ďťż
Trades, signs, rumors - offseason 2007




Graboś - Wt maja 20, 2008 9:53 am
Jak dla mnie to trochę to dziwne, że Nuggets stawiają na Iversona, a nie na melo. Trzeba przyznać, że ostatnio Anthony nadszarpnął swój wizerunek, przez tą jazdę po pijanemu, póxniej chyba policja zatrzymała go też za zbyt szybką jazdę, do tego odpadł w pierwszej rundzie PO po raz piąty z rzedu. Od początku kariery za każdym razem wprowadza Nuggets do PO i za każdym razem odpada w pierwszej rundzie.

Niektórzy pewnie będą chcieli już go porównywać do T-Maca, ale ja jestem ostrożny jeśli chodzi o to. Z tych pięciu serii Nuggets mieli realną szansę wygrać jedną, przeciwko Clippers w 2006 roku i wtedy rzeczywiście Melo zawiódł.. 2007 i 2005 to porażki ze Spurs, 2008 oczywiście Lakers i 2004 porażka z Timberwolves, którzy wtedy przegrali dopiero w WCF.

Ma też jakby nie było duże trudniejsze zadanie niż ekipy ze Wschodu, bo od kilku ładncyh lat to Zachód jest zdecydowanie silniejszy.
Ja na pierwszym miejscu zmieniłbym trenera, na takiego, który wprowadził by w tym zespole
jakąś namiastkę defensywy, który trzymałby wszystko twarda ręką, a wtedy z Anthony'ego byłby na pewno duży pożytek. Z resztą i tak jest, przecież on w RS zagrał naprawdę dobrze, średnia punktowa mu oczywiście spadła ze względu na obecność Iversona, ale zbierał bardzo dużo piłek, rzucał z prawie 50%-owa skutecznością, statsy i gra były naprawdę dobre, a w PO ten Iverson na którego chcą postawić nie zagrał lepiej niż Carmelo.

Poza tym powinni oni patrzeć na wiek obu graczy, z takim składem i trenerem, Iversonem jako liderem i tak nic nie wygrają, a kiedy ten zakończy karierę zostaną z niczym, Melo gwarantuje im przy takim składzie minimum regularne awanse do PO, a jeśli dorzucą jakichś sensownych grajków do niego to nawet coś więcej.

Ja od początku mówiłem, że sprowadzenie Iversona, do Denver to zły pomysł i to się potwierdza, Melo przestał być liderem tej drużyny chcą się go pozbyć, a przecież przed przyjściem "Answera" Nuggets grali naprawdę dobrze, Melo rzucał prawie 30 punktów na mecz, Nuggets wygrywali nie mniej niż w tym sezonie, wystarczyło tylko po prostu ciężko pracować i sprowadzić jakichś pomocników dla Melo.

Nie wiem czy tylko ja mam takie wrażenie, ale po przyjściu Iversona, ta drużyna jakby straciła charakter, jaja i sprawia wrażenie niegotowej na żadne sukcesy.
Dla mnie stawianie na Allena to głupota, bo on nie gwarantuje większych sukcesów niż Anthony, a jest kilka lat starszy.




master - Wt maja 20, 2008 10:58 am
Pomijam, że pewnie jeszcze będzioe ze sto takich sensacji, ale jedno trzeba ustalić:
- Melo ma wielki talent
- Melo gra bardzo dobry basket w ataku
- Melo jak ma dzień jest nie do zatrzymania
Z tym że
- Melo to pizda
- Melo nie radzi sobie z presją
- Melo nie gra w ataku WOGóLE

I ja uważam, że dzieki trzem pierwszym myślnikom zostanie w Nuggets.

Teraz Graboś, bo wypisuje tu jakieś herezje. Nie wiem czy rozumiesz za bardzo o co chodzi z tymi PO. To że nie przeszedł pierwszej rundy to jeszcze nic takiego, ale liczy sie styl i to co "grał" na parkiecie. A on najnormalniej w świecie zawodził. Mógłby nawet dostac 5 razy po 4:0, ale żeby wspiął sie na wyższy poziom jak na All-Stara przystało. Nie zrobił tego, nie podołał, a wręcz na odwrót: gasł, znikał, grał gorzej niż w RS. Tłumaczenie z kim odpadał byłoby na miejscu, gdyby sam nie dał dupy.

Zbierał bardzo dużo piłek, 50 % ble ble ble, tylko ze to co nazbierał i narzucał stracił pod własnym koszem, tego żadna statystyka Ci nie powie. Powiesz ze AI to samo, jasne. Tylko on przynajmniej stwarza pozory, że broni. Melo przechodzi całkiem obok.

