce kto by mogl nam dostarczac ze 20 punktow co mecz lcizac na jego dobra forme.
jeszcze tylko do meczu z indiana...jak del negro moze mowic ze Rose za duzo rzuca ze niby ma to ograniczyc? cytuje"well he doesn't HAVE to take that many shots" nasza jakby nie bylo gwiazda ktora sie rozkreca a on pieprzy takie bery ze szok:/
tak na marginesie cos dla lubiacy statsy :
Rose ostatnie 5 meczy
24.8 PPG
50.0% FG
Rose ostatnie 20
20.2 PPG
46.6% FG
no rzeczywiscie nie rzucaj juz tyle bo ci to nie wychodzi:/<śmiech>
Kubbas - Śr gru 30, 2009 9:22 pm
nie wiem kto tu moderator ale dla czego nie mam opcji edytuj ?
Sources suggested the Bulls are open to acquiring McGrady, who is just 30 years old. The 6-foot-8 swingman is the NBA's highest-paid player at $23.2 million, but his contract ends after the season. A trade with the Bulls would almost have to include the expiring contracts of Brad Miller and Jerome James. The Bulls might also be interested in moving John Salmons to guarantee a larger amount of cap space next summer. He's owed $6.5 million next season but has an option to terminate the deal and become a free agent. Arlington Heights Daily Herald
Word around the league is Houston is seeking expiring contacts and a young asset. The Bulls are one of many teams to have talked generally about acquiring McGrady, but core players Derrick Rose and Joakim Noah never would be included. Chicago Tribune
Skąd ja to wiedziałem ;]
With Tracy McGrady being sent home as the Rockets look to deal him, the Bulls are one of the teams expected to call Houston.
Ten years ago, McGrady chose the Magic when the Bulls had cap room and tried to sign him as a free-agent.
"Whoever gets me is going to get a hungry player," McGrady said recently. "I don't care if I go to the moon. It doesn't matter."
The Bulls have expiring contracts in Brad Miller and Jerome James. The team may also want to include John Salmons in a deal for McGrady.
Wirakocza - Śr gru 30, 2009 9:42 pm
Nie Mycek nie nastawiaj się na lepszą grę, wrzucaj nowe propozycję trejdów, w tym jesteś najlepszy
Między kolejnymi propozycjami Mycka odnosnie czyszczenia capu i sprzedawania już drugi sezon Kirka, CHicago dziś walneło rekord sezonu w punktach. 104. NIE rzuca na kolana ale lepsze to niż 80 jak było wczesniej no i przeciwnik kolejny raz poniżej setki zatrzymany. Fanbulls podał statystyczny progres Derricka i chyba ostatnio jego gra jasno pokazuje co było jego problemem na początku sezonu i kto komu jest do lepszej gry Rose'a potrzebny (przynajmniej jeśli chodzi o statsy.)
Z tymi rzutami Rose'a to nie wiem za bardzo jak wytłumaczyć Del Negro, wszak nie tak dawno wręcz namawiano Go do większej dominacji w ataku i oddawaniu wiekszej ilosci rzutów. NIE wiem moze przeszkadzało mu ballhogowanie Rose'a ? Za duzo jumperków w pierwszej połowie? W kazdym razie to Derrick swoją agresywną grą i ciągłym atakowanie pomalowanego trzymał grę Bulls w tym meczu. Na penwo był za mało kreatywny bo po meczu z Hornets gdy wraz z Kirkiem dobrze karmili podaniami wyokich (Noah) dziś dostawał jakieś ochałpy pod koszem i jeszcze sie wyfaulował i jak mecz wczesniej Bulls robli w pomalowanym rzeźnię Okaforowi i Westowi tak teraz sam Hibbert zdobył pewnie więcej punktów w trumnie niź cały zespoł Bulls
To jest własnie ich problem jak i oglądających osób zarywających noce czy dnie. Nigdy niewiadomo jaki zespoł zastaniesz w danym meczu.
