kore - Pt lut 22, 2008 4:21 pm
Bez przesady. To nie jest AZ tak dobry trade dla Cavaliers i AZ tak zly dla Bulls. Ale bynajmniej nie z tego powodu ze Hughes jest zajebisty, a z tego ze Wallace byl w Chicago i tak skonczony.
A czy Cavaliers az tak potrzebowali starego rozleniwialego Wallace'a Do tego Szczerbiak to moze i byl dobrym shooterem ale ze trzy lata temu. Plusem moze byc Delonte, tak samo jak Joe. Ale oni i tak potrzebowali bardziej kogos kto wspomoze Jamesa w ofensywie w pojedynke w takim stopniu jak łącznie ta czwórka
Bastillon - to nie jest tak ze Paxson sie napalil na Hughesa. Fakt ze nie jest to wzmocnienie dla Bulls ale przypominam ze trade byl za pasozyta Poza tym lepszy Hughes z Goodenem niz sam Hughes Co oczywiscie w ostatecznosci i tak nie sprawia ze trade byl udany
maredbor - Pt lut 22, 2008 4:22 pm
Tez sie zgadzam, Cavs zrobili to co na chwile obecna bylo najlepsze i wyciagneli najwiecej. Lepszego dealu by nie osiagneli, chyba, ze by czekali.
Deal coraz bardziej mi sie podoba, po wielu przemysleniach. JMY CZY TY WIESZ ILE FANI CAVS JUZ CZEKALI
Jmy - Pt lut 22, 2008 4:41 pm
kore: a z tego ze Wallace byl w Chicago i tak skonczony.
Wirakocza - Pt lut 22, 2008 5:13 pm
Hughes w bardzo podobnym systemie jaki byl w Cavs sie nie odnajdzie,
Bastillon - Pt lut 22, 2008 5:21 pm
Kore jak to jest, powiedz mi, ze w KAZDYM ale to qrwa KAZDYM watku sie nie zgadzamy? no KAZDYM po prostu. Zawsze jest tak, ze sie ma odmienne zdania, ale zeby w KAZDYM temacie?(aaaa przypomnialem sobie... pochwalilem kobego ostatnio to mnie poparles ;] )
Bez przesady. To nie jest AZ tak dobry trade dla Cavaliers i AZ tak zly dla Bulls. Ale bynajmniej nie z tego powodu ze Hughes jest zajebisty, a z tego ze Wallace byl w Chicago i tak skonczony.
A czy Cavaliers az tak potrzebowali starego rozleniwialego Wallace'a Do tego Szczerbiak to moze i byl dobrym shooterem ale ze trzy lata temu. Plusem moze byc Delonte, tak samo jak Joe. Ale oni i tak potrzebowali bardziej kogos kto wspomoze Jamesa w ofensywie w pojedynke w takim stopniu jak łącznie ta czwórka
Bastillon - to nie jest tak ze Paxson sie napalil na Hughesa. Fakt ze nie jest to wzmocnienie dla Bulls ale przypominam ze trade byl za pasozyta Poza tym lepszy Hughes z Goodenem niz sam Hughes Co oczywiscie w ostatecznosci i tak nie sprawia ze trade byl udany
Magic - Pt lut 22, 2008 5:35 pm
ja powiem jedno zdanie nt trade'u noh - rockets. po ch*ja k**wa nowy orlean grzebie cos w swojej druzynie? mieli super paczke, ktora grala zajebiscie a teraz pewnie sie posypie to, bo wiadomo jak to z wellsem jest.
Kily - Pt lut 22, 2008 5:40 pm
ja powiem jedno zdanie nt trade'u noh - rockets. po ch*ja k**wa nowy orlean grzebie cos w swojej druzynie?
Aby mieć jakąś głębszą rotację.
gdzie dwoch jest wyruchanych tam trzeci ich rucha
Padłem.
Links - Pt lut 22, 2008 5:45 pm
Nic nie tracą. Oddaja Jacksona ale dostają nie gorszego Jamesa. Do tego Wells który może zaskoczyć. Zwłaszcza w NO gdzie pozycja Sg jest najsłabsza... Mógłby nawet przy dobrej formie połasic sie na gre w S5. IMO transfer dla Hornets
kore - Pt lut 22, 2008 5:53 pm
Co do tego czy Cavs zyskali nie chce mi sie ponownie rozpisywac, bo dla mnie to oczywiste. Jesli ty uwazasz Wallace za starego rozleniwialego gracza, a szczerbiaka za slabego(bo dobrym nie jest wg ciebie) 3pt shootera, jesli uwazasz, ze ta czworka nie jest mocnym wsparciem w ofensywie, jesli nie widzisz jak para delonte-szczerbiak rozciagaja obrone, jesli nie widzisz ile wnosi do interior defense Ben Wallace, jesli nie widzisz tego ile zyskali na PG, gdzie zamiast Larrego http://www.pleasestoptakingsomanybadshots(czy jakos tak to szlo) Hughesa maja Delonte Westa, jesli nie widzisz jak zyskal frontcourt, defensywa, ofensywa, zbiorki, wlasciwie KAZDY aspekt gry, JESLI TY TEGO NIE WIDZISZ... I'm out...
A moze ktos cos zobaczy dopiero jak sie stanie a teraz sa tylko luzne, niezobowiazujace dywagacje? Gdyby wszystko to bylo takie proste jak piszesz to... w teorii juz teraz wskazalibysmy kilku mistrzow naraz.
Pozyjemy, zobaczymy. Mnie zastanawia jakie miejsce zajmie Big Ben w tym zespole i jestem bardzo ciekawy jak role wspomagaczy wypelnia West ze Szczerbiakiem. I uwazam ze praktyka nie okaze sie takim 100-procentowym spelnieniem teorii. Tyle.
Bastillon - Pt lut 22, 2008 6:14 pm
A mi sie wydaje, ze odpowiadasz wymijajaco...
I jeszze slowo o Kurcie w Spurs. Gdzies tu pisano, ze traca Barrego i Elsona, a oni byli waznymi graczami. Dla mnie to jest spore wzmocnienie. Kurt daje im dokladnie to czego potrzebowali. Daje im zastawianie i zbieranie. Do tego doda jeszcze troche interior defense 1on1 + wymuszanie ofensow. Spurs staja sie jeszcze mocniejsi defensywnie i znowu licza sie w walce o tytul. Do tego potem pojawia sie plotka, ze niby Barry ma zostac wykupiony i wrocic do Spurs. Ale wtedy wchodza Suns i Rockets i mowia, ze oni tez chca Barrego. Ogolnie ciekawa sprawa...
Wszyscy sie wzmocnili na deadline, a Suns zostali z zalosnym teraz pickiem atlanty 2008 i bez Pietrusa. Do tego trade exception chyba juz po sezonie nie beda mogli miec, bo nie bedzie go mozna wykorzystac... Marnie to widze
heronim - Pt lut 22, 2008 6:34 pm
Bastillion ma duzo racji w tym co pisze. LeBron to jest taki typ gracza, ze przy udziale naprawde mocnych shooterow, moze team pociagnac gdzies dalej niz tylko do finalu NBA, moze o ten tytul realnie powalczyc. Wystarczy przypatrzec sie czym dysponuje teraz: Wally, DJ, Gibson, nie wspominajac o Delonte, ktory takze jest solidnym shooterem. Wszyscy ci goscie sa tak grozni zza luku, ze zespoly grajace przeciwko Cavs 2x sie conajmniej zastanowia na kim oni tak naprawde sie skupia w obronie. Albo pozwola sie zniszczyc rzutami za 3pkt, albo pozwola sie zniszczyc Jamesowi, ktory bedzie wjezdzal pod kosz w prawie kazdej akcji. Oczywiscie pisze to w duzym uproszczeniu, ale obrona na LeBronie na pewno bedzie mocniej rozciagnieta niz kiedykolwiek wczesniej, a to moze wyjsc na dobre kazdemu, przede wszystkim skorzysta na tym ofensywna gra Cavs.
Co do samego frontcourtu po trejdzie to musze przyznac, ze to bedzie bardzo uniwersalny frontcourt, ktory jest rownoczesnie jednym z lepszy w lidze, biorac pod uwage takze glebie. Dwoch naprawde solidnych defensywnych graczy w postaci Bena i Varejao, a takze dwoch niezlych scorerow w postaci BigZ i Smitha, czego chciec wiecej? Nie zapominajmy, ze Joe takze potrafi troche pobronic, a Ilgauskas jest w dodatku calkiem niezlym shot blockerem, moze malo mobilny, ale radzi sobie calkiem niezle ze stopowaniem m.in. Duncana. Jednym z wiekszych plusow na pewno tego frontcourtu to beda zbiorki, a zwlaszcza ilosc tych ofensywnych. No i nie zapominajmy o LeBronie, ktory o ile sie nie myle, takze te 8 pilek na mecz chwyta na tablicach, a jako obronca (najlepszy w cavs w tym sezonie) jest w stanie zastopowac kazdego od jedynki po trojke (czasem czworke).
Cavs wydaje mi sie, ze maja wszystkie elementy teraz, na pewno maja ich wiecej niz rok temu, aby realnie powalczyc o wygranie wschodu (w fazie playoff), a pozniej to sie zobaczy. Hughes dla tego franchise przez prawie 3 sezony nie zrobil nic, wiec mi nie szkoda go wcale, ani tez jego ostatnio lepszej gry, raczej dziekuje Bogu, ze spial sie na miesiac przed deadline, dzieki czemu ktos uwierzyl, ze nie jest taki zly. Gooden to gosc z kolei, ktory przestal robic postepy od dobrych kilku lat i przestalem wierzyc w niego, ze cos z niego bedzie. Joe Smith gral lepiej od niego o wiele w tym sezonie, wiec tym bardziej nie ma za czym plakac.
Nikt nie ujal chyba najwazniejszej kwestii (Kily poruszał tę kwestię ). Cleveland wzmocnili sie na teraz, ale to nie oznacza, ze sa przyblokowani z ruchami na przyszle dwa lata. Przypomne, ze w przyszlym sezonie samych wygasajacych kontraktow beda miec chyba okolo 30mln (Wally, Smith, DJ, Snow, czesciowo gwarantowany Sashy), a w jeszcze kolejnym beda miec kolejne conajmniej 30 baniek (BigBen, BigZ, Varejao). Nie chce o niczym przesadzac, ale taka ilosc kasy moze sie przyczynic do sprowadzenia kogos ciekawego aby gral u boku LeBrona. Nie oczekuje takiego transferu jak w przypadku Gasola, ale to na pewno nie bedzie pierwszy raz jak allstar pojdzie do innego klubu za expiring contract i bezwartosciowy pick.
Maxec - Pt lut 22, 2008 11:03 pm
No to mamy:
Pistons zwolnili Flipa Murraya
Sonics odprawili Brenta Barry'ego zaś
Nets wywalili Jamaala Magloire
To ostatnie mnie dziwi szczególnie, bo wydawało się, że Nets zatrzymają Jamo, jako wartościowego gracza, szykując się do ewentualnej nowej wymiany
maredbor - So lut 23, 2008 2:22 pm
Bastillion ma duzo racji w tym co pisze. LeBron to jest taki typ gracza, ze przy udziale naprawde mocnych shooterow, moze team pociagnac gdzies dalej niz tylko do finalu NBA, moze o ten tytul realnie powalczyc. Wystarczy przypatrzec sie czym dysponuje teraz: Wally, DJ, Gibson, nie wspominajac o Delonte, ktory takze jest solidnym shooterem. Wszyscy ci goscie sa tak grozni zza luku, ze zespoly grajace przeciwko Cavs 2x sie conajmniej zastanowia na kim oni tak naprawde sie skupia w obronie. Albo pozwola sie zniszczyc rzutami za 3pkt, albo pozwola sie zniszczyc Jamesowi, ktory bedzie wjezdzal pod kosz w prawie kazdej akcji. Oczywiscie pisze to w duzym uproszczeniu, ale obrona na LeBronie na pewno bedzie mocniej rozciagnieta niz kiedykolwiek wczesniej, a to moze wyjsc na dobre kazdemu, przede wszystkim skorzysta na tym ofensywna gra Cavs.
