2k4 - N cze 03, 2007 4:32 pm
Trzon Kobe - Artest - O'Neal byłby niezwykle obiecujący, ale kilka problemów mogło by powstać. Niechęć Jarmaine'a do Ron Rona i vice versa a także pytanie czy Ron nie miał by problemów z byciem 3ecią opcją w ataku?
No i w tym w właśnie mógłby być ten problem, ponieważ jak wszyscy wiemy Artest nie jest zbyt mądry i znów tak jak było w Pacers, może uwarzać, że jest lepszy od O'neala i, że to on chce być drugą opcją. I w przypadku sprowadzenia go Lakers boję się również o te jego słynne wybryki.
W oby dwóch przypadkach nie zostałoby nam nic innego jak tylko liczyć na siłe perswazji Kobego i Jaxa ;]
A co do JO=LO=AB to jestem za, ale tylko wtedy jeżeli nie będzie można za podobną cenę sprowadzić Garnetta ;] co jest wątpliwe. Jeżeli nie sprowadzimy żadnego All-stara nawet za taką cenę to przecież mało co zmieni się w naszym zespole i po zakończniu wakacji w NBA będziemy mogli powiedzieć, że pozostaliśmy w tym samym miejscu co po zakończeniu sezonu, a tego chyba nikt nie chce.
A normalne jest, że za taką wymianą, gdzie pozbywamy się naszych dwóch bardzo ważnych zawodników, pociągną się kolejne mniejsze trady i jeszcze pozostaje nam MLE, które w tym roku mam nadzieję wykorzystamy w dobry sposób ;]
Van - N cze 03, 2007 4:52 pm
Ale z drugiej strony to własnie za czasów duetu Artest-O'Neal, indiana trzesla wschodem, majac w jednym sezonie nawet najlepszy bilans w RS. Fakt ze Artest mowil ze chcialby byc liderem w owczesnych Pacers, ale tez trzeba brac pod uwage ze on wiele rzeczy mowi, a robi inaczej. Pamietajmy tez ze w wielkiej, pamietnej bojce w Detroit to własnie JON "polecial" pierwszy za Artestem. Dlatego sadze ze pozyskanie Artesta i powstanie trio Bryant/Artest/O'Neal byloby dla Lakers swietnym wyjsciem,
pozyskanie Artesta to i tak byłoby ryzyko, ale gdyby miał być drugą opcją to jak pisałem wcześniej za niską cenę bym na to poszedł bo Lamar ma taką osobowość, że bez żadnego problemu przejmie rolę tego trzeciego i zgrzytów na tej linii by nie było. Artest chce mieć udział w ataku a w zespole z Bryantem i z O'Nealem by go po prostu nie miał w zadowalającym stopniu i problem gotowy i tu w żadne cudowne zdolności Jaxa nie wierzę bo nawet ze Smushem Parkerem rady sobie nie mógł dać a Rodman to był koleś, który miał w dupie to czy rzuci sobie raz czy dwa razy w meczu a Artest z tego by nie zrezygnował.
Mich@lik - N cze 03, 2007 5:10 pm
Kobe pierwszą opcją w ataku?
JO drugą?
Artest trzecią?
A może tak do ściemy będzie całkiem odwrotnie? I Artest będzie zadowolony, i JO i chyba też Kobe bo będzie miał z kim grać
Van chyba tego jeszce nie dawał a więc http://thebrushback.com/kupchak_full.htm normalnie leże
smgs - Pn cze 04, 2007 1:22 pm
Każdego dnia jakieś nowe plotki Tym razem trochę od Hacksawa, gość jest lekko niewiarygodny więc prawdopodobnie na plotkach się skończy
Według niego na linii są obecnie dwa warianty wymiany z Pacers:
Deal #1 - LO, Bynum, Sasha, and the #19 for JO.
Deal #2 - LO, Bynum, Kwame, and Sasha for JO and Tinsley.
2k4 - Pn cze 04, 2007 1:47 pm
Deal #1 - LO, Bynum, Sasha, and the #19 for JO.
Deal #2 - LO, Bynum, Kwame, and Sasha for JO and Tinsley.
Mich@lik - Pn cze 04, 2007 1:51 pm
Aha jeszcze ten Tinsley. Grą Pacers nigdy się nie interesowałem, ostatni raz widziałem ich na początku sezonu, jak grali z Lakers. O tym pg wiem tylko że jest kontuzjogenny. Warto za niego oddać Kwame ?
Tinsley to rozgrywajacy na poł sezonu w dodatku alkoholik Ja bym za niego nie oddał Kwame, jednak pozbywajac się Kwame i zyskujać Tinsley'a mamy PG i całe MLE na centra.. a rozgrywający odpada.. Może tylko jakiś veteranik za vetmin. i zaczynajmy ten sezon Możemy JM ściągnać za MLE na C, on pewnie to zaakceptuje i już po pozyskaniu Artesta niczego nie będzie nam brakować..
BTW.. Tinsley/Artest/JO.. 1/3 Indiany jak nic
Van - Pn cze 04, 2007 2:51 pm
gdzie Tinsleya za Kwame no co wy oszaleliście, Kwame to albo nasza pierwsza opcja na centra albo wygasający kontrakt, który można gdzie indziej użyć Tinsleya tylko za Radmana bym wziął
antek - Pn cze 04, 2007 3:25 pm
BTW.. Tinsley/Artest/JO.. 1/3 Indiany jak nic Wink
Ciekawe czy za ta trojka, przyjdzie rowniez "cipowatosc", z ktorej indy rowniez byla znana.
Ale z ta indy dziwne jest, niby chca sie przebudowaywac, a w rs wzieli Murphy'ego i Dunleavy'ego. Teraz kiedy trade wydaje sie byc w miare sensowny dla nich, Ci cos marudza. A trzeba brac poprawke ze z niewolnika nie ma pracownika (mowa tu o O'Nealu).
Jendras - Pn cze 04, 2007 5:24 pm
Podobno te opcje są nieco inne. Czytałem właśnie, że Pacers nie chcą Browna, a w wersji z Tinsleyem do Indiany przeszliby Cook z Evansem. Tylko coś mi to nie pasuje jeśli chodzi o salaries. W każdym razie, pick i Sashę możemy zastąpić Farmarem.
Osobiście wybrałbym więc chyba tę z oddaniem Odoma, Bynuma, Cooka, Evansa, Vujacica i picku za O'Neala, Tinsleya i Greene'a.
Chociaż Odom i Bynum bez oddawania picku, za samego JO też może być.
A ta cipkowatość Indiany jest moim zdaniem mylona z ich łamliwością. Przypomnijcie sobie ECF 2004, zwłaszcza czwarty mecz i JO, który wrócił po poważnie wyglądającej kontuzji na boisko i siał postrach pod bronionym koszem w The Palace. Kontuzje + wybryki Artesta przegrały im tamtą serię.
antek - Pn cze 04, 2007 7:17 pm
A ta cipkowatość Indiany jest moim zdaniem mylona z ich łamliwością. Przypomnijcie sobie ECF 2004, zwłaszcza czwarty mecz i JO, który wrócił po poważnie wyglądającej kontuzji na boisko i siał postrach pod bronionym koszem w The Palace. Kontuzje + wybryki Artesta przegrały im tamtą serię.
No nie wydaje mi sie to az tak rowzowo wtedy wygladalo. To Indiana byla wtedy najlepszym zespolem na wschodzie, ba w calej lidze. A JO'N otarl sie o mvp rs. Fakt faktem w 4tym meczu to wlasnie O'Neal wyciagnol ich z nie malych tarapatów po tej lekkiej kontuzji ktorej doznał, ale w meczach numer 5 i 6 pokazala sie owa "cipowatosc" Pacers. Szczegolnie w meczu numer 6, kiedy to w Detroit Pacers po prostu fantastycznie rozpoczeli mecz, lecz potem zeszlo z nich powietrze. Choc z drugiej strony to wlasnie w tamtych po narodzil sie mit wygrywania meczy przez Detroit, ktore mogly zakonczyc serie.
Moim zdaniem Pacers w latach 03-05 zaprzepascili olbrzymia szanse na tytuł, troche na pewno bylo w tym winy Artesta, jednak charakter takich graczy jak Tinsley, O'Neal, Harrington czy Croshere, rowniez w duzym stopniu im na to nie pozwolil.
ps, sorry za ot.
KB81 - Pn cze 04, 2007 7:27 pm
Coś ostatnio za dużo rzucamy tymi "fillerami"- przyjrzyjmy się dokładnie ilu nam ich zostało- Vujacic, Cook, ja więcej tutaj nie widzę. Radman odpada ze względu na kontrakt, reszta nie ma aktualnych przedłużen, Evans, no proszę was, to świetny role-layer- czasem nawet po 20 pkt, zna już trójkąty. Szkoda by mi go było. Jak pozyskamy Artesta to zostanie nam z 9 osób. Czy można podipsać resztę? A jak mozna, to czy ten zespół będzie zespołem?
Mimo tego co wyżwej napisałem, jestem absolutnie za sprowadzeniem JO i Rona. Razem z Kobe'm mogą na długo stwoerzyć coś, co będzie rządzić ligą przez kilka lat.
Tinsley dla mnie może być dobrym wyjściem, załatujemy dziurę na PG, zostaje nam MLE na Magloire'a. Taka piątka mogłaby wymiatać w obronie. Jamaal umie dużo, problemem sa kontuzje. Dobrym prognostykiem jest liczba spotkań rozegranych w poprzednim sezonie. Czasem dorzuci jakąś trójkę, zawsze coś pobroni. Może Farmar się czegoś od niego nauczy. Oczkeuje od Jordana dużo większej pomocy niż w zeszłym sezonie- moze zadziała syndrom sophomore year, w którym wielu graczy się odnajduje i pokazuje prawdziwe możliwości. Podzielił bym czas miedzy niego a Tinsleya. Oczywiscie gdybam, najpierw trzebadokonać wymiany.
Ten zespół na pewno potrzebowałby chociaż połowy sezonu, by zgrać się w jakimś stopniu. Przy takim nakładzie talentu możemy grać naprawde o wysokie cele, szczególnie po tym, co pokazują "faworyci" w ostatnim czasie.
Van - Pn cze 04, 2007 7:43 pm
No nie wydaje mi sie to az tak rowzowo wtedy wygladalo. To Indiana byla wtedy najlepszym zespolem na wschodzie, ba w calej lidze. A JO'N otarl sie o mvp rs. Fakt faktem w 4tym meczu to wlasnie O'Neal wyciagnol ich z nie malych tarapatów po tej lekkiej kontuzji ktorej doznał, ale w meczach numer 5 i 6 pokazala sie owa "cipowatosc" Pacers. Szczegolnie w meczu numer 6, kiedy to w Detroit Pacers po prostu fantastycznie rozpoczeli mecz, lecz potem zeszlo z nich powietrze. Choc z drugiej strony to wlasnie w tamtych po narodzil sie mit wygrywania meczy przez Detroit, ktore mogly zakonczyc serie.
Moim zdaniem Pacers w latach 03-05 zaprzepascili olbrzymia szanse na tytuł, troche na pewno bylo w tym winy Artesta, jednak charakter takich graczy jak Tinsley, O'Neal, Harrington czy Croshere, rowniez w duzym stopniu im na to nie pozwolil.
ps, sorry za ot.
antek, ale przecież te ostatnie mecze O'Neal grał z tą kontuzją i to wcale nie tak lekką jak ją opisałeś, Tinsley w 6 meczu chyba ledwo co pojawił się na parkiecie bo też się zepsuł poza tym takiego grania w obronie jak wtedy potrafili i jeszcze ze względu na przepisy mogli Pistons już nie uświadczysz w dzisiejszej lidze.
Do tego wrzucasz ich z Bryantem do zespołu, który dużo z wad tych graczy związanych z tą niby cipkowatością niweluje bo każdy z nich ma zaraz więcej miejsca i mniej skupioną na sobie defensywę rywali jak jest razem z nim na parkiecie no i mają kogoś do grania końcówek bo Reggie w tamtych PO z tego co pamiętam to już trochę na oparach jechał.
Jendras jak już im damy i Odoma i Bynuma to nie bój się dorzucą Tinsleya nawet za kontrakt Radmana
antek - Pn cze 04, 2007 8:45 pm
antek napisał:
No nie wydaje mi sie to az tak rowzowo wtedy wygladalo. To Indiana byla wtedy najlepszym zespolem na wschodzie, ba w calej lidze. A JO'N otarl sie o mvp rs. Fakt faktem w 4tym meczu to wlasnie O'Neal wyciagnol ich z nie malych tarapatów po tej lekkiej kontuzji ktorej doznał, ale w meczach numer 5 i 6 pokazala sie owa "cipowatosc" Pacers. Szczegolnie w meczu numer 6, kiedy to w Detroit Pacers po prostu fantastycznie rozpoczeli mecz, lecz potem zeszlo z nich powietrze. Choc z drugiej strony to wlasnie w tamtych po narodzil sie mit wygrywania meczy przez Detroit, ktore mogly zakonczyc serie.
Moim zdaniem Pacers w latach 03-05 zaprzepascili olbrzymia szanse na tytuł, troche na pewno bylo w tym winy Artesta, jednak charakter takich graczy jak Tinsley, O'Neal, Harrington czy Croshere, rowniez w duzym stopniu im na to nie pozwolil.
ps, sorry za ot.
antek, ale przecież te ostatnie mecze O'Neal grał z tą kontuzją i to wcale nie tak lekką jak ją opisałeś, Tinsley w 6 meczu chyba ledwo co pojawił się na parkiecie bo też się zepsuł poza tym takiego grania w obronie jak wtedy potrafili i jeszcze ze względu na przepisy mogli Pistons już nie uświadczysz w dzisiejszej lidze.