Fajnie że jest tyrus, świetnie czysci swoją deske ma te swoje akcje w obronie które nakręcają pozytywnie zespoł i publike no i wali te swoje pudła z dystansu. Mam nadzieję że albo sie uspokoi albo sie uspokoi albo zacznie wpadać. Obecnie to poziom Salmonsa
Derrick powinien grać wiecej p'n'r z Noah czy Thomasem jak to czynił w pierwszych meczach. W sumie facet jest niebywale dojrzałym graczem i chyba wie lepiej kiedy przejmować grę w ataku Bulls tym bardziej, że jest to tak "wspaniały " atak jak Bulls. Zwyczajnie chodzi by w pierwszych kwartach meczu więcej angażował z piłką frotncourt Bulls .
Gierap - Śr gru 30, 2009 11:48 pm
A tak by the way... Wira co Ty za siga dowaliłeś
Kubbas - Cz gru 31, 2009 12:39 am
Zmieniam itak teraz siga na innego, możesz skończyć prowokacje wira : )
mycek - Cz gru 31, 2009 9:03 am
Między kolejnymi propozycjami Mycka odnosnie czyszczenia capu i sprzedawania już drugi sezon Kirka, CHicago dziś walneło rekord sezonu w punktach. 104.
tak, zostańmy z kirkiem może on zapewni nam następny rekord punktowy.... 105 oczek
Wirakocza - Cz gru 31, 2009 9:41 am
Mycek jesteś nie merytoryczny. Kolejne jedozdaniowe posty. Zaraz wpadnie tu tatuś Ingazz i da ci radę jak pisać o czym. Moze pisz o kolejnych trejdach. Co tam na probaskecie? Wymyślili co?
Odnosnie zapożyczenia tego gifa od Kubbasa. To nie żadna prowokacja. Ja naprawdę uważam się że porównując tylko sezon Jordana i Kobego w tym samym wieku w jakim się ci koszykarze obaj znajdowali i tylko sezon gdy mieli po 31 lat, to Kobe gra lepszy sezon. Zresztą proszę porównać.
mycek - Cz gru 31, 2009 11:42 am
a owszem tylko nie na pb.
A source with knowledge of the situation in Chicago said the Bulls would likely insist on getting either Luis Scola or Carl Landry in a trade, making it a four-for-two deal. The Rockets would get James in addition to Miller, Salmons, and Thomas, while sending McGrady and a forward to Chicago. The Rockets are very high on both Scola and Landry, and that could make this a deal-breaker. It remains to be seen. HoopsWorld
Luki - Cz gru 31, 2009 12:02 pm
Dwaj bardzo ważni, zajebiści gracze. Napewno nikt z Houston ich nie wypuści.
josephnba - Cz gru 31, 2009 12:27 pm
Wira co ty pier...lisz
Przecie gołym okiem widac, ze MJ w wieku 31 lat grł perfekcyjny basket
Sprawdź sobie staty, bilanse, liczniki, porównania i wszystkie inne te debilizmy
MJ grał genialnie
Spójrz jaką ma średnia strat w stosunku do kariery czy nawet najlepszego pod tym względem sezonu, podobnie rzecz się ma do fauli, w żadnym kolejnym sezonie MJ nie miał tak niskiej średniej co powodowało że gdyby mógł grałby duzo więcej minut
Nie zabierał gry innym co mu zarzucano w czasach pierwszego 3peatu
I jak tu śmiesz sie za znawce uważać?
PS: Ta plotka ze Bulls rzekomo chca lowrego (po co?) i Scole (to już rozumiem) może nie z PB, ale z realGM forum chyba
Bulls chcacy ewentualnie wyciągnać Tracy'ego mieliby jeszcze stawiac warunki na kolejna dwójke mając tylko wygasające kontrakty? Wartość Maca nie jest aż tak niska
mycek - Cz gru 31, 2009 1:53 pm
landrego, piszą że chcą landrego
to chyba ma byc na takiej zasadzie ze miller i james za t-maca i thomas+salmons za landrego albo scole a jak sie uda to obydwu, a źródło hoopsworld czyli nie forum realgm
Junio - Cz gru 31, 2009 2:03 pm
uściślając - akurat w wieku 31 lat to MJ nie grał żadnego basketu :]
ale nie da się ukryć, że postawienie Kobasa ponad MJ to nadużycie w moim odczuciu. mimo, że zdecydowanie jemu bliżej do jakiś porównań niz lbj.
ale ok, eot.