Co do samego frontcourtu po trejdzie to musze przyznac, ze to bedzie bardzo uniwersalny frontcourt, ktory jest rownoczesnie jednym z lepszy w lidze, biorac pod uwage takze glebie. Dwoch naprawde solidnych defensywnych graczy w postaci Bena i Varejao, a takze dwoch niezlych scorerow w postaci BigZ i Smitha, czego chciec wiecej? Nie zapominajmy, ze Joe takze potrafi troche pobronic, a Ilgauskas jest w dodatku calkiem niezlym shot blockerem, moze malo mobilny, ale radzi sobie calkiem niezle ze stopowaniem m.in. Duncana. Jednym z wiekszych plusow na pewno tego frontcourtu to beda zbiorki, a zwlaszcza ilosc tych ofensywnych. No i nie zapominajmy o LeBronie, ktory o ile sie nie myle, takze te 8 pilek na mecz chwyta na tablicach, a jako obronca (najlepszy w cavs w tym sezonie) jest w stanie zastopowac kazdego od jedynki po trojke (czasem czworke).
Cavs wydaje mi sie, ze maja wszystkie elementy teraz, na pewno maja ich wiecej niz rok temu, aby realnie powalczyc o wygranie wschodu (w fazie playoff), a pozniej to sie zobaczy. Hughes dla tego franchise przez prawie 3 sezony nie zrobil nic, wiec mi nie szkoda go wcale, ani tez jego ostatnio lepszej gry, raczej dziekuje Bogu, ze spial sie na miesiac przed deadline, dzieki czemu ktos uwierzyl, ze nie jest taki zly. Gooden to gosc z kolei, ktory przestal robic postepy od dobrych kilku lat i przestalem wierzyc w niego, ze cos z niego bedzie. Joe Smith gral lepiej od niego o wiele w tym sezonie, wiec tym bardziej nie ma za czym plakac.
Nikt nie ujal chyba najwazniejszej kwestii (Kily poruszał tę kwestię
KarSp - So lut 23, 2008 2:46 pm
To ostatnie mnie dziwi szczególnie, bo wydawało się, że Nets zatrzymają Jamo, jako wartościowego gracza, szykując się do ewentualnej nowej wymiany
ignazz - So lut 23, 2008 3:17 pm
Patrzac na trejdy dalej jestem zniesmaczony
Już nie lowcy talentu i obserwatorzy graczy maja wiecej do powiedzenia tylko cwaniaki i kombinatorzy
Jeśli potwierdzi się fakt powrotu brenta barrego do sas to bedzie to kolejny po probach dallas czy lowow lakers smierdzaca sprawa
Fakt sa takie
Oddajac 2 graczy za 8 mln za 1 gracza 8 milionowego liczac potem na powrot BB ktory już zostal zwejwowany a dogadany to przekret
Sas sa w tej lepszej sytuacji niż dallas że stakiem że nie paplaja o tym.
Ale ani rodzina barrego ani sam gracz nie maja ochoty nigdzie się ruszac. Sa ofery rakiet i suns ale dla mnie beda to tylko zaslony dymne.
Mowi się że sas zachowujac mle maja najwiecej do dania i to bedzie pewnie argument
Ale tak się nie robi
Bb ma kontuzje wiec 30dni jak znalazl obowiazkowego lockoutu na rehabilitacje
Wiem także jedno gdyby nie ruchy lakers i suns to i sas by tego nie zrobily wiec nie tlumaczas postepowania sas jest to jednak pewien rewanz piekne za nadobne
Ruch glupi gdy o tym uslyszalem ale z wracajacym barrym kolejne duze wzmocnienie bo miecho choc wolne to w postaci kurta thomasa spore
I tu patrze na mizerne pod koszem dallas
Oddali diopa niezlego obronce a wymieniajac pg zmieniaja caly system gry i przyzwyczajenia
Ale zyskali pewna nieobliczalnosc
Coz jak uczy historia nieobliczalnosc jest dobra na pierwsza runde.......
Bonzi wells i jego rewelacyjna gra w po moze być tylko wzmocnienie
Fajnie graja jazz i ciekawie ptb gsw i nugetts plus mocarze zachodu
Mniam mniam
Ale ale przekret przekretem
maredbor - So lut 23, 2008 5:48 pm
Interesujący wpis Tysona Chandlera o drugiej(innych) stronie(ach) transferów (wiec mysle, ze nadaje sie do tematu):
I want to talk about the trade. People see trades and don't realize how it affects real life.
A lot of people are basketball fans, and they're just like, "Oh, Houston gets Bobby Jackson," or "Oh, Shaq goes to Phoenix." What people don't realize is that, we are basketball players, but we're also human beings, and we have wives and kids. It's a huge adjustment. Families have to move. There's also relationships that you've created in a city.
And a lot of times, players don't see it coming. Bobby Jackson didn't see it coming. You got your kids in school and your wife is adapting to the city. And bam, you gotta go somewhere else. I kinda want people to understand that trades are a little more than just, you know, player swapping. There's a lot of stuff behind closed doors.
Bobby Jackson was real close to my family. We would go out to dinner together as families. We got really close. So it's hard from an off-the-court perspective.
I found out about the trade from my wife after the game on Wednesday. Bobby's wife found out during the game that he was going to be traded. She told my wife and after the game, my wife told me as I was pulling out of the parking lot. Initially, it was like shock, because I had heard rumors of guys being traded, but I had never heard him being involved.
We went to dinner and then we went back to his house to see how his family was doing with the trade, to see when he had to take off and all that stuff. He was fine. He just wanted to stay around to see what was gonna happen with the team. Because he had been here last year, when we went through injuries and struggled. And he was a huge part of us turning this thing around.
Now, being in first place and going on a playoff run in the second half of the season, he just wanted to see how far this team would go. And he really enjoyed all of his teammates, being out here and being around in the locker room. So, that was another part of what he was gonna miss.
I had an appearance after practice yesterday, but I went over his house after that. He was packing and my daughter was in the room with him, because my wife took my daughter over there to play with the kids before they left. My daughter was helping him pack, bringing him hangers and just spending time. He and her had gotten really close, because he would always come, pick up my daughter and take her with his girls to the movies, Chuck E. Cheese, the museum, or just on family outings.
He was just sitting in there, getting his stuff together and we were actually watching the game, Miami and Houston. He was in there watching his team now. Normally, we're teammates watching the game together, but he was watching the team he was about to go to. He was just moving slow and I could tell that he was going to miss everything.
His daughters are four and seven, and they're like sisters with my daughter. They spend so much time together, and I've seen how much my daughter has grown, being able to play with his daughters, because they're so much older. When she wakes up in the morning, she calls their names because she wants to go over their house.
Actually, one of the first names that she got down was Bobby's, because she was always like "Bobby, Bobby." It was just hilarious the way she said it. So, I would pick up his girls sometimes and he would do the same. They're like sisters. They fight, they run around the house together and they get into stuff together.
Right now, my daughter's almost two. And she doesn't understand to tell us "Where's the girls?", but you can just tell it's going to be a little different, an adjustment for her.
BUSINESS COMES FIRST
I definitely can separate the personal from the business, but at first, it's hard. Because you're thinking about the person and the friend that you're losing.
I always understand that it's a business. The team is just trying to get better, trying to get deeper. To get something good like that, you're going to have to give up something good. I understand the basketball decision of it and I understand Jeff Bower's position. Even if I was the GM, just because I was friends with somebody doesn't mean I would keep them on my team. The ultimate goal is to make the basketball club better.
But I look at it from both ends. We're losing a friend and a great teammate. But on the business side, I can understand it, because we just got deeper and it will help us in the long run going into the playoffs.
A TIGHT-KNIT GROUP
I felt bad for Marquinhos and Adam too, because they're young and they don't know what to expect. Bobby, on the trade side, he's going back the coach that he played for and had success with. Basketball-wise, he's gonna be alright. But the other guys, they're young and have never been traded. Marquinhos doesn't speak English that well so going to another city, not knowing anyone and not being able to communicate, that's going to be a tough for him.
This whole team does things together off the court too. Someone may be just be like, "Yo, we're playing cards over at my house" and everybody will go over, wives and kids too. One person will be like, "I'm going to the movies tonight," and the next guy will say, "Alright, I'm coming too." We spend so much time together off the court.
I've never been on a team like that, and I don't think Bobby had either. That's another reason why it's tough.
Being a tight group really makes a difference on the floor too. The chemistry carries over. And also, we can get on one another with a level of respect. We're not holding back. I can get on Chris about not playing hard or something and he knows that it's nothing personal, because he knows how much I love him and respect him. Anybody can get on me, and if you have respect for each other, then there isn't any problem.
And it helps that we've had mostly the same group for two years now too. We've grown a lot this year. I think every player on this team has tried to make their game better, and ultimately, it helps the team out. We've really be gelling.
WELCOME BONZI AND MIKE
Once we get these new guys adapted to our defensive strategies and what we're trying to accomplish on the offensive end, I think we're better. These guys are veterans. They'll adapt pretty well and fairly quickly.
Our system is definitely a difficult system to adapt to, because it's all reads. There aren't necessarily spots you need to be at. It's really all based on reads. But we'll implement things that are going to benefit them.
I feel like, going into the playoffs, when we have offensive struggles, it'll help having a guy like Bonzi Wells to go to in the block, another post-up guy. He's also a big guard who can defend big guards. And then Mike James' quickness and his outside threat is also a good addition. I think the addition of these two guys will pay off in the long run.
THE BREAK
What's funny is that, when I was in the Bahamas for All-Star weekend, Bobby and his wife introduced me and my wife to Bonzi and his wife. Bonzi and Jermaine O'Neal were together there. And Bobby had been traded for Bonzi in Sacramento, so I guess when Bonzi was getting his stuff together in Sacramento and his wife was moving out there, her and Bobby's wife got together to talk about the different cities and stuff.
So, when we went out to the Bahamas, we saw them out there, and Bobby and his wife introduced us all. So, we were hanging out and talking about basketball and everything. Bonzi said, "Why don't y'all lose some games, so we can catch up! We're on an eight-game winning streak and we still can't catch y'all."
So when he walked into the locker room today, I was like, "You still want us to lose games?" Ha ha.
But there were about 12 players at Atlantis in the Bahamas. We were all in different parts of the hotel, but at dinner and at the night club was where we all ran into each other. It was a good vacation, relaxing, tanning and all that good stuff. My daughter stayed at home because she was a little under the weather and I didn't want her doing all the traveling.
I just watched the Skills Challenge with Chris, the Three Point Shootout with Peja, and the last few minutes of the game. But I think that everything that the NBA did for the city of New Orleans was impressive. They did a lot of community work, but also all the revenue that All-Star weekend brings to the city. That means work for a lot of people. The NBA should be proud of itself for what it's doing for the city of New Orleans, and it makes me feel proud to be a part of that organization.
HOME STRETCH
Right now, everybody's jockeying for position and we know that these 30 games are gonna go by really fast. We're gonna have some tough games and it's really gonna be playoff basketball every night. If you've watched these games coming out of the All-Star break, you've seen teams really going at each other, because everybody understands how important each game is, especially in the West. If you lose a few games, you're on the outside looking in. So coach brought us together and told us how tough this was gonna be and how hard we gotta play.
I haven't seen anybody else's schedule, but I feel like we got the toughest schedule coming out of the All-Star break. It's crazy. Dallas, Houston, San Antonio. Then we got Washington, Phoenix and Utah. It doesn't stop. But I look at it like this: If we get through this stretch right here, and we win these games, it's gonna say a lot about our team.
I knew Chris was gonna have a big game against Dallas, because he was all excited about playing in the All-Star Game and getting back into the rhythm of things. And then the trade, Kidd coming to Dallas and all the media saying that Dallas made their championship run by bringing Kidd. We're in the same division, so I think Chris kinda took that personally. And whenever you have a guy who's been the best point guard of the last decade, and you have a young, up-and-coming point guard, you're going to have some challenges. He's gonna want to take his spot. Jason Kidd has carried the torch for so long. Now, Chris wants to carry it. There's always a game within the game.
