2k4 - So sie 25, 2007 8:25 pm
No Boston zrobił świetny ruch podpisując Poseya. Świetny obrońca, a bez takiego raczej tytułu by nie zdobyli
Co do kasy, to jak już VeGi zauważył, dostał kontrakt w sam raz.
Jedyny minus tego wszystkiego (minus dla Poseya) jest taki, że za dużo sobie tam nie pogra przy Paulu.
Graboś - So sie 25, 2007 9:35 pm
Naprawdę bardzo dobre posunięcie władz Celtów. O ile te poprzednie transfery, jak sprowadzenie szczególnie Pollarda nie były udane to to jest super ruch. Pollard jest Celtem, ale nikt tam po nim się wiele nie spodziewa, House moze wniesc duzo wiecej, na pewno w ataku i na to oni liczą.
Natomiast Posey to jest gracz, któy się przyda po obu końcach parkietu, gracz, który odwalał często w Heat tak zwaną czarną robotę, a i game winnera umie trafic. Dzieki temu ruchowi, według mnie skład Celtów wyugląda juz duzo lepiej nie wyglądało to bezpośrednio po ściagnięciu Garnetta.
Lucc - So sie 25, 2007 10:17 pm
Naprawdę zarząd Bostonu robi - na chwilę obecną tak wyglądające - doskonałe manewry na rynku transferowym. Kombinują niesamowicie ... i ze skutkiem. Dobrze wiedzieć, że na świecie istnieją jeszcze GM, którzy nie boją się zrobić czegokolwiek, albo też tego nie potrafią
Jak to będzie wyglądało - zobaczymy. Jednak tym wszystkim krytykom, którzy trąbili na lewo i prawo o "3 superstarach + nic", słowa powinny z wolna zamierać w ustach, bo skład Celtów, z każdym podpisaniem wygląda coraz sensowniej i bardziej kompletnie
josephnba - N sie 26, 2007 6:46 am
Ja tam Posey'a nie lubie bo to cham i prostak, który swoje niedoskonalosci defensywne tuszuje debilnymi i niebezpiecznymi zagraniami (o czym najczęściej w ostatnich dwóch sezonach przekonywali sie gracze Bulls... Kirk, Deng czy Tyrus). Ale niewatpliwie jest to ruch wzmacniajacy ten zespół. Wystarczy wspomnieć jaką role odegrał jako zmiennik Haselma przy pilnowaniu Dirka w Finale.
Jeśli Rivers (i tu pojawia sie problem) go okiełzna to moze dac naprawde wiele. Choc z drugiej strony jak nie Rivers to Pierce lub KG na bank go do pionu ustawia
emjey23 - N sie 26, 2007 7:55 am
Nie pzoostaje mi nic innego jak zgodzić się z przedmówcami . Cokoliwek by o Poseyu nie powiedzieć, jest realnym wzmocnieniem Celtów i jets to kolejny świetny ruch ze strony ich zarządu. Posey doda troche twardości i zadziorności tej ekipie no i przede będzie wartościowym rezerwowym na pozycjach SG/SF. Ainge działa, ale powinen szukać dalej bo w Bostonie jeszcze trochę wzmocnien by się przydało.
Szak - N sie 26, 2007 8:17 am
Dobry ruch Bostonu. Gwiazdy mają, mają też jakieś resztki młodzieży (Rondo), to teraz przyda im sie facet od odwalania brudnej roboty. Do tego nie jest to ofensywna łamaga i potrafi celnie rzucić. Kontrakt w sam raz. Szkoda, że Miami traci kolejnego zawodnika, ale mają to, co chcą. Jeśli właściciel nie chce płacić luxury tax za role playera, to proszę bardzo Nie wiem, czy będzie się tak cieszył, jeśli i tak zyski zostaną uszczuplone przez mniejsze wpływy generowane przez słabszą drużynę.
Joseph, czy ja dobrze widzę, że piszesz o tym, że Rivers będzie musiał utemperować Posey'a, do pionu postawić? Hehe, tak jakby to był jakiś "charakterny" ziomal. Sfaulował parę razy graczy Bulls i już mu przypiąłeś łatkę nie wiadomo kogo. Może i facet się nie czuje, ale z głową u niego wszystko w porządku i żadnych problemów z nim być nie powinno. To tak jakbym ja się czepiał Hinricha, że raz skontuzjował Wade'a i że ogólnie często ma zagrania z gatunku "cheap shots", żeby komuś wepchnąć łapę czy łokcia nie tam gdzie trzeba, gdy sędzia nie widzi
Van - N sie 26, 2007 9:39 am
też uważam Joseph, że przesadzasz z tą potrzebą okiełznania Poseya bo gość problemów nie sprawia raczej żadnych a głupie i brutalne faule to coś co zapewne niejeden trener nawet jak się do tego nie przyzna pochwala i chce mieć kogoś takiego w swojej drużynie. Dla Celtów świetny ruch jak w S5 ma się na SG/SF duet Allen/Pierce i teraz na zmianie Allen/Posey to trudno o lepszą obsadę. Mówiłem, że Celtics bez problemu pogłębią skład i tak się jak dotąd dzieje, teraz jakiegoś weterana pod kosz na PF/C na zmianę np. Webbera, może jeszcze trzeciego PG.
Teraz jak już Heat oficjalnie stracili kolejnego pożytecznego gracza jestem jeszcze bardziej przekonany o tym, że wylądują w loterii jak drogą wymiany się nie wzmocnią już.
josephnba - Pn sie 27, 2007 3:57 pm
Moze i macie troche racji, ze sie na Posey'a uwziąłem za te debilne faule na Bykach, ale piszac to co pisałem miałem też trochę na mysli jego historie, a mianowicie te małe numery jakie zdarzało mu się odwalac u coachów o mniejszym autorytecie niz Riles. Pamietam że troche sie o nim mówiło w ostatnim sezonie przed tradem do Miami.
Nie twierdze, ze Posey to gracz pokroju jakiegos Zacha czy Milesa, ale moim zdanbiem ma trochę nierówno pod kopułą
ignazz - Wt sie 28, 2007 7:50 am
No i mamy coraz lepszy skład obudowywany w Celtach. Piszecie że Posey gra SG/SF ale on jak Batier od biedy moze zagrać nawet na 4 ( krycie Novickiego Matrixa Odoma lub Horrego grających na 4) i wtedy grając Garnettem na 5 robi sie graczem pierwszopiątkowym w kombinacji szybkiej gry. Także ustawiajac się na szczycie rzutu za 3 staje się niezbędnym "last man back" co zabezpiecza przed kontrami podczas gry tyłem do kosza Pierca więc wiele łatwych punktów przez latających LBJ i Melo mozna nim bronić. Potrzebny jeszcze w Celtach jest gracz wybitny w rzutach za 3 ( wiem wiem Allen juz jest ale taki Kerr lub Kapono) więc opcja z dziadkiem Millerem wcale nie taka głupia....
ciekawi mnie kwestia przywódctwa w Celtach bo koszykarsko powinien być KG ale wydaje mi się ze władzę otrzymać powinien PP....
BTW Pollard jeszcze raz powtórzę że jak na gracza z ławki nr 7-8 to bardzo dobry ruch, brak tylko Mutombo i zapasu na PG ( cos ala Payton)
BTW2 7 baniek na 2 lata to zdecydowanie poniżej jego wartości rynkowej więc na pewno dostał wyższą ofertę od Miami, więc Szaku coś żle się u Was dzieje
VeGi - Wt sie 28, 2007 3:02 pm
Jakim cudem miałby dostać więcej kasy od Miami? Moim zdaniem dostał bardzo podobną ofertę, gdyż Miami 'zmarnowało' część MLE na Parkera a właściciel Heat nie bardzo kwapi się do płacenia podatku od luksusu. Szkoda, że nie został u nas ale może w końcu uda się pozyskać poprzez S&T Pietrusa, który jest dla mnie 'lepszą wersją' Jamesa.
Tymczasem Kevin Martin zgodził się na 55 baniek za 5 lat gry. Nowy kontrakt będzie obowiązywał po skończeniu sezonu 07/08. Dostał dobrą kasę - oby tylko udowodnił, że na nią zasługuje dobrą grą w Kings.
josephnba - Wt sie 28, 2007 7:52 pm
Kurde Martin dostał 55 baniek, ja pierdziele, całkiem sporo jak na niego. No ale mówi się trudno. Mam tylko nadzieje, ze Deng i Gordon nie wyskoczą z jakimis kosmosami po tym jak Kings obsypali Kevina, który moim zdaniem z zadnym z młodych Byków równac sie nie moze
Gordon juz zaczyna lekko krecić nosem na fakt, ze jeszcze nie ma konkretów w jego sprawie, a przeciez Pax ma w zwyczaju czekac z nowymi umowami do końca. Wystarczy przypomniec sobie kiedy kontrakt podpisał Kirk
KarSp - Wt sie 28, 2007 8:10 pm
Kurde Martin dostał 55 baniek, ja pierdziele, całkiem sporo jak na niego. No ale mówi się trudno.
ignazz - Śr sie 29, 2007 8:01 am
Jakim cudem miałby dostać więcej kasy od Miami? Moim zdaniem dostał bardzo podobną ofertę, gdyż Miami 'zmarnowało' część MLE na Parkera a właściciel Heat nie bardzo kwapi się do płacenia podatku od luksusu.
Najpierw kwotowali Poseya wyżej, potem po mało konkretnych ruchach uwolniono część MLE na Parkera ( w kontekście stracenia za darmo Poseya gl€pota) co osłabia zespół nie wzmacnia
Szkoda, że nie został u nas ale może w końcu uda się pozyskać poprzez S&T Pietrusa, który jest dla mnie 'lepszą wersją' Jamesa.
josephnba - Śr sie 29, 2007 1:38 pm
Wiec Miami maja choc rezerwowego PG Payton zadeklarował chęc powrotu na kolejny sezon, prawdopodobnie do Heat (a moze Celtics ). W sumie nie wiem po co on chce grac kolejny sezon w upadajacych z wysokiego konia Heat, skoro Ci szans na mistrza nie maja. Jedynym wytłumaczeniem to jest chęć zmazania z siebie tego negatywnego wizerunku jaki Gary pozostawił w ostatnim PO
Aha i RonRon wspomniał że fajnie byłoby zagrac w NYK... jasne ze fajnie. Płaca krocie, niewiele trzeba sie narobic i ma się wielką szanse nie byc tym najbardziej poj***nym w druzynie A do tego coachem/GMem jest stary kumpel z Pacers.
Kurde kiedy to się skończy. Knicks to kiedys był jeden z najciekawszych (sportowo) zespołów w NBA, juz nie wspomne, ze najtwardszy, a teraz...
Van - Śr sie 29, 2007 2:07 pm
The fourth-year shooting guard's extension, according to two
league sources, is for five years and approximately $55
million and is expected to be signed today. Once the deal is
signed, the team has planned a celebration reminiscent of
the 2001 Chris Webber re-signing party downtown.
Greg00 - Śr sie 29, 2007 6:04 pm
mnie tam specjalnie nie zdumiewa ten kontrakt...owszem, może minimalnie Martin został przepłacony, ale w czasach gdy mega gwiazdy NBA dostają (gdy tylko pozwala im na to staż w NBA) kontrakty podchodzące już pod średnio 20 baniek na rok, a zawodnicy przeciętni 6-8 (Q-Rich, Cardinal, Mobley, Marquis Daniels, Jaric, Jerome James, Nesterovic, że nie wspomnę takiego Simmonsa) to 11 baniek Martina nie wydaje się przesadą....jest młody (ale już nie gówniarz), jest dobrym strzelcem, wygląda na to, że ma poukładane w głowie i w okresie kontaktu będzie w najlepszym koszykarskim wieku...mnie tam wydaje się to dobrą decyzją, widać, że rozpoczyna się tym samym proces przebudowy i wokół Martina będą budowani nowi Kings, a jego kontrakt salary im na pewno nie zapycha i będą za 2 lata pieniądze na podpisanie innych ciekawych graczy
2k4 - Śr sie 29, 2007 6:08 pm
O tym czy Martin został przepłacony będziemy mogli porozmawiać za 2-3 lata, w których to będzie się odwdzięczał za daną mu kase. Zgoda, żę jak na dzisiejsze umiejętności dostał za dużo, ale kto nie dostaje(patrz Lewis )
Co do Paytona to powrotu do Miami mu nie będę życzył, bo tam raczej o nic wielkiego poza pierwszą rundą nie będzie grał. Celtics to idealne dla niego miejsca i jeżeli do tego dojdzie to poraz kolejny pogratuluję (nie osobiście) Gm CEltics za udany ruch.
VeGi - Śr sie 29, 2007 6:50 pm
Nikt nie chce Paytona w Miami Pat dał do zrozumienia, że nie widzi go w składzie na następny rok. A Kevin Martin hmm... jeśli będzie zdobywał po 20pts na mecz przez te kilka lat to nie widzę problemu w tym kontrakcie. Lepiej zainwestować w niego niż w Artesta, który co raz mówi o odejściu.
Sporo osób nie docenia (zdrowych) Heat. Obyście się nie zdziwili kiedy przyjdzie co do czego
Maxec - Śr sie 29, 2007 7:29 pm
Właściwie to w pierwszej chwili, gdy zobaczyłem decyzję włodarzy Kings, to z lekka mnie zatkało 55 melonów na kolesia po jednym, dobrym sezonie... Ostatecznie taki np. Redd, gracz do którego - jak dla mnie - Martin jest bardzo podobny, dostał po dwoch, dobrych latach gry w Buckszaledwie 12 baniek za 4 lata...