josephnba - Cz gru 31, 2009 2:18 pm
uścislając nie zrozumiałeś zartu ani Wiry ani mojego
eot
ignazz - Cz gru 31, 2009 4:00 pm
uścislając nie zrozumiałeś zartu ani Wiry ani mojego
eot
Tym bardziej zajebistego I na poziomie zartu
Wira
Co do jednozdaniowek to jezeli przeplatane sa wyrafinowanymi I sensownymi merytorycznie postami nie mam nic przeciwko temu
Dodatkowo ostatnio znacznie szerzej a co za tym idzie lepiej rozwijasz swoje mysli I mimo ze Wielkim Fanem Twoim nie jestem musze stwierdzic ze ostatnio duzo lepiej czyta sie twoje posty, mozna sie z wszystkim nie zgadzac (np. Skrajny "antybengordonizm") ale merytorycznie mimo lubowania sie w cietych dogryzkach ( do ktorych masz prawo zreszta) jest ok ...
Mnie sytuacja z zgredym bardzo co do bulls interesuje bo po pierwsze bulls moze sie ze Scola fajnie ogladac ale na litosc nie dawajcie za duzo bo Rakiety wrog zza miedzy.
Mozliwy jest tez inny scenariusz ze oddani Salomons I Thomas odpowiednio energetycznie wpasowani jakby zagrali reszte sezonu na wysokim poziomie to robia z menago bulls idiotow co nie jest az tak nieprawdopodobne
Co do ceny za MCGraka to rakiety przeciez czekajac na Yao ( I tak rok w plecy) moga spokojnie poczekac na koniec kontraktu TMG wiec raczej to ich trzeba przekonac talentem oddanym niz probowac wyrywac cos jeszcze I dyktowac warunki
Tu jak sie Landriego I Scole przegrzeje z trejdu nici bo mozna przedobrzyc. ( Czyli zgadzam sie z Joe)
Dodatkowo zostaje pytanie ile w baku ma TIMAKu
mycek - Pt sty 01, 2010 11:19 am
vinny poleci,
ok, trzeci win z rzędu ale oczywiście kilka złych decyzji i 4q z pizdons mogła potoczyć się inaczej, brak róży i besti na parkiecie automatycznie powoduje stratę kilku-kilkunastu punktów, i przewaga która sięgała 24 punktów topniała do 10, a del negro nic z tym nie zrobił, pizdons poczuli szanse ale na szczęście (dla nas) mają charliego wi który po pod jaraniu się jedną clutch trójką odpalił szereg petard lecących w stronę kosza ale niestety (dla pizdons) były one niecelne, del negro cały mecz trzymał w ręce zwiniętą w rulonik kartkę, czy to może było zwolnienie ??
noah i rose to jest alfa i omega w chicago, jeśli ich nie ma na parkiecie to jest bida i nędza, nie pije tutaj do słabych zmienników ale do tego że przez 27 minut kirk hinrich nie był 2 ale rozgrywającym, że miller jak tylko wejdzie na parkiet od razu pierdoli proste piłki, że johnson wbija na parkiet spierdoli akcje i się z tego cieszy, że po udanej akcji tego zawodnika wskakuje komuś na plecy i łapie głupiego faula,
Kirk byłby świetnym role player w jakiejś drużynie która opierałaby się na D a do tego maskowała jego braki w offensywie, ale chicago bulls taką drużyna nie są potrzebujemy punktów z dystansu, pół dystansu, ćwierć dystansu... jeden huj byle żeby te punkty były, kirka mając wczoraj dobre pozycje do rzutu nie trafiał, i to seryjnie, kolejny mecz, w którym rzuca koło pięciu razu a trafia raz, fajna obrona na zamaskowanym i na gordonie, fajnie go ograniczał ale bulls przeważnie przegrywają dlatego że nie ma kto trafiać a nie da się w takiej drużynie zamaskować/schować takiego gracza w ataku bo nie mamy pewnej opcji offensywnej,
nawet w tym ataku, kirk potrzebuje być rozgrywającym, jak jest rose i kirk razem na parkiecie róża musi oddawać część piłek kirkowi, i nie, nie jest to "przenoszenie" piłki na drugą stronę, niekiedy rose schodził do rogu a w clutch akcjach kończących qwarte kirk dostaje piłkę i pierdoli bo niby czemu ma trafiać.
Co cieszy, salmons z ławki to całkiem inny salmons siadł mu dobry mecz, ale chyba było to spowodowane tym że grał z ławki i za każdym razem jak miał piłkę w łapskach wiedział że jak spierdoli to wróci na ławeczkę, to jest dobre..