Fakt Tinsley gral z kontuzjami i to roznorakmi, al;e z drugiej strony mial niezly backup w postaci Johnsona, dla ktorego po to zawsze byl czas renesansu formy, jakby sie na maj i czerwiec szykowal caly sezon. A wogole brak Tinsleya to byla i jest norma, wiec jego braku w 6 decydujacym meczu nie przytaczalbym jako argumentu. O'Neal najbardziej zawiodl wtedy i nie tylko wtedy, ciezko mi to napisac, ale ile razy Iverson gral z olbrzymimi bólami i udawalo mu sie pokonywac przeciwnikow i to samotnie. A przeciez O'Neal mial wrecz wszystko by wtedy pokonać Pistons, choc faktycznie intensywność ich obrony oraz fakt ze podkoszowi pistons ze wzgledu na swoja swietna obrone (wallace brothers) wykorzystali niedostateczne zdrowie JONa i wypunktowali Pacers. Ale sumujac talnt po jednej i po drugiej stronie, Pacers wtedy powinni przejść dalej, choc to moje subiektywne zdanie, zdanie osoby ktora lubi indiane....
Van - Wt cze 05, 2007 9:22 am
O'Neal najbardziej zawiodl wtedy i nie tylko wtedy, ciezko mi to napisac, ale ile razy Iverson gral z olbrzymimi bólami i udawalo mu sie pokonywac przeciwnikow i to samotnie.
a ile razy z bólem czy nie mu się tych przeciwników pokonywać nie udawało
A przeciez O'Neal mial wrecz wszystko by wtedy pokonać Pistons, choc faktycznie intensywność ich obrony oraz fakt ze podkoszowi pistons ze wzgledu na swoja swietna obrone (wallace brothers) wykorzystali niedostateczne zdrowie JONa i wypunktowali Pacers. Ale sumujac talnt po jednej i po drugiej stronie, Pacers wtedy powinni przejść dalej, choc to moje subiektywne zdanie, zdanie osoby ktora lubi indiane....
nie wiem czy powinni lub nie powinni, ale w końcu ten team pokonał wtedy nie tylko Pacers, ale i następnie Lakers zdobywając tytuł, rok później znowu grali w finale i do dzisiaj awansowali ciągle do finałów konferencji mimo, że zdecydowanie najsilniejsi byli właśnie w tym 2004 roku, w którym pokonali Pacers.
Jendras - Wt cze 05, 2007 4:22 pm
Nie rozumiem, jak można mówić o cipowatości O'Neala, biorąc pod uwagę jak wyrównana była seria z Pistons, mimo wybryków Artesta i plagi kontuzji.
Przecież to Ron zaprzepaścił wszelkie szanse. To on pod koniec szóstego meczu popełnił parę katastrofalnych błędów. To przez niego Pacers stracili kolejne dwa sezony.
Ja wiem, że JO nie rzucał po 30 punktów w meczach, ale czy nie za dużo od niego wymagamy? Pistons mieli Billupsa, Hamiltona i Sheeda - wszyscy mogli pociągnąć drużynę, wziąć na siebie ciężar gry. skoro O'Neal nie poradził sobie z najlepszą defensywą ostatnich kilku-kilkunastu lat na tyle, by pociągnąć drużynę do finału, to znaczy, że jest cipą? może jest nią też Reggie Miller, który dał się załatwić Princowi w g2, a później w sumie też niewiele zrobił?
Rok później Pacers grali bez Artesta, a O'Neal rzucał praktycznie tylko lewą ręką, bo prawą miał kontuzjowaną. Indiana przeszła Boston i długo walczyła z Detroit.
Iverson? A co on osiągnął? był raz w finałach w słabszych dla wschodu czasach niż lata 2004-2005.
poza tym w LA jest Kobe. O'Neal byłby tutaj tylko drugą opcją, a to znaczna różnica.
Jeśli chodzi o sprawy bieżące, to jestem coraz bardziej sceptycznie nastawiony od Artesta. gdybym mógł wybierać, to wolałbym Camby'ego, ale już sam JO by mnie usatysfakcjonował.
W kwestii MLE nie nastawiałbym się na Magloire'a. Zwłaszcza, że po ewentualnym tradzie mielibyśmy poważniejsze braki, niż środkowy
A i jeszcze jedno. Jest coś, co sprawia, że wierzę w tę wymianę bardziej, niż w te wszystkie poprzednie. Chodzi o to, że Kidd, Boozer, Davis czy Artest mieli przyjść do nas pół darmo. Tymczasem za O'Neala musielibyśmy oddać naprawdę sporo.
Graboś - Śr cze 06, 2007 2:43 pm
Dla mnie w tym offseason musimy zrobić dwie podstawowe rzeczy:
1. Zatrzymać Kobe'go za wszelką cenę. Ja w ogóle tego nie pojmuje jak władze Lakers mogły tak zaniedbać zespół z takim tradycjami jak Lakers i to jeszcze w takim momencie tego klubu, kiedy ma w składzie jednego z najlepszych graczy w historii ligi. Teraz jeteśmy w kryzysie, ale jedno jest pewne, odejście Bryanta oznacza popadnięcie w jeszcze większy dół. Jeśli zabraknie takiego gracza jak Kobe, to według mnie na kilka dobrych lat zabraknie też sukcesów w Lakers, być może nawet PO. A wystarczy trochę się zakręcić na rynku transferowym, sprowadzić do LA drugą gwiazdę, która byłaby w stanie wspomóc KB i wtedy mamy z miejsca zespół walczący o mistrza. Tym bardziej, ze role playerzy sa i jest także Jax, który mając odpowiedni materiał zrobi z nas świetny zespół, ale z pustego to i Salomon nie naleje.
2. Nawiązanie do punktu pierwszego. Poza tym, ze musi zostać Kobe, to poza nim nikt nie powinien być nietykalny i musi się coś stać, musi sie coś zmienić, muszą zajść poważne roszady w naszym składzie, bo małe korekty tu nic nie zmieniają, a i Kobe na pewno teraz nie zadowoli się byle czym i będzie czekał na jakieś konkretne i sensowne ruchy. Ja jestem zwolennikiem oddania nawet Lamara, jeśli dzięki temu mamy zyskać gracza typu O'Neala. O KG przestałem już marzyc, bo widzę, że jemu ciągłe przegrywanie w Wolves nie przeszkadza i chętnie tam zostanie - jego wybór i bardzo ciesze się, że Kobe jest inny i chce wygrywać. Teraz musimy zaryzykować, bo nie mamy innego wyjścia, ale też ruchy bez ryzyka nie mają sensu, bo to wcale nas specjalnie nie wzmocni. Mając duet Kobe-Jermaine, nawet tracąc Odoma i Bynuma jesteśmy silni, bo mamy także Waltona, Evansa, Browna, może Framar się rozwinie. Oby tylko zdrowe nam dopisywało, bo w ostatnim sezonie już kontuzje zwaliły nam cały plan.
Ja nie mam wątpliwości, jeśli nie dojdzie do jakiegoś spektakularnego transferu, będziemy dalej kręcić się wokół pierwszej/drugiej rundy. Można też do tego inaczej podejść, bo trzeba popatrzeć na to obiektywnie i zauważyć, że sezon rozwaliły nam kontuzje, gdybyśmy byli zdrowi, to według mnie moglibyśmy nawet walczyć w tym sezonie o WCF. Pewnie byśmy tę walkę przegrali, ale skoro GSW mogło, Jazz grało w WCF to i my byśmy mogli, a tak to zakończyliśmy na pierwszej rundzie i teraz mamy bagno, a nie Jezioro.
Oby ktoś w Lakers zmądrzał i zrobił co należy...
badboys2 - Cz cze 07, 2007 11:43 am
sesja trwa i bez sensu bo nawet nie mam za duzao czasu zeby na forum wejsc i cs napisac.
co do j o'neala sprawa z nim i pacers przy grze z pistons wygladala tak ze oni swietnie bronili. carleslie wykonywal z nimi kawal dobrej roboty, do tego mieli naprawde swietnyh obroncow indywidualnych. foster, o'neal, artest czy jackson, armstrong to sa nazwiska z tej wuzszej polki. to spowodowalo ze blotne granie pasowalo zarowno im jak i pistons a to z kolei spowodowalo ze tamte serie wygladaly jak wygladaly. bardzo kibicowalem wtedy pacers i cos na ten temat wiem.
wiec tak. jezeli sprowadzimy o'neala to pierwszy krok jaki wykonamy to praca nad obrona. w ogole sa momenty kiedy mam ochote wyjebac jaxa bo mam wrazenie ze albo on nie radzi sobie w dzisiejszych realiach albo ma tak hujowy material. Carleslie czy Van Gundy w rok zrobili by z tej ekipy druzyne broniaca na poziomie 90ppg a dawaloby juz duzy komfort do gry w ataku i kobe rzucajacy 35 wystarczylby do wygrywania taka jest moja wizja.....
zastanawiam sie nad tym camby'm. camby-o'neal ciekawie by wygladali ale potrzebujemy mimo wszystko zatrzymac albo bynuma albo lamara. choc bynum do trojkatow jak znalazl bo ma dobry rzut. bardzo dobry wrecz bym napisal.
to tyle chyba narazie.niech sie koncza te finaly zacznie draft, wymiany itd. niech sie zacznie w koncu cos dziac......
ale ogolnie opcji z JO mowie tak. tylko sprawa kosztow do obgadania....
Maciek - Cz cze 07, 2007 1:06 pm
trzeba sobie zadac fundamentalne pytanie na sam początek - budujemy Lakers pod Kobe czy pod Bynuma (nie ma opcji budowy pod Lamara oczywiście)
budowa pod Kobe jest bardziej pewna i na nieco krótszy okres czasu, budowa pod Bynuma jest bardzo niepewna (wg mnie) ale za to na wiele lat. Tylko pozostaje pytanie - czy Bynum kiedykolwiek rozwinie się tak bardzo, że będzie nba superstar czy nie, i będzie średniej klasy, przyzwoitym, może nawet całkiem niezłym C. Ja raczej skłaniam się ku tej opcji że nie będzie superstarem
Z drugiej strony mamy gotowego superstara czyli Kobe, zawodnik który jeszcze przez 5-7 lat może spokojnie grać na bardzo wysokim poziomie i budowa drużyny wokół niego wydaje się być z tego względu bardziej logiczna, że takiego zawodnika możemy już nie tylko w LAL, ale w całej nba już długo nie mieć
jeśli oddamy Kobe to możemy zyskać trzech zawodników bardzo dobrych, ew. dwóch all starów i wtedy mając piątkę z pozyskanymi graczami plus Odom, Bynum jesteśmy mocni, bardzo mocni, ale oddaliśmy mózg zespołu i główną gwiazdę, najbardziej nieprzewidywalną i zdolną podnieść wynik samodzielnie
oddając Bynuma w pakiecie np. z Kwame i czymś pomiędzy mięsem i pickiem za JO,Gasola,Amare z Banksem, Bosha z czymś, cokolwiek po prostu pod kosz z najwyższej półki, zostajemy z KB, LO i tym wypasem podkoszowym w piątce, nie tracimy superstara i gramy o mistrzostwo od razu, ba, stajemy się praktycznie głównym pretendentem z miejsca, a na ławke jakieś fajne opcje ze Mihmów*, Radmanóv czy Evansów możemy zorganizować, do tego przyzwoity pg typu Duhon, Nate or sth i nie jest źle... zostajemy z KB, LO, JO/ChB/PauG itd., Waltonem, Farmarem, Turiafem,Williamsem, Cookiem plus tymi pozyskanymi za wyżej wymienionych
*tu nie jestem pewien czy za niego możemy wymieniać bez sign&trade
2k4 - Cz cze 07, 2007 5:04 pm
oddając Bynuma w pakiecie np. z Kwame i czymś pomiędzy mięsem i pickiem za JO,Gasola,Amare z Banksem, Bosha z czymś
Czy ty to pisałeś na poważnie?? Czy naprawdę myślisz, że to wystarczyłoby na sprowadzenie Amare? A ty do tego napisałeś jeszcze Banksa Przecież to niemożliwe. A Toronto na pewno nie oddadzą Bosha za Bynuma, Kwame i pick lub "mięso" ! Mam nadziejęm, że to był jakiś żart.
PI3TR45 - Cz cze 07, 2007 5:35 pm
JO to dobra opcja, ale Odom i Bynum to bardzo duża cena. Najchętniej bym jej nie płacił, ale może zdażyć się tak, że będzie to nasza jedyna opcja... zostaniemy przed wyborem - JO albo brak zmian... W takim przypadku jesteśmy skazani na JO. I byłaby to nawet dobra wymiana, ale tylko pod warunkiem, że pociągnie za sobą następne. Nie można mieć złudzeń - 1 wymiana nie zmieni tak znacząco naszego rostera, żeby przeskoczyć od razu na wyższy poziom. Po oddaniu naszych dwóch najsmakowitszych kąsków pozostaniemy tylko z MLE i pickiem do oddania. Za wiele za to zrobić się nie da. Także najpierw trzeba wyciągnąć od Pacers jak najwięcej oprócz JO, oczywiście nie pozbywając się przy tym Kwame czy kogoś równie istotnego, chociaż wiem, że będzie ciężko. Co dalej? Artest? Byłoby extra... gdyby dało radę to wszystko pogodzić... Artest jako 3cia opcja? z JO w 1 drużynie... nie widzę tego... Chociaż sportowo byłoby to dokładnie to czego byśmy potrzebowali - zabójcze w ataku trio, równie zabójcze w obronie. Przy jakimś przyzwoitym w obronie PG i Kwame mielibyśmy w obronie odpowiedź na każdą drużynę, a w ataku Jax mając takie opcje ustawiłby to na pewno wystarczająco dobrze Jeśli nie Artest to kto? na razie nie słychać innych plot, bo Camby to raczej tylko zasłona dymna.