Jednak po głębszym zastanowieniu stwierdziłem, że moi przedmówcy mają rację Faktycznie, jeśli Ciotunie chcą budować wokół Martina przyszłość swojej ekipy, to gracz taki wart jest takiej kasy. I nie wydaje mi się, że 55 mln $ wyrzuca się na zawodnika, który miałby być przedmiotem trade'u.
Swoją drogą ignazz, nie wydaje mi się, żeby NBA przeżwałao koniunkturę, raczej odwrotnie i tym bardziej może dziwić taka kasa, choć przyznaję, że mnie coraz mniej... Jednak jak pójdzie tak dalej to może Ligę czekać los NHL, a to byłoby z lekka fatalnie
josephnba - Cz sie 30, 2007 6:46 am
Clipps sciągnęli Pattersona. Ciekawy ruch, facet może pogrywac na PF, ale w Konf.Zach nie etatowo, a po kontuzji Eltona ciężko będzie LAC walczyć o coś poza wysokim pickiem w loterii. Co by o Rubenie nie mówic ja go lubię, zawsze swoimi tekstami mnie rozbawia, a i jego gra tez robi wrażenie. Byłby fajnym uzupelnieniem w Celts (i myslałem, ze tam w koncu trafi). Jest w LAC, którym przyda sie taki ktos do robienie czarnej roboty, bo czasami mam wrazenie ze tam same prima donny biegają po parkiecie . On moze sporo wnieśc do tej ekipy, choć jest kilka zespołów, które mógłby duzo lepiej wspomóc i w ataku i przede wszystkim w D. Chocby tacy Nuggs...
Fan - Cz sie 30, 2007 4:12 pm
Cieszę się z podpisania Rubena, może grywać na pf jak się nie myle to grywał w Bucks jak CV i Bogut byli kontuzjowani. Mimo tego przydałby się jakiś prawdziwy pokoszowiec. Ciekawe czy Heat chcą jeszcze Coreya bo ja chętnie oddałbym go z Haslema.
- Co do Paytona niech idzie do Celtics lub Spurs tam ma szansę na majstra, słyszałem że chce wrócić do Heat tylko po co skoro tam znikome ma szanse na pierścień.
- Artest ostatnio powiedział, ze nie będzie rządał trejdu, ale niemiałby nic przeciwko jeśliby został oddany do Knicks. Ja bym go spróbował opchnąc za Balkman, Nate'a i tam kogoś.
- Jeff McInnis przedłużył z Bobcats, czyli kotki maja już swój backup dla Feltona. To już chyba koniec ruchów w Bobcats.
- Mutombo przymierza się do zakaceptowania oferty Rockets
- Jazz i8ntersuja się Erickiem Williamsem i Linthonem Johnsonem III
- Nuggets zwolnili Anthony'ego Cartera
On moze sporo wnieśc do tej ekipy, choć jest kilka zespołów, które mógłby duzo lepiej wspomóc i w ataku i przede wszystkim w D. Chocby tacy Nuggs...
Szak - Cz sie 30, 2007 4:29 pm
Najpierw kwotowali Poseya wyżej, potem po mało konkretnych ruchach uwolniono część MLE na Parkera ( w kontekście stracenia za darmo Poseya gl€pota) co osłabia zespół nie wzmacnia
Tylko, że to chyba nie tak. Posey'a nie trzeba było podpisywać z wykorzystaniem exception. Można było mu dać normalne przedłużenie z praw Birda (?). W każdym razie nigdy nie natknąłem się na newsa, który by sugerował, że na Posey'a musi być wykorzystane MLE.
Decyzja Paytona jest chwalebna, ale chyba na tym etapie bym mu podziękował. Zaczął się psuć zdrowotnie. Jako weteran i mentor może by się nadał, ale do drużyny mocniej zbudowanej. A póki co Heat się nie wzmocnili. Z Paytonem jest to, co z Hardaway'em. Fajne uzupełnienia z ławki, ale w razie krótkiego składu lub kontuzji trzeba by nimi orać ponad miarę i wtedy się połamią albo na pełnym etacie stracą rolę "błyskotliwej iskry" z ławki. Jak Heat mają spieprzyć offseason i grać jakimiś młodymi, to niech tak zostanie, zamiast zajeżdżać Paytona w bezcelowym wysiłku.
Płaca krocie, niewiele trzeba sie narobic i ma się wielką szanse nie byc tym najbardziej poj***nym w druzynie
Akurat szansę na bycie najbardziej kopniętym większą ma w Kings
W NYK miałby jednak sporo konkurentów, z Marbsem na czele.
Kily - Cz sie 30, 2007 4:35 pm
Płaca krocie, niewiele trzeba sie narobic i ma się wielką szanse nie byc tym najbardziej poj***nym w druzynie
Akurat szansę na bycie najbardziej kopniętym większą ma w Kings
W NYK miałby jednak sporo konkurentów, z Marbsem na czele.
Szak - Cz sie 30, 2007 8:06 pm
Przeczytaj jeszcze raz, powoli i dokładnie, cytowany fragment.
Ups, ale gapa ze mnie. Nie mam nic na swoje usprawiedliwienie
danp - Pt sie 31, 2007 12:07 am
No to Kobe Stopper trafil do LA, bedzie mial wiecej okazji do pokazania swoich umiejetnosci przeciwko najlepszemu graczowi ligi. Wiele to wzmocnienie nie pomoze LAC, wygladaja na nasjlabsza albo jedna z trzech najslabszych druzyn Zachodu, loteria sie klania.
Van - Pt sie 31, 2007 10:59 am
tego Pattersona mimo wszystko w Clippers trochę nie rozumiem jest Mobley, Maggette jest stopper Ross, teoretycznie można go próbować czasami jako PF wpychać jak nie ma Branda, ale zwłaszcza na zachodzie wiele pożytku z niego na tej pozycji nie będzie.
master - N wrz 02, 2007 4:14 pm
http://www.sport.pl/sport/1,65025,4453035.html
To teraz Pacers już napewno nie jest potrzebny Bynum
2k4 - N wrz 02, 2007 4:34 pm
:shock:
http://www.sport.pl/sport/1,65025,4453035.html
Co? Kolesia wogóle nie kojarzę, ale życzę mu jak najlepiej, jednak bardzo wątpliwy jest jest jego kontrakt z Indianą na sezon, a z resztą w tej lidze wszystko jest możliwe
To teraz Pacers już napewno nie jest potrzebny Bynum
Może właśnie dlatego JO nie ma w Lakers, bo Pacers nie chcieli Bynuma, wiedząc o naszym rodaku
KarSp - Śr wrz 05, 2007 6:08 pm
Yi ma w kontrakcie zapisane ze na parkieice musi spędzać conajmniej 20 minut
Gratuluje managera i współczuje Kozłom kiedy będize on totalnym niewypałem draftowym w swoim rookie season. Nawet nie bedą mieli szansy poczekać na jego rozwój tylko same kłopoty i jak poczatek do dupy wyjdize to tragedii będzie ciąg dalszy.
Swoja drogą ciekawy ten Chiniol jest. Od samego początku sprawia ostre problemy i zachowuje się tak jakby był gwiazdą w tej lidze. NAwet nie chce grać w danym klubie bo mu miasto nie pasuje jakby nie rozumiał jaką dostał szanse ze w ogole moze grać w tej lidze to jeszcze teraz pajacuje z ilością minut na parkiecie. ;] Swoja drogą ciekawie tłumaczą te swoje wymagania, że podobno spędzałby malo czasu ze wzlegu na pierwszy sezon trenera i bodaj jeszcze GMa. Kurde no jak się zasługuje to się spędzą i się nie gra, czekając na swoją szansę. Ta prosta zasada w NBA jednak nie dotyczy już wszystkich. ;]
danp - Śr wrz 05, 2007 6:20 pm
Hehe ciekawe jak srednia po pierwszym miesiacu wyjdzie mu 19 minut to czy sie obrazi i wroci do Chin? Niezla jazda w tych Kozlach, to od poczatku byl blad draftowanie gracza ktory nie chce u nich grac, wiem wiem ze klub jest wiekszy od gracza i to nie gracz powinien dyktowac warunkow, no ale jednak z niewolnika nie ma dobrego pracownika. Szczegolnie ze mogli wybrac paru naprawde ciekawych graczy, to nie byla jedyna super opcja dla nich. W SL widzialem jak go ogrywali niemilosiernie, skoro on ma zajac 20 minut komus lepszemu od siebie to dla paru klubow ze Wschodu nawet lepiej, jednego rywala do PO maja juz z glowy (to tak z przymruzeniem oka).
King - Śr wrz 05, 2007 6:21 pm
Wkurza mnie strasznie ten Yi. Chinol zachowuje się jakby już gwiazdą był. Ja bym na miejscu Bucks pozbyłbym sie go jakby tylko nadarzyła się okazja. Niestety oni też chcą Yi bo uważają, że on będzie popularny jak jego rodak Yao i przyniesie zyski bo wiemy jak Bucks i miasto Milwaukee mają problem z kasą. Ja pisze KARSP jeżeli Yi bedzie bustem to Buxs mają pozamiatane. To tego Buxs mogą stracić Bella ponieważ myśli on o powrocie do Europy. Jeżeli Yi nie będzie bustem, i Buxs załatają dziurę po Charlim to mają szansę na to 8 miejsce na wschodzie.
Van - Śr wrz 05, 2007 7:03 pm
Swoja drogą ciekawy ten Chiniol jest. Od samego początku sprawia ostre problemy i zachowuje się tak jakby był gwiazdą w tej lidze. NAwet nie chce grać w danym klubie bo mu miasto nie pasuje jakby nie rozumiał jaką dostał szanse ze w ogole moze grać w tej lidze to jeszcze teraz pajacuje z ilością minut na parkiecie. ;] Swoja drogą ciekawie tłumaczą te swoje wymagania, że podobno spędzałby malo czasu ze wzlegu na pierwszy sezon trenera i bodaj jeszcze GMa. Kurde no jak się zasługuje to się spędzą i się nie gra, czekając na swoją szansę. Ta prosta zasada w NBA jednak nie dotyczy już wszystkich. ;]
szczerze wątpię żeby to on sam miał wiele do gadania, ktoś tam pociąga za sznurki, w końcu ma za rok być u nich obok Yao wielką gwiazdą reprezentacji więc będą chcieli go jak najbardziej wypromować stąd początkowo niechęc do grania w jakimś mało popularnym Milwaukee, teraz wymagania co do minut. Dlatego także również z tego powodu byłem tak przeciwny jak pojawiły się plotki, że Lakers mieliby go w wymianie może ściągać, nie po to go sobie Chińczycy promują jako wielką gwiazdę żeby siedział gdzieś na końcu ławki zamiast ogrywać się na Olimpiadę, na którą się z oczywistych względów szczególnie napalają.
KarSp - Śr wrz 05, 2007 7:36 pm
Van ma tyle do gadania, że nawet jak mu ktoś kazał to nie musiał mówić że nie chce grać tam i tam, przecież go nie torturowali a jak agent wywierał na nim presje to przecież może go zmienić gdy wyskakuje mu z tego typu propozycjami i załatwić innego któremu nie będzie tak odbijać i zacznie normlanie prowadzić jego sprawy, a nie w oparciu o bzdurne fakty które mogły sprawić że chłop będize poza ligą zawodową a już na pewno sprawiły że nie jest postrzegany jako dobry współpracownik i kluby będą to miały pod uwagę gdy pomyślą o podpisie z nim.
Jeśli chodzi o promocję to jak będize dobry to sam się swoją grą wypromuje i stanie wielką gwiazdą niezależnie od tego w jak wielkiej dziurze gra, to oczywiste.
A ogrywać jak chce to się może w swoich Chinach a do NBA pójść po Olimpiadzie. ROzumiem ze Chińczykom strasznie na niej zależy by wszędize ugrac jak najwięcej bo to oczywiste względy ale tutaj już podchodzi ostrą arogancją i jednak nie powinno takie coś mieć miejsca tym bardizej ze mowimy nie o kobym czy lebronie a o zwykłym rookies wchodzącym do ligi do tego wybranym nie z jedynką a z szóstką. Dla mnie to niewyobrażalne i bezczelne żeby jakiś przeciętniak stawiał warunki. Pomyśl co byś zrobił jako szef gdyby do dużej korporacji (która prowadzisz ileś tam ileś lat w kazdym razie dużo a nie mam czasu sprawdząc ile tam Bucks latek mają)przyszedł nowy i na wstępie zażądał o przeniesienie do innego oddziału waszej firmy a jeżeli nie to on zwalania się z pracy chyba ze zagwarantujesz mu 25% godzin pracy mniej przy tych samych zarobkach.
Van - Śr wrz 05, 2007 9:13 pm
KarSp to jest Chińczyk nie bierzesz w ogóle pod uwagę tego, że tam nieco inaczej to wygląda ze sportowcami, całkowicie inna mentalność, inne układy, on sam nie ma wiele do powiedzenia i to nie jest kwestia zmiany agenta itp
Tam talent taki jak on czy Yao nie może sobie po prostu powiedzieć idę do NBA, sam znajduję sobie agenta, który będzie dbał o moje interesy i sam będę decydował o swojej dalszej karierze
KarSp - Śr wrz 05, 2007 9:45 pm
Tam talent taki jak on czy Yao nie może sobie po prostu powiedzieć idę do NBA, sam znajduję sobie agenta, który będzie dbał o moje interesy i sam będę decydował o swojej dalszej karierze
Maxec - Śr wrz 05, 2007 9:49 pm
Dokładnie KarSp rację ma Van.
Otóż większość zawodników w Chinach to gracze klubów wojskowych albo gwardyjskich czyli policyjnych. To oznacza, że są oni podporządkowani określonej hierarchii i muszą się poddawać pewnym wpływom. Mają być wizytówką Chin w największym konsumencie chinskiego przemysłu jaką są USA. Co ciekawe, przypomnijcie sobie jaka afera wybuchła z 3 lata temu gdy okazało się, że Yao musiał pisać raporty dla ambasady ChRL w USA jako kapitan Ludowej Armii Chin
A jak się nie podoba to do domu w Kantonie i podłogi zmywać.