Thomas kolejny miły akcent ale jego wierzenie w swe umiejętności mnie przeraża, wchodząc na boisko miał 2-3 akcje gdzie został z poziomu parterowego zaczapowany gdyż próbował jakieś tam post-up ale dobrze, łapał rzuty wolne, nie zawsze je wykorzystywał ale trzeba mu oddać... po kontuzji gra dobrze.
czy to Ci się podoba czy nie byki potrzebują punktów z pozycji numer 2 a kirk ich nie daje, t-mac byłby idealną opcją na 20 minut na sg by pograł resztę salmons z ławki (bo widać że właśnie z ławki mu naprawdę idzie, dwa dobre mecze z rzędu wychodząc z ławki to chyba nie przypadek).
Wirakocza - Pt sty 01, 2010 11:59 am
te mycek ty juz pijesz ?
bo chyba coś nie halo w tym meczu było z tobą bo akurat gdy Pizdons odrabiali sobie straty Rose i Noah zameldowani byli na parkiecie!?
Nie wiem, może ludziom się wydaje że takie mecze jak z Kings wydarzają się po 5 razy w miesiącu? otóż nie.
Więc mycek, przestań srac w IV kwarcie gdy wygrywają 20 punktami bo pewnie szybko takiego drugiego meczu jak z Kings nie zobaczysz.
Fakty są takie że Chicago ma Rose'a który gra agresywnie.
Druga sprawa Noah, nie wiem czy postronni sobie zdają z tego sprawę ale facet sporo grywa 1-1 tyłem do kosza trafią bądz nie (mecz w MSG), ale Noah zaczyna grywać tyłem do kosza. Spodziewałby się kto? Można mu zarzucić dziwne i mało rozsądne podania, ale to raczej jednomeczowy wybryk.
Vinny pewnie poleci bo jezeli Bulls chcą poważnie zainteresować potencjalnych FA w 2010, to na ławce pasi miec jakiegoś typa z nazwiskiem. Del Negro nie jest uznanym nazwiskiem, przez dwa misiące utracił całą renomę którą utoczył na serii z Celtami, więc tak naprawdę wszystki w jego głowie. Tylko naprawdę coś niesamowitego w playoffs mozę uratować jego stołek (jesli do tego czasu oczywiscie na tym stołku dosiedzi).
Szkoda mi w tym meczu Det, puszczają urywki dekady minionej wielki zespoł, a tu teraz bieda w ataku taka że żal patrzeć. Nawet obecni gracze pamietający czasy świetnosci wizualnie wygladają gorzej (łysy Hamilton) że o formie przez dzien pierwszego stycznia nie wspomnę.
mycek - Pt sty 01, 2010 1:19 pm
to oglądaliśmy dwa różne mecze, bo ja pamiętam że jak kirk z bandą rozpuścił przewagę to dopiero wtedy superduo pojawiło się na parkiecie, (to było po nietrafionym FT bodajże stuckey'a ale nie jestem pewien).
Wirakocza - Pt sty 01, 2010 3:45 pm
to wróc jełopie do meczu .
i wtedy sie zaloguj a nie bedziesz mi tu pierdolił w nowy rok farmazony.
Zresztą nie wiem coś tam w tym kompie ogladasz czy to naprawdę koszykówka jest czy moze plya-by -play.
mycek - Pt sty 01, 2010 4:26 pm
grr na to czekałem nareszcie pan wirakocza pokazał swoje oblicze, nie zgódź się z nim to od razu od jełopów wyzywa
czyli twierdzisz że przez cały ten czas jak bulls trwonili przewagę to rose i noah byli obecni na parkiecie??
lk#1 - Pt sty 01, 2010 4:53 pm
Moze i Bulls trwonili porazke, ale nie bylo momentu w 4 kwarcie zebym mial wrazenie, ze Pistons moga w tym meczu powalczyc, tak wiec nie wiem o czym tu dyskutowac.
josephnba - Pt sty 01, 2010 6:19 pm
a ja w pracy byłem i gówno widziałem
Ma ktoś linka jakiego?