A co do wielkości jaj byłych Pacers... Bryant ma wystarczające. Te O'Neala, jako drugiej opcji, również są wystarczająco duże.
jeśli oddamy Kobe to możemy zyskać trzech zawodników bardzo dobrych, ew. dwóch all starów i wtedy mając piątkę z pozyskanymi graczami plus Odom, Bynum jesteśmy mocni, bardzo mocni, ale oddaliśmy mózg zespołu i główną gwiazdę, najbardziej nieprzewidywalną i zdolną podnieść wynik samodzielnie
bardzo naiwne myślenie... 3 dobrych graczy? Dwóch All-Starów? za Shaqa nie dostaliśmy ani tego, ani tego, a KB ma dużo więcej do powiedzenia w temacie tego transferu...
oddając Bynuma w pakiecie np. z Kwame i czymś pomiędzy mięsem i pickiem za JO,Gasola,Amare z Banksem, Bosha z czymś, cokolwiek po prostu pod kosz z najwyższej półki, zostajemy z KB, LO i tym wypasem podkoszowym w piątce, nie tracimy superstara i gramy o mistrzostwo od razu, ba, stajemy się praktycznie głównym pretendentem z miejsca, a na ławke jakieś fajne opcje ze Mihmów*, Radmanóv czy Evansów możemy zorganizować, do tego przyzwoity pg typu Duhon, Nate or sth i nie jest źle... zostajemy z KB, LO, JO/ChB/PauG itd., Waltonem, Farmarem, Turiafem,Williamsem, Cookiem plus tymi pozyskanymi za wyżej wymienionych
Zejdź na ziemię... a wyśmiewałeś transfer Fabjańskiego, że podobno niemożliwy Nie wiem czy to marzenia i optymizm fana czy po prostu nie masz potrzebnych informacji, ale radzę nadrobić braki i podejść trochę realniej do sprawy, bo te Twoje opcje ze zdobyciem Duhona za darmo czy JO, Gasola (że o Amare albo Boshu nie wspomnę) za Kwame i Bynuma wywołują jedynie śmiech...
tu nie jestem pewien czy za niego możemy wymieniać bez sign&trade
A niby czemu mieli byśmy móc?
Van - Cz cze 07, 2007 6:15 pm
Maciek Bryant jest najlepszym graczem tej ligi w dodatku in his prime żebyśmy mieli pewność, że z Bynuma wyrośnie nam superstar można by się jeszcze zastanawiać co zrobić, ale tak w dodatku zbudowanie drużyny mistrzowskiej w tej chwili to nie jest już taka trudna sprawa, poziom ligi się wyrównuje jest dużo naprawdę dobrych drużyn, ale mało bardzo dobrych, które by jakoś specjalnie poziomem odstawały od reszty a jak widać po Mavs nawet te niby odstające i najlepsze mogą szybko pojechać na ryby. Spurs się starzeją i w Suns Nash też ma już swoje lata cała reszta to w optymalnych warunkach drużyny w zasadzie z tej samej półki.
Do tego wszystkiego dochodzi fakt, że jak Lakers nie zatrzymają Bryanta to jak oni kiedykolwiek upolują jakiegoś naprawdę wartościowego gracza, jak nakłonią kogoś do bycia ich franchise playerem i będą mu obiecywać jak to zbudują wokół niego team po tym jak to samo obiecywali Bryantowi a potem robili co innego będą mieli opinię drużyny, która doprowadziła do tego, że najpierw jeden z ich gwiazdorów, którzy poprowadzili ich do trzech tytułów zażądał transferu a trzy lata później drugi i obaj robili to wygłaszając masę zastrzeżeń do właściciela i zarządu.
Jeszcze dołożyć niechęć do wydawania przez Bussa pieniędzy, brak kompetencji tego zarządu i Lakers mogą być w dupie przez bardzo długi okres czasu.
Dlatego drużynę trzeba budować teraz i wokół Bryanta.
smgs - Cz cze 07, 2007 7:21 pm
W tej chwili mamy dwa warianty: albo pozyskujemy KG/JO/Gasola i stajemy się contenderem albo oddajemy Bryanta i przez następne sezony lądujemy w loterii draftu. Mając w drużynie najlepszego sg od czasów Jordana nie można mu po prostu dać odejść za czapkę gruszek. Za coś takiego kibice wywieźliby Mitcha i Bussa na taczkach do Iraku. Nasz management musi zrobić dosłownie wszystko aby ściągnąć all stara pod kosz. Budujemy mistrzowski zespół tu i teraz. Los Angeles to nie Atlanta czy Minnesota, tu nikogo nie zadowala sam awans do playoffs.
Bynum to ciągle jednak niewiadoma. Miał dobre momenty, ale bardzo wątpię by był w przyszłości superstarem. Ja go widze raczej nie jako Hakeema czy Robinsona tylko jako Brada Millera w jego prime.
Pate - Cz cze 07, 2007 8:23 pm
Ja tam niewiem czy oddawanie Bynuma i Lamara za chociazby Jo jest dobre ... choc z drugiej strony jak napisal VAn tylko taki transfer moze wywolac nastepne i nastepne... JEdnak gdyby dalo sie opchnac za Jo Samego Bynuma i jakies miecho to byloby good ...jeszcze sciagnac Artesta i mamy team gotowy na mistrza KB/JO/RN/LO/(turiaf ,evans itp) Ale to chyba tylko marzenia
Lucc - Cz cze 07, 2007 8:27 pm
To napewno tylko marzenia Pacers na 1000000 % nie pójdą na taki układ Bynum poza środowiskiem lakersowskim nie jest niestety zbyt wysoko ceniony i wymiana - on za takiego gracza jak JO nie wchodzi wogóle w grę
Jendras - Cz cze 07, 2007 8:31 pm
Lucasso - skąd wiesz, jak wysoko ceniony jest Bynum? zdanie kibiców to jedno, a managerów - drugie. akurat Pacers zależy przede wszystkim na Bynumie. to on tu jest centralną postacią, więc prędzej uda się pozyskać JO bez oddawania Odoma, niż bez naszego 19-latka. choć oczywiście obie opcje są mało prawdopodobne.
Teraz krótko. Resztę doczytam na dniach.
Van - Cz cze 07, 2007 8:36 pm
Lucasso Donnie Walsh na temat Bynuma powiedział jakiś czas temu coś takiego: "That kid is working out with Kareem (Abdul-Jabbar), and I wouldn't be surprised if he turns into Kareem. I'm not kidding. I can't imagine what he'll be like at 23."
Lucc - Cz cze 07, 2007 8:47 pm
Ale nie powiesz mi Van chyba, że wierzysz w opcje Bynum+mięcho za Jermaine'a?
Van - Cz cze 07, 2007 9:02 pm
problem w tym, że my mięcha to nie bardzo mamy na tyle żeby wysłać z Bynumem, ale wartości Bynuma na rynku nie doceniasz "potencjał" zawsze miał w tej lidze spore znaczenie a już jak chodzi o wysokiego gracza to zawsze jego wartość rynkowa może być wyższa niż powinna. Widzisz co na temat Bynuma powiedział gość, który będzie odpowiadał ze strony Pacers za ewentualny trade czegoś takiego na temat Bynuma to i najbardziej zaślepieni kibice Lakers nie mówią jednak gdybyśmy mieli powiedzmy na tyle wygasających kontraktów to myślę, ze Pacers poszliby na taki trade z Bynumem jakimś pickiem i wygasającymi kontraktami, czyszczą salary, mają prospecta na środek obok Grangera i Diogu.
2k4 - Cz cze 07, 2007 9:02 pm
Ale nie powiesz mi Van chyba, że wierzysz w opcje Bynum+mięcho za Jermaine'a?
W sumie to na prawdę nie byłbym zdziwiony jakby taka wymiana doszła do skutku. Indiana chce totalnego odmłodzenia składu i stworzenia drużyny na ramieniach innych graczy niż dotychczas-wiadomo chodzi mi tu o JO, Artesta. Bynum jest im na ręke. Młody, perspektywistyczny grajek, który może na prawdę bardzo daleko zajść, jednak podkreślam MOŻE, ale wcale do tego nie musi dojść i dlatego Lakers na pewno nioe zaryzykują wymiany Kobego i budowania drużyny wokół Andrew. W indianie nie ma młodego, wysokiego gracza-chodzi mi tu o pozycję centra, a na pozycji Lamara jest w Indianie wystarczająco dużo młodych zawodników.
Tak więc nie widzę powodów, dla których Pacers mieliby na to nie pójść.
Lucc - Cz cze 07, 2007 9:17 pm
Jeśli Pacers faktycznie chcą stworzyć sobie zespół, który przez najbliższe lata absolutnie o nic nie powalczy, to tak ... Wtedy mogą pójść na to owszem. Oddając JO tracą swojego najlepszego gracza, jednego z nalepszych podkoszowców w lidze ... a w zamian dostają młodziana, który MOŻE być kiedyś świetnym graczem, w co nawet sami kibice LAL już teraz wątpią ... Dziwna by to była transakcja (poza tym, że mogliby zyskać miejsce w salary), choć patrząc po tym jakie wymiany w tym sezonie robili Pacers to nic nie wiadomo ... Może faktycznie chcą maksymalnie osłabić zespół, powalczyć przez najbliższe 2,3 lata o jak najwyższe picki no a później może i jak najwyższe miejsca ... Kto wie ...
Tym co ktoś, kiedyś powiedział nie ma co się sugerować - któryś z rezerwowych Cavsów (nie pamiętam teraz który) trenował z byłym osobistym trenerem Jordana i co z tego? Czy to oznacza, że w Cavs nagle znajdzie się druga "Jego powietrzna wysokość"? No nie sądzę
Ale żeby nie było to życzę wam powodzenia i mam nadzieję, że pozyskacie kogoś dobrego i odbudujucie jako tako team
Van - Cz cze 07, 2007 9:33 pm
Tym co ktoś, kiedyś powiedział nie ma co się sugerować - któryś z rezerwowych Cavsów (nie pamiętam teraz który) trenował z byłym osobistym trenerem Jordana i co z tego? Czy to oznacza, że w Cavs nagle znajdzie się druga "Jego powietrzna wysokość"? No nie sądzę
dziwne rzeczy porównujesz nie mające ze sobą wiele wspólnego, dlaczego miałbym się nie sugerować tym co na temat Bynuma mówi GM innej drużyny zwłaszcza kiedy niesamowicie go wychwala podnosząc tym samym jego wartość wcześniej Kidd powiedział, ze nie dziwi się, że Lakers nie chcieli oddać za niego Bynuma więc krótko mówiąc Lucasso strasznie racji nie miałeś pisząc o tym jaką wartość przedstawia Bynum gdybyśmy my mieli drużynę, która dopiero się buduje to w życiu nie byłbym chętny na oddawanie go. Pacers i tak są w dupie i w najgorszej z możliwych sytuacji bo minimalnie do PO na wschodzie nie wchodzą, salary zawalone kolesiami, których nikt nie będzie chciał wziąć perspektywy nie najlepsze więc zostaje się przebudować a na to ich gwiazda czyli JO nie pójdzie więc lepiej go sprzedać teraz i odmłodzić drużynę, lepiej chyba nie wejść do PO bo ma się zbyt młody skład, ale dający jednak nadzieję na lepszą przyszłość niż być w takiej sytuacji jak oni teraz nie byli zbyt młodzi, ale po prostu za słabi. Frontcourt trzecioroczniaków Granger/Diogu/Bynum to już całkiem fajny trzon drużyny.