I dwie jeszcze uwagi KarSp - Pamiętasz Piłkarski Poker czyli film o schylku piłki w schyłkowej komunie Jesli tak, to przełóż jego relację na koszykówkę, dodaj skośnookich i pomnóż przez 10. I wtedy będziesz miał obraz sportu w dzisiejszych Chinach.
A po drugie - nasz znakomity, blisko 90-letni komentator sportowy czyli Bogdan Tomaszewski powiedział jakieś pół roku temu:
Boję się, że IO w Pekinie będą przypominały te hitlerowskie z Berlina z 1936. Ten sam pokaz pychy i siły. Tylko, że te niemieckie pamiętam i miałem nadzieję, ze nigdy nie wrócą. Ale jednak myliłem się...
Shaq&Wade - Pt wrz 07, 2007 11:28 am
Witam wszystkich
Nets dzisiaj podpisują na 1 sezon Malika Allena'a który ostatni rok spedził w Bulls. Może to nie jest jakiś wypas pod koszem, ale napewno przyda się Netsom na ławkę bo wszyscy wiemy jak u nich jest z podkoszowcami. Mocno trenuje i jest dobrze zbudowany i przy Kiddzie napewno rozegra jeden z lepszych sezonów w karierze. To Nets już nie wygladają tak blado pod koszem jest Magliore, Sean Williams, Boone, Collins, Allen i wraca Nenad może to na wschód wystraczy. Edit: Umowa Allena jest niegwarantowana
- Mutombo powróci najprawdopbniej do Rockets na cały sezon nie na połowę jak wcześniej rozważał. Napewno rakietom sie przyda bo w D gra dobrze jak na swój wiek i u nich pod koszem też nie jest rewelka.
- Co do Yi to wszyscy wieszają na nim psy, trzeba dać mu szansę. Wszyscy mówią, że to bust ale moze być zupełnie odwrotnie.
KarSp piszę, że gratuluje GM'a i dobrze bo Harris to jeden z lepszych gm w lidze.
KarSp - Pt wrz 07, 2007 9:28 pm
I dwie jeszcze uwagi KarSp - Pamiętasz Piłkarski Poker czyli film o schylku piłki w schyłkowej komunie Question
VeGi - So wrz 08, 2007 8:15 am
Cavs i Heat wykazują największe zainteresowanie podpisaniem Houstona. Kolejny młodzieniec w zespole Miami napewno by się przydał A tak na poważnie, to mógłby pełnić rolę Kapono jeśli jeszcze nie zapomniał jak się rzuca za 3. Nie wiedzieć czemu jestem bardziej przekonany do przydatości Allana w zespole niż Pennego. W sumie musiałby tylko rzucać z czystych po odegraniach Shaqa i Wade'a. Chociaż nie jest to takie proste zadanie co pokazjue m.in przykład Marshalla z Cavs
Shaq&Wade - N wrz 09, 2007 1:40 pm
Ja niechce Houstona w Heat, chyba że zwolnią Hardawaya i wtedy Alan H. przyszedłby na jego miejsce. Pozatym agent Pietrusa powiedział, że jego klient preferuje trejd do Heat. Oczywiście trejd miałby się odbyć przez s'n't, podobno Heat szukają 3 drużyny to tego trejdu. Zajebiście byłbym szczęśliwy jakby Francuz do nas trafił i wtedy zalatana by została dziura po Poseyu, tylko co byśmy oddali wzamian mam nadzieje, że nie Dorella ani Haslema.
- Były Żar Gary Payton myśli (podbno) o podpisaniu z GSW, wtedy wróciłby do rodzinnego Oakland. Raczej by dużo tam niegrał jest baron, ellis i prawdopodnie zostanie też Sarunas. Uważałem, że on chce być w druzynie która ma szansę na majstra, a GSW raczej takową nie jest.
- Troy Hudson rozmawiał z SAS i Bucks w sprawie kontraktu. Jak chce pograć to niech idzie do Milwaukee bo tam ma szanse zostać pierwszym zmiennikiem Mo Williamsa.
2k4 - N wrz 09, 2007 2:33 pm
Ja niechce Houstona w Heat, chyba że zwolnią Hardawaya i wtedy Alan H. przyszedłby na jego miejsce.
Chyba żatujesz. Po 1 Hardaway jest pewnie lepszy od Houstona, a po 2 to po co w takim razie Heat go podpisywali? Po to żeby go teraz zwolnić, nie mieć z niego pożytku i płacić mu kase??
- Były Żar Gary Payton myśli (podbno) o podpisaniu z GSW, wtedy wróciłby do rodzinnego Oakland. Raczej by dużo tam niegrał jest baron, ellis i prawdopodnie zostanie też Sarunas. Uważałem, że on chce być w druzynie która ma szansę na majstra, a GSW raczej takową nie jest.
Shaq&Wade - N wrz 09, 2007 2:44 pm
Ja niechce Houstona w Heat, chyba że zwolnią Hardawaya i wtedy Alan H. przyszedłby na jego miejsce.
Chyba żatujesz. Po 1 Hardaway jest pewnie lepszy od Houstona, a po 2 to po co w takim razie Heat go podpisywali? Po to żeby go teraz zwolnić, nie mieć z niego pożytku i płacić mu kase??
- Były Żar Gary Payton myśli (podbno) o podpisaniu z GSW, wtedy wróciłby do rodzinnego Oakland. Raczej by dużo tam niegrał jest baron, ellis i prawdopodnie zostanie też Sarunas. Uważałem, że on chce być w druzynie która ma szansę na majstra, a GSW raczej takową nie jest.
VeGi - N wrz 09, 2007 3:51 pm
Penny nie ma gwarantowanego kontraktu więc nie wiadomo czy w ogóle zobaczymy go jeszcze na parkietach NBA. Houstona póki co nie ma w Heat więc nie ma co się kłócić kto jest lepszy. Nietrudno jednak zauważyć, że Miami zbiera weteranów, którzy chcą pograć z Shaqiem i Wade'm i być może powalczyć jeszcze o Misia. Prawda jest taka, że właściciel skąpi grosza i dzięki temu nie mamy szans podpisać jakiegoś perspektywicznego FA (co najwyżej jacyś weterani i gracze pokroju Smusha, którzy chcą grać za grosze). Wszystkiemu jest winny kontrakt Shaqa. Na dodatek Pat powiedział, że w lutym Miami muszą być pod kreską (tzn. poniżej luxury tax) więc zapewnie atrakcyjny kontrakt J Willa (ewentualnie Haslem, Walker) pojdzie w odstawkę w połowie sezonu.
2k4 - N wrz 09, 2007 3:54 pm
Skąd wiesz, ze Penny będzie grał lepiej od Hostona, jak dla mnie to oni mogą obydwaj grać na beznadziejnym poziomie. Pozatym po co nam 2 gwiazdy, które dawno są cieniem samych siebie.
Shaq&Wade - N wrz 09, 2007 7:35 pm
a Penny na 100 % nie zostanie zwolniony.
2k4 - N wrz 09, 2007 8:02 pm
Niby czemu bo, GSW to już ta drużyna do bicia co choćby nawet rok temu. Baron walczy o extension więc będzie dawał z siebie wszystko, a on kluczem do sukcesow, i nie musi rozegrać 82 spotkań aby Wojownicy do po się dostali. Troya i Mike'a D. już ie ma, Ellis robi postępy i nie jestem pewny czy GSW to druzyna która ma tylko aspiracje do walki PO, bo twoi Lakers są raczej taką drużyną. Doczytałem, że Sarunas raczej odejdzie z GSW bo chce wrócic do Europy tylko musi się dogadać w sprawie rozwiazania kontraktu z GSW. Piszesz, że oni nie potrzebują PG , przecież Payton zdaje sobie z tego sprawę że first pg to one już nie będzie, a gdy odejdzie sarunas to napewno Glove im się przyda w jego miejsce bo Ellis raczej playmakerem nie jest. Glove chce grać i jeżeli GSW on tam pojdzie bo wie, że stać GSW na wiecej niż walkę o PO, pozatym ta druzyna mieści się w jego rodzinnym mieście.
Dla mnie to oni większych szans na drugą rundę nie mają, no chyba, że tgrafią na Mavs
A co do Lakers, to się nie będę wypowiadał, bo wszystko co miałem do powiedzenia jest już w osobnym temacie.
danp - Pn wrz 10, 2007 7:52 pm
Chyba wlodarze Philadelphii i Denver bardzo sie polubili bo znowu zrobili trejd, tym razem sporo mniejszego kalibru:
"Philadelphia and Denver agreed to a deal that sends reserve center Steven Hunter and second-year forward Bobby Jones to Iverson's Nuggets for forward Reggie Evans and the draft rights to Puerto Rican forward Ricky Sanchez."
Evans bedzie mial szanse zlapac tu i owdzie wysokich graczy z Konferencji Wschodniej, wiec wysocy z Zachodu generalnie odetchneli z ulga
Van - Wt wrz 11, 2007 10:48 am
w sumie całkiem niezła wymiana dla obu stron, nic specjalnego, ale jak Martin wróci dla Evansa minut już w ogóle by nie było w Denver w Sixers może być starterem tylko on i Dalembert to dość upośledzony ofensywnie podkoszowy duet, ale przynajmniej na tablicach i w obronie dadzą rade.
Tymczasem Odena czeka operacja kolana, nie wiadomo jak długo go nie będzie, ogólnie szkoda center na początku kariery już operacja kolana to nie jest dobry znak
Jiwol - Wt wrz 11, 2007 1:50 pm
Tymczasem Odena czeka operacja kolana, nie wiadomo jak długo go nie będzie, ogólnie szkoda center na początku kariery już operacja kolana to nie jest dobry znak
Jak to na początku? Przecież Oden ma 45 lat
Szak - Wt wrz 11, 2007 5:30 pm
To wcale nie jest powiedziane, że Heat są napaleni na Houstona. Z tego, co czytalem, to pojechali na ten jego workout niejako z obowiązku. Tzn. nie do końca, bo przymusu nie ma, ale na zasadzie, że "czemu nie zobaczyć, co on potrafi?". Ja nie wierzę, że Heat go podpiszą, a mam wątpliwości, czy w ogóle ktokolwiek. Z Pennym sytuacja była taka, że on od początku chciał do Miami i właściwie przyszedł, pokazał się i dostał szansę.
Podoba mi się info o Pietrusie. Dalej nie jest to nic wiążącego, ale przynajmniej mamy konkretną wiadomość czym zainteresowany jest zawodnik i że zarząd jego obecnego klubu dowiedział się, co jest jego celem. Może coś się z tego urodzi. Podobno szukana jest trzecia drużyna. Zbiega się to w czasie z sytuacją Sarunasa J. On też się chce wydostać z GSW, a jakby chcieli go Cavs. Trzecia ekipa już jest. Może jeszcze z Paytonem s'n't i by się coś zmajstrowało... Nie wiem, tak sobie marzę. GP nie chcę już w Miami. Dzięki chłopie za to co zrobiłeś, ale już wystarczy (szkoda, że nie przyszedłeś w 04-05, może by się Pistonsów kopnęło w ECF, ehh...).
A skąpstwo właściciela Heat mnie wkurza. Według jakiejś listy sprzed 2 lat był w ścisłej czołówce najbogatszych właścicieli w NBA. A teraz takie szopy robi. Choć cholera wie, może to dlatego jest taki bogaty Wietrzę w powietrzu kapitulację. Zainteresowanie weteranami i ostatnie słowa Pata w wywiadzie gdzieś dla radia. Mówił, że w drużynie ma za dużo zawodników, którzy potrzebują grać. Hmm, i że ma zamiar solidnie przetestować w końcu Wrighta. Rację chłop ma, bo i Wright i Walker powinni grać więcej, a byli kiszeni na ławie. Ale tak czy owak, żeby wykorzystać swoje uchylone okno, ten klub powinien aktywniej działać. To, co się dzieje, to jest trochę kpina. Jeśli Shaq się nie zacznie pienić na taki obrót spraw, to niestety będzie znaczyć, że Diesel na serio mocno się starzeje
Fan - Wt wrz 11, 2007 5:33 pm
Dobra wymiana dla Sixers i również dla Nuggets. Evans będzie dostawał sporo minut i pewnie przy Dre Millerze rozegra dobry sezon. Do tego zbiórki i waleczność Evansa też im sie przyda. Do tego Sixers podpisują jutro Calvina Bootha, który ostatnie 2 lata grał w Waszyngtonie i rozmawiają z Iguodalą w o extension. King w koncu coś robi, ale za rok chyba Sixers będą mieli kupę kasy do wydania i ciekawe czy dobrze ich użyje czy wpierniczy w błoto jak np. w przyapdku GM'a cavs w 2005.
- W zeszłym miesiącu Jazz, a Suns rozmawiali w sprawie trejdu AK za Matrixa i obie drużyny podbno mają tą ofertę wciąż na stole. Nie wiem co o niej myśleć.
Arizona Republic -
The Phoenix Suns and Utah Jazz tossed around the idea of a trade sending Shawn Marion to Utah for Andrei Kirilenko last month but they did not move pass the stage of talks and the discussion of swapping versatile forwards has been tabled for weeks, the Arizona Republic is reporting.
2k4 - Wt wrz 11, 2007 5:41 pm
Jeżeli to w 100 % prawdziwe info to dziwię się trochę Suns, że chcą czegoś takiego dokonąc. AK po tak słabym sezonie jest mniej wart niż Marion.
AK to niby super defensywa i wszechstronność, ale Marion wcale zły w defense nie jest, ba nawet można powiedzieć, że dobry i do tego świetnie wpasowuje się w styl gry suns i właśnie dlatego nie rozumiem tej wymiany, a raczej propozycji.