Potem jakieś "wygrywali nie mniej niż w tym sezonie". Wszystko fajnie, tylko az takiej konkurencji też nie było, poza tym od kiedy sie liczy bilans? Ta drużyna stała w miejscu, nie potrafiła przeskoczyc pewnej bariery. Ok, dalej nie potrafi, ale to normalne że druzyne się chce wzmocnić. Jeszcze to "wystarczyło dobrze pracować", hehe, no to wytłumacz Melo takie rzeczy że wystarczy to lub tamto.

Wogóle cały post jest jakiś z dupy wzięty i oparty na... no własnie na czym? wygląda jak próba udowodnienia, że Melo>AI w Denver i powinien zostać, a jakby ktoś ich oglądał przez cały sezon to po prostu wie jak jest.



Graboś - Wt maja 20, 2008 1:02 pm

- Melo to pizda
- Melo nie radzi sobie z presją
- Melo nie gra w ataku WOGóLE

Z ta presją to nie wiem czy tajk do końca jest, bo z jednej strony rzeczywiście zawodził bardzo często w PO, ale z drugiej często tez trafiał game winnery, brał cięzar gry na siebie z dobrym skutkiem w końcówkach wielu meczów, tyle, że to było w Rs. W Po póki co nic nie pokazał i pod tym względem jest pizdą.

Zbierał bardzo dużo piłek, 50 % ble ble ble, tylko ze to co nazbierał i narzucał stracił pod własnym koszem, tego żadna statystyka Ci nie powie. Powiesz ze AI to samo, jasne. Tylko on przynajmniej stwarza pozory, że broni. Melo przechodzi całkiem obok.



Bastillon - Wt maja 20, 2008 5:40 pm
Nie przesadzaj, dobrym obrońca ani jeden ani drugi nie jest, ale nie pisz, że Melo się nie stara




Szak - Wt maja 20, 2008 5:46 pm
Jak Nuggets nie potrafią nigdzie zajść z Melo, to tym bardziej nie zajdą z Iversonem. Postawienie na tego drugiego to ślepa uliczka. Iverson się stara, jest prawdziwym wojownikiem, nigdy nie odpuszcza... Ale jest starszy, będzie coraz słabszy i niby co w ostatnich latach ugrał, żeby na niego stawiać na tym etapie jego kariery? Prędzej bym zmienił Karla na innego trenera.



VeGi - Wt maja 20, 2008 5:56 pm
Camby byłby przydatny w Nets ale Carmelo? Carmelo z Carterem?



master - Wt maja 20, 2008 9:15 pm

nie przesadzaj, dobrym obrońca ani jeden ani drugi nie jest, ale nie pisz, że Melo się nie stara bo nieraz da się u niego zauważyć jakieś próby obrony. Ogólnie jak na tej klasy gracza, kompromituje się często w defensywie, ale top, że Iverson nieraz sprawia wrażenie starającego się, nie stawia go wyżej w tym aspekcie od Melo.
Ja tu nie mam zamiaru rozpatrywac kto jest lepszym defensorem a kto nie, nigdzie też nie napisałem że ktoś z nich jest w tym dobry. Ale prawda jest taka, ze pisząc , ze Melo się stara pokazujesz, ze masz takie pojęcie o Nuggets jak ja o Memphis. Pare rzeczy trzeba na własne oczy zobaczyć. Iverson nie potrafi bronić jeden na jeden, ale gdzieś tam pobiega, coś wyszarpie, wyłapie, postara sie przycisnąć. Zawsze kiedy Nuggets mają gonić i zaczynają grac presingiem Melo po prostu siedzi na ławce. Zawsze kiedy Nuggets cokolwiek graja w obronie, to bez Melo. Takie są fakty. A już ogólnie pomijam kwestię, że Melo ma po prostu warunki, żeby dobrze bronić.

Piszesz głupoty, drużyna nie stała w miejscu, gra przed przyjściem Ibversona bardzo fajną koszykówkę, a Melo na tamten czas bardzo dobrze sprawdzał się w roli lidera. To była młoda drużyna i jej potrzebny był jakiś dobry obrońca na jedynkę czy jakiś solidny center potrafiący grać w ataku i obronie, a sprowadzili Iversona i Atkinsa, czyli dwóch nie broniących strzelców.
Za bardzo fajną koszykówkę nie dostaje się nic, fajnie sobie mogli grać a i tak pierwsza runda to była max. Not za styl się tutaj nie przewiduje. Z Atkinsem też sobie troche zaszalałeś, bo ten nie odgrywał praktycznie żadnej roli w Nuggets.

Tyle, że jeśli chodzi o przyszłość to zdecydowanie Melo stawiam ponad Allenem, bo jest młodszy, bo pod skrzydłami dobrego trenera ma szanse być kimś jeszcze lepszym niż jest, zarówno w obronie jak i w ataku.
Po pierwsze stać się lepszym w obronie to trzeba chcieć.