I get the same feeling anytime I get a chance to go against Shaq or Tim Duncan or Kevin Garnett, any of those guys. You always take on that personal challenge. You want to win your matchup and the overall game. You feel like, "If I shut this guy down and I do my part on offense as well, my team has a huge chance of winning, because this guy is the focal point of their team."
antek - N lut 24, 2008 9:08 am
Dawno nic nie pisalem, ale po takim tradzie cos trzeba, choc naprawde ciezko.
Bullsi zostali w tym tradzie wych@#$%$ani na calego. Kurwa ja rozumiem ze Ben Wallace mial niska wartosc na rynku, ale Larry" please stop taking to many bad shots" Hughes ma o dziwo jeszcze mniejsza wartość. Dobrze by bylo gdyby miał krotszy kontrak, ale nie on podobnie jak Big Ben ma 3 lata kontraku, a i odwrotnie do BB Larry ma kontrakt wzrastający z roku na rok, a nie odwrotnie.
Fakt brakowało nam centymetrow na dwojce, ale nam brakuje centymetrów wszedzie. ten trade musi wrecz oznaczac odpuszczenie Gordona i stawianie w czwartych kwartach na jumpshot Larry'ego. Gooden to ostatni zawodnik, ktorego chcialbym miec w zespole, zerowe iq. Duzy potencjal i jumperkowanie. Choc moze zle sie czul w Cavs czujac oddech Variata.
Cavs wydymali Byków w tym tradzie strasznie, dostali czterech graczy, z ktorych kazdy moze byc istotnym wzmocnieniem. Maja olbrzymia sile pod koszem, maja ludzie juz nie tylko na Pistones, ale juz Celtics. Tyle miesa pod koszem na Garnetta, solidna rotacja i Delonte Westa. ja nie rozumiem dlaczego Sonics go puscili, bo moim zdaniem to wielki talent i pokazywal to glownie w Celtics i jest to na pewno material na gwiazde, a oni go oddali za paczke frytek. Choc akurat Sonics w tym tradzie sa najmniej wazni.
ps. czy jest obecnie gorszy kontrak od Larry'ego (nie liczac Briana Cardinala ). ?
Bastillon - N lut 24, 2008 11:03 am
W Nowym Yorku jest sporo takich... boris diaw, k-mart, foyle, para bialasow z indiany, kirilenko tez ma porownywalnie do dupy, kontrakt francisa z portland(ale on przynajmniej krotki jest ) kontrakt stojakovicia tez nie jest lepszy, i oczywiscie tosiek(ale tam jest team option po drugim roku przynajmniej)
Magic - N lut 24, 2008 11:07 am
Aby mieć jakąś głębszą rotację.
Nic nie tracą. Oddaja Jacksona ale dostają nie gorszego Jamesa. Do tego Wells który może zaskoczyć. Zwłaszcza w NO gdzie pozycja Sg jest najsłabsza... Mógłby nawet przy dobrej formie połasic sie na gre w S5. IMO transfer dla Hornets
Niby tak Ale nie wiem czy odwazylbym sie mimo wszystko zmieniac cos w druzynie, ktora funkcjonuje tak rewelacyjnie. Tym bardziej, ze nikt sie nie spodziewal, ze oni zaskocza w tym sezonie. No zobaczymy jak to bedzie wygladalo w najblizszych meczach.
InfinitI - N lut 24, 2008 8:31 pm
Na tej wymianie zdecydowanie Cavs powinni zyskac... bo Wallace potrzebuje solidnego wsparcia ekipy zeby blyszczec a w Chicago niestety poza wciaz mloda utalentowana ekipa nie ma lidera ktory to wszystko pociagnie. A gdy Big Ben przychodzil do Chicago pamietam jak opowoadal bajki jakie to ma miec zadania ofensywne... LOL. Chlop z drewnianymi rekoma do rzutu mial nagle punktowac... ale dopuki tego nie zobaczylismy na wlasne oczy to myslalem... no moze.
Chicago co zysaklali? Zdaje sie ze chyba tylko tyle ze pozbyli sie Wallace i niestety oddali Joe Shmita ktory sprawdzil sie w Chicago i wiele razy pokazal sie z dobrej strony.
Wydaje mi sie ze tym tradem Paxon otworzyl troche oczy kibicom i dal sygnal ze latem szykuje sie przebudowa zespolu bo innego uzasadnienia nie widze.
ignazz - Pn lut 25, 2008 12:41 pm
coraz ciekawiej zmiany i szalenstwo wzmocniło bądż nie ekipy z czołówki Ligii:
Lakers
Cavs
Celts
jazz
może i Mavs
może i Suns ( czas pokaże)
swoje grają Pistons jako jedyni nie zmieniając znacząco roosteru
ale ja o SAS
przyjście Kurta Thomasa może się okazać większym wzmocnieniem niz się wydaję....
7,5/8,8 nie robi wrazenia ale przyjżałem się jego grze przeciw najlepszym
PPG RPG BPG
celts 7,0/14,0/4,0
pists 10/7
mavs 4,0/13,0/0,5
la 11,5/11,0/2,5
suns 11/7,5
jazz 10/13
sprawia że łatwo mozna wydumać dlaczego takie mięcho poszło do SAS
ryzyko kontuzji spore ale jeśli tylko zdrowie dopisze to mamy piękne PO!!!!!!!!!
Bastillon - Pn lut 25, 2008 7:38 pm
Ja, jako kibic Suns od poczatku sie wqrwialem, jak zobaczylem trade kurta do spurs. Bez utraty jakichs znaczacych kawalkow skladu zyskali tego, czego dokladnie potrzebowali. Spurs najmarniej wygladali na desce,a kurt jest tam swietny. W zeszlym roku Suns z kurtem sie trzymali na deskach, bo zastawial, w tym roku bez kurta wiadomo jak bylo... Dodatkowo troche dobrej obrony 1 vs 1 i wymuszania ofensow w help defense. To was moze tylko wzmocnic. Defensywnie, na deskach, zreszta przy takich graczach jak manu, parker, tim w ataku tez moze stanowic jakas niezla opcje.
josephnba - Śr lut 27, 2008 5:36 pm
Magloire w Dallas. W sumie zawsze jakieś wzmocnienie. Przyda im sie kolejny wysoki, bo mają ich za mało i za cienkich, zwłaszcza defensywnie po odejściu Diopa. Jamaal obok Kidda w NJN nie grał duzo i nawet nie wiem jak gra u boku najlepszej jedynki Ligi przekładała się na produktywność, bo nie widziałem meczu NJN z nimi dwoma na parkiecie, ale ja ciagle pokładam nadzieje w Magloire, bo podobało mi się jak on grał przed ta pamiętną kontuzją. Nie oczekuje do powrotu do dawnych sts, ale dobrych minut jak najbardziej. Szkoda ze go Bulls nie wzieli, bo przydałby się taki doświadczony wysoki w tym zespole...
Bastillon - Śr lut 27, 2008 10:15 pm
http://www.nba.com/celtics/news/press02 ... brown.html
Chyba nie trzeba pisac jak wielkie wzmocnienie to jest
Posey, PJ, House, Big baby, Powe, Tony Allen i calkiem mozliwy Cassel.
Dalej uwazacie,ze C's nie maja lawki?
VeGi - Śr lut 27, 2008 10:43 pm
Mają ławkę tylko jest jeden problem - Detroit Pistons. Będzie przez nich cholernie ciężko się przebić w PO. A kto wie czy Cavs nie włączą w PO najwyższego biegu.
W ostatnich kilku latach na Wschodzie panuję pewna prawidłowość - zespoły z drugim bilansem zawsze awansują do Finału. Zobaczymy jak tym razem będzie
PJ napewno się przyda, napewno lepszy od mr superhair Pollard. Z Glenem powinni dawać trochę odpocząć dla KG i Perkinsa.
Szak - Cz lut 28, 2008 7:07 pm
A decyzji Brenta Barry'ego ciągle nie ma. Już dwa jest sytuacja, że już już mówi, gdzie podpisze. I nic. Ciekawe, czy Suns się uda. Jak kibicowałem Heat , to Phoenix często zgarniało nam pożądanych zawodników sprzed nosa. Oni i Spurs. Ci ostatni zgarnęli Finley'a, a pierwsi najpierw Jima Jacksona, a później Jalena Rose'a (jego nawet nie używali). Ciekawe, jak będzie teraz, kiedy trzymam kciuki po drugiej stronie...
badboys2 - Cz lut 28, 2008 8:11 pm
wlasnie ta historia sciagania FA przez suns i ich nie uzywania (do listy dodac trzeba banksa czy b.granta) powoduje ze na miejscu barry'ego zastanowilbym sie 2-krotnie.
choc szczerze mowiac mam wrazenie ze tematu barry'ego w suns w ogole nie ma i nie bylo. od poczatku wiedzial ze wroci do spurs. gadanie o rozgladaniu to jedna wielka sciema zeby za kilka dni nba nie zarzucilo barry'emu i spursom spisek jak bylo to w przypadku stacka w nets.
moge sie oczywiscie mylic ale poco barry mialby szukac szczescia gdzie indziej. choc suns przydalby sie bardzo.
Bastillon - Cz lut 28, 2008 8:45 pm
O nie tutaj jest zupelnie inna sytuacja i Barry mialby gwarantowane miejsce w rotacji. Najlepiej swiadczy o tym fakt, ze nawet Linton Johnson dostaje minuty - po prostu brak nam backupu na SF.
kore - Cz lut 28, 2008 8:56 pm
przede wszystkim sprawa by moze byla warta uwagi gdyby miedzy Suns a Spurs byla jakas wielka roznica w sile. Ale i jedni i drudzy sa contenderem, wiec tu czynnik checi zdobycia misia nie dziala. W takim wypadku reszta przemawia na korzysc Spurs. Kase tu i tu dostanie pewnie taka sama. Do tego tak jak ktos tu pisal - trade z miasta do miasta to nie takie hopsiup (tym bardziej dobrowolne podpisanie kontraktu jako FA). W koncu Barry w SA juz jakis czas mieszka, dobrze mu, kupil dom, pewnie poslal dzieciaki do szkoly itd. I IMO te 3 sprawy nie powinny pozostawiac zludzen co do tego gdzie Brent zagra w dalszej czesci sezonu.
badboys2 - Cz lut 28, 2008 9:54 pm
ja odnioslem wrazenie ze linton johnson pojawil sie na boisku (chocby wczoraj) bo d'antoniemu granie duzym skladem podpasowalo:) swoja droga mam wrazenie ze mike sie troche pogubil w tym wszystkim. raz gra johnson, raz marks, raz truskawka, a nash 30 min itd itd.
gdziekolwiek trafi barry bedzie to wzmocnienie. faktycznie wsuns moglby odegrac wieksza role.
zalamal mnie natomiast pj.brown. skurczybyk. jak lakers dzwonili to powiedzial ze buty na kolku powiesil i nie zamierza wracac do basketu:) pozostaje miec nadzieje ze mial za duza przerwe w baskecie i tak jak wbber to porzadnego grania nie zdarzy wrocic....
VeGi - Cz lut 28, 2008 11:25 pm
Sam oficjanie zwejowany przez LAC. Jakaś inna opcja niż Boston wchodzi w ogóle w gre? W Miami chętnie bym go widział
badboys2 - Pt lut 29, 2008 12:11 am
hehe. miami w tej chwili to jest ostatnie miejsce o ktorym mysli w tej chwili sam cassell:)
99% boston. i jeden i drudzy pasuja do siebie w tym momencie. bostonowi przyda sie doswiadczony backup dla rondo, a cassell moze powalczyc o ostatni tytul.
no chyba ze boston wykorzystal limit weteranow pj brownem albo mysli ze poradzi soebie bez sama....
kore - Pt lut 29, 2008 12:16 am
Coraz bardziej podoba mi sie ten sezon. Stalo sie do tej pory od cholery fajnych rzeczy, ktore nie tylko odmieniaja rywalizacje w tym roku ale i nastepnym (w ogole ktos pamieta sezon z takimi zawirowaniami? - mam na mysli wydarzenia majace miejsce od Bostonu, przez LA, Phoenix, Dallas, Cleveland i chwilowo na Bostonie znowu skonczywszy).