Jeżeli by jednak do tego doszło to brawo dla gm Jazz, bo uważam, że zrobiłby świetny interes. No chyba, że AK, zacząłby grać tak jak to kiedyś czynił.
Zobaczymy, ale myślę, że nie dojdzie to do skutku
Szak - Wt wrz 11, 2007 5:41 pm
- W zeszłym miesiącu Jazz, a Suns rozmawiali w sprawie trejdu AK za Matrixa i obie drużyny podbno mają tą ofertę wciąż na stole. Nie wiem co o niej myśleć.
Ja bym zgadywał, że to jakaś plota wyssana z palca. Steve Kerr, bo o ile pamiętam on teraz pociąga za GM-owskie sznurki w Suns, chyba musiałby upaść na głowę, żeby na to pójść. Nie wiem, po jaką cholerę Phoenix miałoby oddać Matrixa za Kirilenkę. Toż to bezpośrednie osłabienie jak w pysk strzelił. A tak w ogóle, to z tego, co się orientowałem, to cała idea, że Matrix w ogóle jest rozważany do oddania, była taka, że Suns chcą zaoszczędzić kasy, bo on sporo zarabia. Tymczasem Kirilenko też ma wysoki kontrakt, niby odrobinę niższy, ale o 2 lata dłuższy. Czyli tu też nie byłoby dla Suns zysku. Do tego Rosjanin jest nierówny, kontuzjogenny i lekko niepewny. Główny jego atut to obrona, ale i ten atut jest po części niwelowany przez to, że Marion to przecież też dobry defensor, a przynajmniej jeden z najlepszych w Suns (choć nie jest to jakieś duże wyróżnienie ).
jazzmen - Wt wrz 11, 2007 7:10 pm
powtórze co napisałem na subforum Jazz:
dla mnie bomba!
tylko kompletnie nie pojmuje rozumowania Kerra, okej chce sie pozbyć Matrixa, ale chyba po to żeby payrolla zbić, a taka wymiana obniża im tylko 3 bańki w tym sezonie i 2 w następnym, jeśli to ich satysfakcjonuje to niech biorą AK47!
Williams
Brewer/Hart
Marion
Boozer
Okur
KarSp - Wt wrz 11, 2007 7:27 pm
A ja wam powiem że średnio widzę te wymianę z perspektywy fana Nuggets. Otóż Evans to była taka jedyna pozostałość po walczaku w tej drużynie, bez niego zaczyna być to zlepek charakterów ale bez charakteru(celowa zagrywka ) i jakiejś specjalnej motywacji, zadziorności, waleczności i nieustępliwości.Oczywiście zostaje jeszcze Nene, ale już jako ten ostatni i jedyny, a to troszkę za mało. patrząc na ubiegłoroczne doświadczenia. Nie rozumiem tego GMa.dziwną ma politykę w tym offseason. Fakty mówią same za siebie ze Denver mogą podskoczyć nawet do San Antonio przy odpowiednio skoordynowanej obronie i nastawieniu na nim to tu nie ma Blake'a maskującego niedociągnięcia Iversona w D a pojawia się Atkins który nie jest w stanie upilnować własnego cienia. Pod koszem natomiast za fajnego defensora sprowadzany jest średniak i nic więcej którego jedynym atutem jest blok i mylnie wydaje się że dzięki temu jest klasą w tym elemencie... Do tego w ataku niby ostatnio do przodu ale też nie żeby zaspecjalnie. Nie podoba mi się kierunek tej drużyny..
A co do Sixers to fajny ruch. Evans jak nic przyda się do Dale. Co prawda w ataku będzie gorzej niż źle pod koszem, ale to deski i obrona to będzie masakra a jako ze w ofensywie bedą obaj "ułomni" to bedą i tak dostawać piłki i powinni się w miarę rozwinąć.
Van - Wt wrz 11, 2007 7:40 pm
jako ktoś komu dobro Suns tak leży na sercu byłbym bardzo zadowolony gdyby do takiej wymiany faktycznie doszło
Suns docenią znaczenie Mariona dla ich drużyny chyba dopiero jak go stracą mimo wszystko jakoś w to wątpię, gdyby jeszcze z finansowego punktu widzenia się to Suns opłacało to jeszcze, ale tak trudno mi uwierzyć, że nagle po tym jak Kirilenko na ME wygląda dobrze to Jazz za niego Mariona wyciągną podczas gdy jakiś czas temu chyba właściciel Jazz mówił coś, że nikt go z tym kontraktem nie weźmie.
Jest w sumie jedno co może sprawiać, że Suns na to się zdecydują Marion wkrótce będzie chciał dostać extension, Suns go zapewne nie będą chcieli mu dać a tak stałoby się to problemem Jazz a nie ich.
Monty - Śr wrz 12, 2007 2:11 am
A ja wam powiem że średnio widzę te wymianę z perspektywy fana Nuggets. Otóż Evans to była taka jedyna pozostałość po walczaku w tej drużynie, bez niego zaczyna być to zlepek charakterów ale bez charakteru(celowa zagrywka ) i jakiejś specjalnej motywacji, zadziorności, waleczności i nieustępliwości.
Zwłaszcza ten, no, jak mu tam... Allen Iverson jest postacią zupełnie bez charakteru i waleczności
KarSp - Śr wrz 12, 2007 8:20 am
Zwłaszcza ten, no, jak mu tam... Allen Iverson jest postacią zupełnie bez charakteru i waleczności Laughing
master - Śr wrz 12, 2007 12:33 pm
Dobrze wiesz że chodziło mi troszkę o coś innego, o walczaków ale nie z pierwszego planu, takich bardziej rolsów którzy bedą od brudnej, czesto niezauważalne ale jakże cennej roboty, szczególnie w obronie(a tutaj wiesz że Iverson ma jednak braki)
Braków za to nie ma ani Camby ani Martin, a Evans najzwyczajniej w świecie przesiedziałby sezon na ławie. Tyle, że do siedzenia na ławie i uzupełnieniu luki w razie kontuzji (generalnie bardzo prawdopodobne) wole Evansa niż Huntera, nie wiem co dała Nuggets ta wymiana Bobbego Jonesa?
Van - Śr wrz 12, 2007 1:48 pm
nie wiem co dała Nuggets ta wymiana
bardziej im chyba się przyda rezerwowy środkowy mający krótszy i niższy kontrakt niż PF, dla którego już w ogóle może nie być miejsca jak wróci Martin. Poza tym jak się ma na obwodzie takie defensywne asy jak Iverson i teraz jeszcze Chucky to im więcej dobrze blokujących w drużynie tym lepiej.
Monty - Śr wrz 12, 2007 10:30 pm
Zwłaszcza ten, no, jak mu tam... Allen Iverson jest postacią zupełnie bez charakteru i waleczności Laughing
Dobrze wiesz że chodziło mi troszkę o coś innego, o walczaków ale nie z pierwszego planu, takich bardziej rolsów którzy bedą od brudnej, czesto niezauważalne ale jakże cennej roboty, szczególnie w obronie(a tutaj wiesz że Iverson ma jednak braki)
Vince Carter#15 - Cz wrz 13, 2007 4:40 pm
Hornets doszli do porozumienia w sprawie kontraktu z Melvinem Ely'em. Długość kontraktu ani na ile pieniedzy dostał nie wiadomo. Dobry ruch GM'a Szerszeni. Mają zmiennika na c i pf, Ely to walczak, szybki i dobrze zbudowany. Czyli dziura po Jacksonie załatana, Ely przy Chrisie P. ma szansę rozegrac dobry sezon. Szkoda, że Thorn nie próbował go podpisać i wybrał Malika Allena.
Devin Harris podisał 5 letnie extension za 42mln. Przepłacony strasznie, mogli chociaż go podpisać za te 30mln. Ale cały Cuban on nie ma problemu z wydawnaiem kasy, szkoda że nie każdy właścicel taki jest.
Shawn Marion narzeka, że nie jest szanowany w klubie i nie podoba mu się jego rola w drużynie. Są plotki, że jeżeli Jazz wzieliby z Matrixem jeszcze Banksa to by go oddali za Rosjanina, ale Jazz nie chcą kolejnego PG.
heronim - Cz wrz 13, 2007 6:21 pm
LeBron poddal sie w ostatni weekend operacji laserowej oczu. Ta informacja wprowadza pewne zaskoczenie bo z jego oczami raczej wszystko bylo okej z tego co wszyscy widzielismy przez te lata. Jak sie okazuje ta operacja nie miala na celu korygowanie jakiejs wady jego wzroku lecz jeszcze wieksze wyostrzenie go.
Mowiac dosadnie jego wzrok poprawiono z oznaczenia 20/20, co jest norma, do 20/15. Znaczy to w skrocie tyle, ze James z 20 stop bedzie w stanie widziec dokladnie to (np odczytac litery) co przecietny czlowiek zauwazy dopiero z 15 stop. Tak wiec teoretycznie ten wyostrzony wzrok powinnien mu pomoc lepiej odnalezc sie na dystansie np rzutu za trzy w nba.
Trudno ocenic ile jest takich przypadkow w koszu, bo ja widac na tym przykladzie, nie chetnie ujawnia sie takie informacje (operacja byla w weekend a dzis juz czwartek). Ale znane sa przypadki chociazby Tigera Woodsa, w calym swiecie golfa, czy tez w innych sportach, gdzie zawodnicy takiemu czemus sie poddaja dosyc czesto. Woods mial taka operacje (tez na 20/15) w 1999 roku i wygrywal po niej praktycznie wszystko co bylo do wygrania X razy z rzedu. Jak to odbije sie na Jamesa? Trudno powiedziec ale juz zachwala sobie to, ze widzi zdecydowanie lepiej.
ps. Greg Oden podobno po swojej operacji kolana ma pauzowac caly kolejny sezon 2007-2008...
edit. Nie wiem czy sie smiac czy plakac ale to jednak prawda: http://www.nba.com/blazers/news/Oden_Un ... -1218.html
VeGi - Cz wrz 13, 2007 6:30 pm
Dziwna troszkę decyzja LeBrona. Redd czy tam Kobe naparzają równo z 25 stóp bez żadnych operacji (chyba, że o czymś nie wiem) więc nie jestem do końca przekonany czy to mu coś da. Z resztą pisaliście, że to nie zasięg tylko 'stabilność' rzutu jest jego głównym problemem.
Jeśli sprawdzą się informację o Odenie to Naprawdę szkoda, że tak młody zawodnik opuści cały sezon. Szok dla PTB, napewno szok dla samego Grega. Poczekajmy na oficjalny komunikat Blazers.
Jednak to prawda. Wielki żal. Oden pewnie jest zdruzgotany. Oby powrócił jak TJ Ford bo całym straconym sezonie. Szykuję się wiecęj minut dla Frye, który zapowiadał się na rezerwowego i 'dzięki' kontuzji Grega pewnie będzie w S5.
Me Myself and I - Cz wrz 13, 2007 7:36 pm
LeBron poddal sie w ostatni weekend operacji laserowej oczu. Ta informacja wprowadza pewne zaskoczenie bo z jego oczami raczej wszystko bylo okej z tego co wszyscy widzielismy przez te lata. Jak sie okazuje ta operacja nie miala na celu korygowanie jakiejs wady jego wzroku lecz jeszcze wieksze wyostrzenie go.
w końcu
a Odena szkoda, tyle się mówiło o klątwie wysokiego i stało się...
2k4 - Cz wrz 13, 2007 8:24 pm
Trochę mnie zdziwiła ta operacja Lebrona, przyznam się, że nawet nie wiedzialem, że taka operacja jest możliwa, ale to zrozumiałe, bo na temat medycyny nic nie wiem
PTB mają wielkiego pecha, a jeszce większego Oden. Koleś już jest gwiazdą, a jeszcze nawet nie wiadaomo kiedy zagra i co ważniejszae jak po tym wszystkim będzie grał. Miejmy tylko nadzieję, że będzie wszystko okey.
Szak - Cz wrz 13, 2007 9:43 pm
Ta operacja LeBrona, czytając to co na jej temat napisał heronim, to moim zdaniem wyraz jakiejś mody w sporcie niż coś, co może rzeczywiście pomóc. No chyba, że odrobinę w dyscyplinach wymagających patrzenia (wpatrywania się) na długich dystansach. Nie wiem po cholere to w koszykówce. Kosz i tablica nie są małe, a ostrość widzenia chyba nie jest tak krytyczna w przypadku kogoś, kto i tak ponoć nie miał żadnej wady wzroku. Będzie widział lepiej zaokrąglenia obręczy? Jakieś to śmieszne, chyba fanaberia idąca z modą na nowoczesność, ale co tam.
A Oden. Wielka strata Mam nadzieję, że za rok wróci i będzie miał normalną karierę w NBA. Niestety póki co nie wygląda to za fajnie. Niby rozległość obrażenia w kolanie nie jest duża, ale nie można przejść do porządku dziennego nad faktami, że to przecież dopiero 19-latek i że ma z głowy debiutancki sezon zanim jeszcze zaczęło się zgrupowanie. To rodzi wątpliwości co do przyszłości. Portland, jeśli mają swój przyszłoroczny pick, znów będą wybierać wysoko. Jakoś ten sezon zniosą, ograją trochę młodych, wyciągną kogoś w drafcie i jeśli Oden wróci szczęśliwie, to w przyszłym sezonie będą silną ekipą. Oby. Życzę im tego, bo zapowiadał im się przyjemny sezon, w którym mogli być przynajmniej miłym objawieniem, jeśli nie czarnym koniem w walce o playoffs. Ale póki co jest 1-0 dla Duranta, który zanotuje lepszy start w lidze niż jego niedawny rywal w walce o bycie pickiem nr 1.