Lucc - Cz cze 07, 2007 9:41 pm
No owszem może być ciekawie + picki, ale to pisałem już wcześniej
O tym co zacytowałeś wspomniałem dlatego, bo ze słów GM Pacers wynika, że skoro trenuje z Kareemem to w przyszłości będzie naprawdę super graczem (a przynajmniej tego się spodziewa). I po 1 - GM Pacers przez ostatnie lata takie głupoty robi, że to żaden autorytet w takiej sprawie 2. Tak jak mówiłem, że to że się z kimś tam trenuje nie robi z neigo automatycznie dobrego gracza Bynuma niestety za dużo nie oglądałem - i nie dlatego, że mało LAL miałem, tylko dlatego, że Phil dawał mu mało czasu do grania, później kontuzje itd ... Na superstara to on jednak dla mnie nie ma jakichś specjalnych zadatków, a zwłaszcza już porównywania do Shaqa (a były takie oj były ) jest już kompletnie nie na miejscu
Dla Pacers, jeśli chcą patrzeć w przyszłosć, to może być dobrym wzmocnieniem, ale powinni wyciągnąć coś więcej od LAL w takim razie niż sam Andrew i ew. 2 graczy od grzania ławy. Jeśli wyciągną jakies picki na najbliższe lata jeszcze, to wtedy można to uznać za w miarę korzystne, ale TYLKO w wypadku w którym pogodzą się, że na jakiekolwiek sukcesy będą musieli dodatkowo poczekać jeszcze parę lat
Van - Cz cze 07, 2007 9:50 pm
O tym co zacytowałeś wspomniałem dlatego, bo ze słów GM Pacers wynika, że skoro trenuje z Kareemem to w przyszłości będzie naprawdę super graczem (a przynajmniej tego się spodziewa). I po 1 - GM Pacers przez ostatnie lata takie głupoty robi, że to żaden autorytet w takiej sprawie 2. Tak jak mówiłem, że to że się z kimś tam trenuje nie robi z neigo automatycznie dobrego gracza Bynuma niestety za dużo nie oglądałem - i nie dlatego, że mało LAL miałem, tylko dlatego, że Phil dawał mu mało czasu do grania, później kontuzje itd ... Na superstara to on jednak dla mnie nie ma jakichś specjalnych zadatków, a zwłaszcza już porównywania do Shaqa (a były takie oj były ) jest już kompletnie nie na miejscu
nie rozumiemy się wciąż, powiedz a co mnie obchodzi to czy Walsh ma rację w swoich przewidywaniach co do Bynuma to nie ma tu kompletnie żadnego znaczenia czy ma rację czy nie, ważne jest to, że może w coś takiego wierzyć, niech on sobie wierzy, że Bynum będzie skrzyżowaniem Kareema z Mutombo i Shaqiem jeszcze lepiej dla Lakers.
Ja go nie uważam za żaden autorytet jak dla mnie mógłby być nawet psychicznie chory najwazniejsze, że może w coś takiego wierzyć i jest człowiekiem, który wladzę aby taką wymianę przeprowadzić a im wyżej ceni Bynuma (nieważne czy słusznie czy nie) to tym lepiej dla Lakers
Lucc - Cz cze 07, 2007 10:03 pm
no i z tym się zgadzam jak najbardziej
badboys2 - Cz cze 07, 2007 11:06 pm
co do bynuma......
qrcze z tego goscia naprawde moze byc cos fajnego pod koszami. rozegral naprawde dobry sezon. duzo gral. w pewnym momencie przez kontuzje za duzo. bioroac pod uwage ze skonczyly mu sie sily w okolicach ASG srednie jakie uzyskal 7.8ppg 5.9rpg i 1.6 bpg plus 56% z gry 66% z ft i to wszystko w 20 mpg robia wrazenie. i to calkiem niezle jak na 19 latka. zastanawia mne jak bedzie wygladal po tych wakacjach. z tego co wiem wakacje przepracuje z dwightem howardem. jezeli wzmocni sie jeszcz ro spokojnie moze robic w przyszlym sezonie 12/8.
troche bez sensu sie stalo ze gosc zostal wybrany 2 lata temu a nie 5.... moze inaczej by to wszystko wygladalo.
kore - Pt cze 08, 2007 4:03 am
To napewno tylko marzenia Pacers na 1000000 % nie pójdą na taki układ Bynum poza środowiskiem lakersowskim nie jest niestety zbyt wysoko ceniony i wymiana - on za takiego gracza jak JO nie wchodzi wogóle w grę
Pewnie, nie jest wysoko ceniony ale kazdy potencjalny dotychczas transfer Lakers rozbijal sie przy kwestii oddania Bynuma. Jak to nie jest wyznacznikiem wysokiego cenienia to nie wiem co jest i skad bierzesz takie wnioski
Poza tym nie wiem czy za mlody jestes zeby to pamietac ale jest kwestia o ktorej juz mowilem. Indiana ma dobre wspomnienia jesli chodzi o wymiane tych starszych dobrych graczy za obiecujacych mlokosow. Kiedys wlasnie oddali swojego jednego all-stara za O'Neala wlasnie (choc tamten allstar tak dobry jak teraz O'Neal nie byl), Ale z drugiej strony sam JO byl mniej obiecujacy niz Bynum, przynajmniej jesli chodzi o ten etap rozwoju i wystepy na boisku (zdaje sie wsytepowal raptem kilka minut w meczu, prawie nic nie punktujac). Nie widze specjalnych przeciwskazan aby sprobowali takiego manewru jeszcze raz, zwlaszcza w kontekscie tego jaki front by mieli.
Bynuma niestety za dużo nie oglądałem - i nie dlatego, że mało LAL miałem, tylko dlatego, że Phil dawał mu mało czasu do grania, później kontuzje itd
KB81 - Pt cze 08, 2007 8:06 am
No, ale próbując spojrzeć na sprawę ze strony I ndiany, to nie wiem po co im ten Odom. Ma dłuższy kontrakt niż Kwame, którego umowa konczy się po sezonie i zwalnia dużo salary. Nawet jeśli nie chcą kompletnej przebudoway, to skoro nie doszli do PO z JO, to nie dojdą tam też z Lamarem. Odom może też zajmować miejsce dla Diogu czy Grangera, więc jest kolejny minus.
Zostaje jeszcze aspekt osłabienia Lakers, ale po co mieliby to robić- inna konferencja, poza tym i tak Lakers będą lepszym zespołem. Także miejmy nadzieję, ze uda się przekonać Indiane do zabrania Kwame z Andrew i pickiem i będzie spoko.
Maciek - Pt cze 08, 2007 8:37 am
tam nie napisalem ze albo mieso albo pick tylko napisalem "i"
co do tego czy jest to mozliwe to juz inna sprawa, Bosh to marzenie od dluzszego czasu wiec troche fantazji nie zaszkodzi ku pokrzepieniu serc
Pau i JO w wersji ktora przedstawilem nie jest ani niemozliwe, ani smieszne, reszta to nie sa propozycje ani omawiane w konktekscie ewentualnych ruchow ani w kontekscie prawdopodobienstwa
Van zgadzamy sie w kwestii tego ze Lakers trzeba budowac wokol Kobe i mysle ze wladze klubu tez dojda do takich wnioskow pewniejsza opcja
Indianie Odom jest po to, zeby zaspokoic zadze posiadania Odoma przez ich hc, ktory jest ponoc wielkim fanem talentu Lamara, a jak trener lubi jakiegos zawodnika i bardzo go chce u siebie, a co najwazniejsze moze go miec u siebie, to zrobi wszystko by go sciagnac
ps: Pietras, ale znalazles zdjecie Any Ivanovic ze swieca takiego szukac urocza i seksowna Ana na tym zdjeciu wyglada ani zmyslowo ani ladnie, chyba jej nie lubisz
Pate - Pt cze 08, 2007 9:08 am
Qrde sutuacja jest dosyc skomplikowana bo my tak szczerze to nie mamy zbytnio zawodnikow za ktorych mozemy cos dostac DLa mnie pozbywanie sie LO i AB dla samego Jo jest zle bo tracimy pespewktywicznego mlodego centra i moim zdaniem b.dobre zawodnika jakim jest Lamar ( gdyby nie kontuzje mysle ze moglby byc wielki ale jeszcze taki bedzie !!) jednak tutaj znowu pojawia sie pytanie czy oddajemy ich dwoch i zyskujemy Jo ??(moim zdaniem ten transfer za bardzo nic by nam nie dal ale moglby pociagnac nastepne jak juz wczesniej VAN napisal) nie wchodzac w ten trasfer tez moze nie byc tak zle ... mysle ze za bardzo nastawiacie sie na tego JO mozena by mniejsym kosztem sprowadzic innych zawodnikow np. GAsola kogos z free menagament i moglo by tez byc niezle :<> tu mozecie mnie zbacztac za to co napisalem ale ja nie jestem zwolennikiem Jo i ten gosc mnie jakos nie przekonuje ale zobaczy sie !! Zreszta niewazne z kim wazne by LAkres wrocili na szczyty
PI3TR45 - Pt cze 08, 2007 12:02 pm
tam nie napisalem ze albo mieso albo pick tylko napisalem "i"
nie wiem czy to do mnie, ale... jaką to robi różnicę? czy mięso + pick czy mięso lub pick? obie wersje są niemożliwe.
Pomijam oczywiście kwestie gramatyczne, bo stwierdzenie czymś pomiędzy mięsem i pickiem wyraźnie wskazuje na LUB, a nie I.
co do tego czy jest to mozliwe to juz inna sprawa, Bosh to marzenie od dluzszego czasu wiec troche fantazji nie zaszkodzi ku pokrzepieniu serc
Bosh to marzenie, tak samo jak LBJ, Wade itd...o nich też możemy pomarzyć tylko po co? zejdź na ziemię, bo jak spadniesz (po naszych wspaniałych ruchach off sezonowych) z tej wysokości na której się obecnie znajdujesz to może boleć
Pau i JO w wersji ktora przedstawilem nie jest ani niemozliwe, ani smieszne, reszta to nie sa propozycje ani omawiane w konktekscie ewentualnych ruchow ani w kontekscie prawdopodobienstwa
Gdybyśmy mieli mięso z kończącymi się kontraktami, to w opcję z JO byłbym w stanie uwierzyć... Gasol jest moim zdaniem w tym momencie nie do ruszenia, przynajmniej dla nas. Bulls dawali sporo, ale jednak to było ciągle za mało, dlatego myślę, że Kwame + Bynum + pick to by było za mało dla Memphis. Także obie moim zdaniem są niemożliwe, chociaż nie śmieszne. Śmiech to wywołać mogły tylko propozycje z Amare, Boshem itp i może właśnie dlatego nie są omawiane
ps: Pietras, ale znalazles zdjecie Any Ivanovic ze swieca takiego szukac urocza i seksowna Ana na tym zdjeciu wyglada ani zmyslowo ani ladnie, chyba jej nie lubisz
Nie wiem czy zauważyłeś, ale wybrałem 19 zdjęć Any, więc wyrażaj się trochę ściślej... W każdym bądź razie każde zdjęcie wybrałem z jakiegoś konkretnego powodu i tylko część dlatego że wyszła na nim zmysłowo i ładnie.
Maciek - Pt cze 08, 2007 12:43 pm
Pomijam oczywiście kwestie gramatyczne, bo stwierdzenie czymś pomiędzy mięsem i pickiem wyraźnie wskazuje na LUB, a nie I.
PI3TR45 - Pt cze 08, 2007 1:35 pm
poki co niezauwazylem
to odśwież parę razy
komentowalem to ktore miales o tamtej godzinie w profilu gdy pisalem posta czyli takie w bialym wdzianku... obecne zdjecie w "italskiej" bluzie jest swietne
serwer zwraca losowe zdjęcie z wybranych przeze mnie gdy przychodzi żądanie od przeglądarki, a więc nie jestem w stanie sprawdzić jakie było wtedy zdjęcie, bo za każdym odświeżeniem jest inne, a powtarzają się stosunkowo żadko. Także jak trafisz znowu na to foto to zrób screena, albo opisz jakoś lepiej i na PM mi przyślij, bo ona na połowie fotek jest w czymś białym
ok, już koniec OT
PS. Byłbym zapomniał Jendras
to chwilowa promocja ; )
Mich@lik - Pt cze 08, 2007 2:31 pm
serwer zwraca losowe zdjęcie z wybranych przeze mnie gdy przychodzi żądanie od przeglądarki, a więc nie jestem w stanie sprawdzić jakie było wtedy zdjęcie, bo za każdym odświeżeniem jest inne, a powtarzają się stosunkowo żadko. Także jak trafisz znowu na to foto to zrób screena, albo opisz jakoś lepiej i na PM mi przyślij, bo ona na połowie fotek jest w czymś białym za to Ty widzę po avie, że ciągle się jarasz przeźroczystością png a co do jarania się skryptem php... równie dobrze można jarać się pascalem albo fortranem wiocha... ale to temat na inny wątek, więc kończymy już ten off
bad motherfucker
2k4 - Pt cze 08, 2007 3:49 pm
EDIT by PI3TR45: Koniec OT
A tak co do tradów to jakoś ucichła sprawa Garnetta. Czy nikt z was już w to nie wierzy? Ja dalej mam nadzieję na jego przybycie do LA. Nie słychać i nie widać, żeby Lakers chociaż się nim interesowali, a przecież jeżeli Minny chce coś dostać za nr21 to muszą go oddać teraz lub za rok, bo za trzy lata Garnett będzie mógł podpisać z kim tylko chce. No chyba, że Kevinowi nie zależy na wygrywaniu i nie ma jaj jak Kobe i nie chce odchodzić. A może Lakers się nim interesują tyle że nikt o tym nie wie:PP ale wydaje mi się to niemożliwe ;]
Jendras - So cze 09, 2007 11:22 am
PI3TR45 - ładnych parę godzin zajęło mi, zanim doszedłem do tego, o co chodzi. pasować to mi będzie, jak zostanie na stałe. :]
A teraz co do tematu:
1. Maciek, pojechałeś z fantasy. Amare, Bosh? łojojojojoj. W tej chwili to niestety JO i tylko JO. Za Bryanta raczej żadnych all-starów nie dostaniemy, jeśli oczywiście ostatecznie zechce odejść. Kobe ma klauzulę, która pozwalał mu odmówić transferu, więc w praktyce pójdzie tam, gdzie będzie chciał za cenę, jaką podyktuje przeciwnik, a którą raczej będziemy musieli zaakceptować. także w przypadku Knicks dostalibyśmy pewnie Francisa lub Marburego, Davida Lee i może coś jeszcze. Dlatego powinniśmy za wszelką cenę wzmocnić drużynę teraz.