Sporo druzyn spieło sie "na tu i teraz", myslac bardziej taktycznie niz strategicznie. Trudno sie dziwic Celtom ze otaczaja sie staruszkami, bo jak do tej pory maja w skladzie i tych srednich wiekowo i tych mlodych, a poza tym oni nie chca budowac zespolu przyszlosciowego. Ale u niektorych rywali sprawa wyglada inaczej - Kidd w Dallas, Shaq w Suns, BigBen w Cavs, to trade'y ktore moga dac cos tym ekipom w 2008 roku. Wiadomo ze celu nie osiagna wszystkie naraz. Walka miedzy nimi bedzie ciekawa, emocjonujaca i niesamowicie zacieta (oczywiscie dodajemy tu Spurs, Hornets itd.), ale jak ciekawie bedzie rowniez po tych PO? Rozliczenie z nietrafionych trade'ow (bo rozumiem ze takimi beda transfery Shaqa czy Kidda w przypadku nie zdobycia michy) i chyba kolejne zmiany... Nash (mowie o Suns tylko hipotetycznie, nie dlatego ze skreslam ich szanse) bedzie o rok starszy, Shaq tez, skoro w tym roku sie nie uda, to bedzie trzeba pomyslec o tym co zmienic zeby udalo sie za rok. Sam Kerr mowil ze jelsi nie wygraja ligi to moga go nazwac kretynem za ten trade, a wiec rewolucja To samo byc moze w Mavericks... Sytacja w Cleveland tez moze nie wygladac zbyt ciekawie. Ciezko rowniez bedzie w SA, status quo tego skladu ktory ewentualnie nie powtorzylby sukcesu sprzed roku, bedzie prawdopodobnie jego minusem...
Najkorzystniej wypadaja w tym wypadku Celci. Oni co najwyzej straca tych dziadkow ktorych teraz zatrudnili za free i w nastepnym sezonie dobieraja sobie do supertrio (ktore dopiero wtedy moze byc naprawde zgrane i gotowe do michy) kolejnych pomagierów...
Generalnie tak czy inaczej spodziewam sie w nast. roku zajebistych zmian w lidze. Wielcy przegrani z nadchodzacych PO beda robic maly badz wiekszy rebuliding i jakby to bylo za malo atrakcji to odbudowywac sie bedzie Miami, faszerowac rookasami Seattle, w koncu zobaczymy Odena, byc moze jakis wielki trade z udzialem Bulls, no i bedziemy swiadkami przenosin kilku naprawde zajebistych grajkow ze statusem FA. Wszyscy mowimy o PO 2007 a to moze byc jak u Hitchcocka: najpierw trzesienie ziemi a potem jakies potężniejsze tsunami Co o tym myslicie?
Bastillon - Pt lut 29, 2008 7:17 am
Cassell juz praktycznie jest w Bostonie nie ma sie co ludzic, ze bedzie inaczej. W tej sytuacji Boston po wzmocnieniach PJ Brownem i Cassellem jest dla mnie dosc zdecydowanym faworytem do tytulu. House, ktory w PO mogl zawiesc, teraz nie bedzie musial tam grac, bo jest Sam.
Perkins/Big baby/Pollard
KG/PJ/Powe
Pierce/Posey/Scal
Ray/Tony Allen/House
Rondo/Cassell/House
Ktos jeszcze powie, ze lawka Bostonu jest slaba?
Tylko Rivers moze ich powstrzymac od tytulu.
http://www.azcentral.com/sports/suns/ar ... barry.html
I Suns juz sie z tytulem moga pozegnac. Przestalem w nich wierzyc.
kasia - Pt lut 29, 2008 10:57 pm
Tyrone Lue i Ira Newble zostali "zlejwowani" przes swoje zespoly. Moga okazac sie przydatnymi graczami i ciekawe gdzie wyladuja (znam kilka zaespolow ktore "lykaja" wszystko, szkoda tylko, ze nie moga miec w skladzie ze 20 zawodnikow)
badboys2 - So mar 01, 2008 12:21 am
moja droga lue to moze nawet do nas w tym momencie trafic:)
choc watpliwe by spodobala mu sie rola trzeciego... ale nigdy nie mow nigdy:)
trojkaty w kazdym badz razie juz zna
kasia - So mar 01, 2008 12:52 am
Biorac pod uwage fakt, ze to zafundowal nam ostatnia porazke taka wizja moze byc calkiem realna To dobry defensor na pg i w lakers mogl by pomeczyc czasem nasha czy innego ikdda
Maxec - So mar 01, 2008 11:22 am
Tyrone Lue i Ira Newble zostali "zlejwowani" przes swoje zespoly. Moga okazac sie przydatnymi graczami i ciekawe gdzie wyladuja (znam kilka zaespolow ktore "lykaja" wszystko, szkoda tylko, ze nie moga miec w skladzie ze 20 zawodnikow)
No właśnie - SUNS uzgodnili przed chwilą warunki umowy z Girickiem, którego Sixers, po wymianie z Jazz, ochoczo zwolnili Na cholerę im kolejny SG i do tego nienajlepszy defensor (za to podpadł Sloanowi) No chyba, że odtwarzają na SG niedawny duet z Jazz Bell/Giricek w myśl zasady vengeance is so sweet
2k4 - Wt mar 04, 2008 3:22 pm
Czyyli to co było przesądzone od początku, stało się faktem
Boston Globe -
Sam Cassell signed with the Celtics on Monday night, according to a report on the Boston Globeâs web site.
David Falk, the agent for Cassell, told the Globe that Cassell signed a contract shortly after clearing waivers at 6 p.m. Monday.
No. #13 - Wt mar 04, 2008 8:43 pm
Kto wie gdyby Webber wiedział o tym, że dziadkowie zlaują się do Celtics i on by tam nie poleciał Tak na serio, no dobre wzmocnienie Celtów na PG, Rondo/Cassell to dobra para jedynek, i nie bedzie musiał rozgrywać House czy inny Allen. Dobry zakup Celtów że tak powiem
VeGi - Cz mar 13, 2008 12:25 pm
Sam poszedł na Wschód natomiast Smush Parker wybrał się na Zachód. Po zwolnieniu przez Miami niemalże natychmiast Clippers skorzystali z okazji i sprowadzili combo-guarda z powrotem do LA.
Kolejny Hit Heat to podpisanie Bobbyego Jonesa na 10 dni... Dzięki niemu było wreszcie kilku grajków na ławce w ostatnim meczu z NYK.
badboys2 - Cz mar 13, 2008 1:38 pm
jakies potwierdzenie z tym smushem?
no to clipps ida ostro po nr 1 draftu.......
2k4 - Cz mar 13, 2008 1:43 pm
To co się dzieje w tym sezonie z Parkerem, to pokazuje tylko jak słabi byli Lakers w ostatnim sezonie na1 i jak ta zmiana na Fisha dużo dała. Mam nadzieję, że w końcu się weźmie do roboty, bo potencjał ma duży, ale charakter daremny. Gdyby cały ten czas kiedy narzeka, spędził trenując to byłby na prawdę niezły
ignazz - Pn mar 24, 2008 9:09 pm
WITAJ BRENT W DOMU chili spurs podpisali ponownie Brenta Barrego
josephnba - Wt mar 25, 2008 2:45 pm
jak bardzo waznym i niedocenianym jednocześnie przez wielu kibiców graczem był barry widac było jak na dłoni w tym miesiacu. WIele z tych porażek, zaciesnianie strefy podkoszowej, słaba skutecznośc in-out w wykonaniu SAS a co za tym idzie osaczany Duncan zaliczajacy mecze ze skut w granicach 25-35%!!!
Barry witaj w domu, SAS chyba wracaja szybko do TOP4 Zachodu, zwłaszcza, że maja stosunkowo łatwy terminarz (o ile mozna tak pisac o spotkaniach z zespołami z Zachodu) z wiekszościa we własnej hali. W Orlando moze być ciut pod górkę, ale potem u siebie LAC, Min i spowolnieni Roxi i walczący o PO (oby im sie nie udało ) GSW. No i coś co tygrysy lubia najbardziej- wyjazd do Utah. Ten mecz bede musiał obejrzeć, zwłaszcza na finiszu, kiedy ta wygrana moze decydować bezposrednio o rozstawieniu tych ekip. No i wyjazd do Staples (tez bankowo do obejrzenia)... SAS mają farta, że graja sporo u siebie i to wiele ze sredniakami/słabeuszami
ignazz - Wt mar 25, 2008 3:28 pm
)... SAS mają farta, że graja sporo u siebie i to wiele ze sredniakami/słabeuszami
Farta? Kalendarz tak się rozłożył i tyle....
wcześniej mieli pecha?
co do końcówki to rzeczywiście każdy mecz ciekawy nawet Dallas Nugets i GSW w sumie widzą się 5 razy do tego walka wielkich ale osłabionych Lakers z resztą stawki..mniam
Barry jest nieoceniony, z doświadczeniem PO więc też jestem dobrej myśli....
a ta seria porażek SAS mnie nadal dziwi i nie wiem co o tym myśleć tym bardzie że chociażby super otwarcie z Bostonem wskazuje że nie był to jakiś tam dramat wewnętrzny kryzys czy zadyszka......
cos dziwnego tak samo jak dobra gra Rakiet bez Jajo
Jmy - Cz mar 27, 2008 2:35 am
Webber zakonczyl dzis kariere i zakonczyl z takimi numerami 20.0 ppg 9.0 rpg 4.0 apg
15 sezonow w NBA, hall of fame liczby, ale nie nazwalbym go hall of famerem.
Btw jeden z 6 zawodnikow w HISTORI z takimi statsami.
Chris Webber
Kevin Garnett
Larry Bird *
Billy Cunningham *
Wilt Chamberlain *
Elgin Baylor *
* Hall Of Famer
josephnba - Pn kwi 21, 2008 9:52 pm
W sumie dobry temat. Skitelsik długo na urlopie nie siedział. Dostał posade za miedzą czyli w Bucks. Wg mnie dobry ruch dla tego zespołu, bo Sciott to HC, który potrafi zatrząść składem, poukładac co jest do poukładania wprowadzic dyscypline i defensywę, a tych dwóch ostatnich widocznie brakowało w Bucks, bo jak sie ich ogladało to z raziło bajzlem. Na młoda ekipe, która szuka swojego ja, taką jak Kozły Skiles wydaje sie dobrym coachem. Oby mu sie wiodło, bo co jak co- za to co zrobił dla Bulls bede go darzył wielka sympatią i sentymentem.
GO SKITELS
Julius - Wt kwi 22, 2008 1:34 pm
No, wg mnie Bucks poszli po rozum do głowy wreszcie i z miejsca staja sie poważnym kandydatem do PO na wschodzie.
Czytalem jeszcze, ze szukaja nowego GM - Billy King ? Taki tragiczny nie byl, wreszcie moze poukladalby draft i wyciągnał jakies perełki... No i w miescie z mniejszymi oczekiwanami powinien sobie jako tako dać radę.
Maja niezlego Sessions'a, Redda, Boguta, Villanueve - powinno byc dobrze..
VeGi - Cz kwi 24, 2008 5:13 pm
Detroit Free-Press -
Dwyane Wade is reportedly dating Star Jones, a former co-host of The View, who recently filed for divorce.
It was announced last September that Wade and his wife Siovaughn were also divorcing.
Jones is 20 years older than the Miami Heat guard
Szak - Cz kwi 24, 2008 6:43 pm
Że co? Przecież Dywan jest/był modelowy. Wcześnie się ożenił, ma dziecko. Wszystko było piękne, żonę kochał i jednocześnie był jej przyjacielem... czy jakoś tak o nich pisano. Zdobycie tytułu Heat przypłacili jak widać czymś więcej niż tylko późniejszym rebouldingiem. Najpierw Diesel się rozwiódł, a teraz Wade?