Kily - Pt wrz 14, 2007 12:35 pm
Jejku, wy to macie problemy. Nie wiem co to mas wspólnego z letnimi transferami, ale jeśli już to tu Hirek przytoczył, to niebardzo wiem o czym tu dyskutować. Chce widzieć lepiej i może widzieć lepiej, ulepszył sobie laserowo wzrok - co komu do tego? Ja nie widzę w tym żadnego problemu. Czy to moda u sportowców? Możliwe, ale osobiście sądzę, że to całkiem ciekawy zabieg i choć niekoniecznie mu pomoże lepiej rzucać, ale generalnie chyba każdy chciałby mieć tak dobry wzrok.
Sprawa Odena jest zdecydowanie bardziej warta uwagi i naprawdę przykra. Wydawało się, że Greg w swoim sezonie na uczelni był człowiekiem kontuzją, ale teraz, gdy ma opuścić cały sezon, jest już naprawdę kiepsko. Trudno powiedzieć jaki będzie po powrocie i czy będzie w stanie sprostać oczekiwaniom, które są przecież ogromne. Jedno jest pewne, dla Blazers szykuje się kolejny wysoki wybór w drafcie.
Patrząc z jasnej perspektywy - przynajmniej wiemy już kto dostanie nagrodę ROTY w tym i następnym sezonie
Tego nie wiemy, ale w każdym razie faworytami wydają się być: w nadchodzącym sezonie Durant, a w kolejnym - Mayo, a nie jak sugerujesz Oden.
Lucc - Pn wrz 17, 2007 8:08 pm
Charlie Bell w Miami Za taką drobnicę to ruch doskonały, a zresztą nawet gdyby poszedł za nieco więcej to i tak w miarę opłacalne by to było ... W Miami się coś za dużo guardów robi ... Ale biorąc pod uwagę wiek i kontzjogenność niektórych, to lepiej jakieś zabezpieczenie mieć
Monty - Pn wrz 17, 2007 8:33 pm
Patrząc z jasnej perspektywy - przynajmniej wiemy już kto dostanie nagrodę ROTY w tym i następnym sezonie
Tego nie wiemy, ale w każdym razie faworytami wydają się być: w nadchodzącym sezonie Durant, a w kolejnym - Mayo, a nie jak sugerujesz Oden.
Van - Pn wrz 17, 2007 8:59 pm
sam nie wiem co po przeczytaniu o Bellu mnie najbardziej wku...
-to, że zgodził się na zaledwie 5 lat i 18milionów
-fakt, że to Heat mogą go dostać
-czy może to, że jak się okazuje wbrew różnym zapowiedziom z początku lata jednak nie był poza zasięgiem finansowym Lakers
Pozostaje jeszcze szansa, że Bucks wyrównają, byliby głupi gdyby tego nie zrobili niezależnie od tego czy on chce tam grać czy nie, z takim kontraktem bez problemów mogą go ewentualnie później wytransferować. Jeżeli jednak nie wyrównają to niechętnie, ale przyznaję, że byłby to doskonały ruch Heat, Bell umie zdobywać punkty do tego bardzo dobrze broni.
ignazz - Wt wrz 18, 2007 7:34 am
Nie wiem kto to Mayo, ale jeśli Oden będzie zdrowy i w formie, a to był ponoć jeden z najlepszych draftów od nie wiadomo kiedy, to dlaczego jednak nie on?
2k4 - Wt wrz 18, 2007 8:39 am
Wieść o Bellu w Miami i to za taką cenę trochę mnie załamuje.
Po pierwsze, że to właśnie Miami go dostało, a po drugie, że to nie Lakers.
Ale muszę pogratulować, bo to na prawdę świetny gracz i chyba każdy chciałby go mieć w swoim zespole i to jeszcze za taką cenę.
Jak na razie plan Smusha, czyli zero obrony na pg w Miami, nie wychodzi
VeGi - Wt wrz 18, 2007 10:03 am
No wreszcie jakieś pozytywne wieści z Florydy Baaardzo dobry strzelec a w przypadku kontuzji Wade'a (imo) starter na SG przez kilka pierwszych spotkań. Penny nie ma gwarantowanego kontraktu więc nie wiadomo czy Pat nie zrezygnuje z niego przed sezonem, Dorell podrósł do 6'10 ( ) więc raczej bym go widział jako wyrośniętego SF. Bell oznajmił, że nie chce grać dla Kozłów więc miejmy nadzieję, że zostanie w Miami. Ten ruch ostatecznie przesądza o transferze w zimowym okienku J Willa - w innym wypadku Miami nie mają szans na zejście poniżej luxury tax.
BTW Nie wiem dlaczego fani LAL są wkurzeni - przecież podpisaliście Fishera i guardów macie pod dostatkiem.
josephnba - Wt wrz 18, 2007 10:51 am
Wreszcie jakis sensowny ruch ze strony Heat, ale czy to ruch dajacy graczom z Florydy siłe do walki o najwyzsze cele. Na pewno ich doi tego przybliżył, ale jak na razie nieznacznie. Bell to dobry, przydatny po obu stronach parkietu gracz, do tego gracz, który da Heat troche energii, której temu zespołowi brakowało w poprzednich rozgrywkach. To gracz mogacy jedną, dwoma szalonymi akcjami tchnąć w zespół nowa siłe i wiare, ale tez mogacy jedna lub dwoma takimi szalonymi akcjami pogrzebać szanse.
Ruch dobry, ale wciąz nie wystarczajacy na coraz mocniejszy Wschód, ze juz o Lidze nie wspomnę. Przesyt graczy z pozycji 1-2, a znaczący niedosyt wartosciowych podkoszowców, przy coraz mniejszym udziale w sukcesy Shaqa i jego coraz słabszym zdrowiu (i coraz skromniejszych treningach) moze być niebezpieczny dla Heat
VeGi piszesz jakby trade Williamsa był przesadzony. A ja mam wrazenie, że nie do końca. Dwa powody- Heat go jednak wciąż potrzebują, bo to nadal najbardziej kreatywny PG w tym zespole (przy założeniu, ze Wade to cały czas SG, choc grający z piłka najwiecej), drugi powod to jego zdrowie. Nikt nie będzie ryzykował (nawet na pół roku) z takim graczem, mało kto będzie chciał oddać graczy za Williamsa z szarpaną opinia, maniera gwiazdki i podupadającym zdrowiem
PS:i chyba każdy chciałby go mieć w swoim zespole i to jeszcze za taką cenę.
VeGi - Wt wrz 18, 2007 11:36 am
josephnba na J Willa napewno znajdą się chętni, gdyż jest to jego ostatni rok kontraktu. Tak jak już wielokrotnie pisałem - właściciel zasugerował a Pat potwierdził, że będą zmierzali do tego aby nie płacić podatku od luksusu. Po podpisaniu Bella Miami będą +7mln $ powyżej kreski i najbardziej prawdopobną opcją jest trejd Williamsa. Jeśli zdrowie dopisze to nie będę się zbytnio martwił jego stratą - na PG może grać Bell, Wade, Quinn, Smush( ) a nawet Penny jeśli zostanie z drużyną. Z resztą nie warto się jeszcze cieszyć - Kozły mogą wciąż wyrównać ofertę Heat.
Van - Wt wrz 18, 2007 12:22 pm
josephnba na J Willa napewno znajdą się chętni, gdyż jest to jego ostatni rok kontraktu. Tak jak już wielokrotnie pisałem - właściciel zasugerował a Pat potwierdził, że będą zmierzali do tego aby nie płacić podatku od luksusu. Po podpisaniu Bella Miami będą +7mln $ powyżej kreski i najbardziej prawdopobną opcją jest trejd Williamsa.
no dobra tylko ci chętni po to zazwyczaj biorą gracza z wygasającym kontraktem żeby sami mogli się pozbyć gracza mającego kontrakt dłuższy, tak to zazwyczaj działa więc nie wiem jak to się ma do uniknięcia przez Heat płacenia podatku no chyba, że któras z drużyn będąca na minusie weźmie od nich Williamsa tylko jaki to dla tych drużyn interes
ignazz - Wt wrz 18, 2007 12:57 pm
[
no dobra tylko ci chętni po to zazwyczaj biorą gracza z wygasającym kontraktem żeby sami mogli się pozbyć gracza mającego kontrakt dłuższy, tak to zazwyczaj działa więc nie wiem jak to się ma do uniknięcia przez Heat płacenia podatku no chyba, że któras z drużyn będąca na minusie weźmie od nich Williamsa tylko jaki to dla tych drużyn interes :
VeGi - Wt wrz 18, 2007 1:16 pm
Skoro Heat mają się znaleźć poniżej kreski to chyba 'najlepszym' wyjściem będzie oddanie J Willa za półdarmo. Bo Walkera nikt nie będzie chciał a Haselm jest zbyt cenny (imo). Z resztą na razie takie spekulacje nie mają sensu, nikt nie wie jak potoczy się sezon dla Heat. Może Williams okaże się tak ważnym ogniwem, że warto będzie zapłacić podatek
Van - Wt wrz 18, 2007 1:38 pm
w trakcie sezonu to tez nie da rady taki trejd zrobić gdy nawet chętny byłby.
Przepisy zakazują dawać nierówne kontrakty przy trejdzie np. KG za Lampego nawet gdyby tak ktos chciał, róznica nie pamiętam jaka ale na pewno niewiększa niż 20%
ignazz a Twoim zdaniem jakim cudem Bobcats mogli wziąć od Warriors Richardsona i jego 11mln oddając tylko pick w drafcie
Kiedy jedna drużyna jest poniżej limitu nie obowiązują już te same zasady przy transferach.
VeGi - Wt wrz 18, 2007 3:20 pm
W sumie... Bell jest w wieku Bryanta. A dostał kontrakt na 5 lat. 2-3 sezony pogra na swoim poziomie a później pewnie będzie mało przydatny. Ale z drugiej strony za taką kasę wartoby było go mieć na Florydzie (patrząc na kontrakt Kapono to Bell jest taniutki).
Oby zdrowie dopisało, walka na Wschodzie w tym sezonie powinna być ciekawa.
ignazz - Wt wrz 18, 2007 3:24 pm
Kiedy jedna drużyna jest poniżej limitu nie obowiązują już te same zasady przy transferach.
Graboś - Wt wrz 18, 2007 4:02 pm
W sumie... Bell jest w wieku Bryanta. A dostał kontrakt na 5 lat. 2-3 sezony pogra na swoim poziomie a później pewnie będzie mało przydatny. Ale z drugiej strony za taką kasę wartoby było go mieć na Florydzie (patrząc na kontrakt Kapono to Bell jest taniutki).
Oby zdrowie dopisało, walka na Wschodzie w tym sezonie powinna być ciekawa.
skoro jest w wieku Bryanta to ma 29 lat. Ja nie widzę przeszkód, aby wypełnił cały kontrakt grając na wysokim poziomie. Przecież kończąc umowę będzie miał 34 lata. To jest wiek w którym niektórzy gracze rozgrywali swoje najlepsze sezony, a na pewno nie jest to wiek emeryta i można jeszcze podpisywać następny kontrakt 5-letni. Ja o to bym się nie martwił. Dobry ruch Heat.
Szak - Wt wrz 18, 2007 5:09 pm
Wreszcie jakiś ruch i inicjatywa. Tylko niech Bucks się odczepią i nie wyrównują. Bell podpisał z Miami, bo z Milwaukee nie mógł się dogadać i popsuła się atmosfera pomiędzy obiema stronami. Mam nadzieję, że nie będzie szopek i jeśli Bucks definitywnie nie chcieli mu sami dać forsy, którą proponują Heat, to nie będzie problemów. Zresztą to te niespodziewane niesnaski sprawiły, ze Heat w ogóle mogli wyciągnąć rękę po Bella.
Za bardzo tego kolesia nie znam. Ale jego nazwisko przewijało się przed oczami w trakcie sezonu. Zajrzałem na statsy i wyszło mi, że może to być solidny role player, potrafiący dać na swojej pozycji wszystko, czego drużyna może chcieć. Nie jest stary, coś rzuci, pobroni sensownie, może w ostateczności chwile porozgrywa, od czasu do czasu przebłysk. W sam raz. Do tego za rozsądne pieniądze.
Piszecie dużo o tym, że Heat muszą być poniżej luxury. To prawda, takie były wcześniej sygnały. Ale łudzę się, że może wreszcie władze (właściciel) przejrzały na oczy i zrozumiały, że jednak warto kogoś podpisać, żeby nie udupić się kompletnie czy to brakiem liczenia się teraz czy zaprzepaszczeniem bliskiej przyszłości. J-Will to najlepszy PG Heat i poza nim trudno kogoś dostrzeć. Smush i Bell to raczej ogólnie guardzi niż ktoś szczególnie predestynowany do prowadzenia gry, tempa itp. Tak więc, jeśli trejd to w połowie sezonu, ale sami zauważyliście, że przecież jakiś kontrakt trzeba z powrotem wziąć, więc luxury też się zapłaci. Pat najpierw będzie chciał pograć wszystkimi, żeby zobaczyć na czym stoi. Oddanie J-Willa w sytuacji, gdy tamci dwaj się nie sprawdzą nie będzie mądre.
Ale zobaczymy. Paradoksalnie z Bellem w Heat i tak będzie dużo ludzi, którym należy się czas. Już kiedyś o tym pisałem. z Wrighta i Walkera można wycisnąć więcej. Obaj się marnowali, bo przed nimi cenieni byli bardziej efektywni i mniej uzależnieni od minut i roli zawodnicy w typie Posey'a czy Kapono. Wright i Walker potrzebują, by ich wyeksponować. Penny podobno naprawdę jest wyleczony, więc to następny do "koryta" z czasem.
Skopiowana z Miami Herald rotacja.