Po drugie (i to też do Szaka przy okazji) nikt nie jest idiotą ani tu na forum (chociaż...) ani w sztabie Nuggets, żeby sie nie zorientowac, że Melo jest młodszy i bardziej perspektywistyczny. Ale jeżeli to jest dla GM mało istotne to znaczy, że coś musi być na rzeczy (o czym być może nawet nie wiemy) i nie chodzi tu o jakieś pierdoły typu zachowanie, bo z tym da się zyć (gorsi gracze mieli wieksze "odpały" i grali dalej swoje).



danp - Wt maja 20, 2008 9:49 pm
Zgadzam sie z wszystkim co master napisal. Znalazl sposob na wygrywanie Wade, znalazl Bronek, teraz zobaczymy z czego zrobiony jest Melo. A moze mysli ze na Wschodzie bedzie duzo latwiej (co w jakims stopniu byloby logiczne)? Podobno LeBron zalil sie na konferencji ze druzyna musi stac sie duzo lepsza, ze trzeba jej nowych ludzi, swiezej krwi, taka mala sugestia. Ja tam widze Melo prawie idealnie pasujacego do grania pod Antkiem w Nowym Jorku, choc nie bede ukrywal ze bardzo bym nie chcial by to nastapilo. Antek podobno nie specjalnie kocha Davida Lee, wiec juz jeden do oddania jest, Camby'ego bysmy pewnie tez wzieli, oddamy Marbsa co by salary sie troszke zgadzalo, plus kolejny duzy kontrakt i heja transfer gotowy.
Swoja droga pojawila sie plotka ze Zach Randolph zawita do 76ers, chamska to plotka, no ale taka sie w sieci pojawila wiec przekazuje.



master - Wt maja 20, 2008 10:01 pm
Melo w Nowym Jorku? Heh, po zadymie w MSG jakoś niespecjalnie to sobie wyobrażam Ale jestem w stanie zrozumieć, ze lepiej mieć Melo w składzie niż Marburego Ale za tego drugiego to my podziękujemy, duet Marbury - Iverson to był dobry na All Star Game 2001 a nie do normalnego grania w basket.

A tak plotka o Zachu w Sixers to jest naprawde chamska. Nie wyobrażam sobie tego odkąd King nie jest GM, byłby to czysty idiotyzm. A wiadomo przynajmniej za kogo?

EDIT: A już widze że to z realgm.com i nic wiecej nie ma na ten temat. Jeżeli to prawda to Cheeks jest głabem, bo o ile jestem w stanie zrozumieć że Sixers potrzebują podkoszowego, który jest w stanie zapunktować, to od Randolpha trzymałbym się z daleka.



Graboś - Śr maja 21, 2008 2:06 pm

Ja tu nie mam zamiaru rozpatrywac kto jest lepszym defensorem a kto nie, nigdzie też nie napisałem że ktoś z nich jest w tym dobry. Ale prawda jest taka, ze pisząc , ze Melo się stara pokazujesz, ze masz takie pojęcie o Nuggets jak ja o Memphis. Pare rzeczy trzeba na własne oczy zobaczyć. Iverson nie potrafi bronić jeden na jeden, ale gdzieś tam pobiega, coś wyszarpie, wyłapie, postara sie przycisnąć. Zawsze kiedy Nuggets mają gonić i zaczynają grac presingiem Melo po prostu siedzi na ławce. Zawsze kiedy Nuggets cokolwiek graja w obronie, to bez Melo. Takie są fakty. A już ogólnie pomijam kwestię, że Melo ma po prostu warunki, żeby dobrze bronić.
Czytałeś co ja napisałem Chyba nie, wiec jeszcze oznajmiam ci, że napisałem: nieraz da się u niego (u Melo) zauważyć jakieś próby obrony



badboys2 - Śr maja 21, 2008 2:48 pm
grabos i shaq nie zgadzam sie z wami co do tego melo. nuggets budowali ekipa na przyszlosc 3-4 lata temu. teraz nie stac ich na budowanie kolejnej ekipa na przyszlosc. potrzebuja zwyciestw juz teraz. melo tego nie zagwarantowal. wiec predzej obuduja iversona i przez 3-4 lata o cos powalcza niz obuduja melo ktoremu sie nie chce grac w obronie.

ai to tez dziura w obronie na sg bo powoduje przewagi wzrostu dla przeciwnikow. ale swoje odrobi w ataku. jest waleczny. a tego zabraklo najbardziej nuggets. melo sprawia problemy wychowawcze, ma talent ale niejeden juz mial talent ale z glowa byly problemy. zobaczymy co dostana za melo. ale potrzeba im kogos kto potrafi grac w obronie. moze jakis artest? do tego fajny rozgrywajek, poczekac na nene jak wroci do formy i nuggets grajac obrone moga cos wyrwac na tym zachodzie.