Star Jones...? W co on się pakuje?
http://www.pudelek.pl/artykul/381/bliska_smierci_po_operacji_piersi/
BTW, nie mieli niedawno w USA swojego prima aprilisa?
2k4 - Cz kwi 24, 2008 6:57 pm
Nie no, to muszą być jakieś kompletne bzdury. Nie wierzę, żeby wielka gwiazda koszykówki, znana na całym świecie chciała kogoś takiegoś jak Star Jones. Przecież on ma dopiero 20 kilka lat. Jeżeli to prawda to z chyba z litości zacznę go lubić
cieglo - Cz kwi 24, 2008 7:00 pm
Powiedział bym, że na pierwszym zdjęciu nawet do niego podobna
agresywnychomik - Cz kwi 24, 2008 7:06 pm
Dla rownowagi wrzucilibyście jakieś dobre zdjecie w/w Pani.... o ile takie jest
Pozatym jest powiedzenie że uroda przemija a charakter pozostaje a ten przecież liczy sie najbardziej
Van - Cz kwi 24, 2008 7:12 pm
nie wierzę w to młody sportowiec, milioner pewnie są tylko przyjaciółmi, parę razy gdzieś się pokazali, a media szukają na siłę sensacji
VeGi - Cz kwi 24, 2008 8:21 pm
Lekki szok, oglądałem filmik kręcony tuż przed tym sezonem i żonka Wade'a dobrze się o nim wypowiadała, wsio ok. A tutaj nagle laska w wieku jego Mamuśki pojawia się Do tego niedawno nagroda Ojca Roku czy jakoś tak.
Maxec - Cz kwi 24, 2008 8:22 pm
Ojej Van - on ma kasę, sławę i urodę (jeden z 50 najpiękniejszych by USA wg Vougue sprzed 2 lat) ona - doświadczenie, odpowiednie IQ i duże wsparcie z przodu Da się to pogodzić...
VeGi - Cz kwi 24, 2008 8:25 pm
Zbłaźni się totalnie jeśli to okaże się prawdą. NIE WIERZĘ!
EDIT
Yeah, Al Reynolds is probably laughing about this too.
It's been one whole day since news broke that Star Jones filed for divorce from Al -- and already Star is being linked to Miami Heat guard Dwyane Wade. The two were recently spotted together at a Miami-area tennis tournament, which probably means they're in love and soon to be married. As if.
What's next? Al Reynolds and Maria Sharapova?
Reps for both Star Jones and Dwyane Wade tell TMZ that the rumors aren't true.
Jmy - Cz kwi 24, 2008 9:40 pm
Whaaaaat. She's old as f@#$ [46]
badboys2 - Cz kwi 24, 2008 9:49 pm
no way....
a co do modelowosci wade'a to rysy juz byly przed tym sezonem. o ile mi wiadomo zyl ze swoja zona w separacji, a z ta laska te opowiadania o szkolnej milosci od podworka to raczej wymysl dla mediow. pewnie wpadli na studiach i trzeba bylo zyc:)
niemniej watpie by to okazalo sie prawda. jesli laska nie ma wiecej $$$ na koncie od wADE'a to nie wierze. poprostu. bujda i tyle
Jmy - Pt kwi 25, 2008 3:06 am
Wade i jego przyszla 46 letnia malzonka (lol) http://bp2.blogger.com/_bTeLP7LzqHc/R_z ... e_1-21.jpg
PSCH - N kwi 27, 2008 12:08 pm
ESPN -
The Charlotte Bobcats have fired head coach Sam Vincent after only one season at the helm, ESPN.com are reporting.
Larry Brown is believed to be interested in the new vacancy, after quitting his job with the Sixers only days ago.
A source, who requested anonymity because of the sensitivity of the subject, said Brown had not been contacted by the Bobcats, the Charlotte Observer reported.
VeGi - Pn kwi 28, 2008 5:39 pm
Pat Riley expected to step down as Heat coach
By Ira Winderman | Sun-Sentinel.com
12:58 PM EDT, April 28, 2008
MIAMI - Last place and the Hall of Fame apparently could be the final two stops of Pat Riley's coaching career.
In a move that took days of deliberation but was hinted at months in advance, Riley is expected to announce today he is stepping down as coach of the Heat to concentrate fulltime on what had been his dual role as team president.
Assistant coach Erik Spoelstra is expected to be named his replacement at an afternoon news conference at AmericanAirlines Arena.
As of midday, even some of Riley's players were unaware of an impending change.
A 4 p.m. news conference has been called at AmericanAirlines Arena.
elwariato - Wt kwi 29, 2008 1:58 pm
star jones to faktycznie moze miec wiecej kasy od wade, moze dwane wie ze jego kariera dlugo nie pociagnie i chce sie jakos zabezpieczyc na starosc , a ja chcialem sie posmiac z tych transferow suns i mavs, nie wiem czy ktos to juz zrobil, ale tak czy inaczej takich niewypałow to juz dawno nie pamietam chyba od czasu sprzedania webera do sacramento, ludzie ile oni im beda dalej musieli placic to ten cuban faktycznie da sobie spokuj z koszem i sie zajmie hokejowymi pingwinami co podobno mial w planach.
danp - Wt kwi 29, 2008 3:30 pm
Komentatorzy i spece od nba w Stanach (przynajmniej niektorzy z nich) szydza ze Riley znowu odszedl na "troche", jego nowy head coach zbuduje mu druzyne a ten jakby nigdy nic wroci sobie na stanowisko trenera i dalej bedzie ciagnal ten wozek. Ile w tym prawdy czas pokaze, jego 5 tytulow Mistrza NBA nikt mu nie odbierze, niemniej jednak troche ta jego "slawa i oblicze" zostalo nadwatlone w ostatnich paru sezonach.
Co do Cubana to on tez chce/chcial bejsbolistow z Chciago wykupic (Cubs) ale chyba mu nie idzie za dobrze, slyszalem ze inni wlasciciele sie nie zgadzaja, nie wiedzialem ze maja cos do gadania w tej sprawie, ale palkarstwo to nie moja broszka wiec moze cos przekrecilem
Po trzecie, juz mi sie nie chce szukac innego tematu, jak to sie stalo ze Kidd nie zostal zawieszony za swoj faul na Pargo, czasami nie kumam nba...
elwariato - Wt kwi 29, 2008 5:12 pm
howard zinn wlaciciel chicago tribune podobno co jakis czas chce sie pozbyc cubs , ale ta druzyna to naprawde dobry interes pelne trybuny na kazdym spotkaniu wiec widac ze mu przechodzi zaraz, do dupy by bylo gdyby cubanowi sie udalo cubs przejac bo to druzyna z tradycjami ten by tam zaraz namieszal.
a wracajac do koszykarskiego tematu to dziwi mnie tak marna gra kidda ten typ to widac ze juz tylko sie nadaje do all star game bo do takiej wyrobniczej roboty niezabardzo, ale zeby az tak marnie sie prezetowac, przeciez az taki stary znowu nie jest john stockton to jak byl w jego wieku to jazz do finałów prowadzil. z kiddem to pewnie o to chodzi ze gosci glownie dominowal przygotowaniem atletycznym teraz tego juz nie ma rzut nigdy nie byl zadobry i wyglada to jak wyglada, oneal moze i zadnym wzmocnieniem dla suns nie jest ale cos tam zawsze dostarczy.
a co do rileya to lubilem typa za tej pierwszej jego wizyty na lawce heat , tim, zo, to byla rewelacyjna druzyna ale pozniej to co zrobil z van gundym to bylo totalne szmaciarstwo i ten sezon jego zachowanie to juz totalna klapa.
PSCH - Wt kwi 29, 2008 5:19 pm
Larry Brown has reached an agreement to return to the NBA as coach of the Bobcats, a person familiar with the decision told The Associated Press on Monday.
The person, speaking on condition of anonymity, said Brown was expected to sign a contract on Tuesday. The Bobcats called an afternoon news conference for what they termed a âśmajor basketball announcement.â
VeGi - Pt maja 02, 2008 3:46 pm
Source: Mavs Want D'Antoni
May 2, 2008 - 11:33 am
Arizona Republic -
An NBA source said Mike D'Antoni is first on Dallas' wish list to replace Johnson.
Chicago and New York also might be interested in D'Antoni, but GM Kerr said he would not grant permission to a team wishing to speak with D'Antoni.
Avery Johnson was let go as Dallas' head coach earlier this week.
Van - Pt maja 02, 2008 4:25 pm
Source: Mavs Want D'Antoni
May 2, 2008 - 11:33 am
Arizona Republic -
An NBA source said Mike D'Antoni is first on Dallas' wish list to replace Johnson.
Chicago and New York also might be interested in D'Antoni, but GM Kerr said he would not grant permission to a team wishing to speak with D'Antoni.
Avery Johnson was let go as Dallas' head coach earlier this week.
Hmmm bieganina z Kiddem - dlaczego by nie. Tylko, że bez obrony nikt jeszcze daleko nie zaszedł w PO.
badboys2 - Pt maja 02, 2008 4:45 pm
van a moze jednak w tym szalenstwie jest metoda:)
rozumiem ze kiddowi potrzeba trenera ktory da mu wolna reke ale d'antoni to nie jest chyba najlepszy pomysl...
ja tam wykonalbym tel do van gundy'ego. ustawilby im obrone a przy okazji dal grac kiddowi swoje...
tak czy siak kto by pomyslal ze transfer gasola bedzie mial tak duzy wplyw na... lige jakby nie bylo:)
maredbor - Pt maja 02, 2008 6:59 pm
tak czy siak kto by pomyslal ze transfer gasola bedzie mial tak duzy wplyw na... lige jakby nie bylo:)
Na ligę? Jedno jest pewne, dla Lakers jego transfer miał zbawienny wpływ - zrobił z nich faworytów do misia. Gdy patrze na wideo jak niejaki Stephen A. Smith komentuje ten transfer i mówi coś o Kwame Brownie... to leżę
VeGi - Pt maja 02, 2008 7:17 pm
Dwyane Wade talks about rumors that link him to Star Jones
Associated Press
1:48 PM EDT, May 2, 2008
ATLANTA - Dwyane Wade has finally spoken up about his alleged romance with Star Jones: "Star is an unbelievable woman. We have a great, great relationship. As friends."
"We're friends, just like a lot of celebrities. We are friends," the pro basketball star said Thursday during a guest appearance on Inside the NBA, the jocular TNT show featuring Charles Barkley, Kenny Smith and Ernie Johnson.
"Are y'all close friends?" Smith asked.
"We're good friends," Wade responded.
"Are you the kind of friends that drink out of one cup with two straws?" Smith persisted, referring to a much-discussed photo of Wade, 26, and Jones, the 46-year-old TV personality who recently filed for divorce, at a tennis match. "Those kind of friends?"
"We are friends. That's all," said Wade, who is married to his high school sweetheart and has two sons.
"Good friends?" Barkley interjected.
"Naw, Chuck," Wade said with a smile.
Some hilarity ensued. Barkley broke through the commotion to say, "I like Star. She's a cougar."
"What's a cougar?" Smith asked, not so innocently, a perfect lob to Barkley.
Sir Charles promptly slammed the ball home: "Preying on a young Dwyane Wade."
Representatives for Jones did not immediately return a call for comment Thursday night.
Jmy - Pt maja 02, 2008 9:55 pm
For the Sixers, A Busy Off-season Awaits
On the court, the Sixers are done. Off the court, the game has just begun.
General manager Ed Stefanski now has to deal with Andre Iguodala and his impending free agency. Iguodala, who is a restricted free agent and turned down a lucrative offer before the season, expects to return.