PG Jason Williams, Smush Parker
SG Dwyane Wade, Charlie Bell
SF Dorell Wright, Penny Hardaway, Antoine Walker
PF Udonis Haslem, Antoine Walker
C Shaquille O'Neal, Alonzo Mourning
Tu naprawdę jest sporo solidności. Niestety mało przebojowości. Gdyby Smushowi i Bellowi (odpukać, nie zapeszam) dobrze szło, to bym zaryzykował z oddaniem J-Willa za Artesta. Oczywiście to mrzonki, bo kompletnie strzelam, że Kings by takie coś rozważali.
VeGi - Wt wrz 18, 2007 6:19 pm
Niektórzy spekulują, że Williams mógłby pójść do GSW w zamian za Pietrusa. Tylko czy jest nam potrzebny kolejny SF? Ja bym wolał zobaczyć Dorella w S5 i ewentualnie w połowie sezonu opchnąć J Willa. Pytanie czy Warriors będą w ogóle zainteresowani takim trejdem...
Mich@lik - Wt wrz 18, 2007 6:56 pm
Ja bym chciał wiedzieć jedno, jeżeli Bell nie potrafił się dogadać z Bucks a idzie do Miami za takie grosze, to ile mu te Milwaukee oferowało? 500 tys za rok i umowa na 10 lat?
KarSp - Wt wrz 18, 2007 7:43 pm
Ja bym chciał wiedzieć jedno, jeżeli Bell nie potrafił się dogadać z Bucks a idzie do Miami za takie grosze, to ile mu te Milwaukee oferowało? 500 tys za rok i umowa na 10 lat?
Może po prostu chciał sporo, a teraz widząc ze nie ma na niego chętnych podobnie jak rok temu chociażby Gooden zszedł z ceny i bierze co mu oferują, nawet na kilka lat biorąc pod uwagę że zawsze może być gorzej. A dlaczego Heat a nie Bucks? Pewnie dlatego że uznał tę ekipę za bardizej atrakcyjną(co wydaje sie bardizej prawdopodobną i ciekawą dla niego opcją patrzac na fakt że przy odrobinie szczęścia może być nawet startowym PG-jak coś zrobią z Williamsem, bo Smusha powinien bez problemów talentem przegonić) albo po prostu obraził się na Kozły i chciał wszędzie indziej tylko nie tam.
Graboś - Wt wrz 18, 2007 7:49 pm
Ja bym chciał wiedzieć jedno, jeżeli Bell nie potrafił się dogadać z Bucks a idzie do Miami za takie grosze, to ile mu te Milwaukee oferowało? 500 tys za rok i umowa na 10 lat?
Bucks podobno proponowali mu $9 milionów za 3 lata gry, więc oferta Miami, mimo, że kiepska, jest jednak dużo lepsza od tej Bucks.
Penny Magic - Wt wrz 18, 2007 10:26 pm
Guard Royal Ivey signed a one-year contract with the Bucks on Tuesday. Z powyższej informacji może wynikac że Bucks jednak nie mają zamiaru przebijac oferty Heat w sprawie Charlie Bella
Go PENNY Go HEAT
Kily - Śr wrz 19, 2007 9:15 pm
Nie wiem kto to Mayo, ale jeśli Oden będzie zdrowy i w formie, a to był ponoć jeden z najlepszych draftów od nie wiadomo kiedy, to dlaczego jednak nie on?
Wiadomo od kiedy, od 2003. Mayo to jeden z najgłośniejszych zawodników na poziomie HS w historii, to mówi samo za siebie. W odróżnieniu od Odena jest nie tylko prospectem, ale już wiele potrafiącym zawodnikiem. Jego wszechstronne umiejętności szybko dały znać o sobie i pozwalają z dużą dozą prawdopodobieństwa stwierdzić, że będzie mocny od początku. Oden z kolei jest surowy, jest świetnym materiałem na wielkiego centra, ale póki co głownie materiałem, bo uczyć się musi bardzo wiele. Dodając do tego rok przerwy Odena już wiesz, dlaczego twoje stwierdzenie jest co najmniej dziwne.
Jeszcze coś o Mayo, żeby nie było o nim w samych superlatywach:
Mayo PG USC mogący w NCAA zagrać na SG bardzo szybki dynamiczny o budowie ciała podobnej do LBJ lub Wade'a z dobrym rzutem srednią obroną ale rewelacyjnym przeglądem gry i penetracjami czyli dla mnie takie skrzyżowanie Kidda ( napedzanie akcji) z Wade'em ( wejścia)
krytycy moga jednak podkreślić że dopiero jest freshmanem w NCAA a jego obrona daleka od perfekcji ale gabaryty sprawiają że jest szybki jak CP a silny jak Wade.
O budowie ciała podobnej do LBJ? To chyba jakiś żart. On jest od LeBrona blisko 10 cm niższy i wygląda przy nim jak chuderlak. Jest atletyczny, ale bez przesady. Ten jego przegląd pola jest trochę przejaskrawiony. Sporo się czytało o tym, jak bardzo chce świetnie podawać, jak to wzoruje się na Kiddzie itd., ale przede wszystkim sporo było o nim opinii, że jest samolubny, a z tą cechą nigdy nie będzie dobrze podawał na poziomie NBA. Poza tym z bankowego nr 1 w niektórych mock draftach spadł z tej pozycji ze względu na stanie w miejscu w ostatnim roku HS i problemy wychowawcze. To go odróżnia od Odena i oby jak najmniej z jego udziałem było historii typu posiadanie marihuany, najlepiej niech za rok trafi do jakiegoś trenera z autorytetem, bo to, że ma niezwykłe umiejętności jak na swój wiek nie ulega żadnym wątpliwościom.
VeGi - Cz wrz 20, 2007 7:44 am
Miami zerwało rozmowy z GSW na temat Pietrusa. Podobno oferowali kilka wariantów (m.in. z J Willem, Doleaciem) ale Warriors nie chcieli się zgodzić na taką wymianę. Właściciele klubu z Oakland nie widzą w rosterze Heat playerów, którzy mogliby wzmocnić drużynę (mowa o zawodnikach, których Heat mogą sprzedać). W sumie dobrze się stało, na SF jest dwóch grajków (Wright, Walker) a od biedy może tam zagrać Penny.
ignazz - Cz wrz 20, 2007 9:59 am
Killy, nie chodzi o wzrost bo różnica jest spora i o obecne muskuły bo tu przepaść ale chodziło mi o porównanie filozofii grania, podejścia w tak młodym wieku do siłowni i fizyczności, Mayo to po prostu kolejny mały atletyczny fenomen z marszu przygotowany do podjęcia próby gry w NBA.
co nie znaczy że nie powinien coraz mocniej pracować
i jak u LBJ musi popracować nad rzutem z dystansu a egoizm jest bardziej w stylu KB niz Walkera więc wszystko OK. on monopolizuje grę ale nie piłkę!
VeGi - Cz wrz 20, 2007 8:19 pm
Murwa kać! Bucks wyrównali jednak ofertę Heat dla Bella. Pier&*(*( śmierdziele, po raz kolejny Miami zostało wykorzystane przez playera Bucks (chociaż podobno Bell chciał naprawdę grać w Miami). Dobrze, że chociaż Smusha mamy zaklepanego
Sarunas już jest FA. Ciekawi mnie gdzie znajdzie miejsce i za jaką kasę bedzie grał.
EDIT
To mi wygląda na intrygę. Bell nie mógł wyłudzić kasy od Bucks więc spytał się MO co ma robić. Doszli do wniosku, że najlepiej będzie zgłosić się do Pata, który pilnie potrzebuje dobrego obrońcy z trójką. Charlie udawał, że Miami jest super itp jednocześnie wiedząc o tym, że Kozły muszą wyrównać ofertę gdyż jego kontrakt nie jest 'straszny' i ewentualnie będzie go można łatwo wymienić (np z Heat). Od dziś nie lubię Kozłów
Bunia - Cz wrz 20, 2007 8:38 pm
No to Miami jest troszke w dupie... dla mnie dobrze bo rywale Bulls na wschodzie się nie wzmacjniają, nie wygląda to u nich tragicznie, bo trzech zawodników może grać na PG, niestety 2 z nich jest łamliwych (mówie o Pennym i J-Willu), a ten zdrowy, rasowym PG jak dla mnie nie jest
Co do ploteczek to...
Podobno Scottie Pippen chce grać dalej w koszykówke, lecz nie będzie próbować swych sił już w NBA a w .... Finlandii? Plotka za hoopshype, jak dla mnie bardzo mało prawdopodobna jeśli chodzi o jej realizację.
Utah stwierdzili że nie mają zamiaru tradeować AK47.
VeGi - Cz wrz 20, 2007 8:46 pm
Pippen miałby 2 mecze zagrać tylko więc imo jest to realne. Co do AK47 to on stwierdził, że chce opuścić klub a wiadomo, że z niewolnika nie ma pracownika. Chętnie bym go widział w Miami ale taka opcja jest raczej mało prawdopodobna
Aha i jeszcze Hardaway powiedział, że zaskoczy wiele osób w tym sezonie. Oby to nie były tylko puste słowa...
Maxec - Cz wrz 20, 2007 9:16 pm
No tak, niby racja, że Jazz nie puszczą AK, ale pojawiła się plotka o wznowieniu przez Suns i Jazz rozmów o trejdzie AK - MArion
danp - Cz wrz 20, 2007 11:42 pm
No to niestety nie udalo sie wzmocnienie druzynie Miami, Bell na tym skorzystal bo dostal wieksza kase, czy jednak bedzie tak naprawde szczesliwy w Milwaukee to czas pokaze (niby byly niesnaski pomiedzy obiema stronami).
Dodtakowo Miami nie ma poki co wielkich perspektyw na wzmocnienia:
"The Heat has abandoned efforts to acquire Mickael Pietrus after the Warriors rejected the Heat's most recent proposals.
The Heat had presented the Warriors with at least three trade packages -- with point guard Jason Williams, center Michael Doleac and draft picks believed to have been among options that were discussed."
Musza szukac innych opcji...
Vince Carter#15 - Pt wrz 21, 2007 11:15 am
To Heat znowu zostało na lodzie. Ciekawe co teraz zrobią, może skontaktują się z Sarunasem albo Boykinsem. Nie wiadomo, pewnie Riley się troche załamał. Heat parktycznie się nie wzmocniło; Smush, Penny, Alexander Johnson takimi wzmconieniami to oni nic nie zwojują. Do tego Wade wraca z kontuzji z Shaqiem też nie wiadomo. Heat nadal są drużyną na PO, ale chyba znowu się skończy na 1 rundzie.
Jesli Bell naprawdę nie chciał tam grać to Bucks chyba tym wzomcnieniem się osłabili bo jak wiemy z niewolnika nie ma pracownika. Najpierw na siłę podpisanie Yi, teraz ten mały cyrk z Bellem. W Milwaukee raczej będzie ciężka atmosfera, poza boiskiem ale zobaczymy.
Skinner ma treningi w Phoenix. Jeszcze Suns zaprosili Estebana Batistę, Mo Taylora i Richiego Frahma. W Portland miał treningi Doug Christie z którego trenerzy Blazers są zadowoleni i twierdzą że Christie jest w życiowej formie . Dla mnie nie jest, na parkiecie będzie inaczej Doug się już wypalił. Jak go podiszą to pewnie będzie robil za mentora dla młodych graczy bo na parkiecie to on wiele nie zwojuje.
josephnba - Pt wrz 21, 2007 1:41 pm
Skinner ma treningi w Phoenix. Jeszcze Suns zaprosili Estebana Batistę, Mo Taylora i Richiego Frahma. O ile Skinner to nawet przydatny gracz jako ten z koncówki ławki o tyle raczej nie pasuje do gry Suns. To gracz bardzo podobny do Thomasa, który jak wiemy kiedy był zdrowy niewiele dawał drużynie nastawionej na bieganie. Skinner to walczak, przydatny w PO zmiannik od robienie czarnej roboty, ale głównie w defensywie. Jakos nie widze go w roli kogoś znaczacego wiecej niz bieganie po parkiecie w ostatniej minucie wysoko wygrywanego/przegrywanego meczu.
W Portland miał treningi Doug Christie z którego trenerzy Blazers są zadowoleni i twierdzą że Christie jest w życiowej formie . Dla mnie nie jest, na parkiecie będzie inaczej Doug się już wypalił. Jak go podiszą to pewnie będzie robil za mentora dla młodych graczy bo na parkiecie to on wiele nie zwojuje.
2k4 - Pt wrz 21, 2007 4:06 pm
Od dziś nie lubię Kozłów
A ja chyba odwrotnie
Coś mi się wydaje, że Miami już nigdy nie będzie się starało podpisać gracza z Bucks.
Co do AK47, to jego wartość na pewno wzrosła po ME i ten transfer Z udziałem Matrixa staje się dla mnie coraz bardziej prawdopodobny.
Szak - Pt wrz 21, 2007 8:27 pm
Mam nadzieję, że Bucks znów dostaną w dupę od losu i nic nie zwojują. A Miami dla odmiany zagra zdrowy sezon Zdolnych ludzi jest dośc, potrzeba im czasu gry i mysle, ze playoffs jakoś sensownie da sie wywalczyc. Ale wiadomo, ze aspiracje sięgają trochę wyżej. Juz się pogodziłem z tym, że nie będzie wielkiej wymiany i ściągnięcia gwiazdy. Pogodziłem się też z wariantem oszczędnym. Ale kurna, ten Bell jako polisa na łamliwy obwód by był fajny Nie wiem, czy to znów był spisek i jakaś ściema zawodnika, ale raczej skłaniałbym się ku temu, że Bell jednak chciał odejśc, a przynajmniej chcial załatwic w końcu sobie kontrakt. Tak już jest, że będąc zastrzeżonym wolnym agentem jest się na oslabionej pozycji względem klubu. Naściemniali mu, że takiej kasy mu nie dadzą, a jak dali Heat, to nagle się okazało, że mogą dac. Wykorzystali swojego zawodnika i IMO nadużyli jego nerwów.