2. W kwestii "budować pod" nie ma w ogóle o czym mówić. Bryant > Bynum. Budowa pod tego drugiego zajmie nam mnóstwo czasu, ma w sumie niewielkie szanse powodzenia, biorąc pod uwagę, że to nie czasy, kiedy można było wyczyścić salary i pozyskać wielką gwiazdą. A przy tym nie wiadomo, czy Bynum będzie w ogóle tego wart.
3. O Garnecie radzę zapomnieć. Tak samo o Gasolu. Nie zanosi się na to, żeby któryś z nich zmienił otoczenie. Zresztą, wszystko wskazuje na to, że Lakers skupili się na O'Nealu i na niego czekają. Wygląda jednak na to, że JO to nie jest jedyny planowany ruch. Ponoć nawet Kobe powiedział w rozmowie z Baronem, że to za mało. Wydaje się, że Lakers szykują się przede wszystkim na Artesta i może Camby'ego.
Podobno Kings chcą wygasający kontrakt i pick, dlatego Lakers walczą o zatrzymanie swojego wyboru w pierwszej rundzie. Tutaj czeka nas twarda walka z Heat. Ja jednak wolę Camby'ego. tu z kolei czytałem o zainteresowaniu Nuggets Farmarem i Waltonem.
Do tego dochodzą jeszcze plotki na temat Granta Hilla. Gdyby udało się pozyskać O"Neala, a potem kogoś z dwójki Artest/Camby + Hill za MLE/część MLE/minimum dla veta (pewnie to pierwsze), to byłoby geeenialnie.
4. Pacers chcą Odoma, bo jest znacznie lepszym graczem od Browna, Walsh go lubi, a kontrakt nie jest też takim problemem. Indiana to nie jest popularne miejsce dla wolnych agentów, poza tym zejście poniżej salary i tak zajęłoby więcej niż rok. Odom ma kontrakt jeszcze na dwa sezony, więc finansowo i tak to ich rajcuje. Poza tym mogą zawsze Lamara wymienić, a dostaną za niego bez wątpienia więcej, niż za Browna.
W każdym razie myślę, że i tak możemy zapomnieć o Odomie. Mi się nie specjalnie widzi w duecie z O'Nealem. tak czy inaczej, nie mogę się już doczekać draftu.
Van - So cze 09, 2007 12:01 pm
jak Hillowi dadzą MLE to będzie to kolejny przykład głupoty Lakers i nie uczenia się na błędach. Jak chce przyjść za minimum to ja bardzo chętnie bym go widział, ale nie kolejnego starego gościa w dodatku nie iron mana za MLE
Jendras - So cze 09, 2007 12:13 pm
Wiesz co Van, z jednej strony się z Tobą zgadzam, ale z drugiej - wszystko zależy od pozostałych ruchów.
Teoretycznie może się tak zdarzyć, że po pozyskaniu JO i ewentualnie kogoś jeszcze pozostanie nam luka na pg i jedynie MLE. Williams, Bell i Blake będą cholernie trudni do pozyskania. Może być tak, że jedynym graczem, który może u nas na tej pozycji pograć, będzie Hill.
Co mnie jednak martwi: O'Neal, Camby, Hill - wszyscy oni co roku opuszczają sporo meczów. do tego sprawiający mnóstwo problemów Artest. Spore ryzyko. na clublakers Sky rzucił pomysł Battiera. a raczej zasugerował, że to może być kolejny cel po Cambym i Artescie. No to byłoby coś. pytanie, co na to Rockets?
Maciek - So cze 09, 2007 1:01 pm
pozostanie nam luka na pg i jedynie MLE. Williams, Bell i Blake będą cholernie trudni do pozyskania. Może być tak, że jedynym graczem, który może u nas na tej pozycji pograć, będzie Hill.
Jendras - So cze 09, 2007 1:20 pm
Oczywiście, że nie wszyscy. JO + Camby/Artest + MLE to byłoby cholernie dużo. Jeśli miałbym typować, to postawiłbym na to, że skończymy z JO za Odoma, Bynuma i pick, za MLE przyjdzie ktoś w rodzaju Hilla i tyle. może uda się zrobić jeszcze jakiś mniejszy ruch.
Nie oszukujmy się - nie zmieniliśmy managementu z dnia na dzień. Ciągle mamy za sterami tych samych ludzi, którzy doprowadzili do tej sytuacji. Pozyskanie JO wydaje się dość prawdopodobne, bo Lakers wiedzą, że inaczej stracą Bryanta, a jednocześnie mają graczy, których chętnie w swoim składzie widziałaby Indiana oraz pick w pierwszej rundzie silnego draftu.
Pozyskanie O'Neala przy zatrzymniu picku lub Odoma, by potem sięgnąć po Artesta lub Camby'ego, a w końcu rozsądnie wydać MLE, to robota dla porządnego GM'a, który umie negocjować i nie jest pod ścianą. Naszym ratunkiem wydaje się być przepłacenie, dlatego:
Odom, Bynum, pick za JO + MLE na Hilla.
Mimo wszystko, to i tak sporo.
A co do Hilla na pg. Pamiętasz Rona Harpera? Tak, też bym wolał szybkiego, defensywnego rozgrywającego, ale priorytety są inne - w pierwszej kolejności wysoki. za MLE porządnej jedynki raczej nie sprowadzimy i w tej sytuacji zostaje Hill. a on akurat może w Lakers na tej pozycji pograć. Inteligencja, ballhandling, wszechstronność, doświadczenie, poza tym Grant sporo widzi i w przeszłości notował masę asyst.
Maciek - So cze 09, 2007 1:35 pm
Odom, Bynum, pick za JO
Jendras - So cze 09, 2007 1:51 pm
pewnie nie za samego O'Neala. dostaniemy na pocieszenie Oriena Greene'a. :]
w każdym razie, tego się spodziewam. w najlepszym razie oszczędzimy pick.
a czy się opłaca? zależy co przez to rozumiesz. na pewno nas wzmacnia. a że cena jest wysoka... cóż, jesteśmy pod ścianą, a GM Pacers > GM Lakers.
kore - So cze 09, 2007 1:51 pm
pozostanie nam luka na pg i jedynie MLE. Williams, Bell i Blake będą cholernie trudni do pozyskania. Może być tak, że jedynym graczem, który może u nas na tej pozycji pograć, będzie Hill.
hę Grant Hill na PG the biggest PG in the league nawet sobie go nigdy nie wyobrażałem na tej pozycji, a żebym go widział kiedyś na PG też sobie nie przypominam
Jason#5 - So cze 09, 2007 2:14 pm
Shammond Williams będzie grał w Hiszpani.
Pamesa Valencia has signed guard Shammond Williams. Marca
2k4 - So cze 09, 2007 2:56 pm
Shammond Williams będzie grał w Hiszpani.
Pamesa Valencia has signed guard Shammond Williams. Marca
PI3TR45 - So cze 09, 2007 3:53 pm
Wygląda jednak na to, że JO to nie jest jedyny planowany ruch. Ponoć nawet Kobe powiedział w rozmowie z Baronem, że to za mało. Wydaje się, że Lakers szykują się przede wszystkim na Artesta i może Camby'ego.
I to jest bardzo dobra wiadomosć. Sam JO (szczególnie za Odma i Bynuma) nic nam nie da... Nie wiem tylko czy Artest czy Camby to są odpowiedni goście... Najbardziej ucieszyłbym się chyba z wspomnianego przez Ciebie Battiera ale on niestety dla nas jest raczej niedostępny
Podobno Kings chcą wygasający kontrakt i pick, dlatego Lakers walczą o zatrzymanie swojego wyboru w pierwszej rundzie. Tutaj czeka nas twarda walka z Heat. Ja jednak wolę Camby'ego. tu z kolei czytałem o zainteresowaniu Nuggets Farmarem i Waltonem.
Odom + Bynum za JO to już jest bardzo wysoka cena. Jeśli mielibyśmy dorzucić im jeszcze pick to pomału przestaje nam się to opłacać
W czysto sportowej rywalizacji Artest byłby dla nas idealny, ale niestety podejrzewam, że tego byśmy nie dograli i po niedługim czasie drużyna by się rozleciała... dlatego też wolę Cambiego, mimo że i przy nim jest sporo znaków zapytania... druga sprawa to Farmar + Walton... kurde, na PG zostalibyśmy z Sashą na SF z Radmanem lub od biedy Mo... i jednym MLE do załatania tego wszystkiego... i jeszcze Shammond odchodzi
Co do Hilla to podzielam obawy Vana - zmarnowaliśmy na kontuzjach 3 graczy za MLE, przecież to aż się prosi żeby podtrzymać tą passę biorąc Granta Jasne, żeby byłby fajnym SF, mógłby przejąć po Odomie rolę rozgrywającego, ale nie z tym zdrowiem i nie na PG. Skoro opcja z Butlerem na PG odpadła, to tym bardziej odpada z Hillem. Tylko w tym momencie zostalibyśmy z Sashą w S5 Dla mnie tragedia
Van - So cze 09, 2007 4:06 pm
niech oni sobie nawet i na PG tego Hilla sprowadzają w jakiej roli mnie to nie interesuje, ale no nie za MLE po tych ewentualnych wymianach albo przy ich braku będziemy i tak mieli jeszcze co łatać a graczy na wymianę już za wielu nie będzie, nawet tego LLE nie mamy swoją drogą to kolejne genialne posunięcie Mitcha ten Shammond był, spierdzielił już do Hiszpanii jakby go na dwa lata podpisali przynajmniej teraz mielibyśmy jeszcze kolejny wygasający kontrakt, którego gdyby mało brakowało można było pchnąć a tak może przydatnego rolsa jakim jest Evans będzie trzeba gdzieś dorzucić.
Hill jak chce za minimum przyjść to super już się i tak dorobił lecząc kostkę jak chce więcej to niech kto inny mu to da. Gdyby była możliwość faktycznie Battiera ściągnąć to ja mam gdzieś Artesta i Camby'ego w tym momencie, z tego co widziałem w poprzednim sezonie to właśnie Battier jest dla mnie numerem jeden z defensorów obwodowych i gdyby co wątpliwe była możliwość wybrania gracza obok Bryanta i JO to zdecydowanie stawiałbym na Battiera przy takich trzech defensorach jak oni to ja mógłbym grać tam na rozegraniu albo i ten zbyt wolny Hill podpisany za minimum
smgs - So cze 09, 2007 4:13 pm
naszym celem chyba nie jest osłabienie Lakers... jeśli taka wymiana to na pewno nie za samego JO bo to nam sie nie opłaca
2k4 - So cze 09, 2007 4:14 pm
No pewnie, że Battier byłby świetny. Tylko jak mielibyśmy go ściągnąć? Przecież Rockets nie będzie chciała za niego Brown+pick. Już bardziej właśnie poszedłby za niego Walton i do tego Farmar, a wtedy mamy ogromną dziurę na PG, której nie załatamy jednym MLE. A tak poza tym jaki przyzwoity PG podpisze z nami kontrakt za MLE? Czy taki Bell na to pójdzie?
smgs - So cze 09, 2007 4:39 pm
Ponoć nawet Kobe powiedział w rozmowie z Baronem, że to za mało
KB81 - N cze 10, 2007 7:47 am
Chyba za bardzo dramatyzujecie. Oby nasi eksperci nie mieli tym razem racji
Hill za MLE- chyba żartujecie, za minimum chętnie, ale mamy taką sytuację, że za MLE musimy wzmocnić S5. Już pomijając wiek, to Grant nie zagrałby wpołowie meczów. To nie byłby dobry wybór.
Teraz tak, w rozmowach o JO wymieniani są Odom i Bynum, ale no bez przesady- jak pójdą, to niech zostanie chociaż ten pick. Można by im dorzucić jeszcze np. 2rd z przyszłego roku. Myślę, że to uczciwy układ. Oddanie #19 jest oczywistym przepłaceniem.
Kolejnym ruchem powinien być Artest (w najlepszym przypadku Battier, ale w to wątpie), była mowa o Cooku i 19, więc tymbardziej nie możemy go oddać. Myślę, że Ron nieźle wpasowałby sie w zespół (ktoś chyba kiedyś napisał, że zna trójkąty- coś źle zrozumiałem, czy to prawda?). Dla mnie te jego kłopoty z psychiką są trochę przereklamowane- poza bójką w Palace, to jego wybryki są raczej niegroźne. Liczę też, że obecność Phila i Kobe troche na niego wpłynie. Poza tym jego rola w zesole może być duża- Kobe jest tak zdesperowany, że dla dobra zespołu zrezygnuje z większości swoich strzeleckich zapędów, pewnie nawet z chęcią. JO też przychodzi tutaj z utemperowanymi zapędami na lidera. Trzebaby zakładać bardzo pesymistyczny układ, by myśleć, że Artest nie zagra większość sezonu i rozwali zespół. A do zyskania mamy bardzo wiele- oprócz świetnej defensywy, Ron gdy ma dzień jest niedopowstrzymania w ataku.
No i zakładając ten pomyślny układ spraw (wierzę, że nasz zarząd nie pozbędzie się wszystkich), możemy podpisać Magloire za MLE, w obronie jest niezły, a w ataku na pewno lepszy od Kwame. Dla mnie uczciwa cena.