wade mial shaqa. znalazl sie w odpowiednim miejscu i odpowiednim czasie.
lebron to lebron.
ale melo by wygrywac potrzebuje 4 partnerow ktorzy bronia. cos jak w team usa, gdzie byl liderem. ma talent. i gdyby gral w detroit piston to jego brakow w obronie nikt by nie dostrzegl. a ze jest gdzie jest to tam nic nie ugra. i tu lepiej postawic na ai'a. kto wie co za rok odpieprzy melo. a ai ju przezyl swoj bunt. chce poprostu grac.

a co do samego artesta to na realu byly ploty o artescie w lakers w przyszlym sezonie. artest chce isc do contendera. tylko problemem jest tu kasa. artest pewnie okolice mle bedzie chcial wciaz zarabiac. do tego lakers musza podpisac sashe i turiafa, po ktorych zaraz ustawi sie kolejka. ale z 2 strony moga zrobic s'n't i za radmanovica, ktory troche zawodzi sciagnac artesta. tylko po co im artest skoro za rok na sf bedzie gral lamar odom. no chyba, ze lamar nie zgodzi sie na redukcje zarobkow to moga byc problemy. duzo moze zalezec od wyniku jaki osiagna. jak zrobia misia to wszyscy zostana w skladzie i beda placic podatek jaki by nie byl.

jak nie zrobia misia to przygladna sie grze odoma, ktory odkad mamy gasola gra naprawde spoko. jest wart tej kasy. wiec raczej miejsce dla artesta w la la land nei bedzie mu dane.

i jest news apropos handlowania pickami.
podobno heat zainteresowani sa wymiana swojego picka nr 2 na kirka hinricha. to byloby dobre. heat dodatkowo sprobowaliby jeszcze podpisac eltona branda i naprawde mieliby chyba fajna ekipe. brand-matrix-wade-hinrich dodac kogos za mle kogos za minimum i ida na ecf:)

a bulla znowu by sie troche odmlodzili a i kasa na dengow i gordonow by zostala. czy kogo oni tam jeszcze maja podpisac.

generalnie heat napalili sie ostro na beasleya. przegrywali wszystko by go miec. a wyszlo jak wyszlo. i dobrze. bo przesadzili. choc z 2 strony celtics rok temu tez byli wielkimi przegranymi draftu...



Kily - Śr maja 21, 2008 3:04 pm

podobno heat zainteresowani sa wymiana swojego picka nr 2 na kirka hinricha. to byloby dobre. heat dodatkowo sprobowaliby jeszcze podpisac eltona branda i naprawde mieliby chyba fajna ekipe. brand-matrix-wade-hinrich dodac kogos za mle kogos za minimum i ida na ecf:)
Pomijając to, że Hinrich nie jest warty oddania 2 wyboru w tegorocznym drafcie i ma dużo wyższy kontrakt niż debiutant, to jak sobie wyobrażasz podpisanie Branda bez oddawania Mariona?


generalnie heat napalili sie ostro na beasleya. przegrywali wszystko by go miec. a wyszlo jak wyszlo. i dobrze. bo przesadzili. choc z 2 strony celtics rok temu tez byli wielkimi przegranymi draftu...
Heat zdaje się zapowiedzieli przed loterią, że jeśli wylosują nr 1 to wybiorą Rose'a.



VeGi - Śr maja 21, 2008 3:04 pm
Heat nastawiali się na Beasleya? Bardziej na Rose'a.

Mówisz o wymianię za Hinricha tego picku. Wydaje się super dla Chicago: Rose, Gordon, Deng, Beasley... jestem w 100% przekonany, że z takim składem gówno by ugrali. Za dużo młodości i indywidualności Myślę, że ten 1 pick sprawił duży problem zarządowi Bulls. Wymusza automatycznie transfer Hinricha, może nawet Gordona i kogoś jeszcze. Bo chyba nie jest im potrzebny Beasley niejako dublujący się z Tyrusem? Na dodatek mają Goodena. Pfff, ciężki orzech do zgryzienia. Bardziej prawdopodobne wydaje się wywalenie Kirka. Pytanie ile dostaną za niego. Jakby zdecydowali się np wziąć Blounta i Haslema...



Graboś - Śr maja 21, 2008 4:31 pm

grabos i shaq nie zgadzam sie z wami co do tego melo. nuggets budowali ekipa na przyszlosc 3-4 lata temu. teraz nie stac ich na budowanie kolejnej ekipa na przyszlosc. potrzebuja zwyciestw juz teraz. melo tego nie zagwarantowal. wiec predzej obuduja iversona i przez 3-4 lata o cos powalcza niz obuduja melo ktoremu sie nie chce grac w obronie.