âśI think that is going to happen,â Iguodala said Thursday after the Sixersâ season ended with a disheartening 100-77 loss to the Pistons in Game 6. âśThere is not a lot of doubt in my mind what is going to happen this summer. I plan on being here. Itâs the NBA. Anything can happen. I feel we did a lot of good things. For me, I want to continue to get better and show these fans here that I can be the guy who continues to play into May and June.â
The Sixers also have to contemplate the long-term future of Andre Miller, who has one year left on his current contract. The 32-year-old Miller has been a catalyst for the Sixersâ recent success, helping mentor and abet some of the younger players. The question is, will he still be around when the young core is ready to blossom and seriously challenge for a championship?
âśI havenât really thought about it,â Miller said. âśIâll probably be gone. Iâll probably be gone.
âśOr Iâll be right here with them. Either way, I feel I bring a lot to the table. I definitely think I make players around me better. Thatâs the No. 1 thing I do bring to the table â leadership and helping people around me get better.â
VeGi - So maja 03, 2008 7:36 am
Brand prędzej wyląduje w Miami, jeśli Heat nie dostaną 1 lub 2 picku...
Ver - So maja 03, 2008 11:03 am
Brand nie sobie idzie do Miami. Z tego gracza już nic nie będzie. Ot, solidy średniak, który od czasu do czasu się połamie
VeGi - So maja 03, 2008 11:12 am
Spoko, nie mam nic przeciwko temu, żeby trafił na Florydę
A tymczasem:
Carlisle Becomes Mavericks' Head Coach
May 3, 2008 - 6:49 am
New York Post -
Sources have told the New York Post that the 2001-02 Coach of the Year Rick Carlisle has agreed to terms to become the next head coach of the Dallas Mavericks .
Carlisle had previously interviewed with Chicago and New York, with the Knicks' interview coming only on Wednesday, before Dallas quickly swooped and hired the former Piston and Pacer coach.
Dallas fired Avery Johnson only on Wednesday after the Mavericks fell in the first round for the second consecutive season, this time to the New Orleans Hornets
kore - So maja 03, 2008 11:47 am
Super Bullsom sie zdeczka zwezyl krag potencjalnych coachow. Tym gorzej ze Mavsi przeciez mieli byc potencjalnym pracodawca dla płaczka. No ale nic, zostaje jeszcze Avery i JVG...
VeGi - So maja 03, 2008 12:04 pm
Hmm tacy gracze jak Hughes czy Gordon nie mieliby raczej nic przeciwko taktyce wąsatego Majka Jeśli rzeczywiście tam trafi to prawdziwa ironia losu dla Ciebie, kore
Gierap - So maja 03, 2008 1:49 pm
Oj niedobrze...
Po cichu liczyłem, że jednak R.Carlisle zawita do wietrznego miasta, a tak to faktycznie zawęża się krąg wartościowych ludzi, bo D'Antoni to napewno nie jest ten człowiek jakiego w Chicago potrzebują...
badboys2 - So maja 03, 2008 1:57 pm
carlisle w mavericks??!!
o motyla noga. lubie tego goscia. zbudowal praktycznie mistrzowskich pistons, i gdy prowadzil pacers byli moim zdaniem lepsi od tych samych pistons ale zabawe popsula bojka w auburn....
bardzo dobry ruch. beda bronili. ale kidd bedzie mogl cos pograc w ataku i tego oczekiwalem od noewgo coacha mavs.
teraz pytanie kto poleci oprocz dirka i kidda. howard ma juz chyba spakowane pudla chyba ze dostanie ostatnia szanse...
co do 76ers.
nie rozumiem ruchu w ktorym mieliby pozyskac branda kosztem millera.rozumiem ze potrzebuja low scorera ale nie kosztem mozgu zespolu!!!!
miller jest duzo bardziej wartosciowy dla tej ekipy niz iguodala. dramat. ale to nie ja jestem gm'em
VeGi - So maja 03, 2008 2:05 pm
Podobno Miami było i jest mocno zainteresowane Howardem. Już w 2003r Riles starał się o jeszcze jeden pierwszorundowy pick aby go pozyskać. Problemem może być salary - Miami nawet oddając Mariona musieli by wziąć jeden z kosmicznych kontraktów typu Terry czy Dampier. A Pat wyraźnie wspomniał, że chce przyoszczedzić kasę na następny offseason. Na Haslema Dallas raczej się nie zgodzą mając w zapasie Bassa.
BTW Podobno Terry+Damp za Shaqa byli oferowani przed propozycją Suns. Gdyby nie te długie, tłuste kontrakty to pewnie byśmy ich mieli na Florydzie zamiast Mariona i Banksa
danp - So maja 03, 2008 4:45 pm
Nie wiem czy bylo, ale doczytalem gdzies ze Marcus Camby jest tym ktorego najchetniej pozbyliby sie Nuggets ze swojego szeregu podkoszowcow. Nie wiem tylko czemu pod mlotek isc najlepszy z nich, ale byc to tylko ploteczka...
Bastillon - So maja 03, 2008 5:56 pm
nuggets chca pobic rekord straconych pktow na mecz
master - Pn maja 05, 2008 4:00 pm
Nie wiem czy bylo, ale doczytalem gdzies ze Marcus Camby jest tym ktorego najchetniej pozbyliby sie Nuggets ze swojego szeregu podkoszowcow. Nie wiem tylko czemu pod mlotek isc najlepszy z nich, ale byc to tylko ploteczka...
Pozwole sobie nie zgodzić się Camby jest coraz starszy, ma dośc duży kontrakt i ten sezon to był raczej wyjatek od reguły jeżeli chodzi o jego "łamliwość". Wiem, że Camby straszy blokiem, zawsze jest wobec niego jakiś respekt, ale jeżeli historia pt."Walka Nene z rakiem" zakończyła się pomyślnie, to ten drugi jest o wiele bardziej przydatny, pomijając już fakt że młodszy. Nene potrafi zagrać w obronie, może nie będzie straszył blokiem jak Marcus, ale jeden na jeden jest po prostu w tym dobry, trudny do przepchniecia o czym przekonał się w serii ubiegłorocznej Duncan. A już w ataku dzieli ich przepaść, Nene może być jedynym podkoszowym Nuggets, który jest w stanie zagrać tyłem do kosza, nie boi się walki i ma warunki, podczas gdy Camby odchodził od kosza jeszcze częściej niż niegdyś Webber, raz mu jumper wchodził raz nie i tyle. Czasami zaskoczył jakimś świetnym przegladem pola i dograniem pod kosz czy to do Melo czy Kenyona, ale jezeli Center zajmuje się takimi rzeczami zamiast podkoszową walką, to coś jest chyba nie tak. Nuggets będą sie starali pewnie pozyskać za niego jakiegoś obwodowego obroncę, bo jak wiadomo tam jest newralgiczny punkt jeżeli chodzi o ich grę.
Zresztą Nuggets chcieli Cambego opchnąć już rok temu, ale wobec choroby Nene pomysł anulowano.
Ale najtragiczniejsze jest i tak to, że Karl zostaje. Przykładowo Mavs odpadli też w pierwszej rundzie i Cuban miał jaja i zwolnił Averego, choć temu należy oddać, że ma całkiem fajny pomysł na grę i trenerem jest dobrym. Nie ma wyników, jest dymisja. W Nuggets wszystko zostanie po staremu mimo tragicznej gry w PO. Coś tu jest "nie halo".
PSCH - Pn maja 05, 2008 5:10 pm
Suns coach Mike D'Antoni has been granted permission to speak with NBA teams, including the Bulls and Knicks, according to KTAR-AM 620 in Phoenix.
D'Antoni was previously denied permission to speak with any team, Suns GM Steve Kerr told the radio station last week.
The Phoenix coach has two years and $8.5 million left on his contract. The Suns were eliminated from playoff contention last week.
calagan - Pn maja 05, 2008 6:20 pm
Nie wiem tylko czemu pod mlotek isc najlepszy z nich, ale byc to tylko ploteczka...
master - Pn maja 05, 2008 6:45 pm
Wiesz Master, to nie do konca jest przeklamanie. Jakby na to nie patrzec, to Camby jest najlepszy z grajacych podkoszowcow Nuggets. Nene trudno tu liczyc, bo gosc pojawia sie mocno okazjonalnie na parkietach. Gosc potencjal ma i dlatego dostal taka gore kasy, ale zdrowotnie juz nawet Marcus bije go na glowe.
Nie calagan, patrzysz na Nene przez pryzmat tego sezonu i choroby. Nawet nie kontuzji, tylko ciężkiej choroby. Camby go nie bije na glowe jeżeli chodzi o jako taką "łamliwość". Nene jest bardziej perspektywistyczny. Nene jest bardziej fizyczny, co Nuggets pod koszem jest bardzo potrzebne. Nene indywidualnie lepiej broni, Nene gra w ataku jak Center nie jak SF czy nawet momentami PG. To spora różnica, Camby miał przeciwko Lakers 3,3 ppg (sic!). Ja nie chce ujmować absolutnie Cambemu, ale tu trzeba coś zmienić. Piszesz:
Pamietam Cambymana z Knicks i tam gosc walczyl jak lew. Nie mial tylu blokow, ale za to pod koszem scieral sie z najwiekszymi.
Problem w tym, ze to już nie ten Camby z Knicks. Może własnie przez problemy z kontuzjami boi sie i unika walki pod koszem. Ale to jest nieistotne. On zdobywa punkty przez dobitki, jumperami bądź z kontr (!!!). Nie ma post moves, nie poptrafi w ataku zagrać sam, przepchnąć się. Walczyć może, ale to nie wszystko. Wiesz, jestem w stanie zrozumieć Kenyona, że ma taki styl gry, wszak ze wzrostem u niego nie najlepiej jak na PF i cięzko mu zagrać tyłem, ale stara się przodem i wchodzi pod ten pieprzony kosz. Camby nie wchodzi, Camby się trzyma z daleka, mimo, że mógłby coś zagrac chocby ze względu na zasięg. Ale nie gra.
Avery to jednak mial ekipe uznawana za faworyta zachodu, a wynik osiagnal w RS taki sobie, a w p-o gladko polecial drugi raz z rzedu.
Tutaj troszeczke usprawiedliwie Averego, bo raz, ze Dirka w kluczowym momencie RS zabrakło, dwa że kompletnie nie trafiony był transfer Kidda. Mowi się trudno, ale sam fakt, że Managementy przegranych zespołów coś robią. Poleciał Avery, mówi się o D'Antonim ( a ten RS miał dobry). Po prostu nikt się nie boi radykalnych posunięć, a Nuggets uważają że wszystko jest cacy, mimo że pod względem samego potencjału ten zespół jest w czołówce ligi i gołym okiem widać, że Karl nie ma pomysłu, nie radzi sobie. Zresztą, najpierw piszesz
Mysle, ze to jest jeszcze kwestia taktyki zespolu (a wlasciwie jej braku). Jesli trener nie potrafi odpowiednio wykorzystac posiadanego materialu ludzkiego, to chocbys mial Shaqa na C, to nic z tego nie bedzie, bo kazdy sobie bedzie robil, co bedzie chcial.
A później sam o tym zapominasz
Dla Nuggets nie ma znaczenia kto ich bedzie trenowal, bo nie w tym problem.
To albo sie ma pomysł na drużynę i się zostaje albo się nie ma i out.
Poza tym Calagan nie zgodze się, ze trener jest wazny dopiero w PO. Naciągana teoria i pisałem o tym wcześniej. Na PO już ma być wszystko gotowe, poukładane, jest na to sporo czasu, bo 82 spotkania (a już pomine fakt, ze listopad i grudzień to w zasadzie czas, gdzie "ustawiają się" wszystkie ekipy). W PO już się nie uczy, nie kombinuje.
calagan - Pn maja 05, 2008 7:30 pm
Camby go nie bije na glowe jeżeli chodzi o jako taką "łamliwość".
master - Wt maja 06, 2008 5:19 am
Taaa:
Nene:
2004/05 -55
2005/06 - 1
2006/07 - 64
2007/08 - 16
Camby:
2004/05 - 66
2005/06 - 56
2006/07 - 70
2007/08 - 79
Moge poznać jakiekolwiek kryteria doboru sezonów? Bo zapomniałeś jeszcze o tym:
Nene
02/03 - 80
03/04 - 77
Camby:
02-03 - 29
03-04 - 72
A jako że mówimy o zawodnikach ogólnie, warto wspomnieć też Cambemu 01-02 (również całe 29). Również niepowazne jest wliczanie ostatniego sezonu, który Nene nie przegrał z kontuzją, tylko rakiem. To nie jest żadna "łamliwość". Nene średnio gra 48 spotkań w sezonie, Camby ponad 57 , a to wszystko razem z uzwględnieniem choroby Nene. Zreszta nie wiem co masz na celu? Camby od zawsze miał łatke kontozjogennego gracza i tak zostanie a ostatni sezon był wyjątkiem, ktory generalnie żeby się powtórzył trzeba duzo szczęścia.