Nasz skład wyglądałby tak:
PG Farmar/#49 (można coś wyciągnąc na back-up )/Sasha
SG Kobe/Evans/Sasha
SF Artest/Walton/Vlade (ten do odstrzału)
PF JO/Ronny
C Magloire/Mihm/ #40
Przecież to swietny zespól, można pochandlować Vladem, czy nawet Kwame, którego jak narazie nie upłynniłem za jakiegoś PG. Poza tym, dlaczego nikt nie bierze pod uwagę, że naszym Starting PG może być Farmar. Według mnie w PO pokazał się z dobrej strony, jak przepracuje wakacje to polepszy obrone (gdzie wykazuje duże zaangażowanie), ma dobry rzut, w dodatku to prawdziwy rozgrywający, którego nam brakuje. Poza tym, przy takiej czwórce obrońców jaką wymieniłem, o jego niewielki braki w ogóle nie będą zauważalne. W ataq by sobie poradził, a w przyszłym roku pewnie w ogóle nie będziemy chcieli żadnych zmian na tej pozycji
To jest bardzo optymistyczny scenariusz, napisany ku pokrzepieniu serc, ale precież on ans czyni drużyną niemal kompletną z możliwościami dalszych transferów. Nawet przy dorzuceniu Kwame i zabraniu Tinsleya (co jest już absolutnie do zrobienia) może być tylko dobrze (Jamaal jako zmiennik przez 15 minut się nie połamie). Ta drużyna ma tyle talentu, że może być mistrzem w opierszym roku, także nawet jeśli zarząd coś schrzani, będziemy o wiele silniejsi niż rok temu.
Po prostu przestancie zakładać najgorsze możliwe wyjścia
smgs - N cze 10, 2007 9:31 am
Artest to świetny pomysł, ale czy sam Cook i pick wystarczy? Czy naprawdę Kings nie dostaną lepszej oferty, np z Heat ? Ron ze swoją defensywą i umiejętnościami w ataku warty jest ryzyka. Tylko wtedy mamy straszny tłok na SF, co oznacza praktycznie rezygnację z Waltona, bo jakoś nie widzę tłumu chętnych na kontrakt Vlade.
Co do Farmara na pg, to od biedy może być, jeśli naprawdę nie uda się pozyskać nikogo za MLE na tą pozycję ( a kandydatów za bardzo nie widać) Ostatnio Bulls powiedzieli że dostępny jest Duhon. Tylko czy my mamy coś co ich zadowoli ? Wątpliwe. Duhon będzie raczej częścią jakiejś większej wymiany za podkoszowca.
Po prostu przestancie zakładać najgorsze możliwe wyjścia Wink
Mich@lik - N cze 10, 2007 9:50 am
Poza tym, dlaczego nikt nie bierze pod uwagę, że naszym Starting PG może być Farmar.
Bo jeżeli mamy w zespole Kobiego, Artesta, Jo to głównym pierwszy rozgrywającym nie może być 1/2 rozgrywającego. Farmar w tej chwili nie jest "pełnym" rozgrywajaćym. On nie jest gotowy by poprowadzić w tej chwili zespół. Za rok, dwa może tak.. na obecną chwile nie jest w stanie być pierwszym rozgrywającym zespołu z ambicjami jakim napewno są Lakersi. ( )
My głownie potrzebujemy rozgrywającego, defensywnego rozgrywającego. Nie mozemy przepieprzyć MLE na Hilla bo co potem zrobimy? Nic, musimy albo za MLE podpisać PG, albo wyciągnać go w jakiejś wymianie (a tego nie widze..)..
Wiec robimy tak :
1. MLE na rogrywajaćego,
2. Wyciagamy Artesta za 19 pick i kogoś tam,
3. Bierzemy tego JO.
4. Opychamy Vlada za Duchona (no co Vlad duży i punktujący gracz, a takiego podobno Chicago szuka )
5. Opycham Farmara, Waltona i Cooka za Cambiego
6. Hill chce zdobyć mistrza i sam przychodzi, bierzemy go za vet.min i gitara
Bell/Duhon/Vujacic
Kobe/Evans
Artest/Hill
Jo/?
Camby/Kwame
Wiem wiem impossible nawet mi chyba zawodników zabrakło
darro - N cze 10, 2007 9:52 am
smgs - macie coś co nas może zadowolić po utracie Duhona ....... pick 19 no ew coś tam dorzucimy lub jakiś większy trejd : Kwame + 19 ( wybieracie coś co my chcemy w dniu draftu ) a my oddajemy Duhona + Nocia + mięsko w postaci podpisanego Sweeta i może VK ....
Van - N cze 10, 2007 9:58 am
jeżeli zakładamy, że sprowadzimy JO naprawdę dajcie spokój z równoczesnymi planami związanymi z Artestem bo to po prostu nie wypali. W takiej drużynie defensywa mogłaby być świetla, ale w ogóle nie będzie odpowiedniego ofensywnego zbilansowania
Artest ma naprawdę straszne shot selection, czasami zaczyna grać tak, że nawet Iverson wyglądałby jak wzór do naśladowania pod tym względem, to miałoby szanse wypalić gdyby nie dodatkowo obecność JO w zespole, ale tak nie widzę możliwości pogodzenia ich wszystkich, Bryant może się ograniczać mając kompetentnych i chcących brać na siebie ciężar gry partnerów, ale on co swoje też rzucać musi ten zespół po prostu ofensywnie nie byłby w stanie prawidłowo funkcjonować może gdybyśmy tu mieli prawdziwego playmakera pokroju Kidda czy Nasha to potrafiłby to poukładać, ale tak byłby problem bo ktoś zacząłby w końcu marudzić, Ron to niestety taki typ, który domaga się sporej roli w ataku a kiedy w zespole będzie już i Kobe i JO to po prostu szansy na taką rolę mieć nie będzie.
KB81 - N cze 10, 2007 11:19 am
Ale właśnie problwm (albo i nie problem ) w tym, że Lakers wiążą transfer JO ze sprowadzeniem Rona. Ja mimo wszystko byłbym za, Phil też wie co zarząd robi, a to świadczy o tym, że potrafiłby ułozyć taki zespół. Może byłoby ciężko, ale, tak jak pisałem, ten zespół miałby tak wiele talentu, że musiałaby się wydarzyć tragedia by nie osiągnął dobrego wyniku.
Zresztą gdyby udało się ściągnąc np. Bella (Duhona) i Cambiego do Jo to też bylibyśmy contenderem. Walton jest bardzo dobrym zawodnikiem. Myślę, że oddanie waltona jest głupim pomysłem- jego dobra gra jest dużą zasługą trójkątów i wątpie by inne drużyny o tym nie wiedziały. Niby court-vision i niezły rzut zawszwe się przydają, ale nie wszędzie będą czyste pozycje i gracze pokroju Kobe'go.
Mich@lik - N cze 10, 2007 11:34 am
Zresztą gdyby udało się ściągnąc np. Bella (Duhona) i Cambiego do Jo to też bylibyśmy contenderem. Walton jest bardzo dobrym zawodnikiem. Myślę, że oddanie waltona jest głupim pomysłem- jego dobra gra jest dużą zasługą trójkątów i wątpie by inne drużyny o tym nie wiedziały. Niby court-vision i niezły rzut zawszwe się przydają, ale nie wszędzie będą czyste pozycje i gracze pokroju Kobe'go.
Phil nie chce oddać Waltona, i raczej walton u nas zostanie. Jednak zawsze jest druga strona medalu.. Po za Lamarem, Bynumem i kończącym się kontraktem Kwame to jedna z największych naszych kart przetargowych.. w świecie nic wielkiego.. u nas ważna karta..
Maciek - N cze 10, 2007 12:02 pm
Artest ma naprawdę straszne shot selection, czasami zaczyna grać tak, że nawet Iverson wyglądałby jak wzór do naśladowania pod tym względem, to miałoby szanse wypalić gdyby nie dodatkowo obecność JO w zespole, ale tak nie widzę możliwości pogodzenia ich
kore - N cze 10, 2007 12:18 pm
Luke może też spokojnie grać na SG więc ja tam nie uwazam, że z powodu tłoku na SF była konieczność oddawania go
2k4 - N cze 10, 2007 12:22 pm
to weźmy Artesta i zaraz go z kimś do Pistons za Taya przynajmniej mój kolejny ulubieniec będzie w ukochanym zespole
No marzenie P raczzej nie możliwe do spełnienia, bo wątpie, żeby Detroit oddali go za Artesta+np. Walton
Phil nie chce oddać Waltona, i raczej walton u nas zostanie
Luke może też spokojnie grać na SG więc ja tam nie uwazam, że z powodu tłoku na SF była konieczność oddawania go
Van - N cze 10, 2007 12:28 pm
Bo jeżeli mamy w zespole Kobiego, Artesta, Jo to głównym pierwszy rozgrywającym nie może być 1/2 rozgrywającego. Farmar w tej chwili nie jest "pełnym" rozgrywajaćym. On nie jest gotowy by poprowadzić w tej chwili zespół. Za rok, dwa może tak.. na obecną chwile nie jest w stanie być pierwszym rozgrywającym zespołu z ambicjami jakim napewno są Lakersi. ( )
nie byłbym tego taki pewny. Farmar zaskoczył praktycznie wszystkich włącznie z Jaxem tym jak gotowy był do grania już w pierwszym swoim sezonie w lidze i w dodatku w trójkątach. On jest dość ambitny i pracowity, zdobył doświadczenia w poprzednim sezonie choćby PO przeciwko Nashowi więc kto wie. Bardzo możliwe, że nawet jak sprowadzimy jakiegoś PG bo jakiegoś sprowadzić tak czy inaczej musimy to i tak może okazać się, że Jordan jest po prostu najlepszym graczem na tą pozycję. Ja go raz nie doceniłem kiedy go wybraliśmy wybór mi sie nie podobał, ale już tego błędu nie popełnię jak dobrze przepracuje lato bogatszy o zeszłoroczne doświadczenia może byc już lepszy niż jakikolwiek rozgrywający będący w naszym zasięgu czy to poprzez wymiany czy podpisanie za MLE. Chciałbym oczywiście kogoś jeszcze na tą pozycję, ale jak pisałem nie zdziwię się jak to własnie Jordan będzie naszym podstawowym rozgrywającym.
Pate - Wt cze 12, 2007 12:56 pm
nie byłbym tego taki pewny. Farmar zaskoczył praktycznie wszystkich włącznie z Jaxem tym jak gotowy był do grania już w pierwszym swoim sezonie w lidze i w dodatku w trójkątach. On jest dość ambitny i pracowity, zdobył doświadczenia w poprzednim sezonie choćby PO przeciwko Nashowi więc kto wie. Bardzo możliwe, że nawet jak sprowadzimy jakiegoś PG bo jakiegoś sprowadzić tak czy inaczej musimy to i tak może okazać się, że Jordan jest po prostu najlepszym graczem na tą pozycję..[/quote]
To fakt Farmar zaskoczyl chyba wszystkich ale czy ten mlody zawodnik bedzie gotowy ( o ile wzmocnimy odpowiednio sklad ) rozgrywac mecze ktorych stawka moze byc nawet final czy mistrzostwo NBA ?? To zagadka na ktora najprawdopodobniej poznamy odpowiedz bo ja rowniez licze na to ze Jordan bedzie w stanie ciagnac ten zespol !!
PS. Mam jeszcze takie pytanie skoro wielu z was chetnie oddaloby do wymiany KWAme to kim wy chcecie grac na srodku ( zakladajac ze zadnego C nie pozyskamY ) ?? MIhmem ?Moim zdaniem MIhm juz nie wroci taki jaki byl przed kontuzja i nie ma co na niego sie nastawia c ,pozostaje jeszcze Ronny ale moim zdaniem on nadaje sie tak na 15-20 minut meczu ,choc moze sie rozwinie przeciez jest jeszcze young ! Pozdr
2k4 - Wt cze 12, 2007 1:57 pm
PS. Mam jeszcze takie pytanie skoro wielu z was chetnie oddaloby do wymiany KWAme to kim wy chcecie grac na srodku ( zakladajac ze zadnego C nie pozyskamY ) ?? MIhmem ?Moim zdaniem MIhm juz nie wroci taki jaki byl przed kontuzja i nie ma co na niego sie nastawia c ,pozostaje jeszcze Ronny ale moim zdaniem on nadaje sie tak na 15-20 minut meczu ,choc moze sie rozwinie przeciez jest jeszcze young ! Pozdr
Jeśli oddamy Kwame i zakładamy, że MLE nie wydamy na PG to posiadamy 5mln$ na nowego C np Magloire
Van - Wt cze 12, 2007 2:19 pm
Pincus coś pisał ostatnio, że słyszał o wymianie z Pacers bez udziału Bynuma, wiadomo jak to z tymi jego plotkami jest i trudno mi uwierzyć żeby tak bardzo Pacers chcieli się pozbyć Tinsleya, że poszliby na taki trade: Kwame+Lamar+pick za JO i Tinseya
PG: Jamaal Tinsley/Jordan Farmar/Sasha Vujacic
SG: Kobe Bryant/Mo Evans/Arron Afflalo
SF: Luke Walton/Vladimir Radmanovic
PF: Jermaine O'Neal/Ronny Turiaf/Brian Cook
C: Andrew Bynum/Chris Mihm/Second-round pick
wyglądałoby faktycznie ciekawie, wszystkie pozycje nieźle obsadzone i to jeszcze przed wydaniem MLE, ale czemu Pacers mieliby zrezygnować z Bynuma to już chyba prędzej z Lamara, zobaczymy byle tylko nie wysłali całej trójki Kwame/Lamar/Drew w tej jednej wymianie to nie będzie źle, tak czy inaczej powinno się to wyjaśnić do czasu draftu więc w ciągu 2 tygodni.