A co do Kirilenki, to brawo za odwagę, ale dopiero zobaczymy, czy rzeczywiście dotrzyma slowa. Troche mnie to śmieszy, że woli byc gwiazda w jakiejś drużynie o której mało kto na świecie będzie wiedział niż trzecim w dobrej drużynie NBA. No sorry, ale jest to w pewnym sensie kapitulacja. Jest za cienki, żeby oprzec na nim amerykanska druzyne, to sobie pojdzie do słabszej ligi, zeby byc da manem Brawa za ambicje.
Lucc - So wrz 22, 2007 9:26 am
http://www.realgm.com/src_wiretap_archi ... taff_post/
Jak dla mnie bez komentarza ... Taki coach, tylko asystentem? Larry musi być naprawdę święcie przekonany, że Celtowie w tym sezonie wysoko zajdą.
antek - So wrz 22, 2007 9:41 am
http://www.realgm.com/src_wiretap_archives/48139/20070922/celtics_offered_larry_brown_staff_post/
Jak dla mnie bez komentarza ... Taki coach, tylko asystentem? Larry musi być naprawdę święcie przekonany, że Celtowie w tym sezonie wysoko zajdą.
Tu moze byc sytuacja ala Pat Riley i Stan van Gundy dwa lata temu. Czyli wszystko pieknie ładnie do poczatku 2008 roku. Larry przez pierwsze pol rs bedzie chwalil warsztat trenerski Riversa, itp. a po tem w lutym/marcu "nieoczekiwanie" Riversowi wypadna jakies sprawy rodzinne lub niezaleczona kontuzja biodra z HS i bedzie szybki/wielki come back Larry'ego Browna. Imo, jesli Larry chce wrocic to niech wraca bezposrednio na stanowikso head coacha, a nie jakiegos "lead assistanta".
KarSp - So wrz 22, 2007 9:40 pm
Oj dziwnie by to wyglądało. Bardziej ceniony i lepszy trener jako asystent tego gorszego. Dziwne jest to zachowania Browna, zeby się pchać tutaj na asystenta, właściwie to chyba rację ma antek ze Larry będzie tylko czekał na lekkie potknięcie Doca i zechce łatwo przejąc ten zespól i wzbogacić się o kolejny pierścień. No ale mimo to uważam ze takiemu trenerowi nie wypada wchodzić ponownie do NBA jako asystent i to zdecydowanie mniejszych umiejętnościach na dzień dzisiejszy. Kurde jeden z lepszych trenerów w lidze wchodzi na ławkę trenerską jako osoba podporządkowana jakiemuś młokosowi z zerowymi oprócz jednego COTY osiągnięciami w headcoachingu.
W ogóle to Boston chyba się też ratuje na wypadek tego jakby nie wyszła ich ta świetna gra i nie wszystko szło gładko co z Riversem na ławce jest prawdopodobne. Zawsze mają trenera który już zna zespól, jest z nim od poczatku okresu przygotowań więc właściwie mają klasowego trenera ze sporym doświadczeniem i prowadzeniem gwiazd który od zaraz może jako osoba pełnowartościowa przejąć ekipę.
Swoja droga to dziwny jest to OS względem trenerów. W Raptors zostaje krytykowany przez wielu Mitchell, Bulls mają dalej krytykowanego Skilesa, Frank,Cheeks czy Saunders też nie mają lekko. Tymczasem jest kilku fajnych trenerów na rynku którzy nie mają pracy, już nie mówiąc o dwóch niemal wybitnych jak Brown(juz nieaktualne raczej ;p ) czy Carlisle... NIe słychać żeby obaj mówili że z tym kończą a pojawiłby się pewnie takie głosy jakby dostawali te oferty, powiedzieliby że rezygnują, a tak wychodzi że na tej klasy profesjonalistów po prostu nie ma chętnych, co patrząc na fakt ile osób narzeka na prace trenerów ich drużyn jest sytuacją dziwną do kwadratu, bo przecież dla takich trenerów można i średniaka poświecić.
2k4 - N wrz 23, 2007 6:16 am
Wiadomo, że troche dziwne, ale za rok, jak tu już mówiliście, jestem pewien, że będzie pierwszym trenerem.
W ogóle patrząc na ten offseason to Boston nie dość, że zrobił takie transfery to jeszcze zatrudnił jednego z najlepszych trenerów na świecie więc za rok jeżeli faktycznie Brown będzie ich pierwszym coachem to mogą zdobyć ten tytulik. No chyba, żę Andrew Bynum ich powstrzyma
VeGi - Pn wrz 24, 2007 8:56 am
Znowu pojawił się temat przeprowadzki Bibbyego na Florydę. Gazetka z Sacramento pisała o J Willu, Haslemie i pickach (co jest moim zdaniem przesadą). Williams i Udo za Bibbyego... w sumie jest to jakieś wzmocnienie (w takim wypadku mamy jeden z lepszych duetów PG-SG w lidze) ale z 2 strony zostajemy z Walkerem na PF, który bronić nie umie (co przy Shaqu jest ważne, gdyż Diesel nie kwapi się do gry w obronie). Wymiana trudna do oceny ale chyba warta świeczki, gdyż Bibby to jakby nie patrzeć klasowy zawodnik chcący zdobyć Pierścień.
Monty - Śr wrz 26, 2007 1:06 am
Corliss Williamson kończy karierę i zostaje asystentem trenera koszykówki w szkole średniej gdzieś na zadupiu, gdzie sam się uczył
Bardzo mnie zaskoczyła jego decyzja o przejściu na emeryturę. "Tylko" 33 lata, poprzedni sezon całkiem dobry bo 9 punktów w 19 minut w Kings i 68 występów nie można inaczej nazwać. Szkoda, lubiłem go oglądać, ale widocznie wiąże z trenerką większe plany, albo nie widzi pozytywnej przyszłości w NBA.
danp - Śr wrz 26, 2007 3:00 am
Marion dalej placze jak to jest niedoceniany w Suns i czemu klub nie mowi o przedluzeniu z nim kontraktu (chce 60 baniek za 3 lata-obecnie dostaje ponad 16).
Brian Skinner tymczasem podpisal jednoroczny kontrakt z Suns, z polowa gwarantowana.
Jasikevicius polecial do Grecji i ma w d... Ameryke i ta lige.
Maxec - Pt wrz 28, 2007 9:32 pm
Ha, do Grecji wybiera się nie tylko Jasza
Otóż Olimpiakos Pireus złozył propozycję ... CHRISOWI WEBBEROWI
Cóż, jeśli to by wypaliło, to byłaby chyba pierwsza, tak znaczna gwiazda NBA w Europie
tu link http://www.sport.pl/koszykowka/1,65086,4531983.html
P.S. A nie, sorki zapomniałem o Wilkinsie Dominoqu, który grał w Panathinaikosie i Fortitudo Bolonia, w latach 1995/6 i 1997/8
2k4 - So wrz 29, 2007 5:50 am
szok, ale taki umiarkowany, bo ofert dla niego nie widać, a takiej kasy nie dostanie w żadnym klubie NBA więc Europo Witej !
P.S. Nie wiem jak tam dokładnie jaką Prokom ma grupę, ale chyba możliwe że się spotkają te dwa zespoły ? Jak tak to będziemy mieli Webbera w Polsce (jeżelli podpisze ten kontrakt ;])
Monty - So wrz 29, 2007 11:02 am
P.S. Nie wiem jak tam dokładnie jaką Prokom ma grupę, ale chyba możliwe że się spotkają te dwa zespoły ? Jak tak to będziemy mieli Webbera w Polsce (jeżelli podpisze ten kontrakt ;])
Tak w ogóle to Webber był w Polsce w lipcu chyba na jakimś koncercie w Wawie, nie pamiętam kogo bo sie tym nie interesuje. BTW jak Webber zacznie grać w Europie to w USA juz zrobi z siebie chyba kompletnego pajaca.
Kily - So wrz 29, 2007 11:06 am
Monty, masz na myśli Nasa. Na jego koncercie w warszawskiej "Stodole" gościnnie był C-Webb.
2k4 - So wrz 29, 2007 11:59 am
Monty, masz na myśli Nasa. Na jego koncercie w warszawskiej "Stodole" gościnnie był C-Webb.
josephnba - So wrz 29, 2007 12:13 pm
C-Webb to gracz, który w nie jednym jeszcze teamie w NBA nbaprawdę mógłby odniueśc sukces. Żebytm daleko nie szukał- chetnie widziałbym go w Bulls obok Wallace'a, który wspólnie z Dengiem czy Nocem mogliby świetnie zatuszowac braki defensywne tego podstarzałego, lecz wciąż moim zdaniem uzdolnionego ofensywnie skrzydłowego. O ile kasy CX-Webb ma juz jak lodu to brakuje mu do bogatego dorobku misia i miom zdaniem bardziej niz na 10-12 melonach będzie mu zalezało własnie na tym. Owszem 10 baniek piechotą nie chodzi, w NBA Webber moze dostać ok połowe mniej, ale odejście z NBA dla kasy chyba nie jest tym co sprawi, że kibice będą Chrisa pamietac!!! Jeden fatalny time out z poczatków kariery wystarczy Ucieczka na zakończenie gry nie byłaby wcale mniejszym powodem do wstydu.
Ale dośc o Webberze. Chce wspomniec o wymianie, która w sumie przeszła bez wiekszego echa, a może być znamienna w skutkach dla (zwłaszcza) Mavs. Pewnie większosci z nas wiadomo, ze Wolves oddali do Dallas Hassella w zamian za Bucknera. Gracze bardzo podobni, obaj to typowi zadaniowcy, którzy mają choc troche powstrzymywac SG przeciwników przed punktowaniem. W suymie wymiana mało istotna dla obu zespołów, ale może wnieść trochę dobrejk defensywy zwłaszcza do Dallas. Johnson lubi tego typu graczy, sam takim był i wie jak wiele trzeba takiemu Hassellowi się napracowac, żebny osiagać sukcesy w najlepszej lidze, dlatego tez uważam, ze Trenton będzie dość często w rotacji, zwłaszcza, że Mavs nie maja zbyt wielu dobrych dwefensywnie graczy na tej pozycji, a Howard, grajacy zamiennie w sumie nawet na trzech pozycjach też potrzebuje czasu. No i zawsze Hassell to gracz, który jako jeden z ważniejszych SG w Wolves czesto bronił przeciw Bryantom czy innym T-Macom. Na pewno sie im ktos taki przyda jako kolejne wzmocnienie składu.
Mich@lik - Pn paź 01, 2007 8:22 am
Indiana Pacers podpisała kontrakt z ........ Łukaszem Obrzutem.. A więc mamy dwóch obecnie, a czwartego w sumie Polaka w NBA Pytam tylko, po co on im?
Jiwol - Pn paź 01, 2007 10:25 am
Indiana Pacers podpisała kontrakt z ........ Łukaszem Obrzutem.. A więc mamy dwóch obecnie, a czwartego w sumie Polaka w NBA Pytam tylko, po co on im?
Link?
2k4 - Pn paź 01, 2007 1:02 pm
Indiana Pacers podpisała kontrakt z ........ Łukaszem Obrzutem.. A więc mamy dwóch obecnie, a czwartego w sumie Polaka w NBA Pytam tylko, po co on im?
Link?
Jiwol - Pn paź 01, 2007 1:29 pm
Niby jest w Indianie, ale ma kontrakt niegwarantowany więc jak się nie sprawdzi w preseason to do widzenia, Szczerze to nic nie wiem o tym gościu ale życzę mu jak najlpeiej ;]
Fakt, info jest już wszędzie, ale tylko... w polskich mediach. Podniecają się redaktorzyny, nie mając pojęcia, że - tak jak piszesz - on tylko dostał się na Camp, nie ma gwarantowanego kontraktu i do tego prawie żadnych szans na pozostanie w klubie na sezon. Na oficjalnej stronie Pacers można znaleźć tylko krótki wycinek newsika o Obrzucie (sprzed 3 dni).
"Two big men, Courtney Sims (Michigan) and Lukasz Obrzut (Kentucky) are expected to be added to the training camp roster. Bird said one other addition was possible but declined to identify the player because he was not yet under contract."
heronim - Pn paź 01, 2007 4:26 pm
Tak sie zastanawiam czy mozna byc glupszym niz Anderson Varejoke i Sasha Pavlovic. Nie dosc, ze żądają przeogromnych kontraktow (AV chce 65mln za 5 lat) to jeszcze chyba pierwszy raz w historii nie zgodzili sie na podpisanie QO, dzieki czemu za rok staliby sie wolnymi agentami na zasadach, ze moga podpisac z kazdym. Zastanawiam sie czy system przewidzial takie cos, ze mozna w ogole nie podpisywac nawet QO?? Co za idioci ta dwojka, dostaja tyle kasy co nikt im nie da, co wiecej wydaje sie ze nikt nie jest nawet nimi zainteresowany specjalnie. Co tu sie dziwic skoro obaj to bench-players i role-players w jednym, a kase chca jakby byli gwiazdami. Szkoda mi Cleveland, ze musza meczyc sie z takimi idiotami. Widac, ze slabe basketball IQ przeklada sie na mizerne pozaboiskowe IQ w tym przypadku. Chca sobie zniszczyc kariere? Ich wybor... szkoda tylko, ze tyle problemow stwarzaja swojemu zespolowi. Sam jestem ciekaw jak sytuacja z nimi sie rozwinie, narazie pewne jest, ze na training camp ich nie ma i podobno nie zamierzaja ruszac sie z domu :>.