Pomine, że gdy Camby lezy do góry brzuchem, Nene wakacje spędza na grze w reprezentacji, więc przez sezon troche więcej tych meczów rozegra (co zresztą okupił kontuzją na poczatku tego sezonu, później była cała historia z rakiem).
A ja nie, bo Mavs slabo grali i przed transferem. Zrobiono go takze po to, zeby zaczeli lepiej grac. Wyszlo jak wyszlo.
To zalezy co nazywać słabą grą. Bilans był jaki był, ale daj spokój, ta konferencja była na tyle wyrównana, że różnice są dośc małe.
D`Antoni to kolejny przyklad trenera z dobrym RS i zerem w p-o. Swoja taktyka i gra w regular powoduje, ze na p-o nie ma juz argumentow. Lawki koles nie ogrywa i grajac waska rotacja meczy swoich liderow. Potem przychodzi p-o, gdzie trzeba podkrecic jeszcze bardziej, a koles nie ma z czego wycisnac wiecej, bo wszyscy sa juz mocno zajechani. Poki silnik byl nowy (czyt. Nash mlodszy), to jeszcze jakos dawali rade, ale z kazdym kolejnym rokiem z wiekszym trudem. Teraz juz wogole nie dali rady.
Ale po co to wogóle piszesz calagan? Ja tylko napisałem, ze Karl jest pewny swojego stanowiska pomimo braku wyników, a lepszy wynik w RS Suns i powiedzmy podobny w PO automatycznie sprawia, że może stracić robotę. To samo z Averym. Nie ma wyników, wylatujesz. Proste.
Karl tak ustawil zespol, zeby Iverson byl zadowolony i Melo tez.
Czyli rzucił chłopakom piłkę i niech sobie pograją. Nie wiem, gdzie Ty wogóle widzisz jakiekolwiek ustawienie w Nuggets.
Ustawienie jednego Marcusa pod koszem, podczas, gdy wszyscy partnerzy wala zza dystansu i poldystansu mija sie lekko z celem, bo gosc nawet nie pozbiera pilek za bardzo (beda mocniej sie odbijac i dalej leciec).
No sorry, lepiej będzie, gdy Marcus też odejdzie od kosza i nikogo tam nie bedzie. Prosze Cię, co to wogóle za tłumaczenie?
Wiec Camby gra na takim poldystansie i sobie jumperkuje.
Tyle, ze w tej samej druzynie z tą sama "taktyką" gra Martin i Nene, gdzie pisałem ze o ile pierwszy nie bardzo ma warunki do klasycznej gry pod koszem, to drugi juz tak robi. Widocznie się da nawet w Nuggets, a Camby po prostu nie potrafi.
(a IMO zmiana nastapi)
No właśnie problem w tym, ze nie.
Nie z Carterem na PG
Carter nie jest jakimś wybitnym rozgrywającym ale dajmy mu spokoj. Gośc raczej nie napala się na rzuty, gra w miare spokojnie i coś tam jednak potrafi. Problemem jest obrona mająca dwóch tak niskich guardów. Ale w ataku gra solidnie (a nawet w obronie zdarzało się dobrze przeciwko większym zawodnikom).
Ale p-o to tez moment, kiedys trzeba wyciagnac wszystkie asy z rekawow, zawezic rotacje i podniesc poziom gry o polke wyzej.
Tyle, ze te asy trzeba mieć i mieć co podnosić wyżej. I to też jest już przygotowane wcześniej, nie w dwa dni w PO.
VeGi - Wt maja 06, 2008 2:10 pm
D'Antoni Reportedly Wants Bulls Job
May 6, 2008 - 5:12 am
Chicago Tribune -
Suns coach Mike D'Antoni has told GM John Paxson that he wants to be the next coach of the Chicago Bulls , the Chicago Tribune is reporting.
It is unknown whether Paxson will hire D'Antoni, who still has two years and $8.5 million remaining on his Suns deal.
Paxson and director of player personnel Gar Forman interviewed Nuggets' assistant Mike Dunlap on Saturday in Denver, then when it was revealed that Steve Kerr had taken a step back from initially denying D'Antoni to talk with other teams, Paxson moved on to Phoenix.
While Paxson did not comment, the report suggests that he did enjoy his meeting with D'Antoni.
Paxson still wants to interview former Mavericks coach Avery Johnson before making a decision.
Kily - Wt maja 06, 2008 4:08 pm
Pomijając wściekłość fanów Bulls to taki ruch powinien zapewnić jeden ważny aspekt - rozbłyśnięcie talentu Tyrusa, który powinien być potrzebny D'Antoniemu w r'n'g. Taki styl gry mistrzostwa im nie da, ale IMO jak już grać niskim składem, to lepiej szybko.
PSCH - Cz maja 08, 2008 6:27 pm
WASHINGTON (AP) -- Gilbert Arenas insists he won't return to the Washington Wizards if forward Antawn Jamison isn't re-signed by the team.
"If he doesn't come back, I'm not coming back," Arenas said Wednesday in a posting on his blog, a rambling entry of more than 2,800 words.
Arenas, a three-time All-Star who missed most of this season after two operations on his left knee, can opt out of his contract. He has said since before the season that he planned to do that so he could stay with Washington for more money.
Jamison, a team co-captain and two-time All-Star, is set to become a free agent.
"I want to be back in Washington, but weird things happen in free agency," Arenas said on the blog. "If Antawn is not back, then there's no point in me coming back because he's part of my success, too."
VeGi - Pt maja 09, 2008 6:14 pm
Nuggets Will Listen To Trade Offers For Carmelo
May 9, 2008 - 2:02 pm
Denver Post -
The Nuggets have made no indication that they will actively shop Carmelo Anthony, but they will listen to offers, according to the Denver Post.
Because of his off the court problems and the luxury tax, Denver may be inclined to see what sort of package Anthony would yield
master - Pt maja 09, 2008 6:33 pm
Nuggets Will Listen To Trade Offers For Carmelo
May 9, 2008 - 2:02 pm
Denver Post -
The Nuggets have made no indication that they will actively shop Carmelo Anthony, but they will listen to offers, according to the Denver Post.
Because of his off the court problems and the luxury tax, Denver may be inclined to see what sort of package Anthony would yield
Zaskakująca wiadomość. Chciałbym go zobaczyć w NYK
VeGi - Pt maja 09, 2008 6:38 pm
A kto będzie chciał Iversona? Przecież on jest teraz przekonany, że dostanie super tłusty kontrakt na kilka lat i zostanie do emerytury w Nuggets.
IMO prędzej Arenas wyleci z Wizards. Myślę, że do Clippers pasowałby (u nich są wieczne problemy z PG).
master - Pt maja 09, 2008 6:40 pm
A kto będzie chciał Iversona? Przecież on jest teraz przekonany, że dostanie super tłusty kontrakt na kilka lat i zostanie do emerytury w Nuggets.
Przekonany sobie może być, ale ma tłusty spadający kontrakt. To jest baaaardzo dużo pieniędzy.
Mich@lik - Pt maja 09, 2008 7:04 pm
A kto będzie chciał Iversona? Przecież on jest teraz przekonany, że dostanie super tłusty kontrakt na kilka lat i zostanie do emerytury w Nuggets.
IMO prędzej Arenas wyleci z Wizards. Myślę, że do Clippers pasowałby (u nich są wieczne problemy z PG).
a Shaun Livingston? Tyle samo z nim problemow w tym roku co z Arenasem, a moze i mniej. Miał nie grać i nie zagrał, a ten miał grać i nie pograł:)
badboys2 - Pt maja 09, 2008 8:11 pm
jak dla mnie to te playoffy pokazaly ze lepiej zbudowac druzyne na 2-3 lata wokol iversona niz na lata wokol melo, ktory nie tylko zastopowal swoj koszyakrski rozwoj, ale i zaczal sprawiac coraz wieksze trudnosci wychowawcze. pijanstwo, bojki, teraz dochodza klotnie z trenerem
dla mnie bylo niemal pewne ze carmelo wyleci w momencie kiedy przed g3 powiedziano w mediac ze chocby nie wiem co george karl zostaje. proste. pyteni tylko kto odwazy sie na carmelo. te po uwypuklily kazda jego slabostke i moze byc ciezko cos fajnego za niego dostac.
z 2 strony kilka ekip jak knicks czy bulls z mila checia widzialyby go u siebie.
a moze do suns za shaqa:)
duet ai-shaq z nowym najlepszym treenerem u jakiego gralem na lawce:) ojoj dzialoby sie.
to ze melo poleci nie jest dla mnie zaskakujace.
Jmy - So maja 10, 2008 3:18 pm
Carlisle nowym trenerem Mavs, D'Antoni bliski podpisania umowy z NYK, za 30 milionow.
The new coach of the Dallas Mavericks and star Dirk Nowitzki's is Rick Carlisle.
The Mavericks announced on their web site Friday night that Carlisle, the 2002 NBA Coach of the Year, reached agreement on a four-year deal to be their new man on the sidelines.
The team will make a formal announcement Saturday and introduce Carlisle at a news conference Wednesday, according to the website. The Dallas Morning News reported on its website that Carlisle will be paid roughly 4 million dollars per season.
"(I'm) incredibly excited that Rick has come on board," Mavericks owner Mark Cuban told the team's site. "His coaching record speaks for itself. He has a unique ability to coach multiple styles of play, which we think makes him a great fit for the Mavs."
Carlisle has coached the Detroit Pistons for two years and the Indiana Pacers for four years, compiling a 281-211 record and making the playoffs five times. He was fired by the Pacers after going 35-47 in the 2006-07 season, his only losing season as a coach.
Known as a defensive coach who uses a structured offence, Carlisle never has had a player as versatile as Nowitzki, a 7-footer with ballhandling skills and 3-point range who was NBA MVP in 2007.
In both Indiana and Detroit, Carlisle coached more half-court offence, utilizing current Maverick Jerry Stackhouse as his featured player with the Pistons and Jermaine O'Neal as a low-post presence with the Pacers.
The current roster of the Mavericks presents an intriguing challenge for Carlisle because it has a handful of talented players such as Nowitzki, Josh Howard, Jason Kidd and Jason Terry who thrive in the open court but are somewhat limited in a half-court offence.
At the same time, it is possible that the roster could have a very different look when training camp opens in October. After reaching the NBA Finals in 2006, the Mavericks have been eliminated in the first round of the playoffs in each of the last two seasons.
Those failures prompted the firing of coach Avery Johnson, who was the Coach of the Year in 2006-07, when Dallas won 67 games. This season, the Mavericks swung a blockbuster trade for Kidd that revamped their roster but did not get them any closer to a title.
Carlisle guided the Pistons to 50 victories and a playoff series win in each of his two seasons in Detroit. But he was replaced by Larry Brown after the 2002-03 season.
In 2003-04, Carlisle directed the Pacers to a league-best 61-21 record, but Indiana lost in the conference finals to Brown and Detroit, who went on to win the NBA title.
The following season, Carlisle held together a team torn apart by injuries and suspensions from the notorious brawl at The Palace of Auburn Hills in November 2004. Despite missing many of their key players for long stretches, the Pacers went 44-38 and reached the conference semifinals.