Co ty piszesz bb2, przecież Melo dokładnie za osiem dni kończy dopiero 24 lata, więc jak to nie mogą budować na przyszłość. Oni nie są ekipą z dolnych rejonów tabeli, tylko ekipą z pierwszej dziesiątki ligi i dlatego piszę, że wystarczy dodać do Melo i tych graczy którzy są jeden, dwa odpowiednie elementy i mamy drużynę walcząca o coś więcej niż awans do PO.
Tu nie trzeba nic budować od początku, jest młody, trochę chimeryczny lider, ale jest i naprawdę, jesli zatrudniono by odpowiedniego trenera, to Melo mógłby być kimś w tej lidze.



elwariato - Śr maja 21, 2008 6:02 pm
Tu nie trzeba nic budować od początku, jest młody, trochę chimeryczny lider, ale jest i naprawdę, jesli zatrudniono by odpowiedniego trenera, to Melo mógłby być kimś w tej lidze.



kore - Pt maja 23, 2008 2:40 pm
co prawda to juz plotka offseason 2008 ale chyba jeszcze za wczesnie na taki temat mimo wszystko.

tak czy siak, dzisiaj chad ford donosi o rozmowach nt trade'u Ilgauskas, Varehehe, 19. pick za Jermaine'a O'Neala. Co wy na to fani Cavs?



Kily - Pt maja 23, 2008 2:56 pm
Wszystko zależy od tego, kim obecnie jest Jermaine O'Neal. Na ile jego poczynania z minionego sezonu były spowodowane kontuzjami i brakiem mobilizacji, a na ile obecnymi możliwościami. No i na ile on jest zdrowy? Bo ponad 20 baniek/rok do 2010 to cholernie dużo i jeszcze trochę, więc lepiej, żeby był tym O'Nealem jeszcze z sezonu 2003/04, jeśli do czegoś takiego miałoby dojść.



maredbor - Pt maja 23, 2008 2:59 pm
Jest gdzies o tym jakies info? W kazdym razie nie za bardzo podoba mi sie ta plotka ;p JO to cholernie niepewna inwestycja... lepiej chyba postawic na Redda lub Branda



kore - Pt maja 23, 2008 3:03 pm

Jest gdzies o tym jakies info? W kazdym razie nie za bardzo podoba mi sie ta plotka ;p JO to cholernie niepewna inwestycja... lepiej chyba postawic na Redda lub Branda

Trade rumors keep coming hot and heavy, though most of them are aren't worth repeating.

But here's one intriguing one I heard today: The Cleveland Cavaliers could trade Zydrunas Ilgauskas, Anderson Varejao and the No. 19 pick to Indiana for Jermaine O'Neal.

It's an interesting idea, but when I called team sources to find out if there was any truth to it, they shot it down as bogus.

Still, I'd watch both teams closely. I think the Pacers will move O'Neal this summer if they can, and I think the Cavs are definitely going to try and strengthen the supporting cast this summer for LeBron's sake. A healthy O'Neal could be a big boon for the Cavs, and head coach Mike Brown, formerly with the Pacers, should know how to get the best out of him.



Kily - Pt maja 23, 2008 3:05 pm

Jest gdzies o tym jakies info? W kazdym razie nie za bardzo podoba mi sie ta plotka ;p JO to cholernie niepewna inwestycja... lepiej chyba postawic na Redda lub Branda
Jeśli Brand miałby być rzeczywiście osiągalny, to jak dla mnie zostawia resztę 2 km za sobą.



Graboś - Pt maja 23, 2008 3:09 pm
Na pewno zespół w którym obok siebie grają JO i Lebron byłby bardzo silny, tym bardziej, ze byliby jeszcze West, Gibson, Ben, Sasha, Smith.

Problem polega na ciągłych kontuzjach Jermaine'a.
Co do ostatniego sezonu, gdzie miał mnóstwo kontuzji i grał ogólnie bardzo słabo jak na niego, bym się nie przejmował. Gdyby trafił do ekipy pokroju Cavs, gdzie miałby szanse walczyć o jakieś sukcesy, to na pewno mobilizacja byłaby dużo większa, bardziej by mu się chciało i byłby w stanie grać 20/10/2.

Problemem jednak w jego wypadku są kontuzje, te w tym sezonie często było symulowane, ale on nawet jako nie chce jest kontuzjogenny. To jest to ryzyko, bo jednak Cavs muszą oddać za niego dwóch ważnych podkoszowców, więc w przypadku kontuzji O'Neala Kawalerzyści byliby zdani na Bena i Smitha, trochę mało, dlatego jeśli to prawdziwa plotka, to muszą to władze Cavs dobrze przemyśleć.

Brand na pewno byłby lepszą opcją, ale o niego będzie baaardzo trudno.