Wirakocza - So sty 02, 2010 10:46 am
tu nie chodzi o zgadzanie się z mną bądz nie tylko o meczowe fakty. a ty zamiast wrócić i to sprawdzić pierdolisz coś o dwóch różnych meczach jakie oglądaliśmy.
Specjalnie dla Ciebie nawert przejrzałem jeszcze raz po łebkach ostatnią kwartę i fakty są takie.
Fakty:
Kirk schodzi po faulu, wchodzi Rose i przewaga było około 20 punktów, dwie, trzyk acje w ataku i wchodzi Noah i obaj grają do konca IV kwarty. Wraca też Hinrich.
Więc powiedz gdzie to trwonienie przewagi z Hinrichem i bandą a brak Rose i Noah? Przecież wszyscy jak jeden mąż byli zameldowani na parkiecie.
I miast sprawdzić to wolisz grać jełopa. Twoja sprawa.
fanbulls - So sty 02, 2010 11:21 am
a ja w pracy byłem i gówno widziałem
Ma ktoś linka jakiego?
http://rapidshare.com/files/328978922/NBA.2009.12.31.Bulls_Pistons.part1.rar
http://rapidshare.com/files/328978907/NBA.2009.12.31.Bulls_Pistons.part2.rar
http://rapidshare.com/files/328978864/NBA.2009.12.31.Bulls_Pistons.part3.rar
http://rapidshare.com/files/328978880/NBA.2009.12.31.Bulls_Pistons.part4.rar
http://rapidshare.com/files/328978921/NBA.2009.12.31.Bulls_Pistons.part5.rar
http://rapidshare.com/files/328978255/NBA.2009.12.31.Bulls_Pistons.part6.rar
mozliwe ze do tego czasu juz znalazles ale moze jednak;) pozdro
Wirakocza - N sty 03, 2010 3:52 am
Byście widzieli tą wygłodzoną publikę przy FT Salmonsa.
Big Mac, Big Mac ;]
nienażarty naród.
Bulls są znów mocni w UC. W sumie to już trwało troche dłużej ale mecz z Silnym przeciwnikiem to utrzymał i potwierdził. W UC znów ciężko się wygrywa.
Kapitalny Rose. W pojedynkę rozjechał Magic w III kwarcie, zwyczajnie brał piłkę i biegł na kosz
Świetny Gibson, dla którego to już kolejny równy mecz. Nie łapał hurtowo fauli świetnie czyści deskę przeciwnika i zadunkował nad Marcinem .
Zespołowa obrona nad Howardem (plus Miller i jego irytująca gra w obronie). Nie byłoby się do czego przyczepić gdyby nie kolejny off w IV kwarcie. Jumper goni jumper i znów przeciwnik widzi szansę na zwycięstwo. To irytujące.
Ps. Salmons kolejny mecz trafia do kosza. Jednak zależy mu na kasie
fanbulls - Pn sty 04, 2010 12:45 pm
The Wizards are reportedly considering trading Caron Butler, along with the expiring contract of Mike James, to Chicago or Miami.
In a deal with the Bulls, Washington would be interested in Kirk Hinrich and the expiring contract of Jerome James.
mówcie co chcecie, ale ja bym sie fest cieszyl jakby Caron przyszedl do Byków i oby sie tak stalo, naprawde wole go niz jakikolwiek trade zeby pozyskac T-maca, zreszta jak widac kontuzjogennego i szczerze mam w dupie tą obrone Kirka i mam nadzieje ze wyleci za Butlera
Wirakocza - Pn sty 04, 2010 9:01 pm
Derrick Rose graczem tygodnia wschodniej Konferencji.
Nice
Fajnie spotkanie się dziś szykuje.
Durant wybrany na zachodzie i dziś się chłopaki spotkają w UC.
Gierap - Pn sty 04, 2010 10:14 pm
Derrick Rose graczem tygodnia wschodniej Konferencji.
Nice
Fajnie spotkanie się dziś szykuje.
Durant wybrany na zachodzie i dziś się chłopaki spotkają w UC.
W końcu Rose zaczyna pokazywać, że to wokół niego ma się kręcić gra Bulls, to co robił w meczu z Orlando naprawdę, można podsumować wypowiedzą Nelsona bodajże, że Rose keep pushing, ciągle atak na kosz, wjazdy, jumperki, nie odpuszczał na minutę nawet
Strona 3 z 12 • Zostało wyszukane 1956 postów • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12