Coaching vacancies remain in Chicago and New York. Phoenix Suns coach Mike D'Antoni is a candidate for both teams, having been given permission to seek jobs elsewhere. Should he take one of those jobs, the Suns would be in the market for a coach.
badboys2 - So maja 10, 2008 3:33 pm
lol:D
o ile sprawa coacha mavs spoko o tyle
d'antoni w knicks....... omg. 30 baniek? wiadomo chociaz na ile lat umowa? to nie jest dobry coach dla knicksow.
owkors odnalezc moze sie quentin, ktory u d'antoniego gral najfajniejszy basket w zyciu ale nie zmienia to faktu ze nie wyobrazam sobie r'n'g w wykonaniu curry'ego czy innego bolka. a defensywnego stylu gry ten trener tez w nich nie zaszczepi.
chociaz skoro nawet brown tu polegl to cholera wie. najpierw musza jednak pol skladu wywalic
Jmy - So maja 10, 2008 3:38 pm
d'antoni w knicks....... omg. 30 baniek? wiadomo chociaz na ile lat umowa?
danp - So maja 10, 2008 5:18 pm
Sytuacji trenerskiej w nowym jorku poki co nie bede komentowal bo slyszalem tez glosy ze d'antoni chce podbic cene i chce isc do bulls a oni wciaz wisza kase Skitelsowi i nie dadza wiecej niz 4 banki za sezon, pozyjemy zobaczymy.
Znalazlem tez taka ploteczke:
"Agent Says Baron May Opt Out
May 10, 2008 - 12:28 pm
The San Mateo County Times -
Todd Ramasar, the agent for point guard Baron Davis, failed to make any headway while meeting with the Warriors on Thursday and believes that his client could opt out of his contract and become a free agent, according to The San Mateo County Times.
"After sitting down with the Warriors organization (Thursday) regarding Baron's future, I don't know what direction the Warriors are going," Ramasar said. "Baron is adamant about remaining a Warrior but based on my conversations with the team (Thursday), we have to consider all of his options."
Another source close to Davis claimed that there is a '50-50' chance that the All-Star will become a free agent this summer and pursue other offers.
Davis will make $17.8 million next season if he elects not to opt out of the final year of the six-year pact he signed as a member of the New Orleans Hornets."
Czyzby kolejne ciekawe nazwisko w lato do wziecia? Gdzie on dostanie tyle pieniedzy ile by dostal od GSW tego nie wiem (pewnie nigdzie), ale offsezon mam nadzieje szykuja nam sie niezmiernie ciekawy.
Aha i cytat tygodnia:" Suns went from 'The Matrix' to "The Scary Movie 32'"-za The Sporting News
badboys2 - So maja 10, 2008 7:25 pm
nie wiem kto jest ponizej salary ale baron taka kase moze jedynie dostac w memphis chyba i jakims innym klubie. chociaz cholera wie. moze jakis s'n't z udzialem innej ekipy?
d'antoniego nie chce w bulls. chociaz o wiele latwiej byloby mike'owi zrobic z bulls fajnie grajaca ekipe niz knicks. ale wszystko rozejdzie sie o obrone i tak. mam glupie wrazenie ze mike jest przeceniany.
ja rozumiem ze w knicksach zawsze byla kasa i to nie ona jest tutaj problemem. ale 30 baniek na tego coacha to jak dla mnie wyrzucenie kasy w bloto.
generalnie wschod nam sie zbroji. narazie trenerami ale zawsze to dobry krok do przodu...
a barona do lakersow dawac:D
jest z ucla wiec pasuje jak ulal.
a nuggets podobno ostro szukaja kogos chetnego na anthony'ego...
Mich@lik - So maja 10, 2008 9:17 pm
nie wiem kto jest ponizej salary ale baron taka kase moze jedynie dostac w memphis chyba i jakims innym klubie. chociaz cholera wie. moze jakis s'n't z udzialem innej ekipy?
A mi się wydaje, ze Baron boi sie o swoje kolana i szuka długoletniego konraktu i tyle. Po co ryzykowac ?(:
master - So maja 10, 2008 10:17 pm
Sytuacji trenerskiej w nowym jorku poki co nie bede komentowal bo slyszalem tez glosy ze d'antoni chce podbic cene i chce isc do bulls a oni wciaz wisza kase Skitelsowi i nie dadza wiecej niz 4 banki za sezon, pozyjemy zobaczymy.
Z tego co własnie widze, to już oficjalne. Powodzenia Danp w przyszłym sezonie
Jmy - So maja 10, 2008 10:29 pm
Oficjalne, 4 lata 24 miliony.
danp - So maja 10, 2008 10:42 pm
Sytuacji trenerskiej w nowym jorku poki co nie bede komentowal bo slyszalem tez glosy ze d'antoni chce podbic cene i chce isc do bulls a oni wciaz wisza kase Skitelsowi i nie dadza wiecej niz 4 banki za sezon, pozyjemy zobaczymy.
Z tego co własnie widze, to już oficjalne. Powodzenia Danp w przyszłym sezonie
master - So maja 10, 2008 10:47 pm
Poza Richardsonem, Crawfordem i troche Balkmanem do spolki z Lee i Robinsonem to reszta jest w sam raz
Zapomnialeś jeszcze o Zachu "zabójczy crossover i trójka" Randolphie
danp - So maja 10, 2008 10:57 pm
Poza Richardsonem, Crawfordem i troche Balkmanem do spolki z Lee i Robinsonem to reszta jest w sam raz
Zapomnialeś jeszcze o Zachu "zabójczy crossover i trójka" Randolphie
danp - Wt maja 13, 2008 10:03 pm
Pojawila sie ploteczka ze D'Antoni bedzie chcial oddac wygasajacy kontrakt Marburego do Suns w zamian za Barbose i Diawa. I to by bylo na tyle z glupich gadek o przebudowie i zejsciu ponizej salary cap, obaj gracze Suns o ile sie nie myle maja kontrakty do 2011 roku...
Oczywiscie to poki co tylko plotka.
badboys2 - Wt maja 13, 2008 11:29 pm
to chyba faktycznie tylko plotka bo dzis powiedzial, ze moze wygrywac z tymi graczami juz w przyszlym roku:)
"I look at the roster and that's the roster I'm going to win with," D'Antoni said. "My focus is to win this coming year."
link: http://sportsillustrated.cnn.com/2008/b ... index.html
ciekawie ciekawie. choc nie powiem, akurat barbosa i diaw mogliby rozwinas skrzydla w knicksach i nadac tempo ich grze.
elwariato - Śr maja 14, 2008 1:04 am
To mi się podoba, też uważam ze d'antoni jest przereklamowany, co mnie najbardziej śmieszy to, to ze d'antoni wsumie nic nie osiągnoł z suns, patrząc jak dobry sklad mieli to wydaje mi sie ze niewiele zdziałał, a markę sobie wyrobił i teraz zgarnie pulę.
Szak - Śr maja 14, 2008 8:45 pm
Knicks po tylu latach udręki z radością chcieliby "nic nie osiągnąć" w takim stopniu, co ostatnimi laty Suns Myślisz elwariato, że tam chodzi o to, by od razu iść na mistrza? Jak ta drużyna na nowo zacznie być poważana i wygrywać, to już to samo w sobie będzie sporym krokiem do przodu. Obudzi się nadzieja, a kibicom dostarczone zostaną wreszcie pozytywne emocje i pewność udziału w playoffs. Zakładając oczywiście, że D'Antoniemu uda się w tym składzie zaszczepić z sukcesem swoje teorie. A to stoi pod znakiem zapytania.
kore - Cz maja 15, 2008 11:14 am
Kurcze, fajnie by bylo gdyby wlasnie Knicksi zrobili sie takimi Sunsami wschodu i osiagneli chocby to co oni w RS. Milo by bylo patrzec jak jeden z najbardziej zasluzonych klubow w tej lidze wraca do swietnosci i przestaje byc przystania dla leniwych i pazernych pseudokoszykarzy ktorzy po przyjsciu tu przestaja grac... Knicksow nie lubilem tylko w erze Starksa, Childsa, Ewinga, Oaka itd. (ale to zrozumiale, chociaz w finale z Rockets to trzymalem kciuki za nich akurat ), poza tym zawsze mi sie ten klub kojarzyl sympatycznie i naprawde szczerze mu dobrze zycze, bo chcialbym go widziec znow w czolowce ligi.
cieglo - Cz maja 15, 2008 11:34 am
Co Ty wygadujesz? Era Ewinga to była era Knicksów z jajami. Twardy Oakley, jazdy z Miami. Fajnie było...
kore - Cz maja 15, 2008 11:45 am
Co Ty wygadujesz? Era Ewinga to była era Knicksów z jajami. Twardy Oakley, jazdy z Miami. Fajnie było...
Zwroc uwage co tam napisalem Nie ze byli soft tylko ze ich nie lubilem, a dlaczego to chyba logiczne Wydaje mi sie nawet ze to byl wtedy ten okres historii NYK ze obojetnym na nich nie mozna bylo pozostac, albo sie ich kochalo albo nienawidzilo, jak z bad boysami kilka lat wczesniej. Ale to juz do oceny kogos innego, ja kibicujac Bulls automatycznie wybieralem to drugie przeciez
cieglo - Cz maja 15, 2008 1:11 pm
Dopisanie "Bulls" rzuca kompletnie inne światło na Twoje oświadczenie
VeGi - N maja 18, 2008 5:12 pm
Heat Could Target Boozer Next Summer?
May 18, 2008 - 12:47 pm
New York Daily News -
If Pat Riley and the Heat win No. 1 pick in Tuesday's lottery, he's put Derrick Rose ahead of Michael Beasley, according to the New York Daily News.
He needs a point guard and he's targeted Utah's Carlos Boozer as a candidate for a free-agent signing down the road, perhaps even next summer.
Jmy - Pn maja 19, 2008 10:45 pm
Carmelo Anthony Trade Talk Heats Up
When the reports about New Jersey and Denver discussing possibly trading Carmelo Anthony first came out, they were lightly brushed aside as nothing more than âśexploratory talksâś. Now, it seems as though things are getting a little more serious.
With the draft lottery taking place tomorrow, the Nets and Nuggets are apparently busy working the phone lines to make a blockbuster trade happen.
Multiple league sources said the Nets and Nuggets have discussed a blockbuster deal that would bring Anthony and Marcus Camby to New Jersey. In return, Denver would get a package that includes Richard Jefferson, Marcus Williams, Keith Van Hornâs contract and the Netsâ lottery pick.
There likely is more involved to make the salaries match up, but the sources said the trade could happen, making Tuesday even more important.
That sound you hear? Itâs that of Allen Iverson throwing up in his mouth a little.
Should this rumored trade go through, the makeup of both teams would obviously go through a massive change. And it would take a whole lot to convince Nuggets fans that they got the better of the deal.
badboys2 - Pn maja 19, 2008 11:07 pm
cholera to az tak nisko cenia carmelo??:D
mowilem wam. carmelo jest na wylocie. skoro zostaje trener, to nie ma miejsca dla melo. to jeszcze wczesnie, to tylko spekulacje mediow ale one nie biora sie znikad. co nie zmienia faktu ze taki transfer nic nie da nuggets. a i dla nets duet carter-anthony to tez chyba z dupy opcja.
pozostaje czekac. jednak dni melo w nuggs zostaly policzone. beda probowali obudowac ai'a...
danp - Wt maja 20, 2008 3:29 am
@badboys2 i w sumie nic w tym dziwnego ze nie chca Melo', dupa z niego nie lider, sa z nim same klopoty wychowawcze, jak nie jedzie po pijaku (jakze to popularne w Stanach) to ma w dupie trenera, jego wskazowki, polecenia czy rady. Oczywiscie jest sporo mlodszy od AI, mial byc franchisem, poki co co roku leci na pysk w I rundzie PO, praktycznie bez echa przechodza te jego wystepy w PO. A ze Kiki dziala teraz w NJN to nawet by sie ukladalo w logiczna calosc ze dojdzie do transferu na linii Den-NJN, do tego pewnie jednak jeszcze daleka droga. Ja tam slyszalem ze Knicksi by chcieli i to bardzo Carmelo, ale kogo oni by nie chcieli...
Strona 11 z 12 • Zostało wyszukane 2705 postów • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12