Kily - Pt maja 23, 2008 4:17 pm
Tak sobie jeszcze myślę, że gdyby to takiej wymiany doszło, to wcale nie musiałoby oznaczać koniec zmian. Zostałyby wygasające kontrakty Szczerbiaka (13 mln), Snowa (7,3 mln) i DJ-a (4,5 mln). Dokładając coś IMO taki Redd mógłby być nadal w zasięgu. A trio JO-LBJ-Redd przy zdrowiu tego pierwszego to mogłoby być COŚ.



maredbor - Pt maja 23, 2008 4:21 pm
O ja p.... gdyby tak się stalo to... atak na pierwszego misia?

C - JO (gdyby sie nie zlamal)
PF - Ben
SF - James
SG - Redd (gdyby trafialdalej jak maszyna)
PG - West i Gibson

Podoba mi się. Do jakiegos ruchu tego lata ze strony Cavs musi dojsc. - jesli nie to skonczy sie raczej podobnie jak w this year, a Lebron sie wq.. urzy.



VeGi - Pt maja 23, 2008 5:03 pm
W Cleveland coś musi się wydarzyć, to jest niemal pewne. D'Antoni i Walsh chcieliby LBJ do r'n'g i gdy tylko będzie mógł zrobić opt-out NY i ta cała otoczka wokół MSG może go skusić Podobno nawet Wadem są zainteresowani Gdzieś czytałem, że LBJ byłby idealny do systemu Wąsatego Majka. W sumie jest to chyba najlepszy grajek do takiej koszykówki. U D'Antoniego mógłby grać na każdej pozycji, wykręcałby pewnie jeszcze lepsze numerki.

Macie szczęście z tymi wygasającymi kontraktami. Coś czuję, że zapowiada się walka o Branda między Cavs i Miami

Co do NYK jeszcze, podobno interesują się Baronem. Ja bym mu dużej kasy nie dał, te kolano mnie przeraża. Ale w NYK kasy jest pod dostatkiem więc kto wie...



fopbos - Pt maja 23, 2008 5:27 pm
Baron w Knicks byłby więcej niż gwiazdą byłby dla nowojorczyków tym kim dla Lakersów jest Kobe, dal Cavs LeBron, z jego kolanem moim zdaniem nie jest tak tragicznie. Pamiętajcie o tym że Davis to ciągle All-Star wielki talent, wielki gracz, zawodnik na tu i teraz który może sam wygrywać mecze w Eastern Conference, pozyskanie go zwiększyłoby wiarę w siłę teamu z NY a także sprawiłoby że Knicks ponowie zaczęliby się liczyć w tej lidze (no może trochę przesadziłem), można by myśleć o budowaniu nowego zespołu wokół tego gracza a do tego być atrakcyjnym dla free agency. Knicks myślą także poważnie o Monte Ellisie, a więc być może to jest początek wielkiej rewolucji i powrotu do największych tradycji NBA najpierw Celtics niedawno Lakers teraz być może Knicks. Playoffs 2008/2009 cud, miód i orzeszki.



Bastillon - Pt maja 23, 2008 9:46 pm
ale sie rozmarzyliscie

dla mnie kontuzjogennosc JO nie jest tak wielkim problemem. come playoff time, zagra. gra warta swieczki niewatpliwie, bo z Z stoja w miejscu, Varejao jest przydatny, ale Cavs maja szeroki sklad, a pick nie liczy sie za bardzo w kontekscie rywalizacji w PO. ze strony indiany kiepsko, ale chyba i tak wiecej nie dostana. zreszta sa w takiej dupie, ze im juz nic nie zaszkodzi.

C - JO (gdyby sie nie zlamal)
PF - Ben
SF - James
SG - Redd (gdyby trafialdalej jak maszyna)
PG - West i Gibson



Kfadrat - N maja 25, 2008 10:02 am
Rzeczywiście, kiepsko to dla Indiany wygląda, ale może dało by się coś lepszego niż superduet z Cavs wyciągnąć. Jak by Bulls brali tego Rose'a z jedynką może by dało radę Kirka i Drew albo chociaż tego pierwszego, żeby móc z czystym sumieniem oddać gdzieś Tinsley'a (chociaż kto go zechce? ). Ewentualnie kontrakt Marbury'ego plus ich tegoroczny pick czy coś w tym stylu. Ehh i pomyśleć, że jeszcze nie tak dawno temu opcja Buynum i/albo Lamar nie była wcale taka nieprawdopodobna...



kore - N maja 25, 2008 10:11 am

Rzeczywiście, kiepsko to dla Indiany wygląda, ale może dało by się coś lepszego niż superduet z Cavs wyciągnąć. Jak by Bulls brali tego Rose'a z jedynką może by dało radę Kirka i Drew albo chociaż tego pierwszego, żeby móc z czystym sumieniem oddać gdzieś Tinsley'a (chociaż kto go zechce? ). Ewentualnie kontrakt Marbury'ego plus ich tegoroczny pick czy coś w tym stylu. Ehh i pomyśleć, że jeszcze nie tak dawno temu opcja Buynum i/albo Lamar nie była wcale taka nieprawdopodobna...