2k4 - Wt cze 12, 2007 2:28 pm
No wyglądałoby świetnie, ale jakoś nie chce mi się wierzyć w taką wymianę. Przecież cały czas mówiło się, że głównym punktem tej wymieny po stronie LAL jest właśnie Bynum więc dlaczego Pacers mieliby tak nagle zmienić zdanie?
Tak zostaje nam MLE, ale na kogo je w takim wypadku wydamy?
Manhatan94 - Wt cze 12, 2007 6:52 pm
Jednak juz trzeba ( w moim przypadku ) pogodzić sie z myslą utraty Lamara... Osobiście bym gościa zostawił , ale nie mamy niczym innym handlować...
Poza tym chyba nie jest zbyt dobrym wyjsciem grac Bynumem w nastepnym sezonie na C. Rozumiem chłopak się rozwija, ale ma powane problemy z faulami i oczywiscie ... doswiadczenie by mu się przydało ( w pewnym stopniu )
Lamar jest dla nas swietny ,ponieważ mozna go zmienić z obwodu na trumne...
Jak dla mnie szukanie PF nie jest dobrą opcją . O wiele bardziej potrzebujemy C ale niestety kosztem minut Bynuma... I oczywiscie SF i PG tez bardzo wazne, ale Luke pewnie sobie z Radmanem jakoś beda radzić.
Może wielu sie ze mną nie zgodzi, ale oddanie Lamara nie koniecznie wyjdzie nam na dobre
Ale cóż nie oddając go nie uzyskamy porządnych graczy , wiec wtedy Kobe powie see ya.
BTW Van (jestem troche nie oswiecony ) skąd wziałes tego Afflalo ? Pick z draftu czy jak?
A i jeszcze coś czy mamy jakichś gracyz którymi mozna pohandlować poza najczesciejh wymieniana 4 ?
darro - Śr cze 13, 2007 7:47 pm
suns chcą sie pozbyć banksa i kurta a sami zejść z kosztów więc może by tak mały trejdzik : za tych obu panów kwame .... wiem ze jest 100 lat młodszy od kurta ale czesto się łamie ....i ciągle nie spełniony talent ..... no i pasi odnosnie schodzącego kontraktu dla phx a co dla la ? ano dobry pg ( nieźle broni ) o którego miano walczyc w poprzednim offseazon niestety bez powodzenia i pf i od biedy c , który tez troche broni no może nie jak pare lat temu w w nyk ale zawsze + tez jego kontrakt schodzi za rok a wtedy już chyba troche rozwina się tacy gracze jak bynum oraz turiaf więc bedą nastepcy
2k4 - Śr cze 13, 2007 8:15 pm
Z chęcią dokonałbym takiej wymiany, jednak nie sądzę, żeby Suns poszli na wymianę Brown za Kurt+Banks. To się opłaca tylko Lakers i moim zdaniem nie ma szans na taki trade.
darro - Śr cze 13, 2007 8:21 pm
a - 9 baniek za rok ? przecież im tylko chodzi o zmniejszenie wydatków a niby ten trejdzik z bostonem to o co chodzi ? fakt że taki west jako zmiennik dla nasha jak znalazł , ale głównie im chodzi o te - 11,6 melona z Theo za rok więc tutaj podobna sytuacja
KB81 - Cz cze 14, 2007 10:46 am
Trejd spoko- załatwiamy sobie PG, który z Farmarem byłby niezłym duetem, dostajemy solidnego C/PF na zmiane. Dla PHX też nie gorsza wymiana- Kwame jest lepszy od Thomasa mimo wszystko, obrona w pomalowanym to problem Suns. A 9mln po sezonie też się przyda.
Kolejne marzenie- Banks/KB/Ron/JO/Magloire. Jest ktoś chętny do gry w ataku przeciwko takiemu zespołowi?
badboys2 - Cz cze 14, 2007 2:34 pm
ok. sesje juz prawie zamykam wiec moge napisac 3 grosze.
panowie zejdzmy na ziemie:)
choc ta piatka ktora kb81 podales faktycznie w obronie miazdzy. pod warunkiem ze trenerem bylby van gundy a nie phil. mam wrazenie ze poki nie bylo strefy phil swoja polstrefa wyprzedal wszystkich o pol kroku. obecnie jego poziom obrony zespolu jest taki sam i jestesmy jeden krok do tylu wzgledem obecnych ekip. ale moze to zasluga skladu jaki mamy.....
zastanawia mnie czy
j o'neal artest >/< bynum,brown,lamar
do tego mozna dodawac po lewej tinsleya po prawej waltona i pick
najgorsze jest to ze wystawiamy praktycznie wszystko to co najlepsze procz kb. z 2 strony gdyby mihm potrafil grac tak jak przed kontuzja to z turiafem niezle wygladalibysmy pod koszem. artest i o'neal to wysmienici obroncy. bylyby podstawy do budowy solidnej defensywy i na tym budowac przyszlosc ekipy.
gdybym byl menagerem zaczalbym wlasnie od obrony budowac ekipe. majac fajna obrone mozna wygrywac. pokazali to w tym roku cavs, czy kiedys pacers. to jest bardzo sluszna koncepcja. wilki tez probuja sie wzmocnic wiec kg w lakers wlozmy sobie miedzy bajki. nie wierze w to poprstu. to tyle narazie.
ale najchetniej npozostawilbym albo lamara albo bynuma. jesli jest mozliwosc wyslania bynuma i browna do pacers zrobilbym to w ciemno.
Knicksboy - Cz cze 14, 2007 2:49 pm
Wasze szanse mogą się zwiększyć jesli chodzi o pozyskanie Rona A. Kiedyś Stein z ESPN mówil ze chodzą pogłoski że LAL mają większe od Heat czy Rocks.Z Artesta mają też zrezygnować Rockets. Po oddaniu Howarda do Minny będa szukać graczy na pf, Izajasz też był nim zaiteresowany ale też zrezygnował. A czy zostanie Bryant w Lakers na 100% nie wiadomo.
2k4 - Cz cze 14, 2007 3:57 pm
No to dobre nowiny. Jeden konkurent w pozyskaniu Artesta odpada. Nie wiem kogo Heat chcą za niego oddać, ale nasz Kwame + pick jest bardzo ciekawą ofertą dla Sacto. Dostają zchodzący za rok kontrakt i dobrego defensywnego centra an przyszly sezon oraz nienajniższy nr w bardzo mocnym drafcie. Artest naprawde by się u nas przydał.
A tak apropos naszej defensywy to mieliśmy parę meczów z bardzo dobrą obroną w tym sezonie, co pokazało, że potencjał mamy nienajgorszy, ale również mamy trenera, który nie potrafi tego wykorzystać.
Tylko zakładając, że dajemy za niego Kwame, za Jo idzie AB i LO, to musimy znaleźć centra. No więc dajemy MLE na Magloire'a i zostajemy z dziurą na Pg. Nawet jeżeli w S5 grać miałby Farmar to kto będzie na ławce? Poza tym jak teraz myślę to oddając Odoma tracimy naszego głównego playmakera. Kto teraz będzie rozgrywał? Farmar? Artest?
smgs - Cz cze 14, 2007 7:05 pm
oddając Odoma tracimy naszego głównego playmakera. Kto teraz będzie rozgrywał? Farmar? Artest?
2k4 - Cz cze 14, 2007 7:34 pm
Nie wiem skąd się wzięła teoria że Phil nie umie ustawić zespołu defensywnie. Przecież Bulls czy Lakers z 2001 bronili naprawdę bardzo dobrze. Pewnie, że nasza defensywa od 2 lat jest kiepska, ale co można zrobić mając w S5 Smusha (któremu się nie chce), Waltona (który chce ale nie umie), Bynuma ( który jest zbyt zielony aby dobrze bronić) i Bryanta (który często odpuszcza) My nie musimy mieć TOP 3 defence w lidze. Wystarczy zupełnie TOP 10. Odczepić się od Phila
Stwierdzam to po tym, że widząc Lakers grających w jedną noc tak dobrą obronę, a w inną totalną klapę w obronie mogę sobie pomyśleć dwie rzeczy: 1. Zawodnicy w te noce (ze złą obroną) mają wszystko w dupie i olewają obronę. 2. Phil dużo bardziej koncentruje się na ataku niż na obronie, a to ona u nas szfankuje i nie twierdzę, że Phil jest trenerem, który nie potrafi stworzyć świetnej defensywy w zespole. Uważam jedynie, że powinien dużo bardxziej skoncentrować na obronie w Lakers, bo jak od dawna wiadomo mecze wygrywa się poprzez defense.
I zgodzę się z tobą, że ani Smush, ani Walton nie są wybitnymi obrońcami, ale jakoś czasami mimo tego nasza obrona była bardzo dobra.
Mich@lik - Cz cze 14, 2007 7:45 pm
Zresztą nie wiem czy Artest to typ gracza który będzie nam niezbędny po ewentualnym pozyskaniu JO. Wtedy będziemy potrzebować na SF jakiegoś strzelca zza obwodu, takiego Glena Rice który będzie rozciągał obronę, wykorzysta podwajanie JO i walnie z 3 trójki a przy tym nie będzie miał jakiś wielkich roszczeń to jego roli w ataku.
Idealnie pasuje mi tu naziwsko; RADMANOVIC
Graboś - Cz cze 14, 2007 7:56 pm
Idealnie pasuje mi tu naziwsko; RADMANOVIC
Hm, mi jakoś nie bardzo ono pasuje, grał u nas rok i w tym czasie nie przypominam sobie nawet jednego meczu na poziomie na jakim grał choćby jeszcze w Sonics i tak naprawdę to zapamiętałem go z rajdu na snowboardzie, czuprynie jak jaskiniowiec i przeciętności.
Oczywiście nie skreślam go, bo wiem także, że od początku sezonu coś tam miał nie tak z rzucającą ręką. Teraz w offseason miał się wyleczyć i mam nadzieję, że w przyszłym sezonie wreszcie zagra na miarę pieniędzy, które mu płacimy i będzie wreszcie wzmocnieniem dla Lakers, a przede wszystkim, że będzie wreszcie pełnił taką rolę, jaką miał pełnić od początku, czyli odciążanie trójkami Bryanta i Lamara(jeśli zostanie) w ataku i rozciąganie dzięki temu obrony.
2k4 - Cz cze 14, 2007 8:06 pm
Przypomnieć sobie przpomniał, ale nie utrwalił. Przecież, gdy Walton był kontuzjowany i Radman grał te 30 minut to chyba trzy razy rzucił ponad 20 pkt. Na pewno w jednym meczu miał 26 pkt, ale nie mam pokęcia co to był za mecz.
Mich@lik - Cz cze 14, 2007 8:26 pm
Przypomnieć sobie przpomniał, ale nie utrwalił. Przecież, gdy Walton był kontuzjowany i Radman grał te 30 minut to chyba trzy razy rzucił ponad 20 pkt. Na pewno w jednym meczu miał 26 pkt, ale nie mam pokęcia co to był za mecz.
27 vs. Washington 17 Grudzień 2006 5 / 9 za trzy,
emjey23 - Pt cze 15, 2007 3:51 am
Where's Jermaine O'Neal? Still a member of the Indiana Pacers.
The Lakers and Pacers have stalled on trade talks involving the six-time All-Star forward-center because the Lakers do not want to give up both Andrew Bynum and Lamar Odom in a swap for O'Neal and power forward Troy Murphy, a source said. The Lakers would also include Kwame Brown in the trade.
O'Neal, 28, is consistently among the league leaders in points, rebounds and blocked shots. He averaged 19.4 points, 9.6 rebounds and 2.6 blocked shots last season, the continuation of a career that has been on a solid track since he was traded from Portland to the Pacers in 2000.
Murphy, 27, has outside range and rebounds well, but is a subpar defender who would be included in a deal primarily as salary-cap ballast. The four years and $42.3 million he has left on his contract, coupled with the three years and $64.1 million left on O'Neal's contract, would practically guarantee that the Lakers would pay the luxury tax for years to come.
Numerous sources have said O'Neal wants to play in L.A., but the Lakers simply do not want to part with Odom and Bynum to make it work. Lakers officials declined to comment Thursday.
Odom, 27, averaged 15.9 points, 9.8 rebounds and 4.8 assists last season, one that started strongly for him before being interrupted by knee and shoulder injuries. He underwent surgery last month to repair a torn labrum in his left shoulder, but is expected to return in time for training camp in October.
Of equal, if not greater, concern to the Lakers is the Pacers' desire for the 19-year-old Bynum.
He averaged 10.7 points, nine rebounds and 2.3 blocked shots in 15 games in January before slumping badly. Coach Phil Jackson criticized his work ethic, but the Lakers aren't necessarily ready to give up on the potential of the 10th pick in the 2005 draft.
Brown, 25, also underwent surgery last month, and will be out several months while recovering from a reconstructive operation on his left ankle. He has one year left on his contract at $9.1 million, which makes him appealing to teams hoping to trim payroll after next season.
Talks between the Pacers and Lakers could be jump-started again as the June 28 draft draws closer
Air - Pt cze 15, 2007 5:05 am
No to sezon sie skonczyl, Spurs wygrali, Parker MVP Teraz dopiero sie zacznie... 4 miesiace przerwy podczas ktorej zarzad musi cos zrobic.