Van - Pn paź 01, 2007 4:52 pm
Tak sie zastanawiam czy mozna byc glupszym niz Anderson Varejoke i Sasha Pavlovic. Nie dosc, ze żądają przeogromnych kontraktow (AV chce 65mln za 5 lat)
a to dobre jest gość nie robi nawet 7/7 a chce 65 milionów
aż się zacząłem obawiać jak to z Kwame będzie za rok liczyłem, że za jakieś 5mln uda się go zatrzymać, ale też sobie pewnie krzyknie z 50 baniek
Zastanawiam sie czy system przewidzial takie cos, ze mozna w ogole nie podpisywac nawet QO??
pewnie, że można jeżeli termin mają do dzisiaj to teraz mogą jedynie dogadać się w sprawie nowego wieloletniego kontraktu nie mogąc już wziąć QO wciąż pozostając zastrzeżonymi FA a Cavs mogą wyrównać ofertę jaką by ewentualnie dostali od innej drużyny, albo mogą nie zrobić tego i spróbować za rok a teraz grać w Europie z tym, że wtedy są w dokładnie takiej samej sytuacji ponownie są zastrzeżonymi FA na takich samych prawach jak obecnie.
Pozostaje kwestia tego, która strona pierwsza pęknie czy będą to Cavs nie chcąc osłabiać drużyny i psuć chemii w zespole i zgodzą się na te śmieszne żądania czy tamci dwaj zrozumieją, że nie są tyle warci i przyjmą warunki Cavs.
KarSp - Pn paź 01, 2007 4:54 pm
Zastanawiam sie czy system przewidzial takie cos, ze mozna w ogole nie podpisywac nawet QO??
Jiwol - Pn paź 01, 2007 6:23 pm
Co się dziwicie Andersonowi? Milicic jakie miał statsy i jaki dostał kontrakt? A Nene? A Dalembert? A czy któryś z nich był w finale (w rotacji, nie jako "human victory cigar")? Co do Sashy - kontrakty takiego Kapono czy Petersona usprawiedliwiają jego złość. Kontrakty stały się tak rozdmuchane - szczególnie w przypadku wysokich - że sięgnęły absurdów. Może przykład tych dwóch będzie kubłem zimnej wody na głowy zawodników. Szcuna dla Cavs, że nie dali się zwariować. A że przez to mogą pożegnać się z dobrym wynikiem to już inna sprawa.
antek - Pn paź 01, 2007 6:25 pm
Smieszna sprawa. Tzn dla mnie troche zagadkowa. Mam pytannie do ekspertów od spraw salary. Przyjmijmy sytuacje ze i Sasha i Varjat nie podpisuja qualifying offer to automatycznie staja sie wolnymi graczami i w tym roku moga szukac pieniedzy. Jak wiadomo nikt (lub prawie nikt) nie ma funduszy, lub nie chce ich wydawac na kogos z dwojki Pavlovic/Anderson. Wiec jesli nie europa to jakis jednoroczny kontrakt z jakims zespolem i tu moje pytanie odnosne salary. Czy zespol który ewentualnie podpisze jednoroczny kontrakt z ktoryms z tych graczy bedzie przyslugiawlo prawo Birda? Bo jesli nie, to zachowanie Sashy i Andersona, a raczej ich managerów, nie dosc ze jest nieeleganckie w stosunku klbu, jak i głupie dla zawodników.
btw, choc taki Varejao za minimum do Magików by sie przydał :Wink:.
JO#7 - Pn paź 01, 2007 6:33 pm
Milicic jakie miał statsy i jaki dostał kontrakt?
2k4 - Pn paź 01, 2007 6:58 pm
Te 65 mln dla Varejao to jakaś kompletna paranoja. Przecież to nie jest nawet gracz z pierwszej piątki, jak dla mnie to to jest taki6-7 gracz w zespole. Tak dla porównania to taki Odom zarobił w ostatnim sezonie 13 mln, czyli tyle ile sobie rząda Anders.
Jeżeli Pavlovic życzy sobie równie niebotyczne sumy to nie zdziwię się kiedy Cavs nie podpisze żadnego z nich.
VeGi - Wt paź 02, 2007 11:31 am
Amare znowu czeka artroskopia kolana Tym razem nie jest to nic poważnego i Stoduemire powinien wrócić do pełnej sprawności po 2-3tyg.
Pietrus zostaje w GSW. Knicks pozbyli się Dickau. Marion ciągle chce trejdu.
Van - Wt paź 02, 2007 11:59 am
ciekawa sprawa z tym kolanem czy nie chcą od razu straszyć na zapas bo nawet artroskopia kolana to nie takie byle co żeby po 2-3 tygodniach wracać raczej zwykle co najmniej 2-3 miesiące, ale zobaczymy.
kore - Wt paź 02, 2007 1:32 pm
ciekawa sprawa z tym kolanem czy nie chcą od razu straszyć na zapas bo nawet artroskopia kolana to nie takie byle co żeby po 2-3 tygodniach wracać raczej zwykle co najmniej 2-3 miesiące, ale zobaczymy.
heh. w Lublinie koszykarz naszego Startu ma artroskopie i jest wylaczony na caly rok
jazzmen - Wt paź 02, 2007 1:57 pm
Amare znowu czeka artroskopia kolana Tym razem nie jest to nic poważnego i Stoduemire powinien wrócić do pełnej sprawności po 2-3tyg.
Boozer też miał po 2-3 tygodniach wracać..
Mich@lik - Wt paź 02, 2007 2:59 pm
Ja osobiście nie widze tak szybkiego powrotu do zdrowia Amare.. takie operacje to jest absencja na pare miesięcy a nie tylko na dwa - trzy tygodnie.. Szkoda, lubie faceta (mimo, iż gra w Suns ) a takie operacje źle mu wróżą. Jeszcze jedna, może dwie i wielkiej kariery w NBA nie zrobi.. A szkoda Jedno dobre w tym wszystkim, to to, iż może Amare nie wróci w tym sezonie, Marion zechce odejść to może wreście awansujemy do II rundy PO
josephnba - Wt paź 02, 2007 3:03 pm
Jedno dobre w tym wszystkim, to to, iż może Amare nie wróci w tym sezonie, Marion zechce odejść to może wreście awansujemy do II rundy PO Ehhh typowy Landrynek- jak do celu to najlepiej po trupach...
Mich@lik - Wt paź 02, 2007 3:08 pm
Ehhh typowy Landrynek- jak do celu to najlepiej po trupach...
Jak inaczej nie można (co udowodniliśmy już dwa razy ), to trzeba "po trupach"
Edit:
Żeby nie było, że nabijam. Webber odmówił gry po za NBA. Pietrus przedłużył z GSW, więc pewnie w Miami nie zagra (i skończą się wreście te plotki). Zen Master poczeka na wyniki i może przedłuży z Lakers, podkreślam -może- (:
heronim - Wt paź 02, 2007 3:55 pm
Panowie, artroskopia kolana to nic innego jak zabieg na kolanie przy uzyciu takich fajnych narzedzi gdzie wystarczy wyciac kilka dziurek o srednicy 1cm na wprowadzenie m.in. kamery i tych wlasnie owych przyrzadow. Jest to zabieg, ktorym leczy sie mase schorzen kolan i w przypadku kolana Amare beda mu usuwac cos w rodzaju "wolnego ciala" z nich. Nie jest chyba to tak bardzo skomplikowana operacja oraz wymagajaca jakis kosmicznych rehabilitacji trwajacych miesiace. Odpocznie sobie 3-4 tygodnie i na 100% wroci do gry i bedzie gral jak przedtem. Baron Davis w srodku sezonu mial taka operacje i po trzech tygodniach juz gral w kosza. Nie musze wspominac jak pozniej wymiatal w PO ;>. To jest absolutnie nic wielkiego, chyba ze w ostatniej chwili wykryja cos niepokojacego i zmienia plany (tak jak w przypadku Odena o ile sie nie myle), wtedy moze byc juz mniej ciekawie. Ale na dzis dzien jestem przekonany, ze Amare zacznie sezon rowno z pierwszym meczem Suns, nie bedzie trzeba jakiejs extra przerwy. Powinnien sie spokojnie wyleczyc do konca pazdziernika i grac jak przedtem .
danp - Wt paź 02, 2007 4:01 pm
Jury znalazlo wine Thomasa w sprawie napastowania seksualnego bylej pracownicy MSG (tytulu jej wykonywanego zawodu nie pamietam, zreszta nie to jest tu wazne). Nie wiadomo jeszcze jaki bedzie wyrok, o ile $$$ stanie sie lzejszy Dolan, zastanawia mnie jednak jedna sprawa, czy Thomas w koncu wyleci na zbity pysk czy jednak musi wydarzyc sie cos jeszcze "grubszego" zeby go wyp...
josephnba - Wt paź 02, 2007 4:18 pm
zastanawia mnie jednak jedna sprawa, czy Thomas w koncu wyleci na zbity pysk czy jednak musi wydarzyc sie cos jeszcze "grubszego" zeby go wyp...pamietam tylko jedną sprawę sprzed poprzedniego RS. Dolan uznał, że jedynym powodem dla którego Thomas będzie wciąż coachem będzie powrót do PO. Jak wiemy PO nie było, a Thomas posadke nadal zatrzymał, wydaje sie nawet ze umocnił sie na pozycji GM/HC. Owszem postep w grze NYK jakis był... widocznie to Dolanowi wystarczyło, albo po prostu ma w d**ie który w tabeli jest jego zespół, zespół z centrali NBA... kiedys ktos madry napisał (żartobliwie), ze własciciele kupuja kluby NBA (i inne) zeby spełnic swoje zachcianki i tak naprawdę maja gdzieś czy te kluby odnoszą sukcesy, liczy sie, że to ich nazwisko wypowiada sie przy nazwie klubu. Troche głupkowata i uproszczona teortia, ale zakładajac, ze wielu włascicieli nie chce dokładac do klubu "tylko" po to, żeby ten osiagał w lidze sukcesy mozna stwierdzic, ze cos w tym moze być. Oczywiscie to Dolana nie dotyczy bezposrednio, bo zaden inny własciciel nie ma takiego manka jak własnie owner NYK.
Zostaje tylko jedno wyjscie- Dolan ma potajemny romans z Thomasem
danp - Wt paź 02, 2007 5:30 pm
Z prawie 23 tys ludzi ktorzy dotychczas zaglosowali na espn.com ponad 80% opowiedzialo sie za wywaleniem Thomasa z roboty (w tym i ja )Fani NYK placza ze nie stac nas na kolejna przebudowe i czekanie bla bla bla, ja sie pytam czemu nie? Byle zeby przylazl ktos z glowa, myslacy i nie robiacy nerwowych ruchow, dac zgrac temu rosterowi pod wodza nowego trenera przez najblizszy rok, kto sie sprawdzi ten zostanie kto nie to do widzenia. Mlodziezy mamy w cholere, tam sie zawsze ktos znajdzie pozyteczny, trzeba lidera i sprawdzonego weterena ktory tym pokieruje. No zobaczymy jakie to oswiadczenie wyda szef NYL w najblizszym czasie...
JO#7 - Wt paź 02, 2007 5:38 pm
Ja osobiście lubię Knicks i napewno wywalenie Thomasa by im pomogło. Zgodzę się z Danprem, że jakby ktoś noramlny i myślacy zasiadł na stanowisku Gm'a to Knicks mogliby się odrodzić. Jest czym chandlować Crawford, Nate, Jeffries, Lee, Collins, Q-Rich itd. Moze po tym skandalu Dolan przejży na oczy i wywali z Thomasa. Do tego słyszałem, że Knicks chcą zwolnić Jerome Jamesa, a co do zwolnionego Dana Dickau to Clippers w niego celują.
josephnba - Wt paź 02, 2007 6:31 pm
Do tego słyszałem, że Knicks chcą zwolnić Jerome Jamesa.Za JJa Thomas powinien odpowiedzieć osobiscie. To co ten chłoptas zrobił podpisujac Jamesa przeszło moje wszelkie pojecie o koszykówce i tradach/kontraktach. Ludzie ten koles dostał 30 baniek!!! Facet, który od lat uważany był za malkontenta, który niewiele pożytecznego daje zespołowi, który owszem zalicza jedna dobrą serię w SSS przeciw Millerowi (po kontuzji). Facet z orzeszkiem zamiast mózgu dostaje 30 mln... od innego gracza z orzeszkiem zamiast mózgu. Nie lubiłem Thomasa jako gracza bo to była prima donna nie potrafiąca pochylic karku i uznać wyższosci innych tak i jeszcze bardziej nie lubie go teraz. Człowiek bez honoru jako gracz i bez wyobraźni jako GM. Wstyd, ze ktos taki zasiada w ogranizacji z taka historia jak NYK!!!
KarSp - Wt paź 02, 2007 7:44 pm
Jest czym chandlować Crawford, Nate, Jeffries, Lee, Collins, Q-Rich itd.
VeGi - Śr paź 03, 2007 7:26 am
Riles nie będzie skory do żartów w tym sezonie. Po tym, jak w ubiegłym roku połowa graczy Heat nie przeszła testów kondycyjnych przed rozpoczeciem campu a PO skończyły się sweepem. Tymczasem trójka panów: Walker, Parker i Barron nie jest w zbyt optyamlnej formie. Nie udało im się zaliczyć testów i dzięki temu nie brali udziału w 1 treningu (jeżdzili sobie na rowerkach). Oczywiście były wymówki spowodowane kontuzjami ale Pat najwyraźniej ma to w dupie i imo dobrze zrobił nie dopuszczając ich do treningu. W sezonie ma być stosowana podobna taktyka - nie jesteś w formie-nie masz szans na gre.
Smush ładnie zaczął, od razu nabrałem do niego sympatii
Strona 6 z 12 • Zostało wyszukane 2060 postów • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12