Jak jest sie chciwym i glupim to sie predzej czy pozniej zostaje na lodzie. Zreszta to nie dotyczy tylko Birda i Pacers ale tez Thorna i Nets. Ale ja tam z tego powodu nie placze A jesli rzeczywiscie Pacers "wyciagna" od Cavaliers za Jermaine'a emeryta Ilgauskasa (ktory pewnie w Indianie juz w ogole nie bedzie biegal) i cwiercinteligenta Varehehe to Ferry niezaleznie od tego w jakiej dyspozycji bedzie O'Neal i tak bedzie geniuszem Bo Jermaine nawet grajacy na jednej nodze bedzie lepszy od Z ktory od 2008 bedzie zaliczal pewnie regres.

I faktycznie, porownac rumor sprzed roku do tego z obecnego offseason niezle mozna sie wkur*ic jak jest sie fanem Pacers Ale tak jak mowilem - byli zachlanni to maja teraz za swoje.



Damian1994 - N maja 25, 2008 10:32 am
Co do Cavs to mnie bardzo ciekawi ploteczka, w której widzi się Anthonego w Cavaliers Ale to trochę mało prawdopodobne

Mimo wszystko najbardziej prawdopodbne jest chyba Redd z Milwauke.

Cleveland ma kilku dobrych graczy na wymiane choćby Szczerbiak i Snow którzy razme Salary mają coś ok. 20mln , gdyby do tego dołożyć jak ktoś napisał emeryta Big-Z to by można jaką gwiazdeczke dla Lebrona wyciągnąć która by pomagała

A i jeszcze jst 19 pick w drafcie jezeli Cavs chcą scorrera to jest fantastyczna okazja, żeby wyciągnąć Douglasa-Robertsa Widziałem jego dwa mecze i myślałem, że w drafcie będzie w top10, ale w prognozach jest z 22.pickem dla Orlando, więc Cavaliers mogą go wyrwac

Jest tak dużo rozwiązań dla Cleveland,że znając życie w końcu nic się nie stanie i nie będzie żadnego tradeu



VeGi - N maja 25, 2008 2:24 pm
Jakby nie patrzeć na Redda to jest obecnie zdecydowanie najlepszym graczem Bucks i nie widzę powodu dlaczego mieliby się go pozbywać.



kore - N maja 25, 2008 2:46 pm

Jakby nie patrzeć na Redda to jest obecnie zdecydowanie najlepszym graczem Bucks i nie widzę powodu dlaczego mieliby się go pozbywać.

zwlaszcza ze oni nie planuja przebudowy, zatrudnili coacha po to by poukladal to co jest i nawet gdyby chcieli cos zmieniac to nie oddawaliby swojego debesciaka za spadajace kontrakty ani tym bardziej za worki kartofli typu Varehehe, Pavlovic itd.

fani cavs lubia rozpatrywac ogrom swoich mozliwosci ale tak naprawde okazja pokroju Gasol - Kwame zdarza sie raz na 20 lat i nitk przy zdrowych zmyslach nie wzmocni ich Reddem, Brandem czy innym O'Nealem za same spadajace kontrakty. Prawda jest taka ze Cavs nie maja czym handlowac bo:

a/ to co ma jakas wartosc jest stare (Ilgauskas)
b/ to co ma jakas wartosc musi zostac zeby byli zawodnicy dalszych planow a nie tylko LBJ + 2. opcja (Wallace, Smith?, Gibson?)
c/ pojedynczy gracze nie maja prawie zadnej wartosci, a zeby jakąs wartosc w wystarczjaacym stopniu uzyskac trzeba by oddac 5 grajkow naraz a wtedy nie byloby skladu (Gibson?, Pavlovic, Varejao, West, Jones, Brown?)

Reasumujac, nie liczcie na to ze ktos okaze sie takmi samym geniuszem jak Wallace, nie mozecie tez liczyc ze od niego cos wyrwiecie (no bo juz swojego najlepszego gracza oddal ). Ten stos spadajacej kasy byc moze pojdzie sie je**c po sezonie, bo zeby go komus oddac trzeba dodac tez cos wartosciowego. No chyba ze Cavsi pokusza sie o jakiegos Randolpha czy Curry'ego. Wtedy jest szansa pozyskania ich za same kontrakty. No albo Pacers nauczeni doswiadczeniem ze wybrzydzac nie warto wezma tym razem to co im sie daje.