Propozycja z Thomasem i Banksem jakos mnie nie interesuje, imo nie mamy czego oddac, no chyba ze chca Sashe ktory rzuca 3 Ale tak to wole tego Kwame'iego oddac za Rona. Poza tym jeszcze wciaz nie wiadomo czy JO przejdzie do nas i jakim kosztem. Bo gdyby udalo sie pozyskac go bez utraty Odoma to Ron'owi dziekujemy, mamy 3 flary, mamy playmaykera, gracza podkoszowego i jest swietnie Teraz bylby problem z MLE bo albo na C albo na PG Ja obstawilbym jednak na 1 miejscu PG, gdyz w ewentualnosci JO moze isc na C Odom na PF, wtedy Luke wchodzi na SF, a na SG rzadzi Kobe. JO gral juz na C w Pacers... Na pewno woli PF no ale to ostatecznosc. Fajnie byloby miec Camby'iego i JO pod koszem Na SF Odom, potem Kobe i MLE.
Mam pytanie, czy po podpisaniu kontraktu za MLE, mozna pozniej tego gracza wytredowac?
smgs - Pt cze 15, 2007 7:24 am
Bird przesadza. Najpierw była mowa o oddaniu Lamara albo Bynuma, póżniej o oddaniu obydwu, teraz chcą jeszcze od nas Kwame i upchnąć nam kontrakt Murphy'ego ?. Czy on myśli że Mitch to aż taki idiota ? Mamy oddać wszystko co mamy wartościowe ? Mamy oddać pakiet który miał iść za Garnetta ? Czy Bird zapomiał że O'Neal też chce odejść, że też jest niezadowolony? Czy pamięta ile zarabia JO? Czy wie jaki on jest kontuzjogenny? Czy wie ile on ma lat? Chyba nie. Trzeba mu to przypomnieć i sprowadzić go na ziemię
LO, Kwame, pick = JO DONE
Bynum, Kwame, pick, fillers = JO DONE
LO, Bynum = JO DONE
Ale Kwame, Lamar, Bynum = JO, Murphy NO WAY
Van - Pt cze 15, 2007 9:33 am
w tej chwili to tak naprawdę nic nie wiadomo więc tekstami z gazet nie ma się co specjalnie przejmować. Ja od początku twierdziłem, że Lakers nie wyślą do Pacers i Bynuma i Odoma dostając tylko JO, może jak wciągną w to trzeci team, który im coś da to wtedy tak, ale nie oddajac i Lamara i Drew do tego dorzucając jeszcze Kwame i biorac Murphy'ego, który jest lepiej zbierającą wersją Cook'a z 3x wyższym kontraktem
Jeżeli nasz pick ma być częścią wymiany to trade powinni załatwić szybciej żeby Pacers mogli workouty graczy jakimi są zainteresowani zrobić, a Lakers podobno sprawdzali tylko graczy, którzy mają pójść w drugiej rundzie wiec raczej nie spodziewają się, że ten 19 numer zatrzymają.
Pacers na wymianie zależy nie mniej niż Lakers, nie mają wielu ofert zapewne bo slyszało się tylko o Knicks, w mniejszym stopniu o Celtics, ale to wschodnie drużyny a wątpię żeby Bird i Walsch chcieli stworzyć w swojej konferencji duet Pierce/JO czy JO/Curry. Do tego dochodziły te plotki o przeprowadzce O'Neala do Cali, jego niezadowolenie na koniec sezonu, brak środków w Pacers na wzmocnienia Bird otwarcie mówił nawet, że MLE nie planują wydać w tym sezonie więc nie wymienią O'Neala teraz to za jakiś czas zrobi to co zrobił Kobe i nie będę wybierać między ofertami gdzie centralną postacią jest Bynum lub Odom, ale takimi gdzie centralną postacią jest gracz pokroju Kwame.
2k4 - Pt cze 15, 2007 5:29 pm
Heh, to na pewno tylko jakieś plotki. Jakoś nie chce mi się wierzyć, że Kuptchak jest AŻ tak nierozważny i głupi, by dopuścić do takiej wymiany. Myślę, że Pacers poprostu zaproponowali Lakers taką wymianę i jakiś dziennikarz napisał o tym, że dojdzie do takiej wymiany:P
Jendras - Pt cze 15, 2007 5:37 pm
No widzę, że się tego nazbierało od mojego ostatniego wpisu. Dzisiaj wszystkiego nie nadrobię, jednak mam dla Was świeżutkie wieści:
"Sheridan in an ESPN chat today:
Lakerfans (Everywhere): With the word out of LA that the
asking price is too high for JO what happens? Does Indy come
down or is a 3-way deal going to be needed to team Jermaine
up with Kobe?
Chris Sheridan: (1:05 PM ET ) The best rumor I heard out
here was that the Lakers had turned their attention to
acuirin Shawn Marion in a sign-and-trade involving Luke
Walton, another player and the Lakers' pick, which I'm told
the Suns would use on Spain's Rudy Fernandez."
Z forum clublakers.
Graboś - Pt cze 15, 2007 6:53 pm
Marion u nas, to byłoby by coś, trochę szkoda byłoby stracić Luke'a bo w ostatnim sezonie poczyniła duże postępy i pewnie teraz jeszcze będzie to szło do przodu, ale gdyby była szansa pozyskania Matrixa za taką cenę to nie ma bata, trzeba by było na to iść.
Tyle, tylko, że pozyskanie Mariona równałoby się pewnie z nie pozyskaniem O'Neala bo po prostu by się dublowali.
Cieakwe tylko kim miałby byc ten "another player" Podejrzewam, że ktos z dwójki Bynum/ Lamar. Tak czy inaczej według mnie pozyskanie takim kosztem Mariona to byłby dobry ruch z naszej strony. Wspomógłby Bryanta w ataku, poza tym jest świetnym obrońcą i niewątpliwie byłby dla nasz dużym wzmocnieniem.
Zastanawiam się natomiast co lepsze, pozyskanie Jeramine'a czy Mariona. Obaj są bardzo dobrymi obrońcami, obaj zbieraja prawie 10 piłek w meczu, na korzyśc Mariona pzremawia mniejsza kontuzjogennośc.
czekam na inne głosy w tej sprawie , bo ja mam dylemat. W każdym bądź razie sezon się skończył, czas na transfery, oby dobre wieści nadeszły jak najszybciej z LA.
Mich@lik - Pt cze 15, 2007 6:59 pm
Wspomógłby Bryanta w ataku, poza tym jest świetnym obrońcą i niewątpliwie byłby dla nasz dużym wzmocnieniem.
No no jakim jest obrońcą widzieliśmy w tegorocznym PO jak się wkręcił w parkiet Mariona nie chce w Lakers.. i jakoś w niego nie wierze..
JO > Marion, pozatym ten drugi w PO nam nie pomoże.. znowu się zgubi i będzie cieniem samego siebie.. no chyba ze bierzemy go prawie za darmo tzn. Luke + Kwame..
2k4 - Pt cze 15, 2007 7:05 pm
JO kojarzy mi się z prawdziwym monstrum, potworem, gigantem w trumnie. Sprawia, że inni zawodnicy boją się penetrować, no może boją się to za dużo powidziane, ale czują respect Marion zaś z dużo skocznością, dynamiką. Obaj są dobrzy i w ataku i w obronie, chociaż może Marionowi w ataku znacznie pomagają podania Nasha. Nie zmienia to jednak faktu, że znakkomicie biega do szybkicg ataków.
Jeżeli miałbym wybierać któregoś z nich, zakładając, że cena jest taka sama to wolę chyba jednak JO. Jednak jeżeli przy pozyskaniu Mariona zostaje Odom, to moja decyja byłaby oczywista:]
No nic trzeba nam będzie poczekać na jakiś transfer pewnie jeszcze kilka długich tygodni.
P.S. Którego dokładnie jest draft??
KB81 - Pt cze 15, 2007 7:18 pm
Graboś, porównywanie Mariona, JO i ich umiejętności jest dla mnie śmieszne. Nie ma sensu nawet się wypowiadać dlaczego. Marion w Lakers to byłby kompletny niewypał, on świetnie pasuje do Suns, dizęki czemu jego umniejętności są zawyżane. Nie, dzękuje.
Dla mnie najważniejszym zadaniem tegorocznego OS jest pozyskanie JO. Sama myśl duetu KB-JO miażdzy, chciałbym to zobaczyć na ekranie (monitora niestety ) Powiedzmy, że oddamy Odoma, Drew i Cooka (pesymistyczny wariant) za samego JO. Zostaje nam do handu Kwame, Radman i picki. To kompletnie wyssane z mojego prywatnego palca, ale wcale nie niemożliwe :
Kwame do GSW za Jacksona Dostają kończący się kontrakt, mają tłok, kasa się przyda. W dodatku myślę, że trener będzie chciał grać Ellisem, jest też obiecujący Barnes. Chociaż Jackson zagrał świetne PO, GSW mogą na to iść, szczególnie, że Kwame sportowo też iom się przyda.
Kolejny ruch, o tym mówi się więcej:
Duhon za Vlade, 19, podobno Duhon jest na wylocie, a Chicago interesuje nasz wybór w 1 rundzie.
Do tego dorzucamy centra za MLE i rolesów z draftu.
Możemy mieć świetny, kompletny, zdrowy i młody zespół z silną ławka.
Chociaż ostatnio słychac o tym, że nie pójdą za JO LO i Drew razem. Ja bym im chętnie dał Bynuma, zresztą im też na tym zależy. Wizja tria JO-LO-KB mnie elektryzuje. W sumie trzebaby było dorzucić 19 i zostałyby 2 dziury z jednym MLE, ale i tak byłoby warto.
Maciek - Pt cze 15, 2007 7:19 pm
Chris Sheridan: (1:05 PM ET ) The best rumor I heard out
here was that the Lakers had turned their attention to
acuirin Shawn Marion in a sign-and-trade involving Luke
Walton, another player and the Lakers' pick, which I'm told
the Suns would use on Spain's Rudy Fernandez."
smgs - Pt cze 15, 2007 7:19 pm
Marion w Lakers? W każdej chwili, tym bardziej że cena nie jest taka wysoka. Marion to all star, a Luke nigdy takiego poziomu nie osiągnie. Gość walczy, broni, zbiera, punktuje, bardzo dobrze zastąpiłby Lamara.
Tyle, tylko, że pozyskanie Mariona równałoby się pewnie z nie pozyskaniem O'Neala bo po prostu by się dublowali.
Mich@lik - Pt cze 15, 2007 7:28 pm
28 czerwca, w moją osiemnastkę
To co zapraszasz Lakersowską rodzine na "dra(/i)fcik"?
Kwame, Luke, pick = Marion
Lamar, Bynum, filler = O'Neal
Van - Pt cze 15, 2007 7:38 pm
nie no nie ma co roztrząsać każdej durnej plotki jaka się pojawi, gdzie Suns nam oddadzą Mariona nie wiem co Sheridan pali, ale to bzdura totalna, gość po prostu palnął, że słyszał plotkę równie dobrze mógł słyszeć ją od kumpla przy browarze.
Nash jest w stanie z niego zrobić gościa 15/9
smgs - Pt cze 15, 2007 7:41 pm
To co zapraszasz Lakersowską rodzine na "dra(/i)fcik"? Laughing Laughing
Maciek - Pt cze 15, 2007 8:04 pm
Kwame, Luke, Cook, pick za Mariona i Banksa ? Wygląda równie świetnie co nierealnie. Ale jakoś nie widzę Suns oddających taki pakiet do rywala z dywizji.
Air - So cze 16, 2007 5:08 am
Sam D'Antoni mowil ze nie maja zamiaru pozbywac sie Mariona. Musialaby byc to tylko i wylacznie jego decyzja. A jezeli juz by polecial to pewnie do East i do druzyny ktora ma szanse na tytul
smgs - So cze 16, 2007 7:44 am
my około 14 baniek, a Suns ponad 21 baniek... no nie wiem czy to realne nawet w swej nierealności o której piszesz
emjey23 - So cze 16, 2007 9:02 am
A ja powiem wam że bardziej od kosmicznych plotek typu Marion do LA interesują mnie te mniejsze, ale bardziej realne.
KB81 wspomniał o Duhonie, którego od czasu do czasu się wymienia w powiązaniu z Lakers. Naprawdę bardzo bym chciał go w Lakers z jego defensywą, rzutem za trzy i dojrzałością. Pod okiem Phila mógłby się jeszcze rozwinąć.
Wszyscy wiemy że PG to jedna z naszych luk, musimy mieć kogoś jeszcze oprócz Farmara. Mo Williams, który byłby świetną opcją, za MLE do nas nie przyjdzie, Blake'a nawet nie chce brać pod uwagę ale przyjście Duhona dałoby nam całkiem fajny duet na pozycji PG.
Maciek - So cze 16, 2007 9:15 am
my około 14 baniek, a Suns ponad 21 baniek... no nie wiem czy to realne nawet w swej nierealności o której piszesz
Jeśli damy Waltonowi kontrakt w granicy Radmanovica to salary nie będzie problemem. Problemem będzie jak zmusić Suns do tej wymiany
Kwame - 8.400.000
Luke ~ 5.000.000
Cook - 1.800.800
ZA
Marion - 15.000.000
Banks - 3.600.000
Na ESPN trade machine wymiana działa. Za Vlada wstawcie Waltona.
http://games.espn.go.com/nba/features/t ... 1~21~13~13
Strona 4 z 9 • Zostało wyszukane 1247 postów • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9