Kily - N maja 25, 2008 4:02 pm

Jakby nie patrzeć na Redda to jest obecnie zdecydowanie najlepszym graczem Bucks i nie widzę powodu dlaczego mieliby się go pozbywać.

zwlaszcza ze oni nie planuja przebudowy, zatrudnili coacha po to by poukladal to co jest i nawet gdyby chcieli cos zmieniac to nie oddawaliby swojego debesciaka za spadajace kontrakty ani tym bardziej za worki kartofli typu Varehehe, Pavlovic itd.



kore - N maja 25, 2008 7:40 pm

Jakby nie patrzeć na Redda to jest obecnie zdecydowanie najlepszym graczem Bucks i nie widzę powodu dlaczego mieliby się go pozbywać.

zwlaszcza ze oni nie planuja przebudowy, zatrudnili coacha po to by poukladal to co jest i nawet gdyby chcieli cos zmieniac to nie oddawaliby swojego debesciaka za spadajace kontrakty ani tym bardziej za worki kartofli typu Varehehe, Pavlovic itd.



VeGi - N maja 25, 2008 8:06 pm
Bulls' Noah arrested for possession of marijuana

By Associated Press
3:54 PM EDT, May 25, 2008

GAINESVILLE, Fla. - Authorities in Gainesville have charged Chicago Bulls forward and former Florida star Joakim Noah with possession of marijuana and having an open container of alcohol.

Gainesville police spokesman Sgt. Rick Roberts says Noah was arrested around 1:50 a.m. Sunday after an officer spotted him on a sidewalk holding a plastic cup containing an amber drink, a violation of city law. During a search at the station, officers found marijuana in his pocket.

Noah was released after signing a notice to appear before a judge -- standard procedure for such offenses. He could face up to 6 months in jail and a $500 fine for the marijuana charge.

Noah led the Gators to back-to-back national championships before being picked ninth overall in last June's draft by the Bulls



ignazz - Wt maja 27, 2008 10:42 am
Wiele zmian w tym roku przewiduję gdyz z jednej strony wiele zespołów kolejny raz zawiodło (Dallas, Suns, Nets, Bulls, Rakiety, Bucks, Bobs, Heat), wiele nabrało zbyt dużo młodzieży SSS, Minny, PTB i potrzebują weterana a wiele jest po prostu zbyt stara ( spurs), draft taki sobie wiec zobaczmy na rynek FA 2008

aby ułatwić rozdzielę na Unrestricted i restricted:

najlepsze kąski:

FA: Duhon Bulls, Najera Den, Pietrus i Bryant GS,Cassel, house z bo, Kwame Brown Mem, Ross Clips, R. Davis J.Will, Zo - Miami, Diop, Nachbar Nets, Wells - NO, Aroyo, Dooling Orl, Giricek, Skinner Suns, Udrih - Sanc, Barry, finley, horry, Thomas - SAS, Elson =-SSS, Brezec - tor, Jam - Was oraz Mutombo!

poza Pietrusem, Jamisonem, Rossem brak jakiś większych nazwisk więc posucha

rynek restricted o wiele lepiej:

J. Smith i Childress, Salim Sto z Hawks, T. Allen - Bos, Emeka Okafor - bobs, gordon - Bulls, Gibson, West - Cavs, Ellis z GS, Livingston - clips, Turiaf, vujacic - LA, Telfeir - Minny, Kristic - Nets, Iggy - 76, Calderon, Delfino - Raps,

Millsup, harrington, ma Team op. Posey, Azubuike, Swift, ma player op.
prawdziwe tuzy są pod Early Team op.:

AI, J. O'Neal, Brand, Maggete, Marion, Marbury, Arenas ale tu zespoły w najgorszym wypadku raczej pokombinują z snt choć Marion i Marb niewiadomo

z listy tych łatwych do podpisania wynika ze wyjątkowa posucha więc aktywność wymian bedzie raczej spora:

dodatkowo jednym z klubów który uwalnia znaczną kasę jest SAS u których z ankiet wynika że sporo chciałoby grać a mają oni uwolnione 17,5 Mio kontraktów schodzących choc wzrost starych na poziom 53 mio sprawia ze wolnych bedzie ok. 14 mio (Odliczam Oberto)

Atlanta musi szykowac kasę na podpisanie Joshów, Boston ZAWALONY nawet bez Poseya, Bobs - mają roomu od cholery ale czeka ich Emeka

CDN



josephnba - Wt maja 27, 2008 11:50 am
do rfa dodałbym jeszcze Denga, który co by nie mówic troche zabarwia to towarzystwo, Iguodala chyba tez bez kontraku jeszcze, czyli dwóch naprawdę interesujących SG/SF




Strona 12 z 12 • Zostało wyszukane 2740 postów • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12